Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 67/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lipca 2021 roku

Sąd Rejonowy w Rybniku VI Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Marcin Rozmus

Protokolant: st. sekr. sądowy Aldona Fojcik

po rozpoznaniu w dniu 9 lipca 2021 roku w Rybniku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. i R. W.

przeciwko P. F.

o zapłatę

1)  zasądza od pozwanego P. F. na rzecz powoda M. B. kwotę 4060,70 zł (cztery tysiące sześćdziesiąt złotych 70/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 listopada 2018 roku do dnia zapłaty;

2)  zasądza od pozwanego P. F. na rzecz powoda R. W. kwotę 4060,70 zł (cztery tysiące sześćdziesiąt złotych 70/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 listopada 2018 roku do dnia zapłaty;

3)  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

4)  zasądza od powodów M. B. i R. W. solidarnie na rzecz pozwanego P. F. kwotę 1760,20 zł (jeden tysiąc siedemset sześćdziesiąt złotych 20/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt VI GC 67/21

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 9 lipca 2021 r.

Powodowie M. B. i R. W. domagali się zapłaty od pozwanego P. F. kwot po 20 496 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 24 listopada 2018 r. do dnia zapłaty. Jako podstawę wskazali roboty budowlane, które wykonywano dla pozwanego w budynku przy ul. 11 (...)w J. na podstawie ustnej umowy. Wykonane przez nich prace, łącznie z podatkiem VAT, wliczając w to robociznę i materiały budowlane, kosztowały 206 607,95 zł, tymczasem pozwany wpłacił jedynie 165 615,14 zł. Do zapłaty pozostaje zatem różnica, którą powodowie – jako wspólnicy spółki cywilnej – podzielili na pół i domagali się zapłaty każdy swojej części.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości. Przyznał, że zawarł z powodami umowę o roboty budowlane, jednak w całości rozliczył się z tytułu prowadzonych prac.

W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W pierwszej połowie marca 2018 r. strony zawarły ustną umowę o roboty budowlane – remontu, przebudowy i rozbudowy budynku przy ul. (...) w J.. Budynek ten należy do pozwanego i jego żony we wspólności ustawowej, jego większa część stanowi dom mieszkalny, a w dobudowanej części miał się znaleźć magazyn na potrzeby prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej. Wynagrodzenie miało być płacone po wykonaniu kolejnych etapów na podstawie kosztorysu przygotowanego przez powodów.

fakty częściowo bezsporne, a nadto dowód: zeznania świadków A. B. k. 98-99, A. F. k. 99-100, A. K. k. 100-100v, dowód z przesłuchania pozwanego k. 102-103, częściowo dowód z przesłuchania powoda M. B. k. 100v-102

Powodowie wystawili łącznie 4 kosztorysy – nr (...) na łączną kwotę 20 963,14 zł nr (...) na łączną kwotę 24 484 zł netto, (...) na łączną kwotę 16 452,23 zł netto, nr (...) na łączną kwotę 7103,76 zł netto.

dowód: kosztorysy k. 38-44

Oprócz kwot wymienionych w kosztorysach, powodowie ponieśli dodatkowo koszt 71 344,20 zł na materiały budowlane i 24 613,05 zł z tytułu robocizny za etapy V i VI budowy, za które nie wystawiono już kosztorysów, o czym informowano pozwanego ustnie.

fakty bezsporne, a nadto dowód z przesłuchania pozwanego k. 102-103, częściowo dowód z przesłuchania powoda M. B. k. 100v-102

Przez cały okres budowy pozwany uiścił powodom w gotówce kwotę 165 615,14 zł.

fakt bezsporny, a nadto rozliczenie k. 14, dowody wpłaty k. 15-37

Powodowie nie wykonali całości prac przewidzianych projektem budowlanym. We wrześniu lub październiku 2018 r. firma powodów opuściła plac budowy, gdyż nie była w stanie kontynuować prac z przyczyn leżących po jej stronie.

