Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1543/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 lipca 2020 r. Sąd Rejonowy w Pabianicach w sprawie z powództwa W. K. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 46.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.879,93 złotych tytułem kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2016 roku do dnia zapłaty;

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 188,06 złotych tytułem kosztów dojazdu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2016 roku do dnia zapłaty;

4.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.773 złote tytułem kosztów opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a)  co do kwoty 2.316 złotych od dnia 15 lutego 2016 roku do dnia zapłaty,

b)  co do kwoty 1.457 złotych od dnia 27 sierpnia 2019 roku do dnia zapłaty;

5.  ustalił, ze pozwany ponosi odpowiedzialność za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległa powódka w dniu 1 lipca 2015 roku;

6.  oddalił powództwo w pozostałej części;

7.  ustalił, że pozwany winien ponieść koszty procesu w 88% pozostawiając rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu;

8.  nie obciążył powódki kosztami procesu od oddalonej części powództwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wydane orzeczenie w części, tj.:

1.  pkt 6 zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo co do kwoty 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia rozszerzenia powództwa dnia zapłaty;

2.  pkt 7 zaskarżonego wyroku - w części rozstrzygnięcia o kosztach procesu - stosownie do zakresu zaskarżenia.

Skarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:

a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na dowolnej a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego, oraz zaniechanie jego wszechstronnego rozważenia, tj. w szczególności pominięcie lub nienadanie odpowiedniej rangi ustaleniom faktycznym, zwłaszcza:

-

poprzez przyjęcie przez Sąd, że Powódce należy się zadośćuczynienie w łącznej kwocie 50.000 zł, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z dowodu w postaci opinii biegłych sądowych wynika, że w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 1 lipca 2015 r. Powódka doznała stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości aż 21% oraz długotrwałego uszczerbku w wysokości 2%, co powoduje, iż zasądzona kwota zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona;

-

pominięcie przez Sąd faktu, że Powódka w dacie zdarzenia była osobą zdrową i samodzielną, nie leczyła się ortopedycznie ani neurologicznie, nie potrzebowała opieki ze strony osób najbliższych, zaś wypadek komunikacyjny całkowicie odmienił dotychczasowe życie Powódki, która do dnia dzisiejszego odczuwa bardzo negatywne następstwa, co ma niebagatelne znaczenie na odczuwaną przez Powódkę krzywdę na skutek przedmiotowego wypadku;

-

nienadanie odpowiedniej rangi dowodowi z zeznań świadków: S. K. oraz A. K. oraz dowodowi z przesłuchania stron z ograniczeniem do strony powodowej, z których to dowodów jednoznacznie wynika, że na skutek wypadku z dnia 1 lipca 2015 r. Powódka przestała być osobą samodzielną, potrzebuje stałej pomocy najbliższych przy wykonywaniu codziennych czynności i nie ma już możliwości powrotu do pełnej sprawności, co powoduje, że krzywda obecnie odczuwana przez Powódkę jest wciąż znaczna;

b)  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób wysoce utrudniający, a miejscami uniemożliwiający poznanie toku rozumowania Sądu i motywów rozstrzygnięcia, w szczególności w zakresie uznania, że kwota 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest kwotą odpowiednią w stosunku do doznanej przez Powódkę krzywdy.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 445 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu, iż kwota w wysokości 50.000 zł z uwzględnieniem kwoty wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia w stosunku do doznanej przez Powódkę krzywdy, biorąc pod uwagę stwierdzony opiniami biegłych lekarzy sądowych zarówno stały, jak i długotrwały uszczerbek na zdrowiu Powódki oraz rozmiar i charakter cierpień fizycznych i psychicznych, co w konsekwencji doprowadziło do niedoszacowania doniosłości krzywdy doznanej przez Powoda zwłaszcza w sferze cierpień psychicznych i uszczerbku na zdrowiu psychicznym oraz w zakresie cierpień fizycznych związanych z obrażeniami narządów ruchu, skutkujące zasądzeniem zdecydowanie zaniżonego zadośćuczynienia za krzywdę, ewidentnie wykraczającego przy tym poza średnie (a wręcz minimalne) ramy wypracowane w judykaturze sądów, w szczególności sądów apelacji (...);

b)  naruszenia art. 2 i art. 32 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej poprzez przyznanie Powódce zadośćuczynienia w kwocie zdecydowanie odbiegającej wysokością od kwot, które uzyskały osoby na mocy prawomocnych wyroków dochodzące roszczeń tego samego rodzaju, w bardzo podobnych stanach faktycznych co narusza poczucie sprawiedliwości społecznej oraz zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne, wyrażone w powołanych przepisach.

