Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 180/18

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońcy oskarżonych

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1

R. P. (1), Ł. B. (1), M. O.

Uprzednia karalność oskarżonych

Dane o karalności

(...)- (...), (...)- (...), (...).

2

M. O.

Czyn zarzucany temu oskarżonemu

Wyjaśnienia oskarżonego złożone w postępowaniu odwoławczym

1888v

3

M. O.

Kwestia wymiaru kary oskarżonemu

Dokumenty dot. działalności charytatywnej oskarżonego, opinie o oskarżonym

(...)- (...), (...)- (...)

4

R. P. (1)

Kwestia wartości pojazdu L. (...) stanowiącego przedmiot umowy leasingowej

Opinia biegłego

(...) (koperta)

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1

R. P. (1)

Stan leasingowanego pojazdu, kwestia wypłacalności oskarżonego

Raport dot. samochodu oskarżonego, deklaracje podatkowe składane przez oskarżonego

(...)-1780

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1

Karty karne oskarżonych

Dokumenty urzędowe, sporządzone w prawem przewidzianej formie, ich wartości nie kwestionowała żadna ze stron

2

Wyjaśnienia oskarżonego M. O. złożone przez Sądem Apelacyjnym

Wyjaśnienia, w których oskarżony przyznał się do złożenia nieprawdziwego oświadczenia co do dochodów osiąganych przez firmę (...) sp. z o.o., której był prezesem, zasługiwały na przymiot wiarygodności w zakresie, w jakim były zgodne z poczynionymi przez Sąd Okręgowy ustaleniami faktycznymi poczynionymi w tej materii w oparciu o dowody z dokumentów oraz zeznania świadków, zwłaszcza W. D., które to przede wszystkim odmiennie przedstawiają korzystanie z wydanego przedmiotu leasingu w stosunku do tego, co relacjonował oskarżony (wartości dowodów tych w apelacji obrończej skutecznie nie podważono). Poza oceną wiarygodności pozostają deklaracje zamiaru oskarżonego – Sąd Apelacyjny omówi je dalej przy ocenie wniosku obrońcy w zakresie zmiany kwalifikacji prawnej czynu M. O., złożonego w toku rozprawy odwoławczej.

3

Dokumenty obrazujące funkcjonowanie oskarżonego O. – działalność charytatywna, opinie

Wartość tych dokumentów prywatnych nie była kwestionowana przez żadną ze stron i Sąd Apelacyjny z urzędu nie znalazł podstaw, by ją podważać. Znaczenie tych dokumentów dla ewentualnej zmiany orzeczenia w zakresie kary zostanie omówione w dalszej części uzasadnienia.

4

Opinia K. J. – biegłego sądowego w dziedzinach: mechanika – maszyny, pojazdy mechaniczne oraz wypadki drogowe, na okoliczność realnej wartości pojazdu stanowiącego przedmiot umowy leasingowej na dzień zawarcia tej umowy.

Opinia była kompletna, jasna i rzetelna, odpowiadając w pełni na pytanie postawione przez Sąd Apelacyjny. Żadna ze stron nie zgłosiła umotywowanych zastrzeżeń do jej treści (w szczególności nie sposób uznać za takie dokumentów przedkładanych przez obrońcę oskarżonego P., skoro nie wskazał on żadnych logicznych czy metodologicznych błędów w pracy biegłego, jak też nie sformułował żadnego merytorycznego wniosku o jego bezpośrednie przesłuchanie przez 3 lata od wydania opinii). Opinia ta z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonego P. nie miała jednak znaczenia rozstrzygającego, o czym będzie mowa dalej przy ocenie zarzutów apelacji obrońcy.

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1

Dokumenty przedłożone przez obrońcę, stanowiące k. 1751-1780

Stan techniczny pojazdu będącego przedmiotem leasingu nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, o czym będzie mowa przy ocenie zarzutów apelacji obrońcy. Kwestia zdolności oskarżonego P. do spłacania rat w momencie popełniania zarzucanych mu czynów jest wtórna w stosunku do treści stawianych mu zarzutów, o czym będzie mowa przy ocenie zarzutów sformułowanych przez obrońcę.

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1

1)  błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na wydane orzeczenie, polegający na błędnym przyjęciu, iż oskarżony M. O. dopuścił się przestępstwa z art. 297§1 k.k. i art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. i art. 11§3 [tak w oryginale apelacji – uwaga SA] k.k., podczas gdy w rzeczywistości M. O. nie działał z zamiarem popełnienia przestępstwa, przez co postępowania zgodnie z literą prawa, a zarzucane mu przestępstwo przypisać należy osobom, które działały w celu wprowadzenia w błąd oskarżonego O.,

2)  obraza przepisów prawa procesowego polegająca na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów – art. 7 k.p.k., tj. dopuszczenie się przez Sąd orzekający w niniejszej sprawie dowolnej oceny materiału dowodowego, podczas gdy ocena ta w rzeczywistości winna nosić znamiona swobodnej (apelacja obrońcy oskarżonego M. O.).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zgodnie z art. 433§1 k.p.k. Sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia i zarzutów podniesionych w środku odwoławczym, będąc zobowiązanym do rozważenia zarzutów i wniosków wskazanych w tym środku (art. 433§2 k.p.k.). Zastrzeżenie to jest konieczne o tyle, że we wniesionym środku odwoławczym obrońca nawet słowem nie wskazał, na czym tak naprawdę miałaby polegać obraza art. 7 k.p.k., jak też błąd w ustaleniach faktycznych, zaś sugestie o rzekomych „ osobach, które działały w celu wprowadzenia w błąd oskarżonego O. ” nie mają nic wspólnego ani z ówczesną linią obrony oskarżonego, ani w ogóle z ujawnionymi okolicznościami sprawy, balansując na granicy fikcji literackiej.

Próbując mimo to w jakiś sposób odnieść się do tych zarzutów, przypomnieć trzeba, iż przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpująco i logicznie - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3 września 1998 r. sygn. V KKN 104/98 - Prokuratura i Prawo 1999, Nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20 marca 2002 r. sygn. II AKa 49/02 - Prokuratura i Prawo 2004, Nr 6, poz. 29). Z kolei „zarzut odwoławczy błędu w ustaleniach faktycznych nie może polegać wyłącznie na polemice z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd. Skarżący nie może więc ograniczyć się do wskazania rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym ustalonym przez sąd a rzeczywistym przebiegiem zdarzenia, ale powinien wykazać, na czym polega błąd w ustaleniu stanu faktycznego (por. wyroki SN: z 24.03.1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975/9, poz. 84, s. 12; z 22.01.1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975/5, poz. 58; wyrok SA w Krakowie z 14.05.2008 r., II AKa 50/08, KZS 2008/7–8, poz. 64)”- Świecki, D.. Art. 438. W: Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany. (...) Prawnej LEX, 2018.

Jest poza dyskusją, iż obrońca w pisemnej apelacji wymogom tym nie sprostał.

Przede wszystkim nie może ostać się argument, jakoby oskarżony w trakcie postępowania przedstawiał „ jednolitą, skrupulatną, a przede wszystkim spójną linię obrony”, skoro cała jego linia obrony sprowadzała się do twierdzenia, że niczego nie pamięta poza tym, że podpisał umowę leasingu (k. 1010). Podobnie niezrozumiałe są sugestie obrońcy o „ działaniach innych osób”, które „ sprowadziły tę sprawę na tor działań przestępczych” – nie sposób zgadnąć, kogo z osób występujących w sprawie obrońca ma na myśli, a przede wszystkim – czy i jakie w związku z tym zarzuty formułuje pod adresem Sądu meriti.

