Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 584/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Rafał Kubicki

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2021 r. w Olsztynie na posiedzeniu niejawnym

w trybie art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych

z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COyID-19, innych chorób zakaźnych oraz

wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, 567, 568 i 695)

sprawy z powództwa (...) Bank (...) S.A. w W.

przeciwko H. G. i Z. G.

o zapłatę

I.  zasądza solidarnie od pozwanych: H. G. i Z. G. na rzecz powoda (...) Bank (...) S.A. w W. kwotę 127.124,93 zł,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  przyznaje radcy prawnemu T. K. wynagrodzenie w kwocie 3.600 zł za reprezentowanie pozwanych w charakterze ich kuratora procesowego, które nakazuje wypłacić z zaliczki powoda,

IV.  zasądza solidarnie od pozwanych: H. G. i Z. G. na rzecz powoda (...) Bank (...) S.A. w W. kwotę 12.690,04 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach procesu do dnia zapłaty.

sędzia Rafał Kubicki

Sygn. akt: I C 584/19

UZASADNIENIE WYROKU

Powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł przeciwko pozwanym: H. G. i Z. G. o zasądzenie solidarnie kwot 355.500,00 zł oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych – z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.

W uzasadnieniu wskazał, że jako podmiot przejmujący wstąpił z dniem połączenia we wszystkie prawa i obowiązki przejmowanego (...) Bank (...) S.A., który w dniu 4.04.2006 r. zawarł z pozwanymi umowę kredytu zabezpieczoną hipoteką umową kaucyjną w kwocie 355.500 zł. Pozwani nie dotrzymali warunków umowy i pomimo wezwania do zapłaty nie uregulowali swoich należności.

Z uwagi na brak podstaw do postępowania nakazowego sprawę rozpoznano w postępowaniu zwykłym. Dla nieznanych z miejsca pobytu pozwanych ustanowiono kuratora do reprezentowania w osobie radcy prawnego.

Kurator nieznanych z miejsca pobytu pozwanych (dalej jako pozwani) złożył odpowiedź na pozew, żądając oddalenia powództwa w całości. W uzasadnieniu przyznał zawarcie umowy kredytu i nie zaprzeczył jej wypowiedzeniu ani podstawom do jej wypowiedzenia. Wskazał jednak, że umowa jest sprzeczna z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i przekracza granice swobody umów określonych w art. art. 353 1 k.c. w związku z czym jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (art. 58 k.c.). Kwota podlegająca zwrotowi nie jest w umowie ściśle oznaczona. Umowa zawierała mechanizm przeliczeniowy, ale żadne z postanowień nie określało w jaki sposób, według jakich kryteriów i zgodnie z jakimi założeniami bank ustalał kurs kupna i sprzedaży waluty obcej do której kredyt jest denominowany. Podniósł także, że bank nie udowodnił by oświadczenie o wypowiedzeniu umowy zostało złożone przez umocowane do składania oświadczeń woli w imieniu banku osoby. Natomiast wobec pozwanej H. G. roszczenie nie jest wymagalne, albowiem oświadczenie o wypowiedzeniu nie zostało jej skutecznie doręczone. Zakwestionował wyciąg z ksiąg bankowych jako dokument prywatny i umowę – jako złożoną w niepoświadczonym za zgodność odpisie.

Ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia :

Bezsporne i potwierdzone dokumentami dołączonymi do pozwu (wyciąg z ksiąg bankowych nr (...) k. 7, wezwanie do zapłaty z dn. 9.05.2019 r. k. 8-9, umowa o kredyt mieszkaniowy N.H. k. 10-24, wypowiedzenie umowy o kredyt k. 25-26, wydruk treści księgi wieczystej nr (...) k. 27-31, informacja banku z dn. 11.01.2021 r. k. 194-197, zestawienie k. 198-214, karta danych klienta k. 217, dyspozycja uruchomienia kredytu k. 218, wniosek o wypłatę transzy k. 218v, potwierdzenia wykonania transakcji k. 219-220, wniosek o kredyt hipoteczny k. 223-224, ogólne warunki udzielania przez (...) Bank (...) S. A. kredytu mieszkaniowego N.H. k. 225-227) są twierdzenia powoda, że:

