Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII P 26/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2021 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

Protokolant: sekr. sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 grudnia 2021 roku w Warszawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko T. K. (1)

o odszkodowanie, przeproszenie, zaprzestanie działań naruszających dobra

osobiste oraz usunięcie skutków dokonanych naruszeń dóbr osobistych

1.  oddala powództwo o odszkodowanie;

2.  stwierdza swą niewłaściwość w sprawie o przeproszenie, zaprzestanie działań naruszających dobra osobiste oraz usunięcie skutków dokonanych naruszeń dóbr osobistych i w tym zakresie sprawę przekazuje do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie Wydział Gospodarczy;

3.  zasądza od powoda A. S. na rzecz pozwanego T. K. (1) kwotę 4.084 zł (cztery tysiące osiemdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje pobrać od powoda A. S. na rzecz Skarbu Państwa – kasa Sądu Okręgowego Warszawa – Praga kwotę 82,31 zł (osiemdziesiąt dwa złote trzydzieści jeden groszy) tytułem zwrotu wydatków.

sędzia Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

A. S., zastępowany przez pełnomocnika, w pozwie złożonym w dniu 12 lipca 2018r., wniósł o zasądzenie od T. K. (1) kwoty 10.000,00 zł powiększonej o odsetki ustawowe za opóźnienie liczone od dnia zakończenia postępowania pojednawczego, tj. od 19 października 2017r., do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania za naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy i zakazu konkurencji oraz odszkodowania za naruszenie przez pozwanego dóbr osobistych w postaci prawa do firmy powoda i praw autorskich do znaku słowno-graficznego wykorzystującego słowo (...) oraz wydanie na rzecz powoda wszelkich korzyści bezpodstawnie uzyskanych na skutek dokonania wskazanych wyżej naruszeń. Powód wniósł również o zobowiązanie pozwanego do przeproszenia i dopełnienia innych czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, tj. zaniechania wszelkich działań naruszających dobre imię powoda, w szczególności poprzez zaprzestanie używania przez pozwanego aktualnego oznaczenia jego przedsiębiorstwa, posługiwania się przez pozwanego nazwą (...) i logo firmy oraz usunięcie skutków dokonanych naruszeń poprzez usunięcie ww. nazwy i logo z chronionych przez pozwanego obiektów oraz wszelkiej dokumentacji, materiałów i przedmiotów dotyczących prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wyjaśnił, że powód od 1994 roku prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...), której przedmiotem są usługi ochroniarskie. Od 1996 roku zatrudniał pozwanego T. K. (1), prywatnie zięcia, na stanowiskach inspektora ds. ochrony oraz dyrektora ds. administracyjno-handlowych. Pozwany był zobowiązany m.in. do bezwzględnego przestrzegania tajemnicy służbowej i zakazu konkurencji pod rygorem skutków z art. 101 ( 1) § 1-2 k.p. Pracując na stanowisku dyrektora ds. administracyjno-handlowych miał dostęp do prawie wszystkich informacji kluczowych z punktu widzenia prowadzenia przez powoda działalności gospodarczej, w tym do bazy klientów, warunków finansowych usług świadczonych przez powoda oraz wymagań stawianych przez jego klientów. W trakcie zatrudnienia u powoda pozwany zarejestrował działalność gospodarczą pod firmą (...) T. K. (1), której przedmiotem są również usługi ochroniarskie i rozpoczął świadomie świadczenie usług ochrony mienia na rzecz dotychczasowych klientów powoda, tj. (...), Zakłady (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o. oraz (...) (...) J. J. (1), co skutkowało zakończeniem współpracy pomiędzy ww. klientami i powodem. Powód sam nigdy nie składał wobec swoich klientów oświadczeń woli mogących skutkować zakończeniem świadczenia na ich rzecz usług ochrony mienia, jak również nigdy nie otrzymał od klientów takich oświadczeń. W następstwie działań pozwanego utracił dotychczasowych klientów i poniósł szkodę polegającą m.in. na utracie dochodu w postaci wynagrodzenia za świadczone usługi. Pełnomocnik podkreślił przy tym, że powód nie dysponuje kompletem dokumentów związanych z prowadzoną przez siebie działalnością, gdyż zostały przejęte przez pozwanego oraz jego małżonkę J. K. i nigdy nie zostały zwrócone (pozew z dnia 9 lipca 2018 roku, k. 3-11 a.s.).

W odpowiedzi na pozew z 31 sierpnia 2018r. T. K. (1) wniósł o odrzucenie pozwu. Wskazał, że twierdzenia powoda są nieprawdziwe, a ponadto podkreślił, że powód nie przedstawił dowodów na poparcie swoich roszczeń, które są oparte na pomówieniach i przypuszczeniach. Dalej oświadczył, że nie uzyskał bezpodstawnie żadnych korzyści, nie naruszył dóbr osobistych powoda w postaci jego firmy, ani nie naruszył praw autorskich powoda do znaku słowno-graficznego – logo (...), szczególnie że w CEIDG firm ze słowem (...) w nazwie jest 11. Dodatkowo pozwany zarzucił powodowi zatajenie, iż wobec powoda zgłosił roszczenia wzajemne, gdyż był zmuszany do regulowania długu wobec pracowników. Pracownicy byli u pozwanego zatrudniani „na czarno”. (...) na podstawie umów o pracę w okrojonym wymiarze czasu pracy było czterech. Pozwany był zmuszony wypłacać wynagrodzenia 20-25 pracownikom, którzy pracowali dla pozwanego, a nie byli zgłoszeni do ubezpieczeń. Poza tym wraz z żoną pokrywał prywatne i firmowe koszty teścia, ponieważ teść wypłacał pieniądze z konta firmowego zanim zostały uregulowane firmowe należności. Przy tym został oszukany, gdyż powód przymusił go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z uregulowaniem rat leasingowych za samochód. Zgodnie z umową stron ten samochód, za który zostały przez pozwanego zapłacone raty, miał stać się jego własnością. Jednak ostatecznie, choć raty leasingowe zostały przez pozwanego zapłacone, samochód został zatrzymany przez powoda, który pieniędzy pozwanemu także nie zwrócił.

Inną okolicznością, na którą T. K. (1) wskazał w odpowiedzi na pozew, było rozpowszechnianie przez A. S. oszczerczych informacji na temat jego osoby oraz jego małżonki. Jako przykład podał sytuację, w której przystąpił do przetargu na ochronę ZOZ (...). Powód, usiłując nie dopuścić do udziału pozwanego w tym przetargu, pomawiał pozwanego wobec dyrektora ZOZ.

W ocenie pozwanego prawdziwą przyczyną złożenia pozwu jest sytuacja rodzinna, co ma bezpośrednie przełożenie na szkalowanie jego osoby przez powoda. Powód jest specjalistą od fabrykowania dowodów, manipulowania ludźmi i osiągania swoich celów poprzez metody nacisku, nękania, szantażu i przymuszania do „współpracy”. Mści się za pośrednictwem pozwanego na swojej córce J. K., szykanując ją, grożąc i szantażując. Pozew, który został przez powoda złożony, nie ma więc nic wspólnego z obroną dobrego imienia firmy (...) A. S. (odpowiedź na pozew z 31 sierpnia 2018r., k. 96-97 a.s.).

W piśmie procesowym z 21 grudnia 2020r. pełnomocnik powoda zmodyfikował powództwo w ten sposób, że wniósł dodatkowo o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 103.000,82 zł, powiększonej o odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od dnia zakończenia postępowania pojednawczego, tj. od 19 października 2017r., do dnia zapłaty, na podstawie art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., jednocześnie podtrzymując powództwo w pozostałym zakresie.

Wyjaśniając sposób wyliczenia żądanej kwoty, pełnomocnik A. S. wskazał, że ww. kwota została ustalona na podstawie dokumentacji dotychczas przedstawionej przez pozwanego. Powód, dokonując obliczeń, uwzględnił przychód uzyskiwany przez pozwanego w danym roku kalendarzowym i to jaką jego część stanowi przychód z umów z klientami przejętymi od powoda, a następnie tak uzyskaną kwotę pomniejszył o średnie koszty ustalone w oparciu o odpowiedni procent kosztów wykazanych przez pozwanego w danym roku kalendarzowym. W 2015r. kwota przychodu pozwanego wyniosła łącznie 117.431,00 zł, w tym 102.298,72 zł z umów zawartych z klientami, którzy zostali przejęci, co stanowi 87,11% ogółu przychodu. Łączne koszty w tym okresie wyniosły 107.848,00 zł, a więc 87,11% tychże kosztów, to 93.946,39 zł. Średni dochód z tego okresu wynosi więc 8.352,33 zł. Z kolei w roku 2016 przychód pozwanego wyniósł 304.204,00 zł, zaś koszty – 287.856,92 zł. Przychód z umów z klientami przejętymi stanowił 284.204,48 zł, a więc 93,42 % całości przychodu. Tym samym proporcjonalna wartość kosztów to 268.915,93 zł, a średni dochód to 15.288,55 zł. W 2017r. łączny przychód pozwanego wyniósł 428.764,67 zł przy kosztach w wysokości 397.084,50 zł. W całości pochodził on z umów zawartych z uprzednimi klientami powoda, tym samym dochód za ten okres wyniósł 31.680,17 zł. W 2018r. przychód pozwanego to 643.364,50 zł, a poniesione koszty to 609.105,47 zł. Przychód od klientów przejętych stanowił 82,61 % całości przychodów, a proporcjonalna wysokość kosztów wyniosła 503.182,02 zł. Tym samym utracony przez powoda dochód to kwota 28.282,48 zł. W 2019r. przychód pozwanego stanowił kwotę 650.759,30 zł przy kosztach wynoszących 615.201,98 zł. Przychód od klientów, którzy zostali przejęci, wynosił wówczas 538.169,50 zł, co stanowi 82,70% całości przychodu. W związku z tym proporcjonalna wysokość kosztów wyniosła 508.772,04 zł, co daje kwotę dochodu wynoszącą 29.397,46 zł.

Wedle pełnomocnika powoda, suma dochodów ustalonych za poszczególne lata, stanowiąca 113.000,82 zł, to szacowana wartość szkody powoda, poniesionej na skutek działań pozwanego. Pełnomocnik wskazał, że zostanie ona doprecyzowana po otrzymaniu dowodu z opinii biegłego sądowego (pismo procesowe powoda z 21 grudnia 2020r., k. 464-465 a.s.).

Pełnomocnik pozwanego, ustosunkowując się do modyfikacji żądania pozwu, w piśmie procesowym z 12 sierpnia 2021r. wniósł o oddalenie powództwa również co do kwoty, o którą rozszerzono żądanie pozwu oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych, również co do kwoty, o którą nastąpiło rozszerzenie powództwa.

Ustosunkowując się do argumentacji formalno – prawnej dotyczącej rozszerzonego żądania, która była tożsama z argumentacją dotychczas podnoszoną, pełnomocnik pozwanego ocenił rozszerzone żądanie jako nieusprawiedliwione i nie zasługujące na uwzględnienie. Podkreślił, że niezrozumiałe dla pozwanego jest obliczanie jakichkolwiek wartości, mających stanowić żądanie powoda, na podstawie przychodów pozwanego oraz uśrednionych lub proporcjonalnych kosztów, jakie ponosił pozwany. Wskazał, że koszty czy też przychody pozwanego są oderwane od wartości związanych z działalnością niegdyś prowadzoną przez powoda. Nawet, jeśli działalność pozwanego odpowiada profilem działalności, którą prowadził A. S., to nie jest możliwe zestawienie jeden do jednego, ponieważ każdorazowo prowadzenie działalności gospodarczej pod względem rachunkowo – księgowym różni się od siebie w sposób zasadniczy. Powód, jeśli twierdzi, że poniósł szkodę na skutek działań pozwanego, czemu jednak pozwany zaprzecza, to powinien ją określić na podstawie wartości związanych z działalnością niegdyś przez niego prowadzoną, w szczególności na podstawie przychodów oraz kosztów wynikających z umów łączących go z firmami takimi jak: (...) sp. z o.o., Zakłady (...), (...) oraz (...). Niezależnie od tego, odnosząc się do tej metodologii, jaką zastosował powód i wyliczeń dokonanych przy jej uwzględnieniu, pełnomocnik pozwanego wskazał na istotne uchybienia w wyliczeniach, podkreślając że suma dochodu, przyjęta do obliczenia żądanej kwoty, nie uwzględnia kwot ustawowo pomniejszających dochód, tj. ustawowych pomniejszeń dochodu o składki na ubezpieczenia społeczne, ustawowych pomniejszeń należnego podatku o składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz zapłaconego podatku dochodowego, co w dalszej części pisma procesowego zostało szczegółowo zobrazowane w odniesieniu do wyliczeń, jakie przedstawił powód w piśmie procesowym z 21 grudnia 2020r. (pismo procesowe pozwanego z 12 sierpnia 2021r., k. 797-801 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

A. S. od 1994 roku prowadzi działalność gospodarczą, świadcząc usługi ochroniarskie w zakresie bezpośredniej ochrony mienia, przede wszystkim obiektów. Początkowo jego działalność była zarejestrowana pod nazwą (...) P.U.H. (...), a od czerwca 2006r. jest prowadzona pod nazwą A. S. Przedsiębiorstwo (...). Powód w związku z prowadzeniem działalności, o której mowa, dysponuje logo i napisem graficznym (...) (dowód: odpis z CEiDG, k. 15-16 a.s.; zdjęcie i wydruk logo firmy (...), k. 77-78 a.s.; zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 790-791 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Od 1 maja 1996 roku A. S. zatrudniał męża córki J. – pozwanego T. K. (1). Początkowo pozwany był zatrudniony na stanowisku inspektora ds. ochrony, a następnie, od 1 lutego 2001r. pracował na stanowisku dyrektora ds. administracyjno-handlowych z wynagrodzeniem w wysokości 1.500 zł brutto miesięcznie. Od 1 stycznia 2003r. wynagrodzenie pozwanego było równe minimalnemu wynagrodzeniu za pracę. W porozumieniu dotyczącym zmiany warunków pracy z 31 stycznia 2000r. pozwany złożył oświadczenie, zgodnie z którym zobowiązał się m.in. do wypełnienia obowiązków pracowniczych wynikających z Kodeksu pracy, godnego reprezentowania imienia pracodawcy wobec kontrahentów i pracowników (...) oraz bezwzględnego przestrzegania tajemnicy służbowej i zakazu konkurencji pod rygorem Rozdz. IIa, art. 101 ( 1) § 1 i 2 k.p. (dowód: umowy o pracę: z 31 kwietnia 1996r., z 31 lipca 1996r., aneksy do umowy o pracę nr (...), pismo z 31 stycznia 2000r. w sprawie zmiany warunków pracy, wypowiedzenie zmieniające z 1 grudnia 2002r. – akta osobowe pozwanego).

