Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 223/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Romana Mrotek (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2014 r. w Szczecinie

sprawy A. F. i M. F.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji ubezpieczonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 grudnia 2012 r. sygn. akt VI U 1750/09

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od A. F. i M. F. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwoty po 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

SSA Barbara Białecka SSA Romana Mrotek SSO del. Beata Górska

Sygn. akt III AUa 223/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 1 lipca 2009 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że M. F. podlega z tytułu współpracy przy prowadzonej działalności gospodarczej płatnika, A. F., obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu w okresie od 20 lutego 2001 r. do 31 grudnia 2005 r., a także z tytułu pracy na podstawie umowy o świadczenie usług na rzecz firmy (...) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 10 sierpnia 2006 r. i od 14 lutego 2007 r. do 30 listopada 2008 r., jednocześnie ustalając podstawy wymiary składek za poszczególne okresy.

Decyzją z dnia 1 czerwca 2010 r. organ rentowy uzupełnił decyzję z dnia 1 lipca 2009 r. o uzasadnienie faktyczne dotyczące współpracy M. F. przy prowadzonej działalności z A. F. w okresie od 20 lutego 2001 r. do 31 grudnia 2005 r. Organ rentowy podniósł, iż decyzję z dnia 1 lipca 2009 r. wydano w oparciu o informacje uzyskane z centralnej bazy danych ZUS oraz przeprowadzonego przez Wydział Kontroli Płatników Składek postępowania wyjaśniającego. W wyniku analizy materiału pokontrolnego oraz w oparciu o zeznania złożone przez J. S. do protokołu przesłuchania z dnia 30 grudnia 2008 r. ustalono, iż w okresie zatrudnienia J. S. w firmie (...), M. F. podpisywał z J. S. umowę o pracę, często przywoził kwiaty do kwiaciarni z hurtowni, razem z żoną zajmował się sprawami dotyczącymi kwiaciarni, rozliczał i przekazywał J. S. wynagrodzenie za pracę, rozliczał utargi dzienne. Jak zeznała J. S., ona pracowała w kwiaciarni od godziny 9:00 do 16:00, natomiast M. F. albo jego żona po godzinie 16. Jednocześnie organ rentowy podkreślił, iż w protokole przesłuchania z dnia 20 marca 2009 r. M. F. zeznał, że od momentu prowadzonej przez A. F. działalności gospodarczej zastępował żonę w punkcie sprzedaży kwiatów, przywoził kwiaty z hurtowni do kwiaciarni, a także po zakończeniu pracy przez pracownicę, tj. po godzinie 16 przejmował kasę i dokonywał wydruków z kasy fiskalnej.

Decyzją z dnia 21 października 2010 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. zmienił decyzję z dnia 1 lipca 2009 r. stwierdzając, że M. F. podlega z tytułu współpracy przy prowadzonej działalności gospodarczej płatnika A. F. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu:

1.  z tytułu współpracy przy prowadzonej działalności gospodarczej płatnika A. F. w okresie od 20 lutego 2001 r. do 16 sierpnia 2003 r., od 1 września 2003 r. do 11 sierpnia 2004 r., od 1 września 2004 r. do 11 sierpnia 2005 r. oraz od 6 września 2005 r. do 31 grudnia 2005r.;

2.  z tytułu pracy na podstawie umowy o świadczenie usług na rzecz firmy (...) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 10 sierpnia 2006 r. i od 14 lutego 2007 r. do 30 listopada 2008 r.,

jednocześnie ustalając podstawy wymiary składek za poszczególne okresy.

W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że po ponownej analizie dokumentów złożonych przez A. F., a wygenerowanych z Centralnej Bazy Danych ZUS Oddział uwzględnił przerwy jakie A. F. zgłaszała w okresie prowadzonej przez siebie działalności, tj. od 17 sierpnia 2003 r. do 31 sierpnia 2003 r., od 12 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia 2004 r. oraz od 12 sierpnia 2005 r. do 5 września 2005 r.

Odwołania od powyższych decyzji złożyli M. F. oraz A. F., zaprzeczając jakoby M. F. posiadał status osoby współpracującej z A. F. w prowadzeniu działalności gospodarczej. M. F. podniósł, iż nigdy nie współpracował z żoną przy prowadzeniu działalności, gdyż w tym czasie zajmował się swoimi sprawami karno-podatkowymi, zaś w okresie od stycznia 2006 r. do listopada 2008 r. prowadził działalność osobiście w kwiaciarni, przy czym działalność tę wykonywał charytatywnie. Poza tym podniósł, że A. F. prowadziła działalność od kwietnia 2001 r., a nie jak wskazuje organ rentowy od lutego 2001 r.

Organ rentowy domagał się oddalenia odwołań.

Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych umorzył postępowanie w części dotyczącej okresów od 17 sierpnia 2003 r. do 31 sierpnia 2003 r., od 12 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia 2004 r. i od 12 sierpnia 2005 r. do 5 sierpnia 2005 r. oraz oddalił odwołania w pozostałej części, rozstrzygając o kosztach procesu.

