Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1196/20

POSTANOWIENIE

Dnia 3 lutego 2022 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

Protokolant: Martyna Springer

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2022 roku w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z wniosku (...) Spółki Akcyjnej w K.

z udziałem Gminy G.

o stwierdzenie zasiedzenia służebności

na skutek apelacji uczestniczki postępowania

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z 10 lipca 2020 r., sygn. akt I Ns 2481/15

i zażalenia wnioskodawcy na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w punkcie 2
i 3 tego postanowienia

1.  z apelacji uczestniczki postępowania zmienia zaskarżone postanowienie
w punkcie 1 (pierwszym) o tyle, że eliminuje z opisu treści wszystkich służebności prawo do dokonywania nowych przyłączy, w tym wyprowadzania nowych obwodów;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  z zażalenia wnioskodawcy zmienia zaskarżone postanowienie:

a)  w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądza od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy 6.657 zł (sześć tysięcy sześćset pięćdziesiąt siedem złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania, w tym 1.440 zł (tysiąc czterysta czterdzieści złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;

b)  w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że nakazuje pobrać od uczestniczki postępowania na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gliwicach, 601,37 zł (sześćset jeden złotych trzydzieści siedem groszy) z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych;

4.  zasądza od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego
w postępowaniu apelacyjnym;

5.  zasądza od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy 550 zł (pięćset pięćdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w tym postępowaniu.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 1196/20

UZASADNIENIE

(...) S. A. w K. domagał się stwierdzenia, że (...) S. A. nabył z dniem 2 lutego 2009 roku, względnie z dniem 6 grudnia 2010 roku lub 28 maja 2010 roku, przez zasiedzenie w dobrej wierze prawo służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu względnie służebności przesyłu o bliżej określonej treści, obciążającej bliżej określone we wniosku nieruchomości. Ponadto wniósł o zasądzenie od uczestniczki zwrotu kosztów postępowania. Na uzasadnienie podał, że na objętych wnioskiem nieruchomościach posadowiona jest stacja wysokiego napięcia – Główny Punkt Zasilania (...). Jest to zespół urządzeń elektroenergetycznych o fundamentalnym znaczeniu dla zasilania energią elektryczną rejonu, w którym jest położona. Rozprowadzają one energię do pobliskich stacji transformatorowych. (...) T. został wybudowany na zlecenie KWK (...) i początkowo nosił nazwę Kopalnia (...). Zważywszy na ówczesną zasadę jednolitej własności państwowej inwestorem budowy był w istocie Skarb Państwa, który zrealizował inwestycję na własnym gruncie. Na skutek zmian ustrojowych własność nieruchomości, która przeszła na gminę, oderwała się od własności urządzeń, która przeszła na poprzedników prawnych wnioskodawcy. Dalej wnioskodawca wywodził, że on i jego poprzednicy wykonywali służebność polegającą na korzystaniu z nieruchomości objętych wnioskiem w celu dystrybucji energii elektrycznej za pomocą urządzeń, ich naprawy, konserwacji, przeglądu, usuwania awarii urządzeń, modernizacji, wprowadzania nowych obwodów, wymiany poszczególnych elementów. Posiadanie było wykonywane w sposób nieprzerwany i spokojny, a urządzenia przesyłowe posadowione na nieruchomościach objętych wnioskiem nie stanowią części składowej nieruchomości, na której są posadowione. Bieg terminu zasiedzenia nie został w żaden sposób przerwany przez uczestnika.

Uczestniczka postępowania Gmina G. wniosła o oddalenie wniosku i zasądzenie od kosztów postępowania. Zarzucił, że ze względu na potrzebę zapewnienia niezakłóconego funkcjonowania stacji oraz bezpieczeństwa osób postronnych całość nieruchomości zajętej pod stację chroniona jest wysokim ogrodzeniem betonowym oraz metalową bramą od strony dojazdu. Możliwość korzystania przez Gminę G. z nieruchomości jest w takiej sytuacji zupełnie wyłączona. Poprzednik prawny wnioskodawcy zachowywał się zatem jak właściciel, nie zaś jako posiadacz służebności. Według uczestniczki cały teren stacji był traktowany jako jej część składowa, którą dla prawidłowego funkcjonowania stacji, zakład energetyczny musiał władać w całości z wyłączeniem innych osób, co potwierdzały też rozmowy dotyczące uregulowania stanu prawnego gruntu, które zaczęły się w 2005 roku, lecz nie doprowadziły do porozumienia. Według uczestniczki wnioskodawca ujawnił wolę władania nieruchomością w zakresie prawa służebności dopiero z dniem 15 lipca 2015 roku kiedy to odmówił gminie zapłaty należności za bezumowne korzystanie z gruntu. Z ostrożności uczestniczka zarzuciła, że w chwili objęcia urządzenia przesyłowego w posiadanie, poprzednik prawny wnioskodawcy pozostawał w złej wierze albowiem oceny istnienia dobrej wiary należy dokonywać z chwili objęcia w posiadanie, a to nastąpiło z dniem 27 maja 1990 roku.

Postanowieniem z 10 lipca 2020 roku Sąd Rejonowy w Gliwicach stwierdził, że (...) S.A. w G. nabył przez zasiedzenie z dniem 27 maja 2010 roku służebność przesyłu na nieruchomościach opisanych w księgach wieczystych (...). Określił szczegółowo treść każdej ze służebności wskazując w szczególności, że obejmują one prawo do dokonywania modernizacji, naprawy, konserwacji, remontów, dystrybuowania energią, usuwania awarii i dokonywania nowych przyłączy, w tym wyprowadzania nowych obwodów (pkt 1). Nadto ustalił, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 2) i nakazał pobrać od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gliwicach 601,37 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Postanowienie to zapadło przy dokonaniu następujących ustaleń faktycznych:

Gmina G. jest właścicielem – na podstawie decyzji Wojewody (...), podjętych zgodnie z przepisami ustawy z dnia 10 maja 1990 roku Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, nieruchomości położonych przy ul. (...) składających się z działek ewidencyjnych o numerach (...), dla których Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...); działki ewidencyjnej o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...); działek ewidencyjnych o numerach (...), dla których Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...); działki ewidencyjnej o numerze (...) dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...); działki ewidencyjnej o numerze (...) dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą o numerze (...)), działki ewidencyjnej o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...). Poprzednim właścicielem wszystkich tych nieruchomości był Skarb Państwa.

Na części wskazanych działek posadowiona jest stacja wysokiego napięcia – Główny Punkt Zasilania Sieci (...). (...) ta składa się z dwóch napowietrznych stanowisk transformatorów mocy 110/20/6 kV typu (...) o mocy 25/16/16 (...). Oba stanowiska to szczelne betonowe misy podtransformatorowe wyposażone w system odwodnienia. Ponadto na przedmiotowych nieruchomościach znajdują się dwa napowietrzne stanowiska transformatorów uziemiających 20/0,4 kV z uzwojeniem potrzeb własnych 100 kVA, pracujące po stronie 20 kV z rezystorami wymuszającymi. Rezystory wymuszające zabudowane są w obudowanych wiatach obok stanowisk transformatorów. Na działkach objętych wnioskiem położona jest również rozdzielnia SN z pomieszczeniami technologicznymi, rozdzielnią 20 i 6 kV, nastawnią, dwa tunele kablowe dla kabli SN z obu stron budynku stacyjnego wraz z kablami odpływowymi rozdzielni 6 i 20 kV, konstrukcje wsporcze pod aparaturę rozdzielni 110 kV oraz bramki 110 kV liniowe, sekcyjne i nad transformatorami, pomosty szynowe i kablowe łączące rozdzielnię 20 i 6 kV z transformatorami WN/SN, maszt iglicy odgromowej wolnostojący, słupy i oprawy oświetlenia zewnętrznego rozdzielni 110 kV, kanały kablowe na terenie rozdzielni 110 kV dla prowadzenia kabli zabezpieczeń sterowania potrzeb własnych stacji i sygnalizacji oraz wewnętrzne drogi dojazdowe – ciągi komunikacyjne.

