Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2021r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Joanna Andrzejak-Kruk

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2021r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) SA z siedzibą we W.

przeciwko (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży

z dnia 4 stycznia 2021r.,

sygn. akt I.C.275/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w pkt 1. oddala powództwo co do kwoty 307,50zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 6.10.2018r. do dnia zapłaty,

b)  w pkt 3a. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.774,-zł z tytułu zwrotu kosztów procesu;

c)  w pkt 3b. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa ( Sąd Rejonowy w Chodzieży ): od powoda z zasądzonego w pkt 1. Roszczenia kwotę 80,80zł i od pozwanego kwotę 727,20zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych;

II.  w pozostałej części oddala apelację,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 340,-zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

/-/ Joanna Andrzejak-Kruk

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym 5.12.2018r. powód (...) SA z siedzibą we W. wystąpił o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w W. kwoty 3.104,71zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie i kosztami procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód podniósł, że 26.07.2017r. uszkodzeniu w kolizji drogowej uległ samochód osobowy należący do J. W., zaś sprawca szkody był objęty ochroną ubezpieczeniową u pozwanego. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i wypłacił odszkodowanie w wysokości 6.514,84zł ustalone na podstawie kosztorysu naprawy. Odszkodowanie zostało jednak zaniżone, gdyż nie pozwala na pełnowartościową naprawę i zgodnie z kalkulacją wykonaną na zlecenie powoda powinno być ono wyższe o 2.797,21zł. Powód nabył wierzytelność w stosunku do pozwanego na podstawie umowy cesji i stał się legitymowany do wystąpienia z powództwem. Kosztem koniecznym było także sporządzenie kalkulacji przez osobę posiadająca fachową wiedzę, za którą to kalkulację powód zapłacił 307,50zł.

W dniu 21.03.2019r. wydany został przeciwko pozwanemu nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym uwzględniono żądanie pozwu.

Pozwany złożył sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego wypłacone przez niego odszkodowanie z tytułu szkody w pojeździe było odpowiednie, a kalkulacja przedstawiona przez powoda stanowi jedynie dokument prywatny i wynikające z niej koszty naprawy są zawyżone. Kalkulację tę zlecił ponadto powód, a nie poszkodowany i nie wykazano, aby była ona uzasadniona i konieczna. W dalszym toku procesu pozwany podniósł ponadto, że proponował poszkodowanemu wykonanie naprawy uszkodzonego pojazdu w warsztacie sieci partnerskiej za kwotę wynikającą z kalkulacji sporządzonej w postępowaniu likwidacyjnym ( pismo z 10.01.2020r. ), domagał się też przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy powypadkowej pojazdu i jaki był jej koszt ( pismo z 9.09.2020r. ).

Wyrokiem z dnia 4.01.2021r., sygn. akt I.C. 275/19 Sąd Rejonowy w Chodzieży: 1) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.053,47,-zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: a) od kwoty 307,50zł od 6.10.2018r. do dnia zapłaty; b) od kwoty 2.745,97zł od 13.10.2018r. do dnia zapłaty; 2) w pozostałym zakresie powództwo oddalił; 3) kosztami procesu obciążył w całości pozwanego i: a) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.973,-zł z tytułu zwrotu kosztów procesu; b) nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 808,-zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w pkt 1. i 3. oraz zarzucając:

1)  naruszenie art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 363 § 1 i 2 k.c. polegające na przyjęciu, że wartość poniesionej szkody jest równa hipotetycznym kosztom naprawy ustalonym przez biegłego;

2)  naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. w zw. z art 232 k.p.c. polegające na pominięciu wniosku pozwanego o przesłuchanie świadka J. W. na okoliczność, czy dokonywał naprawy pojazdu oraz jaki był rzeczywisty koszt ewentualnej naprawy;

3)  naruszenie art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że sporządzenie przez powoda prywatnej kalkulacji naprawy było w niniejszej sprawie niezbędne dla dochodzenia roszczenia, wbrew ogólnej regule stanowiącej, że ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie ( tj. faktu, że sporządzenie kalkulacji było konieczne ) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne;

