Pełny tekst orzeczenia

0.1.Sygn. akt I C 1282/20

I.WYROK

II.W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Mariusz Kurzępa

Protokolant: p.o. protokolanta sądowego Anna Masłowska

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2022 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. P. i M. P.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą we W.

o ustalenie

I.  stwierdza nieważność umowy kredytu hipotecznego nr (...) nominowanego do (...) standardowe oprocentowanie, zawartej w dniu 15 lutego 2006 roku przez powodów S. i M. małżonków P. z pozwanym (...) Bank Spółką Akcyjna z siedzibą we W. – w całości i ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z powyższej nieważnej umowy kredytu pomiędzy jej stronami;

II.  zasądza od pozwanego (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. na rzecz powodów: S. i M. małżonków P. kwotę 6.417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1282/20

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 10 listopada 2020 roku, przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., powodowie S. P. i M. P. wnosili o stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego nr (...) nominowanego do (...) standardowe oprocentowanie, zawartej w dniu 15 lutego 2006 roku z Bankiem (...) z siedzibą we W. – w całości oraz ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, wynikającego z nieważnej umowy kredytu hipotecznego nr (...) nominowanego do (...), zawartej w dniu 15 lutego 2006 roku z Bankiem (...) z siedzibą we W., a ponadto o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przewidzianych.

W uzasadnieniu powodowie wskazywali na nieważność ww. umowy kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej, wobec jej sprzeczności z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz 353 1 k.c. – z uwagi na to, że wypłata kredytu nastąpić mogła jedynie w walucie polskiej, w chwili zawierania Umowy kredytu strony nie znały rzeczywistej wysokości kredytu, bowiem ustalenie tej kwoty następowało zgodnie z kursem kupna (...) w dniu uruchomienia kredytu. Ponadto, wskazywali na zawarcie w umowie tzw. klauzul abuzywnych ze wskazaniem, iż kształtują one prawa i obowiązki stron sprzecznie z prawem, wprowadzając rażącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść strony będącej konsumentem. Pozwany Bank zagwarantował sobie w Umowie możliwość jednostronnego kształtowania obowiązków powoda, która to możliwość nie doznaje żadnych formalnych ograniczeń oraz nie podlega żadnej kontroli ze strony powodów. Ich abuzywność wynika z ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej przez przyznanie pozwanemu pozycji uprzywilejowanej. Ich zdaniem, treść powyższych postanowień umownych została sformułowana w taki sposób, że na ich podstawie nie jest możliwe stwierdzenie, w jaki sposób pozwany ustala kursu sprzedaży (...) dla celów wyliczenia salda kredytu i wysokości rat kapitałowo – odsetkowych. W ten sposób nastąpiło naruszenie przez pozwany Bank dobrych obyczajów oraz naruszenie interesów konsumentów poprzez brak jasnej i precyzyjnej informacji dotyczącej wskazania kryteriów ustalania kursu waluty, jednostronność w ustalaniu wysokości rat kredytu, brak możliwości sprawdzenia mechanizmu ustalania kursów walut, wskazanych w umowie. Usprawiedliwiając interes prawny w dochodzeniu niniejszego roszczenia powodowie podnieśli natomiast, iż pozostają w stanie niepewności prawnej, bowiem, pomimo ewidentnych przesłanek nieważności Umowy kredytowej, pozwany Bank w dalszym ciągu pobiera od niego raty kredytu, zaś jedynie rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantuje im skuteczną ochronę ich interesów (pozew wraz z uzasadnieniem k. 3 – 8 v.).

W odpowiedzi na pozew z dnia 15 lutego 2021 roku pozwany (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą we W. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania według spisu kosztów, który zostanie złożony na rozprawie, a w razie niezłożenia takiego spisu, według norm przepisanych wraz z kosztami opłaty skarbowej od pełnomocnictw w wysokości 51,00 PLN.

W uzasadnieniu pozwany kwestionował zasadność roszczenia powodów co do zasady, zaprzeczając faktom i okolicznościom przez nich podnoszonym, poza tymi, które w sposób wyraźny przyznaje. W obszernym uzasadnieniu wskazywał zwłaszcza, iż umowa zawiera wszystkie elementy przedmiotowo istotne, wyodrębniające umowę kredytu bankowego od innych stosunków prawnych, zaś twierdzenia kredytobiorców o dowolności kształtowania kursów walut przez Bank są chybione, bowiem działając na wolnym ryku, ustala on swoje ceny, w tym m.in. wysokość oprocentowania kredytów czy kursy walut według zasad swobody gospodarczej, co oznacza, że reguły i granice tej swobody wyznacza rynek, na którym działa i nie ma to nic wspólnego z dowolnością (odpowiedź na pozew k. 50 – 64 v.).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymywały swoje stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 lutego 2006 roku powodowie S. P. i M. P. złożyli w placówce pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą we W. wniosek o przyznanie kredytu hipotecznego na sfinansowanie nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego wskazując wnioskowaną kwotę w zł (do wypłaty) – 14.000,00 PLN, prowizję przygotowawczą za udzielenie kredytu – 2.158,66 PLN, walutę kredytu – (...), wnioskowaną kwotę kredytu w zł (łącznie z prowizjami i opłatami) – 143.910,86 PLN, raty równe, okres kredytowania – 360 miesięcy, liczbę transz – 2.

Do wniosku powodowie dołączyli zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości dochodów. Powódka w dacie składania wniosku była studentką Politechniki L., kształciła się w kierunku pedagogicznym i pozostawała zatrudniona na stanowisku kasjera w P.P.H. (...) w L. w zamian za wynagrodzenie miesięczne z ostatnich 3 miesięcy w wysokości 939,55 zł netto, natomiast powód – na stanowisku magazyniera w (...) S.A. w L. w zamian za wynagrodzenie miesięczne z ostatnich 3 miesięcy 1.050,76 zł netto.

W wyniku oceny wniosku o kredyt hipoteczny pozwany Bank wydał pozytywną decyzję kredytową (wniosek kredytowy k. 89 – 91, zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości dochodów k. 92, ocena wniosku o kredyt hipoteczny k. 93 – 95, zeznania powódki S. P. k. 140, zeznania powoda M. P. k. 140 (transkrypcja k. 144 – 147 v.).

