Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1055/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 stycznia 2022 roku

Sąd Rejonowy Szczecin–Centrum w Szczecinie Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Agnieszka Kuryłas

po rozpoznaniu w dniu 05 stycznia 2022 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko P. (...) w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego P. (...) w W. na rzecz powoda M. G. kwotę 4.720 zł (czterech tysięcy siedmiuset dwudziestu złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od:

- kwoty 4.000 zł (czterech tysięcy złotych) od dnia 24 lipca 2017 roku do dnia zapłaty,

- kwoty 720 zł (siedmiuset dwudziestu złotych) od dnia 19 listopada 2018 roku do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od powoda M. G. na rzecz pozwanego P. (...) w W. kwotę 1.891,28 zł (jednego tysiąca ośmiuset dziewięćdziesięciu jeden złotych dwudziestu ośmiu groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty,

IV.  nakazuje pobrać od powoda M. G. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 82,19 zł (osiemdziesięciu dwóch złotych dziewiętnastu groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

V.  nakazuje pobrać od pozwanego P. (...) w W. kwotę 25,95 zł (dwudziestu pięciu złotych dziewięćdziesięciu pięciu groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sędzia Agnieszka Kuryłas

Sygn. akt I C 1055/19

UZASADNIENIE

W dniu 19 listopada 2018 roku M. G. wniósł o zasądzenie od P. (...) z siedzibą w W. kwoty 19.720 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 19.000 złotych od dnia 24 lipca 2017 roku do dnia zapłaty i od kwoty 720 złotych od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty i kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, iż w dniu 3 maja 2016 roku w S. miała miejsce kolizja drogowa, w wyniku której doznał on licznych obrażeń ciała, stłuczeń, otarć, urazu nadgarstka prawej ręki oraz uszkodzenia mięśnia czworobocznego szyi i mięśnia nadgrzebiennego lewej łopatki. Pomimo stosowania się do zaleceń lekarskich i długotrwałej rehabilitacji, do chwili obecnej powód odczuwa dolegliwości bólowe i ograniczenia w ruchomości. Zaszła konieczność podjęcia przez powoda leczenia psychiatrycznego, gdyż wystąpiła u niego fobia komunikacyjna, a także problemy ze snem. Powyższe przełożyły się na pogorszenie sytuacji życiowej powoda, albowiem pozostawał on bez pracy i bez zasiłku dla bezrobotnych. W chwili zdarzenia sprawca wypadku objęty był obowiązkową ochroną ubezpieczeniową i szkoda została zgłoszona do (...) ubezpieczyciela przez polskiego korespondenta. Ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę łącznie 6.000 złotych zadośćuczynienia oraz zwrócił część kosztów związanych z leczeniem. Na dochodzoną niniejszym pozwem kwotę składa się 19.000 złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i 720 złotych tytułem odszkodowania za wizyty lekarskie u psychiatry.

W dniu 16 maja 2019 roku referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zgodnie z żądaniem powoda.

Pozwany zaskarżył ww. nakaz zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany wskazał, iż dotychczas wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie i zadośćuczynienie w całości rekompensuje szkodę i krzywdę powoda związaną z wypadkiem z dnia 3 maja 2016 roku, zaś żądanie zapłaty dodatkowej kwoty 19.000 złotych jest wygórowane i nie znajduje uzasadnienia w zakresie i skutkach doznanych obrażeń oraz przebiegu leczenia powoda. Pozwany zakwestionował również dopłatę do kosztów leczenia na poziomie 720 złotych, powołując się na brak dokumentacji medycznej w tym zakresie, a co za tym idzie brak wskazań do korzystania z pomocy psychiatrycznej oraz wskazując, że mając na uwadze zasadę minimalizacji szkody, powód powinien był skorzystać z nieodpłatnych świadczeń zdrowotnych w ramach refundacji NFZ. Pozwany stwierdził, iż brak jest związku przyczynowego w zakresie poniesienia kosztów ww. leczenia ze zdarzeniem z dnia 3 maja 2016 roku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 maja 2016 roku w okolicy al. (...) i ul. (...) w S. miała miejsce kolizja drogowa, w przebiegu której sprawca wypadku M. W. - kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) uderzył w kierującego pojazdem marki M. (...) o nr rej. (...) powoda M. G.. Wraz z powodem w pojeździe znajdował się pasażer – M. M..

