Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 114/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Krzeczowska - Lasoń

Sędziowie:

SA Grażyna Czyżak

SA Michał Bober

po rozpoznaniu w dniu 20 kwietnia 2020 r. w Gdańsku na posiedzeniu niejawnym

sprawy D. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o emeryturę

na skutek apelacji D. K. od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 6 listopada 2019 r., sygn. akt IV U 597/19

1. zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznaje D. K. prawo do emerytury od 1 lutego 2019 r.;

2. ustala, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji;

3. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz D. K. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Grażyna Czyżak SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń SSA Michał Bober

Sygn. akt III AUa 114/20

UZASADNIENIE

Decyzją z 11 kwietnia 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. odmówił D. K. prawa do emerytury w obniżonym wieku w związku
ze świadczeniem pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze z uwagi na ustalenie, iż nie legitymuje się on wymaganym piętnastoletnim okresem zatrudnienia
w szczególnym charakterze lub w szczególnych warunkach na dzień 1 stycznia 1999 r.

W odwołaniu od powyższej decyzji D. K. wniósł o jej zmianę poprzez ustalenie, iż spełnia wszelkie przesłanki do zawnioskowanego świadczenia,
a w konsekwencji przyznanie prawa do emerytury w obniżonym wieku. W ocenie D. K., Zakład Ubezpieczeń Społecznych bezzasadnie do okresu zatrudnienia
w szczegółach warunkach lub w szczególnym charakterze nie zaliczył okresu od 1 września 1973 r. do 15 października 1989 r., kiedy to przez znaczną część dnia pracę wykonywał
w kanale remontowym.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie, konsekwentnie podtrzymując swoje stanowisko wyrażone w skarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z 6 listopada 2019 r. oddalił odwołanie, sygn. akt IV U 597/19.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

D. K., urodzony (...), w okresie od 1 września 1973 r.
do 1 września 1976 r. odbywał praktyczną naukę zawodu w (...)Spółdzielni (...) w B. Oddział w L. w zawodzie mechanika samochodowego. Przez trzy lata nauki, przez trzy dni w tygodniu miał zajęcia w warsztacie
i przez trzy dni - zajęcia teoretyczne w szkole. Następnie, od 1 września 1976 r. D. K. został zatrudniony na stanowisku mechanika (mechanika napraw pojazdów samochodowych). Spółdzielnia (...) zajmowała się naprawą tylko własnych pojazdów. Naprawiane były pojazdy ciężarowe i dostawcze, przy czym dostawczych były dwie-trzy sztuki. Były też koparki i dźwigi do rozładunku wagonów. Naprawa pojazdów wykonywana była w zespołach dwu-trzyosobowych, z których przeważnie jedna osoba wykonywała pracę w kanale remontowym. W warsztacie były cztery stanowiska z kanałami, w latach osiemdziesiątych wybudowane zostały dodatkowe dwa kanały.

Od 26 października 1978 r. do 7 października 1980 r. D. K. odbywał zasadniczą służbę wojskową, po której zakończeniu – 3 listopada 1980 r. powrócił do pracy.

W kwietniu 1985 r. D. K. ukończył kurs badania stanu technicznego pojazdów silnikowych przed dopuszczeniem do ruchu.

Od 1 lutego 1986 r. D. K. zostały powierzone obowiązki mechanika samochodowego - kontrolera technicznego. Na dzień 1 września 1986 r. D. K. zatrudniony był jako mechanik samochodowy – kontroler techniczny.

Od 18 września 1986 r., na prośbę ubezpieczonego, powierzono mu obowiązki magazyniera - do 2 lutego 1987 r., po czym ponownie zajmować miał on stanowisko kontrolera technicznego. 18 sierpnia 1987 r. (od 1 sierpnia 1987 r.) wnioskodawca otrzymał wyższą stawkę osobistego zaszeregowania, zaś jego stanowisko określone było nadal jako kontroler techniczny - mechanik. Kontroler techniczny zajmował się kontrolą pojazdów
przy wyjeździe za bramę.

