Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VP 314/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

10 grudnia 2021 roku

Sąd Rejonowy / Okręgowy w Rybniku V Wydział

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Wiesław Jakubiec

Sędziowie

Ławnicy:

Protokolant: Tomasz Kałuża-Herok

po rozpoznaniu 10 grudnia 2021 roku w Rybniku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.

przeciwko (...)w R.

o sprostowanie protokołu wypadkowego

1.  zobowiązuje stronę pozwaną (...) w R. do sprostowania protokołu wypadkowego nr (...) sporządzonego dnia 14 września 2018 roku w ten sposób, że w pkt 7 protokołu wskaże, że „zdarzenie z dnia 30 sierpnia 2018 roku jest wypadkiem przy pracy”;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Rybniku) kwoty 4.457,16 zł (cztery tysiące czterysta pięćdziesiąt siedem złotych szesnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sygn. akt V P 314/19

UZASADNIENIE

Powód R. S. wniósł przeciwko pozwanemu (...) w R. pozew o sprostowanie protokołu wypadkowego nr (...) sporządzonego dnia 14 września 2018 roku w ten sposób, że w pkt 7 zostanie wskazane, iż zdarzenie z dnia 30 sierpnia 2018 roku jest wypadkiem przy pracy, a także w pkt 5 poprzez usunięcie zapisu, że do zdarzenia doszło wskutek nieostrożności pracownika przy ręcznych pracach transportowych. Nadto, wniósł o zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że w dniu wypadku wykonywał pracę zgodnie z poleceniem przełożonego. Powód zaznaczył, że podczas podnoszenia jednej strony łyżki skarpówki w celu jej nadrzucenia na łyżkę koparki, poczuł silny ból prawego barku. Powód dodał, że opisana wyżej czynność była przez niego wykonywana wielokrotnie przy zachowaniu należytej staranności i ostrożności, tak jak w dniu wypadku. W ocenie powoda, doznane przez niego obrażenia były spowodowane przyczyną zewnętrzną mającą bezpośredni związek z wykonywanymi przez niego obowiązkami pracowniczymi.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że powód w dniu 30 sierpnia 2018 roku nie doznał urazu, a jedynie przeciążenia prawego barku, co zostało potwierdzone przez lekarza ortopedę J. K.. Pozwany dodał, że powód dopiero w październiku 2019 roku przedłożył pozwanemu zaświadczenie lekarza ortopedy M. W., który miał powiązać uszkodzenia barku powoda ze zdarzeniem z dnia 30 sierpnia 2018 roku. Pozwany zaznaczył też, że powód od 2 października 2018 roku do 11 października 2019 roku był zdolny do pracy i wykonywał swoje obowiązki pracownicze, co jego zdaniem uzasadniania, że dolegliwości i zmiany w prawym barku powoda mogły powstać po zdarzeniu z 30 sierpnia 2018 roku. Nadto, pozwany wskazał, że 30 sierpnia 2018 roku powód wykonywał czynności przy załadunku łyżki skarpówki w sposób nieprawidłowy, wbrew zasadom i przepisom bhp, a to bez używania wideł koparki.

Sąd ustalił co następuje:

Od 11 października 2011 roku powód R. S. jest zatrudniony na podstawie umów o pracę u pozwanego (...) w R. na stanowisku kierowca – operator maszyn specjalnych – ładowacz. Bezpośrednim przełożonym powoda jest kierownik lub majster Działu (...).

Do obowiązków powoda należy m.in.:

a)  wykonywanie prostych prac wynikających ze specyfiki funkcjonowania zakładu,

b)  przygotowanie pojazdu do eksploatacji,

c)  dbałość o stan techniczny pojazdów i terminowe wykonywanie obsług technicznych.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda obliczone jako ekwiwalent za urlop wynosi 3 524,43 zł.

