Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 1222/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 17 lipca 2020 r., w sprawie XIII GC 779/19, z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W. przeciwko W. K. i W. C. o zapłatę Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi orzekł w sposób następujący:

1. na podstawie art. 299 § 1 k.s.h zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 11.400,51 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 8.567,01 zł od dnia 8 marca 2018 r. do dnia zapłaty;

2. na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 4.188,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W dniu 11 września 2020 r. apelację od przedstawionego wyżej wyroku złożył pozwany W. K., zaskarżając orzeczenie w całości. Na podstawie zarzutów przedstawionych w środku zaskarżenia pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, względnie jego zmianę i oddalenie powództwa.

W dniu 18 września 2020 r. apelację od przedstawionego wyżej wyroku złożył pozwany W. C., zaskarżając orzeczenie w całości. Na podstawie zarzutów opisanych w środku zaskarżenia pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania za obie instancje, względnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Powód wniósł o oddalenie obu apelacji i zasądzenie od pozwanych kosztów postępowania odwoławczego.

Na wniosek powoda apelacja została rozpoznana na rozprawie.

Jednoosobowy skład Sądu odwoławczego został ukształtowany zgodnie z dyspozycją art. 15 zzs 1 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązanych związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. poz. 1842) w kształcie nadanym przez art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1090).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się uzasadnione w stopniu nakazującym zmianę wyroku i oddalenie powództwa w stosunku do każdego pozwanego.

Sąd Okręgowy zaakceptował i przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, ale nie zgodził się z ich oceną prawną na gruncie przepisu art. 299 § 1 k.s.h. Naruszenie przez Sąd Rejonowy tego przepisu stało za uwzględnieniem obu apelacji. Wskazać przy tym należy, że bez względu na wagę zarzutów podniesionych w apelacjach Sąd Okręgowy był zobowiązany do właściwego zastosowania prawa materialnego – w tym przepisu art. 299 § 1 k.s.h.

Podstawową przesłanką odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. jest istnienie zobowiązania po stronie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w okresie pełnienia funkcji w organie zarządzającym. Przesłanka ta nie została w przedmiotowej sprawie spełniona.

Przesłanka istnienia zobowiązania w okresie sprawowania mandatu została najszerzej opisana w komentarzu do KSH pod redakcją Nowickiego ( legalis), gdzie wskazano : Członek zarządu nie odpowiada na podstawie art. 299 KSH za zobowiązania spółki, które powstały dopiero po ustaniu jego mandatu (tak też T. Szczurowski, w: Z. Jara (red.), Kodeks, 2020, art. 299, Nb 57, chociaż Autor ten zajmuje inne stanowisko w odniesieniu do zasądzonych później od spółki kosztów procesu czy obciążających ją kosztów postępowania egzekucyjnego zobowiązań powstałych w czasie pełnienia funkcji członka zarządu). Brak zgłoszenia przez niego w czasie właściwym wniosku o ogłoszenie upadłości nie jest więc zdarzeniem bezprawnym w stosunku do takich wierzycieli spółki (tak też T. Szczurowski, w: Z. Jara (red.), Kodeks, 2020, art. 299, Nb 57). Członek zarządu nie odpowiada na podstawie art. 299 KSH wobec wierzycieli, których wierzytelności powstały po ustaniu jego mandatu, nawet jeżeli zgłoszenie przez niego w czasie właściwym wniosku o ogłoszenie upadłości spółki spowodowałoby, że tacy wierzyciele nie weszliby w ogóle w stosunki prawne ze spółką lub powołując się na niewypłacalność spółki powstrzymaliby się ze spełnieniem świadczenia czy też dokonaliby czynności już z syndykiem, stając się w ten sposób wierzycielami nie upadłego, ale masy upadłości. Za taką interpretacją przemawia potrzeba wyważenia ochrony tych wierzycieli i interesów członka zarządu, który dzięki takiej interpretacji, znając rozmiar długów spółki na moment upływu czasu właściwego na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz długów spółki powstających po tym momencie w okresie aż do ustania mandatu danego członka zarządu, może ustalić rozmiar swojej odpowiedzialności na podstawie art. 299 KSH, a więc w szczególności ryzyko podejmowane w związku z niezgłoszeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Może to go skłonić do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i tym samym spełnienia przesłanki egzoneracyjnej (uchylającej odpowiedzialność). Co ważne, ustanie mandatu członka zarządu pozbawia go możliwości zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, chociażby już z opóźnieniem czy zwłoką, co w przeciwnym razie byłoby możliwe i dzięki czemu uzyskałby on możliwość egzoneracji w stosunku do nowych, późniejszych wierzycieli spółki, tj. tych, którzy staną się wierzycielami spółki po takim przyszłym zgłoszeniu przez niego wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Skoro nie może się on wobec tych wierzycieli – w konsekwencji utraty przez siebie mandatu członka zarządu – egzonerować, mimo że miałby otwartą możliwość doprowadzenia do egzoneracji poprzez zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości, gdyby tylko pozostawał członkiem zarządu, utrata mandatu skutkuje też logicznie brakiem ponoszenia przez niego odpowiedzialności wobec tych wierzycieli, bo w przeciwnym razie zasady jego odpowiedzialności okazałyby się surowsze niż w przypadku dalszego pełnienia przez siebie funkcji.