Podaniem z 9 marca 1989 r. D. K. wniósł o przeniesienie go
ze stanowiska kontrolera technicznego na stanowisko kierowcy. Od 15 maja 1989 r. ubezpieczony świadczył pracę na stanowisku: kierowcy samochodu ciężarowego. Najpierw jeździł S. (...)– wywrotką. W latach dziewięćdziesiątych jeździł na Ś.po węgiel S. (...)z przyczepą, następnie K..

D. K. na piśmie wyraził zgodę na powierzenie mu od 13 sierpnia
1992 r. stanowiska magazyniera części zamiennych i CPN – na okres trwania urlopu innego pracownika.

12 czerwca 1995 r. D. K. wybrany został do pełnienia funkcji członka zarządu (...) w L..

Stosunek pracy ubezpieczonego ustał 15 października 1995 r.

Od 16 października 1995 r. do 31 grudnia 1998 r. D. K. był zatrudniony w Gminnej Spółdzielni (...) w L. na stanowisku kierowcy
i osoby pełniącej obowiązki kierownika warsztatu mechanicznego.

D. K. przystąpił do Otwartego Funduszu Emerytalnego i złożył wniosek o przekazanie zgromadzonych tamże środków na dochody budżetu państwa.

Na dzień 1 stycznia 1999 r. D. K. legitymował się stażem ubezpieczeniowym w wymiarze 25 lat i 4 miesięcy.

Działając na podstawie art. 184 ust. 1 i 2 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 4 ust. 1
pkt. 1 i 3 w oraz § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub szczególnym charakterze, Sąd Okręgowy uznał, że wnioskodawca nie legitymuje się wszystkimi przesłanki warunkującymi przyznanie prawa do emerytury w wieku obniżonymi
z uwagi na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach. Nie wykazał bowiem,
że w okresie od 1 września 1976 r. do 15 października 1989 r. pracował stale i w pełnym wymiarze pracy w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych (praca wymieniona w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze - w wykazie A, dziale XIV, poz. 16).

W świetle zebranego w sprawie materiału nie budziło wątpliwości Sądu I instancji,
że przez pierwsze trzy lata pracy (od 1 września 1973 r. do 1 września 1976 r.) odwołujący się był zatrudniony w ramach praktycznej nauki zawodu, łącząc przez cały ten czas wykonywanie pracy z – odbywanymi przez części dni w tygodniu – zajęciami teoretycznymi nauki szkolnej. Bezspornie zatem w okresie tym nie wykonywał on jakiejkolwiek pracy
(a tym bardziej pracy kwalifikowanej jako wykonywana w warunkach szczególnych) codziennie - w pełnym wymiarze czasu pracy. Zatem okres tych trzech lat nie mógł zostać uznany za okres wykonywania pracy w warunkach szczególnych. Bez uwzględnienia
zaś powołanego okresu ubezpieczony nie legitymuje się wymaganym stażem pracy
w warunkach szczególnych.

Odnosząc się do okresu zatrudnienia ubezpieczonego w (...) – po zakończeniu nauki, który zdaniem strony winien zostać zakwalifikowany jako okres pracy w warunkach szczególnych, Sąd Okręgowy stwierdził, że zarówno świadkowie oraz odwołujący zgodnie wskazywali nie tylko zakres prac realizowanych przez (...) oraz system pracy pracowników (w zespołach osób, z których jedna realizowała swe zadania co do zasady w kanale remontowym), w tym także fakt, że w okresie zatrudnienia w (...) przed 1989 r. odwołujący przede wszystkim wykonywał obowiązki mechanika samochodowego – wykonując istotny zakres prac w kanale remontowym. Materiał dowodowy nie dał jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, podstaw do dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych, iż prace takie wyczerpywały zakres jego obowiązków pracowniczych. Sąd Okręgowy uwzględnił nadto,
że od 1 lutego 1986 r. odwołującemu powierzone zostały obowiązki kontrolera technicznego. Realizując także powołane zadania, nie mógł on – w ocenie Sądu Okręgowego - wykonywać stale i w pełnym wymiarze czasu innej pracy – w tym kwalifikowanej jako praca wykonywana w warunkach szczególnych. Sąd I instancji miał także na względzie, że czasowo ubezpieczonemu powierzane były obowiązki magazyniera – które realizował zamiast pracy mechanika. Ponadto, w ostatnim okresie zatrudnienia ubezpieczonego, po powierzeniu mu stanowiska kierowcy, realizował on również obowiązki członka zarządu.