Z ustaleń faktycznych podjętych przez Sąd I instancji wynika, że A. F. i M. F. pozostają w związku małżeńskim. Od stycznia 2006 r. małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. Aktualnie między małżonkami jest prowadzona sprawa o rozwód. A. F. od 1 stycznia 1999 r. prowadziła działalność gospodarczą pod numerem (...). Przedmiotem działalności była sprzedaż detaliczna kwiatów we własnej kwiaciarni. A. F. zgłaszała przerwy w prowadzeniu działalności gospodarczej w okresach od 17 sierpnia 2003 r. do 31 sierpnia 2003 r., od 12 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia 2004 r. oraz od 12 sierpnia 2005 r. do 5 września 2005 r. Początkowo A. F. prowadziła działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej razem ze swoją teściową W. F.. W ramach spółki cywilnej funkcjonowały dwie kwiaciarnie, jedna przy ul. (...), druga zaś przy ul. (...). W okresie od 1 września 2001 r. do 3 kwietnia 2002 r. w kwiaciarni przy ul. (...), na stanowisku ekspedientki zatrudniona była M. P.. Faktycznie M. P. pracowała do przejścia na zwolnienie lekarskie w związku z zajściem w ciąże (w październiku lub listopadzie 2001 roku). W okresie od 3 kwietnia 2002 r. do 23 lipca 2002 r. M. P. przebywał na urlopie macierzyńskim. Z dniem 20 lutego 2001 r., w wyniku przekształcenia, otwarte zostały dwie kwiaciarnie: kwiaciarnia W. F. (...) przy ulicy (...) oraz kwiaciarnia A. F. (...) przy ulicy (...), na ternie sklepu (...). Kwiaciarnia A. F. była czynna 7 dni w tygodniu, w niedzielę od 11 do 16, w soboty od 9 do 19, w dni powszednie od 9 do 19. W kwiaciarni pracowała A. F. oraz M. F., jako osoba współpracująca. Jako osoba współpracująca przy prowadzeniu działalności gospodarczej M. F. prowadził dokumentację księgową firmy, odbierał faktury, przywoził towar z hurtowni do sklepu, a także zastępował żonę w punkcie sprzedaży kwiatów. M. F. w spornym okresie nigdzie indziej nie świadczył pracy. W okresie od 12 grudnia 2000 r. do 31 lipca 2002r. w kwiaciarni zatrudniona była dodatkowo J. S. (poprzednie nazwisko A.). J. S. pracowała w dni powszednie w godzinach od 9 do 16. W okresie kiedy w kwiaciarni była zatrudniona J. S., M. F. po zakończeniu przez nią pracy ok. godziny 16 zmieniał ją, przejmował kasę fiskalną i dokonywał z niej wydruku. M. F. wypłacał również wynagrodzenie J. S.. W dniu 20 lutego 2003 r. A. F. upoważniła swojego męża M. F. do reprezentowania swojej osoby jako właścicielki firmy P.H. (...) we wszystkich sprawach dotyczących działalności gospodarczej przed osobami prawnymi i fizycznym do podpisywania i odbioru faktur VAT, do składania i odbioru pism, pozwów czy oświadczeń. M. F. podpisał wszystkie umowy o pracę zawarte między P.H. (...) s.c., a następnie P.H. (...) a J. S.. M. F., z upoważnienia A. F., podpisał także rozwiązanie poprzedniego stosunku pracy z J. S., które było konieczne z uwagi na wejście w życie od dnia 31 marca 2001 r. ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Podpis M. F. figuruje także pod raportem miesięcznym dla J. S. ZUS RMUA za miesiące grudzień 2001 r. oraz lipiec 2002 r. W styczniu 2006 r. M. F. wyprowadził się ze wspólnego mieszkania małżonków i zamieszkał razem z matką. Dnia 10 sierpnia 2006 r. A. F. zawiesiła działalność, co było związane z remontem generalnym całego budynku (...). Ponowne wznowienie działalności nastąpiło w dniu 14 lutego 2007 r., po zakończeniu remontu. W tym czasie A. F. mieszkała już w Wielkiej Brytanii. A. F., wyjeżdżając do Anglii, z uwagi na powierzenie M. F., niemającym w tym okresie żadnego stałego zatrudnienia, opieki nad ich wspólnym małoletnim dzieckiem, zgodziła się, aby ten kontynuował prowadzenie kwiaciarni. Od wyjazdu żony do Wielkiej Brytanii, ciężar prowadzenia działalności spoczywał tylko na M. F. i to on podejmował wszystkie decyzje dotyczące tej działalności i ją osobiście prowadził. A. F. nie interesowała się już sprawami kwiaciarni, nie pytała o jej wyniki finansowe, nie pytała też M. F. co robi z zarobionymi pieniędzmi. W dniu 14 sierpnia 2008 r. A. F. notarialnie udzieliła pełnomocnictwa swojemu mężowi M. F.. W dniu 9 sierpnia 2007 r. M. F. zawarł z (...) Bank S.A umowę konsolidacyjnego kredytu gotówkowego na kwotę 18783,03 zł. Kredyt został przeznaczony na sfinansowanie potrzeb konsumpcyjnych M. F., w tym spłatę zobowiązań finansowych. Kredyt spłacany był przez M. F. z dochodów otrzymywanych z kwiaciarni.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że w latach 2002-2006 M. F. występował jako oskarżony w dwóch sprawach (toczyły się przeciwko niemu dwie sprawy karne). Nadto był uczestnikiem postępowania administracyjnego dotyczącego wysokości podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 1995. Obrona swoich praw wymagała od niego poświęcenia sporej ilości czasu na pisanie pism, wniosków dowodowych oraz na uczestnictwo w postępowaniach sądowych i administracyjnych. W postępowaniach sądowych M. F. korzystał każdorazowo z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. W listopadzie 2001 r. M. F. dwukrotnie stawił się na rozprawie w Sądzie Okręgowymi w Legnicy. Wyrokiem z dnia 21 listopada 2001 r. sygn. akt III K 60/96 Sąd Okręgowy w Legnicy uznał M. F. za winnego popełnienia dwóch przestępstw z art. 270 § 1 k.k. i wymierzył mu za te czyny karę łączną 2 lat pozbawienia wolności. Pismem z dnia 5 września 2002 r., M. F., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 21 listopada 2001 r. Wyrokiem z dnia 11 lutego 2003 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego z dnia 21 listopada 2001 r. w stosunku do M. F. w ten sposób, że na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec niego oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres lat 4. Jednocześnie Sąd Apelacyjny orzekł w stosunku do M. F. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na 3 lata. W następstwie kontroli przeprowadzonej jesienią 2001 r., w dniu 17 grudnia 2001 r. (...) Urząd Skarbowy w S. wydał decyzję w przedmiocie wysokości podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 1995.
W dniu 3 stycznia 2002 r. M. F. zaskarżył powyższą decyzję, wnosząc odwołanie do Izby Skarbowej w S.. M. F. wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji, umorzenie zaległości podatkowej wraz z należnymi odsetkami w wysokości wyższej od kwoty ustalonej i zapłaconej w korekcie jego zeznania podatkowego z 26 maja 1996 r. oraz wstrzymanie wykonalności zaskarżonej decyzji. W marcu 2002 r. - w związku z prowadzonym postępowaniem odwoławczym - Izba Skarbowa w S. zawiadomiła M. F. o możliwości zapoznania się z materiałami zebranymi w przedmiotowej sprawie. Decyzją z dnia 4 kwietnia 2002 r. Izba Skarbowa w S. uchyliła zaskarżoną decyzję (...) Urzędu Skarbowego z dnia 17 grudnia 2001 r. i przekazała sprawę do ponownego rozpatrzenia właściwemu organowi pierwszej instancji. W ocenie Izby Skarbowej (...) Urząd Skarbowy w S. był niewłaściwy w sprawie określenia M. F. zobowiązania i zaległości w podatku dochodowym za 1995 r. Minister Finansów decyzją z dnia 22 grudnia 2003 r., po wszczęciu z urzędu postępowania, stwierdził nieważność decyzji Izby Skarbowej w S. z dnia 4 kwietnia 2002 r. Pismem z dnia 16 stycznia 2004 r. M. F. zaskarżył powyższą decyzję, wnosząc o jej uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia właściwemu organowi pierwszej instancji, tj. (...) Urzędowi Skarbowemu w S.. Jednocześnie M. F. wniósł o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji w całości. Postanowieniem z dnia 14 czerwca 2004 r. Minister Finansów odmówił M. F. wstrzymania wykonania decyzji z dnia 22 grudnia 2003 r. Decyzją z dnia 16 czerwca 2004 r. Minister Finansów utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję z dnia 22 grudnia 2003 r. Decyzją z dnia 11 sierpnia 2004 r. Dyrektor Izby Skarbowej w S. utrzymał w mocy decyzję organu podatkowego pierwszej instancji. Skargę od powyższej decyzji, w dniu 16 września 2004 r. wniósł M. F.. Decyzją z dnia 19 grudnia 2002 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił, iż restrukturyzacji podlega kwota należności w wysokości 2 853,16 zł. Wnioskiem z dnia 11 stycznia 2003 r. A. F. wystąpiła o rozłożenie na maksymalną ilość rat opłatę restrukturyzacyjną. W dniu 21 maja 2003 r., pomiędzy Zakładem Ubezpieczeń Społecznych Oddziałem w S. a A. F., została zawarta umowa określająca sposób i warunki rozłożenia na raty należności z tytułu składek pobieranych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Decyzją z dnia 6 kwietnia 2004r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S., w związku z prowadzonym postępowaniem restrukturyzacyjnym wobec A. F., stwierdził umorzenie należności podlegających restrukturyzacji wraz z odsetkami za zwłokę w łącznej kwocie 4.544,16 zł. W latach 2003-2008 w sprawie M. F. toczyło się sądowe postępowanie karne przez Sądem Rejonowym w Szczecinie, które również zakończyło się wydaniem zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres 5 lat. W roku 2003 odbyło się 9 rozpraw głównych, tak samo jak w roku 2004.