(...) transformatorowa, którą objęty został wniosek, składa się z elementów znajdujących się w jej wnętrzu oraz urządzeń posadowionych poza stacją. Obszar służebności przesyłu stanowi stosunkowo niewielką część działki ewidencyjnej o numerze (...) oraz przeważającą część działki o numerze (...), na której częściowo zlokalizowana jest stacja transformatorowa. Działka o numerze (...) jest w znacznym, jednak nie wyłącznym, zakresie zajęta przez stację (...) T., to samo dotyczy działki o numerze (...), natomiast na działce (...) znajdują się jedynie przewody i służebność zajmuje stosunkowo niewielką część działki w porównaniu do całej jej powierzchni. Przeważająca część działki o numerze (...) zajęta jest przez stację oraz przewody, podobnie jak działki o numerach (...).

(...) T. została wybudowana na zlecenie KWK (...) w oparciu o stosowne pozwolenia na budowę i początkowo nosiła nazwę Kopalnia (...), stanowiąc własność Skarbu Państwa. Kompleks urządzeń został oddany do użytku w dniu 19 grudnia 1973 roku, a obecną zawartość urządzeń uzyskał w dniu 6 grudnia 1983 roku, kiedy oddano do użytku rozdzielnię 6 kV. Skarb Państwa- KWK (...) pozyskiwał przedmiotowe nieruchomości na cele budowy stacji transformatorów 110/6 kV – zgodnie z planem realizacyjnym z dnia 28 czerwca 1971 roku zatwierdzonym przez Wydział Budownictwa, Urbanistyki i Architektury Prezydium Miejskiej rady Narodowej w G.. (...) T. był od momentu jego wybudowania nieprzerwanie eksploatowany. Wnioskodawca oraz jego poprzednicy prawni od czasu jego uruchomienia do chwili obecnej wykonywali i nadal wykonują czynności typowe i charakterystyczne dla służebności przesyłu polegające na korzystaniu z nieruchomości objętych wnioskiem w celu dystrybucji energii elektrycznej za pomocą wyżej wymienionych urządzeń, ich naprawy, kontroli, konserwacji, przeglądów, obchodów, remontów, prac sprawdzających, usuwania awarii urządzeń, modernizacji, wyprowadzania nowych obwodów, wymiany poszczególnych elementów. Za pośrednictwem stacji energia dystrybuowana jest nieprzerwanie do tereny od ulicy (...), obrębu ulicy (...) aż po rynek miasta, stanowi rezerwy dla kompleksu Europa Centralna i zasila strefę przemysłową przy skrzyżowaniu autostrad (...). Czynności polegające na kontroli i przeglądach wykonywane są regularnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zaś naprawy i prace modernizacyjne w miarę potrzeb.

(...) transformatorowa (...) T. oraz wszystkie urządzenia znajdując się w jej wnętrzu oraz na zewnątrz stanowią własność (...) S. A. w K., która pozyskała je od swoich poprzedników prawnych. (...) S. A. w K. jest ogólnym następcą prawnym (...) S. A. w G. począwszy od 1 października 2012 roku, kiedy w trybie art. 492 par. 1 k.s.h. doszło do połączenia polegającego na przejęciu przez (...) S. A. w K. spółki (...) S. A. poprzez przeniesienie całego majątku spółki przejmowanej na spółkę przejmującą. Wcześniej, tj. z dniem 20 lutego 2012 roku doszło do zmiany nazwy firmy z (...) S. A. na (...) S. A.. Z kolei (...) S. A. w G. w dniu 1 lipca 2007 roku weszła w prawa i obowiązki (...) S.A. w G. ( (...)), stając się jego następcą prawnym. Poprzednikiem prawnym spółki były następujące przedsiębiorstwa państwowe: od 25 listopada 1958 roku do 31 marca 1985 roku przedsiębiorstwo państwowe Zakłady (...)” (przedsiębiorstwo to prowadziło zakłady, w tym Zakład (...) w G.), od 1 kwietnia 1985 roku do 31 grudnia 1988 roku przedsiębiorstwo państwowe (...) w K., a od 1 stycznia 1989 roku przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) w G.. W 1993 roku doszło do przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego Zakład (...) w G. w Spółkę Akcyjną (...) ( (...)) w G.. W wyniku komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą Zakład (...) na mocy aktu notarialnego z dnia 12 lipca 1993 r. jego majątek stał się własnością (...) S.A. w G. ( (...) S.A.), który zawarł w dniu 1 lipca 2007 roku z (...) S. A. w G. umowę o objęcie akcji i wniesienie wkładu niepieniężnego. Na podstawie tej umowy (...) S. A. w G. nabył zorganizowaną część przedsiębiorstwa wniesioną przez (...) S. A. jako wkład niepieniężny, zaś w ramach aportu obejmującego zorganizowaną część przedsiębiorstwa na (...) S. A. w G. zostały przeniesione m.in. własność urządzeń służących do dystrybucji energii elektrycznej, nieruchomości, w tym prawa odrębnej własność budynków i innych urządzeń, inne prawa i roszczenia majątkowe dotyczące korzystania z gruntów, budynków i ruchomości.

Ze względu na potrzebę niezakłóconego funkcjonowania stacji oraz zapewnienia bezpieczeństwa osób postronnych te części działki, które są zajęte pod stację, chronione są poprzez ogrodzenie oraz metalową bramą od strony dojazdu. Brama opatrzona jest tablicą z napisem (...) 110/20/6 kV T., własność: Górnośląski Zakład (...)”. Aby wejść na teren stacji, konieczne jest posiadanie stosownego upoważnienia, stacja jest zamknięta na klucz i każde wejście do obiektu wymaga zgłoszenia dyspozytorowi. Wynika to wyłącznie stąd, że wejście na teren stacji stanowi zagrożenie porażeniem lub poparzeniem. Tego typu obiekty ogradzane są w podobny sposób, do czego wnioskodawca jest zobowiązany przepisami prawa.

Pierwsze rozmowy na temat stanu prawnego nieruchomości pomiędzy ówczesnym właścicielem – Skarbem Państwa, a ówczesnym właścicielem urządzeń (...) S. A. w G. rozpoczęły się w 2005 roku. Poprzednik prawny wnioskodawcy wyraził wolę nabycia części nieruchomości w granicach ogrodzenia stacji (...) T., przy czym szacował wartość stacji na kwotę 1,5 mln złotych. Podstawą prawną transakcji miał stanowić przepis art. 231 par. 2 k.c. W międzyczasie miały miejsce podziały geodezyjne oraz prowadzone było postępowanie administracyjne przed Wojewodą (...) w sprawie stwierdzenia nabycia własności części nieruchomości przez Miasto G. z mocy prawa z dniem 27 maja 1990 roku. Po deklaratoryjnym stwierdzeniu mocą decyzji komunalizacyjnych, że właścicielem nieruchomości począwszy od 27 maja 1990 roku jest Gmina G., do porozumienia pomiędzy stronami jednak nie doszło, a rozmowy zakończyły się. W dniu 14 maja 2015 roku został przeprowadzony przetarg ograniczony na sprzedaż prawa własności nieruchomości gruntowych zabudowanych budynkami i urządzeniami stacji. Wnioskodawca nie przystąpił jednak do przetargu.

Decyzją administracyjną z dnia 7 lipca 2010 roku Prezydent Miasta G. ustalił warunki zabudowy inwestorowi (...) S. A. dla budowy zbiornika bezodpływowego, na terenie stacji, tj. na działkach ówcześnie oznaczonych nr (...) i (...) (obecnie działka nr (...)).

Pismem z dnia 10 czerwca 2014 roku Miasto G. wystąpiło do wnioskodawcy z żądaniem zapłaty kwoty 520.356,81 zł z tytułu bezumownego użytkowania nieruchomości objętych wnioskiem ze względu na posadowienie na nich stacji transformatorowej. Pismem z dnia 15 lipca 2015 roku wnioskodawca odmówił zapłaty wynagrodzenia, podnosząc zarzut zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu.