Nie sposób uznać za skuteczne zarzuty procesowe twierdzeń w rodzaju „ w uzasadnieniu nie można dopatrzyć się kwestii związanych z udziałem oskarżonego w tymże procederze przestępczym oraz jakichkolwiek innych dowodów wskazujących jego winę (…) ponadto uzasadnienie w niniejszej sprawie naszpikowane jest wręcz ogólnikami co do osoby oskarżonego O., z których to nie można wywieść jakichkolwiek konkretnych konkluzji co do popełnionego przez mojego mandanta przestępstwa”. Twierdzenia te w ogóle nie dają się odnieść do ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy. Jeszcze bardziej musi zaskakiwać zdanie „ oskarżony O. wskazał, iż czyn, który został mu przypisany w rzeczywistości nie miał tak naprawdę miejsca w formie w jakiej został mu zarzucony, gdyż to inne osoby występujące w niniejszym procesie wprowadziły w błąd oskarżonego O., który to padł ofiarą pewnego rodzaju spirali informacji o wadliwej treści, lecz nie zdawał sobie sprawy z faktu, iż cały ten proceder ma na celu popełnienie przestępstw oszustwa i znamionowo podobnych” – otóż nie jest to twierdzenie oskarżonego złożone w niniejszym procesie w formie dowodu podlegającego ujawnieniu, zatem albo obrońca cytuje swoje prywatne rozmowy z mandantem, objęte tajemnicą adwokacką, albo przedstawia swoją ich interpretację, co jednak nie zmienia faktu, iż w żaden sposób nie odnosi się do ustaleń Sądu Okręgowego i niezrozumiałe jest, jak może zarzucać brak rozważań tego organu w powyższym zakresie, skoro oskarżony w ogóle w toku procesu nie prezentował podobnej linii obrony.

Sugestie obrońcy o braku materiału dowodowego przemawiającego za winą oskarżonego w stosunku do zarzucanego mu czynu czy braku dowodów obciążających dowodowo jego mandanta są całkowicie oderwane od treści sporządzonego w sprawie pisemnego uzasadnienia – mówiąc dosadnie, Sąd Apelacyjny ma nieodparte wrażenie, że obrońca w ogóle nie zadał sobie trudu, by z dokumentem tym się zapoznać.

Sąd Apelacyjny zdaje sobie sprawę, iż nadmierny formalizm w traktowaniu tak a nie inaczej sporządzonego środka odwoławczego w praktyce mógłby oskarżonego pozbawić prawa do kontroli odwoławczej zaskarżonego orzeczenia – tym bardziej, iż z uwagi na przymus adwokacko-radcowski sam nie może on skutecznie takiej kontroli zainicjować. Dlatego też mimo oczywistej słabości redakcyjnej apelacji zdecydował się szerzej omówić kwestię zasadności przypisania oskarżonemu winy i sprawstwa, do czego skłoniła też Sąd zmiana postawy procesowej oskarżonego O., związana z treścią złożonych przez niego wyjaśnień w toku rozprawy odwoławczej.

W związku z tym podkreślić trzeba, iż czyniąc ustalenia faktyczne co do winy i sprawstwa M. O., zaprezentowane na k. 1547-1548, Sąd Okręgowy oparł się, jak wynika z lektury pisemnego uzasadnienia, na dowodach z dokumentów oraz dowodach osobowych w postaci zeznań świadków W. D. i E. N. (1) oraz częściowo wyjaśnień Ł. B. (1), a także dowodów z dokumentów. W szczególności w świetle obszernych i szczegółowych zeznań świadka W. D. z postępowania przygotowawczego ( vide k. 928-928v) ustalenia co do odpowiedzialności oskarżonego M. O. mają jednoznacznie negatywną – tj. obciążającą – wymowę. Podkreślić zarazem trzeba, iż pozytywnej oceny ww. świadków apelacja nie podważyła w najmniejszym stopniu, a także i oskarżony, gdy zdecydował się złożyć wyjaśnienia, w najmniejszym stopniu nie sugerował, by którykolwiek z tych świadków miał jakiś interes w bezpodstawnym obciążaniu go w niniejszej sprawie. Co więcej, choć M. O. przed Sądem II instancji nieprzekonująco zaprzeczał, by osiągnął jakąś korzyść w związku z wzięciem auta w leasing, to przecież przyznał, że w złożonym dla potrzeb uzyskania leasingu oświadczeniu były podane dane, które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością.

Oskarżony jest osobą zdrową psychicznie, prawidłowo rozwiniętą, normalnie funkcjonuje społecznie, prowadzi działalność gospodarczą, zatem zdawał sobie doskonale sprawę z tego, w jakim celu przedkłada dokumenty obrazujące niezgodny z rzeczywistym stan finansów jego firmy. Sugestie obrońcy, że w związku z tym oskarżony sam został przez kogoś oszukany czy wykorzystany, działając w dobrej wierze, są więc pozbawione jakichkolwiek podstaw.

Reasumując tę część rozważań, ocena materiału dowodowego zebranego w sprawie, a prowadzącego do wniosku o winie i sprawie M. O., jest oceną swobodną, a nie dowolną i jako taka pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., a poczynione w jej następstwie ustalenia faktyczne odpowiadały prawdzie, co finalnie w części dotyczącej przynajmniej przestępstwa z art. 297§1 k.k. przyznał ostatecznie sam oskarżony w toku postępowania odwoławczego.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego M. O., ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W toku rozprawy odwoławczej wniosek został zmodyfikowany przez żądanie zmiany wyroku poprzez wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego przepisu art. 286§1 k.k. i wymierzenie oskarżonemu kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat, oddaniem pod dozór kuratora i kary grzywny w liczbie 100 stawek po 30,- zł oraz obciążenie oskarżonego kosztami sądowymi.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Materiał dowodowy jest kompletny, czego obrońca nie kwestionuje, zatem brak podstaw do prowadzenia przewodu sądowego w całości w rozumieniu art. 437§2 k.p.k. in fine. Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego jest trafne, zatem brak podstaw do uniewinnienia oskarżonego.

Ustalenie, iż oskarżony podczas zawierania umowy leasingowej przedłożył nieprawdziwe oświadczenie co do dochodów osiąganych przez spółkę (...), działając w pełni świadomie, z zamiarem bezpośrednim, a więc umyślnie, wyczerpując tym samym znamiona przestępstwa z art. 297§1 k.k., nie jest ostatecznie kwestionowane przez obronę w zmodyfikowanym stanowisku przedstawionym na rozprawie odwoławczej (Sąd sygnalizuje tu, iż uwagi co do prawnej kwalifikacji z art. 297§1 k.k. obszerniej omówione zostaną przy apelacji obrońcy oskarżonego P. w związku z podniesionym przez niego zarzutem obrazy prawa materialnego – obrońca oskarżonego O. zarzutu takiego wszakże nie stawiał), natomiast wbrew wnioskom obrońcy nie budzi wątpliwości także ustalenie, że oskarżony dopuścił się również przestępstwa z art. 286§1 k.k. w formie przypisanej przez Sąd Okręgowy w pkt 5 części rozstrzygającej i brak jest podstaw do zmiany wyroku w tym zakresie.

Sąd Apelacyjny nie neguje, iż oskarżony zgodnie ze swoją deklaracją nie chciał nikogo narażać na „ stratę” (k. 1888v) w znaczeniu potocznym, jednakże przestępstwo z art. 286§1 k.k. nie na tym polega. Oskarżony wiedział doskonale, że przedkłada oświadczenie zwierające nieprawdziwe dane, wiedział też, w jakim celu je przedkłada, a wreszcie był w pełni świadomy, że „ legalnie” nie uzyskałby leasingu na swoją firmę. Oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jaką było już samo finansowanie w postaci leasingu, którego „ normalnie” by nie uzyskał, i to zupełnie niezależnie od „ wynagrodzenia” za udostępnienie swoich danych do leasingu, które osobno uzyskał. Przedłożenie fałszywego oświadczenia wprowadzało firmę leasingową w błąd co do faktycznej sytuacji finansowej leasingodawcy, a finalnie – doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci przyznanego finansowania i żadnego znaczenia nie mają tu kalkulacje czy to oskarżonego, czy pozostałych sprawców, że może byliby oni w stanie jednak spłacać raty leasingowe, gdyby nie jakieś „ obiektywne” trudności, jak stan techniczny leasingowanego auta. Żadnego znaczenia dla bytu zarzucanego oskarżonemu przestępstwa nie ma też to, czy leasingodawca zdołał odzyskać przedmiot leasingu – okoliczności te trafnie wyjaśniał Sąd Okręgowy w swoich rozważaniach na k. 1569 i nast. Tym samym przypisanie oskarżonemu M. O. także przestępstwa z art. 286§1 k.k. – i to w kwalifikowanej postaci z art. 294§1 k.k. z uwagi na wartość wyłudzonego finansowania, było w pełni prawidłowe i nie wymagało żadnej korekty Sądu Apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny nie znalazł też powodów, by ingerować w rozstrzygnięcie o karze co do oskarżonego M. O.. Jego obrońca nie sformułował w apelacji zarzutu rażącej niewspółmierności kary, o którym mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., natomiast zawarte w uzasadnieniu apelacji sformułowania, przedkładane w toku postępowania odwoławczego dokumenty, jak i treść wystąpień oskarżonego i jego obrońcy wskazują, że także ta część rozstrzygnięcia jest kwestionowana niezależnie od przyjętej kwalifikacji (nieskutecznie, jak była już o tym mowa).

