Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2624/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 października 2019 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt I C 658/19 z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. przeciwko A. D., o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną:

1.  uznał za bezskuteczną w stosunku do (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. czynność prawną w postaci umowy darowizny z dnia 22 kwietnia 2016 r., zawartej przed notariuszem A. R. za numerem Rep. A 1219/2016, na podstawie której J. D. przeniósł przysługujący mu udział wynoszący ½ część we współwłasności zabudowanej nieruchomości położonej w M., gmina O., w powiecie (...), województwie (...), oznaczonej numerem działki (...), dla której Sąd Rejonowy w Zgierzu prowadzi księgę wieczystą nr (...) – w celu zaspokojenia wierzytelności przysługującej (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. w stosunku do J. D. wynikającej z ugody sądowej zawartej w dniu 29 czerwca 2017 r. przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie o sygn. akt V GC 507/17;

2.  zasądził od A. D. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. kwotę 5.500 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając rozstrzygnięcie w całości.

Skarżąca zarzuciła orzeczeniu naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a to:

1.  art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy co do faktów przejawiających się w:

a.  błędnym uznaniu, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, w sytuacji, w której w chwili dokonywania zaskarżonej czynności prowadził działalność gospodarczą, wywiązywał się ze swoich zobowiązań, posiadał liczne wierzytelności, w tym w szczególności na kwotę 626.193,55 zł w stosunku do jego kontrahenta, objętą postępowaniem w sprawie zawisłej przed Sądem Okręgowym w Łodzi, sygn. akt X GC 571/15, a materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie pozwala na stwierdzenie, aby w chwili dokonywania czynności w stosunku do dłużnika istniało chociażby zagrożenie powstaniem stanu niewypłacalności,

b.  błędnym uznaniu, że dłużnik w chwili dokonywania czynności prawnej w dniu 22 kwietnia 2016 r. działał ze świadomością pokrzywdzenia powódki, bądź zamiarem pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli, w sytuacji, w której w chwili dokonywania czynności powódka nie była wierzycielem J. D., bowiem w dacie tej nie przysługiwała jej żadna wymagalna wierzytelność w stosunku do J. D., zaś dochodzona wierzytelność, do kwoty 30.000 zł powstała dopiero w dniu 26 października 2016 r. oraz stała się wymagalna w dniu 25 listopada 2016 r., zatem po upływie 8 miesięcy od daty dokonania czynności, zaś do kwoty 19.000 zł powstała dopiero z chwilą zawarcia ugody w dniu 29 czerwca 2017 r., zatem na ponad rok po dokonaniu czynności, oraz rozłożona została na raty, a jednocześnie, w okresie tym uzyskiwał wysokie dochody i wywiązywał się z zobowiązań, co prowadzi do konstatacji, iż w chwili dokonywania zaskarżonej czynności nie mógł mieć świadomości działania z pokrzywdzeniem wierzyciela, ani też zamiaru pokrzywdzenia wierzyciela przyszłego,

c.  błędnym uznaniu, że okoliczność pogorszenia sytuacji firmy równoznaczna jest ze stanem niewypłacalności dłużnika, w sytuacji, w której w 2016 r. dłużnik osiągnął przychód w kwocie 1.836.214 zł, oraz dochód w kwocie 300.141,84 zł, zatem w kwocie niemal 10-krotnie przekraczającej wysokość wierzytelności dochodzonej przez powódkę, co prowadzi do wniosku, iż nawet mimo pogorszenia sytuacji firmy w dacie wcześniejszej, sytuacja była stabilna, a działalność przynosiła dochody,

d.  dowolnym przyjęciu, że do niewypłacalności dłużnika J. D. doszło m.in. na skutek dokonania przez niego zaskarżonej czynności, w sytuacji, w której Sąd I Instancji nie przedstawia w tym zakresie żadnej argumentacji, nie dokonuje ustaleń w zakresie daty powstania stanu niewypłacalności, związku przyczynowego pomiędzy stanem niewypłacalności, a dokonaniem zaskarżonej czynności, także w kontekście sytuacji majątkowej dłużnika w 2016 r. oraz osiągniętych w tym okresie rzeczywistych dochodów,

e.  błędnym uznaniu, że dłużnik w tym samym czasie, w którym dokonywana była zaskarżona czynność, składał wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, w sytuacji, w której pomiędzy tymi czynnościami upłynął okres 11 miesięcy, bowiem wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych pochodzi z maja 2015 r., zaś zaskarżona czynność w kwietniu 2016 r.,

