Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 659/19

I ACz 151/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Zwierzyńska (spr.)

Sędziowie:

SA Dorota Gierczak

SO del. Dorota Majerska – Janowska

Protokolant:

stażysta Mariusz Neumann

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2020 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. R.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji i zażalenia powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 10 czerwca 2019 r. sygn. akt XV C 525/17

I.  oddala apelację;

II.  odrzuca zażalenie;

III.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO Dorota Majerska – Janowska SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Dorota Gierczak

Sygn. akt I ACa 659/19

I ACz 151/20

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 10 czerwca 2019 r. w sprawie z powództwa W. R. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie orzekł następująco:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 22.300 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 lutego 2017 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.350 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

IV.  ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody przyszłe, jakie powstaną u powoda w związku z wypadkiem, jakiemu uległ w dniu 11 sierpnia 2016 r.;

V.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

VI.  kosztami postępowania obciążył powoda w wysokości 68,48 % i pozwanego w wysokości 31,52 %, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 11 sierpnia 2016 r. w G., na skrzyżowaniu ulic (...), K. M. prowadziła wózek spacerowy, w którym siedział jej małoletni syn powód W. R. (wiek: 22 miesiące). Kierowca ciężarówki marki S. o numerze rej. (...) wraz z naczepą marki P., wykonując manewr skrętu w prawo w kierunku ulicy (...), nie zachował szczególnej ostrożności w wyniku czego naczepą najechał na chodnik znajdujący się po prawej stronie pojazdu, uderzając jednocześnie znajdujący się tam sygnalizator świetlny. który upadł na stojący na chodniku wózek dziecięcy, w którym znajdował wówczas powód W. R.. Powód doznał obrażeń, mocno krwawił z rany na głowie, widoczna była kość czołowa.

Ciężarówka marki S. o numerze rejestracyjnym (...) objęta była polisa ubezpieczeniową w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

Wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku wydanym w sprawie XI K 709/16 w dniu 11 stycznia 2017 r. kierowca pojazdu został uznany winnym zarzucanego mu czynu z art. 177 § 1 k.k.

Słup sygnalizacji świetlnej, który spadł na małoletniego, spowodował u powoda ranę płatową skóry głowy, powód bezpośrednio po zdarzeniu został przyjęty do szpitala im. M. K. w G.. Wykonano mu tomografię komputerową głowy, w znieczuleniu ogólnym, w warunkach bloku operacyjnego, oczyszczono mu ranę i założono opatrunek. W pierwszych dniach pobytu, 11-12 sierpnia 2016r., powód był bardzo niespokojny, płaczliwy, w nocy nie mógł spać, wybudzał się, trzykrotnie zwymiotował. Następnie z każdy dniem stan powoda poprawiał się, stawał się on bardziej pogodny. Z oddziału Chirurgii i Urologii Dziecięcej został wypisany do domu w dniu 16 sierpnia 2016 r.

Przez okres pobytu w szpitalu przy powodzie czuwała jego matka. Pobyt w szpitalu był dla powoda ogromnym stresem. Do dnia dzisiejszego powód kojarzy obce miejsca, zabiegi, białe fartuchy z niekomfortowym doświadczeniem. Powód stał się płaczliwy, częste zmiany opatrunku wywołały u powoda paniczny strach, wpadał w histerię. Powód do dnia dzisiejszego boi się chodzić do lekarza.

Powód był konsultowany przez okulistę, laryngologa, neurologa, dermatologa. Ostateczne diagnozy nie mogą zostać wydane z uwagi na wiek dziecka.

U powoda pozostała blizna na czole od prawego do lewego ucha o długości 8 cm i szerokości 0,5 cm oszpecająca jego twarz. Powód udaje się na zabiegi nawilżające skórę głowy i czoła oraz stosuje maści przeciw bliznom.

Powód obecnie nie przejawia objawów natury neuropsychologicznej, natomiast ze względu na rodzaj urazu mogą one być wywołane w przyszłości (trudności rozwojowe związane z uszkodzeniem płata czołowego, padaczka). Blizna na czole w przyszłości może wpływać na jakość życia powoda, przekładać się na obniżenie samooceny i braku pewności siebie, w konsekwencji trudności w relacjach rówieśniczych. Matka powoda przejawia zaburzenia lękowe związane z zaistniałą sytuacją, towarzyszy jej nieodłączny lęk o życie i zdrowie dziecka. Z perspektywy rozwoju powoda istnieje duża szansa, że lęk po wypadku, który towarzyszy jego mamie, zostanie indukowany powodowi, co także może w przyszłości wpłynąć na obniżenie jego jakości życia.