4)  naruszenie art. 233 §1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego i wyciągnięcie wniosków sprzecznych z logiką i zasadami doświadczenia życiowego poprzez niezasadne obciążenie pozwanego kosztem sporządzenia ekspertyzy prywatnej na zlecenie powoda w sytuacji, gdy prowadzi on działalność gospodarczą polegającą na skupowaniu roszczeń od poszkodowanych i szacowaniu kosztów naprawy pojazdów, a zatem posiada wiedzę, kwalifikację i doświadczenie zawodowe umożliwiające jemu samodzielne oszacowanie poniesionych strat;

5)  naruszenie art. 361 k.c. poprzez błędne uznanie, że zakres odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela obejmuje także majątkowe następstwa w mieniu cesjonariusza, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą;

6)  naruszenie art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu powodowi kosztów prywatnej ekspertyzy, mimo iż powód wbrew swojemu obowiązkowi nie minimalizował szkody.

W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania w I i II instancji.

W odpowiedzi na apelację powód domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy nie przeprowadzał postępowania dowodowego, a zatem niniejsze uzasadnienie zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa ( art. 505 13 § 2 k.p.c. ).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w części.

Dochodzone przez powoda roszczenie obejmowało odszkodowanie z tytułu tzw. szkody w pojeździe, której doznał jego poprzednik prawny ( właściciel pojazdu O. (...) uszkodzonego w trakcie kolizji z 26.08.2017r. ), a powód nabył wierzytelność w drodze cesji, oraz z tytułu poniesionych już przez samego powoda kosztów wykonania kalkulacji naprawy powypadkowej pojazdu.

Odnośnie do szkody w pojeździe:

Sąd Rejonowy na podstawie opinii biegłego z dziedziny pojazdów mechanicznych ustalił, że koszt naprawy powypadkowej samochodu O. (...) przy użyciu nowych, oryginalnych części producenta samochodu oraz przy uwzględnieniu średnich stawek stosowanych przez warsztaty naprawcze w miejscu i okolicy zamieszkania poszkodowanego wynosił 9.260,81zł br., przy czym jedynie naprawa wykonana przy zastosowaniu takich części zamiennych gwarantuje przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia ( tj. daje gwarancje odpowiedniej jakości, trwałości oraz pełnego przywrócenia właściwości użytkowych i bezpieczeństwa pojazdu ) i jednocześnie nie spowoduje wzrostu wartości tego pojazdu. Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że decyzją z 12.10.2017r. pozwany przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 6.514,84zł, a w związku z tym zasądził na rzecz powoda dodatkowo kwotę 2.745,97zł.

Sąd Rejonowy – z powołaniem na poglądy orzecznictwa – wyjaśnił, że roszczenie o świadczenia należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została wykonana, a w takim wypadku wysokość odszkodowania należy ustalać według przewidywanych kosztów naprawy. Z tego względu Sad Rejonowy pominął wnioskowany przez pozwanego dowód z przesłuchania świadka J. W. uznając, że był on nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż kwestia, czy dokonano po zdarzeniu drogowym naprawy pojazdu, w jaki sposób i jakimi nakładami, nie miała znaczenia.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy przyjmując opisane stanowisko nie naruszył art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 1 i 2 k.c., które to naruszenie według pozwanego polegało na błędnej ich wykładni przez przyjęcie, że wartość poniesionej szkody jest równa hipotetycznym kosztom naprawy ustalonym przez biegłego, podczas gdy szkodę stanowią koszty rzeczywiście poniesione.

Pogląd pozwanego nie jest jednak trafny i nie znajduje uzasadnienia w treści powołanych przez niego przepisów. Nie budzi wątpliwości, że szkoda powstaje w chwili uszkodzenia pojazdu i wówczas staje się też wymagalne roszczenie poszkodowanego o jej naprawienie ( art. 361 § 2 k.c. ), które w odniesieniu do sprawcy szkody można realizować domagając się przywrócenia do stanu poprzedniego albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ( art. 363 § 1 k.c. ), natomiast w odniesieniu do ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprowadza się ono do żądania zapłaty odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego ( art. 822 § 1 k.c. ).

