Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I ACa 528/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2021 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Artur Kowalewski (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2021 roku, na posiedzeniu niejawnym w Szczecinie

sprawy z powództwa L. K.

przeciwko J. K.

o ustalenie nieważności umowy

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt I C 102/20

I.  oddala apelację,

II.  przyznaje rady prawnemu K. P. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) zł, powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 528/21

UZASADNIENIE

Powód L. K. w pozwie wniesionym przeciwko J. K. domagał się ustalenia, że umowa darowizny zawarta przed notariuszem A. J. (1) w C. w dniu 23 listopada 2012 r., rep. A nr (...) jest nieważna . Wniósł także o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany J. K. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym koszów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5417 zł. tytułem kosztów procesu oraz przyznał radcy prawnemu K. P. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 4 486,70 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Podstawę tego orzeczenia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Powód L. K. oraz pozwany J. K. są braćmi, synami M. K. (1).

Decyzją z dnia 7 listopada 2012 r. Burmistrz C. przeniósł nieodpłatnie na M. K. (1) własność działki gruntowej oznaczonej numerem (...) o pow. 0,2993 ha położonej w obrębie (...), Miasta C. Gminy C. z zasobów C., Kw (...). Na skutek powyższego w dniu 22 listopada 2012 r. M. K. (1) stała się właścicielką tego gruntu.

M. K. (1) była osobą niedowidzącą II stopnia. Miała zaćmę obu oczu, wole guzowate w stadium nadczynności tarczycy, utrwalone migotanie przedsionków, niedomykalność zastawki mitralnej i trójdzielnej oraz kamicę nerkową. Ze względu na wadę wzroku nie była w stanie czegokolwiek samodzielnie przeczytać. Ludzi, w tym najbliższych, rozpoznawała po głosie.

Do sierpnia 2008 r. M. K. (1) mieszkała wraz z synem L. K. i jego rodziną w C. przy ul. (...) , na nieruchomości stanowiącej działkę o nr (...). Syn J. K. wraz z żoną odwiedzali M. K. (1) w C.. Przyjeżdżali na święta, urodziny, dzień matki, jak również w ciągu roku.

W sierpniu 2008 r. M. K. (1) zamieszkała wraz z synem J. K. i jego rodziną w W.. M. K. (1) miała dobre warunki mieszkalne u syna J..

W trakcie zamieszkiwania M. K. (1) w W., syn L. i synowa M. K. (2) odwiedzili ją zaledwie kilka razy. Ostatni raz L. K. odwiedził matkę – M. K. (1) w 2010r.

Po zamieszkaniu M. K. (1) u syna J. okazało się, że z tytułu korzystania z nieruchomości położonej w C. przy ul (...) istnieje zadłużenie w wysokości 6.015,15 zł. Powyższe zadłużenie stanowiły zaległości za wodę i ścieki w okresie, gdy na nieruchomości tej M. K. (1) zamieszkiwała wraz z synem L., jego żoną oraz dziećmi.

Część zadłużenia została wyegzekwowana przez Komornika ze świadczeń rentowych M. K. (2). Egzekucja była również prowadzona ze świadczeń emerytalnych M. K. (1). Część zadłużenia spłacił również J. K..

Po zamieszkaniu M. K. (1) u syna J. w W. dodatkowo okazało się ,że M. K. (1) była również dłużniczką z tytułu pożyczki zaciągniętej w (...) Banku (...) SA. Część powyższego zadłużenia spłacił J. K., gdyż emerytura M. K. (1) była zbyt niska na pokrycie całości długu.

W 2012 r. M. K. (1) rozpoznawała osoby, z którymi się kontaktowała. Rozpoznawała je po głosie. Często rozmawiała przez telefon ze swoją siostrą O. I.. W 2012 roku M. K. (1) sama spraw urzędowych nie mogła załatwić, była bowiem osobą niedowidzącą i wymagała pomocy osób trzecich chociażby w dowiezieniu do urzędu. Miała jednakże świadomość znaczenia dokonywanych czynności.