(...) Bank (...) S. A. w G. w dniu 4.04.2006 r. zawarł z pozwanymi umowę kredytu mieszkaniowego nr (...)06- (...) denominowanego w kwocie stanowiącej równowartość 99.832,33 CHF. Umowa składała się z dwóch części: części szczególnej umowy ( (...)) oraz ogólnej ( (...)). Zgodnie z załączoną umową:

1)  kredyt mieszkaniowy został udzielony konsumentom – z przeznaczeniem na spłatę kredytu zaciągniętego w G. M. Banku udzielonego na finansowanie części budowy samodzielnego lokalu mieszkalnego w domu jednorodzinnym w zabudowie bliźniaczej, zlokalizowanego przy ul. (...) w O. (§ 1 ust. 2 (...)),

2)  wypłata udzielonego kredytu miała nastąpić jednorazowo na wskazany w umowie rachunek bankowy nie później niż w ciągu 30 dni od daty zawarcia umowy (§ 4 ust. 1-3 (...)),

3)  spłata kredytu następuje zgodnie z harmonogramem spłat doręczanym kredytobiorcy w równych 324 ratach kapitałowo – odsetkowych do dnia 20.04.2023 r. (§ 5 (...)),

4)  na zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiono hipotekę kaucyjną do kwoty 355.500,00 zł na lokalu mieszkalnym położonym w O. przy ul. (...) działka (...) (§ 3 ust. 2 (...)),

5)  oprocentowanie kredytu wynosiło 3,41 % w przypadku uruchamiania środków w dniu umowy, było ustalone jako zmienne, stanowiące sumę marży banku i stopy bazowej odpowiadającej obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków stawce LIBOR 6M (§ 1 ust. 8 (...) i § 2 (...)),

6)  w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie kwoty wyrażonej w walucie, do której kredyt jest denominowany na złote, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów z dnia uruchomienia środków (§ 1 ust. 2 (...)),

7)  w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej 1/ harmonogram spłat wyrażony jest w walucie, w której kredyt jest denominowany, 2/ spłata następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, 3/ do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów z dnia spłaty (§ 13 ust. 7 (...)).

Uruchomienie kredytu nastąpiło na wniosek pozwanych w dniu 14.04.2006 r. w kwocie 99.832,33 CHF w ten sposób, że:

- kwota 228.548,23 zł oraz 5.987,35 zł po przeliczeniu według kursu banku została przelana na rachunek wskazany we wniosku kredytobiorców,

- kwota 2.464,42 zł została zarachowana na poczet prowizji z tytułu udzielenia kredytu,

- kwota 3.779,81 CHF została zarachowana na spłatę kredytu.

Spłaty dokonywane były na podstawie harmonogramu na rachunek obsługi kredytu, ale ponieważ warunki spłaty nie były przez pozwanych dotrzymywane, bank wypowiedział umowę. Wypowiedzenie umowy zostało dokonane przez umocowanych pracowników banku (pełnomocnictwa k. 215-216).

Pismo wypowiadające umowę kredytową z powodu braku terminowych spłat zostało nadane na adresy pozwanych wskazane w umowie kredytowej i niepodjęte. Wskazany w wypowiedzeniu umowy okres wypowiedzenia wynosił 30 dni.

Uzupełniających ustaleń wymaga, co również jest bezsporne – ponieważ wynika z dokumentacji przedłożonej w toku postępowania, że adres pozwanej H. G. pierwotnie wskazany w umowie, na jej wniosek został zaktualizowany i na ten nowy adres nadano wypowiedzenie umowy (karta danych klienta k. 217).

Na dzień 24.07.2019 r. wg ksiąg banku zadłużenie pozwanych wynosiło 432.906,21 zł, w tym należność główna 288.469,25 zł.

Z informacji przedłożonej przez bank z 11.01.2021 r. wynika, że pozwani w okresie od 4.04.2006 r. do 3.04.2014 r. uiścili na poczet zobowiązania wynikającego z umowy kredytu łączną kwotę 107.410,65 zł z czego: 40.263,28 zł tytułem odsetek, 369,57 zł tytułem odsetek karnych, 66.777,80 zł tytułem kapitału.