O rażącej niewspółmierności kary można zasadnie mówić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., (...) 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W ocenie Sądu Apelacyjnego kary: 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i 100 stawek dziennych grzywny po 100 złotych orzeczone wobec M. O. w żaden sposób nie mogą być uznane za rażąco niewspółmiernie surowe. Sąd Okręgowy przedstawił kompletny katalog okoliczności łagodzących i obciążających w stosunku do oskarżonego (k. 1574-1575), z jednej strony dostrzegając pozytywne elementy indywidualnoprewencyjne (dokumenty składane przez obrońcę oceny te potwierdzają, choć zapis karty karnej oskarżonego z uwagi na charakter wskazanego tam czynu zdaje się wskazywać, że oskarżony dalej ma dość niefrasobliwy stosunek do przestrzegania obowiązujących norm prawnych), z drugiej strony jednak trafnie zwracając uwagę na elementy wskazujące na znaczną społeczną szkodliwość czynu przypisanego oskarżonemu. Nie bez znaczenia jest też wynikająca z uzasadnienia kwestia tzw. wewnętrznej sprawiedliwości wyroku – zgodzić się trzeba z Sądem I instancji, iż skoro oskarżony doprowadził pokrzywdzoną spółkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o bardzo znacznej wartości, znacznie większej niż u któregokolwiek ze współoskarżonych, to musi to znaleźć odzwierciedlenie w orzeczonej karze.

W sytuacji, gdy oskarżonemu wymierzono karę pozbawienia wolności nieznacznie przekraczającą dolną granicę ustawowego zagrożenia, jej dalsze łagodzenie w postępowaniu odwoławczym nie ma więc racji bytu i byłoby nie do pogodzenia z celami kary określonymi w art. 53 k.k., co oczywiście nie oznacza, że oskarżony karę tę będzie musiał efektywnie odbyć w warunkach izolacji penitencjarnej.

Lp.

Zarzut

2

Naruszenie art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie jej w sposób dowolny, wbrew zasadom logiki, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania, pomijając okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności w zakresie wyjaśnień samych oskarżonych i zeznań świadków E. N. (1) i W. D., formułowanie dowolnych twierdzeń nie znajdujących żadnego poparcia w przeprowadzonych w sprawie dowodach, pominięcie i nieodniesienie się do okoliczności korzystnych dla oskarżonego (apelacja obrońcy oskarżonego Ł. B. (1))

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Dla „ oczyszczenia przedpola” dla dalszych rozważań wskazać trzeba, iż aktualne pozostają tu uwagi porządkujące co do charakteru zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., sformułowane wyżej pod lp. 1 przy omawianiu apelacji obrońcy oskarżonego M. O..

Ponieważ jako wiodący obrońca stawia zarzut dokonania przez Sąd Okręgowy dowolnej oceny materiału dowodowego, stwierdzić trzeba, iż ustalenia faktyczne w zakresie dotyczącym oskarżonego Ł. B. (1) Sąd ten oparł przede wszystkim na wyjaśnieniach współoskarżonych i zeznaniach świadków.

Jeśli chodzi o pierwszą grupę tych dowodów, niewątpliwie dowodem mocno obciążającym oskarżonego są wyjaśnienia M. R. (1), współsprawcy trzech przypisanych oskarżonemu przestępstw, który precyzyjnie opisał sposób popełnienia tych czynów i rolę w nich tak swoją, jak i współoskarżonego. Sąd Okręgowy dokonał szczegółowej oceny tych depozycji (k. 1561) w sposób, którego obrońca de facto nie zakwestionował – apelujący nie wykazał bowiem, by wyjaśnienia te były niespójne, nielogiczne czy niekonsekwentne, a przede wszystkim – by oskarżony M. R. (1), który sam poniósł odpowiedzialność karną, miał jakikolwiek interes prawny, procesowy, osobisty czy jakikolwiek inny w bezpodstawnym obciążaniu Ł. B. (1) czy też przypisywaniu mu jakichkolwiek zachowań, które w rzeczywistości nie miały miejsca. W takiej sytuacji uwagi obrońcy o potrzebie jakiejś szczególnie ostrożnej oceny tych depozycji są niezrozumiałe – jest to zwykły dowód w sprawie, podlegający dokładnie takiej samej ocenie, jak inne środki dowodowe i taka została dokonana, a obrońca wbrew czynionym próbom w żaden sposób nie wykazał, by była to ocena dowolna.

Obrońca w żaden sposób nie podważył też oceny zeznań świadków będących pracownikami (...), a przede wszystkim E. N. (1). Ocena ich relacji jako rzeczowych, konsekwentnych, zbieżnych ze zgromadzoną dokumentacją jest więc w pełni uprawniona, a tym samym obdarzenie tych depozycji przymiotem wiarygodnych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Co charakterystyczne, obrońca dla poparcia twierdzeń apelacji wielokrotnie odwołuje się przecież do twierdzeń świadka, czego z pewnością by nie czyniła, gdyby wbrew stanowisku Sądu I instancji uważała te relacje procesowe za nieprawdziwe.

Wreszcie, co niezwykle istotne, apelacja nie zawiera żadnych rzeczowych argumentów odnoszących się konkretnie do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zeznań świadka W. D.. Podkreślić trzeba, iż zeznania tego świadka były niezwykle istotne, pozwalając ustalić okoliczności większości czynów analizowanych i przypisanych w niniejszej sprawie, a w szczególności świadek ten podawał okoliczności, które nie wynikają z żadnego innego materiału dowodowego, przy czym składał swoje relacje będąc świadomy tego, że naraża się na konsekwencje natury nie tylko prawnej („ wiem, że zakres złożonych zeznań już dzisiaj może przysporzyć mi wrogów” – k. 929). Swoje depozycje świadek ten podtrzymał także przed Sądem, przy czym odpowiadał zarówno na pytania oskarżonego Ł. B. (1), jak i jego obrońcy. W żaden sposób nie zostało wykazane, by świadek ten miał jakikolwiek motyw, by fałszywie kogokolwiek obciążać – w szczególności zaś w żaden sposób nie zostało udowodnione, że pozostawał w konflikcie z oskarżonym Ł. B. (1), zresztą jego relacje znalazły przecież pełne potwierdzenie w zeznaniach i wyjaśnieniach osób, w kontaktach z którymi miał pośredniczyć.

Apelująca nie zgłosiła też żadnych merytorycznych zastrzeżeń do oceny któregokolwiek z pozostałych dowodów przywołanych przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia jako podstawa poczynionych ustaleń faktycznych.

Formułując pod adresem Sądu meriti zarzuty wybiórczej i powierzchownej analizy dowodów, oparcia ustaleń na własnych przemyśleniach w oderwaniu od dowodów czy formułowania twierdzeń w ogóle niepopartych dowodami, obrońca nie tylko nie odniosła tych twierdzeń do żadnego z dowodów czy rozważań, jakie rzeczywiście przeprowadził w tej sprawie Sąd Okręgowy, ale zaprezentowała następnie wywód, który właśnie dokładnie takimi dyskwalifikującymi z punktu widzenia art. 7 k.p.k. cechami sam się odznacza.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, iż obrońca dla zwalczania argumentacji Sądu Okręgowego przypisuje mu założenia, których organ ten w ogóle nie przyjął ani w żadnym fragmencie uzasadnienia nie wyraził i nie można ich też wyinterpretować z całokształtu rozważań zaprezentowanych w tym dokumencie. Sąd I instancji przecież w żaden sposób nie negował tego, że oskarżony Ł. B. (1) prowadził legalną działalność gospodarczą, a pisząc o jego ścisłej współpracy w jej ramach z szeregiem podmiotów z branży samochodowej, na żadnym etapie nie sugerował, że współpraca ta miała wymiar wyłącznie przestępczy – gdyby takie założenie czynić w tej sprawie, to działalność przestępczą oskarżonego trzeba by oceniać w kategoriach wręcz jego źródła dochodu w rozumieniu art. 65§1 k.k., a przecież takie założenie w ogóle nie było brane pod uwagę, także w akcie oskarżenia. To jednak, że oskarżony poza czynami ocenianymi w sprawie prowadził legalną działalność gospodarczą, przynoszącą mu określone dochody, nie oznacza wcale, jak usiłuje wywodzić obrońca, że nie miał on żadnego interesu w popełnianiu przestępstw przeciwko mieniu, bowiem popełnianie takich czynów nie jest wcale „ zarezerwowane” dla osób ubogich; jest rzeczą powszechnie wiadomą, że także osoby tzw. dobrze sytuowane decydują się na tego rodzaju czyny zabronione, chcąc jeszcze zwiększyć swój stan posiadania, czy też pozyskać środki na rozwój, których nie mogą uzyskać z zachowaniem standardowych procedur (jak właśnie oskarżony, który sam nie mógł wziąć aut w leasing do wypożyczalni na siebie z uwagi na niekorzystną historię kredytową, co precyzyjnie ustalił Sąd I instancji i czego obrońca w żaden sposób nie podważył).