W konsekwencji powyższego, w dniu 15 lutego 2006 roku powodowie S. P. i M. P. zawarli z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą we W. Umowę kredytu hipotecznego nominowanego do (...) nr (...) standardowe oprocentowanie. Na podstawie przedmiotowej umowy pozwany Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 143.910,86 PLN nominowanego do waluty (...) według kursu kupna walut dla (...), obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz – w przypadku wypłaty w transzach, na okres 360 miesięcy (§ 2 ust. 2 Umowy), z przeznaczeniem na sfinansowanie nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego (§ 1 ust. 1 Umowy). Bank zobowiązał się do uruchomienia kredytu w 2 transzach, w drodze przelewu środków, w okresie 1 miesiąca licząc od dnia zawarcia Umowy, na podstawie pisemnej dyspozycji (§ 3 ust. 1 Umowy). Dyspozycja dotycząca wypłaty pierwszej transzy złożona została przez powodów w dniu podpisania umowy, tj. w dniu 15 lutego 2006 roku.

Kredyt wypłacony zostać miał w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na (...) według kursu kupna walut dla (...) ustalanego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków (§ 3 ust. 2 Umowy). Strony ustaliły, iż oprocentowanie kredytu będzie zmienne (§ 2 ust. 4 Umowy), zaś wysokość stopy oprocentowania może ulegać zmianie w każdym czasie, odpowiednio do zmiany jednego lub kilku z wymienionych czynników, tj. zmiany stopy procentowej kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego lub zmiany wysokości tzw. stopy interwencyjnej NBP, zmiany oprocentowania 1 miesięcznych lokat na rynku międzybankowym według notowań R.’a (strona (...), (...), (...)), zmiany stopy rezerwy obowiązkowej banków wynikające z obowiązujących Bank przepisów, zmiany publikowanego przez Prezesa GUS średniorocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, zmiany marży uzyskiwanej przez Bank w odniesieniu do danego Kredytobiorcy, obliczanej jako różnica pomiędzy nominalnym oprocentowaniem danego kredytu, zweryfikowanym o rezerwę utworzoną przez Bank, a stawką (...) (...), (...) (...) albo (...) (...) (§ 4 ust. 1 Umowy).

Powodowie zobowiązali się do spłaty udzielonego kredytu w 359 równych ratach kapitałowo odsetkowych w terminie do 15 dnia każdego miesiąca, których wysokość zostanie określona w „Harmonogramie spłat”, po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na (...), stosownie do postanowień umowy. Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne miały być w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość (...), na wskazany w umowie rachunek kredytu. Za datę spłaty raty kredytu przyjmowana miała być data wpływu środków na rachunek kredytu, zaś kwota wpłaty raty w złotych przeliczana miała być na (...) według kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku (§ 5 ust. 1 oraz 3, 4 i 5 Umowy).

Powodowie oświadczyli jednocześnie, że przed zawarciem umowy doręczono im Regulamin udzielania kredytów/pożyczek hipotecznych oraz informacyjny egzemplarz umowy. Ponadto potwierdzili fakt zapoznania się z tymi dokumentami i zgodzili się na przestrzeganie ich postanowień (umowa kredytu hipotecznego nominowanego do (...) nr (...) standardowe oprocentowanie z dnia 15 lutego 2006 roku wraz z załącznikami, w tym dyspozycja wypłaty transzy kredytu k. 12 – 21, Regulamin udzielania kredytów/pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. k. 75 – 88).

W dniu podpisania umowy powodowie nie mieli świadomości czym różni się kredyt denominowany od kredytu złotowego i jakie pociąga za sobą konsekwencje. Na jego zaciągnięcie zdecydowali się w związku z brakiem zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotowego. Sprawdzali oferty innych Banków, jednak w związku z brakiem zdolności kredytowej, ponownie wrócili do pozwanego Banku. Pracownik Banku zapewniał ich o stabilności waluty franka szwajcarskiego. Nie wyjaśniał im natomiast istoty kredytu denominowanego, sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego ani przyczyny przeliczania przez Bank wysokości kapitału po kursie kupna, natomiast wysokości rat – po kursie sprzedaży franka szwajcarskiego, nie proponował im również ubezpieczenia od ryzyka kursowego. Do podpisania przedstawiono im gotowy projekt umowy, zaś w związku z jej obszernością zapoznali się oni wyłącznie z kluczowymi jej zapisami (zeznania powódki S. P. k. 140, zeznania powoda M. P. k. 140 (transkrypcja k. 144 – 147 v.).

Po dokonaniu wypłaty całości kredytu i dokonaniu indeksacji pozwany Bank przekazał powodom harmonogram, w którym wskazana zostały następujące parametry: okres na jaki udzielono kredytu, kwota kredytu w PLN, zindeksowana w walucie (...), kwota uruchomionego kredytu, kwota raty kapitałowo – odsetkowej w walucie (...), terminy płatności oraz kurs zastosowany do indeksacji (pierwotny harmonogram spłat k. 99 – 103).

W dniach 15 lutego 2010 roku oraz 18 listopada 2011 roku strony zawarły Aneksy do ww. Umowy, w treści których zmieniły stosowne zapisy w części dotyczącej ubezpieczenia wkładu własnego oraz wykreśliły jedno z postanowień dot. zabezpieczenia kredytu. W dniu 18 października 2010 roku strony zawarły Aneks do umowy, na mocy którego Bank umożliwił powodom dokonywanie spłaty kredytu także w walucie nominacji, tj. (...) i w tym celu udostępnił im rachunek bankowy S. do dokonywania spłat w (...). Kolejno, w dniu 26 kwietnia 2012 roku strony zawarły Aneks nr (...) do przedmiotowej umowy, w którym uchylone zostały postanowienia w części dotyczącej oprocentowania kredytu i wprowadziły w tym zakresie nowe postanowienia, które przewidywały m.in. iż oprocentowanie kredytu jest zmienne, jednakże nie wyższe niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego NBP obowiązującej w dniu, za który naliczane jest oprocentowanie i równa się ono sumie stopy bazowej, za którą przyjmuje się wysokość stawki (...) (...) dla (...) oraz stałej marży Banku (Aneks z dnia 15 lutego 2010 roku k. 24 – 24 v., Aneks z dnia 18 października 2010 roku k. 104, Aneks z dnia 18 listopada 2011 roku k. 22 – 22 v., Aneks nr (...) z dnia 26 kwietnia 2012 roku k. 23 – 23 v.).