30 sierpnia 2018 roku powód rozpoczął pracę na I zmianie. Majster R. K. zlecił powodowi podpięcie młota udarowego do ramienia koparko-ładowarki, a także załadowanie tzw. łyżki wąskiej oraz łyżki skarpówki na samochód. Podczas ręcznego podnoszenia łyżki skarpówki w celu jej nadrzucenia na łyżkę koparki, powód poczuł silny ból braku prawego. Powód poinformował o zdarzeniu swojego bezpośredniego przełożonego. Powód mimo bolącego barku, dokończył pracę tego dnia. Z powodu nasilającego się bólu, 3 września 2018 roku powód udał się do lekarza rodzinnego, który skierował go do ortopedy. 10 września 2018 roku lekarz ortopeda J. K. stwierdził u powoda przeciążenie prawego braku jednocześnie wskazując, że obrażenia te nie mają charakteru urazu. Pracodawca nie uznał zdarzenia z 30 sierpnia 2018 roku za wypadek przy pracy opierając się na opinii lekarskiej J. K.. W protokole powypadkowym wskazano też, że ustalono następujące przyczyny wypadku: nieostrożność pracownika przy ręcznych pracach transportowych oraz brak dostępności w miejscu składowania łyżek do koparko-ładowarki.

W okresie od 3 września 2018 roku do 1 października 2018 roku powód był niezdolny do pracy.

Powód posiadał uprawnienia kwalifikacyjne do obsługi koparko-ładowarek, co uprawniało go m.in. do wykonywania pracy związanej z wymianą osprzętu. Powód przeszedł u pracodawcy wymagane szkolenia bhp tj. instruktaż stanowiskowy oraz szkolenie okresowe uprawniające do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku, w tym również do wykonywania prac transportowych.

Powód swoim zachowaniem 30 sierpnia 2018 roku umyślnie naruszył przepisy bhp dotyczące ochrony życia i zdrowia tj. poprzez wykonywanie ręcznie czynności nadrzucenia jednej łyżki w drugą, co było niedozwolone zgodnie z instrukcją producenta koparko-ładowarki oraz z instrukcjami bhp obowiązującymi u pracodawcy. Wymianę łyżki należało wykonać przy użyciu osprzętu do podnoszenia.

W opisie MR barku prawego wykonanego u powoda w październiku 2019 roku lekarz ortopeda M. W. stwierdził u powoda przebyte złamanie warstwy korowej głowy k. ramiennej na jej powierzchni tylno-bocznej, z towarzyszącym obrzękiem szpiku. Dodał, że zmianom pourazowym towarzyszą zmiany samoistne w obrębie stawu barkowo-obojczykowego, powodując ucisk śc.m. nadgrzebieniowego. Za urazowe uznać należy również uszkodzenie śc.m.podłopatkowego.

W wykonanym 2 miesiące później zabiegu artroskopii stwierdzono u powoda całkowite uszkodzenie śc.m. nadgrzebieniowego, częściowe uszkodzenie śc. m. podłopatkowego i przewlekłe zapalenie śc. m. dwugłowego ramienia z jego podwichnięciem. Dokonano zabiegu naprawczego.

Jako jeden z czynników sprawczych zdarzenia z 30 sierpnia 2018 roku należy uznać siłę związaną z unoszeniem i opuszczeniem dużego ciężaru (łyżki koparki). Nadto, bark powoda poddawany był systematycznym, znacznym przeciążeniom skutkiem czego u powoda występowały zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze. W przypadku powoda należy łączyć mechanizm przeciążeniowy z jednorazowym, skrajnym, nagłym przeciążeniem. Przeciążenie było na tyle duże, że doprowadziło do uszkodzenia warstwy korowej głowy k.ramiennej-złamania, do którego nie mogłoby dojść w innych warunkach niż zadziałanie znacznej siły wzdłuż osi długi ramienia. Wpływ obu czynników na zdarzenie był równoważny.

W piśmie z dnia 24 października 2019 roku powód zwrócił się do pozwanego o uznanie zdarzenia z 30 sierpnia 2018 roku za wypadek przy pracy oraz usunięcie zapisu dotyczącego jego przyczynienia się do wypadku.

