Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 10 maja 2022 r.

Sygn. akt VI Ka 424/21

1

2WYROK

2.1W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

3Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

4 Przewodniczący: SSO Anna Zawadka

5 Sędziowie: SO Adam Bednarczyk,

6 SR del. Tomasz Morycz,

8protokolant: protokolant sądowy Natalia Wierzbicka

9przy udziale prokuratora Mariusza Ejflera

10po rozpoznaniu dnia 10 maja 2022 r.

11sprawy S. G. córki P. i M., ur. (...) w W.

12oskarżonej o przestępstwa z art. 207 § 1 kk i art. 207 § 1 lit. a kk w zb. z art. 157 § 1 kk w związku z art. 11 § 2 kk, art. 207 § 1 kk i art. 207 § 1 lit. a kk,

13na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonej

14od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

15z dnia 28 października 2020 r. sygn. akt IV K 1067/18

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że:

1.  uchyla rozstrzygniecie z punktu III o karze łącznej pozbawienia wolności i rozstrzygnięcie z punktu IV wyroku oparte o przepis art. 63 § 1 kk;

2.  podwyższa karę wymierzoną za czyn przypisany w pkt I do 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

3.  podwyższa karę wymierzoną za czyn przypisany w pkt II do 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

4.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. (w brzmieniu obowiązującym w dniu 18.09.2018r.) w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzeczone wobec oskarżonej S. G. kary pozbawienia wolności łączy i wymierza karę łączną w wymiarze 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

5.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 18.09.2018r. godz. 15:00 do dnia 20.09.2018r. godz. 14:55 i od dnia 21.09.2018r. godz.17:47 do dnia 15.11.2018r. godz. 17:47;

6.  z rozstrzygnięcia z pkt V eliminuje sformułowanie „w jakikolwiek sposób”, podstawę prawną rozstrzygnięcia z pkt V uzupełnia o przepis art. 41a § 4 k.k., a wymiar orzeczonych w punkcie V środków karnych w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi A. C. i L. G. (1) oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów podwyższa do 10 (dziesięciu) lat;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w

Warszawie na rzecz adw. K. Ż. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w instancji odwoławczej oraz podatek VAT;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w

Warszawie na rzecz adw. F. N. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za pomoc prawną udzieloną z urzędu małoletnim pokrzywdzonym A. C. i L. G. w instancji odwoławczej oraz podatek VAT;

V.  zwalnia oskarżoną S. G. od opłaty i pozostałych kosztów sądowych w

postępowaniu odwoławczym, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

18 SSO Anna Zawadka SSO Adam Bednarczyk SSR del. Tomasz Morycz

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

VI Ka 424/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego dla Pragi-Północ w Warszawie z dnia 28 października 2020r. sygn. akt IV K 1067/18

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1.

S. G.

oskarżona figuruje w kartotece karnej Krajowego Rejestru Karnego jako osoba karana;

Informacja z KRK

950

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

Informacja z KRK

dokument wystawiony przez uprawniony podmiot tj. Krajowy Rejestr Karny – Punkt Informacyjny przy Sądzie Okręgowym; informacja jest aktualna tj. wystawiona w dniu 11 lutego 2020r.

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut w apelacji prokuratora

1.

2.

Obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 41a § 1 i 4 kk poprzez:

- brak precyzyjnego określenia z kim S. G. ma zakaz kontaktowania,

- określenie sposobu zakazu kontaktowania się oskarżonej z małoletnimi dziećmi „w jakikolwiek sposób”

-brak przywołania podstawy prawnej określenia sposobu zakazu zbliżania z art. 41a § 4 kk;

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Rację ma skarżący zarzucając brak precyzyjnego wskazania w pkt V wyroku z kim S. G. ma zakaz kontaktowania się oraz błędne określenie sposobu wykonywania tego zakazu kontaktowania „w jakikolwiek sposób”.

Po pierwsze ten środek karny oprócz charakteru represyjnego ma znaczący walor prewencyjny. Orzekając ten środek, sąd musi w wyroku jednoznacznie określić kogo on dotyczy. Wyraźne wskazanie osób, których zdaniem sądu zakaz winien dotyczyć, jest konieczne, gdyż ustawodawca w art. 41a § 1 k.k. posługuje się zwrotem „zakaz kontaktowania się z określonymi osobami”. Tymczasem w pkt V wyroku Sąd poprzestał na orzeczeniu zakazu kontaktowania się w jakikolwiek sposób, bez wskazania kogo ten zakaz dotyczy.

Ponadto rację ma skarżący podnosząc zarzut, iż użycie sformułowania „w jakikolwiek sposób” jest zbędne, gdyż kodeks karny nie precyzuje zakazu kontaktowania. Wśród przedstawicieli doktryny zakres stosowania tego środka budzi kontrowersje, gdyż zakaz kontaktowania się z określonymi osobami został nieprecyzyjnie określony przez ustawodawcę. Wątpliwości budzi zakres tego środka: czy jest to zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się skazanego z określoną osobą, czy tylko osobistego; czy zakaz ten ma charakter formalny, czy materialny, tzn. czy chodzi o rzeczywisty brak kontaktu, czy tylko o świadomy kontakt z inną osobą (czy zostałyby spełnione jego znamiona, gdyby sprawca, posługując się pseudonimem, rozmawiał za pośrednictwem Internetu z osobą także posługującą się pseudonimem, w stosunku do której obowiązuje go zakaz, nie wiedząc, że rozmawia właśnie z nią) (por. Kłączyńska [w:] Giezek, Kodeks, s. 322; Szeleszczuk [w:] Grześkowiak, Wiak, s. 394; Kulik [w:] Daniluk, s. 130–134).

Należy jednak podzielić argumentację prokuratora, że skoro ustawodawca nie precyzuje sposobu zakazu kontaktowania się z określoną osobą, to użycie sformułowania „w jakikolwiek sposób” jest zbędne, gdyż zakaz ten obejmuje wszelkie formy kontaktu, skoro ma spełnić funkcję prewencyjną.

Rację ma także skarżący, iż określając odległość od osób pokrzywdzonych, którą oskarżona obowiązana jest zachować w ramach zakazu zbliżania się do małoletnich pokrzywdzonych A. C. i L. G. (1) orzeczonego w pkt V wyroku, Sąd Rejonowy nie wskazał podstawy prawnej tj. art. 41a § 4 k.k.

Tymczasem to dyspozycja art. 41a § 4 k.k. obliguje sąd orzekający środek karny w postaci zakazu zbliżania się do określonych osób do wskazania odległości od osób chronionych, którą oskarżona obowiązana jest zachować. Z powyższych względów zarzut obrazy przepisu prawa materialnego jest zasadny.