Do 2013 r. M. K. (1) była również osobą sprawną fizycznie. Nie wymagała opieki osobistej osób trzecich, nie była osobą leżącą. Wszystkie sprawy osobiste wykonywała samodzielnie. Synowa B. K. wyręczała ją jedynie przy większych pracach. Syn J. woził natomiast matkę do lekarza, szpitala i do urzędów.

W dniu 23 listopada 2012 r. M. K. (1) zawarła z J. K. umowę darowizny, na mocy której darowała pozwanemu działkę gruntu o numerze (...) o powierzchni 0,2993 ha, położonej w obrębie (...), miasta C., województwo (...), powiat (...) gmina C., dla której to nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta nr (...) przez Sąd Rejonowy V Wydział Ksiąg Wieczystych w G.. Przed zawarciem tej umowy notariusz stwierdziła, że M. K. (1) jest osobą niedowidzącą i niemogącą pisać, w związku z czym poinformowała ją, iż na jej życzenie może przywołać do czynności wskazaną przez siebie zaufaną osobę. M. K. (1) oświadczyła, że jako osobę zaufania wskazuje A. J. (2) zamieszkałą w C..

M. K. (1) zawierając umowę darowizny na rzecz J. K. wiedziała, jakiej czynności dokonuje. Osoby biorące udział w czynności przed notariuszem rozpoznawała po głosie. Po dokonanej czynności podziękowała A. J. (2) za uczestnictwo w akcie notarialnym. Była zadowolona, że odzyskała działkę i mogła ją przekazać synowi.

M. K. (1) znała A. J. (2) od dzieciństwa. Były sąsiadkami. Była to znajomość z widzenia, bez większej poufności. Nigdy A. J. (2) nie rozmawiała z M. K. (1) o darowaniu działki na rzecz syna J. K.. O udział w czynności notarialnej A. J. (2), na prośbę M. K. (1), poprosił syn J. K..

W dniu 5 lipca 2013 r. M. K. (1), L. K. oraz J. K. darowali G. K. - synowi powoda, na jego majątek osobisty, całe swoje udziały w nieruchomości stanowiącej działkę gruntu numer (...) o obszarze 0,0899 ha, położonej w C. przy ul. (...), obrębie ewidencyjny numer (...), gmina C., powiat (...), województwo (...), zabudowanej budynkiem mieszkalnym oznaczonym numerem porządkowym 41 oraz budynkiem innym niemieszkalnym, dla której to nieruchomości prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w Gryfinie V Wydział Ksiąg Wieczystych księga wieczysta Kw Nr (...). Przy zawieraniu przedmiotowej umowy notariusz również pouczyła M. K. (1), że może wskazać do niniejszej czynności osobę przez nią zaufaną, po czym M. K. (1) wskazała jako osobę zaufaną ponownie A. J. (2), zamieszkałą w miejscowości C..

M. K. (1) w ostatnich latach swojego życia była sprawna psychicznie. Można było z nią o wszystkim porozmawiać. Nie wykazywała żadnego otępienia, rozpoznawała osoby, z którymi rozmawiała, rozmawiała z sensem. Na zdrowiu M. K. (1) podupadła w 2014 r

W dniu 17 maja 2019 r. pozwany sprzedał na rzecz M. W. nieruchomość gruntową nr (...), położoną w obrębie ewidencyjnym 3 ,w mieście C., dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie V Wydział Ksiąg Wieczystych księga wieczysta Kw Nr (...), na mocy aktu notarialnego rep. A (...).

Z kolei G. K. nieruchomość stanowiącą działkę gruntu numer (...), położoną w C. przy ul. (...), obrębie ewidencyjny numer (...), gmina C., zabudowaną budynkiem mieszkalnym oznaczonym numerem porządkowym (...) oraz budynkiem innym niemieszkalnym, dla której to nieruchomości prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w Gryfinie V Wydział Ksiąg Wieczystych księga wieczysta Kw Nr (...), darował swoim rodzicom L. K. i M. K. (2).

W takich uwarunkowaniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał powództwo, oparte na treści art. 189 k.p.c. w zw. z art. 82 k.c., za bezzasadne.