W konkluzji skarżąca wniosła o

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa także co kwoty 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty,

2.  zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.

3.  w przypadku nieuwzględnienia apelacji Powódki, o nieobciążanie Powódki kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg stawki określonej w normach przepisanych oraz kosztów korespondencji poniesionych przez pełnomocnika pozwanego Towarzystwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja powódki jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu w całości.

Podniesione przez apelującą zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.

Za nietrafny uznać należy zarzut naruszenia prawa procesowego, dotyczący art. 233 § 1 k.p.c. Należy wskazać, że zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd I instancji nie naruszył dyrektyw oceny dowodów i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. Podniesione przez powódkę zarzuty dotyczą oceny ustalonego w sprawie stanu faktycznego, której dokonanie skutkowało określeniem zasadności i wysokości należnego powódce zadośćuczynienia w związku z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu.

W ocenie Sądu Odwoławczego nie ulega żadnej wątpliwości, iż Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że w wyniku wypadku z dnia 1 lipca 2015 r. powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w rozmiarze 21 % oraz 2% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, a odpowiedzialność za wynikłą szkodę ponosi pozwany na podstawie art. 805 k.c. Sąd I instancji wbrew twierdzeniom skarżącego odniósł się w sposób wyczerpujący do okoliczności sprawy. Zgodnie z opinią ortopedy powódka doznała zwichnięcia prawego stawu obojczykowo-barkowego i ogólnych stłuczeń klatki piersiowej, kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego, prawej goleni, dolnej części grzbietu i miednicy. Urazy te stanowiły 6% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Leczenie obrażeń narządów ruchu zakończyło się pół roku po wypadku, kończyna powróciła do stosunkowo dobrej funkcji wraz z dobrym stanem mięśni. Konkluzją niniejszej opinii biegłego były dobre rokowania na przyszłość. Opinia biegłego neurologa wskazywała na to, że powódka doznała urazu głowy z raną tłuczoną okolicy ciemieniowej prawej ze wstrząśnieniem mózgu, stłuczenia płata ciemieniowego prawego, stłuczenia klatki piersiowej, barku prawego z pourazowym zwichnięciem, urazu kręgosłupa szyjnego, stłuczenia dolnej części grzbietu, miednicy, prawego podudzia. Całość wymienionych urazów nie stanowiły uszczerbku na zdrowiu, zgodnie z opinią neurologiczną. Z kolei opinia biegłego sądowego z dziedziny rehabilitacji medycznej wskazywała na to, że powódka doznała zwichnięcia prawego stawu barkowo-obojczykowego z uszkodzeniem elementów więzadłowych, stłuczenia klatki piersiowej, miednicy, kręgosłupa i prawej goleni oraz urazu głowy z raną okolicy ciemieniowej. Poprzez uszkodzenie barku doznała trwałego urazu, tożsamego z tym wymienionym w opinii biegłego ortopedy, a pozostałe urazy nie miały charakteru trwałego ani długotrwałego. Cierpienia fizyczne powódki były znaczne w okresie pierwszych 4 tygodni, później ich stopień zmalał do miernych. Powódka nie odzyskała pełnego zakresu ruchomości, ale jej sprawność może ulec poprawie. Co do opinii z dziedziny psychiatrii powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wys. 15% z powodu pourazowego zespołu mózgowego oraz długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wys. 2% z powodu zaburzeń depresyjno-lękowych. W związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2015 r. powódka doznała załamania psychicznego, występują u niej objawy lękowo-depresyjne, labilność emocjonalna, lęk w sytuacjach ruchu drogowego. Całość okoliczności została stwierdzona poprzez szereg opinii biegłych sądowych, które stanowiły dowód wystarczający do orzeczenia zadośćuczynienia w wysokości 46.000 zł ponad już wypłaconą kwotę 4.000 zł.

