Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 224/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2020 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: sędzia Tadeusz Kotuk

wydany na posiedzeniu niejawnym 29 maja 2020 r. w G., po zamknięciu rozprawy w dniu 12 marca 2020 r. (z odpowiednim uwzględnieniem treści art. 15zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych) sprawy z powództwa P. U. i M. U. przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w W. solidarnie na rzecz powodów P. U. i M. U. kwotę 10.641,29 zł (dziesięć tysięcy sześćset czterdzieści jeden złotych dwadzieścia dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 2 marca 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w W. solidarnie na rzecz powodów P. U. i M. U. kwotę 2.064,55 CHF (dwa tysiące sześćdziesiąt cztery franki szwajcarskie pięćdziesiąt pięć centymów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 2 marca 2018 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w W. solidarnie na rzecz powodów P. U. i M. U. kwotę 10.287 zł (dziesięć tysięcy dwieście osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 2.020,70 zł (dwa tysiące dwadzieścia złotych siedemdziesiąt groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

STAN FAKTYCZNY

P. U. w 2006 r. starał się o kredyt hipoteczny celem zakupu mieszkania na rynku pierwotnym. Poszukując ofert wychodził z założenia, że interesuje go kredyt z jak najniższą ratą miesięczną. Po wstępnym rozeznaniu ofert (najprawdopodobniej w Internecie) udał się do (...) placówki Banku (...) S.A. w W.. Otrzymał tam ofertę kredytu „we franku szwajcarskim” z obowiązkiem spłaty rat w złotych polskich. Negocjacje przed zawarciem umowy dotyczyły kwoty kredytu. W czasie ubiegania się o kredyt P. U. był stanu wolnego, miał wykształcenie średnie ogólne, prowadził działalność gospodarczą oraz pracował jako doradca klienta w Banku (...) S.A. Wcześniej (w 2005 r.) zawarł już z Bankiem (...) S.A. umowę kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego – na zakup innego mieszkania, które skierował do sprzedaży w trakcie ubiegania się o kredyt, którego dotyczy niniejszy proces (nabywca tamtego lokalu przejął zobowiązania względem banku). Obserwując przebieg realizacji tej pierwszej umowy o kredyt hipoteczny powód nie zauważył, aby raty się zmieniały.

Powód przed zawarciem umowy kredytowej w 2006 r. próbował negocjować z bankiem także wysokość marży, ale nic nie uzyskał. Przed podpisaniem umowy zapoznał się z treścią umowy „z grubsza”, nie prosił o umożliwienie mu wcześniejszego przestudiowania projektu umowy.

Powód nie został poinformowany, jak funkcjonuje mechanizm wyliczania przez bank kursu przeliczeniowego ( (...)) na potrzeby spłaty kredytu.

Na wniosku kredytowym złożonym przez w rubryce waluty kredytu widnieje zapis (...), zaś suma kredytu została wyrażona w bez wyraźnego odniesienia do waluty („204.330”).

Dowód: zeznania powoda, k. 518-519

wniosek kredytowy, k. 153-155

umowa z 2005 r., k. 194-196

Przed zawarciem umowy kredytowej powód otrzymał na piśmie informacje z ostrzeżeniem o ryzyku walutowym.

Dowód: informacja, k. 184

W dniu 31 października 2006 r. powód zawarł z pozwanym bankiem umowę o kredyt hipoteczny nr KH/ (...), zgodnie z głównymi parametrami z decyzji kredytowej. Kredyt w kwocie 204.330 złotych został wypłacony w ustalonych transzach, w złotych polskich, miał być indeksowany do franka szwajcarskiego ( (...)). Oprocentowanie kredytu miało być zmienne i następować wg stawki bazowej LIBOR 3M ( (...)). Spłata kredytu miała następować w 420 miesięcznych ratach (6 odsetkowych i 414 kapitałowo-odsetkowych) zgodnie z harmonogramem stanowiącym integralną część umowy, w formie potrąceń z rachunku kredytobiorcy w pozwanym banku. Spłata rat miała następować w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty, zgodnie z (...) Banku (...) S.A. (§ 7 ust. 1 umowy kredytowej).

Dowód: umowa, k. 42-46

Do wyżej wymienionej umowy z 31 października 2006 r. w dniu 23 października 2008 r. przystąpiła M. U. (małżonka powoda).