Oprócz pozwanego, od 2 stycznia 1999r. pracownikiem powoda była również J. K. – żona pozwanego. Była zatrudniona na stanowisku referenta ds. finansowych, ekonomicznych i statystycznych, w wymiarze ½ etatu (dowód: umowa o pracę z 2 stycznia 1999r., aneksy do umowy o pracę nr (...) – akta osobowe J. K.).

W początkowym okresie zatrudnienia T. K. (1) był przyuczany do pracy bezpośrednio przez A. S.. Z upływem czasu stał się odpowiedzialny za wykonywanie praktycznie wszystkich czynności niezbędnych do prowadzenia przedsiębiorstwa powoda m.in. za reprezentowanie na zewnątrz, w szczególności za bezpośredni kontakt z osobami reprezentującymi poszczególnych kontrahentów, dla których powód świadczył usługi ochrony mienia. Ponadto pozwany był odpowiedzialny za sprawowanie nadzoru nad pracownikami i obiektami, które były chronione. Zajmował się sprawami kadrowymi, w tym ustalaniem harmonogramu prac ochroniarzy, rozliczaniem godzin pracowników, wypłacaniem wynagrodzeń, także zatrudnianiem i szkoleniem nowych pracowników. Był również upoważniony do odbioru korespondencji, a bywało, że podpisywał umowy w imieniu pracodawcy (dowód: zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s., J. J. (1), k. 439-440 a.s., J. P., k. 440-441 a.s., Z. T., k. 441 a.s., P. P., k. 441v a.s., S. S., k. 442 a.s., K. T., k. 442 a.s., R. T., k. 443-443 a.s., K. J., k. 790 a.s., G. K. k. 815-816 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

J. K., pracując dla powoda, była odpowiedzialna za sprawy księgowe. Miała dostęp do rachunku bankowego powoda. Dysponowała należącą do powoda kartą bankową, a w późniejszym okresie miała odrębną kartę z własnym pinem oraz dostępem do wszystkich kont A. S.. Dodatkowo miała dostęp do podpisu elektronicznego powoda (dowód: zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

W okresie co najmniej kilku lat poprzedzających zakończenie stosunku pracy stron A. S. nie brał czynnego udziału w prowadzeniu firmy – zdecydowaną większość czynności z tym związanych wykonywali T. K. (1) oraz J. K.. Powód miał duże zaufanie zarówno do córki, jak i do zięcia. Nie ograniczał pozwanego w wykonywaniu obowiązków na rzecz przedsiębiorstwa i dawał mu dużą swobodę działania.

Pozwany na bieżąco informował powoda o sprawach związanych z działalnością ochroniarską, a także zwracał się do niego o środki pieniężne na rozliczenia, m.in. na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników. Środki były przelewane przez powoda na rachunek osobisty pozwanego i J. K., a z nich pozwany dokonywał rozliczeń związanych z działalnością powoda. Z kolei dochód przedsiębiorstwa powoda był przelewany przez J. K. na rachunek powoda.

Powód miał dostęp do firmowego rachunku bankowego oraz skrzynki e-mailowej. Miał również wgląd do wszystkich dokumentów kadrowych i księgowych firmy. Na bieżąco sprawdzał dokumenty oraz rozmawiał z J. K. na tematy dotyczące rozliczeń z ZUS i z Urzędem Skarbowym, natomiast z zięciem odnośnie pozostałych spraw dotyczących funkcjonowania przedsiębiorstwa. Dokumenty znajdowały się w biurze, które mieściło się w domu prywatnym powoda przy ul. (...). Na prośbę córki powód przekazywał jej część dokumentów (dowód: zeznania świadków: K. T., k. 442 a.s., R. T., k. 443-443 a.s., K. J., k. 790 a.s., G. K., k. 815-816 a.s., J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.; potwierdzenia przelewów, k. 534-574 a.s.).

W ramach prowadzonej działalności A. S. świadczył usługi m.in. na rzecz:

-

(...) sp. z o.o. – od 2001 roku, w tym na podstawie umowy zlecenia z 1 stycznia 2009r. nr (...)., zgodnie z którą zobowiązał się do dozoru mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie obiektu ww. spółki zlokalizowanego w W. przy ul. (...), całodobowo, we wszystkie dni miesiąca w liczbie 2 pracowników ochrony, za wynagrodzeniem w wysokości 10,00 zł + VAT za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony (dowód: umowa zlecenie nr (...), k. 22-23 a.s.; potwierdzenia przelewów, k. 28-41 a.s.; zakres czynności i uprawnień pracowników ochrony, k. 481-482 a.s.; polecenia przelewów, k. 485-493 a.s.);

-

(...) sp. z o.o. – na podstawie umowy nr (...) zawartej w dniu 14 marca 2014r., zgodnie z którą powodowi powierzono świadczenie usług ochrony mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie obiektów: (...) ul. (...) w W., (...) przy ul. (...) w W. oraz (...) przy ul. (...) w Ł., we wszystkie dni miesiąca, za wynagrodzeniem za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony w wysokości: 9,45 zł + VAT (dowód: umowa nr (...), k. 758-760 a.s.; potwierdzenia przelewów, k. 61-68 a.s.; zestawienie rozliczeń, k. 763 a.s.);

-

(...) (...) J. J. (1) – na podstawie umowy z 1 kwietnia 2014r. nr (...), w ramach której powód świadczył usługi ochrony obiektu w postaci budowy (...) przy ul. (...) w W., a potem (...) sp. z o.o. (dowód: potwierdzenia przelewów, k. 48-55 a.s.; pismo z 6 października 2014r. w sprawie rozwiązania umowy, k. 310 a.s.; rejestr rozliczeń, k. 311 a.s.);

-

Zakładów (...) sp. z o.o. – na podstawie umowy zlecenia z 6 lutego 2015r. nr (...)której przedmiotem było świadczenie usług ochrony mienia w formie bezpośredniej fizycznej i stałej na terenie obiektu zakładów mięsnych zlokalizowanych przy ul. (...) w J. w okresie od 9 lutego 2015r. do 30 czerwca 2015r., za wynagrodzeniem w wysokości 10 zł + VAT za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony fizycznej (dowód: potwierdzenia przelewów, k. 56-60 a.s.; umowa zlecenia nr (...), k. 297-298 a.s.; zakres czynności i uprawnień pracowników ochrony, k. 299-300 a.s.; regulamin kontroli pracowników i klientów, k. 301 a.s.; faktury VAT, k. 302-306 a.s.; zestawienie operacji na rachunku bankowym, k. 307 a.s.).

Oprócz współpracy z wymienionymi podmiotami, powód w latach 2005-2016 współpracował z (...) Zespołem Publicznych Zakładów (...) w W., dla którego świadczył usługi w zakresie ochrony mienia, a także montażu systemu sygnalizacji włamania i napadu, systemów alarmowych oraz konserwacji urządzeń i instalacji systemu alarmowego w celu utrzymania ich stałej sprawności eksploatacyjnej. Umowy były zawierane na czas określony po przeprowadzeniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego (dowód: zlecenia, k. 678-680 a.s.; umowy z aneksami, k. 681-688 a.s., k. 691-697 a.s., k. 702-711 a.s., k. 713-718 a.s., k. 720 a.s., k. 725-733 a.s.; umowa z 29 czerwca 2015r., k. 666-668 a.s., k. 670-672 a.s.; załącznik, k. 673 a.s.; umowy w zakresie abonamentu miesięcznego monitoringu, k. 669 a.s.; faktury VAT, k. 674-675 a.s.).

Współpraca A. S. z wymienionymi podmiotami została nawiązana przez T. K. (1), którego łączyły relacje pozazawodowe z niektórymi osobami, które reprezentowały część z tych podmiotów. J. J. (1) prowadzący (...) (...), a potem (...) sp. z o.o., znał pozwanego od wielu lat i miał do niego zaufanie. Na prośbę pozwanego zawarł umowę z A. S.. W przypadku (...) sp. z o.o. współpraca została nawiązana po złożeniu oferty przez powoda, która była najkorzystniejsza, przy czym powód nie kontaktował się z tą spółką i jej przedstawicielom osoba powoda nie była znana. Nie było z powodem kontaktu. Osobą, która zajmowała się organizacją ochrony obiektu był T. K. (1). (...) sp. z o.o. traktowali pozwanego jako współwłaściciela firmy, a powoda postrzegali tylko jako figuranta. Również w przypadku Zakładów (...) sp. z o.o. to pozwany był osobą, z którą kontaktowali się przedstawiciele tego podmiotu. A. S. nie bywał w tej spółce, ani nie kontaktował się z jej przedstawicielami. Umowa, jaką w jego imieniu podpisał pozwany z Zakładami (...) była terminowa. Po jej zakończeniu T. K. (1) poinformował, że on dalej będzie świadczył usługi. Osoba T. K. (1) zadecydowała również o nawiązaniu współpracy przez (...) sp. z o.o. z przedsiębiorstwem prowadzonym przez A. S.. Pozwany znał pracującego w tej spółce (...), który po seriach kradzieży, jakie miały miejsce w (...) sp. z o.o., zarekomendował ówczesnej prezes zarządu spółki osobę pozwanego.

Mimo współpracy formalnie nawiązanej przez ww. podmioty z A. S., większość przedstawicieli klientów nie kojarzyła osoby powoda. Jego firmę utożsamiali z T. K. (1), którego postrzegali jako właściciela lub wspólnika firmy powoda. To pozwany kontaktował się w sprawach bieżących, a także w większości podpisywał dokumenty dotyczące współpracy powoda z klientami. Kontakty powoda z klientami ograniczały się do podpisania umów na usługę ochrony mienia z niektórymi z klientów, jak również do okazyjnych wizyt na obiektach, gdzie były świadczone usługi. Powód nie kontaktował się również z pracownikami, których zatrudniał. Prowadził z nimi jedynie okazyjne rozmowy, a czasem pracownicy wykonywali dla niego dodatkowe prace w jego miejscu zamieszkania (dowód: zeznania świadków: J. J. (1), k. 439-440 a.s.; J. P., k. 440-441 a.s., Z. T., k. 441 a.s., P. P., k. 441 a.s., S. S., k. 442 a.s., K. T., k. 442 a.s., R. T., k. 443 a.s., K. J., k. 790 a.s., G. K., k. 815-816 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Przed 2015 rokiem A. S. oraz jego małżonka i syn pozostawali w dobrych relacjach z T. K. (1) oraz J. K.. Powód i pozwany jeździli wspólnie na ryby, a ponadto wielokrotnie brali udział we wspólnych spotkaniach rodzinnych. Również współpraca powoda i pozwanego w związku z prowadzeniem działalności przez powoda układała się dobrze. Czasami między powodem i pozwanym występowały spory, jednak w takich przypadkach najczęściej dochodzili do porozumienia (dowód: zeznania świadków: R. S., k. 516-517 a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Zdarzało się, że między J. K. a powodem i jego małżonką J. S. (1) dochodziło do sporów na tle rodzinnym, co rzutowało również na współpracę między powodem i pozwanym. Jeden z takich sporów dotyczył domu przy ul. (...) w W. ((...)), gdzie powód zamieszkiwał wraz z małżonką od 2006 roku. Dom był własnością J. S. (2), znajomego J. K., który wynajmował go powodowi i jego żonie. Spór, jaki się w związku z tym pojawił, dotyczył możliwości dalszego zamieszkania przez powoda i jego małżonkę w domu przy ul. (...) oraz ponoszonych z tego tytułu kosztów wynajmu i mediów. Rozliczeniami w tym zakresie zajmowała się J. K.. Do zaostrzenia sporu doszło, kiedy córka powoda nie chciała w dalszym ciągu pokrywać kosztów związanych z zajmowanym przez rodziców domem. Ostatecznie J. S. (1) i A. S. zostali wezwani przez J. S. (2) do opuszczenia domu, który zajmowali (dowód: zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Z dniem 1 października 2014 roku, będąc pracownikiem A. S., pozwany zarejestrował działalność gospodarczą pod nazwą (...) T. K. (1), której przedmiotem jest działalność ochroniarska z wyłączeniem obsługi systemów bezpieczeństwa. Po zarejestrowaniu działalności odbył kursy w celu nabycia uprawnień do świadczenia usług ochrony osób i mienia i w dniu 19 marca 2015r. uzyskał od Ministra Spraw Wewnętrznych koncesję nr (...) na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia realizowanych w formie bezpośredniej ochrony fizycznej.