Rażącą niewspółmierność orzeczonych wobec oskarżonej kar jednostkowych pozbawienia wolności oraz kary łącznej pozbawienia wolności, jak też rażąco krótki okres orzeczonego środka karnego zakazu kontaktowania się i zakazu zbliżania do małoletnich pokrzywdzonych, w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości czynu, jak też biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze jakie kara i środek karny ma osiągnąć w stosunku do oskarżonej, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Rację ma prokurator, że kary jednostkowe pozbawienia wolności i kara łączna orzeczona wobec oskarżonej S. G. nie uwzględniają dyrektyw wskazanych w art. 53 k.k., dlatego stanowią dolegliwość niewspółmierną do popełnionych przez oskarżoną czynów.

Słuszne są argumenty skarżącego w kwestii znacznego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżoną. Zgodzić się należy, iż stopień winy i natężenie złej woli było wyjątkowo duże w przypadku znęcania się fizycznego i psychicznego przez matkę nad nieporadnymi ze względu na wiek dziećmi, w tym niemowlakiem. Skutki działania oskarżonej dla zdrowia psychicznego córki oraz zdrowia fizycznego syna, były bardzo dotkliwe. Wskazać należy, że pięcioletnia A. C. na skutek takiego sposobu wychowywania i dotkliwego karcenia (uderzanie, szarpanie, zamykanie w łazience i na balkonie, krzyki, wyzwiska) ma deficyty rozwojowe, co znajduje potwierdzenie w opinii psychologicznej (k.429-430) i zeznaniach świadka B. C.. Natomiast u miesięcznego L. G. (1) nawet po upływie kolejnych 4 miesięcy od momentu odebrania dziecka, stwierdzono opóźnienie etapów rozwoju fizjologicznego, poważny niedobór masy ciała i wzrostu. Dziecko nadal bało się nagłych, głośnych dźwięków, było pobudzone i miało podniesiony próg lęku, z powodu traumatycznych doświadczeń w kluczowym momencie rozwoju, co potwierdza wstępne podsumowanie diagnostyczne (k.625-630). Odniesione przez miesięcznego niemowlaka obrażenia ciała w postaci : zasinień w okolicy jarzmowej i okolicy ust, stan po przebytym złamaniu kości promieniowej prawej oraz trzonu kości udowej lewej, opisane w opinii lekarskiej (k.89-92), wskazują na wysoki poziom wrogości i agresji u oskarżonej.

Z opinii psychologicznej (k.381-386) wynika, że w sytuacjach trudnych stresowych oskarżona reaguje agresją, impulsywnością i drażliwością. Nie ma wypracowanych konstruktywnych metod radzenia sobie ze stresem, jest skoncentrowana na sobie, co wynika z trudnych warunków w jakich dorastała. Tym niemniej oskarżona nie przejawia cech upośledzenia umysłowego, ma zachowaną poczytalność, prezentuje przeciętny poziom rozwoju intelektualnego, posiada zdolności spostrzegania, zapamiętania i odtwarzania faktów. Ma jednak skłonności do manipulowania faktami, co wynika z cech osobowości nieprawidłowej.

Rację ma zatem prokurator, że znęcanie się fizyczne i psychiczne przez matkę nad swoimi tak małymi dziećmi zasługuje na szczególne potępienie. Z powyższych względów kara roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności za fizyczne znęcanie się nad miesięcznym synem L. G. (1) oraz kara roku pozbawienia wolności za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią córką A. C., w kontekście poczynionych przez Sąd I instancji, ustaleń faktycznych, jak również faktu uprzedniej karalności oskarżonej za inne przestępstwa, w tym za znęcanie się nad dziadkami (k.332-334), jawią się jako kary rażąco niewspółmiernie łagodne.

Należy zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy nie uwzględnił w należyty sposób, że w przypadku oskarżonej nie występują żadne okoliczności łagodzące. Znęcanie się nad osobami nieporadnymi ze względu na wiek winno spotkać się z surową represją. Z powyższych względów nie można zrozumieć z jakich powodów Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonej kary pozbawienia wolności w dolnych granicach zagrożenia ustawowego. Wymiar kar jednostkowych i kary łącznej pozbawienia wolności jest rażąco niewspółmierny do stopnia społecznej szkodliwości czynów, stopnia winy i względów zapobiegawczych oraz wychowawczych wobec oskarżonej.

Analiza między innymi informacji o osobie z krajowego rejestru karnego, prowadzi do przekonania, że przypisane oskarżonej występki nie były odosobnionym incydentem w jej życiu, o czym m.in. świadczy skazanie za trzy różnego rodzaju przestępstwa, a zatem w pełni usprawiedliwiony jest pogląd o braku przesłanek do postawienia wobec oskarżonej pozytywnej prognozy kryminologicznej. Należy przyznać rację skarżącemu, iż kara 2 lat pozbawienia wolności nie spełni swojej funkcji zapobiegawczej wobec oskarżonej.

Rację ma więc skarżący, iż Sąd orzekający nie rozważył motywacji z niskich pobudek, którymi kierowała się S. G., rodzaju zaatakowanego dobra i skutków działania oskarżonej. Ocena zachowania i postawy oskarżonej przez Sąd I instancji jest zatem nadmiernie łagodna. Niewątpliwie brak zaprzestania naruszania porządku prawnego pomimo wyroku skazującego, który zapadł przed datą popełnienia przez oskarżoną przestępstw w tej sprawie, świadczy o braku postępów w procesie resocjalizacji i świadczy o demoralizacji oskarżonej.

W przypadku oskarżonej prognoza kryminologiczna w kontekście dotychczasowej linii jej życia przy wyroku skazującym za trzy przestępstwa różnego rodzaju, nie może być pozytywna. Mając na uwadze wzgląd na społeczne oddziaływanie kary Sąd Okręgowy uznał, iż karą współmierną do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego w pkt I będzie kara 3 lat pozbawienia wolności, która stanowi trafną represję karną, uwzględniając postawę oskarżonej, jej właściwości i warunki osobiste. Natomiast za czyn przypisany w pkt II Sąd Okręgowy podwyższył karę do 2 lat pozbawienia wolności. Tymczasem Sąd Rejonowy zastosował wobec oskarżonej kary mieszczące się bliżej dolnych granic zagrożenia ustawowego, które nie uwzględniają w należytym stopniu wszystkich okoliczności obciążających i są karami niewspółmiernie łagodnymi.

Dokonując wyboru wymiaru kary sąd musi mieć w polu widzenia kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, a zatem względy prewencji ogólnej oraz względy wychowawcze jakie kara ma osiągnąć wobec sprawcy. Wbrew jednak argumentom skarżącego w ocenie Sądu Okręgowego kary odpowiednio 4 i 3 lata pozbawienia wolności za przypisane czyny, oraz kara łączna 5 lat pozbawienia wolności postulowana przez prokuratora, będzie karą nadmiernie surową. Należy bowiem wziąć pod uwagę, że oskarżona od ostatniego skazania w dniu 26.05.2014r., czyli przez ostatnie 8 lat nie była karana.

Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia wykazała zatem, że istniała potrzeba zmiany wyroku Sądu Rejonowego poprzez zaostrzenie wymierzonych kar jednostkowych pozbawienia wolności. Kara musi być na tyle dolegliwa, aby stanowić wystarczającą przestrogę na przyszłość dla oskarżonej i przez to zapobiec jej powrotowi na drogę przestępstwa, a ponadto czynić zadość zasadzie prewencji ogólnej, która związana jest z potrzebą oddziaływania poprzez wymiar kary na całe społeczeństwo. Zdaniem Sądu Okręgowego kara łączna 4 lat pozbawienia wolności uwzględnia wyżej wymienione okoliczności.

Rację ma skarżący, że środki karne w postaci zakazu kontaktowania się z małoletnimi pokrzywdzonymi oraz zakazu zbliżania się do dzieci na odległość mniejszą niż 50 metrów zostały orzeczone na okres zbyt krótki 2 (dwóch) lat. Jak słusznie podnosi skarżący oba środki karne mają służyć odseparowaniu oskarżonej od dzieci. Natomiast zbyt krótki okres czasu nie spełni swojej funkcji prewencyjnej i nie stanowi wystarczającej reakcji represyjnej. Kluczowe w tej sprawie jest przecież zapewnienie bezpiecznego i stabilnego rozwoju dzieci, które trafiły do rodzinny zastępczej i brak kontaktów z matką pozwoli na prawidłowy rozwój psychiczny małoletnich pokrzywdzonych. W ocenie Sądu Okręgowego należy skutecznie zapobiec wszelkim kontaktom z dysfunkcyjną matką w okresie kluczowym dla rozwoju obu dzieci aby zapewnić im stabilne i spokojne dzieciństwo oraz ułatwić zaadaptowanie się w nowej rodzinie. Z powyższych względów Sąd Okręgowy podwyższył orzeczone środki karne do 10 lat.

Wniosek

Zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

- wymierzenie oskarżonej S. G. za przypisany jej w pkt I wyroku czyn kary 4 lat pozbawienia wolności, za przypisany jej w pkt II wyroku czyn kary 3 lat pozbawienia wolności i jako kary łącznej wymierzenie jej kary 5 lat pozbawienia wolności.

- orzeczenie na podstawie art. 41a § 1 i 4 kk w zw. z art. 43 § 1 kk środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się skazanej S. G. z małoletnimi A. C. i L. G. (2) oraz zakazu zbliżania do małoletnich A. C. i L. G. (1) na odległość mniejszą niż 50 metrów na okres 10 lat.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec zasadności zarzutu wniosek o zaostrzenie kary pozbawienia wolności był zasadny. Tym niemniej postulowana przez prokuratora kary jednostkowe 4 lata i 3 lata pozbawienia wolności oraz kara łączna 5 lat pozbawienia wolności są karami nadmiernie surowymi. Zdaniem Sądu Okręgowego kara łączna 4 lat pozbawienia wolności będzie w sposób właściwy oddziaływać na oskarżoną w zakresie prewencyjnym, jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Natomiast na uwzględnienie zasługiwał wniosek o podwyższenie do 10 lat zakazów kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakazu zbliżania się do małoletnich A. C. i L. G. (1) na odległość mniejszą niż 50 metrów z przyczyn wskazanych powyżej.

Lp.

Zarzut w apelacji obrońcy

1.

2.

3.

4.

Błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku, polegający na uznaniu winy S. G. w zakresie czynu 1 podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, iż oskarżona dopuściła się popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk na szkodę L. G. (1);

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, wyjaśnił na rozprawie wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, następnie całość tych okoliczności wnikliwie i wszechstronnie rozważył, uwzględniając przy tym zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz wyprowadził trafny wniosek w przedmiocie winy oskarżonej S. G. za przypisane jej w pkt I przestępstwo. Ocena materiału dowodowego przez sąd I instancji dokonana została z baczeniem na reguły z art. 4, 5, 7 k.p.k., a więc jest bezstronna i nie narusza zasady granic swobodnej oceny dowodów oraz jest zgodna z prawidłowym rozumowaniem, wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego, zwłaszcza zaś nie zawiera błędów faktycznych i logicznych. Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji nie budzą zastrzeżeń Sądu Okręgowego, gdyż są oparte na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, ocenionego w sposób wszechstronny i zgodny z zasadami logicznego rozumowania.

Wbrew argumentom obrońcy za przyjęciem, że oskarżona znęcała się fizycznie nad swoim zaledwie miesięcznym synem L. G. (1) w ten sposób, że nie podawała mu właściwego pokarmu, a przede wszystkim stosowała wobec dziecka przemoc uderzając ręką po twarzy oraz przez pociąganie, skręcanie i wyginanie kończyn, spowodowała u dziecka złamanie trzonu lewej kości udowej, przemawiają zeznania świadków B. C., E. Z., M. P. (1), R. W. oraz opinia lekarska biegłego Z. (k.89-92) i wstępne podsumowanie diagnostyczne (k. 625-630).

Wskazać należy, że na niewłaściwe odżywianie dziecka i jego maltretowanie wskazuje przede wszystkim dowód obiektywny w postaci dokumentacji medycznej (k.51-87). W momencie przyjęcia do szpitala w dniu 18.09.2018r. dziecko było zaniedbane, niedożywione, posiadało zasinienie na łuku jarzmowym prawym, wyczuwalne zgrubienie na udzie lewym po złamaniu oraz niewielkie pogrubienie kości promieniowej prawej prawdopodobnie stan po wygojonym złamaniu. Rozpoznano stan po złamaniu kości udowej lewej ze skróceniem i kątowym ustawieniem odłamów z odczynami naprawczymi. Natomiast w trakcie wywiadu lekarskiego w dniu 18.09.2018r. opisano też ustępujące zasinienie na policzku lewym. Tymczasem niemal miesiąc wcześniej tj. w dniu 21.08.2018r. w karcie informacyjnej z Oddziału Urazowo -Ortopedycznego Szpitala (...) na ul. (...) znajduje się zapis o złamaniu kości udowej i założeniu unieruchomienia gipsowego. Rozpoznano także zasinienie okolicy jarzmowej prawej w trakcie gojenia i już wtedy zawiadomiono opiekę społeczną. Nie sposób zatem uznać, że po upływie miesiąca dziecko oprócz złamania lewej kości udowej, posiadało wciąż to samo zasinienie na prawym policzku. Taki ślad jak zasinienie musiało przecież zniknąć przez ten okres, a zatem po miesiącu chłopczyk miał kolejne zasinienie w okolicy jarzmowej prawej.