Dowód: umowa przystąpienia (aneks), k. 47-48

W dniu 24 października 2012 r. pomiędzy stronami został zawarty Aneks nr (...) przewidujący m.in. dalszą spłatę kredytu w walucie, do której był „denominowany lub indeksowany” (§ 2 tego aneksu – zmiana § 7 ust. 1 i ust. 3 umowy kredytowej).

Dowód: aneks, k. 150 verso

„Regulamin kredytowania” przewidywał możliwość przewalutowania kredytu (§ 11), choć w tym zakresie Bank podejmował decyzję po spełnieniu określonych warunków (ust. 8) i ponownej oceny ryzyka (ust. 12). Ponadto przewidywał możliwość zastrzeżenia przez kredytobiorcę w umowie kredytowej, że bank będzie pobierał ratę spłaty w walucie, do jakiej kredyt był indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w ofercie banku (§ 8 ust. 4). W przypadku spłat w złotych polskich Regulamin odwoływał się do kursu waluty z Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty (§ 8 ust. 3). Powód zawierając umowę poświadczył, że ów Regulamin otrzymał.

Dowód: Regulamin kredytowania, k. 168 verso

umowa, k. 148

Wysokość różnicy (nadpłat) pomiędzy zapłaconą przez powodów a należną wysokością rat odsetkowo-kapitałowych przy założeniu wyeliminowania z umowy postanowień dotyczących przeliczania spłat w oparciu o kursy przyjmowane przez bank w Tabeli banku wynosiłaby:

- dla spłat w złotych: 12.895,55 zł (za okres od 4 grudnia 2006 r. do 4 października 2012 r.), przy czym dla okresu od marca 2008 r. do 5 października 2012 r.: 12.226,38 zł.

- dla spłat w (...): 5.036,49 CHF (za okres od 4 listopada 2012 r. do 4 marca 2017 r.).

Dowód: opinia biegłej, k. 601-610, 656-663

OCENA DOWODÓW

Zeznania powoda są w przeważającej mierze wiarygodne. Niewiarygodne są jedynie w odniesieniu do negowania otrzymania przez powoda Regulaminu kredytowania (z treści umowy, na którą powód się powołuje wyraźnie wynika, że ów Regulamin otrzymał). Ponadto z treści wypełnionego wniosku kredytowego wynika nieco odmienne niż podane w jego zeznaniach informacje o ówczesnym statusie – z wniosku wynika, że powód wówczas był doradcą klienta pracującym w Banku (a nie kasjerem), a ponadto prowadził działalność gospodarczą. Generalnie z tego wynika, że jego wiedza o funkcjonowaniu rynków finansowych i walutowych należy ocenić jako wyższą niż przeciętna, choć jednocześnie nie można mu w tym zakresie przypisać na podstawie zebranego materiału profesjonalizmu (specjalizacji). Powód ponadto zeznał, że nie pamiętał otrzymania od banku informacji o ryzyku walutowym: biorąc pod uwagę dowód przedstawiony w tym zakresie przez pozwanego – należy przyjąć, że taki fakt miał miejsce.

