Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 242/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Strugała (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2021 r. w Gdańsku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

przeciwko Województwu (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 26 lutego 2021 r., sygn. akt I C 1348/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4 (czwartym) o tyle tylko, że w miejsce kwoty 153.957 (sto pięćdziesiąt trzy tysiące dziewięćset pięćdziesiąt siedem) złotych nakazuje pobrać kwotę 93.520 (dziewięćdziesiąt trzy tysiące pięćset dwadzieścia) złotych;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 11.250 (jedenaście tysięcy dwieście pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSA Anna Strugała

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt V ACa 242/21

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. wniosła w dniu 13 lipca 2016 r. pozew przeciwko Województwu (...), w którym domagał się:

1. ustalenia na podstawie art. 189 k.p.c. nieistnienia zobowiązania powoda do zwrotu Województwu (...) kwoty 129.600,00 zł wraz z odsetkami w wysokości jak dla zobowiązań podatkowych za okres od dnia przekazania dofinansowania do dnia zapłaty, która to kwota w zakresie roszczenia głównego została przekazana powodowi przez Województwo (...) na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2014 r. wydanego w sprawie V ACa 850/13;

2. zabezpieczenia roszczenia zawartego w pkt. 1 petitum pozwu poprzez zakazanie Województwu (...), do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, wszczynania jakichkolwiek postępowań nakierowanych na wykonanie w trybie egzekucji decyzji Zarządu Województwa (...) wydanej w dniu 29 czerwca 2016 r. w sprawie (...) oraz poprzedzającej ją decyzji Zarządu Województwa (...) wydanej w dniu 6 kwietnia 2016 r. w sprawie (...), na podstawie których Zarząd Województwa (...) zobowiązał powoda do zwrotu kwoty 129.600,00 zł wraz z odsetkami w wysokości jak dla zobowiązań podatkowych za okres od dnia przekazania dofinansowania do dnia zapłaty, która to kwota w zakresie roszczenia głównego została przekazana powodowi przez Województwo (...) na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2014 r. wydanego w sprawie V ACa 850/13;

3. zawieszenia jakiegokolwiek postępowania lub postępowań nakierowanych na wykonanie w trybie egzekucji decyzji określonych w pkt 2. petitum pozwu w przypadku ich wszczęcia przez Województwo (...), do czasu prawomocnego zakończenia postępowania o ustalenie nieistnienia zobowiązania określonego w pkt 1. petitum pozwu;

4. nakazania Województwu (...) wpłacenia do depozytu sądowego całości wyegzekwowanego od powoda roszczenia – w przypadku wyegzekwowania przez Województwo (...) jakiejkolwiek części roszczenia pieniężnego w wysokości 129.600,00 zł wraz z odsetkami w wysokości jak dla zobowiązań podatkowych za okres od dnia przekazania dofinansowania do dnia zapłaty, która to kwota została przekazana w zakresie roszczenia głównego powodowi przez Województwo (...) na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2014 r. wydanego w sprawie V ACa 850/13;

5. zagrożenia Województwu (...), na podstawie art. 7562 § 1 k.p.c., aby w przypadku naruszenia obowiązków nałożonych w postanowieniu o zabezpieczeniu Województwo (...) zapłaciło na rzecz powoda karę w wysokości 2.000 zł za każdy dzień uchylania się od wykonania postanowienia o zabezpieczeniu;

6. zasądzenia od Województwa (...) na rzecz powoda kosztów postępowania głównego i zabezpieczającego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 3- 9).

Postanowieniem z dnia 21 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy oddalił wniosek powoda o zabezpieczenie roszczenia. Zażalenie powoda od ww. postanowienia zostało oddalone przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku postanowieniem z dnia 29 września 2016 r., sygn. akt V ACz 891/16.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o odrzucenie pozwu, ewentualnie o jego oddalenie, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i zasądzenie kosztów postępowania zabezpieczającego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, zgodnie z postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 marca 2016 r, sygn. akt V ACz 189/16.

Pismem z dnia 4 stycznia 2017 r. powód rozszerzył powództwo i dodatkowo zażądał zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 3.208.734,13 zł tytułem odszkodowania.

Pozwany w piśmie procesowym z dnia 1 lutego 2017 r. podtrzymał swój wniosek o odrzuceniu pozwu (ewentualnie o oddalenie pozwu w całości) w zakresie żądania ustalenia nieistnienia zobowiązania powoda do zwrotu Województwu (...) kwoty 129.600,00 zł, a także wniósł o oddalenie sprecyzowanego przez powoda pismem z dnia 4 stycznia 2017 r. pozwu w zakresie żądania zasądzenia kwoty 3.208.734,12 zł z uwagi na jego przedawnienie oraz oczywistą bezzasadność i bezprzedmiotowość

Powód na rozprawie z dnia 19 kwietnia 2017 r. złożył pismo, w którym zmienił swoje powództwo w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie od pozwanego tytułem odszkodowania kwoty 3.361.563,73 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty. Powodowa spółka poinformowała, że uiściła na rzecz pozwanego kwotę 152.829,60 zł tytułem zwrotu dofinansowania, ale z jednoczesnym zastrzeżeniem zwrotu, ponieważ zdaniem powoda pozwany jest bezpodstawnie wzbogacony otrzymaną od powoda ww. kwotą. W związku z powyższym powód oświadczył, że cofa pozew w zakresie ustalenia nieistnienia tego zobowiązania, na co pełnomocnik pozwanego wyraził zgodę. Pozwany wniósł z kolei o odrzucenie pozwu co do nowego roszczenia zgłoszonego przez powoda w złożonym przez niego na rozprawie piśmie (tj. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 152.829,60 zł), z uwagi na administracyjne rozstrzygnięcie co do obowiązku zapłaty.

Postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2017 r. Sąd umorzył postępowanie co do żądania ustalenia, oddalił wniosek powoda o odrzucenie pozwu w części dotyczącej żądania zapłaty 152.829,60 zł (z uwagi na dopuszczalność drogi sądowej w tym zakresie) oraz zawiesił postępowanie na podstawie art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. – do czasu zakończenia sporu, który strony toczą na drodze administracyjnej. Orzeczenie uprawomocniło się.

Pismem procesowym z dnia 30 marca 2020 r. powód, z uwagi na wydanie przez Naczelny Sąd Administracyjny w dniu 16 stycznia 2020 r. wyroku w sprawie I GSK 1607/18, na mocy którego została oddalona skarga kasacyjna powoda od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 10 stycznia 2017 r. (II SA/Bd 1042/16), cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie kwoty 152.829,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie i oświadczył, iż podtrzymuje on powództwo w pozostałym zakresie, tj. wnosi o zasądzenie od Województwa (...) na rzecz powoda kwoty w wysokości 3.208.734,13 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, naliczanymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma procesowego powoda z dnia 4 stycznia 2017 r. w przedmiocie zmiany powództwa.

Pismem z dnia 25 sierpnia 2020 r. pozwany wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu w zakresie cofniętego powództwa, obejmującego żądanie zapłaty kwoty 152 829,00 zł, podnosząc jednocześnie zarzut przedawnienia roszczenia powoda.

Na rozprawie w dniu 12.02.2021 r. strona powodowa podtrzymała swoje stanowisko i sprecyzowała, że odsetki od cofniętego roszczenia z jego zrzeczeniem się kwoty 152 829,60 zł naliczane są od dnia 16 marca 2017 r. Strona pozwana podtrzymała dotychczasowe stanowisko.

Wyrokiem z dnia 26 lutego 2021 r. Sąd Okręgowy w Toruniu w sprawie z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. przeciwko Województwu (...)o zapłatę:

1. oddalił powództwo;

2. umorzył postępowanie co do kwoty 152 829,60 zł z ustawowymi odsetkami począwszy od dnia 16 marca 2017 r.;

3. zasądził od powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. na rzecz pozwanego Województwa (...) kwotę 17 812,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4. nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Toruniu 153 957 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. złożyła w dniu 25 listopada 2008 r. wniosek o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach (...) na lata 2007-2013 projektu pt. „(...)”. Spółka otrzymała ww. dofinansowanie na zasadach i warunkach określonych w umowie nr (...) z dnia 9 września 2010 r., zawartej z Województwem (...), reprezentowanym przez Zarząd Województwa. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowa określała szczegółowe zasady i warunki, na jakich dokonywane miało być przekazywanie i wykorzystanie dofinansowania. Dofinansowanie dokonywane było poprzez refundację części wydatków kwalifikowanych poniesionych wcześniej przez beneficjenta na realizację projektu, określonego szczegółowo we wniosku o dofinansowanie projektu, stanowiącym załącznik do umowy. W umowie spółka zobowiązała się m.in. do realizacji projektu zgodnie z wnioskiem o dofinansowanie projektu, uwzględniając zmiany w sekcji H „Główne mierzalne wskaźniki osiągnięcia celów projektu”, pkt H.1. „Wskaźniki realizacji celów projektu”, w sekcji I „Zadania, harmonogram realizacji, koszty” oraz sekcji J „Informacje finansowe” pkt J.4. „Planowane wydatki w ramach projektu”. W pkt. J.4, w tabeli 1.1.B wyszczególnione zostały planowane wydatki kwalifikowalne projektu, objęte pomocą publiczną de minimis, m.in.:

1. roboty przygotowawcze (i rozbiórkowe w piwnicy), remontowo -konstrukcyjne, remontowo - wykończeniowe, stolarka wewnętrzna, wywóz śmieci (i gruzu w piwnicy) i roboty instalacyjne w piwnicy oraz na II i III piętrze budynku przy ul. (...) w G.;

2. świetlik w kuchni i naświetla w sali konsumenckiej w piwnicy;

3. zakup sprzętów i mebli będących wyposażeniem lokalu gastronomicznego.

Całkowita wartość projektu wynosiła 8.305.318,51 zł, z czego całkowite wydatki kwalifikowalne wynosić miały 4.334.378,63 zł. Kwota dofinansowania miała wynosić nie więcej niż 40% kwoty całkowitych wydatków kwalifikowalnych, z czego 34% ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 6% z budżetu państwa. Co najmniej 60% kwoty całkowitych wydatków kwalifikowalnych miało pochodzić z wkładu własnego beneficjenta. Wszelkie wydatki niekwalifikowalne w ramach projektu beneficjent zobowiązał się pokryć ze środków własnych (§ 2 ust. 3-5).

W przypadku dokonania zmian w projekcie na podstawie §16 umowy, beneficjent zobowiązał się do realizacji projektu, uwzględniając wprowadzone oraz zaakceptowane przez instytucję zarządzającą (...) zmiany, zgodnie ze zaktualizowanym wnioskiem o dofinansowanie projektu (§ 2 ust. 2 umowy). Beneficjent zobowiązał się także do realizacji projektu z należytą starannością, w sposób, który zapewni prawidłową i terminową jego realizację oraz osiągnięcie celów i wskaźników zakładanych we wniosku o dofinansowanie (§ 4 ust. 3 umowy). Termin rozpoczęcia realizacji projektu został ustalony na dzień 1 września 2010 r., a zakończenia – na dzień 31 grudnia 2012 r. (§ 3 ust. 1 umowy). Zgodnie z § 5 ust. 1 umowy spółka miała składać wniosek o płatność nie częściej niż raz w miesiącu i nie rzadziej niż raz na kwartał kalendarzowy, licząc od dnia podpisania umowy, także w przypadku braku wydatków. Jednocześnie na mocy § 5 ust. 3 umowy została zobowiązana do comiesięcznego dostarczania zaktualizowanego harmonogramu składania wniosków o płatność w ramach projektu, począwszy do miesiąca, w którym podpisano niniejszą umowę. Ponadto spółka jako beneficjent zobowiązana była m.in. do systematycznego monitorowania przebiegu realizacji projektu oraz niezwłocznego, w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia powzięcia wiadomości o zaistnieniu nieprawidłowości lub podjęcia decyzji o zaprzestaniu realizacji projektu, informowania (...) o zaistniałych nieprawidłowościach lub o zamiarze zaprzestania realizacji Projektu (§ 13 ust. 1 pkt 1 umowy); przygotowywania i przekazywania Instytucji Zarządzającej prawidłowo wypełnionych części sprawozdawczych z realizacji Projektu w ramach wniosków o płatność, zgodnie z obowiązującymi wzorami oraz składania wniosku o płatność zawierającego prawidłowo wypełnioną część sprawozdawczą raz na kwartał kalendarzowy do 10 dnia miesiąca następującego po danym kwartale (§13 ust. 1 pkt 3 i 4), przekazywania (...) wszelkich dokumentów i informacji związanych z realizacją projektu, których instytucja zarządzająca zażąda w określonym przez siebie terminie (§ 13 ust. 1 pkt 6). Zgodnie z §18 ust. 1 (...) mogło rozwiązać umowę z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia, jeżeli beneficjent m.in. zaprzestał realizacji projektu lub realizuje go w sposób niezgodny z umową, przepisami prawa krajowego lub wspólnotowego lub procedurami właściwymi dla Programu (pkt 2). W przypadku rozwiązania umowy beneficjent nie ma prawa do otrzymania dofinansowania tej części wydatków, która odpowiada prawidłowo zrealizowanej części projektu (§ 18 ust. 7). Nadto w razie rozwiązania umowy z przyczyn określonych w ust. 1 - 4, beneficjentowi nie przysługuje odszkodowanie (§ 18 ust. 10).

