Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 137/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2021r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2021r., na posiedzeniu niejawnym, w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) Bank spółki akcyjnej w W.

przeciwko M. P.

o zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego M. P.

przeciwko (...) Bank spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego – powoda wzajemnego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 18 grudnia 2017r., sygn. akt VIII GC 106/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i II w ten sposób, że:

1.  oddala powództwo główne;

2.  zasądza od powoda z pozwu głównego (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz pozwanego z pozwu głównego M. P. kwotę 14.400 (czternaście tysięcy czterysta) zł. tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powoda z pozwu głównego (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz pozwanego z pozwu głównego M. P. kwotę 24.330 (dwadzieścia cztery tysiące trzysta trzydzieści) zł. tytułem kosztów postępowania apelacyjnego w zakresie pozwu głównego;

IV.  zasądza od powoda z pozwu wzajemnego M. P. na rzecz pozwanego z pozwu wzajemnego (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) zł. tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w zakresie pozwu wzajemnego.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I AGa 137/18

UZASADNIENIE

Powód Bank (...) spółka akcyjna w G. wniósł pozew przeciwko M. P. o zapłatę kwoty 91.261,63 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także kosztów procesu. W uzasadnieniu podniósł, że swoje roszczenie wywodzi z zawartej z pozwanym, prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...), umowy kredytu nr (...), który nie został spłacony. Na dochodzoną pozwem kwotę składa się kwota 89.730,78 CHF z tytułu niespłaconego kapitału, 328,54 CHF z tytułu niespłaconych umownych odsetek kapitałowych, 1.202,61 CHF z tytułu niespłaconych odsetek za zwłokę od dnia 20 listopada 2015 r. do dnia wystawienia wyciągu z ksiąg banku (10 lutego 2016 r.).

W odpowiedzi na pozew M. P. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto wniósł pozew wzajemny żądając zasądzenia od powoda (pozwanego wzajemnego) na rzecz pozwanego (powoda wzajemnego) kwoty 32.567,33 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanego wzajemnego na rzecz powoda wzajemnego kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w potrójnej wysokości i opłaty skarbowej w kwocie 34 zł.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł zarzut nieważności przedmiotowej umowy kredytu jako sprzecznej z prawem i zmierzającej do obejścia prawa, a także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, oraz zwrócił uwagę na błąd wywołany nieprofesjonalną, fałszywą polityką informacyjną banku. Ponadto pozwany zakwestionował zasadność wypowiedzenia umowy kredytu. Ponadto pozwany, oświadczeniem z 21 kwietnia 2016 r., uchylił się od skutków złożonego oświadczenia woli – zawarcia umowy kredytu – z uwagi na jego wady. Zdaniem pozwanego powód wbrew obowiązkowi umownemu nie poinformował go o ryzyku walutowym i zataiła kto w rzeczywistości je ponosi, a jednocześnie zataił w jaki sposób dodatkowo uzyskuje zysk, który nie wynika z umowy kredytu.

Odnośnie pozwu wzajemnego, powód wzajemny podniósł, że dochodzona kwota stanowi różnicę kwoty udzielonego kredytu, a kwoty przez niego spłaconej.

Ustosunkowując się do stanowiska powoda oraz w odpowiedzi na pozew wzajemny Bank (...) spółka akcyjna podtrzymała w całości żądanie pozwu oraz wniósł o oddalenie powództwa wzajemnego oraz zasądzenie na swoją rzecz od powoda wzajemnego kosztów procesu.

Postanowieniem z 28 marca 2017 r. Sąd zawiesił postępowanie z udziałem Bank (...) spółki akcyjnej w G. (pkt I) oraz podjął postępowanie z udziałem następcy prawnego Banku (...) spółki akcyjnej w G. - (...) Bank spółki akcyjnej w W..

Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie I. zasądził od pozwanego (powoda wzajemnego) M. P. na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) (...) Bank spółki akcyjnej w W. kwotę 91261,93 CHF (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy dwieście sześćdziesiąt jeden 93/100 franków szwajcarskich) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lutego 2016 roku; w punkcie II. zasądził od pozwanego (powoda wzajemnego) na rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) kwotę 15.417 zł (piętnaście tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie III. oddalił powództwo wzajemne; w punkcie IV. zasądził od pozwanego (powoda wzajemnego) ma rzecz powoda (pozwanego wzajemnego) kwotę 4800 zł (cztery tysiące osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wzajemnego.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 3 lipca 2006 r. Bank (...) spółka akcyjna w G. zawarł z M. P., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...), umowę kredytu gotówkowego nr (...). Na jej mocy bank udzielił kredytu w kwocie 196.448,00 CHF na okres od 4 lipca 2006 r. do 30 czerwca 2021 r. w celu finansowania działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Bankowi przysługiwała prowizja za udzielenie kredytu w wysokości 982,24 CHF, a oprocentowanie zostało ustalone jako suma stawki LIBOR dla terminów 1-miesięcznych z przedostatniego dnia roboczego przed uruchomieniem kredytu i stałej marży 3,20% w stosunku rocznym. Aktualizacja oprocentowania następowała co miesiąc według stawki LIBOR 1M z przedostatniego dnia roboczego przed dokonaniem zmiany.

Wypłata kredytu miała nastąpić w złotych jednorazowo na rachunek rozliczeniowy klienta prowadzony u powódki o numerze konta (...).

Pozwany został obowiązany do spłaty równych rat kapitałowo-odsetkowych – płatnych z dołu w miesięcznych okresach odsetkowych 30 dnia każdego miesiąca, według harmonogramu spłat stanowiącego załącznik do umowy. Spłat należało dokonywać w CHF, zaś w przypadku spłat w innej walucie, do ustalenia należnych rat stosowano kursy walut obowiązujące w banku.

W § 8 umowy wskazano, że bank na wniosek kredytobiorcy może dokonać przewalutowania kredytu.

W przypadku wystąpienia zadłużenia przeterminowanego powód został uprawniony do ustalania oprocentowania jako iloczynu stopy kredytu lombardowego NBP i współczynnika przez nią ustalanego, przy czym w dniu zawarcia umowy oprocentowanie zadłużenia przeterminowanego ustalono jako 4-krotność stopy kredytu lombardowego NBP, tj. 22% w stosunku rocznym.

Strony ustaliły, że zmiany warunków umowy wymagają zawarcia aneksu w formie pisemnej pod rygorem nieważności, o ile inne jej zapisy nie stanowią inaczej.

Podpisanie umowy było równoznaczne z zapoznaniem się i zaakceptowaniem jej warunków, a także postanowień „Regulaminu kredytowania Klientów Biznesowych przez Bank (...) SA”.

Wierzytelność zabezpieczono m.in. hipoteką zwykłą do kwoty 196.448 CHF oraz hipoteką kaucyjną do kwoty 106.082 CHF ustanowionymi na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego.

Pozwany miał możliwość negocjacji warunków umowy kredytu przed jej zawarciem.

W dniu 5 lipca 2006 r. pozwany złożył wniosek o wypłatę kwoty udzielonego kredytu.

Na konto pozwanego powód wypłacił całą sumę kredytu, tj. 196.448 CHF po przeliczeniu na walutę polską, co odpowiadało kwocie 501.806,77 zł

Pozwany korzystał z udostępnionego mu na rachunku rozliczeniowym kredytu na finansowanie działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą. Nie zwracał się o dokonanie zmiany waluty, w której został mu udzielony kredyt.

Pismem z 5 listopada 2015 r. Bank (...) spółka akcyjna, z uwagi na niespłacenie w terminie należności, wypowiedziała M. P. umowę kredytu z 30 dniowym terminem wypowiedzenia liczonym od daty jego doręczenia (26.11.2015 r.). Pozwany został wezwany do wpłaty kwoty 91.208,89 CHF tytułem niespłaconego kapitału, 213,33 CHF tytułem odsetek umownych i 11,78 CHF tytułem odsetek karnych.

Jednocześnie Bank wypowiedział umowę rachunku bankowego numer (...), z uwagi na brak zadeklarowanych w umowie obrotów oraz niespłacenie w terminie należności, wzywając pozwanego do uregulowania zadłużenia pozostającego na rachunku o numerze (...) w wysokości 67,61 zł.

W dniu 10 lutego 2016 r. powód wystawił wyciąg z ksiąg banku stwierdzający, że M. P. posiada wymagalne zadłużenie w wysokości 91.261,93 CHF, z tytułu kredytu powstałego na podstawie umowy kredytu nr (...), na które składa się niespłacona pożyczka w wysokości 89.730,78 CHF, odsetki umowne w kwocie 328,54 CHF za okres od 1 września 2015 r. do 28 grudnia 2015 r. oraz odsetki karne w kwocie 1.202,61 CHF za okres od 20 listopada 2015 r. do dnia wystawienia wyciągu.

Po otrzymaniu wypowiedzenia umowy pozwany zwracał się o restrukturyzację zadłużenia, przy czym powódka nie wyraziła na to zgody, wskazując na brak wpłat oraz brak reakcji na telefoniczne próby ugodowe.

Pozwany, pismem nadanym 21 kwietnia 2016 r., złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego przy zawieraniu umowy kredytu nr (...), powołując się na błąd. Termin złożonego oświadczenia uzasadnił medialnymi doniesieniami z lutego 2015 r. odnośnie wad umów o kredyt hipoteczny w CHF.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo główne za uzasadnione w całości.

Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę prawną roszczenia powoda stanowił art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2015 r. poz. 128 ze zm.), zgodnie z brzmieniem którego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Sąd Okręgowy zauważył, że zgodnie z tym przepisem, jak również postanowieniami zawartej przez strony pisemnej umowy, powód – bank – zobowiązany był do oddania do dyspozycji kredytobiorcy na okres od 4 lipca 2006 r. do 30 czerwca 2021 r. kwotę 196.448,00 CHF celem finansowania działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Sąd Okręgowy uznał, że argumentacja pozwanego nie zasługuje na aprobatę. Sąd Okręgowy zauważył, że z okoliczności sprawy, a przede wszystkim treści spornej umowy wynika, że udzielony kredyt miał charakter gotówkowy i został udzielony w walucie obcej – franku szwajcarskim.

Sąd Okręgowy zauważył, że w umowie nazwanej kredytu bankowego, uregulowanej w art. 69 prawa bankowego, podstawowym obowiązkiem banku jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel. Z tym obowiązkiem skorelowany jest obowiązek kredytobiorcy do korzystania z oddanej do dyspozycji kwoty na warunkach określonych w umowie, oraz zwrotu wykorzystanego kredytu z odsetkami w wyznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że na mocy spornej umowy pozwany otrzymał określoną sumę franków szwajcarskich, które spożytkował na realizację projektu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Sąd Okręgowy wyjaśnił przy tym, że fakt, iż kwota kredytu została ostatecznie wypłacona w walucie polskiej nie miał dla sprawy istotnego znaczenia, albowiem zawarta umowa wyraźnie wskazuje, że wypłata nastąpi w złotych po kursie obowiązującym w banku, zaś sam kredyt opiewa na kwotę 196.448,00 CHF. Również wniosek z 24 maja 2006 r. złożony w banku wyraźnie wskazuje na wolę pozwanego w zaciągnięciu kredytu w walucie obcej – CHF, co potwierdzają zeznania świadka M. R..

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że stosownie do art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Oznacza to, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu tej samej kwoty, powiększonej o należne bankowi odsetki oraz prowizję. Jednocześnie Sąd Okręgowy zauważył, że z wydruków historii rachunku załączonych przez powódkę wynika, że pozwany naruszył § 11 ust. 1 Regulaminu Kredytowania Klientów Biznesowych przez Bank (...) SA, co stosownie do ust. 2 lit. c tego postanowienia umownego uprawniało bank do wypowiedzenia umowy kredytu, a w konsekwencji skutkowało koniecznością spłaty wykorzystanego kredytu oraz zapłaty wszelkich innych należności na koniec okresu wypowiedzenia (§ 11 ust. 3 Regulaminu).