W chwili zdarzenia sprawca wypadku objęty był obowiązkową ochroną ubezpieczeniową u (...) ubezpieczyciela A. (...)

Bezsporne, a nadto dowód:

- dokumentacja z akt szkody, k. 104 (płyta CD);

Na skutek uderzenia w pojeździe powoda doszło do otworzenia poduszek powietrznych, powód zauważył u siebie liczne stłuczenia i otarcia i poczuł ból nadgarstka prawej ręki. Z uwagi na brak poważnych obrażeń ciała, powód odmówił przewiezienia do szpitala przez karetkę pogotowia, która została wezwana na miejsce zdarzenia. Powód był przytomny, wydolny oddechowo i krążeniowo. Nie zgłaszał dolegliwości personelowi karetki pogotowia.

Bezsporne, a nadto dowód:

- karta czynności ratunkowych, k. 63;

Na wieczór dnia 3 maja 2016 roku powód odczuwał już liczne dolegliwości bólowe i podjął decyzję o samodzielnym zgłoszeniu się na (...) celem przebadania po wypadku. Zgłaszał ból kciuka prawego i wskazywał, że od wypadku wystąpiły 2 epizody krótkotrwałych zawrotów głowy przy wysiłku fizycznym. W chwili badania powód nie zgłaszał jednak bólów i zawrotów głowy, negował aby wystąpiły u niego nudności i wymioty. Z widocznych obrażeń stwierdzono jedynie otarcie skóry przedramienia lewego i niewielki obrzęk stawu śródręczno-paliczkowego dłoni prawej. Wykonano zdjęcie RTG nadgarstka prawej dłoni, które nie wykazało kostnych zmian pourazowych.

W dniu 17 sierpnia 2018 roku powód udał się do neurologa, który stwierdził bolesność uciskową na wysokości C4/C5. Objawy rozciągowe dodatnie, wyraźne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w odcinku szyjnym. W próbie R. chwieje się. Utrzymują się zawroty głowy, bóle głowy i zaburzenia równowagi.

W dniu 25 sierpnia 2016 roku powód wykonał badanie USG mięśni szyi, które wykazało zatarcie struktury echogenicznej w 1/3 środkowej mięśnia czworobocznego szyi po stronie lewej o wymiarach 16,3x18,2 mm. Ponadto stwierdzono w obrębie mięśnia czworobocznego szyi po stronie prawej zwapnienia o wymiarach 6,7x8,3 mm, co odpowiada przebytemu, wygojonemu uszkodzeniu. W obrębie tkanek miękkich szyi na poziomie wyrostków kolczastych VC4 zwapnienie o wymiarach 5,9x9,8 mm. W obrębie proksymalnej części brzuśca mięśnia nadgrzebieniowego łopatki lewej stwierdzono uszkodzenie o typie rozciągnięcia lub krwiak pourazowy o wymiarach 7,4x22,4 mm (uraz od pasów bezpieczeństwa).

Na kolejnej wizycie u neurologa lekarz stwierdził brak poprawy i wypisał powodowi zwolnienie lekarskie w okresie od dnia 6 września 2016 roku do dnia 5 października 2016 roku.

W dniu 2 listopada 2016 roku podczas kolejnej wizyty neurolog stwierdził brak większej poprawy, nadal objawy pourazowej cerebrastenii, bóle i zawroty głowy, bóle karku, brak zdolności do pracy. Zostało wypisane kolejne zwolnienie lekarskie na okres od dnia 2 listopada 2016 roku do dnia 30 listopada 2016 roku.