Z zeznań świadka M. M. (1) wynika, że poszczególne postanowienia umowne nie podlegały negocjacji za wyjątkiem oprocentowania, marży i prowizji w przypadku zaciągnięcia kredytu o dużej kwocie. Umowa była przygotowana według opracowanego przez bank wzoru (zeznania M. M. k. 270v-271).

W dniu 31.12.2014 r. nastąpiło w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. połączenie (...) Bank (...) S.A. z (...) Bank (...) S.A., wskutek czego na zasadzie sukcesji generalnej ten drugi bank stał się następcą prawnym pierwszego. Uchwałą Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (...) Banku (...) S.A z dna 26 czerwca 2014 r. oraz uchwałą Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (...) Bank S.A. z dnia 24 czerwca 2016 r. doszło do połączenia obu spółek w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h.

Rozważania prawne :

Sąd oparł ustalenia faktyczne na wszystkich twierdzeniach
i dokumentach przedłożonych przez powoda, uznając, że stanowią spójny materiał, który nie został wystarczająco konkretnie podważony przez pozwanych i w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości.

Sąd pominął jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, ponieważ w tej sprawie nie było potrzeby dokonywania żadnych obliczeń. Kwota należności wynikała wprost
z przedłożonych przez stronę powodową (niekwestionowanych) dokumentów,
w szczególności z informacji obrazującej wysokość spłat poszczególnych rat spornej umowy kredytu. Wnioskowana przez pozwanego do ustalenia prawidłowość ustalenia wypłaty oraz ustalenia kwot do spłaty leży w tej sprawie nie w gestii biegłego, lecz Sądu, ponieważ spór opiera się na ocenie ważności
i skuteczności umowy.

Podstawą faktyczną powództwa, wyznaczającą zakres ustaleń
i rozważań koniecznych do rozstrzygnięcia o jego zasadności, było twierdzenie powoda o skutecznym wypowiedzeniu umowy kredytowej zawartej przez strony oraz o wynikającej z tego wymagalności części niespłaconego zadłużenia
z tytułu udzielonego kredytu z należnościami ubocznymi w postaci odsetek.

Pozwani nieznani z miejsca pobytu, dla których ustanowiono kuratora, podjęli obronę, wskazując, iż ta konkretna umowa zawarta pomiędzy stronami jest nieważna. Nieważności upatrywali w tym, że jako umowa kredytu denominowanego, nie zawiera jasnych i precyzyjnych postanowień (mechanizmu przeliczeniowego) pozwalających na określenie kwoty udzielonego kredytu – jaką kredytobiorcy zobowiązani byli zwrócić bankowi. Tak skonstruowana umowa kredytu denominowanego, w ocenie pozwanych, nie spełnia wymagań umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, natomiast postanowienia określające mechanizm przeliczeniowy dotknięte nieważnością pozbawiały umowę przedmiotowo istotnych postanowień.

Nie ulegało również wątpliwości, że w ramach umowy strony ustaliły, że wartość udzielonego kredytu będzie określona w walucie franka szwajcarskiego ( (...)) a następnie przeliczona na złote, według kursu kupna tej waluty, po którym bank deklarował jej kupno w dacie uruchomienia środków, przy czym raty miały być spłacane w walucie polskiej w równowartości kwot wyrażonych
w walucie obcej. Miało to polegać na przeliczeniu wysokości rat kapitałowo – odsetkowych według kursu, po którym bank deklarował sprzedaż danej waluty w dniu spłaty.

Bezspornie również kurs przyjęty do tych rozliczeń był ustalany samodzielnie przez Bank w ramach tzw. tabeli kursów, zaś przesłanki takich ustaleń nie zostały zawarte w zapisach umowy stron, ani nie wynikały
z Regulaminu w dacie zawarcia umowy.

W tym stanie rzeczy, w pierwszej kolejności zacząć należy od kwestii ogólnej zgodności umowy z prawem.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Do essentialia negotii umowy kredytu należą: oddanie przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie ściśle określonej kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel i zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu ( Arkadiusz Kawulski, Komentarz do prawa bankowego. Uwagi do art. 69, LEX 2013). Umowa kredytu stanowi zatem odrębny typ umowy nazwanej. Jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna. Różni się od umowy pożyczki pieniężnej, której istota sprowadza się do przeniesienia środków pieniężnych na własność (przy kredycie środki są oddane do dyspozycji kredytobiorcy), braku konieczności określenia celu pożyczki (przy kredycie taki cel jest obowiązkowy), wreszcie udzielanie kredytów i udzielanie pożyczek pieniężnych to odrębne czynności bankowe.

