Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 74/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Kazimierz Cieślikowski

Sędziowie SSR del. Małgorzata Peteja-Żak (spr.)

SSO Bożena Żywioł

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Marka Dutkowskiego

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2014 r.

sprawy M. W. syna P. i A.,

ur. (...) w R.

oskarżonego z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 64§1 kk i art. 270§1 kk przy zast. art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 24 października 2013 r. sygnatura akt VI K 159/11

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych).

Sygn. akt VI Ka 74/14

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 11 kwietnia 2014r.

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z dnia 24 października 2013r., w sprawie o sygn. VI K 159/11, uznał oskarżonego M. W. za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu 6 maja 2006r. w R., działając wspólnie i w porozumieniu z T. G. (1) i R. N. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 3.201,52 złotych (...) S.A. w ten sposób, że R. N. (1) przy składaniu wniosku o pożyczkę posłużył się przerobioną przez T. G. (1) legitymacją ubezpieczeniową nr (...) poświadczającą nieprawdę co do faktu zatrudnienia w (...) Sp. z o. o. oraz sporządzonym przez w/w poświadczającym nieprawdę zaświadczeniem o zarobkach i zatrudnieniu w (...) Sp. z o. o. z siedzibą w K., czym wprowadził w błąd pracowników banku co do okoliczności swojego zatrudnienia i zarobków, a następnie uiścił opłatę wstępną na poczet udzielonej pożyczki ze środków pieniężnych, które otrzymał od M. W., przy czym M. W. zarzucanego mu czynu dopuścił się przede upływem 5 lat od dobycia kary 5 lat pozbawienia wolności w okresach od 27 stycznia 1994r. do 16 marca 1994r., od 17 marca 1996r. do 8 listopada 1996r., od 27 lutego 1997r. do 21 października 1998r. i od 29 października 1998r. do 27 maja 2001r., orzeczonej na mocy wyroku łącznego Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 20 grudnia 1996r., sygn. akt XVI K 348/96, łączącego kary orzeczone na mocy:

- wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 8 czerwca 1995r., sygn. akt XVI K 153/94 za czyn z art. 210 § 1 dkk, art. 203 § 2 dkk i art. 156 § 2 dkk w wymiarze 5 lat pozbawienia wolności,

- wyroku Sądu Rejonowego w Cieszynie z dnia 5 września 1996r., sygn. akt II K 821/96 za czyn z art. 215 § 1 dkk w wymiarze 7 miesięcy pozbawienia wolności, tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za ten czyn na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Nadto na mocy art. 46 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę solidarnie ze skazanym R. N. (1) kwoty 3.201,52 złotych na rzecz (...) S.A. we W. Oddział Z. oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe.

Od niniejszego wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, gdyż mógł on mieć wpływ na treść wydanego wyroku, polegający na uznaniu oskarżonego winnym popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk mimo, że materiał dowodowy zebrany w sprawie nie daje ku temu podstaw;

2.  naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

- art. 5 § 2 kpk, polegające na nierozstrzygnięciu na korzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości i uznanie oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk nie dostrzegając sprzeczności w zeznaniach pozostałych oskarżonych T. G. (2) i R. N. (1) oraz nie uwzględniając zeznań świadków M. K. i G. K.,

- art. 4 kpk, polegające na uwzględnieniu wyłącznie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, zaś pominięcie okoliczności przemawiających na jego korzyść,

- art. 7 kpk, polegające na przekroczeniu zasad swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę niektórych dowodów bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, a to szczególnie poprzez przyznanie waloru wiarygodności w całości zeznaniom pozostałych oskarżonych T. G. (2) i R. N. (1).

Stawiając takie zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie, a kontrola odwoławcza przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania dowodowego, zaskarżonego orzeczenia, jego uzasadnienia oraz analiza treści środka odwoławczego skutkuje koniecznością uznania tej apelacji za bezzasadną.

