Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 355/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Naczyńska

Protokolant :

Judyta Jakubowska

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W. i M. W.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 24 lutego 2021 r., sygn. akt I C 175/20

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. o tyle, że określone w nim odsetki ustawowe za opóźnienie zasądza za okres od 4 marca 2020 r. do 14 kwietnia 2022 r. oraz zastrzega, że spełnienie przez pozwanego zasądzonego w tym punkcie świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnej zapłaty przez powodów łącznie na rzecz pozwanego 466 864,34 (czterystu sześćdziesięciu sześciu tysięcy ośmiuset sześćdziesięciu czterech i 34/100) złotych albo od zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 355/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 24 lutego 2021 r. Sąd Okręgowy w Katowicach ustalił, że umowa kredytu mieszkaniowego WŁASNY KĄT hipoteczny nr 203- (...) z 10 sierpnia 2007 r. zawarta pomiędzy powodami A. W. i M. W. a pozwanym (...) Bankiem (...) SA w W. jest nieważna; zasądził od pozwanego na rzecz powodów 305.254,98 zł z tytułu uiszczonych w wykonaniu tej umowy w okresie od 15 stycznia 2010 r. do 16 września 2019 r. rat kapitałowo-odsetkowych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 4 marca 2020r.; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego na rzecz powodów 11.817 zł z tytułu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego koszty do dnia zapłaty.

Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy podjął po ustaleniu, że:

10 sierpnia 2007 r. między powodami a pozwanym doszło do zawarcia umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) K. hipoteczny. Na mocy tej umowy bank udzielił powodom kredytu denominowanego w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 219.516,61 CHF (§ 1 pkt. 1) na okres do 15 sierpnia 2037 r. (§ 12 pkt. 4). Kredyt został udzielony na sfinansowanie budowy w T. budynku mieszkalnego jednorodzinnego z garażem. Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy określono na 3,62162%. Marża banku wynosiła 0,90 p.p. (§ 7 umowy). Spłata kredytu miała nastąpić poprzez potrącenie przez Bank rat kredytu z rachunku rozliczeniowo-oszczędnościowego powoda. Rachunek ten prowadzony był w złotych (§ 13 umowy). Postanowienia dotyczące sposobu wykonania umowy zawierał::

- § 5 stanowiący, że „w przypadku kredytu wypłacanego w walucie wymienialnej stosuje się kurs kupna dla dewiz /aktualna tabela kursów/ obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego. W przypadku wypłaty kredytu w walucie wymienialnej stosuje się kursy kupna/sprzedaży dla dewiz /aktualna tabela kursów/ obowiązujące w (...) SA w dniu zlecenia płatniczego”.

- § 13 ust. 7 stanowiący, że: „Potrącenie środków z rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwot kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz /aktualna tabela kursów/ .

W 2007 r. w pozwany udzielał także kredytów złotówkowych oraz walutowych we frankach, dolarach, euro i funtach brytyjskich. Rodzaj dokumentów jakie klient musiał złożyć zależał od celu, na jaki kredyt był przeznaczany. Bank badał zdolność kredytową klienta, który z kolei decydował w jakiej walucie chce kredyt. Największym zainteresowaniem cieszyły się kredyty frankowe, ponieważ ich oprocentowanie było niskie a frank był walutą stabilną. Przed podpisaniem umowy odbywały się 2-3 spotkania w czasie których przedstawiano ofertę wraz z symulacją rat. Następnie klient składał wniosek o kredyt. Po analizie wniosku centrala banku podejmowała decyzję o udzieleniu kredytu, i klient zgłaszał się, by podpisać umowę /zeznania świadka S. B., k. 447 i E. G., k. 448/.