Zeznania świadków M. S., J. C. (1) i K. M. nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia – świadkowie ci nie uczestniczyli osobiście w zdarzeniach towarzyszących zawieraniu konkretnej umowy objętej niniejszym postępowaniem. Ich zeznania mają charakter opisu pewnego ogólnego przebiegu zdarzeń w ich pracy zawodowej oraz wiedzy dotyczącej reguł rządzących funkcjonowaniem kredytów walutowych, z perspektywy centrali banku, projektowania produktów finansowych, schematów księgowych itp. (Departament Skarbu – świadek J. C.). Wiedza ta sama w sobie (tj. w oderwaniu od warunków zawierania konkretnej umowy w przeszłości) nie jest przedmiotem niniejszego procesu, zaś zagadnienia specjalistyczne z zakresu funkcjonowania rynku kredytów walutowych np. w latach 2006-2008 są wiedzą profesjonalną, wymagającą w razie konieczności opinii biegłego odpowiedniej specjalności. Omawiane przez J. C. ryzyka banku (tzw. otwartej pozycji i niedopasowania stóp procentowych) są oczywiste: bank jako profesjonalista uwzględnił te ryzyka w tworzeniu produktów i miał środki, aby podjąć odpowiednie działania zabezpieczające przez tymi zagrożeniami. Innymi słowy – jest to sytuacja analogiczna do powszechne występujących jako standard na rozwiniętym rynku kapitalistycznym ubezpieczeń majątku i odpowiedzialności cywilnej w ramach działalności gospodarczej w bardzo wielu branżach. Należy też zwrócić uwagę, że ryzyko tzw. otwartej pozycji w ujęciu historycznym dotknęło nie banki, lecz polskich kredytobiorców kredytów indeksowanych (denominowanych) do (...). W ujęciu księgowym dla banku to ryzyko okazało się jego odwrotnością (tzn. korzyścią: kurs (...) w 2006 r. wnosił circa 2.50 zł, obecnie – circa 4.20 zł). W tym kontekście fragment zeznań świadka J. C. dotyczący spadku kursu (...) o jeden grosz w ciągu kilku godzin (i znaczny rozmiar rzekomych strat banku z tego powodu) należy odczytać w kategoriach czystej sofistyki.

Zeznania świadka J. J. (jednej z dwóch osób uczestniczących po stronie banku przy zawarciu umowy kredytowej w 2006 r.) z uwagi na upływ czasu nie zawierają istotnych dla rozstrzygnięcia szczegółów. Świadek m.in. nie pamiętała, czy jako pierwsza została powodowi przedstawiona oferta kredytu w pełni złotówkowego. Nie można w tej sytuacji przyjąć takiego faktu jako udowodnionego przez pozwanego, bo pomiędzy formalnie uregulowanymi wymogami działania instytucji a rzeczywistością może zachodzić rozbieżność i rzeczą strony dowodzącej określony fakt jest wykazanie go za pomocą konkretnych dowodów. Za niewystarczające należy uznać powołanie się na obowiązywanie określonych instrukcji skierowanych do podległych pracowników.

Świadek M. H. – jak wynika z dokumentacji kredytowej – uczestniczyła w zawarciu aneksu w 2008 r. (k. 48). Nie przedstawiła w swoich zeznaniach żadnych istotnych dla sprawy informacji lub wiedzy.

Dokumentacja związana z zawarciem umowy nie budzi wątpliwości ani pod kątem autentyczności ani mocy dowodowej. Pisemny aspekt całego procesu dojścia umowy do skutku był typowy dla tego typu czynności bankowych.

Opinia biegłej (z uzupełnieniem) jest zdaniem Sądu pełna, jasna i wewnętrznie niesprzeczna. Biegła zdaniem Sądu przejrzyście i logicznie wytłumaczyła swoje wyliczenia dotyczące różnic związanych z eliminacją spornych klauzul, zarówno dla okresu spłat w złotych i jak i frankach szwajcarskich. Zarzuty strony pozwanej w przeważającej mierze dotyczyły stanowczego kwestionowania praktyki rynkowej z kredytami złotowymi ze stopą procentową zależną od LIBOR, co jest prawdą, lecz nie ma związku z przedmiotem opinii. Biegła w niniejszej sprawie nie była zobowiązana do oceny prawidłowości takiego przypadku w kontekście danych z rynku finansowego, lecz powołana do przeprowadzenia fachowego wyliczenia określonych sum z wykorzystaniem wiedzy matematycznej i generalnych założeń narzuconych przez sąd, a wynikających jedynie z przyjętej na potrzeby niniejszej sprawy hipotezy związanej z eliminacją określonych klauzul umownych. Poglądy biegłej na kwestię istnienia na rynku finansowym wspomnianych konstrukcji kredytowych nie były więc przedmiotem opinii. Należy jedynie wyjaśnić, że dla okresu od marca 2008 r. do października 2012 r. nadpłaty wynoszą 12.226,38 zł (wystarczy podsumować w arkuszu kalkulacyjnym dane z arkusza nr 4, kolumna G, pola od G23 do G97, z pliku dostarczonego przez biegłą na CD-R, którego wydruk znajduje się na kartach 660-662 akt sprawy). To mieści się w granicach żądania z punktu I. pozwu.