Prowadząc działalność gospodarczą T. K. (1) korzystał z logo z wykorzystaniem nazwy (...), podobnego do logo, z którego A. S. korzystał w swojej firmie. Projekt graficzny logo w obu przypadkach został stworzony przez córkę T. K. (1)K. M. (2) (dowód: odpis z CEIDG, k. 20-21 a.s.; koncesja, k. 450 a.s.; zeznania świadka K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

T. K. (1) sygnalizował A. S. zamiar stworzenia własnej firmy ochroniarskiej. Informował go również o zarejestrowaniu działalności gospodarczej z wykorzystaniem nazwy (...), o odbywaniu kursów oraz o uzyskaniu koncesji na działalność w zakresie ochrony osób i mienia. Tematy te były poruszane na spotkaniach rodzinnych, w których uczestniczyli powód i pozwany z rodzinami. W trakcie tych spotkań omawiano również kwestie ewentualnego przejęcia firmy powoda przez pozwanego. Rozmowy na ten temat pojawiały się w kontekście możliwości nieprzedłużenia powodowi koncesji na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia w związku ze stanem jego zdrowia (dowód: zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517v a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

W latach 2014-2015 klienci powoda rozwiązali z nim częściowo lub w pełnym zakresie umowy o świadczenie usług ochrony mienia. Pierwszym klientem, który wypowiedział umowę z powodem, był J. J. (1) prowadzący działalność pod nazwą (...) (...) J. J. (1). Pismem z 6 października 2014r. wystąpił o rozwiązanie umowy z 1 kwietnia 2014r. nr (...) z dniem 23 października 2014r. Chodziło o ochronę obiektu Budowa (...) przy ul. (...) w W.. Inny klient powoda, (...) sp. z o.o. z dniem 31 maja 2014r. wypowiedział umowę w zakresie dotyczącym usług ochrony obiektu znajdującego się w Ł. przy ul. (...), a następnie pismem z 31 lipca 2015r. wypowiedział umowę w pozostałym zakresie z zachowaniem miesięcznego terminu wypowiedzenia, a więc ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 2015r. Pismo o wypowiedzeniu umowy odebrał T. K. (1). Następnie we wrześniu 2015 roku (...) sp. z o.o. rozwiązała umowę, jaka łączyła spółkę z powodem. Z kolei umowa z Zakładami (...) sp. z o.o. wygasła z datą, do której została zawarta, tj. z dniem 30 czerwca 2015r. (dowód: umowa zlecenia z (...) sp. z o.o. nr (...), k. 297-298 a.s.; pismo (...) (...) J. J. (1) z 6 października 2014r. w sprawie rozwiązania umowy, k. 310 a.s.; częściowe wypowiedzenie umowy przez (...) (...) z 31 maja 2014r., k. 754 a.s.; wypowiedzenie umowy przez (...) (...), k. 757 a.s.; zeznania świadków: J. J. (1), k. 439-440 a.s.; J. P., k. 440-441 a.s., Z. T., k. 441 a.s., P. P., k. 441 a.s., S. S., k. 442 a.s., G. K., k. 815-816 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Powód otrzymywał należności za świadczenie usług w zakresie ochrony mienia:

-

od (...) sp. z o.o. do listopada 2015r. – w lutym: 9.446,40 zł i 9,446,40 zł; w marcu: 8.856,00 zł i 7.675,20 zł; w kwietniu: 8.856,00 zł; w maju: 8.856,00 zł, 9.446,40 zł i 8.856,00 zł; w czerwcu: 8.856,00 zł i 9.446,40 zł; w lipcu: 8.856,00 zł, 8.856,00 zł i 8.856,00 zł; w sierpniu: 9.446,40 zł; we wrześniu: 8.856,00 zł i 9.446,40 zł; w październiku: 8.856,00 zł i w listopadzie: 8.856,00 zł i 9.446,40 zł;

-

od (...) sp. z o.o. do września 2015r. – w lutym: 5.689,98 zł; w marcu: 5.225,04 zł; w kwietniu: 5.800,68 zł; w maju: 5.645,70 zł; w czerwcu: 6.066,36 zł; w lipcu: 5.645,70 zł; w sierpniu: 5.689,98 zł; we wrześniu: 5.911,38 zł;

-

od Zakładów (...) sp. z o.o. do lipca 2015r. – w marcu: 5.510,40 zł; w kwietniu: 9.151,20 zł; w czerwcu: 8.856,20 zł; w lipcu: 9.151,00 zł i 8.856,00 zł;

-

od (...) sp. z o.o. do września 2015r. – w lutym: 17.690,97 zł; w marcu: 15.173,52 zł; w kwietniu: 17.286,05 zł; w maju: 16.702,97 zł; w czerwcu: 17.853,70 zł; w lipcu: 16.586,73 zł; w sierpniu: 16.656,47 zł i we wrześniu: 17.423,63 zł (dowód: potwierdzenia przelewów, k. 28-68 a.s.).

Po rozwiązaniu umów z powodem dotychczasowi klienci A. S. zawarli z T. K. (1) umowy o świadczenie usług ochrony mienia:

-

(...) sp. z o.o.umowę nr (...) z dnia 1 listopada 2015r., której przedmiotem było wykonywanie od 1 listopada 2015r. usług dozoru mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie obiektu ww. spółki zlokalizowanego w W. przy ul. (...), całodobowo, we wszystkie dni miesiąca w liczbie 2 pracowników ochrony, za wynagrodzeniem w wysokości 10,00 zł + VAT za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony (dowód: umowa nr (...), k. 210 a.s.);

-

(...) sp. z o.o.umowę nr (...) z dnia 17 sierpnia 2015r., której przedmiotem było zlecenie usług dozoru mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie obiektów (...) (...) ul. (...) w W., (...) (...) przy ul. (...) w W. oraz (...) (...) przy ul. (...) w W., we wszystkie dni miesiąca, za wynagrodzeniem za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony w wysokości: 9,45 zł + VAT; od 1 kwietnia 2017r. – 11,50 zł brutto ; od 1 września 2019r. – 17,50 zł brutto. Umowa została wypowiedziana ze skutkiem na dzień 30 listopada 2019 roku (dowód: umowa nr (...), k. 213 a.s.; wypowiedzenie umowy, k. 316 a.s.; aneksy do umowy, k. 317-318 a.s.; faktury VAT, k. 325 a.s., potwierdzenie przelewu, k. 326 a.s.)

-

(...) sp. z o.o.umowę nr (...)r. z dnia 15 lipca 2015r., której przedmiotem było od 1 sierpnia 2015 roku świadczenie usług dozoru mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie obiektu (...) zlokalizowanego w W. przy ul. (...), przez jednego pracownika ochrony we wszystkie dni miesiąca, za wynagrodzeniem w wysokości 9,00 zł + VAT za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony. Do rozwiązania tej umowy doszło z dniem 10 maja 2016r. (dowód: umowa nr (...)r., k. 446-447 a.s.; pismo z dnia 7 kwietnia 2016r. w sprawie wypowiedzenia umowy, k. 214 a.s.);

-

Zakłady (...) sp. z o.o.umowę nr (...) z dnia 1 lipca 2015r., na podstawie której powierzono pozwanemu od 1 lipca 2015r. świadczenie usług ochrony mienia w formie bezpośredniej ochrony fizycznej stałej na terenie zakładów mięsnych przy ul. (...) w J., przez 1 pracownika ochrony na obiekt we wszystkie dni miesiąca, za wynagrodzeniem w wysokości 10,00 zł + VAT miesięcznie za jedną roboczogodzinę pracownika ochrony / od 1 kwietnia 2017r. wynagrodzenie wynosiło 8.052,00 zł + VAT za kompleksową ochronę obiektów. Powyższa umowa została wypowiedziana przez ww. spółkę w dniu 29 czerwca 2018r. ze skutkiem na dzień 31 lipca 2018r. (dowód: wypowiedzenie umowy nr (...), k. 211 a.s.; aneks do umowy, k. 211v a.s.; umowa nr (...)r., k. 385-386 a.s.).

Pozwany T. K. (1) nie namawiał klientów A. S. do rozwiązania łączących ich z pozwanym umów o świadczenie usług ochrony mienia i do jednoczesnego zawarcia umowy z nim samym. Klienci sami wyrażali chęć korzystania z usług pozwanego z uwagi na to, że pozytywnie oceniali dotychczasową współpracę z osobą pozwanego, a poza tym uważali to za proces naturalny z uwagi na to, że postrzegali powoda i pozwanego jako współwłaścicieli, a czasem nawet powoda jako figuranta. W przypadku (...) (...) inicjatorem, aby umowę zawrzeć z pozwanym był J. J. (1) (dowód: zeznania świadków: J. J. (1), k. 439-440 a.s., J. P., k. 440-441 a.s., Z. T., k. 441 a.s., P. P., k. 441 a.s., S. S., k. 442 a.s., G. K., k. 815-816 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

A. S. miał świadomość, że T. K. (1) świadczy usługi na rzecz jego byłych klientów w ramach działalności, którą zarejestrował oraz wykorzystuje nazwę (...). Nie wyrażał sprzeciwu w tym zakresie (dowód: zeznania świadków: K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

Klientem, który nie rozwiązał umowy z A. S. był (...) W. (...) w W.. W dniu 29 czerwca 2015r. pomiędzy tym podmiotem i powodem zostały zawarte dwie odrębne umowy nr (...) i nr (...), na podstawie których powód świadczył na rzecz (...) W. (...) w W. usługi w zakresie:

-

całodobowej ochrony fizycznej budynku (...) przy ul (...) za wynagrodzeniem brutto w wysokości 81.032,40 zł brutto (6.752,70 zł brutto miesięcznie);

-

całodobowego monitoringu i interwencji załóg patrolowych obejmujących 13 budynków Zakładów (...) należących do (...) W. (...) na terenie W., w tym budynek przy ul. (...), za wynagrodzeniem w wysokości 15.350,40 zł brutto (1.279,20 zł brutto miesięcznie).

Powyższe umowy zostały zawarte na okres od 5 lipca 2015r. do 30 czerwca
2016r. (dowód: umowy z 29 czerwca 2015r., k. 666-668 a.s., k. 670-672 a.s.; załącznik, k. 673 a.s.; umowy w zakresie abonamentu miesięcznego monitoringu, k. 669 a.s.).

Mimo prowadzenia własnej działalności gospodarczej T. K. (1) w dalszym ciągu zajmował się sprawami A. S. w takim zakresie, jak dotychczas. Nadal pozostawał jego pracownikiem. Czynności pozwanego były związane ze świadczeniem usług w ramach umów łączących powoda z (...) W. (...) w W. (dowód: zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

W latach 2015 - 2016 roku A. S. rozwiązał umowy o pracę z pracownikami. Początkowo umowy miały być rozwiązywane za porozumieniem stron, ostatecznie zostały jednak wypowiedziane. Powód informował pracowników, że nie będzie miał obiektów do ochrony. Część osób, które zwolnił, została zatrudniona przez pozwanego (dowód: zeznania świadków: K. T., k. 442 a.s., R. T., k. 443 a.s., K. J., k. 790 a.s.).

Powód i pozwany, w związku z narastającym konfliktem rodzinnym i koniecznością omówienia spraw zawodowych, spotykali się w (...) w W.. Tematem rozmów były relacje między J. K. i jej rodzicami, w tym kwestia domu przy ul. (...) w W., a także sprawy związane z firmami, jakie prowadzili powód i pozwany. W związku z trudnościami finansowymi powód wyrażał nadzieję, że pozwany zatrudni go w swojej firmie. Poza tym rozmowy dotyczy m.in. rat leasingu za samochód i cesji numerów telefonów dotychczas przypisanych do firmy powoda – obsługiwanych przez operatora (...) – na pozwanego. Wynikało to z tego, że A. S. nie miał środków, by opłacać abonament, a ponadto powstało zadłużenie. Z uwagi na to, że powód nie był zorientowany, które telefony są telefonami firmowymi, stworzył z pozwanym listę numerów, które będą podlegać cesji. Na liście znalazł się również numer telefonu, z którego powód korzystał osobiście. Ostatecznie do zawarcia porozumienia w sprawie cesji doszło w dniu 17 lutego 2016r. Na jego podstawie A. S. rozwiązał umowę oraz wraz z pozwanym zawnioskował o zawarcie przez operatora umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych z T. K. (1). W porozumieniu, które powód i pozwany wówczas podpisali, jako strony zostali oznaczeni A. S. Przedsiębiorstwo (...) oraz (...) T. K. (1).

Powód i pozwany rozmawiali również o leasingu samochodu marki H. (...), który był użytkowany przez pozwanego. Ostatecznie jednak, po dokonaniu spłaty wszystkich rat leasingowych, pojazd stał się własnością powoda i został przez niego zatrzymany (dowód: porozumienie w sprawie zmiany abonenta, k. 496-497 a.s.; zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.).

W dniu 27 czerwca 2016r. powód otrzymał od J. S. (2), przesłaną sms-em, informację o konieczności wyprowadzenia się z domu przy ul. (...) w W.. A. i J. S. (1) na początku lipca 2016r. przenieśli się więc do innej nieruchomości – do należącego do nich domu przy ul. (...) w W. (dowód: zeznania świadków: J. S. (1), k. 514-516 a.s., R. S., k. 516-517 a.s., K. M. (1), k. 789-790 a.s., K. M. (2), k. 791-792 a.s.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.; zeznania pozwanego, k. 819-820 a.s.; sms z 27 czerwca 2016r., k. 802-803 a.s.).

Pismami z 28 czerwca 2016r. A. S. rozwiązał umowy o pracę z T. K. (1) oraz z J. K. - w obu przypadkach bez wypowiedzenia z winy pracownika. W przypadku pozwanego, jako przyczyny rozwiązania umowy o pracę, powód wskazał ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, polegające na:

I.  trwałym naruszaniu przez pozwanego zakazu konkurencji w czasie trwania stosunku pracy poprzez w szczególności rozpoczęcie i prowadzenie własnej działalności gospodarczej pod firmą (...), a tym samym naruszenie obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i lojalności wobec pracodawcy, zachowania poufności, naruszenia praw do znaku towarowego oraz dóbr osobistych pracodawcy, co ponadto skutkowało utratą zaufania pracodawcy do pracownika;

II.  przejęciu przez pozwanego klientów pracodawcy takich jak (...), Zakłady (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o., (...) (...) J. J. (1) i aktualnym świadczeniu usług na ich rzecz, co skutkowało utratą przez pracodawcę klientów i tym samym wyrządzeniem pracodawcy szkody majątkowej w postaci utraconego przez pracodawcę zysku, a tym samym naruszeniu obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i lojalności wobec pracodawcy, co ponadto skutkowało utratą zaufania pracodawcy do pracownika;

III.  działaniu na niekorzyść pracodawcy polegającym na nieprzekazywaniu kierowanej do pracodawcy korespondencji od jego klientów, w tym dotyczącej rozwiązania umów, a tym samym naruszeniu obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i lojalności wobec pracodawcy, co ponadto skutkowało utratą zaufania pracodawcy do pracownika;

IV.  zwróceniu pracodawcy pojazdu wykorzystywanego przez pozwanego w związku ze świadczeniem pracy, tj. samochodu marki H. (...) bez zestawu N. P. zamontowanego w pojeździe pracodawcy, co ponadto skutkowało utratą zaufania pracodawcy do pracownika;

V.  używaniu w stosunku do pracodawcy słów wulgarnych i zachowywaniu się w sposób agresywny i poniżający, w tym m.in. w obecności pracownika pracodawcy R. T. w dniu 10 czerwca 2016r.