Jako uszczerbek w majątku poszkodowanego uznaje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego koszt doprowadzenia uszkodzonego pojazdu do stanu, a zatem także i do wartości sprzed zdarzenia, gdyż jest to koszt usunięcia różnicy wartości majątku poszkodowanego istniejącej przed i po szkodzie ( różnicy ustalonej według metody dyferencyjnej, przyjmowanej na tle art. 361 § 2 k.c. – por. uchwałę SN z 15.11.2001r., III CZP 68/01, publ. OSNC 2002/6/74 czy uchwałę (7) SN z 17.05.2007r., III CZP 150/06, publ. OSNC 2007/10/144 ). Na tej podstawie przyjmuje się, że nie ma znaczenia dla powstania i wymagalności tak rozumianego roszczenia o naprawienie szkody to, czy poszkodowany naprawił pojazd i czy zamierza go naprawić. Dodać trzeba, że utrwalone w orzecznictwie jest stanowisko, według którego przewrócenie do stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem – technicznym, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości czy wyglądu estetycznego – odpowiada stanowi przed uszkodzeniem. Skoro zaś odszkodowanie pieniężne przysługujące od ubezpieczyciela ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne do przywrócenia takiego stanu ( por. np. uchwałę (7) SN z 12.04.2012r., III CZP 80/11, publ. OSNC 2012/10/112 ).

Z powyższych rozważań wynika, że poszkodowanemu nie przysługuje przeciwko zakładowi ubezpieczeń – jak przyjmuje to pozwany w apelacji – roszczenie o zwrot poniesionych, rzeczywistych kosztów naprawy powypadkowej pojazdu, lecz roszczenie o zapłatę odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego i tak ustalone koszty wyznaczają wysokość szkody oraz granice odpowiedzialności odszkodowawczej zakładu ubezpieczeń. Rzeczą sądu rozpoznającego spór pomiędzy poszkodowanym a zakładem ubezpieczeń jest zaś ustalenie wysokości tych kosztów, co może nastąpić różnymi sposobami – czy to na podstawie rachunków dokumentujących poniesione wydatki, czy też w oparciu kosztorys sporządzony przez biegłego ( metodą kosztorysową w niniejszej sprawie posłużył się zresztą także pozwany w postępowaniu likwidacyjnym ). Poszkodowany może więc skonstruować swoje żądanie w obu tych wariantach. Określenie przez biegłego kosztów przyszłej naprawy, mimo używania zobiektywizowanych i dających się zweryfikować metod badawczych, będzie oczywiście zawsze symulacją, a uwzględnienie konkretnych kosztów poniesionych na naprawę pojazdu da wyniki bardziej zindywidualizowane. Wybór jednej z tych metod nie ma natomiast znaczenia o tyle, że zasady naprawienia szkody muszą być w obu wypadkach identyczne ( poniesione wydatki na dokonaną naprawę pojazdu będą więc wyznaczać wysokość odpowiedniego odszkodowania tylko wtedy, gdy odpowiadają kosztom niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym ). Jeszcze raz podkreślić należy, że o zakresie należnego odszkodowania nie decydują rzeczywiste koszty naprawy, a kwestia, czy w indywidualnych okolicznościach sprawy koszty udokumentowane rachunkowo czy też wyliczone przez biegłego metodą kosztorysową są kosztami niezbędnymi i ekonomicznie uzasadnionymi, stanowi materię postępowania dowodowego i ostateczna weryfikacja wysokości odszkodowania należy do sądu ( por. uzasadnienie cyt. już wyżej uchwały (7) SN z 17.05.2007r., III CZP 150/06, a także postanowienie SN z 7.12.2018r., III CZP 51/18, publ. OSNC 2019/9/94 ).

Innego poglądu nie wyraził w istocie Sąd Najwyższy w przywołanym w apelacji wyroku z 9.03.2021r., I NSNc 90/20. Wyrok ten zapadł na gruncie stanu faktycznego, gdzie poszkodowana nie dokonała naprawy powypadkowej uszkodzonego pojazdu, lecz sprzedała go w stanie uszkodzonym, a dochodziła od zakładu ubezpieczeń odszkodowania wyliczonego według kosztów naprawy. Tak skonstruowane powództwo zostało oddalone przez sądy obu instancji, a rozpoznając skargę nadzwyczajną Sąd Najwyższy opowiedział się wprawdzie za zastosowaniem metody dyferencyjnej przy ustalaniu wysokości szkody, ale jednocześnie nie zanegował poglądu o tym, że nie jest warunkiem ustalenia wysokości szkody według kosztów naprawy dokonanie takiej naprawy. Uznał natomiast że w przypadku sprzedaży pojazdu w stanie nienaprawionym górną granicę uszczerbku w majątku poszkodowanego i tym samym odszkodowania wyznacza różnica pomiędzy wartością pojazdu przed zdarzeniem a wartością pojazdu w stanie uszkodzonym. Tak Sąd Okręgowy odczytuje argumentację, która legła u podstaw oddalenia skargi nadzwyczajnej.