Powód poniósł koszty leczenia w kwocie 120 zł w związku z zabiegiem laserowego usunięcia blizny z głowy.

Wskutek wypadku doszło do całkowitego zniszczenia wózka dziecięcego T. S. (...). Doszło bowiem do złamania ramy wózka, naruszenia całej jego konstrukcji, złamania siedziska. Matka powoda musiała kupić nowy wózek, którego średnia cena wynosi 2 600 zł.

Na skutek wezwań do zapłaty, pozwany w decyzjach z dnia 20 lutego 2017 r. oraz 23 marca 2017 r. uznał roszczenie powoda jedynie w części, to jest kwotę 7.700 zł tytułem zadośćuczynienia, 25,11 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz 250 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonego mienia.

Na skórze czoła powoda około 1,5-2 cm poniżej linii włosów po stronie prawej znajduje się półkolista, linijna, blada, płaska blizna o długości około 9 cm i szerokości około 0,3-0,5 cm, która na lewej stronie czoła, po przekroczeniu jego linii pośrodkowej, kieruje się ku dołowi kończąc się w połowie wysokości czoła w połowie długości łuku brwiowego lewego. Blizna jest w pełni dojrzała, co oznaczała, że zakończył się już proces jej naturalnych przeobrażeń i w przyszłości nie zmieni się w sposób istotny jej wygląd, nie ma też ona wpływu na funkcję ciała powoda.

Blizna, którą stwierdzono u powoda, spowodowała 2% trwały uszczerbek na zdrowiu. Funkcjonowanie powoda po wypadku zostało znacznie ograniczone w okresie jego pobytu w szpitalu, czyli przez pierwsze pięć dni. W okresie po opuszczeniu szpitala półtoraroczny wówczas powód nie miał szczególnych ograniczeń oprócz noszenia opatrunku na czole przez kilkanaście dni po urazie do momentu usunięcia szwów. Tak małe dziecko, jakim był i jest obecnie powód nie zdaje sobie sprawy z obecności na czole blizny, gdyż było to dla niego wówczas i jest obecnie zupełnie bez znaczenia.

Samo uderzenie było bolesne, ale po przyjęciu do szpitala powód otrzymał adekwatne leczenie przeciwbólowe, co uśmierzyło skutecznie jego dolegliwości. Natężenie bólu po zabiegu operacyjnym nie było znaczne.

Obecnie blizna jest obojętna dla powoda. Dopiero oddziaływanie środowiska zewnętrznego może w przyszłości wywołać u powoda pewne frustracje uświadamiając mu jego odmienność, zatem bardzo wiele zależy od postawy jego bliższej i dalszej rodziny.

Blizna ma charakter trwały i nieodwracalny – nie ma sposobu usunięcia blizny, można ewentualnie doprowadzić do zmniejszenia widoczności blizny. W pierwszej kolejności można u powoda dokonać zabiegu wycięcia „starej” blizny, potem wykonać ukośne w stosunku do powstałej rany nacięcia, a następnie przemieścić i wszyć trójkątne płaty skórno-tłuszczowe (plastyka Z) w taki sposób, że „nowa” zygzakowata blizna będzie miała większość swoich odcinków umieszczonych dokładnie w poprzecznych zmarszczkach czoła.

Po wstępnym wygojeniu będzie można zastosować na „nową” bliznę ablacyjny laser frakcyjny CO2, który spowoduje jej przebudowę wyrównując jej powierzchnię i obkurczając.

Korekcji blizny można dokonać w dowolnym wieku. W przypadku operacji w wieku dziecięcym wszelkie procedury trzeba wykonać w znieczuleniu ogólnym.

W wyniku wypadku powód doznał uszkodzenia skóry głowy w okolicy czołowej, bez obrażeń z zakresu układu nerwowego. Odniesione obrażenia z punktu widzenia neurologa nie skutkują trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Dolegliwości bólowe powód odczuwał bezpośrednio po urazie i prawdopodobnie przez czas gojenia się rany, obecnie takich dolegliwości nie ma. Przez kilka miesięcy po urazie powód demonstrował objawy stresu pourazowego w formie nadmiernej płaczliwości, lękliwości. Objawy te ustąpiły samoistnie bez interwencji farmakologicznej i psychologicznej. Przebyty uraz nie spowodował uszkodzeń układu nerwowego, zatem nie należy się spodziewać odległych skutków urazu. Powód jest w pełni sprawny ruchowo.

Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części podkreślając, że nie była sporna zasada odpowiedzialności pozwanego, lecz wysokość przyznanych świadczeń.

Co do roszczeń odszkodowawczych, Sąd Okręgowy wskazał, że powód w chwili zdarzenia przebywał w wózku dziecięcym, który w wyniku uderzenia uległ całkowitemu uszkodzeniu. Konstrukcja została naruszona w takim stopniu, że dalsze użytkowanie mogłoby zagrażać bezpieczeństwu dziecka, zatem nie zasługiwało na aprobatę stanowisko pozwanego, który wypłacił jedynie 250 zł tytułem zniszczonego mienia. W ocenie Sądu a quo, powodowi należy się zwrot pełnej ceny, którą jego rodzice zmuszeni byli zapłacić za wózek. Wystarczające dla udowodnienia tego faktu pozostały oferty wózków zamieszczone na jednym z popularnych serwisów internetowych.

W konsekwencji Sąd uwzględnił roszczenie powoda i w punkcie trzecim wyroku, w oparciu o art. 444 § 1 k.c. w związku z art. 6 k.c., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.350 zł. Na uwzględnienie zasługiwało również roszczenie o zwrot ceny usługi medycznej – laserowego usunięcia blizny w kwocie 120 zł, co zostało wykazane dołączoną do pozwu fakturą VAT, a wydatek ten pozostawał w bezpośrednim związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym. Wobec tego konsekwencji Sąd w punkcie drugim wyroku, w oparciu o art. 444 § 1 k.c. w związku z art. 6 k.c., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 zł.

Co do zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy wskazał, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia pozostawiono dyskrecjonalnej władzy sędziowskie, jednak w doktrynie oraz judykaturze wypracowano pewne kryteria, którymi należy się kierować, którymi są w szczególności rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, zadośćuczynienie należne powodowi powinno wynosić 30.000 zł (7.700 zł wypłacone już w toku postępowania likwidacyjnego oraz dodatkowo 22. 300 zł). Wyższe zadośćuczynienie byłoby nadmierne z uwagi na to, że ostatecznie powód nie doznał (przynajmniej do chwili obecnej nie udowodniono) obrażeń w sferze neurologicznej. Blizna szpecąca powoduje jedynie 2% trwały uszczerbek na zdrowiu. Doznane cierpienia fizyczne nie były u powoda mocno nasilone ani długotrwałe. Lęki i zespół stresu pourazowego wskazywane w pozwie to głównie następstwa doznawane w znacznej mierze przez matkę powoda, która była naoczną uczestniczką zdarzenia i swoją postawą i nadmierną opiekuńczością mimowolnie projektuje je następnie na syna. U powoda jako małego dziecka wypadek nie spowodował aż tak trwałych konsekwencji w sferze psychicznej.

Z drugiej zaś strony Sąd Okręgowy dostrzegł, że kwota przyznana przez pozwanego była zbyt niska. Do zdarzenia doszło w czasie, gdy powód miał 22 miesiące, było ono dla niego bolesne i stresujące, tym bardziej iż na okres hospitalizacji znalazł się w obcym środowisku, co prawda pod opieką matki. Z biegiem lat, gdy powód będzie dojrzewał, w zależności od postawy środowiska, będzie w większym albo mniejszym stopniu odczuwał doznane oszpecenie, co w obecnych czasach kultu nieskazitelnej cery i sylwetki, będzie wyraźnie oddziaływało negatywnie na powoda . Blizna na jego głowie nigdy nie zniknie, w przyszłości może ewentualnie podjąć decyzję o operacyjnej korekcji blizny.

Wobec powyższego, na podstawie art. 445 § 1 k.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie pierwszym i piątym wyroku.

Ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody przyszłe, jakie powstaną u powoda w związku z wypadkiem nastąpiło w oparciu o przepis art. 189 k.p.c. Z uwagi na wczesny wiek powoda oraz trudności diagnostyczne z tego wynikające nie można bowiem wykluczyć, iż uraz, którego doznał powód, może w przyszłości wywołać konsekwencje w sferze neurologicznej. Co więcej, powód po zakończeniu okresu dojrzewania będzie mógł zdecydować o poddaniu się zabiegowi chirurgicznemu usunięciu blizny. Pozwany powinien zatem mieć świadomość, że w wypadku wystąpienia dalszych, nieznanych obecnie konsekwencji wypadku, będzie obowiązany do zrekompensowania tego rodzaju kosztów.