Mając na uwadze powyższe rozważania, uznając decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. za prawidłową, na podstawie przepisu art. 477 14 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Apelację od wyroku wywiódł ubezpieczony, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1) naruszenie przepisów prawa materialnego w zakresie art. 24 ust. 1 oraz art. 32 ust. 1
i art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS w zw. z
§ 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze poprzez wadliwą ich wykładnię i błędne uznanie, że skarżącemu nie przysługuje prawo
do emerytury oraz że nie legitymował się 15-letnim okresem pracy wykonywanej
w szczególnych warunkach przypadających na dzień 01.01.1999 r.,

2) naruszenie przepisów procesowych w zakresie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę - z naruszeniem zasady swobodnej oceny materiału dowodowego, w sposób dowolny wbrew wynikającym z niego okoliczności - materiału dowodowego w postaci:

- zeznań składanych przez skarżącego oraz wszystkich świadków zeznających w sprawie,
iż przez cały okres zatrudnienia nie uległo zmianie stanowisko pracy skarżącego oraz jego miejsce oraz że wykonywał pracę w warunkach szkodliwych jako mechanik samochodowy pracujący stale jako mechanik samochodowy w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów ciężarowych w Spółdzielni (...),

- świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach w Spółdzielni (...), potwierdzającym, że praca w warunkach szkodliwych była wykonywana
w pełnym wymiarze czasu pracy i stale przez skarżącego,

3) wadliwe ustalenie stanu faktycznego w sprawie, w sposób sprzeczny aniżeli wynika to
z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz zeznań skarżącego i wszystkich świadków, uznając, w przedmiotowej sprawie, że skarżący nie wykonywał pracy
w warunkach szczególnych jako mechanik samochodowy pracujący stale iw pełnym wymiarze czasu pracy w kanale remontowym,

Mając powyższe na uwadze ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
w całości i przyznanie D. K. prawa do emerytury, zgodnie
ze złożonym wnioskiem oraz o zasądzenie od organu na rzecz D. K. kosztów procesu za pierwszą i drugą instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego zasługuje na uwzględnienie w sposób skutkujący zmianą zaskarżonego wyroku i przyznaniem D. K. prawa do emerytury
od 1 lutego 2019 r. przy braku stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego
za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Spór w przedmiotowej sprawie koncentrował się na kwestii spełniania przez D. K. przesłanek ustalenia prawa do emerytury w wieku obniżonym z uwagi
na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach, a w szczególności przesłanki legitymowania się przez niego 15-letnim okresem wykonywania tego rodzaju pracy.

We wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, niemniej jednak jego wyniki ocenił z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. oraz dokonał błędnej subsumcji ustaleń faktycznych pod właściwe normy prawa materialnego.

Przypomnieć jednak należy, że Sąd drugiej instancji jako sąd nie tylko odwoławczy,
lecz także merytoryczny, orzeka w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując na nowo jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny,
w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji dowodów. Bazując zatem na tym samym materiale dowodowym, co Sąd pierwszej instancji, Sąd odwoławczy może czynić własne, odmienne ustalenia.

W tym miejscu wskazać należy, iż w postępowaniu przed sądami pracy
i ubezpieczeń społecznych fakty, od których uzależnione jest prawo do emerytury oraz wysokość tego świadczenia, mogą być wykazywane wszelkimi środkami dowodowymi przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego. Jednocześnie nie ulega wątpliwości,
iż muszą to być dowody wiarygodne, nie budzące wątpliwości, spójne i precyzyjne. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie o prawo do emerytury w wieku obniżonym z uwagi
na pracę w szczególnych warunkach musi prowadzić do pewnego ustalenia,
że ubezpieczony wykonywał w okresie objętym sporem prace w warunkach szczególnych, zgodnie z definicją art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z § 1-4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.
w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub w szczególnym charakterze
.