Poddając w pierwszej kolejności analizie zagadnienie istnienia interesu prawnego powoda w ustaleniu nieważności kwestionowanej pozwem umowy, Sąd I instancji wyjaśnił, że interes prawny w żądaniu ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, stanowi materialnoprawną przesłankę roszczenia przewidzianego w art. 189 k.p.c. Wskazał, że interes prawny zachodzi wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Pojęcie interesu prawnego interpretować należy elastycznie, z uwzględnieniem konkretnych okoliczności danej sprawy i celowościowej jego wykładni, przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych.

Tak rozumianego interesu prawnego w dochodzeniu zgłoszonego w pozwie żądania powód, w ocenie Sądu Okręgowego, nie posiada. Wbrew jego stanowisku, ustalenie nieważności umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. nie wywoła skutku w postaci nabycia przez niego prawa współwłasności - w wyniku spadkobrania po M. K. (1) - działki gruntu o numerze (...), położonej w miejscowości C., już choćby z tego względu, że pozwany J. K. dokonał jej zbycia na rzecz M. W., którego chroni rękojmia z art. 5 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (dalej: „u.k.w.h.”).. W związku z powyższym powód nie będzie mógł zrealizować ewentualnego prejudycjalnego orzeczenia ustalającego w postępowaniu wieczystoksięgowym i musiałby sięgnąć po dalej idące, aniżeli powództwo o ustalenie nieważności umowy darowizny, środki. Zdaniem Sądu Okręgowego właściwym do realizacji prawa, którego istnieniem uzasadniał potrzebę zgłoszenia przedmiotowego powództwa, jest zainicjowanie postępowania o uzgodnienie treści księgi wieczystej nieruchomości z rzeczywistym stanem prawnym, przewidzianego w art.10 ust. 1 u.k.w.h. W judykaturze wskazuje się w sytuacji, w której właściciel nieruchomości może osiągnąć w pełni ochronę swoich praw na podstawie art. 10 u,.k.w.h., nie jest dopuszczalne wniesienie przez nią powództwa o ustalenie istnienia albo nieistnienia stosunku prawnego lub prawa na podstawie art. 189 k.p.c. Co prawda, możliwe jest prowadzenie postępowania o ustalenie nieważności umowy i uczynienie z wydanego orzeczenia stwierdzającego nieważność czynności prawnej podstawy dokonania wpisu do księgi wieczystej, ze względu na interes prawny sprowadzający się do możliwości przedstawienia orzeczenia w postępowaniu wieczystoksięgowym, jednakże nie dotyczy to sytuacji, jak zachodzi w przedmiotowej sprawie, w których doszło do kolejnego rozporządzenia nieruchomością.

Równoważną przyczynę oddalenia powództwa stanowiło przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że powód nie zdołał wykazać, aby M. K. (1) w dacie zawierania umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli ani ze względu na swój stan psychiczny, ani stan fizyczny, w rozumieniu art. 82 k.c. Bezsporne jest, że M. K. (1) była osobą schorowaną, bowiem była praktycznie niewidoma, miała problemy z tarczycą a także choroby układu krwionośnego, jednak poza tymi dolegliwościami nie stwierdzono u niej innych chorób, w szczególności zaburzeń psychicznych, które uzasadniałby po jej stronie brak możliwości prawidłowej oceny znaczenia umowy darowizny. Przesłuchani w sprawie świadkowie jednoznacznie wskazali, że M. K. (1) w 2012 r. - a zatem w roku, w którym była zawarta umowa będąca przedmiotem niniejszego postępowania miała pełne rozeznanie co do podejmowanych czynności , jak i ich znaczenia. Do końca swojego życia była sprawna psychicznie, nie wykazywała otępienia i rozpoznawała wszystkie osoby, z którymi rozmawiała oraz rozumiała sens dokonywanych czynności. Z materiału procesowego sprawy wynika, że stan zdrowia M. K. (1) uległ pogorszeniu dopiero w 2014 r., a zatem 2 lata po zawarciu umowy darowizny, której unieważnienia żąda powód. Co warte podkreślenia z zeznań świadków przesłuchanych w sprawie wynika, że nawet wówczas, gdy M. K. (1) podupadła na zdrowiu nadal była sprawa umysłowo i rozumiała sens dokonywanych czynności, rozpoznawała wszystkie osoby oraz można było z nią porozmawiać na każdy temat.