Na działkach objętych wnioskiem znajdują się w ramach stacji transformatorowej (...) T. transformatory 110 kV składających się na pola 110 kV sekcji I tj. pole linii 110 kV (...), pole 110 kV TR 1, stanowiska transformatora uziemiającego 20/0,4 kV TU3 wraz z rezystorami w kontenerze, dwa podziemne tunele dla kabli odpływowych 20 i 6 kV, pomost szynowy i kablowy łączący rozdzielnię 20 i 6 kV z transformatorami WN/SN, słup i oprawy oświetlenia zewnętrznego, budynek nastawni, pomieszczenia pomocnicze, rozdzielnia 20/6 kV, słup linii 110 kV wraz z przewodami wysokiego napięcia oraz ogrodzenia zewnętrznego i wewnętrznymi drogami dojazdowymi do urządzeń, stanowiska transformatorów 110 kV składające się na pole 110 kV sekcji I tj. pola linii (...), pole 110 kV TR 1 oraz sekcji II, tj. pole linii 110 kV (...), stanowiska transformatora uziemiającego 20/0,4 kV TU3 wraz z rezystorami w kontenerze, stanowiska TR 1 25 (...) 110/20/6 kV, sprzęgło 110 kV, dwa podziemne tunele dla kabli odpływowych 20 i 6 kV, dwa podziemne kanały na terenie rozdzielni 110 kV, pomosty szynowe i kablowe łączące rozdzielnię 20 i 6 kV z transformatorami WN/SN, słup i oprawa oświetlenia zewnętrznego rozdzielni 110 kV, maszt iglicy odgromowej. Ponadto na działkach objętych wnioskiem znajdują się słupy wysokiego napięcia wraz z przewodami. Ogrodzona stacja transformatorowa (...) T. swoim zakresem obejmuje obszar części działki o numerze (...) o powierzchni 0,0030 ha, obszar części działki o numerze (...) o powierzchni 0,1249 ha, obszar fragmentu działki o numerze (...) o powierzchni 0,1974 ha, obszar fragmentu działki o numerze (...) o powierzchni 0,1653 ha, cały obszar działki o numerze (...) o powierzchni 0,0002 ha, obszar części działki o numerze (...) o powierzchni 0,1188 ha oraz obszar części działki o numerze (...) o powierzchni 0,0094 ha. Łączna powierzchnia stacji (...) T. w zakresie istniejącego ogrodzenia wynosi 0,6190 ha. Na działce o numerze (...) znajduje się słup energetyczny wysokiego napięcia 100 kV o numerze „14 RT” o powierzchni 0,0022 ha. Zakres napowietrznej sieci energetycznej po zewnętrznych przewodach 110 kV, które przechodzą przez ten słup z wyłączeniem powierzchni słupa wynosi 0,0079 ha. Na działce o numerze (...) znajduje się słup energetyczny wysokiego napięcia 100 kV o numerze „ 1 TK”. Słup ten stoi na widocznym fundamencie, o powierzchni 0,0007 ha. Zakres napowietrznej sieci energetycznej po zewnętrznych przewodach 110 kV, które przechodzą przez ten słup z wyłączeniem powierzchni słupa, dla działki (...) wynosi 0,0032 ha. Zakres napowietrznej sieci energetycznej po zewnętrznych przewodach 110 kV, które przechodzą przez ten słup z wyłączeniem powierzchni słupa, dla działki (...) wynosi 0,0017 ha. Na działce o numerze (...) znajduje się słup energetyczny wysokiego napięcia 100 kV o numerze „2 TK”. Zakres napowietrznej sieci energetycznej po zewnętrznych przewodach, które przebiegają od słupa nr „2TK” do słupa nr „1 TK” w zakresie ogrodzenia i granicy działki (...) wynosi powierzchnię 0,0003 ha. Zakres napowietrznej sieci energetycznej po zewnętrznych przewodach, które przebiegają od słupa nr „2 TK” do słupa nr „1 TK” w zakresie ogrodzenia i granicy działki o numerze (...) wynosi powierzchnię 0,0001 ha. Na słupach nr „1 TK” i „2 TK” brak jest przewodów oświetlenia przeszkodowego. Natomiast na słupie „14RT” istnieje oświetlenie przeszkodowe, ale pozyskane z paneli fotowoltaicznych zamontowanych na tym słupie. Przewody teletechniczne przebiegają przez słup nr „2TK”, „1TK” i dalej do stacji (...). Przewody odgromowe przebiegają przez słup nr „2TK”, „1TK” i dalej do stacji (...). Przewody teletechniczne przebiegają przez słup nr „14RT” i dalej do stacji (...). Przewody odgromowe przebiegają przez słup nr „14RT” i dalej do stacji (...). Przewody wysokiego napięcia przebiegają przez słup nr „14RT” i dalej do stacji (...).

Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawczyni znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,0140 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,1421 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,2041 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,0029 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,1695 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,1211 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,0096 ha. Powierzchnia służebności przesyłu dla urządzeń wnioskodawcy znajdujących się na działce o numerze (...) wynosi 0,0002 ha. Łączna powierzchnia służebności przesyłu dla wyżej wymienionych działek wynosi 0,6635 ha. Służebność przesyłu na nieruchomości uczestnika dla urządzeń należących do wnioskodawcy obejmuje całkowitą powierzchnię ogrodzonego terenu stacji transformatorowej (...), pasy o szerokości 0,50 m (po 0,25 m od osi przewodów w obie strony) oraz pasy o szerokości równej odległości między skrajnymi przewodami powiększonej o 2 m z każdej strony.

Mając na względzie te ustalenia Sąd Rejonowy zważył, że posiadanie wnioskodawcy oraz poprzedników części nieruchomości objętej stacją transformatorową i elementów stacji znajdujących się na jej zewnątrz miało charakter posiadania służebności, początkowo gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu, a od dnia 3 sierpnia 2008 roku, po wprowadzeniu do porządku prawnego instytucji służebności przesyłu, posiadania służebności przesyłu w rozumieniu art. 305 1 k.c. (...) transformatorowa istnieje na nieruchomości już od 1973 roku, a w obecnym kształcie – od 1983 roku i przez ten okres była nieprzerwanie eksploatowana do celów przesyłania energii elektrycznej oraz utrzymywania stacji w stanie nadającej się do jej normalnego użytkowania. Czynności wykonywane przez wnioskodawcę i jego poprzedników były charakterystyczne dla posiadania służebności przesyłu, tj. korzystanie w oznaczonym zakresie związanym z działalnością przedsiębiorstwa przesyłowego. Taki zakres posiadania odpowiada treści służebności gruntowej w rozumieniu art. 352§1 k.c. Według Sądu Rejonowego, w okresie od 1983 roku, kiedy stacja była już posadowiona i funkcjonowała, wykonywano względem niej szereg bieżących czynności eksploatacyjnych takich jak kontrole, obchody, prace remontowe i sprawdzające, remonty, przeprowadzano przeglądy i konserwacje, toteż służebność była trwale i nieprzerwanie wykonywana.

Rozstrzygając o zasadności zarzutu uczestniczki dotyczącego władania nieruchomością przez poprzedników prawnych wnioskodawcy „jak właściciele” Sąd Rejonowy odwołał się do poglądów wskazujących, że odmiennie rozumie się posiadanie prowadzące do zasiedzenia własności nieruchomości, a odmiennie posiadanie prowadzące do zasiedzenia służebności. Pojęcia te są zróżnicowane, gdyż posiadanie służebności nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 roku II CSK 119/06), a kluczowego znaczenia nie ma okoliczność, czy aktywność przedsiębiorstwa przesyłowego w zakresie konserwacji przedmiotowych urządzeń i ich naprawy jest duża, czy też znikoma, lecz stosowna do potrzeb. Istotne jest to, czy urządzenia działają nieprzerwanie poprzez przesyłanie energii urządzeniem o niezmienionym położeniu, a regularnie dokonywana jest ich konserwacja oraz, w razie konieczności, naprawa. W niniejszej sprawie posiadanie w taki sposób stacji transformatorowej zostało wykazane, gdyż wnioskodawca i jego poprzednicy prawni korzystają z niej do przesyłania energii nieustannie od czasu jej włączenia do sieci, a ponadto dokonują czynności konserwatorskich.