2.  art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nie ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia faktów:

a.  wpływów na rachunki bankowe dłużnika J. D. w okresie od daty dokonania zaskarżonej czynności, do daty wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez powódkę w kwotach wielokrotnie przekraczających wysokość zobowiązań dłużnika w tym okresie,

b.  dokonania przez dłużnika J. D. w okresie 6 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, tj. 28 sierpnia 2017 r., spłaty zobowiązań na łączną kwotę 910.286,23 zł,

c.  braku na dzień 28 sierpnia 2017 r. jakichkolwiek innych tytułów wykonawczych przeciwko dłużnikowi, obejmujących zobowiązania wymagalne w okresie dokonywania zaskarżonej czynności,

d.  zgłoszenia przez dłużnika reklamacji prac wykonanych przez powódkę, co stanowiło przyczynę nie dokonania na jej rzecz zapłaty kwoty wynikającej z ugody,

3.  art. 217 § 1 i 2 k.p.c., 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pomięcie dowodów z wydruków z rachunków bankowych, znajdujących się w załączonych aktach postępowania egzekucyjnego KM 967/17 w sytuacji, w której z wydruków tych wynika fakt dysponowania przez dłużnika w okresie od daty dokonania zaskarżonej czynności, do daty wszczęcia postępowania egzekucyjnego środkami pieniężnymi w kwotach wielokrotnie przekraczających wysokość zobowiązań dłużnika w tym okresie, co przeczy twierdzeniu, iż wskutek dokonania zaskarżonej czynności doszło do powstania stanu niewypłacalności dłużnika,

4.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne odmówienia wiary zeznaniom J. D., w zakresie, w jakim wskazał on, że w 2015 r. sytuacja jego firmy była dobra, oraz że pierwsze kłopoty z regulowaniem rachunków firmy pojawiły się dopiero w okresie 4 miesięcy przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, w sytuacji, w której wbrew ustaleniom Sądu I Instancji, zeznania te nie stoją w sprzeczności z treścią wniosku o ogłoszenie upadłości, z opinią tymczasowego nadzorcy sądowego, ani też z treścią oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku i dochodach w sprawie X GNc 329/15 Sądu Okręgowego w Łodzi,

5.  art. 217 § 1 i 2 k.p.c., 227 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie wniosków dowodowych o przesłuchanie w charakterze świadków: A. Ś. (1) i T. K., w sytuacji, w której dowody zmierzały do dokonania istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych, odnoszących się do sposobu regulowania zobowiązań przez dłużnika, a w konsekwencji ustalenia jego sytuacji majątkowej oraz możliwości wywiązywania się przez niego z zobowiązań,

6.  będące skutkiem powyższego naruszenie przepisów art. 527 § 1 k.c. w zw. z art. 530 § 1 k.p.c. poprzez ich niezasadne zastosowanie, w sytuacji, w której analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala na przyjęcie, aby dłużnik w chwili dokonywania działalności działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, jak również na przyjęcie, aby dokonanie zaskarżonej czynności miało wpływ na powstanie lub powiększenie stanu niewypłacalności dłużnika.

W związku z tak postawionymi zarzutami apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, zmianę orzeczenia w zakresie kosztów procesu i obciążenie nimi powódki, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. pozwana wniosła o rozpoznanie postanowienia Sądu I Instancji o oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków: A. Ś. (2) i T. K..

Powodowa spółka, w odpowiedzi na wniesioną przez pozwaną apelację, wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

W toku postępowania apelacyjnego w miejsce powodowej spółki wstąpił M. G. Syndyk Masy Upadłości J. D.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej podlegała oddaleniu, jako bezzasadna.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu i jako taki musi się ostać. Podniesione przez apelującą zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.

Podniesiony przez stronę apelującego zarzuty naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. oraz art. 217 § 3 k.p.c., art. 227 k.p.c. nie zasługują na uwzględnienie. Po pierwsze jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd I instancji nie naruszył powyższych dyrektyw oceny dowodów i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. Podniesione przez pozwaną zarzuty w tym zakresie należy uznać za całkowicie nietrafione. Po pierwsze Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny motywów dokonania darowizny udziału we współwłasności nieruchomości położonej w M. na rzecz A. D.. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji pozwana była zorientowana w sytuacji finansowej działalności gospodarczej, jaką prowadził jej mąż, zwłaszcza że posiada ona wiedzę w zakresie budownictwa, a co więcej w 2018 r. otworzyła działalność gospodarczą w branży budowlanej, która jest bardzo podobna do wcześniejszej działalności męża. W żadnym wypadku na wiarę nie zasługują twierdzenia J. D., który wyjaśnił, że czuł zobowiązany wobec żony, która wykazywała niebywałą troskę o dzieci i wnuki, a więc chciał jej zrobić przyjemność. W większości rodzin matka i babcia wykazuje troskę i dba o wspólne dzieci i wnuki, a mimo to rzadko staje się to motywem do dokonywania darowizn na rzecz współmałżonka. Co więcej jak wynika z treści uzasadnienia wniosku o ogłoszenie upadłości, w którym wyraźnie wskazał, że już od 2014 r. firma odnotowała stały spadek zamówień, który spowodował konieczność dofinansowania działalności za pomocą kredytów bankowych. Dalej sytuację firmy pogorszyła inwestycja budowlana rozpoczęta w 2014 r,, w szczególności brak zapłaty za usługę przez inwestora w 2015 roku. To wtedy firma częściowo utraciła płynność finansową.