W tych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy zważył, że decyzja ZUS z dnia 21 października 2010 r. korygująca okres podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu z tytułu współpracy przy prowadzonej działalności gospodarczej płatnika A. F. do okresów od 20 lutego 2001 r. do 16 sierpnia 2003 r., od 1 września 2003 r. do 11 sierpnia 2004 r., od 1 września 2004 r. do 11 sierpnia 2005 r. oraz od 6 września 2005 r. do 31 grudnia 2005 r., zastąpiła decyzję ZUS z dnia 1 lipca 2009 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S., wydając decyzję z dnia 21 października 2010 r., którą uwzględnił okresy zawieszania prowadzenia działalności gospodarczej, częściowo zadośćuczynił zatem żądaniu M. F. i A. F.. Skoro uczynił to jeszcze przed rozstrzygnięciem niniejszej sprawy przez Sąd, stosownie do treści art. 477 13, postępowanie w części dotyczącej okresów od 17 sierpnia 2003 r. do 31 sierpnia 2003r., od 12 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia 2004 r. i od 12 sierpnia 2005 r. do 5 września 2005 r. należało umorzyć, o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie I wyroku.

W pozostałym zakresie w ocenie Sądu meriti odwołania M. F. i A. F. nie zasługiwały na uwzględnienie.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia w zakresie objęcia ubezpieczeniami społecznymi stanowiły przepisy z art. 6 ust. 1 pkt 5 oraz art. 12 ust. 1 w związku z art. 8 ust. 6 i art. 8 ust. 11 i art. 9 ust. 2, 3 oraz 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst obowiązujący w dacie wydania zaskarżonej decyzji: Dz.U. z 1998r. nr 137, poz. 887 z późn. zm., dalej jako: ustawa systemowa). Co zaś się tyczy ubezpieczenia zdrowotnego, to kwestię tę w spornym okresie regulowały przepisy ustawy z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym (Dz.U z 1997r. Nr 28 poz. 153 z późn. zm.), a znaczenie w sprawie miała treść art. 8 ust. 1 lit. c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy zważył, że istotna dla oceny prawidłowości zaskarżonej decyzji okazała się przede wszystkim wykładnia pojęcia „współpraca przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodująca obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowych”. W tym zakresie zwrócił uwagę na orzecznictwo i doktrynę, akcentując że za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych uznać można tylko taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. Zgodnie ze słownikiem języka polskiego współpraca oznacza pracę wykonywaną wspólnie z kimś innym; działalność prowadzoną wspólnie; działanie wraz z innymi w ramach jednego przedsięwzięcia; branie udziału w zbiorowej pracy. Zasadne jest też przyjęcie, że wykonywana przez osoby współpracujące działalność powinna charakteryzować się zorganizowaniem i pewną ciągłością. Nie może zatem stanowić w sensie prawnym współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej sporadyczne, podejmowane okazjonalnie, zajmujące nikłą ilość czasu wystawianie faktur, czy wydawanie ad hoc (gdy nie ma pracownika) towaru. Za współpracującego przy prowadzeniu działalności pozarolniczej można uznać tylko taką osobę, która na rzecz tej działalności wykonuje prace takiego rodzaju, rozmiaru i częstotliwości, że mają one wymiar ekonomiczny i organizacyjny na tyle istotny, iż mogą być postrzegane jako współpraca przy prowadzeniu tej działalności.