Sąd Rejonowy miał nadto na względzie, że w okresie budowy stacji transformatorowej, czyli w 1973 roku, jak również w okresie, w którym uzyskała obecny kształt, tj. w 1983 roku, właścicielem urządzeń i właścicielem całej nieruchomości był Skarb Państwa. Wobec tego o posiadaniu służebności mogła być mowa dopiero od rozejścia się prawa własności urządzeń i gruntu, co nastąpiło z dniem komunalizacji nieruchomości, to jest 27 maja 1990 roku. Wówczas prawo własności nieruchomości nabyła Gmina G., a własność urządzeń przesyłowych pozostała przy Skarbie Państwa, przy czym w jego imieniu władztwo wykonywało przedsiębiorstwo państwowe. Dzień 27 maja 1990 roku był zatem miarodajny dla oceny początku biegu zasiedzenia służebności przesyłu oraz kwestii dobrej bądź złej wiary.

Co się tyczy tej ostatniej kwestii Sąd Rejonowy wskazał, że za osobę zasiadującą służebność w dobrej wierze można uznać tego, kto z cudzej nieruchomości korzysta w zakresie treści służebności o treści służebności przesyłu, a w danych okolicznościach jego błędne przekonania o przysługiwaniu mu uprawnień mieszczących się w zakresie tej służebności jest usprawiedliwione.

Sąd Rejonowy odwołał się nadto do regulacji art. 7 k.c. statuującej domniemanie dobrej wiary i przenoszącej na uczestniczkę obowiązek jej podważenia. Wskazał, że stacja transformatorowa została posadowiona w 1973 roku na nieruchomości stanowiącej własność Skarbu Państwa w wykonaniu zlecenia KWK (...), który to podmiot był wówczas jednostką Skarbu Państwa. W ten sposób Skarb Państwa rozdysponował częścią swojej nieruchomości na cele energetyczne, wyrażając wolę, aby przedsiębiorstwo państwowe użytkowało stację transformatorową. Miało to miejsce w okresie obowiązywania zasady tzw. jednolitej własności państwowej. (...) podlegała nieprzerwanej eksploatacji w obecnym kształcie od 1983 roku aż do 27 maja 1990 roku i w późniejszym okresie. Dla samego wykonywania służebności o treści odpowiadającej treści służebności przesyłu data 27 maja 1990 roku, czyli data rozpoczęcia biegu zasiedzenia służebności przesyłu nie miała żadnego faktycznego znaczenia. Wówczas wprawdzie działka, na której stację posadowiono, stała się własnością Gminy G., jednak uczestniczka w żaden sposób tego nie zamanifestowała, a co za tym idzie, posiadacz służebności mógł nie posiadać nawet wiedzy o tym, iż doszło do zmiany właściciela nieruchomości. Tym bardziej, że decyzje komunalizacyjne potwierdzające nabycie prawa własności przez Gminę G. wydano dopiero wiele lat później. W dniu 27 maja 1990 roku posiadacz służebności pozostawał zatem w błędnym, lecz uprawnionym przekonaniu, że przysługuje mu tytuł prawny do korzystania z nieruchomości w odpowiednim zakresie. Przekonanie takie wzmacniały okoliczności sprawy – stacja była niezbędna do zasilenia budynków mieszkalnych oraz przemysłowych na terenie znacznej części miasta, których utrzymanie w należytym stanie należało do żywotnych interesów Gminy G.. Nic też nie wskazywało na to, aby Gmina G. sprzeciwiała się korzystaniu ze stacji, które wcześniej już przez kilkanaście lat miało z powodzeniem miejsce.

Te wszystkie okoliczności doprowadziły Sąd Rejonowy do wniosku, że rozpoczęcie posiadania odbyło się w realiach błędnego, lecz usprawiedliwionego szeregiem okoliczności przekonania poprzednika prawnego wnioskodawcy o przysługiwaniu uprawnienia do korzystania z nieruchomości w określonym zakresie.

W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził, że doszło do zasiedzenia służebności przez poprzednika prawnego wnioskodawcy (...) S.A. z dnia 27 maja 2010 roku po upływie 20-letniego okresu zasiedzenia stosownie do przepisu art. 172§1 k.c. Z uwagi na datę zasiedzenia, wypadającą po dacie wprowadzenia do porządku prawnego instytucji służebności przesyłu (3 sierpnia 2008 roku), Sąd Rejonowy stwierdził zasiedzenie służebności przesyłu, nie zaś służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

Sąd Rejonowy ocenił też, że bez znaczenia dla możliwości stwierdzenia zasiedzenia pozostawały okoliczności związane z rozmowami prowadzonymi pomiędzy stronami w okresie zarówno przed upływem terminu zasiedzenia, jak i po jego upływie, co także dotyczyło powoływanej w odpowiedzi na wniosek decyzji administracyjnej z 7 lipca 2010 roku.

Jako niezasadny Sąd Rejonowy ocenił zarzut uczestniczki jakoby wnioskodawca i jego poprzednicy prawni korzystali z nieruchomości objętych wnioskiem jak właściciele, a nie jak posiadacze służebności.

W tym aspekcie wywiódł, że postępowanie dowodowe nie wykazało, aby wnioskodawca korzystał z całych nieruchomości uczestniczki – obszar służebności zajmował tylko ich część, w niektórych przypadkach rzeczywiście przeważającą, natomiast w pozostałym zakresie wnioskodawca i jego poprzednicy w żaden sposób nie utrudniali czy nie uniemożliwiali uczestnikowi wykonywania obowiązków właścicielskich. Dostęp Gminy G. od strony faktycznej do stacji transformatorowej nie był wprawdzie możliwy bez ograniczeń na co dzień ze względów bezpieczeństwa, jednak nie oznacza to, iż nie mogła wykonywać obowiązków właścicielskich. Przeciwnie – występowała z żądaniem przeciwko wnioskodawcy o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie i miała pełne prawa kierować różnego rodzaju roszczenia, w tym na drodze sądowej, chociażby o wydanie nieruchomości czy zaniechanie naruszeń, jak również o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Nadto wnioskodawca nie opłacał należności publicznoprawnych, których powinien uiszczać właściciel, nie wykonywał też żadnych innych czynności właścicielskich, w szczególności nie formułował jakichkolwiek żądań wobec podmiotów trzecich, a jedynie dbał o teren stacji transformatorowej na potrzeby bezpiecznego i niezakłóconego przesyłania energii elektrycznej. Ogrodzenie stacji i uniemożliwienie dostępu do niej osobom trzecim wynikało wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, nie zaś z zamiaru zamanifestowania swojego władztwa nad nieruchomością. Ogrodzone przy tym zostały nie całe działki lecz jedynie te ich części, na których znajdowała się stacja transformatorowa. Poza tym dla przedsiębiorcy energetycznego prawo własności gruntu, na którym posadowione są urządzenia do przesyłania energii, nie jest w ogóle potrzebne. O tym, że poprzednicy prawni wnioskodawcy nie czuli się właścicielami nieruchomości, a w związku z tym ich posiadanie nie miało charakteru posiadania samoistnego prawa własności świadczyła korespondencja, w której wnioskodawca wyrażał wolę nabycia nieruchomości od Gminy G..