W sprawach nieuregulowanych umową zastosowanie miały mieć właściwe przepisy krajowe oraz regulacje unijne, a w szczególności ustawa – Kodeks cywilny, ustawa o finansach publicznych, ustawa o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, ustawa – Prawo zamówień publicznych oraz odpowiednie zasady i postanowienia wynikające z (...), (...), Vademecum Beneficjenta w ramach (...), a także wytyczne i informacje (...) (§ 19 umowy).

W dniach 7 marca 2011 r., 18 kwietnia 2011 r. i 16 sierpnia 2011 r. spółka złożyła do Województwa (...) na podstawie umowy kolejne wnioski o płatność kwot, odpowiednio: 32.000,00 zł, 40.000,00 zł i 57.600 zł. Województwo nie zapłaciło żadnej z tych kwot. W dniu 18 kwietnia 2011 r. przesłało ono natomiast Spółce pismo, w którym poinformowało o zamiarze rozwiązania umowy. Ostatecznie w dniu 4 lipca 2011 r. Województwo (...) złożyło oświadczenie o rozwiązaniu zawartej umowy o dofinansowanie na podstawie jej §18 ust. 1 pkt 2 z uzasadnieniem, iż beneficjent realizował projekt niezgodnie z umową oraz przepisami prawa krajowego i wspólnotowego oraz procedurami właściwymi dla programu.

Pismem z dnia 25 listopada 2011 r. Spółka wezwała Województwo (...) do zapłaty kwoty 129.600 zł, tytułem odszkodowania za rozwiązanie umowy o dofinansowanie. Województwo pismem z dnia 16 grudnia 2011 r. odmówiło wypłaty odszkodowania, po czym Spółka wniosła sprawę do Sądu Okręgowego w Toruniu, który wyrokiem z dnia 18 września 2013 r., sygn. akt I C 735/13, oddalił jej powództwo. Jednakże prawomocnym wyrokiem z dnia 22 października 2014 r., sygn. akt V ACa 850/13, Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał za bezskuteczne rozwiązanie przez (...) umowy o dofinansowanie z dnia 9 września 2010 r. i zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że zasądził od Województwa (...) na rzecz Spółki kwotę 129.600 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 16 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty. Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku nastąpiło na skutek zmiany przez powoda stanowiska i domaganie się od pozwanego nie odszkodowania za rozwiązanie umowy lecz w związku z twierdzeniem, że rozwiązanie umowy było bezskuteczne a umowa o dofinansowanie przedmiotowego projektu nadal wiąże strony.

Województwo wniosło od powyższego wyroku skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, ale ten odmówił jej przyjęcia.

W sprawozdaniu finansowym za rok 2011 spółka (...) w B. wykazała na koniec roku obrotowego zysk w wysokości 3 365 139,77 zł brutto, to jest 2 585 427,26 zł netto.

Spółka kontynuowała roboty budowlane w celu zakończenia projektu określonego w umowie, mimo złożenia przez Województwo (...) oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Spółka wykonywała roboty budowlane przewidziane w umowie przy pomocy Przedsiębiorstwa Wielobranżowego (...)Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., które wystawiło z tego tytułu następujące faktury VAT:

1. nr (...) z dnia 29 kwietnia 2011 r. na kwotę netto 110.000 zł, w tym kwota netto 90.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 36.000 zł (90.000 x 40%);

2. nr (...) z dnia 31 maja 2011 r. na kwotę netto 80.000 zł, w tym kwota netto 60.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 24.000 zł;

3. nr (...) z dnia 30 czerwca 2011 r. na kwotę netto 100.000 zł, w tym kwota netto 70.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 28.000 zł;

4. nr (...) z dnia 29 lipca 2011 r. na kwotę netto 80.000 zł, w tym kwota netto 70.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 28.000 zł;

5. nr (...) z dnia 31 sierpnia 2011 r. na kwotę netto 80.000 zł, w tym kwota netto 74.335,32 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 29.734,13 zł;

6. (...) z dnia 30 września 2011 r. na kwotę netto 100.000 zł, w tym kwota netto 70.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 28.000 zł;

7). (...) z dnia 31 października 2011 r. na kwotę netto 120.000 zł, w tym kwota netto 90.000 zł wydatków kwalifikowanych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 36.000 zł;

8. (...) z dnia 30 listopada 2011 r. na kwotę netto 80.000 zł, w tym kwota netto 80.000 zł wydatków kwalifikowalnych, na które przysługiwać mogło dofinansowanie w ramach umowy w kwocie 32.000 zł.

Spółka nie złożyła jednak powyższych kosztów do rozliczenia (...) i nie złożyła w tym zakresie wniosków o płatność wraz z innymi wymaganymi dokumentami, ani w okresie do wydania przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyroku z dnia 22 października 2014 r., ani po tej dacie. (...) nie mogło zatem dokonać weryfikacji prawidłowości poniesionych przez Spółkę wydatków.

Roboty budowlane były kontynuowane do marca 2012 r. W grudniu 2011 r. i w marcu 2012 r. wykonane zostały prace dodatkowe i zamienne oraz roboty instalacyjne. Z tego tytułu Przedsiębiorstwo Wielobranżowe(...)Sp. z o.o. wystawiło powodowi następujące faktury VAT:

1. nr (...) z dnia 30 grudnia 2011 r. na kwotę brutto 126.720,75 zł;

2. nr (...) z dnia 30 grudnia 2011 r. na kwotę brutto 7.626 zł;

3. nr (...) z dnia 30 grudnia 2011 r. na kwotę brutto 178.350 zł;

4. nr (...) z dnia 30 grudnia 2011 r. na kwotę brutto 50.867,04 zł;

5. nr (...) z dnia 30 marca 2012 r. na kwotę brutto 516,21 zł.

Przedsiębiorstwo Wielobranżowe (...)Sp. z o.o. w dniu 20 kwietnia 2012 r. złożyło oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej z powodem w dniu 18 lutego 2010 r. Podobne oświadczenie złożył powód w dniu 11 maja 2012 r. Następnie powód i wykonawca robót Przedsiębiorstwo Wielobranżowe (...)Sp. z o.o. zawarli w dniu 31 lipca 2012 r. aneks do umowy zawartej między nimi w dniu 18 lutego 2010 r., w którym strony postanowiły cofnąć oświadczenia o odstąpieniu od umowy oraz ustaliły nowy zakres robót pozostały do wykonania:

- uzupełnienie stropu nad piwnicą wraz z rozbiórką ściany;

- uzupełnienie stropu po wyburzonej klatce schodowej;

- wyburzenie stropu na jednym poziomie szybu windy;

- wymiana płyty żelbetowej nad częścią kuchenną;

- osadzenie nowych nadproży nad oknami w piwnicy;

- poszerzenie otworów okiennych w piwnicy;

- dokończenie wykonania otworów drzwiowych w ścianach piwnicy;

- rozbiórka wystających przymurówek w części piwnicznej;

- uzupełnienie nad oknami przestrzeni powstałej z tytułu niższych okien;

- zlikwidowanie wszystkich otworów montażowych w stropach na poszczególnych kondygnacjach;

- markizy wzdłuż ulic (...);

- strop nad klatką schodową;

- bieg schodowy w piwnicy na parter wraz z robotami rozbiórkowymi i konstrukcyjnymi;

- schody na I - szym i II - gim poddaszu wraz z rozbiórką stropu i wymianą podciągów;

- schody z II-ego poddasza do kawiarenki;

- schody zewnętrzne do piwnicy od strony ul. (...).

Zgodnie z ww. aneksem roboty miały się rozpocząć 20 sierpnia 2012 r., a zakończyć 30 listopada 2012 r. Za ich wykonanie wykonawca miał otrzymać wynagrodzenie w kwocie 205.000 zł netto. Wykonawca wystawił z tego tytułu następujące faktury VAT:

1. nr (...) z dnia 28 września 2012 r. na kwotę netto 106.139,54 zł (brutto 130.551,63 zł);

2. nr (...) z dnia 31 października 2012 r. na kwotę netto 98.860,45 zł (brutto 121.598,35 zł);

3. nr (...) z dnia 31 października 2012 r. na kwotę netto 15.719,46 zł (brutto 19.334,94 zł);

4. nr (...) z dnia 19 listopada 2012 r. na kwotę netto 24.230 zł (brutto 29.802,90 zł).

Dnia 24 listopada 2012 r. powód i wykonawca robót podpisali protokół odbioru robót budowlanych określonych w ww. aneksie.

(...) poinformowała pismem z dnia 16 stycznia 2015 r., że dokonała na rzecz (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. zwrotu wnioskowanej kwoty 129.600 zł, jednocześnie podkreślając, iż przekazane dofinansowanie nie jest równoznaczne z potwierdzeniem kwalifikowalności wydatków przedłożonych do refundacji w ramach wniosków o płatność, bowiem wnioski te nie podlegały weryfikacji przez (...). Dlatego też (...) wezwało beneficjenta do przedłożenia informacji, dotyczącej możliwości realizacji inwestycji zgodnie z założeniami określonymi w dokumentacji aplikacyjnej projektu, z uwzględnieniem aktualizacji terminów jej realizacji. W piśmie wskazano także, że termin końcowy kwalifikowalności wydatków w ramach (...) na lata 2007 - 2013 upływa z dniem 30 września 2015 r.

W odpowiedzi z dnia 28 stycznia 2015 r. Spółka oświadczyła, że rozwiązanie umowy przez Województwo (...) i odmowa zapłaty za wydatki kwalifikowane do czasu wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku (co było bezprawnym i zawinionym przez Województwo działaniem) pozbawiły Spółkę faktycznej możliwości wykonywania przedmiotu umowy przez ponad 3 lata. W związku z tym Spółka zwróciła się z pytaniem, czy Województwo będzie realizować płatności za wydatki kwalifikowane, które zostaną objęte wnioskami o płatność złożonymi po dniu 30 września 2015 r.

Województwo (...) w piśmie z dnia 26 lutego 2015 r. udzieliło Spółce odpowiedzi na zadane przez nią pytanie, wskazując, iż możliwe jest przedłużenie okresu kwalifikowalności wydatków najpóźniej do dnia 31 grudnia 2015 r. na wniosek beneficjenta i w szczególnie uzasadnionych przypadkach (np. w razie sytuacji zagrożenia realizacji projektu w jego końcowej fazie realizacji, po wykazaniu, że dochowano należytej staranności przy jego dotychczasowej realizacji, albo w przypadku skomplikowanych sytuacji wynikających z charakteru projektów realizowanych w partnerstwie), po dokonaniu indywidualnej analizy dla danego projektu oraz po pozytywnej decyzji Zarządu Województwa wyrażonej w formie uchwały.

Spółka w odpowiedzi na pismo Województwa z dnia 26 lutego 2015 r. zaproponowała, aby wszelkie kwestie związane z dalszym wykonywaniem umowy zostały omówione przez strony w trakcie spotkania z przedstawicielami Województwa. W odpowiedzi Województwo (...) ponownie poinformowało Spółkę, że zakończenie rzeczowe i finansowe projektu może nastąpić najpóźniej do dnia 31 grudnia 2015 r., pod warunkiem złożenia stosownego wniosku przez beneficjenta i dokonania zmian w umowie o dofinansowanie, poprzedzonych uchwałą Zarządu Województwa w powyższym zakresie.

(...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. złożyła w dniu 20 kwietnia 2015 r. wniosek o zmianę umowy na podstawie § 16 ust. 1 w zw. z § 3 ust. 2 umowy, w ten sposób, że termin zakończenia realizacji projektu określonego w umowie miałby zostać oznaczony na dzień 30 czerwca 2016 r. Spółka argumentowała, że w ramach czasowych określonych w umowie nie jest możliwe jej wykonanie, a kontynuacja robót budowlanych po ponad 3 latach od chwili ich zaprzestania wiąże się z podjęciem czynności angażujących czas i znaczne zasoby finansowe Spółki. Spółka dokonała inwentaryzacji pomieszczeń w obiekcie, co umożliwiło ustalenie zakresu robót pozostałych do wykonania. Po jej dokonaniu Spółka zleciła opracowanie kosztorysów, które stanowić miały podstawę do wystosowywania zapytań ofertowych do firm budowlanych. Oferty otrzymane od tych firm miały, zdaniem Spółki, wskazywać na to, że do dnia 30 września 2015 r. nie jest możliwe wykonanie projektu. Ponadto Spółka powoływała się na konieczność zabezpieczenia przez nią finansowania projektu, ponieważ bezprawne rozwiązanie umowy przez Województwo wygenerowało dla Spółki znaczące koszty obciążające jej majątek – musiała ona rozwiązać umowę z głównym wykonawcą projektu, co grozi jej zapłatą kar umownych, a wyłonienie nowego wykonawcy wiąże się z kosztem dokonania inwentaryzacji oraz kosztorysów. Spółka podkreśliła też, że oferty przez nią otrzymane opiewają na kwotę wyższą, niż wynikającą z pierwotnej umowy z głównym wykonawcą, a dodatkowym kosztem dla niej będzie także koszt uzyskania nowej umowy kredytowej niezbędnej do dokończenia inwestycji.

