Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt II Ka 306/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 16 marca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu – II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący

-

sędzia Jacek Klęk

Protokolant

-

st. sekr. sąd. Zdzisława Dróżdż

przy udziale -----, po rozpoznaniu dnia 16 III 2021 r. sprawy: M. K. (1), obwinionego o czyn z art. 91 k.w., na skutek apelacji obrońcy obwinionego, od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu z 06 października 2021 r. w sprawie II W 148/21,

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że wymiar orzeczonej kary obniża do 500 (pięciuset) złotych, a w pozostałym zakresie utrzymuje wyrok w mocy;

2.  Zasądza od M. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa:

a)  50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty za obie instancje oraz

b)  50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem wydatków postępowania odwoławczego.

s ygn. akt II Ka 306/21

UZASADNIENIE

Kwestionowanym wyrokiem opublikowanym 06 października 2021 r. wydanym w sprawie II W 148/21 Sąd Rejonowy w Sieradzu uznał M. K. (1) za winnego tego, że:

-

w okresie od 11 listopada 2020 roku do 23 listopada 2020 roku, kierując ciągnikiem rolniczym zanieczyścił drogę publiczną, prowadząc między miejscowościami K. a T., co mogło spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym.

Kwalifikując powyższe jako wykroczenie wyczerpujące dyspozycję art. 91 k.w., na podstawie wspomnianego przepisu wymierzył mu grzywnę w wysokości 1.000 zł oraz obciążył go kwotą 220 zł tytułem kosztów sądowych.

Wyrok w całości zaskarżył obrońca obwinionego zarzucając:

1.  Obrazę przepisów postępowania, mających wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. polegającą na dokonaniu dowolnej i sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oceny dowodów, w szczególności poprzez:

a)  bezzasadne uznanie za spójne, wzajemnie się uzupełniające i w konsekwencji wiarygodne zeznań świadków E. Ł., M. K. (2), E. K. (1), M. P., W. K., S. S., A. K. i częściowo J. N., podczas gdy prawidłowa ocena ich zeznań nie daje podstaw to przyjęcia sprawstwa obwinionego, albowiem z ich zeznań nie wynika jednoznacznie, że to obwiniony dokonał zanieczyszczenia drogi publicznej;

b)  bezzasadne pominięcie przy ustalania faktów i uznanie za niewiarygodne w całości wyjaśnień obwinionego złożonych w postępowaniu sądowym, podczas gdy nie były one rozbieżne ani sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, który nie wskazywał w sposób jednoznaczny, że to obwiniony dokonał zanieczyszczenia drogi publicznej, w szczególności nie wynika to jednoznacznie z zeznań świadków E. Ł., M. K. (2), E. K. (1), M. P., W. K., S. S., A. K., JanaNowety, B. M. (1);

c)  bezzasadnie pominięcie zeznań świadka B. M. (1), z których wynikało, że wiele ciągników jeździ, a zatem to inne ciągniki mogły nanosić zanieczyszczenia i świadek nie potwierdziła, że to M. K. (1) jeździł i nanosił zanieczyszczenia;

2.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mających wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

a)  błędne uznanie, że obwiniony dopuścił się przypisanego mu czynu, pomimo że materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do takich ustaleń, w szczególności z zeznań świadków E. Ł., M. K. (2), E. K. (1), M. P., W. K., S. S., A. K., J. N., B. M. (1) nie wynika w sposób jednoznaczny, że to obwiniony dokonał zanieczyszczenia drogi publicznej, zwłaszcza, że prace polowe trwały przed dłuższy czas, a pojazdami rolniczymi kierowały również inne osoby;

b)  przypisany obwinionemu czyn cechuje się wysokim stopniem społecznej szkodliwości czynu, podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy do żadnych rzeczywistych szkód nie doszło, okresu od 11 do 23 listopada nie można uznać za relatywnie długi i nie była to tak ważna i często uczęszczana droga a obwiniony nie działał umyślnie i to z zamiarem bezpośrednim;

c)  błędne uznanie, że obwiniony umyślnie i to z zamiarem bezpośrednim zanieczyścił drogę publiczną, podczas gdy żaden dowód nie pozwala na przyjęcie umyślności;

3.  Obrazę przepisu prawa materialnego tj. art. 91 k.w. wyrażającą się w błędnym przyjęciu, że obwiniony dopuścił się czynu opisanego w pkt 1 zaskarżonego wyroku, podczas gdy zachowanie oskarżonego nie wyczerpało znamion tegoż przestępstwa;