Sąd I instancji dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe, w trakcie którego przedsięwziął niezbędne i odpowiednie czynności celem wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności w sprawie. Zgromadzone dowody poddał wnikliwej analizie, a w motywach zaskarżonego orzeczenia ustosunkował się do każdego z przeprowadzonych dowodów. Wyjaśnił, którym dowodom dał wiarę i dlaczego, a także które okoliczności sprawy można na ich podstawie uznać za udowodnione. Przedstawiona przez Sąd I instancji analiza dowodów w pełni zasługiwała na uwzględnienie. Była ona spójna i uwzględniała zasady doświadczenia życiowego, w tym zawodowego. Zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania. Nadto analiza ta nie wykraczała poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji w sposób poprawny zastosował również przepisy prawa materialnego, dokonując prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu. W konsekwencji prawidłowo przypisał oskarżonemu popełnienie przestępstwa wyczerpującego znamiona czynu zabronionego z art. 286 § l kk i art. 297 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 64 § 1 kk.

Przechodząc do ustosunkowania się do podniesionych przez skarżącego zarzutów, na wstępie należy podkreślić, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania (zob. wyrok SA w Poznaniu z dnia 06.07.1995r., II AKr 182/95, OSPriP 196/2-3/24). Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez Sąd błędu w ustaleniach faktycznych (zob. też wyrok SN z dnia 24.03.1975r., II KR 335/74, OSNPG 1975/9/84).