Niesłuszny jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut ten nie mógł odnieść zamierzonego skutku, gdyż może on znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (tak np. w wyroku SN z dnia 7 stycznia 2010 r., II UK 148/09, LEX nr 577847) – natomiast taka sytuacja w realiach niniejszej sprawy nie miała miejsca. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia przedłożone przez Sąd Rejonowy dostatecznie spełniają funkcję przypisaną przez ustawę temu dokumentowi sprawozdawczemu, umożliwiając odtworzenie rozumowania sądu orzekającego, które znalazło wyraz w sentencji zapadłego orzeczenia. Ponadto przypomnieć trzeba, że z art. 328 § 2 k.p.c. wynika, że uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać następujące elementy: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, które niewątpliwie są zawarte w sentencji zaskarżonego rozstrzygnięcia. Sąd przy uzasadnianiu przedmiotowego rozstrzygnięcia w sposób rzetelny przedstawił analizę dowodów przedstawionych w sprawie, w tym w szczególności całokształt materiału dowodowego dostarczonego przez stronę powodową.

Konkludując Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu orzeczenia dokonał oceny mocy i wiarygodności wszystkich przedstawionych dowodów, zwłaszcza opinii biegłych, na których ostatecznie oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego. Sąd nie pominął żadnego dowodu.

Niezasadny okazał się podniesiony zarzut naruszenia 445 § 1 k.c., należy w tym miejscu podkreślić, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). W kontekście tych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Tym samym praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Ponadto przyznane zadośćuczynienie, powinno z jednej strony o przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. W orzecznictwie ostatniego okresu podnosi się uzupełniający charakter zasady umiarkowanego zadośćuczynienia - w przyjętym wyżej znaczeniu - w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, i wskazuje, że powołanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania go w rozsądnych granicach nie może prowadzić do podważenia jego kompensacyjnej funkcji (wyroki SN z dnia 12 września 2002 r. 2002 r. sygn. IV CKN 1266/00 niepubl. oraz z dnia 30 stycznia 2004 r. sygn. I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40).

Ponadto z uwagi na obecność sędziowskiego uznania ingerencja w rozstrzygnięcie Sądu I instancji orzekającego może mieć miejsce tylko w wypadkach rażącego naruszenia kryteriów przyznawania zadośćuczynienia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca (por. przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 października 2009 r., I CSK 83/09, LEX nr 553662 oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 10 stycznia 2008r., I ACa 1048/07, LEX nr 466432).

W przedmiotowej sprawie bynajmniej nie doszło przez Sąd Rejonowy do naruszenia kryteriów przyznania zadośćuczynienia. Wręcz przeciwnie biorąc pod uwagę opisane powyżej okoliczności, Sąd Odwoławczy podziela w pełni ocenę dokonaną przez Sąd I instancji w zakresie kwot przyznanego powódce zadośćuczynienia, które jest adekwatne do doznanej przez nią krzywdy w związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2015 roku. Należy również podkreślić, że Sąd I instancji uwzględnił także kwotę 4.000 zł, która została wypłacona przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym. Łącznie z dalszym zadośćuczynieniem przyznanym przez Sąd Rejonowy w kwocie 46.000 zł całość zadośćuczynienia należnego powódce wynosi 50.000 zł. Oznacza to, że w stosunku do pierwotnej kwoty roszczenia wskazanego w pozwie zadośćuczynienia w wysokości 51.500 zł uległa jedynie w niewielkim stopniu.

