Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VA Ca 542/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Robert Obrębski

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. Ż. i R. Ż.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 lipca 2020 r., sygn. akt II C 80/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1. w punkcie drugim w części w ten sposób, że zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz S. Ż. i R. Ż.:

a. odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 124 652,45 zł (sto dwadzieścia cztery tysiące sześćset pięćdziesiąt dwa złote czterdzieści pięć groszy) także za okres od 3 kwietnia 2019 r. do 28 listopada 2019 r.;

b. dalszą kwotę 236 557,64 zł (dwieście trzydzieści sześć tysięcy pięćset pięćdziesiąt siedem złotych sześćdziesiąt cztery groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty: od kwoty 5780 zł (pięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt złotych) za okres od 20 kwietnia 2018 r. oraz od kwoty 230777,94 (dwieście trzydzieści tysięcy siedemset siedemdziesiąt siedem złotych dziewięćdziesiąt cztery grosze) za okres od 2 kwietnia 2019 r.

oraz zastrzega na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. prawo zatrzymania z tej należności kwoty 204 794 zł (dwieście cztery tysiące siedemset dziewięćdziesiąt cztery złote) do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu świadczenia przekazanego przez pozwaną zgodnie z umową nr (...) z 10 kwietnia 2008 r. zawartej pomiędzy powodami a (...) Bank S.A. z siedzibą w W. w jego wysokości niemniejszej niż kwota świadczenia podlegającego zatrzymaniu;

c. kwotę 36 245,16 CHF (trzydzieści sześć tysięcy dwieście czterdzieści pięć i szesnaście setnych franków szwajcarskich) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty: od kwoty 28 017,22 CHF(dwadzieścia osiem tysięcy siedemnaście złotych dwadzieścia dwie setne franków szwajcarskich) od 1 grudnia 2017 r.; od kwoty 1 935,53 CHF (jeden tysiąc dziewięćset trzydzieści pięć pięćdziesiąt trzy setne franka szwajcarskiego) od 20 kwietnia 2018 r. oraz od kwoty 6 292,43 CHF (sześć tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt dwa czterdzieści trzy setne franka szwajcarskiego) od 2 kwietnia 2019 r.;

2. w punkcie trzecim w części przez ustalenie, że pozwaną w całości obciążają koszty procesu poniesione przez powodów.

II.  oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;

III.  oddala apelację pozwanej.

IV.  ustala, że pozwaną w całości obciążają koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez powodów i powierza ich rozliczenie referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Robert Obrębski

Sygn. akt VA Ca 542/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 sierpnia 2018 r., żądania którego były zmieniane w toku postępowania przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W., S. Ż. i R. Ż. wnieśli ostatecznie o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 459 156,5 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty: od kwoty 98 543,45 zł od 1 grudnia 2017 r. i od kwoty 360 613,09 zł od 2 kwietnia 2019 r. oraz kwoty 36 245,16 CHF wraz z odsetkami do dnia zapłaty: od kwoty 28017,22 CHF od 1 grudnia 2017 r. i od kwoty 1 935, 53 CHF od dnia wytoczenia powództwa tytułem spełnienia przez powodów tych świadczeń jako nienależnych w związku z nieważnością umowy z 10 kwietnia 2008 r. o udzielenie powodom przez (...) Bank S.A., którego ogólnym następcą jest pozwany bank, umowy kredytu indeksowanego do (...), przyczyn której powodowie upatrywali w jej sprzeczności z art. 69 ust. 2 pkt 2 w zw. z art. 358 § 1 k.c. w zw. 58 § 1 k.c., ewentualnie w niedopuszczalności zastrzeżonych w niej klauzul indeksacyjnych, opartych o jednostronny kurs banku CHF do złotego, i niemożności utrzymania tej umowy po ich wyłączeniu na podstawie art. 385 1 § 1 k.c.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Zaprzeczała temu, aby umowa wskazana w pozwie była nieważna w całości lub co do oznaczonych jej zapisów, wskazanych w treści pozwu i by była bezskuteczne, a tym samym by powodowie zapłacili nienależne świadczenia z tytułu rat kredytu oraz by mogli żądać zwrotu wpłaconych kwot.

Wyrokiem z 30 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powodów kwotę 217 415,90 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty: od kwoty 92 763,45 zł od 1 grudnia 2017 r. oraz od kwoty 124652,45 zł od 29 listopada 2019 r. do dnia zapłaty. W dalszym zakresie powództwo zostało oddalone. Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że powodów obciąża 63,85 %, a stronę pozwaną 36,15 % kosztów procesu. Ich szczegółowe rozliczenie zostało zaś pozostawione referendarzowi sądowemu.

Na podstawie zebranych dowodów, Sąd Okręgowy ustalił okoliczności dotyczące ubiegania się przez powodów o zawarcie z umowy kredytowej w celu finansowania zakupu własnego mieszkania, udzielania przez pracowników banku informacji o jego warunkach, jak też podpisania przez strony umowy o kredyt na ten cel w dniu 10 kwietnia 2008 r. na kwotę 340 000 zł, indeksowany do CHF, na który ustalona kwota kredytu została informacyjnie przeliczona przez bank według kursu kupna ustalonego w tabeli kursowej banku z daty zawarcia umowy, na potrzeby informacyjne, i przy zastosowaniu którego była obliczana na potrzeby późniejszego okresu jego uruchomienia, a także dotyczące oprocentowania tego kredytu stawką LIBOR z tego okresu i zastosowanych zabezpieczeń na potrzeby jego spłacania przez powódkę przez okres 324 miesięcy.

Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że zgodnie z warunkami umowy łączącej stronnym, spłacane raty kredytowo–odsetkowe kredytu miały być obliczane przez wskazany okres według harmonogramu przez przeliczenie ich wysokości w CHF na złoty polski według kursu sprzedaży CHF z daty wymagalności każdej z rat określonej w tabeli kursowej banku, zasady sporządzania której nie zostały w tej umowie określone i nie były powodom znane. Sąd Okręgowy opisał okoliczności dotyczące składania przez powodów wniosku o uruchomienie kredytu oraz jego realizowanie przez strony.