Sąd Rejonowy miał na względzie, że stosownie do art. 285 k.c. w zw. z art. 305 4 k.p.c.

korzystanie z cudzej nieruchomości przez uprawnionego z tytułu służebności może być jedynie częściowe, a więc nie może prowadzić do całkowitego pobawienia właściciela nieruchomości obciążonej uprawnień wynikających z prawa własności w tym całkowitego pozbawienia możności korzystania z niej przez właściciela. Zdaniem Sądu Rejonowego, w rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie wystąpiła albowiem zajęte przez stację transformatorową oraz towarzyszące jej urządzenia zajmują tylko fragmenty działek, zaś gmina ma możliwość pobierania pożytków i zbycia nieruchomości, a w okresie poprzedzającym upływ terminu zasiedzenia mogła wystąpić o ustanowienie służebności przesyłu czy nawet żądać wydania nieruchomości. Podkreślił też Sąd Rejonowy, że gmina przez cały okres posiadania służebności nie podjęła jakichkolwiek działań mających na celu uzyskanie dostępu do stacji transformatorowej. Jej postawa świadczyła o dobrowolnej rezygnacji z faktycznego władztwa nad tymi częściami nieruchomości, na których posadowione są urządzenia.

Ostatecznie zatem Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek przyjmując za datę zasiedzenia 27 maja 2010 roku, natomiast dokładny skład oraz rodzaj urządzeń na nieruchomości uczestnika wskazany w treści żądania wniosku uznał za niekwestionowany oraz znajdujący potwierdzenie opiniach biegłych, przy czym odnośnie zakresu i powierzchni służebności, jak również linii napowietrznych sąd oparł się na mapach (szkicach) biegłego geodety czyniąc je integralną częścią postanowienia.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach Sąd Rejonowy powołał art. 520§1 k.p.c. oceniając, że zainteresowani powinni ponieść koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Jakkolwiek interesy stron były rozbieżne, a uczestniczka niezasadnie sprzeciwiała się żądaniu wniosku, jednak to wyłącznie wnioskodawca posiadał interes we wszczęciu, prowadzeniu i finalnie w wygraniu niniejszego postępowania. Stwierdzenie zasiedzenia przez sąd stanowiło wybraną przez wnioskodawcę drogę do uzyskania tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości uczestnika, a wobec tego wszelkie koszty zostałyby tak czy inaczej poniesione bez względu na stanowisko właściciela nieruchomości. Wskazał też, że odejście od zasady określonej w przepisie art. 520§1 k.p.c. stanowi jedynie możliwość, a nie obowiązek sądu w przypadku sprzeczności interesów stron.

Apelację od tego postanowienia złożyła uczestniczka zarzucając naruszenie:

- art. 292 k.c. w zw. z art. 172 k.c. – poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że poprzednik prawny wnioskodawcy nabył służebność przez zasiedzenie z dniem 27 maja 2010 roku pozostając w dobrej wierze;

- art. 292 k.c. w zw. z art. 172 k.c. w. zw. z art. 285 k.c. i art. 305 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i ustanowienie służebności określając uprawnienia na przyszłość to jest nadaniu uprawnienia do wyprowadzania nowych przyłączy i obwodów;

- art. 233 k.p.c. poprzez pominięcie, że poprzednicy prawni wnioskodawcy nie korzystali z terenu jak posiadacz lecz jako właściciel terenu; pominięcie dowodu z decyzji administracyjnej z 8 lipca 1975 roku dotyczącej wywłaszczenia nieruchomości i potwierdzającej władanie właścicielskie; pominiecie decyzji administracyjnej z 21 stycznia 1994 roku dotyczącej uwłaszczenia na podobnej stacji transformatorowej; a także pominięcia dowodu z fotografii tablicy umieszczonej na ogrodzeniu objętej wnioskiem stacji nieruchomości również potwierdzającej władania właścicielskie;

Formułując te zarzuty domagała się zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Wnioskodawca wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Nadto złożył zażalenie na zawarte w punktach 2 i 3 rozstrzygnięcia o kosztach postępowania zarzucając naruszenie:

- art. 520§1 k.p.c. poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie i uznanie, że postępowanie toczyło się wyłącznie w interesie wnioskodawcy, podczas gdy istniały przesłanki do obciążenia uczestniczki kosztami;

- art. 520§3 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji istnienia sprzeczności interesów wnioskodawcy i uczestniczki względnie naruszenie art. 520§2 k.p.c. poprzez zaniechanie stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania przy sprzeczności interesów,

- §7 pkt 3 w zw. z §2 ust 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.) polegające na nienałożeniu na uczestniczkę obowiązku podwyższonej do 1.440 zł opłaty z tytułu kosztów zastępstwa prawnego.

Formułując te zarzuty domagał się zmiany zaskarżonych rozstrzygnięć poprzez zasądzenie od uczestniczki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania pierwszo instancyjnego oraz zażaleniowego.

Uczestniczka postępowania wniosła o oddalenie zażalenia i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozpoznanie sprawy w postępowaniu odwoławczym odbywało się w składzie jednoosobowym zgodnie z art. 15zzs 1 ust 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 1842) w zw. z art. 6 ustawy z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090).

Podnoszone w apelacji zarzuty błędnych ustaleń faktycznych zmierzają do podważenia wniosków Sądu Rejonowego co do charakteru władania opisanymi we wniosku nieruchomościami, na których posadowione są elementy infrastruktury przesyłowej. W tym aspekcie skarżąca wskazuje na dowody, które miały być pominięte lub błędnie ocenione, a z których wynikać miały wnioski odmienne od przyjętych przez sąd pierwszej instancji. Przypomnieć zatem należy jednolite poglądy orzecznictwa zgodnie z którymi, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. niezbędne jest wykazanie - przy użyciu argumentów jurydycznych - że sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Strona chcąca podważyć sędziowską ocenę dowodów nie może ograniczać się do przedstawienia własnej ich oceny, ponieważ jest to zwykłą polemiką ze stanowiskiem sądu nie mogącą odnieść skutku. Konieczne jest wskazanie w takiej sytuacji przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233§1 k.p.c., czyli np. błędów sądu w logicznym rozumowaniu, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadziłyby do odmiennych wniosków. Innymi słowy to ujmując okoliczność, że z tych samych dowodów wyciągnąć można wnioski odmienne, czy też odmiennie ocenić można moc poszczególnych dowodów, sama w sobie nie może stanowić podstawy do podważenia trafności ustaleń opartych na odmiennym przekonaniu sądu I instancji, gdy przekonanie to także zgodne jest z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i prawidłowego kojarzenia faktów (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 23 marca 1999 r. w sprawie III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169 /99, OSNC z 2000/7 – 8/139, z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 177263, z dnia 29 września 2005 roku, II PK 34/05, Lex nr 829115, z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, Lex nr 164006, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 stycznia 2014 roku, V ACa 655/13, LEX nr 1428104 oraz z dnia 11 czerwca 2015 roku, III AUa 1289/14 Lex nr 1771487).

Sąd Okręgowy zważywszy na te założenia nie znalazł podstaw do podważenia poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń. Fakty istotne dla rozstrzygnięcia zostały bowiem ustalone prawidłowo, a wymowa akcentowanych w apelacji dowodów nie była na jednoznaczna, aby przy ich użyciu skutecznie czynić ustalenia przeciwne do poczynionych w zaskarżonym postanowieniu.

I tak, fakt wywłaszczenia w 1975 roku poprzednich właścicieli, na gruncie którym Skarb Państwa zrealizował inwestycję, nie miała zasadniczego znaczenia, skoro prowadzić mogła do ustalonego przez Sąd Rejonowy wniosku, że Skarb Państwa, w świetle zasady jednolitej własności państwowej, realizował inwestycję przesyłową na swoim gruncie, co w konsekwencji rzutowało na kwalifikację dobrej lub złej wiary posiadacza po oddzieleniu tytułu własności urządzeń przesyłowych od własności gruntu. Władanie właścicielskie w pełnym zakresie miało zatem miejsce tylko do tej daty, kiedy to jeszcze nie mogło biec zasiedzenie służebności.