fakty częściowo bezsporne, a nadto dowód: zeznania świadków A. B. k. 98-99, A. F. k. 99-100, A. K. k. 100-100v, dowód z przesłuchania pozwanego k. 102-103, częściowo dowód z przesłuchania powoda M. B. k. 100v-102

Dnia 16 listopada 2018 r. powodowie wystawili fakturę VAT na kwotę 169 156,50 zł netto, do której doliczyli podatek VAT w wysokości 23%, w rezultacie kwota brutto wyniosła 208 062,50 zł.

dowód: faktura VAT k. 45

Powodowie skierowali do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty kwoty 42 447,36 zł, które pozwany odebrał dnia 9 stycznia 2019 r.

dowód: wezwanie k. 46, dowód nadania k. 47, wydruk z systemu śledzenia przesyłek k. 48-49

Pozwany rozpoczął działalność gospodarczą w części budynku przy ul. (...)w J. w czerwca 2020 r., wcześniej, także w trakcie budowy, działalność ta prowadzona była przy ul. (...) w J..

dowód: informacja z (...) k. 73

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny częściowo na podstawie tożsamych twierdzeń stron wyrażonych w toku procesu, a w pozostałej części na podstawie zeznań świadków i częściowo dowodu z przesłuchania stron oraz na podstawie dokumentów – te ostatnie uznano za dowód na to, że osoby w nich podpisane złożyły zawarte w nich oświadczenia (art. 244 § 2 k.c.). Dowody z zeznań świadków i z przesłuchania pozwanego uznano zasadniczo za wiarygodne, natomiast dowód z przesłuchania pozwanego jedynie w takim zakresie, w jakim nie był on sprzeczny z pozostałymi dowodami. W szczególności nie uznano za wiarygodne twierdzeń powoda, że strony umówiły się na marżę w wysokości 23% równą podatkowi od towarów i usług, doliczaną do wartości materiałów budowlanych za „zakup towaru, dostarczenie go na plac budowy oraz wyliczenie wartości towaru na dany etap inwestycji”. Nietrudno zauważyć, że byłby to zupełnie niecodzienny sposób rozliczania i że bardziej naturalne byłoby wpisanie tych czynności w kosztorysie jako osobnej czynności. Tym bardziej zastanawiające jest, że o takim sposobie rozliczania i przyczynie ponownego doliczania podatku od towarów i usług do kwoty wartości brutto materiałów budowlanych nic nie wspomniała świadek A. B., żona powoda M. B., mimo że to ona zajmowała się w firmie wystawianiem faktur. Nie uznano za prawdziwe twierdzenia powoda, że nie został wpuszczony na budowę celem sporządzenia protokołu, który umożliwiałby wystawienie faktury VAT osobno co do części mieszkalnej i osobno co do części usługowej. Zwrócić trzeba w szczególności uwagę, że powód w ogóle nie podejmował żadnych czynności w celu wystawienia faktury aż do listopada 2018 r., a z budowy zszedł już na przełomie września i października 2018 r. Sąd nie uznał też za prawdziwe twierdzenia pozwanego, że strony od początku zgodziły się na „odroczenie podatku” przez wystawienie zbiorczej faktury dopiero na koniec i że była to forma kredytowania powoda. Twierdzenia te nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym. Kwestia doliczania podatku będzie jeszcze przedmiotem rozważań Sądu w dalszej części uzasadnienia.