Przekładając przedstawione wyżej rozważania na potrzeby sprawy niniejszej należało stwierdzić, że Sąd Rejonowy wadliwie ocenił ustalone fakty i błędnie doszedł do przekonania, że zobowiązanie (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. wobec strony powodowej, objęte nakazem zapłaty z dnia 14 czerwca 2016 r., wydanym w sprawie XII GNc 1382/16 (k. 20) powstało w okresie sprawowania zarządu przez pozwanych.

Przypomnieć należy, że pozwani zarządzali (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w G. do dnia 31 października 2013 r. Owszem, przed tą datą spółka była zadłużona, ale wątpliwe jest, że miała zobowiązania wobec powoda.

W powodowym (...) spółka (...) miała rachunek bankowy, zajęty od dnia 17 stycznia 2013 r. w związku z egzekucją prowadzoną przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w J.M. F.. Sąd Rejonowy nie ustalił wierzyciela, na którego rzecz komornik ten prowadził egzekucję, a jedynie wskazał, że dalsza egzekucja była prowadzona przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Z.M. D.. Ustalił też, że z dniem 13 czerwca 2013 r. (...) rozwiązał umowę na prowadzenie rachunku bankowego dla (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G., a środki, które znajdowały się na tym rachunku w kwocie 7.377,50 zł wypłacił omyłkowo Spółce w dniu 17 września 2013 r. – pomimo zajęcia komorniczego. Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 4 lipca 2014 r. (...) przekazał ze środków własnych Komornikowi Sądowemu przy Sądzie Rejonowym w Z.M. D. kwotę 7.377,69 zł., a następnie dochodził jej zwrotu w postępowaniu upominawczym, prowadzonym przed Sadem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi pod sygnaturą XII GNc 1382/18. W sprawie tej (...) uzyskał tytuł wykonawczy zobowiązujący Spółkę do zapłacenia kwoty 7.377,69 zł z odsetkami i kosztów postępowania w kwocie 1.880,00 zł. Egzekucja prowadzona przeciwko Spółce na podstawie tego tytułu okazała się bezskuteczna i wygenerowała po stronie powoda dalsze wydatki w kwocie 53,50 zł.

Wbrew ocenie dokonanej przez Sąd Rejonowy wierzytelność objęta nakazem zapłaty nie powstała w dniu 17 września 2013 r., lecz znacznie później. Spółka (...) nie stała się dłużnikiem (...) w związku z omyłkową wypłatą przez (...) na jej rzecz kwoty 7.377,69 zł. – pomimo zajęcia komorniczego. Na podstawie art. 893 k.p.c. do skutków zajęcia rachunku bankowego stosuje się odpowiednio art. 885, 887 i 888 k.p.c. Żaden z tych przepisów nie stanowi zaś, że dłużnik zajętej wierzytelności (bank), który zignorował zajęcie i wypłacił środki pieniężne dłużnikowi, a nie wierzycielowi egzekwującemu, staje się wierzycielem dłużnika. Przeciwnie, staje się dłużnikiem wierzyciela egzekwującego, gdyż deliktem jest zignorowanie zajęcia komorniczego. Zgodnie z treścią art. 892 § 1 k.p.c. bank, który naruszył przepisy dotyczące obowiązków banku w zakresie egzekucji z rachunków bankowych odpowiada za wyrządzoną przez to wierzycielowi szkodę. Rozumiejąc swoją sytuację powodowy (...) przelał na rzez komornika, a właściwie na rzecz wierzyciela egzekwującego kwotę 7.377,69 zł. Stało się to jednak dopiero w dniu 4 lipca 2014 r., kiedy pozwani nie pełnili już żadnych funkcji w organie zarządzającym spółki (...). Wpłata dokonana przez (...) w dniu 4 lipca 2014 r. wpłynęła na zmniejszenie zobowiązań Spółki względem wierzyciela egzekwującego, a więc wzbogaciła Spółkę kosztem ubożenia (...).

