Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 345/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Iwona Bartel

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2021 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G. i J. G.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą
w W.

o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę ewentualnie o zapłatę

1.  ustala, że umowa kredytu konsolidacyjnego nr (...)
(...) zawarta przez M. G. i J. G. oraz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 8 czerwca 2007 roku nie istnieje, gdyż jest nieważna;

2.  zasądza od pozwanej (...) Bank (...) S.A.
z siedzibą w W. na rzecz powodów M. G.
i J. G. kwotę:

a)  131 928,61 zł (sto trzydzieści jeden tysięcy dziewięćset dwadzieścia osiem złotych 61/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 lipca 2020 roku do dnia zapłaty,

b)  13 093,88 CHF (trzynaście tysięcy dziewięćdziesiąt trzy franki szwajcarskie 88/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty;

3.  zasądza od pozwanej (...) Bank (...) S.A.
z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów M. G. i J. G. kwotę 9 973,05 zł (dziewięć tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt trzy złote 5/100) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

4.  oddala powództwo o odsetki ustawowe za opóźnienie w pozostałej części;

5.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 474,42 zł (dwa tysiące czterysta siedemdziesiąt cztery złote 42/100) tytułem brakujących kosztów procesu.

Sygn. akt I C 345/20

UZASADNIENIE

J. G. i M. G. wnieśli o zasądzenie
od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
na ich rzecz kwoty 131 928,61 zł oraz kwoty 13 093,88 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 lipca 2020 r. do dnia zapłaty; ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego w związku
z nieważnością umowy kredytu nr (...)- (...) (...)
z 8 czerwca 2007 r.; ewentualnie o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 69 320,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 lipca 2020 r.
do dnia zapłaty; ewentualnie o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 52 105,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 lipca 2020 r.
do dnia zapłaty i kwoty 13 093,88 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 25 lipca 2020 r. do dnia zapłaty.

Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego w podwójnej stawce wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie
od powodów na jego rzecz pozwanego kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

J. i M. małżonkowie G. nie mieli pieniędzy
na dokończenie budowy domu. Ponadto chcieli spłacić swoje wcześniejsze zobowiązania. W związku z tym zwrócili się o kredyt do pozwanego banku,
w którym mieli założone konto. Nigdy nie prowadzili działalności gospodarczej. Po złożeniu wniosku o kredyt okazało się, że nie posiadają oni zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu w walucie polskiej. Ostatecznie zdecydowali się na kredyt denominowany do franka szwajcarskiego. Nie mieli możliwości zapoznania się z treścią umowy w domu. Nie negocjowali jej warunków. Byli zapewniani o stabilności waluty, nie badali historii kursów franka szwajcarskiego,
(dowód: zeznania powoda - k. 345 verte - 346 i nagranie rozprawy z 2 grudnia 2021 r. - płyta - koperta - k. 359 minuta od 00:13:20
do 00:19:32 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 203 verte
i nagraniem rozprawy z 31 maja 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta
od 00:03:46 do 00:18:18; zeznania powódki - k. 345 verte i nagranie rozprawy z 2 grudnia 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta od 00:02:53 do 00:13:20
w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 203 verte i nagraniem rozprawy
z 31 maja 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta od 00:18:18 do 00:31:42; wniosek z załącznikami - k. 99 - 104; zaświadczenia - k. 105 - 106)
.

Do podpisania umowy kredytu konsolidacyjnego o numerze (...)- (...) (...) doszło 8 czerwca 2007 r. Kwota kredytu została ustalona na 82 877,88 franków szwajcarskich. Spłata kredytu w ratach annuitetowych miała potrwać do 15 czerwca 2027 r. Prowizja od udzielonego kredytu wynosiła 1,3 % kwoty kredytu, tj. 1 077,41 franków szwajcarskich. Zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka łączna zwykła w kwocie 82 877,88 franków szwajcarskich oraz umowna łączna hipoteka kaucyjna w kwocie 19 061,91 franków szwajcarskich, które obciążały nieruchomość powodów położoną w miejscowości W., gmina S., oznaczonej numerem działki (...), dla której Sąd Rejonowy w Sieradzu prowadził księgę wieczystą o numerze (...) oraz nieruchomość również położoną w miejscowości W., gmina S., oznaczonej numerem działki (...), dla której Sąd Rejonowy w Sieradzu prowadzi księgę wieczystą o numerze (...); przelew praw z tytułu polisy ubezpieczenia budynku mieszkalnego położonego w miejscowości (...), a także weksel własny in blanco. Wypłata kredytu miała być dokonana jednorazowo w złotych polskich, a spłata kredytu w miesięcznych ratach, (dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte; wniosek kredytowy wraz z załącznikami
- k. 99 - 108 verte; oświadczenia o ustanowieniu hipoteki - k. 132 - 133; dyspozycja wypłaty kredytu - k. 109; wyciąg z tabeli opłat i prowizji - k. 28 - 28 verte; aneks nr (...) - k. 29 - 30)
.