Pismem z dnia 2 października 2020 roku powodowie zwrócili się do pozwanego z prośbą o udzielenie informacji w zakresie warunków udzielenia i spłaty kredytu hipotecznego w walucie polskiej na dzień zawarcia umowy kredytu hipotecznego z dnia 15 lutego 2006 roku, jednocześnie wnosząc o konwersję umowy na kredyt hipoteczny udzielony w walucie polskiej (PLN) poprzez aneks zmieniający postanowienia umowne dotyczące wzajemnych świadczeń stron oraz o przedstawienie przez niego propozycji warunków dokonania tejże konwersji pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W odpowiedzi na powyższe, pozwany wskazał, że przedmiotowa umowa realizowana jest w sposób prawidłowy i nie widzi on podstaw do uwzględnienia zgłoszonych w reklamacji roszczeń (wezwanie z dnia 2 października 2020 roku k. 25 – 26 v., potwierdzenie nadania k. 27, pisma pozwanego k. 28 – 32).

Powodowie realizują umowę zgodnie z jej zapisami, dokonując regularnych wpłat na wskazany w niej rachunek kredytowy (informacja dot. spłat w okresie od 14 marca 2006 roku do 25 listopada 2019 roku k. 33 – 37).

S. P. i M. P. zdają sobie sprawę z konsekwencji ewentualnego uwzględnienia żądania pozwu (zeznania powódki S. P. k. 140, zeznania powoda M. P. k. 140 (transkrypcja k. 144 – 147 v.).

Opisany stan faktyczny – w przeważającej części bezsporny pomiędzy stronami – bowiem spór pomiędzy nimi w głównej mierze nie dotyczył poszczególnych okoliczności faktycznych, lecz ich odmiennej oceny prawnej – Sąd ustalił w oparciu o przywołane dowody, zgromadzone w aktach sprawy. Dowody te obejmowały dokumenty, których prawdziwości, autentyczności i zgodności z oryginałem, żadna ze stron procesu, reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników, nie kwestionowała i które nie budziły również wątpliwości sądu, a ponadto zeznania powodów i świadków.

Sąd nie znalazł podstaw, by w jakiejkolwiek części odmówić przymiotu wiarygodności zeznaniom powodów S. P. i M. P., którzy opisali okoliczności towarzyszące negocjacjom i zawarciu umowy, ze wskazaniem jakie czynniki zdecydowały o zawarciu przez nich spornej umowy, a ponadto przedstawili zakres swojej wiedzy odnoszącej się do mechanizmu waloryzacji, zasad działania zaciągniętego kredytu i sposobu wykonywania umowy. Jako takie pozostawały one bowiem spójne i logiczne, korespondując przy tym z pozostałym, zgromadzonym w aktach sprawy materiałem dowodowym oraz z doświadczeniem życiowym, w szczególności w zakresie braku możliwości indywidualnej negocjacji tego rodzaju umów z bankiem.

Ponadto, w niecytowanym zakresie Sąd pominął część załączonych do odpowiedzi na pozew dokumentów, które okazały się zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne i jako takie zasługiwało na uwzględnienie.

Roszczenie powodów znajduje podstawę prawną w treści przepisu art. 189 k.p.c., w świetle którego, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Kluczowe znaczenie w zakresie powołanego przepisu przypisać należy zatem interesowi prawnemu, gdyż bez jego istnienia nie jest możliwe ustalenie prawa lub stosunku prawnego. Dlatego też Sąd jest obowiązany badać ten interes prawny w każdym stanie sprawy, niezależnie od uznania żądania pozwu przez pozwanego ani od przyznania przez niego okoliczności faktycznych.

W literaturze i orzecznictwie dominuje przy tym pogląd, że interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje wówczas, gdy ma miejsce niepewność co do prawa lub stosunku prawnego, w związku z którą zachodzi obiektywna w świetle obowiązujących przepisów prawa potrzeba uzyskania konkretnej treści wyroku, wywołana rzeczywistym naruszeniem, albo zagrożeniem określonej sfery prawnej. Niepewności tej nie można traktować jednak bez odniesienia się do konkretnych okoliczności, które pozwalają ocenić tę niepewność jako realne zagrożenie dla sfery prawnej osoby zainteresowanej, a nie tylko zagrożenie teoretyczne. Inaczej należałoby uznać, że powód ma zawsze interes prawny bez potrzeby wykazywania konkretnego zagrożenia. Wspomniana powyżej niepewność powinna być przy tym obiektywna, a zatem zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywna, czyli według odczucia powoda.

W konsekwencji, interes ten należy rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego prawa lub stosunku prawnego – w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1987 roku, sygn. akt III CRN 57/87, OSNPG 1987, Nr 7, poz. 27). Skuteczne powołanie się na interes prawny wymaga wykazania, że oczekiwanie rozstrzygnięcia wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie ryzyko naruszenia w przyszłości praw powoda. Możliwość skutecznego wystąpienia z powództwem o ustalenie, wyłączona jest natomiast w przypadku, gdy dojdzie już do naruszenia prawa, w związku z którym stronie służy dalej idące roszczenie, np. o świadczenie – sfera podlegająca ochronie jest bowiem w takiej sytuacji szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2002 roku, sygn. akt II CKN 919/99, LEX nr 54376). Jedną z przesłanek przesłanek badanych przy rozważaniu celowości skorzystania z powództwa o ustalenie jest przy tym znaczenie, jaki wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną zainteresowanego takim rozstrzygnięciem. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, zaś przeciwko jego istnieniu – możliwości uzyskania pełniejszej ochrony praw w drodze innego powództwa (vide m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2002 roku, sygn. akt II CKN 833/00, LEX nr 483288; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2005 roku, sygn. akt III CK 277/05, LEX nr 346213; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2006 roku, sygn. akt II CK 395/05, LEX nr 192028, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2012 roku, sygn. akt I CSK 325/11, LEX nr 1171285; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2012 roku, sygn. akt IV CSK, LEX nr 1232242). Niemniej jednak, w doktrynie przyjmuje się jednocześnie, że w sytuacji, gdy sporne jest istnienie samego zobowiązania lub z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wypłynąć jeszcze więcej roszczeń, powództwo o ustalenie tego stosunku może leżeć w interesie prawnym powoda (por. M. Jędrzejewska [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, pod red. T. Erecińskiego, Warszawa 2006, s. 449, teza od 8 do 11 i powołane tam orzecznictwo).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, iż w jej okolicznościach, powodom – w przypadku, gdyby ich twierdzenia co do nieważności umowy okazały się zasadne – niewątpliwie przysługiwałoby dalej idące roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń w oparciu o art. 410 § 2 k.c. Niemniej jednak, w ocenie Sądu, w przypadku samego tylko uwzględnienia powództwa o świadczenie z uwagi na przesłankową nieważność umowy, strony nadal wiązałaby sporna umowa kredytowa, zaś ewentualne roszczenie o zapłatę mogłoby obejmować wyłącznie wniesione już przez powodów raty kredytowe, nie dotycząc kolejnych, przyszłych zobowiązań kredytowych, które jako kredytobiorcy będą oni obowiązani uiszczać na rzecz banku. Stwierdzenie to koresponduje przy tym z argumentacją przytoczoną przez powodów, z której wynika, iż ich interes prawny wyraża się w możliwości uzyskania rozstrzygnięcia określającego sytuację prawną na przyszłość, zwłaszcza, iż roszczenie o zapłatę dotyczy kwot już pobranych, a tym samym przeszłości, natomiast roszczenie o ustalenie dotyczy przyszłości, tj. rat, które dopiero mają być pobrane przez bank, a tym samym nie można jeszcze wystąpić o nie przed Sądem. W tych warunkach nawet uwzględnienie żądania o zapłatę na skutek dokonania przez Sąd oceny umowy jako nieważnej, nie doprowadziłoby do definitywnego zakończenia powstałego pomiędzy stronami sporu.