Podobnie bezpodstawne jest założenie o rzekomym „ desperackim” poszukiwaniu klientów czy aut przez oskarżonego – takiej kwalifikacji bowiem Sąd Okręgowy także w ogóle nie przyjmował. Tym niemniej oskarżony przecież zaproponował W. D., by ten rozpytywał znajomych i wyszukiwał chętnych do wzięcia aut w leasing, co też następnie miało miejsce, a i sam oskarżony korzystając z okazji, jakie dawało poznanie np. klientów jego wypożyczalni ( vide M. R.), sytuacje te wykorzystywał także w tym celu.

Całkowicie fałszywa jest przyjmowana w apelacji, stanowiąca powielenie linii obrony oskarżonego i już słusznie odrzucona przez Sąd Okręgowy narracja, że oskarżony Ł. B. (1) był wyłącznie pośrednikiem leasingowym i także w opisanych w zarzutach przypadkach jego rola nie wykraczała poza pośrednictwo między leasingodawcą a współoskarżonymi. Jak słusznie przyjął już Sąd I instancji, także i Sąd Apelacyjny te ustalenia przyjmuje jako własne, oskarżony oczywiście taką działalnością się zajmował, ale akurat nie w tych wypadkach, bowiem tu jego interes był czysto osobisty – część pojazdów trafiała do jego wypożyczalni (nie mógł ich uzyskać jako „ leasingobiorca wprost” z uwagi na własną niekorzystną historię kredytową), a za załatwienie części leasingów miał konkretne korzyści ( casus A. S.). W związku z tym w zakresie tych umów skuteczność wniosków leasingowych była stuprocentowa – choć w leasingach, których legalność nie budziła wątpliwości, nie przekraczała przecież według przyjętej linii obrony 50%. Nie ma znaczenia, że oskarżony nie miał dostępu do systemu (...) i nie opiniował wniosków, bowiem miał – co sam przyznawał – niemałe doświadczenie w składaniu takich wniosków i już z tego tytułu, jak też z racji częstych kontaktów z pracownikami leasingodawcy, musiał się doskonale orientować, jak zmaksymalizować szanse na złożenie skutecznego wniosku o leasing – niewątpliwie można przyjąć, że w porównaniu z tzw. przeciętnym obywatelem miał tu wiedzę wręcz ekspercką.

Choć rzeczywiście to przede wszystkim relacja współsprawcy M. R. wskazuje wprost na oskarżonego jako na osobę wykazującą na potrzeby leasingu fałszywą sytuację materialną leasingobiorcy, to jednak zestawienie, jakie dokumenty musieli dostarczyć współsprawcy i w jakiej rzeczywiście wówczas byli sytuacji finansowej z tym, co następnie było przedkładane w firmie leasingowej, nie pozostawia wątpliwości co do tego, że to oskarżony każdorazowo stał za wypełnianiem oświadczeń uruchamiających procedurę leasingową (dotyczy to oczywiście także K. S., już prawomocnie skazanego za przestępstwo popełnione wspólnie i w porozumieniu z Ł. B.). Także i takie zachowania, jak opłacanie opłaty wstępnej za jedno z aut czy ubezpieczenia za inne, zostawianie swoich danych jako kontaktu do leasingobiorcy czy przedstawianie się wręcz jako „ księgowy” współsprawców z pewnością nie mieszczą się w zwykłym pośrednictwie, jakie usiłował przedstawiać Ł. B. (1).

Nieporozumieniem jest próba dezawuowania znaczenia tych oświadczeń czyniona w apelacji czy wręcz sugerowania, że opierają się one na założeniu, że ubiegający się o leasing osiągają dochody nieewidencjonowane (czyli – nazywając rzeczy po imieniu: pochodzące z przestępstwa: podatkowego albo wręcz kryminalnego). To, że procedura ubiegania się o leasing jest – w ramach ułatwień dla przedsiębiorców – maksymalnie odformalizowana i nie wymaga przedkładania dokumentów, lecz bazuje w dużej mierze na oświadczeniach, nie oznacza, że są to oświadczenia dowolne. Trzeba tu podkreślić, iż wbrew wywodom obrońcy świadek N. wcale nie powiedziała tego, co przypisywał jej apelujący, lecz zeznała wyraźnie przed Sądem: „ jeśli chodzi o wysokość dochodów, klient oświadczał, w jakiej wysokości dochód osiąga, to oświadczenie było przez niego podpisywane (…) Jak chodzi o weryfikację oświadczenia klienta to klient nie musiał przedkładać żadnych dokumentów potwierdzających oświadczenie o dochodach (…) Dochód, który klient deklarował w tym oświadczeniu miał być dochodem osiąganym z działalności. Nie wymagaliśmy wykazania, że jest to dochód wynikający z zeznania PIT (…) To oświadczenie klienta o wysokości dochodów tak jak wcześniej powiedziałam, to nie było porównywane z deklaracją PIT ani książką przychodów i rozchodów, to było po prostu oświadczenie klienta” (k. 1394) – z zeznań tych jednoznacznie więc wynika, że klient miał wykazać rzeczywisty dochód z działalności, natomiast leasingodawca nie weryfikował go z żadnymi dokumentami finansowymi firmy. Trzeba też dodać, że składając oświadczenie, leasingobiorca podpisywał każdorazowo klauzulę, że jest świadomy odpowiedzialności karnej wynikającej z podania nieprawdziwych informacji i własnoręcznym podpisem stwierdza prawdziwość i kompletność wszystkich podanych informacji (por. dołączone do akt umowy). Obrońca w żaden sposób nie podważył prawidłowości ustaleń Sądu Okręgowego, że każdorazowo informacje te w umowach opisanych w zarzutach były fałszywe.

Obrońca nieskutecznie też próbuje dezawuować rozważania Sądu co do tego, że przypisane oskarżonemu przestępstwo w zakresie dotyczącym aut wstawianych do wypożyczalni w istocie nie wiązało się z zatajeniem przed leasingodawcą faktycznego leasingobiorcy poprzez dowolną interpretację postanowień umowy leasingu o możliwości wynajęcia pojazdów będących przedmiotem leasingu. Tymczasem z ustaleń Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika, że oskarżony w tym zakresie był współsprawcą przestępstw – jego działalnie dopełniało działania współsprawców („ słupów”), popełniał on przestępstwa we własnym interesie i dla własnej korzyści – innymi słowy, to nie współsprawcy samodzielnie wyłudzili leasingi, a następnie legalnie lub nielegalnie (tj. z naruszeniem umowy) przekazali auta oskarżonemu, lecz cały proceder od początku był ukartowany w celu uzyskania danego auta i wstawienia go do wypożyczalni, zatem rozważania, czy oskarżony w tym zakresie w zgodzie z umową leasingu mógł używać auta, czy nie, są zupełnie bezprzedmiotowe dla jego odpowiedzialności za zarzucane i przypisane mu przestępstwo.

Wreszcie całkowicie chybione są dywagacje obrońcy co do tego, czy (...) udzieliłby, czy nie udzieliłby współoskarżonemu P. finansowania w sytuacji, gdy spłacał on raty – istotą oszustwa jest doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w następstwie wprowadzenia w błąd co do istotnych informacji mających znaczenie dla podjęcia decyzji rozporządzającej i jest poza dyskusją, że owe informacje w przypadku tego oskarżonego były, podobnie jak w pozostałych przypadkach, po prostu fikcyjne, a więc nie mogły skutkować podjęciem opartej na prawdziwej ocenie standingu finansowego leasingobiorcy decyzji finansowej i nie ma żadnego znaczenia, czy dla innych informacji – nawet prawdziwych – decyzja byłaby inna, bowiem takich innych informacji w tej sprawie nie dostarczono i niekorzystna decyzja rozporządzająca została podjęta w oparciu o dane fikcyjne.