Sąd I instancji miał na uwadze to, że w niedługim czasie po darowaniu nieruchomości gruntowej nr (...), M. K. (1) ponownie zawarła umowę darowizny, na mocy której darowała swojemu wnukowi, a synowi powoda, G. K. całe swoje udziały w nieruchomości stanowiącej działkę gruntu numer (...), położoną w C. przy ul. (...). W czasie dokonania tej czynności nie zachodziły zaś jakiekolwiek okoliczności, które wywoływałby wątpliwości co do stanu psychicznego czy też rozeznania M. K. (1).

Przeszkody do prawidłowego zawarcia umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. nie mogły być problemy ze wzrokiem M. K. (1). Okoliczność ta została bowiem uwzględniona przez notariusza. W czynności tej uczestniczyła nadto przybrana przez powódkę osoba zaufana - A. J. (2), która przesłuchana w charakterze świadka potwierdziła, że M. K. (1) wiedziała w jakiej czynności uczestniczy, wszystkie osoby rozpoznawała po głosie. Wskazała także, że M. K. (1) była zadowolona z dokonanej czynności i podziękowała jej za obecność podczas czynności notarialnej.

Sąd Okręgowy wskazał nadto, że materiał procesowy sprawy nie pozwala na ustalenie, że M. K. (1) została w jakikolwiek sposób przymuszona przez pozwanego do dokonania przedmiotowej darowizny. W 2008 r. M. K. (1) wyprowadziła się od powoda i zamieszkała wraz z synem J. K. i jego rodziną. Pozwany pomógł matce spłacić zadłużenie oraz zapewniał pomoc i opiekę. Nie dziwi zatem fakt, że to właśnie pozwanemu M. K. (1) darowała nieruchomość nr (...) położoną w C.. Zwłaszcza, że powód w czasie, gdy matka wyprowadziła się do pozwanego w zasadzie matki nie odwiedzał, które – wbrew jego twierdzeniom – nie zostały mu zakazane. M. K. (1) przysługujący jej udział w nieruchomości stanowiącej działkę o nr (...), zabudowaną budynkiem mieszkalnym i gospodarczym przekazała w całości, nieodpłatnie na rzecz syna powoda G. K.. Udziały w powyższej nieruchomości nieodpłatnie na rzecz syna powoda przekazał również pozwany J. K. i sam powód L. K.. Jak wynika z przesłuchania pozwanego na takim rozporządzeniu powyższą nieruchomością zależało bardzo M. K. (1). Potwierdza to, w ocenie Sądu I instancji, iż M. K. (1) dokonując darowizn stanowiących jej własność nieruchomości, w tym nieruchomości będącej przedmiotem postępowania, nie działała w warunkach nacisku ze strony pozwanego, nadto znała znaczenie dokonywanych czynności.

Oceniając osobowe źródła dowodowe (dowody z dokumentów nie były przez żadną ze stron kwestionowane) Sąd Okręgowy wskazał, że dał w całości wiarę zeznaniom świadków B. K., A. T. i A. J. (2). Z kolei zeznania świadka M. K. (2) uznał za wiarygodne w części, w jakiej znajdowały potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w spawie materie dowodowym. Jak zeznał ten świadek ostatni raz widziała się z M. K. (1) w 2010 r., zatem nie miała bezpośredniej wiedzy w zakresie stanu zdrowia darczyńcy. Jest ona osobą bliską dla powoda, co nakazywało oceniać jej z dużą dozą ostrożności. Podobnie Sąd Okręgowy ocenił zeznania stron. Nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie, w jakim twierdził, że często odwiedzał matkę, gdy ta wyprowadziła się do pozwanego oraz, że M. K. (1) nie miała świadomości jakiej czynności dokonuje oraz, że żona pozwanego chciała korzystać z emerytury M. K. (1) oraz, że M. K. (1) prosiła powoda o zabranie jej od pozwanego. Okoliczności te są bowiem po pierwsze sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, a nadto stanowią one gołosłowne twierdzenia, które nie zostały poparte żadnymi dowodami. Sąd uznał za wiarygodne zeznania pozwanego, albowiem były one spójne z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, w szczególności w zakresie w jakim pozwany twierdził, że pomógł spłacić zadłużenie matki, zapewnił jej pomoc i opiekę po wyprowadzce z C. oraz w zakresie świadomości M. K. (1) w czasie zawierania umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. Sad I instancji pominął dowód z przesłuchania świadka A. J. (1) z uwagi na to, że pomimo wezwania strony pozwanej do wskazania adresu tego świadka, pozwany braku tego nie usunął.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., uznając, że – wbrew wnioskowi strony powodowej - nie zachodzą okoliczności uzasadniające odstąpienie od obciążania powoda kosztami postępowania na podstawie art. 102 k.p.c. Nie może ona znaleźć zastosowania tylko dlatego, że powód znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją powód L. K., zarzucając:

1)  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo, iż norma ta winna znaleźć zastosowanie w sprawie z uwagi na istnienie interesu prawnego powoda.

2)  naruszenie przepisu prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 235 k.p.c. poprzez wyprowadzenie błędnych wniosków z treści umowy darowizny zawartej przed Notariuszem A. J. (1) w C. w dniu 23 listopada 2012 r., Rep. A nr (...), tj. iż M. K. (1) była świadoma przedsiębranej czynności prawnej, mimo iż dokument ten dowodził okoliczności przeciwnej, istotnej dla uznania powództwa w niniejszej sprawie za zasadne, wbrew wyrokowi Sądu I instancji.

3)  błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy poprzez przyjęcie iż M. K. (1) była świadoma dokonywanej czynności prawnej w postaci umowy darowizny w dniu 23 listopada 2012 r. do dokonania której nie została także przymuszona wobec czego, zdaniem Sądu I instancji, przepis art. 82 k.c. nie powinien znaleźć zastosowania.

4)  naruszenie przepisu prawa procesowego tj. art. 102 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie mimo, że z uwagi na stan faktyczny sprawy tj. stan zdrowotny powoda, jego wiek oraz jego stan finansowy winien on znaleźć zastosowanie.

5)  naruszenie art. 108 Ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych będące konsekwencją oddalenia powództwa w całości poprzez wadliwe przyjęcie, iż stroną przegrywającą proces jest powód i, w związku z tym, obciążenie Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Szczecinie obowiązkiem wypłaty wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu, podczas, gdy to pozwany winien przegrać proces i być zobowiązany do zwrotu powodowi kosztów zastępstwa procesowego.

Wskazując na te uchybienia powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie, o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Domagał się nadto zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje. Pełnomocnik powoda z urzędu zgłosił również wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Żadna ze stron nie złożyła wiążącego wniosku o przeprowadzenie rozprawy z art. 374 k.p.c., natomiast w ocenie Sądu w sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności, które przemawiałyby za koniecznością jej wyznaczenia. Nadto, zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs1 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2021.1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów kodeksu postępowania cywilnego w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.

Tytułem uwagi ogólnej, uwzględniającej treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje na wstępie, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniającą kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa tak materialnego, jak i procesowego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji.