Co do odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty zadośćuczynienia Sąd nie uwzględnił go w zakresie zapłaty od dnia 24 marca 2017 r., a od dnia 22 maja 2017 r., gdyż pełnomocnik powoda dopiero pismem z dnia 13 kwietnia 2017 r., odebranym przez pozwanego w dniu 21 kwietnia 2017 r. żądał zapłaty wyższego zadośćuczynienia na rzecz powoda (92.300 zł) płatnego w terminie 30 dni od odebrania wezwania. Pozwany spóźnił się ze spełnieniem części świadczeń należnych powodowi odpowiednia od dnia 22 maja 2017 r. (pkt I) , 21 lutego 2017 r. i 24 marca 2017 r. (pkt III).

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 § 1 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 zdanie 2 k.p.c..

Powód wniósł zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w punkcie szóstym wyroku oraz apelację od wyroku w części oddalającej apelację.

W zażaleniu powód zarzucił naruszenie art. 100 § 1 k.p.c. poprzez obciążenie powoda kosztami postępowania zgodnie z wynikiem procesu (w 68,48 %) i nie zastosowanie art. 102 k.p.c. w sytuacji, gdy z powództwem wystąpił małoletni, a wysokość przyznanego na jego rzecz zadośćuczynienia zostaje znacznie zaniżona w związku z obciążeniem go kosztami.

W związku z tym skarżący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia poprzez nieobciążenie powoda kosztami procesu ewentualnie poprzez obciążeni go tymi kosztami w części oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania zażaleniowego.

W apelacji natomiast skarżący zarzucił naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą nie błędnej interpretacji pojęcia „odpowiednia suma” oraz przyjęcie niepełnych kryteriów oceny wysokości zadośćuczynienia poprzez nieuwzględnienie takich okoliczności jak:

1.  drastyczne okoliczności wypadku;

2.  młody wiek poszkodowanego;

3.  trwałe oszpecenie powoda na twarzy, w widocznym miejscu,

4.  trwałe zmiany w psychice powoda;

5.  nieuwzględnienie kwot zasądzonych przez sądy w innych tego typu sprawach o podobnym stanie faktycznym – co skutkowało rażącym zaniżeniem zadośćuczynienia.

Skarżący zarzucił także błąd w ustaleniach faktycznych polegający na stwierdzeniu, że u powoda jako małego dziecka wypadek nie spowodował aż tak trwałych w konsekwencji w sferze psychicznej podczas gdy:

1.  z zeznań świadków wynikało, że u powoda wystąpiły skutki stresu pourazowego przejawiające się gwałtowaną reakcją lękową przez okres kliku miesięcy;

2.  1, 5 roczne dziecko nie jest w stanie zakomunikować urazów psychicznych doznanych wskutek wypadku;

3.  powód z racji wieku nie posiadał wystarczającej dojrzałości emocjonalnej ani zdolności adaptacyjnych, aby poradzić sobie z doświadczeniem traumy;

4.  powód boi się pojazdów, jest nad wyraz uważny, wycofuje się w okolicach natężonego ruchu i wykazuje niekontrolowane ruchy stanowiące niebezpieczeństwo dla niego i dla otoczenia.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie kwoty 76.100 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 maja 2017 r. do dnia zapłaty, rozpoznanie zażalenia na rozstrzygnięcie o kosztach łącznie z apelacją i ponowne rozstrzygnięcie o kosztach; skarżący wniósł także o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji na koszt strony powodowej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, i czyni je także podstawą własnego rozstrzygnięcia, co w takim wypadku nie wymaga ich ponownego przytaczania. Tym samym nie podziela zarzutu skarżącego o popełnionym przez Sąd a quo błędach w tych ustaleniach, zwłaszcza że skarżący kwestionując ustalenia faktyczne nie podnosił zarzutów dotyczących uchybień procesowych, np. w zakresie oceny dowodów, które miałyby rzekomymi błędami skutkować.

