Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 467/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Elżbieta Zalewska-Statuch

Protokolant : Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2021 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa M. J.
przeciwko J. O. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 20 maja 2021 roku, sygnatura akt I C 146/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od J. O. (1) na rzecz M. J. 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 28 października 2021 roku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 467/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Wieluniu, w sprawie z powództwa M. J. przeciwko J. O. (1) o zapłatę, utrzymał w mocy w całości nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym wydany 16 stycznia 2020 r. sygn. akt I Nc 49/20 (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda M. 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia wyroku do dnia zapłaty (pkt 2).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

W okresie od lutego 2017 r. do lipca 2017 r. pozwany J. O. (1) oraz jego ówczesny wspólnik J. M. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej pod firmą (...) s.c. J. O. (1), J. M.
z siedzibą w W. dokonywali zakupu od powoda towaru w postaci wyrobów wędliniarskich. Spółka została rozwiązana i obecnie nie funkcjonuje już w obrocie prawnym.

Za zakupiony towar powód wystawił pozwanemu oraz jego wspólnikowi faktury VAT na łączną kwotę 99732,24 zł. Do dnia wyrokowania należność ta nie została uregulowana.

Pozwany oraz jego wspólnik dokonali potwierdzenia salda – stanu należności na rzecz powoda na dzień 31 lipca 2017 r., na które składają się m.in. należności dochodzone pozwem w niniejszym procesie.

Wobec braku zapłaty ze strony pozwanego powód wystąpił do Sądu Rejonowego
w S., V Wydziału Gospodarczego o przeprowadzenie postępowania pojednawczego
– zawezwanie do próby ugodowej. W toku posiedzenia nie doszło jednak do zawarcia ugody.

Pismem z 3 grudnia 2019 r. powód wezwał pozwanego do dobrowolnej spłaty zobowiązania.

Ustaleń faktycznych w sprawie dokonano na podstawie twierdzeń stron, w zakresie jakim były zgodne oraz przedłożonych przez powoda dokumentów, których wiarygodność
i autentyczność nie była przez strony kwestionowana, nie wzbudzając jednocześnie uzasadnionych wątpliwości sądu.

Podkreślono, że pozwany wprawdzie twierdził, iż podpisy na dokumentach
nie podchodzą ani od niego, ani od jego wspólnika, jednakże nie wskazał żadnych okoliczności, które mogłyby przemawiać za uznaniem ich za niepochodzące od osób uprawnionych do wystawienia, a tym samym za nieautentyczne.

Sąd nadał walor wiarygodności również zeznaniom powoda M. J., potwierdzają one treść złożonych przez niego dokumentów, są logiczne i wewnętrznie niesprzeczne.

Według sądu, w świetle ustalonych okoliczności faktycznych powództwo zasługiwało na uwzględnienie, co skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego nakazu zapłaty
w całości, gdyż wszystkie zarzuty zgłoszone przez J. O. (1) okazały się nietrafne i jako takie nie mogły doprowadzić do wzruszenia wydanego nakazu zapłaty.

W pierwszym rzędzie stwierdzono, iż w przedmiotowej sprawie istniały podstawy
do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, określone w art. 485 § 1 pkt. 2 i 3 k.p.c.

Zdaniem sądu, powód udowodnił istnienie po swojej stronie roszczenia przeciwko pozwanemu za pomocą zaakceptowanego przez dłużnika rachunku oraz wezwania
go do zapłaty i pisemnego oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu.

Ponadto zauważono, że M. J. przedłożył szereg zaakceptowanych przez dłużnika faktur dokumentujących istnienie po stronie pozwanego zobowiązania, które nadto zostało potwierdzonej wezwaniem dłużnika do zapłaty, jak i oświadczeniem dłużnika
o uznaniu długu, które przybrało formę dokumentu – salda – stanu należności potwierdzonego podpisem osoby uprawnionej do działania w imieniu spółki cywilnej,
a wcześniej zaopatrzonego podpisem wystawcy.

Sąd stwierdził zatem, że podstawę materialnoprawną dla uwzględnienia powództwa stanowił art. 535 § 1 k.c., który to określa, że przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Dal sądu powód udowodnił,
że dostarczył towar, zaś pozwany nie wykazał natomiast żeby za niego zapłacił.