Reasumując, obrońca w żaden sposób nie wykazał, by ocena któregokolwiek z przeprowadzonych przez Sąd Okręgowy dowodów dokonana została z naruszeniem zasad logiki, prawidłowego rozumowania, nie uwzględniała pozostałego materiału dowodowego czy też nastąpiła z pogwałceniem zasad doświadczenia życiowego. Ocena ta jest więc swobodna i zasługuje na ochronę przewidzianą w art. 7 k.p.k. To apelacja wbrew wyrażonym w niej gołosłownym zarzutom ogranicza się do wybiórczego prezentowania wygodnych dla obrony fragmentów stanu faktycznego z całkowitym pominięciem całokształtu zgromadzonego materiału, zaś zaprezentowane w niej wnioski nie tylko nie wytrzymują zestawienia z zasadami logicznego rozumowania, ale w części są wręcz niepraworządne, jak zostało to wyżej wskazane.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego Ł. B. (1) od zarzucanych mu czynów, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Materiał dowodowy jest kompletny, czego obrońca zresztą nie kwestionuje, zatem brak podstaw do prowadzenia przewodu sądowego w całości w rozumieniu art. 437§2 k.p.k. in fine. Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego w zakresie wszystkich przypisanych mu przestępstw jest trafne, zatem brak podstaw do uniewinnienia oskarżonego. Rozstrzygnięcia tak o karach jednostkowych, jak i karze łącznej są wyważone i brak podstaw, by uznać je za rażąco niesprawiedliwe w rozumieniu art. 440 k.p.k.

Lp.

Zarzut

3

Będący konsekwencją powyższego naruszenia błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, że:

- oskarżony Ł. B. (1) poszukiwał osoby chętne do zawarcia umów leasingowych na samochody, które następnie wykorzystywał w swojej wypożyczalni w sytuacji, gdy z materiału dowodowego wynika, że to osoby zainteresowane uzyskaniem leasingu zgłaszały się do oskarżonego B., a jedynie niewielki procent leasingowanych za jego pośrednictwem samochodów był wykorzystywany w wypożyczalni,

- w sytuacji, gdy samochody były użytkowane w wypożyczalni Ł. B. (1), zatajał on przed leasingodawcą, kto jest faktycznym leasingobiorcą, podczas gdy samochody te były wynajmowane przez oskarżonego na podstawie umowy najmu, za wynagrodzeniem, co nie jest działaniem sprzecznym z prawem,

- oskarżony Ł. B. (1) wprowadzał do wniosków leasingowych swoich klientów nieprawdziwe dane o wysokości osiąganych przez nich dochodów, przez co wprowadzał leasingodawcę w błąd co do zdolności kredytowej danego leasingodawcy w sytuacji, gdy brak jest jednoznacznych dowodów wskazujących na to, że to oskarżony był twórcą tych kwot,

- dane na oświadczeniach o dochodach były nieprawdziwe, albowiem nie zgadzały się z zeznaniami PIT w sytuacji, gdy z zeznań pracownicy (...) N. wynika, że nie wymagano, aby oświadczenia o dochodach były zgodne z dochodami zadeklarowanymi w zeznaniach PIT

(apelacja obrońcy oskarżonego Ł. B. (1)).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Jak obrońca sam zaznacza w pierwszym zdaniu zarzutu, zarzut jest następstwem wskazanej i omówionej pod lp. 2 obrazy przepisów postępowania. Zarzut ten ma więc charakter wtórny i odnosi się do tożsamych uchybień, tyle że opartych na innej podstawie odwoławczej. Taka konstrukcja apelacji jest nieprawidłowa, stanowi bowiem naruszenie zasad konstrukcji tego środka odwoławczego w postaci zasady pierwotnego ogniwa i zasady pojedynczego zarzutu –zob. W. W., Z. formułowania zarzutów apelacyjnych w obowiązującej procedurze karnej, „ Prokuratura i Prawo, nr 6, 2010. Tym samym wszelkie uwagi poczynione w lp. 2 uzasadnienia pozostają aktualne również w tym miejscu i nie ma potrzeby ich powtarzać. Podkreślić jedynie należy, iż jak była już o tym mowa wyżej, ustaleń faktycznych poczynionych w następstwie prawidłowej oceny dowodów, wolnej od obrazy przepisów, którą formułował nieskutecznie obrońca, apelująca w żaden sposób nie zdołała podważyć we wniesionym środku odwoławczym z przyczyn wcześniej wskazanych.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego Ł. B. (1), ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Materiał dowodowy jest kompletny, czego obrońca zresztą nie kwestionuje, zatem brak podstaw do prowadzenia przewodu sądowego w całości w rozumieniu art. 437§2 k.p.k. in fine. Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego w zakresie wszystkich przypisanych mu przestępstw jest trafne, zatem brak podstaw do uniewinnienia oskarżonego. Rozstrzygnięcia tak o karach jednostkowych, jak i karze łącznej są wyważone i brak podstaw, by uznać je za rażąco niesprawiedliwe w rozumieniu art. 440 k.p.k.

Lp.

Zarzut

4

Obraza prawa materialnego – art. 297 k.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w ramach zawartej umowy leasingu możliwe jest popełnienie ww. przestępstwa w sytuacji, gdy ze struktury przestępstwa stypizowanego w art. 297 k.k. wynika, że jego podstawowym znamieniem jest konieczność uzyskania wymienionych w przepisie środków pieniężnych, które mają stanowić formę wsparcia finansowego na określone w nim cele (apelacja obrońcy oskarżonego R. P. (1)).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Skoro profesjonalny obrońca podnosi zarzut obrazy prawa materialnego, to tym samym uznaje poczynione w sprawie ustalenia faktyczne za prawidłowe i niesporne (wszak nie da się prawidłowo zastosować prawa materialnego do błędnie ustalonego stanu faktycznego), jednak w takiej sytuacji razi niekonsekwencją zarzut obrazy art. 7 k.p.k. Przyjmując więc w istocie, że zarzut obrazy prawa materialnego ma charakter ewentualny na wypadek niepodzielenia zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych, Sąd Apelacyjny zauważa, iż pogląd o obrazie art. 297§1 k.k. obrońca wywodzi z dwóch judykatów Sądu Apelacyjnego w Katowicach, zapadłych w sprawach o sygn. II AKa 168/16 i II AKa 10/17 (a precyzyjniej – jednego, bowiem orzeczenie w sprawie II AKa 10/17 sprowadza się do podzielenia stanowiska w sprawie II AKa 168/16, rozstrzygniętej zresztą z udziałem tego samego sędziego sprawozdawcy), nie siląc się niestety na próbę własnej wykładni tego przepisu. Tymczasem powyższe stanowisko wcale nie jest reprezentatywne, a przeciwnie, jest wręcz odosobnione i w szeregu orzeczeń choćby (...) Sąd Apelacyjny wyrażał zdanie dokładnie przeciwne (por. np. uzasadnienia wyroków w sprawach II AKa 147/14, Legalis nr 1079781 czy II AKa 224/17).

By nie sprowadzać ustosunkowania się do zarzutu apelacji jedynie do „ przerzucania się” orzeczeniami, przypomnieć na wstępie trzeba, iż art. 297§1 k.k. penalizuje zachowanie sprawcy, który w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia.