Jako przyczyny rozwiązania umowy o pracę z J. K. powód wskazał ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, polegające m.in. na niedbałym i nierzetelnym prowadzeniu akt osobowych niektórych pracowników, prowadzeniu postępowania sądowego toczącego się przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy XVII Wydział Gospodarczy pod sygn. akt XVII GC 1734/15 bez uzgadniania z pracodawcą podejmowanych działań, naruszenie obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i lojalności wobec pracodawcy poprzez niezwrócenie pracodawcy wszystkich posiadanych dokumentów oraz używaniu w stosunku do pracodawcy słów wulgarnych i obelżywych oraz zachowywaniu się w sposób agresywny (dowód: oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika z 28 czerwca 2016r. – akta osobowe pozwanego; oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika z 28 czerwca 2016r. – akta osobowe J. K.; zeznania powoda, k. 816-819 a.s.).

Przychody, jakie uzyskał T. K. (1) wyniosły:

-

w 2015r. – ze stosunku pracy: 48.000,00 zł, z pozarolniczej działalności gospodarczej: 117.431,00 zł (koszty uzyskania przychodów – 107.848,00 zł, dochód – 9.583,00 zł);

-

w 2016r. - ze stosunku pracy: 11.100,00 zł, z pozarolniczej działalności gospodarczej: 304.204,00 zł (koszty uzyskania przychodów – 287.856,92 zł, dochód – 16.347,08 zł);

-

w 2017r. - z pozarolniczej działalności gospodarczej: 428.764,67 zł (koszty uzyskania przychodów – 397.084,50 zł, dochód – 31.680,17 zł);

-

w 2018r. - z pozarolniczej działalności gospodarczej: 643.364,50 zł (koszty uzyskania przychodów – 609.105,47 zł, dochód – 34.259,03 zł);

-

w 2019r. - z pozarolniczej działalności gospodarczej: 650.759,30 zł (koszty uzyskania przychodów – 615.201,98 zł, dochód – 35.557,32 zł)

(dowód: zeznania podatkowe oraz rejestry sprzedaży, k. 215-241 a.s. i k. 346-384 a.s.; faktury VAT wraz z potwierdzeniem operacji na rachunku, k. 325-338 a.s.).

Przychody A. S. z pozarolniczej działalności gospodarczej wyniosły:

-

w 2014r. – 260.156,00 zł;

-

w 2015r. – 278.915,00 zł;

-

w 2016r. – 46.355,56 zł

(dowód: roczne zeznania podatkowe A. S., k. 416-430 a.s.).

W 2017r. A. S. skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe wniosek o zawezwanie T. K. (1) do próby ugodowej w sprawie o zapłatę odszkodowania oraz o zobowiązanie do zaniechania wszelkich działań naruszających dobra osobiste i prawa autorskie. T. K. (1), odpowiadając na to wezwanie, wskazał na brak możliwości zawarcia ugody (dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, k. 82 -90 a.s.; pismo T. K. (1) z 10 października 2017r., k. 102- a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych dokumentów, zeznań świadków oraz zeznań stron, przy czyn zaakcentować należy, że w części okoliczności faktyczne nie były między stronami sporne. Przede wszystkim strony nie kwestionowały faktu zatrudnienia T. K. (1) i J. K. przez powoda, zakresu obowiązków pozwanego oraz czynności jakie pozwany faktycznie wykonywał w ramach tego zatrudnienia. Podobnie bezsporne były okoliczności zarejestrowania przez T. K. (1) działalności gospodarczej w październiku 2014 roku, której przedmiotem było i wciąż jest świadczenie usług w zakresie ochrony osób i mienia oraz fakt rzeczywistego prowadzenia przez pozwanego takiej działalności co najmniej od połowy 2015 roku, w tym świadczenia przez niego usług ochrony mienia na rzecz podmiotów wcześniej obsługiwanych w tym zakresie przez powoda. Różnica w stanowiskach stron odnośnie faktów, jakie strony starały się wykazać, dotyczyła w szczególności daty i okoliczności powzięcia przez A. S. wiedzy o działalności pozwanego i o utracie czterech klientów, z tym że strony co do zasady nie kwestionowały zgromadzonych w toku postępowania dowodów z dokumentów, które same złożyły bądź tych, które nadesłali byli klienci A. S. oraz (...) S.A.

Uwzględniając wskazane okoliczności, Sąd ocenił jako wiarygodne zebrane w sprawie dokumenty – zgromadzone w aktach osobowych pozwanego i J. K., jak również umowy zawierane przez powoda oraz przez pozwanego z (...) (...) J. J. (1) (potem (...) sp. z o.o.), z (...) sp. z o.o., z Zakładami (...) sp. z o.o., z (...) sp. z o.o. oraz z (...) W. (...) w W., a także dokumenty dotyczące współpracy między tymi podmiotami, w tym faktury, rozliczenia oraz oświadczenia o wypowiedzeniu umów, jak również rejestry sprzedaży, roczne zeznania podatkowe, sms-y oraz umowy cesji nadesłane przez operatora (...) S.A.

Poddając ocenie osobowe źródła dowodowe, Sąd dał wiarę w szczególności zeznaniom świadków: J. J. (1) – prowadzącego (...) (...) (potem członka zarządu (...) sp. z o.o.), J. P. i Z. T. – przedstawicieli (...) sp. z o.o., P. P. i S. S. – reprezentujących Zakłady (...) sp. z o.o. oraz G. K. – pracownika (...) sp. z o.o. – w zakresie, w jakim świadkowie przedstawili okoliczności związane ze współpracą z powodem oraz z pozwanym. Każdy z wymienionych świadków potwierdził, że A. S. świadczył na rzecz podmiotów, które świadkowie reprezentowali, usługi w zakresie ochrony mienia na podstawie umów, które następnie zostały wypowiedziane w okolicznościach, które nie wszyscy świadkowie pamiętali. Potwierdzili również, że po rozwiązaniu umów z powodem, kolejne umowy były zawierane z T. K. (1). Jedynie świadek J. J. (1) zeznał, że umowa łącząca go z powodem wygasła z powodu upływu terminu, na jaki została zawarta i kolejną umowę, z własnej inicjatywy, zawarł z pozwanym.

Wskazane okoliczności, prezentowane przez wymienionych świadków, znalazły odzwierciedlenie w dokumentach, jakie Sąd zgromadził. Przy czym, poza tym, co obrazują dokumenty, świadkowie przedstawili również okoliczności dotyczące szczegółów współpracy z powodem. Podkreślali, że osobą odpowiedzialną za kontakt w sprawach usług świadczonych przez A. S., był T. K. (1). Część świadków zeznała nawet, że nie kojarzyła ani nie spotkała nigdy osoby A. S., bądź też spotkała się z nim jednorazowo, podczas podpisywania umowy o współpracy. W tym zakresie zeznania świadków były spójne, podobnie jak i w tej części, w której świadkowie wskazywali, że do rozwiązywania umów z powodem i do jednoczesnego zawarcia kolejnych umów o ochronę mienia już z pozwanym, dochodziło z inicjatywy samych podmiotów, które reprezentowali. Ci zaś spośród świadków, którzy nie pamiętali okoliczności zmiany podmiotu świadczącego usługi, nie wskazywali, by pozwany stosował namowy czy inny rodzaj nacisku, aby umowy z A. S. zostały rozwiązane i by w ich miejsce doszło do podpisania umów właśnie z pozwanym.

Uwzględniając powołane okoliczności, Sąd ocenił, że zeznania J. J. (1), J. P., Z. T., P. P., S. S. oraz G. K. należało ocenić jako wiarygodne. Podobnej oceny Sąd dokonał odnośnie zeznań świadków: K. T., R. T. oraz K. J.. Wskazani świadkowie, jako byli pracownicy powoda, a następnie pracownicy pozwanego, przedstawiali okoliczności dotyczące m.in. roli pozwanego oraz powoda w Przedsiębiorstwie (...), współpracy z klientami powoda, założenia działalności przez pozwanego oraz przejścia dotychczasowych klientów powoda do pozwanego, przy czym ich wiedza w tym zakresie nie była szczegółowa. Świadkowie, z racji tego, że zajmowali się ochroną, nie mieli pełnej wiedzy w ww. zakresie bądź niektórych okoliczności już nie pamiętali, dlatego Sąd, oceniając ich zeznania jako zasługujące na wiarę, ustalił na ich podstawie tylko niektóre okoliczności faktyczne, w przeważającym zakresie te, które nie były między stronami sporne albo takie, na jakie wskazywały same strony podczas przesłuchania.

Oceniając zeznania świadków: J. S. (1), R. S., K. M. (1) i K. M. (2), a także zeznania powoda i pozwanego, Sąd miał na względzie po pierwsze, powiązania rodzinne świadków i stron, a po drugie, w zasadzie bezsporny fakt istnienia konfliktu rodzinnego. W tej części okoliczności faktyczne, jakie prezentowali świadkowie i strony, były w zasadzie spójne. Natomiast odmiennie opisywali m.in. zdarzenia, które były podstawą faktyczną roszczeń powoda – J. S. (3) i R. S. przedstawiali fakty w sposób zgodny z twierdzeniami A. S., natomiast K. M. (1) i K. M. (2) prezentowali sporne okoliczności i zdarzenia w sposób odpowiadający twierdzeniom strony pozwanej. Okoliczność ta miała znaczenie o tyle, że zeznania ww. osób odnośnie tego, co miało istotne znaczenie w sprawie, były w zasadzie wzajemne sprzeczne. Dotyczyło to w szczególności stanu wiedzy powoda o tym, że pozwany zarejestrował działalność gospodarczą, w ramach której wykorzystywał nazwę i logo (...), jak również tego, że w ramach tej działalności świadczył usługi na rzecz dotychczasowych klientów powoda. Inaczej były prezentowane również przyczyny konfliktu, jaki powstał w rodzinie oraz cechy charakteru i usposobienie powoda oraz pozwanego.

Uwzględniając wszystkie zgromadzone dowody i to, co z nich wynika, Sąd ostatecznie jako wiarygodne ocenił zeznania świadków: K. M. (1) i K. M. (2), a także korespondujące z nimi zeznania pozwanego. Tym samym zeznaniom J. S. (1) i R. S., a także powoda, Sąd dał wiarę jedynie w tej części, w której to co zeznali ww. świadkowie i powód, było zgodne z relacją T. K. (1) i świadków zeznających podobnie jak on. Przyczyny dokonania takiej oceny zostaną szczegółowo omówione w części obejmującej rozważania prawne.

Sąd pominął wniosek dowodowy powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości na okoliczność ustalenia wysokości zysku osiągniętego (korzyści uzyskanych) przez pozwanego na skutek rozpoczęcia współpracy z ówczesnymi klientami powoda oraz wysokości szkody poniesionej przez powoda na skutek przejęcia klientów powoda przez pozwanego (k. 5 a.s.). Decyzja Sądu w tym zakresie podyktowana była tym, że wyliczenie wysokości żądanego odszkodowania nie jest zadaniem biegłego sądowego, lecz obowiązkiem strony. Temu obowiązkowi strona powodowa uczyniła zadość, bowiem w piśmie procesowym z 21 grudnia 2020r. zawierającym modyfikację żądania pozwu pełnomocnik powoda podał kwotę odszkodowania, jednocześnie przedstawiając stosowne wyliczenia, poczynione w oparciu o przedłożone przez pozwanego dokumenty potwierdzające jego rozliczenia z dotychczasowymi klientami powoda. Tym samym nie zachodziła potrzeba, by Sąd skorzystał z pomocy biegłego, także i z tego względu, że obliczenia, które należało przeprowadzić, nie wymagały takiej wiedzy, która byłaby wiedzą specjalną, szczególnie że strona powodowa nie określiła nawet wedle jakiej metodologii biegły miałby wyliczeń dokonać. Wydaje się, że oczekiwaniem strony powodowej było raczej to, aby biegły sądowy zastąpił stronę w tym, co jest obowiązkiem strony. To strona ma bowiem wskazać, jakiej kwoty tytułem odszkodowania żąda i jak taką kwotę wyliczyła. Dopiero, gdyby weryfikacja takiej kwoty była skomplikowana i wymagała wiedzy specjalnej, Sąd powinien skorzystać z opinii biegłego sądowego. W przedmiotowej sprawie takiej potrzeby nie było z powodów, o których była mowa, dlatego Sąd pominął wniosek dowodowy powoda.

