Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 456/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Barbara Bojakowska

Protokolant : Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2021 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa M. P.
przeciwko (...) SA z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 30 czerwca 2021 roku, sygnatura akt I C 146/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) SA z siedzibą w W. na rzecz M. P. 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 456/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie z powództwa M. P. przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie, zasądził m.in. od pozwanego na rzecz powódki
54460 zł tytułem zadośćuczynienie z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi
od 13 listopada 2018 r. do dnia zapłaty (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powódki 3239 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (pkt 4) oraz obciążył i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Łasku (...),54 tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa (pkt 5).

Powyższe orzeczenie, w zaskarżonym zakresie, zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Powódka uczestniczyła 16 marca 2018 r. w Ł. - K. w kolizji drogowej. Uderzył w jej samochód pojazd jadący z naprzeciwka, który nieoczekiwanie zmienił pas ruchu. W wyniku wypadku powódka doznała urazu pośredniego kręgosłupa szyjnego typu „whiplash” i w konsekwencji częściowego uszkodzenia korzonków nerwowych w odcinku szyjnym. Uraz ów objawia się promieniowaniem bólu do barków i ramion oraz parestezją. Dolegliwości mają charakter nawrotowy i trwają nadal. Można mówić z punktu widzenia neurologa o stałym uszczerbku na zdrowiu, proces leczenia trwa nadal. Od strony ortopedycznej leczenie powódki zostało zakończone w grudniu 2018 r i nie można mówić
o wystąpieniu jakiś dalszych następstw wypadku. Nie są nimi dolegliwości bólowe ze strony lewego stawu kolanowego. Powódka wskutek stresu związanego z wypadkiem doznała zaburzeń adaptacyjnych, leczenie odniosło dobry skutek. Powódka nie wymagała pomocy osób trzecich. Konieczna była rehabilitacja, zażywanie leków. Powódka korzystała
z prywatnych wizyt u neurologa (4), za co zapłaciła po 70 zł, prywatnej wizyty u ortopedy
za 100 zł. Prywatnie również korzystała z rehabilitacji za kwotę 510 zł. Leczyła się również prywatnie u psychiatry (6 wizyt) za kwotę 120 zł od wizyty. Konieczny był również zakup leków. Powódka dojeżdżała również do placówek medycznych: w Ł., w Ł.,
w P..

Sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. w W.. Decyzją z 18 czerwca 2018 r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie 540 zł.

Sąd pominął wniosek pozwanego do dopuszczenie kolejnej uzupełniającej, względnie nowej, opinii biegłego neurologa, ortopedy, psychiatry. Według sądu, w przypadku specjalisty z zakresu neurologii w opinii uzupełniającej wyjaśnił on przekonywująco,
że rozpoznanie w postaci objawów korzeniowych szyjnych typu czuciowego jest oparte
na dokumentacji medycznej np. zapisie o dolegliwościach bólowych (wpis z Oddziału (...) Dziennej z 2019 r.) czy też z jego osobistego badania. W wyniku rehabilitacji czy leków obawy te cofały się, ale potem następował nawrót dolegliwości. Sąd wskazał,
że biegły zaznaczył, że są one skutkiem przedmiotowego zdarzenia. Ortopeda wyjaśnił,
że posłużył się pojęciem „długotrwały” uszczerbek na zdrowiu bowiem u powódki wystąpiło upośledzenie czynność organizmu na ponad 6 miesięcy, ale jednocześnie z punktu widzenia jego specjalizacji są widoki na poprawę. Sąd zauważył także, że przy obliczaniu wysokości zadośćuczynienia pojęcia czy tabele dot. świadczeń z ubezpieczenia społecznego mają charakter jedynie pomocniczy, nie są stosowane wprost, a przez to nie jest konieczne prowadzenie pogłębionego postępowania co do iż użycia czy zastosowania. Powyższe
nie uzasadniało dla sądu uwzględnienie wniosku pozwanego także co do biegłego psychiatry.

Sąd stwierdził, że powództwo jest częściowo zasadne, powołując się na art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), art. 436 § 2 k.c. oraz art. 445 k.c.