Powodowie potrzebowali kredytu w wysokości 500.000zł. Pozwany przedstawił im symulację kredytu udzielonego na 30 lat w złotówkach oraz symulację kredytu w innych walutach. Najkorzystniejszy okazał kredyt denominowany do CHF ze względu na niskie oprocentowanie i najniższe raty. Różnica w kosztach kredytu w CHF w porównaniu do kredytu złotówkowego sięgała 100.000 zł w ciągu 30 lat. Doradca przedstawił powodom kredyt frankowy jako bezpieczny, m.in. z uwagi na stabilność tej waluty. W tym czasie wszyscy tak były powszechnie zaciągane. Powodowie nie mieli świadomości, że coś się może zmienić. W banku byli raz bądź dwa razy i rozmawiali z pracownikiem banku, który przedstawił im wysokość marży i prowizji. Wskazał też jakie dokumenty powinni dostarczyć. Z treścią umowy powodowie zapoznali się przy jej podpisywaniu. Umowa nie była negocjowana.

Powodowie spłacają raty w złotówkach. Obecnie rata wynosi 3.000 zł. Spłacili już ponad 300.000 zł, a zostało do spłaty około 600.000 zł. Z zaświadczeń pozwanego wynika, że na 25 września 2019 r. do spłaty pozostawała równowartość 135.624,91 CHF (k. 26-31), a na 7 grudnia 2020r. powodowie spłacili 332.986,34 zł kapitału i 62.997,54 zł odsetek. Do spłaty pozostało 126.800,06 CHF (k. 469-472). Bank nie informował powodów o możliwości dokonywania wpłat we frankach. Mimo spłat kredyt zamiast maleć w dalszym ciągu rośnie. Po doniesieniach medialnych powodowie skonsultowali się z prawnikiem, który stwierdził, że umowa ma wady prawne i zawiera klauzule niedozwolone. Powodowie mają świadomość tego, jakie skutki rodzi ustalenie nieważności umowy ( zeznania powodów, k. 448-449). Pismem z 23 grudnia 2019 r. wezwali pozwanego o zwrot nienależnie uiszczonych rat kapitałowo – odsetkowych, tj. kwoty 243.556,80 zł w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego /wezwanie, k. 41-42/.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o niekwestionowane przez strony dokumenty, zeznania świadków S. B. i E. G. oraz zeznania powodów. Pominął zeznania świadka B. M., ponieważ nie uczestniczył on w zawarciu umowy kredytu, w związku z czym nie miał wiedzy o tym, czy i jakie informacje pozwany przekazał powodom na etapie przygotowania umowy i jej zawarcia, a jego zeznania co do sposobu ustalenia przez pozwaną kursów CHF, sposobu ustalania spreadów, konieczności i sposobu pozyskiwania waluty CHF przez pozwanego, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Pominął także dowód z opinii biegłego, ponieważ wysokość dochodzonych przez powodów roszczeń wynikała z niekwestionowanych dokumentów wystawionych przez pozwanego, a ustalenie wysokości nienależnie wpłaconych przez powodów rat nie wymagało wiadomości specjalnych. Natomiast dowód z zeznań świadka M. R., Sąd Okręgowy pominął ze względu na ekonomikę procesową, ponieważ nie odebrała ona dwukrotnie wezwania na termin rozprawy, a okoliczności na jakie miała złożyć zeznania zostały wyjaśnione przez świadka S. B..

Przechodząc do oceny prawnej powództwa Sąd Okręgowy przyjął, że:

Powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. do wytoczenia powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu, ponieważ łącząca strony umowa wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, który nie został wykonany w całości, a powodowie nadal co miesiąc spłacają bieżące raty kredytowe (mają je spłacać do sierpnia 2037r.). Ustalenie nieważności umowy przesądzi zatem nie tylko możliwość domagania się przez powodów zwrotu już spełnionych świadczeń, ale i brak obowiązku dalszego wykonywania umowy. Ustalające orzeczenie sądu zniesie więc wątpliwości stron i zapobiegnie w przyszłości sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.