W § 1 pkt 7 umowy podano, że tabela kursów to tabela kursów (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych
w umowie przeliczeń kursowych,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

W § 5 umowy wskazano, że wypłata kredytu będzie dokonana jednorazowo (ust. 1). Kredyt był wypłacany w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań
w kraju (ust. 3 pkt 2). Wówczas miał zastosowanie kurs kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego (ust. 4),
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Pozwany bank pobierał od kwoty udzielonego kredytu odsetki w walucie kredytu - według zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, która była ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży banku. Pierwszy okres obowiązywania stawki referencyjnej mógł być krótszy i rozpoczynać się w dniu wypłaty kredytu albo pierwszej transzy. Stawka referencyjna na dzień sporządzenia umowy wynosiła 2,4742 punktu procentowego, a stała marża 2,50 punktu procentowego. W dniu sporządzenia umowy oprocentowanie kredytu wyniosło 4,9742 punktu procentowego
w stosunku rocznym (RRSO 6,24 %),
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Dla celów ustalenia stawki referencyjnej pozwany bank posługiwał
się stawką LIBOR lub EURIBOR, publikowaną odpowiednio o godzinie 11.00 GMT lub 11.00 na stronie informacyjnej Reutersa, w drugim dniu poprzedzającym dzień rozpoczynający pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, zaokrągloną według matematycznych zasad do czterech miejsc po przecinku. W przypadku braku notowań stawki referencyjnej LIBOR lub EURIBOR dla danego dnia, do wyliczenia stopy procentowej stosowało się odpowiednio notowania z dnia poprzedzającego dzień, w którym było prowadzone notowanie stawki LIBOR lub EURIBOR. Za dzień braku notowań stawki LIBOR lub EURIBOR uznawano ponadto dzień, który
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej był dniem wolnym od pracy. Wzrost stawki referencyjnej wpływał na podwyższenie oprocentowania kredytu
i powodował wzrost spłaty raty kredytu. Zmiana wysokości stawki referencyjnej powodowała również zmianę wysokości oprocentowania kredytu o taką samą liczbę punktów procentowych (§ 6),
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek kredytobiorcy następowała
w drodze potrącenia przez pozwany bank swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo - rozliczeniowego kredytobiorcy o numerze (...). Kredytobiorca zobowiązany był posiadać środki na powyższym rachunku pierwszego dnia każdego miesiąca kalendarzowego w wysokości umożliwiającej uregulowanie należności z tytułu kredytu. Potrącenie środków z rachunku oszczędnościowo - rozliczeniowego w walucie polskiej następowało w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielany był kredyt - według obowiązującego w (...) S.A. w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna tabela kursów). W dniu 9 lipca 2012 r. strony zawarły aneks nr 1 do umowy kredytu, w której dokonały zmiany rachunku spłaty kredytu,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte; aneks nr 1 - k. 29 - 30) .

Niespłacenie przez powodów części albo całości raty spłaty kredytu
w terminie określonym w umowie skutkowało tym, że należność z tytułu zaległej spłaty stawała się zadłużeniem przeterminowanym i mogła zostać przeliczona
na walutę polską, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w pozwanym banku w dniu, o którym mowa w § 13 ust. 3 umowy, według aktualnej tabeli kursów (§ 18 ust. 1). Brak środków na rachunku, o którym mowa w § 13 ust. 1 umowy, w terminie, o którym mowa w § 13 ust. 3 umowy, wywoływało skutek w postaci niespłacenia raty kredytu lub wynikającego z umowy zadłużenia, (§ 18),
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Za każdy dzień kalendarzowy w okresie utrzymywania się zadłużenia przeterminowanego z tytułu kredytu, pozwany bank pobierał odsetki według obowiązującej w tym okresie stopy procentowej dla kredytów przeterminowanych i kredytów postawionych, po upływie okresu wypowiedzenia, w stan natychmiastowej wymagalności nie będących przedmiotem postępowania ugodowego, ustalaną w uchwale Zarządu (...) S.A. Zmiana stopy procentowej uzależniona jest od zmian na rynku pieniężnym, zmian stopy rezerw obowiązkowych banków oraz zmian stóp procentowych NBP. Okres zadłużenia przeterminowanego liczony jest od dnia powstania zadłużenia przeterminowanego do dnia poprzedzającego spłatę tego zadłużenia włącznie, (dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpiła w walucie innej niż waluta polska: w formie bezgotówkowej - kwota wpłat zostawała przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej - według kursu kupna dewiz (aktualna tabela kursów pozwanego banku), obowiązującego w pozwanym banku w dniu wpływu środków; w formie gotówkowej - kwota wpłat zostawała przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej
- według kursu kupna dla pieniędzy (aktualna tabela kursów pozwanego banku), obowiązującego w pozwanym banku w dniu wpływu środków,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Pozwany bank mógł wypowiedzieć umowę w części dotyczącej warunków spłaty w razie niedokonania przez powodów spłaty dwóch kolejnych rat
w terminach określonych przez pozwany bank w wysłanych do kredytobiorcy
i poręczycieli dwóch kolejnych przypomnieniach; naruszenia przez pozwanych postanowień umowy; wykorzystania kredytu niezgodnie z celem określonym
w umowie. W razie utraty lub przewidywanej przez bank utraty kredytobiorcy zdolności do spłaty kredytu lub zmniejszenia się wartości zabezpieczenia pozwany bank mógł wypowiedzieć umowę w części dotyczącej warunków spłaty
lub domagać się ustanowienia przez kredytobiorcę dodatkowego zabezpieczenia. Okres wypowiedzenia wynosił 30 dni, licząc od dnia doręczenia wypowiedzenia,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Powodowie odpowiadali solidarnie za zadłużenie wynikające z umowy.
W zakresie nieuregulowanym w przedmiotowej umowie zastosowanie miały przepisy kodeksu cywilnego oraz inne powszechnie obowiązujące przepisy prawa,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