W ramach postępowania dowodowego Sąd Okręgowy dopuścił dowód z dokumentów zawartych w aktach z kontroli ZUS przeprowadzonej u A. F. oraz z dokumentów przedłożonych w toku postępowania sądowego. Przymiot wiarygodności przyznał także zeznaniom świadka J. S. w zakresie w jakim świadek ten wskazywał na wykonywanie przez M. F. w spornym okresie czynności bezpośrednio związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Odnosząc się do zeznań świadka M. P., Sąd meriti stwierdził, iż z uwagi na krótki okres zatrudnienia świadka w kwiaciarni, jej zeznania de facto okazały się nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Poza tym ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy poczynił także w części – tej, która była zgodna z pozostałymi ustaleniami w sprawie i wewnętrznie spójna – na zeznaniach M. F. i A. F., podkreślając że zeznania odwołujących są w dużej mierze sprzeczne i niekonsekwentne. Z ostrożnością Sąd Okręgowy oceniał także zeznania świadka W. F., z uwagi na to, że jest ona matką odwołującego się, a więc osobą bliską, której mogło zależeć na poczynieniu ustaleń zgodnych z twierdzeniami M. F.. Stąd też w niniejszej sprawie Sąd I instancji uwzględnił jej zeznania tylko w takim zakresie, w jakim korespondowały z pozostałymi dowodami jednoznacznie dla Sądu wiarygodnymi. W ocenie Sądu Okręgowego ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że pomoc udzielana przez M. F. w prowadzonej przez jego żonę działalności miała charakter stały. Okoliczność ta znalazła potwierdzenie przede wszystkim w zeznaniach świadka J. S., pracownicy kwiaciarni A. F. w okresie od 12 grudnia 2000 r. do 31 lipca 2002 r. Świadek zeznała, iż pracowała od poniedziałku do soboty od godziny 9 do godziny 16. Codziennie była zmieniana przez właściciela, przy czym przeważnie był to M. F.. To również M. F. najczęściej wypłacał świadkowi wynagrodzenie. Kwiaty do kwiaciarni co kilka dni przywoził M. F.. Okoliczność, iż kwiaty do kwiaciarni co kilka dni przywoził właśnie M. F. potwierdziła zresztą także świadek M. P., świadcząca pracę od 1 września 2001 r. do października lub listopada 2001 r. Poza tym M. F. własnoręcznie wypełnił i podpisał wszystkie umowy o pracę dotyczące J. S. (jedną na okres próbny i dwie kolejne na czas nieokreślony), a także raporty miesięczne RMUA dla J. S. za: grudzień 2001 r. oraz lipiec 2002 r. Podpis odwołującego się widnieje również na piśmie z dnia 31 marca 2001 r., stanowiącym rozwiązanie poprzedniego stosunku pracy z J. S.. Doniosłe znaczenie w sprawie miał także fakt, że od 2003 r. M. F. nieprzerwanie był pełnomocnikiem swojej żony w ramach jej działalności gospodarczej. Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom M. F. w zakresie, w jakim wskazywał, iż w latach 2001-2005 jego pomoc przy działalności gospodarczej prowadzonej przez żonę miała jedynie okazjonalny charakter, a nadto była pomocą w ramach normalnych naturalnych stosunków rodzinnych. Zeznania te stoją bowiem w sprzeczności z zeznaniami odwołującego się złożonym przed organem rentowym. W trakcie przesłuchania w postępowaniu kontrolnym przed organem rentowym M. F. zeznał, iż jego pomoc polegała na prowadzeniu spraw księgowych, obieraniu faktur oraz kwiatów z hurtowni. Jak zeznał odwołujący się „zdarzało się, że zastępował żonę w punkcie sprzedaży kwiatów”. M. F. wskazał także, iż zdarzało się że po zakończeniu pracy przez pracownicę, to on przejmował kasę, wykonując z niej wydruk. Nadto wskazał, iż w dniach, w których odbierał fakturę z hurtowni, przywoził także kwiaty do kwiaciarni. Co istotne, w piśmie z dnia 23 marca 2009 r., stanowiącym uzupełnienie do protokołu, M. F. wprost wskazał, iż prowadził księgowość zarówno dla kwiaciarni swojej matki, jak i dla kwiaciarni żony. M. F. wyjaśnił przy tym, iż początkowo kwiaciarnia żony rozliczała się ryczałtem, a następnie od stycznia 2002 r. przeszła na księgowość w formie książki przychodów i rozchodów, co było ułatwieniem dla jego osoby. W piśmie tym M. F. wskazał także, iż w kwietniu 2003 r., kiedy to rozpoczęła się druga sprawa karna dotycząca jego osoby, nie mógł już tak pomagać żonie. Wówczas w zakresie jego obowiązków pozostała księgowość, pomoc przy odbieraniu faktur czy też sprawy kontrolne.
W ocenie Sądu Okręgowego to właśnie twierdzenia odwołującego się przedstawione jeszcze na etapie postępowania administracyjnego są miarodajne w zakresie ustalenia charakteru łączącego go z A. F. stosunku prawnego dla celów ubezpieczenia społecznego. Przed organem rentowym w sposób dokładny i precyzyjny M. F. określił zakres pracy wykonywanej w spornym okresie. Jednocześnie, w ustalonym stanie faktycznym brak było podstaw do przyjęcia, że sprawy sądowe i administracyjne skutecznie uniemożliwiały M. F. pracę w kwiaciarni. Co prawda, Sąd meriti zgodził się z M. F., iż prowadzenie spraw karno-podatkowych pochłaniało pewną część jego energii i czasu, niemniej zważywszy na fakt korzystania przez niego z pomocy profesjonalnych pełnomocników, jak również mając na względzie dość ubogą treść złożonych dokumentów, Sąd Okręgowy, korzystając z doświadczenia zawodowego, związanego z prowadzeniem postępowań sądowych i administracyjnych wyklucza, by sporządzanie pism w dwóch sprawach karnych oraz jednej sprawy podatkowej było czasochłonne w stopniu uniemożliwiającym wykonywanie normalnej pracy zawodowej. Nie uszło również uwadze Sądu Okręgowego, iż M. F. w związku z prowadzonymi względem niego postępowaniami karnymi stawiał się na rozprawach sądowych nie tylko w S., ale także w L. i we W., niemniej, jak wynika wprost z odwołania, częstotliwość tych rozpraw nie była duża, albowiem w 2001 r. M. F. stawił się w L. tylko dwukrotnie, natomiast w roku 2003 i 2004 odbyło się po 9 rozpraw sądowych. Odwołujący podkreślił przy tym, iż zawsze były to wyjazdy jednodniowe. W analizowanym postępowaniu Sąd zwrócił również uwagę na to, że kwiaciarnia A. F. otwarta była przez siedem dni w tygodniu, przez 10 godzin dziennie (tylko w niedziele krócej od 11 do 16), w lokalu, w którym znajdowała się kwiaciarnia, nie było toalety, i - co najważniejsze – przed 3 kwietnia 2002 r. A. F. zatrudniała w kwiaciarni dodatkowe osoby do pomocy przy sprzedaży kwiatów na pełny etat, co jednoznacznie świadczy o tym, iż w kwiaciarni winny pracować co najmniej dwie osoby. Niemożliwym jest, aby jedna osoba przez tak długi okres zajmowała się jednocześnie sprzedażą kwiatów, przywożeniem towaru z hurtowni, prowadzeniem księgowości oraz załatwianiem innych spraw urzędowych związanych z prowadzoną działalnością. Należy bowiem pamiętać, że prowadzenie działalności gospodarczej w przedmiocie sprzedaży kwiatów, to nie tylko sama sprzedaż kwiatów, ale także szereg innych czynności zarówno faktycznych, jak i prawnych. Jedyną osobą, która mogła pomagać stale A. F. był jej niepracujący, a wymagający znacznych nakładów mąż (wysokie honoraria adwokackie, o których wspominała A. F.).