Art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe stanowi, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z art. 69 § 2 tej ustawy umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje oraz warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy. Z dniem 26 sierpnia 2011r. do art. 69 ust. 2 został dodany pkt. 4a, normujący wprost możliwość zawierania umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, stanowiąc, że taka umowa musi wskazywać szczegółowe zasady określania sposobu i terminu ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Poza tym znowelizowany ustawą z 29 lipca 2011r., art. 69 ust. 3 Prawa bankowego stanowi, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej pełnej lub częściowej spłaty kredytu bezpośrednio w tej walucie oraz, że w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku. Do czasu zmiany Prawa bankowego tą ustawą (zwaną antyspreadową), kredytobiorca nie mógł dokonywać spłat w walucie. Nie oznacza to jednak, że umowy kredytu indeksowane do waluty obcej zawarte przed 26 sierpnia 2011r. są nieważne.

Strony zawarły umowę kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Pozwany zawarł ją jako przedsiębiorca, a powodowie jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Umowa ta, jak każda umowa, rodzi stosunek obligacyjny, którego immanentną cechą jest zgodna wola stron tak co do jej zawarcia, jak i jej postanowień, które muszą być na tyle jasne i zrozumiałe dla każdej ze stron, aby nie narażały interesów żadnej z nich, a w szczególności konsumenta. Zgodnie z zasadą swobody umów strony mogą dowolnie ukształtować stosunek umowy, niemniej granice tej swobody wyznacza art. 353 1 k.c. stanowiąc, że treść i cel stosunku umownego nie mogą sprzeciwiać się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jako, że stroną umowy jest konsument, umowa musi respektować przepisy regulujące ochronę konsumenta, w tym dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Dla zachowania powyższych wymogów konieczne jest, aby już w dacie zawarcia umowy kredytu doszło do ustalenia jego wysokości oraz wysokości zobowiązania kredytobiorcy, które może być wyrażona w sposób kwotowy albo poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu waloryzacji, w tym indeksacji walutą obcą, także kursem CHF. Posłużenie się konstrukcją klauzuli waloryzacyjnej walutowej jest dopuszczalne i stosowane w praktyce banków, głównie ze względu na potrzebę ograniczenia niekorzystnych skutków zmiany wartości pieniądza polskiego. Jednakże klauzule te muszą być tak skonstruowane, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy, np. określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu. Nadto, kredytobiorca musi takie postanowienia zaakceptować, mimo że nie jest w stanie z góry przewidzieć kwotowego wymiaru poszczególnych rat.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. badanie łączącej konsumenta z przedsiębiorcą umowy w celu ustalenia, czy zawarte w niej postanowienia mają charakter niedozwolony (abuzywny) dopuszczalne jest w odniesieniu do postanowień, które nie zostały z konsumentem indywidualnie uzgodnione i nie określają głównych świadczeń stron. Gdy postanowienie określa główne świadczenia stron, przesłanką dopuszczalności jego kontroli (poza brakiem indywidualnego uzgodnienia z konsumentem) jest stwierdzenie, że nie zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny. Łącząca strony umowa określała kwotę kredytu w CHF podlegającą przeliczeniu według kursu kupna CHF wynikającego z tabeli kursów pozwanego banku. Tak ustalona kwota stanowiła bazę do wyliczenia wysokości rat, także wyrażonych w walucie CHF, które następnie przeliczane są na walutę polską. Zobowiązanie kredytobiorców określone zostało przy użyciu klauzuli waloryzacyjnej (indeksacyjnej), w sposób pośredni, poprzez opisanie wartości, jaką ma mieć spełniane świadczenie za pomocą miernika waluty obcej (CHF). Stosownie do § 2 ust. 1, § 5 i § 13 ust. 7 umowy przeliczenie miało być dokonywane dwukrotnie – raz przy wypłacie kredytu, a drugi raz przy przeliczaniu rat w celu ustalenia wyrażonej w walucie polskiej kwoty, jaką mają spłacać powodowie. Pierwsze przeliczenie miało zostać dokonane według kursu kupna, a drugie - według kursu sprzedaży. Kursy miały być ustalane według tabel obowiązujących w banku - kredytodawcy. Postanowienia te zawierają klauzulę abuzywną, ponieważ zawierają odesłanie do tabeli kursów walut obcych tworzonej przez bank - kredytodawcę, nie wskazując w żaden sposób warunków ich ustalenia i pozostawiając to do wyłącznej dyspozycji banku.