KWALIFIKACJA PRAWNA

Ustalenia faktyczne i postępowanie dowodowe oraz oceny prawne kwestii abuzywności spornej umowy dotyczą okresu do daty (chwili) jej zawarcia (art. 385 2 k.c., por. uchwałę SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Późniejszy sposób wykonywania umowy, w tym faktycznie stosowane przez bank kursy (...) na potrzeby wyliczania rat spłat (w tym ich ewentualne powiązanie z kursami uznawanymi za rynkowe) nie były przedmiotem ustaleń i rozpoznania.

Jeżeli chodzi o podstawę prawną żądania, to w uzasadnieniu pozwu o zapłatę powodowie domagali się w pierwszej kolejności zapłaty przy zastosowaniu przesłankowego ustalenia nieważności umowy w całości. Takie stanowisko znalazło odzwierciedlenie także w mowie końcowej pełnomocnika powodów.

Umowa stron (regulamin) w zakresie sposobu ustalenia wysokości rat spłat (§ 7 ust. 1 umowy stron, § 8 ust. 3 Regulaminu) zawierają klauzule abuzywne, gdyż zastrzegają wyłącznie dla banku uprawnienie do ustalania wysokości kwot kredytu (rat spłat) na podstawie tabeli kursowej. Umowa ani Regulamin nie przewidują żadnych kryteriów ustalania kursu walut przez pozwany Bank. Nie było w tej mierze wówczas (w okresie zawierania umowy kredytowej) ani obecnie żadnych przepisów powszechnie obowiązujących o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby wypełnić tę „lukę”. Sąd ocenia tę sytuację wg stanu z chwili zawarcia umowy, a wówczas oczywistym jest, że z obiektywnego punktu widzenia zachodziła uzasadniona niepewność po stronie klientów co do sposobu ustalania kursów waluty (...) w przyszłości (konsumenci nie mieli żadnego wpływu na tę tabelę, a nawet nie otrzymali żadnych informacji wg jakich zasad, kryteriów, parametrów są wyznaczane te kursy). Jest to sytuacja, którą należy zakwalifikować wg stanu i chwili zawarcia umowy jako rażące naruszenie interesów konsumenta, sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 385 1 § 1 k.c.).

Sąd nie podzielił poglądów orzecznictwa dopuszczających możliwości wypełnienia luki w zakresie ustalenia kursu waluty kredytu (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 maja 2019 r., V ACa 107/19). Faktycznie niespornym jest, że wg stanu prawnego na 2006 r. nie istniała (i obecnie nie istnieje) w polskim porządku prawnym żadna norma (w tym dyspozytywna) dopuszczająca wypełnienie braku w umowie kredytowej kwestii ustalania kursu waluty kredytu (lub waluty indeksacji).

Jednym z kryteriów dopuszczalności stosowania analogii legis jest założenie, że prawo w zasadzie reguluje podobne instytucje w podobny sposób, przy czym wyjątki wymagają wyraźnego ustalenia tego w przepisach obowiązujących. Zdaniem Sądu nie można stwierdzić, że weksel wystawiony na walutę obcą jest podobny do umowy kredytowej z elementem waluty obcej (jako instrumentu indeksacji lub waloryzacji). Zobowiązanie z weksla nie jest rozpięte na płaszczyźnie czasowej, co jest charakterystyczną cechą kredytów, w szczególności wieloletnich umów o kredyty hipoteczne. A to właśnie owa rozpiętość czasowa (fragmentacja zobowiązania w długim okresie) jest czynnikiem, który zasadniczo wpływa na wielkość zobowiązań stron w przypadku przeliczania zobowiązania na walutę obcą w państwach, w których obowiązuje system płynnych kursów walutowych. Wspomnianą analogię możnaby zdaniem Sądu co najwyżej przyjąć jako ostateczność na potrzeby ustalenia wysokości kredytu do wypłaty kredytobiorcy, ale już nigdy do kursów spłaty rat wyliczanych w przyszłości. Drugi brak podobieństwa to fakt, że weksel (pod rygorem nieważności) musi zawierać sumę wekslową oznaczoną wprost (a nie np. „równowartość 100 euro w złotych”). W wekslu nie może więc być klauzul waloryzacyjnych. Tymczasem kredyt w niniejszej sprawie miał być właśnie waloryzowany do waluty obcej, co jest instytucją w ogóle nieznaną prawu wekslowemu.