Ustalone też zostało, że strony podpisywały aneksy do umowy kredytu oraz że w jej wykonaniu w dwóch transzach na rzecz powodów bank wypłacił łącznie kwotę 36000,01 zł, a ponadto że w ramach wykonywani tej umowy powodowie na rzecz banku wpłacili łącznie do 30 listopada 2017 r. kwotę 453 973,54 zł oraz, po zmianie umowy umożliwiającej jej spłacanie bezpośrednio w walucie kredytu, kwotę 36 245,68 CHF. We wskazanym okresie doszło więc całkowitej spłaty tego kredytu przez powodów. Opierając się na opinii biegłego sądowego, ustalone też przez Sąd Okręgowy zostało, że po wyeliminowaniu niedozwolonych klauzul ze spornej umowy, dotyczących indeksacji kredytu do CHF w oparciu o ustalany ze strony banku kurs tej waluty do CHF, wysokość zobowiązań powodów z tytułu spłacenia kredytu powinna wynosić 371 427,71 zł. Ustalone ponadto zostało, że pismem z 13 listopada 2017 r. powodowie wzywali pozwaną do zapłaty, do 30 listopada 2018 r. oznaczonych w nim kwot wyrażonych w złotych i w CHF.

Oceniając znaczenie dokonanych ustaleń, Sąd Okręgowy znalazł podstawy do uwzględnienia żądania w części. Nie dopatrzył się wprawdzie podstaw, aby uznać, że umowa była nieważna w całości na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 ( 1) k.c. i art. 69 § 2 pkt 2 Prawa bankowego. Dopatrzył się tylko przyczyny jej częściowej bezskuteczności w rozumieniu przyjętym w art. 385 ( 1) § 1 w zakresie świadczeń powodów, ze względu na konstrukcję, w ramach której jednostronnie bank mógł ustalać wysokość zobowiązań powodów w tytułu rat kapitałowo – odsetkowych poprzez samodzielne określanie kursu przeliczenia raty wyrażonej w CHF na złoty polski w oparciu o własna tabelę kursu sprzedaży waluty, a przy tym z naruszeniem dobrych obyczajów oraz w sposób rażąco naruszający interesy powodów jako konsumentów podlegających ochronie przewidzianej powołanym przepisem i Dyrektywą nr 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, ze skutkiem, który pozwalał na pominięcie tych postanowień umowy łączącej strony. Powodowie nie byli bowiem właściwie poinformowani o skutkach ryzyka kursowego, które w całości zostało przez bank przerzucone na powodów przy zawieraniu umowy, która nie została z powodami indywidualnie uzgodniona. Sąd Okręgowy uznał jednak, że abuzywne postanowienia umowy nie dotyczą głównych świadczeń stron, czyli że ich pominięcie nie prowadzi do jej nieważności, lecz pozwala na obliczenie rat obciążających powodów w ramach tzw. odranfkowienia tej umowy, czyli w złotych, lecz przy zachowaniu tego samego rodzaju oprocentowania. Opierając się na obliczeniach biegłego, poprzez uwzględnienie żądania w części, Sąd Okręgowy zasądził się od rzecz powodów od pozwanej różnicę między ratami ustalonymi na poziomie pomijającym ich indeksację do CHF a kwotą faktycznie wpłaconą przez powodów w podanym w pozwie okresie, tj. kwotę 217 415, 90 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia zapłaty: od kwoty 92 763, 45 zł , uznając, że pismem z 13 listopada 2017 r. powodowie skutecznie wezwali pozwaną do zapłacenia tej kwoty wyrażonej w złotych, oraz od kwoty 124 652,45 zł od 29 listopada 2019 r. z racji nienależnego świadczenia w tej wysokości przez powodów na rzecz pozwanej, znajdującego podstawę w treści art. 410 k.c. W pozostałym zakresie powództwo zostało przez Sąd Okręgowy oddalone z powodu jego bezzasadności. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.c . in fine k.p.c., w oparciu o ustalenie proporcji ułamkowej, w której obie strony utrzymały się ze swoimi stanowiskami.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony tego procesu.

W swojej apelacji strona pozwana, która ten wyrok zaskarżył w części uwzględniającej żądanie i zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie: art. art. 233 § 1 oraz art. 327 1 § 1 k.p.c. przez wadliwą ocenę dowodów w zakresie istotnych okoliczności oraz dokonanie wadliwych w części ustaleń przyjętych za postawę faktyczną ustalenia częściowej bezskuteczności umowy w oparciu o nietrafnie zastosowane na korzyść strony powodowej, na tym samym naruszenie: art. 385 1 § 1 i 2 w zw. z art. 385 2 k.c. i w zw. z 65 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c. zw. z motywem 13 Dyrektywy 93/12 poprzez uznanie spornej umowy za niedopuszczalnością w zakresie zawartych w niej postanowień o zastosowaniu przeliczenia złotego na CHF na podstawie tabeli kursowej banku i przez zasądzenie dochodzonej przez powodów kwoty w oparciu o stosunek bezpodstawnego wzbogacenia od banku, który na podstawie tych zarzutów wnosił o jego zmianę przez oddalenie żądania w uwzględnionej jego części, ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania, w obu wypadach również o obciążenie powodów całością kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Apelacją powodów wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w części oddalającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu. Powodowie zarzucili Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 58 § 1 i 2 w zw. z art. 69 Prawa bankowego i art. 353 1 k.c. oraz art. 385 1 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.c. poprzez niezastosowanie tych przepisów na korzyść powodów wskutek przeoczenia, że sporna umowa była niezgodna z tymi przepisami i powinna zostać uznana za nieważną ze skutkiem w pełni uzasadniającym uwzględnienie powództwa w całości, i naruszające art. 100 i art. 98 § 1 k.p.c. orzeczenie o kosztach procesu poprzez ich stosunkowe rozdzielenie pomiędzy strony. Na podstawie tych zarzutów powodowie wnosili o zmianę zaskarżonej części wyroku Sądu Okręgowego poprzez uwzględnienie tej części żądań, które zostały oddalone przez Sąd Okręgowy, jak też obciążenie w całości pozwaną kosztami procesu poniesionymi przez powodów przed sądami obu instancji, jak to zostało doprecyzowane podczas rozprawy apelacyjnej, która została przeprowadzona 16 grudnia 2021 r.