Przywołane postanowienia nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Jako, że pozwany posłużył się takim wzorcem, to zgodnie z art. 385 1 §4 k.c. na nim spoczywał ciężar dowodu, że postanowienie zostało z powodami indywidualnie uzgodnione. Tymczasem postępowanie dowodowe wykazało, iż te kwestie, mające następnie swe odzwierciedlenie w kwestionowanych postanowieniach umowy nie były z powodami uzgodnione. Pozwany nie przedłożył na tę okoliczność żadnych dowodów - za taki dowód nie można uznać ani zeznań świadków, którzy nie pamiętali podpisania umowy z powodami i przedstawili jedynie standardowy tryb postępowania obowiązujący w banku, ani zapisów umowy. Indywidualnemu uzgodnieniu warunków umowy przeczyły zeznania powodów co do okoliczności zawarcia umowy, w tym co do rodzaju i zakresu udzielonych im informacji o przyszłej umowie. Wprawdzie powodowie podpisali oświadczenia o akceptacji ryzyka kursowego i akceptacji ryzyka zmiennej stopy procentowej, lecz nie wynika z tego, że zostali szczegółowo pouczeni o zakresie tego ryzyka, w szczególności, że kurs waluty może wzrosnąć dwukrotnie. Złożone przez nich w tej materii oświadczenie było blankietowe. Obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem było podjąć takie działania, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić konsumentowi wszelkie niezbędne informacje mające znaczenie dla przyszłej umowy. Rolą banku było wyjaśnić powodom zasady, na jakich będzie ustalany kurs waluty obcej, w tym poinformowanie ich o tym, że kursy te będą ustalane przez pozwany bank, w jaki sposób i na jakich zasadach. Bank nie pouczył powodów o skutkach zawarcia kredytu indeksowanego do waluty obcej, ani o zagrożeniach z tego wynikających, ograniczając się do zapewnień, że jest to kredyt tani, bezpieczny, przy którym nie wzrośnie oprocentowanie i raty. Umowa nie określała kursu CHF wobec złotego, ani sposobu jego ustalania na potrzeby wyliczenia zobowiązania powodów na datę jej zawarcia, uruchomienia kredytu oraz przez czas jego zakładanego i faktycznego spłacania. Zawierała odesłanie do tabeli kursów, bez innych zastrzeżeń dotyczących zasad jej ustalania, także w zakresie odmienności kursów kupna i sprzedaży. Nawet jeśli w dacie zawierania umowy kurs sprzedaży CHF wobec złotego był znany, czy też dostępny powodom, to nie mogli znać kursu jaki będzie obowiązywał w kolejnych dniach przypadających na następne miesiące i lata zakładanego przez strony wykonywania umowy, realizacja której została podzielona na wiele lat (od sierpnia 2007 r. do sierpnia 2037 r.), a ustalenie tychże kursów pozostawione było wyłącznie bankowi. Dostępność kursu walut w dacie zawierania umowy wynikała z obowiązku nałożonego na banki na mocy art. 111 ust. 1 pkt. 4 prawa bankowego. Pozwany na mocy umowy był jednostronnie upoważniony do określenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, a więc wysokości zobowiązania powodów. Umowa nie zawierała zapisów wyjaśniających sposób ustalenia tabeli. Pod koniec pierwszej dekady obecnego wieku kurs CHF do PLN stawał się coraz bardziej niekorzystny i trend ten utrzymuje się do nadal. Bank reagując na zjawiska rynkowe, ustalał wysokość kurs CHF na coraz wyższym poziomie. Powodowało to radykalny wzrost wysokości rat.

