Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 26 lutego 2021 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu, w sprawie o sygn. akt XIV C 43/20 z powództwa Ł. K. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W., zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 10 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty (pkt I sentencji wyroku), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II sentencji wyroku), zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.448 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt III sentencji wyroku), jak również nakazał uiścić na rzecz Skarbu Państwa: powodowi – kwotę 72,19 zł (pkt IV sentencji wyroku), stronie pozwanej – 241,65 zł (pkt V sentencji wyroku) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy, uwzględniając powództwo w przeważającej części, wskazał, że 21 stycznia 2019 r. we W. miała miejsce kolizja drogowa, w wyniku której uszkodzony został pojazd marki S. (...), którego pasażerem był powód. Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Następstwem kolizji był doznany przez powoda uraz kręgosłupa szyjnego – w badaniu MR ujawniono patologiczną oś kręgosłupa ze zmniejszeniem rezerwy płynowej przedrdzeniowej. Okres odczuwanych nasilonych dolegliwości wywołanych przebytym urazem trwał około 3 tygodni, w tym 2 tygodnie powód zmuszony był nosić kołnierz ortopedyczny. W tym czasie powód musiał unikać przeciążania kręgosłupa szyjnego i dźwigania, bezpośrednio po zdarzeniu potrzebował pomocy osób bliskich podczas czynności higienicznych, robienia zakupów, przenoszenia ciężkich przedmiotów. Powód odbył kilka wizyt u lekarzy specjalistów, a także sesję rehabilitacyjną. Rokowania co do jego stanu zdrowia w przyszłości są pomyślne, dolegliwości ustąpiły. Powód nie odniósł wskutek kolizji uszczerbku na zdrowiu podlegającego kwalifikacji zgodnie z tabelą orzeczniczą. Aktualnie zgłasza dolegliwości bólowe szyjnego odcinka kręgosłupa oraz drętwienie rąk, które utrudnia mu spoczynek nocny, a także sprawowanie osobistej opieki nad kilkuletnią córką. W związku z doznanym urazem powód zaprzestał jazdy na rowerze, co skutkowało zwiększeniem się jego masy ciała, z czym obecnie się zmaga.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że zakres krzywdy doznanej przez powoda powinien podlegać kompensacji poprzez zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kwoty 5.000 zł, z dochodzonej pozwem kwoty 6.500 zł, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 10 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty. Sąd miał na uwadze przede wszystkim stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, długość leczenia, następstwa wypadku dla życia powoda, utrudnienia w wykonywaniu zwykłych czynności życia codziennego, konieczność zmiany trybu życia, pogorszenie stanu zdrowia, a także subiektywne poczucie krzywdy.

Apelację od tego orzeczenia wywiodła strona pozwana, zaskarżając je w części – co do kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz co do zasądzonych na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 5.000 zł od 10 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty oraz w pkt III sentencji wyroku. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1)  naruszenie art. 233 §1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz jego niewłaściwą ocenę, a tym samym dokonanie całkowicie dowolnej oceny materiału dowodowego, w szczególności bez dostatecznego uwzględnienie faktu, iż powód nie doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu;

2)  naruszenie norm prawa materialnego, w szczególności art. 445 k.c., poprzez przyjęcie, że odpowiednim zadośćuczynieniem dla powoda jest kwota 5.000 zł, podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana i znacznie przewyższa rozmiar krzywdy doznanej przez powoda.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie, jak również o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, że sprawa rozpoznawana była w postępowaniu uproszczonym, dlatego zgodnie z art. 505 13 §2 k.p.c. – skoro sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Ponadto przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy uwzględnić należy charakter postępowania apelacyjnego ukształtowanego w procedurze uproszczonej. Nie ulega wątpliwości, że w ramach tzw. apelacji pełnej – funkcjonującej w postępowaniu procesowym zwykłym, Sąd drugiej instancji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania ( uchwała Sądu Najwyższego z 31.01.2008 r., sygn. akt III CZP 49/07). Natomiast w ramach tzw. apelacji ograniczonej – funkcjonującej w postępowaniu uproszczonym, którą oprzeć można jedynie na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz na zarzutach naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy (art. 505 9 §1 1 k.p.c.), zaś po upływie terminu do wniesienia apelacji przytaczanie dalszych zarzutów jest niedopuszczalne (art. 505 9 §2 k.p.c.), celem postępowania apelacyjnego nie jest ponowne rozpoznanie sprawy. Zakres kompetencji kontrolnych Sądu Odwoławczego rozpoznającego apelację w postępowaniu uproszczonym jest zredukowany do konieczności rozpatrzenia zarzutów podniesionych przez skarżącego. Oznacza to, że rozpoznając apelację w postępowaniu uproszczonym, Sąd drugiej instancji jest związany podniesionymi w tej apelacji zarzutami naruszenia zarówno prawa procesowego, jak i materialnego. Jednocześnie należy zauważyć, że kwestionowanie prawidłowości zastosowania lub dokonanej wykładni prawa materialnego może być prowadzone jedynie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej wyroku. Skuteczne zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wówczas, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń ( wyrok Sądu Najwyższego z 26.03.1997 r., sygn. akt II CKN 60/97).