Pominięciu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. podlegały także wnioski dowodowe pozwanego o zobowiązanie powoda do uzupełnienia dokumentacji pracowniczej T. K. (1) i J. K. oraz o przesłuchanie świadka J. S. (2) (k. 529 a.s.). Pierwszy ze wskazanych wniosków, zgłoszony w piśmie procesowym strony pozwanej z 29 grudnia 2020r. odnosił się do następującej dokumentacji pracowniczej pozwanego i jego małżonki: zaświadczenia ZUS ERP-7, świadectwa pracy J. K. oraz dokumentu potwierdzającego wyrejestrowanie pozwanego i jego małżonki z ZUS (k. 473 a.s.). Sąd ocenił, iż wymienione dokumenty, biorąc pod uwagę przedmiot sporu, nie były konieczne dla dokonania ustaleń, które były w sprawie istotne. Jeśli chodzi o samo zatrudnianie pozwanego oraz J. K. przez powoda, jak również złożenie im oświadczeń o rozwiązaniu umów o pracę, to były to po pierwsze okoliczności nie budzące wątpliwości, po drugie zaś Sąd mógł poczynić ustalenia odnośnie tych okoliczności na podstawie tych dowodów, które zostały złożone. Data zaś wyrejestrowania T. K. (1) i J. K. z ubezpieczeń oraz wysokość ich wynagrodzeń, które wskazuje dokument (...)7, to kwestie, które dla rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu nie miały znaczenia. W związku z tym, choć Sąd zobowiązał powoda do złożenia akt osobowych J. K. oraz pozwanego, to nie znalazł podstaw, by wzywać do ich uzupełnienia o dokumenty, które nie miały większego znaczenia z punktu widzenia przedmiotu sporu i ustaleń, jakie należało poczynić.

Wniosek o przesłuchanie świadka J. S. (2) został zgłoszony na rozprawie w dniu 23 marca 2021r. na okoliczność kontekstu sytuacyjnego, ambicjonalnego tła postępowania, okoliczności zamieszkiwania przez powoda w domu przy ulicy (...), okoliczności związanych z wyprowadzką z tego domu oraz nieprzetrzymywania bądź nieposiadania przez J. K. dokumentacji w biurze przy ulicy (...) (k. 518 verte a.s.). Sąd ocenił, iż wskazane okoliczności nie miały bezpośredniego związku ze zgłoszonym przez powoda żądaniem i o ile strony procesu oraz członkowie ich rodzin opisywali tło, które stało się podstawą konfliktu rodzinnego, o tyle rozszerzanie postępowania dowodowego w tym zakresie i powoływanie świadka, który miałby wystąpić w takiej roli, gdyż był właścicielem domu, w którym zamieszkiwał powód z małżonką, byłoby nieuzasadnione, prowadząc do czynienia szczegółowych ustaleń na okoliczności, które nie mają w sprawie pierwszorzędnego znaczenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powód poza żądaniem zasądzenia od pozwanego odszkodowania za naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy i zakazu konkurencji, a także za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do firmy powoda i praw autorskich do znaku słowno-graficznego (logo) wykorzystującego słowo (...), którego podstawą był art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., wniósł również o zobowiązanie pozwanego do przeproszenia powoda i zaniechania wszelkich działań naruszających jego dobra osobiste, w szczególności poprzez zaprzestanie używania przez pozwanego aktualnego oznaczenia przedsiębiorstwa pozwanego i posługiwania się przez pozwanego nazwą (...) oraz logo firmy w postaci znaku słowno-graficznego wykorzystującego słowo (...), jak również usunięcie skutków dokonanych naruszeń poprzez usunięcie ww. nazwy i logo z chronionych przez pozwanego obiektów oraz z wszelkiej dokumentacji, materiałów i przedmiotów dotyczących prowadzonej przez pozwanego działalności, w tym także zmianę papieru firmowego, ulotek, szyldów oraz zmianę nazwy prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej poprzez usunięcie jej elementu fantazyjnego, tj. słowa „(...), w tym także z odpowiedniego rejestru (CEIDG), czego podstawę stanowi art. 43 ( 10) k.c.

W zakresie opisanych wyżej roszczeń niemajątkowych, a więc roszczenia o przeproszenie za naruszenie dóbr osobistych powoda, zaprzestanie działań naruszających dobra osobiste oraz usunięcia skutków dokonanych naruszeń dóbr osobistych, sprawa została przekazana do Wydziału Gospodarczego Sądu Okręgowego w Warszawie z uwagi na to, że podstawą faktyczną tego żądania nie są okoliczności związane z łączącym strony stosunkiem pracy. Z opisu roszczeń dotyczących ochrony dóbr osobistych A. S. wynika, że powód dochodzi ich w związku z prowadzeniem przez pozwanego działalności gospodarczej (...) T. K. (1). W takiej sytuacji, biorąc pod uwagę, że określone przez powoda dobra osobiste i zgłoszone w związku z tym roszczenia o charakterze niemajątkowym wiążą się z statusem obu stron jako przedsiębiorców (A. S. Przedsiębiorstwo (...) oraz (...) T. K. (1) ), spór w tym zakresie należy kwalifikować jako sprawę ze stosunku cywilnego między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Takie zaś sprawy zgodnie z art. 458 2 § 1 pkt 1 k.p.c. są sprawami gospodarczymi, dla których rozstrzygania rzeczowo właściwe są sądy gospodarcze (art. 10a ustawy z dnia 27 lipca 2001r. Prawo o ustroju sądów powszechnych – tekst jedn. Dz. U. z 2020r. poz. 2072). Oczywiście nie można nie zgodzić się z tym, że w pewnym okresie status T. K. (1) jako pracownika i jako przedsiębiorcy nakładał się. Jednak, o ile roszczenie odszkodowawcze związane z naruszeniem przez pozwanego jako pracownika jego obowiązków, choć odwołuje się do kwestii prowadzenia działalności gospodarczej, to jednak ma przełożenie na naruszenie konkretnych obowiązków pracowniczych i dlatego może i powinno podlegać rozpoznaniu przez sąd pracy, o tyle żądania związane z ochroną prawa do firmy powoda (art. 43 10 k.c.), jako że są kierowane wobec pozwanego jako przedsiębiorcy, to powinny być rozpoznane przez sąd gospodarczy. Wynika to z tego, że pozwany, naruszając prawo powoda do firmy, nie działał jako pracownik, ale jako przedsiębiorca posługujący się konkretnym logo, znakiem graficznym czy nazwą firmy. Powód więc żądając od pozwanego zaprzestania naruszeń z tym związanych, kieruje swe roszczenia nie do pozwanego jako pracownika, ale do pozwanego jako konkretnego przedsiębiorcy, działającego na rynku w tym samym obszarze. Dodatkowo nie można nie zwrócić uwagi również i na to, że roszczenia niemajątkowe A. S. są skonstruowane w taki sposób, aby usunąć przede wszystkim te naruszenia, które mają wciąż miejsce oraz zapobiec tym, które mogą wystąpić w przyszłości. Z tego więc względu także nie może być mowy o powiązaniu tych roszczeń powoda ze statusem pozwanego jako pracownika. Przypomnieć należy, że T. K. (1) był pracownikiem A. S. do czerwca 2016r., zatem wszelkie naruszenia jakie miały miejsce potem i w przyszłości, wiążą się z jego statusem przedsiębiorcy oraz z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Z uwagi na powyższe roszczenia powoda w przedstawionym wyżej zakresie nie mogły zostać rozpoznane w toczącym się postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy, lecz powinny być rozpoznane w postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych. W konsekwencji Sąd stwierdził więc swą niewłaściwość i sprawę w omówionej części przekazał do rozpoznania sądowi właściwemu (art. 200 k.p.c.).

Analizując roszczenia odszkodowawcze powoda, wstępnie należy przypomnieć, że zgodnie ze stanowiskiem, jakie powód prezentował, pozwany dopuścił się naruszenia obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i zakazu konkurencji poprzez przejęcie jego dotychczasowych klientów – (...) (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o., Zakładów (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. – jak również naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez prowadzenie działalności z wykorzystaniem nazwy (...) i logo firmy powoda z użyciem tej nazwy. Jako podstawę roszczeń powód wskazał art. 114 k.p. w zw. z 122 k.p. w związku z naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych – dobra zakładu pracy oraz lojalności wobec pracodawcy (art. 100 k.p.) na tle naruszenia przez powoda zasady konkurencji (art. 101 1 § 1 i 2 k.p.).

W ocenie Sądu, z uwagi na charakter tego roszczenia oraz sposób ujęcia okoliczności faktycznych oraz czynów pozwanego, które spowodowały sformułowanie takiego żądania, konieczna jest jego analiza na tle przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 1913 - dalej jako u.z.n.k.). Powód, zgodnie z konsekwentnie prezentowanym w sprawie stanowiskiem, upatrywał w działaniach pozwanego nieuczciwej konkurencji polegającej na przejęciu jego dotychczasowych klientów. Należało zatem rozważyć, czy T. K. (1) działał w warunkach, na jakie wskazuje art. 12 ust. 2 ww. ustawy. Zdaniem Sądu powoływane przez powoda określenie „przejęcie” należy bowiem rozumieć jako następstwo czynu, o którym mowa w ww. przepisie, dotyczącego właśnie przejmowania klientów. Przepis ten stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy.

Wypełnienie przesłanek określonych w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. polega na nakłanianiu do rozwiązania umowy, niewykonania umowy bądź nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia sobie korzyści lub przysporzenia korzyści innej osobie albo szkodzeniu przedsiębiorcy. Ochrona wynikająca z tego przepisu zwraca się przeciwko celowym działaniom osób trzecich zmierzających do zakłócenia stosunków umownych zewnętrznych wiążących przedsiębiorcę. Jednak nie każde złożenie klientowi konkurenta oferty lepszej usługi będzie stanowić nakłanianie do rozwiązania umowy. Proponowanie zawarcia umowy osobie, która już zawarła umowę na dostawę tych samych usług z innym przedsiębiorcą, a przez to nakłanianie tej osoby do rozwiązania umowy z dotychczasowym kontrahentem, nie jest niczym nagannym, a wręcz przeciwnie - można stwierdzić, że jest to zachowanie będące fundamentem rywalizacji przedsiębiorców na konkurencyjnym rynku. Jedynie wtedy, gdy nakłanianie do rozwiązania umowy będzie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami i zagrozi lub naruszy interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.) oraz jest dokonywane w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (art. 12 ust. 2 u.z.n.k.) może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji. Istotne jest przy tym, że jednym ze znamion czynu zdefiniowanego w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. jest „nakłanianie”. Chodzi więc o zachowania celowe, zmierzające do doprowadzenia do zniechęcenia klienta do podmiotu, z którym dotychczas wiązała go umowa, przy czym sposób w jaki owo nakłanianie się odbywa nie jest oparty jedynie na atrakcyjności własnej oferty. Nakłanianiu będą najczęściej towarzyszyły zachęty zmierzające do rozwiązania dotychczasowej umowy i przejęcia klienta, przy czym klient ten nie miałby szansy na uzyskanie pewnej gratyfikacji, gdyby uprzednio nie rozwiązał umowy z konkurentem przedsiębiorcy przejmującego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 grudnia 2019r., VII AGa 1567/18).

W rozpatrywanej sprawie powód nie przedstawił dowodów na okoliczność nakłaniania jego klientów przez pozwanego do rozwiazywania z nim umów. Powód nie wykazał, by pozwany, korzystając ze swojego stanowiska i pozycji w przedsiębiorstwie powoda, podejmował działania mające na celu zakończenie współpracy między powodem a jego klientami, a następnie nawiązanie z nimi współpracy w ramach własnej działalności. Z materiału dowodowego, jak również z twierdzeń stron, w zasadzie nie wynika, jakie działania w tym kierunku pozwany miałby przedsięwziąć. Przeciwnie, zebrane w sprawie dowody potwierdzają okoliczność odmienną, a mianowicie, że rozwiązanie umów z A. S. odbywało się z inicjatywy samych klientów. W toku postępowania przedstawiono dowody z dokumentów w postaci pism od klientów powoda, zawierających ich oświadczenia o wypowiedzeniu łączących ich z powodem umów o świadczenie usług ochrony mienia. W przypadku (...) (...) J. J. (1) pismo w sprawie rozwiązania umowy było datowane już na 1 kwietnia 2014r., przy czym po tej dacie powód świadczył jeszcze usługi dla (...) sp. z o.o., co potwierdzają faktury. Reprezentujący tę spółkę (...) był inicjatorem tego, by zakończyć umowę z A. S., a kolejną umowę dotyczącą usług ochrony zawrzeć z T. K. (1), co wprost przyznał składając zeznania. W przypadku (...) sp. z o.o. wypowiedzenie umowy o świadczenie usług ochrony zostało złożone 31 lipca 2015r., przy czym nie wiadomo, w jakich okolicznościach tak naprawdę do tego doszło. Prezes zarządu tej spółki, wnioskowana do przesłuchania w charakterze świadka, zmarła, wobec czego odebranie od niej zeznań nie było możliwe. Natomiast pracujący w tej spółce (...), składając zeznania, wyjaśnił raczej okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umowy przez (...) sp. z o.o. z A. S., nie wskazywał zaś dlaczego i z czyjej inicjatywy doszło do wypowiedzenia umowy powodowi, a potem podpisania umowy z pozwanym. W takiej sytuacji, bazując na jedynym dostępnym w tym zakresie dowodzie w postaci wypowiedzenia, jakie złożyła ww. spółka powodowi, należy przyjąć, że skorzystała z przysługującego jej uprawnienia, przewidzianego w umowie. Przy tym nie ma dowodów na to, aby pozwany nakłaniał kogokolwiek z tej spółki do zaprzestania współpracy z powodem i do zawarcia umowy z nim samym. Jeśli chodzi zaś o (...) sp. z o.o., to brak było stosownego oświadczenia przedstawicieli tej spółki o wypowiedzeniu umowy A. S., jednakże na podstawie zeznań świadków tę spółkę reprezentujących oraz zeznań stron można przyjąć, iż do wypowiedzenia umowy doszło we wrześniu 2015 roku i w tym wypadku również nie ma dowodu, aby pozwany dopuszczał się działań polegających na nakłanianiu tego klienta do zmiany podmiotu świadczącego usługę ochrony. Natomiast w przypadku kolejnego z klientów - Zakładów (...) sp. z o.o., w ogóle nie doszło do wypowiedzenia umowy, lecz jej rozwiązania w następstwie upływu terminu, na jaki została zawarta, tj. z dniem 30 czerwca 2015r. Pozwany więc nie mógł w tym konkretnym przypadku nakłaniać nikogo do rozwiązania umowy z powodem. Mógł co najwyżej zachęcać do zawarcia umowy z nim samym, ale nie potwierdzają tego zgromadzone dowody.