Spłata kredytu następowała wyłącznie w złotych polskich. Również w tej walucie kredyt został wypłacony. Zatem w omawianej sprawie strony zawarły umowę, mocą której bank przekazał do dyspozycji pozwanych nieokreśloną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonych w umowie franków szwajcarskich. Wartość ta była ustalana przy zastosowaniu kursu kupna (aktualna tabela kursów) obowiązującego banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Zgodnie z umową, strona pozwana miała spłacać kredyt
w złotych według ceny sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązującej
w banku w dniu wpłacenia konkretnej raty.

Tak skonstruowany rodzaj kredytu denominowanego nie stanowi umowy kredytu – jest to umowa nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. w całości, zawiera bowiem liczne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym. Do wskazanych essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy bowiem określenie kwoty kredytu i waluty kredytu, określenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji. Zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu
z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. W omawianej sprawie wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiły się do złotych polskich. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe i różnice czasowe pomiędzy zawarciem umowy a późniejszą wypłatą i spłatą kredytu zawsze będzie to inna kwota. Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Fakt ten wynika z włączenia do umowy klauzuli przeliczeniowej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Włączenie do umowy takiej klauzuli wprowadza szereg problemów związanych z przełamaniem zasady nominalizmu, zasady określoności świadczenia, obarczeniem kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych ( J. C., Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza Problemu., Palestra (...) ). Można by formułować tezę, że mechanizm przeliczenia kwoty do wypłaty
i do spłaty został uzgodniony przez strony i że składając wniosek o wypłatę kredytu lub jego transzy lub dokonując spłaty raty kredytowej konsument może dowiedzieć się, jaki jest w danym dniu kurs waluty (kupna lub sprzedaży – zależnie od sytuacji), a przez to następuje dopełnienie procesu uzgodnienia. Jednak teza taka nie da się obronić. Kredyt hipoteczny został udzielony na potrzeby spłaty kredytu zaciągniętego w innym banku na poczet finansowania części budowy lokalu mieszkalnego i dzień wykorzystania (pobrania) kredytu lub jego transzy nie należy do swobody kredytobiorcy. W praktyce więc kredytobiorca nie ma realnego wpływu na wybór dnia pobrania kredytu, nie może też dowolnie wybierać dnia spłaty raty kredytowej. To oznacza, że jego wpływ na to, według jakiego kursu otrzyma kredyt i wg jakiego kursu będzie go spłacać, jest znikomy. Co innego po stronie banku – to on jednostronnie narzuca kurs zarówno dla chwili pobrania kredytu, jak i dla chwili spłaty. Trudno posądzać bank o to, by w skali jednego kredytobiorcy dopuszczał się manipulacji kursami walut, ale nie zmienia to faktu, że pozostaje jedynym podmiotem kształtującym po zawarciu umowy istotne jej elementy, jakimi są: wysokość kredytu wypłaconego kredytobiorcy i wysokość raty. Można jednak wyobrazić sobie z łatwością sytuację, w której – stojąc w obliczu niekorzystnego obrotu sprawy względem większej rzeszy kredytobiorców – bank mógłby sztucznie zawyżać własny kurs sprzedaży dla podwyższenia wysokości rat kredytowych. Taki jednostronny wpływ banku jest sprzeczny nie tylko z opisaną wyżej definicją kredytu, ale i z granicami swobody umów wyznaczonymi przez art. 353 1 k.c. Teza odnosząca się do kwestii ważności kredytu denominowanego – że dla zachowania tej ważności musi występować tożsamość między kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą, jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi z odsetkami, wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 9 września 2019 r. (I ACa 448/19).