Oceny ważności umowy, w tym jej postanowień pod względem abuzywności dokonuje się na dzień zawierania umowy, czemu dał wyraz Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17. Z art. 385 1 k.c. wynika, iż postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przez postanowienia określające główne świadczenia stron umowy rozumie się postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnej, często utożsamiane z essentialia negotii umowy, a zatem tego rodzaju postanowienia, bez których nie sposób zakwalifikować umowy zgodnie z jej nazwą. Główne świadczenia banku przesądzające o istocie umowy łączącej go z kredytobiorcą, to oddanie mu do dyspozycji ustalonej kwoty kredytu na oznaczony w umowie czas i z przeznaczeniem na określony cel, a główne świadczenia kredytobiorcy obejmują korzystanie z udostępnionej mu kwoty kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrot kwoty wykorzystanego kredytu, zapłata odsetek oraz prowizji. Klauzula waloryzacyjna (indeksacyjna) służąca do ustalenia wysokości świadczenia głównego kredytobiorcy (kwoty, którą ma on zwrócić bankowi) stanowi instrument, który służy do ostatecznego ustalenia rozmiaru świadczenia kredytobiorcy. Mechanizmy, służące do przeliczania złotych na CHF, by mogły być stosowane muszą być uzgodnione i zaakceptowane przez obie strony w dacie zawierania umowy. Za ugruntowane należy już przyjąć stanowisko wypracowane przez Sądy, iż niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną (np. wyrok SN z 4 kwietnia 2019r., sygn. akt IV CSK 159/17).

Odwołując się do argumentacji Sądu Apelacyjnego w Warszawie przedstawionej w uzasadnieniu wyroku z 23 października 2019r. sygn. akt V ACa 567/18 oraz do argumentacji przedstawionej w wyroku TSUE z 3 października 2019 r., sprawa C – 260/18 i w wyroku z 14 marca 2019 r., C – 118/17, wydanego w sprawie D., Sąd Okręgowy uznał, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne, dotyczące warunków określających kurs wymiany CHF na walutę polską, w tym kurs sprzedaży ustalany na potrzeby obliczenia raty kapitałowo–odsetkowej, określają świadczenie główne kredytobiorcy. Stwierdził, że art. 353 ( 1) k.c., normujący granice swobody umów, związanych z samą istotą i naturą umowy kredytowej nie pozwala na akceptację tej treści postanowień. Przekraczają one bowiem granice wyznaczone naturą stosunków obligacyjnych. Przeliczenie złotówek na CHF i odwrotnie ma następować przy przyjęciu kursów wynikających z tabel kursowych pozwanego. Miernik pozwalający pozwanemu ustalić ostatecznie i wiążąco wysokość zobowiązania powodów nie ma charakteru obiektywnego, lecz został on uzależniony od jednostronnej i arbitralnej decyzji pozwanego. Powodowie nie mieli i nie mają możliwości weryfikacji prawidłowości danych umieszczanych przez bank w tabeli kursów, a tym samym prawidłowości wyliczenia wysokości kwoty należnych bankowi rat. Taki sposób ukształtowania zakresu praw i obowiązków stron nie spełnia kryterium transparentności, godzi w równowagę kontraktową stron umowy i w rezultacie stawia powodów w sytuacji znacznie gorszej niż pozwanego, co niewątpliwie należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami. W tej materii nie ma znaczenia sposób wykonywanie umowy, jako że z art. 385 ( 2) k.c. ocena zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami dokonywana jest według stanu z daty jej zawarcia.

Oceniając możliwość utrzymania umowy kredytu, Sąd Okręgowy rozważył, że powodowie w swoich zeznaniach podali, że są świadomi znaczenia żądania stwierdzenia nieważności umowy i skutków, jakie się z tym wiążą w szczególności, że strony winny zwrócić sobie wzajemnie to co świadczyły oraz, że banki zapowiadają domaganie się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Poza tym powodowie korzystali przez całe postępowanie sądowe z pomocy fachowego pełnomocnika i już w pozwie wyrażali stanowisko dotyczące nieważności umowy. Nie zachodzi więc obawa o naruszenie podstawowych standardów ochrony powodów jako konsumentów, wyznaczonych przez art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, na które wskazywał TSUE w wyroku z 3 października 2019 r., C – 260/18 stwierdzając, że „art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy”.