Wbrew skarżącemu, Sąd I instancji w żaden sposób nie naruszył art. 189 k.p.c. uznając, że nie posiada on interesu prawnego w domaganiu się ustalenia nieważności przedmiotowej umowy darowizny. Nadzwyczaj komplementarnemu, a przez to nie wymagającemu jakichkolwiek uzupełnień stanowisku tego Sądu w tej materii, apelujący przeciwstawił wyłącznie subiektywne twierdzenie o tym, że taki interes jemu przysługuje, nie usiłując nawet poddać merytorycznej krytyce argumentacji przedstawionej w tym zakresie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z treści uzasadnienia apelacji wynika, że istnienia interesu prawnego w wytoczeniu przedmiotowego powództwa skarżący upatruje w „(…) wyeliminowaniu niepewności stanu prawnego, albowiem istniały podstawy ku temu, aby uznać że umowa darowizny była nieważna”, w dalszej jego części wskazując, że „(…) interes prawny powoda we wniesieniu takiego powództwa przejawiał się w tym, że, co do zasady, powód jest spadkobiercą M. K. (1) i w przypadku stwierdzenia nieważności umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. stałby się współwłaścicielem działki gruntu numer (...).” Pogląd ten jest oczywiście wadliwy i to z kilku równoważnych przyczyn. Po pierwsze, jak słusznie wskazał Sąd I instancji, w uwarunkowaniach faktycznych niniejszej sprawy, wyrok wydany w niniejszej sprawie niczego w tak definiowanej sytuacji prawnej powoda nie zmieni, bowiem nie wpłynie on w żaden sposób na treść jego prawa współwłasności tej nieruchomości, z uwagi na ochronę jej aktualnego właściciela wynikającą z domniemania, o którym mowa w art. 5 u.k.w.h. Po drugie, w ślad za Sądem Okręgowym syntetycznie powtórzyć należy, że interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. co do zasady nie istnieje w sytuacji, w której stronie przysługuje dalej idący środek ochrony jej prawa podmiotowego, w sposób definitywny usuwający stan niepewności co do jego treści. W okolicznościach niniejszej sprawy środkiem takim było niewątpliwie powództwo o usunięcie niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, bowiem wyłącznie ono prowadzić mogło do definitywnego usunięcia stanu niepewności co do tego, kto jest właścicielem nieruchomości będącej przedmiotem umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r., przy uwzględnieniu, że ewentualny wyrok ustalający nieważność tej umowy – jak prawidłowo wyjaśnił Sąd Okręgowy - nie mógłby stanowić podstawy do wpisania jego osoby do księgi wieczystej, jako współwłaściciela tej nieruchomości. Wadliwie wskazuje w tym kontekście w apelacji powód, że przed wniesieniem powództwa przewidzianego w art. 10 u.kw.h. winien on ustalić ważność umowy darowizny z dnia 23 listopada 2012 r. Brak jakiegokolwiek uzasadnienia tego stanowiska, w tym stanowiącego krytykę argumentacji Sądu Okręgowego, uniemożliwia przy tym jego merytoryczną ocenę. Po trzecie wreszcie, apelujący definiując swój interes prawny przez pryzmat ewentualnego wyroku uwzględniającego powództwo, odwołuje się do niedopuszczalnego z punktu widzenia oceny istnienia przesłanki interesu prawnego, końcowego wyniku tej sprawy. Tymczasem interes prawny, z punktu widzenia definitywności skutków wydanego wyroku, istnieć musi niezależnie od tego, jakiej treści wyrok w sprawie zostanie wydany.

Już tylko dla wyczerpania krytyki argumentacji skarżącego w tym aspekcie Sąd Apelacyjny wskazuje, że okoliczności faktyczne, w jakich doszło do zawarcia przedmiotowej umowy, nie mogły mieć jakiegokolwiek znaczenia dla oceny, czy powód posiada interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie. W całości dotyczyły one bowiem zagadnienia ważności samej umowy, a nie tego, czy powód jest co do zasady z tego rodzaju żądaniem uprawniony wystąpić.

Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia: 27 września 2002 r., II CKN 817/00 i 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99).

Podkreślić też trzeba, że w ramach swobody oceny dowodów, mieści się też wybór określonych dowodów spośród dowodów zgromadzonych, pozwalających na rekonstrukcję istotnych w sprawie faktów. Sytuacja, w której w sprawie pozostają zgromadzone dowody mogące prowadzić do wzajemnie wykluczających się wniosków, jest sytuacją immanentnie związaną z kontradyktoryjnym procesem sądowym. Weryfikacja zatem dowodów i wybór przez Sąd orzekający w pierwszej instancji określonej grupy dowodów, na podstawie których Sąd odtwarza okoliczności, które w świetle przepisów prawa materialnego stanowią o istotnych w sprawie faktach, stanowi realizację jednej z płaszczyzn swobodnej oceny dowodów. Powiązanie przy tym wynikających z dowodów tych wniosków w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyklucza możliwość skutecznego zdyskwalifikowania dokonanej przez Sąd oceny, tylko z tej przyczyny, że w procesie zgromadzono też dowody, prowadzące do innych, niż wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji, wniosków.