Sąd Okręgowy dalej zauważył, że jakkolwiek spłata zadłużenia miała być dokonywana poprzez obciążanie powiązanego z kredytem rachunku bankowego prowadzonego w złotówkach, to strony umowy od początku zakładały możliwość spłaty rat w walucie CHF (§ 6 ust. 6 umowy), co w ocenie sądu oznacza, że pozwany w żaden sposób nie był związany kursem ustalanym przez bank, zaś jego sytuacja jest odmienna od przeciętnego „frankowicza”. W ocenie Sądu Okręgowego nic nie stało na przeszkodzie, aby pozwany pozyskał walutę szwajcarską od podmiotu trzeciego (innego banku, kantoru itd.), i w ten sposób uiszczał poszczególne raty. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął, że tylko od jego woli zależał fakt spłacania kredytu w złotówkach, co skutkowało przeliczaniem ich na franki szwajcarskie przez powódkę po obowiązującym u niej kursie.

Sąd Okręgowy dalej wyjaśnił, że w 2011 r. do ustawy prawo bankowe, wprowadzono ust. 3 art. 69, zgodnie z którym - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. Stosownie do uzasadnienia projektu nowelizacji (druk 4413 z 1 lipca 2011 r.), powyższy przepis miał na celu ułatwienie kredytobiorcom spłacanie rat w walucie indeksacyjnej, a zarazem ułatwienie im pozyskiwanie środków na spłatę kredytu. W niniejszej sprawie powyższy przepis nie znajduje w ocenie Sądu zastosowania, albowiem pozwany od początku mógł regulować kredyt w walucie, w jakiej go zaciągnął, a w konsekwencji jego zobowiązanie miało charakter niejako walutowy, odmienny od typowego kredytu denominowanego przed nowelizacją ustawy prawo bankowe.

Sąd Okręgowy wziął również pod uwagę, że we wniosku kredytowym pozwany wyraźnie wskazał, że walutą w jakiej udzielenia kredytu oczekuje jest CHF (k. 350). Również świadek M. R. potwierdziła, że chciał uzyskać kredyt w CHF (k. 855 i k. ), a co za tym idzie, powoływanie się na obecnym etapie na okoliczność, że kredyt jest złotówkowy, nie znajduje w ocenie Sądu Okręgowego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Co więcej Sąd Okręgowy zauważył, że pozwany nie podejmował żadnych czynności, które to mogły świadczyć, że w jego mniemaniu kredyt był zaciągnięty w polskiej walucie, a obecne twierdzenia stanowią w ocenie sądu jedynie wyraz przyjętej taktyki procesowej.

Zdaniem Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób stwierdzić, że postanowienia spornej umowy były nieuczciwe, szczególnie niebezpieczne czy niemoralne, i przez to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Konsekwentnie zatem w ocenie Sądu I instancji brak jest także podstaw do uznania takich umów za nieważne zgodnie z art. 58 § 2 k.c.

Sąd Okręgowy w tym miejscu dodatkowo zauważył, że przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych (art. 385 1 k.c.) służyć mają ochronie konsumenta, czyli słabszej strony w umowie z przedsiębiorcą. W ocenie Sądu Okręgowego jakkolwiek indywidualny przedsiębiorca niewątpliwie ma mniejszy potencjał gospodarczy niż bank, to brak jest podstaw do traktowania nawet takiego przedsiębiorcy tak, jak ma to miejsce w stosunku do konsumentów. Sąd Okręgowy podkreślił, że od przedsiębiorcy wymaga się wszak wyższej niż przeciętna świadomości prawnej oraz dbałości o własne interesy, przy czym w niniejszej sprawie, pozwany korzystał nadto z pomocy profesjonalnego doradcy do spraw finansów, co w ocenie sądu I instancji tym bardziej utwierdza w przekonaniu, że miał pełną wiedzę o zawieranej umowie jeszcze przed jej podpisaniem.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy nie przychylił się do stanowiska pozwanego w odniesieniu do abuzywności klauzul umownych, uznając że miał on zarówno możliwość negocjacji warunków umowy, jak i został wystarczająco poinformowany o ryzykach, a także miał świadomość możliwości spłacania kredytu w walucie, w której zobowiązanie zaciągnął. Tym bardziej, że jak wynika z materiału dowodowego, w szczególności zeznań pozwanego, nie był to jego pierwszy kredyt, a nadto miał już wcześniej w powodowym banku kredyt w CHF.

Sąd Okręgowy miał przy tym na uwadze, że procedura negocjacji postanowień umownych w przypadku korzystania z przygotowanych wcześniej, niemal gotowych formularzy jest problematyczna i opóźnia całą operację, niemniej zauważył, że świadek M. R. wskazywała, że nie jest niemożliwa. Dodatkowo Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że z zeznań I. T. wynika, że M. P. jest osobą ostrożną i dbającą o prawidłowy bieg swoich spraw, a zatem – w ocenie Sądu I instancji - nie można przyjąć, że zgodził się na określony produkt kredytowy bez jego dokładnej analizy.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, że – niezależnie od zgłoszonego zarzutu przedawnienia – nie można przyjąć, że w momencie zawierania umowy kredytu, pozwany pozostawał w błędzie co do jej treści. Zdaniem Sądu Okręgowego skoro wiedział o swoich obowiązkach i uprawnieniach, związanych z dokonywaną czynnością prawną, brak jest obecnie podstaw do wywodzenia, że w jakikolwiek sposób został mylnie poinformowany o ryzykach wiążących się z zobowiązaniem i wskutek tego podjął niekorzystną decyzję gospodarczą.

Jedynie dodatkowo Sąd Okręgowy nadmienił, że termin na uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone pod wpływem błędu może nastąpić z upływem roku od jego wykrycia (art. 88 § 2 k.c.). Zdaniem Sądu Okręgowego już w momencie podpisywania umowy, M. P. winien był znać wszystkie ryzyka związane z tą czynnością, a więc termin na złożenie stosownego oświadczenia woli upłynął w 2007 r. W ocenie Sądu Okręgowego nawet gdyby przyjąć – stosownie do zeznań pozwanego – najbardziej korzystny moment wykrycia błędu, tj. początek 2009 r. i następnie połowa 2011 r., gdy kurs franka szwajcarskiego gwałtownie wzrósł, to wciąż oświadczenie o uchyleniu się od skutków błędu nadano 21 kwietnia 2016 r. – znacznie przekraczając roczny termin zakreślony przez art. 88 k.c.

Sąd Okręgowy dalej wyjaśnił, że o ile zgadza się z tym, że niedopuszczalne byłoby żądanie zwrotu kredytu w kwocie wyższej od wypłaconej, o tyle w realiach niniejszej sprawy istotnym pozostaje, że pozwanemu wypłacono 196.448,00 CHF. Przewalutowanie tej kwoty na PLN miało jedynie charakter techniczny i podyktowane było innymi postanowieniami umownymi, niewpływającymi na jej podstawowy charakter. Stąd, w ocenie Sądu Okręgowego za sprzeczne z obowiązującym prawem uznać by można jedynie gdyby powód domagał się kwoty wyższej od niespłaconych 91.261,63 CHF, a jednocześnie umowę za nieważną, gdyby kwota spłaty przenosiłaby wartość kwoty wypłaconej.

Sąd Okręgowy nadmienił przy tym, że w analizowanym przypadku można rozważać, czy stan faktyczny niniejszej sprawy nie daje podstaw do zastosowania reguły rebus sic stantibus, zawartej w przepisie art. 357 1 § 1 k.c. Sąd Okręgowy zwrócił jednak uwagę, że powyższa norma znajduje zastosowanie jedynie w sytuacji nadzwyczajnej zmiany stosunków. Ryzyko zmiany kursu określonej waluty nie może zostać w ocenie Sądu uznane za taką nadzwyczajną zmianę, albowiem oczywistością są naturalne, codzienne wahania kursów poszczególnych walut. Rozważając powyższą okoliczność in concreto w odniesieniu do stanu faktycznego sprawy, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że możliwość ingerencji Sądu w stosunek obligacyjny ma charakter wyjątkowy, co wyklucza jej zastosowanie w sytuacji, gdy pozwany przez cały okres trwania umowy miał możliwość reakcji na niekorzystną dla niego zmianę kursu CHF w postaci potencjalnego przewalutowania kredytu. Tym bardziej więc podnoszenie w tym zakresie argumentacji w ocenie Sądu Okręgowego jawi się jako nieuzasadnione, albowiem w żadnym momencie pozwany z takim wnioskiem nie wystąpił. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że sprzeczne informacje udzielane przez konsultantów odnośnie statusu prawnego umowy kredytu również nie miały wpływu na treść rozstrzygnięcia, ponieważ mimo iż ewidentnie niespójne i wprowadzające w błąd, miały miejsce już po pisemnym – wiążącym wypowiedzeniu przedmiotowej umowy.

Odnośnie powództwa wzajemnego, mając na względzie dotychczasowe rozważania, a w szczególności fakt uznania, że kredyt zawarty na mocy spornej umowy jest kredytem we frankach szwajcarskich, Sąd Okręgowy uznał je za w całości niezasadne. Zdaniem Sądu Okręgowego brak było bowiem podstaw by kwoty wskazywane przez powoda wzajemnego – bez poparcia żadnymi dowodami – uznać za nadpłacone na rzecz pozwanej wzajemnej.

Wobec uznania roszczenia strony powodowej za zasadne w całości powódkę należało w świetle art. 98 k.p.c. uznać za stronę wygraną w niniejszym procesie i zasądzić od pozwanego na jej rzecz koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego przez radcę prawnego (art. 99 k.p.c.). Suma kosztów strony powodowej wyniosła 15.417 zł, na którą składały się następujące kwoty: 1.000 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, a także 14.400 zł tytułem wynagrodzenia reprezentującego powoda adwokata, ustalone zgodnie z §2 pkt 7 w zw. z §15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015, poz. 1800 ze zm.). Dodatkowo wskutek oddalenia powództwa wzajemnego, Sąd zasądził na rzecz pozwanego wzajemnego 4.800 zł kosztów zastępstwa procesowego, mając na uwadze wskazywaną przez powoda wzajemnego wartość przedmiotu sporu (§ 2 pkt 5 wyżej wskazywanego rozporządzenia).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany (powód wzajemny) M. P. zaskarżając wyrok w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1. Niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy poprzez brak analizy dowodów zebranych w sprawie w postaci dokumentów oraz zeznań pozwanego.

2. Sprzeczne z materiałem dowodowym ustalenia stanu faktycznego, polegające na przyjęciu, że:

- strony sporu zawarły umowę o kredyt gotówkowy, podczas gdy w rzeczywistości była to umowa o kredyt hipoteczny na mocy umowy o kredyt z dnia 4 lipca 2006 roku bank udzielił pozwanemu kredytu w kwocie 196.448,00 CHF,

- spłat kredytu należało dokonywać w CHF i że pozwany miał taką realną możliwość,

- kredyt udzielony przez bank pozwanemu był kredytem walutowym,

- pozwany miał możliwość negocjacji warunków umowy przed jej podpisaniem,

- pozwany złożył wniosek o wypłatę udzielonego kredytu w CHF, a to z kolei ma świadczyć o walutowym charakterze zobowiązania,

- na rachunek należący do pozwanego bank wpłacił sumę kredytu tj. 196.448 CHF,

- pozwany nie zwracał się do banku z wnioskiem o dokonanie zmiany waluty (przewalutowanie),

- powód wypowiedział pozwanemu umowę z powodu niepłacenia w terminie należności z tytułu kredytu,

- pozwany nie pozostawał w błędzie co do treści umowy oraz uchybił rocznemu terminowi do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków umowy (błąd),

3. Obrazę przepisu art. 233 par. 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę następujących dowodów: wniosku o udzielenie kredytu (...), Oświadczenia dla Banku (...) S.A. Oddział w S. o udzieleniu informacji handlowej, decyzji kredytowej -Aplikacji (...), wyciągu z „Taryfy opłat i prowizji pobieranych przez (...) S.A. dla segmentu Klientów Biznesowych", wniosku o wypłatę kredytu, potwierdzenia wykonania dyspozycji z dnia 5.07.2006 r., godz. 15:34, potwierdzenia wykonania dyspozycji z dnia 5.07.2006 r., godz. 15:36, historii spłaty kredytu, harmonogramu spłaty kredytu, zeznań świadka M. R. oraz pozwanego, nagrań rozmów pozwanego z bankiem.