Pismem z 6 listopada 20119 roku pozwany poinformował powoda o odmowie wprowadzenia zmian w protokole powypadkowym.

Dowód: akta osobowe powoda: umowa o pracę z 11.10.2011r., zakres czynności pracownika umowa o pracę z 1.01.2012r., umowa o pracę z 1.08.2012r., umowa o pracę z 1.04.2013r.

pismo powoda do pozwanego z 24.10.2019r. k.8, pismo pozwanego do powoda z 6.11.2019r. k.9, protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy k.10-13, opinia lekarska J. K. z 10.09.2018r. k.14, wyjaśnienia poszkodowanego k.15-16, dokumentacja medyczna k.17-22 i k.160-165, zaświadczenie o miesięcznym wynagrodzeniu k.30, roczne karty ewidencji obecności w pracy powoda k.31-33, opinia podstawowa biegłego z zakresu bhp D. S. wraz z załączonymi instrukcjami oraz kartami ocen ryzyka zawodowego k.57-61 i k.65-91, opinia uzupełniająca biegłego z zakresu bhp D. S. k.115-116v., zeznania świadka M. F. k. 149v., opinia biegłego z zakresu bhp k.153-157, zeznania świadka M. U. k. 189v.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie zgromadzonych i powołanych wyżej dowodów z dokumentów, których prawdziwości strony nie kwestionowały, a także w oparciu o dowód z zeznań świadków, opinii podstawowej i uzupełniającej biegłego z zakresu bhp D. S. oraz z opinii biegłego z zakresu ortopedii R. H., które wraz z dowodami z dokumentów tworzyły spójny i logiczny obraz sprawy.

Sąd nie uwzględnił zeznań świadka M. F. w zakresie w jakim twierdził, że ustawienie łyżki koparki następuje ręcznie. Powyższe stanowiło jedynie subiektywne stanowisko świadka, które wskazując na tego rodzaju działanie choć możliwie w praktyce występujące, to pozostające w sprzeczności z obowiązującymi u pozwanego regulacjami bhp oraz instrukcją koparko-ładowarki.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Na podstawie art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Jak słusznie wskazuje Sąd Najwyższy z powołanego przepisu nie wynika żadne ograniczenie w wytaczaniu powództwa o ustalenie stosunku prawnego, poza interesem prawnym powoda w żądaniu tego rodzaju. Art. 189 kpc nie ma przy tym charakteru wyłącznie prewencyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2001 r., I PKN 333/00).

W uchwale z dnia 11 maja 1994 r. Sąd Najwyższy wskazał, że pracownikowi, który nie dochodzi roszczeń odszkodowawczych bądź rentowych na podstawie ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych ale ma interes prawny w ustaleniu, że określone zdarzenie było wypadkiem przy pracy lub zaistniało w okolicznościach nie pozbawiających go roszczeń z tejże ustawy - a ustalenia te decydują o jego prawach i związanych z nimi ewentualnie w przyszłości roszczeniach - przysługuje prawo wystąpienia do sądu rejonowego-sądu pracy z powództwem o ustalenie i sprostowaniu protokołu powypadkowego na podstawie art. 189 k.p.c. (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 maj 1994. II PZP 1/94).

Sąd uznając powyższe stanowisko za własne przyjął, iż powód miał interes prawny w domaganiu się ustalenia i sprostowanie protokołu powypadkowego nr (...), sporządzonego w dniu 14 września 2018 roku.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodująca uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela stanowisko Sądu Najwyższego zgodnie z którym, zewnętrzną przyczyną wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego pracownika, mogący wywołać szkodliwe skutki (wyrok SN z dnia 18 sierpnia 1999r., II UKN 87/99). O ocenie zewnętrzności można mówić wtedy, gdy wypadek pozostaje poza wolą i świadomością pracownika. Przyczyna zewnętrzna rozumiana jest jako czynnik działający z zewnątrz, tak by skutek nie był wyłącznie rezultatem zadziałania przyczyn wewnętrznych, rozumianych zawsze jako znajdujące się wewnątrz organizmu pracownika (samoistne schorzenia). Pojęciem tym nie obejmuje się cech poszkodowanego, stanowiących wewnętrzną przyczynę szkody na osobie, pochodzącą od jednostki, która wypadkiem została dotknięta, określanych jako podatność na zachorowanie lub istnienie samoistnego schorzenia (wyrok SN z dnia 23 września 1958 roku, 3 CR 1230/58).