W konsekwencji, orzekający w niniejszej sprawie Sąd doszedł do przekonania, iż powodowie mają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, bowiem sam wyrok w sprawie o zapłatę, nawet gdyby był korzystny dla powodów w zakresie nadpłaty środków, nie zakończyłby w sposób definitywny powstałego pomiędzy nimi a pozwanym, jako stronami umowy kredytu, sporu – w realiach niniejszego postępowania, w taki, definitywny sposób, niepewną sytuację prawną powodów rozstrzygnąć może natomiast tylko powództwo o ustalenie, zapobiegając jednocześnie sporom, które mogą wystąpić w przyszłości, a tym samym w pełny sposób zaspokoić ich interes prawny w każdej ze sfer umowy, które – jak wykażą dalsze rozważania – mogą budzić ich obiektywne wątpliwości (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 marca 2018 roku, sygn. akt I ACa 915/17, LEX nr 2553724).

Równocześnie Sąd uznał za zasadne twierdzenia powodów dotyczące nieważności objętej niniejszym postępowaniem umowy kredytowej.

Stosownie do treści art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy (tj. z dnia 13 maja 2002 roku- Dz. U. Nr 72, poz. 665) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1).

Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy,

2) kwotę i walutę kredytu,

3) cel, na który kredyt został udzielony,

4) zasady i termin spłaty kredytu,

5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,

6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,

7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,

8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,

9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje,

10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2).

Z powyższego wynika, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą. Bank zobowiązany jest do oddania do dyspozycji drugiej strony kwoty kredytu, a jednocześnie staje się uprawniony do oddanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty. Z kolei kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty kredytu, a potem obciąża go obowiązek zwrotu oddanej do jego dyspozycji kwoty. Wobec nałożenia na kredytobiorcę obowiązku zapłacenia bankowi odsetek oraz prowizji, które mają charakter wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych banku, umowa kredytu jest odpłatna. Jest też umową konsensualną, bowiem dochodzi do skutku w wyniku samego uzgodnienia przez strony jej podstawowych postanowień. Przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą zostać określone także zasady spłaty sumy kredytu.

W chwili zawarcia umowy kredytu pomiędzy powodami a pozwanym tj. w dniu 15 lutego 2006 roku prawo bankowe nie przewidywało możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych. Dopiero ustawą o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych ustaw z dnia 29 lipca 2011 roku (Dz. U. Nr 165 poz. 984), która weszła w życie dnia 26 sierpnia 2011 roku i dodany został zapis art. 69 ust. pkt. 4a (zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo – odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu). Nadto do art. 69 dodano ust. 3 zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.

Zgodnie z postanowieniami umowy kredytu z dnia 15 lutego 2006 roku pozwany Bank pozostawił do dyspozycji powodów kredyt w kwocie 143.910,86 PLN z przeznaczeniem na sfinansowanie nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Treść zawartej przez strony umowy wskazuje przy tym, iż jest to umowa kredytu indeksowanego, bowiem zobowiązanie zostało wyrażone w walucie polskiej (PLN), wypłata kredytu nastąpiła w walucie polskiej i według zapisów umowy miał on być spłacany w walucie polskiej, niemniej jednak jednocześnie umowa zawiera klauzule waloryzacyjne, na podstawie których pozwany Bank przelicza sumę kredytu wyrażoną w walucie polskiej na walutę obcą, w tym przypadku (...), natomiast w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej – każdą ratę przelicza z waluty obcej na walutę polską.

Mając na uwadze powyższe stwierdzić, iż stosunek zobowiązaniowy, ukształtowany w wyniku zawartej przez strony umowy kredytu, wykracza poza granice swobody umów określane w art. 353 1 k.c. z uwagi na zastosowanie przez bank tworzonych przez siebie tabeli kursów walut, mających bezpośredni wpływ na treść zobowiązania powodów.

Stosownie do treści powołanego powyżej art. 353 § 1 k.c. zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Zgodnie zaś z treścią art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest zatem złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Zatem nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony, gdyż byłoby to sprzeczne z naturą umową (zob. uchwałę Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991 roku, sygn. akt. III CZP 15/91, L.).

Podnieść należy, że nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba, że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Nieważna jest również czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy, co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 k.c.). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania. Należy także wskazać, iż o nieważności czynności prawnej decyduje jej treść lub cel.

Biorąc pod uwagę treść powyższych przepisów stwierdzić należy, że przedmiotowa umowa wprawdzie w swej treści zawierała określoną kwotę i jego walutę, jednakże ze względu na zawarcie klauzul waloryzacyjnych, jej zapisy w dniu jej zawarcia nie pozwalały na określenie konkretnej wysokości zobowiązania powodów, ani wysokości rat, w jaki powinien być on spłacany. Wysokość kursu, rodzaj kursu (...) czy też sprzedaży nie był ustalony indywidualnie przez strony. Powodowie nie mieli wpływu na kształtowanie wskaźnika waloryzacji, co skutkowało brakiem uzgodnienia tego elementu umowy. W dacie zawarcia umowy zarówno powodowie, jak i pozwany Bank tak naprawdę nie znali rzeczywistej wysokości zobowiązania będącego przedmiotem umowy. Z treści umowy jednoznacznie wynika, że o wysokości zobowiązania decydować miał kurs kupna walut dla (...), obowiązujący w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz. W konsekwencji, brak określenia dokładnej wysokości świadczenia wynikającego z umowy kredytu wskazuje na sprzeczność umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 Prawa bankowego, gdyż umowa powinna określać w szczególności obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, czyli wysokość rat, w których kredyt ma być spłacany.