Apelacja obrońcy oskarżonego stanowi w istocie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, próbę zastąpienia ich własną odmienną oceną materiału dowodowego bez wykazania, jakich to uchybień w świetle wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Skarżący podnosi przede wszystkim w apelacji, iż Sąd orzekający poczynił ustalenia faktyczne niekorzystne dla oskarżonego, w oparciu o wyjaśnienia osób współoskarżonych – T. G. (1) i R. N. (1), podczas gdy ci, przyjmując określoną linię obrony i ustalając wspólną wersję zdarzeń, obciążali winą także nie przyznającego się do czynu oskarżonego, który przebywał poza granicami kraju. Jest prawdą, że oskarżony konsekwentnie utrzymywał w toku procesu, iż kwotę 200 – 300 złotych pożyczył G. na dokonanie jakiejś wpłaty w sklepie, po tym jak ten odebrał połączenie telefoniczne, a następnie wraz z N. udał się do sklepu, wracając z telewizorem. Ta relacja jednak w żaden sposób jednak nie przystaje do wyjaśnień obu współoskarżonych złożonych w listopadzie i w grudniu 2006r., kiedy to, wbrew wywodom apelującego, obaj (a więc także G. – k. 19 odwrót akt sprawy, stanowiąca k. 125 akt dołączonych) kategorycznie stwierdzali także udział oskarżonego w przestępczym procederze, opisując zbieżnie również pełnioną przez każdego z nich rolę w zdarzeniu z dnia 6 maja 2006r. Należy zatem zauważyć, że składając takie wyjaśnienia, nawet posiadając wiedzę o pobycie oskarżonego W. w Niemczech, nie umniejszali oni wcale w żaden sposób pełnionej przez siebie roli w przestępstwie. Wszak obaj opisali już wtedy przebieg zdarzenia, wskazując także na podjęte przez siebie działania (G. miał, przy wsparciu i aprobacie M. W., prowadzić rozmowę z N. na temat okoliczności zawarcia umowy kredytu na zakup towaru - telewizora, następnego zaś dnia przerobić legitymację ubezpieczeniową N. oraz sporządzić zaświadczenie o jego zarobkach i zatrudnieniu, zaś N. miał z tak przygotowanymi dokumentami udać się następnie w towarzystwie oskarżonego do sklepu przy ul. (...) wR. celem zawarcia transakcji), stąd słusznie Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne oparł się na tych relacjach także w zakresie ustalenia sprawstwa oskarżonego i pełnionej przez niego roli, odmawiając wiarygodności zeznaniom G. złożonym na rozprawie prawie 6 lat po zdarzeniu, kiedy to już sam od grudnia 2009r. był osobą prawomocnie skazaną za ten czyn. Także zeznania drugiego ze współoskarżonych, złożone przed Sądem Rejonowym w kwietniu 2012r., nie cechowały się stanowczością, były labilne i wykrętne, brak w nich szczegółowości oraz spójności z uwagi na upływ czasu i związaną z tym niepamięć, odczytana zaś relacja z postępowania przygotowawczego została przez N. podtrzymana jako prawdziwa. Nie sposób także uznać, by dokonana przez Sąd meriti ocena zeznań świadków w osobach G. K. i M. K. pozostawała poza ochroną przepisu art. 7 kpk. Pierwszy z nich – inspektor kredytowy w pokrzywdzonym banku – nie miał bezpośredniej styczności z osobami dokonującymi zakupu telewizora w sklepie, a jedynie potwierdził późniejsze ustalenia odnośnie posłużenia się przez kontrahenta R. N. przerobionymi i poświadczającymi nieprawdę dokumentami oraz braku spłat udzielonego kredytu; stwierdził też, że w wyniku podjętych czynności windykacyjnych ustalono, że N. miał otrzymać za zawarcie tej umowy 200 złotych od nieznajomych mężczyzn, co koresponduje przecież po części z relacją N. złożoną w charakterze podejrzanego. Natomiast świadek M. K., pracownik prowadzonego przez E. K. sklepu (...), położonego w R. przy ul. (...), a podpisujący umowę kredytu, nie pamiętał okoliczności zawarcia tej umowy, w szczególności tego, czy oskarżony (którego znał z widzenia z uwagi na pobliskie miejsce zamieszkania i częste odwiedzanie sklepu) do sklepu przyszedł z inną osobą i by miał doradzać jej w kwestii rodzaju towaru, to jednak jest to zrozumiałe z jednej strony z uwagi na znaczny upływ czasu (świadek składał jedynie zeznania we wrześniu 2012r.), z drugiej ze względu na ilość zawieranych podobnych umów kredytu (ok. 10 dziennie), nadto, czego nie zauważa już skarżący, w sklepie w trakcie zawierania umowy nie miały być toczone między dwoma mężczyznami rozmowy na temat wyboru towaru bądź modelu telewizora, jak bowiem wynika z wyjaśnień R. N., w sklepie, będąc w towarzystwie K., zażyczył on sobie telewizor określonej marki, „tak jak mu T. powiedział” (k. 16 odwrót). Trudno zatem zgodzić się z obrońcą, że oskarżony utkwiłby w pamięci pracowników sklepu, jako osoba im znajoma, wręcz przeciwnie, jest w pełni zrozumiałym i zgodnym z doświadczeniem życiowym, że świadek ten nie pamiętał okoliczności podpisania okazanej mu jednej z wielu umów, jakie podpisywał w roku 2006, kiedy to zresztą zakończył tam pracę.

Obrońca oskarżonego w żadnej mierze zatem nie podważył prawidłowości pewnych ustaleń Sądu Rejonowego. To, że były one niekorzystne dla oskarżonego nie oznacza, iż Sąd I instancji uchybił regule wyrażonej w art. 5 § 2 kpk, co wytyka obrońca Sądowi Rejonowemu w środku odwoławczym. O złamaniu dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 kpk nie można mówić bowiem w sytuacji, w której Sąd dokonując oceny dwóch przeciwstawnych wersji dowodowych wybiera jedną z nich, należycie, stosownie do wymogów art. 7 kpk i art. 410 kpk, ten to wybór uzasadniając. O naruszeniu powołanego przepisu można by mówić dopiero wtedy, gdyby Sąd orzekający powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, bądź wówczas, gdyby takie wątpliwości powinien był powziąć (por. postanowienie SN z dnia 29 V 2008r., V KK 99/08, Lex nr 435313). Przepis art. 5 § 2 kpk nie ma bowiem odniesienia do wątpliwości, które ma w zakresie przeprowadzonego postępowania dowodowego któraś ze stron procesu karnego, a dot. wyłącznie wątpliwości, które mogłyby powstać po stronie Sądu co do interpretacji zgromadzonego materiału dowodowego i wskazuje, jak należy w takiej sytuacji postąpić. Nie można więc zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 kpk, podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości zgłaszane przez strony, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie Sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego (por. postanowienie SN z dnia 24 IV 2008r., V KK 24/08, Lex nr 395213).