4. Naruszenie zasady walutowości

5. Obrazę przepisu procedury art. 328 par. 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie i brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do twierdzeń pozwanego oraz dokumentacji zebranej w poczet materiału dowodowego; wewnętrzną sprzeczność orzeczenia.

6. Nierozpoznanie istoty sprawy odnośnie: nieważności umowy, niedozwolonych postanowień umownych, żądania zapłaty, błędu.

7.Naruszenie przepisów art. 227 k.p.c. w związku z art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 w zw. z art. 6 k.c. poprzez niedopuszczenie zawnioskowanych przez pozwanego dokumentów, nagrań oraz dowodu z opinii biegłego.

8. Obrazę prawa materialnego : przepisów kodeksu cywilnego: 58 § 1 i.2 w zw. z art. 353 1, 60, 65 k.c. oraz przepisem ustawy Prawo bankowe : art. 69 ust. 1 i 2 - poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

9. Obrazę prawa materialnego : przepisów kodeksu cywilnego : art. 84, 86 i 88 § 2 w zw. z art. 60, 65 k.c.

10. Brak legitymacji czynnej i biernej po stronie (...) Banku S.A.

Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie żądania powoda wobec pozwanego i uwzględnienie powództwa powoda wzajemnego względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do sądu I instancji. Na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł dodatkowo o rozpoznanie zażaleń na postanowienia sądu pierwszej instancji o oddaleniu wniosków dowodowych. Nadto wniósł o zasądzenie od powódki oraz pozwanej wzajemnej na rzecz pozwanego i powoda wzajemnego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed obu instancjami oraz o przeprowadzenie dowodu z dokumentu - umowy o rachunek bankowy na okoliczność bezpodstawności wypowiedzenia umowy o prowadzenie rachunku bankowego i umowy o kredyt.

W odpowiedzi na apelację powód (pozwany wzajemny) wniósł o oddalenie apelacji oraz zasadzenie od pozwanego (powoda wzajemnego) na swoja rzecz kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego (powoda wzajemnego) okazała się uzasadniona w zakresie powództwa głównego (w zakresie odnoszącym się do możliwości dochodzenia przez bank w niniejszym postępowaniu świadczenia wyrażonego w walucie obcej) i jako taka doprowadziła w do zmiany wyroku Sądu Okręgowego zgodnie z kierunkiem zaskarżenia (pkt I – II), w pozostałej natomiast części - w zakresie powództwa wzajemnego - podlegała ona oddaleniu.

Na wstępie wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji" wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji miedzy innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych. prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r, sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozstrzyganej sprawy stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a swe ustalenia oparł na należycie zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena nie wykraczała poza granice wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. Zdaniem Sądu odwoławczego, Sąd I instancji starannie zebrał i rozważył wszystkie dowody zebrane w przedmiotowej sprawie oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów. Stąd też, Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu i instancji w całości uznał i przyjął jako własne.

Sąd odwoławczy podzielił również ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji, w części w jakiej sąd ten przyjął, że w analizowanym przypadku brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności łączącej strony umowy. Niemniej jednak ostatecznie Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania o bezzasadności powództwa głównego. Zmiana wyroku poprzez oddalenie powództwa głównego nastąpiła przy tym nie z powodu negatywnej oceny dowodów przedstawionych przez powoda, lecz wobec ustalenia, że zasądzając od pozwanego na rzecz powodowego banku świadczenie w walucie obcej zamiast polskiej, Sąd Okręgowy naruszył art. 354 k.c. w zw. z art. 358 § 1 k.c.

Czyniąc wstępnie (fundamentalne dla określenia prawidłowych granic faktycznych i prawnych rozpoznania niniejszej sprawy a zatem także dla odniesienia się do zarzutów apelacji) uwagi natury ogólnej, podnieść należy, że granice, w jakich sąd uprawniony jest do rozpoznania przedstawionej mu sprawy, wyznacza zgłoszone przez stronę roszczenie. Roszczenie w sensie materialnym stanowi prawo podmiotowe, którego treścią pozostaje możliwość domagania się od określonej osoby określonego zachowania. Natomiast w sensie procesowym, roszczenie stanowi wyodrębnione konstrukcyjnie żądanie (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.), które stanowi wyraz woli powoda uzyskania sądowej ochrony i realizacji przysługującego mu prawa, w przedstawionej pod osąd podstawie faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Granice kompetencji sądu do rozpoznania sprawy w procesie cywilnym wyznacza zatem zawsze żądanie powództwa - wyznaczone jego przedmiotem i podstawą faktyczną - artykułowane przez stronę powodową w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.). Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani zasądzać ponad to żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.). Stąd też obowiązkiem strony inicjującej proces pozostaje wyraźne sformułowanie żądania, które to żądanie wyznacza tym samym granice kognicji sądu. Zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności, stanowi emanację zasady, że o przedmiocie orzekania decyduje wyłącznie strona.

O treści żądania (jego adekwatności do okoliczności przytoczonych dla uzasadnienia powództwa) decyduje zatem jedynie wola powoda. W tym miejscu stanowczo należy podkreślić, że Sąd nie może wyręczać strony powodowej w określeniu żądania, ponieważ nie może żadnej ze stron pomagać, lecz musi w sposób całkowicie bezstronny rozpoznać zgłoszone żądania. Nie może więc rekonstruować sprzecznego (ze zgromadzonym materiałem dowodowym) żądania strony powodowej. To obowiązkiem strony inicjującej proces pozostaje wyraźne sformułowanie żądania, wyznaczające jednocześnie granice kognicji sądu. Zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności, stanowi emanację zasady, że o przedmiocie orzekania decyduje wyłącznie strona.

Jak już wskazano na wstępie rozważań wymagania pozwu określa art. 187 § 1 k.p.c., zgodnie z którym pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie uzasadniających je okoliczności faktycznych. W wypadku roszczeń pieniężnych żądanie jest dokładnie określone wtedy, gdy wskazuje konkretną sumę, wyrażoną za pomocą liczby jednostek pieniężnych oraz nazwy waluty.

W analizowanym przypadku powód jednoznacznie wskazał, że domaga się zasądzenia na swoja rzecz od pozwanego kwoty 91.261,63 CHF. W uzasadnieniu podniósł, że swoje roszczenie wywodzi z zawartej z pozwanym, prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...), umowy kredytu nr (...), który nie został spłacony. Na dochodzoną pozwem kwotę składa się kwota 89.730,78 CHF z tytułu niespłaconego kapitału, 328,54 CHF z tytułu niespłaconych umownych odsetek kapitałowych, 1.202,61 CHF z tytułu niespłaconych odsetek za zwłokę od dnia 20 listopada 2015 r. do dnia wystawienia wyciągu z ksiąg banku (10 lutego 2016 r.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy brak było podstaw prawnych do uwzględnienia tak sformułowanego roszczenia.

Przechodząc do oceny istoty sporu wskazania wstępnie wymaga, że w momencie zawierania przez strony umowy kredytu obowiązywała zasada walutowości. Zgodnie z treścią art. 358 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy, a dokładniej w brzmieniu obowiązującym w dniu 3 lipca 2006 r. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Zasada walutowości ostatecznie została uchylona ustawą z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506), która weszła w życie z dniem 24 stycznia 2009 r., czyli już po zawarciu przez strony umowy kredytu. Celem wprowadzonej zmiany było zapewnienie szerokiej swobody w zakresie wyboru waluty i wyrażania zobowiązań w walutach obcych. Mogą z niej korzystać wszystkie podmioty, kształtujące swoje zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.

Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym uwagę, że nowe przepisy (art. 358 k.c.) mają zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie (tj. od 24 stycznia 2009 r.) oraz, od dnia jej wejścia w życie, do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych (ciągłych). Sąd Apelacyjny zauważył zatem, że zawarcie umowy kredytu prowadzi do nawiązania stosunku prawnego o charakterze ciągłym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13, Lex nr 1444460).

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że mimo iż roszczenie dochodzone pozwem wynika ze zobowiązania powstałego przed uchyleniem zasady walutowości, to z uwagi na to, że umowa kredytu, która doprowadziła do powstania pomiędzy stronami stosunku prawnego o charakterze ciągłym, obowiązywała po tej dacie, to do zobowiązań z niej wynikających co do zasady mógł znaleźć zastosowanie przepis art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym aktualnie – na dzień wyrokowania.

Zgodnie z art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu po nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1311), jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej. Nie oznacza to jednak, że wierzyciel może na podstawie art. 358 § 1 k.c. żądać spełnienia przez dłużnika zobowiązania w walucie obcej, jeżeli zobowiązanie było wyrażone w walucie polskiej, w braku umowy stron lub przepisu prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 lutego 2020 r., I ACa 769/19, Lex nr 2817692).

Wprowadzenie do kodeksu cywilnego przepisu art. 358 k.c. zawierającego upoważnienie dłużnika do spełnienia w polskim pieniądzu świadczenia wyrażonego w walucie obcej ( facultas alternativa) nakazuje przyjąć, że przestała obowiązywać reguła interpretacyjna, iż określenie umową świadczenia przy użyciu waluty obcej oznacza obowiązek spełnienia go w tej walucie. Posłużenie się przez ustawodawcę konstrukcją facultas alternativa, oznacza, że to dłużnik jest zobowiązany do ściśle określonego świadczenia, ale może zwolnić się z tego obowiązku przez spełnienie innego świadczenia (chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej). Wybór świadczenia przysługuje jednocześnie wyłącznie dłużnikowi, wierzyciel zaś nie ma możliwości dochodzenia świadczenia zastępczego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 grudnia 1993 r., I ACr 528/93, OSA 1994/6/56).

Oznacza to, że w realiach niniejszej sprawy to wyłącznie pozwanemu jako - jako dłużnikowi przysługiwało ewentualne uprawnienie do wyboru waluty, w której dokona spłaty zobowiązania wynikającego w umowy kredytu indeksowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego 17 września 2015 r., II CSK 783/14, OSNC 2016/7-8/91 oraz z dnia 9 września 2016 r., V CSK 62/16, Lex nr 1537157). Takie uprawnienie nie przysługiwało natomiast kredytodawcy – powodowi - jako wierzycielowi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia z dnia 18 września 2019 r., I ACa 278/19, Lex nr 2728130).

Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym dodatkowo uwagę, że w sytuacji gdy walutą zobowiązania jest waluta krajowa, a nie ma orzeczenia sądowego ani szczególnego przepisu ustawy przyznającego wierzycielowi prawo żądania, aby dłużnik spełnił świadczenie w walucie obcej, możliwym jest, aby strony same w drodze czynności prawnej dokonały zmiany treści zobowiązania poprzez wprowadzenie oprócz waluty zobowiązania także waluty wykonania tego zobowiązania. Dla uchylenia możliwości zapłaty w pieniądzu polskim strony umowy muszą zastrzec dokonanie zapłaty w walucie obcej (klauzula efektywnej waluty) (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 września 2019 r., I ACa 278/19, Lex nr 2728130, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, sygn. akt V ACa 503/18, Lex nr 2679567 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 lutego 2020 r., I ACa 769/19, Lex nr 2817692). Wybór waluty, w której kalkulowana jest wysokość zobowiązania pieniężnego i zasady spłaty, zależy zasadniczo od decyzji kontrahentów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 21 listopada 2018 r., I ACa 595/18, Lex nr 2632524). Za zgodne z zasadą swobody umów (art. 353(1) k.c.) należy uznać ułożenie stosunku prawnego w ten sposób, że strony umowy kredytu wskazują inną walutę zobowiązania i inną walutę wykonania tego zobowiązania. Modyfikacja taka dotyczy jednak wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, Lex nr 1107000 i z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, Lex nr 1751291 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, Lex nr 2745871). Klauzula tego typu stanowi postanowienie umowne, zgodnie z którym spełnienie świadczenia przez kredytobiorcę może nastąpić wyłącznie przez zapłatę waluty obcej. Zastrzeżenie klauzuli efektywnej zapłaty w treści czynności prawnej nie musi być przy tym bezpośrednie. Może także zostać uzgodnione konkludentnie, albo wynikać z dotychczasowej praktyki stron, a więc ze zwyczajów (art. 56 k.c.) (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 listopada 2016 r. I ACa 713/16, Lex nr 2206016). W razie zawarcia w umowie takiego postanowienia, zapłata musi nastąpić w walucie oznaczonej w umowie, chyba że strony umownie dokonają zmiany tej waluty (choćby w postaci datio in solutum, art. 453 k.c.).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w analizowanym przypadku nie sposób w drodze interpretacji złożonych oświadczeń woli ustalić, że zamiarem stron było ukształtowanie sposobu spełnienia świadczenia w walucie obcej.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że w § 1 ust. 1 umowy kredytu ekspres kapitał nr (...) z dnia 3 lipca 2006 r. strony przewidziały, że bank udziela kredytobiorcy na warunkach określonych w „Regulaminie kredytowania Klientów Biznesowych przez Bank (...) SA” oraz w niniejszej Umowie kredytu w wysokości 196448,00 CHF, co stanowi wg kursu kupna dewiz w Banku z dnia zawarcia niniejszej Umowy równowartość 498585,02 zł. W § 4 ust. 3 przewidziano przy tym, że wypłata kredytu nastąpi w złotych.

W § 6 ust. 1 umowy wskazano, że kredyt będzie spłacany w równych ratach kapitałowo-odsetkowych płatnych z dołu w miesięcznych okresach odsetkowych. Termin spłaty ustalono na 30 dzień miesiąca. Pierwsza spłata raty kredytu i odsetek przypada na dzień 30 lipca 2006 r.

W ust. 2 przewidziano, że do obliczenia kwoty odsetek przyjmuje się rzeczywistą liczbę dni wykorzystywania kredytu w stosunku do 360 dni w roku.

W ust. 3 wskazano, że Kredytobiorca zobowiązuje się dokonać spłaty rat kredytu i odsetek w terminach i wysokościach określonych w Harmonogramie spłat stanowiącym Załącznik nr 4 do Umowy Kredytu.

W ust. 6 wskazano, że spłata kredytu dokonywana jest w CHF, przy czym jeżeli spłata nie następuje w walucie udzielonego kredytu do ustalenia należnych rat stosuje się kursy z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w Banku (...) SA.

W ust. 7 strony ustaliły, że spłata zadłużenia będą dokonywane przez obciążenie rachunku bieżącego nr (...), z którego Bank będzie pobierał środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z Umowy, do czego Kredytobiorca upoważnia nieodwołalnie Bank.

W ust. 8 Kredytobiorca zobowiązał się do zapewnienia w ciągu całego okresu kredytowania środków pieniężnych na rachunku, o którym mowa w ust. 6, w wysokości umożliwiającej bieżącą i terminową obsługę kredytu.

W ust. 9 wskazano, że Kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku w chwili obciążenia rachunku, o którym mowa w ust. 6. Zgodnie z tabelą kursów walut Banku (...) SA ogłaszaną w siedzibie Banku.

W tym miejscu dodatkowo wskazać należy, że w załączniku nr 4 do umowy – harmonogram spłat – wskazano kolejne raty wyrażone w CHP. W harmonogramie spłat wyrażonym w CHF wskazano przy tym rachunek (...). Sąd Apelacyjny zwrócił zatem uwagę, że powód nie dokonywał spłat kredytu w CHF bezpośrednio na ten rachunek. Kredyt został pozwanemu wypłacony w złotych polskich na rachunek złotowy - (...). Z tego też rachunku był spłacany.

Z powyższego wynika, że na gruncie przedmiotowej umowy bankowej powód zobowiązany był wypłacić pozwanemu kwotę 498585,02 zł indeksowaną kursem franka szwajcarskiego. Kredyt został udostępniony w ten sposób, że w dniu wypłaty saldo zostało wyrażone w walucie indeksowanej, ale sama wypłata nastąpiła poprzez przelanie złotych polskich w obu kursach waluty. Następnie pozwany – co należy podkreślić – zobowiązany był uiszczać raty w złotych polskich i według salda, które zostało ustalone poprzez indeksowanie poszczególnych rat do franka szwajcarskiego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego skoro kredyt został wypłacony pozwanemu w złotych polskich i następnie był spłacany w złotych polskich, a jedynie kwoty poszczególnych rat były waloryzowane do franka szwajcarskiego, to nie można uznać, że obowiązkiem pozwanego było spłacanie kredytu we franku szwajcarskim.

W tym miejscu wyjaśnić należy, że określenie sposobu uruchomienia środków i waluty wypłaty odnosi się do sposobu wykonania zobowiązania, bowiem zobowiązanie do oddania do dyspozycji kredytobiorcy określonej kwoty stosownie do art. 69 prawa bankowego, należy odróżnić od sposobu wykonania tej umowy, co może nastąpić przez wypłatę kwoty w złotych. Sąd Najwyższy opowiedział się za dopuszczalnością zaciągnięcia zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w walucie krajowej, co dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r. IV CSK 377/10 oraz wyrok z dnia 29 kwietnia 2015 r. V CSK 445/14). Także w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 lipca 2017 r. Sąd Najwyższy podzielił wyrażony w powołanych wyżej wyrokach pogląd, iż dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu (pożyczki) będzie dokonywana w pieniądzu krajowym; zastrzeżenie takie dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (II CSK 803/16).

Istotna w tym zakresie jest także wola stron wynikająca z treści łączącego je stosunku prawnego. Odwołać się bowiem należy do treści art. 354 § 1 k.c., zgodnie z którym zobowiązanie powinno być wykonane zgodnie z jego treścią oraz w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Na treść zobowiązania składają się uprawnienia i obowiązki, które powinny zostać określone wolą stron. Wśród tych uprawnień i obowiązków niewątpliwie znajduje się także sposób spełnienia świadczenia. Jeżeli z treści łączącego strony stosunku wynika obowiązek spełnienia świadczenia pieniężnego, strony mogą także - w ramach obowiązującego porządku prawnego - określić walutę, w której zobowiązanie ma zostać wykonane.

W analizowanym przypadku decydujące znaczenie miało zatem to, że o ile kredyt został udostępniony w ten sposób, że w dniu wypłaty saldo zostało wyrażone w walucie indeksowanej, o tyle sama wypłata kredytu jak i następnie jego spłata następowały w złotych polskich. Skoro zatem spełnienie świadczeń stron odbywało się w złotych polskich to również w ten sposób powinna być realizowana spłata zobowiązania pozwanego w następstwie wypowiedzenia kredytu.

Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym uwagę, że strona powodowa nie przedłożyła do akt żadnych dokumentów, które uzasadniałyby uprawnienie do domagania się zwrotu udzielonego kredytu w obcej walucie. Powód nie przedłożył żadnych ogólnych warunków ani porozumień dodatkowych, czy regulaminów uprawniających go do żądania zapłaty należności w walucie obcej. Oznacza to, że niedopuszczalnym było określenie przez powoda żądania w walucie obcej. Fakt, że saldo kredytu miałoby być ustalane w walucie obcej, miał wyłącznie wymiar rozrachunkowy, pozwalającym na ustalenie wysokości zobowiązania na dany miesiąc, a co za tym idzie – wysokości raty, co nie zmienia tego, że ta wysokość powinna być przeliczona finalnie na złotówki, bowiem to w walucie krajowej wyrażone było zobowiązanie kredytobiorcy

W konsekwencji z uwagi na domaganie się przez powoda zasądzenia na jego rzecz kwoty wyrażonej w walucie CHF, zamiast w walucie polskiej jego żądanie - tylko z tego względu -podlegało oddaleniu.

W tym miejscu dodatkowo wskazać należy, że Sąd (nie narażając się na zarzut orzeczenia poza granicami żądania) nie może samodzielnie korygować nieadekwatnych do podstawy faktycznej żądań pozwu lecz musi je rozpoznać i oddalić. Ze względu na to, że powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, jednoznacznie określił swoje żądanie jako zapłatę określonej kwoty w walucie obcej – frank szwajcarski, to ani Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny - w ramach związania z art. 321 k.p.c. - nie mogły orzec o żądaniu wyrażonym w innej walucie (w złotym polskim), mimo że z okoliczności sprawy wynikało, że takie roszczenie powodowi w istocie przysługuje. Takie stanowisko wyraził również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 kwietnia 1998 r. (II CKN 712/97), w którym wprost zaakcentował, że wskazanie przez powoda żądanej, kwoty w określonej walucie, wiąże sąd, zaś skutkiem tego związania jest niedopuszczalność przeliczania przez sąd, bez inicjatywy powoda, dochodzonej sumy na inną walutę. W konkluzji przyjęto, iż zasądzenie na rzecz powoda kwoty wyrażonej w innej walucie niż określona w żądaniu pozwu stanowi naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. (podobnie Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 lipca 2004 r., III CK 339/03).

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że oddalił powództwo główne jako bezzasadne.

W pozostałym zakresie apelacja okazała się bezzasadna. Sąd Apelacyjny podzielił argumentację Sądu Okręgowego, że w analizowanym przypadku brak było podstaw do uznania zasadności powództwa wzajemnego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do najdalej idącego zarzutu nierozpoznania istoty sprawy w tym zakresie stwierdzić należy, że o jego nietrafności przekonuje utrwalone stanowisko judykatury, w świetle którego do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów stron bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 9 września 1998 r., sygn. akt II CKN 897/97, opubl. OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; wyrok Sądu Najwyższego z 21 października 2005 r., sygn. akt III CK 161/05). Co do zasady zatem przez pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 10 czerwca 2014 r., sygn. akt III PZ 6/14.). Natomiast oceny, czy Sąd I instancji rozpoznał istotę spawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu, stanowisk stron i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2013 r., sygn. akt V CZ 15/13.). W okolicznościach niniejszej sprawy zarzut nierozpoznania istoty sprawy, motywowany brakiem przeprowadzenia dowodów wskazujących na okoliczności zawarcia umowy kredytu oraz waluty w jakiej zaciągnięte zostało zobowiązanie, był o tyle chybiony, że w istocie pozwany (powód wzajemny) zarzucał niewyjaśnienie przez Sąd I instancji okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, nie zaś nierozpoznanie istoty sprawy. Zgodnie zaś z ugruntowanym poglądem doktryny i orzecznictwa niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie jest równoznaczne z nierozpoznaniem istoty sprawy (zob. M.P. Wójcik, Komentarz do art. 386 KPC, Lex/el. 2015; wyrok SN z dnia 22 kwietnia 1999 r., sygn. akt III UKN 589/98, OSNP 2000, nr 12, poz. 483).

Niezasadne były również pozostałe zarzuty naruszenia przepisów postępowania. I tak gdy chodzi o przepis art. 328 § 2 k.p.c. wskazać należy, że w orzecznictwie wypracowanym na tle stosowania art. 328 k.p.c. wyrażane jest zgodne stanowisko co do tego, że powołanie się na tę podstawę naruszenia prawa procesowego jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie posiada wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 315/07, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2008 r., sygn. akt III CSK 264/07, pub. OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 118).

Zarzut więc wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 328 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do jego wydania.