Sąd Okręgowy stwierdził, że eliminacja abuzywnych postanowień umowy, zawierających klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursów kupna i sprzedaży CHF na potrzeby ustalenia wysokości raty kapitałowo-odsetkowej wpłynie na zmianę głównego przedmiotu umowy. Utrzymanie umowy nie jest możliwe nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenie kredytobiorców, bez którego charakter umowy nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul wykonywanie umowy w pozostałym zakresie, nie byłoby możliwe bez zasadniczej zmiany charakteru prawnego umowy, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania zarówno przez bank, jak i przez powodów. Ich usunięcie z umowy prowadzi do powstania w niej luki. Powstaje zatem możliwości wypełnienia tej luki.

W wyroku z 21 grudnia 2016 r. (sygn. akt C - 154/15, C - 307/15, C – 308/15) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypowiadając się co do skutków uznania klauzuli umownej za niedozwoloną (nieuczciwą) stwierdził, że zadaniem sądu krajowego jest wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego w taki sposób, aby nie wywoływał on wiążącego skutku dla konsumenta. Winno się zatem doprowadzić do takiej sytuacji prawnej konsumenta, jaka miałaby miejsce wówczas, gdyby tego warunku nigdy nie było. Sąd nie jest natomiast władny dokonać zmiany treści tego warunku. Także w powołanym już wyroku z 3 października 2019r. C – 260/18, TSUE uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności klauzul umownych, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały. Umowa nie mogła być wykonywana bez dokonywania przeliczeń waluty, ponieważ mimo ustalenia kwoty kredytu w CHF wypłata świadczenia mogła nastąpić tylko w złotych, a nadto z umowy wynikał sposób spłaty kredytu w złotych. Strony w § 13 umowy wskazały rachunek bankowy, z którego pobierane będą środki na spłatę kredytu i był to rachunek złotowy. Powodowie nie posiadali w pozwanym banku rachunku walutowego, w związku z czym nie mieli możliwości dokonywania spłaty w CHF. Konsekwencją tego stanu rzeczy musi więc być uznanie nieważności umowy kredytu ex tunc, nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, tyle że dozwolonego, a więc zgodnego ponadto z naturą (istotą) takich stosunków umownych, lecz również dlatego, że zachodzi niemożność wykonywania, a tym samym też rozliczenia takiej umowy, spowodowana wyeliminowaniem klauzuli niezbędnej do określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorcy, czyli wysokości raty kredytowej albo pozostałej do zapłacenia części kredytu spłacanego przed terminem. Podsumowując, Sąd Okręgowy przyjął, że w realiach sprawy nie ma możliwości wykonania umowy po wyeliminowaniu postanowień o charakterze abuzywnym.

Powyższe konkluzje legły u podstaw uwzględnienia powództwa i ustalenia przez Sąd Okręgowy, że łącząca strony umowa kredytu jest nieważna – w oparciu o art. 189 k.p.c. w zw. z art. 385 1 §1 k.p.c., jak i uwzględnienia powództwa w zakresie żądania zwrotu świadczeń spełnionych nienależnie w wykonaniu nieważnej umowy – oparciu o art. 410 § 1 i 2 k.c. oraz art. 405 k.c. Sąd Okręgowy przyjął, że roszczenia o zapłatę nie eliminuje fakt, iż powodowie mimo świadomości abuzywności kwestionowanych zapisów umowy wykonywali umowę, ponieważ zgodnie z art. 411 pkt 1 k.c. wiedza w zakresie braku obowiązku świadczenia nie wyłącza obowiązku jego zwrotu m.in. wówczas, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