Cytowany przepis oczywiście nie wymienia wprost umowy leasingu, natomiast odpowiedzieć należy na pytanie, czy umowa taka nie jest „ podobnym świadczeniem pieniężnym na określony cel gospodarczy ”, o którym mowa w treści art. 297§1 k.k. Odpowiedź ta musi być twierdząca. Podzielając obszerne rozważania w tym zakresie poczynione w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w P. z dnia 7 października 2014 r., sygn. akt II AKa 147/14, Legalis nr 1079781, wraz z przywołaną tamże literaturą przedmiotu, za „ podobne świadczenie pieniężne” należy rozumieć świadczenie podobne do wszystkich – za wyjątkiem instrumentu płatniczego czy zamówienia publicznego – instrumentów gospodarczych wymienionych w art. 297§1 k.k., zaś cel gospodarczy, któremu ma ono służyć, należy postrzegać jako związany z prowadzeniem działalności gospodarczej. J. S. w przytoczonym tamże opracowaniu definiuje takie świadczenie jako „ jednostronną lub dwustronną czynność o charakterze majątkowym, posiadającą funkcję kredytową lub zabezpieczającą wierzytelność pieniężną albo przysparzającą majątek, przeznaczoną na cel gospodarczy, a zatem nie dla zaspokojenia osobistych celów”. Do takich świadczeń zalicza się właśnie instrumenty należące do „ szeroko rozumianego kredytu”, jak leasing. Podkreślić bowiem trzeba, iż leasing w praktyce obrotu gospodarczego zastępuje tradycyjny kredyt, stając się dziś jednym z podstawowych sposobów finansowania działalności inwestycyjnej, bowiem pozwala na realizację celów gospodarczych przy stosunkowo niewielkim zaangażowaniu własnego kapitału.

To powiązanie leasingu z szeroko rozumianym kredytem wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego w Katowicach widać doskonale właśnie w treści art. 709 1 k.c., gdzie podmiot określany potocznie jako leasingodawca w istocie jest właśnie finansującym – to on nabywa rzecz, z której będzie korzystał leasingobiorca i rzecz tę udostępnia mu do korzystania, uruchamiając określony mechanizm finansowania, który z założenia jest korzystny dla obydwu stron, przy czym jest to mechanizm przeważnie ratalny, o konstrukcji właściwie niemal tożsamej z ratami kredytowymi (doskonale widać to zwłaszcza w tych postaciach leasingu, gdzie pojawia się opcja przejęcia własności przedmiotu leasingu na własność po zakończeniu umowy, gdy sama umowa staje się niemal klasyczną sprzedażą na raty – finalnie taka umowa kończy się dla leasingobiorcy tak, jakby nabył rzecz na kredyt wskutek zaciągnięcia pożyczki – oczywiście pomijając tu kwestie fiskalne).

W realiach niniejszej sprawy oznacza to w sposób nie budzący wątpliwości, iż oskarżeni, przedkładając poświadczające nieprawdę oświadczenie co do sytuacji finansowej R. P. w celu uzyskania od jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną do bankowej działalność (tj. (...) udzielanie finansowania zbliżonego do kredytowania) leasingu będącego świadczeniem pieniężnym na cel gospodarczy w rozumieniu art. 297§1 k.k., wyczerpali znamiona tego przepisu i odnośny zarzut apelacji jest chybiony.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej art. 297 k.k. i wymierzenie oskarżonemu P. kary 1 roku pozbawienia wolności.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Bezzasadność zarzutu obrazy art. 297§1 k.k. bezprzedmiotowym czyni wniosek o zmianę wyroku poprzez wyeliminowanie tego przepisu z kwalifikacji prawnej, a w konsekwencji modyfikację orzeczenia w zakresie kary. Kwestia zawinienia oskarżonego w pozostałym zakresie, jak i kary jako takiej omówiona jest przy pozostałych zarzutach apelacji obrońcy.

Lp.

Zarzut

5

Obraza przepisów postępowania karnego poprzez naruszenie:

a)  art 399§1 i 2 k.p.k. poprzez brak pouczenia oskarżonego o możliwości kwalifikacji prawnej czynu na „ art. 394 k.k. ” (k. 1631v) przy jednoczesnym skazaniu za przedmiotowy przepis,

b)  art. 353§1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. poprzez niedoręczenie powiadomienia o rozprawie oraz aktu oskarżenia na 7 dni przed terminem rozprawy i pomimo w tym zakresie nieodroczenie rozprawy,

c)  art. 7 k.p.k. poprzez całkowicie dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego w postaci:

- wyjaśnień oskarżonego R. P. (1),

- wyjaśnień oskarżonego Ł. B. (1),

- zeznań świadka E. N. (1),

- dokumentu oświadczenia o wysokości osiągniętego dochodu,

- deklaracji PIT za lata (...)

(apelacja obrońcy oskarżonego R. P. (1)).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Jeśli chodzi o zarzut wskazany pod lit. a), to Sąd Apelacyjny orzekający w poprzednim składzie widział tu wprawdzie potrzebę konwalidacji uchybienia Sądu Okręgowego i w związku z tym dokonał prawidłowego pouczenia o zmianie kwalifikacji w ramach rozprawy odwoławczej (k. 1703v), co generalnie pozwalałoby zakończyć rozważania na stwierdzeniu, iż uchybienie miało miejsce, jednak zostało naprawione. Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym merytorycznie apelacje i wydającym orzeczenie kończące doszedł jednak do wniosku, iż sygnalizowane przez obrońcę uchybienie w istocie w ogóle nie zaistniało.

Lektura protokołu rozprawy z dnia (...) r. (k. 1318) wskazuje, że bezpośrednio po odczytaniu aktu oskarżenia Sąd Okręgowy pouczył o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego P.. Kiedy to nastąpiło, obecny na sali rozpraw był oskarżony, ale był też i jego obrońca. Dla Sądu Apelacyjnego nie ulega żadnych wątpliwości, iż usłyszeli oni prawidłowe pouczenie o zmianie kwalifikacji prawnej, a więc o zmianie na art. 294§1 k.k., a nie takie, jak zapisano wadliwie w protokole, przy czym zapis ten nosi wszelkie cechy oczywistej omyłki pisarskiej. Sąd Apelacyjny utwierdza w tym przede wszystkim okoliczność, że obrońca wcześniej bezskutecznie ubiegał się o odroczenie rozprawy z innego powodu i nie sposób uwierzyć, że gdyby po chwili usłyszał, że nagle jego mandantowi mają być zarzucane tak absurdalne czyny – nieprzystające wg kwalifikacji do przedmiotu procesu, nie zażądałby przerwy na podstawie art. 399§2 k.p.k., podobnie jak nie sposób uwierzyć, że przy tego rodzaju zmienionych zarzutach obrońca nie formułowałby następnie wniosków w toku postępowania, choćby w mowie końcowej, obszernie utrwalonej w protokole. To, że tego nie czynił, dowodnie wskazuje, że działał w zaufaniu do tego, co słyszał (rozprawa odbywa się wszak ustnie – art. 365 k.p.k.), a dopiero post factum ujawnił ów wadliwy zapis w protokole i teraz usiłuje uczynić z niego użytek, co jednak nie może odnieść skutku, skoro wadliwe uprzedzenie w istocie nie miało miejsca. O tym, że taka omyłka pisarska każdemu może się zdarzyć, świadczy najlepiej treść apelacji; otóż obrońca zarzuca brak pouczenia o art. „ 394 k.k. ” – Sąd Apelacyjny nie musi zapewne wyjaśniać obrońcy, że takiego przepisu fizycznie nie da się powołać.

Zarówno wczesne uprzedzenie o zmianie kwalifikacji, jak i oczywistość tego uprzedzenia (kwalifikacja jest oczywista przy proponowanej przez oskarżyciela wartości wyłudzenia, nie jest ona następstwem zmiany ustaleń Sądu wynikających z przeprowadzonego postępowania dowodowego) w żaden sposób nie naruszały uprawnień procesowych oskarżonego, korzystającego z pomocy profesjonalnego obrońcy.

Jeśli chodzi o zarzut wskazany pod lit. b), to zgodzić się trzeba z obrońcą, iż między fizycznym doręczeniem odpisu aktu oskarżenia oskarżonemu a terminem rozprawy nie minęło 7 dni. Trzeba jednak zauważyć, iż oskarżony ten będąc przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym po raz ostatni, podał adres dla doręczeń: W., ul. (...) ¼, (...)-(...) W. (k. 1060). Na ten adres wysłano mu akt oskarżenia z zawiadomieniem o terminie rozprawy i wrócił on z adnotacją „ Podany adres nie istnieje” (k. 1244), w związku z tym Sąd Okręgowy rozpoczął bardzo intensywne poszukiwania oskarżonego przez Policję (ustalono, że pod wskazanym przez siebie adresem nie mieszka on od lat), on sam zaś w ogóle nie zawiadamiał o nowym adresie. W takiej sytuacji przypomnieć trzeba, iż zgodnie z art. 139§1 k.p.k. pismo wysłane pod adres podany przez oskarżonego wywoływało skutki doręczenia w dniu (...) r. – tego dnia oskarżony zgodnie z wynikającą z tego przepisu fikcją doręczenia w trybie zastępczym otrzymał odpis aktu oskarżenia wraz z zawiadomieniem o pierwszym terminie rozprawy. Tymczasem Sąd w sposób jeszcze korzystniejszy dla oskarżonego przyjął, że fikcja doręczenia miała miejsce dopiero (...) r. (k. 1315). W takiej sytuacji wydane postanowienie o nieuwzględnieniu wniosku o odroczenie rozprawy było w pełni prawidłowe i w żaden sposób nie naruszało gwarancji, na które powołuje się obrońca.