4.  Obrazę przepisu prawa materialnego tj. art. 39 § 1 i 4 k.w. poprzez jego ewentualne niezastosowanie i nieodstąpienie od wymierzenia kary obwinionemu, podczas gdy charakter i okoliczności czynu oraz właściwości i warunki osobiste sprawcy na to pozwalały i byłoby to wystarczające do wdrożenia go do poszanowania prawa i zasad współżycia społecznego;

5.  Rażącą niewspółmierność kary przez jej wymierzenie w granicach zbliżonych do najwyższego ustawowego zagrożenia, na skutek błędnego ustalenia stopnia społecznej szkodliwości czynu i nie uwzględnienia wszystkich okoliczności łagodzących.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie obwinionego albo uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie kosztów na rzecz obwinionego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna, jednak nie doprowadziła do uniewinnienia obwinionego.

Sąd Rejonowy ustalił sprawstwo obwinionego w oparciu o zeznania E. Ł. (k. 71), W. K. (k. 40 i 78v), E. K. (1) (k. 70) i J. N. (k. 79v). Bez wątpienia najistotniejszymi informacjami z punktu widzenia sprawstwa obwinionego podzieliła się E. Ł. i W. K.. E. Ł. w swoich zeznaniach wskazała: „Widziałam obwinionego, nawet jechałam za nim jak jechał ciągnikiem. Dziecko miał obok… To było w listopadzie 2020 roku”. W toku czynności wyjaśniających świadek zeznała, że do zanieczyszczenia drogi doszło przed 23 listopada 2020 r. (dzień złożenia zawiadomienia), przy czym sprecyzowała, że była świadkiem jak ciągniki we wskazanym okresie zbioru kapusty prowadzili M. K. (1) oraz J. K.. Świadek zatem wyraźnie wskazała M. K. (1) jako tego, który prowadził ciągnik, gdy za nim jechała. Opisał, że to z pojazdu obwinionego odrywały się fragmenty ziemi, brudzące jezdnię. Nie można przy tym świadkowi zarzucić stronniczości, skoro wprost przyznała, że samego wyjazdu ciągnika nie widziała – a wyłącznie jak obwiniony jechał już ciągnikiem po jezdni i wtedy właśnie dochodziło do zanieczyszczenia drogi błotem z kół prowadzonego przez niego pojazdu. Z kolei świadek W. K. podała, że nie tylko widziała zbiór kapusty z pola (a miała możliwość dłuższej obserwacji wskutek postoju na poboczu w okolicach przystanku autobusowego), ale także widziała świeżo naniesioną ziemie na jezdnię przy przystanku oraz widziała jeden z traktorów operujących na polu i wyjeżdżających w trakcie tych czynności na jezdnię, który prowadził obwiniony („ Ja jestem pewna, że widziałam pana M., bardzo dobrze go znam. Nie jestem w konflikcie z obwinionym. Jak wyjeżdżał z pola, to go widziałam jak jechał ciągnikiem”). Faktycznie świadek nie była w stanie precyzyjnie i prawidłowo wskazać okresu, w którym miało dojść do zdarzenia, jednak nie dezawuuje to jej zeznań, i to pomimo tego, że podała jako datę dokonania czynu październik 2020 r., bowiem jednocześnie opisała zakres prac i wyraźnie zaznaczyła, że był to czas zbioru kapusty (a więc i miesiąc jej zbiorów). Odwołała się przy tym do rozmowy z E. K. (1), w trakcie której ta stwierdziła, że już w sprawie usunięcia zanieczyszczeń rozmawiała z J. K.. To z kolei pozwala na stwierdzenie, że chodzi o ten sam okres, który jasno został wskazany w zeznaniach E. K. (1). Dowody z zeznań tych osób pozwalały więc na dokonanie wiążących i niebudzących wątpliwości ustaleń faktycznych, w tym i tego, że sprawcą zanieczyszczenia drogi był właśnie obwiniony. Tym samym wyłącznie powierzchowną znajomością depozycji ww. świadków można uzasadnić twierdzenie skarżącego jakoby brak było materiału dowodowego wskazującego na sprawstwo obwinionego, bądź też nie rozstrzygnięto jednoznacznie, czy czynu nie dopuściły się inne osoby, w tym użytkownicy innych pól uprawnych. Tu należy zaznaczyć, że z ustaleń wynika wprost, że obwiniony nie był jedynym traktorzystą wykonującym czynności podczas zbioru kapusty, który z pola wyjeżdżał na jezdnię i nie usunął zanieczyszczeń. Okoliczność ta nie zwalnia go jednak z odpowiedzialności.