Mając na względzie powyższe, w pierwszej kolejności wskazać należy,
że co do zasady wiarygodnym dowodem potwierdzającym pracę ubezpieczonego
w szczególnych warunkach było świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach w Spółdzielni (...). W/ w dokument został wystawiony przez pracodawcę wnioskodawcy, czyli podmiot, który miał bezpośrednią wiedzę o charakterze pracy wykonywanej przez odwołujacego. Niemniej jednak w przedmiotowym dokumencie pominięto, że w pewnych okresach zatrudnienia ubezpieczony łączył wykonywanie pracy
na stanowisku pracy w warunkach szczególnych z pracą, która takiego charakteru nie miała, co wyklucza uznanie tych okresów za okresy wykonywania pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze czasu pracy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zeznania świadków oraz wyjaśnienia ubezpieczonego
co do wykonywania przez niego pracy na stanowisku mechanika w Spółdzielni (...) co do zasady wyłącznie w kanałach remontowych są wiarygodne. Zeznania świadków stanowiły miarodajny dowód dla sądu, ponieważ świadkowie pracowali w tym samym zakładzie pracy w okresach pokrywających się z zatrudnieniem tam ubezpieczonego. Świadkowie ci w sposób zbieżny i w ocenie sądu szczery opisywali rodzaj
i dokładne zadania, jakie wnioskodawca wykonywał w spornym okresie – nadto w ocenie sądu mieli oni obiektywną możliwość posiadania wiedzy na temat rodzaju i charakteru pracy ubezpieczonego, pracując na podobnych stanowiskach pracy. Zeznania te potwierdziły,
że D. K. wykonywał pracę w warunkach szczególnych na stanowisku mechanika pojazdów samochodowych w kanałach remontowych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w okresach wystarczających do uzupełnienia stażu szczególnego wnioskodawcy do wymaganych 15 lat.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że Spółdzielnia (...), w której zatrudniony był wnioskodawca w spornych okresach, zajmowała się naprawą wyłącznie własnych pojazdów – pojazdów ciężarowych i kilku pojazdów dostawczych. Spółdzielnia dysponowała także koparkami i dźwigami do rozładunku wagonów. Naprawa pojazdów wykonywana była w dwu- lub trzyosobowych zespołach. Jedna osoba w ramach zespołu wykonywała pracę w kanale remontowym. W warsztacie były cztery stanowiska z kanałami, w latach osiemdziesiątych wybudowano dodatkowe dwa kanały.

Rozszerzając ustalenia Sądu Okręgowego dodać należy, że Spółdzielnia (...) realizowała szeroki zakres zadań. Było to zakład transportowo – usługowy, który obsługiwał rozładunek wagonów towarowych, zajmował się także transportem mleka
i zaopatrzeniem sklepów wiejskich w towary.

Jak wynika ze spójnych zeznań świadków i ubezpieczonego – spółdzielnia posiadała duży tabor samochodowy. Było to zawsze 100, do 150 samochodów oraz 50-60 przyczep. Ponadto, jak wynikało m. in. z zeznań świadka J. M., tabor ten był wysoce awaryjny. Ja ujął to świadek, dobrze było, gdy na sto jednostek jeździło sześćdziesiąt.

Wielkość taboru samochodowego oraz rozmiar usług świadczonych przez spółdzielnię przy jego pomocy uwiarygodniają okoliczności wynikające z zeznań świadków, a mianowicie, że tabor ten był bardzo eksploatowany i wymagał częstych napraw, a zajmujące się tym zespoły mechaników były wyspecjalizowane. Wyspecjalizowanie to polegało na tym,
że w ramach dwu- lub trzyosobowych zespołów jedna osoba pracowała wyłącznie
w kanałach, a pozostali mechanicy – poza kanałem.

Przypomnieć można, że Sąd I instancji ustalił, iż w analizowanych okresach wnioskodawca wykonywał pracę polegającą na naprawach pojazdów mechanicznych. Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego uznał jednak, iż pracy tej ubezpieczony nie wykonywał w pełnym wymiarze czasu pracy w kanałach remontowych. Sąd Apelacyjny takiej oceny nie podziela. Ze spójnych i korelujących ze sobą zeznań K. K., J. M. i L. K., jak też
z wyjaśnień samego ubezpieczonego - których to dowodów, jak wynika z lektury uzasadnienia, Sąd I instancji nie uznał za niewiarygodne - wynika bowiem, że D. K. w trakcie zatrudnienia na stanowisku mechanika w Spółdzielni (...)pracował co do zasady tylko w kanałach remontowych.