Strona pozwana kwestionowała w apelacji zasadność oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy, zarzucając naruszenie art. 233 §1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz jego niewłaściwą ocenę, a tym samym dokonanie całkowicie dowolnej oceny materiału dowodowego, w szczególności bez dostatecznego uwzględnienia faktu, że powód nie doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c, sąd ma obowiązek ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Musi też przeprowadzić selekcję dowodów, a więc dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, przy czym selekcja ta powinna być poparta argumentacją zgodną z regułami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zarzut błędnej oceny dowodów nie może polegać wyłącznie na zaprezentowaniu przez stronę skarżącą własnej, alternatywnej oceny dowodów, choćby nawet była ona równie przekonywująca jak stanowisko wyrażone przez Sąd I instancji. Dla skutecznego kwestionowania dokonanej przez Sąd oceny, strona podnosząca tego rodzaju zarzut powinna wskazać dowód, który miał zostać błędnie oceniony przez Sąd oraz opisać, w którym miejscu wywód Sądu popada w sprzeczność z regułami logiki, bądź też zasadami doświadczenia życiowego.

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 §1 k.p.c. w sposób wskazywany przez skarżącą. Sąd I instancji, dokonując ustaleń faktycznych w sprawie, oparł się na dowodach z dokumentów, w tym dokumentacji zgromadzonej w toku postępowania likwidacyjnego przed pozwanym zakładem ubezpieczeń oraz dokumentacji medycznej powoda, jak również na opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii. Ponadto Sąd przeprowadził dowód z zeznań świadka J. G. oraz przesłuchania powoda. Podnoszone przez stronę pozwaną zarzuty sprowadzają się w istocie do kwestionowania ustalonego przez Sąd Rejonowy rozmiaru krzywdy powoda doznanej wskutek kolizji drogowej z 21 marca 2019 r. Strona pozwana podnosiła, że ocena sytuacji zdrowotnej powoda została dokonana z pominięciem wniosków płynących z opinii biegłych lekarzy ortopedy i neurologa co do pozytywnych rokowań względem stanu zdrowia powoda na przyszłość oraz niedoznania przez niego uszczerbku na zdrowiu. Taka argumentacja w ocenie Sądu Okręgowego nie może doprowadzić do wzruszenia prawidłowego orzeczenia pierwszoinstancyjnego. Sąd Rejonowy w sposób kompletny zgromadził dostępny w sprawie materiał dowodowy w celu ustalenia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Nadto dokonał on wszechstronnej oceny materiału dowodowego w granicach zakreślonych przez art. 233 §1 k.p.c. Podnoszone przez stronę pozwaną okoliczności, że dolegliwości doznane przez powoda ustąpiły, a rokowania co o stanu jego zdrowia są pomyślne, nie zostały pominięte w rozważaniach Sądu Rejonowego. Przeciwnie, w przeprowadzonym wywodzie Sąd wielokrotnie wskazywał na te fakty i przypisywał im odpowiednie znaczenie w świetle okoliczności ustalonych w oparciu o pozostałe źródła dowodowe. Należy bowiem wskazać, że akcentowane przez stronę pozwaną wnioski z opinii biegłych nie stoją w sprzeczności z faktami ustalonymi w oparciu o dowód z przesłuchania powoda, podczas którego wskazywał on, że również obecnie zdarza mu się odczuwać dolegliwości bólowe oraz drętwienie rąk będące następstwem doznanego urazu. Następstwa te, będące ze swej istoty odczuciami subiektywnymi i uzależnionymi od indywidualnego poziomu wrażliwości organizmu, nie mogą podlegać w sposób całkowicie pewny wartościowaniu z uwagi na stopień ich nasilenia w trakcie badania lekarskiego. Istotne jest, że ich wystąpienie nie zostało kategorycznie wykluczone w przedmiotowej opinii. Natomiast prawdziwość zeznań powoda nie została skutecznie podważona przez stronę pozwaną oraz nie budziła wątpliwości Sądu Rejonowego. Tym samym Sąd I instancji dokonując wspomnianej oceny uwzględnił zarówno treść, jak i znaczenie faktów wynikających z całości przeprowadzonych dowodów w zgodzie z regułami logiki, zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Podobne wnioski przyjąć należy wobec podnoszonych przez stronę pozwaną zarzutów co do nieuwzględnienia przez Sąd I instancji faktu braku stwierdzenia u powoda uszczerbku na zdrowiu. Nie ulega wątpliwości, że zakres krzywdy podlegającej kompensacji w rozumieniu art. 445 §1 k.c. nie jest tożsamy i nie może być wyliczany w oparciu o tabele kwalifikacyjne procentowego uszczerbku na zdrowiu. Faktu doznanych przez powoda cierpień nie wyklucza następcze stwierdzenie w toku badania przez biegłych lekarzy specjalistów, że ostatecznie w jego zdrowiu nie nastąpił uszczerbek o określonej wysokości. Akcentowana przez stronę pozwaną okoliczność została uwzględniona w ustaleniach stanu faktycznego przez Sąd Rejonowy, czemu dano wyraz w pisemnym uzasadnieniu. Jednocześnie zdaniem Sądu Okręgowego brak jest przesłanek, aby uznać, że fakt ten został oceniony jako mało istotny, bądź w toku przeprowadzonej oceny naruszono art. 233 §1 k.p.c.