Sąd na wniosek strony powodowej przesłuchał w charakterze świadków przedstawicieli dotychczasowych klientów powoda: J. J. (1), J. P., Z. T., P. P., S. S. oraz G. K.. Z zeznań wymienionych osób nie wynika, by pozwany podejmował jakiekolwiek czynności zmierzające do „przejęcia” klientów powoda celem obsługi w ramach własnej działalności. Świadkowie albo wprost zaprzeczyli, albo nie potwierdzili, by T. K. (1) namawiał ich do zakończenia umowy z A. S.. Przeciwnie, wskazali, że sami inicjowali zawarcie umowy właśnie z pozwanym zamiast z powodem. Świadek J. J. (1) zeznał, że wiedział, iż pozwany starał się o uzyskanie licencji, a po jej uzyskaniu zdecydował się na zawarcie z nim umowy. J. P. wskazał, że zawarcie umowy z pozwanym było związane ze zwiększeniem zakresu ochrony, chęcią posiadania kontaktu z osobą zaangażowaną w pracę i ochronę terenu i jednoczesnym brakiem bieżącego kontaktu z A. S.. S. S. wskazał, że miał informację od pozwanego o zarejestrowaniu własnej firmy i po wygaśnięciu umowy łączącej Zakłady (...) sp. z o.o. z powodem, zawarta została umowa z pozwanym. Z kolei G. K. zeznał, że nie wie w jaki sposób doszło do rozwiązania umowy z A. S.. W związku z powyższym, w ocenie Sądu, nie można więc przypisać pozwanemu takich zachowań, które można byłoby kwalifikować jako nakłanianie klientów do zakończenia współpracy z powodem, a jednocześnie mających na celu ich przejęcie. To oznacza, że nie zostało wykazane, by istniały podstawy do przypisania T. K. (1) odpowiedzialności w oparciu o art. 12 u.z.n.k.

Analizując jeszcze wskazaną kwestię, należy podkreślić, że powód formułując twierdzenia o „przejęciu” jego klientów, nie wskazał na czym dokładnie miały polegać działania pozwanego w tym zakresie. Pojawiające się w toku procesu sfomułowanie „przejęcie”, jako że było używane w znaczeniu pejoratywnym, sugeruje jednak podejmowanie przez pozwanego działań nastawionych na pozyskanie klientów celem ich obsługi w ramach własnej działalności, z jednoczesnym pokrzywdzeniem powoda. Odnosząc się do tego sformułowania, trzeba podkreślić, że przejęcie może mieć charakter bezpośredni (np. namawianie klientów do zakończenia współpracy z powodem i zawarcia umowy z pozwanym) bądź pośredni (w drodze sugestii, np. poprzez prezentowanie firmy powoda w negatywnym świetle przy jednoczesnym przedstawianiu własnej firmy jako lepszej czy też oferowaniu lepszych warunków współpracy). W rozpatrywanej sprawie żadne z takich bądź podobnych zachowań po stronie pozwanego nie zostało przez stronę powodową opisane, jak również nie zostało udowodnione. Sąd natomiast nie znajdował podstaw, aby w tym zakresie wyręczać powoda w prezentowaniu okoliczności faktycznych, które we wskazanym zakresie mogłyby stać się podstawą zarzutów wobec pozwanego oraz jego ewentualnej odpowiedzialności.

W toku postępowania powód ograniczył się w zasadzie do podkreślenia istotnej roli, jaką T. K. (1) pełnił w jego firmie. Na tym tle prezentował argument, jakoby pozwany, wykorzystując swoją pozycję, dokonał transferu baz klientów oraz informacji z nią związanych do prywatnych zasobów, co należy kwalifikować jako naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 1 i 2 u.z.n.k. Sąd ocenił, że również i w tym zakresie brak było podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności pozwanego. Powód nie tylko nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających, że pozwany dokonał transferu bazy klientów oraz informacji z nimi związanych do prywatnych zasobów, lecz nawet nie wykazał, by taka baza w ogóle istniała i mogła być przez pozwanego przetransferowana. Nawet gdyby przyjąć, że w ramach przedsiębiorstwa powoda faktycznie funkcjonowała taka baza danych, to nie oznacza to jeszcze, że jej ujawnienie stanowi naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa. Nie każde wykorzystanie informacji przedsiębiorstwa będzie stanowić czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 11 ust. 1 i 2 u.z.n.k. Przede wszystkim pracownik winien mieć świadomość tego, jakie konkretnie informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa, a podjęcie odpowiednich działań w tym kierunku należy do obowiązków pracodawcy. Pracodawca powinien zatem dać wyraz temu, wskazując pracownikowi, że określone wiadomości mają charakter poufny. Wykorzystanie przez pracownika we własnej działalności informacji, względem których nie podjęto kroków w celu zapewnienia poufności, należy traktować w kategoriach wykorzystania generalnej wiedzy, wobec czego pracodawca nie może zgłaszać roszczeń na podstawie art. 11 ustawy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 29 marca 2000r., I ACa 900/99). Przykładowo, samo wykorzystanie przez pracownika doświadczenia i umiejętności w obsłudze urządzeń produkowanych przez pracodawcę, nabytych podczas zatrudnienia, nie przesądza o wykorzystaniu tajemnic przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów art. 11 ust. 1 i 4 u.z.n.k. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 24 listopada 2010r., I ACa 887/10). Tożsamy wniosek należy prz w stosunku do doświadczenia i umiejętności w obsłudze klientów i świadczeniu usług na rzecz klientów, które pracownik nabył w trakcie zatrudnienia u pracodawcy.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy powód nie wykazał, by pozwany, korzystając ze swojej pozycji jako jego pracownik, wykorzystał uzyskane informacje o klientach powoda w ramach własnej działalności gospodarczej w sposób stanowiący naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, której był zobowiązany przestrzegać. Nie podołał więc obowiązkowi procesowemu udowodnienia zarzutów nieuczciwych konkurencyjnych działań pozwanego, które w myśl art. 11 oraz art. 12 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, uzasadniałyby udzielenie mu ochrony prawnej.

Dotychczas zaprezentowane wywody nie świadczą jednak o tym, że wobec pozwanego nie można i nie należy skutecznie poszukiwać innych podstaw jego odpowiedzialności odszkodowawczej względem powoda. Przy tym pamiętać należy, że pozwany nie podpisał z powodem umowy o zakazie konkurencji ani w trakcie trwania stosunku pracy, ani po jego ustaniu, zatem tego rodzaju umowa i obowiązki pracownika/byłego pracownika z takiej umowy wynikające nie mogą stanowić podstawy do stawiania T. K. (1) zarzutów i zasądzenia od niego odszkodowania. Za taką umowę w szczególności nie sposób uznać oświadczenia pozwanego złożonego w aneksie do umowy o pracę z 31 stycznia 2000r., zgodnie z którym pozwany zobowiązał się m.in. do bezwzględnego przestrzegania tajemnicy służbowej i zakazu konkurencji pod rygorem Rozdz. IIa, art. 101 1 § 1 i 2 k.p. Umowa o zakazie konkurencji jest w swojej istocie zobowiązaniem odrębnym rodzajowo od obowiązku powstrzymywania się przez pracownika od czynów nieuczciwej konkurencji. Ponieważ dla istnienia stosunku konkurencyjności wystarczy choćby częściowe pokrywanie się zakresów działalności, to rodzaje działalności zakazanej oraz zakres zakazanych działań konkurencyjnych powinny być określone (skonkretyzowane) w zawartej przez strony w formie pisemnej umowie o zakazie konkurencji. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się w związku z tym, że określenie zakresu zakazu konkurencji powinno być skonkretyzowane i nie może ograniczać się do powołania w umowie ogólnej formuły ustawowej albo do odwołania się ogólnie do przedmiotu działalności pracodawcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 maja 2002r., I PKN 221/01; z 19 maja 2004r., I PK 534/03; z 10 września 2004r., I PK 592/03). Wspomniane wyżej oświadczenie złożone przez T. K. (1) nie precyzuje rodzaju ani zakresu działalności, jaką strony określiły jako formę zakazanej konkurencji, co też jednoznacznie świadczy o tym, iż pomiędzy powodem a pozwanym taka umowa nie została zawarta. Rozważenia wymaga jednak, czy brak umowy o zakazie konkurencji podpisanej przez strony sporu ma w sprawie przesądzające znaczenie. Zdaniem Sądu odpowiedź na tak postawione pytanie musi być negatywna, a to dlatego, że brak umowy o zakazie konkurencji nie powoduje automatycznie, że pracownik może działać na szkodę pracodawcy, prowadzić działalność konkurencyjną i przejmować klientów. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na art. 100 § 2 pkt 4 k.p., który nie tylko nakłada na pracownika obowiązek pozytywnego zachowania się, ale także wymaga od niego powstrzymania się od określonych działań, jeśli godzą one w dobro pracodawcy. Zakaz wynikający z tego przepisu jest więc dalej idący niż wynikający z zawarcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowy na podstawie art. 101 1 k.p. Oznacza to, że nawet jeśli w niektórych przypadkach umowa o zakazie konkurencji nie zostanie zawarta, pracownika mimo to obowiązuje powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, zwłaszcza jeżeli dochodzi do zachowania, które może być kwalifikowane w kategoriach nieuczciwej konkurencji (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 czerwca 2017r., III APa 8/17). Analogiczne stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 sierpnia 2009r. (II PK 41/09), w którym wskazał, że prowadzenie działalności konkurencyjnej, pomimo nie zawarcia umowy o zakazie konkurencji, może naruszyć obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Z kolei w wyroku z dnia 8 marca 2013r. (II PK 194/12) Sąd Najwyższy zajął łagodniejsze dla pracowników stanowisko interpretacyjne uznając, iż nie można jako zasady przyjąć, że każdy przypadek podjęcia działalności konkurencyjnej przez pracownika (gdy strony nie zawarły umowy o zakazie konkurencji) jest automatycznie równoznaczny z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, co oznacza, iż każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny w tym zakresie. Mimo tego łagodniejszego stanowiska Sąd Najwyższy potwierdził jednak, iż w wyniku indywidualnej oceny danego przypadku może dojść do uznania, że podjęcie działalności konkurencyjnej narusza obowiązek dbałości o dobro pracodawcy (mimo nie zawarcia przez pracodawcę i pracownika umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy).

Powyższe oznacza, że mimo braku związania pracownika umową o zakazie działalności konkurencyjnej - na podstawie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. – pracownik, bez względu na rodzaj zajmowanego stanowiska, jest zobowiązany dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Naruszenie tych obowiązków pociąga za sobą odpowiedzialność porządkową, a w niektórych przypadkach także materialną. Może także stanowić uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę.

Zgodnie ze stanowiskiem powoda, pozwany naruszył obowiązek dbania o dobro zakładu pracy przede wszystkim poprzez przejęcie klientów – (...) (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o., Zakładów (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. Powód podnosił, że pozwany nie informował go o zamiarze założenia własnej działalności gospodarczej, której przedmiotem miało być świadczenie usług ochrony mienia, jak również o wykorzystywaniu nazwy i logo (...). Podkreślał także, że o przejęciu klientów przez pozwanego miał dowiedzieć się dopiero około lipca - września 2015 roku, wobec braku wynagrodzenia za świadczone usługi ochrony. Odmienne stanowisko w tym zakresie zajął pozwany, który wskazywał, że uzgodnił z powodem wszelkie szczegóły dotyczące zarejestrowania firmy oraz sukcesywnego przechodzenia klientów powoda do przedsiębiorstwa pozwanego, a kwestia ta wielokrotnie była tematem rozmów podczas spotkań rodzinnych, jak i w czasie prywatnych spotkań z powodem.

Sąd, czyniąc ustalenia faktyczne, jako bezsporne uznał to, że pozwany w październiku 2014 roku zarejestrował działalność gospodarczą pod nazwą T. K. (1) (...), a następnie w marcu 2015 roku uzyskał koncesję na świadczenie usług w zakresie ochrony mienia i osób. Podobnie bezsporne było to, że dotychczasowi klienci A. S. w roku 2015 zakończyli z nim współpracę, po czym nawiązali współpracę z pozwanym. Jak już zostało wskazane i szczegółowo omówione, brak jest jednak dowodów na to, by T. K. (1) nakłaniał klientów do rezygnacji z usług świadczonych przez powoda, dopuszczając się tym samym czynu nieuczciwej konkurencji. Okoliczność ta nie oznacza jeszcze, że w związku z pozostawaniem z powodem w stosunku pracy nie był zobligowany do tego, by działać dla dobra swojego pracodawcy oraz postępować wobec niego lojalnie i uczciwie. Tym niemniej również i w tym zakresie to na stronie powodowej spoczywał obowiązek wykazania, że pozwany uchybił obowiązkom pracowniczym. Strona powodowa temu obowiązkowi nie sprostała. Stanowisko strony powodowej w dużej mierze koncentrowało się na narracji, zgodnie z którą pozwany niejako potajemnie założył konkurencyjną działalność gospodarczą i wykorzystując istotną funkcję, jaką pełnił w Przedsiębiorstw (...), dokonał przejęcia klientów. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza jednak tego rodzaju argumentów powoda, choć niektórzy świadkowie, a konkretnie małżonka i syn powoda, na takie okoliczności wskazywali. Sąd zeznaniom ww. świadków oraz powoda w tym zakresie nie dał wiary, oceniając jako wiarygodną wersję pozwanego z powodu kilku okoliczności.