Analizując kolejne zarzuty uznano, że kwestia podnoszonej przez pozwanego niewłaściwości miejscowej i rzeczowej sądu została już w toku postępowania rozstrzygnięta na podstawie art. 458 7 § 2 k.p.c., zgodnie z dyspozycją którego – wobec upływu miesięcznego terminu - doszło do utrwalenia kognicji Sądu Rejonowego w Wieluniu, I Wydziału Cywilnego jako sądu obowiązanego do wydania merytorycznego orzeczenia. Tym samym przekazanie sprawy Sądowi Gospodarczemu nie znajdowało oparcia w przepisach procedury cywilnej.

W dalszej kolejności sąd nie przyznał racji pozwanemu podnoszącemu zarzut braku
po swojej stronie legitymacji procesowej biernej. Wbrew jego twierdzeniom dla sądu powód za pomocą przedłożonych dokumentów wykazał, iż przysługują mu wobec pozwanego wymagalne wierzytelności. J. O. (1) wraz ze wspólnikiem J. M. prowadzili działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej, która obecnie nie funkcjonuje już w obrocie gospodarczym. Wskazano przy tym, że rozwiązanie spółki cywilnej i wykreślenie jej z urzędu skarbowego czy statystycznego nie uchyla solidarnej odpowiedzialności wspólników za zobowiązania powstałe w czasie istnienia spółki
i w związku z prowadzeniem w jej ramach działalności gospodarczej. Za te zobowiązania dotychczasowi wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie – stosownie do treści art. 864 k.c. Wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie,
od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek
z dłużników zwalnia pozostałych. Aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani (art. 366 k.c.). Solidarność dłużników nie powoduje jednak konieczności pozwania wszystkich wspólników. O tym, czy pozwać jednego, kilku czy wszystkich wspólników decyduje wierzyciel (art. 778 k.p.c.).

Sąd wskazał również, że w przedmiotowej sprawie powód, dysponując roszczeniem przeciwko spółce cywilnej - po jej rozwiązaniu - wedle własnego wyboru, zdecydował się pozwać jednego wspólnika, żądając od niego zapłaty połowy należnego mu świadczenia,
do czego w świetle wyżej przytoczonych regulacji był uprawniony.

Wbrew stanowisku pozwanego, dla sądu, roszczenie M. J. wobec spółki cywilnej znajduje uzasadnienie w dołączonych do pozwu dokumentach - potwierdzeń salda odcinek A oraz odcinek (...), a także fakturach VAT. Dokumenty te - jak wynika z ich treści - zostały podpisane przez upoważnioną do tego osobę, nadto na większości z nich podpis opatrzony jest pieczęcią przedsiębiorstwa. Zauważono też, iż nie jest wymagane,
a by w imieniu firmy każdorazowo na wszystkich dokumentach widniał podpis wspólników
– dla skuteczności prawnej zawartego w fakturach oświadczenia wystarczające jest,
by zostało ono podpisane przez osobę uprawnioną do reprezentacji przedsiębiorstwa.

Sąd podkreślił, że pozwany wskazując, iż na dokumentach załączonych do pozwu brak jest podpisu jego lub wspólnika, nie zakwestionował jednocześnie, że podpisy te pochodzą
od osoby upoważnionej do odbioru faktur VAT.

W związku z powyższym sąd nie miał podstaw do podawania tej okoliczności
w wątpliwość i w pełni dał wiarę dokumentom przedłożonym przez powoda, gdyż argumenty podnoszone przeciwko nim przez pozwanego okazały się nietrafne i gołosłowne .

Bezzasadne są również, w ocenie sądu, zarzuty pozwanego opierające się na negacji wykazania przez powoda dostarczenia pozwanemu towarów oraz uznania ich
za pełnowartościowe i nadające się do dalszej dystrybucji.

W tym zakresie zauważono, iż podstawą do wydania nakazu w niniejszej sprawie, określoną w art. 485 § 1 pkt. 2 i 3, stanowiły zaakceptowany przez dłużnika rachunek, a nadto wezwanie dłużnika do zapłaty i pisemne oświadczenie dłużnika o uznaniu długu.