Warto w tym miejscu powołać się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, tj. wyrok z dnia 1 kwietnia 2011 roku (III CSK 206/10, L.), w uzasadnieniu którego podniesiono, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził nadto, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego.

Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z 17 stycznia 2003 roku (III CZP 82/02, L.), w którym stwierdził, że jeżeli brakujące essentialia negotii uzupełnił w umowie sam bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na to zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt. Przywołane orzeczenie dotyczyło niewpisania w dacie zawarcia umowy do jej treści kwoty udzielanego kredytu, która następnie została dopisana przez bank. W okolicznościach sprawy strony uzgodniły kwotę kredytu i wpisały ją do umowy. Nie doszło natomiast do uzgodnienia wysokości świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia tego świadczenia wynikał z pozostawienia bankowi swobody w określaniu kursów waluty według tabeli banku i nieokreśleniu wysokości części kapitałowej w poszczególnych ratach, co de facto uniemożliwiało wyliczenie wysokości każdej z rat. Umowa stron była zatem dotknięta brakiem sprecyzowania treści świadczenia kredytobiorcy, a tym samym treści stosunku zobowiązaniowego. Wskazać należy jednocześnie, że warunkiem powstania ważnego zobowiązania, którego treścią jest obowiązek spełnienia świadczenia przez dłużnika na rzecz wierzyciela jest dokładne określenie treści tego świadczenia albo przesłanek pozwalających na jego dokładne określenie. Jeśli świadczenie jest nieoznaczone to, roszczenie o jego wykonanie, względnie roszczenie odszkodowawcze z tytułu jego niewykonania, nie powstaje. Taką samą zasadę należy przyjąć w odniesieniu do świadczenia, które ma być spełnione przez dłużnika na rzecz osoby trzeciej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2014 roku, IV CSK 585/13, L.).

Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązany jest kredytobiorca w ramach realizacji obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek nie narusza istoty umowy kredytu. Nadal zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zastosowanie przeliczeń oznacza jedynie modyfikację wysokości świadczeń, do których zobowiązane będą strony, ale nie ingeruje w ogólną konstrukcję umowy. Mechanizm indeksacji czy waloryzacji świadczenia umownego oparty na odniesieniu wartości tego świadczenia do waluty obcej powinien zasadzać się na jasnym określeniu kursu tej waluty służącego do przeliczania. Jak wyraził to Sąd Najwyższy w wyroku z 19 grudnia 2017 roku (I CSK 139/17, L.), przy waloryzacji nawiązującej do wartości waluty obcej istotne znaczenie ma zawsze odpowiednie określenie miarodajnego kursu tej waluty do waluty polskiej.

W niniejszej sprawie treść klauzul przedmiotowej umowy nie wskazuje według jakiego, obiektywnego kursu ma nastąpić przeliczanie rat i kapitału kredytu. Nie zawierała ona również warunków ustalania przez pozwany bank kursów wymiany walut odnoszących się do jego spłaty. Dlatego powodowie nie byli w stanie zweryfikować, jak pozwany kształtował kursy wymiany walut i jakimi zasadami przy tym się kierował. Nie byli również w stanie określić ostatecznego kosztu kredytu oraz konsekwencji finansowych związanych ze stosowaniem klauzul waloryzacyjnych. Powodowie nie zostali poinformowani w jaki sposób tworzone są obowiązuje kursy banku, jak przedstawiało się historycznie kształtowanie waluty (...) względem złotego. Nie przedstawiono im symulacji porównawczej pokazującej kształtowanie się zarówno wysokości salda zadłużenia, jak i wysokości miesięcznej raty kredytu, w przypadku odpowiednio kredytu w PLN i (...), w sytuacji znaczącej zmiany kursu waluty franka szwajcarskiego. Zważyć należy, że umowa nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu kursów przez pozwany Bank.

W konsekwencji powyższego, w świetle okoliczności niniejszej sprawy brak było wątpliwości co do tego, że bez omówionych w dotychczasowych rozważaniach postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytobiorców, a zwłaszcza bez klauzul przeliczeniowych sporna umowa nie zostałaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna.

Jednocześnie, w świetle całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, iż zawarta przez strony umowa jest sprzeczna z naturą normowanego przez nią stosunku prawnego, na podstawie art. 353 1 k.c., z uwagi na zawarcie w niej postanowień rażąco naruszających równowagę kontraktową stron. Zagadnienia dotyczące niedozwolonych postanowień umownych, na których zawarcie w treści umowy powołują się powodowie, uregulowano w przepisach art. 385 1 – 385 3 k.c. Uzasadnieniem dla wprowadzenia owych unormowań ustawą z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2000 roku, nr 22, poz. 271 z późn. zm.) był natomiast zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 roku o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz.Urz. WE z 1993 roku, L 95, s. 29). Regulacja zawarta w art. 385 1 – 385 3 k.c. stanowi zatem wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci powyższej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14).

Zgodnie z § 1 art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Nie ulega zatem wątpliwości, iż dla stwierdzenia abuzywności postanowień umownych konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek:

1)  umowa została zawarta z konsumentem,

2)  postanowienia umowne nie zostały uzgodnione indywidualnie z konsumentem,

3)  postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy,

4)  postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Wszystkie wymienione powyżej przesłanki muszą przy tym zaistnieć kumulatywnie.