Odnośnie rozliczenia świadczeń obu stron spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w nauce występują dwie teorie - teoria salda i teoria podwójnej kondykcji. Zgodnie z teorią salda pieniądze zwraca ta strona, która uzyskała większą korzyść. Zgodnie z teorią dwóch kondykcji każda ze stron zgłasza żądanie zwrotu odrębnie, bez automatycznego kompensowania roszczeń. W myśl teorii podwójnej kondykcji każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia. Z kolei zgodnie z teorią salda świadczenie wzajemne stanowi pozycję, którą od razu należy odjąć od wzbogacenia, a w rezultacie obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, i ogranicza się do zwrotu nadwyżki wartości. Skoro powodowie dokonali wyboru i wnieśli o zasądzenie różnicy między kwotą dokonanych wpłat a kwotą otrzymaną z tytułu kredytu, Sąd Okręgowy uznał roszczenie pozwu za zasadne, zastrzegając, że uzasadnione byłoby również żądanie roszczenia zgodnie z teorią dwóch kondykcji.

Nie uwzględnił natomiast Sąd Okręgowy podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Przyjął, że roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter jednorazowy, mimo, że składa się na nie zwrot szeregu rat kredytu. Zwrot kredytu – a na poczet takiej umowy powodowie świadczyli raty – mimo, że następuje w ratach nie jest świadczeniem okresowym, lecz jednorazowym, podzielonym jedynie w czasie ( zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 2 października 1998 r. III CKN 578/98 LEX nr 1214910). Ponadto roszczenie powodów nie jest związane z działalnością gospodarczą. Wywodzone jest z bezpodstawnego wzbogacenia, którego szczególną postacią jest świadczenie nienależne. Przedawnia się zatem z upływem ogólnego terminu określonego w art. 118 k.c., który do 8 lipca 2018 r. wynosił 10 lat, a od 9 lipca 2018 r. wynosi 6 lat. Zgodnie z przepisem intertemporalnym zawartym w art. 5 ust. 3 ustawy z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, roszczenie powodów jako roszczenie przysługujące konsumentowi podlega 10-letniemu terminowi przedawnienia. Powodowie domagali się zwrotu należności za okres od stycznia 2010 r. do września 2019 r. - w okresie nieprzekraczającym 10 lat wstecz od daty wniesienia pozwu. Roszczenie powodów nie podlegało przedawnieniu na zasadach szczególnych określonych w art. 731 k.c., tj. nie podlegało dwuletniemu terminowi przedawnienia właściwemu dla roszczeń z rachunku bankowego. Powodowie nie dochodzili roszczeń z tytułu zawartych z pozwanym umów rachunku bankowego, lecz roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego uiszczonego na poczet nieważnej umowy kredytu. Okoliczność, że spłata kredytu dokonywana była za pośrednictwem rachunku bankowego (vide § 13 umowy kredytu k. 18) nie oznacza, że powodowie roszczeń dochodzą właśnie z umowy rachunku bankowego. Dokonywanie spłat za pośrednictwem rachunku bankowego miało wyłącznie charakter techniczny i było umownie ustalonym sposobem zapłaty.

Jako, że roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego ma charakter bezterminowy, zatem staje się wymagalne na zasadach określonych w art. 455 k.c., tj. niezwłocznie po wezwaniu do zapłaty. Powodowie już przed procesem (23 grudnia 2019r.) wystąpili do pozwanego z reklamacją i żądaniem zwrotu 243.556,80 zł. Rolę wezwania do zapłaty pełni też doręczenie odpisu pozwu, które miało miejsce 4 marca 2020r. (k. 478). Zestawiając te fakty, Sąd Okręgowy za zasadne uznał roszczenie o odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu.