Nie mogło też prowadzić do przyjęcia postulowanych w apelacji wniosków powoływanie się przez skarżącą na decyzję administracyjną z 21 stycznia 1994 roku dotyczącą nabycia przez poprzednika prawnego wnioskodawcy prawa użytkowania wieczystego gruntu pod podobną stacją transformatorową położoną w innym rejonie G.. Co w tym aspekcie najistotniejsze, w toku postępowania nie zostało bowiem wykazane, aby zachodziły przesłanki do wydania tożsamej decyzji (w trybie art. 2 ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości Dz. U. z 1990 r. nr 79, poz. 464) względem nieruchomości wymienionych we wniosku. Oczywistym jest, że samo powoływanie się przez skarżącą na podobny charakter innej nieruchomości, co do której wydano taką decyzję, było tu niewystarczające. Dodać wypada, że praktyka orzecznicza wskazuje na istnienie takich stanów faktycznych, w których na skutek transformacji ustrojowej przedsiębiorstwa przesyłowe nabyły własność urządzeń przesyłowych nie nabywszy praw do korzystania z gruntów, na których uprzednio w imieniu Skarbu Państwa urządzenia te lokowały (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2020 r., V CSK 598/18, Lex nr 3076437).

Wbrew zarzutom apelacji wskazać też trzeba, że Sąd Rejonowy nie pominął dowodu z fotografii tablicy informacyjnej znajdującej się na bramie stacji transformatorowej. Przeciwnie – wprost wskazał na te oznaczenia w swoich ustaleniach (k. 6 uzasadnienia SR). Zapisy na tejże tablicy o treści (...) 110/20/6 kV T., własność (...) S.A.”, nie podważały wniosków Sądu Rejonowego co do charakteru władania nieruchomością uczestniczki. Sporne zapisy były bowiem na tyle ogólne, że uprawnionym był wniosek, iż odnosiły się wyłącznie do prawa własności samych urządzeń, nie zaś gruntu pod nimi. Ocena charakteru władztwa nie mogła zatem być dokonana tylko w oparciu o ten jeden dowód.

W pozostałym zakresie poczynione w sprawie ustalenia nie były kwestionowane w apelacji i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym przez Sąd Rejonowy w granicach zakreślonych przez art. 227 – 234 k.p.c.

Wobec tego Sąd Okręgowy ocenił ustalenia Sądu Rejonowego jako prawidłowe i w całości uznał za własne, co czyniło zbędnym ich ponowne przytaczanie.

Przechodząc do materialnoprawnej oceny zasadności wniosku i prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia przypomnieć trzeba, że posiadanie służebności przewidziane zostało w art. 352 k.c. Odpowiednie stosowanie do tego posiadania dotyczy przepisów o posiadaniu rzeczy, domniemania ciągłości posiadania (art. 340 k.c.), zgodności posiadania z prawem (art. 341 k.c.) oraz dobrej wiary w momencie obejmowania w posiadanie (art. 7 k.c.). Zawarte w art. 292 k.c. odesłanie do przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie obejmuje jedynie problematykę nieuregulowaną w zdaniu pierwszym, a zatem nie ma zastosowania do zasiedzenia służebności gruntowej przesłanka posiadania samoistnego (art. 172 § 1, art. 336 k.c.), ale odnosi się do niego unormowanie dotyczące terminu zasiedzenia, odpowiedniego stosowania przepisów o biegu przedawnienia roszczeń (art. 175 k.c.), możliwości doliczenia posiadania poprzednika prawnego (art. 176 k.c.) (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 9 stycznia 2014 roku, V CSK 87/13, Lex 1448336).

W dominującym orzecznictwie przyjmuje się nadto, że przed wejściem w życie art. 305 1 -305 4 k.c. było dopuszczalne nabycie w drodze zasiedzenia na rzecz przedsiębiorcy służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu zaś okres występowania na nieruchomości stanu faktycznego odpowiadającego treści służebności przesyłu przed wejściem w życie art. 305 1 -305 4 k.c. podlega doliczeniu do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności. Dopuszczalność takiej wykładni przepisów prawa, na której pozwana opierała swoją obronę została przesądzona w orzecznictwie. Sąd Najwyższy rozstrzygnął przy tym, że po dniu 3 sierpnia 2008 r., na skutek upływu terminu zasiedzenia po tym dniu, ale rozpoczętego wcześniej, przedsiębiorca nabywa służebność przesyłu, przy czym okres występowania stanu faktycznego odpowiadającego treści służebności przesyłu, podlega doliczeniu do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia służebności przesyłu. Jeżeli natomiast termin zasiedzenia upływa przed tą datą przedsiębiorca nabywał służebność gruntową odpowiadającą treścią służebności przesyłu, bez potrzeby wskazywania przy tym nieruchomości władnącej (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 11 czerwca 2015 roku, III CZP 112/14, OSNC 2015/11/127 jak i uchwał 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2011 r., III CZP 10/11, OSNC 2011/12/129; z dnia 17 stycznia 2003 r., III CZP 73/02, OSNC 2003/11/142; z dnia 7 października 2008 r., III CZP 89/08, Lex nr 458125 oraz postanowień z dnia 5 lipca 2012 r., IV CSK 606/11; Lex nr 1218193, z dnia 6 lutego 2013 r., V CSK 129/12, Lex nr 1294483).

Oceniając natomiast od kiedy w rozpoznawanej sprawie można było mówić o posiadaniu służebności i jak kwalifikować wiarę posiadacza, należało mieć na względzie, że inwestycja dotycząca budowy stacji transformatorowej była realizowana przez państwowy zakład energetyczny, na państwowym gruncie, na przełomie lat 70-80 ubiegłego wieku w okresie obowiązywania zasady jednolitej własności państwowej. Z punktu widzenia prawa rzeczowego została więc zrealizowania przez Skarb Państwa na gruncie Skarbu Państwa. Następnie w wyniku zmian ustrojowych nieruchomość gruntowa przeszła na rzecz Gminy G. w drodze komunalizacji, zaś własność urządzeń przesyłowych pozostała przy Skarbie Państwa, a następnie przeszła na kolejne przedsiębiorstwa przesyłowe stanowiące odrębne osoby prawne.

W takim stanie faktycznym o posiadaniu służebności mogła być zatem mowa najwcześniej z dniem 27 maja 1990 roku. Wniosek w tym zakresie nie wymaga szerszego uzasadnienia albowiem został przesądzony w orzecznictwie. Generalnie powtórzyć można, że w tej dacie nastąpiła komunalizacja gruntu, zaś własność urządzeń pozostała przy Skarbie Państwa, zaś w dalszej kolejności przeszła na rzecz przedsiębiorstwa państwowego i jego następców prawnych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2007 r., III CZP 23/07, OSNC 2008/5/45, postanowienie Sądu Najwyższego z 11 lutego 2011 roku, I CSK 247/10, Lex nr 936476 i z 3 lutego 2010 roku, II CSK 465/09, Lex 738479).

Jeżeli natomiast chodzi o kwalifikację posiadania w kontekście dobrej lub złej wiary, to dobra wiara oznacza usprawiedliwione okolicznościami przekonanie, że podmiotowi, który zajął nieruchomość przysługuje uprawnienie do wykorzystywania nieruchomości na cele przesyłu płynów, pary, gazów czy energii elektrycznej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2015 roku, IV CSK 132/15, LEX nr 1974079 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r. II CNP 15/13, LEX nr 1411305).