W umowie znalazło się stwierdzenie, że powodowie zostali poinformowani o ryzyku zmiany kursów waluty, polegającym na wzroście wysokości zadłużenia
z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytowych, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu oraz o ryzyku zmiany stopy procentowej, polegającym na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej,
(dowód: umowa kredytu - k. 23 - 27 verte) .

Stosowane przez pozwany bank kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego oraz spready nie odbiegały od kursów i spreadów stosowanych przez inne banki. Zmiany kursów waluty polskiej i szwajcarskiej, które były stosowane do rozliczenia przedmiotowej umowy, były zależne od zmian na rynku walutowym, (dowód: opinia biegłej M. D. - k. 225 - 291 i k. 328
- 335)
.

W okresie od 2 listopada 2010 r. do 4 maja 2020 r. powodowie wpłacili
na poczet spłaty kredytu kwotę 131 928,61 zł i kwotę 13 093,88 franków szwajcarskich,
(dowód: zaświadczenie - k. 31 - 40; opinia biegłej M. D. - k. 225 - 291 i k. 328 - 335) .

Pismem z 9 lipca 2020 r. powodowie wezwali pozwany bank do zwrotu nienależnie pobranych środków w kwocie 228 998,00 zł i wnieśli o niezwłoczne zaspokojenie roszczenia. Pozwany pismem z 24 lipca 2020 r. odmówił wypłaty, (dowód: reklamacja - k. 41 - 42 verte; pismo pozwanego - k. 43 - 45) .

Powodowie mają świadomość, jakie skutki niesie za sobą unieważnienie przedmiotowej umowy o kredyt, (dowód: zeznania powoda - k. 345 verte - 346
i nagranie rozprawy z 2 grudnia 2021 r. - płyta - koperta - k. 359 minuta
od 00:13:20 do 00:19:32 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 203 verte
i nagraniem rozprawy z 31 maja 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta
od 00:03:46 do 00:18:18; zeznania powódki - k. 345 verte i nagranie rozprawy z 2 grudnia 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta od 00:02:53 do 00:13:20
w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 203 verte i nagraniem rozprawy
z 31 maja 2021 r. - płyta - koperta - k. 359, minuta od 00:18:18 do 00:31:42)
.

Ustalony w sprawie stan faktyczny był w zasadzie bezsporny. Ustalono
go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony, a także
na podstawie opinii biegłej M. D., które Sąd uznał za jasne, wnikliwe, zrozumiałe i wszechstronne. Stan faktyczny został również oparty
o zeznania powodów, którym Sąd dał wiarę w całości.

Sąd pominął zeznania świadka J. B. przy ustalaniu stanu faktycznego, gdyż pomimo tego, iż świadek był obecny przy podpisywaniu przedmiotowej umowy, to jednak wypowiadała się ogólnikowo o procedurach zawierania tego typu umów, a nie konkretnie o sytuacji powodów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Okręgowego w ustalonym stanie faktycznym powództwo zasługiwało na uwzględnienie prawie w całości, nie tylko z uwagi na uznanie nieważności umowy ze względu na naruszenie przepisów art. 69 prawa bankowego, ale także z uwagi na występowanie w umowie klauzul abuzywnych, które nie mogą być zastąpione innymi uregulowaniami, co czyni umowę o kredyt bez tych uregulowań za niemożliwą do wykonania, a przez to również nieważną.

W niniejszej sprawie należy stwierdzić, że pozwanemu nie udało
się udowodnić, że powodowie zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy, gdyż na tę okoliczność nie przedstawił żadnego dowodu. Dom, który powodowie chcieli wykończyć z środków pochodzących z przedmiotowego kredytu, nigdy nie był podstawą prowadzonej przez nich działalności gospodarczej, służył jedynie
do zaspokojenia osobistych potrzeb mieszkaniowych.