Tak opisanych wymogów argumentacja apelacji, kwestionująca – i to w sposób bliżej nieskonkretyzowany (kwestia świadomości M. K. (1) co do treści dokonanej przez nią w dniu 23 listopada 012 r. czynności prawnej stanowi zagadnienie sui generis materialnoprawne, definiowane w art. 82 k.c., a nie okoliczność faktyczną) - ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie stanu zdrowia fizycznego i psychicznego matki powoda w chwili zawarcia przedmiotowej umowy darowizny, oczywiście nie spełnia. Skarżący poprzestał bowiem na ponownym powtórzeniu forsowanej przez siebie przed Sądem I instancji wersji stanu faktycznego. Brak jakiegokolwiek odniesienia się do przeprowadzonych w sprawie dowodów, w tym osobowych, a nadto nie podjęcie choćby próby krytyki argumentów przedstawionych przez Sąd Okręgowy, które wersję tą w całości dyskwalifikują, uniemożliwia merytoryczną ocenę stanowiska skarżącego w tym aspekcie, czyniąc tym samym dalsze wywody w tym zakresie, które sprowadzałyby się do powtórzenia obszernych fragmentów uzasadnienia zaskarżonego wyroku, całkowicie zbędnymi.

Zupełnie niezrozumiały jest zarzut, jakoby – wbrew Sądowi Okręgowemu – treść umowy darowizny stanowić mogła jakikolwiek asumpt do przyjęcia, że stan zdrowia M. K. (1) nie pozwalał jej na świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Skarżący bowiem nie wskazał, jakie konkretnie zapisy tej umowy miałyby wspierać tego rodzaju wnioskowanie. Umyka przy tym powodowi, że zgodnie z art. 2 § 2 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie. czynności notarialne, dokonane przez notariusza zgodnie z prawem, mają charakter urzędowy. W judykaturze utrwalony jest przy tym pogląd, że akty notarialne oraz inne dokumenty notarialne stanowią dokumenty urzędowe w rozumieniu art. 244 k.p.c., a co za tym idzie korzystają z domniemania zgodności z prawdą tego, co w nich stwierdzono. Dokument ten stanowił zatem istotny dowód skuteczności umowy nim objętej, zwłaszcza jeśli zważyć, że poza własnymi zeznaniami powód nie zaoferował jakiegokolwiek dowodu, który domniemanie z art. 244 k.p.c. mógłby obalić, a którego zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy wspierały inne, szczegółowo omówione przez Sąd I instancji, dowody.

Wbrew powodowi jakiekolwiek pozytywne dla niego skutki nie wynikają z tego, że przedmiotowa umowa darowizny zawarta została dzień po uprawomocnieniu się decyzji Burmistrza C. z dnia 7 listopada 2012 r., na podstawie której M. K. (1) nieodpłatnie nabyła własność działki gruntowej oznaczonej numerem (...). Okoliczność ta świadczy jedynie o tym, że matka stron, spodziewając się pozytywnego dla niej zakończenia postępowania administracyjnego, już wcześniej podjęła decyzję o tym, że nabytą w jego wyniku działką zadysponuje na rzecz pozwanego. Racjonalność takiej decyzji nie może budzić przy tym jakichkolwiek wątpliwości, Z niekwestionowanych w apelacji ustaleń Sądu Okręgowego wynika bowiem, że to za J. K. i jego żoną M. K. (1) od kilku lat mieszkała, miała z ich strony nie tylko zapewnioną należytą opiekę, ale także pomoc w spłacie zadłużenia, które powstało w okresie, gdy zamieszkiwała z powodem. Z kolei oczywistym nadużyciem jest twierdzenia o istnieniu jakiejkolwiek zależności czasowej pomiędzy zawarciem przedmiotowej umowy darowizny, a zadysponowaniem jej przedmiotem przez pozwanego na rzecz M. W., w sytuacji, gdy pomiędzy tymi czynnościami upłynęło okres blisko 6,5 lat.