Sąd stosował przy orzekaniu wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 ( K. D., J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) z siedzibą w W., prowadzący działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą Raiffeisen Bank (...) Oddział w Polsce, dawniej (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. ). Przywołano w nim m.in. dotychczasowe poglądy orzecznictwa (...), że zwykłą konsekwencją wystąpienia nieuczciwego warunku umownego jest bezskuteczność tego tylko warunku i utrzymanie w mocy umowy w pozostałej części, która po wyłączeniu postanowień powodujących nierównowagę na szkodę konsumenta nadal wiąże strony. Od tej ogólnej zasady można odejść jedynie wtedy, gdy dana umowa obiektywnie nie może pozostać w mocy bez nieuczciwego warunku umownego (tj. umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy).

Zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie uznanie cytowanych wyżej postanowień za nieuczciwe warunki umowne uniemożliwia jednoznaczne ustalenie obowiązującego strony kursu walut po dniu zawarcia umowy, a zatem musi skutkować stwierdzeniem nieważności całej umowy. Bez możliwości ustalenia kursu przeliczania waluty (wspomniany brak przepisów dyspozytywnych) dalsze istnienie umowy nie jest uzasadnione, gdyż radykalnie zmienia jej konstrukcję i obarcza poważną niepewnością stosunek prawny stron co do sposobu wyznaczenia wysokości rat spłat kredytu na przyszłość, a więc przez wiele lat. Taki stan rzeczy byłby niekorzystny szczególnie dla kredytobiorców. Sąd wziął pod uwagę, że żądanie stwierdzenia nieważności umowy (zawarte w uzasadnieniu pozwu jako przesłanka rozstrzygnięcia) jest świadome i rozważne, w szczególności w świetle faktu, że pozew został opracowany i był popierany przez fachowego pełnomocnika powoda i potwierdzony w jego mowie końcowej. Powód z swoich zeznaniach podał, że jego sytuacja finansowa jest dobra i podoła skutkom ewentualnego stwierdzenie nieważności całej umowy. Nie stwierdza się okoliczności podważających wiarygodność tej części jego zeznań.

Sąd krajowy w oparciu o prawo krajowe zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygnięcia. Należy również uznać, że wola konsumenta przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku w celu utrzymania umowy w mocy z pominięciem tego uznanego za nieuczciwy warunku. Konsument nie musi swojego wniosku o ustalenie nieważności umowy dowodzić lub szerzej uzasadniać.

Sąd uznał przesłankowo (albowiem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z pozwem o zapłatę jako żądaniem zgłoszonym jako podlegające do rozpoznania w pierwszej kolejności), że z dniem wydania wyroku w niniejszej sprawie umowa kredytowa stron winna być traktowana jako nieważna. Konsekwencją powyższego jest możliwość dochodzenia przez powodów wszystkich dodatkowych świadczeń przekraczających nominalną sumę wypłaconego kredytu. Suma dochodzona pozwem mieści się w tak rozumianych granicach, gdyż żądanie zwrotu sum wpłaconych na skutek abuzywności pewnych postanowień umowy jest de facto żądaniem zwrotu fragmentu tego, co przysługuje powodom w razie stwierdzenia nieważności całej umowy. Ustalenie (zadeklarowanie) nieważności umowy w dacie wyrokowania, nie oznacza, że skutek materialnoprawny nieważności następuje w tej dacie, lecz że tę datę sąd przyjął jako moment, od której można powoływać się na wszelkie skutki nieważności, które same w sobie zgodnie z polskim prawem zobowiązań występują ex tunc (czyli z mocą wsteczną). Podstawą stwierdzenia nieważności umowy jest w niniejszym przypadku art. 58 § 1 k.c. Sprzeczność czynności prawnej „z ustawą” winno być interpretowane także jako sprzeczność z prawem unijnym (będącym częścią porządku polskiego prawnego), o ile prawo unijne przewiduje taki skutek. Jak wynika wyroku (...) w sprawie C-260/18, prawo unijne (a konkretnie art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) nie tylko przewiduje taki skutek, ale wymaga pierwszeństwa stwierdzenia nieważności całej umowy na wyraźny wniosek konsumenta.