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy uznał, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż od lutego 2007 r. M. F. prowadził działalność samodzielnie. Powyższe potwierdziła nie tylko A. F., ale także sam M. F., wskazując, iż od wyjazdu żony do Wielkiej Brytanii, ciężar prowadzenia działalności spoczywał tylko na nim i to on podejmował najistotniejsze decyzje dotyczące tej działalności i sam ją prowadził. Jak zeznała A. F., od tego momentu nie interesowała się już sprawami kwiaciarni, nie pytała o jej wyniki finansowe, nie pytała też M. F. co robi z zarobionymi pieniędzmi. Powyższe znajduje przy tym pełne potwierdzenie wobec ustalenia, że w dniu 14 sierpnia 2008 r. A. F. notarialnie ustanowiła M. F. swoim pełnomocnikiem w ramach powadzonej przez nią działalności gospodarczej. Sąd Okręgowy nie zgodził się przy tym z twierdzeniami odwołującego się, jakoby kwiaciarnię żony prowadził charytatywnie, nie otrzymując z tego tytułu żadnych profitów. Należy wszak dostrzec, iż M. F., na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2010 r., wprost zeznał, iż w latach 2006/2007 otrzymał pożyczkę z banku w łącznej kwocie 18.700 zł, którą przeznaczył na życie, a aktualnie spłaca ją z dochodów z kwiaciarni.

Wobec braku podstaw do uwzględnienia odwołania we wskazanym wyżej zakresie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § l k.p.c., oddalił je jako bezzasadne (punkt II sentencji wyroku).

W punkcie III. i IV. wyroku Sąd I instancji obciążył odwołujących się obowiązkiem zwrotu organowi rentowemu kosztów procesu, na które złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego, będącego radcą prawnym, w stawce minimalnej (art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c.), zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, przy uwzględnieniu poniesienia przez organ rentowy kosztów zastępstwa procesowego – oraz w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 4 ust. 1 i w zw. z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2002 nr 163 poz. 1349 z późn. zm.).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł M. F., działający jako pełnomocnik A. F. i zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu błędnej interpretacji osoby współpracującej w niniejszej sprawie, nie biorąc pod uwagę wymiaru zarówno ekonomicznego, jak i organizacyjnego jako czynników istotnych celu ustalenia rzeczywistego rozmiary współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej oraz braki uzasadnienia zaskarżonego wyroku i wiele zawartych w nim błędów interpretacyjnych. W treści apelacji zawarty został też wniosek dowodowy o przesłuchanie w charakterze świadków prawników, z których usług w spornym okresie korzystał M. F., na okoliczność tezy co do wielu wyjaśnień składanych przez M. F. w sprawach karno-skarbowych, a nadto załączył do niej szereg dokumentów, które składał w toku innych postępowań sądowych i administracyjnych toczących się z jego udziałem oraz dokumentację skarbową dotyczącą działalności kwiaciarni, jak i kopie aktów notarialnych związanych ze sprzedażą nieruchomości i udzielonych pełnomocnictw.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części, tj. w punkcie II., III. i IV oraz przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania.