Trzeba także stwierdzić, że powodowie wykazali interes prawny
w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy. Bezspornym jest,
że w sprawie istnieje niepewność stanu prawnego i nie ma przy tym znaczenia czy ta niepewność wynika z przyczyn faktycznych lub prawnych. Ponadto należy dodać, że samo ustalenie nieważności umowy, bez dodatkowo wyartykułowanego żądania o zapłatę, może uczynić zadość potrzebie ochrony określonej sfery prawnej powodów, bowiem rozstrzygnięcie w tym zakresie może doprowadzić niewątpliwie do wywołania skutków prawnych między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie - wynikające z błędnego przekonania pozwanego banku o przysługiwaniu mu określonego uprawnienia - ryzyko naruszenia w przyszłości praw powodów. Chodzi tu przede wszystkim o kwestię dalszego spłacania kredytu, a następnie roszczeń pozwanego banku wobec powodów powstałych na skutek niespłacania kredytu, jak również kwestię obciążenia hipotecznego. Zatem należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie sporny stosunek prawny może powodować dalej idące skutki, których nie sposób wyeliminować na drodze powództwa
o świadczenie.

Stosownie do treści art. 69 ust. 1 prawa bankowego (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony
w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel,
a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami
w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy
i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (art. 69 ust. 2). Należy zatem stwierdzić, że umowa kredytu jest umową nazwaną. Jest też umową konsensualną, czyli dochodzi do skutku w wyniku samego uzgodnienia przez strony jej podstawowych postanowień. Przedmiotem umowy musi być jednak określona kwota pieniężna. Muszą być też w niej określone zasady jej spłaty.

W chwili zawierania umowy przez strony przepisy prawa bankowego
nie przewidywały możliwości udzielania kredytów denominowanych
lub indeksowanych. Dopiero od 26 sierpnia 2011 r. wprowadzono do prawa bankowego zapis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany
lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto do art. 69 prawa bankowego wprowadzono przepis, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo - odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej
lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku
w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.

Brak jest ustawowej definicji kredytu denominowanego
lub indeksowanego. Przyjmuje się, że kredyt denominowany lub indeksowany
do waluty obcej, to kredyt udzielony w złotych polskich, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Kredyt taki jest kredytem złotowym, z tym,
że na skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Po ustaleniu salda kredytu w tejże walucie obcej umowa może przewidywać uruchomienie kredytu
w walucie polskiej, po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej
na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. W przypadku kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany bądź w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt denominowano lub indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty. W wykonaniu umowy o kredyt denominowany wszelkie operacje z walutą wykonywane są w celach księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi. Do faktycznego pojawienia się waluty obcej w relacji pomiędzy kredytobiorcą i bankiem może dojść dopiero w przypadku uzgodnienia przez strony, że kredytobiorca będzie spłacał kredyt w walucie, do której został
on denominowany. Nie zmienia to jednak w charakteru kredytu.

Zawarte w łączącej strony umowie o kredyt postanowienia umowne dotyczące dokonywania przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na walutę obcą (franka szwajcarskiego) należy zakwalifikować jako element klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c. W konsekwencji tego, zaciągnięty przez powodów kredyt jest kredytem w złotych polskich, nie zaś kredytem walutowym (patrz postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18). Kredyt walutowy to kredyt udzielony w innej niż złoty polski walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. Natomiast
w niniejszej sprawie kredyt zgodnie z umową musiał być wypłacony w złotych polskich, choć był wyrażony we frankach szwajcarskich, gdyż był przeznaczony między innymi na sfinansowanie przez powodów budowy domu w Polsce.

Należy także dodać, że z uwagi na zastosowanie w umowie zabiegów denominacyjnych, nie doszło do precyzyjnego, jednoznacznego określenia kwoty kredytu. W umowie bowiem wskazano, że przy wypłacie kredytu w walucie polskiej stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów), obowiązujący w banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Doprowadziło to do takiej sytuacji, że powodowie nie wiedzieli w dniu zawarcia umowy, jaką ostatecznie kwotę kredytu otrzymają w przeliczeniu na walutę polską. Zatem przedmiotowa umowa nie określała kwoty środków pieniężnych, którą pozwany bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powodom, co prowadzi do stwierdzenia, że jest przez
to nieważna w oparciu o treść art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 69 prawa bankowego.

Ponadto wypada dodać w tym miejscu, że stosunek prawny, ukształtowany w wyniku zawartej przez strony umowy, wykracza poza granicę swobody umów określoną w art. 353 1 k.c., z uwagi na zastosowanie przez bank tworzonych przez siebie tabel kursów walut, mających bezpośredni wpływ na treść zobowiązania powodów.