W odpowiedzi na wniosek Spółki o zmianę umowy Województwo (...) w piśmie z dnia 29 czerwca 2015 r. podtrzymało swoje stanowisko, iż zgodnie z obowiązującymi wytycznymi i przepisami prawa w zakresie wdrażania (...), końcowym i nieprzekraczalnym terminem zakończenia realizacji projektu jest dzień 31 grudnia 2015 r. Projekty niezrealizowane w powyższym terminie nie będą bowiem mogły być finansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach (...), a wypłacone dotychczas środki będą podlegały zwrotowi na rachunek (...). Jednocześnie (...)Po dokonaniu weryfikacji formalnej, merytorycznej i rachunkowej dotychczas złożonych wniosków o płatność sformułowała uwagi, prosząc Spółkę o właściwe przyporządkowanie kwot kwalifikowanych poszczególnym kategoriom wydatków wskazanych w opisach faktur oraz o dokonanie korekty kwot w kolumnach 3 i 4 w punkcie 18 wniosku o płatność, zgodnie z ostatnim zatwierdzonym wnioskiem o dofinansowanie.

W związku z nieuwzględnieniem wniosku Spółki o zmianę umowy, Spółka w dniu 15 lipca 2015 r. złożyła oświadczenie o wygaśnięciu umowy o dofinansowanie.

Pismem z dnia 26 sierpnia 2015 r. Województwo (...) wezwało Spółkę do wskazania (w terminie 14 dni od dnia doręczenia tego pisma, pod rygorem uznania, że Spółka nie podjęła żadnych czynności w celu realizacji projektu), jakie czynności były podejmowane przez beneficjenta w celu realizacji projektu od momentu podpisania umowy w dniu 9 września 2010 r. do dnia 22 października 2014 r. (tj. do dnia wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku) i w jakiej części przedmiotowy projekt został zrealizowany. Ponadto Województwo wezwało Spółkę do sprecyzowania, czy w dalszym ciągu podtrzymuje ona swoje oświadczenie o wygaśnięciu umowy z jednoczesną deklaracją o nierealizowaniu umowy, co skutkować będzie zastosowaniem § 18 ust. 1 pkt 2 umowy, czy też pismo Spółki z dnia 15 lipca 2015 r. (...) ma traktować jako wniosek o rozwiązanie umowy stosownie do treści § 18 ust. 8 umowy. Równocześnie (...) poinformowało, że w przypadku podtrzymywania przez beneficjenta oświadczenia o wygaśnięciu umowy i deklaracji o nierealizowaniu projektu, zostanie wszczęta procedura administracyjna w sprawie zwrotu całości wypłaconych Spółce środków finansowych, bądź organ administracji publicznej podejmie kroki prawne na drodze postępowania cywilnego w celu dochodzenia odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez Spółkę umowy o dofinansowanie z przyczyn leżących wyłącznie po stronie beneficjenta.

W odpowiedzi na pismo Województwa z dnia 26 sierpnia 2015 r. Spółka w dniu 10 września 2015 r. oświadczyła, że podjęcie przez Województwo (...) przeciwko niej jakichkolwiek kroków prawnych, niezależnie od bezpodstawności takiego działania, będzie kwalifikowane jako działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i naruszające interes prywatny Spółki.

W dniu 9 grudnia 2015 r. (...) wezwała na podstawie art. 207 ust. 8 u.f.p. (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. do uregulowania kwoty 129.600,00 zł wraz z odsetkami liczonymi jak dla zaległości podatkowych od dnia przekazania środków do dnia zwrotu dofinansowania, w terminie 14 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania. Mimo wezwania Spółka nie uregulowała powyższej należności.

Zarząd Województwa (...) decyzją z dnia 6 kwietnia 2016 r. zobowiązał (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. do zwrotu nienależnie pobranego dofinansowania oraz wykorzystanego z naruszeniem procedur, o których mowa w art. 184 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (dalej jako u.f.p.), przyznanego na podstawie Umowy nr (...) zawartej w dniu 9 września 2010 r. o dofinansowanie projektu pn. "(...)", nr (...) (umowa) w kwocie 129.600,00 zł wraz z odsetkami. W uzasadnieniu organ ten wskazał, że mimo przywrócenia przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z 22 października 2014 r., sygn. V ACa 850/13 umowy o dofinansowanie, spółka nie podjęła żadnych działań w celu realizacji ww. umowy, a następnie w sposób jednostronny stwierdziła wygaśnięcie umowy. Spółka nie wykazała braku możliwości realizacji umowy w terminie 12 miesięcy, tj. w terminie wynikającym ze złożonej dokumentacji aplikacyjnej. (...) podjęła próby kontaktu z przedsiębiorcą i zadeklarowała gotowość przedłużenia terminu realizacji projektu w terminie nie przekraczającym unijne uregulowania tj. ostatecznie do dnia 31 grudnia 2015 r. Oznacza to, że od momentu ogłoszenia 22 października 2014 r. wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, Beneficjentowi pozostał okres czternastu miesięcy na zrealizowanie inwestycji, licząc do końca nieprzedłużalnego okresu kwalifikowalności dla (...) Województwa (...) na lata 2007 - 2013, tj. do 31 grudnia 2015 r. Spółka zrealizowała już część prac budowlanych (roboty przygotowawcze, rozbiórkowe i ziemne oraz wywóz śmieci), stanowiących zakres rzeczowy projektu, zatem zakres prac pozostałych do wykonania uległ zmniejszeniu. Z kolei przystępując do realizacji projektu Beneficjent posiadał środki finansowe na realizację inwestycji, a więc miał możliwość realizacji Projektu w terminie wskazanym w Umowie o dofinansowanie projektu. Po dniu 22 października 2014 r. Spółka nie tylko nie utrzymała trwałości projektu, ale również zaprzestała jego realizacji, czym naruszyła § 18 ust. 1 pkt. 2 umowy o dofinansowanie projektu, a tym samym zastosowanie miał art. 207 ust. 1 u.f.p., dotyczący zwrotu przyznanych środków pieniężnych m.in., gdy dofinansowanie pobrano nienależnie oraz wykorzystano z naruszeniem procedur wskazanych w umowie o dofinansowanie projektu.

W dniu 5 maja 2016 r. (...) rozwiązało umowę o dofinansowanie zawartą z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia, w związku z zaprzestaniem realizacji projektu przez beneficjenta oraz z uwagi na nieosiągnięcie zakładanego we wniosku o dofinansowanie celu projektu, jak również z uwagi na rażące niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych na beneficjenta w umowie.

Orzekając na skutek wniosku spółki o ponowne rozpatrzenie sprawy, Zarząd Województwa (...), decyzją z dnia 29 czerwca 2016 r., utrzymał w mocy decyzję organu I instancji. Organ odwoławczy podniósł, że oświadczenie Województwa (...) o rozwiązaniu Umowy o dofinansowanie zostało uznane za bezskuteczne. Pozostaje więc ono bez wpływu na treść zaskarżonej decyzji. Beneficjent miał, bowiem możliwość realizacji projektu w terminie wskazanym w umowie o dofinansowanie projektu, a tego nie zrobił.

Na decyzję z dnia 29 czerwca 2016 r., utrzymującą w mocy decyzję Zarządu Województwa (...) o obowiązku zwrotu otrzymanego dofinansowania, (...) Sp. z o. o. w B. wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy i jednocześnie wniósł o wstrzymanie wykonania w całości tej decyzji z powodu niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody Spółce oraz spowodowania możliwości wyrządzenia trudnych do odwrócenia skutków dla Spółki. Postanowieniem z dnia 23 sierpnia 2015 r. Zarząd Województwa (...) przychylił do wniosku o wstrzymanie w całości wykonania decyzji z dnia 29 czerwca 2016 r. do czasu wydania rozstrzygnięcia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy wyrokiem z 10 stycznia 2017 r., sygn. akt II SA/Bd 1042/16, oddalił skargę (...) sp. z o. o. w B. na decyzję Zarządu Województwa (...) z 29 czerwca 2016 r. nr (...). WSA wskazał, że kontrola wykorzystania, realizacji projektów, osiągnięcia określonych w nich celów i priorytetów a także dochodzenie zwrotu środków przeznaczonych na realizację programów finansowanych z udziałem środków europejskich, które są wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem, z naruszeniem procedur o których mowa w art. 184 u.f.p. albo zostały pobrane nienależnie lub w nadmiernej wysokości należy do zadań instytucji zarządzającej. W przypadku ustalenia zaistnienia takich okoliczności, po wyczerpaniu trybu określonego w art. 207 u.f.p. i braku dobrowolnego zwrotu przekazanych środków (zgody na pomniejszenie), właściwy organ administracji publicznej ma obowiązek wydać decyzję określającą kwotę przypadającą do zwrotu i termin, od którego nalicza się odsetki oraz sposób zwrotu tych środków. Ponieważ tryb dochodzenia zwrotu wypłaconych beneficjentowi środków to tryb administracyjny, a nie cywilnoprawny, nie można uznać za zasadne twierdzeń o konkurencyjności w tym zakresie drogi sądowej i administracyjnej. W przypadku stwierdzenia okoliczności uzasadniających żądanie zwrotu wypłaconej pomocy na podstawie przepisów powszechnie obowiązujących, warunkiem wydania w trybie administracyjnym decyzji o zwrocie nie jest uprzednie rozwiązanie umowy o dofinansowanie projektu. W ocenie WSA nie zachodziła też tożsamość sprawy administracyjnej ze sprawą rozstrzygniętą wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2014 r., wydanym w sprawie V ACa 850/13, ponieważ tryb i przedmioty tych postępowań były różne, mimo iż dotyczyły one co do zasady tej samej kwoty pieniężnej (129.600 zł). Zarząd Województwa (...) w swoich decyzjach nie badał zasadności zasądzenia przez sąd powszechny kwoty 129.600 zł (co stanowiłoby naruszenie art. 365 k.p.c., przewidującego związanie stron, sądów oraz organów administracji orzeczeniami prawomocnymi sądu), a jedynie oceniał czy beneficjent prawidłowo wykorzystał przyznane środki i realizował projekt, którego dofinansowanie ze środków europejskich przyznano na warunkach określonych w umowie oraz procedurach w tym zakresie obowiązujących beneficjentów pomocy. Nawet uwzględniając jako niezawinioną przez beneficjenta kilkuletnią przerwę w realizacji projektu, w tym wywiązywania się ze zobowiązań umownych, przeszkoda w tym zakresie odpadła z dniem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku tj. 22 października 2014 r. Spółka od chwili wydania wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku miała świadomość, że umowa nadal obowiązuje, a zatem, że winna doprowadzić do zmiany umowy i realizować projekt w sposób zgodny z tą umową. Treść umowy, jednoznacznie określała obowiązki Spółki i wynika z niej jednoznacznie, że odstąpienie przez Beneficjenta od realizacji umowy, bez względu na powód, będzie wiązało się z koniecznością zwrotu przyznanego dofinansowania (§18 umowy).

W związku z wydanym przez WSA w Bydgoszczy wyrokiem Zarząd Województwa (...) wystosował do Spółki upomnienie. W odpowiedzi na nie Spółka w dniu 16 marca 2017 r. skierowała pismo, w którym oświadczyła, że w dniu 15 marca 2017 r. dokonała wpłaty kwoty w wysokości 152.829,60 zł z zastrzeżeniem zwrotu dokonanej wpłaty, bowiem w jej ocenie kwota wskazana w upomnieniu ma charakter należności nienależnej i bezpodstawnej. Wpłacając powyższą kwotę Spółka chciała jedynie uniknąć wszczęcia postępowania egzekucyjnego w administracji.