Należy więc uznać, że ustalenie wypadku przy pracy pracownika dotkniętego schorzeniem wewnętrznym jest możliwe tylko wtedy, gdyby bez świadczenia pracy lub oddziaływania środowiska pracy nie doszło do gwałtownego pogorszenia się stanu chorobowego i nagłego zdarzenia o cechach wypadku przy pracy. Jeżeli zaś do ujawnienia się nagłych, gwałtownych, ostrych lub intensywnych objawów chorobowych z przyczyn wewnętrznych tkwiących w organizmie pracownika mogłoby dojść także w każdym innym miejscu i czasie poza zatrudnieniem lub w każdych warunkach, tj. bez względu na rodzaj lub warunki wykonywania pracy, to wykluczone jest uznanie pogorszenia się niezwiązanych z pracą schorzeń wewnętrznych za wypadek przy pracy, choćby sporne zdarzenie było gwałtowne, nagłe, ostre lub intensywne. Tylko bowiem stwierdzenie, że bez przyczyny zewnętrznej związanej z wykonywaniem pracy lub oddziaływaniem szkodliwego środowiska pracy nie doszłoby w czasie i miejscu pracy do nagłego ujawnienia lub pogorszenia się choćby wcześniej bezobjawowych, utajonych lub „ukrytych” schorzeń wewnętrznych, umożliwia uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy (por. J.T. Marcinkowski, A. Klimberg, O konieczności ustalenia jednolitych kryteriów orzeczniczych i podnoszenie kwalifikacji lekarzy orzekających w sprawach wypadków przy pracy, Medycyna Pracy nr 55(4)2004, s.353-356).

Tutejszy Sąd podziela również stanowisko Sądu Najwyższego, w którym stwierdził, że podniesienie przez pracownika w czasie pracy znacznego ciężaru, które doprowadziło do nagłego uszkodzenia organizmu w takim stopniu, że pracownik stał się niezdolny do wykonywania dotychczasowej pracy, ma charakter wypadku przy pracy, choćby nawet pracownik przed wypadkiem był dotknięty schorzeniem samoistnym, które jednak pozwalało na wykonywanie codziennej pracy ( wyrok SN z 18.08.2009 r., I PK 18/09, MoPr Nr 5/2010).