Zgodnie z powyższym przepisem, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zatem nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego. W sytuacji,
gdy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono oparte na obiektywnej podstawie, nie zaś pozostawione do swobodnego uznania strony. W przeciwnym wypadku zobowiązanie należałoby z reguły uznać
za nieważne.

Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że pozwany bank zawarł we wzorcach umowy uregulowania prowadzące także
do stwierdzenia nieważności umowy stosownie do treści art. 58 § 1 k.c.
w zw. z art. 353 1 k.c. Dowolnie bowiem ustalał kurs waluty, od którego zależała wysokość każdej raty kredytu, która wynikała z przemnożenia pewnej sumy wyrażonej we frankach szwajcarskich przez ustalony kurs waluty wskazany
w tabeli. Ponadto należy stwierdzić, że umowa nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez pozwany bank kursów w tabeli kursów w nim obowiązujących. Nie przewidywała żadnych kryteriów, według których miałby być ustalony kurs z tabeli ani instrumentów, które mogłyby służyć kredytobiorcom do wpłynięcia na wysokość tego kursu. Obowiązujące regulacje prawne
nie zakazywały pozwanemu zamieszczania w tworzonych przez siebie tabeli kursów takich wartości, jakie uzna za stosowne. Nie ma znaczenia dla negatywnej oceny takiego kształtu umowy to, w jaki sposób pozwany bank w praktyce dokonywał określania kursów wpisywanych następnie do tabeli obowiązującej
w banku. Stosowanie w danym okresie takiej czy innej praktyki w określaniu kursu waluty było swobodną decyzją pozwanego banku i w każdej chwili mogło ulec dowolnej zmianie.

W niniejszej sprawie podkreślenia także wymaga, że o nieważności czynności prawnej decyduje jej treść lub cel. Przesądza to o tym, że oceniając ważność czynności prawnej nie można przypisywać dominującego znaczenia
ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi
jej wykonania. W konsekwencji nie ma znaczenia, czy kurs zastosowany przez pozwanego przy wyliczeniu kwoty kredytu do wypłaty i kursy użyte przy wyliczaniu kolejnych rat kredytu były, bądź są kursami rynkowymi, gdyż
o ważności umowy orzeka się oceniając jej treść i cel z daty zawarcia umowy,
a nie sposób jej faktycznego wykonania.

Dodać też należy, że świadomość stron odnośnie treści zapisów umownych nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności bądź niezgodności z prawem. Nieważna umowa nie staje się ważna poprzez świadomość stron co do treści zapisów powodujących nieważność. Bez znaczenia pozostaje, czy strony rozumiały mechanizm denominacji. Gdyby sama świadomość stron co do postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniła
je ważnymi, byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących.

Podsumowując, brak określenia wysokości świadczenia obu stron umowy o kredyt przesądza o sprzeczności treści umowy z treścią art. 353 1 k.c. i art. 69 prawa bankowego. W tym miejscu należy jeszcze raz podkreślić, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego. Kredyt, o czym była już mowa, należy zakwalifikować jako kredyt złotowy, a zatem umowa powinna określać, jaką kwotę udzielonego kredytu, wskazaną w złotych polskich, denominowano
do waluty obcej. Takich ustaleń strony nie poczyniły. Strony nie określiły zatem podstawowego obowiązku kredytodawcy, gdyż nie oznaczyły kwoty udzielanego kredytu, poprzestając jedynie nie wskazaniu wysokości odpowiednika tej kwoty
w walucie obcej.

W myśl art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak zaś stanowi art. 58 § 3 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Należy uznać, że bez omówionych wyżej postanowień dotyczących możliwości kształtowania przez pozwany bank, wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, zarówno wysokości świadczenia własnego (kwoty kredytu), jak i powodów, bez klauzuli denominacyjnej, której zakres nie został w żaden sposób ograniczony, sporna umowa kredytu nie zostałaby przez strony zawarta. W konsekwencji zachodzi konieczność uznania za nieważną całej umowy. W tym miejscu należy dodać, że wieloletnie wykonywanie przez strony przedmiotowej umowy nie stoi na przeszkodzie badaniu jej ważności i ustaleniu, że jest ona nieważna. Ponadto wprowadzenie w życie w 2011 r. tzw. ustawy antyspreadowej nie skutkowało sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany zawartych wcześniej, ani później z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Wypada zauważyć, że wprowadzony do prawa bankowego pkt 4a art. 69 ust. 2 nie ustala konkretnych zasad określania sposobu i terminów ustalania kursu wymiany walut, tylko nakazuje
je wprowadzić. Samo zaistnienie w porządku prawnym tego przepisu, pomimo jego imperatywnego charakteru, nie zmieniło treści umów zawartych przed jego wejściem w życie, jak i po tej dacie. Dopiero wykonanie ustawowego nakazu
i określenie w umowie precyzyjnych zasad przeliczania mogłoby doprowadzić
do zmiany oceny wadliwości określonych postanowień, ale tylko w sytuacji, gdyby znalazły się w ważnie zawartej umowie.