Spółka wniosła od wyroku WSA w Bydgoszczy z dnia 10 stycznia 2017 r. skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, po której rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2020 r. NSA wydał wyrok oddalający skargę (sygn. akt I GSK 1607/18). NSA stwierdził, że skarga nie zawierała usprawiedliwionych podstaw, bowiem należało odróżnić cywilnoprawne prawa i obowiązki stron składające się na węzeł obligacyjny umowy o dofinansowanie od obowiązków publicznoprawnych, a za takie należy uznać obowiązki właściwych instytucji określone w art. 207 u.f.p. Organ, orzekając o zwrocie środków, nie działał jako kontrahent umowy o dofinansowanie, lecz samodzielnie działając w sposób władczy, określił kwotę środków, biorąc pod uwagę charakter i wagę naruszenia przepisów prawa. Nadto zasądzona wcześniej na mocy wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku kwota 129.600 zł nie stanowiła odszkodowania, lecz została przekazana przez organ na podstawie trzech wniosków o płatność (z 18 marca 2011 r., 21 kwietnia 2011 r, 18 sierpnia 2011 r.) wobec uznania, że rozwiązanie umowy o dofinansowanie przez (...) było bezskuteczne. Beneficjent zatem miał obowiązek zrealizować projekt i osiągnąć cele zgodnie z zapisami zawartymi w tej umowie. Tymczasem spółka nie wywiązała się z obowiązków wynikających z § 4 ust. 3 Umowy o dofinansowanie projektu, tj. realizacji Projektu z należytą starannością oraz w sposób, który zapewni prawidłową i terminową jego realizację, a także nie osiągnęła celów i wskaźników zakładanych we Wniosku o dofinansowanie Projektu, a przede wszystkim beneficjent zaprzestał realizacji Projektu i w ogóle go nie zrealizował. Przesłanką do wydania decyzji o zwrocie dofinansowania były inne naruszenia, które nastąpiły po dacie wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

Stan faktyczny został ustalony przez Sąd I instancji na podstawie dowodów z ww. dokumentów, które uznane zostały za wiarygodne, obiektywne, nie budziły wątpliwości i nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania, a niektóre z nich były składane do akt sprawy przez obydwie strony. Z oczywistych względów (art. 365 k.p.c., art. 170 Ppsa) za rzetelne i wiarygodne Sąd a quo uznał dokumenty w postaci orzeczeń z innych spraw sądowych, administracyjnych i sądowo - administracyjnych. Sąd Okręgowy uznał ten materiał za wiarygodny i wystarczający do odtworzenia stanu faktycznego. Dlatego też wnioskowany dowód z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości Sąd I instancji pominął na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz nie wysłuchiwał stron na podstawie art. 299 k.p.c. a contrario. Do akt sprawy zostały złożone dokumenty uwiarygadniające stanowiska stron, akta spraw sądowych - stąd przeprowadzenie innych dowodów w tych okolicznościach stało się zbędne .

Sąd meriti miał na względzie, iż stan faktyczny niniejszej sprawy był zasadniczo bezsporny między stronami. Spór między stronami ogniskował się przede wszystkim na ocenie prawnej czynności dokonywanych przez strony umowy o dofinansowanie. Powód przede wszystkim zarzucił pozwanemu, że szereg jego działań, zarówno do dnia 22 października 2014 r. (tj. do daty wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie V ACa 850/13, w którym uznano oświadczenie pozwanego z dnia 4 lipca 2011 r. o rozwiązaniu umowy za bezskuteczne), jak i po tej dacie, stanowił niewykonanie oraz nienależyte wykonanie umowy z dnia 9 września 2010 r. i z tych przyczyn domagał się od pozwanego odszkodowania na podstawie art. 471 k.c. i 415 k.c.

Sąd a quo dokonał na podstawie zgromadzonych dokumentów obszernych ustaleń. Istotnym w niniejszej sprawie było, że strony zawarły umowę o dofinansowanie projektu nr (...) z dnia 9 września 2010 r. i powód rozpoczął wykonywanie prac, do których się w niej zobowiązał. W dniu 04 lipca 2011 r. pozwane Województwo (...) złożyło natomiast powodowej spółce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie nr (...) z dnia 9 września 2010 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 22 października 2014 r. wydanym w sprawie V ACa 850/13 uznał jednak to oświadczenie o rozwiązaniu umowy za bezskuteczne. W jego następstwie powód napotkał trudności w dalszej realizacji umowy o dofinansowanie, związane głównie z upływającymi terminami kwalifikowalności wydatków, co uniemożliwiło wykonanie umowy i dotrzymanie terminów przewidzianych w przepisach prawa. Ostatecznie umowa nie została wykonana i w dniu 5 maja 2016 r. pozwany rozwiązał umowę o dofinansowanie, a powód został zobowiązany do zwrotu wypłaconych transz dofinansowania. Zdarzeniem wywołującym szkodę było więc wadliwe rozwiązanie umowy przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011 r., w związku z którym powód zaprzestał prac nad projektem. Dalsze zdarzenia, w szczególności prowadzone inne postępowania, niedotrzymanie terminów przez powoda i ostateczne rozwiązanie umowy, które z wysoką dozą prawdopodobieństwa nie nastąpiłyby gdyby nie wadliwe rozwiązanie umowy w lipcu 2011 r., ocenić należy jedynie jako skutki zdarzenia wywołującego szkodę.

W toku procesu pismem z 30 marca 2020 r. powód cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie kwoty 152 829,60 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w związku z oddaleniem skargi kasacyjnej przez NSA. Sąd Okręgowy miał na uwadze, iż zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c. pozew połączony ze zrzeczeniem się roszczenia może być cofnięty bez zgody pozwanego aż do wydania wyroku, więc postępowanie w zakresie tego żądania należało umorzyć. Powód cofnął pozew co do kwoty opisanej powyżej wraz z odsetkami od 16 marca 2017 r. Co za tym idzie, Sąd Okręgowy rozstrzygnął jak w punkcie 2 wyroku.

W ocenie Sądu I instancji w pierwszej kolejności należało rozważyć najdalej idący zarzut pozwanego, tj. zarzut przedawnienia roszczeń powoda. Sąd Okręgowy miał przy tym na względzie, że dłuższy 20 - letni termin przedawnienia przewidziany w art. 442 1 § 2 k.c. dla szkód wyrządzonych przestępstwem nie mógł mieć tu zastosowania. Przede wszystkim w związku z wypowiedzeniem umowy przez pozwanego nie było prowadzone postępowanie karne, nie istnieje więc wyrok skazujący za przestępstwo, którego ustalenia wiązałyby Sąd cywilny w myśl art. 11 k.p.c.

W orzecznictwie i piśmiennictwie ugruntowane jest stanowisko, że w przypadkach nieobjętych art. 11 k.p.c. sąd cywilny ma kompetencje do samodzielnego stwierdzenia, czy czyn niedozwolony, stanowiący źródło szkody, jest przestępstwem. Musi jednak tego dokonać w zgodzie z regułami prawa karnego, co oznacza konieczność ustalenia znamion przedmiotowych i podmiotowych przestępstwa (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca 71969 r., I PR 157/69, nie publ., z dnia 29 czerwca 1971 r., I PR 84/71, nie publ., z dnia 12 kwietnia 1990 r., III CRN 108/90, nie publ., z dnia 7 lutego 2000 r., I CKN 208/98, nie publ., z dnia 27 października 2010 r., V CSK 107/10, nie publ., z dnia 21 października 2011 r., IV CSK 46/11, nie publ., z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 157/11, OSNC-ZD, nr B, poz.30, z dnia 21 listopada 2001 r., II UKN 633/00, OSNP 2003, nr 17, poz. 422; z dnia 25 stycznia2002 r., II UKN 797/00, OSNP 2003, nr22, poz. 548; z dnia 18 grudnia 2008 r., III CSK 193/08, nie publ., z dnia 15lipca2010 r., IV CSK 146/10, nie publ., oraz z dnia 19 lipca 2012 roku, II CSK 653/11, OSNC 2013, nr 4, poz.50).

Zatem nieprowadzenie postępowania karnego co do tego czynu nie pozbawia powoda możliwości korzystania z dobrodziejstwa wydłużonego terminu przedawnienia, o ile powód - wchodząc niejako w rolę oskarżyciela w postępowaniu karnym - wskazałby tutejszemu Sądowi typ przestępstwa, którego dopuścić miał się funkcjonariusz działający w imieniu Województwa oraz w związku z art. 6 k.c. zaoferował dowody, na podstawie których sąd cywilny mógłby dojść do przekonania, że działanie pozwanego wyczerpało wszystkie, zarówno podmiotowe jak przedmiotowe, znamiona wskazanego przestępstwa.

W przedmiotowej sprawie powód wskazywał, że działanie funkcjonariusza w imieniu pozwanego miało wyczerpać znamiona przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. lub z art. 231 § 3 k.k.

Sąd meriti miał na uwadze, iż zgodnie z art. 231 § 1 k.k. funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jest to przestępstwo indywidualne właściwe i może być popełnione tylko umyślnie. Dla ustalenia zatem, że funkcjonariusz publiczny działający w imieniu pozwanego popełnił przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. powód musiałby oprócz wykazania, że sprawca swoim czynem przekroczył uprawnienia i działał nim na szkodę interesu prywatnego, udowodnić jeszcze zarówno umyślność działania funkcjonariusza publicznego przekraczającego uprawnienia lub niedopełniającego swoich obowiązków, jak i objęcie zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w związku z tym przekroczeniem. Sąd I instancji uznał, że w tym zakresie powód ograniczył się tylko do powołania na istnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, z którego wynikają jedynie obiektywne przesłanki odpowiedzialności, czyli przekroczenie uprawnień działające na szkodę interesu prywatnego. Powód nie złożył jednak żadnych wniosków dowodowych w celu ustalenia umyślności działania sprawcy jak i jego zamiaru działania na szkodę interesu powoda, wskutek czego Sąd a quo nie ustalił, aby czyn ten wypełnił znamiona przestępstwa z art. 231 § 1 k.k.

Zgodnie natomiast z art 231 § 3 k.k. jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ten typ przestępstwa sprawca może popełnić także nieumyślnie. W celu ustalenia, że funkcjonariusz publiczny działający w imieniu pozwanego popełnił przestępstwo z art. 231 § 3 k.k. powód, nie musząc już wykazywać umyślności działania sprawcy winien wykazać nadto, że sprawca swoim czynem wyrządził szkodę istotną.

Sąd I instancji miał na uwadze, iż „Istotna szkoda – stanowiąca znamię art. 231 § 3 k.k. – jest pojęciem ocennym, przy czym w wypadku wyrządzenia przez funkcjonariusza publicznego szkody o charakterze wyłącznie materialnym, ocena ta powinna być relatywizowana do sytuacji majątkowej pokrzywdzonego, ale też powinna wyrażać się orientacyjnie wartością znaczną określoną w art. 115 § 5 k.k.” (uchwała SN z 29.01.2004 r., I KZP 38/03, OSNKW 2004/2, poz. 14). Przytoczony pogląd Sądu Najwyższego jest co do zasady trafny, krytycznie jednak należy zauważyć, że nie wydaje się słuszne schematyczne odnoszenie szkody o charakterze wyłącznie materialnym do wartości określonej w art. 115 § 5. (M. Kulik, w: Mozgawa Marek (red.), Kodeks karny. Komentarz aktualizowany, LEX/el. 2021).

Jak nadto wskazuje A. Lach: Istotność szkody majątkowej powinna być oceniana przede wszystkim przy użyciu kryterium jej wysokości, wyrażonej w pieniądzu, choć należy też brać pod uwagę relatywne znaczenie szkody dla pokrzywdzonego. (A. Lach, w: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. III, KWP 2020)

Dla oceny istotności szkody w rozumieniu art. 231 § 3 k.k. należy brać pod uwagę wysokość szkody w momencie jej wyrządzenia, a nie oceniać ją po upływie znacznego okresu czasu od chwili powstania szkody. (por. wyrok SN z 20.05.2008 III KK 29/08, Legalis nr 121787)

Sąd I instancji miał na względzie, iż powód określił wysokość szkody na kwotę 3.208.734,13 zł dopiero w piśmie zmieniającym powództwo z 04 stycznia 2017 r. Tak wyliczana kwota nie może zatem stanowić podstawy do oceniania istotności szkody w świetle cytowanego wyroku Sądu Najwyższego. Początkowo żądana przez powoda w pozwie kwota odszkodowania wynosiła 129.600 zł wraz z odsetkami w wysokości jak dla zobowiązań podatkowych naliczanych od dnia przekazania dofinansowania. Szkodę spowodowało wypowiedzenie umowy o dofinansowanie, zatem wysokość szkody wynosiła na ten czas wraz z odsetkami 152 829,00 zł. Kwota ta jest niższa od wartości mienia znacznej wartości, do której obiektywnie należałoby szkodę porównywać w celu ustalenia, czy jest istotna. Tak wyliczona szkoda, biorąc pod uwagę wykazany przez powoda w rachunku zysków i strat na koniec roku 2011 zysk w wysokości 3 365 139,77 zł, nie ma dla powoda relatywnie istotnego znaczenia.

Wobec powyższych rozważań Sąd Okręgowy nie ustalił również, aby czyn ten wypełnił znamiona przestępstwa z art. 231 § 3 k.k.

Co za tym idzie, Sąd I instancji uznał, iż należało zbadać, czy w przedmiotowej nie nastąpiło przedawnienie roszczenia określone w art. 442 1 § 1 k.c. (w poprzednim stanie prawnym). Zgodnie z tym przepisem roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

W orzecznictwie i doktrynie podkreśla się bowiem, że 3 - letni termin przedawnienia określony w art. 442 1 § 1 k.c. rozpoczyna bieg w chwili dowiedzenia się przynajmniej o pierwszych uszczerbkach wywołanych czynem niedozwolonym, a nie dopiero w chwili powzięcia wiedzy o wszystkich następstwach czynu niedozwolonego; wystarczające jest zatem powzięcie wiedzy o pierwszych negatywnych następstwach zdarzenia szkodzącego. Ustalenie wiedzy poszkodowanego nie jest rekonstrukcją rzeczywistego stanu jego świadomości, lecz moment powzięcia wiedzy ustala się na podstawie zobiektywizowanych kryteriów z uwzględnieniem zarówno okoliczności, w których doszło do powstania uszczerbku, zasad doświadczenia życiowego, jak i właściwości osobistych poszkodowanego. Bieg terminu nie jest natomiast uzależniony od uzyskania pewności co do związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę a szkodą, jak również termin biegnie niezależnie od potencjalnej świadomości uprawnionego co do możliwości dochodzenia roszczeń przed sądem (M. Safjan, w: K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1–44910; por. wyrok SN z 29.04.2015 IV CSK 495/14)

Sąd Okręgowy stwierdził, że w niniejszej sprawie zdarzeniem wywołującym szkodę było wypowiedzenie umowy przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011 r. Dokumentem istotnym dla ustalenia daty powzięcia przez powoda wiedzy o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia jest wystosowane przez powoda wezwanie z 25 listopada 2011 r., którym wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 129 600,00 zł tytułem odszkodowania za rozwiązanie umowy o dofinansowanie nr (...).