W dniu 1 grudnia 2016 roku neurolog wskazał na brak poprawy, nadal objawy pourazowej cerebrastenii, jest w trakcie fizykoterapii. Stwierdził ponownie brak zdolności do pracy i wypisał zwolnienie lekarskie w okresie od dnia 1 grudnia 2016 roku do dnia 21 grudnia 2016 roku.

Na kolejnej wizycie w dniu 22 grudnia 2016 roku neurolog stwierdził dalszy brak zdolności do pracy i wypisał kolejne zwolnienie na okres od dnia 22 grudnia 2016 roku do dnia 19 stycznia 2017 roku.

Dowód:

- faktury VAT i rachunki, k. 35-50;

- dokumentacja medyczna, k. 51-56, 61-62, 64-71;

Po ww. wypadku komunikacyjnym u powoda wystąpiły zaburzenia lękowo-depresyjne i fobia komunikacyjna. Najpierw powód konsultował się z psychiatrą (...) P.. Następnie od dnia 7 września 2016 roku nieprzerwanie korzystał z leczenia psychiatrycznego w Ośrodku (...) i leczył się u (...) K.. Powód czuł się winny wypadkowi, miał wizję siebie i kolegi współpasażera na wózkach inwalidzkich. Nie mógł się pogodzić z tym, że naraził współpasażera na utratę zdrowia. Rozstał się również ze swoją partnerką, która nie mogła zrozumieć wizji i problemów psychicznych powoda.

Za ww. leczenie zostały powodowi wystawione m.in. faktury nr (...) na kwoty po 240 złotych każda.

Dowód:

- zaświadczenie z dnia 9 sierpnia 2018 roku, k. 24;

- faktury VAT, k. 26-27;

- zaświadczenie z dnia 16 marca 2017 roku, k. 57;

- dokumentacja medyczna, k. 58-60;

- przesłuchanie powoda M. G., k. 135-137;

Powód korzystał również z rehabilitacji po wypadku.

Dowód:

- zeznania świadka Ł. S., k. 134-135;

- przesłuchanie powoda M. G., k. 135-137;

Po zdarzeniu powód przyjmował leki przeciwbólowe i podjął leczenie psychiatryczne z uwagi na wystąpienie problemów ze snem, lęków i fobii komunikacyjnej. Powód nabył obaw co do przechodzenia na przejściu dla pieszych; przechodzi pewnie tylko wtedy, gdy nie widzi żadnego zbliżającego się samochodu.

Stan zdrowia fizycznego i psychicznego powoda po wypadku spowodował u niego pogorszenie się sytuacji życiowej, albowiem pozostawał on bez pracy i bez zasiłku dla bezrobotnych. Po wypadku powoda utrzymywał ojciec.

Nadto, zmianie uległo również zachowanie powoda – niegdyś aktywny fizycznie, po wypadku zaniechał gry w squasha, pływania na basenie i jazdy na motorze. Obecnie po kilku latach od wypadku powód powoli wraca do gry w squasha. (...) sprzedał, bo bał się na nim jeździć. Z uwagi na brak aktywności fizycznej po wypadku powód przybrał na wadze, co rzutowało na spadek pewności siebie i brak akceptacji swojego ciała, a w konsekwencji niechęć w rozbieraniu się na basenie.

Po wypadku powód nie chciał wychodzić z domu i spotykać się ze znajomymi.

Dowód:

- pismo z (...) w S. z dnia 5 grudnia 2016 roku, k. 33;

- decyzja z dnia 25 kwietnia 2016 roku, k. 34;

- zeznania świadka Ł. S., k. 134-135;

- przesłuchanie powoda M. G., k. 135-137;

Powód zgłosił szkodę do (...) ubezpieczyciela przez polskiego korespondenta (...) S.A. z siedzibą w W..

Pismem z dnia 22 maja 2017 roku powód wniósł o wypłatę zadośćuczynienia.