Organ rentowy domagał się oddalenia apelacji w całości oraz zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie mogła zostać uwzględniona. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a zebrany materiał, poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które tutejszy Sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne. Kontrola instancyjna skarżonego rozstrzygnięcia prowadzi do wniosku, że twierdzenia i zarzuty apelacji mają charakter wyraźnie polemiczny i abstrahują od obowiązujących w tej mierze przepisów prawa.

Istotą sporu w niniejszej sprawie była ocena czy prawidłowo organ rentowy stwierdził, że M. F. podlega ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu) jako osoba współpracująca przy prowadzeniu z żoną A. F. działalności gospodarczej z siedzibą w okresach od 20 lutego 2001 r. do 16 sierpnia 2003 r., od 1 września 2003 r. do 11 sierpnia 2004 r., od 1 września 2004 r. do 11 sierpnia 2005 r. oraz od 6 września 2005 r. do 31 grudnia 2005 r., zaś w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 10 sierpnia 2006 r. i od 14 lutego 2007 r. do 30 listopada 2008 r. z tytułu pracy na podstawie umowy o świadczenie usług na rzecz firmy (...).

Wobec tego wyjściowo zważyć należy, że zgodnie z treścią przepisów art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. 1998 r., nr 137, póz. 887 ze zm.) osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą oraz osoby z nimi współpracujące podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz ubezpieczeniu wypadkowemu. Osoby fizyczne prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą podlegają obowiązkowo wskazanym ubezpieczeniom począwszy od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do zaprzestania wykonywania tej działalności. Zgodnie z art. 4 ust. 2 płatnikiem składek jest osoba prowadząca działalność gospodarczą. Dotyczy to też osób współpracujących przy prowadzeniu tej działalności. W myśl zapisów art. 8 ust. 11 ustawy, za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi działalność pozarolniczą uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności. Ustawa systemowa nie zawiera przy tym legalnej definicji „współpracy przy prowadzeniu działalności”, z czego jednak nie można wyprowadzać wniosku, że w każdej sytuacji wykonywania określonego zadania (pracy) przez małżonka osoby prowadzącej działalność gospodarczą, na rzecz małżonka - przedsiębiorcy, dla celów prowadzonej przez niego działalności, praca ta dla celów ubezpieczeń społecznych musi być kwalifikowana jako współpraca przy prowadzeniu tej działalności. W ślad za Sądem Okręgowym odnotować należy pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2008 r., II UK 286/07, OSNP 2009/17-18/241, OSP 2010/2/23, iż za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowych uznać należy taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia ich współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. Udzielana przez małżonka pomoc w prowadzonej przez drugiego małżonka działalności gospodarczej, w ramach ustawowego obowiązku wzajemnej pomocy, jest normalną konsekwencją współdziałania małżonków na rzecz założonej przez nich rodziny i nie podlega zasadzie odpłatności (por. M. Skąpski: Świadczenie pracy podporządkowanej w ramach małżeńskiego obowiązku pomocy, Państwo i Prawo 1999 nr 12, s. 56). Brak jest więc uzasadnienia dla ograniczania możliwości korzystania przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą (najczęściej jest to działalność prowadzona w niewielkim rozmiarze w umownych ramach przedsiębiorstwa rodzinnego) z pomocy małżonka w tej działalności, jeżeli taka jest zgodna wola małżonków w tym przedmiocie i jeżeli ze względu na rozmiary prowadzonej działalności jest niecelowe i nieracjonalne zatrudnianie pracownika. Zaznaczenia jednak wymaga, że pomoc małżonka może mieć charakter awaryjny, incydentalny, kiedy wyręczając małżonka, przedsiębiorcę działa niejako „w zastępstwie” tego przedsiębiorcy, ale może polegać również na innego rodzaju aktywności na rzecz prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa. Biorąc pod uwagę, że ustawa systemowa, realizując podstawowe zasady ubezpieczeń społecznych, tj. powszechności i równości, chroni swym zakresem wszystkie osoby żyjące z własnej pracy, wiążąc przy tym przymus ubezpieczenia nie tylko z działalnością zapewniającą środki utrzymania, ale również z faktem posiadania jakiś stałych źródeł dochodu (np. stypendia, zasiłki dla bezrobotnych, zasiłki z ubezpieczenia społecznego), uznać można, że współpracą przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą powstanie obowiązku ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, jest takie współdziałanie małżonka przedsiębiorcy, które generuje stałe, dodatkowe dochody z tej działalności. Inaczej rzecz ujmując, współpracą jest stała pomoc przy prowadzeniu działalności, bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia ich współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. W takiej sytuacji można bowiem zasadnie twierdzić, że małżonek przedsiębiorcy podejmuje aktywność przynoszącą mu określone dochody, z którą wiąże się obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych. Takie rozumienie współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej odpowiada celom ustawy systemowej wyrażającym się przymusem ubezpieczenia, na zasadzie równości, wszystkich zarobkujących własną pracą (niezależnie od podstawy jej świadczenia). Z powyższego wyraźnie wynika, iż ocena, czy w konkretnej sytuacji pomoc świadczona przez małżonka może być uznawana za współpracę w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej, stanowiącą w myśl art. 6 ust. 1 pkt 5 tej ustawy podstawę do objęcia tej osoby obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi, wymaga przede wszystkim ustaleń faktycznych co do charakteru i rodzaju tych czynności. Sąd Apelacyjny podziela poglądy wyrażone przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu cytowanego wyroku i czyni własnymi na gruncie niniejszej sprawy.