W niniejszej sprawie nie zostało ustalone przez Sąd Rejonowy, aby poszkodowany sprzedał pojazd bez dokonania jego naprawy i pozwany nawet nie twierdził, że fakt taki miał miejsce. Powód w pozwie dochodził ustalenia wysokości szkody w pojeździe jako odpowiadającej kosztom jego naprawy powypadkowej i na tę okoliczność m.in. powołał dowód z opinii biegłego, natomiast pozwany w trakcie procesu wniósł o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka J. W. ( poszkodowanego ) w celu ustalenia, czy dokonał on naprawy i jaki był jej koszt. Jako nieprawidłowe należy ocenić stanowisko Sądu Rejonowego, że okoliczności te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, co stanowiło podstawę pominięcia wniosku dowodowego pozwanego, a zatem podniesiony w tym zakresie apelacji zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. ( w brzmieniu sprzed 7.11.2019r. ) w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 232 zd. 1 k.p.c. był zasadny. Pozwany zmierzał bowiem do ustalenia wysokości szkody metodą rachunkową, która jest bardziej zindywidualizowana i pozwala także na stwierdzenie, czy kosztorysowy sposób rozliczenia szkody nie przewyższa wielkości uszczerbku w majątku poszkodowanego ( np. czy nie skorzystał on z usług naprawczych lub zakupu części w warunkach promocyjnych, przez co rzeczywisty wydatek mógł być niższy niż przeciętny koszt naprawy ).

Uchybienie procesowe Sądu Rejonowego nie przełożyło się jednak na wynik sprawy, a w każdym razie argumentów w tym zakresie nie dostarcza apelacja. Nawet bowiem przeprowadzenie wnioskowanego dowodu i ewentualne ustalenie, że poszkodowany naprawił pojazd za określoną kwotę nie byłoby wystarczające dla przyjęcia, że przysługuje mu odszkodowanie w tej właśnie wysokości. Jak zostało to wyjaśnione, w każdym przypadku chodzi o celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, których poniesienie w pełni przywróci pojazd do stanu sprzed uszkodzenia. Aby więc ustalić, czy wykonana ewentualnie naprawa doprowadziła do realizacji tego celu, a jej koszty były ekonomicznie uzasadnione, wymagana byłaby weryfikacja przez biegłego, a takiego wniosku dowodowego pozwany nie zgłosił.

W tej sytuacji ustalenie wysokości kosztów naprawy ( celowych i ekonomicznie uzasadnionych ) było możliwe wyłącznie w oparciu o kalkulację sporządzoną przez biegłego sądowego, na której oparł się Sąd Rejonowy. Sąd ten uznał przeprowadzony dowód za wiarygodny ( s. 3 uzasadnienia wyroku ), a ocena ta nie była kwestionowana w apelacji. Sąd wyjaśnił również, dlaczego przyjął wynikający z opinii wariant kosztów naprawy ( s. 6-7 uzasadnienia wyroku ) i również w tym zakresie nie podniesiono w apelacji żadnych zarzutów.

Zaskarżony wyrok zasądzający odszkodowanie w kwocie 2.745,97zł z tytułu szkody w pojeździe wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 13.10.2018r. należy więc uznać za prawidłowy i odpowiadający prawu, a w konsekwencji w tej części apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. jako bezzasadna.