Za bezsporny uznano sposób wynagrodzenia przyjęty w umowie. W pozwie wyraźnie jest mowa „na każdy etap sporządzane były kosztorysy obejmujące należne powodom wynagrodzenie” (k. 2v). To samo stwierdzono w odpowiedzi na pozew „powodowie faktycznie sporządzali kosztorysy (dołączone do pozwu). Strony umówiły się na wynagrodzenie za poszczególne etapy. Wynagrodzenie było określone w kosztorysie (…)” (k. 67). Na rozprawie, zwłaszcza tej bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku (w dniu 9 lipca 2021 r.), pełnomocnicy obu stron wprawdzie twierdzili, że wynagrodzenia nie określono, to jednak w kontekście ich pism procesowych oraz twierdzeń samych stron należy uznać te twierdzenia za bezpodstawne. Ewidentnie sporne było natomiast to, czy do kwot wskazanych na kosztorysach i w pozwie należy jeszcze doliczyć podatek od towarów i usług, a jeśli tak to w jakiej stawce, ale jest to kwestia raczej prawna niż faktyczna i Sąd odniesie się do niej w dalszej części uzasadnienia.

Jako sumę kwot wpłaconych powodom Sąd przyjął kwotę niższą z dwóch różnych kwot podanych w pozwie (165 615,14 zł) i odpowiedzi na pozew (167 578,28 zł) jako bezsporną. W ocenie Sądu nie sposób ustalić tej kwoty na podstawie sumy wpłat wyłącznie na podstawie dokumentów (...) i z rozliczenia z k. 14. O ile dokumenty (...) są jednoznaczne, o tyle rozliczenie z k. 14 już takie nie jest. Nie wiadomo do końca, które kwoty były już rozliczone dokumentami (...), a które nie.

Sąd pominął wnioski powodów o przedłożenie przez pozwanego projektu budowlanego oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa celem ustalenia wartości robót prowadzonych przez powodów. Podkreślić trzeba, że wartość robót wynika z kosztorysów i Sąd uznał je za bezsporne, a spór dostrzega jedynie w tym, czy do kwot tych należy doliczyć podatek i w jakiej wysokości. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest zadaniem biegłego, a już z pewnością nie biegłego ds. budownictwa. Daje to podstawę do pominięcia tych wniosków na podstawie art. 235 1 § 1 pkt 2 k.p.c.

Nadto w ocenie Sądu materiał dowodowy, którym – po przeprowadzeniu wszystkich innych dowodów zawnioskowanych przez strony – dysponowałby biegły, nie byłby wystarczający do szczegółowego, dokładnego wyliczenia wartości prac. Zeznający świadkowie i przesłuchiwane strony nie wskazywały precyzyjnie, jakie dokładnie prace powodowie wykonali, a jakich nie. Wynika z nich natomiast, że powodowie nie dokończyli prac przewidzianych w projekcie budowlanym. Dlatego także przedłożenie projektu budowlanego – czyli dokumentu, który zawiera docelowy stan obiektu, a nie stan pozostały po etapie, w którym powodowie przestali wykonywać umowę – w niczym biegłemu by nie pomógł. Z kolei kosztorysy i inne zestawienia przygotowane przez powodów są również ogólnikowe. Przykładowo na kilkadziesiąt pozycji w czterech kosztorysów tylko jedna pozycja („wymurowanie ścian (83,0m2) + nadproży” – k. 41) zawiera jakiś obmiar, choć i tak jedynie częściowo – gdyż wymierzone są ściany, a nadproża już nie. Wszystkie pozostałe pozycje zawierają ogólnikowe określenia typu „skucie posadzki”, „demontaż ościeżnic”, „wymurowanie murków nad dachem”, „obróbka szpalet okiennych” itp. Nie ma wymienionego ani wymiaru określonych elementów, ani poświęconego czasu, ani rodzaju użytego materiału, ani nawet wskazania, o które pomieszczenie chodzi, by można to było ocenić na podstawie stanu aktualnego. Nieporozumieniem jest też postulat pełnomocnika pozwanego (na rozprawie w dniu 9 lipca 2021 r. – wypowiedź nagrana), by biegły zlecił oględziny, w ramach których świadkowie i strony na miejscu zeznawały co i gdzie było zrobione. Przeprowadzenie niejako drugiej, zamiejscowej, nieoficjalnej „rozprawy” bez udziału Sądu co do najistotniejszych w sprawie okoliczności byłoby zupełnie sprzeczne z zasadą bezpośredniości. Nadto zadaniem biegłego jest ocena już zebranego materiału dowodowego pod kątem wiadomości specjalnych, a nie samodzielne poszukiwanie dowodów ani samodzielna ocena zeznań świadków i stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 października 2016 r., I ACa 432/16, Lex nr 2162983). Trafnie także podnosi się w orzecznictwie, że jeśli prace miały charakter zanikający i ulegały zakryciu przy kolejnych etapach, to można je zweryfikować jedynie na etapie wykonywania prac, dokonując stosownych zapisów, adnotacji lub gromadząc materiał zdjęciowy i w takiej sytuacji należy zaniechać sporządzania opinii biegłego na podstawie stanu aktualnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 lutego 2017 r., I ACa 2198/15, Lex nr 2423348).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne jedynie częściowe.

Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. W myśl art. 648 § 1 k.c. umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem. W tej sprawie strony nie sporządziły pisemnej umowy, jednakże w art. 648 § 1 k.c. nie określono sankcji braku formy, wobec czego zgodnie z art. 74 § 1 k.c. ma jedynie rygor trudności dowodowej. W tej sprawie zawarcie umowy było jednak bezsporne. Umowa została zawarta między powodami prowadzącymi spółkę cywilną a pozwanym w zakresie dotyczącym jego majątku osobistego, za zgodą jego żony. Gdyby jednak uznać, że umowa została zawarta z oboma małżonkami, to powodowie także mogli domagać się od pozwanego zapłaty całej kwoty, a to z uwagi na przepis art. 370 k.c.

Przepisy o umowie o roboty budowlane nie regulują szczegółowo kwestii wynagrodzenia. Wobec tego należy odpowiednio stosować przepisy wprost odnoszące się do umowy o dzieło (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2006 r., II CSK 121/06, Lex nr 278679), w tym przepis art. 628 § 1 k.c.. Stosownie do jego treści wysokość wynagrodzenia za wykonanie dzieła można określić przez wskazanie podstaw do jego ustalenia. Jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie.

W tej sprawie Sąd ustalił, że strony zgodziły się na wynagrodzenie ustalane na podstawie kosztorysów przygotowywanych przez pozwanego, a jedyna kwestia sporna dotyczy tego, czy były to kosztorysy brutto czy netto. Jedynie na marginesie należy zaznaczyć, że gdyby strony nie umówiły się na konkretne wynagrodzenie, a dowodu z opinii biegłego nie dałoby się przeprowadzić, to prowadzić by to musiało do oddalenia powództwa w całości (por. wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 27 marca 2015 r., X Ga 14/15, Lex nr 1832165).

Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu podatkiem od towarów i usług lub podatkiem akcyzowym. Przez cenę rozumie się również stawkę taryfową. W myśl art. 1 ustawa określa sposób informowania o cenach oferowanych towarów i usług oraz skutki nieprzestrzegania jej uregulowań, zaś wyłączenie podmiotowe z art. 2 dotyczy jedynie sytuacji, w której żadna ze stron obrotu nie jest przedsiębiorcą.

Biorąc pod uwagę ten właśnie przepis uznano, że ceny zarówno towarów jak i usług podawane przez powodów zawierały już podatek od towarów i usług, chyba że wyraźnie zaznaczono na nich inaczej. Dlatego Sąd uznał, że kosztorysy za etapy od I do IV były podane „netto”, gdyż wyraźnie zaznaczono to w ich treści, z kolei wszystkie pozostałe ceny, o których pozwany był informowany w innej formie, były już cenami brutto.