Uwzględniając powyższe, wbrew treści apelacji, materiał dowodowy zgromadzony w niniejszym postępowaniu pozwolił na dokonanie ustaleń faktycznych prowadzących do oceny, iż pomoc udzielona przez męża A. F. miała charakter współpracy w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy systemowej. Nie były to bowiem czynności incydentalne, wyjątkowe lub awaryjne, lecz czynności stale świadczone na rzecz działalności żony, a związane z prowadzeniem dokumentacji rachunkowej, zatrudnienia pracownika, wypłaty mu wynagrodzenia, przywozu kwiatów, odbioru faktur, jak i sporadycznie także przy bezpośredniej sprzedaży w kwiaciarni.

Sąd Okręgowy trafnie ustalenia w zakresie spornym oparł na dokumentacji złożonej do akt postępowania sądowego oraz zgormadzonej w toku postępowania administracyjnego, treści zeznań świadka J. S. – pracownika kwiaciarni oraz częściowo zeznaniach A. i M. F.. Dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego nie podważają polemiczne jedynie twierdzenia apelacji.

Odnosząc się do treści środka zaskarżenia, w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, że z ewidencji działalności gospodarczej wynika, że w lutym 2001 r. dokonano wpisu do ewidencji działalności gospodarczej działalności A. F. - kwiaciarni (...) przy ul. (...) w S. oraz działalności W. F. sklep (...) przy ul. (...) w S.. W dniu 21 lutego 2001 r. W. F. otrzymała w związku z powyżej wskazaną działalnością numer regon. W tym też zakresie A. F., M. F. i W. F. zgodnie wskazywali, że w wyniku przekształcenia otwarte zostały przez nich dwie kwiaciarnie, w tym jedna prowadzona przez matkę M. F.W. F. przy ul. (...) w S. i druga – prowadzona przez A. F., przy ul. (...) w S.. Skoro zatem obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym wiąże się z okresem faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej, to chybione są stawiane zarzuty apelacji, jakoby okres ten należało liczyć od kwietnia 2001 r., a nie od lutego 2001 r.

Co się zaś tyczy ustaleń w przedmiocie zakresu czynności, jakie M. F. wykonywał na rzecz działalności żony, apelujący w żadnej mierze nie zdołał podważyć wiarygodności ani znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie zeznań świadka J. S.. J. S., jako osoba zatrudniona w kwiaciarni A. F. na stanowisku sprzedawcy, nie miała bowiem żadnego interesu w tym aby składać zeznania określonej treści. Jest osobą obcą dla stron, a i złożone przez nią zeznania są logiczne i spójne. W szczególności, wbrew temu co podnosi apelujący, złożonych przez nią zeznań nie podważają twierdzenia, że M. F. w okresie od 2001 r. do 2002 r. był zleceniobiorcą u swojej matki również prowadzącej kwiaciarnię. Przeciwnie, skoro jak podał M. F., wykonywał on w tym czasie stale szereg czynności związanych z działalnością swojej matki (w postaci kwiaciarni przy ul. (...)), w tym dokonywał zakupów, odbierał zamówienia, to tym samym jedynie przyznał, że wykonując te same czynności na rzecz kwiaciarni żony stale pomagał również jej w prowadzeniu działalności gospodarczej o tożsamym przedmiocie. Okoliczność tę, w krótkim okresie czasu co najwyżej umacniają więc także zeznania świadka M. P. (pracującej przy ul. (...)), która przyznała, że do kwiaciarni co kilka dni kwiaty przywoził właśnie M. F.. Co jednak kluczowe dla rozstrzygnięcia w tej sprawie, z treści zeznań J. S., jak i materiału dokumentarnego wynika, że w okresie, kiedy w kwiaciarni zatrudniona była świadek, po zakończeniu przez nią pracy około godziny 16 zmieniał ją właśnie M. F., który przejmował kasę fiskalną i dokonywał z niej wydruku. Znamienne też pozostaje, że w ocenie tego świadka, główny ciężar prowadzenia kwiaciarni spoczywał właśnie na M. F.. Apelujący nie zdołał zakwestionować ustalenia, że to on wypłacał wymienionej wynagrodzenie za pracę, jak i podpisał wszystkie umowy zawarte pomiędzy P.H. (...) s.c. a J. S.. Mając to wszystko na względzie, w żadnym razie nie sposób ustalić, że czynności, jakie M. F. podejmował na rzecz działalności gospodarczej prowadzonej przez jego żonę miały charakter sporadyczny i wyjątkowy. Przeciwnie, z powyższego wynika, że były to stale przez niego wykonywane zadania na rzecz działalności kwiaciarni, związane przecież nie tylko z dostawą towaru, ale także z zatrudnieniem pracownika oraz rozliczeniami kasy, prowadzeniem rachunkowości, a czasami nawet zastępstwami przy sprzedaży. W opozycji do stanowiska prezentowanego w apelacji, podkreślić należy, że taki też zakres czynności wykonywanych przez M. F. na rzecz działalności żony w istocie wynika z treści złożonych przez niego zeznań w toku postępowania kontrolnego przed organem rentowym. Wymieniony potwierdził wówczas, że od początku prowadzenia przez żonę kwiaciarni prowadził sprawy księgowe związane z tą działalnością, odbierał faktury z hurtowni kwiatów, przywoził kwiaty do kwiaciarni, zdarzało się że zastępował żonę w kwiaciarni, a po zakończeniu pracy przez pracownika kwiaciarni rozliczał kasę fiskalną. Uwzględniając zakres wykonywanych przez niego czynności na rzecz firmy prowadzonej przez żonę, nie można w tym stanie rzeczy uznać, że pomoc małżonka odwołującej miała charakter awaryjny, incydentalny. Przeciwnie znakomita część działalności A. F. opierała się na jego wiedzy i osobistym zaangażowaniu, bez której stanowiące majątek wspólny małżonków, dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia ich współdziałanie przy tym przedsięwzięciu. W tym stanie rzeczy uznać należy, iż pomoc udzielona przez M. F. jego małżonce w prowadzeniu jej działalności gospodarczej przybrała takie rozmiary, iż ocenić ją należy jako stałą i znaczącą pomoc przy prowadzeniu działalności, która nosi cechy współpracy. Ustalenie takie wzmacniają także okoliczności zaistniałe po rozstaniu małżonków, kiedy to M. F. nadal zajmował się prowadzeniem kwiaciarni. Odnośnie okresu od zaprzestania prowadzenia przez małżonków wspólnego gospodarstwa domowego (od stycznia 2006 r.), wyeksponować bowiem należy tę część zeznań ubezpieczonego, w której wskazał, że prowadzeniem spraw związanych z działalnością gospodarczą zajmował się osobiście. Ustalenie to jawi się jako oczywiste, zwłaszcza w świetle późniejszego wyjazdu A. F. za granicę, gdzie podjęła poszukiwania pracy i ostatecznie zamieszkała. Okoliczność tę potwierdziła zresztą A. F., a i świadczą o tym dokumenty w postaci udzielonych pełnomocnictw. W sposób nieusprawiedliwiony skarżący pomija przy tym treść złożonych przed Sądem Okręgowym zeznań, w których wskazał, że obciążenie wynikające z zaciągniętego w 2007 r. kredytu spłaca z dochodów uzyskiwanych z działalności kwiaciarni. Tym samym trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że M. F. podlegał ubezpieczeniom społecznym w latach 2001 r. do 2005 r. jako osoba współpracująca (z wyłączeniem okresów zgłaszanych przerw w prowadzeniu działalności wskazanych w decyzji organu rentowego z dnia 21 października 2010 r.), a od stycznia do sierpnia 2006 r. i od lutego 2007 r. do listopada 2008 r. jako świadczący usługi na rzecz kwiaciarni.