Słusznie także Sąd I instancji przywołał w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięcia zeznania R. D. (dawniej N.). Choć jej relacja dot. zdarzenia z czerwca 2006r., którego była uczestniczką, to jednak analogicznie jak i w tej sprawie wstępne rozmowy na temat podpisania umowy kredytowej na zakup telewizora miały odbywać się w mieszkaniu położonym wR.przy ul. (...) w obecności T. G. (1) i właściciela tego lokalu, przy czym G. miał także i tu sporządzić zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodach w knurowskiej spółce (...), zaś właściciel mieszkania miał dostarczyć R. D. czysty druk (...) Banku oraz wręczyć pieniądze stanowiące 10 % wartości telewizora. Prawdą jest, że świadek ta nie wymieniła oskarżonego z imienia i nazwiska (był on zresztą nieobecny w tym czasie na rozprawie), to jednak podała adres pod którym spotkała się z mężczyznami, co więcej – wskazała, że wszystko wyglądało tak, jakby właściciel mieszkania był z nimi (z G. i S.) „dogadany” (k. 28-29 i 348 odwrót dołączonych akt). Fakt, że mieszkanie to należało do oskarżonego nie wynika wprost z zeznań tego świadka, to jednak ostatnim znanym miejscem zamieszkania oskarżonego, zanim wszczęto jego poszukiwania, była R., ul. (...), co koresponduje z powyższą relacją, ale także i z wyjaśnieniami podejrzanego N. (k. 16), a także zeznaniami G., który potwierdził dogodną lokalizację mieszkania dla załatwiania formalności, w tym wypisywania zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach (k. 336 odwrót- 337).

W konsekwencji niestwierdzenia naruszenia art. 7 kpk i art. 5 § 2 kpk chybionym był również podniesiony przez obrońcę zarzut obrazy art. 4 kpk, który to przepis nie może w ogóle stanowić samodzielnie podstawy zarzutu środka odwoławczego, skoro formułuje procesową zasadę obiektywizmu, przestrzeganie której gwarantowane jest szczegółowymi przepisami procedury karnej. Przyjęcie, że doszło do naruszenia tej zasady wymaga więc wykazania obrazy poszczególnych przepisów gwarantujących jej przestrzeganie.

Wniesienie środka odwoławczego w części odnoszącej się do winy spowodowało konieczność sprawdzenia rozstrzygnięcia w zakresie odnoszącym się do wymierzonej oskarżonemu kary, Sąd jednak nie znalazł najmniejszych podstaw do zakwestionowania rozstrzygnięcia o karze.

Zarzut rażącej surowości kary może być zasadny tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 kk (zob. wyrok SN z dnia 14 XI 1973r., III KR 254/73, OSNPG 1974/3-4/51).