Co do zarzutu naruszenia art. 2 i art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w odniesieniu do podniesionej przez pozwanego w apelacji zarzutu, że przyznana powodowi kwota odbiega rażąco od kwot, jakie uzyskały inne osoby na podstawie prawomocnych wyroków, w oparciu o roszczenia tego samego rodzaju i przy zbliżonych stanach faktycznych to ta okoliczność ma naruszać wyrażoną w powyższym artykule zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne. Na początek trzeba wyjaśnić znacznie głębszy sens tego przepisu. Otóż istotą zasady równości wobec prawa wyrażonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP jest jednakowe traktowanie wszystkich adresatów norm prawnych charakteryzujących się daną cechą istotną. Zarzut naruszenia tak rozumianej zasady równości należy oceniać uwzględniając to, czy w danym wypadku istnieje cecha wspólna uzasadniająca podobne traktowanie adresatów kwestionowanej normy prawnej (por. wyrok WSA z 10 kwietnia 2010 r. sygn. II SA/Rz 199/19 Lex 2686870). Sporne jest, czy oparcie swoich roszczeń na tożsamej podstawie prawnej i przy zbliżonych okolicznościach faktycznych jest wystarczające do uznania takich osób za odróżniających się cechą istotną. A to z bardzo prostej przyczyny, każdy stan faktyczny, w szczególności w sprawach o zadośćuczynienie, mający z definicji dotyczyć skutków szkody niemajątkowej jest inny, co rzutuje na różny zakres doznanej szkody. Innymi słowy zróżnicowanie wysokości zadośćuczynienia wynika z naturalnego zróżnicowania rozmiarów krzywdy jakie poniosła osoba pokrzywdzona. Stosowanie w tego rodzaju sprawach pewnego modelu, jakiego domaga się pozwany, opartego na bezrefleksyjnym przyznawaniu podobnych kwot jakie zapadły na podstawie orzeczeń z innych spraw o podobnym stanie faktycznym, a więc de facto opierania rozstrzygnięć na zasadzie per analogiam, sprzeciwia się konieczności całościowego i indywidualnego badania każdej sprawy z osobna. A jest tak, by zadośćuczynić dyrektywie, iż przyznana suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, a więc nie tylko procent uszczerbku na zdrowiu, lecz także intensywność cierpień i czas ich trwania oraz nieodwracalność następstw wypadku, konieczność korzystania z pomocy innych osób oraz inne czynniki podobnej natury. (patrz wyrok SA z 28 marca 2019r., sygn. I ACa 591/19,Lex 2669469). Tym samym w każdej sprawie konieczne jest rozważenie wszystkich czynników i dopiero na ich podstawie można dokonać oszacowania wysokości zadośćuczynienia, co wyklucza możliwość ustalania kwoty na podstawie pewnych „widełek” ustalonych w innych sprawach, nawet jeśli są one podobne w zakresie stanu faktycznego, to mimo to każdy przypadek jest w jakimś zakresie różny i dlatego należy go rozpatrywać odrębnie. Takie ujęcie jest zgodne z zapatrywaniami judykatury, gdyż przyjmuje się możliwość odstępstwa od zasady równego traktowania wynikającej z Konstytucji, ale tylko pod warunkiem, iż ma ono charakter proporcjonalny oraz jest związane z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne potraktowanie podmiotów podobnych (zob. wyrok TK z 21 października 2013 r. sygn. K38/13). W tym konkretnym przypadku, jak ustalił Sąd Okręgowy do łamania powyższej zasady nie doszło, ale warto podnieść, że zasada równości dopuszcza stosowanie od siebie wyjątków. Więc nawet gdyby uznać przyznaną przez Sąd I instancji kwotę za naruszającą dyrektywę równego traktowania przez władze publiczne to nie stanowiłoby ono złamania tego artykułu, bo takie oszacowanie dokonane przez sąd wynikałoby z konieczności zagwarantowania sprawiedliwego wyroku. W związku z powyższym trzeba uznać zarzut naruszenia art. 2 i art. 32 Konstytucji RP za bezzasadny.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez pozwanego apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., kierując się tym, iż w okolicznościach niniejszej sprawy, sytuacja życiowa i zdrowotna powódki stanowi wypadek szczególnie uzasadniony.