Z całą natomiast pewnością dowodem na sprawstwo obwinionego nie są natomiast zeznania J. N., który nie tylko myli obwinionego z inna osobą, ale też i nie wskazał jakichkolwiek konkretnych okoliczności pozwalających na dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie, wbrew stanowisku Sądu I instancji. Zeznania te mogą być jedynie traktowane pomocniczo do oceny zeznań innych osób w zakresie zanieczyszczenia drogi. Nieco inaczej rzecz przedstawia się z zeznaniami E. K. (2), które są konkretne i co do zasady są konsekwentne – przy czym świadek zeznając wyraźnie różnicowała okoliczności, w których sama uczestniczyła, od tych spostrzeżonych oraz pozyskanych od innych osób. Trudno zarzucić świadkowi jakąkolwiek negatywną motywację skoro świadek przed powiadomieniem policji interweniowała u J. K. – przy czym to zignorowanie jej uwagi i niedotrzymanie słowa przesądziły o zaangażowaniu Policji.

Chybiony przy tym pozostaje zarzut błędnej, niewłaściwej oceny wyjaśnień obwinionego. Skarżący podnosi, że ocena tych wyjaśnień jest wadliwa, bowiem nie były one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, który nie wskazywał jednoznacznie na sprawstwo obwinionego. Jednakże w świetle uznanych za wiarygodne depozycji W. K. i E. Ł. takie twierdzenie musi być uznane za niezgodne ze stanem rzeczywistym i niezdatne dla wzruszenia dokonanej przez Sąd oceny. Sąd Okręgowy nie wnosi też uwag do oceny zeznań pozostałych świadków, dokonanej przez Sąd Rejonowy.

Pominięcie zeznań B. M. (2) w zakresie wskazanym przez skarżącedgo było słuszne, bowiem zeznania tego świadka nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia. Obrońca musi bowiem pamiętać, że dla ustaleń faktycznych niezbędnym jest ustalenie odpowiedniego ciągu przyczynowo-skutkowego, a także ustalenie wersji wydarzeń poprzez ocenę zgromadzonych dowodów w sposób swobodny, wytyczający najpełniej prawdę obiektywną wydarzeń danej sprawy. Informacje pochodzące z zeznań B. M. (2) są ogólne, nie zawierają szczegółów, a ona sama nie miała dostatecznej wiedzy na okoliczności czynu zarzucanego obwinionemu. Nie jest przy tym trudne do ustalenia, że jej brak wiedzy odnośnie osób, do których należą okoliczne pola, wynikające z krótkiego jak do tej pory pobytu na tych terenach, nie pozwala na ustalenie na podstawie jej zeznań, że to faktycznie także inne ciągniki mogły nanosić zanieczyszczenia. Dla świadka bowiem już sam fakt kierowania przez inną osobę albo nawet pojawianie się ciągnika w różne dni mógł być zwodniczy i uniemożliwiać ustalenie, kto ów ciągnik w newralgicznym okresie prowadził. Jednocześnie w dalszym ciągu nawet sam fakt obserwacji pracy innych ciągników (traktorzystów) nie pozwala na pominięcie informacji wynikających z zeznań pozostałych świadków, zwłaszcza wyżej opisanych, wyraźnie wskazujących sprawcę.

Należy też stwierdzić, że nie doszło do obrazy prawa materialnego – przy czym podniesienie tegoż zarzutu – wobec kwestionowania zasadności przypisania obwinionemu sprawstwa uzasadnionego twierdzeniem, jakoby zebrany materiał dowodowy na to nie pozwalał pozostaje tyleż interesujące co i skutecznym. Jest prawem skarżącego podnoszenie zarzutów mieszanych. Skarżący w niniejszej sprawie poprzestaje jednak na tezie braku podstaw do wnioskowania o sprawstwie obwinionego – a to żadną miarą nie pozwala na dostrzeżenie choćby cienia zasadności omawianego tu zarzutu.