W postępowaniu apelacyjnym obie strony wnosiły o oddalenie apelacji przeciwnika procesowego i jego obciążenie poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Pismem procesowym z 18 marca 2021 r. pozwana podniosła ewentualny zarzut zatrzymania świadczeń należnych powodom, na wypadek ich zasądzenia, do kwoty 204 794 zł, do czasu zaoferowania przez powodów spełnienia na rzecz banku świadczenia w kwocie 340 000 zł tytułem nienależnego, ewentualnie, przy nieważności spornej umowy kredytu, świadczenia banku, spełnionego zgodnie z jej treścią, jak też świadczenia w kwocie 125 545,02 zł z tytułu korzystania przez powodów z tego kapitału. Do pisma tego zostało załączone wysłane do powodów oświadczenie banku z 2 marca 2021 r. o skorzystaniu z tego prawa zatrzymania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie. Uzasadniona zaś w przeważającym zakresie była apelacja powodów. Została bowiem oparta na tego rodzaju zarzutach, które zostały podzielone przez Sąd Apelacyjny. Ustalenia Sądu Okręgowego były w zasadzie poprawne oraz wystarczające do rozstrzygnięcia o zasadności powództwa, które w zaskarżonym zakresie zasługiwało w części na uwzględnienie, pomimo tego że powodowie mieli możliwość wyboru umowy o kredyt złotowy albo indeksowany do CHF, na tyle jednak, na ile pozwalał im na to stan zdolności kredytowej, ocenianej jednak wyłącznie przez bank, w relacji do oczekiwanej wysokości kredytu na znany cel bankowi, którego pracownicy w ogólnym tylko, lecz niewystarczającym wymiarze, zwłaszcza pod kątem zapisów zawartych w powołanej Dyrektywie 93/13 i sposobie jej stosowania w znanym orzecznictwie TSUE, przywołanym przez Sąd Okręgowy, informowali powodów o ryzyku kursowym, którego w żadnej części nie przejmował na siebie bank, jak też o jego wpływie na notowania kursowe CHF oraz pośrednio na wysokość rat kapitałowo – odsetkowych, które były od tego uzależnione, zwłaszcza w zakresie dotyczącym bardziej niekorzystnych notowań kursowych przyjmowanych przez bank pod wpływem tendencji rynkowych, które występowały w szczególności od 2008 r. Żaden z motywów uzasadniania podanych w apelacji pozwanej zarzutów naruszenia przez Sąd Okręgowy oznaczonych w niej norm prawa procesowego nie zasługiwał na aprobatę ze strony Sądu Apelacyjnego. Częściowo można było się tylko zgodzić z zarzutem nieuprawnionego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że w części dotyczącej przeliczenia walutowego przy zastosowaniu tabeli kursowej banku, umowa nie została sformułowana w sposób jasny. Nie była to jednak część ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy, lecz ocena prawnego znaczenia tych zapisów umowy, dokonywana na potrzeby nieprawidłowego jednak zastosowania do tych zapisów wskazanych w apelacji pozwanej przepisów prawa materialnego, także pod kątem dotyczącym subsumpcji tej części umowy pod normę art. 385 ( 1) § 1 k.p.c., a tym bardziej w odniesieniu do uznania ważności spornej umowy. W tym zakresie ocena prawna dokonana przez Sąd Okręgowy była chybiona. Nie została w żadnej części podzielona przez Sąd Apelacyjny, który aż w trzech płaszczyznach dopatrzył się jej nieważności, a tym samym zasadności znacznie większej kwoty roszczenia niż to zostało uwzględnione przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku na podstawie art. 410 k.c. Zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji powodów były bowiem uzasadnione. Zasługiwały na uwzględnienie poprzez zasądzenie na rzecz powodów prawie całej kwoty objętej apelacją powodów, z niewielkimi korektami co do wysokości należności głównej oraz terminów, od których należało naliczyć odsetki od szczątkowych kwot objętych pismem powodów z 13 listopada 2017 r., pierwotnym żądaniem pozwu i jego rozszerzeniem w trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym.

Ocena prawna Sądu Okręgowego wymaga istotnej i zasadniczej korekty, w tym w zakresie zastosowania art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego oraz w zw. z art. 353 1 k.c., czyli przepisów, na podstawie których Sąd Okręgowy nie dopatrzył się nieważności spornej umowy kredytu od daty jej zawarcia i w całości. Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska, które zajął w tym zakresie Sąd Okręgowy. Przedstawiona na jego uzasadnienie argumentacja wymaga wyostrzenia i prawie odwrócenia, które należy zaprezentować w sposób zwięzły i możliwie czytelny, a przy tym z pominięciem ewolucji, jakie w tym zakresie przeszło szeroko znane orzecznictwo sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, kształtowanej w dużym także stopniu orzeczeniami TSUE, które dotyczyły wykładni przepisów Dyrektywy 93/13. Omawianie tego orzecznictwa mijałoby się z celem, którym jest przede wszystkim zaprezentowanie przez Sąd Apelacyjnego własnego stanowiska na tle utrwalającej się linii orzecznictwa oraz na tle okoliczności sprawy, w tym treści spornej umowy kredytowej, w tym przy uwzględnieniu głównego jego trendu, niepozwalającego do zastępowanie treści tej umowy nieprzyjętymi w niej zapisami, w ramach tzw. jej „odfrankowienia”, ani też jej uzupełniania średnim kursem NBP na potrzeby określenia głównych świadczeń obu stron, ze względu na jej zawarcie przed prowadzeniem do prawa polskiego art. 358 § 2 k.c. Zarzut naruszenia tego przepisu, podniesiony w treści apelacji pozwanej, nie był uzasadniony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nietrafnie Sąd Okręgowy przyjął, że treść umowy łączącej strony określała „kwotę kredytu” w sposób wymagany w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego, oraz przeoczył, że sprzeczność tej umowy z tym przepisem przemawiała za koniecznością ustalenia jej nieważności w całości oraz od daty jej podpisania przez strony. Analizę ust. 1 art. 69 w połączeniu z ust. 2 pkt 2 należy uzupełnić oceną treści dodanego w 2011 r. pkt 4a ust. 2. Pojawienie się tego przepisu nie wpłynęło istotnie na ocenę konstrukcji umów kredytowych, lecz miało wpływ na sposób ustalania w ich treści mechanizmu waloryzacyjnego, czyli przeliczania złotego na walutę obcą według kursu, zasady ustalania którego winny zostać w takich umowach określone. Przyjąć na tej podstawie należy, że „kwotą kredytu” indeksowanego do CHF nie jest kwota wyrażona nominalnie w złotych w jednym z początkowych zapisów takiej umowy, lecz kwota wypłacana kredytobiorcy ze strony banku na zasadach określonych w umowie, na podstawie przeliczenia dokonywanego przez bank zgodnie z jej postanowieniami. W ust. 1 art. 69 Prawa bankowego jednoznacznie zostało zapisane, że bank zobowiązuje się „oddać do dyspozycji kredytobiorcy (…) kwotę środków pieniężnych”, a klient banku „do zwrotu wykorzystanego kredytu”, czyli kwoty otrzymanej od banku, powiększonej o odsetki (oprocentowanie) „oraz do zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”, która nie jest jego częścią. Z pkt 4a ust. 2 art. 69 Prawa bankowego również jasno wynika, że umowa winna określać sposób ustalania „kursu walut”, na podstawie którego wyliczana jest „kwota kredytu” i „raty kapitałowo – odsetkowe”. Ogólny wniosek wynikający wprost z przytoczonych zapisów można sprowadzić więc do jasnego stwierdzenia, że „kwota kredytu” indeksowanego do CHF to świadczenie wypłacone w walucie polskiej na rzecz kredytobiorcy, a nie kwota wyrażona w złotych w początkowych zwykle zapisach umowy tego rodzaju. Z punktu zaś 2 ust. 2 art. 69 Prawa bankowego wprost wynika, że ustalana poprzez przeliczenie kursowe „kwota kredytu” powinna zostać nominalnie oznaczona w takiej umowie już w dacie jej zawarcia, nie zaś w momencie uruchamiania kredytu na wniosek kredytobiorcy, składany po upływie nawet znacznego czasu od jej zawarcia. Jeśli więc, przykładowo, umowa dotyczy kredytu oznaczonego w jej treści na 100000 zł, indeksowanego do CHF, kurs zaś CHF do złotego z daty wypłaty tego świadczenia pozwala na jego przeliczenie na 95000 zł, kwotą kredytu udzielonego jest wypłacona kredytobiorcy kwota 95000 zł, nie zaś określona w umowie kwota 100000 zł.