Zeznania lekarki E. Z. (k.40-41,652-653) potwierdziły, że matka w trakcie wizyty lekarskiej wielokrotnie pytała o mleko dla syna, ale nie słuchała odpowiedzi i wciąż ponawiała pytanie, tak jakby chciała skierować rozmowę tylko na ten temat. Nie przyjęła do wiadomości, że dziecko jest niedożywione i ma obrzęk policzka. Nie umiała wyjaśnić w jaki sposób dwutygodniowe niemowlę samo złamało nogę. Powtarzała, że nie wie jak to się stało. Tymczasem lekarka stwierdziła u chłopca wyraźny obrzęk prawego policzka, zejściowe zasinienie okolicy prawej skroni i części prawego policzka. Gdy lekarka zapytała matki skąd ta opuchlizna i zasinienia, matka stwierdziła, że nie widzi żadnej opuchlizny. W związku z podejrzeniem o maltretowanie dziecka lekarka wezwała policję.

Nie ma więc racji obrońca, że zeznania świadka E. Z. potwierdzają problemy dziecka z przybieraniem na wadze, bo dziecko nie chciało jeść. Tę linię obrony podważa także skutecznie treść zeznań małoletniego świadka A. R., która zeznała, że oskarżona karmiła dziecko zimnym mlekiem (k.309-310), a dziewięcioletnia dziewczynka radziła matce aby podgrzała mleko, bo mleko dla dziecka powinno być ciepłe.

Dokument sporządzony przez Punkt Diagnostyczno-Konsultacyjny (...) (k.625-630) potwierdza, że u L. G. (1) w 5 miesiącu życia rozpoznano opóźnienie etapów rozwoju fizjologicznego, niedobór masy ciała i wzrostu. Po 4 miesiącach od odebrania dziecka matce chłopczyk funkcjonował z opóźnieniem ok. dwóch miesięcy, bał się głośnych dźwięków, był cały czas pobudzony, miał podniesiony próg lęku ze względu na traumatyczne doświadczenia w kluczowym dla rozwoju okresie. W ocenie zespołu psychologów chłopczyk był ofiarą przemocy i zaniedbania.

Powyższą diagnozę potwierdzają także zeznania pracowników OPS M. P. (1) (k.37-38,749-750v) i R. W. (k.451-452,755-757). W rozmowie ze świadkami oskarżona nie potrafiła wytłumaczyć przyczyny złamanej nogi u dziecka, tłumaczyła, że masowała dziecko z uwagi na kolkę i machała nóżkami, że nosiła dziecko pod brzuchem i dostawała m., czego nie potwierdza dokumentacja medyczna nadesłana ze Szpitala (...) (k.770). W historii choroby zapisano, że po porodzie oskarżona była diagnozowana psychiatrycznie z powodu zaburzeń zachowania, a dziecko przebywało przez pewien czas na sali ogólnej dla bezpieczeństwa. Oskarżona była pobudzona, wulgarna, labilna emocjonalnie. Na oddziale pooperacyjnym dostała na uspokojenie L., a z leków przeciwbólowych p.. Podano jej także jedną ampułkę D., który jest syntetycznym, opioidowym lekiem przeciwbólowym, ale działa słabiej niż m.. W dokumentacji medycznej nadesłanej ze szpitala nie ma żadnej adnotacji, aby oskarżona dostawała w szpitalu m.. Tłumaczenia matki są całkowicie niewiarygodne.

Pracownicy opieki socjalnej zauważyli u dziecka zasinienie na policzku, a matka twierdziła, że to znamię, które dziecko ma od urodzenia. Nie reagowała na płacz dziecka, a po zwróceniu uwagi aby uspokoiła dziecko i wzięła je na ręce, zareagowała agresywnie i nerwowo. Spostrzeżenia pracowników socjalnych podczas tej wizyty skutkowały wystąpieniem przez Ośrodek Pomocy Społecznej dzielnicy T. do Sądu Rodzinnego z wnioskiem o zabezpieczenie pieczy zastępczej dla dzieci. Postanowieniem z dnia 18 września 2018r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w W. w sprawie V Nsm 1504/18 w trybie natychmiastowym na czas trwania postępowania umieścił małoletnich L. G. (1) i A. C. w rodzinnej pieczy zastępczej (k.46-47).

Z zeznań świadka B. C. (k.364-365,647-649) wynika, że po przybyciu do rodziny zastępczej L. G. (1) miał ok. półtora miesiąca, był wychudzony, niespokojny i płaczliwy, miał zasinienia na twarzy na lewym policzku oraz wyraźnie wyczuwalne zgrubienie na lewym udzie po złamaniu. W momencie gdy opiekunka brała go na ręce, czy dotykała ręką jego twarzy, dziecko wzdrygało się i trzęsło, tak reagowało na zbliżenie ręki. Dziecko jednak dobrze ssało i jadło. Nie są zatem prawdziwe twierdzenia oskarżonej, że syn nie chciał jeść. Znamienne są również zabawy pięcioletniej córki oskarżonej A., która jak wynika z relacji świadka, układała lalkę jak dziecko do karmienia i uderzała pięścią w twarz mówiąc: „nie jesz, nie jesz” oraz rzucała nią w ziemię ze złością. Na pytanie kto nie chce jeść odpowiadała: „mały nie chciał jeść”.

Wbrew argumentom obrońcy biegły specjalista chirurgii ogólnej A. Z. wykluczył możliwość przypadkowego doznania urazów u małoletniego L. G. (1). Z opinii pisemnej (k.89-92) wynika, że obrażenia stwierdzone u L. mają cechy pozwalające na uzasadnione podejrzenie zespołu dziecka maltretowanego. Charakter obrażeń przemawia za różnoczasowością ich powstania. Obrażenia w postaci złamań kości (promieniowej prawej oraz trzonu kości udowej lewej) mogły powstać w mechanizmie pociągania, skręcania lub wyginania kończyn bądź podczas chwytania w opisanych miejscach i potrząsania ciałem dziecka uchwyconym za kończyny. Mało prawdopodobne jest powstanie takich obrażeń przy nieostrożnym noszeniu dziecka lub potrząsania samymi nóżkami. Zasinienia na twarzy ( w okolicy jarzmowej i w okolicy ust) powstały na skutek urazu tępego.

Na rozprawie biegły uzupełniająco opiniował, że charakter obu tych złamań wskazuje, że nastąpiły w wyniku nadmiernego zgięcia kończyny, a nie jej skręcenia, gdyż w takim przypadku złamanie opisano by jako spiralne. Obrażenia te nie powstały bezpośrednio przed przyjęciem dziecka do szpitala, gdyż na radiogramach widoczny jest odczyn, są ślady rozpoczętego gojenia, a zatem obrażenia powstały kilka dni wcześniej. Nie jest możliwe aby oskarżona nie widziała, iż lewa nóżka dziecka jest zniekształcona, co wynika z karty SOR z dnia 20.08.2018r. (koperta k. 51-87). Według biegłego takie złamanie trzonu kości udowej skutkuje skręceniem nogi, noga jest bezwładna, ma zakłóconą osiowość, co nie powinno ujść uwadze osoby opiekującej się dzieckiem.

