Pełny tekst orzeczenia

Sygn. Akt VIII Pa 180/21

UZASADNIENIE DO CAŁOŚCI WYROKU

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 października 2021 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa A. S. przeciwko J. G. o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i ekwiwalent za urlop wypoczynkowy uwzględnił powództwo w znacznej części i zasądził wskazane w tym wyroku kwoty wraz z ustawowymi odsetkami tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Ponadto zasądził kwotę 860,16 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania oraz o rygorze natychmiastowej wykonalności.

Sąd rejonowy oparł się na następujących ustaleniach.

W dniu 3 sierpnia 2015 roku powód A. S. rozpoczął wykonywanie działalności gospodarczej pod nazwą (...).PL” A. S. w Ł., której przedmiotem była sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet. W dniu 24 lutego 2016 roku doszło do zawarcia pomiędzy J. G. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) J. G. w Ł. a A. S. umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży internetowej. W rozdziale V w § 16 Regulaminu Pracy pozwanego zatytułowanym „Czas i miejsce pracy” uregulowano, iż czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (ust. 1). Czas pracy powinien być w pełni wykorzystany przez każdego pracownika na wykonywanie obowiązków pracowniczych (służbowych) (ust. 2). Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy (ust. 3). W § 17 zamieszczono, iż czas pracy nie może przekraczać przeciętnie 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w tygodniu w przyjętym okresie rozliczeniowym. Według § 18 dniami wolnymi od pracy prócz niedziel i uznanych świąt są następujące soboty (ust. 1). Pora nocna trwa od godz. 22:00 do godziny 6:00 (ust. 2). W firmie pozwanego znajdowały się kamery skierowane na komputery pracowników. U pozwanego obowiązywały listy obecności. Powód A. S. wykonywał pracę w siedzibie firmy w godzinach 7:00 – 16:00. Powód kontaktował się z klientami odbierając telefony oraz e-maile. Powód zajmował się również obsługą serwisu (...) oraz wysyłaniem paczek. Nikt poza powodem nie obsługiwał sklepu internetowego. Kiedy pozwany był nieobecny w firmie, sprawami działalności gospodarczej zajmowała się jego żona. Powodowi zdarzało się wychodzić wcześniej z pracy. W takim wypadku powód odpracowywał godziny w kolejnych dniach. Plusy i minusy znajdujące się na listach obecności pokazywały godziny, w których powód wychodził wcześniej lub zostawał dłużej. Adnotacje były sporządzane własnoręcznie przez powoda.

Usługi w szkole jazdy powód rozpoczynał z reguły o godz. 17:00. Mogło się zdarzyć, że powód udawał się wcześniej na jazdy z uwagi na skrócony plan dnia. Powód w okresie od dnia 2 lipca 2017 roku do dnia 31 lipca 2017 roku przebywał na urlopie wypoczynkowym. Powód również w okresie od dnia 2 lipca 2018 roku do dnia 31 lipca 2018 roku korzystał w ciągłości z urlopu wypoczynkowego oraz urlopu bezpłatnego. Pismem z dnia 27 lutego 2019 roku powód wypowiedział umowę o pracę zawartą w dniu 24 lutego 2017 roku z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego 3 miesiące. W 2017 roku powód wykorzystał 20 dni urlopu wypoczynkowego. W 2018 roku powód wykorzystał 26 dni urlopu wypoczynkowego W 2019 roku powód wykorzystał 3 dni urlopu wypoczynkowego.

W toku postępowania dowodowego Sąd dostrzegł szereg nieścisłości w zeznaniach świadków zwłaszcza w granicach obowiązującego u pozwanego czasu pracy. Materiał dowodowy w przeważającym zakresie dał podstawy do twierdzenia, iż powód w spornym okresie świadczył pracę na rzecz pozwanego w godzinach 7:00 – 16:00, zatem ponad obowiązujący go dobowy wymiar czasu pracy.

Sąd oddalił wniosek dowodowy pełnomocnika pozwanego o dopuszczenie dowodu z nagrania zamieszczonego na płycie CD, jako mający wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Strona pozwana załączając ww. nagranie miała na celu unaocznienie Sądowi godzin pracy oraz organizacji pracy u pozwanego na stanowisku pracownika do obsługi allegro, jednakże, jak wskazał sam pełnomocnik pozwanego, na nagraniu znajdowała się świadek A. W..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo w przeważającym zakresie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd zważył zasadność podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia w stosunku do sformułowanych w ramach rozszerzenia powództwa roszczeń.