Podana w umowie kredytu indeksowanego do CHF kwota wyrażona w złotych spełnia dla umowy tylko takie znaczenie, że jest podstawą jej przeliczenia na CHF według kursu kupna ustalanego w tabeli kursowej banku w dniu zawarcia takiej umowy. Istotne znaczenie dla jej realizacji spełnia bowiem obliczona w ten sposób kwota wyrażona w CHF. Stanowi bowiem podstawę do jej przeliczenia na złote według kursu kupna z dnia uruchomienia kredytu albo jego części, a więc ustalenia „kwoty kredytu” w znaczeniu wynikającym z powołanych przepisów. Podzielona na poszczególne raty w harmonogramie spłaty kredytu, jest ponadto podstawą do ustalenia wysokości poszczególnych rat kapitałowo – odsetkowych w terminach ich wymagalności, tyle że według kursu sprzedaży CHF, ustalonego w tabeli kursowej banku dla każdego z tych terminów z osobna. W istocie rzeczy, w takich umowach jako „kwota kredytu” podawana jest nieustalona w złotych równowartość kwoty wyrażonej rzekomo tylko informacyjnie w CHF, która jest obliczana po zawarciu umowy na określonych w niej zasadach. W samej umowie „kwota kredytu” w przedstawionym rozumieniu nie zostaje jednak wyrażona poza określeniem sposobu jej ustalenia w terminie późniejszym, czyli na datę wypłaty tego świadczenia. Określenie sposobu jej ustalenia nie może być jednak uznawane za oznaczenie w umowie „kwoty kredytu”. Taka wartość musi bowiem zostać w jej treści podana nominalnie. Nie może być zastąpiona określeniem mechanizmu waloryzacji z podaniem jego podstawy wyrażonej w CHF. W taki sposób może zostać określona natomiast wysokość rat kapitałowo – odsetkowych w ramach realizacji zapisu zawartego w pkt 4 ust. 2 art. 69 Prawa bankowego, w którym zostało wprowadzone wymaganie, aby umowa kredytu określała „zasady” spłaty kredytu, nie zaś nominalną wysokość rat kredytowo – odsetkowych. Z powodów opisanych należało przyjąć, aby ten przepis przez Sąd Okręgowy został naruszony w sposób opisany w apelacji powodów.

Niepoprawnie więc Sąd Okręgowy przyjął, że w spornej umowie doszło do określenia „kwoty kredytu”, a tym samym że zawarte w niej zapisy wypełniały wymagania określonego w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego. Na tej podstawie Sąd Okręgowy wyprowadził nietrafny wniosek, zgodnie z którym sprzeczność spornej umowy z przepisem zawierającym normę bezwzględnie obowiązującą, nie wskazywała na jej nieważność i nie uzasadniała jej ustalenie zgodnie z art. 58 § 1 k.c. na potrzeby orzekania o żądaniu dotyczącym zapłaty.

Za nieważnością spornej umowy przemawiała też sprzeczność jej zapisów dotyczących ustalania „kwoty kredytu” i „rat kapitałowo – odsetkowych” poprzez przeliczenie kwot wyrażonych w CHF na złoty według kursu kupna lub sprzedaży ustalanego w tabeli kursowej banku, czyli jednak jednostronnie, a z pewnością w sposób, na który żadnego wpływu nie mieli powodowie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sporna umowa naruszała w tym zakresie art. 353 1 k.c. Uderzała bowiem w naturę, istotę stosunków obligacyjnych, opartych na zasadzie konsensualności, wykluczającej pozostawienie jednej ze stron umowy, w tym zwłaszcza silniejszej ekonomicznie, uprawnienia do określenia wysokości własnego zobowiązania, a przede wszystkim wysokości świadczeń wypełnianych przez następne lata przez drugą jej stronę. Taka sytuacja występuje w tego rodzaju umowach kredytowych, w których podstawą ustalenia tych świadczeń jest kurs waluty, w tym CHF, określony w tabeli kursowej banku, na którym spoczywał w istocie tylko obowiązek podania ustalanych kursów do wiadomości klientów, jak wynika z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, czyli którego nie ograniczały żadne reguły prawne związane z ustaleniem kursów konkretnych walut na swoje potrzeby, w tym w celu obliczania wysokości zobowiązań klientów. Faktyczny zaś sposób ustalania kursów podawanych w tabelach opierał się o tylko o czynniki ekonomiczne, w tym zmienne notowania waluty na rynkach i w ramach rozliczeń międzybankowych, uwzględniające stan koniunktury gospodarczej na rynkach: krajowym oraz międzynarodowych. Uprawnienie do jednostronnego narzucenia wysokości zobowiązania własnego i świadczeń obciążających kredytobiorców w możliwie najgłębszy sposób narusza zasadę konsensualności oraz wzajemności w stosunkach kontraktowych. Pozostaje tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w skrajnie rażącej sprzeczności z zasadą swobody umów uregulowaną w art. 353 1 k.c. Narusza bowiem istotę stosunków umownych. Sprzeczność spornej umowy z tym przepisem również uzasadniała ustalenie jej nieważności w całości oraz ze skutkiem ex tunc. Ważność takich umów oceniać bowiem można wyłącznie pod kątem ich treści ustalonej w dacie ich zawarcia. W tym zakresie nie może mieć żadnego znaczenia sposób ich wykonywania, nawet ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży, nieznacznie tylko odbiegających od kursów stosowanych w innych instytucjach rynku kapitałowego i bankowego. Sprzeczności z art. 353 1 k.c. można byłoby uniknąć, gdyby mechanizm ustalania wysokości wskazanych świadczeń został oparty o stosowanie do przeliczenia kursu innego podmiotu niż banku udzielającego kredytu, w tym przede wszystkim średniego kursu NBP, który jednak nie został wykorzystany w umowie łączącej strony. W sprzeczności z klauzulą generalną odwołującą się do istoty stosunku obligacyjnego można się było dopatrzeć przyczyny nieważności spornej umowy z tego powodu, że zawarty w niej mechanizm ustalania wysokości wskazanych świadczeń w oparciu o własny kurs banku, stanowił przykład skrajnie rażącego naruszenia tej klauzuli, a tym samym art. 353 1 k.c. Trudno bowiem podać w tym zakresie przykład bardziej rażącego naruszenia tego przepisu. Zachodził szczególny wypadek sprzeczności spornej umowy z tym przepisem, który uzasadniał ustalenie jej nieważności na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z powołanym przepisem.