Jednocześnie w orzecznictwie podkreśla się, że nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu naruszenia omawianej regulacji. To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2009 roku, sygn. akt II PK 210/08, LEX nr 523527, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 roku, sygn. akt I UK 21/09, LEX nr 515699). Rozwijając tę myśl Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2008 roku (sygn. akt I PK 96/08, LEX nr 529754) dodał, że sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji wyjątkowo wtedy, gdy przedstawione w nim motywy nie pozwalają na przeprowadzenie kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia. Jedynie w takim wypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy. Podobne stanowisko Sąd Najwyższy zajął w wyroku z dnia 3 października 2008 roku (sygn. akt II PK 48/08, LEX nr 513006).

Analiza uzasadnienia wyroku w niniejszej sprawie w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy uzasadnił motywy rozstrzygnięcia w części dotyczącej oddalenia powództwa wzajemnego, nie pozwala na uznanie, że nie spełnia ono wymogów określonych w regulacji art. 328 k.p.c. Zawiera ono wymagane w tym przepisie elementy. Przede wszystkim Sąd I instancji w sposób jasny i precyzyjny ustalił w sprawie stan faktyczny. Jednocześnie wskazał dowody, na podstawie których to nastąpiło, przy czym Sąd nie ograniczył się do ich wymienienia, ale odniósł poszczególne dowody do konkretnych okoliczności, które uznał za istotne dla rozstrzygnięcia. Odnosiło się to również do ustaleń poczynionych na podstawie dowodów wymienionych w apelacji. W uzasadnieniu wyroku znalazła się również ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd wskazał w uzasadnieniu, jakie przepisy prawa materialnego znajdują zastosowanie, przedstawił przesłanki ich stosowania oraz przedstawił proces subsumcji. Odniósł się również do podnoszonych przez pozwanego (powoda wzajemnego) zarzutów dotyczących braku indywidualnego uzgodnienia warunków umowy, co do charakteru łączącej strony umowy. Oczywiście można się zgodzić ze skarżącym, że Sąd nie rozważał w sposób indywidualny każdego z dowodów przedstawionych przez niego w odpowiedzi na pozew, jednakże nie oznacza to, że nie jest możliwe zdekodowanie motywów, którymi się Sąd kierował w ramach kontroli instancyjnej. Samo natomiast uzasadnienie zawiera wszystkie niezbędne elementy określone przez ustawę. Odmienną natomiast kwestią jest to, że Sąd I instancji pomimo poczynienia ustaleń faktycznych w oparciu o wszystkie dowody zgromadzone w sprawie części ich nie uwzględnił w procesie subsumcji. Kwestie te wpisują się w ewentualne zarzuty dotyczące naruszenia stosownych przepisów prawa materialnego.

Niezasadnie skarżący zarzucał również naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w treści art. 233 § 1 k.p.c. Aby bowiem omawiany zarzut mógł okazać się skuteczny, skarżący wykazać musi, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego, wskazaniom wiedzy i właściwego kojarzenia faktów. Przedmiotowy zarzut musi się opierać na podważeniu podstaw oceny dokonanej przez sąd z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Powinnością strony jest więc przedstawienie konkretnych dowodów, których zarzut dotyczy oraz wykazanie, że sąd naruszył granice swobodnej oceny dowodów, co miało wpływ na wynik sprawy. Niewystarczającym jest zatem powołanie się wyłącznie na sam fakt wadliwości dokonanych przez sąd ustaleń. Również przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, nie może samo w sobie stanowić skutecznego wywiedzenia zarzutu naruszenia omawianego przepisu (por. m.in. wyrok SA w Krakowie z dnia 19.02.2014 r., II Ca 2194/13, wyrok SA w Poznaniu z dnia 5.02.2014 r., I ACa 1217/13, wyrok SA w Łodzi z dnia 19.12.2013 r., I ACa 868/13).

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny uznał, że strona pozwana (powód wzajemny) nie podważyła prawidłowości dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny zebranego materiału dowodowego, w szczególności nie wykazała, aby Sąd ten uchybił wskazaniom wiedzy, czy też regułom logicznego myślenia. Wbrew twierdzeniom skarżącego, ujawnione dowody zostały ocenione z uszanowaniem granic swobody przyznanej organowi orzekającemu, bez jakiegokolwiek naruszenia zasad logiki, czy doświadczenia życiowego. Sąd I instancji właściwie przeanalizował zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, uznając na jego podstawie, że brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności łączącej strony umowy kredytu, w konsekwencji brak jest podstaw do uwzględnienia powództwa wzajemnego w ramach którego pozwany dochodził od powoda zapłaty kwoty 32567,33 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, która stanowić miała różnicę między kwotą 531152,33 zł jaką na listopad 2015 r. powód zapłacił na rzecz strony pozwanej, a kwotą wypłaconego powodowi kredytu – 498585,02 zł.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że pozwany (powód wzajemny) w uzasadnieniu pozwu wzajemnego wskazał na szereg alternatywnych podstaw nieważności (w zw. z art. 58 k.c.) umowy kredytu zawartej 3 lipca 2006 roku, w tym wskazując na stosowanie przez bank abuzywnych klauzul umownych (art. 385 1 k.c.), jak też akcentując to, że umowę zawarł pod wpływem błędu (a nawet podstępu banku – art. 86 k.c.) i uchylił się od skutków złożonego pod wpływem tego błędu oświadczenia woli (art. 84 k.c.). Argumentacja pozwanego (powoda wzajemnego) w zakresie sprowadzała się przede wszystkim do wskazania, że w rzeczywistości zawarł – będąc w błędzie co do jej charakteru prawnego – nie umowę kredytu, lecz umowę o świadczenie usługi inwestycyjnej, będącej wysoce ryzykownym instrumentem pochodnym. Błąd ten został z kolei wywołany niedochowaniem przez bank obowiązków informacyjnych, a nadto jego podstępnym namawianiem do zawarcia umowy jako najkorzystniejszej dla pozwanego (powoda wzajemnego), podczas gdy zawarta w umowie regulacja dotycząca spłaty kredytu frankami szwajcarskimi sprzedawanymi pozwanemu (powodowi wzajemnemu) przez bank po ustalanym przez ten bank kursie prowadziła do tego, że bank mógł dowolnie (z uwagi na niesprecyzowanie w umowie zasad ustalania tego kursu) kształtować wysokość zobowiązania pozwanego (powoda wzajemnego)

Punktem wyjścia do rozważań w tym zakresie musiało być odniesienie do zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 84 k.c. Przyjęcie bowiem skutecznego uchylenia się przez powoda od skutków oświadczenia woli powodowałoby zbędność oceny dalszych zarzutów apelacyjnych.

W tym kontekście wskazać należy, że z argumentacji podnoszonej przez pozwanego (powoda wzajemnego) wynika, że oświadczeniem z dnia 21 kwietnia 2016 roku uchylił się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego bankowi pod wpływem błędu.

Pozwany (powód wzajemny) wskazał, że wprowadzenie w błąd polegało przede wszystkim na pewnym zniekształceniu procesu decyzyjnego poprzez wytworzenie w jego umyśle mylnego przekonania co do transakcji, w którą chce się zaangażować. Podał, że zawierając przedmiotową umowę kredytu bank miał wiedzę, że z racji wykształcenia i wykonywanego zawodu nie posiada on wiedzy odnośnie zagadnień z zakresu prawa bankowego, produktów finansowych. Mimo to w jego ocenie bank nie dopełnił obowiązku rzeczywistego, pełnego opisania pozwanemu (powodowi wzajemnemu) nabywanego przez niego produktu bankowego, skutków zastosowania w praktyce poszczególnych postanowień zawartej umowy. Jego zdaniem bank świadomie niedoinformował go, a także poinformował go błędnie o minimalnym ryzyku walutowym, wykorzystał jego niewiedzę - czym doprowadził do zawarcia przedmiotowej, rażąco niekorzystnej dla niego umowy kredytu. Pozwany (powód wzajemny) swój błąd upatrywał zatem w braku wiedzy, co do treści czynności prawnej i wiedzy na temat przedmiotowej umowy oraz skutków jej zawarcia

W tym kontekście wskazać należy, że stosownie do treści przepisu art. 84 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. W doktrynie i judykaturze przyjmuje się, że błędem jest niezgodne z rzeczywistością wyobrażenie o czynności, przy czym niezgodność może dotyczyć zarówno faktów, jak i prawa. Błąd polega zatem na różnicy między wolą, a jej wyrazem (oświadczeniem), wywołanym mylnym oświadczeniem o treści czynności prawnej. Błąd w rozumieniu art. 84 k.c., jako wada oświadczenia woli dotyczy więc sfery wewnętrznej podmiotu składającego oświadczenie woli. Nie oznacza to jednakże, iż ocena jego skuteczności opiera się wyłącznie na oświadczeniu tejże osoby o wystąpieniu określonego błędu. Sąd badając skuteczność tego rodzaju oświadczeń woli, bada czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny, rozsądnie postępujący człowiek faktycznie mógłby pozostawać w błędnym przekonaniu co do faktycznej treści czynności prawnej. Ocena wystąpienia błędu musi zostać zatem poprzedzona analizą zewnętrznych okoliczności towarzyszących złożonemu oświadczeniu woli, jak również tych, które nastąpiły już po złożeniu oświadczenia woli, a mogących mieć znaczenie dla oceny wyobrażenia strony o skutkach podjętej czynności prawnej. Wymaga to w szczególności uwzględnienia celu gospodarczego, jaki strona, która złożyła oświadczenie woli, chciała osiągnąć, skonfrontowania tego celu z treścią czynności prawnej, oceny stopnia skomplikowania zamierzonej i podjętej czynności prawnej, okoliczności subiektywnych dotyczących możliwości oceny rzeczywistych skutków prawnych dokonanej czynności prawnej przez osobę, która powołuje się na błąd oraz zachowania się drugiej strony poprzedzającego dokonanie tej czynności, w tym wyrażanym przez nią wobec drugiej strony ocenom dotyczącym skutków prawnych, jakie miała wywołać czynność prawna. Granicą, która wyklucza możność powołania się na "błąd", jest sytuacja, gdy mylne wyobrażenie o skutkach prawnych złożonego oświadczenia woli zostało spowodowane niedbalstwem strony w zapoznaniu się z treścią składanego przez nią oświadczenia woli (zob. m.in. wyrok SN z 08 marca 2012 r., III CSK 221/11, LEX nr 1164737). Tym samym możliwość powołania się na błąd jest wyłączona, jeżeli był on wywołany lekkomyślnością osoby składającej oświadczenie woli, polegającą na niedołożeniu należytej staranności w celu zbadania treści stosunku prawnego, który strona zamierza zawrzeć (zob. też wyrok SN z 30 czerwca 2005 r., IV CK 799/04, OSNC 2006/5/94; wyrok SN z 29 listopada 2012 r., II CSK 171/12, LEX nr 1294475).

O uznaniu, że błąd dotyczy czynności prawnej decyduje stopień powiązania okoliczności dotkniętej błędem z całokształtem czynności prawnej. Związek ten jest dostatecznie ścisły, jeżeli błąd ingerując w istotę czynności prawnej wypacza jej sens życiowy lub prawny.

Kodeks cywilny, choć nie definiuje pojęcia błędu, określa przesłanki, od zaistnienia których zależy możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu. Skuteczne powoływanie się na błąd co do treści czynności prawnej musi być poprzedzone dokonaniem kwalifikacji czynności prawnej - umowy, do zawarcia której oświadczenie miałoby prowadzić. Zatem konieczne jest przedstawienie jej zasadniczych elementów konstrukcyjnych i wskazania na te okoliczności, które charakteryzują konkretną czynność, ocenianą w świetle art. 84 k.c. Dodatkowe przesłanki prawnej doniosłości błędu precyzuje doktryna i orzecznictwo, w których wskazuje się, że musi nastąpić błąd postrzegania. Odróżnia się go od błędu przewidywania i wnioskowania, należącego do sfery motywacyjnej i składającego się na pobudkę, pod wpływem której wyrażone zostało oświadczenie woli, uznane następnie przez oświadczającego za dotknięte błędem, gdy okazało się, że nie osiągnie zamierzonego i przewidywanego celu. Błąd co do pobudki, albo błąd polegający na mylnym przewidywaniu wyniku przedsięwzięcia, podejmowanego na podstawie umowy, pozbawiony jest doniosłości prawnej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2000 r., III CKN 963/98, OSNC 2002, Nr 5, poz. 63).Tak więc ewentualny błąd przewidywania, błąd co do pobudki składającego oświadczenie woli, nie uzasadnia uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 1998 r., III CKN 611/97).