Bezwzględna nieważność umowy zgodnie z polskim prawem cywilnym ma skutek ex tunc. Zawarcie więc przez strony nieważnej ab initio umowy późniejszego (z 2012) aneksu do niej nie doprowadziło do jej konwalidowania. Ów aneks nie ma więc żadnego waloru prawnego, gdyż odnosi się do nieważnej czynności prawnej. Miał jedynie wpływ na to, że część roszczenia została przez powodów wyrażona w walucie obcej.

Skutkiem przesłankowego stwierdzenia nieważności całej umowy stron jest możliwość dochodzenia przez powodów tych świadczeń spełnionych dotychczas przez nich, które zostały zarachowane ponad wysokość wypłaconego kapitału, albowiem były to świadczenia nienależne (art. 410 § 1 i § 2 k.c.). Jednak powództwo rozpoznawano w granicach podstawy faktycznej żądania (321 § 1 k.p.c.).

W niniejszej sprawie pojawiły się takie wymagające odrębnego omówienia okoliczności, jak fakt wcześniejszego korzystania przez powoda z analogicznego kredytu „frankowego” (z 2005 r.) oraz praca zawodowa powoda w sektorze bankowym na stanowisku „doradcy klienta” (stanowisko to nie może być traktowane jako czysto techniczne – jak zeznał powód: „kasjer”, zważywszy na wymóg posiadania wiedzy fachowej przekazywanej klientom oraz stosunkowo wysokie wynagrodzenie, jakie wówczas powód zadeklarował we wniosku kredytowym). Są to niewątpliwie okoliczności wskazujące na wyższy niż przeciętny poziom wiedzy i doświadczenia powoda w tematyce kredytów denominowanych lub indeksowanych do walut obcych. Nie są to jednak cechy osobiste konsumenta dostateczne do uznania, że powód powinien być wyłączony spod ochrony przewidzianej Dyrektywą Rady 93/13/EWG (i implementacją krajową). Generalnie można zauważyć, że konstrukcja unijnej ochrony konsumentów skupia się na aspekcie przedmiotowym (niedozwolone klauzule umowne), zaś aspekt podmiotowy ogranicza się do warunku zawarcia (przez osobę fizyczną) umowy niezwiązanej z „ handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem”. Powód kryteria podmiotowe niewątpliwie spełnia (kredyt był przeznaczony na prywatne cele – mieszkaniowe). Można więc podsumować, że ponadprzeciętne kwalifikacje konsumenta mogą wyłączyć ochronę wówczas, gdyż jedynie wzgląd na jego wyższe umiejętności poznawcze pozwala na konkluzję, że określone postanowienia umowne przestają być dla niego „nieuczciwe” (tj. sam fakt ich pełnowartościowego odczytania i zrozumienia niweczy wstępną tezę o ich „nieuczciwym” charakterze). W niniejszym przypadku problem nie dotyczy niejasności (zawiłości) pewnych zapisów umownych i trudności z ich należytym zrozumieniem, lecz po prostu zupełnego ich braku (umowa i regulamin nie zawierają żadnych postanowień – choćby skomplikowanych – dotyczących procesu, mechanizmu ustalania kursów Tabeli kursów walut pozwanego banku).

W kontekście ujawnionych cech osobistych powoda wg stanu na 2006 r. należy przyjąć, że rozumiał on należycie kwestię ryzyka walutowego, bardzo trafnie (by nie rzec – proroczo) opisanego w podpisanym przez powoda piśmie informacyjnym banku („[…] zmienność kursów walutowych i wahania stóp procentowych powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych.”, k. 184). Jednak nawet dogłębna świadomość konsumentów co do tzw. „ryzyka walutowego” nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Czym innym jest wiedza o pewnych mechanizmach ekonomicznych/finansowych (ryzyko walutowe, zmienność wyceny walut obcych, w tym możliwość aprecjacji), a czym innym brak w umowie kryteriów ustalania kursów walut przez wyłącznie jedną stronę stosunku prawnego (bank). Nawet wyraźna preferencja w zakresie zaciągania w owym czasie przez konsumentów kredytów potocznie określanych jako „frankowe” (z uwagi na „niską ratę”) nie zwalniała banku z konieczności zawarcia w umowie (regulaminie) jasnych kryteriów ustalania kursów walut na potrzeby spłaty.