Po pierwsze, należy pamiętać, że działalność pozwanego została zarejestrowana w październiku 2014r., a sam pozwany przechodził w tym czasie szkolenia, by uzyskać odpowiednią koncesję umożliwiającą świadczenie usług w zakresie ochrony osób i mienia, co ostatecznie nastąpiło w marcu 2015 roku. Z racji tego, że rodziny A. S. i T. K. (1) utrzymywały wówczas bardzo bliskie relacje, co potwierdziły strony oraz świadkowie: J. S. (1), R. S., G. K., K. M. (2) i K. M. (1), to logiczne wydaje się, że podczas rodzinnych spotkań, ww. kwestie były omawiane. W sytuacji, kiedy powód i pozwany oraz jego żona pracowali razem, nie wydaje się logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, by w trakcie prywatnych spotkań sprawy zawodowe nie były przedmiotem rozmów. Poza tym, biorąc pod uwagę bliskie relacje w rodzinie, Sąd nie znajduje uzasadnienia dla zatajania przez pozwanego faktu, że zarejestrował własną działalność i jaki jest jej przedmiot. To oznacza zatem, że A. S. dużo wcześniej niż wskazywał on oraz jego żona i syn, musiał uzyskać wiedzę o planach zawodowych pozwanego. Z tego, co wskazywali świadkowie K. M. (2) i K. M. (1), plany te były omawiane podczas rodzinnych spotkań. W ich trakcie rozmawiano również o planach na przyszłość związanych z prowadzeniem działalności w sytuacji, gdyby A. S. z uwagi na wiek i stan zdrowia nie był w stanie tego robić. Zdaniem Sądu i to wydaje się logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, biorąc po uwagę, iż zwykle w gronie najbliższych członków rodziny, szczególnie jeśli relacje są poprawne – a tak było w przypadku rodzin K. i S. – tego rodzaju kwestie są omawiane. W przedmiotowej sprawie jest to o tyle bardziej prawdopodobne, że w prowadzenie przedsiębiorstwa powoda zaangażowanych było kilku członków rodziny – powód, jego córka i zięć - a poza tym zarówno powód, pozwany, jak i zięć pozwanego działali w tej samej branży. Wszyscy zajmowali się ochroną, zatem tym bardziej wiarygodne jest, że na tematy zawodowe prowadzili rozmowy.

Po drugie, pozwany – choć według powoda dopuścił się naruszenia zakazu konkurencji oraz innych przepisów i rzekomo miał kierować względem powoda groźby – to nadal pracował u A. S. po tym, kiedy klienci, których powód obsługiwał, rozwiązali z nim umowy bądź umowy nie przedłużyli. Przy czym miało to miejsce nie przez kilka dni czy tygodni, tylko przez kilka miesięcy, T. K. (1) został bowiem zwolniony w dniu 28 czerwca 2016r., podobnie jak jego małżonka, a sytuacja, w której miałby dopuścić się naruszenia obowiązków pracowniczych, zaistniała około połowy 2015r. Wtedy już część klientów zawarła umowy z pozwanym, wcześniej rezygnując ze współpracy z powodem i powód nie otrzymywał należności za usługi. Gdyby faktycznie nie aprobował tego, a wiedzę o tym powziął w sposób, jaki opisywał on oraz jego małżonka i syn, to logiczne wydaje się, że jako pracodawca pozwanego, zakończyłby z nim współpracę. Tak się jednak nie stało, przy czym tłumaczenia powoda w tym zakresie, odwołujące się do konieczności zapewnienia obsługi umowy zawartej z (...) W. (...), a także obaw związanych z ewentualnym sabotażem pozwanego, są niczym niepoparte i gołosłowne. Gdyby pozwany faktycznie dopuścił się takich czynów, jakie są podstawą powództwa w przedmiotowej sprawie, to powód nie chciałby z takim pracownikiem współpracować od razu. To, że było inaczej może przemawiać za wiarygodnością wersji pozwanego wskazującej na pełną wiedzę powoda o jego zamiarach i na aprobatę tych działań, które pozwany podejmował.

Po trzecie, Sąd zwrócił uwagę na sprzeczności i nieścisłości, jakie wystąpiły w zeznaniach złożonych przez A. S.. Powód wskazywał, że dowiedział się o przejęciu klientów przez pozwanego oraz prowadzeniu przez niego działalności gospodarczej z wykorzystaniem nazwy i logo (...) w następstwie braku otrzymania wynagrodzenia od klientów, z którymi dotychczas współpracował, co miało miejsce w okresie lipiec - listopad 2015r. Sąd zważył jednak, że sama okoliczność braku otrzymania zapłaty za świadczone usługi świadczy jedynie o tym, że powód stosownego wynagrodzenia z tego tytułu nie dostał. Dopytywany na tą okoliczność, w dalszej części zeznań wyjaśnił, że informacje o prowadzeniu przez pozwanego działalności gospodarczej miał uzyskać z biura rachunkowego, z którego usług korzystał. Stało to jednak w sprzeczności z tym, co powód zeznawał wcześniej, podkreślając, że za obsługę księgową jego firmy od kilku lat w całości była odpowiedzialna J. K.. Powód wskazywał również, że wiedzę na temat działalności pozwanego miał powziąć od osób trzecich, nie wskazał jednak jakie to były osoby ani kiedy takie informacje miał pozyskać. Ostatecznie przyznał, że informacje o prowadzeniu działalności przez pozwanego przekazał mu sam T. K. (1), choć również i w tym zakresie nie sprecyzował, kiedy to miało nastąpić.

Po czwarte, powód i pozwany w latach 2015 - 2016 roku, choć trudno było ustalić dokładnie kiedy i ile razy, spotykali się w (...), a podczas tych spotkań omawiali kwestie związane m.in. z konfliktem między powodem i jego małżonką a J. K., z domem przy ul. (...) w W. oraz z działalnością prowadzoną przez powoda i pozwanego. Z zeznań stron nie wynika, by w trakcie tych spotkań powód miał pretensje w stosunku do pozwanego w związku z przejęciem jego dotychczasowych klientów czy też w związku z prowadzeniem działalności o takim samym profilu oraz nazwie i podobnym logo. Strony nie wskazywały wreszcie, aby w czasie tych spotkań padały wobec pozwanego zarzuty braku lojalności czy uczciwości w stosunku do powoda. Przeciwnie, podczas jednego z takich spotkań ze strony A. S. miała paść nawet sugestia co do ewentualnego zatrudnienia go przez pozwanego w jego firmie, co powód sam przyznał w zeznaniach.

Po czwarte, istotny jest fakt, iż powód na początku 2016 roku zdecydował się na dokonanie cesji numerów telefonów firmowych i przeniesienie ich na pozwanego, co zresztą miało być wynikiem jednej z rozmów, jakie strony prowadziły podczas spotkań w CH Promenada. Na kopiach porozumień w sprawie cesji wyraźnie zaznaczono, że cesja następuje między powodem jako przedsiębiorcą oraz pozwanym jako przedsiębiorcą. Powód wskazywał wprawdzie, iż w trakcie podpisywania dokumentów cesji źle się czuł i nie pamiętał co podpisywał, jednakże Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom, tym bardziej że A. S. oraz świadkowie akcentowali, że powód zawsze dokładnie czytał wszystkie dokumenty. W związku z tym można przyjąć, że gdyby faktycznie wystąpiła taka sytuacja, na jaką wskazał, to odmówiłby w ogóle podpisania dokumentów bądź też uzgodniłby z pozwanym i pracownikiem (...) S.A. inny termin. Tak się jednak nie stało, więc skoro A. S. przystąpił do podpisania cesji, to zdaniem Sądu wiedział co i z kim podpisuje. Mając pełną świadomość dokonanych czynności, nigdy zresztą nie powoływał się na wady oświadczeń woli ani nie kwestionował ważności porozumień, które podpisał.

Z uwagi na zaprezentowane okoliczności, Sąd dał wiarę zeznaniom i twierdzeniom pozwanego, który podnosił, iż kwestia zarejestrowania przez niego działalności gospodarczej była znana nie tylko powodowi, lecz ogólnie w środowisku rodzinnym. Wprawdzie zeznania stron oraz świadków – członków rodziny stron – różniły się w tym zakresie, bo świadkowie K. M. (1) oraz K. M. (2) zeznali, że na spotkaniach rodzinnych były poruszane tematy związane z założeniem działalności gospodarczej przez pozwanego, a także z potencjalnym przejęciem przez niego klientów powoda, zaś świadkowie J. S. (1) i R. S. temu przeczyli, Sąd jednak z uwagi na okoliczności, o których była mowa, dał wiarę wersji zdarzeń pozwanego i jego świadków. W tym kontekście istotna była też okoliczność, że pozwany od dłuższego czasu, a w zasadzie od kilku lat przed 2015 rokiem, w istocie przejął wszystkie istotne funkcje związane z prowadzeniem działalności gospodarczej powoda. Jak wynika z zeznań świadków i stron zajmował się wszystkimi kluczowymi sprawami prowadzonego przez powoda przedsiębiorstwa (...), takimi jak reprezentowanie na zewnątrz, bieżący kontakt z klientami, na rzecz których świadczone były usługi ochrony mienia, jak również organizacja pracy pracowników. Ponadto miał od powoda stosowne upoważnienia do podpisywania umów czy też wypłaty wynagrodzeń. Jednocześnie z zeznań powoda wynika, że on sam w ostatnich latach zaprzestał czynnego udziału w prowadzeniu działalności gospodarczej, mając pełne zaufanie tak do pozwanego, jak i J. K. i pozostawiając im swobodę działań w powyższym zakresie. Powierzenie pozwanemu tak istotnej funkcji, przy jednoczesnym wycofaniu się przez powoda z aktywności zawodowej, zdaniem Sądu, koreluje z sygnalizowanym przez świadków zamiarem powoda odnośnie przekazania pozwanemu klientów.

W okolicznościach występujących w przedmiotowej sprawie, nie można było pominąć również i tego, że powód przez okres niemal roku po przejęciu przez pozwanego jego klientów nie podnosił wobec pozwanego roszczeń z tego tytułu. Na tym tle dodatkowe wątpliwości rzutujące na wiarygodność stanowiska powoda budzi sygnalizowany już wcześniej fakt kontynuacji zatrudnienia przez pozwanego w przedsiębiorstwie powoda mimo uzyskania przez niego wiedzy o przejęciu przez zięcia klientów i prowadzenia działalności konkurencyjnej. Wskazane fakty były powodowi znane około lipca - listopada 2015 roku, choć trudno podać dokładną datę. Mimo tego powód w dalszym ciągu zatrudniał pozwanego i czynił to niemal do końca czerwca 2016 roku, kiedy to rozwiązał z nim, a także z J. K., umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Co istotne, jako przyczyny rozwiązania z pozwanym umowy w tym trybie wskazał właśnie okoliczność przejęcia klientów, prowadzenie działalności konkurencyjnej, jak również nieuprawnione korzystanie z nazwy i logo firmy (...). W tej sytuacja nasuwa się pytanie, dlaczego powód zdecydował się nadal zatrudniać T. K. (1), skoro miał wiedzę o jego działaniach, które przecież oceniał jednoznacznie negatywne – jako godzące w dobro zakładu pracy w stopniu skutkującym ostatecznie rozwiązaniem z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia. Wprawdzie z zeznań powoda, który starał się tą kwestię wyjaśnić, wynika że obawiał się sabotowania umowy z (...) W. (...), nie przedstawił jednak żadnych racjonalnych argumentów mających takie obawy potwierdzać, ani dowodów, które by to potwierdziły. Poza tym wyjaśnienia A. S. odnośnie wskazanej kwestii były wewnętrznie niespójne. Powód z jednej strony wskazywał, że miał darzyć zięcia dużym zaufaniem i zatrudniał go w dalszym ciągu, bo choć pogorszyły się jego relacje z córką, to w sprawach biznesowych wszystko układało się pomyślnie. Zarazem zeznał, że bał się pozwanego, który miał wobec niego stosować groźby. Na okoliczność tych gróźb nie przedstawił jednak wiarygodnych dowodów. Co prawda o groźbach pozwanego zeznał również R. S., sam jednak nie był ich świadkiem, zaś powód wobec którego takie groźby miały być kierowane, nie był w stanie wyjaśnić w sposób wiarygodny i logiczny, jak i kiedy do tego doszło, a nawet więcej, w niektórych fragmentach zeznań pytany o kierowanie grób przez pozwanego, przeczył temu.

Z perspektywy omówionej kwestii kontynuacji zatrudniania pozwanego i jego małżonki do czerwca 2016r., istotne znaczenie dla oceny roszczenia powoda ma konflikt rodzinny pomiędzy powodem i jego małżonką, a ich córką i jednocześnie małżonką pozwanego. Nie ustalając szczegółów tego konfliktu i nie rozstrzygając szczegółowo o jego przyczynach, gdyż nie leżało to w gestii Sądu w ramach postępowania w sprawie z zakresu prawa pracy – Sąd ocenił, iż zarówno powstanie tego konfliktu, jak i późniejsze jego zaostrzenie, należy wiązać z faktem zamieszkiwania powoda w domu przy ul. (...) w W. oraz wynikającymi z tego tytułu rozliczeniami. Przy tym nie można było nie zauważyć zbieżności czasowej między zakomunikowaniem powodowi i jego małżonce konieczności wyprowadzenia się z ww. domu przez jego właściciela a dokonanym dzień później rozwiązaniem umów o pracę z pozwanym i jego małżonką. Taką zbieżność czasową potwierdza wydruk wiadomości sms J. S. (2) kierowanej do powoda, datowanej na dzień 27 czerwca 2016r., w której J. S. (2) poinformował powoda o konieczności wyprowadzenia się z domu przy ul. (...). Natomiast do rozwiązania umów o pracę z pozwanym i J. K. doszło w dniu 28 czerwca 2016r. Taka zbieżność czasowa przemawia za uznaniem za zasadne twierdzeń strony pozwanej, która wskazywała, że dochodzenie przez powoda roszczeń w toczącym się sporze nie było wynikiem negatywnej oceny działań pozwanego – która taka zresztą nie była w okresie od połowy 2015 roku do momentu rozwiązania z nim umowy o pracę – lecz było ściśle związane z zaostrzeniem konfliktu rodzinnego.