Niezależnie od tego, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 - Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 - Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4 - Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385 1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w określającym główne świadczenia stron; 3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Mimo braku zarzutu strony pozwanej w zakresie niedozwolonych postanowień umownych, postanowienie nieuzgodnione indywidualnie
w rozumieniu art. art. 385 1 § 1 k.c. nie wiąże konsumenta, co w orzecznictwie interpretuje się jako zastosowanie sankcji bezskuteczności działającej od samego początku, mocą samego prawa i jest brane pod uwagę przez sąd
z urzędu (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7 - 8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13 i z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).

Na podstawie przeprowadzonych w tym kierunku dowodów w postaci zgromadzonych w toku postępowania dokumentów, a także zeznań świadka strony powodowej – pracownika banku, Sąd ustala, że warunki umowy w ogóle nie były uzgodnione indywidualnie. Żaden dowód w tej sprawie nie wskazuje także na to, by pozwani mieli realny wpływ negocjacyjny na jakiekolwiek postanowienie umowne. Wbrew argumentacji powoda, treść umowy nie świadczy o tym, by w dacie zawarcia umowy pozwani mieli możliwość wyboru waluty obcej do otrzymania wypłaty kredytu ani tym bardziej do spłaty rat,
w szczególności by stosowanie kwestionowanej tabeli walut należało od woli stron. Brak dowodów na tle sprawy niniejszej świadczących by strona pozwana miała tu swobodę wyboru. To samo dotyczy waluty, w której kredyt został wypłacony, zresztą – cechą kredytu denominowanego jest to, że jego suma wyrażona jest w jednej walucie, a wypłata następuje w innej. Potwierdzają to nadto zeznania zawnioskowanego świadka, który wprost wskazał, iż zapisy umowy nie mogły być negocjowane.

Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem waloryzacji (przeliczania) zobowiązań wynikających
z umowy kredytu bankowego utrwalony jest już pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo). Wysokość kredytu wyrażonego w walucie obcej do wypłaty w walucie polskiej, a następnie wysokość, w jakiej spłaty w walucie polskiej, będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą bowiem wyłącznie od jednej ze stron umowy i stanowią, w ocenie Sądu, niedozwolone klauzule umowne. Kształtują one bowiem prawa i obowiązki konsumentów – kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają ich interesy. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia oraz obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Również o rażącym naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Skoro bank mógł wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji.

Oceny tej nie zmienia ewentualna stabilność sposobu ustalenia marży ani konieczność stosowania przez bank rozmaitych zabezpieczeń, ani też sposób, w jaki bank pozyskuje środki na kredyty, czy też sposób wykazywania ich w sprawozdaniach finansowych lub – najogólniej rzecz ujmując – sposób księgowania. Powtórzyć trzeba, że w przypadku umowy, której przedmiotem jest udzielenie kredytu w walucie polskiej, kurs waluty obcej jest stosowany jedynie w celu waloryzacji zobowiązania, a między kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi w istocie do żadnych rozliczeń walutowych i powstania związanych z tym kosztów. Wszelkie zatem koszty, jakie bank ponosi w związku z udzieleniem kredytu, winny być mu rekompensowane w ramach wynagrodzenia, jakim jest oprocentowanie kredytu, a nie ukrywane w formie spreadu, na którego wysokość kredytobiorca nie ma żadnego wpływu.

Reasumując powyższe wywody, na tle wprowadzonego mechanizmu przeliczeniowego nie wiadomym jest, jak ma być ustalona równowartość określonej kwoty franków szwajcarskich w złotych polskich jak i nieznana pozostaje kwota jaką pozwani powinni zwrócić – która miałaby być równowartością rat określonych w (...). W konsekwencji niemożliwym jest ustalenie kwoty kredytu w walucie wykonania zobowiązania a brak jednoznacznego określenia kwoty kredytu (czy to w postaci ściśle określonej kwoty, czy to przez ścisłe i jednoznaczne określenie parametrów do jej ustalenia – np. kursu wymiany) jest równoznaczny z brakiem jednego z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. bank. Z uwagi na charakter art. 69 Prawa bankowego jako przepisu bezwzględnie obowiązującego, w takiej sytuacji umowa kredytu jest nieważna już tylko z wyżej wskazanej przyczyny. Brak bowiem jednego z takich elementów oznacza, że umowa jest niezgodna z art. 69 pr. bank. i tym samym sprzeczna z prawem i z tego względu nieważna (art. 58 k.c.).