Powodowy (...) doskonale rozumiał swoją sytuację, dlatego formułując pozew przeciwko spółce o zapłatę w postępowaniu upominawczym kwoty 7.377,69 zł (k. 23 – 26) odwołał się do wpłaty na rzecz komornika, dokonanej w dniu 4 lipca 2014 r oraz do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.). (...) nie twierdził zatem nigdy, że stał się wierzycielem Spółki (...) w związku omyłkowym zwrotem środków pieniężnych zalegających na jej rachunku bankowym, ale w związku z wykonaniem własnego zobowiązania wynikającego z deliktu względem wierzyciela egzekwującego. Wykonanie tego zobowiązania określało bowiem jednocześnie sytuację majątkową Spółki.

Podkreślić należy, że dokonując wpłaty w dniu 4 lipca 2014 r., na rzecz komornika kwoty 7.377,69 zł powodowy (...) nie realizował zobowiązania Spółki, a jedynie własne zobowiązanie wynikające z art. 892 § 1 k.p.c.. (...) nie mógł zatem skorzystać z dobrodziejstwa art. 518 § 1 k.c. Subrogacja, czyli wejście w prawa zaspokojonego wierzyciela na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 k.c. jest możliwa jedynie jeżeli osoba trzecia płaci za cudzy dług, za który także odpowiada osobiście. Dokonując wpłaty w dniu 4 lipca 2014 r. (...) płacił za swój dług, a więc nie nabył poprzez subrogację wierzytelności egzekwowanej przez Komornika Sadowego przy Sądzie Rejonowym w Z.M. D.. Z chwilą tej wpłaty zaspokojone zostało zobowiązanie (...) względem wierzyciela egzekwującego, ale jednocześnie doszło do zmniejszenia zobowiązań Spółki. Z tej przyczyny dopiero data 4 lipca 2014 r. mogła mieć znaczenie na powstania zobowiązania Spółki względem (...) – zobowiązania do zwrotu wzbogacenia.

Ponieważ w dacie 4 lipca 2014 r. pozwani nie pełnili już funkcji zarządzających w Spółce nie mogli ponosić odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. za to, że egzekucja kwoty objętej nakazem zapłaty okazała się bezskuteczna. Wskazać przy tym należy, że w związku z wygaśnięciem mandatu pozwanych z dniem 31 października 2013 r. nie mogli oni składać w imieniu Spółki żadnych wniosków do Sądu Rejestrowego. Fakt wykreślenia pozwanych z rejestru Spółki w dniu 26 lutego 2015 r. pozostawał więc bez znaczenia dla oceny przedmiotowego roszczenia.

Na podstawie dowodów zgromadzonych w aktach sprawy można założyć jakieś prawdopodobieństwo twierdzenia, że niewypłacalność spółki (...) istniała już w okresie zasiadania przez pozwanych w jej organie zarządzającym. W takiej sytuacji pozwanych obciążał obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, a zaniechanie złożenia takiego wniosku stanowiło delikt opisany w art. 586 k.s.h. Problem jednak w tym, że na podstawie art. 415 k.c. pozwani mogli odpowiadać za szkodę spowodowaną własnymi zaniechaniami stanowiącymi delikt, nie zaś za zobowiązania spółki. Skoro więc sprawa niniejsza oparta została na określonej podstawie faktycznej i precyzyjnej podstawie prawnej, to Sądy obu instancji, ograniczone treścią art. 321 § 1 k.p.c. nie mogły wykraczać poza podstawę faktyczną roszczenia i poszukiwać ochrony osoby poszkodowanej na podstawie innych regulacji prawnych.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo w stosunku do obu pozwanych.

Konsekwencją powyższego było obciążenie powoda na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. obowiązkiem zwrotu na rzecz każdego z pozwanych kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

W instancji odwoławczej pozwany W. K. działał bez pełnomocnika, a związku z tym nie musiał formułować wniosku o zwrot kosztów procesu. Pomimo zatem tego, że w apelacji W. K. wniosek taki nie został zamieszczony Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądził od powoda na jego rzecz kwotę 300,00 zł tytułem zwrotu opłaty od apelacji. Ponad tę kwotę pozwany K. korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych, dlatego brakującą częścią opłaty od apelacji (350 zł) został obciążony powód – stosownie do dyspozycji art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację w imieniu pozwanego W. C. sformułował zawodowy pełnomocnik, który został zawieszony w prawie wykonywania zawodu w okresie oczekiwania na rozprawę apelacyjną. Ponieważ wysiłek związany z redakcją apelacji, a co za tym idzie także koszty zostały poniesione przez poznanego przed faktem zawieszenia pełnomocnika, Sąd Okręgowy uznał, że na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. należy zasądzić od powoda na rzecz pozwanego C. nie tylko opłatę od apelacji ale również wynagrodzenie pełnomocnika ustalone jako połowa stawki minimalnej od podanej wartości przedmiotu zaskarżenia – na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Z/ odpis przesłać pełn. powoda

przez Portal Inf. S.O.

9 II 22