Ubezpieczony w złożonych wyjaśnieniach wskazał, że pracował wyłącznie w kanałach remontowych. Do jego obowiązków należał demontaż i montaż skrzyni biegów, tylnich mostów, resorów, wałów pędnych, układu zawieszenia. Wymontowywane części najczęściej wysyłane były do naprawy do innych zakładów. Tylko sporadycznie zdarzało się,
że wnioskodawca wykonywał jakieś prace naprawcze poza kanałem. Ubezpieczony pomagał „od góry”, gdy była taka potrzeba, ale zajmowało to 5-10 minut.

Świadek K. K. podał, że ubezpieczony zajmował się
m. in. wymontowywaniem i ponownym montowaniem skrzyni biegów, silników, tylnich mostów, wałów pędnych naprawami sprzęgła. Wszystkich tych czynności dokonywał
z kanału remontowego. Części wymagające naprawy po wymontowaniu transportowane były do innych zakładów. Na miejscu, w warsztacie dokonywano napraw niektórych podzespołów czy też prace przy wymianie elementów karoserii, jednakże wnioskodawca nigdy nie pracował w warsztacie. Nie pracował poza kanałami remontowymi. Świadek potwierdził istnienie pomiędzy pracownikami nieformalnego porozumienia co do tego, którzy z nich będą pracować w kanałach remontowych, a którzy zajmować się będą pracami wykonywanymi poza kanałami.

Również z zeznań świadka J. M. - ówczesnego kierownika stacji obsługi i kierownika działu technicznego, a zatem przełożonego wnioskodawcy - jednoznacznie wynikało, że D. K. od początku zatrudnienia pracował wyłącznie w kanałach remontowych. Analogicznie jak K. K., J. M. podał, że większe podzespoły, po ich wymontowaniu, przekazywano do naprawy w innych zakładach. Drobniejsze naprawy wykonywane były w zakładowym warsztacie,
ale zajmował się tym brygadzista z uczniem lub innym pracownikiem. Wnioskodawca,
jak zeznał świadek, tego rodzaju prace wykonywał rzadko. Mogło to mieć miejsce
na przykład, gdy brygadzista był na urlopie. Świadek ocenił, że 99% prac ubezpieczony wykonywał w kanale remontowym.

Spójne z zeznaniami K. K. i J. M. pozostawały zeznania świadka L. K. (brata wnioskodawcy). O ile nie miał on wiedzy o pracy wnioskodawcy przed służbą wojskową, o tyle potwierdził, że po powrocie z wojska D. K. pracował jako mechanik wyłącznie kanałach remontowych. Do jego obowiązków należał demontaż układu hamulcowego, kierowniczego, skrzyni biegów, tylnich mostów. Także i ten świadek potwierdził, że istniał podział na mechaników, którzy zajmowali się naprawą pojazdów „z góry” (tj. poza kanałem remontowym) oraz tych, którzy pracowali tylko „dołem” (tj. w kanale remontowym). Świadek przyznał, że zdarzało się, iż ubezpieczony wykonywał naprawy poza kanałem, ale miało to miejsce sporadycznie, gdy był „mus”.

Zaznaczyć trzeba, że istotnie tylko okresy wykonywania zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy kreują i wypełniają weryfikowalne kryterium uznania pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, lub wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Taki sam warunek odnosi się do wymagania stałego wykonywania takich prac, co oznacza,
że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku), i nie stałe świadczenie pracy wyklucza dopuszczalność uznania pracy
za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia (vide: wyrok SN z 19 września 2007 r.,
III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329). W tym miejscu warto przywołać tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10, LEX nr 950426, która stanowi,
iż: „Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze”.

W konsekwencji, nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika. Stanowisko takie wyraził Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 4 czerwca 2008 r. (II UK 306/07, OSNP 2009/21-22/290) oraz w wyroku z dnia 3 grudnia 2013 r. (I UK 181/13, LEX nr 1467148), a Sąd Apelacyjny pogląd ten w całości podziela.