Okolicznością niebudzącą wątpliwości w przedmiotowej sprawie było to, że powodowie zawarli objętą niniejszym postępowaniem umowę kredytową działając jako konsumenci. Zgodnie z art. 22 1 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak jednoznacznie wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń, kredyt ten nie był związany z działalnością gospodarczą czy zawodową powodów i jako taki miał być on przeznaczony na sfinansowanie nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika ponadto, że powodowie nie mieli wpływu na określenie większości warunków zawartej umowy – umowa bezsprzecznie oparta była o ogólny, przygotowany przez pozwanego wzorzec, zaś powodowie, po zapoznaniu się z treścią tej umowy, mogli jedynie zdecydować, czy do takiej umowy przystępują, czy też nie. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przy tym bliżej określona przez ustawodawcę w przepisie art. 385 1 § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie „te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta”. Nadto ustawodawca wprowadził ułatwienie dla konsumenta – jest nim domniemanie, że nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przyjęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 zdanie drugie k.c.). W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie sposób stwierdzić, by pomiędzy stronami umowy nastąpiły swobodne negocjacje, które doprowadziłyby do indywidualnych ustaleń w tym zakresie, zaś pozwany nie zdołał wykazać okoliczności przeciwnej. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż w chwili zawierania umowy, pracownik pozwanego Banku nie wytłumaczył powodom sposobu, w jaki dokonana zostanie indeksacja kredytu, ani sposobu w jaki ustalane będą kursy kupna i sprzedaży waluty obcej, od czego niewątpliwie zależała wysokość zobowiązania kredytowego oraz kwota poszczególnych rat kredytowych. Udzielona im informacja była ogólna, dotyczyła jedynie podstawowych warunków umowy i skupiona była przede wszystkim na przedstawieniu powodom korzyści wynikających z wybieranego produktu kredytowego, z pominięciem najważniejszych aspektów ryzyka walutowego, a wręcz z zapewnieniem o stabilności waluty (...). Nawet zaś sam fakt przedstawienia powodom informacji o ryzyku kursowym sam w sobie w żadnym zakresie nie może świadczyć o zrozumieniu przez nich zastosowanego w umowie mechanizmu. W judykaturze zasadnie ukształtowało się bowiem stanowisko, zgodnie z którym, z samej deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego zawieranego w treści umowy „nie można wyciągać daleko idących wniosków”, zwłaszcza, że w praktyce okazało się, że określanie ówcześnie skali ryzyka walutowego w odniesieniu do (...) okazało się nietrafione (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 roku, sygn. akt II CSK 19/18, LEX nr 2626330), zaś złożenie stosownego oświadczenia przez konsumenta przy zawieraniu umowy z bankiem samo w sobie nie sprawia, że przy zawieraniu z nim umowy nie naruszono dobrych obyczajów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). Okoliczności rozpoznawanej sprawy jednoznacznie wskazują również, iż negocjacjom nie podlegała również wysokość kursu zastosowana przy wypłaty transz.

Ponadto, dokonując oceny kwestionowanych postanowień umownych Sąd miał na uwadze status zawodowy kredytobiorców, który sam w sobie nie mógł przemawiać za przyjęciem dla oceny pod kątem abuzywności postanowień umowy miernika podwyższonego, niż przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 1 marca 2017 roku, sygn. akt IV CSK 285/16, LEX nr 2308321). Zarówno charakter wykonywanych przez nich zawodów, jak i posiadanego wykształcenia, nie pozwala bowiem na uznanie, by posiadali oni ponadprzeciętną wiedzę w dziedzinie bankowości i finansów. Definicja przeciętnego konsumenta zawarta została przy tym w art. 2 pkt 8 ustawy z 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. z 2017 roku, poz. 2070), w którym wskazano, że jest on „dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny”. W orzecznictwie wyrażono pogląd, że przy wykładni wzorców umownych ze względu na ich funkcję standaryzacyjną stosować należy metodę obiektywną, a za miarodajny uznawać należy sens dostępny dla typowego adresata wzorca (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 27/07, LEX nr 315565).

Przed przystąpieniem do omówienia przesłanki w zakresie możliwości uznania poszczególnych postanowień łączącej strony umowy za kształtujące prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z prawem, rażąco naruszając ich interesy, wcześniej zasadnym wydaje się ponadto odniesienie do ostatniej z wymienionych wyżej przesłanek, w zakresie możliwości uznania tych postanowień jako dotyczących głównych świadczeń stron. Ocena „głównego” charakteru postanowienia niewątpliwe winna być obiektywna, w związku z czym bez znaczenia w tym kontekście pozostaje subiektywne przeświadczenie stron w tym zakresie. Jako trafne ocenić należy przy tym wyrażane w orzecznictwie stanowisko co do tego, że zawarte w umowie kredytowej klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron. Na stanowisku takim stanął również Sąd Najwyższy, w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, wydanego w sprawie o sygn. akt V CSK 382/18 (LEX nr 2771344), przywołując orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które uznaje obecnie, że unieważnienie takich klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. R. Bank (…), pkt 44). Nie powinno natomiast budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której wynikiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej, w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką (...). Niemniej jednak, nawet przy takim poglądzie, odpowiednia klauzula zawarta w umowie kredytu może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w sposób jednoznaczny, co wynika już tylko z wnioskowania a contrario z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Taka sytuacja – co wykażą dalsze rozważania – zachodzi natomiast w okolicznościach rozpoznawanej sprawy (zob. ww. cytowany wyrok, a ponadto wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, Legalis nr 1892834, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, sygn. akt IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2021 roku, sygn. akt I CSK 737/20, Legalis nr 2577512, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2021 roku, sygn. akt I CSK 556/19, Legalis nr 2537434, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 listopada 2020 roku, sygn. akt I ACa 200/19, LEX nr 3160170, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 listopada 2020 roku, sygn. akt VI ACa 779/19, LEX nr 3145135).

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie spełniona została również ostatnia przesłanka dotyczącą abuzywności postanowień umownych, czyli rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych.

Przez działanie wbrew dobrym obyczajom przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta. Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego może być dokonana za pomocą tzw. testu przyzwoitości, polegającego na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów – w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2015 roku, I CSK 945/14, L.). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Będą to działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 roku, VI ACa 771/10, L.).

Stosowanie klauzul przeliczeniowych jest co do zasady dopuszczalne i nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 Prawa bankowego. Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga więc zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy, a przy tym w taki sposób, aby kredytobiorca z góry mógł ustalić poziom, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku, oferującym znane z góry warunki ustalania wysokości rat kapitałowych rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego oprocentowania. Kredytobiorca musi takie zapisy zaakceptować, mimo że nie jest w stanie z góry przewidzieć kwotowego wymiaru poszczególnych rat. Nie zmienia to jednak faktu, iż jako taka, treść klauzuli przeliczeniowej podlega kontroli na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., zaś zgodnie z szeroko akceptowanym przez judykaturę stanowiskiem, przyjmuje się, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 roku, sygn. akt II CSK 19/18, LEX nr 2626330). Ustalając natomiast, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć głównie pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym mających charakter dyspozytywny (uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza przy tym nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. akt I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 125/15, z dnia 27 listopada 2015 roku, sygn. akt I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015 roku, sygn. akt I CSK 800/14 oraz z dnia 29 sierpnia 2013 roku, sygn. akt I CSK 660/12, wyroki dostępne na platformie LEX).