W ocenie sądu podpisanie faktury przez upoważnioną osobę przy jednoczesnym braku zgłoszenia zastrzeżeń co do jakości prac wskazuje, że wierzytelność nie jest kwestionowana. Do takiego samego wniosku prowadzić musi dla sądu podpisanie salda należności, które
jest równoznaczne z oświadczeniem wiedzy o istnieniu wierzytelności powoda oraz
z oświadczeniem woli o uznaniu stanu zadłużenia wobec strony powodowej. Wskazanie na istnienie rzekomych wad prac powoda wymagało zgłoszenia na tę okoliczność wniosków dowodowych, czego pozwany nie dopełnił. Powód natomiast, przekładając zaakceptowany przez dłużnika rachunek, skutecznie wykazał istnienie zobowiązania po stronie M. J..

W tej sytuacji nie jest przekonująca dla sądu gołosłowna negacja przez pozwanego zdarzeń gospodarczych udokumentowanych przez powoda fakturą oraz kwestionowanie
jej znaczenia.

Nie polega na prawdzie również według sądu twierdzenie pozwanego, jakoby salda dołączone do pozwu wskazywały na kwoty w żaden sposób niekorespondujące z wartością przedmiotu sporu. Podniesiono bowiem, że powód zaznaczył, iż kwoty te odnoszą się
do całości przysługujących mu wierzytelności względem byłych wspólników, których jedynie część jest dochodzona w niniejszym procesie.

Z tego względu zrozumiała staje się dla sądu różnica pomiędzy widniejącą na saldach wysokością zadłużenia a wysokością żądanego przez powoda świadczenia.

Nie sposób zdaniem sądu zgodzić się nadto z pozwanym w zakresie, w jakim stwierdza, iż przedłożenie przez powoda wyłącznie kserokopii dokumentów mających potwierdzić istnienie wierzytelności jest równoznaczne z nieudowodnieniem zgłaszanych roszczeń co do zasady i co do wysokości.

Podniesiono, że w świetle regulacji art. 129 § 2 k.p.c. nie może budzić wątpliwości,
iż w przypadku dokumentów wymienionych w art. 485 § 1 i 2a k.p.c. dopuszczalne jest składanie – zamiast ich oryginałów – odpisów poświadczonych przez notariusza albo przez występującego w sprawie pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. Wyjątek od tej zasady został wprost przewidziany co do weksla i czeku w art. 485 § 4 k.p.c., zgodnie
z którym nieprzedłożenie wymienionych dokumentów w oryginale należy kwalifikować jako brak formalny pozwu. Nie ma natomiast żadnych podstaw, aby regułę tę odnosić do innych rodzajowo podstaw wydania nakazu zapłaty.

Bezzasadny dla sądu pozostaje również zarzut pozwanego dotyczący przedawnienia roszczeń dochodzonych w niniejszej sprawie. M. J. nie ma słuszności, podnosząc, iż zainicjowanie postępowania w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej nastąpiło,
gdy wierzytelności, których zasądzenia domaga się powód, były już przedawnione.

W tym zakresie stwierdzono, że pozwany nietrafnie zwraca również uwagę,
iż zawodowy pełnomocnik reprezentujący powoda nie wskazał w pozwie chwili wymagalności dochodzonych roszczeń, co winno skutkować zwrotem pozwu. Adwokat działający w imieniu powoda w piśmie inicjującym postepowanie wprost bowiem wywodzi, że odsetki ustawowe od wyszczególnionych kwot żądane są od dnia następnego po dniu wymagalności wskazanym w poszczególnych fakturach VAT.

Z powyższego jednoznacznie wynika dla sądu, iż przez stronę powodową przyjęta została data wymagalności zgodna z tą, jaka wynika z treści załączonych do pozwu faktur VAT i dlatego nie zachodziły podstawy do zwrotu pozwu.

Jednocześnie zauważono, że daty te obejmują okres od 1 marca 2017 r. do 11 sierpnia 2019 r. Roszczenia powoda jako związane z prowadzeniem działalności gospodarczej podlegają – stosownie do art. 118 k.c. – 3-letniemu terminowi przedawnienia. Wobec faktu,
iż zawezwanie do próby ugodowej nastąpiło w 2019 r., czyli przed upływem 3-letniego terminu przedawnienia, zarzut pozwanego jest nieskuteczny.