Wynikająca tak z zeznań świadków, jak i wyjaśnień ubezpieczonego okoliczność,
że sporadyczne naprawy D. K. wykonywał poza kanałem, nie przekreśla jednak możliwości zakwalifikowania analizowanych okresów zatrudnienia jako okresów wykonywania pracy w warunkach szczególnych w świetle ugruntowanego w orzecznictwie poglądu, zgodnie z którym wykonywanie innych czynności niż uznane za prace w warunkach szczególnych nie powoduje utraty charakteru pracy w szczególnych warunkach w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, w sytuacji, kiedy inne równocześnie wykonywane prace stanowią integralną część (immanentną cechę) większej całości dającej się zakwalifikować
pod określoną pozycję załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub w szczególnym charakterze
. Po drugie, ma to miejsce wówczas, gdy czynności wykonywane w warunkach nienarażających na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia mają charakter krótkotrwały i uboczny.

Odnosząc się konkretnie do prac w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych, które wymienione zostały w wykazie A – prac
w szczególnych warunkach, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 r. (Dział XIV, poz. 16 – Prace różne), podkreślić należy,
że nie wszystkie prace wykonywane w kanałach remontowych są pracami wykonywanymi
w warunkach szczególnych, gdyż do takich zalicza się tylko prace "przy naprawie pojazdów". Czynnikiem decydującym nie jest zatem samo środowisko pracy (w kanale), ale stopień uciążliwości tych prac, które polegają na długotrwałym wykonywaniu czynności
w wymuszonej pozycji, z wykorzystaniem siły fizycznej na odkręcanie, przykręcanie, wyjmowanie, wymienianie części i podzespołów oraz dalszej pracy z nimi. Określenie "prace przy naprawie pojazdów" należy rozumieć w ten sposób, że jego zakresem objęte są czynności przygotowawcze do naprawy pojazdu mechanicznego lub szynowego, dokonanie przeglądu pojazdu, a następnie jego naprawa w kanale (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z 13 czerwca 2017 r., I UK 261/16, LEX nr 2375940; z dnia 11 kwietnia 2018 r., II UK 20/17 LEX nr 2509633; z 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 653420; z 6 grudnia 2018 r., II UK 387/17, LEX nr 2590740).

Sąd Apelacyjny podziela przy tym linię orzeczniczą, zgodnie z którą praca mechanika w kanale nigdy nie trwa faktycznie, efektywnie "pełnych" 8 godzin, jednak czasem pracy
w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze nie jest czas, w którym praca ta jest efektywnie rzeczywiście wykonywana, lecz czas, w którym pracownik pozostaje
w gotowości do świadczenia na rzecz pracodawcy pracy tego rodzaju. Czasowe wykonywanie pracy poza kanałem, związanej ściśle z pracą podstawową, wykonywaną
w kanale remontowym nie oznacza braku stałości pracy czy też pełnego wymiaru. Opuszczenie kanału w celu wymontowania części samochodowej, czasowej naprawy
poza kanałem, skonsultowania pracy z przełożonym nie oznacza, że pracownik zerwał związek z pracą podstawową i przez to nie spełnia przesłanek wymienionych w treści § 2 ust. 1 cyt. rozporządzenia. Istotne jest, że wnioskodawcy zostały przypisane obowiązki mechanika, wykonującego prace w kanale remontowym i praca ta była przez niego wykonywana w zdecydowanej większości czasu pracy (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego
w Lublinie z 6 czerwca 2018 r., III AUa 1008/17, LEX nr 250578; wyrok Sądu Apelacyjnego
w Białymstoku z 24 lutego 2015 r., III AUa 1366/14, LEX nr 1665039; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 12 maja 2015 r., III AUa 2106/14, LEX nr 1747229).

Niezależnie od powyższego przywołać należy również stanowisko judykatury, zgodnie z którym "praca w kanałach" jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze
w zakładach remontowych taboru samochodowego i tramwajowego przedsiębiorstw komunikacyjnych i w dużych jednostkach naprawczych taboru transportowo-spedycyjnego,
w halach naprawczych itp., gdzie występuje podział specjalistyczny prac między brygady remontowo-naprawcze (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 maja 2019 r., III UK 137/18, LEX nr 2672915, postanowienie Sądu Najwyższego z 18 lutego 2014 r., III UK129/13, LEX
nr 1648664, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 listopada 2012 r., III AUa 2001/12, LEX nr 1239924 oraz Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października
2013 r., III AUa 163/13, LEX nr 1391858).