W kontekście powyższego stwierdzić należało, że argumentacja pozwanego (powoda wzajemnego) związana z brakiem spełnienia przez pozwanego jego oczekiwań, jako strony umowy, w tym odnośnie sposobu jej wykonania i związane z tym twierdzenie, że nie doszło do właściwego wykonania umowy w żadnym razie nie stanowiła podstawy do przyjęcia, że umowa została zawarta w warunkach błędu co do treści czynności prawnej. Błąd bowiem co do pobudki, a więc odnoszącej się do sfery psychicznej motywacji składającego oświadczenia woli, która wpłynęła na dokonanie czynności prawnej, nie uzasadnia uchylenia się od skutków złożonego oświadczenia woli na podstawie art. 84 k.c. Zmiany kursów walut i ryzyko z tym związane, a w konsekwencji wpływ na wysokość rat kredytu jako należące niewątpliwie do sfery motywacyjnej, czy też nawet zaniechanie ze strony powoda dostatecznego informowania pozwanego (powoda wzajemnego) jako kredytobiorcy o skutkach wzrostu kursu franków szwajcarskich nie może być kwalifikowane jako błąd co do treści czynności prawnej. Pozostawanie bowiem w błędzie, co do określonych okoliczności, w tym dotyczących treści podpisywanej umowy, musi dotyczyć zdarzeń z przeszłości albo zapisów zawartych w podpisywanej umowie. Nie może natomiast chodzić o to, co może wystąpić w bliższej lub dalszej przyszłości, co do której nie można pozostawać w błędzie z tego właśnie względu, że chodzi o potencjalne zdarzenia, które jeszcze nie zaistniały.

W prawie polskim odmiennie przedstawiają się przesłanki błędu prawnie relewantnego oraz przesłanki odpowiedzialności za naruszenie przedkontraktowych obowiązków informacyjnych. Przesłanek tych nie należy utożsamiać. Naruszenie obowiązków informacyjnych na etapie przedkontraktowym, co do zasady, rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą. Może też wywoływać inne skutki, m.in. związane z możliwością uznania postanowień umowy za postanowienia niejednoznaczne. Nie oznacza jednak automatycznie możliwości uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli ze względu na błąd. Naruszenie obowiązków informacyjnych nie jest równoznaczne z wystąpieniem błędu prawnie relewantnego. Zatem naruszenie przez bank obowiązków informacyjnych dotyczących rozmiaru i rozkładu ryzyka związanego z daną transakcją nie może uzasadniać możliwości uchylenia się od skutków ze względu na błąd, gdyż wywołane takim naruszeniem błędne wyobrażenie o naturze danej transakcji nie wchodzi w zakres treści czynności prawnej w rozumieniu art. 84 k.c. Podobnie sytuacja wygląda w odniesieniu do ewentualnego naruszenia przez bank przedkontraktowych obowiązków informacyjnych dotyczących między innymi całkowitego kosztu kredytu. Naruszenie takie może stanowić ewentualne źródło odpowiedzialności w ramach culpa in contrahendo, przy założeniu istnienia pozostałych przesłanek takiej odpowiedzialności, ale samo w sobie nie może stanowić podstawy do uchylenia się od skutków oświadczenia woli ze względu na błąd.

Zauważyć również należy, że między błędem, a oświadczeniem woli powinien istnieć związek przyczynowy. Tymczasem w ocenie Sądu Odwoławczego, w sprawie brak jest uzasadnionych - udowodnionych podstaw do przyjęcia stanowiska, że gdyby pozwany (powód wzajemny) został w „prawidłowy” sposób poinformowany o ryzyku to nie zawarłby umowy z powodowym bankiem. Tym bardziej, iż sam przyznał, iż nie miał możliwości uzyskania kredytu w polskiej walucie.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę również na to, że w § 1 ust. 4 umowy pozwany (powód wzajemny) złożył pisemne oświadczenie o przyjęciu do wiadomości i akceptacji ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty kredytu. Z treści powyższego zapisu należy wywieść, iż zdawał sobie on sprawę, a przy dołożeniu minimum staranności oczekiwanej od osoby należycie dbającej o swoje interesy powinien zdawać sobie sprawę z ogólnego ryzyka walutowego, a także różnicy między kursami kupna i sprzedaży CHF oraz wpływu tejże różnicy na wysokość ich zobowiązania. Przy zawieraniu umowy kredytowej opiewającej na ok. 500 000 złotych, obowiązującej przez 15 lat, od każdego rozsądnego człowieka, należy oczekiwać, że zapozna się z treścią umowy oraz samodzielnie oceni przynajmniej te elementy, które dają się bez większego problemu zweryfikować. Do takich elementów zdaniem Sądu Apelacyjnego należy możliwość porównania różnic kursowych w zakresie kupna i sprzedaży waluty obcej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w świetle oświadczenia pozwanego (powoda wzajemnego) zawartego w § 1 ust. 4 umowy nie sposób uznać, że ewentualny jego błąd, co do treści czynności prawnej został wywołany przez bank. Skoro powód złożył oświadczenie takiej treści jak w § 1 ust. 4 umowy, to bank mógł przypuszczać, że oświadczenie pozwanego (powoda wzajemnego) jest zgodne z prawdą i rzeczywiście zrozumiał ryzyko związane z możliwością zmiany kursu waluty kredytu i ryzyko to zaakceptował.

Pozwany (powód wzajemny) przystępując do spornej umowy nie działał w warunkach jakiegokolwiek przymusu lub w braku świadomości. Poprzez nią dążył do określonego celu gospodarczego jakim było uzyskanie środków finansowych które miały zostać przeznaczone na finansowanie działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną przez pozwanego (powoda wzajemnego) działalnością gospodarczą.. Decydując się na zawarcie umowy pozwany (powód wzajemny) działał zatem w sferze ryzyka gospodarczego, które w tej sytuacji z jednej strony opierało się o element korzyści tj. uzyskanie środków pieniężnych na prowadzenie działalności gospodarczej, a z drugiej strony o element potencjalnej straty w postaci oddania kontrahentowi możliwości bieżącego kształtowania jednego z elementów umowy tj. kursu franka szwajcarskiego. Zważyć należy, że element ryzyka powiązany był z realiami ekonomicznymi, w ramach których dochodziło i dochodzi do wzajemnej aprecjacji i deprecjacji walut światowych. W konsekwencji pozwany (powód wzajemny) zawierając umowę godził się na ponoszenie ryzyka walutowego, co wprost wyraził w pisemnym oświadczeniu w § 1 ust 4 umowy. Większe koszty inwestycji jakie ewentualnie ponosi pozwany (powód wzajemny) w postaci wyższych niż oczekiwał rat kredytu, nie są wystarczającym argumentem mogącym uzasadniać oczekiwane przez niego rozstrzygnięcie.

Kolejno dostrzec należy, że w § 3 ust. 1 umowy wskazano, że kredyt będzie oprocentowany według stawki zmiennej. Tym samym zarówno w przypadku kredytu we frankach szwajcarskich i w przypadku kredytu w złotych przy zastosowaniu odsetek zmiennych i tak pozwany (powód wzajemny) ponosiłby ryzyko związane ze zmianą stopy odsetek.

Stąd brak było podstaw do przyjęcia, by po stronie pozwanego (powoda wzajemnego) występowała wada oświadczenia woli w postaci błędu w rozumieniu art. 84 k.c., a tym bardziej w jego kwalifikowanej formie – podstępu. Dla przyjęcia podstępu koniecznym jest wykazanie intencjonalnego nastawienia działającego w ten sposób sprawcy tej wady. Zatem musi on działać umyślnie po to, aby doprowadzić do takiego niezgodnego z prawdą (rzeczywistym stanem rzeczy) obrazu rzeczywistości u kontrahenta, na którego wolę oddziałuje, by był on zdolny do nakłonienia go do złożenia oświadczenia woli określonej treści. Skoro pozwany (powód wzajemny) oparł swoje oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych umowy kredytu na zarzucie podstępnego działania powoda (pozwanego wzajemnego), to na nim spoczywał ciężar dowodu, że bank działał z zamiarem wprowadzenia go w błąd. Aby przesłanka elementu intencjonalnego została spełniona, pozwany (powód wzajemny) winny był wykazać, że bank chciał wywołać u niego fałszywy obraz rzeczywistości lub przynajmniej godził się na to.

W ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący nie przedstawił żadnego wiarygodnego dowodu na tę okoliczność, ograniczając się do czysto spekulacyjnego stwierdzenia o podstępie powoda (pozwanego wzajemnego), przypisując Bankowi posiadanie niedostępnej dla kredytobiorców wiedzy, celowy deficyt informacyjny. Materiał dowodowy sprawy nie dał podstaw do postawienia powodowi (pozwanemu wzajemnemu) zarzutu, aby działał podstępnie w stosunku do pozwanego (powoda wzajemnego).

Mając na uwadze powyższe słusznie uznał Sąd I instancji, że pozwany (powód wzajemny) nie zdołał wykazać, że pozostawał w błędzie co do treści czynności prawnej (umowy kredytu), czy to wywołanym przez bank nieświadomie, w sposób niezawiniony, czy tym bardziej w błędzie wywołanym podstępem. W konsekwencji, w świetle art. 84 § 1 i art. 86 § 1 k.c. brak było podstaw do tego, ażeby powód mógł uchylić się skutecznie od skutków złożonego oświadczenia woli (zawarcia umowy) w oparciu o art. 88 § 1 k.c.

Kolejno dostrzec należy, że w analizowanym przypadku brak było również podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytu z uwagi na zawarcie w niej abuzywnych postanowień.

Wyjaśnić wstępnie należy, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Sąd Apelacyjny zwrócił zatem w pierwszej kolejności uwagę, że pozwany (powód wzajemny) nie zwarł spornej umowy jako konsument, lecz jako przedsiębiorca.

Ogólną definicję konsumenta zawiera art. 22 1 k.c. Zgodnie z jego treścią według stanu obowiązującego w dacie zawierania umowy, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Konsumentem można być zatem wyłącznie w zakresie czynności prawnych niezwiązanych bezpośrednio z własną działalnością gospodarczą lub zawodową. Decyduje brak związku danej czynności z wymienioną działalnością, a nie to, czy taka działalność jest w ogóle prowadzona przez osobę dokonującą czynności prawnej. Dla kwalifikacji osoby fizycznej jako konsumenta nie jest konieczne, by nie prowadziła ona w ogóle działalności gospodarczej lub zawodowej. Istotne jest natomiast to, aby dokonywana przez nią, konkretna czynność prawna, która ma przesądzać o jej kwalifikacji jako konsumenta w ramach danego stosunku prawnego, nie dotyczyła bezpośrednio jej ewentualnej działalności gospodarczej. Cel jakim zasadniczo powinien kierować się konsument to zaspokajanie potrzeb własnych, osobistych, "prywatnych" podmiotu, jego rodziny, domowników, zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego. By czynność miała konsumencki charakter powinna pozostawać w określonej relacji z rolą społeczną konsumenta.

W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie wskazują jednoznacznie na to, że pozwany (powód wzajemny) zawierając przedmiotową umowę działał w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. W § 1 ust 3 umowy wprost wskazano, że kredyt przeznaczony jest na finansowanie działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.

Okoliczność, że pozwany (powód wzajemny) nie był konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c. w relacji z Bankiem przy zawieraniu przedmiotowej umowy wyłącza stosowanie wobec niego przepisów zapewniających szczególną ochronę przysługującą konsumentom. Nie istnieje zatem materialnoprawna podstawa do uznania wskazanych przez pozwanego (powoda wzajemnego) postanowień umownych za niewiążące go czy też całą umowę za nieważną.