Dla wyczerpania krytyki stanowiska powoda w tej materii zwrócić należy uwagę na jego skrajny relatywizm. Tak bowiem kwalifikować należy twierdzenie o niemożności skutecznego zawarcia przedmiotowej umowy przez M. K. (1) w sytuacji, gdy powód nie ma jakichkolwiek zastrzeżeń do skuteczności zawartej przez nią kilkanaście miesięcy później umowy darowizny sąsiedniej działki na rzecz jego syna. Oczywistym jest zaś, że stan zdrowia M. K. (1) na przestrzeni tego okresu na pewno nie uległ poprawie.

W takich uwarunkowaniach nie mogła podlegać skutecznemu zakwestionowaniu ostateczna konkluzja Sądu Okręgowego o bezzasadności powództwa z dwóch równoważnych przyczyn: nawet gdyby powód wykazał istnienie interesu prawnego w jego zainicjowaniu, to podlegałoby ono oddaleniu wobec nieudowodnienia przez niego wystąpienia przesłanek nieważności oświadczenia woli M. K. (1), przewidzianych w art. 82 k.c.

Błędny jest również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 102 k.p.c. przez jego niezastosowanie w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W szczególności skarżący nie może wywodzić pozytywnych dla siebie skutków z eksponowanej w apelacji kwestii swojej trudnej sytuacji majątkowej. W judykaturze niekwestionowany jest bowiem pogląd, że strona powołująca się na tego rodzaju okoliczność, musi wykazać istnienie również innych specyficznych uwarunkowań sprawy, zasługujących na miano szczególnych. Odmienna wykładnia art. 102 k.p.c., nie znajdująca – co należy wyraźnie podkreślić - jakiegokolwiek uzasadnienia w jego literalnej treści, prowadziłaby bowiem do niczym nieuzasadnionego uprzywilejowania podmiotów pozostających w złej kondycji finansowej, które bez żadnych negatywnych konsekwencji mogłyby korzystać z przywileju inicjowania nieograniczonej liczby bezzasadnych spraw sądowych. Wyjaśnić dodatkowo należy w tym miejscu powodowi, że zgodnie z art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Zwolnienie takie dotyczy bowiem wyłącznie kosztów sądowych (opłat i wydatków) należnych w trakcie procesu Skarbowi Państwa i w ogóle nie obejmuje kosztów procesu, które należne są przeciwnikowi procesowemu. To zatem, że powód – z uwagi na swoją sytuację majątkową – był zwalniany z obowiązku pokrycia kosztów sądowych, nie oznacza zwolnienia jego w jakiejkolwiek części z obowiązku zwrotu kosztów należnych stronie pozwanej. Nie zachodzi zatem, sugerowana w apelacji, rzekoma niekonsekwencja obowiązujących w tym zakresie rozwiązań prawnych.

W ocenie Sądu odwoławczego, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, jakiekolwiek szczególne okoliczności, poza trudną sytuacją majątkową powoda, w niniejszej sprawie nie zaistniały. Okoliczności takie nie zostały również powołane w apelacji. Nie jest nią oczywiście fakt realizacji przez powoda jego konstytucyjnego prawa do poszukiwania ochrony sądowej, bowiem występuje on w każdym przypadku inicjowania postępowania przed sądem i już tylko z tego względu nie może być kwalifikowany jako okoliczność szczególna, wyjątkowa. Także zwykły charakter posiadają negatywne dla pozwanego w sferze jego majątku konsekwencje ewentualnego postepowania egzekucyjnego. Godzi się w tym miejscu nadmienić, że w okolicznościach niniejszej sprawy powód, dla uzasadnienia wniosku o zastosowanie art. 102 k.p.c., nie mógłby skutecznie powołać się na swoje przekonanie o słuszności dochodzonego roszczenia. Podlega bowiem ono weryfikacji wedle kryteriów obiektywnych. Te zaś jednoznacznie wskazują na to, że powód zainicjował proces, którego przedmiotem było powództwo bezzasadne i to w stopniu oczywistym.

Wobec braku podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w sposób postulowany w apelacji, dezaktualizacji uległ w całości zgłoszony w niej zarzut naruszenia art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 374 k.p.c.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu orzeczono w oparciu o treść § 2 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 8 pkt 6 oraz § 4 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.

A. Kowalewski