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (C-618/10) stwierdził, że: "z brzmienia ust. 1 art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków "mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami". Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych
w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona
w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców". (zob. wyrok (...) z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok (...) z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok (...)
z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok (...) z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13).

Zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku ustalenia, czy kursy walut stosowane w Tabeli kursów powodowego banku stanowiły kursy rynkowe oraz wskazania obiektywnego i weryfikowalnego dla konsumenta (niezależnego od woli banku) kursu walut stosowanych do rozliczeń świadczeń stron z umowy (pkt. V pisma procesowego z 11.01.2021 r. k. od 181). Zachodzi bowiem potrzeba wyeliminowania z umowy całego mechanizmu denominacji, jako w całości sprzecznego z dobrymi obyczajami
i rażąco naruszającego interesy kredytobiorcy - konsumenta. Dalej umowa stron nie może być wykonywana bez zmiany charakteru jej głównego przedmiotu.

Zgodnie z postanowieniem z 20.05.2021 r. (k. 276) strony zostały przez Sąd uprzedzone o tym, że nie jest wykluczone rozpoznanie roszczeń powoda na innej podstawie prawnej niż wskazana w pozwie – art. 410 § 1 i 2 k.c., na gruncie ustalenia nieważności umowy. Odpowiadając na to, strona pozwana podtrzymała wniosek o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut przedawnienia a ponadto powołał się na wynikającą z tego ewentualność wzajemnego rozliczenia świadczeń stron. Zdaniem kuratora pozwanych, świadczyli oni raty w sumie 66.777,80 zł, zaś otrzymali od pozwanego 22.548,23 zł. Powód zaś sprzeciwił się zarzutowi przedawnienia, wskazując, że bieg przedawnienia może rozpocząć się dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę wiążącej, świadomej decyzji, czy umowę sanować i utrzymać w mocy, ponadto podniesienie takiego zarzutu uznał za nadużycie prawa i naruszenie zasad współżycia społecznego (art. 5 k.c.).

Sąd oparł wyrok na uznaniu nieważności umowy, zgodnie z tym, co zasygnalizował stronom. Stało się tak mimo braku wiążących oświadczeń pozwanych o wyborze rozwiązania w postaci nieważności umowy, ponieważ nieważność umowy Sąd bierze pod rozwagę zawsze z urzędu, zaś postulat, by została ona zastosowana w wyniku świadomego wyboru kredytobiorców będących konsumentami może być oczywiście spełniony tylko w sytuacji typowej – gdy kredytobiorcy ci biorą aktywny, bezpośredni udział w procesie. Niniejszy proces jest sytuacją wyjątkową – tu kredytobiorcy są zastępowani przez kuratora procesowego, zatem omawianych oświadczeń złożyć siłą rzeczy nie mogą. Nie może się to jednak stać przeszkodą w objęciu ich sądową ochroną prawną.

Mimo nieważności umowy kredytu, w oparciu o którą powodowy bank żąda zapłaty, nie ma podstaw do oddalenia powództwa. Otóż pozwani niewątpliwie byli dłużnikami banku – jak nie z umowy kredytu, to z tytułu nienależnego świadczenia, bowiem nie da się zaprzeczyć, że otrzymali kredyt, który spłacili w niewielkiej wysokości.

Nieważność umowy oznacza, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy między stronami, jaki miałby powstać w wyniku jej zawarcia. W konsekwencji, strony, które zawarły nieważną umowę, powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Skoro bowiem podstawa tych świadczeń została uznana za nieważną i sprzeczną z prawem, świadczenia te są świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 k.c. Zgodnie z nim w przypadku świadczeń nienależnych zastosowanie znajdują przepisy art. 405 i nast. k.c., które przewidują obowiązek zwrotu korzyści uzyskanych kosztem innej osoby. Wyjaśnić także należy, że stwierdzenie, iż świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym, oznacza, że podlega ono zwrotowi. Spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie pozwanych, a uzyskanie tego świadczenia przez powoda – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku V Wydział Cywilny z dnia 18 grudnia 2020 r., V ACa 447/20, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, publ.). Oznacza to, że o ile powód w wyniku dokonywania potrąceń z rachunku pozwanych uzyskał kwotę większą niż faktycznie im wypłacił na podstawie dyspozycji uruchomienia środków z kredytu, winien zwrócić nadwyżkę; jeżeli natomiast suma wpłat dokonanych przez kredytobiorców jest niższa niż wypłacona im przez bank w wykonaniu umowy, to kredytobiorcy byliby zobowiązani zwrócić mu różnicę (teoria salda).