Na uwzględnienie w części zasługiwały zarzuty powodów naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 385 1 §1 i § 2 i art. 358 § 2. W składzie rozpoznającym apelację wniesioną w sprawie, całą argumentację dotyczącą sprzeczności umowy kredytu łączącej strony z przepisem art. 385 1 § 1 k.c. i jej nieważności z tego powodu Sąd Apelacyjny uznaje tylko za dodatkową. Pierwszoplanowe znaczenie przywiązuje do jej nieważności, która miała źródło w jej sprzeczności z art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego i art. 353 1 k.c. Zdając sobie jednak sprawę, że w orzecznictwie, niedopuszczającym zresztą dokonywania tzw. „odfrankowienia” tego rodzaju umów, dominuje stanowisko w znacznie większym stopniu upatrujące przyczyn nieważności, spowodowanej szczególnego rodzaju bezskuteczność zawieszoną, wywołaną ich sprzecznością z art. 385 1 § 1 k.c., także temu zagadnieniu należy poświęcić na potrzeby tej sprawy właściwą uwagę na potrzeby odniesienia się do powołanych zarzutów apelacji, zwłaszcza że w uzasadnieniu skarżonego wyroku Sąd Okręgowy ocenił ten problem znacząco wadliwe. Potrzebną argumentacje trzeba przy tym przedstawić w silnie skrócony sposób w celu zachowania jasności stanowiska Sądu Apelacyjnego. W składzie orzekającym Sąd Apelacyjny w pełni się też przychyla do szczegółowej i silnie rozbudowanej argumentacji podanej w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 października 2019 r., sygn. akt VA Ca 567/18, którą należy tylko nieznacznie też uzupełnić o wnioski z najnowszych trendów w orzecznictwie, rezygnując z jego obszernego przywoływania. Zainteresowanym stronom stan ten jest znany, jak wykazały ich stanowiska zaprezentowane jasno na zakończenie postępowania apelacyjnego.

Oceniając okoliczności tej sprawy, w tym przede wszystkim treści umowy zawartej przez strony pod kątem przesłanek zawartych w art. 385 1 § 1 i § 2 k.c., nie podzielając też części ocen dokonanych przez Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny doszedł do następujących wniosków:

Po pierwsze, treść spornej umowy nie została indywidualnie uzgodniona z powodami na etapie poprzedzającym jej zawarcie. Pracownicy banku zapoznali powodów z ofertą kredytową w kierunku preferującym kredyt indeksowany do CHF. W standardowym jak na ówczesne warunki, a tym samym minimalnym oraz nieodpowiadającym wymaganiom wynikającym z Dyrektywy 93/13 i aktualnego rozumienia i stosowania zawartej w niej regulacji, zwłaszcza w art. 6, wymiarze przedstawili też powodom ryzyko walutowe związane z wykonywaniem umowy tego rodzaju przez okres 324 miesięcy, z pominięciem zaprezentowania kalkulacji dotyczących faktycznego ciężaru jego spłacania w tym czasie na wypadek, gdyby kurs CHF, podawany w tabelach kursowych banku, wzrastał do poziomu, który w krótkim stosunkowo okresie się pojawił, i mimo jego zmienności, w tym wahań na korzyść powodów, potrafił się utrzymywać przez kolejne lata wykonywania ze strony powodów tej umowy, przynajmniej na poziomie faktycznym, nawet przez okres toczenia się tej sprawy, również w trakcie postępowania apelacyjnego.

Po drugie, uznać należało, że zastosowanie w spornej umowie indeksacji, poprzez pozostawienie bankowi uprawnienia do jednostronnego w zasadzie, bez udziału powodów, określenia wysokości własnego świadczenia na etapie wypłaty „kwoty kredytu” udzielonego faktycznie powodom w rozumieniu przyjętym w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego, jak też rat kapitałowo – odsetkowych, które były wyliczane w oparciu o kurs sprzedaży, czyli powiększony o tzw. spread, w oparciu o tabele kursowe, które były samodzielnie ustalane przez bank, pomimo ich związku z tendencjami kursowymi na rynku, naruszało dobre obyczaje, a przy tym rażąco naruszało interesy powodów jako konsumentów uzyskujących kredyt wypłacany oraz spłacany na zasadach ustalonych wyłącznie przez bank, w całości bez jakiegokolwiek ograniczenia oraz zabezpieczenia kredytobiorców, wyłącznie na powodów przerzucało ryzyko zmian kursowych, a zwłaszcza załamania kursu CHF w stosunku do złotego. Prowadziło bowiem do rażąco niekorzystnego dla powodów wzrostu rat kapitałowo – odsetkowych i całego obciążenia z tego tytułu, bez właściwego uprzedzenia i przejęcia na siebie przez bank, choćby częściowo, tego ryzyka oraz tak niekorzystnych dla powodów skutków takich zmian kursu CHF do złotego.

Po trzecie, uzasadnione było przyjęcie, że zastosowany w spornej umowie mechanizm indeksacji, oparty na wyliczeniu kwoty kredytu udzielonego klientom banku oraz obciążających powodów rat kapitałowo – odsetkowych w oparciu o jednostronną decyzję banku, tj. poprzez zastosowanie własnego kursu CHF do złotego, czyli określanego we własnych tabelach kursowych, dotyczył głównych świadczeń obu stron, które nie mogły zostać zastąpione innymi mechanizmami i paramentami, w tym średnim kursem NPB, również na podstawie art. 358 § 2 k.c., ze względu na wejście w życie tego przepisu istotny okres po podpisaniu przez strony spornej umowy, ani też pominięte bez zasadniczej zmiany rodzaju oraz charakteru prawnego umowy kredytu indeksowanego do CHF, w tym faktyczne jego przekształcenie w kredyt złotowy z pozostawieniem rodzaju oprocentowania wyznaczanego wskaźnikiem właściwym dla kredytu indeksowanego do CHF, czyli nadania tej umowie takiej treści, która nie była przez strony ani uzgadniana, ani też akceptowana. Odmienne stanowisko Sądu Okręgowego nie zasługiwał na aprobatę. Zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 385 ( 1) § 1 k.c., podniesiony w apelacji powodów, zasługiwał na pełne uwzględnienie.