Tak samo należy ocenić regulację art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w myśl której, w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego
w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała
do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślić trzeba, iż ustawowe zobowiązanie
do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt denominowany
do wymogów prawa, może dotyczyć tylko umów ważnie zawartych, w których znalazły się niedozwolone postanowienia, z mocy wspomnianych przepisów wymagające uzupełnienia. Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie, gdyż przedmiotowa umowa kredytu z przyczyn omówionych wyżej była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.

Gdyby uznać hipotetycznie, że powyższe poglądy są poglądami błędnymi, to i tak należało uznać umowę o kredyt za nieważną z przyczyn omówionych
w dalszej części uzasadnienia.

Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że powodowie mieli wpływ na kształt kwestionowanych postanowień umowy. Na tę okoliczność pozwany bank nie przedstawił wystarczających dowodów. Ponadto powodowie nie negocjowali z pozwanym bankiem umowy, nie byli informowani o sposobie ustalania kursów walut w stworzonej przez pozwany bank tabeli kursów. W istocie postanowienia umowne znajdowały się we wzorcu umowy zaproponowanym przez bank, który nie podlegał negocjacjom i nie był negocjowany. Należy zatem rozważyć, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami
i rażącego naruszają interes konsumenta, czyli powodów.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

W niniejszej sprawie powodowie kwestionowali postanowienia umowy kredytowej zawarte w § 5 ust. 3 i 4, § 13 ust. 7, § 18 ust. 1, § 22 ust. 1 i 2, czyli postanowienia dotyczące procesów denominacyjnych. Możliwość arbitralnego ustalania kursu franka szwajcarskiego przez pozwany bank, o czym była już mowa powyżej, doprowadziła do jednostronnego kształtowania treści stosunku prawnego w czasie jego trwania, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów jako konsumentów. Nieistotna jest przy tym, z punktu widzenia możliwości stwierdzenia abuzywności w niniejszej sprawie, kwestia,
czy wspomniane klauzule abuzywne określają główne świadczenie stron czy też nie. W ocenie Sądu klauzul tych nie można zakwalifikować jako określających główne świadczenie stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Nawet jednak, gdyby zostały tak zakwalifikowane, stwierdzić trzeba, iż są one sformułowane
w sposób niejednoznaczny, wobec czego, stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., podlegają badaniu pod względem abuzywności. Nie można uznać za jednoznaczne takiego sformułowania treści zapisów umownych, z którego nie wynika kwota udzielonego kredytu. W przypadku kredytu złotowego denominowanego do franka szwajcarskiego, o jednoznaczności można byłoby mówić jedynie wówczas, gdyby umowa określała wysokość udzielonego kredytu w dniu jej zawarcia. Wskazanych postanowień nie można też było uznać za jednoznaczne, gdyż odsyłały
do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie do kursów z tabeli kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Wielkości tych nie dawało
się sprecyzować w świetle treści umowy, bowiem nie określała jednoznacznie,
w jaki sposób kursy sprzedaży i kupna z tabeli banku będą ustalane. W chwili zawarcia umowy ani powodowie, ani pozwany bank, nie znali konkretnych wartości, jakie mogły się pojawić w tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej na polskie złote, celem wypłaty kredytu ani w dniach wyliczania kolejnych rat do spłaty.

Także okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy przemawiają
za uznaniem abuzywności kwestionowanych klauzul (art. 382 2 k.c.), bowiem,
co wynika z zeznań powodów, pracownicy pozwanego banku zapewniali, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, zaś kredyt ten stanowi najkorzystniejszą ofertą. W momencie zawierania umowy, wobec braku należytej informacji ze strony banku, a taką z pewnością nie było przedstawienie powodom do podpisania znajdującego się w umowie oświadczenia o ryzyku zmiany kursów, powodowie nie zdawali sobie sprawy z tego, iż kurs franka szwajcarskiego może wzrosnąć nawet dwukrotnie w stosunku do waluty polskiej oraz że będzie to miało tak znaczne przełożenie na wysokość spłacanych w złotych polskich rat oraz
na wysokość pozostałego do spłaty kapitału przeliczanego na złote polskie. Gdyby powodowie byli tego świadomi, nie zawieraliby z pozwanym bankiem takiej umowy. W konsekwencji stwierdzenia abuzywności klauzul dotyczących denominacji, stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. nie wiążą one powodów, jako konsumentów.

Mając powyższe na uwadze - zgodnie z treścią art. 385 1 § 2 k.c. - strony pozostałyby związane umową kredytu w pozostałym zakresie, pod warunkiem,
że umowa mogłaby być wykonywana pomimo pozbawienia jej usuniętych z niej klauzul waloryzacyjnych.