Zatem, nadmierność wysiłku pracownika powinna być oceniana przy uwzględnieniu jego indywidualnych właściwości – aktualnego stanu zdrowia i sprawności organizmu (wyrok SN z 30.06.1999 r., II UKN 22/99, Nr 18/2000, poz. 696). Nadmierny wysiłek czy stres nie jest zatem pojęciem abstrakcyjnym, lecz odnosi się do indywidualnych możliwości psychicznych bądź fizycznych danego pracownika, co musi być uwzględniane przy ocenie danego zdarzenia jako wypadku przy pracy. Jeżeli więc pracownik był dotknięty np. chorobą serca i jest w starszym wieku, to znacznie mniejszy wysiłek może być już dla niego nadmierny, inaczej niż w przypadku młodego, zdrowego pracownika. Warto też wskazać, że według Sądu Najwyższego nadmierny wysiłek pracownika przy dźwiganiu ciężarów może być uznany za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, także wtedy, gdy przestrzegane były normy określone w obowiązujących przepisach. Jeżeli pracownik cierpiał już wcześniej na dolegliwości kręgosłupa, które nie uniemożliwiały mu wykonywania pracy umówionego rodzaju, to jednak przy jego indywidualnych możliwościach przetaczanie głazów było nadmiernym wysiłkiem, który doprowadził do zaistnienia wypadku przy pracy (wyrok SN z 19.06.2001r., II UKN 419/00 , OSNP Nr 5/2003, poz. 136).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, na podstawie zebranego materiału dowodowego stwierdzić należy, iż do zdarzenia doszło na skutek działania przyczyny zewnętrznej i wewnętrznej. Podniesienie elementu przez powoda 30 sierpnia 2018 roku stanowiło swoisty czynnik sprawczy wypadku. Jednakże wywołana nim niezdolność do pracy i konieczność leczenia są pochodną toczącego się równolegle schorzenia samoistnego pod postacią zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych, które jednak w tym konkretnym przypadku należy wiązać ze sposobem wykonywania pracy. W tym zakresie, Sąd podzielił opinię biegłego z zakresu ortopedii R. H. będącego specjalistą w zakresie schorzenia i dolegliwości występującego u powoda. Co więcej, opinia była jasna, pełna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, a strony nie wniosły co do niej zastrzeżeń. Co więcej, biegły R. H. oparł się na pełnej dokumentacji medycznej powoda zgromadzonej w następstwie zdarzenia z 30 sierpnia 2018 roku w przeciwieństwie do lekarza J. K., który stwierdzając u powoda brak urazu opierał się tylko na wykonanym przez siebie badaniu fizycznym, bez wykonania innych odpowiednich badań i zgromadzenia dokumentacji o stanie zdrowia powoda.

Wobec tego, powyższe zdarzenie należy kwalifikować w rozumieniu ustawowym jako wypadek przy pracy

W dalszej kolejności Sąd wskazuje, że z racji posiadanych kwalifikacji oraz odbytych szkoleń, powód posiadał wiedzę w zakresie wykonywania czynności wymiany osprzętu. W dniu wypadku powód miał za zadanie m.in. wykonać czynność nadrzucenia łyżki skarpówki. Powód był zobowiązany wykonać tę czynności osprzętem do podnoszenia, a nie ręcznie, niezależnie od tego czy faktycznie użył do tego jednej czy dwóch rąk. Zatem, pracodawca zasadnie ustalił, iż jedną z przyczyn wypadku było niewłaściwe działanie powoda i dlatego w tym zakresie protokół nie mógł być sprostowany. Jednocześnie Sąd zaznacza, że zachowanie powoda nie było wyłączną przyczyną wypadku.

W niniejszym postępowaniu strona pozwana nie wniosła powództwa wzajemnego dlatego jej żądania (wnioski) sprostowania protokołu odnośnie konkretnych okoliczności i kwalifikacji zachowania powoda nie mogły być uwzględnione. Przedmiotem niniejszego postępowania nie było bowiem ustalenie jak prawidłowo powinien być sporządzony protokół z tego wypadku tylko rozpoznanie roszczeń zgłoszonych w pozwie.

Mając na uwadze powyższe rozważania faktyczne i prawne, Sąd na podstawie powołanych przepisów zobowiązał stronę pozwaną (...) w R. do sprostowania protokołu wypadkowego nr (...) sporządzonego dnia 14 września 2018 roku w ten sposób, że w pkt 7 protokołu wskaże, że „zdarzenie z dnia 30 sierpnia 2018 roku jest wypadkiem przy pracy” ( pkt 1 wyroku), a w pozostałym zakresie oddalił powództwo (pkt 2 wyroku).

W pkt 3 wyroku, Sąd orzekł o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 k.p.c i § 9 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. w brzmieniu obowiązującym w dacie wszczęcia postępowania, zasądzając od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. Sąd w pkt 4 wyroku nakazał pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Rybniku) kwoty 4 457,16 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych (łączne koszty wydania opinii w wysokości 2537,16 zł + opłata od pozwu w wysokości 1920 zł).

Sędzia Wiesław Jakubiec