Tymczasem do wizyty w szpitalu nakłonił oskarżoną dopiero P. R., który zauważył, że lewa nóżka chłopca nienaturalnie zwisa. Skoro zauważył to nowy partner oskarżonej, biorąc chłopca na ręce, to tym bardziej powinna zauważyć matka dziecka przy jego codziennej pielęgnacji. Złamanie trzonu kości udowej musiało być widoczne ze względu na patologiczny, niefizjologiczny wygląd lewej nóżki. W ocenie Sądu brak natychmiastowej reakcji matki na ten uraz oraz brak logicznego wytłumaczenia w jakich okolicznościach nastąpiło złamanie kości udowej dziecka, wskazuje na celowe działanie oskarżonej. Ponadto biegły wyjaśnił, że tego typu obrażenia nie mogły powstać bez udziału osoby trzeciej, gdyż dziecko samo sobie tego nie zrobiło. Obrażenia w postaci złamań kości (trzonu kości promieniowej prawej i trzonu kości udowej lewej) powstały po przeciwnych stronach ciała, co wyklucza przypadkowy upadek dziecka. Zdaniem biegłego wobec dziecka stosowano nadmierną siłę w postaci wymuszenia określonego ułożenia nogi przy czynnościach pielęgnacyjnych, czy ubieraniu w kaftanik, przez co doszło do złamania trzonu kości udowej. Ponadto podnoszenie dziecka za nóżki i potrząsanie to klasyczny przypadek podawany w literaturze skutkujący złamaniem kości dolnej (k.810-812).

Reasumując powyżej wskazane dowody, których wiarygodność nie została w skuteczny sposób zakwestionowana, przeczą tezie obrońcy i wykluczają możliwość przypadkowego doznania urazów u małoletniego L. G. (1) w trakcie nieprawidłowego opiekowania się dzieckiem.

Argumentacja obrońcy jest w ocenie Sądu Okręgowego niezasadna. Sąd Odwoławczy stwierdza, iż wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd dokonał obiektywnej i pozostającej pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k. oceny dowodów i ustalił na ich podstawie prawidłowy stan faktyczny. Uzasadnienie zawarte w środku odwoławczym sprowadza się w konsekwencji, w znacznej mierze, tylko do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu meriti.

Błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku, polegający na uznaniu winy S. G. w zakresie czynu 2 podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, iż oskarżona dopuściła się popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 kk na szkodę A. C.;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji nie budzą zastrzeżeń Sądu Okręgowego, gdyż są oparte na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, ocenionego w sposób wszechstronny i zgodny z zasadami logicznego rozumowania. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest chybiony, albowiem Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że oskarżona S. G. dopuściła się popełnienia przypisanego jej w pkt II czynu.

Wbrew argumentom obrońcy za przyjęciem, że oskarżona znęcała się fizycznie i psychicznie nad swoją nieporadną ze względu na wiek córką A. G. w ten sposób, że uderzała ją rękami po całym ciele, szarpała za ręce, zamykała w łazience i na balkonie, krzyczała na nią i wyzywała słowami wulgarnymi, przemawiają zeznania świadków B. C. i małoletniej A. R. oraz opinia psychologiczna (k.424-428).

Wprawdzie zeznania pokrzywdzonej pięcioletniej A. C. nie mogą być wartościowym materiałem dowodowym ze względu na deficyty rozwojowe, które w znacznym stopniu wpływają na wiarygodność jej wypowiedzi (k.429-430). Tym niemniej dowodem obciążającym są zeznania 9-letniej A. R., która przebywała czasami w tym domu i opisała w jaki sposób matka dziewczynki traktowała swoją córkę : „ S. ją zamykała w łazience… albo zamykała ją na balkonie… Widziałam, że S. ciągała N. na balkon, do łazienki… Ja z nią tam siedziałam, żeby nie było jej smutno i zaniosłam tam zabawki i się bawiłyśmy. S. dużo krzyczała na N., nawet jak głupi smoczek wypadł to zaraz przeklinała. …Krzyczała, szarpała ją.” Z zeznań dziewczynki wynika również, że matka zostawiała pod jej opieką niemowlaka i pięcioletnią A., a sama wychodziła do sklepu : „Jak wróciła to była jakaś dziwna. Trwało to z godzinę. Była jakaś pijana. Powiedziała, że idzie spać. Czuć było trochę od niej alkohol.”

Z opinii psychologicznej (k.424-428) wynika, że A. R. jest dobrze rozwinięta intelektualnie, wykazuje się dobrą spostrzegawczością i pamięcią. Jej zeznania, poza częścią poświęconą ojcu, zachowują walor wiarygodności psychologicznej.

Nawet jeśli zeznania małoletniej A. R. należy traktować z ostrożnością ze względu na wiek tego świadka, to oskarżoną obciążają także zeznania B. C., która wbrew argumentom obrońcy nie jest jednoznacznie negatywnie nastawiona do oskarżonej.

Z zeznań tego świadka wynika, że gdy A. C. trafiła do rodziny zastępczej miała rozciętą lewą brew, mówiła, że mama ją uderzyła, bo się zdenerwowała, że pies szczeka. Bardzo niepokojące były też zachowania dziewczynki, które obserwowała opiekunka. Dziecko było nastwione agresywnie, prosiła aby jej nie bić, a jednocześnie kopała i pluła na koty, wyzywała i przeklinała opiekunkę. Często powtarzała, że matka na nią wrzeszczała, biła ją, aż bolało ją całe ciało. Miała na ciele stary siniak koło lewej skroni. Ponadto w książeczce zdrowia dziecka widniała adnotacja, że miała wyleczone złamanie obojczyka w pierwszym tygodniu życia (k.364-365). Na rozprawie świadek B. C. zeznała, że A. była dzieckiem bardzo zaniedbanym, miała niedowagę, wadę wymowy. Pokazywała na rysunku i na sobie, że mama ją biła w okolicy ramion, wskazywała na tył pleców i głowę. Mówiła, że mama ją zamykała i było ciemno. Dziewczynka nie chce wracać do domu (k.647-649).

Z zeznań świadka wynika, że nie rozmawiała z oskarżoną, a jej zeznania nie świadczą o jednoznacznym negatywnym nastawieniu do S. G.. B. C. w swoich zeznaniach ograniczała się jedynie do relacji tego co usłyszała od dziecka i własnych obserwacji zachowań dziewczynki. W żaden jednak sposób nie oceniała zachowań matki. Brak również dowodów, że świadek C. utrudnia kontakty dzieci z ich ciotką A. S., której zeznania (k.737-739) nie zawierają takiej informacji.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest niezasadny, gdyż Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, wyjaśnił na rozprawie wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, następnie całość tych okoliczności wnikliwie i wszechstronnie rozważył, uwzględniając przy tym zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz wyprowadził trafny wniosek w przedmiocie winy oskarżonej S. G. za przypisane jej w pkt II przestępstwo.