Nieuczciwego charakteru omówionych postanowień umownych nie niweczy w niniejszej sprawie fakt, że Regulamin przewidywał (§ 8 ust. 4, k. 168 verso) możliwość „zastrzeżenia” w umowie kredytu spłaty w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany. Po pierwsze, z materiału dowodowego nie wynika, aby w dacie zawarcia umowy w 2006 r. istniała rzeczywista dostępność rachunków walutowych na potrzeby spłaty tego rodzaju kredytów. Po drugie, umowa kredytowa zawiera wyraźne postanowienie o obowiązku spłaty kredytu w złotych polskich (§ 7 ust. 1, k. 147), bez możliwości jej zmiany w każdym czasie na spłatę w walucie. Pozwany nie wykazał, że to postanowienie było rezultatem indywidualnych negocjacji z konsumentem (należy więc przyjąć, że było fragmentem zaproponowanego przez bank powodowi wzorca umownego).

Zarzut przedawnienia był niezasadny, gdyż podstawa faktyczna żądania zapłaty ograniczała się do okresu mającego początek w marcu 2008 r. (a więc nieprzedawnionego w kontekście dotychczasowego, a mającego tu zastosowanie 10-letniego terminu przedawnienia z art. 118 k.c.). Pozew był wniesiony w lutym 2018 r.

Orzeczenie sądu zawierające przesłankowo w jego uzasadnieniu potwierdzenie abuzywności wzorca umowy nie jest czymś w rodzaju wprowadzenia „do obrotu” nowego produktu bankowego, który jest sprzeczny z realiami rynku finansowego (banki nie mogą udzielić kredytu złotowego z oprocentowaniem wg stawek LIBOR). Orzeczenie sądu w takich sprawach jak niniejsza nie jest i nie powinno być traktowane jako asumpt do tworzenia wzorca „prawidłowej” umowy wg parametrów wynikających np. z tezy dowodowej postanowienia o dopuszczeniu dowodów z opinii biegłego. Wyrok w niniejszej sprawie (w tym jego przesłanki) miał charakter eliminujący i sankcyjny jednocześnie. Powinien mieć realnie niekorzystny skutek dla przedsiębiorcy w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień umowy, co nie ma żadnego związku z sugerowaniem oferowania produktów modelowanych na treści wyroku i jego uzasadnieniu. Wyrok w niniejszej sprawie nie może być traktowany więc jako sui generis wytyczna organu nadzoru finansowego, bowiem sąd cywilny nie ma tego rodzaju funkcji i orzeka w konkretnej, indywidualnej sprawie.

Mając powyższe na uwadze na mocy art. 410 § 1 i § 2 k.c., art. 369 k.c., art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. w zw. z art. art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. orzeczono jak w punkcie I. i II. sentencji.

Pozostałe – zgłoszone jako ewentualne – roszczenia nie podlegały rozpoznaniu. Byłoby tak tylko w razie oddalenia w całości żądania zapłaty.

KOSZTY

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. zasądzając koszty na rzecz strony wygrywającej proces w całości.

Koszty poniesione przez powodów to: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności adwokackie w podwójnej stawce minimalnej – z uwagi na istotną złożoność i duży stopień skomplikowania niniejszego procesu, obszerność materiału zgromadzonego w sprawie, wymagającego analizy przez pełnomocnika powodów, stawiennictwa i aktywność na terminach rozpraw (3.600 zł x 2 = 7.200 zł, § 2 pkt 5 w zw. z § 15 ust. 3 pkt 1, 3, i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), opłata od zażalenia (182 zł), opłata za czynności adwokackie w postępowaniu zażaleniowym w stawce minimalnej (900 zł, 25% z 3.600 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), zaliczka (500 zł). Łącznie to: 10.287 zł ( punkt III. sentencji).

W punkcie IV. sentencji rozstrzygnięto na mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c. o nieuiszczonych kosztach sądowych, obciążając – zgodnie z przyjętą zasadą z punktu III. pozwanego. Na wydatki Skarbu Państwa w toku procesu składa się niezaliczkowana część wynagrodzenia biegłego, tj. łącznie 2.020,70 zł.