W świetle powyższego, zarzuty powodów w zakresie powołanych powyżej zapisów umowy kredytu uznać należało za uzasadnione, zaś kwestionowane przez nich klauzule umowne należało uznać za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Jako takie kształtują one bowiem ich prawa i obowiązki, jako konsumentów i kredytobiorców, w sposób sprzeczny zarówno z prawem, jak i z dobrymi obyczajami. Na mocy spornych postanowień umownych, to pozwany Bank mógł jednostronnie i arbitralnie modyfikować wskaźnik, wedle którego obliczana była rata kredytu powodów i wysokość zobowiązania. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu (tj. różnicy między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na powyższy mechanizm, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Również brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na walutę polską (złotówki) kwoty wymaganej do spłaty kredytu w sposób rażący narusza interes konsumenta.

Z powołaniem na uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w z dnia 19 listopada 2021 roku, wydanego w sprawie o sygn. akt I ACa 759/21 (LEX nr 3269033) wskazać należy przy tym, iż wydaje się oczywistym, że pozwany Bank nie ma wpływu na wysokość kursów walut na globalnych rynkach walutowych. Niemniej jednak, w konsekwencji omawianych postanowień umownych niewątpliwie mógł on arbitralnie i jednostronnie modyfikować wskaźniki, według których ustalano zarówno wysokość kapitału kredytu pozostającego do spłaty, jak i wysokość rat kredytowych, czyli świadczenia powodów, jako kredytobiorców. Kryteria rynkowe oraz potencjalny wpływ krajowego nadzoru finansowego nie stanowiły jednak w tym przypadku wystarczającego obostrzenia, gdyż Bank mógł potencjalnie ustalać równocześnie kilka tabel kursów i stosować je w zależności od rodzaju transakcji, zaś to wyłączne uprawnienie Banku, co należy ponownie, wyraźnie zaakcentować, nie zostało w żaden sposób ograniczone, zarówno formalnie – poprzez zapisy umowy, jak i poprzez normy ustawowe, których brak było wówczas w polskim porządku prawnym. Rozwiązanie takie stanowi natomiast prawnie relewantną konsekwencję nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzącą do naruszenia interesów powodów, jako konsumentów, w tym przede wszystkim ich interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego już spłaconego, w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku – podobnie jak ma to miejsce w przypadku powodów – jest natomiast nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 k.c. (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r., nr C - 26/13, sprawa Á. K., H. R. przeciwko (...), C - 26/13, pkt 75, z dnia 20 września 2017 r., R. A. i in. przeciwko (...) SA, C 186/16 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, LEX nr 2642144 oraz z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).

Za nieprzekonującą uznać należy ponadto argumentację pozwanego, dotyczącą wypełnienia obowiązku informacyjnego w zakresie obarczenia powodów ryzykiem kursowym. Z powołaniem na stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku, z którym orzekający w niniejszej sprawie Sąd w całości się zgadza, wskazać należy bowiem, iż wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, przykładowo na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Mimo, iż w początkowym okresie tego rodzaju produkt stanowił niewątpliwie korzystną ofertę, wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, czego Bank jako profesjonalista, był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynika by obowiązek informacyjny został przez Bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Pozwany Bank całkowicie zaniechał poinformowania kredytobiorców o ryzyku dysproporcji świadczeń na ich niekorzyść. Rzeczywistość pokazała natomiast, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. W zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 roku dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata” (tak wprost: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, sygn. akt II CSK 483/18, LEX nr 2744159). Podsumowanie tego stanowiska, stanowić winna natomiast konkluzja wyrażona w innym, wcześniejszym orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 roku, zgodnie z którą, gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, zwłaszcza jeżeli z okoliczności sprawy nie wynika inne stanowisko. Poza tym, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę, będącego osobą fizyczną – konsumentem, o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (tak wprost: powoływany powyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/18).

Z odwołaniem do uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 września 2021 roku (sygn. akt I ACa 215/21, Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Lublinie), wskazać należy przy tym, że wejście w życie tzw. Ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności przedmiotowych postanowień umowy i jej konsekwencji dla bytu umowy. Na mocy tej ustawy, do art. 69 ust. 2 Prawa bankowego dodano pkt 4a, stanowiący, że „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska”, umowa kredytu powinna także określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo – odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”. Do art. 69 dodano także ust. 3, w myśl którego „W przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo – odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty płatnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”. Odnośnie kwestii intertemporalnej, w art. 4 Ustawy antyspreadowej postanowiono, że „W przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”. Przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem – sanowanie tych wadliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115) o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej i że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/18, OSNC 2020/7 – 8/64).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono przy tym, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co Sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku, sygn. akt III CZP 62/07, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 roku, III CSK 204/13), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 roku, sygn. akt II CSK 803/16 i z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 oraz przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz wyrok tego Trybunału z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko R. Bank (…), pkt 54, 66 – 67l; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 roku, sygn. akt III CZP 114/17, OSNC 2019, nr 3, poz. 26). W braku takich czynności sanujących, wejście w życie Ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie podważa abuzywności spornych klauzul.