Niewątpliwym było dla sądu, że udział w kolizji drogowej, niezależnie od doznanych obrażeń, sam w sobie jest ujemnym i stresującym przeżyciem psychicznym, zwłaszcza
w przypadku zderzenia czołowego. Nadto powódka doznała urazu kręgosłupa, przy czym
jak wynika z opinii neurologa występujące częściowe uszkodzenie korzonków nerwowych
w odcinku szyjnym ma charakter stały i nawracający z objawami bólowymi oraz drętwienia
i mrowienia. Powódka musiała korzystać z pomocy psychiatry. Jednocześnie jednak z punktu widzenia ortopedy czy też psychiatry obecnie powódkę można uznać za wyleczoną.

Powyższe, zdaniem sądu, przemawia za przyjęciem, że adekwatną kwotą jest 55000 zł z tego tytułu. Uwzględniając wypłacone już 540 zł, zasądzono 54460 zł, oddalając żądanie
w pozostałym zakresie.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. mając na uwadze,
że powódka wygrała sprawę w 90%.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie biegłych – razem 3660,60 zł, którymi obciążono pozwanego stosownie do jego przegranej - 90%.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany ubezpieczyciel, który zaskarżył orzeczenie w części, tj. co do zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki 50000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 13 listopada 2018 r. do dnia zapłaty (pkt 1 wyroku) oraz w pkt 4 i 5 rozstrzygających o kosztach procesu - w całości, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu, że kwota 55000 zł jest sumą odpowiednią w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy
w rozumieniu tego przepisu,

- art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie
i w konsekwencji uznanie, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia należy zasądzić od daty wcześniejszej niż dzień wyrokowania.

2/ naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, w szczególności opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, psychiatrii co skutkowało uznaniem, iż zakres cierpień jakich doznała powódka po wypadku oraz stopień uszczerbku na zdrowiu uzasadnia przyznanie jej zadośćuczynienia w łącznej wysokości 55000 zł,

- art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I Instancji z treścią zebranego
w sprawie materiału dowodowego, polegające w szczególności na oparciu orzeczenia
w zakresie wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia na opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, psychiatrii i twierdzeniach powódki,

- art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powódka udowodniła rozmiar krzywdy oraz zasadność i wysokość dochodzonych roszczeń, podczas gdy nie przedstawiła ona dostatecznych dowodów na poparcie swoich roszczeń,

- art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. przez przyjęcie, że w ustalonym w sprawie stanie faktycznym dopłata 54460 zł do wypłaconej w toku likwidacji szkody kwoty 540 zł tytułem zadośćuczynienia, doprowadzi do przyznania na rzecz powódki odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia w rozumieniu ww. przepisów, podczas gdy pozwem powódka dochodziła dopłaty jedynie kwoty 10000 zł tytułem zadośćuczynienia a w sprawie nie wystąpiły żadne dodatkowe okoliczności przemawiające za uznaniem, że krzywda powódki związana
z wypadkiem z 16 marca 2018 r. uległa w toku niniejszego procesu pięciokrotnemu zwiększeniu, o którą rozszerzone zostało powództwo bez żadnego uzasadnienia.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 poprzez oddalenie powództwa również co do 50000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 13 listopada 2018 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie
od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za I oraz za II instancję, według norm przepisanych, z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie
|od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje uwzględnienie i podlega oddaleniu.

Kontrola instancyjna nie wykazała uchybień przepisom prawa procesowego
czy też materialnego. Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy znajdują odzwierciedlenie w przytoczonych na ich poparcie dowodach. Stąd ustalenia te oraz wyprowadzone na ich podstawie wnioski prawne Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Dla porządku przypomnieć jedynie trzeba, że stosownie do art. 233 § 1 k.p.c.
sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest
na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność – odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów.

W szczególności Sąd Rejonowy nie uchybił przepisom art. 233 § 1 k.p.c. w zw.
art. art. 227 k.p.c..

Wskazać bowiem trzeba, że przepis art. 227 k.p.c.. wskazuje na przedmiot postępowania dowodowego przeprowadzanego przez sąd określając, jakie fakty podlegają dowodzeniu. Zarzut naruszenia tego przepisu skuteczny będzie jednak tylko wtedy,
gdy zostanie wykazane, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności nie mające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, a także gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru (por. wyrok SN z dnia
4 listopada 2008 r., II PK 47/08, Lex nr 500202, postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, postanowienie SN z dnia 11 maja 2005 r., III CK 548/04,
Lex nr 151666). W związku z tym o naruszeniu ww. przepisu można mówić, gdy sąd oddala (bądź pomija) wnioski dowodowe zmierzające do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy (zob. wyrok SN z dnia 12 kwietnia 2000 r., IV CKN 20/00, Lex nr 52437, wyrok SN z dnia
7 marca 2001 r., I PKN 299/00, OSNP 2002, nr 23, poz. 573).