Reasumując całokształt okoliczności sprawy wskazuje, że darowizna jakiej J. D. dokonał na rzecz żony w listopadzie 2016 r. miała na celu tak naprawdę zabezpieczenie wspólnego majątku stron przed potencjalną egzekucją wierzytelności, którą dłużnik musiał przewidywać z uwagi na pojawiające się problemy finansowe i fakt, że z upływem czasu zaciągał coraz większe zobowiązania finansowe. Finalnie J. D. swoim postępowaniem doprowadził do tego, że Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XIV Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych w kwietniu 2018 r. oddalił jego wniosek o ogłoszenie upadłości z uwagi na to, że majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarczał nawet na zaspokojenie kosztów postępowania.

W szczególności należy podkreślić, że nie ma znaczenia okoliczność, że w chwili dokonywania darowizny J. D. nie posiadał jeszcze wymagalnej wierzytelności względem powoda. Nie ma również przy tym znaczenia, że do wiosny 2017 roku dłużnik płacił swoje zobowiązania, skoro czynił to zaciągając kolejne kredyty i nie istniał wówczas taki jego majątek, który mógłby pozwolić na realne zaspokojenie wierzyciela, albowiem dużo wcześniej J. D. zaczął podejmować czynności zmierzające się do wyzbycia majątku, w którego jego wierzyciele przyszli lub aktualni mogliby prowadzić skuteczną egzekucję należności wynikających z kolejnych zaciąganych przez dłużnika zobowiązań. Bowiem wbrew argumentacji skarżącej kwoty osiąganych przychodów nie zawsze mają bezpośrednie przełożenia na dobrą sytuację finansową danego przedsiębiorstwa. Kwota przychodu obrazuje jedynie potencjalne możliwości finansowe, może się bowiem okazać, że przychody równoważy lub nawet przewyższa kwota osiąganej straty wynikająca np. z dokonanych nietrafionych inwestycji, czy zakupów. Podobnie jak nie ma znaczenie, że dacie dokonywania darowizny na rzecz apelującej, J. D. operował środkami pieniężnymi w kwotach znacznie przekraczających wysokość jego wymagalnych zobowiązań, skoro kwoty te pochodziły z kredytów, które zaciągał, by zapewnić iluzoryczną płynność prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Wreszcie nie można tracić z pola widzenia faktu, że w 2016 r. J. D. zaciągnął zobowiązania kredytowe na łączną kwotę 895.634 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że zwarcie umowy darowizny nieruchomości między dłużnikiem, a pozwaną miało na celu uniemożliwienie wyegzekwowania przez wierzycieli z tej nieruchomości przysługujących im wierzytelności. Pozwana, jako osoba najbliższa dla dłużnika doskonale wiedziała o prawdziwym celu działań podejmowanych przez jej męża. Zresztą ciężko uwierzyć, aby małżonka nie wiedziała, że jej mąż ma zobowiązania finansowe sięgające blisko miliona złotych.

Przechodząc w tym miejscu do podniesionych zarzutów naruszenia prawa materialnego należy wskazać, że również one okazały się całkowicie chybione. Sąd Rejonowy przy orzekaniu nie naruszył dyspozycji art. 527 k.c. oraz art. 530 k.c.. Powołane przepisy regulują możliwość wystąpienia o uznanie za bezskuteczną czynności prawnej w sytuacji gdy dłużnik najpierw dokonuje tej czynności, a dopiero potem powstaje jego zobowiązanie w stosunku do wierzyciela. Według tego przepisu art. 527-529 k.c. stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy dłużnik działał w zamiarze pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli, przy czym jeżeli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową odpłatnie, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną tylko wtedy, gdy osoba trzecia o zamiarze dłużnika wiedziała.