Nie budzi bowiem wątpliwości sądu, iż zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością przerywającą bieg przedawnienia, jeżeli stanowczo nie ustalono,
że przedsięwzięto ją bezpośrednio w innym celu niż wskazany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c.,
zaś w przedmiotowej sprawie J. O. (1) nie podniósł żadnych okoliczności,
które wskazywałyby, iż czynność ta została podjęta w jakimkolwiek innym celu niż dochodzenie swoich wierzytelności.

W świetle powyższych rozważań podniesione przez pozwanego zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z 16 stycznia 2020 roku okazały się zdaniem
sądu nieuzasadnione, dlatego też wobec zasadności powództwa i stosownie
do art. art. 493 § 4 k.p.c. sąd w pkt I wyroku utrzymał w całości w mocy nakaz zapłaty wydany 16 stycznia 2020 roku przez tutejszy sąd w sprawie sygn. akt I Nc 49/20.

Według sądu koszty postępowania w całości obciążają stronę pozwaną jako przegrywającą proces, w oparciu o art. 98 k.p.c.

Apelację od ww. wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając go w całości w oparciu o zarzut:

1. naruszenia art. 379 pkt 5 kpc w związku z art. 299 kpc poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania stron i wydanie orzeczenia mimo że przeprowadzenie wnioskowanego
w treści zarzutów od nakazu zapłaty dowodu było istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, prowadziłoby do ujawnienia istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności;

2. naruszenie art. 230 k.p.c. poprzez przyjęcie, że pozwany mimo wezwania sądu nie wypowiedział się co do twierdzeń zawartych w piśmie powoda stanowiącym odpowiedź
na zarzuty do nakazu zapłaty podczas gdy argumentacja w tym zakresie była już przytoczona przez pozwanego w treści zarzutów;

3. naruszenie art. 118 kc i 120 kc poprzez nierozpoznanie podniesionego zarzutu przedawnienia;

4. naruszenie art. 6 kc w związku z art. 485 kpc polegające na błędnym przyjęciu,
iż powód wykazał roszczenie co do zasady i wysokości złożonymi dokumentami a pozwany nie zaoferował materiału który tamował lub niweczył roszczenia powoda;

5. naruszenie art. 98 kpc przez niezasadne obciążenie pozwanego kosztami procesu
w następstwie wadliwego rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczenia głównego;

6. naruszenie art. 102 kpc przez jego niezastosowanie mimo złożenia dokumentów wskazujących na trudną sytuację osobistą i majątkową pozwanego;

7. naruszenie art. 233 kpc poprzez dowolną ocenę dowodów prowadzącą do uznania, że istnienie i wysokość wierzytelności została skutecznie wykazana dołączonymi do pozwu dowodami przy całkowitym zaniechaniu przeprowadzenia dowodów wnioskowanych w treści zarzutów od nakazu zapłaty i pominięciu zgłoszonych wniosków formalnych.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty strona skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa w całości na koszt powoda ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie
od strony pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżony wyrok odpowiada prawu.

W sprawie nie doszło do naruszenia art. 379 pkt 5 kpc w związku z art. 299 kpc. Pozwany został prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy na której Sąd zdecydował
o przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania stron, który to dowód z uwagi
na niestawiennictwo pozwanego został ograniczony do przesłuchania powoda. Niestawiennictwo pozwanego na termin nie zostało usprawiedliwione i nie zgłaszał
on wniosku o odroczenie rozprawy. W tych okolicznościach trudno uznać by z przyczyn leżących po stronie sądu został on pozbawiony możliwości obrony swych praw.

Odnosząc się do zarzutu zmierzającego do zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie przez Sąd Rejonowy, zaznaczyć należy, że ocena wiarygodności
i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego. Ocena ta powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/2000, LexPolonica nr 376152). Zatem skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd możliwe jest w przypadku wskazania, w czym się wyraża brak logiki
w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu kwestionowanych wniosków.