W okolicznościach sprawy znaczenie miało więc to, że poprzednik prawny wnioskodawcy, w dacie komunalizacji korzystał bez przeszkód z wybudowanej przez właściciela i na gruncie właściciela infrastruktury przesyłowej. Fakt komunalizacji – poza oderwaniem się prawa własności stacji transformatorowej od prawa własności gruntu – w żadnej mierze nie zakłócił władania posadowionymi na nieruchomości urządzeniami energetycznymi. Co więcej, urządzenia te służyły zbiorowym potrzebom wspólnoty samorządowej, których zaspokajanie – w zakresie zaopatrzenia w energię elektryczną – także od dnia 27 maja 1990 roku należało do zadań własnych uczestniczki, a to zgodnie z art. 7 ust 1 pkt 3 ustawy z 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (Dz. U. z 1993 r., nr 17, poz. 78 ze zm.). W takim stanie faktycznym – w kontekście dobrej wiary – niezasadnym było wymaganie od poprzednika prawnego wnioskodawcy uzyskiwania dalszych pozwoleń na korzystanie z nieruchomości uczestniczki. Pozwalało to na przypisanie podmiotowi władającemu nieruchomością uczestniczki w zakresie służebności przesyłu, błędnego lecz usprawiedliwionego okolicznościami przekonania o przysługiwaniu określonego prawa do dysponowania nieruchomością.

Za zachowaniem poprzedników prawnych wnioskodawcy przemawiała więc dobra wiara, która nadto jest ustawowo domniemana (art. 7 k.c.). Twierdzenie o złej wierze w chwili objęcia w posiadanie nieruchomości należącej obecnie do uczestniczki powinno więc zostać dowiedzione (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 560/08, LEX 511039). Niewątpliwie natomiast uczestniczka nie obaliła opisanego domniemania przysługującego wnioskodawcy.

Posiadanie służebności mogło być przy tym przenoszone na kolejne przedsiębiorstwa przesyłowe w drodze przekształceń własnościowych i doliczane do okresu biegu terminu zasiedzenia, a to na podstawie art. 176 k.c. w zw. z art. 352§2 k.c. Okoliczność ta nie była w sprawie sporna i nie wymagała szerszego omawiania zwłaszcza, że przejęcie posiadania jest czynnością faktyczną. W przypadku posiadania służebności przesyłowej, w zasadzie wydanie rzeczy polega na przejęciu przedsiębiorstwa przesyłowego, którego użyteczność jest zwiększana przez korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności gruntowej (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 20 stycznia 2015 roku, V CSK 26/14, LEX nr 1648193 i z dnia 13 stycznia 2016 roku, V CSK 224/14, Lex nr 1977833).

Podnoszone w apelacji zarzuty uczestniczki co do większego - niż tylko obejmującego posiadanie służebności – zakresu władztwa poprzedników prawnych wnioskodawcy nad nieruchomością były podnoszone już na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. Sąd Rejonowy ferując zaskarżone rozstrzygnięcie miał je na względzie i odniósł się do nich w pisemnym uzasadnieniu. Wywody te są zupełne i prawidłowe. Sąd Okręgowy w całości je podziela bez potrzeby ponownego przytaczania. Sąd Rejonowy wskazał tu na wyrażone w orzecznictwie poglądy zgodnie z którymi w określonych sytuacjach zakres treści przyznanej służebności może pozwalać uprawnionemu na pełne korzystanie z określonej części nieruchomości obciążonej, na przykład części zajętej pod fragment budynku, o ile nie pozbawia właściciela nieruchomości obciążonej możliwości wykonywania pozostałych uprawnień właścicielskich (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2011 r. III CSK 272/10 , Lex nr 1096041). W rozpoznawanej sprawie owa ingerencja w okresie biegu terminu zasiedzenia nie pozbawiała uczestniczki pozostałych atrybutów właścicielskich skoro pod urządzenia przesyłowe zajęto jedynie części nieruchomości, a uczestniczka nie została pozbawiona możliwości pobierania pożytków czy wytoczenia powództwa o wydanie nieruchomości lub wniosku o ustanowienie służebności za wynagrodzeniem. Także akcentowane w toku postępowania ogrodzenie terenu stacji nie miało na celu manifestacji tytułu własności do gruntu, lecz zabezpieczenie dostępu osób postronnych do urządzeń i zapewnienie tym samym ich spokojnego funkcjonowania i bezpieczeństwa. Jak już wskazano, także informacja na tablicy umieszczonej na bramie stacji także nie dowodziła jednoznacznie, aby poprzednicy prawni wnioskodawcy demonstrowali w ten sposób władanie gruntem jak właściciel. Wyjaśnił też Sąd Rejonowy, że do przeciwnych wniosków nie mogło prowadzić uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę z 7 lipca 2010 roku, skoro wydano ją po upływie terminu zasiedzenia służebności.

W rozpoznawanej sprawie znaczenie miało i to, że w rozumieniu art. 172 k.c. posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi kwalifikować się dwoma cechami, a to elementem fizycznym, to jest faktycznym władztwem ( corpus) oraz elementem psychicznym, to jest wolą nabycia i władania w tym celu rzeczą w określonym zakresie (animus). Szczególnie istotne jest tu nastawienie psychiczne posiadacza do wykonywanego władztwa skoro w większości przypadków zakres fizycznie dokonywanych względem rzeczy czynności jest często – zwłaszcza z punktu widzenia otoczenia – identyczny w każdej postaci posiadania a nawet dzierżenia (por. Komentarz do Kodeksu Cywilnego pod red. E. Gniewka, Wydawnictwo CH Beck, Wydanie 10, Nb 2 do art. 172).

Skoro wnioskodawca deklarował, że wola władania nieruchomościami objętymi wnioskiem przez jego poprzedników prawnych obejmowała jedynie posiadanie służebności, to nie sposób było uznać, aby taka wola prowadzić mogła do nabycia prawa własności gruntu. Przyjęcie koncepcji przeciwnej prowadziłoby do zaakceptowania odrzucanego w orzecznictwie i doktrynie poglądu, zgodnie z którym, na gruncie prawa cywilnego, możnaby kształtować sytuację prawną beneficjenta określonej czynności wbrew jego woli (por. cytowany Komentarz pod red. E. Gniewka, Nb 2 do art. 902 1 oraz uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 15 marca 2005 roku, K 9/04, OTK-A 2005/3/24).

Należy zatem wskazać, że skoro wnioskodawca i jego poprzednicy prawni deklarowali władanie nieruchomością w zakresie prawa służebności przesyłu i spełnili przesłanki do jego nabycia przez zasiedzenie, to brak było podstaw do uznania – nawet jako przesłanki rozstrzygnięcia – że wbrew własnej woli nabyli przez zasiedzenie prawo własności gruntu.

Godzi się też zauważyć, że istniejący stan jest wynikiem wieloletnich zaniedbań w realizacji swoich praw przez uczestniczkę postępowania. W takiej sytuacji nie powinna ona argumentować, że stwierdzenie zasiedzenia służebności przesyłu znacząco ogranicza jej uprawnienia właścicielskie.

Konkludując, Sąd Rejonowy co do zasady prawidłowo stwierdził nabycie przez zasiedzenie służebności przesyłu w dobrej wierze na każdej z objętych wnioskiem nieruchomości, z dniem wskazanym w sentencji zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Co się natomiast tyczy zakresu w jakim nastąpiło zasiedzenie, to decyduje o nim zakres faktycznego władztwa, które dało podstawę do stwierdzenia zasiedzenia. Zasiedzenie służebności następuje w takich granicach przestrzennych, w których przedsiębiorca przesyłowy manifestował, że korzysta z cudzej nieruchomości przy wykorzystaniu trwałego i widocznego urządzenia. Służebność przesyłu polega przy tym na korzystaniu z nieruchomości w oznaczonym zakresie, zgodnie z przeznaczeniem urządzeń przesyłowych, a zatem nie ma charakteru nieograniczonego i zmiennego w czasie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 17 lipca 2020 roku, IV CSK 53/20, Lex 3049053, z 26 lipca 2018 roku, IV CSK 142/17, Lex 2522996, z 5 maja 2016 r. II CSK 330/15, Lex 2071200).