Kierując się powyższymi wskazaniami należało zasądzić wyłącznie część niespłaconej należności, jaka wynika z tytułu świadczenia nienależnego.

W podobnych przypadkach orzecznictwo wskazuje na możliwość zastosowania dwóch alternatywnych koncepcji: pierwsza, związana z tzw. „teorią salda”, zakłada zasądzenie na rzecz kredytobiorcy ewentualnej różnicy pomiędzy sumą kwot spłaconych bankowi w wykonaniu umowy, a sumą kwot otrzymanych w ramach kredytu (wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 grudnia 2018 r., XXVC 2576/18), zaś druga, związana z tzw. „teorią dwóch kondykcji”, zakłada zasądzenie na rzecz kredytobiorcy pełnej sumy kwot spłaconych bankowi z pozostawieniem do osobnego procesu lub do zarzutu potrącenia kwot wypłaconych przez bank.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w składzie rozpoznającym tę sprawę skłania się do rozwiązania opartego o teorię dwóch kondykcji, stosownie do uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., mającej moc zasady prawnej. Stosownie do powołanej uchwały, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytobiorcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych
w wykonaniu tej umowy. Kredytobiorca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

W ocenie Sądu, brak jest jednak przeszkód by w tej konkretnej wyjątkowej sprawie (w której konsumenci nie działają bezpośrednio) zastosować teorię salda – kierując się pierwszym z prezentowanych rozwiązań, zasądzając różnicę między świadczeniami stron. Po pierwsze, za koniecznością zastosowania teorii salda przemawia brak udziału pozwanych w niniejszym postępowaniu i jednocześnie jest rozwiązaniem wskazującym na rzeczywistą wartość bezpodstawnego wzbogacenia banku, a przecież zwrot nienależnych świadczeń mieści się w reżimie bezpodstawnego wzbogacenia. Po drugie, zastosowanie salda eliminuje konieczność formułowania przez pozwanych procesu o swą wierzytelność, narażającą ich na dodatkowe koszty. Po trzecie, takie rozwiązanie podsuwa Sądowi reprezentujący pozwanych kurator,
a przecież przeważająca ostatnio teoria dwóch kondykcji w założeniu ma wzmacniać ochronę konsumentów, i nie powinna być stosowana wbrew ich stanowisku procesowemu.

Wypłata kredytu nastąpiła jednorazowo – w ten sposób, że w dniu 14.04.2006 r. bank uruchomił kredyt w łącznej kwocie 234.535,58 zł. Jednocześnie z informacji banku przedłożonej w toku postępowania (k. 197) wynika, że w okresie od 4.04.2006 r. do 3.04.2014 r. pozwani uiścili na poczet zobowiązania łącznie kwotę 107.410,65 zł. Kwoty te należy traktować jako sprostowanie przez Sąd nieprecyzyjnych kwot wskazanych przez kuratora pozwanych w jego ostatnim piśmie procesowym.

Stosując teorię salda, Sąd stwierdza więc, że kwota 127.124,93 zł (234.535,58-107.410,65) była świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410 k.c. (gdyż świadczonym na podstawie niedozwolonych postanowień umowy skutkujących nieważnością umowy) i podlega zwrotowi na podstawie art. 405 k.c.

Z tych przyczyn ustalona wyżej suma stanowi świadczenie nienależne
w rozumieniu art. 410 k.c. (gdyż świadczonym na podstawie niedozwolonych postanowień umowy) i podlega zwrotowi na mocy art. 405 k.c. Nienależne świadczenie zasądzono więc w punkcie I wyroku.