Decyzją z dnia 21 czerwca 2017 roku ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę 2.000 złotych zadośćuczynienia, a następnie w dniu 24 lipca 2017 roku przyznał dodatkową kwotę w tym zakresie 4.000 złotych. Łącznie ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 6.000 złotych zadośćuczynienia.

Jednocześnie ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwoty 1.340 złotych i 1.590 złotych tytułem odszkodowania za koszty leczenia w zakresie rachunków nr (...).

Decyzją z dnia 30 października 2017 roku ubezpieczyciel przyznał i wypłacił powodowi dodatkowo odszkodowanie za faktury nr (...) za leczenie psychiatryczne.

Pismem z dnia 16 sierpnia 2018 roku ubezpieczyciel przyznał i wypłacił powodowi dodatkowo odszkodowanie za fakturę nr (...) tytułem leczenia psychiatrycznego.

Ubezpieczyciel odmówił powodowi zwrotu kosztów leczenia psychiatrycznego za faktury nr (...) na kwoty po 240 złotych każda, łącznie 720 złotych.

Dowód:

- korespondencja stron, k. 7-32;

- dokumentacja z akt szkody, k. 104 (płyta CD);

M. G. w dniu 3 maja 2016 roku podczas zdarzenia drogowego doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. Następstwem urazu było uszkodzenie mięśnia czworobocznego szyi. Przy tego typu uszkodzeniach dolegliwości bólowe utrzymują się zazwyczaj przez kilka miesięcy, w miarę upływu czasu natężenie ich maleje. W dokumentacji medycznej brak potwierdzenia występujących dolegliwości bezpośrednio po urazie. Wykonane 3,5 miesiąca po urazie badanie USG mięśni szyi wykazało zmiany odpowiadające przebytemu uszkodzeniu mięśni czworobocznych i doszło do długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2%. Przeprowadzone badanie neurologiczne i ortopedyczne, jak również dołączona dokumentacja medyczna, potwierdzają zgłaszane przez powoda skargi. W obecnym stanie zdrowia M. G. jest zdolny do pracy zawodowej, wykonywania czynności dnia codziennego oraz pełnienia ról społecznych.

Dowód:

- opinia sądowa neurologiczno-ortopedyczna biegłych T. P. i H. M., k. 147-152.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo okazało się częściowo zasadne .

W przedmiotowej sprawie powód domagał się zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania za koszty leczenia, spowodowane wypadkiem z dnia 3 maja 2016 roku, którego sprawca posiadał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w zagranicznym zakładzie ubezpieczeń.

Podstawą prawną roszczenia powoda był zatem przepis art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

W myśl zaś art. 123 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i (...), (...) odpowiada za szkody będące następstwem wypadków, które miały miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i powstały w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe są sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego.

W niniejszej sprawie pojazd sprawcy kolizji - M. W. był w dacie zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) towarzystwie ubezpieczeniowym. Poszkodowany powód zgłosił szkodę do towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W., działającego jako nominowany korespondent (...) towarzystwa (...) (...) Z uwagi jednak na to, iż szkoda powstała na terenie Polski, (...) S.A. z siedzibą w W. występował w postępowaniu likwidacyjnym jedynie w charakterze korespondenta, działającego w imieniu P. (...) na podstawie porozumienia zawartego z (...). Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w następstwie kolizji z dnia 3 maja 2016 roku ponosi zatem (...) w W..

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności odszkodowawczej, wypłacając w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie za doznane przez powoda krzywdy i cierpienia w kwocie 6.000 złotych oraz zwrócił mu koszty leczenia w wysokości 3.890 złotych.

W niniejszej sprawie powód domagał się zaś zasądzenia od strony pozwanej dodatkowo kwoty 19.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i kosztów leczenia w wysokości 720 złotych za faktury nr (...).

Przepis art. 445 k.c. przewiduje dopuszczalność żądania odszkodowania pieniężnego w przypadku uszkodzenia ciała bądź wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia człowieka wolności a także skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Żądanie zadośćuczynienia z art. 445 k.c. związane jest z odpowiedzialnością ex delicto i jest niezależne od podstawy tej odpowiedzialności. Zgodnie z art. 445 k.c., zadośćuczynienie polega na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej za doznaną krzywdę.