Po czwarte, uzasadnione było przyjęcie, że bezskuteczność zapisów, które dotyczyły opisanego w umowie mechanizmu indeksacji, w zakresie głównych jej postanowień, niezależnie od tego, czy dotyczyło elementów przedmiotowo wręcz istotnych ( essentialia negotii), prowadzić musiało do nieważności spornej umowy ze względu na niemożliwość określenia na jej postawie głównych świadczeń obu stron, a więc kwoty kredytu wypłaconego powodom, obliczanego na podstawie kursu kupna z momentu jego uruchomienia, jak też rat kapitałowo – odsetkowych, które miały być i faktycznie były ustalane jednostronnie według kursu sprzedaży z dat wymagalności tych świadczeń, określonego w tabelach kursowych banku. W pełni było więc uzasadnione przyjęcie, że konieczność pominięcia wskazanych zapisów, a nie samej wysokości kursów określanych przez bank na tych zasadach, nie zostały one bowiem zapisane w umowie ponad sposób ich określenia, dawała podstawę do uznania, że w spornej umowie nie doszło ani do określenia kwoty kredytu wypłaconego powodom, nie zaś zapisanego w umowie, ani też zasad jego spłaty poprzez regulowanie przez powodów rad kapitałowo – odsetkowych, do ustalenia których niezbędne było posłużenie się niedopuszczalnymi z podanych względów klauzulami umownymi. Umowa zawarta przez strony była więc jawnie sprzeczna z bezwzględnie obowiązującym przepisem art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego, a tym samym nieważna w rozumieniu, które zostało przyjęte w art. 58 § 1 k.c., i ze skutkami wynikającymi z całkowitej jej nieważności, w tym bez możliwości zastosowania art. 58 § 3 k.c. i art. 385 1 § 2 k.c. Stanowisko upatrujące w niedopuszczalności klauzul umownych przyczyny nieważności całej umowy traktowane jest wprawdzie w orzecznictwie, w tym TSUE, jako ostateczność. Jest jednak również dopuszczane, jeżeli jest akceptowane przez konsumentów po ich pouczeniu o prawnych następstwach wydania wyroku ustalającego, też pośrednio, nieważność tego rodzaju umowy. Zarzuty naruszenia powołanych przepisów w podanym zakresie nie zasługiwały na uwzględnienie. Odmienne stanowisko Sądu Okręgowego, zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, naruszało art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. Zarzut naruszenia tych przepisów w podanym zakresie, podniesiony w apelacji powodów, również został podzielony przez Sąd Apelacyjny.

Piąte zagadnienie należy przedstawić w nieco bardziej złożony sposób oraz przy uwzględnieniu dwojakiego rodzaju argumentacji. W ocenie składu, który do sprawy został wyznaczony w Sądzie Apelacyjnym, nadanie opisanej konstrukcji indeksacyjnej, opartej na jednostronnie określanym kursie CHF do złotego przez bank, statusu zapisów dotyczących głównych świadczeń stron, w zasadzie nie pozwalało na ocenianie spornej umowy pod kątem prawnej dopuszczalności albo niedopuszczalności zawartych w niej zapisów, w kierunku więc uregulowanym w art. 385 ( 1) k.c. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego w tym składzie orzekającego w tej sprawie, zapis odsyłający do kursu określonego przez bank we własnej tabeli kursowej jest w swej treści jasny, niezależnie od tego, czy cała umowa i wszystkie zawarte w niej zapisy były przez powodów z należytą dokładnością rozumiane na potrzeby podjęcia decyzji o zawarciu takiej umowy. Z tego też właśnie powodu podstawowe znaczenie Sąd Apelacyjny w tym składzie orzekający przywiązał do argumentacji dostrzegającej przyczynę nieważności tej umowy w jej sprzeczności z art. 69 ust. 1 pkt 2 Prawa bankowego i art. 353 ( 1) k.c., tj. z pominięciem regulacji zawartej w art. 385 ( 1 )§ 1 k.c., a tym samym orzecznictwa wypracowanego przy wykładni Dyrektywy 93/13, drugoplanową tylko wagę przywiązując do problemu abuzywności umowy zawartej przez strony w zakresie zastosowanych w jej treści mechanizmów indeksacji do CHF, w ramach podwójnego zresztą przeliczenia w oparciu o kursy kupna i sprzedaży, które były jednostronnie ustalane przez bank jednak nieponoszący w zakresie notowań kursowych żadnego istotnego ryzyka finansowego.

W orzecznictwie pochodzącym z ostatniego okresu dominuje jednak inne stanowisko niż szczegółowo przedstawione przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu powołanego wyroku z 23 października 2019 r., VA Ca 567/18, do którego skład w tej sprawie orzekający w pełni się przychyla. Mianowicie przy dominującej też tendencji uznawania tych mechanizmów indeksacji za zapisy dotyczące głównej części świadczeń stron, przyjmuje się, aby umożliwić ich ocenę także pod kątem przesłanek określonych art. 385 1 § 1 k.c., a dodatkowo też zastosować wobec tej kategorii klientów banków standard ochrony, który został przewidziany w treści Dyrektywy 93/13 i winien być spójnie stosowany przez sądy wszystkich państw członkowskich UE, że tego rodzaju zapisy należy uznawać za niejasne, co osobno pozwala na dostrzeżenie nieważności takich umów ze względu na niemożności ich utrzymania po wyeliminowaniu bezskutecznych klauzul, ściśle dotyczących głównych świadczeń stron.