Naruszenie art. 7 kpk poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, polegającą na odmówieniu waloru wiarygodności zeznaniom A. S., A. K. i M. G., oraz zdeprecjonowaniu wszelkich zeznań i dowodów przemawiających na korzyść oskarżonej, co miało wpływ na treść wyroku;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Wbrew twierdzeniom obrońcy Sąd Rejonowy dokonał w pełni prawidłowej, zgodnej z zasadami wynikającymi z art. 7 kpk oceny dowody z zeznań A. S., A. K. i M. G.. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji, właściwie oraz z zachowaniem reguł określonych w art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. ocenił cały, należycie zebrany i ujawniony na rozprawie materiał dowodowy, wyjaśniając przy tym wszystkie istotne okoliczności sprawy.

Sugestie obrońcy nie zostały poparte żadnym dowodem. Brak podstaw do podzielenia argumentacji obrońcy odnośnie błędnej oceny dowodów z zeznań wskazanych wyżej świadków. Rację ma Sąd Rejonowy, że ze względu na łączące tych świadków z oskarżoną relacje rodzinne i koleżeńskie, zeznania tych osób nie stanowią wiarygodnej relacji z zachowań oskarżonej wobec dzieci. Nie sposób uznać zeznań ciotki oskarżonej- A. S. za wiarygodne, w sytuacji gdy świadek opiekowała się dziećmi pomagając oskarżonej w ich wychowaniu, ale nie znała okoliczności w jakich doszło do złamania nogi u L. i nie widziała zasinień na twarzy chłopca, w sytuacji gdy zostały one opisane dwukrotnie w dokumentacji medycznej w sierpniu i we wrześniu 2018r. Ponadto świadek nie zauważyła aby dziecko było niedożywione, pomimo że potwierdza to dokumentacja medyczna. A. S. nie widziała nic niepokojącego w zachowaniu S. G., poza tym, że była nerwowa, ale w jej obecności nie krzyczała na dzieci, nie używała słów wulgarnych (k.43-44,737-739). Tymczasem z opinii psychologicznej dotyczącej oskarżonej (k.381-386) wynika, że u S. G. widoczny jest wysoki poziom ukrytej agresji i labilność układu nerwowego. Oskarżona ma skłonność do zachowań lekkomyślnych i działań impulsywnych, zachowań gwałtownych z towarzyszącymi silnymi reakcjami złości i zachowaniami eksplozywnymi. W sytuacjach trudnych, stresowych reaguje agresją, impulsywnością i drażliwością.

Depozycje świadka pozostają w sprzeczności z dokumentacją medyczną (k.51-87), opinią lekarską biegłego Z. oraz zeznaniami świadków M. P. (2), E. Z., A. R., B. C. i R. W.. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał zeznania A. S. za niewiarygodny materiał dowodowy. Ze względu na relację rodzinną świadek nie była obiektywnym, spostrzegawczym i krytycznym obserwatorem zachowań oskarżonej.

Podobnie należy ocenić zeznania matki oskarżonej M. G., która uchyliła się od odpowiedzi na pytania, które mogły obciążyć oskarżoną. Świadek przyznała, że nie angażowała się w opiekę nad noworodkiem, nie widziała go rozebranego i nie pomagała przy dziecku. Nie pamiętała czy były takie sytuacje, że dziecko nie chciało jeść. Nie zaopiekowała się swoją wnuczką po zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec oskarżonej i nie chciała ujawnić z jakich powodów. Przyznała, że nic nie wie o problemach córki i nawet nie wiedziała z jakiego powodu S. G. została wcześniej skazana.

Z opinii psychologicznej dotyczącej S. G. (k.381-386) wynika, że oskarżona była wychowywana przez dziadków i ciotkę, gdyż została porzucona przez matkę, gdy miała 2 miesiące. Matka nie angażowała się w jej wychowanie. Zeznania M. G. z całą pewnością nie stanowią zatem wartościowego materiału dowodowego, na którego podstawie można czynić jakiekolwiek ustalenia faktyczne, gdyż świadek nie opiekowała się wnukami i nie przejawiała zainteresowania problemami swojej córki.

Rację ma obrońca, że A. K. nigdy nie była świadkiem znęcania psychicznego lub fizycznego nad dziećmi, nie widziała u nich żadnych zasinień. Tym niemniej na podstawie zeznań tego świadka nie można wysnuć wniosku, że do takich negatywnych zachowań ze strony oskarżonej wobec dzieci nie dochodziło. Świadek nie wiedziała jak doszło do złamania nogi u L., gdyż S. G. nic na ten temat nie mówiła. Stwierdziła, że nie wie jak to się stało i „kończyła temat”. Według świadka oskarżona dobrze opiekowała się swoimi dziećmi.

W świetle jednak dokumentacji medycznej i opinii lekarskiej biegłego A. Z., depozycje świadka są zupełnie niewiarygodne. Obiektywne dowody potwierdzają przecież, że L. G. (1) był niedożywiony i miał ślady zasinień na twarzy, które powstały na skutek urazu tępego. Obrażenia w postaci złamań kości promieniowej prawej i trzonu kości udowej lewej postały w mechanizmie pociągania, skręcania lub wyginania kończyn bądź podczas chwytania w opisanych miejscach i potrząsania ciałem dziecka uchwyconym za kończyny.

Sąd Rejonowy przeprowadził szczegółową analizę dowodów, co do sprawstwa oskarżonej, precyzyjnie wskazując na konkretne przesłanki dokonanej przez siebie oceny. W efekcie, pierwszoinstancyjna ocena materiału dowodowego czyni zadość wymaganiom płynącym z art. 7 k.p.k., dlatego też korzysta z jego ochrony. Sąd Rejonowy analizował przy tym i rozważał wszystkie dowody zebrane w sprawie i nie pominął żadnego z nich, zachowując nakazany ustawą obiektywizm w stosunku do stron procesowych. Zarzut obrońcy jest niezasadny.

Naruszenie art. 5 par 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie wszelkich istniejących wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, bez jakiejkolwiek próby obiektywnej ich analizy, co miało wpływ na treść wyroku.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut jest niezasadny, albowiem przepis art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy wątpliwości, które ma i nie jest w stanie rozstrzygnąć sąd orzekający, nie zaś wątpliwości oskarżonego i jego obrońcy co do prawidłowości rozstrzygnięcia dokonanego przez sąd. Nie należą do nich przy tym wątpliwości związane z problemem oceny dowodów, a więc który ze wzajemnie sprawczych dowodów zasługuje na wiarę, a który tego waloru nie ma. Jeżeli sąd dokona ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów, odpowiadającej zasadom wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zgodnie z przepisem art. 410 k.p.k., a ustalenia te są stanowcze, to nie może zachodzić obraza art. 5 §2 k.p.k.