Podstawowym celem odszkodowania jest złagodzenie krzywdy w postaci negatywnych przeżyć związanych z cierpieniami fizycznymi i psychicznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, które powodują wyłączenie z normalnego życia, uniemożliwiają pełne możliwości zarobkowania. Osoba poszkodowana w wyniku czynu niedozwolonego ma prawo do odpowiedniej rekompensaty w postaci zadośćuczynienia, czyli jednorazowego świadczenia pieniężnego mającego na celu naprawienie krzywdy, a więc szkody niemajątkowej. Odpowiednia kwota pieniężna ma w pośredni sposób złagodzić cierpienia fizyczne i psychiczne osoby poszkodowanej. Zadośćuczynienie ma charakter całościowy, a zatem obejmuje cierpienia zarówno doznane przez poszkodowanego, jak i te, które będą jego udziałem w przyszłości. Zadośćuczynienie powinno być dla poszkodowanego wartością odczuwalną, ale nie nadmierną. Przy ustaleniu wartości zadośćuczynienia uwzględnia się przede wszystkim czynniki indywidualne, takie jak rozmiar i charakter odniesionych obrażeń ciała i ich trwałe następstwa zdrowotne, sytuację życiową poszkodowanego po wypadku. Tylko daleko posunięty indywidualizm pozwala na spełnienie przez zadośćuczynienie funkcji kompensacyjnej. Zasadniczą przesłanką przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jest stopień natężenia krzywdy tzn. doznanych cierpień fizycznych i psychicznych (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 roku, sygn. III CZP 37/73, LEX nr 1696). Przy uwzględnieniu wysokości zadośćuczynienia stosuje się kryteria w postaci rodzaju naruszonego dobra, zakresu, intensywności i rodzaju rozstroju zdrowia, czasu trwania cierpień, wieku osoby pokrzywdzonej, rokowania na przyszłość, a także stopnia winy sprawcy.

Bezspornym w niniejszej sprawie jest, iż w wyniku wypadku z dnia 3 maja 2016 roku powód doznał dotkliwych cierpień, zarówno fizycznych jak i psychicznych. Odniesione w jego wyniku obrażenia bezspornie wzbudziły w nim wiele negatywnych odczuć. Skutki wypadku w postaci dolegliwości bólowych oraz urazu psychicznego niejako trwają do dnia dzisiejszego , przy czym przez okres pierwszych miesięcy po wypadku były najbardziej uciążliwe. Ból, który towarzyszył powodowi w tym okresie oraz utrzymujące się do dnia dzisiejszego dolegliwości w oczywisty sposób przyczyniały się do doznawanych, trudnych do zmierzenia, choć realnych cierpień psychicznych. Bez wątpienia wypadek wpłynął też negatywnie na formę psychofizyczną powoda, jego życie osobiste, rodzinne i zawodowe.

Przed wypadkiem powód funkcjonował normalnie, był aktywny fizycznie, uprawiał sport i prowadził życie rodzinne i towarzyskie. Był zdrowym, młodym mężczyzną. Na skutek wypadku i pojawienia się dolegliwości bólowych i problemów psychicznych zmieniła się jego sytuacja. Powód pozostawał bezrobotny i utracił zasiłek dla bezrobotnych, z uwagi na utrzymującą się niezdolność do pracy. Pozostał zależny finansowo od ojca. Powód zaprzestał gry w squasha, pływania na basenie i jazdy na motorze. Z uwagi na obawy związane z prowadzeniem pojazdu po wypadku, powód przestał jeździć i sprzedał motor. Przestał uczęszczać na basen i na wiele lat gry w squasha. Jego życie towarzyskie zamarło; nie miał ochoty na kontakty z innymi ludźmi, którzy nie rozumieli jego lęków.