Z chwilą wystosowania tego wezwania powód na pewno posiadał już wiedzę o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia – określił w nim bowiem wysokość szkody, jej źródło oraz skierował do właściwej osoby, tj. Województwa (...).

Trzyletni termin przedawnienia roszczenia powoda dochodzonego w niniejszej sprawie upłynął więc w dniu 25 listopada 2014 r. Termin ten obliczono zgodnie z art. 112 k.c., gdyż w chwili powstania szkody nie obowiązywał jeszcze przepis art. 118 zd. drugie k.c., wprowadzony Ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2018.1104).

Sąd a quo miał na uwadze, iż pozew w niniejszej sprawie wniesiono 13 lipca 2016 r. (data nadania w urzędzie pocztowym), natomiast rozszerzenie powództwa o żądanie zapłaty odszkodowania nastąpiło pismem z dnia 04 stycznia 2017 r., a zatem już po upływie wyżej obliczonego terminu przedawnienia.

Wobec powyższego, zdaniem Sądu I instancji, nawet jeśli rozpatrywać części kwot składających się na dochodzoną kwotę 3.208.734,13 zł tytułem odszkodowania to:

- co do kwoty 241.734,13 zł z tytułu niewypłacenia przez Województwo (...) dofinansowania należnego powodowi na podstawie umowy, zgodnie z wystawionymi powodowi przez głównego wykonawcę robót budowlanych fakturami nr (...) z dnia 29.04.2011r., nr (...) z dnia 31.05.2011r., nr (...) z dnia 30.06.2011r, nr (...) z dnia 29.07.2011r., nr (...). z dnia 31.08.2011r., nr (...) z dnia 30.09.2011r., nr (...) z dnia 31.10.2011r., i nr (...) z dnia 30. 11.2011r. oraz dowodami przelewów w okresie od maja 2011 r. do grudnia 2011 r. - świadomość poniesienia szkody powstała najpóźniej w grudniu 2011r. (w tym miesiącu poniósł ostatnie wydatki związane z wykonaniem projektu);

- co do kwoty 205.000,00 zł z tytułu wykonania przez powoda robót zabezpieczających projekt określony w umowie zabezpieczających fakturami VAT nr (...) z dnia 28 września 2012r. nr (...) z dnia 31 października 2012r., nr (...) z dnia 31 października 2012r. i nr (...) z dnia 19 listopada 2012r. oraz dowodami przelewów dokonanych w okresie od października 2012 r. do grudnia 2012 r. - świadomość poniesienia szkody przypada najpóźniej na grudzień 2012 r., w którym poniósł ostatnie wydatki związane z pracami zabezpieczającymi ,

- co do kwoty 2.762.000,00 zł z tytułu zysków utraconych przez powoda, przy przyjętym przez niego założeniu, że skoro projekt miał być wykonany do dnia 31 grudnia 2012 r. to pozwany już od 1 stycznia 2013r. mógłby osiągać zysk inwestycji i jest to czas , od którego należy liczyć bieg przedawnienia;

Sąd Okręgowy uznał, iż nie zachodzą wątpliwości co do tego, że opisane wyżej roszenia uległy przedawnieniu.

W ocenie Sądu meriti rozpoznającego niniejsza sprawę nie zachodzą w rozpoznawanej sprawie okoliczności, po stronie powoda, które uzasadniałby nieuwzględnienie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Sąd a quo zwrócił uwagę na wykształconą w doktrynie i judykaturze tzw. „zasadę czystych rąk”. Oznacza ona, iż nie może korzystać z art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zwłaszcza zasady współżycia społecznego (por. np. wyroki SN z dnia 6 kwietnia 1963 r., III CR 117/62, PiP 1964, z. 4, s. 703, z glosą S. Grzybowskiego, i z dnia 29 stycznia 1964 r., III Cr 344/63, OSNC 1964, Nr 11, poz. 234).

W ocenie Sądu Okręgowego, nie ulega wątpliwości, że powód na każdym etapie postępowania był reprezentowany przez profesjonalnych pełnomocników, winni więc oni zdawać sobie sprawę z terminów przedawnienia roszczeń i przedsięwziąć czynności żeby terminy te nie uległy przekroczeniu.

Co więcej, Sąd I instancji miał na uwadze, że zapadły orzeczenia sądów administracyjnych w sprawie stron, których ustalenia i wywody Sąd meriti w pełni podziela .

Sąd a quo uznał, że powód nie realizując umowy o dofinansowanie i nie dostarczając organowi na wezwanie stosownych dokumentów sam naruszył zasady współżycia społecznego – zasadę zaufania i rzetelności.

Podnoszenie zarzutu przedawnienia roszczenia jest działaniem w granicach prawa i zgodnym z prawem.

Stąd też powództwo zostało oddalone z powodu przedawnienia, a podnoszona niezgodność zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego nie znalazła uznania Sądu I instancji, z tych też względów orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. W sprawie pozostały do rozliczenia nieuiszczone przez powoda koszty sądowe w postaci opłaty od rozszerzonego powództwa. Ostateczna wartość przedmiotu sporu w sprawie wyniosła 3.208.734,13 zł. Wysokość opłaty od pozwu w tym kształcie wyniosła 160 437,00 zł (3 208 734,13 x 5% = 160 436,7065 ≈ 160 437,00). Wnosząc pozew powód uiścił opłatę w kwocie 6 480,00 zł. Wobec powyższego, na podstawie art. 130 3 § 2 k.p.c. nakazano pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 153 957,00 zł, stanowiącą różnicę między opłatą należną a uiszczoną przez powoda, tak więc orzeczono jak w punkcie 4 wyroku.

Powód jako strona przegrywająca zobowiązany jest zwrócić pozwanemu koszty zastępstwa procesowego, które przy wyżej wymienionej wartości przedmiotu sporu wynoszą 15 000,00 zł na podstawie § 2 pkt 8 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) oraz na podstawie § 8 ust 1 pkt 7 przywołanego rozporządzenia kwota 2 812,50 zł tytułem kosztów postępowania zabezpieczającego w sprawie I Co 222/15 Sądu Okręgowego w Toruniu, gdzie w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 marca 2016r. pozostawiono Sądowi Okręgowemu w Toruniu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie – co znajduje uzasadnienie w punkcie 3 wyroku (vide orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 marca 2016 r. I ACz 198/16).

Apelację od tego wyroku złożył powód, zaskarżając go w części tj. w zakresie pkt 1), 3) oraz 4) wyroku, zarzucając:

I.  naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  art. 386 § 4 k.p.c. poprzez nierozpoznanie istoty sprawy, tj. zaniechanie zbadania materialnej podstawy żądania powoda a także merytorycznych zarzutów podnoszonych przez powoda w toku postępowania, co skutkowało bezpodstawnym uznaniem roszczenia za przedawnione, gdy w rzeczywistości do upływu terminu przedawnienia jeszcze nie doszło;

b)  art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości (co do której złożono zastrzeżenie w formie pisemnej do protokołu w trybie art. 162 k.p.c.), pomimo iż dotyczył on istotnych okoliczności sprawy, gdyż zmierzał on do udowodnienia charakteru i rozmiaru szkody doznanej przez powoda wskutek działań pozwanego;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału faktycznego przez Sąd I instancji i oparcie podstawy faktycznej Wyroku wyłącznie na ustaleniach dokonanych przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w wyroku z dnia 10.01.2017 r. wydanym w sprawie II SA/Bd 1042/16, podczas gdy ustalenie faktyczne dokonane w toku postępowania sądowoadministracyjnego nie uwzględniają okoliczności istotnych w niniejszej sprawie, tj. zawinionego braku woli wykonywania umowy o dofinansowanie przez Województwo (...) po wydaniu w dniu 22.10.2014 r. wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie V ACa 850/13 z uwagi na odmowę pozwanego zmiany harmonogramu umowy o dofinansowanie, zawartej przez powoda z pozwanym, a także kwestionowanie wspomnianego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w toku postępowania kasacyjnego, co uniemożliwiało Spółce wykonanie wspomnianej umowy o dofinansowanie;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 417 1 § 3 k.c. w zw. z art. 442 1 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że roszczenia powoda przeciwko jednostce samorządu terytorialnego, jaką jest pozwany, przedawniło się z upływem lat trzech liczonych od dnia złożenia pozwanemu w dniu 4 lipca 2011 r. przez Województwo oświadczenia o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie, podczas gdy prawidłowa wykładnia wspomnianych przepisów powinna prowadzić do wniosku, że trzyletni termin przedawnienia powinien być liczony począwszy od dnia wydania przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyroku z dnia 22 października 2014 r., jako że podstawą roszczenia złożonego w niniejszej sprawie jest delikt jednostki samorządu terytorialnego, zaś dochodzenie roszczeń deliktowych przeciwko jednostkom samorządu terytorialnego uzależnione jest od potwierdzenia niezgodności z prawem działań będących przyczyną szkody, co w niniejszej sprawie nastąpiło w dniu 22 października 2014 r. z chwilą wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie V ACa 850/13 i wyklucza to tym samym możliwość uznania, że bieg terminu przedawnienia może być liczony od dnia poprzedzającego tę datę;

b)  art. 442 1 § 2 k.c. w zw. z art. 231 § 1 k.k. i art. 231 § 3 k.k. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie poprzez przyjęcie, że w niniejszej sprawie nie ma zastosowania 20-letni termin przedawnienia, podczas gdy prawidłowa wykładnia wspomnianych przepisów powinna prowadzić do wniosku, że działania podejmowane w imieniu pozwanego były sprzeczne z prawem i stanowiły przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, a także działanie na szkodę interesu prywatnego, a co za tym idzie termin przedawnienia roszczeń powoda wynosi lat dwadzieścia;

c)  art. 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji jego niezastosowanie poprzez uznanie, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia nie jest sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i zasadami współżycia społecznego, podczas gdy prawidłowa wykładnia powinna prowadzić do wniosku, że pozwany na skutek niewykonywania od wielu lat postanowień umowy o dofinansowanie, nie może podnosić zarzutu przedawnienia roszczenia powoda z powołaniem się na zasady współżycia społecznego czy tzw. zasadę „czystych rąk”;

d)  art. 443 k.c. w zw. z art. 471 k.c. i art. 415 k.c. poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy w niniejszej sprawie począwszy od dnia złożenia przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011 r. powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o dofinansowanie aż do dnia 22 października 2014 r. tj. dnia wydania przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyroku w sprawie V ACa 850/13, działania pozwanego stanowiły zarówno delikt, jak i niewykonanie umowy o dofinansowanie, następnie zaś po dniu 22 października 2014 r. Województwo nie współpracowało ze Spółką w celu wykonania umowy, a także zapowiedziało, że nie będzie jej wykonywać po dniu 31 grudnia 2015 r., co świadczy o nienależytym wykonywaniu umowy o dofinansowanie - zastosowanie wskazanych przepisów prawnych powinno prowadzić do wniosku, iż Pozwana obowiązana jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, a co za tym idzie Sąd I instancji winien zasądzić na rzecz powoda roszczenie dochodzone przez niego w niniejszej sprawie.

Ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia powyższych zarzutów, powód zarzucił wyrokowi naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 130 3 § 2 k.p.c. w zw. z art. 15 ustawy z dnia 4.07.2019 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw poprzez błędne obliczenie opłaty stosunkowej od pozwu i nakazanie pobrania od powoda na rzecz Skarbu Państwa 153.957 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, podczas gdy w stanie prawnym obowiązującym w momencie wniesienia przez powoda pozwu w dniu 13 lipca 2016 r., zmienionego następnie pismem z dnia 04 stycznia 2017 r. i pismem z dnia 18 kwietnia 2017 r. maksymalna wysokość opłaty stosunkowej od pozwu wynosiła 100.000 zł.

Skarżący wniósł o:

1. uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia powyższego wniosku, skarżący wniósł o:

2. zmianę wyroku w zakresie pkt 4. poprzez nakazanie pobrania od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Toruniu kwoty 93.520,00 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu.

W każdym przypadku skarżący wniósł o zasądzenie od Województwa (...) na rzecz (...) sp. z o.o. kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o:

1. oddalenie apelacji w całości;

2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym również kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i czyni je podstawą również swojego rozstrzygnięcia, uznając za zbędne ponowne ich przytaczanie.