Przypisanie sprawcy realizacji znamion wykroczenia z art. 91 k.w. następuje wyłącznie wówczas, gdy zanieczyszczenie drogi lub pozostawienie na niej pojazdu, innego przedmiotu lub zwierzęcia nastąpi w takich okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym. Nie chodzi przy tym o spowodowanie konkretnego niebezpieczeństwa lub utrudnienia w ruchu drogowym, ale jedynie o taką możliwość, a więc o czynniki obiektywnie istniejące, stwarzające zagrożenie na drodze. Owa „możliwość” stanowi skutek na gruncie wykroczenia z art. 91 k.w. Jest to zatem wykroczenie materialne z zagrożenia abstrakcyjno-konkretnego (por. R.A. Stefański, Wykroczenia drogowe..., s. 394; W. Radecki [w:] M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń..., 2019, s. 778; M. Leciak [w:] Kodeks wykroczeń..., red. P. Daniluk, 2019, s. 637; odmiennie natomiast T. Bojarski [w:] Kodeks wykroczeń..., red. T. Bojarski, 2020, art. 91, nt 3; W. Jankowski [w:] Kodeks wykroczeń..., red. T. Grzegorczyk, s. 438, którzy przyjmują formalny charakter tego wykroczenia). Przedmiotowe wykroczenie można popełnić zarówno w formie umyślnej, jak i nieumyślnej, co wynika z ogólnej regulacji art. 5 k.w. (vide: Lachowski Jerzy (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, WKP 2021). Jednocześnie dotyczy to zarówno działania, jak i zaniechania. W tej sytuacji trudno mówić o tym, aby do ukarania obwinionego konieczne było wykazanie umyślności jego działania. Bez wątpienia przy tym z materiału dowodowego wynika wprost, że obwiniony działał z zamiarem bezpośrednim. Zeznania świadków, w kontekście fotografii załączonych do akt dowodzą doprowadzenia drogi do stanu wykluczającego bezpieczne korzystanie z niej. Stojąc zatem na stanowisku odnośnie słuszności poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktyczny Sąd Okręgowy zarzut obrazy prawa materialnego uznaje za chybiony. Po pierwsze obwiniony własnym działaniem spowodował zanieczyszczenie drogi, co ustalone zostało w oparciu o wiarygodne depozycje świadków, zwłaszcza E. Ł. oraz W. K.. Po wtóre, owo zanieczyszczenie stwarzało zagrożenie na drodze – czyniło korzystanie z niej realnie niebezpiecznym, co najdobitniej wynika z zeznań M. K. (2) i E. K. (2).

Apelacja pozostaje jednak zasadną w zakresie zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej kary, choć i w tym wypadku skarżący z niezrozumiałych dla Sądu powodów odwołuje się do art. 115 § 2 k.k. zupełnie nie dostrzegając tego, że kryteria oceny społecznej szkodliwości wykroczeń ustawodawca ujął w art. 47 § 6 k.w.

Sąd przy ocenie właściwego wymiaru kary za przypisane wykroczenie oprócz dyrektyw wymiaru kary (także uregulowanych na gruncie Kodeksu wykroczeń), zobowiązany jest uwzględnić stopień społecznej szkodliwości czynu ustalany w oparciu o przesłanki powołane w art. 47 § 6 k.w.

W kontekście powołanego przepisu i przypisanego obwinionemu wykroczenia okoliczności relewantne dla oceny społecznej szkodliwości to: rodzaj i charakter naruszonego dobra (w niniejszej sprawie sprawca naruszył zasady bezpieczeństwa w komunikacji), rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody (uwzględniono stopień zanieczyszczenia, rodzaj zanieczyszczenia, czas utrzymywania się zanieczyszczenia skutkującego niebezpieczeństwem oraz sposób, a raczej jego brak, usunięcia ziemi), sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru (w omawianej sprawie - bezpośredni), motywację sprawcy (zanieczyszczenie nie było wiodącym, a ubocznym skutkiem, obwiniony wykonywał prace polowe związane ze zbiorem miał jednak świadomość, że te skutkują zanieczyszczeniem drogi), rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia (zdecydowanie poważny).

Obwiniony pozostaje osobą publiczną, swoim postępowaniem starając się uzyskać status lidera lub co najmniej aktywisty. Swoim działaniem sprowadził tymczasem niebezpieczeństwo dla mieszkańców gminy, w której mieszka, a przy tym miał możliwość zachowania się zgodnego z prawem, z której to możliwości nie skorzystał. Zanieczyszczenie drogi w czasie prac rolnych jest zjawiskiem normalnym. Obwiniony zlekceważył społeczność lokalną, jej prawo do bezpiecznego korzystania z drogi (wg niektórych wręcz uniemożliwił korzystanie z niej) mając przy tym i możliwość zapobieżenia jej nadmiernemu zabrudzeniu (obmycie kół pojazdów przed wyjazdem na jezdnię) jak i mógł usunąć błoto z jezdni (w obu wypadkach wystarczało użycie wody i prostych narzędzi). Konkludując – chodzi o dbałość o dobro wspólne w codziennych czynnościach związanych z działalnością rolniczą, której obwinionemu zabrakło.