Nie można podzielić argumentów obrońcy, iż Sąd Rejonowy rozstrzygnął wątpliwości na niekorzyść oskarżonej. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż samotne wychowywanie dwójki dzieci jest bardzo trudnym i obciążającym zadaniem. Nie można jednak zgodzić się z obrońcą, iż oskarżona nie mogła liczyć na pomoc innych osób, gdyż w opiece nad dziećmi pomagała jej ciotka A. S.. Wbrew argumentom obrońcy w tej sprawie zostały ujawnione obciążające dowody, które wskazują na umyślne znęcanie się nad dziećmi, które ze względu na swój wiek były nieporadne. Działania oskarżonej nie ograniczały się do podniesienia głosu, zwrócenia uwagi za niegrzeczne zachowanie i z całą pewnością przekraczały akceptowany społecznie sposób karcenia dzieci. Zebrana dokumentacja medyczna ze Szpitala (...) (k.770) odnosząca się do pobytu oskarżonej w trakcie porodu, nie potwierdziła aby oskarżona przyjmowała silne leki przeciwbólowe czy zdiagnozowano u niej depresję poporodową. Takich okoliczności nie potwierdziła także opinia psychologiczna dotycząca oskarżonej (k.381-386). Oskarżoną cechuje wysoki poziom wrogości, który jest przejawem agresji nie wyrażonej wprost, ma skłonność do zachowań lekkomyślnych i działań impulsywnych, a także zachowań gwałtownych z towarzyszącymi silnymi reakcjami złości, zachowaniami eksplozywnymi. W sytuacjach trudnych, stresowych reaguje agresją, impulsywnością i drażliwością. Według biegłej psycholog S. G. przejawia skłonność do fantazjowania i manipulowania faktami, co wynika z cech osobowości nieprawidłowej. Może przejawiać skłonność do takiego przedstawiania rzeczywistości, która będzie dla niej korzystniejsza. W zakresie wypowiedzi co do faktu złamania nogi jej dziecka L. i zasinienia na twarzy w ocenie psychologicznej jest mało wiarygodna.

Tego typu zachowania jakich dopuściła się S. G. nie mieszczą się w granicach dozwolonego sposobu karcenia małoletnich. Karcenie w celach wychowawczych obejmuje pewne swoiste formy oddziaływania na dzieci. Oczywistą bowiem rzeczą jest, że w żadnym razie sposób karcenia nie może przynosić najmniejszego nawet uszczerbku dla zdrowia dziecka. Powinno się ono mieścić w regułach wychowania uzgodnionych w rodzinie oraz powinno cechować się proporcjonalnością użytych środków do wagi przewinienia. Te środki nie mogą zagrażać fizycznemu lub psychicznemu rozwojowi ani wyrządzać szkód fizycznych i psychicznych dziecku. Tymczasem sposób natężenia użytej przez oskarżoną przemocy doprowadziła do obrażeń ciała u L. G. (1) w postaci złamań trzonu kości promieniowej prawej oraz trzonu kości udowej lewej, a zatem z doznaniem uszczerbku na zdrowiu na okres powyżej 7 dni. Przemoc używana przez oskarżoną wobec dzieci znacznie przekraczała zakres dozwolonego karcenia. Karcenie nie może polegać na znęcaniu się, ani też powodować uszkodzeń ciała dziecka lub wywoływać zagrożenia dla jego zdrowia. Z całą pewnością oskarżona takimi działaniami jak uderzanie ręką po twarzy, pociąganie, skręcanie i wyginanie kończyn syna L. oraz uderzenie rękami po całym ciele córki A., przekroczyła granice kontratypu karcenia, a więc przestępność takiego zachowania jest oczywista.

W świetle zeznań świadków M. P. (1), E. Z., A. R., B. C. i R. W. oraz dokumentacji medycznej i opinii lekarskiej biegłego A. Z. nie zachodzą żadne wątpliwości, iż oskarżona dopuściła się czynów przypisanych w pkt I i II wyroku.

Wniosek

O zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanych jej czynów ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Niezasadność zarzutów implikuje niezasadność wniosku obrony o zmianę wyroku lub jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Lp.

Zarzut alternatywny w apelacji obrońcy

Z ostrożności procesowej w przypadku nieuwzględnienia powyższych zarzutów, wyrokowi temu zarzuca rażącą niewspółmierność kary i środków karnych tj. kary 2 lat pozbawienia wolności i zakazu kontaktowania i zbliżania się do L. G. (1) i A. C. na odległość mniejszą niż 50 m na okres 2 lat , podczas gdy dla osiągnięcia celów jakie kara powinna spełniać w zakresie prewencji ogólnej i indywidualnej oraz społecznego oddziaływania kary, wystarczy jej znacznie niższy wymiar oraz krótszy okres zakazu kontaktów i zbliżania się do dzieci.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżoną Sąd Rejonowy słusznie uwzględnił zamiar, motywy, którymi kierowała się oskarżona, znaczny rozmiar wyrządzonej szkody, sposób oraz skutki działania oskarżonej. Wbrew argumentom skarżącego Sąd we właściwy sposób przeanalizował sytuację oskarżonej i wziął pod uwagę okoliczności zaostrzające karę, dlatego wymierzył kary jednostkowe i karę łączną bez warunkowego zawieszenia wykonania. Trudno dopatrzyć się w sytuacji procesowej oskarżonej jakichkolwiek okoliczności łagodzących. Oskarżona przyznała na rozprawie, że po urodzeniu synka bardzo często zażywała mefedron, bo nie umiała sobie poradzić ze sobą, ale nie leczyła się na depresję (k.669). Należy podkreślić, że mefedron jest substancją psychoaktywną o działaniu pobudzającym. Efektem jego stosowania jest m.in. nerwowość, euforia, podekscytowanie, pobudzenie. U osób przyjmujących mefedron mogą wystąpić silne ataki paniki, halucynacje i paranoja. Przedawkowanie mefedronu może wywołać psychozy urojeniowe, halucynozy, agresywne zachowania, omamy, lęki. Według specjalistów jest to związek o silnym potencjale do uzależnienia psychicznego, już jedna dawka wywołuje przymus sięgnięcia po kolejną. Osoba zażywająca ten narkotyk z reguły szybko zatraca się w nałogu i podporządkowuje całe swoje życie zdobywaniu pieniędzy na zakup nowych dawek. Matka zażywająca mefedron, stanowi potencjalne zagrożenie dla swoich małych dzieci i nie jest zdolna do prawidłowej opieki nad dziećmi.

Opinia psychiatryczna i psychologiczna potwierdziły, że oskarżona miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem, a zatem jej poczytalność nie była w żaden sposób ograniczona (k.458-460). Natomiast oskarżona posiada cechy osobowości nieprawidłowej, ma skłonność do fantazjowania i manipulowania faktami. Jest skoncentrowana na sobie , a w sytuacjach stresowych reaguje agresją, impulsywnością i drażliwością. W ocenie Sądu Okręgowego to właśnie wzgląd na społeczne oddziaływanie kary przemawia przeciwko złagodzeniu wymierzonej kary i środków karnych. Nie można podzielić argumentacji obrońcy, iż wystarczy znacznie niższy wymiar kary oraz krótszy okres zakazu kontaktów i zbliżania się do dzieci. Oskarżona S. G. nie dba o dobro swoich dzieci, jest niewydolna wychowawczo, a jej agresywne zachowania stanowią zagrożenie dla zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci. Kierując się względami prewencyjnymi należy przede wszystkim odseparować oskarżoną od dzieci na tak długi okres czasu aby zapewnić dzieciom stabilny rozwój emocjonalny w rodzinie zastępczej.