Odnośnie do kosztów kalkulacji sporządzonej na zlecenie powoda:

Sąd Rejonowy ustalił, że po nabyciu wierzytelności przysługującej poszkodowanemu powód zlecił kalkulację naprawy pojazdu, taka kalkulacja została sporządzona 21.08.2018r. ( koszt naprawy ustalono na 9.312,05zł brutto ) i powód zapłacił za nią 307,50zł. Następnie pismem z 5.09.2018r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 3.104,27zł stanowiącej różnicę pomiędzy odszkodowaniem należnym ( 9.312,05zł ) a odszkodowaniem dotychczas wypłaconym ( 6.514,84zł ).

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy za zasadne uznał żądanie zasądzenia na rzecz powoda zwrotu kosztów wykonanej na jego zlecenie kalkulacji szkody. Sąd zwrócił uwagę, że jest to tylko dokument prywatny, ale był on przydatny do celowego dochodzenia praw przez powoda, a jednocześnie bardziej odpowiadał opinii sporządzonej przez biegłego sądowego aniżeli kalkulacja sporządzona przez rzeczoznawcę powołanego przez pozwany zakład ubezpieczeń w toku postępowania likwidacyjnego.

Stanowisko Sądu Rejonowego w powyższym zakresie nie było trafne i zostało skutecznie podważone w apelacji pozwanego.

Aktualnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego przesądzone zostało, że zarówno poszkodowanemu, jak i nabywcy, w drodze przelewu, wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną przysługuje zwrot kosztów tzw. prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy – pod warunkiem jednak, że są to koszty uzasadnione, a sporządzenie ekspertyzy było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania ( por. uchwały (7) SN: z 29.05.2019r., III CZP 68/18, publ. OSNC 2019/10/98 i z 2.09.2019r., III CZP 99/18, publ. OSNC 2020/2/13 ). Jak się mianowicie wyjaśnia, zlecenie przez poszkodowanego osobie trzeciej ekspertyzy na potrzeby dochodzenia odszkodowania od ubezpieczyciela pozostaje w normalnym związku przyczynowym w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. z wypadkiem komunikacyjnym, a jej koszt wchodzi w określony w art. 361 § 2 k.c. zakres szkody objętej należnym odszkodowaniem od ubezpieczonego i tym samym od ubezpieczyciela, jeżeli w stanie faktycznym sprawy, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności, zlecenie ekspertyzy, jak i jej koszt były celowe, niezbędne, konieczne, racjonalne oraz wystarczająco uzasadnione z punktu widzenia efektywnej realizacji roszczenia odszkodowawczego. Również w przypadku cesjonariusza, który zlecił opinię, wymagane jest uwzględnienie z punktu widzenia konieczności i racjonalności poniesionych wydatków, a w szczególności to, czy cesjonariusz prowadzi działalność gospodarczą obejmującą nabywanie i dochodzenie roszczeń odszkodowawczych. Zwrot kosztów będzie uzasadniony wówczas, gdy opinia służy bezpośrednio dochodzeniu roszczenia o odszkodowanie wcześniej przez poszkodowanego, a następnie przez cesjonariusza, nie jest zaś powiązana wyłącznie z umową cesji, np. w celu oceny ryzyka, jakie wiąże się z nabywaną wierzytelnością.

Nie ma zatem wątpliwości, że to rzeczą powoda było przytoczenie faktów ( a gdyby stały się one sporne – także ich udowodnienie, art. 232 zd. 1 k.p.c. i art. 6 k.c. ) świadczących o tym, że sporządzenie kalkulacji z 21.08.2018r. było mu niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania, a więc że jej zlecenie było celowe, niezbędne, konieczne, racjonalne oraz wystarczająco uzasadnione. Takich okoliczności powód jednak nie naprowadził ani też żadnych ustaleń w tym przedmiocie nie poczynił Sąd Rejonowy. Podniesiony natomiast przez Sąd argument, że kalkulacja z 21.08.2018r. odpowiadała bardziej opinii biegłego sądowego aniżeli kalkulacja wykonana w postępowaniu likwidacyjnym przemawia za jej fachowością, a nie za obiektywną potrzeba jej uzyskania.