Obok obrażeń o charakterze fizycznym wypadek wywarł również skutki na zdrowiu psychicznym powoda. Jak wynika z dokumentacji medycznej w niniejszej sprawie powód cierpiał na fobię komunikacyjną, zaburzenia snu i zaburzenia lękowo-depresyjne. Sytuacja ta dodatkowo utrudniała powodowi znalezienie dobrej pracy, a kłopoty finansowe nasilały jego objawy depresyjne. Oprócz tego, z uwagi na problemy psychiczne powoda rozstał się on ze swoją partnerką. Logicznym jest, iż w takiej sytuacji należało zasięgnąć pomocy lekarza specjalisty - psychiatry, co też powód uczynił i z tymże lekarzem przez wiele miesięcy przepracowywał traumę związaną z wypadkiem z dnia 3 maja 2016 roku.

Pierwotnie pozwany zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii specjalisty z zakresu psychiatrii, jednak pismem z dnia 20 lipca 2021 roku cofnął tenże wniosek. Sąd był jednak w stanie poczynić własne ustalenia faktycznie co do stanu zdrowia psychicznego powoda w oparciu o złożoną do akt dokumentację medyczną i przesłuchanie powoda.

W ocenie Sądu istniały zatem podstawy i wskazania do korzystania z pomocy psychiatrycznej przez powoda. Nie jest zadaniem pozwanego, tylko lekarza psychiatry, żeby ocenić konieczność lub nie korzystania z jego pomocy. Skoro powód leczył się psychiatrycznie do 2018 roku, to znaczy, że ta pomoc była mu niezbędna i dawała mu ulgę psychiczną. Pomoc psychiatryczna jest równie ważna jak pomoc z zakresu innych dziedzin medycyny i nigdy nie powinno się umniejszać jej znaczenia. Nikt natomiast o zdrowym rozsądku nie poświęca swojego czasu i nie naraża się na dodatkowe koszty leczenia, jeśli nie są one konieczne i nie przynoszą żadnych korzyści.

Nie ma przy tym istotnego znaczenia informacja zawarta w zaświadczeniu lekarskim z dnia 16 marca 2017 roku o tym, że powód wymaga systematycznej terapii jeszcze przez około 6 miesięcy, na którą kurczowo powołuje się pozwany. Na tamten moment lekarz nie mógł przecież jednoznacznie stwierdzić , jaki czas byłby potrzebny do zakończenia terapii. Podał go jedynie w przybliżeniu, tak aby powód mógł przedłożyć tę informację do ubezpieczyciela. Nie oznacza to, że była ona wiążąca, tym bardziej, iż jak wskazano w zaświadczeniu terapia powinna trwać jeszcze „około” 6 miesięcy, co dodatkowo podkreśla, że podany czas nie był konkretny, a zatem mógłby być krótszy lub ulec wydłużeniu, co finalnie miało miejsce.

W toku niniejszego postępowania na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie stwierdzić należy, iż powód M. G. w wyniku wypadku z dnia 3 maja 2016 roku doznał licznych urazów fizycznych i psychicznych, albowiem doszło u niego do urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego, którego następstwem urazu było uszkodzenie mięśnia czworobocznego szyi. Doszło również do otarcia skóry przedramienia lewego i obrzęku stawu śródręczno-paliczkowego dłoni prawej. Stan ten odpowiada 2 % długotrwałemu uszczerbku na zdrowiu. Ustalony przez biegłych uszczerbek na zdrowiu powoda związany z doznanymi w czasie wypadku urazami służy wprawdzie tylko jako pomocniczy środek ustalenia rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia niemniej jednak wskazuje na rozległość i dotkliwość tych urazów. Sąd ustalając wysokość należnego pokrzywdzonemu zadośćuczynienia nie może mechanicznie wymierzyć go w odniesieniu do stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Niedopuszczalnym uproszczeniem byłoby mierzenie doznanej krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu, albowiem w prawie cywilnym wysokość zadośćuczynienia ma charakter zindywidualizowany.