Uznając zatem, że Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił rozmiar doznanej przez powoda krzywdy Sąd Apelacyjny wskazuje, że przekonanie skarżącego o traumie powoda, szczególnie o doznaniu przezeń stresu pourazowego, pozostają jego subiektywnymi odczuciami. Wydaje się, że skarżący tym mianem określa płaczliwość, drażliwość i pobudzenie dziecka, odczuwany przez powoda lęk przed lekarzem oraz intensywnym ruchem ulicznym, nie bacząc, że zespół stresu pourazowego jest terminem medycznym odnoszącym się do zaburzeń lękowych; winno być zatem zdiagnozowane przez lekarza, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Co więcej, nie wykazano, aby doznany wypadek wpłynął hamująco na rozwój psychofizyczny dziecka, a opinia neurologa wręcz jednoznacznie wskazuje, że małoletni powód w chwili badania w lutym 2019 r. , a więc niemal trzy lata po zdarzeniu był w pełni sprawny ruchowo, nie wystąpiły u niego obrażenia układu nerwowego.

Podobne wnioski wypływają z prywatnej opinii psychologa z dnia 24 maja 2019 r. sporządzonej na zlecenie matki powoda, a mianowicie że na ówczesną datę chłopiec nie wykazywał objawów natury neuropsychologicznej, które jednak mogą być wywołane w przyszłości, podobnie jak ewentualne obniżenie samooceny i brak pewności w siebie z uwagi na bliznę na czole. Natomiast psycholog badający dziecko dostrzegł, że zaburzenia lękowe dotyczą matki powoda, który może ona indukować dziecku i wówczas wpłynie to w przyszłości na jego jakość życia.

Matka powoda przesłuchiwana w charakterze strony jako jego przedstawiciel ustawowy przyznała, że syn rozwija się prawidłowo, jakkolwiek syn w jej ocenie jest nerwowy, lękowy, trudno namówić go do nowych aktywności. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skoro do zdarzenia doszło na tak wczesnym etapie rozwoju dziecka, to nie sposób ocenić, czy te cechy małoletniego są efektem jego emocji przeżytych w związku z wypadkiem, czy są związane z jego kształtującą się dopiero osobowością, czy tez efektem obaw przekazywanych mu nieświadomie przez matkę, o czym wszakże była mowa w opinii psychologicznej. Matka powoda podczas przesłuchania sama przyznała, że jej reakcje i ojca dziecka dotyczące zapewnienia małoletniemu bezpieczeństwa są na najwyższym poziomie lękowe, nerwowo reagują na potencjalne zagrożenie syna, gdy jeździ na rowerze.

Dalej wskazać trzeba, że akcentowane przez skarżącego zachowania dziecka, takie jak płaczliwość, dolegliwości związane z kilkudniową hospitalizacją, obawa przed lekarzem i lęki dotyczące natężonego ruchu ulicznego zostały wzięte pod uwagę przez Sąd Okręgowy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, który ustalił ją adekwatnie do doznanej przez powoda krzywdy i jej następstw, w tym także że obecnie jedynym śladem wypadku jest blizna na czole.

Dywagacje skarżącego zawarte w uzasadnieniu apelacji dotyczące możliwego wpływu istniejącej blizny na funkcjonowanie powoda w środowisku rówieśniczym, czy też w dalszej przyszłości - na jego perspektywy zawodowe, mają obecnie charakter czysto teoretyczny; samoocena jednostki nie opiera się bowiem tylko na jej wyglądzie fizycznym, lecz w znacznej mierze zależy do przekazu i wsparcia uzyskiwanego w środowisku rodzinnym, a dochodzenie ewentualnych przyszłych roszczeń powoda, które mogłyby pojawić się w związku z ujawnieniem się przyszłych następstw wypadku (w miarę postępującego rozwoju powoda i zwiększających się możliwości diagnostycznych); zostało zabezpieczone poprzez rozstrzygnięcie zawarte w punkcie czwartym wyroku ustalającym odpowiedzialność pozwanego za szkody przyszłe.

W ocenie Sądu Odwoławczego, ustalona przez Sąd pierwszej instancji wysokość zadośćuczynienia uwzględnia wszystkie czynniki wpływające na doznaną przez powoda krzywdę. Podkreślane przez skarżącego w apelacji drastyczne okoliczności wypadku nie mają determinującego znaczenia dla oceny doznanej przez powoda krzywdy, zważywszy na percepcję niespełna dwuletniego dziecka, która istotnie odbiega od perspektywy osoby dorosłej, a także zważywszy na możliwość zapamiętania szczegółów zdarzenia przez tak małe dziecko, jakim wówczas był powód. Dramatyzm wypadku był natomiast z pewnością dostrzegalny dla matki powoda, a wpływ tego przeżycia na jej postawę wobec syna i indukowanie mu własnych lęków zostało omówione powyżej; o ile jednak to postawa matki miałaby być przyczyną nadmiernej lękliwości chłopca i jego wycofania, to okoliczność ta nie może wpływać na wysokość zadośćuczynienia. Z pewnością bowiem nadmierna opiekuńczość i podsycanie (nawet nieświadome) lęków w dziecku nie sprzyja jego stabilnemu rozwojowi emocjonalnemu, tym bardziej że obecnie powód jest już wieku przedszkolnym; uwagę na to zwracał uwagę matce dziecka psycholog, o czym była mowa podczas jej przesłuchania.