Przyjęcie takiego stanowiska, jakie w orzecznictwie jednak dominuje, ten tylko skutek wywołuje, w ocenie składu orzekającego w tej sprawie, że pozwala na dostrzeżenie różnych, oddzielnych i niezależnych przyczyn nieważności takich umów. Dodatkową korzyścią natomiast dla banków, która wynika z przyjęcia tej wersji wykładni art. 385 1 § 1 k.c. oraz z zawieszonego charakteru bezskuteczności klauzul umownych, która w tym przepisie została przyjęta, wynikającego wprost z możliwości ich potwierdzenia przez kredytobiorców, nawet w trakcie procesów sądowych, na zasadach wypracowanych na gruncie Dyrektywy 93/13 w stabilnej części orzecznictwa TSUE i sądów krajowych, jest możliwość uniknięcia zarzutu przedawnienia własnych roszczeń banków wobec kredytobiorców z nienależnego świadczenia wywołanego ich nieważnością, a tym samym również ograniczenia wypadków niemożności ich potrącania z wierzytelnościami kredytobiorców z tej samej podstawy, i podnoszenia zarzutu zatrzymania, zwłaszcza w świetle uznania w orzecznictwie Sądu Najwyższego teorii tzw. dwóch kondykcji, w szczególności w uchwale składu 7 sędziów w 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, o tyle zresztą dla kredytobiorców paradoksalnie, że celem regulacji wprowadzonej w Dyrektywie 93/13 było podniesienie i ujednolicenie we wszystkich państwach członkowskich standardów ochrony przysługującej konsumentom, nie zaś chronienie interesów banków doprowadzających swoją postawą do zawierania tak niekorzystnych dla konsumentów umów, w tym zwłaszcza kredytowych, szczególnie że zapewnienie bankom ochrony w uzasadnionym zakresie mogłoby polegać na przyjęciu, że po stronie kredytobiorcy spłacającego świadczenie wypłacone na podstawie umowy nieważnej nie powstaje osobne roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, z tej oczywistej przyczyny, że wszystkie wpłaty miały na celu zwrot świadczenia otrzymanego, bez względu na jego podstawę: z umowy kredytu lub ze stosunku bezpodstawnego wzbogacenia. Do takiego właśnie stanowiska przychyla się też Sąd Apelacyjnym w składzie orzekającym w tej sprawie, lecz zostało ono niestety odrzucone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zwłaszcza w powołanej uchwale, kolejny skutek której wiązać się powinien z przyjęciem, że dopiero od wydania prawomocnego wyroku, oceniającego ważność umowy, w związku z brakiem oświadczenia kredytobiorcy o potwierdzeniu jej warunków, mimo nich prawnej niedopuszczalności, dla banku rozpoczyna bieg termin przedawnienia własnego roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia przekazanego konsumentowi, jak też możliwość jego potrącenia i objęcia zarzutem zatrzymania należności klienta z tego samego rodzajowo stosunku prawnego, czyli również z tytułu spełnienia nienależnego świadczenia, w związku z nieważnością ex tunc umowy kredytu.

Oceniając treści i okoliczności zawarcia spornej umowy przez obie strony na każdy z opisanych sposobów, dojść należało do wniosku, że z podanych obu przyczyn była ona nieważna. Zarzuty naruszenia omówionych przepisów były więc uzasadnione i zostały podzielone przez Sąd Apelacyjny. Apelacja powodów zasługiwała z tych względów na uwzględnienie w przeważającym zakresie.

Wychodząc zaś z założeń przyjętych przez Sąd Najwyższy w powołanej uchwale z 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, uznać konsekwentnie należało, mimo że Sąd Apelacyjny w tym składzie nie jest zwolennikiem tej koncepcji, że po stronie powodów powstało roszczenie z art. 410 k.c. o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku na podstawie nieważnej umowy, zwłaszcza że bieg terminu ich przedawnienia należało liczyć najwcześniej, zgodnie z orzecznictwem TSUE, od okresu, w którym powodowie nabyli wiedzę i świadomość nieważności spornej umowy, czyli nie wcześniej niż datowane było reklamacyjne pismo powodów do pozwanej z 13 listopada 2017 r., zwłaszcza że o ważności i skuteczności umowy oboje powodowie byli przez lata przekonywana przez bank. Po stronie powodów powstało roszczenie o zapłatę kwoty 453 973, 54 zł, którą powodowie wpłacili w ramach spłacania rat w złotych, jak też kwoty 36 245,16 CHF, którą powodowie wpłacili w tej walucie po zmianie umowy aneksem z odsetkami za opóźnienie, dla właściwego wyliczenia których istotne znaczenie miały daty: 1 grudnia 2017 r., która wyznaczała bieg odsetek dla roszczeń objętych powołanym pismem (k: 86 – 87); 20 kwietnia 2018 r., wówczas bowiem doręczony został odpis pozwu, w związku z czym od tego dnia należało zasądzić odsetki od roszczeń, które tym pismem nie zostały objęte, zostały jednak objęte żądaniem pozwu; 2 kwietnia 2019 r., wówczas bowiem, inaczej niż to przyjął Sąd Okręgowy, doszło, podczas rozprawy w tej dacie, do doręczenia pozwanej odpisu pisma rozszerzającego treść żądań, od której należało naliczyć odsetki od tych roszczeń zgłoszonych w tym piśmie, które nie były objęte pierwotnym żądaniem pozwu, ani pismem powodów z 13 listopada 2017 r.

W apelacji powodowie domagali się zasądzania, wraz z kwotą zasądzoną zaskarżonym wyrokiem, kwoty 459 753,54 zł, lecz żądania tego nie można było zasądzić w całości. Z opinii biegłego, która została sporządzona w tej sprawie, na zlecenie Sądu Okręgowego, wynika, że łącznie w złotych powodowie wpłacili na rzecz pozwanej kwotę 453 973,54 zł. Tak też kwota należała się powodom. Sąd Apelacyjny zasądził więc na rzecz powodów dodatkową kwotę 236 557,64 zł, a więc różnicę pomiędzy podaną kwotą za zasądzoną przez Sąd Okręgowy kwotą 217 415,90 zł., z odsetkami, które należało dla dwóch różnych kwot podzielić na dwa różne okresy, według podanych założeń. Mianowicie w sytuacji, gdy pismem z 13 listopada 2017 r. powodowie żądali zapłaty zasądzonej przez Sad Okręgowy kwoty 92 763,45 zł z odsetkami od 1 grudnia 2017 r., w pozwie zaś pierwotne tej treści żądanie dotyczyło kwoty 98 543, 45 zł, odsetki od różnicy pomiędzy tymi kwotami należało zasądzić od 20 kwietnia 2018 r., czyli od doręczenia odpisu pozwu stronie pozwanej. Od dalszej kwoty, która również nie została zasądzona przez Sąd Okręgowy, w wysokości 230 777,94 zł, czyli która została zgłoszona w toku procesu, odsetki należało zasądzić od 2 kwietnia 2019 r., tj. do doręczenia pozwanej na rozprawie odpisu pisma, w którym żądanie to zostało zgłoszone. W związku z wadliwym przyjęciem przez Sąd Okręgowy, że zostało ono doręczone dopiero 29 listopada 2019 r., dodatkowo też na rzecz powodów należało zasądzić odsetki od zasądzonej przez Sąd Okręgowy kwoty 124 652,45 zł też za okres od 3 kwietnia 2019 r. do 28 listopada 2019 r., o czym Sąd Apelacyjny orzekł również w ramach częściowej zmiany punktu drugiego zaskarżonego wyroku, którym też w tej części zgłoszone ostatecznie żądania zostały oddalone.