Odnosząc się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, należało go ocenić jako bezzasadny w realiach niniejszej sprawy. Roszczenie banku o zwrot wypłaconego kapitału staje się wymagalne dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę – konsumenta wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i zaakceptowania całkowitej nieważności umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21). Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak jak by wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.). Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w pełni aprobuje uzasadnienie powołanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego, zgodnie z którą do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (ew. upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się
w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Jest jasne, że tak długo jak trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń. Jednakże zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem dotyczącym stanu bezskuteczności zawieszonej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2010 r., IV CSK 95/10 i z dnia 3 lutego 2017 r., II CSK 159/16, niepubl.; por. też wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1995 r., I CRN 48/95 i z dnia 7 listopada 1997 r., II CKN 431/97, OSNC 1998 Nr 6, poz. 94) nie może również żądać zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego, ponieważ decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta.

Skoro zaś do czasu wytoczenia powództwa kredytobiorcy nie wystąpili z żądaniem zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego zgodnie z art. 455 k.c. (co do zastosowania art. 455 k.c. do roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, niepubl., z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, OSNC 2004, Nr 10, poz. 157, z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, IC 2004, nr 11, s. 43, z dnia 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, niepubl. oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, Nr 7, poz. 93, z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75, z dnia 2 czerwca 2010 r., III CZP 37/10, OSNC 2011, Nr 1, poz. 2 i z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20), rozpoczęcie biegu ich przedawnienia nie wchodzi w rachubę.

Na zakończenie wskazać jedynie można, że wbrew stanowisku pozwanych, przy założeniu, że umowa byłaby ważna, jej wypowiedzenie nastąpiło prawidłowo. Zgodnie z art. 61 § 1 k.c. oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, jako oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, w której dotarło do tej osoby w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Adresat oświadczenia nie musi się z nim realnie zapoznawać. Nie musi również odbierać korespondencji z takim oświadczeniem. Dla skuteczności oświadczenia wymagane jest bowiem jedynie to, by jego adresat miał faktyczną możliwość jego odebrania i zapoznania się z jego treścią. Pisma z wypowiedzeniem wysłano pozwanym na adres z umowy i złożone przez umocowane do tego osoby, co odzwierciedlają przedłożone pełnomocnictwa
(k. 185v, 217 oraz 215-216). W tym stanie rzeczy należy uznać, że mieli obiektywną możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli o wypowiedzeniu już w dacie pierwszej awizacji, co oznacza, że zostało im skutecznie złożone.

Sąd aprobuje również stanowisko strony pozwanej w zakresie wyciągu
z ksiąg bankowych – jako dokumentu prywatnego, który nie korzysta
z przywilejów wynikających z domniemania prawdziwości i domniemania autentyczności właściwych dokumentom urzędowym, przewidzianych
w szczególności w art. 252 k.p.c., art. 333 § 2 k.p.c. oraz art. 485 § 1 k.p.c. Zakwalifikowanie wyciągu z ksiąg bankowych jako dokumentu prywatnego,
a nie urzędowego, oznacza, że stanowi on wyłącznie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła stosowne oświadczenie. Dokument taki nie stanowi dowodu na skuteczność dokonanej czynności prawnej oraz nie dowodzi istnienia ani wysokości wierzytelności będącej jej przedmiotem. Kwestie te podlegają ocenie na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (art. 233 § 1 k.p.c.).

O kosztach rozstrzygnięto na mocy art. 100 k.p.c. (stosunkowe rozdzielenie). Podliczając roszczenia żądane z zasądzonymi otrzymujemy stosunek wygranej powoda 44% oraz pozwanych 56%. Powód poniósł koszty zastępstwa procesowego wg stawki minimalnej radcowskiej i opłatą od pełnomocnictwa, łącznie 10.817 zł, opłatę od pozwu w kwocie 14.424 zł
i uiszczoną i wykorzystaną zaliczkę na kuratora – 3.600 zł, łącznie 28.841 zł
z czego 44% stanowi kwota 12.690,04 zł i taką kwotę Sąd zasądził od pozwanych na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów procesu.

Jednocześnie Sąd przyznał radcy prawnemu pełniącemu obowiązki kuratora nieznanych z miejsca pobytu pozwanych wynagrodzenie w kwocie 3.600 zł stosownie do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej, nakazując wypłatę wynagrodzenia z zaliczki uiszczonej przez powoda.

sędzia Rafał Kubicki