Z omówionego wyżej materiału dowodowego, w ocenie Sądu Apelacyjnego, bezsprzecznie wynika, że wnioskodawca, zatrudniony na stanowisku mechanika, pracę swoją wykonywał zasadniczo w kanałach remontowych. Wszyscy świadkowie potwierdzili,
że w ramach podziału przyjętego w zespołach, ubezpieczony należał do tej grupy, która pracę wykonywała „z dołu”. Okoliczność, iż decydowały o tym wysokie umiejętności
i doświadczenie wnioskodawcy, na co powoływali się świadkowie, znajduje potwierdzenie również w późniejszym powierzeniu D. K. obowiązków kontrolera technicznego. Niewątpliwie stanowisko takie proponuje się osobie wyróżniającej się poziomem wiedzy i kompetencji. To zaś, że wnioskodawca sporadycznie wykonywał prace poza kanałem, przy czym były to prace związane z jego podstawowymi obowiązkami,
nie stoi na przeszkodzie uznaniu tego zatrudnienia za pracę w warunkach szczególnych. Czynności wykonywane poza kanałami pozostawały w ciągu technologicznym z pracą wykonywaną w kanałach, były z nią immamentnie związane bądź też miał charakter krótkotrwały.

Sąd Okręgowy takiej analizy w ogóle nie przeprowadził. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd ten skupił się na okresie nauki i okresie bezpośrednio następującym po ukończeniu szkoły oraz na późniejszych okresach, od roku 1986,
gdy wnioskodawcy powierzono obowiązki kontrolera technicznego, czasowo – obowiązki magazyniera i krótkotrwale był on członkiem zarządu. Sąd I instancji nie wyjaśnił jednak,
z jakich przyczyn nie znalazł podstaw do zakwalifikowania zatrudnienia wnioskodawcy jako pracy w warunkach szczególnych w pozostałym zakresie czasowym. Jak już wyżej wskazano, zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności wiarygodne źródła osobowe, potwierdza zaś, że D. K. wykonywał wówczas stale i w pełnym wymiarze czasu pracy zatrudnienia uznane za wykonywane w warunkach szczególnych.

Sąd Apelacyjny przychyla się natomiast do stanowiska, iż brak jest przekonywujących podstaw do uznania, jakoby wnioskodawca pracował jako mechanik w kanałach remontowych w pełnym wymiarze czasu pracy w okresach, gdy dodatkowo wykonywał obowiązki kontrolera technicznego (od 1 lutego 1986 r. do 17 września 1986 r. oraz
od 1 marca 1987 r. do 9 marca 1989 r.), jak również magazyniera (od 18 września 1986 r.
do 29 lutego 1987 r.).

Wnioskodawca podał, że wykonywanie obowiązków kontrolera technicznego zajmowało mu około 4 godzin dziennie, przy czym pracował od godz. 5:00 do godziny 17:00, wykonując pracę w charakterze mechanika przez 8 godzin dziennie, a dodatkowe obowiązki – w nadgodzibach. W ocenie Sądu odwoławczego nie jest wiarygodne,
aby ubezpieczony pracował w wymiarze 12 godzin dziennie w sposób stały. Praca mechanika jest pracą fizyczną, wiążącą się ze znacznym wysiłkiem, zwłaszcza
że ubezpieczony wykonywał ją w kanale remontowym, a zatem w dużej mierze w pozycji wymuszonej z rękami uniesionymi do góry. Zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają przyjąć, aby pracodawca powierzył pracownikowi pracującemu w ten sposób przez całą dniówkę roboczą dodatkowe obowiązki związane z kontrolą techniczną, a zatem
z odpowiedzialnością za prawidłowy stan techniczny pojazdów, które również miałyby być wykonywane codzienne, zwiększając stale wymiar jego czasu pracy do połowy doby. Uzasadnione jest natomiast przyjęcie, że obowiązki na obu tych stanowiskach ubezpieczony wykonywał w ramach obowiązującej go normy czasu pracy, co sporadycznie mogło wiązać się z pracą w godzinach nadliczbowych. Oznacza to jednak, że w okresach,
gdy ubezpieczony zatrudniony był na stanowisku kontrolera technicznego – mechanika
nie wykonywał od pracy mechanika pojazdów samochodowych w kanałach remontowych
w pełnym wymiarze czasu pracy, co nie pozwala na zaliczenie tych okresów do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Nie było też podstaw do włączenia do stażu szczególnego okresu, gdy – zgodnie
z angażem znajdującym się w aktach osobowych wnioskodawcy – pracował on jako magazynier. Ubezpieczony nie wykazał w wiarygodny sposób, że - pomimo formalnego powierzenia mu pracy magazyniera - miałby wówczas nadal pracować na stanowisku mechanika.