W obliczu powyższego nie wytrzymują też krytyki twierdzenia skarżącego, jakoby niskie dochody uzyskiwane z działalności kwiaciarni wykluczały możliwość uznania M. F. za osobę współpracującą z żoną. Niezależnie od tego, że skarżący ponownie pomija tę cześć swoich zeznań, w których wskazał, że dochody z kwiaciarni zabezpieczały utrzymanie dzieci A. F., wskazać należy, że sama tylko wysokość dochodów uzyskiwanych z działalności gospodarczej prowadzonej przez małżonków nie przesądza o braku współpracy. Ustawodawca nie wprowadził bowiem w tym zakresie żadnego limitu, a jak wskazano na wstępie istotne pozostaje ustalenie, że określone współdziałanie małżonka przedsiębiorcy generuje stałe, choćby dodatkowe dochody z tej działalności lub też w zamiarze małżonków ma przyczynić się do osiągniecia takich dochodów. Skoro zatem M. F. w ustalonym zakresie poświęcał się prowadzonej przez żonę działalności, to oznacza, że taka współpraca miała znaczenie dla wspólnego budżetu małżonków lub choćby według ich zamiarów miała mieć znaczenie. Odnotować przy tym należy, że jakkolwiek apelujący stara się obecnie wykazać, iż dochody z prowadzonej kwiaciarni nie były wysokie, to jednak bilans ten był stale dodatni. Zasady doświadczenia życiowego przekonują zaś o tym, że gdyby działalność była dla małżonków nieopłacalna, to z pewnością zaprzestaliby jej prowadzenia lub też M. F. poświęciłby się innej formie zarobkowania, co jednak nie zostało wykazane. Same tylko twierdzenia, jakoby M. F. pracował w spornym okresie na czarno, jako nie poparte żadnym materiałem dowodowy, uznać należy za gołosłowne, wobec czego nie mogły one zweryfikować ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego opartych na istniejącym materiale dowodowym. Właściwie też Sąd I instancji stwierdził, że fakt prowadzenia wielu spraw sądowych i administracyjnych, w których uczestniczył M. F. nie wykluczył współpracy przy prowadzeniu kwiaciarni, nawet jeśli musiał stawiać się na rozprawy w sądach w innych miejscowościach oraz sporządzać pisma procesowe. M. F. nie wykazał przecież, aby w okresie spornym był pozbawiony wolności lub też aby prowadzenie spraw powodowało jego długoterminowe pobyty poza miejscem siedziby działalności. Uczestnictwo w postępowaniach sądowych, związane choćby z osobistym stawiennictwem w sądzie i w urzędach nie pozbawia możliwości jednoczesnego prowadzenia działalności gospodarczej, a tym bardziej jak to miało miejsce w przypadku M. F. możliwości dokonywania pewnych stałych czynności na rzecz tej działalności. Naturalnym jest przecież, że podmiot prowadzący działalność gospodarczą niejednokrotnie zobligowany jest do uczestnictwa w rozlicznych postępowaniach urzędowych lub sądowych. Sam zatem fakt, że skarżący jednocześnie zajmował się własnymi sprawami urzędowymi i sądowymi nie niweczy współpracy z żoną w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej. Niebagatelne znaczenie ma też fakt, że orzekany wobec M. F. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej mógł in cocncreto jedynie umacniać ustalenie, że nie było w jego interesie ujawnienie faktycznego prowadzenia takiej działalności, co jednak w obliczu istniejącego materiału dowodowego nie niweczy trafności skarżonego rozstrzygnięcia.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że zarzuty apelacji stanowią jedynie bezzasadną polemikę z prawidłowymi ustaleniami i rozstrzygnięciem Sądu I instancji. Zaskarżony wyrok jest prawidłowy, dlatego też na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny apelację oddalił.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu apelacyjnego Sąd Odwoławczy oparł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. Zgodnie z powołaną zasadą odpowiedzialności za wynik - art. 98 § 1 k.p.c. - strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.