Nie jest trafny zarzut apelacji oparcia podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku wyłącznie na ustaleniach dokonanych przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy z dnia 10 stycznia 2017r. w sprawie II SA/Bd 1042/16, a pominięciu zawinionego braku woli wykonywania umowy przez pozwanego po wydaniu wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie V ACa 850/13, co miało prowadzić do naruszenia przez Sąd meriti przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Analiza warstwy ustaleń faktycznych pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku niewątpliwie prowadzi do wniosku, że rekonstrukcja okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy została przez Sąd a quo odtworzona nie tylko na podstawie wyroku WSA z dnia 10 stycznia 2017r. Sąd ten uwzględnił wszystkie dokumenty złożone do akt sprawy przez obie strony.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, LexPolonica nr 1934200, niepubl., por. również orz. SN: z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, LexPolonica nr 345713 (OSNC 2000, nr 10, poz. 189, oraz z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, LexPolonica nr 346462, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732).

Wbrew zarzutom apelacji w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy poczynił obszerne i prawidłowe dla rozstrzygnięcia sprawy ustalenia faktyczne poprzedzone prawidłową oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem zasad logicznego wiązania wniosków, zasad doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy swoją oceną objął całokształt zgromadzonych dowodów, wypełniając tym przesłankę wszechstronnego rozważenia wyników postępowania dowodowego. Ponadto wszystkim dowodom z dokumentów Sąd ten nadał walor wiarygodności. Nie jest zatem skuteczny zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

Oceny zarzutu nierozpoznania istoty sprawy oraz powiązanego z nim zarzutu naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. nie można dokonać bez odniesienia się do kwestii wynikających z norm prawa materialnego, których naruszenia zarzuca apelacja powoda. Skarżący upatruje bowiem nierozpoznania istoty sprawy w tym, że Sąd Okręgowy bezpodstawnie uznał za skuteczny podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia, przez co zaniechał zbadania merytorycznych podstaw żądania powoda, oddalając jego wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rachunkowości.

Zaznaczyć należy, że kodeks postępowania cywilnego posługuje się pojęciem „istota sprawy” w wielu miejscach i w różnych kontekstach normatywnych, przy czym ilekroć ustawodawca odwołuje się do pojęcia „istota sprawy”, zawsze nawiązuje do jej meritum, a więc do tych czynników postępowania, które warunkują orzeczenia o istocie żądań i twierdzeń stron. Używając pojęcia „istota sprawy” w art. 386 § 4 k.p.c. ustawodawca konsekwentnie przyjmuje, że chodzi o materialny aspekt sporu, przy czym łączy to pojęcie ze sformułowaniem „rozpoznanie”. „Rozpoznanie” zaś to – mówiąc najogólniej – rozważenie oraz ocena poddanych przez strony pod osąd żądań i twierdzeń, a w konsekwencji załatwienie sprawy w sposób merytoryczny lub formalny, w zależności od okoliczności i procesowych uwarunkowań konkretnej sprawy, przy czym „rozpoznawanie” i „rozstrzyganie” spraw jest podstawowym zadaniem sądów powszechnych. Zatem „rozpoznanie istoty sprawy” oznacza zbadanie materialnej (istotnej) podstawy żądania pozwu (wniosku) oraz, ewentualnie, merytorycznych zarzutów pozwanego (uczestnika); a więc - a contrario – nierozpoznanie istoty sprawy to zaniechanie przez sąd tego właśnie badania. Oczywiście, zupełnie obojętna jest przyczyna zaniechania, może więc tkwić zarówno w pasywności sądu, jak i w błędnym przyjęciu przesłanki niweczącej lub hamującej roszczenie. W konsekwencji, nierozpoznanie istoty sprawy – w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. – oznacza zaniechanie przez sąd pierwszej instancji zbadania materialnej (istotnej) podstawy żądania pozwu (wniosku) albo pominięcie merytorycznych zarzutów pozwanego/uczestnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r. w sprawie o sygn. akt II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 r. w sprawie o sygn. akt I CKN 486/00, OSP 2003/3/36; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r. w sprawie o sygn. akt IV CKN 1298/00, LEX nr 80271; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2005 r. w sprawie o sygn. akt III CK 161/05, LEX nr 178635). Podzielić ponadto należy podgląd, że brak oceny okoliczności faktycznych stanowiących podstawę zastosowania normy prawa materialnego będącego podstawą żądania niewątpliwie świadczy o braku rozpoznania przez sąd istoty sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 listopada 2004 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 1012/04, LEX nr 147149).

W rozpatrywanej sprawie Sąd Okręgowy uznając za skuteczny podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia, nie poddawał ocenie zasadności zgłoszonego przez powoda roszczenia z tytułu odszkodowania zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. W celu rozstrzygnięcia w ramach kontroli instancyjnej, czy Sąd mógł zaniechać zbadania materialnej podstawy żądania powoda należy ocenić skuteczność zgłoszonego zarzutu przedawnienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w pierwszej kolejności należało przy tym rozstrzygnąć, wedle którego z reżimów odpowiedzialności deliktowej czy też kontraktowej pozwany ponosiłby ewentualną odpowiedzialność za szkodę objętą niniejszym sporem.

Kwestia ta wiąże się z zarzutem apelacji naruszenia przepisu art. 443 k.c. w zw. z art. 471 k.c. i 415 k.c.

Powód w piśmie procesowym z dnia 4 stycznia 2017r. (k - 211), stanowiącym zmianę powództwa, wyszczególnił dwa etapy zdarzeń, co do których pozwany odpowiadał w oparciu o różne reżimy odpowiedzialności. Zdaniem powoda w okresie od zawarcia umowy do dnia 22 października 2014r. pozwany dopuścił się czynu niedozwolonego, polegającego na naruszeniu art. 26 ust. 1 pkt 11 ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju poprzez bezpodstawną odmowę wypłaty powodowi należnego dofinansowania. Zdaniem powoda działania pozwanego w tym okresie stanowią również niewykonanie umowy. Natomiast po dniu 22 października 2014r. działania pozwanego stanowią nienależyte wykonanie umowy, ponieważ pozwany odmówił zmiany harmonogramu określonego w umowie oraz zapowiedział, że nie będzie tej umowy wykonywał.

Co do zasady zbieg odpowiedzialności zachodzi wtedy, gdy dłużnik nie tylko nie wykonuje swoich zobowiązań umownych lub wykonuje je nienależycie, lecz także jednocześnie narusza nakaz lub zakaz zobowiązujący go niezależnie od istniejącego między stronami stosunku prawnego. Jego postępowanie ma wtedy charakter deliktu cywilnego (wyrok SN z dnia 28 kwietnia 1964 r., II CR 540/63, OSNCP 1965, nr 2, poz. 32, z glosami S. Garlickiego, OSPiKA 1965, z. 9, poz. 197, i A. Ohanowicza, NP 1965, nr 7–8, s. 929).

Zaznaczyć jednakże należy, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c., czyn niedozwolony zostaje bowiem popełniony tylko wtedy, gdy sprawca szkody naruszył obowiązek powszechny ciążący na każdym. Kryterium powszechności reguł poprawnego i ostrożnego zachowania jest istotne dla odróżnienia zdarzenia przybierającego postać czynu niedozwolonego od zdarzenia stanowiącego niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Względny charakter bezprawności tradycyjnie jest łączony z odpowiedzialnością ex contractu, w ramach której podstawową przesłanką jest naruszenie określonych powinności ciążących na dłużniku względem wierzyciela, a nie jakichkolwiek reguł poprawnego postępowania. Na pewnym szczeblu abstrakcji można przyjąć, że i ta względna bezprawność może prowadzić do naruszenia obowiązku ogólnego, ustawa bowiem nakazuje wypełniać zobowiązania. Takie abstrakcyjne ujęcie jednak nie może uzasadniać odpowiedzialności, gdyż prowadzi to do zatarcia różnic między odpowiedzialnością kontraktową i deliktową. Z tej właśnie racji wyrządzenie szkody w ramach istniejącej więzi obligacyjnej niekiedy tylko może prowadzić do zbiegu odpowiedzialności z reżimem deliktowym, tj. wtedy, gdy dłużnik narusza swym postępowaniem nie tylko obowiązki wynikające z wcześniejszego stosunku obligacyjnego, lecz także powszechnie ustalone reguły prawidłowego postępowania. Czynu niedozwolonego można zatem dopuścić się również wtedy, gdy poszkodowanego i sprawcę łączy stosunek zobowiązaniowy, a więc gdy szkoda jest następstwem takiego działania lub zaniechania sprawcy, która stanowi samoistne, tzn. niezależne od istniejącego zobowiązania, naruszenie ogólnie obowiązującego przepisu prawa lub zasad współżycia społecznego. W takiej sytuacji dochodzi do zbiegu roszczeń odszkodowawczych ex delicto i ex contractu (por. wyrok SN z dnia 10 października 1997 r., III CKN 202/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 42, z omówieniem W. Robaczyńskiego, Przegląd orzecznictwa, PS 1999, nr 7–8, s. 92, tak: Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II).

W razie zbiegu roszczenia ex contractu z roszczeniem ex delicto wybór przez poszkodowanego dochodzonego roszczenia może nastąpić także przez samo wskazanie faktów uzasadniających żądanie pozwu, w razie zaś wątpliwości co do dokonanego przez poszkodowanego wyboru sąd powinien przyjąć taką podstawę prawną, która jest korzystniejsza dla poszkodowanego (wyrok SN z dnia 15 stycznia 1998 r., III CKN 323/97, LEX nr 1632157, oraz wyrok SN z dnia 14 lutego 2003 r., IV CKN 1768/00, IC 2003, nr 11, s. 48).

Ponadto należy zaznaczyć, że konsekwencją wyboru jest stosowanie do rozpoznawanych roszczeń wyłącznie przepisów dotyczących jednego reżimu odpowiedzialności – deliktowego lub kontraktowego. Niedopuszczalne jest częściowe stosowanie jednego i drugiego reżimu.

Rozważania co do reżimu odpowiedzialności pozwanego należy rozpocząć od wskazania, że w świetle twierdzeń i podstawy faktycznej zmodyfikowanego pozwu roszczenia w nim zgłoszone znajdują oparcie w umowie stron dotyczącej przyznania i wykorzystania środków funduszy Unii Europejskiej w ramach dofinansowania z publicznych środków wspólnotowych. Zasady wykorzystania tych środków regulowane są zarówno przez ustawodawstwo Unii Europejskiej, jak i krajowe, szczegółowo i szeroko omówione w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym jednolicie przyjęto, że przyznanie tych środków odbywa się dwuetapowo: w pierwszym etapie instytucja zarządzająca rozpatruje wnioski o dofinansowanie i wydaje decyzję administracyjną o przyznaniu lub odmowie przyznania dofinansowania a w razie przyznania dochodzi do drugiego etapu, w którym zawierana jest umowa o charakterze cywilnoprawnym regulująca sposób i zasady wykorzystywania przyznanych środków przez beneficjenta i kontroli sprawowanej w tym zakresie przez instytucję zarządzającą (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2011 r. II CSK 520/10, OSNC-ZD 2012/2/34, z dnia 8 marca 2012 r. V CSK 164/11, z dnia 18 kwietnia 2012 r. V CSK 146/11 i z dnia 11 maja 2012 r. II CSK 545/11, niepubl. oraz wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 8 czerwca 2006 r. II GSK 63/06 i z dnia 20 grudnia 2007 r. II GSK 267/07 oraz postanowienie z dnia 10 lutego 2010 r. II GSK 86/10, niepubl.).

Powód w piśmie procesowym z dnia 4 stycznia 2017r. wyjaśnił, że na dochodzone odszkodowanie składają się następujące elementy:

- 241.734,13 zł z tytułu niewypłacenia przez pozwanego dofinansowania,

- 205.000 zł z tytułu wykonania przez powoda robót zabezpieczających, wskazując, że szkoda ta nie powstałaby, gdyby pozwany wykonał umowę zgodnie z prawem i jej treścią,

- 2.762.000 zł z tytułu utraconych zysków.

Trzeba ponadto podkreślić, że wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 22 października 2014r. w sprawie V ACa 850/13 przesądził, że strony związane były stosunkiem umownym. Wbrew zatem stanowisku powoda, odpowiedzialność pozwanego za szkodę powstałą w majątku powoda za okres od dnia zawarcia umowy o dofinansowanie do dnia 22 października 2014r. co do zasady znajdowała swoje źródło w umowie. Umowa regulowała bowiem zasady płatności, a odmowa pozwanego refinansowania określonych wydatków winna być oceniana w płaszczyźnie nienależytego wykonania umowy, a nie czynu niedozwolonego. W ocenie Sądu Apelacyjnego wszystkie elementy składowe szkody znajdowały swoje oparcie w nienależytym wykonaniu umowy przez pozwanego. Dotyczy to również utraconych zysków, bowiem, z okoliczności wskazywanych przez powoda w pismach procesowych złożonych w przedmiotowej sprawie wynika, że gdyby pozwany należycie wykonał umowę, to powód zakończyłby inwestycję w czasie wynikającym z umowy i mógł w związku z tym osiągać określone zyski.