Sąd Rejonowy właściwie ustalił stopień zawinienia oskarżonego i wymierzył mu karę adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, według swojego uznania i w granicach przewidzianych przez ustawę. W pisemnych motywach uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób obszerny i szczegółowy uwzględnił całokształt okoliczności mający wpływ na wymiar kary, biorąc pod uwagę wszystkie dyrektywy jej orzekania. Kara wymierzona oskarżonemu zatem w sposób należyty spełnia swe cele zapobiegawcze i wychowawcze, wypełniając wymogi prewencji ogólnej i w zakresie społecznego oddziaływania. Nie jest zatem tak, by wysokość wymierzonej kary była niewspółmierna w stosunku do niewielkiej wysokości wyrządzonej przestępstwem szkody, albowiem słusznie Sąd meriti ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu na poziomie znacznym z uwagi na charakter dóbr naruszonych przestępstwem, wysokość poniesionej szkody, działanie z zamiarem kierunkowym, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, nadto niską motywację sprawcy, którego celem było osiągnięcie stosunkowo łatwo korzyści majątkowej.

Sąd Rejonowy zasadnie również przyjął, że nie można wobec oskarżonego przyjąć pozytywnej prognozy co do jego zgodnego z prawem zachowania w przyszłości. Oskarżony był już uprzednio wielokrotnie karany, w tym w znacznej większości za przestępstwa przeciwko mieniu. Stosowano wobec niego dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności bez pożądanego efektu, a on sam łatwo i szybko powracał na drogę przestępstwa. Przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa. Postawa oskarżonego wskazuje więc, że nie zmieniał on swego postępowania, a stosowanie względem niego środków probacyjnych nie doprowadziło do jego resocjalizacji i nie zapobiegało powrotowi do przestępstwa. Prognoza kryminologiczna w stosunku do oskarżonego jest więc negatywna. Oskarżonemu wymierzono karę pozbawienia wolności w dolnych granicach ustawowego zagrożenia i właśnie taka kara winna wpływać prewencyjnie, kształtując świadomość prawną społeczeństwa. Inna niż pozbawienie wolności orzeczone bez warunkowego zawieszenia jego wykonania kara nie jest w stanie osiągnąć celów kary. Orzeczona kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania zatem spełni wymogi dyrektywy z art. 58 § 1 kk. Choć przypisany oskarżonemu czyn miał miejsce w roku 2006r., to jednak w styczniu 2011r. zapadł kolejny wyrok skazujący go na karę bezwzględnego pozbawienia wolności za czyn z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk. Nie sposób więc doszukać się jakiejkolwiek gwarancji, iż obecnie w wypadku zastosowania kary w wariancie wolnościowym M. W. przestrzegałby porządku prawnego i nie dopuściłby się już kolejnego zachowania godzącego w ten porządek.

Podkreślenia wymaga nadto, że instytucja zawieszenia warunkowego kary pozbawienia wolności znajduje wtedy zastosowanie, gdy brak jest potrzeby zmiany postawy sprawcy czynu, która jest stabilna i pozytywna wobec porządku prawnego, a przestępstwo, którego się dopuścił jest tylko jednorazowym błędem życiowym, przypadkiem ocenionym przez niego negatywnie, epizodem, którego karygodność sam sobie uświadamia. W przypadku oskarżonego nie może być o tym mowy.

Sąd Okręgowy, podzielając zatem w pełni wywody Sądu orzekającego odnoszące się do potrzeby wymierzenia oskarżonemu kary pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym, uznał wymierzoną oskarżonemu karę w wysokości 8 miesięcy pozbawienia wolności za sprawiedliwą.

Słuszne było także orzeczenie w oparciu o przepis art. 46 § 1 kk środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody w całości wyrządzonej przestępstwem (solidarnie ze skazanym R. N. (1)), zważając przede wszystkim na kompensacyjną funkcję tego obowiązku orzekanego obok kary, a tym samym wzmacniającego reakcję karną za popełnione przestępstwo, w dalszej zaś kolejności uwzględniając funkcję penalną, represyjną i prewencyjną orzeczenia w tym zakresie. Sąd odwoławczy nie znalazł zatem i tu podstaw do wydania orzeczenia reformatoryjnego.

Z naprowadzonych wyżej względów Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok jako słuszny, nadto orzekając o kosztach procesu zgodnie z obowiązującymi przepisami.