Zarzut apelacji odnoszący się do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i jego rozwinięcie w uzasadnieniu środka zaskarżenia eksponuje wadliwość podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, przez przyjęcie, że pozwany jest zobowiązany do zapłaty. Zdaniem skarżącego, Sąd pierwszej instancji zbyt dużą wagę nadał dowodom w postaci faktur VAT oraz niezasadnie uznał, że strony zawarły umowy sprzedaży w sytuacji w której dokumenty złożone do pozwu, w tym oznaczone jako potwierdzenie na dzień 31 lipca 2017 roku salda odcinek A oraz potwierdzenie salda odcinek B wraz z załącznikami są jedynie niepoświadczonymi kserokopiami, które nie zostały opatrzone jego podpisem lecz wyłącznie podpisem bliżej nieokreślonych osób co wykluczało możliwość rozpoznania sprawy w trybie nakazowym; powód nie wykazał by dostarczył pozwanemu towary wskazane w dołączonych do pozwu fakturach, ani tym bardziej by towary te można było uznać za pełnowartościowe
i nadające się do dalszej dystrybucji; ponadto powód uchylił się od wskazania w pozwie daty wymagalności wierzytelności a zawezwanie do próby ugodowej nie przerwało biegu przedawnienia, ponieważ nastąpiło po upływie terminu przedawnienia, więc gdyby nawet przyjąć, że powodowi przysługiwały jakieś wierzytelności to uległy już przedawnieniu.

Z tak postawionymi zarzutami nie sposób jest się zgodzić.

Wskazać przy tym należy, że z problematyką oceny dowodów wiąże się zagadnienie ciężaru dowodu, unormowane w art. 6 k.c., art. 232 k.p.c. oraz w przepisach szczególnych,
a obejmujące ciężar twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności, które w świetle art. 227 k.p.c. mogą stanowić przedmiot dowodu. Instytucja ciężaru dowodu określa wynik merytoryczny sporu w sytuacji, gdy strona nie udowodni faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W sytuacji, gdy pozwany konsekwentnie zaprzeczał twierdzeniom pozwu, zgodnie
z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania spełnienia przesłanek do zapłaty przez pozwanego połowy ceny
za zakupiony towar w okresie od lutego 2017 roku do lipca 2017 roku. W ocenie Sądu Okręgowego powód zadaniu temu sprostał. Zaoferowane przez niego dowody, w postaci faktur VAT oraz potwierdzenie salda podpisane zostały przez osoby uprawnione do działania w imieniu strony pozwanej, potwierdzając zarówno zawarcie umowy sprzedaży, jak i jej wykonanie.

W świetle zaoferowanego przez strony materiału dowodowego, który został szczegółowo omówiony przez Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku, wręcz niezrozumiałe jest twierdzenie skarżącego, że prawo powoda do domagania się zapłaty uzależnione jest od posiadania oryginału dokumentu w postaci faktury VAT, zaopatrzonego wyłącznie w podpis apelującego w tej sprawie.

Wskazać należy, iż powód przedłożył kopie dokumentów w postaci faktur VAT
z okresu objętego pozwem oraz potwierdzenia sald zaopatrzone w podpis adwokata potwierdzającego ich zgodność z oryginałem, co w świetle art. 129 § 2 kpc czyni zadość wymogowi przedłożenia oryginału.

Ponadto z załączonych faktur VAT wynika, że towar odbierany był w sklepach firmowych prowadzonych przez J. O. (2) i J. M. jako wspólników spółki cywilnej w dwóch lokalizacjach: w W. i w N.. Towar odbierali pracownicy. Na wszystkich fakturach VAT widnieją pieczęcie firmowe wspólników spółki cywilnej, na niektórych z nich brak jest jedynie podpisu imiennego pracownika. Okoliczność ta nie umniejsza waloru dowodowego takich dokumentów, gdyż pozwany
nie argumentował, by przedłożone przez powoda faktury nie były zaksięgowane
i zaewidencjonowane, a także rozliczone w zakresie zwrotu podatku VAT. Potwierdza
to zatem fakt, że pozwany wbrew obecnie prezentowanemu stanowisku procesowemu w toku prowadzonej działalności gospodarczej akceptował transakcje wynikające z tych faktur,
gdyż w innym wypadku, zwróciłby je powodowi lub żądał ich korekty.

W ocenie Sądu, utrwalona praktyka współpracy pomiędzy stronami, gdzie czynności zamówienia i odbioru były dokonywane przez pracowników pozwanego, pozwala
na przyjęcie, że doszło do skutecznego zawarcia umów sprzedaży oraz potwierdzenia sald. Należy zauważyć, że przez cały czas trwania procesu pozwany nie wskazywał na istnienie innego alternatywnego do przyjętego przez sąd systemu współpracy przy składaniu zamówienia czy pokwitowań przyjęcia towaru, a zwłaszcza by w relacjach z innymi podmiotami - zamiast pracowników składających podpisy w imieniu pozwanego - takie dokumenty były podpisywane zgodnie z zasadą reprezentacji spółki cywilnej.