Wbrew stanowisku wyrażonym w apelacji praktycznie nie występują w niniejszej sprawie okoliczności łagodzące wpływające na wymiar odpowiedzialności. W konsekwencji wymiar kary determinowany jest właściwie wyłącznie stopniem winy (bardzo wysoki) oraz społecznej szkodliwości czynu (bardzo wysoki). Sąd Rejonowy ustalił, że obwiniony działał z zamiarem bezpośrednim i to ustalenie jest prawidłowe. Obwiniony miał świadomość konsekwencji swoich działań, za każdym razem wyjeżdżając nanosił kolejne warstwy ziemi i resztek uprawy, a przy tym nie zrobił nic by temu przeciwdziałać. Oczywistym jest także, że poprzez czyn doprowadził drogę publiczną do stanu, w którym nawet wielotonowy autobus wpadł w poślizg. To wskazuje na sprowadzenie realnego, a nie tylko potencjalnego („możliwego”) niebezpieczeństwa. Dodatkowo zachowanie obwinionego było dla innych uczestników ruchu uciążliwe w takim stopniu, że niektórzy wybierali objazd. Zważywszy utrwalony na fotografiach z k. 14 i 15 stan drogi takie decyzje uznać należy ze wszech miar za uzasadnione.

Kara jednak w ocenie Sądu Okręgowego pozostawała niewspółmierną, bowiem działania obwinionego nie cechowały się złośliwością (co najwyżej lekceważeniem), nie doprowadziły do spowodowania wypadku lub kolizji, ani też droga, na której tego dokonał, choć istotna z punktu widzenia lokalnego, nie była przeznaczona do wzmożonego ruchu pojazdów. Obwiniony niewątpliwie wyczerpał swoim zachowaniem znamiona przypisanego wykroczenia, jednak okoliczności ustalonego stanu faktycznego nie pozwalają na wymierzenie mu kary w takim wymiarze, w jakim uczynił to Sąd I instancji bowiem ta nie uwzględnia spectrum ustawowego – w tym faktu, iż czyn przypisany obwinionemu zagrożony jest wyłącznie karą do 1.500 zł grzywny. Okoliczności stnowiące o tym, że kara 1.000 zł jest karą oczywiście niewspółmiernie surową to: fakt, iż zanieczyszczenie drogi było skutkiem ubocznym czynności związanych ze zbiorem płodów rolnych (zamiar bezpośredni ale nie o szczególnym zabarwieniu), lokalny charakter drogi oraz to, że obwiniony nie był jedynym traktorzystą uczestniczących w zbiorze kapusty. Sąd Rejonowy okoliczności te nie docenił albo pominął, a ich uwzględnienie skutkowało uznaniem przez Sąd Okręgowy, że kara 500 zł grzywny nie przekracza stopnia winy oraz odzwierciedla w odpowiedni sposób stopień społecznej szkodliwości czynu, sposób działania i warunki osobiste obwinionego. Niewątpliwie przy tym kara ta czyni zadość wymogom w zakresie społecznego oddziaływania oraz w zakresie celów zapobiegawczych i wychowawczych w stosunku do ukaranego. W tym miejscu należy podkreślić, to, że okoliczności czynu omówione powyżej (stopień zanieczyszczenia drogi oraz jego następstwa dla istotnego obniżenia bezpieczeństwa jej użytkowania) sprowadzają do poziomu nieuzasadnionych dywagacji postulaty nadzwyczajnego złagodzenia kary poprzez odstąpienia od jej wymierzenia. Co tyczy się warunków osobistych obwinionego – prowadzi ustabilizowany tryb życia, jest zaangażowany w działalność społeczną, nie był karany za przestępstwa – jednak postać i stopień winy wykluczają w sposób zdecydowany możliwość uznania, że odstąpienie od wymierzenia kary byłoby wystarczające dla osiągnięcia celów – zwłaszcza jeśli uwzględni się negatywny odbiór dokonanego czynu wśród społeczności lokalnej.

W ocenie Sądu nie zaszły przesłanki do zwolnienia obwinionego od obowiązku zapłaty kosztów sądowych. Wniosek w tym względzie nie ma jakichkolwiek podstaw. Sytuacja majątkowa obwinionego (producent rolny posiadający 12 ha ziemi) pozwala na zapłatę należności bez istotnego uszczerbku w utrzymaniu konieczny obwinionego i jego rodziny. Stąd też Sąd na podstawie art. 10 ust. 1 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r., poz. 49, nr 223) wymierzył opłatę w wysokości 50 zł. Takiej samej wysokości kwotę zasądzono od obwinionego z tytułu wydatków – to na podstawie § 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2017 r. poz. 2467) w zw. z art. 118 § 2 k.p.w.

SSO Jacek Klęk