Dodać trzeba, iż choć nie było po temu przeszkód procesowych, Sąd Okręgowy tego dnia jednak nie przeprowadzał żadnych czynności z udziałem oskarżonego, a samo postępowanie dowodowe było prowadzone na kilku terminach rozpraw. W szczególności nic nie stało na przeszkodzie, by wnosić o przesłuchanie tych oskarżonych, którzy byli nieobecni na kolejnych terminach rozpraw – w szczególności jeśli poddali się karze, to mieli obowiązek się stawić, już nie jako oskarżeni, ale jako świadkowie, a – jak wspomniano – czasu na złożenie takich wniosków było dość, gdyż postępowanie było prowadzone przez szereg miesięcy.

Na marginesie jedynie podkreślić tu trzeba, iż nawet w przypadku naruszenia przepisów postępowania obrońca wykazać musi, że mogło ono mieć wpływ na treść orzeczenia. Gdyby rzeczywiście oskarżony nie mógł przygotować się do obrony, a Sąd na jednym terminie przeprowadziłby rozprawę i wydałby wyrok, formułowanie takiego zarzutu z pewnością byłoby prostsze, jednak w sytuacji, gdy rozprawa trwa szereg terminów, a na pierwszym terminie nie ma żadnej czynności, którą można określić jako niemożliwą do powtórzenia, zaś sam obrońca w toku postępowania nie składał ani razu żadnego wniosku o powtórzenie jakiejś czynności, to brak odnośnej argumentacji w tym zakresie nawet przy zasadnych uwagach co do obrazy przepisów postępowania czyniłby cały zarzut zupełnie niezasadnym.

Przechodząc wreszcie do zarzutu opisanego pod lit. c), podkreślić należy, iż aktualność zachowują wyrażone już wcześniej przy omawianiu apelacji obrońców oskarżonego M. O. i oskarżonego Ł. B. (1) uwagi teoretyczne co do wymogów skutecznego postawienia zarzutu obrazy art. 7 k.p.k. Swoją pełną aktualność zachowują też przedstawione wyżej przy analizie pozostałych apelacji obronnych odniesienia do dowodów z wyjaśnień oskarżonego Ł. B. (1) i zeznań świadka E. N. (1).

Sąd Okręgowy prawidłowo i w zgodzie ze wskazaniami wynikającymi z art. 7 k.p.k. ocenił także wyjaśnienia złożone przez oskarżonego R. P. (1). To, iż oskarżony zna Ł. B. (1) czy że podpisał umowę o leasing oraz oświadczenie załączone do umowy, to okoliczności bezsporne i nie sposób zarzucić Sądowi I instancji jakiegokolwiek błędu w ocenie dowodów lub wadliwych ustaleń w tym zakresie.

W pozostałym zakresie także nie sposób nie zgodzić się z Sądem I instancji, iż wyjaśnienia oskarżonego oceniać należy nie tyle w kategoriach logicznych (fałszu lub prawdy), co stosunku oskarżonego do zarzucanego mu czynu i w tym zakresie ocena ta jest prawidłowa, przy czym zarzut obrońcy de facto wykracza już poza art. 7 k.p.k., bowiem skupia się na istocie przestępstwa z art. 286§1 k.k.

W związku z tym trzeba podkreślić, iż oskarżonego uznano za winnego tego, że wspólnie z oskarżonym Ł. B. (1) przedkładając do zawieranej umowy leasingowej nieprawdziwe oświadczenie co do dochodów osiąganych przez siebie w ramach działalności gospodarczej S. R. P. (1), wprowadził pracowników (...) w błąd co do możliwości finansowych wywiązania się z zawartej umowy leasingu i doprowadził (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (pkt 8 wyroku). W uzasadnieniu Sąd ustalił, iż oskarżony skontaktował się ze swoim znajomym, Ł. B., który po uprzednim przygotowaniu dokumentów złożył wniosek podpisany przez R. P. u E. N.. Z wniosku tego wynikało, że obroty R. P. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej za (...). wyniosły 817.297,87 zł, a dochód brutto 410.458,94 zł, natomiast faktycznie uzyskał wówczas przychód w wysokości 48.259,68 zł, a dochód – 0 zł z uwagi na koszty uzyskania przychodu wynoszące 141.857,25 zł, co powodowało, że prowadzona działalność generowała stratę na poziomie niemal 100.000 zł. z uwagi na znaczną wartość przedmiotu leasingu firma leasingowa wymagała dodatkowego zabezpieczenia w postaci poręczenia wekslowego żony oskarżonego.

Ustalenia te są zgodne z zawartością koperty na k. 934, w której załączone jest oświadczenie oskarżonego o takich dochodach za lata (...) w ramach firmy (...) wraz z podpisaną klauzulą o świadomości oskarżonego odnośnie odpowiedzialności karnej wynikającej z podania nieprawdziwych informacji; podpisem stwierdza on prawdziwość i kompletność wszystkich podanych powyżej informacji. Nie sposób nie zauważyć, iż oświadczenie to podpisała osoba wielokrotnie karana sądownie, w tym z art. 286 k.k., zatem jak mało kto zdająca sobie sprawę z doniosłości tej klauzuli.

Obrońca nawet słowem nie kwestionuje, że wszystkie te informacje są zgodne z zebranymi w sprawie dowodami.

Nie może budzić żadnych wątpliwości ustalenie, że gdyby w oświadczeniu znalazły się dane zgodne z prawdą, oskarżonemu nie udzielono by leasingu w żądanej wysokości, skoro już pomimo deklaratywnie dobrej sytuacji żądano dodatkowego zabezpieczenia, a ta odzwierciedlona w zeznaniach wskazanych przez Sąd Okręgowy była przecież bez porównania gorsza. Żadnego znaczenia nie mają tu zeznania, które składał obrońca za późniejsze okresy, gdyż nie były one podstawą decyzji leasingowej.

Zamiaru oszustwa w najmniejszym nawet stopniu nie niweczy to, że oskarżony musiał zaangażować własne środki (opłata inicjalna), czy też spłacał nawet część rat. Jeśli chodzi o opłatę inicjalną, to jej charakter ocenił trafnie choćby właśnie Sąd Apelacyjny w Katowicach w przywołanym przez samego obrońcę judykacie w sprawie II AKa 168/16, wywodząc, iż „ fakt uiszczenia opłaty wstępnej oraz początkowe wpłaty rat leasingowych nie są wystarczającymi okolicznościami do uznania, iż oskarżony nie miał zamiaru oszukania pokrzywdzonego. Opłata wstępna była przecież warunkiem odbioru przedmiotu leasingu”, z kolei uiszczenie kolejnych kilku rat nie oznacza, że oskarżony miał zamiar wywiązać się z całości zobowiązania.

Także i to, że finalnie oskarżony na całej operacji okazał się finansowo stratny, w żaden sposób nie oznacza, że nie doszło po jego stronie do zawinionego działania przestępnego, kwalifikowanego zarówno z art. 286§1 k.k. (w typie kwalifikowanym z art. 294 k.k.), jak i z art. 297§1 k.k. Dodać tu należy, iż podobne sytuacje zdarzały się innym współoskarżonym – wręcz niepokojąco często – i tu problemy z płatnościami albo z autem kończyły się odebraniem przedmiotu leasingu, ewentualnie wypłatą odszkodowania z ubezpieczenia. To, że oskarżony miał w tym zakresie „ pecha” i finansowo stracił, nie oznacza jednak innej oceny jego zamiaru, dokonywanej według chwili zawierania umowy, a nie poprzez finalne jej „ rozliczenie”. Z tego punktu widzenia zbędne jest też odnoszenie się do uwag obrońcy odnośnie tego, co byłoby dla oskarżonego korzystniejsze, niż ta umowa – otóż rzecz w tym, że oskarżony jednak ją zawarł i miała ona charakter przestępny, więc musi on za nią ponieść odpowiedzialność karną.