Z uzasadnieni pozwu wynika, że po nabyciu wierzytelności powód dokonał we własnym zakresie analizy kosztorysu wykonanego przez pozwanego i przeliczenia kosztów naprawy, które były niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia w sposób zgodny z technologią zalecaną przez producenta, i już w wyniku tej analizy stwierdził, że wypłacone odszkodowanie zostało zaniżone. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wskazał z kolei, że powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zajmuje się dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych od ubezpieczyli, które nabywa w drodze przelewu wierzytelności, i jako profesjonalista w tej dziedzinie posiada wiedzę i kadrę wyspecjalizowanych pracowników. Faktom przytoczonym przez pozwanego powód nie zaprzeczył, co pozawalało uznać je za przyznane ( art. 230 k.p.c. ). Prowadzi to z kolei do wniosku, że powód, który miał rozeznanie co do błędów kalkulacji wykonanej przy likwidacji szkody oraz świadomość niedoszacowania odszkodowania, nie potrzebował – dla efektywnego dochodzenia dalszych roszczeń – zlecać wykonania nowej kalkulacji kosztów naprawy. Dokument ten nie miał istotnego waloru dowodowego w postępowaniu sądowym i powód już w pozwie wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej. Pomimo wyraźnego kwestionowania przez pozwanego zasadności roszczenia w zakresie kosztów kalkulacji z 21.08.2018r. powód w postępowaniu w I instancji nie podjął natomiast inicjatywy zmierzającej do wykazania jego zasadności, a fakty przytoczone przez niego w tym zakresie w odpowiedzi na apelację Sad Okręgowy uznał za spóźnione i podlegające w związku z tym pominięciu ( art. 381 k.p.c. ).

Zaskarżony wyrok zasądzający odszkodowanie w kwocie 307,50zł z tytułu kosztów kalkulacji wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 6.10.2018r. należało zatem zmienić na podstawie art. 3886 § 1 k.p.c. i w tej części oddalić powództwo jako niezasadne.

Zmiana orzeczenia co do meritum powodował konieczność odpowiedniej zmiany rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w I instancji. Koszty te należało stosunkowo rozdzielić, zgodnie z art. 100 zd. 1 k.p.c. i art. 113 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( t.j. Dz.U. 2020/755 ), odpowiednio do ostatecznego wyniku sprawy. Roszczenie zostało uwzględnione w ok. 90%, a zatem powód winien ponieść 10% kosztów, zaś pozwany 90% kosztów. Na koszty procesu poniesione przez strony złożyły się: koszty powoda – opłata od pozwu 156,-zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego 17,-zł, zaliczka na koszty opinii biegłego 1.000-zł i koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika ustalone przez Sąd Rejonowy na 900,-zł ( łącznie 2.073,-zł ) oraz koszty pozwanego – koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika ustalone przez Sąd Rejonowy na 900,-zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego 17,-zł ( łącznie 917,-zł ). Koszty procesu wyniosły więc 2.990,-zł, z czego powoda obciążało 10% czyli 299,-zł, a po ponieważ poniósł on koszty w wysokości 2.073,-zł, różnicę w kwocie 1.1774,-z pozwany winien mu zwrócić. Nieuiszczone koszty sądowe stanowiła kwota 808,-zł wyłożona przez Skarb Państwa na pokrycie kosztów opinii biegłego. Powód winien zatem zwrócić Skarbowi Państwa 80,80zł ( 10%, zaś pozwany 727,20zł ( 90% ).

O kosztach procesu w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł również na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., rozkładając je stosunkowo, odpowiednio do wyniku postępowania apelacyjnego, które powód wygrał w 90%, zaś pozwany w 10% i w odwrotnym stosunku winni ponieść koszty. Powód wyłożył koszty zastępstwa procesowego – wynagrodzenie pełnomocnika, którego wysokość ustalono na kwotę 450,-zł ( § 15 ust. 1 i 2 w zw. z § 2 pkt 3 i § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( t.j. Dz.U 2018/265 ). Powód wyłożył opłatę od apelacji 200,-zł ( k.174 ) oraz koszty zastępstwa procesowego – wynagrodzenie pełnomocnika, którego wysokość ustalono na kwotę 450,-zł ( analogicznie jak pełnomocnika powoda ). Łącznie koszty procesu wyniosły więc 1.100,-zł, z czego powoda obciążało 10% czyli 110,-zł, a ponieważ wyłożył 450,-zł, pozwany winien mu zwrócić różnicę w wysokości 340,-zł.

/-/ Joanna Andrzejak-Kruk