Uznanie przez Sąd powoływanych przez powodów zapisów spornej umowy za niedozwolone postanowienia umowne, w dalszej kolejności rodzi konieczność oceny skutku prawnego ich zaistnienia. Ocena ta wymaga natomiast uwzględnienia dotychczasowego stanowiska Sądu Najwyższego, poglądów doktryny i orzecznictwa TSUE, a także wykładni art. 6 ust 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, który nakłada na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 roku, sygn. akt II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7 – 8, poz 79). Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest powoływany już wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko R. Bank (…). Odpowiadając na pytania prejudycjalne Sądu Okręgowego, Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie – zgodnie z prawem Unii Europejskiej – krajowemu porządkowi prawnemu co oznacza, że w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa, utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunkach, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażają na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80 – 84) oraz z dnia 26 marca 2019 roku w sprawie (..) B. i B., C-70/17 (pkt 64), Trybunał wyraźnie stwierdził, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby Sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe warunki. We wskazanym wyroku w sprawie C-260/18, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. W świetle powyższego, a zwłaszcza w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 oraz stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 308/18, uznać należy zatem, że w razie sporu o ważność poszczególnych zapisów umowy kredytu, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka, rozpatrzeć należy możliwość stwierdzenia nieważności całej umowy. Nawiązując natomiast do przytoczonego powyżej stanowiska Sądu Najwyższego, wyrażonego w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18), uznać należy, iż wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu denominowanego i indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Taka sytuacja niewątpliwie zachodzi natomiast w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – udzielony powodom kredyt posiadał charakter walutowy, w związku z czym zmiana tego kredytu na kredyt złotowy przy utrzymaniu kryteriów stosowanych w stosunku do kredytów w (...), zdaniem Sądu stanowiłaby niedopuszczalną i zbyt daleko idącą ingerencję w umowę stron. Powyższe stanowisko jest przy tym zgodne z zapatrywaniami prezentowanymi w najnowszym orzecznictwie. W tym zakresie, za Sądem Apelacyjnym w Lublinie (vide: uzasadnienie powoływanego wyroku z dnia 13 września 2021 roku) powtórzyć należy, iż po okresie występowania rozbieżności na ten temat, obecnie w orzecznictwie sądowym przeważa trafny pogląd, że nie jest możliwe uzupełnienie powstałych w umowie kredytowej luk poprzez zastąpienie przez sąd klauzul niedozwolonych na przykład kursem średnim franka szwajcarskiego ogłaszanym przez NBP. Byłoby to bowiem sprzeczne z celem dyrektywy R. 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE.L z 1993 roku, Nr 95, s. 29). Rolą sądu krajowego jest bowiem wyłącznie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego, tak żeby nie mógł on wywoływać wiążącego skutku wobec konsumenta. Natomiast sąd nie jest uprawniony do zmiany treści tego warunku.

Wprawdzie w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie D. vs (…) (C-260/18) TSUE podkreślił, że dopuszczalne jest, żeby sąd krajowy zapobiegł unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego, ale tylko wtedy, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. Jednocześnie art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L z 1993 roku, Nr 95, s. 29) sprzeciwia się wypełnieniu luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących uzupełnienie umowy w oparciu o zasady słuszności lub ustalone zwyczaje. Uwzględniając powyższe stanowisko, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (sygn. akt II CSK 483/18, LEX nr 2744159) stwierdził, że artykuł 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach Kodeksu cywilnego. Sąd krajowy nie może więc zmienić treści nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Działania sądu – w razie stwierdzenia w umowie klauzuli niedozwolonej – mają mieć bowiem charakter sankcyjny.

W dalszej kolejności wskazać należy – zgodnie zresztą z uprzednio wyrażonym stanowiskiem – że w orzecznictwie sądowym obecnie dominuje również słuszne stanowisko, że klauzule walutowe (stanowiące niedozwolone postanowienia w większości kredytów frankowych, zawieranych z konsumentami) określają główne świadczenia stron. Dlatego, jeśli żąda takiego ustalenia konsument, a leży to w jego interesie i gdy zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, ich wyłączenie z umowy powoduje jej upadek w całości w rezultacie nieważności. Usunięcie klauzul walutowych ze skutkiem ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów przedmiotowo istotnych, przewidzianych w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe. Z kolei ich wyeliminowanie – przy braku możliwości zastąpienia innymi regułami, wobec między innymi braku zgody konsumenta – nie pozwala obliczyć kwoty, jaką kredytobiorca jest obowiązany zwrócić z tytułu umowy kredytu. Dlatego usunięcie klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą niedającym się usunąć brakiem, skutkującym jej nieważnością na podstawie art. 58 § 1 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, LEX nr 2462144, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 roku, sygn. akt IV CSK 309/19, Legalis nr 2237678, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 roku, sygn. akt I ACa 1044/19, LEX nr 3105310, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 października 2020 roku, sygn. akt I ACa 177/19, LEX nr 31200064, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 lutego 2021 roku, sygn. akt I ACa 646/20, Legalis nr 2562100).

Mając na uwadze powyższe rozważania, uznać należy, iż zawarta pomiędzy powodami a pozwanym umowa kredytu z mocy art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., powinna zostać uznana za nieważną ze skutkiem ex tunc, a zatem od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez strony. Skoro zaś ocena taka mogła zostać przeprowadzona już w dniu jej podpisania, istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miało zarówno to, w jaki sposób pozwany Bank ostatecznie korzystał z omawianych klauzul – w ujęciu prawnym nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy, nawet jeżeli żadna ze stron nie powoływałaby się na jej wadę prawną tego rodzaju, jak i fakt zawarcia aneksu do umowy, na podstawie której umożliwiono powodom spłatę kredytu bezpośrednio w walucie (...) bieżące orzecznictwo Sądu Najwyższego nie pozostawia bowiem wątpliwości co do tego, iż zawarcie przez kredytobiorców tzw. „aneksu antyspreadowego”, w żadnym wypadku nie oznacza, iż zaakceptowali oni niedozwolone postanowienia umowne, a tym samym ich nie konwaliduje (szerzej: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, LEX nr 2690299). Bez znaczenia w tym zakresie pozostaje także wypełnienie przez strony konkretnych obowiązków zapisanych w umowie, która nie prowadzi do ich powstania, zaś ustalenie nieważności takiej umowy jest możliwe w każdym czasie i we wszelkich postępowaniach jej dotyczących (tak wprost: Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 października 2019 roku, sygn. akt V ACa 567/18, LEX nr 2761603).

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd w punkcie I wyroku stwierdził nieważność umowy kredytu hipotecznego nr (...) nominowanego do (...) standardowe oprocentowanie, zawartej w dniu 15 lutego 2006 roku przez powodów S. i M. małżonków P. z pozwanym (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą we W. – w całości i ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z powyższej nieważnej umowy kredytu pomiędzy jej stronami.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrana obowiązana jest do zwrotu na rzecz swojego przeciwnika kosztów poniesionych przez niego tytułem celowego dochodzenia roszczeń, w tym opłat sądowych. Na poniesione przez powodów koszty procesu składa się natomiast opłata od pozwu w kwocie 1.000,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika – radcy prawnego – w kwocie 5.400,00 zł (§ 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 265) – łącznie 6.417,00 zł i taką też kwotę Sąd zasądził od pozwanego na ich rzecz w punkcie II wyroku.

Mając na uwadze powyższe rozważania oraz na podstawie powołanych przepisów, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.