Zatem, co do zasady stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości nastąpić może tylko w takich granicach w jakich miało miejsce uprzednie posiadanie służebności. Ewentualna zmiana zakresu przestrzennego posiadania służebności powinna natomiast zostać uregulowania w drodze stosownej umowy z właścicielem nieruchomości lub w trybie postępowania sądowego zainicjowanego na podstawie art. 291 k.c. (por. uzasadnienie cytowanego już postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie IV CSK 142/17 ,

W tym aspekcie uczestniczka trafnie kwestionowała objęcie zakresem zasiedzianych służebności uprawnienia do dokonywania nowych przyłączy i wyprowadzania nowych obwodów. Nie sposób bowiem mówić nieprzerwanym posiadaniu służebności w zakresie tych jej elementów, które dopiero potencjalnie będą wykonywane w przyszłości i zarazem potencjalnie zwiększą zakres przestrzenny oddziaływania urządzeń przesyłowych. Do takich natomiast elementów służebności należą kwestionowane apelacją uczestniczki uprawnienia będące w istocie prawem do rozbudowy głównego punktu zasilania. Zatem określenie zakresu służebności co do tych elementów zgodnie z wnioskiem prowadziłoby do powstania zmiennego w czasie i w istocie nieograniczonego uprawnienia do ingerencji w nieruchomość obciążoną.

Z tych też względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386§1 k.p.c. w zw.. z art. 13§2 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie eliminując z treści służebności uprawnienia do dokonywania nowych przyłączy i wyprowadzania nowych obwodów. Treść służebności w pozostałej części została prawidłowo określona przez Sąd Rejonowy zważywszy na materiał dowodowy spray i stanowiska zainteresowanych.

W pozostałym zakresie apelacja kwestionująca rozstrzygnięcie objęte punktem pierwszym zaskarżonego postanowienia jako bezzasadna podlegała oddaleniu zgodnie z art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.

Co się natomiast tyczy zażalenia wnioskodawcy na rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, to Sąd Okręgowy miał na względzie, że w rozpoznawanej sprawie zachodziła wyraźna kontradykcja co do oczekiwanego wyniku sprawy. Wszak wnioskodawca oczekiwał uwzględnienia wniosku zaś uczestniczka wnosiła o jego oddalenie. Wobec tego zainteresowani nie mieli wspólnych interesów, co w zasadzie wyłączało możliwość orzekania na podstawie art. 520§1 k.p.c. zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie (por. J. Gudowski w Komentarzu do Kodeksu postępowania cywilnego, pod red. T. Erecińskiego, Wydawnictwo Wolters Kluwer, Warszawa 2016, tom IV, teza 7 do art. 520 i powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz dotyczące służebności drogi koniecznej ale adekwatne także dla służebności przesyłu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 roku, I CZ 148/12, OSNC-ZD 2013/2/45, oraz z dnia 19 listopada 2010 roku, III CZ 46/10, OSNC 2011, nr 7-8, poz. 88).

Wniosek został ostatecznie uwzględniony w przeważającej części, a oddalony tylko co do niewielkiego zakresu zawiadywanej służebności. W konsekwencji, właściwą dla rozstrzygnięcia o kosztach postępowania była norma art. 520§2 k.p.c. , zgodnie z którą, jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników. Wskazana regulacja umożliwia stosunkowe rozdzielenie obowiązku zwrotu kosztów między uczestnikami lub obciążenie nimi jednego uczestnika (lub kilku wybranych). Tym samym przepis ten nawiązuje do art. 100 k.p.c. jednakże materię nim objętą – odwołując się do innych przesłanek – reguluje odmiennie. Punktem wyjścia do rozstrzygnięcia jest tutaj różny stopień zainteresowania uczestników wynikiem postępowania lub sprzeczność interesów, a nie zakres ostatecznego uwzględnienia żądań (por. cytowany Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego pod red. T. Erecińskiego, Tom IV, teza 3 do art. 520).

Powinności orzeczenia o kosztach na tej zasadzie nie podważała akcentowana przez Sąd Rejonowy okoliczność, że postępowanie toczyło się wyłącznie w interesie wnioskodawcy. Rzecz bowiem w tym, że co do zasady w każdym postępowaniu sądowym realizowany jest w określonym zakresie interes jednego lub wielu uczestników tego postępowania. Przykładowo okoliczność, że w procesie powód zaspokoi swój interes kosztem pozwanego nie oznacza przecież, że – co do zasady – pozwany nie powinien ponosić kosztów tego procesu. Odpowiednie założenie należy przyjąć w postępowaniu nieprocesowym, w którym interesy uczestników są sprzeczne.

W rozpoznawanej sprawie nie było też tak, aby uczestniczka nie mogła obronić się przed obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania wnioskodawcy. Z obowiązku zapłaty mogłaby się bowiem zwolnić gdyby przychyliła się do wniosku. Ponadto, co istotne zaistniały stan prowadzący do zasiedzenia służebności był wynikiem jej wieloletnich zaniechań w realizacji własnych praw, kiedy to nie podjęła ona działań niweczących możliwość nabycia spornego prawa przez poprzednika prawnego wnioskodawcy.

Zatem wobec jednoznacznej opozycji stanowisk Sąd Okręgowy uznał, że zasadnym będzie zgodnie z art. 520§2 k.p.c. obciążenie uczestniczki pełnymi kosztami tego postępowania zwłaszcza, że wniosek został ostatecznie oddalony w znikomej części, co do niewielkiego zakresu zawiadywanej służebności.

W tym aspekcie zasadnym było ostateczne żądanie wnioskodawcy, aby przyznać mu koszty zastępstwa prawnego w wysokości 1.440 zł, to jest trzykrotności stawki minimalnej ustalonej na podstawie §5 ust 3 w zw. z §15 ust 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265). Sąd Okręgowy miał tu na względzie, że postępowanie dotyczyło ustanowienia służebności dotyczącej jednego z kluczowych elementów sieci przesyłowej na terenie miasta G., w zakresie urządzeń położonych na sześciu nieruchomościach, postępowanie pierwszoinstancyjne trwało 5 lat, a w jego toku pełnomocnik wnioskodawcy istotnie przyczynił się do ustalenia okoliczności faktycznych ważnych dla rozstrzygnięcia sprawy składając fachowe i precyzyjne zastrzeżenia do opinii biegłego, które doprowadziły do prawidłowego ustalenia przestrzennego zakresu usytuowania poszczególnych elementów złożonej pod względem konstrukcyjnym złożonej stacji energetycznej.

Należne wnioskodawcy koszty obejmowały także 5.000 zł z tytułu wykorzystanej w całości zaliczki na czynności biegłego; 200 zł z tytułu opłaty od wniosku i 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Konsekwentnie, na zasadzie art. 83 ust 2 w zw. z art. 113 ust 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2021 r., po. (...)) należało obciążyć uczestniczkę poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa pozostałymi kosztami opinii biegłego.

Z tych też względów Sad Okręgowy zmienił rozstrzygnięcia zawarte w punktach 2 i 3 zaskarżonego postanowienia, a to na podstawie art. 386§1 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na tożsamej zasadzie z art. 520§2 k.p.c. obciążając nimi w całości uczestniczkę, której apelacja okazała się zasadna w nieznacznej części. Sąd Okręgowy miał tu na względzie te same argumenty, które legły u podstaw orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. Zasądzona na rzecz wnioskodawcy należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej ustalonej na podstawie §5 ust 3 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 cytowanego rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

O kosztach postępowania zażaleniowego Sąd orzekł stosownie do art. 520§2 k.p.c. oraz §2 pkt 3 i §10 ust. 2 pkt 2 cytowanego rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Zasądzona należność obejmowała uiszczoną przez uczestniczkę opłatę w wysokości 100 zł od wniosku o uzasadnienie postanowienia (którego złożenie było niezbędne do zaskarżenia postanowienia) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej 450 zł. Sąd Okręgowy miał tu na względzie, że podstawę zasądzenia kosztów postępowania zażaleniowego, prowadzonego na skutek zażalenia na postanowienie o kosztach postępowania stanowi wysokość kosztów, których dotyczy zażalenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2009 r. IV CZ 81/09, Lex nr 951739).

SSO Marcin Rak