Usunięcie z przedmiotowej umowy kredytu kwestionowanych w pozwie klauzul umownych, prowadzi do nieważności umowy, bowiem możliwość
jej wykonywania w kształcie pozbawionym tych klauzul wydaje się wątpliwa.
Po wyeliminowaniu postanowień o waloryzacji kredytu, w tym postanowień
o sposobie przeliczania kwoty kredytu wyrażonej we frankach szwajcarskich
na złote polskie, a następnie salda kredytu wyrażonego we frankach szwajcarskich na złote polskie celem ustalenia kwoty raty, okazuje
się, że w umowie podpisanej przez strony nie ma podstawowych elementów konstrukcyjnych. Założeniem umowy było, że uzgodnione przez strony oprocentowanie będzie oparte na stopie referencyjnej LIBOR, adekwatnej
do salda kredytu wyrażonego w walucie obcej. Wobec uznania niedopuszczalności zastosowanego mechanizmu denominacji, umowa nie zawiera postanowień określających wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu. Tym wynagrodzeniem nie mogły być zastrzeżone w umowie odsetki, gdyż ich wysokość strony skalkulowały w odniesieniu do zwaloryzowanej do waluty obcej kwoty kredytu. Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły,
gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu
i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw
i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy,
a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego i korzystnych warunkach oprocentowania kredytu denominowanego.

W tym miejscu należy dodać, że umowa nie wyjaśnia relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników. Zatem od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes powodów, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Nadto należy wskazać, co już wcześniej podkreślano, że bank nie wykonał swoich obowiązków w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Oświadczenia wskazane w umowie nie czynią zadość tym obowiązkom. Trzeba dodać, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny
w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie.
Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów. Ponadto, rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. Wypada tutaj dodać, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany
„w najbardziej stabilnej walucie świata”.

Należy w tym miejscu dodać, że nie istniały i nie istnieją przepisy dyspozytywne, ani ustalone zwyczaje, które można byłoby zastosować,
aby wyeliminować wymienione braki i uniknąć stwierdzenia nieważności spornej umowy. Pozbawiona klauzul abuzywnych umowa wymagałaby ustalenia przez Sąd za strony zarówno wysokości udzielonego kredytu, jak też kwoty kredytu
do wypłaty po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej
na złotówki, wprowadzenia poprawnego mechanizmu waloryzacji, a także wysokości rat, w jakich kredyt powinien być spłacany oraz wynagrodzenia banku za jego udzielenie. Ponadto zastąpienie przez Sąd niedozwolonych klauzul innymi uregulowaniami krajowymi stanowiłoby zachętę do dalszego stosowania klauzul niedozwolonych przez banki. Jeśli konsekwencją wyeliminowania klauzul niedozwolonych z umowy miałoby być jedynie takie jej ukształtowanie, w wyniku którego przedsiębiorca uzyskiwałby z niej godziwy zysk, przedsiębiorca
nie miałby wystarczającego powodu, aby przestać je stosować. Mając do wyboru umowę z klauzulami niedozwolonymi i szansę na nadzwyczajne korzyści z nich wynikające oraz z drugiej strony umowę bez klauzul abuzywnych, która zapewni mu tylko uczciwy zysk, możliwe, że znajdą się przedsiębiorcy, którzy nigdy nie zrezygnują ze stosowania tychże klauzul. Celem każdego przedsiębiorcy jest bowiem maksymalizacja zysku, czasami trudna do pohamowania samymi zasadami etyki.

Wobec powyżej opisanego, możliwego mechanizmu działania przedsiębiorców na rynku, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (C-618/10) stwierdził, że: „z brzmienia ust. 1 art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie
do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24,
do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami”. Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona
w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. (patrz wyrok TSUE z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok TSUE z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok TSUE z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13)). Wobec powyższego, nie sposób byłoby zaakceptować pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r. (II CSK 803/17) o możliwości stosownego wypełnienia luk w umowie po stwierdzeniu abuzywności określonego postanowienia.

Na koniec rozważań w tym zakresie należy dodać, że możliwych skutkach stwierdzenia abuzywności niektórych zapisów umowy kredytu wypowiedział
się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 października 2019 r., (C - 260/18). Uznał on, że można unieważnić całą umowę, jeśli zawarto w niej nieuczciwe klauzule, przy czym głównym wskazaniem dla podjęcia przez sąd takiej decyzji ma być interes kredytobiorcy. Wskazał ponadto, że w sytuacji gdy usunięcie nieuczciwych warunków umowy zmienia charakter tej umowy i jej główny przedmiot może ulec zmianie, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umowy. Równocześnie z analizy wyroku TSUE oraz obowiązujących w Polsce przepisów należy wnioskować, że polskie przepisy
nie pozwalają na uzupełnienie luk w umowie po wykreśleniu nielegalnych klauzul. Umowa po usunięciu tych klauzul może jednak wciąż obowiązywać tylko
w sytuacji, gdy będzie to prawnie możliwe.