Kolejna kwestia dotyczy wysokości podatku, jaki należało doliczyć do tych kwot. Zgodnie z art. 41 ust. 12 pkt 12 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług stawkę podatku, o której mowa w ust. 2 (tj. aktualnie 8% – art. 146aa ustawy), stosuje się do dostawy, budowy, remontu, modernizacji, termomodernizacji, przebudowy lub robót konserwacyjnych dotyczących obiektów budowlanych lub ich części zaliczonych do budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym w zakresie, w jakim wymienione roboty nie są objęte tą stawką na podstawie pkt 1. Stawka podatku powinna zatem wynosić 8% co do robót w części mieszkalnej i 23% co do robót w części usługowej.

Podkreślić trzeba, że zgodnie z art. 15 przywołanej ustawy podatnikiem nie jest konsument będący nabywcą towaru lub usług, lecz – posługując się nomenklaturą tej ustawy – dostawca usługi, tj. wykonujący roboty budowlane, czyli w tej sprawie powodowie. To na nich właśnie – zgodnie z art. 106 i n. tej ustawy – spoczywa m. in. obowiązek prawidłowego obliczenia tego podatku i wystawienia faktury. Jeśli wykonywali oni usługę, która podlegała opodatkowaniu częściowo stawką 8% i częściowo stawką 23%, to w takiej sytuacji powinni tak prowadzić dokumentację, by wystawić fakturę lub faktury z rozbiciem na poszczególne stawki. W sytuacji gdy zaniedbali tych czynności i przez to doprowadzili do naliczenia wyższej stawki podatku za całość robót, to nie ma podstaw, by obciążali tym pozwanego. Dlatego Sąd uznał, że pozwany powinien uiścić powodom kwotę brutto obliczoną jako kwotę netto podwyższoną o stawkę 8%, gdyż co najmniej tyle należało doliczyć za każdą część robót. W pozostałym zakresie roszczenie uznano za niewykazane co do wysokości i wobec tego podlegające oddaleniu.

W związku z tym na należne powodom wynagrodzenie złożyły się następujące kwoty: 72 016,69 zł wynagrodzenia netto za etapy I – IV, 5762,60 zł podatku od towarów i usług za etapy I – IV (72 016,69 x 8%), 71 344,20 zł za materiały budowlane i 24 613,05 zł robocizny za etapy V – VI. Łącznie była to kwota 173 736,54 zł. Dotychczas pozwany zapłacił powodom kwotę 165 615,14 zł. Do zasądzenia pozostaje zatem różnica w wysokości 8121,40 zł. Została ona podzielona na każdego z powodów zgodnie z ich życzeniem wyrażonym w pozwie, a zatem na rzecz każdego z nich należało zasądzić kwotę 4060,70 zł, o czym Sąd orzekł w punktach 1 i 2 sentencji. W punkcie 3 oddalono powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd zwraca uwagę, że wyrok ten świadczy jedynie o tym, jakiej zapłaty w świetle danego stosunku umownego powodowie mogą na gruncie prawa cywilnego od pozwanego. Poza kognicją Sądu leży natomiast to, jaki podatek od towarów i usług powinni uiścić powodowie. Orzekają o tym organy podatkowe i sądy administracyjne, a nie sądy powszechne.

O kosztach Sąd orzekł w punkcie 3 sentencji na podstawie art. 100 k.p.c. Powodowie wygrali sprawę w ok. 1/5, tj. powinni ponieść 4/5 kosztów. Na ich koszty złożyły się opłata od pozwu (2050 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata (3600 zł), razem 5667 zł. Do kosztów pozwanego zaliczyć należy wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata (3600 zł) i opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł). Łącznie koszty procesu po obu stronach wyniosły 9284 zł. Powodowie powinni ponieść zatem 7427,20 zł, a ponieśli jedynie 5667 zł, do zasądzenia pozostała zatem kwota 1760,20 zł. Została ona zasądzona solidarnie od powodów, a to zgodnie z art. 105 § 2 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 864 k.c. Wynagrodzenie adwokata obliczono na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Podkreślić trzeba, że pełnomocnikowi powodów należało się tylko jedno wynagrodzenie, gdyż występowali oni jako współuczestnicy materialni.