Uwzględniając powołane okoliczności, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, by dać wiarę zeznaniom powoda oraz świadków J. S. (1) i R. S. w części, w której stanowiska stron były rozbieżne. Tym samym nie istniały również podstawy do stwierdzenia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego względem powoda. Jej podstawę prawną mogły stanowić już analizowane przepisy, a dodatkowo wskazywany przez pełnomocnika powoda art. 114 i art. 122 k.p. Wymienione przepisy Kodeksu pracy, umieszczone w Rozdziale zatytułowanym „Odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy” regulują odpowiedzialność materialną pracowników częściowo odmiennie od unormowanej w Kodeksie cywilnym odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i nast. k.c.). Regulacja odpowiedzialności materialnej pracowników w Kodeksie pracy jest w zasadzie pełna. Nie wyłącza jednak całkowicie potrzeby posiłkowego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego. Przepisy Kodeksu cywilnego, zgodnie z art. 300 k.p., mają odpowiednie zastosowanie do odpowiedzialności materialnej pracowników w sprawach nieuregulowanych w Kodeksie pracy. Dotyczy to np. pojęcia szkody, okoliczności wyłączających bezprawność działania lub zaniechania pracownika. Wracając jednak do uregulowań Kodeksu pracy, wskazać należy, że w art. 114 i 115 k.p. zostały wskazane przesłanki odpowiedzialności materialnej pracownika. Są nimi powstanie szkody w majątku pracodawcy; niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych; wina pracownika; normalny (adekwatny) związek przyczynowy między działaniem pracownika a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych (zgodnie z art. 115 k.p. pracownik odpowiada tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania). Przesłanką odpowiedzialności materialnej pracownika jest ponadto bezprawność jego działania lub zaniechania. Ustawodawca nie wymienia wprawdzie tej przesłanki, ale wynika ona z przesłanki winy, zawinione może być bowiem tylko takie działanie lub zaniechanie, które jest bezprawne, choć w pewnych sytuacjach Kodeks pracy taką bezprawność wyłącza (zachowanie się pracownika działającego w granicach dopuszczalnego ryzyka; stan wyższej konieczności itp.). Bezprawność działania lub zaniechania pracownika należy rozumieć jako naruszenie obiektywnych reguł staranności wymaganej przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Obowiązki pracownika określa treść stosunku pracy, na którą składają się nie tylko prawa i obowiązki stron określone w umowie o pracę lub innym akcie nawiązującym stosunek pracy, ale także wynikające z przepisów prawa, zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów. Wykonywanie obowiązków pracowniczych obejmuje nie tylko wykonywanie czynności wynikających z umówionego rodzaju pracy lub z poleceń przełożonych, ale także czynności wykraczających poza umówiony rodzaj pracy, lecz podejmowanych w interesie i na rzecz pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1979r., IV PR 123/79, „Biuletyn Prokuratury Generalnej” 1979/4, poz. 22). Poza tym pamiętać trzeba, że pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie przepisów Kodeksu pracy, jeżeli wyrządzenie szkody pracodawcy pozostaje w związku przyczynowym z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Jeżeli pracownik wyrządza szkodę pracodawcy poza wykonywaniem obowiązków pracowniczych, naruszając jedynie powszechnie obowiązujące nakazy i zakazy, to odpowiada za wyrządzoną szkodę na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 28 maja 1976r., IV PR 49/76; z 30 sierpnia 1984r., II CR 279/84; z 4 maja 1988r., IV PR 117/88).

Dodatkowo pamiętać należy, że dla stwierdzenia, że pracownik dopuszcza się naruszenia podstawowych obowiązków istotne znaczenie ma to, co pracodawca kwalifikuje jako podstawowe obowiązki, które pracownik ma realizować. Dotyczy to w szczególności wymienionych w Kodeksie pracy obowiązków podstawowych o charakterze ogólnym, takich jak obowiązek dbania przez pracownika o dobro zakładu pracy. Pojęcie „dbania o dobro zakładu pracy” ma niewątpliwie szeroki charakter. Jego niedookreślenie przez ustawodawcę należy uznać za zabieg celowy, dający pracodawcy dużą swobodę w określeniu zbioru własnych, żywotnych interesów, które składają się na „dobro zakładu pracy”. Z tej perspektywy zakres tego pojęcia dotyczy zarówno obowiązków o charakterze podstawowym – takich jak podejmowanie przez pracownika typowych działań mających na celu ochronę interesów pracodawcy oraz powstrzymywanie się od takich działań, które interesom tym mogą szkodzić – lecz również o charakterze ponadpodstawowym, które jednak winny być skonkretyzowane przez pracodawcę. Innymi słowy, pracodawca winien określić, co rozumie poprzez dbanie o dobro zakładu pracy. Nie można mówić o naruszeniu obowiązku dbania o dobro zakładu pracy wskutek skonkretyzowanych zachowań pracownika – nawet jeśli obiektywnie mogą być ocenione jako naruszenie tego obowiązku – jeśli pracodawca w taki sposób ich nie kwalifikuje, a mając wiedzę o ich istnieniu nie podejmuje żadnych kroków, by im przeciwdziałać. W tym też kontekście, zdaniem Sądu, brak było podstaw do uznania opisywanych przez powoda zachowań pozwanego jako stanowiących naruszenie obowiązków pracowniczych – lojalności i uczciwości, składających się na obowiązek dbania o dobro zakładu pracy. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że zachowania takie (zarejestrowanie przez pozwanego działalności o takim samym profilu jak w przypadku powoda, używanie tej samej nazwy (...) czy wreszcie zawarcie umów z klientami, dla których usługi świadczył wcześniej powód) nie były w taki sposób oceniane przez powoda co najmniej do momentu rozwiązania z pozwanym umowy o pracę. Materiał dowodowy daje podstawy do stwierdzenia, iż powód wiedział, a nawet aprobował działania pozwanego i nie upatrywał w nich naruszenia przez niego obowiązków pracowniczych w ramach trwającego wciąż stosunku pracy. Okoliczność, że taka ocena uległa później zmianie, wynikała natomiast ze znacznego pogorszenia relacji rodzinnych między stronami. Oczywiście można wyobrazić sobie sytuację, w której naruszenie przez pracownika obowiązku dbania o dobro zakładu pracy nie jest dla pracodawcy od razu oczywiste, a samo zdarzenie, które można obiektywnie zakwalifikować jako godzące w dobro zakładu pracy, może ujawnić się dopiero później. W takim przypadku ocena pracodawcy, że takie zdarzenie stanowi następstwo konkretnych działań pracownika, które je powoduje lub przyczynia się do jego zaistnienia, będzie uzależniona od powzięcia przez pracodawcę informacji, na podstawie których stwierdzenie istnienia takiego związku będzie obiektywnie możliwie. Jednak w okolicznościach przedmiotowej sprawy taka sytuacja nie zachodzi, gdyż powód miał świadomość, że jego dotychczasowi klienci korzystają z usług pozwanego. Bezspornie wiedział również, że w związku z przejściem klientów do pozwanego nie otrzymuje wynagrodzenia za świadczone dotychczas usługi. Zachowanie pozwanego nie spotkało się jednak z reakcją powoda, który nie zgłaszał mu z powyższego tytułu żadnych zastrzeżeń ani roszczeń. Oznacza to nie tylko, że A. S. miał wiedzę na temat działalności T. K. (1), lecz również to, że co najmniej w sposób dorozumiany akceptował taki stan rzeczy i nie traktował zachowania pozwanego jako stanowiącego naruszenie obowiązku dbania o dobro zakładu pracy, jak również nie postrzegał działalności pozwanego jako konkurencyjnej. Tym samym nie można było przypisać pozwanemu winy umyślnej, jak i nieumyślnej. Skoro powód miał świadomość równoległego prowadzenia działalności przez pozwanego oraz wiedzę o przejęciu przez niego klientów i nie zgłaszał wobec pozwanego zastrzeżeń z tego tytułu, nadal go zatrudniając do czerwca 2016r., to tym samym pozwany nie miał podstaw, by sądzić, iż działa na szkodę powoda.

Sąd nie zaaprobował również stanowiska powoda w zakresie, w jakim powód domagał się odszkodowania z tytułu naruszenia dóbr osobistych w postaci wykorzystania prawa do firmy i praw autorskich do znaku słowno-graficznego (...). Jak wspomniano powyżej, bezspornie pozwany korzysta z nazwy (...) w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej ( (...) T. K. (1)). Dodatkowo do akt sprawy zostały złożone zdjęcia tabliczek informacyjnych zawierających logo firm powoda i pozwanego, których wzory i znaki graficzne zawierają pewne różnice. Strony były przy tym w stanie dokładnie wskazać, które logo jest przez nich wykorzystywane. Tym niemniej, zdaniem Sądu, strona powodowa, formułując analizowane roszczenie, nie wykazała podstaw do jego uwzględnienia – zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Przede wszystkim na tym tle zachowują aktualność rozważania wcześniej przedstawione, a dotyczące kwestii przejęcia przez pozwanego dotychczasowych klientów powoda. Wynika z nich, że powód miał świadomość, że T. K. (1) ma zamiar prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem nazwy (...) oraz częściowo zmienionego logo firmy. Nie zgłaszał wobec tego sprzeciwu i nie zwracał pozwanemu uwagi na ten fakt, co pozwala przyjąć, że również i w tym aspekcie nie traktował zachowania powoda jako naruszenia obowiązków pracowniczych, w tym obowiązku dbania o dobro zakładu pracy. Inną kwestią, na którą w ocenie Sądu należało zwrócić uwagę, jest fakt, iż powód w istocie nie wykazał jaką szkodę z tego tytułu miałby ponieść oraz w jaki sposób miałoby to nastąpić. Wprawdzie pełnomocnik powoda argumentował, że korzystanie przez pozwanego z nazwy i logo (...) wprowadzało dotychczasowych klientów powoda w błąd, jednakże stanowisko to było niezasadne w świetle zeznań przesłuchanych w sprawie przedstawicieli tych firm. Istotnie, świadkowie ci zeznali, iż nie widzieli żadnych różnic między logo powoda i logo pozwanego, zarazem jednak nie mieli wątpliwości co do tego, z którą z tych firm aktualnie współpracują. Nie z racji tej samej nazwy i zbliżonego logo, ale z uwagi na bezpośrednie kontakty z pozwanym w sprawach bieżących utożsamiali przedsiębiorstwo powoda z osobą T. K. (1), jednakże co do zasady kojarzyli A. S. jako jego właściciela bądź co najmniej współwłaściciela. Świadkowie mieli również świadomość zakończenia współpracy z powodem i nawiązania współpracy z pozwanym na podstawie odrębnej umowy.

Dodatkowo Sąd miał na względzie, co poniekąd stanowiło konsekwencję braku wykazania szkody, że powód nie przedstawił żadnych okoliczności pozwalających choćby na oszacowanie jej wysokości, a co za tym idzie, ustalenie wysokości dochodzonego przez niego z tego tytułu roszczenia odszkodowawczego. Formułując roszczenie o odszkodowanie wskazał kilka podstaw tego żądania, w tym również naruszenie dóbr osobistych w postaci wykorzystania prawa do firmy i praw autorskich do znaku słowno-graficznego (...). Ostatecznie jednak określił kwotę roszczenia z tego tytułu na 10.000 zł dochodzone w pozwie oraz 113.000,82 zł jako sumę kwot, które pozwany miał uzyskać tytułem wynagrodzenia za świadczenie usług ochrony mienia na rzecz przejętych klientów od połowy 2015 roku. Nie sprecyzował jednak, jaka część kwoty dochodzonej miałoby stanowić odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do firmy powoda i praw autorskich do znaku słowno-graficznego wykorzystującego słowo (...) – a mając na względzie wspomniany wyżej sposób sprecyzowania roszczenia, kwota ta nie była możliwa do ustalenia przez Sąd w ramach postępowania, tym bardziej że powód nie przedstawił żadnych dowodów mogących prowadzić do ustalenia wysokości roszczenia w tym zakresie, nie wskazał również własnych wyliczeń czy choćby nie sprecyzował metodyki obliczenia, jaka winna zostać przyjęta. Nie wnioskował również o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Natomiast z uwagi na kontradyktoryjność postępowania w sprawach pracowniczych, a także związanej z tym zasady rozkładu ciężaru dowodu obejmującej nie tylko uzasadnienie roszczenia co do zasady, lecz również jej wysokości, sąd nie miał obowiązku przeprowadzenia takiego dowodu z urzędu. Jednocześnie takiego dowodu nie mógł stanowić wspomniany wyżej, wnioskowany przez stronę dowód z opinii biegłego z zakresu rachunkowości, dla którego teza dowodowa obejmowała okoliczność zysku osiągniętego przez pozwanego na skutek rozpoczęcia współpracy z klientami powoda, nie zaś wysokość szkody poniesionej przez pozwanego wskutek korzystania przez pozwanego z nazwy i logo używanych przez powoda.

Mając na względzie powyższe ustalenia i okoliczności Sąd stwierdził brak podstaw do uwzględnienia roszczenia powoda o odszkodowanie, wobec czego oddalił powództwo w tym zakresie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając powoda A. S. – jako stronę przegrywającą spór – obowiązkiem zwrotu kosztów poniesionych przez pozwanego. Na koszty te złożyły się koszty zastępstwa procesowego pozwanego w wysokości 4.500 zł, ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800) – z uwzględnieniem 75% stawki wynagrodzenia ustalonej dla wartości przedmiotu sporu wynoszącej powyżej 100.000 zł oraz kwota 34 zł tytułem opłaty skarbowej od dwóch pełnomocnictw.

Stosując art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2021, poz. 2257), Sąd obciążył powoda obowiązkiem zwrotu wydatków w wysokości 82,31 zł, poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa z tytułu zwrotu utraconego zarobku w związku ze stawiennictwem na rozprawie świadka S. S. (k. 580 a.s.).

sędzia Agnieszka Stachurska