W dalszej części apelacji strona pozwana zarzuciła naruszenie norm prawa materialnego – art. 445 k.c., przez przyjęcie, że odpowiednim zadośćuczynieniem dla powoda jest kwota 5.000 zł, podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana i znacznie przewyższa rozmiar krzywdy doznanej przez powoda. Przy ocenie podniesionego zarzutu należy mieć na uwadze również zakres zaskarżenia wyroku Sądu Rejonowego – co do kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Zestawiając powyżej sformułowany zarzut z zakresem zaskarżenia wyroku można uznać, że intencją strony pozwanej było kwestionowanie jako rażąco wygórowanego zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia w części ponad przyznane 3.000 zł. Strona pozwana wywodziła, że właśnie kwota 2.000 zł stanowi wysokość zadośćuczynienia nadmiernego w stosunku do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy.

Stosownie do treści art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą żądania jest doznana krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego. Chodzi więc o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 §1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury ( wyrok Sądu Najwyższego z 09.11.2007 r., sygn. akt V CSK 245/07). Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Przyznane zadośćuczynienie pełni nade wszystko funkcję kompensacyjną, co oznacza jednocześnie, że zasądzona kwota stanowić powinna ekonomicznie odczuwalną wartość dla majątku powoda. Wysokość zadośćuczynienia musi być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa – nie może być ona symboliczna, ale również nadmiernie wygórowana.

Szczególnego podkreślenia wymaga przy tym, że możliwość korygowania przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia zachodzi jedynie, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W wypadku zadośćuczynienia mającego naprawić krzywdę niematerialną nie można skutecznie podejmować prób podważenia oceny rozmiarów krzywdy wyłącznie przez przedstawienie subiektywnego stanowiska opartego na założeniu, że sumą odpowiednią dla naprawienia szkody doznanej przez powoda jest suma mniejsza lub większa niż zasądzona przez Sąd I instancji. Brak jednolitych, niezmiennych i porównywalnych kryteriów określenia sumy „odpowiedniej” w rozumieniu przepisu art. 445 § 1 k.c. nakazuje uznać, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotny atrybut Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji ( wyrok Sądu Najwyższego z 25.02.1971 r., II PR 18/71). Sąd II instancji ingeruje zatem w sferę ocen wpływających na wysokość zadośćuczynienia, w wypadkach wyraźnego naruszenia zasad doświadczenia życiowego lub reguł logiki w postępowaniu przed Sądem I instancji.