Ponadto pozwany pozostaje w będzie co do rozkładu ciężaru dowodowego w zakresie zarzutu co do obowiązku wykazania przez powoda, że towar wskazany w załączonych
do pozwu fakturach był pełnowartościowy i nadający się do dalszej dystrybucji. Powinność wykazania istnienia wady polegającej na niezgodności sprzedanej rzeczy z umową obciąża tego kto z tego faktu chce wyciągnąć korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 kc). Ciężar wykazania takiej niezgodności spoczywał więc na pozwanym. Pozwany nie podjął w tym zakresie stosownej inicjatywy dowodowej.

Niezasadnym jest zarzut naruszenia art. 230 k.p.c., zgodnie z którym gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Norma ta sankcjonuje obowiązek procesowy określony w art. 210 § 2 k.p.c. w myśl którego każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Jednak uznanie za przyznane w sposób dorozumiany przytaczanych faktów przez przeciwnika strony powołującej fakt w procesie jest dopuszczalne jedynie na podstawie wyniku całej rozprawy. Wskazywano wielokrotnie w judykaturze, że zastosowanie normy art. 230 k.p.c. jest możliwe wówczas, gdy brak wypowiedzi strony co do faktów może być na podstawie jej stanowiska poczytany jako jednoznaczny wyraz nieistnienia w tym zakresie sporu ze stroną przeciwną. Innymi słowy w sytuacji, gdy strona nie wypowie się co do faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, sąd nie może tylko z tej przyczyny uznać tych faktów za przyznane. W judykaturze przyjmuje się jednolicie, że zastosowanie art. 230 k.p.c. jest możliwe tylko wówczas, gdy sąd weźmie pod uwagę wynik całej rozprawy, co oznacza, że sąd musi powziąć - na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego - przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. W razie wątpliwości nie można stosować przepisu art. 230 k.p.c. (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2016 r.,
I CSK 231/15).

W badanej sprawie analiza uzasadnienia sądu pierwszej instancji nie wskazuje
na czynienie przez ten Sąd ustaleń co faktów z powołanym się przepis art. 230 kpc. Natomiast notyfikacja wskazująca, że strona nie ustosunkowała się do pisma swego przeciwnika procesowego nie jest tożsama z uznaniem przez Sąd, że w ten sposób doszło
do uznania faktu przytoczonego przez stronę przeciwną. Apelujący nie wyjaśnia zresztą jakiego faktu taki skutek miałby dotyczyć.

Wobec powyższego wskazać należy, iż pozwany nie kwestionował systemu odbioru towaru zamówionego u powoda. Nie zaprzeczył też skutecznie temu, że towar był przyjmowany i został wykorzystany. Nie zakwestionował skutecznie ani ustalonej ilości,
ani ceny za dostarczony towar. Nie budzi zatem wątpliwości, że pozwany złożył powodowi przez osobę do tego umocowaną (pełnomocnika) oświadczenie woli, że kupuje towar w ilości i za cenę podaną w fakturach, a powód oświadczenie to przyjął i zamówiony towar sprzedał.

Dodać należy, że praktyka życia gospodarczego wskazuje, iż szczególnie przy prowadzeniu przez spółki prawa cywilnego, działalności w większym zakresie, tego rodzaju czynności nie są dokonywane przy udziale osób uprawnionych do reprezentowania wspólników w rozumieniu przepisów prawa cywilnego lub umowy spółki. Z przyczyn obiektywnych uprawnienia w tym przedmiocie przekazywane są, w tym zwykle w sposób mniej lub bardziej dorozumiany, na poszczególne osoby, zajmujące się danym wycinkiem działalności przedsiębiorstwa prowadzonego przez wspólników spółki cywilnej.
W orzecznictwie sądowym powszechnie przyjmuje się, że jeżeli danemu pracownikowi firmy powierzono załatwianie z kontrahentami zewnętrznymi określonego rodzaju spraw,
to domniemywa się, że jest on upoważniony do podejmowania w zakresie tego imperium
co najmniej czynności nie przekraczających zwykłego zarządu (zob. np.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2001 r. I CKN 323/99, opubl. w OSNC, z. 7-8 z 2002 r., poz. 94). Zewnętrznym przejawem takiego upoważnienia może być właśnie np. składanie zamówień czy kwitowanie odbioru dostarczonego towaru. W ocenie Sądu drugiej instancji, taka przyjęta przez obie strony praktyka, znajduje umocowanie w odpowiednim stosowaniu art. 97 k.c. oraz art. 60 k.c., Czynność dokonana przez pełnomocnika z mocy art. 95 § 2 k.c. wywiera zaś skutki bezpośrednio wobec pozwanego.