Jak wskazuje się w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, wyrównanie krzywdy drogą zadośćuczynienia pieniężnego dokonuje się w sferze psychicznej poszkodowanego, ponieważ dochodzi do przywrócenia pewnej równowagi emocjonalnej, naruszonej przez cierpienia. (…) doprowadzenie do pełnej rekompensaty krzywdy niemajątkowej nie jest możliwe. W tej sytuacji wysokość sumy zadośćuczynienia powinna być określona w sposób odzwierciedlający doznany uszczerbek oraz zauważalną w aspekcie satysfakcji poszkodowanego możliwość korzystania z niej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2019 r., V CSK 558/17, LEX nr 2604670). Pogląd powyższy, wyjątkowo trafnie oddający istotę zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową, pozwala stwierdzić, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy zostało ono ustalone adekwatnie do obecnie stwierdzonych następstw wypadku i przeżyć związanych hospitalizacją i wdrożonym leczeniem.

W związku z tym za chybiony Sąd Odwoławczy uznaje zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c., tym bardziej, że ocena rozmiaru krzywdy należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego i w ramach kontroli instancyjnej podważenie jej jest możliwe tylko wówczas, gdy określając wysokość zadośćuczynienia, sąd orzekający ewidentnie naruszył zasady ustalania tego zadośćuczynienia, w konsekwencji czego zasądzone zadośćuczynienie jest w sposób oczywisty niewspółmierne do doznanej krzywdy (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 339/98, publ. OSNC 2000/358 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2002 r., sygn. akt IV CKN 1603/00, publ. LEX nr 1165530).

W konsekwencji korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. rażąco niskie bądź rażąco wysokie ( zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, niepubl.; z dnia 7 stycznia 2000 r., sygn. akt II CKN 651/98, niepubl.).

Uznając zatem, że zadośćuczynienie w niniejszej sprawie w świetle wszechstronnie rozważnych przez Sąd a quo okoliczności nie jest z pewnością rażąco zaniżone, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zmiany wyroku w sposób postulowany przez skarżącego, co skutkowało oddaleniem apelacji na mocy art. 385 k.p.c.

Zażalenie podlegało natomiast odrzuceniu, jako że w stanie prawnym obowiązującym w dacie jego wniesienia, to jest zgodnie z art. 394 §1 pkt 9 k.p.c. zażalenie na rozstrzygnięcie w przedmiocie zasad obciążenia stron kosztami procesu przysługiwało wówczas, jeżeli strona nie składała zażalenia co do istoty sprawy. Natomiast powód taki środek w postaci apelacji wywiódł, co nakazywało uznać jego zażalenie za niedopuszczalne.

Warto wskazać w tym miejscu na pogląd Sądu Najwyższego (orzeczenie z dnia 18 kwietnia 2013 r., III CZP 15/13 LEX nr 1324306,), zgodnie z którym na zawarte w wyroku postanowienie o kosztach procesu stronie nie przysługują dwa środki zaskarżenia: apelacja od całego wyroku i zażalenie na postanowienie o kosztach. Ma ona możliwość wniesienia albo apelacji od całego wyroku albo zażalenia na postanowienie o kosztach. Wniesienie apelacji niweczy dopuszczalność zażalenia na postanowienie o kosztach procesu zawarte w wyroku i to niezależnie od kolejności wniesienia każdego z tych środków odwoławczych .

Z tej przyczyny Sąd Apelacyjny odrzucił zażalenie na mocy art. 373 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 7 listopada 2019 r.

Dodać jednocześnie należy, iż nie możliwe było rozpoznanie zażalenie wraz z apelacją, o co wnosił powód w punkcie drugim wniosków apelacyjnych, jako że zakresem zaskarżenia w apelacji objęte zostało wyłącznie rozstrzygnięcie oddalające powództwo.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na mocy art. 108 § 1 k.p.c. i art. 102 k.p.c., uznając, iż przemawia za tym wiek małoletniego powoda i charakter sprawy.

SSO Dorota Majerska – Janowska SSA Małgorzata Zwierzyńska SSA Dorota Gierczak