Mając powyższe na uwadze, jak również i to, że w polskim systemie prawa
nie ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron, należało uznać, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej, że powodowie
nie chcą utrzymania tego stosunku. Taki stosunek prawny musi zostać uznany
za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega
na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.

Powyższe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem
za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli
na rzecz banku w okresie spornym, gdyż za ten okres ich roszczenie nie jest przedawnione z uwagi na treść wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy
w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał. Ponadto powodowie dochodzili zwrotu wpłaconych rat kredytowych za okres
od 2 listopada 2010 r. do 4 maja 2020 r, zatem należy stwierdzić, że pozwem złożonym w październiku 2020 r. i tak przerwali bieg dziesięcioletniego terminu przedawnienia.

Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała
się ważna po spełnieniu świadczenia w części. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego banku w okresie dochodzonym pozwem łączną kwotę wyższą niż dochodzona pozwem.

W tym miejscu należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można w żadnym wypadku uznać,
że konsument, który swoje roszczenia wywodzi z niedozwolonych postanowień umownych, wprowadzonych do umów przez przedsiębiorcę, nadużywa swoich praw podmiotowych. Zatem wynikająca z treści art. 5 k.c. zasada ,,czystych rąk” wyklucza możliwość skutecznego zniweczenia żądania powodów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu , czyli bez znaczenia pozostają wywołane przez nie dla pozwanego przedsiębiorcy konsekwencje.

Brak było także podstaw do stwierdzenia, że pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów, bądź aby zaistniały przesłanki wskazane w art. 409 k.c.
Na gruncie powyższego przepisu, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się tylko do tych sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie - a zatem bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W przedmiotowej sprawie brak było jednak dowodu, z którego wynikałoby,
że pozwany zużył lub utracił uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, gdyż z całą pewnością środki uzyskane od powodów spowodowały albo wzrost aktywów, albo spadek pasywów.

Wypada także dodać, że w niniejszej sprawie nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.

Pozwany bank nie udowodnił także, że doszło do spełniania świadczenia
ze świadomością braku podstawy prawnej, gdyż powodowie spełniali świadczenie dobrowolnie, ale nie mieli pozytywnej wiedzy i świadomości, że nie są do tego świadczenia zobowiązani. Nie wystarczy zatem, aby powodowie mieli w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że być może świadczą nienależnie
w całości lub w części, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 410 k.c., tym bardziej, że wysokość spłaconych rat w złotych polskich
i we frankach szwajcarskich w spornym okresie wynika nie tylko z wyliczenia banku, ale i z wyliczenia biegłej z zakresu finansów, rachunkowości i bankowości.

Odsetki Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c. i art. 455 k.c. Żądana kwota w złotych polskich była wymagalna przed wytoczeniem powództwa, gdyż powodowie zwracali się do pozwanego wypłacenie im kwoty przekraczającej 200 000,00 zł przed wystąpieniem z pozwem. Zatem od kwoty zasądzonej w tej części odsetki ustawowe za opóźnienie należą się - zgodnie
z żądaniem pozwu - od dnia 25 lipca 2020 r., to jest od dnia następnego od dnia, w którym bank odmówił wypłaty roszczenia (pismo z 24 lipca 2020 r.). Natomiast roszczenie wyrażone we frankach szwajcarskich nie było wymagalne przed datą wniesienia pozwu. Zatem od tej kwoty odsetki ustawowe za opóźnienie należą
się od 31 grudnia 2020 r., a więc od dnia następnego po upływie terminu 14 dni (niezwłocznie - stosownie do treści art. 455 k.c.) od dnia otrzymania odpisu pozwu.

W pozostałej części Sąd powództwo o odsetki oddalił, o czym orzekł,
jak w pkt 4 wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 3 wyroku, na podstawie
art. 98 § 1 oraz § 1 1 k.p.c. Pozwany bank przegrał sprawę praktycznie w całości
i w związku z tym obowiązany jest zwrócić powodom solidarnie kwotę 9 973,05 zł, na która składa się opłata stała od pozwu w wysokości 1 000,00 zł; zaliczka
na koszty opinii w wysokości 3 556,05 zł; opłata za zastępstwo prawne
w wysokości 5 400,00 zł, ustalona na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r., poz. 265) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia żądania powodów o zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego w wysokości odpowiadającej dwukrotności stawki minimalnej, bowiem sprawy dotyczące tzw. „kredytów frankowych” pomimo obszerności dokumentacji, w aktualnych warunkach - ze względu na ich mnogość i powtarzalność - mają już charakter typowy. Nie można zatem przypisać im cechy szczególnej zawiłości.

O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 5 wyroku,
na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2021 roku, poz. 1080 ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., nakazując pobrać od pozwanego kwotę 2 474,42 zł (brakująca zaliczka na koszty opinii biegłego).