W konsekwencji należało ocenić zarzut przedawnienia w płaszczyźnie odpowiedzialności kontraktowej powoda. Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności ocenił zasadność tego zarzutu na gruncie odpowiedzialności deliktowej, niemniej jednak objął swoimi rozważaniami również zasadność tego zarzutu na gruncie art. 471 k.c. Prawidłowość tej oceny nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego. Wskazać należy, że powód już w pozwie złożonym w sprawie IC 735/12 Sądu Okręgowego w Toruniu wskazywał, iż jego żądanie ma charakter odszkodowawczy, precyzując przed Sądem Apelacyjnym, że odszkodowanie wynika z nienależytego wykonania umowy. W zakresie pierwszego elementu szkody powód przedłożył faktury VAT oraz przelewy na rzecz wykonawcy robót budowalnych objętych dofinansowaniem, z których ostatnia została dokonana w grudniu 2011r. Słusznie zatem Sąd Okręgowy uznał, że świadomość powoda zaistniałej szkody powstała najpóźniej w grudniu 2011r. Co do drugiego elementu szkody przelew powoda na rzecz wykonawcy robót nastąpił w grudniu 2012r., zatem zgodzić należy się z Sądem a quo, że powód najpóźniej w grudniu 2012r. posiadał świadomość powstałej w jego majątku z tego tytułu szkody. Odnośnie trzeciego elementu szkody również zgodzić należy się z Sądem I instancji, że szkoda w zakresie utraconych zysków wystąpiła już po 31 grudnia 2012r.

Zasady określania wymagalności wierzytelności reguluje art. 455 k.c., zgodnie z którym świadczenie powinno zostać spełnione w terminie oznaczonym, bądź wynikającym z właściwości zobowiązania, a jeśli termin nie może zostać sprecyzowany w ten sposób, świadczenie powinno być zrealizowane niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. W doktrynie i w judykaturze ugruntowany jest pogląd, że roszczenie odszkodowawcze staje się wymagalne po wezwaniu dłużnika do jego zapłaty. Dla oceny czy doszło do przedawnienia roszczenia odszkodowawczego kluczowe znaczenie ma dyspozycja art. 120 § 1 zdanie 2 k.c.

W art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. mowa jest literalnie o początku biegu przedawnienia w dniu, „w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby wierzyciel podjął czynność powodującą stan wymagalności w najwcześniej możliwym terminie”. Ten najwcześniejszy termin, to moment, w którym zrealizują się wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a zatem ze stanu bezprawności kontraktowej wyniknie dla wierzyciela szkoda, pozostająca z nim w związku przyczynowym. Już wówczas wierzyciel przez wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia odszkodowawczego może spowodować wymagalność powstałego na jego rzecz roszczenia. Dłużnik powinien to świadczenie spełnić po upływie odpowiedniego czasu, ustalonego zgodnie z kryterium niezwłoczności z art. 455 k.c.

W kontekście okoliczności ujawnionych w rozpatrywanej sprawie, powód co do zgłoszonych w tym procesie roszczeń mógł i powinien był wezwać pozwanego do zapłaty odszkodowania najpóźniej odpowiednio w grudniu 2011r. co do kwoty 241.734,13 zł, w grudniu 2012r. co do kwoty 205.000 zł oraz w styczniu 2013r. co do kwoty 2.762.000 zł. Natomiast powód ze zmienionym powództwem wystąpił w styczniu 2017r. Zważywszy, że roszczenia te związane są z prowadzeniem przez powoda działalności gospodarczej, to w świetle brzmienia art. 118 k.c. przedawnienie ich nastąpiło z upływem trzech lat. W konsekwencji w dacie złożenia pozwu roszczenia te były już przedawnione.

Ponadto Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację Sądu Okręgowego, że roszczenie powoda było w dacie złożenia w tym zakresie pozwu przedawnione również przy przyjęciu, że źródłem odpowiedzialności pozwanego jest delikt.

Na wstępie wskazać należy, że na mocy art. 38 ustawy z dnia 21 kwietnia 2017 r. o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji, do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepis art. 442 1 § 1 ustawy zmienianej w art. 33 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że jeżeli trzyletni termin przedawnienia rozpocząłby bieg przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, termin ten rozpoczyna bieg w dniu jej wejścia w życie. Ustawa weszła w życie w dniu 27 czerwca 2017r. W tej dacie roszczenie powoda było już przedawnione, zatem należało w rozpatrywanej sprawie uwzględnić dotychczasowe brzmienie art. 442 1 § 1 k.c.

Zgodnie z treścią art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Ponadto z § 2 tego przepisu wynika, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Zasadniczy termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z czynu niedozwolonego wynosi 3 lata, przy czym przyjmuje się, że jego bieg rozpoczyna się z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Obie przesłanki powinny być spełnione łącznie. Właściwą chwilą do określenia początku 3-letniego biegu przedawnienia jest „dowiedzenie się o szkodzie”, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody; inaczej rzecz ujmując, gdy ma „świadomość doznanej szkody” (por. uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 11 lutego 1963 r. – zasada prawna, III PO 6/62, OSNCP 1964, nr 5, poz. 87). Takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 września 2002 r., III CKN 597/00, LEX nr 1211130.

Zdaniem skarżącego Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że termin ten w rozpatrywanej sprawie należy liczyć od momentu złożenia powodowi przez pozwanego oświadczenia z dnia 4 lipca 2011r. o rozwiązaniu umowy. W ocenie skarżącego termin ten powinien być liczony od dnia wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie V ACa 850/13, czyli od dnia 22 października 2014r. W ocenie Sądu Apelacyjnego rozpoznającego przedmiotową sprawę stanowisko skarżącego nie jest trafne. Nie sposób podzielić poglądu skarżącego, że dopiero wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie V ACa 850/13 stanowił dla powoda źródło informacji o szkodzie i osobie za tę szkodę odpowiedzialną. Wyroku tego nie sposób ocenić jako prejudykatu dla przyjęcia ewentualnej odpowiedzialności pozwanego. Co istotne, to już w pozwie złożonym w sprawie, która ostatecznie zakończyła się wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2014r. powód wskazywał, że po pierwsze oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy jest bezprawne oraz, że w związku z tym po stronie powoda powstała określona szkoda. Trzeba zatem podzielić stanowisko pozwanego, że już od chwili rozwiązania umowy w dniu 4 lipca 2011r. powód posiadał wiedzę zarówno o podmiocie odpowiedzialnym za szkodę jak i posiadał wiedzę o wystąpieniu tej szkody. Oczywiście jej wysokość na ten moment była inna niż zgłoszona w pozwie ze stycznia 2017r. Niemniej jednak artykuł 442 1 § 1 i 3 k.c. wiąże rozpoczęcie biegu przedawnienia z powzięciem przez poszkodowanego wiadomości o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, a nie o zakresie szkody czy o trwałości jej następstw. Ponadto w kontekście czasu trwania postępowania przed Sądem Okręgowym i Apelacyjnym w sprawie, która dotyczyła zasadności oświadczenia pozwanego z dnia 4 lipca 2011r. o rozwiązaniu umowy, powód przed Sądem Okręgowym mógł zgłosić nawet najpóźniej wymagalne roszczenie odszkodowawcze z tytułu utraconych zysków, skoro rozprawa przed tym Sądem została zamknięta w dniu 4 września 2013r. a wyrok Sądu Okręgowego został wydany w dniu 18 września 2013r.

Nie sposób również podzielić poglądu skarżącego, że w przedmiotowej sprawie zastosowanie znajdował przepis art. 417 1 § 3 k.c. Artykuł 417 1 § 3 k.c. reguluje bowiem odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przewlekłością postępowania sądowego lub administracyjnego, jeżeli obowiązek wydania orzeczenia sądowego lub decyzji administracyjnej przewiduje przepis prawa. W tej sytuacji konieczną przesłanką żądania odszkodowania jest uprzednie stwierdzenie we właściwym postępowaniu niezgodności z prawem niewydania orzeczenia lub decyzji. Przepisy odrębne mogą uchylić tę przesłankę. Przepis ten nie przystaje natomiast do okoliczności przedmiotowej sprawy. Wskazane przez powoda elementy szkody nie pozostają w związku z obowiązkiem wydania przez pozwanego określonej decyzji. Kwestie płatności regulowała umowa. Oświadczenie pozwanego z dnia 4 lipca 2011r. również nie stanowiło decyzji administracyjnej lecz było oświadczeniem woli pozwanego, niezależnie od tego, że w przepisie art. 417 1 § 3 k.c. odpowiedzialność władzy publicznej jest wynikiem zaniechania wydania decyzji, a nie jej wydania.

Ponadto Sąd Apelacyjny w pełni podziela również argumentację Sądu Okręgowego co do braku podstaw do przyjęcia 20- letniego terminu przedawnienia.

Zgodzić należy się z Sądem Okręgowym, że powód nie wykazał, aby działania pozwanego wypełniły przesłanki z art. 231 § 1 k.k. lub art. 231 § 3 k.k. Odnośnie oceny przesłanek pierwszego z czynów w odniesieniu do okoliczności ujawnionych w sprawie trafnie Sąd I instancji uznał, że celem wykazania, iż funkcjonariusz publiczny działający w imieniu pozwanego popełnił przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. powód musiałby oprócz wykazania, że sprawca swoim czynem przekroczył uprawnienia i działał nim na szkodę interesu prywatnego, udowodnić jeszcze zarówno umyślność działania funkcjonariusza publicznego przekraczającego uprawnienia lub niedopełniającego swoich obowiązków, jak i objęcie zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w związku z tym przekroczeniem. Powód natomiast nie podołał wykazaniu powyższych przesłanek.

Nie budzi wątpliwości ani w doktrynie, ani w orzecznictwie, że samo przekroczenie uprawnień albo niedopełnienie obowiązków nie realizuje jeszcze znamion typu czynu zabronionego (wyrok SN z 25.11.1974 r., II KR 177/74, LEX nr 20871; postanowienie SN z 25.02.2003 r., WK 3/03, OSNKW 2003/5–6, poz. 53). Konieczne jest jeszcze „działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego”. Czynu zabronionego zawartego w § 1 art. 231 k.k. można dokonać, działając tylko umyślnie (i to zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym). Funkcjonariusz publiczny musi obejmować swoim zamiarem zarówno przekroczenie uprawnień lub niewypełnienie obowiązków, jak i „działanie” na szkodę interesu publicznego lub prywatnego (postanowienie SN z 25.02.2003 r., WK 3/03; wyrok SN z 13.03.2007 r., WA 11/07). Ta okoliczność nie została przez powoda wykazana. Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego, działania pracowników pozwanego, które doprowadziły do złożenia przez Urząd oświadczenia w dniu 4 lipca 2011r. o rozwiązaniu umowy nie wyczerpują przesłanek przestępstwa stypizowanego w art. 231 § 1 k.k. Nawet jeżeli pracownicy Urzędu Wojewódzkiego błędnie ocenili materiał dowodowy, dochodząc do błędnych wniosków o zaistnieniu podstawy do rozwiązania z powodem umowy o dofinansowanie, to nie oznacza, że swoim działaniem wypełnili znamiona czynu zabronionego z art. 231 § 1 k.k. Takie działania nawet, gdyby były wynikiem pewnych zaniedbań nie są jeszcze tożsame z działaniem o charakterze przestępczym. Ponadto nie każde niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień statuuje odpowiedzialność karną funkcjonariusza publicznego w oparciu art. 231 k.k., ale tylko takie, które następuje w sferze imperium funkcji władczych przysługujących instytucjom, których jest on funkcjonariuszem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 grudnia 2017 r., II AKa 172/17). Natomiast oświadczenie o rozwiązaniu umowy nie pozostawało w związku z działalnością pracowników pozwanego w sferze imperium, lecz wynikało z łączącej strony umowy cywilnej.

Nie budzi natomiast wątpliwości, że typ czynu zabronionego opisany w art. 231 § 3 k.k. jest przestępstwem skutkowym. Skutkiem jest wyrządzenie istotnej szkody. Kodeks karny nie zawiera definicji istotnej szkody. Doprecyzował to określenie Sąd Najwyższy w uchwale z 29.01.2004 r., I KZP 38/03, OSNKW 2004/2, poz. 14, stwierdzając, że powinna ona (w przypadku szkody materialnej) być relatywizowana do sytuacji majątkowej pokrzywdzonego, ale też powinna obiektywnie wyrażać się orientacyjnie wartością znaczną określoną w art. 115 § 5 k.k.

Zgodzić należy również się z poglądem, że oceny istotności szkody należy dokonać w momencie popełnienia czynu i jej wyrządzenia. Przy uwzględnieniu tego kryterium niewątpliwie przesłanka ta w stosunku do pozwanego nie została spełniona. Trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że w dacie powstania szkody wynosiła ona 129.600 zł, co przy osiągniętym przez powoda w 2011r. zysku rzędu ponad trzech milionów złotych nie stanowiło szkody istotnej. Szkoda ta była nawet niższa od mienia znacznej wartości wynikającego z art. 115 § 5 k.k.