Mimo, iż bezsprzecznie powód boleśnie odczuwał i niejako nadal odczuwa skutki wypadku, Sąd nie tracił z pola widzenia faktu, iż możliwa do zasądzenia na jego rzecz tytułem zadośćuczynienia kwota winna być nie tylko adekwatna do rozmiaru doznanych cierpień, ale także, co wynika wprost z gramatycznej wykładni art. 445 § 1 k.c. „odpowiednia". Pojęcie to ma w istocie charakter niedookreślony, jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Musi ono mieć charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanej - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r. III CKN 427/00, LEX nr 52766).

W ocenie Sądu zasądzona kwota 4.000 złotych tytułem zadośćuczynienia będzie stanowiła dla powoda wartość odczuwalną ekonomicznie i choć obiektywnie dość znaczną , ale nie nadmierną. Łącznie bowiem, wraz z dobrowolnie wypłaconym przez pozwanego zadośćuczynieniem w kwocie 6.000 złotych, powód otrzyma kwotę 10.000 złotych zadośćuczynienia. Za przyjęciem ww. kwoty zadośćuczynienia jako odpowiedniej przemawiają charakter doznanych obrażeń fizycznych i psychicznych i ich skutki.

Sąd uznał, iż nie sposób było uwzględnić całej kwoty żądanej przez powoda, albowiem pomimo 2 % uszczerbku na zdrowiu, powód w obecnym stanie zdrowie jest zdolny do pracy zawodowej, wykonywania czynności dnia codziennego oraz pełnienia ról społecznych. Jego proces leczenia jest zakończony. Rokowania na przyszłość są dobre.

Mając powyższe na uwadze, roszczenie o zadośćuczynienie należało uznać za zasadne w kwocie 4.000 złotych, a w pozostałym zakresie oddalić jako nieuzasadnione.

Na marginesie wskazać jedynie należy, że ustalając obrażenia powoda na skutek wypadku z dnia 3 maja 2016 roku i jego uszczerbek na zdrowiu Sąd oparł się na wiadomościach specjalnych zawartych w opinii sądowej neurologiczno-ortopedycznej biegłych T. P. i H. M.. Opinia ta nie była kwestionowana przez strony postępowania. Jej wnioski były spójne i logiczne i odpowiadały na pytania Sądu postawione w tezie dowodowej. Stąd też Sąd uznał ją za wiarygodną i przyjął za podstawę do czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie w ww. zakresie.

Oprócz zadośćuczynienia, powód dochodził także roszczenia odszkodowawczego w zakresie kosztów leczenia.

Zgodnie z art. 444 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odszkodowanie obejmuje również wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Stosownie do treści art. 444 § 1 zd. pierwsze k.c. oraz ogólnej normy art. 415 k.c. należy stwierdzić, iż powodowi przysługuje roszczenie o zwrot kosztów poniesionych w związku z wypadkiem. W myśl zaś art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Nadto zgodnie z § 2 cytowanego powyżej artykułu gdy naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania.

Wskazać należy, iż Sąd uznał również za uzasadnione żądanie powoda odnośnie kosztów leczenia w kwocie 720 złotych tytułem trzech wizyt lekarskich u psychiatry, opisanych fakturami nr (...), po 240 złotych każda.

W ocenie Sądu, jak wspomniano wyżej, istniały wskazania do korzystania z pomocy psychiatrycznej przez powoda w 2018 roku, a zatem faktury te pozostawały w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 3 maja 2016 roku.

Rację ma pozwany, iż powód powinien mieć na uwadze zasadę minimalizacji szkody, jednak nie można stracić z pola widzenia faktu, że czas oczekiwania na udzielenie nieodpłatnych świadczeń zdrowotnych w ramach refundacji NFZ jest bardzo długi, tym bardziej mając na względzie obecny stan ochrony zdrowia i dostępność do lekarzy psychiatrów w Polsce. Stąd też w przypadkach pilnych niestety niejednokrotnie konieczne jest skorzystanie z pomocy psychiatry w ramach prywatnie świadczonych przez nich usług, co też miało miejsce w niniejszej sprawie.