Analiza informacji o osobie z krajowego rejestru karnego, prowadzi do przekonania, że przypisane oskarżonej występki nie były odosobnionym incydentem w jej życiu, o czym m.in. świadczy fakt skazania za trzy przestępstwa, w tym także za znęcanie nad osobami najbliższymi. Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie z dnia 26 maja 2014r. sygn. akt III K 944/11 S. G. została skazana za czyny z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 12 kk, art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk oraz art. 282 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 207 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres 5 lat próby (k.332-334). Postanowieniem z dnia 20 czerwca 2018r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie zarządził wobec skazanej wykonanie kary pozbawienia wolności (k.342-344), którą odbywała w okresie od 15.11.2018r. do 13.11.2020r. (k.434). W pełni usprawiedliwiony był więc pogląd Sądu meriti o braku przesłanek do postawienia wobec oskarżonej pozytywnej prognozy kryminologicznej. S. G. nie wyciągnęła żadnych wniosków z tego skazania, skoro popełniła kolejne przestępstwo znęcania nad osobami najbliższymi. Orzeczona wobec oskarżonej kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania okazała się nieskuteczna. Wobec czego nie ma podstaw do wysnucia wobec niej pozytywnej prognozy na przyszłość, warunkującej złagodzenie wymierzonej kary pozbawienia wolności.

Z powyższych względów zarzut obrońcy jest niezasadny.

Wniosek

Zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonej kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, ew. orzeczenie kary pozbawienia wolności w zdecydowanie niższym wymiarze.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec niezasadności zarzutu wniosek o złagodzenie wymiaru kary pozbawienia wolności i zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary jest niezasadny.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że:

1.  uchyla rozstrzygniecie z punktu III o karze łącznej pozbawienia wolności i rozstrzygnięcie z punktu IV wyroku oparte o przepis art. 63 § 1 kk;

2.  podwyższa karę wymierzoną za czyn przypisany w pkt I do 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

3.  podwyższa karę wymierzoną za czyn przypisany w pkt II do 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

4.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. ( w brzmieniu obowiązującym w dniu 18.09.2018r.) w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzeczone wobec oskarżonej S. G. kary pozbawienia wolności łączy i wymierza nową karę łączną w wymiarze 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

5.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 18.09.2018r. godz. 15:00 do dnia 20.09.2018r. godz. 14:55 i od dnia 21.09.2018r. godz.17:47 do dnia 15.1.2018r. godz. 17:47;

6.  z rozstrzygnięcia z pkt V eliminuje sformułowanie „w jakikolwiek sposób”, podstawę prawną rozstrzygnięcia z pkt V uzupełnia o przepis art. 41a § 4 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k., a wymiar orzeczonych w punkcie V środków karnych w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi A. C. i L. G. (1) oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów podwyższa do 10 (dziesięciu) lat;

Zwięźle o powodach zmiany

Sąd Okręgowy uznał zarzut podniesiony w apelacji prokuratora za zasadny. W ocenie Sądu kary jednostkowe 3 (trzy) lata pozbawienia wolności za czyn z pkt I i 2 (dwa) lata pozbawienia wolności za czyn z pkt II oraz kara łączna 4 (cztery) lata pozbawienia wolności będzie dla oskarżonej odpowiednia do wagi czynów, stopnia zawinienia oraz jest zgodna z dyrektywami wymiaru kary. Sąd Odwoławczy podziela bowiem argumentację prokuratora, co zadecydowało o wyborze takiej wysokości kary pozbawienia wolności jako kary adekwatnej, a jej wymiar wynika ze znacznego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonej. Niewątpliwie w przypadku oskarżonej S. G. aby kara odniosła swój cel prewencyjny i wychowawczy, musi być dolegliwa i odczuwalna przez oskarżoną, która nie wyciągnęła żadnych wniosków z wcześniejszego skazania. Tymczasem kary jednostkowe i kara łączna 2 lat pozbawienia wolności wymierzona przez Sąd Rejonowy nie jest adekwatna zarówno do społecznego niebezpieczeństwa czynów, jak i do właściwości osobistych podsądnej. Z pewnością zastosowana reakcja karna razi łagodnością i nie została dostosowana do stopnia winy, a jej wymierzenie nie zostało poprzedzone właściwą oceną i uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na jej intensywność. Przekonuje o tym argumentacja przytoczona w apelacji, którą należało uznać za trafną. Stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonej jest wysoki. Oskarżona dopuściła się znęcania psychicznego i fizycznego nad dwojgiem nieporadnych ze względu na wiek swoich dzieci.

Rację ma skarżący, że za zaostrzeniem kar jednostkowych i kary łącznej przemawia wzgląd na prewencję indywidualną oraz negatywna prognoza penitencjarna i społeczno –kryminologiczna.

Fakt tożsamości podejmowanych przez oskarżoną zachowań przestępczych świadczy o utrwalonej tendencji do wchodzenia w konflikt z prawem i znacznym stopniu demoralizacji oskarżonej, która przez swoje agresywne zachowania oraz skłonność do przyjmowania narkotyków, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa swoich małych dzieci.

Powyższe okoliczności przemawiają za podwyższeniem okresu zakazu kontaktowania z małoletnimi pokrzywdzonymi L. G. (1) i A. C.. Okres 2 lat jest niewystarczający dla odseparowania oskarżonej od dzieci. Orzeczone zakazy pełnią funkcję represyjną, ale także prewencyjną. Zbyt krótki okres zakazu kontaktowania i zbliżania się do małoletnich pokrzywdzonych nie zapewni im stabilnego i bezpiecznego rozwoju w rodzinie zastępczej. Rację ma zatem prokurator, że dopiero podwyższenie okresu tych zakazów do 10 (dziesięć) lat zapewni dzieciom bezpieczeństwo.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

IV-V

O kosztach obrony z urzędu i pomocy prawnej udzielonej z urzędu małoletnim pokrzywdzonym rozstrzygnięto w oparciu o § 17 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03.10.2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolniono oskarżoną S. G. od kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym uznając, że brak stałych dochodów przemawia za zwolnieniem oskarżonej od ponoszenia kosztów, których wysokość będzie dla niej nadmiernym obciążeniem. Tym bardziej, że oskarżona utrzymuje się z zasiłków społecznych i pomocy finansowej rodziny.

7.  PODPIS

Sędzia Anna Zawadka Sędzia Adam Bednarczyk Sędzia Tomasz Morycz