W art. 530 k.c. zaostrzeniu uległa przesłanka podmiotowa po stronie dłużnika. Dłużnik musi bowiem działać w zamiarze pokrzywdzenia przyszłego wierzyciela. Bez znaczenia jest to, czy dłużnik wiedział, kto będzie wierzycielem, jaki będzie rozmiar wierzytelności czy też kiedy dokładnie powstanie wierzytelność. Wierzycielami przyszłymi są także wierzyciele regresowi lub subrogacyjni, którzy mogą zatem skarżyć czynności prawne nielojalnych dłużników głównych (M. Bączyk, Glosa do wyroku SA w Gdańsku z 30 marca 1995 r., I ACr 73/95, LexisNexis nr 320444, Pr.Bank. 1997, nr 2, s. 61). Podkreślenia również jednak wymaga, że w wyroku z dnia 7 lutego 2008 r. (sygn. V CSK 434/07, LEX nr 393901) Sąd Najwyższy uznał, że wymagany przez art. 530 k.c. zamiar pokrzywdzenia nie powinien podlegać zawężającej wykładni, gdyż czyniłoby to iluzoryczną ochronę przyszłych wierzycieli. Dlatego w ocenie Sądu Najwyższego świadomość możliwego pokrzywdzenia jest również wystarczająca do przyjęcia zamiaru pokrzywdzenia, albowiem działanie ludzkie obejmuje w zasadzie nie tylko następstwa zamierzone, ale i te, których jakkolwiek nie chce się wywołać, przewiduje się, jako możliwe, a zarazem objęte i wolą. Oznacza to, że zamiar pokrzywdzenia przyjąć należy także u tego, kto w chwili dokonywania czynności liczył się z tym, że w związku z jego działalnością może mieć wierzycieli i że czynność jego może być połączona z ich krzywdą. Stanowisko to Sąd Okręgowy w niniejszym składzie podziela i przyjmuje za własne.

Przepis art. 530 k.c. zaostrza przesłanki skargi pauliańskiej również w odniesieniu do stanu świadomości osoby trzeciej. Jeżeli bowiem osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową odpłatnie, to wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną tylko wtedy, gdy osoba ta w chwili uzyskania korzyści majątkowej wiedziała, że dłużnik – dokonując czynności – działał w zamiarze pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli. Jeżeli jednak osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową nieodpłatnie, to zastosowanie znajdzie art. 528 k.c. i w takim przypadku stan świadomości osoby trzeciej jest bez znaczenia.

Nie sposób także zgodzić się ze skarżącą, że na skutek zaskarżonej czynności dłużnik nie stał się niewypłacalny. Ustawodawca, uzależniając stan pokrzywdzenia wierzycieli od wypłacalności dłużnika, nie zdefiniował pojęcia niewypłacalności na użytek instytucji skargi pauliańskiej. W doktrynie oraz w orzecznictwie na ogół przyjmuje się jednak, że niewypłacalność dłużnika w rozumieniu art. 527 § 2 k.c. oznacza taki stan majątku dłużnika, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej przeciwko temu dłużnikowi (por. np. wyrok SN z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 554/98, LEX nr 52736). Sąd Najwyższy wyroku z dnia 29 września 2011 r. (IV CSK 99/11) stwierdził natomiast, że o istnieniu pokrzywdzenia można mówić, gdy porównanie wartości sprzedanego prawa i wysokości niespłaconych wierzytelności przysługujących przeciwko dłużnikowi prowadzi do wniosku o niemożliwości zaspokojenia się powoda chociażby w części. Ponadto z punktu widzenia możliwości zaskarżenia czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli ustawodawca zrównuje czynności powodujące niewypłacalność dłużnika z tymi, które prowadzą do pogłębienia stanu jego niewypłacalności. W związku z tym w orzecznictwie sformułowano ogólną tezę, iż pokrzywdzenie wierzycieli powstaje na skutek takiego stanu faktycznego majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela (wyrok SN z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 525/00, LEX nr 53110; wyrok SN z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 367/03, LEX nr 174173).

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie zaistniały wszystkie przesłanki uznania za bezskuteczną umowy darowizny dokonanej między pozwaną, a jej mężem J. D.. Nie może bowiem budzić też wątpliwości, że na skutek wspominanej darowizny pozwana uzyskała korzyść majątkową pod tytułem darmym oraz doszło do pokrzywdzenia wierzycieli dłużnika.

Mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji, oddalając wniesioną przez pozwanego apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. 2015 r. poz. 1800 ze zm.) zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.