Wreszcie na koniec podkreślić trzeba, iż kwestia stanu technicznego pojazdu i tego, czy może to wpływać na jego wartość, a w rezultacie na kwalifikację prawną czynu R. P. (1), została rozważona przez Sąd Apelacyjny i rezultat tych rozważań nie skutkował zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, iż wskutek zawarcia umowy leasingu oskarżony nie nabył własności samochodu L.. Wynika to z istoty umowy leasingu określonej w art. 709 1 k.c.: to finansujący nabywa rzecz, a następnie oddaje ją korzystającemu do używania. Dokładnie też tak opisano przedmiot umowy, którą podpisał oskarżony (pkt I.3): „ przedmiotem umowy jest przekazanie przez L. prawa do używania wybranego przez (...) w zamian za umówione opłaty leasingowe” (k. 934). To między leasingodawcą a dostawcą doszło do umowy sprzedaży za określoną cenę, na podstawie tej ceny ustalono wartość całego leasingu, a więc i wartość, w oparciu o którą dokonano kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego, jak i wartość poszczególnych rat leasingowych. Leasingobiorca ma wprawdzie z mocy prawa roszczenia z tytułu rękojmi przysługujące finansującemu względem zbywcy (art. 709 8 k.c.), ale nie wpływa to na jego obowiązki wynikające z umowy leasingu, o ile finansujący nie odstąpi od umowy ze zbywcą z uwagi na wady rzeczy, więc to nie proces karny, w którym zbywca nie jest stroną, jest forum badania, czy samochód L. takie wady miał i jakiego rodzaju. Sporządzona w postępowaniu opinia potwierdzała jedynie, że i tak auto rocznikowo stanowiło mienie znacznej wartości, jednak raz jeszcze przypomnieć trzeba, iż przy wyłudzeniu leasingu chodzi o wyłudzenie prawa do używania rzeczy, a nie rzeczy jako takiej – wycena prawa odbywa się na innych zasadach i co do zasady przewyższa wycenę rzeczy, której prawo dotyczy, aczkolwiek Sąd Apelacyjny z uwagi na kierunek apelacji nie może w tym zakresie czynić ustaleń na niekorzyść oskarżonego.

Reasumując, obrońca w żaden sposób nie zdołał wykazać, by tak w toku procedowania, jak i na etapie oceny dowodów doszło do jakichkolwiek błędów proceduralnych, w wyniku których naruszono by jakiekolwiek uprawnienia procesowe R. P. (1) i by dopuszczono się nierzetelnej oceny zebranego materiału. Ocena ta pozostaje swobodna i korzysta z ochrony art. 7 k.p.k., a poczynione na jej podstawie ustalenia w zakresie odpowiedzialności karnej R. P. (1) są w pełni prawidłowe.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego R. P. (1).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Materiał dowodowy jest kompletny, czego obrońca zresztą nie kwestionuje, zatem brak podstaw do prowadzenia przewodu sądowego w całości w rozumieniu art. 437§2 k.p.k. in fine. Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego jest trafne, zatem brak podstaw do jego uniewinnienia. Z przyczyn wcześniej wskazanych żadnych wątpliwości nie budzi ani zasadność przyjęcia w kwalifikacji czynu przepisu art. 297§1 k.k., ani przepisu art. 286§1 k.k., ani wreszcie art. 294§1 k.k.

Lp.

Zarzut

6

Rażąca niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego P. w sytuacji, gdy pokrzywdzona nie poniosła żadnej szkody majątkowej, oskarżony uiszczał raty kredytowe, sam zaś poniósł straty finansowe na skutek zawartej umowy (apelacja obrońcy oskarżonego R. P. (1)).

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Co do zasad oceny, czy kara nosi cechy rażąco niewspółmiernie surowej, aktualne pozostają uwagi porządkujące poczynione wyżej przy omawianiu apelacji obrońcy oskarżonego M. O..

Ferując karę oskarżonemu R. P. (1), Sąd Okręgowy wskazał na znaczny stopień społecznej szkodliwości jego czynu zabronionego. Sąd w szczególności podkreślał, iż oskarżony jest zawodowym uczestnikiem obrotu gospodarczego i z tego tytułu powinien dbać o uczciwość i rzetelność tego obrotu, a tymczasem w sposób skrupulatnie zaplanowany dopuścił się oszukania innego uczestnika tego obrotu. Okoliczności te jawią się jako zupełnie bezsporne i nie są negowane w apelacji.

Podobnie nie sposób nie uznać argumentu, że oskarżony jest osobą wielokrotnie karaną, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu, także z art. 286 k.k. Wniosek poczyniony na tej podstawie, że oskarżony jest osobą zdemoralizowaną, która mimo wielokrotnej karalności, w tym długoletniego pozbawienia wolności, nie została zresocjalizowana i ponownie wchodzi w konflikt z prawem nie respektując zasad społeczeństwa, w którym funkcjonuje, jest w pełni uprawniony i nie został podważony w apelacji.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się co do oskarżonego żadnej okoliczności łagodzącej i stanowisko to trzeba podzielić. Okoliczności przytoczone przez obrońcę nie mają takiego charakteru. Kwestia ostatecznej szkody dla pokrzywdzonego rzutuje jedynie na ogólną szkodliwość społeczną czynu oskarżonego, natomiast „ straty” samego oskarżonego z tytułu umowy są zupełnie obojętne – to, że sprawca oszustwa finalnie się nie wzbogacił, czy nawet stracił, nie zasługuje na jakiekolwiek premiowanie w procesie wymiaru kary.

Kara 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara grzywny w liczbie 100 stawek dziennych po 50 złotych dla osoby wielokrotnie karanej, także za podobne przestępstwa, która popełniła przestępstwo w warunkach współsprawstwa, wyczerpując znamiona dwóch czynów zabronionych, a więc – jeśli chodzi o karę pozbawienia wolności – kara jedynie nieznacznie przekraczająca dolną granicę ustawowego wymiaru przy takim nagromadzeniu okoliczności obciążających i braku okoliczności łagodzących wręcz zaskakuje łagodnością, natomiast z pewnością nie razi surowością. Jej łagodzenie w postępowaniu odwoławczym w stosunku do osoby z tak bogatym doświadczeniem kryminalnym oznaczałoby, że pozostali współoskarżeni ponieśliby wręcz niewspółmiernie surową odpowiedzialność, nie będąc obciążeni tak negatywną przeszłością, co jest nie do pogodzenia z wewnętrzną sprawiedliwością orzeczenia.

Wszystko to sprawia, iż Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych powodów, by uznać orzeczoną karę za niesprawiedliwą w odczuciu społecznym, a w rezultacie – by korygować ją zgodnie z żądaniem apelacji.

Wniosek

Zmiana wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie wymierzenie oskarżonemu kary 1 roku pozbawienia wolności.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Orzeczenie merytoryczne w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego jest trafne, podobnie jak rodzaj i rozmiar orzeczonych kar, zatem brak podstaw do uniewinnienia oskarżonego czy łagodzenia jego odpowiedzialności karnej.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1 Całość rozstrzygnięcia o winie i karach co do oskarżonych M. O., Ł. B. (1) i R. P. (1).

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z przyczyn wcześniej wskazanych zarzuty wszystkich trzech apelacji obronnych okazały się nietrafne. Wydane rozstrzygnięcie zostało prawidłowo umotywowane, należycie wykazano winę i sprawstwo oskarżonych, a prawnokarna reakcja Sądu Okręgowego nie razi surowością. Brak podstaw z art. 433§1 k.p.k., uprawniających do orzekania poza granicami zarzutów apelacji.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Zwięźle o powodach zmiany

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt II

Zgodnie z art. 636§1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponoszą oskarżeni w częściach równych, albowiem apelacje ich obrońców nie zostały uwzględnione. Koszty te obejmują koszty sądowe (art. 616§1 pkt 1 k.p.k.), na które składają się: ryczałty za doręczenia w kwocie po 6,66 zł (1/3 z 20,- zł), należności za karty karne po 30,- zł, a także opłaty, obliczone stosownie do art. 2 ust. 1 pkt 4 i 5, art. 3 ust. 1 i art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Oskarżonego P. w ramach zwrotu wydatków Skarbu Państwa (art. 618§1 pkt 9 k.p.k.) obciążono też kosztami opinii żądanej przez jego obrońcę (k. 1738).

7.  PODPIS

P. G. G. N. H. K.