Wskazać więc należy, iż powód nie tylko udowodnił wysokość ww. wydatków przy pomocy przedłożonych faktur, lecz przede wszystkim wykazał zasadność ich poniesienia, a zatem wykazał, że gdyby nie kolizja z dnia 3 maja 2016 roku , to nie musiałby ich ponosić.

Mając na uwadze powyższe Sąd w punkcie I sentencji wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę łącznie 4.720 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 4.000 złotych od dnia 24 lipca 2017 roku do dnia zapłaty i od kwoty 720 złotych od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty.

O odsetkach należnych powodowi od zasądzonej kwoty Sąd rozstrzygnął zgodnie z art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i (...), zgodnie z którymi zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

W niniejszej sprawie powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi w maju 2017 roku, jednak odsetek domagał się w dacie późniejszej niż data wymagalności roszczenia, albowiem od zadośćuczynienia liczonych dopiero od dnia 24 lipca 2017 roku, a od odszkodowania od dnia wniesienia pozwu. Roszczenie odsetkowe , w kształcie jak w pozwie , było więc wymagalne i zasadne.

Sąd oddalił żądanie powoda w pozostałym zakresie jako niezasadne, o czym orzekł w punkcie II sentencji wyroku. Dotyczy to roszczenia w zakresie zadośćuczynienia ponad zasądzoną kwotę 4.000 złotych, które nie zostało wykazane przez powoda, o czym mowa była we wcześniejszej części uzasadnienia.

W punkcie III sentencji wyroku, Sąd na podstawie art. 100 zd. pierwsze k.p.c. orzekł o kosztach procesu, stosownie do wyniku postępowania. Zgodnie z art. 100 zd. pierwsze k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Jak powszechnie się przyjmuje, podstawę obliczeń przy podziale kosztów stanowi suma należności obu stron, ustalona na podstawie zasad wskazanych w art. 98 § 2 i 3 k.p.c. i dzielona proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swoimi roszczeniami lub obroną. Otrzymane w rezultacie kwoty stanowią udziały stron w całości kosztów.

W przedmiotowej sprawie na koszty postępowania poniesione przez stronę powodową składała się opłata sądowa (986 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), a także koszty wynagrodzenia pełnomocnika (3.600 zł) i zaliczka na opinię biegłych (500 zł). Łącznie powód wydatkował zatem kwotę 5.103 złotych. Żądanie powoda zostało uwzględnione w 24 %, a zatem pozwany powinien zwrócić mu proporcjonalnie do wygranej kwotę 1.224,72 złotych. Strona pozwana poniosła koszty zaliczki wykorzystanej na wynagrodzenie biegłych w kwocie 500 złotych oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 3.600 złotych, łącznie 4.100 złotych. Pozwane (...) wygrało sprawę w 76 %, zatem powód powinien zwrócić mu koszty procesu proporcjonalnie do wygranej, w kwocie 3.116 złotych. Po dokonaniu stosownych obliczeń do zwrotu stronie pozwanej od powoda pozostaje kwota 1.891,28 złotych, którą Sąd zasądził w punkcie III wyroku.

W punktach IV i V wyroku rozstrzygnięto o kosztach sądowych, które tymczasowo pokrył Skarb Państwa. Łącznie koszt wydanych opinii biegłych wyniósł 1.108,14 złotych. Kwota ta do 1.000 złotych została pokryta z zaliczek uiszczonych przez strony. Do pobrania pozostaje zatem kwota 108,14 złotych, którą Sąd, na podstawie art. 113 ust. 1 w związku z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od stron, stosownie do przegranej, tj. od powoda w kwocie 82,19 złotych (108,14 zł x 76 %), a od pozwanego w kwocie 25,95 złotych (108,14 zł x 24 %).

Sędzia Agnieszka Kuryłas