W podanych powodów punkt drugi zaskarżonego wyroku wymagał także zmiany poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kwoty 36 245,16 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za trzy różne okresy, również przy uwzględnieniu poczynionych złożeń. Od kwoty 28 017,22 CHF, której zapłaty na swoja rzecz powodowie żądali już w piśmie z 13 listopada 2017 r., odsetki zostały zasądzone od 1 grudnia 2017 r. W sytuacji, gdy pierwotne żądanie pozwu w tej części dotyczyło większej kwoty 29 953,22 CHF, odsetki od różnicy pomiędzy tymi kwotami, czyli od kwoty 1 935,53 CHF, zostały zasądzone do 20 kwietnia 2018 r., czyli od dnia doręczenia odpisu pozwu. Od kwoty zaś 6 292,43 CH, która została zgłoszona w piśmie rozszerzającym żądanie, odsetki zostały zasądzone od 2 kwietnia 2019 r., czyli o dnia jego doręczenia pozwanej na rozprawie.

W efekcie uwzględnienia powództwa niemalże w całości, stosując art. 100 in fine k.p.c., Sąd Apelacyjny też zmienił punkt trzeci zaskarżonego wyroku w części poprzez ustalenie, że pozwaną w całością obciążają koszty procesu, które w tej sprawie zostały poniesione przez powodów w postępowaniu przed Sądem Okręgowym. Nie została więc zmieniona decyzja Sądu Okręgowego dotycząca pozostawienie ich szczegółowego rozliczenia referendarzowi sądowemu. Dalsza część apelacji powodów z podanych przyczyn nie została uwzględniona. Z tych samych powodów, eksponowanych w poszczególnych częściach uzasadniania, w całości została natomiast oddalona apelacja strony pozwanej.

Na uwzględnienie co do zasady zasługiwał natomiast zarzut banku, który w trakcie postępowania apelacyjnego powołał się na zarzut i czynność dokonaną poza procesem, dotyczące skorzystania przez pozwaną z prawa zatrzymania tych świadczeń, które w tej sprawie zostały zasądzone na rzecz powodów.

Uwzględnienie tego zarzutu na podstawie art. 497 k.c. oznaczało, że w składzie orzekającym, pomimo zachodzących rozbieżności w orzecznictwie, Sąd Apelacyjny opowiedział się za dopuszczalnością powoływania się przez pozwaną na taki zarzut, a nawet za wzajemnym charakterem umowy kredytu w rozumieniu przyjętym w powołanym przepisie, tym bardziej za dopuszczalnością stosowania tego przepisu odpowiednio albo w drodze analogii, a przy tym w sposób zupełnie oderwany od wymagalności roszczenia banku wobec kredytobiorcy z tożsamego tytułu, czyli z nieważności takiej umowy. Nie sposób bowiem wymagać od strony banku, by wzywał powodów do zwrotu świadczenia przekazanego jako kwota kredytu przed zakończeniem postępowania mającego przesądzić o nieważności takiej umowy. Funkcja tego zarzutu jest bowiem ściśle obronna. Nie polega na dochodzeniu własnego roszczenia ani na jego kompensowaniu z roszczeniem zasądzanym wyrokiem na rzecz kredytobiorcy, w przeciwieństwie do zarzutu potrącenia i dokonywania takiej czynności kompensacyjnej. Różnica polega też na możności podniesienia zarzutu zatrzymania w sposób warunkowy, czyli ściśle zależnie od zasadności powództwa konsumenta przeciwko bankowi, który w tego rodzaju sprawie nie dochodzi też żadnego świadczenia na swoją rzecz. Nie może więc wymagać, aby zostało w niej wyrokiem przesądzone, w jakiej wysokości na rzecz banku powstało roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia przez klienta, na rzecz którego kwota kredytu została przed laty wypłacona. Przeciwnie, w tego rodzaju sprawie wymagane jest tylko ustalenie, że takie świadczenie, w kwocie niemniejszej niż zasądzana należność na rzecz kredytobiorcy, zostało przez bank spełnione. Gwarancją zachowania właściwej funkcji prawa zatrzymania jest też takie jego zapisanie, aby odnosił on skutek obronny do właściwej wysokości, a więc by roszczenie własne banku było niemniejsze niż kwota zasądzana na rzecz powodów. Własne świadczenie banku może być większe, mimo że to nie podlega ustaleniu w tej sprawie. Gdyby ulegało obniżeniu do kwoty mniejszej niż kwota zasądzona na rzez powodów, obronny skutek prawa zatrzymania winien ulegać proporcjonalnemu ograniczaniu. Nie jest też wskazane, by powodowie musieli w całości uregulować świadczenie należne bankowi, przed możnością wdrożenia czynności wymuszających na banku spełnienie tej części zasądzonej kwoty w tej sprawie, która by przenosiła świadczenie należne bankowi. Wymagane jest, aby prawo zatrzymania działało we właściwej proporcji pomiędzy roszczeniami obu stron. Wszystkie podane w skrócie argumenty spowodowały, że Sąd Apelacyjny zastrzegł w wydanym wyroku na rzecz pozwanej prawo zatrzymania świadczeń zasądzonych na rzecz powodów do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu świadczenia uzyskanego przez powodów na podstawie spornej umowy „do jego wysokości niemniejszej niż świadczenie podlegające zatrzymaniu”, tyle że co do kwoty wskazanej przez pozwaną w piśmie procesowym, którym zarzut ten został zgłoszony, zgodnie z załączonym do niego oświadczeniem o skorzystaniu przez bank z tego zarzutu, które zostało skutecznie skierowane do powodów poza tym procesem, mimo że w jego trakcie. Sąd Apelacyjny był więc związany zapisem, zgodnie z którym pozwana z tego prawa skorzystała w zakresie wierzytelności powodów wobec banku wyłącznie w kwocie 204 794 zł, mimo że nawet przed Sądem Okręgowym została w tej sprawie zasądzona większa kwota. Z tej samej przyczyny zarzutem tym nie została objęta kwota zasądzona w CHF. Pozwana w tym zakresie nie skorzystała bowiem z prawa zatrzymania.

W konsekwencji uwzględnienia apelacji powodów prawie w całości oraz oddalenia apelacji pozwanej, uwzględnieniu w całości podlegał ponadto wniosek powodów o obciążenie pozwanej kosztami postępowania apelacyjnego, które w tej sprawie zostały poniesione przez powodów. Korzystając z uprawnienia, które zostało zastrzeżone w art. 108 § 1 k.p.c., rozstrzygniecie o tym wniosku zostało przez Sąd Apelacyjny ograniczone do ustalenia, że pozwaną w całości obciążają koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez powodów. Ich szczegółowe rozliczenie, podobnie jak kosztów postępowania przed Sądem Okręgowym, Sąd Apelacyjny powierzył referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 k.p.c., w zakresie zaś, w którym apelacje zostały oddalona – zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Robert Obrębski