Wbrew zarzutom apelującego, sąd czyniąc swe ustalenia w oparciu o opinię biegłych neurologa, ortopedy, psychiatry. wziął pod uwagę wszystkie okoliczności zdrowotne związane z wypadkiem i ich skutki dla powódki, w tym także fakt, zgodnie z treścią opinii biegłego ds. neurologii powódka w następstwie przebytego wypadku komunikacyjnego doznała 7 % uszczerbku na zdrowiu o charakterze trwałym z powodu urazu korzeniowego szyjnego, z punktu 94 a tabeli uszczerbkowej. W opinii uzupełniającej biegły podkreślił,
że uszczerbek na zdrowiu u powódki ma charakter stały. Biegły ds. ortopedii orzekł
u powódki 15 % uszczerbku z punktu 89 tabeli uszczerbkowej z powodu urazu kręgosłupa
w odcinku szyjnym. Jak wynika ponadto z wydanych opinii biegłych powódka skutki wypadku odczuwa do dnia dzisiejszego, a dolegliwości bólowe nadal się utrzymują. Biegła ds. psychiatrii stwierdziła, iż na skutek stresu doznanego w wypadku oraz dolegliwości bólowych z powodu obrażeń doznanych w wypadku u powódki powstały zaburzenia adaptacyjne, które spowodowały długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %.

Nie można więc zarzucić sądowi I instancji, że nie nadał opiniom biegłych odpowiedniej rangi.

Należy tez zaznaczyć, że skoro powódka dochodziła zadośćuczynienia, to opinia biegłych stanowić mogła jedynie element pomocniczy, gdyż ocena adekwatności zadośćuczynienia jest kompetencją własną sądu orzekającego.

Ponadto wypada zauważyć, że należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu i matematycznego przeliczenia przez dowolnie określoną kwotę, której wysokość wspiera wniosek apelacji. W prawie ubezpieczeń społecznych wysokość należnego jednorazowego odszkodowania jest zryczałtowana,
w prawie cywilnym wysokość zadośćuczynienia jest zindywidualizowana (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 5 października 2005 r., I PK 47/05, M. P. Pr. (...)).

Z powyższego wynika zatem, co było także wielokrotnie podnoszone w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, że procentowo określany uszczerbek na zdrowiu w tego rodzaju sprawach ma również jedynie charakter orientacyjny i pomocniczy,
a nie wyznaczający wysokość zadośćuczynienia. Ponadto zwykle procent uszczerbku
na zdrowi odnosi się średniego wynagrodzenia, które obecnie przekracza 5800 zł.

Wobec tego zarzuty skarżącego dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego mają wyłącznie charakter polemiczny, zaś ich argumentacja nie przystaje do desygnatu znaczeniowego przytoczonej normy prawnej, bowiem ocena czy ustalony stan faktyczny powinien zostać uznany za usprawiedliwiający wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego
do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów.

Tym samym zrzut dotyczący naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. nie mógł również odnieść zamierzonego skutku.

W związku z tym zarzut ten odnosi się i co najwyżej może być rozpatrywany
na płaszczyźnie naruszenia przepisów prawa materialnego.

Odnosząc się zatem do zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. trzeba zauważyć,
że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenie ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego
z 5 grudnia 2006r., II PK 102/.06, z 18 listopada 2004r., I CK 219/04 z 30 października 2003r., IV CK 151/02, z 7 listopada 2003r., V CK 110/03, z 9 lipca 197- r., III PRN 39/70 ). W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalenia "odpowiedniego" zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego, zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą.

W ocenie Sądu Okręgowego suma zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz powódki, na wystąpienie takiej dysproporcji, wbrew skarżącemu, nie wskazuje. Sąd Rejonowy ustalając kwotę zadośćuczynienia uwzględnił wszystkie istotne dla jej oszacowania okoliczności, opierając się w tym zakresie na materiale dowodowym, w szczególności zwracając uwagę
na saklę cierpień powódki doznanych w związku z wypadkiem oraz ich skutek na dalsze życie powódki oraz jej funkcjonowanie.