Odnosząc się do argumentacji strony pozwanej należy wskazać, że przyznana na rzecz powoda kwota tytułem zadośćuczynienia w części zaskarżonej rozpoznawaną apelacją nie przedstawia się w ocenia Sądu jako nadmiernie wygórowana. Sąd podziela rozważania prawne poczynione przez Sąd Rejonowy, że następstwo kolizji drogowej w postaci urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego, nie skutkujący jednak trwałym ani długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu, spowodowało doznanie przez powoda dolegliwości bólowych i niedogodności w codziennym funkcjonowaniu, które podlegać powinny kompensacji na poziomie zasądzonego zadośćuczynienia. Powód bezpośrednio po wypadku odczuwał ból kręgosłupa szyjnego, zmuszony był korzystać z kołnierza ortopedycznego, odbyć kilkukrotnie konsultacje lekarskie i zabiegi rehabilitacyjne, a ponadto przyjmować środki przeciwbólowe. W okresie następującym bezpośrednio po zdarzeniu doznany uraz utrudniał powodowi samodzielne funkcjonowanie. Korzystał on z pomocy partnerki podczas czynności higienicznych, robienia zakupów, przenoszenia ciężkich przedmiotów. Powód nie mógł także angażować się w pełni w życie rodzinne – z powodu bólu i drętwienia rąk utrudnione było dla niego realizowanie obowiązków w opiece nad ciężarną żoną, a następnie nowonarodzonym dzieckiem. Zaburzona została możliwość realizacji przez powoda swojego zainteresowania – jazdy na rowerze, co skutkowało również pogłębieniem się problemów z nadwagą. W wyniku jednego zdarzenia powód z osoby aktywnej życiowo stał się przez pewien czas osobą w części uzależnioną od pomocy osób trzecich, która ponadto nie mogła uczestniczyć w życiu rodzinnym w oczekiwanym stopniu, co niewątpliwie spotęgowało poczucie krzywdy. Normalny rytm życia powoda został istotnie naruszony. Powód wskutek wypadku nie doznał trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu; rokowania co do stanu jego zdrowia są pozytywne.

Sąd Rejonowy, oceniając zgłoszone przez powoda roszczenie o zadośćuczynienie, miał na uwadze, iż celem zadośćuczynienia jest naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Dlatego też, ustalając kwotę zadośćuczynienia Sąd Rejonowy prawidłowo uwzględnił wszelkie wymienione powyżej elementy wpływające na rozmiar cierpień powoda związanych z wypadkiem, jak: dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu, konieczność leczenia i rehabilitacji, jak również utrudnienia w wykonywaniu czynności dnia codziennego. Wszystkie te okoliczność Sąd I Instancji wyważył i prawidłowo ocenił. Wobec powyższego Sąd Odwoławczy uznał, że zadośćuczynienie przyznane przez Sąd Rejonowy w części zaskarżonej apelacją nie może być korygowane, albowiem nie jest ono rażąco wygórowane i mieści się w granicach uznania sędziowskiego.

Strona pozwana zaskarżyła apelacją również zasądzone na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie liczone od kwoty 5.000 zł od 10 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty, jednakże nie formułując w tym zakresie jakichkolwiek konkretnych zarzutów. Odnosząc się więc w tej części do zaskarżonego orzeczenia należy wskazać, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem z natury rzeczy bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 KC niezwłocznie - w wyniku wezwania poszkodowanego skierowanego wobec podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody. Reguła ta doznaje modyfikacji w stosunkach z zakładem ubezpieczeń, w których zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie co do zasady w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Wyjątek od tej reguły może mieć miejsce w przypadku zasądzenia odsetek od kwoty zadośćuczynienia dopiero od daty wyrokowania, kiedy dopiero w toku postępowania sądowego ujawnią się okoliczności mające wpływ na wymiar zadośćuczynienia, a które nie były znane i nie mogły być znane ubezpieczycielowi na etapie prowadzonego przez niego postępowania likwidacyjnego, nawet mimo podjęcia przez niego stosownych działań.

W rozpoznawanej sprawie powód zgłosił szkodę pozwanemu zakładowi ubezpieczeń 10 maja 2019 r., konkretyzując wysokość dochodzonej kwoty oraz określając okoliczności faktyczne, które nie zostały uzupełnione o nowe fakty w toku postępowania przed Sądem I instancji. Tym samym strona pozwana zobowiązana była wypłacić całość należnego powodowi zadośćuczynienia w terminie do 9 czerwca 2019 r., natomiast w przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, jak w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, strona pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od 10 czerwca 2019 r. Stan ten, zgodnie z art. 481 §1 k.c. uprawniał powoda do dochodzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia.

Z powyższych względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację jako nieuzasadnioną oddalił, co spowodowało również brak podstaw do korekty orzeczenia o kosztach poniesionych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym zawartego w punkcie III zaskarżonego wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego wydano na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik postępowania, zgodnie z art. 98 §1 k.p.c. Na zasądzone na rzecz powoda koszty postępowania składają się: koszt zastępstwa procesowego wykonywanego przed Sądem Okręgowym przez adwokata, który nie brał udziału w prowadzeniu sprawy przed Sądem pierwszej instancji – 75% stawki minimalnej, to jest 675 zł (§2 pkt 3 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od złożenia dokumentu pełnomocnictwa – łącznie 692 zł. Zgodnie z art. 98 §1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty.

SSO Grzegorz Karaś

ZARZĄDZENIE

1.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego przez publikację w PI.

2.  K.. 7 dni

3.  Po 7 dniach - akta SR.