Strona powodowa, jako dowody zawarcia umów sprzedaży towarów powołała faktury i wbrew zarzutom apelującego prawidłowo Sąd pierwszej instancji uznał, że dokumenty
te - w świetle okoliczności sprawy - stanowią wystarczający dowód zawarcia przez strony umowy sprzedaży w rozumieniu przepisu art. 535 k.c.

Faktura jest wezwaniem do zapłaty a zatem termin wymagalności roszczenia biegnie
z upływem daty oznaczonej jako data płatności. Przedstawione przez powoda faktury zawierają oznaczenie daty dostawy i liczonego od niej terminu płatności, także poprzez podanie daty dziennej. Pozew z kolei zawiera wskazanie dat z upływem których powstało roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych. Zarzut niewykazania wymagalności wierzytelności nie zasługuje więc na podzielenie.

Faktura VAT wprawdzie jest dokumentem księgowym, rozliczeniowym dla celów podatkowych, ale też jednym z dowodów źródłowych, stwierdzających dokonanie danej operacji gospodarczej. W orzecznictwie sądowym podkreśla się, że wystawienie faktury, następnie przyjęcie przez kontrahenta, zaksięgowanie bez żadnych korekt i zastrzeżeń
daje podstawę do domniemania, że dokonywane w ewidencji księgowej zapisy są odzwierciedleniem rzeczywistego stanu, zgodnie z rzeczywistym przebiegiem zafakturowanej operacji gospodarczej.

Wprawdzie moc dowodowa faktury VAT niczym nie różni się od mocy dowodowej innych dokumentów, gdyż jak każdy dokument prywatny, jest dowodem tego, że określona osoba złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie, tym niemniej pozwany
nie zaoferował w sprawie żadnych dowodów pozwalających na obalenie domniemania,
że nie zostały zawarte umowy sprzedaży, ani też że objęty nimi towar nie został wspólnikom spółki cywilnej wydany, czy też że nie odpowiadał on warunkom zamówienia. Ponadto
co do zasady ewentualny zarzut istnienia wady polegającej na niezgodności sprzedanej rzeczy z umową nie mógłby być w ogóle rozpoznawany w tej sprawie z uwagi na niezgłoszenie
z tego tytułu jakiegokolwiek roszczenia i procesowe rygory wynikające z treści
art. 493 § 3 i 4 kpc (w postępowaniu nakazowym powództwo wzajemne np. o zapłatę z tytułu obniżenia ceny z tytułu niezgodności zamówionego towaru z umową jest niedopuszczalne
a do potrącenia mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami
o których mowa w art. 485 kpc).

W świetle poczynionych w sprawie i nie zakwestionowanych skutecznie przez skarżącego ustaleń faktycznych, nie było podstaw do negowania prawidłowości zastosowanych w sprawie przepisów prawa materialnego, w tym art. 535 k.c.

Umowa sprzedaży ma charakter umowy konsensualnej. O tym, czy doszło do jej zawarcia decyduje wyłącznie złożenie zgodnych oświadczeń woli stron. Wydanie rzeczy
czy też zapłata ceny są zdarzeniami będącymi jedynie przejawem wykonania umowy
i nie mają wpływu na ocenę jej ważności, ani też nie decydują o kwalifikacji umowy jako wzajemnej. Zatem powód dochodząc zapłaty umówionej ceny, musiał wykazać jedynie,
że strony zawarły umowę co do rodzaju, ilości i ceny sprzedawanego towaru, oraz że termin spełnienia świadczenia przez kupującego już nadszedł. Z tego obowiązku wywiązał się przedkładając omówione wyżej dowody.