Reasumując powyższe rozważania, zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy trafnie uznał, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia odszkodowawczego był zasadny. W konsekwencji poprzestając na ocenie tylko tego zarzutu i na tej postawie oddalając powództwo w ostatecznym jego kształcie jako roszczenie o zapłatę, nie dopuścił się nierozpoznania istoty sprawy. W konsekwencji skoro żądanie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie co do zasady, Sąd I instancji zwolniony był z obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność ustalenia wysokości tego żądania. Z tych też względów zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 i art. 278 k.p.c. okazał się niezasadny.

Przesądziwszy powyższe należało ocenić, czy podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia pozostawało w sprzeczności z art. 5 k.c.

Aktualnie w judykaturze trafnie zauważa się, że stosowanie art. 5 k.c. jest możliwe w stosunku do wszystkich podmiotów, również tych, które mają status przedsiębiorców i działają w obrocie profesjonalnym (wyroki SN: z 26.11.2004 r., I CK 279/04, LEX nr 277859, i z 27.04.2017 r., II CSK 398/16, LEX nr 2309147). Nie można bowiem wykluczyć potrzeby udzielenia stronie będącej przedsiębiorcą ochrony przed nadużyciem prawa przez partnera. W szczególności okoliczność, że podmiot jest przedsiębiorcą z doświadczeniem, nie wyłącza sama przez się możliwości skorzystania przez niego z przewidzianej w art. 5 k.c. konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego (wyroki SN: z 18.10.2012 r., V CSK 486/11, LEX nr 1619216; z 8.05.2015 r., III CSK 346/14, LEX nr 1677755; z 7.11.2003 r., V CK 399/02, LEX nr 175965).

Wartościami o pierwszorzędnym znaczeniu w stosunkach międzyludzkich, społecznych i gospodarczych są uczciwość postępowania podmiotów prawa, szacunek i lojalność wobec siebie kontrahentów umów, a także wykonywanie zobowiązań i rzetelność świadczeń. Brak normatywnych ograniczeń w stosowaniu art. 5 k.c. w stosunkach między przedsiębiorcami nie oznacza, że w praktyce orzeczniczej takie stosowanie powinno być powszechne. Ze specyfiki obrotu gospodarczego wynika, że stwierdzenie nadużycia prawa podmiotowego powinno mieć charakter wyjątkowy, gdyż w ramach tego obrotu zachodzi konieczność ciągłego i świadomego ponoszenia ryzyka, co profesjonaliści powinni umieć przewidywać. W innym razie osłabione zostałoby praktyczne znaczenie zasady trwałości umów, z zagrożeniem dla pewności i bezpieczeństwa obrotu (wyrok SN z 24.04.2014 r., III CSK 178/13, LEX nr 1489250).

Trzeba ponadto mieć na względzie, że dla prawidłowej oceny danej sprawy z punktu widzenia zgodności z zasadami współżycia społecznego niezbędnym jest uwzględnienie całokształtu okoliczności faktycznych towarzyszących określonej sprawie.

Po nowelizacji kodeksu cywilnego dokonanej ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 55, poz. 321 ze zm.), w orzecznictwie został wyrażony pogląd, że sąd może – wyjątkowo – nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5; innymi słowy, gdy nosi znamiona nadużycia prawa (por. uchwała SN z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, nr 9, poz. 153, z glosą F. Zolla, PS 1994, nr 5, s. 72; uchwała SN z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96, OSNC 1997, nr 2, poz. 16, z glosą Z. Policzkiewicz, OSP 1997, z. 5, poz. 93).

Kontynuując ten kierunek wykładni, Sąd Najwyższy w późniejszych orzeczeniach podkreślał, że podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa zupełnie wyjątkowo oraz że istotne znaczenie dla oceny tego zarzutu z punktu widzenia zasad współżycia społecznego może mieć czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia, a ponadto stosowanie art. 5 k.c. musi zawsze opierać się na wszechstronnym rozważeniu całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy (por. wyrok SN z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, LEX nr 51563; wyrok SN z dnia 28 czerwca 2000 r., IV CKN 278/00, LEX nr 1634953; wyrok SN z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32, z glosami W.P. Matysiaka, PPH 2002, nr 8, s. 38, i T. Justyńskiego, PS 2002, nr 9, s. 133, oraz z omówieniem W. Robaczyńskiego, Przegląd orzecznictwa, PS 2005, nr 11–12, s. 206; wyrok SN z dnia 8 listopada 2002 r., III CKN 1115/00, IC 2003, nr 6, s. 34; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01, IC 2004, nr 3, s. 36; wyrok SN z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02, LEX nr 175965). Z kolei w wyroku z dnia 16 listopada 2005 r., V CK 349/05, M. Praw. 2010, nr 11, s. 637 (zob. też glosa M. Nesterowicza, Prawo i Medycyna 2007, nr 1, s. 133), Sąd Najwyższy przyjął, że powołanie się na zarzut przedawnienia może stanowić nadużycie prawa także wtedy, gdy zachowanie się dłużnika nie miało wpływu na upływ przedawnienia. Podobnie w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977, podkreślono, że jakkolwiek powołanie się w związku z zarzutem przedawnienia na art. 5 k.c. może mieć miejsce tylko w wypadkach wyjątkowych, wyjątkowość ta może być związana z przyczynami dotyczącymi osoby dochodzącej roszczenia.

W rozpatrywanej sprawie brak było w ocenie Sądu Apelacyjnego podstaw do uznania, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia pozostawało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Przede wszystkim wskazać należy, że powód jest przedsiębiorcą, ponadto wytoczył już pozwanemu proces, którego przedmiotem była zapłata odszkodowania pozostającego w związku z nienależytym wykonaniem przez pozwanego umowy o dofinansowanie. Już na etapie tamtego postępowania powód, nota bene reprezentowany przez zawodowych pełnomocników, mógł rozszerzyć powództwo o zapłatę tej części odszkodowania, której po raz pierwszy domaga się w przedmiotowej sprawie. Wszystkie faktury dołączone do przedmiotowej sprawy zostały wystawione przed datą zakończenia postępowania przed Sądem I instancji w sprawie V ACa 850/13, a ponadto powód dokonał zapłaty należności objętych tymi fakturami przed datą wydania wyroku przez Sąd I instancji. Podobnie co do utraconego zysku, skoro powód przewidywał rozpoczęcie działalności gospodarczej w remontowanym obiekcie z dniem 1 stycznia 2013r., to mógł z tym roszczeniem wystąpić przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Oceniając trafność rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, nie można zdaniem Sądu Apelacyjnego pominąć również i tej okoliczności, że ostatecznie, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, po dniu 22 października 2014r. powód nie wypełniał nałożonych na niego umową o dofinansowanie warunków płatności o jakich mowa w § 8 tej umowy, co wyłączało możliwość ich refundowania przez stronę pozwaną. Jeżeli zatem powód sam postępował sprzecznie z obowiązkami, które na siebie przyjął zawierając umowę, to nie może obecnie powoływać się na naruszenie przez pozwanego zasad współżycia społecznego w związku z podniesionym zarzutem przedawnienia.

Z tych też względów, wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy oddalając powództwo z uwagi na podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie dopuścił się naruszenia przepisu art. 5 k.c.

Na zakończenie tej części rozważań Sąd Apelacyjny jako instancja merytoryczna, po przeanalizowania całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doszedł do przekonania, że zgłoszone w rozpatrywanej sprawie żądanie zapłaty odszkodowania nie mogło zasługiwać na uwzględnienie, nawet, gdyby zarzut przedawnienia uznać za nieskuteczny.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że przesłanek ewentualnej odpowiedzialności pozwanego należy poszukiwać na gruncie odpowiedzialności kontraktowej a nie deliktowej, o czym była już mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, skoro strony łączyła umowa, której źródłem jest wskazana przez powoda szkoda.

W zakresie żądania zapłaty kwoty 241.734,13 zł niewątpliwie jest ona składową faktur za roboty budowlane, wykonywane zarówno przed złożeniem przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011r. oświadczenia o rozwiązaniu umowy jak i po tej dacie. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy z dnia 9 września 2010r. pozwany zobowiązał się refundacji części wydatków kwalifikowanych poniesionych wcześniej przez Beneficjenta. Umowa w § 8 szczegółowo określała warunki przekazania Beneficjentowi dofinansowania. W piśmie procesowym z dnia 1 lutego 2017r. stanowiącym odpowiedź pozwanego na zmodyfikowane przez powoda powództwo, pozwany zarzucił, że kwota ta jest nienależna bowiem powód powinien był koszty te złożyć do rozliczenia Instytucji Zarządzającej czego nie uczynił. Powód do tego zarzutu się nie odniósł w toku dalszego postępowania, poprzestając na negowaniu złej woli pozwanego w przedłużeniu umowy do czerwca 2016r. Trzeba jednakże wskazać, że wypłata dofinansowania była poprzedzana weryfikacją wniosku o płatność w celu zaliczenia określonych kosztów do kwalifikowanych wydatków. Skoro powód w tym zakresie nie współpracował z pozwanym, co ostatecznie doprowadziło do rozwiązania umowy z winy Beneficjenta, to oczywistym pozostaje, że nie mógł otrzymać dofinansowania. Niewątpliwe natomiast powyższe było wynikiem zaniechania powoda, a nie pozwanego, wobec czego brak jest związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy zaniechaniem pozwanego a wystąpieniem szkody po stronie powoda. Z przepisu art. 354 k.c. wynikają podstawowe reguły wykonywania zobowiązań. Trzeba zaznaczyć, że na gruncie art. 354 § 2 k.c. obowiązek współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania obciąża również wierzyciela zgodnie nie tylko z treścią zobowiązania, ale i przy uwzględnieniu celu społeczno- gospodarczego oraz zasad współżycia społecznego. Po stronie powoda tego współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania zabrakło.

Powyższe uwagi dotyczą również żądania zapłaty odszkodowania z tytułu robót zabezpieczających. Dodatkowo należy wskazać, że powód złożonymi do akt dokumentami, w tym umową z dnia 31 lipca 2012r. (k- 283), czy protokołem końcowym odbioru robót z dnia 24 listopada 2012r. (k- 302) nie wykazał, aby powyższa szkoda pozostawała w związku przyczynowo- skutkowym z niezasadnym rozwiązaniem przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011r. umowy o dofinansowanie. Przede wszystkim dowody te nie wskazują, że powód musiał dokonać zabezpieczenia budynku w zakresie prac wynikających z umowy z dnia 9 września 2011r. (dotyczyła ona jedynie prac wewnątrz budynku), które pozostawałyby w związku z rozwiązaniem umowy przez pozwanego w dniu 4 lipca 2011r. Pozwany zarzucił ponadto, że zakres prac, który obejmowała ta kwota odszkodowania wykraczał poza ramy projektu, co do którego powód umową z dnia 9 września 2010r. otrzymał dofinansowanie. Udowodnienie powyższych okoliczności obciążało powoda, skoro pozwany temu zaprzeczał. Powód natomiast w tym zakresie nie zaoferował żadnych miarodajnych dowodów. Zaznaczyć bowiem należy, że dowód z opinii biegłego miał służyć wykazaniu wysokości utraconych przez powoda dochodów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak było również podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za utracony zysk powoda. Skoro ostatecznie umowa została rozwiązana z winy powoda, który zaprzestał jej realizacji. W konsekwencji należy uznać, że szkoda z tytułu utraconego zysku nie pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym z działaniem lub zaniechaniem pozwanego. Ponadto pozwany na mocy umowy zobowiązał się do refundowania części wydatków kwalifikowanych, a nie ich refundowania w całości. Zatem nawet, gdyby przez okres od 4 lipca 2011r. do 22 października 2014r. istniał stan zawieszenia co do losów umowy o dofinansowanie, to przecież powód niezależnie od tego mógł i powinien był kontynuować prace remontowe. Nota bene powód wykazał, że pomimo istniejącego stanu zawieszenia w zakresie tej umowy częściowo kontynuował prace budowlane. Brak natomiast po stronie powoda miarodajnych i przekonujących dowodów dlaczego prace te mogły być przeprowadzone tylko w takim zakresie.

Reasumując powyższe rozważania apelacja w zasadniczej części, w jakiej dotyczyła rozstrzygnięcia sporu co do meritum, na mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

Słuszne natomiast okazały się zarzuty apelacji dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach sądowych, zawartego w punkcie 4 wyroku. W przedmiotowej sprawie powód złożył zmodyfikowane powództwo w dniu 9 stycznia 2017r. Na mocy art. 15 ustawy z dnia 4 lipca 2019r. o zmianie ustawy- Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw do ustalenia opłaty od pozwu znajdował zastosowanie przepis art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. w brzmieniu dotychczasowym. Zgodnie z tym brzmieniem opłatę stosunkową pobiera się w sprawach o prawa majątkowe; wynosi ona 5% wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100.000 złotych. Słusznie zarzuca skarżący, że w przedmiotowej sprawie opłata od pozwu nie mogła przekroczyć kwoty 100.000 zł. Skoro powód przy wniesieniu pierwotnego pozwu uiścił opłatę w kwocie 6.480 zł, to należało od niego pobrać dodatkowo 93.520 zł.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 4 o tyle tylko, że w miejsce kwoty 153.957 zł nakazał pobrać kwotę 93.520 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 98 §§ 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 8 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSA Anna Strugała