Reasumując, Sąd Apelacyjny, do uznanych przez pozwany organ okresów w łącznej liczbie 9 lat, 7 miesięcy i 16 dni, zaliczył również następujące okresy zatrudnienia ubezpieczonego – wynoszące w sumie 9 lat, 7 miesięcy i 28 dni:

- od 1 września 1976 r. , tj. od podjęcia zatrudnienia na stanowisku mechanika napraw pojazdów samochodowych, do 25 października 1978 r. (2 lata, 1 miesiąc i 25 dni),

- od 26 października 1978 r. do 7 października 1980 r. – okres odbywania zasadniczej służby wojskowej (1 rok, 11 lat i 13 dni) (książeczka wojskowa - kserokopia w aktach kapitału początkowego) – ugruntowane jest już orzecznictwo sądowe, z którego wynika, że okres zasadniczej służby wojskowej odbytej w czasie trwania stosunku pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze zalicza się do stażu pracy wymaganego
do nabycia prawa do emerytury, jeżeli pracownik w ustawowym terminie zgłosił swój powrót do tego zatrudnienia, co w niniejszej sprawie nie było kwestionowane przez pozwanego,

- od 8 października 1980 r., tj. od powrotu do pracy po służbie wojskowej, do 31 stycznia 1986 r., tj. do momentu powierzenia ubezpieczonemu dodatkowych obowiązków kontrolera technicznego (5 lat, 3 miesiące i 24 dni),

- od 10 marca 1989 r., tj. od dnia podjęcia pracy wyłącznie na stanowisku mechanika
do 15 maja 1989 r., tj. do dnia podjęcia pracy na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego (2 miesiące i 26 dni).

Okresy uznane przez pozwany organ oraz okresy zaliczone przez Sąd II instancji
do stażu zatrudnienia w warunkach szczególny przekraczają 19 lat. Ubezpieczony niewątpliwie spełnił zatem ostatnią sporną przesłankę warunkującą możliwość przyznania mu prawa do żądanego świadczenia.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i przyznał D. K. prawo do emerytury od 1 lutego 2019 r.,
jak w punkcie 1 wyroku.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Zgodnie
z brzmieniem art. 118 ust. la ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem organu odwoławczego za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się również dzień wpływu prawomocnego orzeczenia organu odwoławczego, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Organ odwoławczy, wydając orzeczenie, stwierdza odpowiedzialność organu rentowego. Przez wyjaśnienie „ostatniej niezbędnej okoliczności” trzeba rozumieć wyjaśnienie ostatniej okoliczności koniecznej do ustalenia samego istnienia prawa wnioskodawcy do świadczenia. Wydanie przez organ rentowy niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, w szczególności, gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia oznacza, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 25 stycznia 2005 r., sygn. akt I UK 159/04, OSNP nr 19/2005, poz. 308). Wydanie jednak błędnej decyzji w sytuacji, gdy organ rentowy nie dysponował wystarczającym materiałem dowodowym pozwalającym na ustalenie prawa wnioskodawcy do żądanego świadczenia,
nie skutkuje obciążeniem organu odpowiedzialnością z tego tytułu. Skoro zatem w niniejszej sprawie do ustalenia prawa wnioskodawcy do emerytury doszło dopiero na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania sądowego, w szczególności
na podstawie zeznań świadków, niedopuszczalnych w postępowaniu przed organem rentowym, Sąd odwoławczy nie stwierdził odpowiedzialności pozwanego organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, o czym orzekł
w punkcie 2 wyroku.

Sąd odwoławczy o zwrocie kosztów procesu za obie instancje orzekł w punkcie 3 wyroku, stosownie do treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

SSA Grażyna Czyżak SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń SSA Michał Bober