Zgodnie z treścią art. 291 § 1 k.p. roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Wniesienie pozwu o zapłatę wynagrodzenia za godziny nadliczbowe i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, w którym powód jednoznacznie wyraża wolę uzyskania należności przysługujących mu z tych tytułów w pełnej wysokości, przerywa bieg terminu przedawnienia roszczenia także co do kwoty, o jaką powód rozszerzył powództwo, gdy określenie pełnej wysokości roszczeń nie było możliwe w chwili jego wniesienia (art. 295 § 1 w związku z art. 291 § 1 k.p. oraz art. 321 k.p.c.). Koniecznym staje się podkreślenie, iż w przypadku rozszerzenia powództwa w toku procesu, rozszerzenie powództwa na nowe roszczenie trzeba odróżnić od zmiany wysokości dochodzonego świadczenia dokonywanej w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie.

W przedmiotowej sprawie powód zgłosił w pozwie żądanie odzwierciedlające jego wolę uzyskania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe w pełnej wysokości, z kolei na skutek ustaleń poczynionych przez biegłego w zakresie rachunkowości, powód kwotowo rozszerzył roszczenia w zakresie przedmiotowych świadczeń, a czynność ta nie stanowiła zgłoszenia nowego żądania opartego na innej podstawie faktycznej lub wykraczającego poza podstawę wskazaną w pozwie, lecz doprecyzowanie żądania pozwu. Z tych względów Sąd przyjął, iż wraz z wniesieniem pozwu przez A. S., bieg terminu przedawnienia uległ przerwaniu co do całości dochodzonej w toku procesu kwoty.

Zgodnie natomiast z art. 151 1 § 1 k.p. za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości:

1)  100% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających:

a)  w nocy,

b)  w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

c)  w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy;

2)  50% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1.

Sąd podkreślił, że zgodnie z przepisem art. 94 pkt 9a k.p. pracodawca ma obowiązek prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników.

Zgodnie z obowiązującym u pozwanego regulaminem pracy czas pracy nie mógł przekraczać przeciętnie 8 godzin na dobę oraz przeciętnie 40 godzin w tygodniu w przyjętym okresie rozliczeniowym. Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, powód wbrew twierdzeniom pozwanego, świadczył pracę w okresie spornym w godzinach nadliczbowych. Twierdzenia A. S., według których wykonywał on pracę w siedzibie firmy w godzinach 7:00 – 16:00 zostały potwierdzone zeznaniami powołanych w sprawie świadków E. S., K. N., Z. W. oraz B. L.. Dowodem świadczącym o prawdziwości powyższych okoliczności okazały się również przedłożone przez powoda do akt sprawy wydruki wiadomości e-mail, które stanowiły korespondencję z klientami pozwanego. Pozwany nie ewidencjonował godzin pracy powoda przekraczających jego dobowy wymiar, zatem na nim ciążył obowiązek wykazania, że powód w spornym okresie pracował 8 godzin dziennie. Poza ewidencją godzin nadliczbowych, w zestawieniach czasu pracy nie było informacji o ewentualnych spóźnieniach, czy wcześniejszych wyjściach, które według J. G. miały miejsce. Pracodawca nie wykazał ponadto nieprawidłowego wykorzystywania czasu pracy przez A. S..

Sąd zasądzając na rzecz powoda należne mu wynagrodzenie za godziny nadliczbowe uznał za niezasadne roszczenie powoda obejmujące okres lipca 2017 roku, lipca 2018 roku oraz dwóch dni w miesiącu kwietniu 2019 roku. Jak wskazał biegły w niekwestionowanej przez strony pisemnej opinii sądowej, powód w lipcu 2017 roku przebywał na urlopie wypoczynkowym i nie był obecny w pracy. W lipcu 2018 roku A. S. również korzystał w ciągłości z ww. urlopu, jak i urlopu bezpłatnego, z kolei w dniach 16 kwietnia 2019 oraz 17 kwietnia 2019 roku powód wykonywał usługi wynikające z zawartej umowy zlecenia z A. D. odpowiednio od godziny 16:00 oraz 15:00, zatem nie można było uznać, iż w tych dniach wypracowywał godziny nadliczbowe świadcząc pracę od godziny 7:00 do godziny 16:00 tj. przez 9 godzin w ciągu dnia. W tych granicach Sąd oddalił powództwo.

Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, powód w 2017 roku wykorzystał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni, z kolei w 2018 roku – 26 dni. W 2019 roku A. S. nabył proporcjonalnie wymiar urlopu wypoczynkowego w ilości 11 dni (26 dni x 1/12 x 5). Według przedłożonych do akt sprawy list obecności, powód w 2019 roku wykorzystał 3 dni urlopu wypoczynkowego, zatem wraz z rozwiązaniem stosunku pracy w dniu 31 maja 2019 roku nabył prawo do ekwiwalentu za 8 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego. Brak dowodu potwierdzającego wypłatę powodowi należności za rok 2019 spowodował, iż Sąd zasądził od pozwanego na rzecz A. S. kwotę 860,16 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty (biorąc pod uwagę datę wymagalności roszczenia tj. 31 maja 2019 roku – dzień rozwiązania stosunku pracy). W pozostałym zakresie, powództwo należało oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98 kpc i zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.350,00 złotych – § 2 pkt 4 oraz § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

Ponadto, Sąd obciążył pozwanego i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 750,00 zł (zgodnie z art. 13 ust. 1 pkt 6 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) tytułem opłaty sądowej od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiścić. Sąd nie nałożył na pozwanego obowiązku zwrotu kosztów sądowych w postaci wydatków związanych z wydaniem opinii przez biegłego.

Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. Sąd nadał wyrokowi w punkcie pierwszym rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.250,00 zł.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w całości – poza punktem 2. Wyrokowi zarzucił:

- naruszenie art. 233 kpc poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, wskazując w apelacji, gdzie Sąd – zdaniem skarżącego popełnił błędy przy ocenie materiału dowodowego,

- naruszenie art. 6 Kc poprzez przesunięcie ciężaru dowodu z powoda na pozwanego w zakresie ewidencji czasu pracy,

- błąd w ustaleniach faktycznych co do godzin pracy powoda oraz co do niemożności ustalenia w pierwszym piśmie procesowym dokładnej wysokości roszczenia oraz uwzględnienie przez Sąd rozszerzonego powództwa pomimo podniesionego zarzutu przedawnienia.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego oraz postępowania przed sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych. Ewentualnie wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczeni do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje

Apelacja jest bezzasadna. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz dokonaną ocenę materiału dowodowego, jak też prawidłową subsumpcję i dlatego przyjmuje je za własne.

Zarzut naruszenia przepisu art. 233 kpc należy uznać za chybiony.

Zgodnie z treścią tego przepisu, Sąd ocenia moc i wiarygodność dowodów według własnego uznania, kierując się przy tym zasadą swobodnej, a nie dowolnej oceny. Oznacza to, że sąd powinien racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego odmówił wiary określonym dowodom w kontekście przyjęcia za prawdziwe innych dowodów. Sąd przy tym powinien kierować się zasadami logicznego myślenia, ale również doświadczeniem życiowym.

W rozpoznawanej sprawie Sąd uznał, że materiał dowodowy pozwolił na przyjęcie za prawdziwe twierdzeń strony powodowej co do pracy w godzinach nadliczbowych.

Przede wszystkim należy zauważyć, że pozwany, reklamując swoją firmę w Internecie wskazywał, jako godziny pracy 7-16. Jednocześnie pozwany nie wykazał przed Sądem, w jaki sposób miała być rozwiązana kwestia godzin pracy powoda, skoro zobligowano go do przychodzenia na godzinę 7 rano, zaś złożone do akt sprawy dowody aktywności sklepu internetowego ewidentnie potwierdzają pracę powoda po godzinie 15. Mówienie, że powód przychodził później, albo zostawał po godzinach, gdyż odrabiał wcześniejsze wyjście w piątki, w żaden sposób nie pokrywa się z ewidencją czas pracy (listami obecności), złożonymi do akt sprawy przez pozwanego. Już ta okoliczność dyskwalifikuje wiarygodność tej ewidencji, bowiem nie odzwierciedla ona rzeczywistego czasu pracy powoda.

Podsumowując, pozwany z jednej strony utrzymuje, że ewidencja czasu pracy odzwierciedla faktyczne godziny pracy powoda, z drugiej zaś strony pozwany podnosił, że powód mógł w pewnych dniach przebywać w pracy do godziny 16, bo przyszedł później, bądź musiał odrobić wcześniejsze wyjście, co nie zostało w ewidencji w żaden sposób odnotowane.

Dlatego też przedstawiona przez pozwanego ewidencja czasu pracy, jak i zeznania świadków twierdzących, że powód nie świadczył pracy do godziny 16, nie mogą się obronić.

Należy także zauważyć, że jeżeli obecnie wejdzie się na stronę internetową pozwanego, co Sąd Okręgowy - przygotowując się do sprawy uczynił, to wskazywane są godziny pracy od 7 do 15, czyli nastąpiła zmiana.