Z tego względu za bezzasadne uznać należało zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.c.

Strona pozwana w celu wykazania zasadności omawianych roszczeń wskazywała również na sprzeczność umowy z prawem bankowym oraz na przekroczenie granic swobody umów. Pozwany (powód wzajemny) w tym zakresie podnosił zarzut nieważności umowy z uwagi na sprzedaż instrumentu pochodnego nie zaś zawarcie umowy kredyty w rozumieniu prawa bankowego. Nadto wskazywał na naruszenie obowiązku informacyjnego, co miało stanowić o nieważności umowy z uwagi na naruszenie zasad dobrych obyczajów i zasad współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). W ocenie pozwanego (powoda wzajemnego) za sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego uznać należało postanowienia określające wysokość świadczenia należnego bankowi z tytułu rat kapitałowych. Pozwany (powód wzajemny) wskazał, że ustalanie wysokości kapitału pozostałego do spłaty (wysokości rat) w sposób wskazany w postanowieniach skutkował tym, że ostatecznie został on zmuszony do przekazania bankowi kwoty wyższej niż wartość kredytu mu udzielonego.

Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności zwrócił zatem uwagę, że nie sposób podzielić argumentacji pozwanego (powoda wzajemnego), według której wywodził, że zawarta przez niego umowa w rzeczywistości w ogóle nie była umową kredytu (a jedynie błędnie pozwany uważał ją za taką umowę), lecz umową o świadczenie usług inwestycyjnych opartych na charakteryzujących się znacznym ryzykiem instrumentach pochodnych.

Dokonując oceny żądań pozwu w ramach powództwa wzajemnego stwierdzić należy, że prawidłowa i jako taka niewymagająca uzupełnienia i korygowania jest ta część oceny prawnej, w której Sąd Okręgowy kwalifikuje umowę między stronami na podstawie art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe i z tej normy wywodzi podstawę prawną.

Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w stanie prawnym obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytu (Dz.U. Nr 140, poz. 939), przewidywała w art. 69 ust. 2, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy; kwotę i walutę kredytu; cel, na który kredyt został udzielony; zasady i termin spłaty kredytu; wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany; sposób zabezpieczenia spłaty kredytu; zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu; terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych; wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje; warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Zawarta przez strony sporna umowa niewątpliwie zawiera wszystkie essentialia negotii umowy kredytu. Przede wszystkim w umowie tej wprost wskazano, że walutą kredytu są franki szwajcarskie, jak też zabezpieczenie jego spłaty stanowiła hipoteka umowna we frankach szwajcarskich na nieruchomości. Wyraźnie wskazano także wysokość oprocentowania kredytu i zasady jego zmiany, czy prowizje i opłaty przysługujące bankowi. Szczegółowo zawarto w umowie także warunki spłaty kredytu oraz warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Wbrew argumentacji pozwanego (powoda wzajemnego) za słuszną należy uznać argumentację Sądu I instancji, z której wynika, że okoliczności towarzyszące zawarciu i wykonaniu umowy kredytu wskazują, iż kredyt udzielony powodowi przez Bank był kredytem walutowym denominowanym CHF. Zupełnie niezrozumiałe jest twierdzenie powoda, że w umowie kredytowej kwota kredytu została wyrażona w walucie polskiej. Podobnie jak Sąd I instancji, również Sąd Odwoławczy nie miał żadnych wątpliwości, że intencją stron było zawarcie umowy kredytu denominowanego do CHF. Słusznie zauważył przy tym Sąd I instancji, że kwestia jaką walutę otrzymał ostatecznie pozwany (powód wzajemny) jest nieistotna dla ustalenia waluty kredytu, a często jest jedynie skutkiem tego, że strona nie ma konta w walucie zagranicznej.

Rozważając te kwestie, należy zwrócić uwagę, że Sąd Najwyższy wyjaśniał już, iż dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu (pożyczki) będzie dokonywana w pieniądzu krajowym; zastrzeżenie takie dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, przez co nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, oraz z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14 i z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16)).

Sąd Okręgowy uznał, że sytuacja taka miała miejsce również w okolicznościach niniejszej sprawy, co opiera się na niepodważonej przez skarżącego wykładni umowy. Wbrew zarzutowi apelacji stanowisko to jest trafne, ponieważ respektuje należycie wolę stron. Jej wyrazem jest określenie w walucie obcej kwoty kredytu i kwot podlegających zwrotowi. Z umowy wynika również, że zmienne oprocentowanie pożyczki miało być obliczane na podstawie wskaźnika LIBOR, właściwego dla franków szwajcarskich. Konsekwentnie wyrażona wola stron co do określenia kwoty kredytu w walucie obcej powinna być respektowania także w odniesieniu do kwestii wprost w umowie nieuregulowanych, a tezy tej nie podważa stwierdzenie, że określony przez strony mechanizm miał w istocie charakter waloryzacyjny.

Sama okoliczność iż pozwany (powód wzajemny) początkowo złożył wniosek o udzielenie mu kredytu złotówkowego– wbrew twierdzeniom apelacji – nie podważa ustalenia Sądu Okręgowego, że ostatecznie udzielony pozwanemu kredyt był kredytem walutowym denominowanym CHF. Sam pozwany (powód wzajemny) w apelacji przyznał że początkowo wnioskował o kredyt w złotówkach, a na późniejszym etapie, gdy bank odmówił mu takiego kredytu, zawnioskował o kredyt w CHF. Powyższe przeczy jego tezie o złotowym charakterze ostatecznie udzielonego mu kredytu. Całkowicie nielogiczne jest twierdzenie, że odmówiono mu kredytu złotowego i dlatego zdecydował się na kredyt walutowy, który na użytek sprawy uważa za złotowy, a zatem taki, jakiego mu uprzednio odmówiono. Również świadek M. R. – na której zeznania powołuje się pozwany (powód wzajemny) potwierdziła, że chciał on uzyskać kredyt w CHF.

W dalszej wskazać należy, że nie ma również wystarczających podstaw,by uznać, że zastosowanie indeksacji przewidującej spread jest samo przez się sprzeczne z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe. Na dzień zawarcia przez strony kwestionowanej umowy możliwość zawierania takich umów (wiążących wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego) istniała i mieściła się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, mając swoje źródło w zasadzie swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie już utrwalone (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 r. I CSKP 55/21, wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r.,V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r.,I CSK 1049/14; z 19 marca 2015 r.,IV CSK 362/14; z 22 stycznia 2016 r.,I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r.,IV CSK 285/16). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 KC), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18).

Nie ma zatem wystarczających podstaw, by uznać, że zastosowanie indeksacji przewidującej spread jest samo przez się sprzeczne z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Wprawdzie w rezultacie jego zastrzeżenia w chwili zawarcia umowy czy faktycznego oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy, wyrażona w złotych polskich, podlegająca zwrotowi „kwota kredytu” jest wyższa niż kwota udostępniona, jednakże oznacza to tylko to, że spread może być - w zależności od zmian kursu waluty, do której kredyt jest indeksowany - źródłem dodatkowej korzyści banku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Sąd Apelacyjny przychyla się do powyższego stanowiska, uznając że określony przez strony w umowie mechanizm, polegający na tym, iż Bank zobowiązał się wydać kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (waloryzowana, denominowana) według kursu CHF po cenie kupna dewiz w dniu wykorzystania kredytu, a wysokość rat kredytowych określana jest po przeliczeniu na złote stosownie do kursu danej waluty obowiązującego przy jej sprzedaży, miał w istocie charakter waloryzacyjny, i że tak ukształtowana umowa jest dopuszczalna, mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, stanowiąc jej możliwy wariant.

Zagadnieniem odrębnym względem ogólnej dopuszczalności zastrzeżenia spreadu (także w świetle art. 69 ust. 1 praw bankowego) są eksponowane w apelacji zastrzeżenia co do zgodności przyjętej w umowie metody ustalania miarodajnego kursu waluty obcej z ogólnymi wymaganiami co do oznaczalności świadczenia, rekonstruowanymi z uwzględnieniem art. 353 1 k.c.

Nie mogą być też skuteczne zarzuty dotyczące naruszenia art. 2 ust. 1 pkt 18 Prawa dewizowego. Formułując te zarzuty, skarżący stara się wykazać, że treść zawartej umowy kredytu była sprzeczna z zasadą walutowości, wyrażoną w art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 23 stycznia 2009 r. (zob. ustawę z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe; Dz.U. z 2008 r. Nr 228, poz. 150), a więc także w chwili zawarcia umowy. Pozwany (powód wzajemny) podnosił, że umowa denominowana w CHF narusza zasadę walutowości, poprzez brak obrotu dewizowego. W ocenie pozwanego (powoda wzajemnego) fakt wykonania umowy w złotych polskich tak jak czynił pozwany (powód wzajemny), nie stanowił rozliczania w walucie obcej. Z uwagi na brak wystąpienia w umowie rozliczeń w walucie obcej, zdaniem pozwanego (powoda wzajemnego)nie można było przyjąć, że umowa taka podlega pod reżim prawa dewizowego. Konsekwencją powyższego w jego ocenie doszło do naruszenia zasady walutowości - art. 358 k.c.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że przepis ten stanowił, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Należy zauważyć, że nie ma w tym przepisie jakiegokolwiek ograniczenia dla zakresu dopuszczalnych wyjątków, nie jest więc wykluczone, aby wyjątki od zasady walutowości były ujmowane szeroko. Jak się przyjmuje w literaturze, celem zasady walutowości jest ochrona waluty krajowej i zapewnienie jej w obrocie pierwszeństwa przed innymi walutami. Podstawowe znaczenie dla określenia wyjątków od zasady walutowości mają przepisy ustawy z dnia 31 grudnia 1994 r. - Prawo dewizowe. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się zgodnie, że przepisy prawa dewizowego określają wyjątki od zasady walutowości zawartej w art. 358 § 1 k.c. Zakres tych wyjątków, a także sposób ich ujęcia w prawie dewizowym, uległ jednak znamiennej ewolucji. Jeszcze Prawo dewizowe z dnia 22 listopada 1983 r. wyrażało zasadę, że dokonywanie obrotu dewizowego wymaga zezwolenia dewizowego z wyjątkami określonymi w przepisach ustawy. Takie uregulowanie korespondowało jednoznacznie z treścią art. 358 § 1 k.c., gdyż potwierdzało, że zasadą jest wyrażanie zobowiązań w Polsce w złotych polskich, odstępstwo zaś możliwe jest tylko, wtedy gdy przewiduje to wyraźny przepis prawa lub wydane na jego podstawie specjalne zezwolenie dewizowe. Sytuacja uległa radykalnej zmianie na tle ustawy z dnia 15 lutego 1989 r. - Prawo dewizowe. Przepis art. 4 tej ustawy przewidywał, że osoby krajowe i zagraniczne mogą dokonywać obrotu dewizowego, z zastrzeżeniem ograniczeń określonych w przepisach tej ustawy. Takie brzmienie przepisu, który wszedł w życie z dniem 1 stycznia 1990 r., wiązało się z przywróceniem zasady wolności działalności gospodarczej i otwarciem się polskiej gospodarki na wymianę z innymi krajami. Nastąpiła jednak zasadnicza zmiana jakościowa w określeniu wyjątków od zasady walutowości. Prawo dewizowe dopuściło dokonywanie obrotu dewizowego, czyli możliwość określania zobowiązań zaciąganych na terenie naszego kraju w innej walucie niż złoty polski. Jak trafnie podkreślono w literaturze, taka regulacja doprowadziła do znacznego ograniczenia zasady walutowości, przepis, który określał wyjątki, został bowiem tak skonstruowany, że pozwalał na swobodne ustalanie zobowiązań na terenie Polski także w innych walutach, chyba że dla danego rodzaju zobowiązania wprowadzone zostało ograniczenie. Innymi słowy, tak skonstruowane prawo dewizowe wprowadziło domniemanie, że aby stwierdzić, iż dane zobowiązanie nie może być wyrażone w walucie obcej, trzeba wskazać przepis, z którego taki zakaz wynika. Taka regulacja w istocie wyłączyła, dla zobowiązań objętych prawem dewizowym, zasadę wynikającą z art. 358 § 1 k.c. Mając na uwadze powyższe w myśl przepisu art. 4 ust 2 Prawo dewizowe z 2 grudnia 1994 roku w świetle zasady swobody dewizowej rezydenci, działając w kraju, mieli swobodę w wyrażeniu zobowiązań pieniężnych w walucie obcej.

Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutów skarżącego w części w jakiej sugerował on, że strony nie zawarły umowy kredyt gotówkowy lecz umowę o kredyt hipoteczny. Sama okoliczność, że udzielony pozwanemu kredyt zabezpieczony został poprzez ustanowienie hipoteki na nieruchomości nie oznacza, że doszło do zawarcia kredytu hipotecznego. W tym miejscu wskazać należy, że kredyt hipoteczny nie jest tym samym produktem finansowym co kredyt gotówkowy zabezpieczony hipoteką. Są to dwa różne produkty finansowe, których nie należy mylić. Kredyt hipoteczny w takim znaczeniu jakie potocznie on posiada jest kredytem udzielanym tylko na konkretny cel mieszkaniowy określony w umowie i może nim być zakup mieszkania, budowa domu lub remont nieruchomości, natomiast w przypadku opcji jaką jest kredyt gotówkowy zabezpieczony hipoteką cel na jaki przeznaczymy środki z banku nie muszą być przeznaczone na zakup nieruchomości. Kredyt gotówkowy zabezpieczony hipoteką może być przeznaczony na inne – nie mieszkaniowe - cele. W realiach niniejszej sprawy niewątpliwie udzielono pozwanemu kredytu gotówkowego. Kredyt został udzielony pozwanemu w celu finansowania działalności bieżącej i inwestycyjnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą i pozostawiony do dyspozycji pozwanego jako kredyt w rachunku bieżącym. Hipoteka została ustanowiona wyłącznie dla zabezpieczenia spłaty tego kredytu.

Sąd Apelacyjny w tym miejscu dodatkowo wskazuje, że kwestia tego, czy pozwanemu (powodowi wzajemnemu) udzielono kredytu hipotecznego, czy też kredytu gotówkowego w analizowanym przypadku nie miała istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Istotnym było ustalenie, czy istnieją podstawy do stwierdzenia nieważności udzielonego pozwanemu kredytu czy to z uwagi na zawarcie jej pod wpływem błędu, czy też ewentualnie z uwagi na abuzywność/nieważność postanowień umowy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak było także podstaw do uznania, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

Odnosząc się do powyższego, na wstępie wyjaśnić należy, że na gruncie art. 58 § 2 k.c., "zasadami współżycia społecznego" określane są najogólniej rzecz ujmując obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta. Przedmiotową klauzulę należy utożsamiać z dobrymi obyczajami, uczciwością, która w branży usług bankowych winna przejawiać się w zaufaniu klientów do takich instytucji i rzetelnym ich informowaniu o treści, prawdopodobnych skutkach zawieranych umów.

Przez zasady współżycia społecznego rozumie się oceny moralne wyrażane w postaci uzasadnionych przez te oceny norm postępowania (norm moralnych), regulujących postępowanie jednych osób wobec innych. Ocena moralna to przeżycie polegające na udzieleniu aprobaty lub dezaprobaty jakiemuś czynowi ludzkiemu ze względu na to, w jakim stopniu przyczynia się ono do sprawiedliwego dobra innych ludzi. Szczególnego znaczenia na tle art. 58 § 2 k.c. nabierają oceny moralne dokonywane z uwagi na wartość jaką stanowi sprawiedliwa równość podmiotów. Pozwalają one w pewnych przypadkach uznać umowę za nieważną na podstawie przepisu, jeżeli jej zawarcie lub nadanie jej określonej treści było wynikiem nadużycia przez jedną ze stron silniejszej (pod różnymi względami) pozycji. O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomej i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi (uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2019 r. I ACa 7/18 i przytoczona tam literatura).

Sąd Apelacyjny nie znajduje w realiach sprawy podstaw do uznania by powodowi (pozwanemu wzajemnemu) można było postawić zarzut owego "złego postępowania" tak by umowa miała cechę umowy niesprawiedliwej wobec pozwanego (powoda wzajemnego). Jak przedstawiono wyżej pozwany (powód wzajemny) działał jako przedsiębiorca nie znajdując się w stanie żadnego przymusu. Zawierając inkryminowaną umowę postępował w ramach własnej polityki inwestycyjnej. Nie sposób przyjąć, by fakt określenia kwoty kredytu w walucie obcej i wprowadzenia do umowy klauzul przeliczeniowych doprowadził do ukształtowania sytuacji prawnej pozwanego (powoda wzajemnego) w sposób tak dalece niekorzystny w stosunku do sytuacji banku, który nakazywałyby uznać umowę za nieuczciwą czy kolidującą z dobrymi obyczajami. W tym miejscu ponownie podkreślić należy, że konstrukcja kredytu denominowanego nie jest sprzeczna z prawem, jak też nie można wykluczyć jej stosowania nawet w umowach zawieranych z konsumentami. Materiał dowodowy sprawy nie dawał podstaw do stwierdzenia, żeby zawarcie kredytu w walucie obcej i wprowadzenie do niej klauzul przeliczeniowych prowadziło do uzyskania, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, znaczącej przewagi kontraktowej przez bank kosztem pozwanego (powoda wzajemnego). W szczególności brak jest podstaw do postawienia wniosku, że taka konstrukcja kredytu chroni przede wszystkim interesy banku kosztem interesów kredytobiorców. Zwrócić należy uwagę, że zawarcie umowy kredytu w walucie CHF pozwalało w ówczesnych realiach rynkowych na zaoferowanie kredytobiorcy niższego oprocentowania kredytu, niż w przypadku kredytów złotowych. Konstrukcja kredytu denominowanego nie powinna więc być uznana za nieuczciwą co do zasady.

Ponadto sprzeczność z zasadami współżycia społecznego skutkująca nieważnością umowy musiałaby istnieć już w chwili zawierania umowy. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że w momencie zawarcia spornej umowy i w początkowym okresie jej wykonywania była ona korzystna dla pozwanego (powoda wzajemnego), gdyż będące konsekwencją denominowania kredytu we franku szwajcarskim niższe oprocentowanie kredytu skutkowało niższymi ratami kredytowymi niż w przypadku kredytów złotowych (co jest okolicznością powszechnie znaną). Podkreślić należy, że w okresie zawierania spornej umowy kredytu żaden przepis prawa bankowego lub innego aktu powszechnie obowiązującego nie nakładał na banki obowiązku przedstawienia kredytobiorcy informacji o ekonomicznych skutkach zawarcia umowy kredytu, w szczególności z punktu widzenia jej opłacalności, ani o ryzyku zawarcia umowy o określonej treści, w sytuacji możliwej zmiany na przestrzeni czasu wartości waluty kredytu w odniesieniu do waluty polskiej, a tym bardziej nie określał zakresu takiego ewentualnego obowiązku informacyjnego. Niemniej pozwany (powód wzajemny) został poinformowany że kurs franka szwajcarskiego może się wahać i raty kredytu mogą się zmieniać i podpisał w tym przedmiocie stosowne oświadczenie. Zmiany kursów walut są wynikiem normalnych reguł rynku ekonomicznego, na którego mechanizmy pozwany bank nie miał wpływu. W tej sytuacji nie można postawić bankowi zarzutu, że nie poinformował pozwanego (powoda wzajemnego) o możliwości znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, jaki faktycznie miał miejsce. Zaciąganie zobowiązań wyrażonych w obcej walucie w celu skorzystania z mającej do nich zastosowanie korzystniejszej dla kredytobiorcy stawki oprocentowania jest związane z ponoszeniem ryzyka kursowego, czego każda osoba powinna mieć świadomość, przy zachowaniu elementarnej staranności. Wobec tego bankowi nie można postawić zarzut nielojalnego postępowania względem pozwanego poprzez naruszenie obowiązków informacyjnych.

W rezultacie należy stwierdzić, że pozwany (powód wzajemny) nie wykazał, że zawarta przez strony umowa kredytu narusza w jakikolwiek sposób zasady uczciwości, lojalności lub słuszności kontraktowej, że prowadzi do rażącej dysproporcji świadczeń stron, a w konsekwencji, że jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Zmiana kursu waluty, co do zasady mieści się w ryzyku kontraktowym, bowiem jest faktem powszechnie znanym, że kurs waluty nie jest wartością stałą, lecz zmienną, zależną od bardzo wielu czynników w gospodarce i polityce. Jak słusznie skonstatował Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2012 r. (II CSK 429/11) "biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu". W ocenie Sądu wzrost lub spadek kursu waluty obcej, nie jest okolicznością niezwykłą czy też wyjątkową.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów art. 227 k.p.c. w związku z art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 w zw. z art. 6 k.c. poprzez niedopuszczenie zawnioskowanych przez pozwanego dowodów z dokumentów, nagrań oraz dowodu z opinii biegłego. Sąd Apelacyjny w tym miejscu wskazuje, że sąd w postępowaniu dowodowym nie ma obowiązku dopuszczania wszystkich dowodów zgłoszonych przez stronę, lecz jedynie tych, które dotyczą okoliczności niewykazanych dotąd i istotnych dla rozstrzygnięcia. Zwrócić bowiem należy uwagę, że zgodnie z treścią art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. W świetle przytoczonych regulacji przyjąć należy, że Sąd kierując się normą art. 227 k.p.c. ma obowiązek dokonywania selekcji dowodów, aby postępowanie dowodowe służyło wyjaśnieniu i ustaleniu jedynie tych faktów, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Dowody, które nie odpowiadają tym kryteriom sąd jest uprawniony pominąć. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji prawidłowo oddalił zgłoszony przez wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a także z wnioskowanych przez pozwanego dokumentów w postaci dokumentacji znajdującej się u innych podmiotów, ponieważ dokonane w sprawie ustalenia przesądziły o charakterze kredytu i nie mogły wpłynąć na niniejsze rozstrzygnięcie.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny uznał, iż apelacja w części dotyczącej powództwa wzajemnego nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie bezzasadności tego powództwa, a tym samym jako bezzasadna podlega w ty zakresie oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. regułą odpowiedzialności za wynik procesu.

Wobec uwzględnienia apelacji w części dotyczącej pozwu głównego należało uznać stronę powodową z pozwu głównego ( (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W.) za przegrywającą postępowanie odwoławcze i obowiązaną wobec tego do zwrotu pozwanemu z pozwu głównego (M. P.) poniesionych przez niego kosztów procesu w instancji odwoławczej, na które złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika pozwanego w kwocie 8.100 zł, które ustalono zgodnie z treścią § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia w wysokości 324.592 zł (91.261,93 CHF) oraz opłata sądowa od apelacji 16.230 zł (łącznie 24 330 zł).

Wobec oddalenia apelacji w pozostałym zakresie tj. w zakresie powództwa wzajemnego za przegrywającego proces w postępowaniu apelacyjnym należało uznać powoda z pozwu wzajemnego M. P. i obowiązanego wobec tego do zwrotu pozwanemu z pozwu wzajemnego ( (...) Bank spółce akcyjnej z siedzibą w W.) poniesionych przez niego kosztów procesu w instancji odwoławczej, na które złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika pozwanego w kwocie 2700 zł, które ustalono zgodnie z treścią § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia w wysokości 32.567,33 zł.

NA zakończenie Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs ( 1 )ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2021.1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów kodeksu postępowania cywilnego w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał wydanie wyroku w przedmiotowej sprawie w składzie jednego sędziego.

Artur Kowale wski