Trzeba zauważyć, że w dacie wypadku powódka miała 29 lat. Była młodą, sprawną
i aktywną osobą, która na skutek wypadku doznała istotnej zmiany w codziennym funkcjonowaniu - znacznie ograniczyła wykonywanie zwykłych czynności dnia codziennego, nie mogła wykonywać czynności, które przed wypadkiem z powodzeniem wykonywała samodzielnie. Ponadto skutki wypadku wywarły również wpływ na możliwości pracy
i rozwoju zawodowego.

Dodatkowo wypada zaznaczyć, że wszystkie ze stwierdzonych przez biegłych uszkodzenia w zdrowiu powódki są wynikiem zdarzenia – wypadku w jakim uczestniczyła powódka, co powoduje, że przyznane dopiero w wyniku przedmiotowego postępowania zadośćuczynienie w wysokości 55000 zł wpasowuje się w ten schemat ekonomicznie odczuwalnej wartości i pełnienia funkcji kompensacyjnej, bowiem 540 zł jest jego całkowitym zaprzeczeniem, a wręcz nieporozumieniem.

Tym samym nie doszło do uchybienia przez sąd pierwszej instancji art. 444 § 1 k.c.
w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.

R. stwierdzić trzeba, iż apelujący poza własną, odmienną oceną okoliczności uwzględnionych przez sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, nie przedstawił skutecznych argumentów, które uzasadniałyby dokonanie postulowanej zmiany wyroku
w kierunku przez niego oczekiwanym.

Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. w odniesieniu
do daty od jakiej zasądzone zostały odsetki ustawowe za opóźnienie. Zarzuty oparte
na stanowisku, iż kwota zadośćuczynienia została skonkretyzowana dopiero na etapie wyrokowania nie są poprawne jurydycznie.

Wskazać trzeba, że ustawa o działalności ubezpieczeniowej nakłada
na ubezpieczyciela określone obowiązki w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o działalności ubezpieczeniowej
. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 2009 r. sygnatura akt II CSK 257/09: „Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel
- jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty,
w tym uprawnionego do odszkodowania. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134,
z dnia 19 września 2002 r. V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r.,
V CK 640/03, niepubl).

Dlatego też zarzut apelującego, że Sąd Rejonowy naruszył przepis art. 481 k.c. poprzez pominięcie dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek ustawowych dopiero od chwili wyrokowania, nie jest do podzielenia.

Jakkolwiek z woli ustawodawcy sąd orzekający ma swobodę w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia to o dacie początkowej świadczenia odsetkowego przy zasądzaniu zadośćuczynienia decyduje to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny, będący podstawą oceny wysokości przedmiotowego świadczenia. O ile stan taki został ukształtowany w dacie wezwania do zapłaty (bądź wcześniej), a co za tym idzie wysokość zadośćuczynienia
jest oceniana z odwołaniem się do tych okoliczności faktycznych, to odsetki należą się
od daty wezwania do zapłaty. Jeżeli jednak podstawą oceny są także okoliczności faktyczne, które miały miejsce pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania, to odsetki należą się od daty ustalenia zadośćuczynienia przez sąd.

W niniejszej sprawie niewątpliwie należy uznać, iż z chwilą kiedy zostały zgłoszone roszczenia ubezpieczycielowi, rozmiar krzywdy powoda był identyczny jak w chwili orzekania przez Sąd Rejonowy, dlatego nie zachodziły podstawy do tego, aby zasądzić odsetki dopiero od chwili wyrokowania. Ponadto ratio legis wyznaczenia ubezpieczycielowi 30 – dniowego terminu opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania tylko w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody. Ustanawiając krótki termin spełnienia świadczenia ustawodawca wskazał na konieczność szybkiej i efektywnej likwidacji szkody ubezpieczeniowej. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. W takiej sytuacji odsetki, zgodnie z art. 481 k.c., stanowią opartą
na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego
mu świadczenia pieniężnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2011 r.,
V CSK 38/11, wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2010 r., I CSK 495/09, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09).

W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że sąd pierwszej instancji wskazał prawidłową datę początkową naliczania odsetek ustawowych, określając ją na dzień 13 listopada 2018 r.

Z przytoczonych względów apelacja podlegała oddaleniu w całości na mocy
art. 385 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego, należnych od pozwanego na rzecz powoda Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który pozwany przegrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustalając wysokość tych kosztów
w oparciu o § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych
(t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).