Należy w tym miejscu podkreślić, że pozwany ma monitoring, który rejestruje czas pracy poszczególnych osób. Monitoring ten był także w okresie zatrudnienia powoda. Wydaje się logiczne, że skoro powód odszedł z pracy w maju 2019 roku i już we wrześniu 2019 roku wezwał pozwanego do zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, to pierwszą czynnością jaką pozwany powinien uczynić, byłoby przechowanie nagrań monitoringu na okoliczność faktycznych godzin pracy powoda. Wydaje się, że zabezpieczenie tego środka dowodowego było możliwe, skoro w grudniu 2020 roku złożono płytę DVD tyle, że niedotyczącą powoda (k 252). Nagranie pokazuje kobietę, która wielokrotnie w ciągu dnia pracy zagląda w telefon komórkowy i media społecznościowe. Ma to o tyle znaczenie, że powodowi zarzucano ciągłe zajmowanie się czymś innym, a nie pracą.

Podsumowując, gdyby pozwany faktycznie był pewien, że monitoring potwierdzi, iż powód pracował od 7 do 15, to zrobiłby wszystko, aby nagrania przedstawić w sądzie.

Tymczasem to powód podkreślał, że w firmie jest monitoring i jego praca była nagrywana. Pozwany jednak zwlekał ze złożeniem zapisu nagrania, aby w końcu złożyć do akt materiał całkowicie nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy.

Powyższe rozważania wskazują na trafność rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Rejonowy. Podjęta w apelacji próba zdyskwalifikowania poszczególnych świadków, zeznania których sąd przyjął za wiarygodnie, okazała się bezskuteczna.

Nawet, jeżeli świadek Z. W. nie pracował jednocześnie z powodem, czy też nawet, gdyby Sąd nie przyjął za wiarygodne zeznań świadka B. L., to i tak materiał dowodowy jako całość wskazuje na zasadność roszczenia. Jeszcze raz wymaga podkreślenia, że same twierdzenia pozwanego co do zachowania powoda jako pracownika – w kontekście przedstawionej ewidencji czasu pracy – nie pozwalają uznać tych źródeł dowodowych za wiarygodne.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia, opartego na art. 291 Kp, Sąd Okręgowy pragnie podkreślić, że strona pozwana nie wskazała, w jakiej części roszczenie należy uznać za przedawnione. W piśmie procesowym, które wpłynęło do Sądu w dniu 14.09.2021 roku, pełnomocnik powoda, po wydanej opinii biegłego z zakresu rachunkowości, zmienił kwoty dochodzone w niektórych miesiącach.

Strona pozwana, w piśmie z dnia 28.09.2021 roku podniosła zarzut przedawnienia roszczenia (wydaje się, że całego) i wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W ocenie Sądu Okręgowego, po analizie pozwu i pisma z rozszerzeniem powództwa należy stwierdzić, że zarzut przedawnienia nie jest skuteczny.

Roszczenia ze stosunku pracy, należne pracownikowi przedawniają się upływem 3 lat.

Sąd Okręgowy podziela zapatrywanie prawne, przedstawione w uzasadnieniu Sądu I instancji co do tego, że wniesienie pozwu i wyrażenie woli uzyskania pełnej rekompensaty z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, przy jednoczesnym braku rzetelnej ewidencji czasu pracy, przerwało bieg przedawnienia.

Nawet, gdyby przyjąć, że skoro powództwo zostało rozszerzone we wrześniu 2021 i dotyczyło wynagrodzenia za okres od lutego 2018 roku, to można mówić o przedawnieniu jedynie co do miesięcy luty - wrzesień 2018 roku. Tyle, że w takim wypadku Sąd Okręgowy uznaje podniesienie zarzutu przedawnienia za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można bowiem oczekiwać od pracownika tego, żeby sformułował pozew z aptekarską dokładnością w sytuacji, gdy pracodawca nierzetelnie prowadził ewidencję czasu pracy. W tym miejscu należy również zaakcentować zasadność twierdzeń Sądu Rejonowego co do tego, że brak rzetelnej ewidencji czasu pracy powoduje przerzucenie na pracodawcę ciężaru dowodu w zakresie rzeczywistego czasu pracy danego pracownika. Jest to zasada od wielu lat utrwalona w orzecznictwie sądów powszechnych i funkcjonująca przy rozpoznawaniu tego typu spraw. Stąd zarzut naruszenia art. 6 Kc jest bezpodstawny.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał zarzuty apelacji za chybione.

Jedynie na marginesie należy dodać, że strona pozwana formalnie zaskarżyła wyrok również w części dotyczącej ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, nie przedstawiając w tym zakresie ani jednego zarzutu.

Dlatego, na podstawie art. 385 kpc apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono w oparciu o paragraf 10 ust. 1 pkt 1 w związku z paragrafem 9 ust. 1 pkt 2 w związku z paragrafem 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22.10.2015 roku.