Skoro zaś strony złożyły zgodne oświadczenia woli o kupnie przez osoby działające
w imieniu pozwanego jako byłego wspólnika spółki cywilnej i sprzedaży przez powoda określonego co do ilości, rodzaju i ceny towaru, to są związane umową sprzedaży i mogą wzajemnie domagać się jej wykonania. Pozwany z mocy art. 535 k.c. zobowiązany jest zatem do zapłaty ceny w dochodzonej pozwem wysokości z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po dniu wymagalności faktury (art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c.).

Sąd nie uchybi także przepisowi art. 864 kc. W myśl tego przepisu za zobowiązania spółki cywilnej wspólnik odpowiada solidarnie z pozostałymi wspólnikami. Z kolei z istoty solidarności dłużników (art. 366 kc) wynika, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna. Wytoczenie powództwa przeciwko pozwanemu co do połowy wartości długu wspólników spółki cywilnej mieści się zatem w sferze ustawowych uprawnień powoda jako wierzyciela.

Nie doszło do uchybienia przepisom art. 118 kc i art. 120 kc. Apelujący nie wyjaśnia przy zastosowaniu jakiego okresu przedawnienia uznaje roszczenia pozwu, w których trzyletni bieg przedawnienia rozpoczął się najwcześniej 2 marca 2017 roku było przedawnione w dacie zawezwania do próby ugodowej w sprawie VGCo 19/19 Sądu Rejonowego w Sieradzu.

Brak było podstaw do rozpoznania tej sprawy przez Sąd Gospodarczy z uwagi
na ograniczenie czasowe możliwości przekazania sprawy, która została skierowana
do Wydziału Cywilnego wynikające z treści art. 458 7 § 1 i 2 kpc. Po wdaniu się w spór przez pozwanego takie przekazanie było niemożliwe. Natomiast rozpoznanie sprawy przez Wydział Cywilny Sądu Rejonowego nie powodowało nieważności postępowania, gdyż ta jest wyłącznie skutkiem sytuacji w których sąd rejonowy rozpoznałby sprawę należącą
do wyłącznej właściwości Sądu Okręgowego bez względu na wartość przedmiotu sporu (art. 379 pkt 6 kpc). Sprawa o zapłatę 49 867 zł takiego charakteru nie ma.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy na podstawie, art. 385 k.p.c., oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego, należnych od pozwanego na rzecz powoda Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 - 3 k.p.c. w zw.
z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który pozwany wygrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od pozwanego na rzecz powoda 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego - ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania w sprawie przepisu art. 102 kpc. Pozwany decydując się na wniesienie apelacji, znał już motywy, które legły u podstaw nieuwzględnienia jego argumentacji a powtarzając tożsame zarzuty, które były przedmiotem rozpoznania sądu rejonowego powinien dokonać oceny zasadności apelacji i ewentualnego ryzyka związanego z koniecznością poniesienia kosztów postępowania, w sytuacji, gdyby
nie została ona uwzględniona. Ponadto zaznaczyć należy, że z istoty każdego postępowania procesowego wynika jego sporność i zwykle niepewność rozstrzygnięcia, a każda strona domagająca się wydania rozstrzygnięcia sądowego jest z reguły przekonana o słuszności swoich żądań. Subiektywne zatem przekonanie o słuszności żądania apelacji nie jest
z pewnością okolicznością, która sama przez się może przemawiać za rozstrzygnięciem
o kosztach procesu w oparciu o art. 102 k.p.c., w przeciwnym razie art. 102 k.p.c. miałby zastosowanie w każdej sprawie i utraciłby walor wyjątkowości. W konsekwencji za wyłączną przesłankę odstąpienie od obciążania powoda kosztami procesu nie można było uznać jego sytuacji majątkowej i życiowej, która legła u podstaw przyznania mu zwolnienia od kosztów sądowych postanowieniem z 15 kwietnia 2021 roku. Ustanowiona w art. 102 k.p.c. zasada słuszności, jako stanowiąca odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik procesu,
jest rozwiązaniem szczególnym, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Wymieniony przepis, choć nie konkretyzuje pojęcia przypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawiając ich kwalifikację sądowi orzekającemu, winien
być zastosowany wówczas, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu przeciwnika byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności, a tego rodzaju sytuacja w sprawie nie zaistniała.