Oddalił Sąd Okręgowy powództwo w zakresie żądania zapłaty 470,01zł jako zawyżone na tej podstawie, że z rachunkowego wyliczenia wynika, że wysokość rat wpłaconych przez powodów w spornym okresie wynosi 305.254,98 zł /k. 469 i nast.) a nie 305.724,99 zł. Wobec uwzględnienia powództwa głównego, nie ocenił zasadności powództwa ewentualnego. Jako, że powodowie wygrali proces niemal w 100 %, na podstawie art. 100 k.p.c. całymi kosztami procesu obciążył pozwanego i zasądził od niego na rzecz powodów z tego tytułu 11 817zł, w tym 1.000zł z tytułu zwrotu opłaty od pozwu, 10.800zł z tytułu zwrotu kosztów wynagrodzenia pełnomocnika procesowego (w stawce określonej w § 2 pkt. 8 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) i 17 zł z tytułu zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Koszty procesu zasądził wraz z odsetkami za opóźnienie - na podstawie art. 98 §1 1 k.c.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów kosztów procesu za obie instancje. Alternatywnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach, w tym o kosztach postępowania apelacyjnego. W ramach apelacji zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które to naruszenie miało wpływ na wynik procesu, a wyrażało się w braku poszanowania reguł zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c.. Zarzucił dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania. Błędów w poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleniach w szczególności dopatrywał się w:

-

nieuzasadnionym ustaleniu, że powodom przed podpisaniem umowy kredytu „nikt niczego nie tłumaczył”, podczas gdy z zeznań świadków S. B. i E. G. oraz stosowanej przez pozwanego procedury produktowej wynika, że każdorazowo pracownicy banku byli zobowiązani do wyjaśnienia kredytobiorcom wszystkich postanowień zawieranej umowy;

-

niezasadnym przyjęciu, że postanowienia umowy określające świadczenia główne stron z uwagi na ich niejednoznaczność stanowią klauzule niedozwolone, podczas gdy z zawartych w umowie klauzul przeliczeniowych, które nie odnosiły się do głównych świadczeń stron, lecz do sposobu wypłaty kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorców w CHF oraz do sposobu ustalenia rat kapitałowo – odsetkowych spłacanych w PLN z tytułu zobowiązania kredytowego zaciągniętego we CHF, wynika mechanizm funkcjonowania przeliczeń przewidzianych w umowie, tj. to, jaki będzie efekt przeliczeń na etapie wypłaty (przeliczenie z CHF na PLN po kursie kupna) i spłaty kredytu (przeliczenie PLN pobranych z rachunku (...) na CHF i na etapie spłaty raty kredytu wyrażonej w CHF), zatem należało uznać, że zgodnie z kryteriami stawianymi tego rodzaju postanowieniom przez TSUE zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (transparentny), określone zostały językiem prostym i zrozumiałym, i - jak zostało wykazane w toku postępowania - na etapie zawierania umowy konsument był informowany o wszelkich ryzykach związanych z kwestią zawarcia umowy kredytu denominowanego do waluty CHF;

-

niezasadnym przyjęciu, że pozwany miał możliwość dowolnego kształtowania zobowiązania umownego przez zastosowanie swobodnie ustalonej pary kursów waluty PLN/CHF i CHF/PLN, podczas gdy dowolność w tym zakresie nie występowała, a pozwany ustalał i nadal ustala wysokość kursu odwołując się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych, w oparciu o regulacje wynikające z ustawy Prawo bankowe;

-

niezasadnym przyjęciu, że po wyeliminowaniu rzekomych postanowień abuzywnych umowa kredytu nie może być wykonywana;

-

niezasadnym przyjęciu, że ocena skutków wyeliminowania postanowień abuzywnych następuje na moment zawarcia umowy;

-

niezasadnym przyjęciu, że pozwany nie dał konsumentowi możliwości realnej oceny zagrożeń płynących z faktu ustalania przez Bank kursów waluty, podczas gdy w rzeczywistości powodowie o wszelkich realnych zagrożeniach z tego tytułu płynących zostali poinformowani przed zawarciem umowy, zatem mieli wiedzę i świadomość wszelkich ryzyk kredytowych;

-

bezzasadnym przyjęciu jakoby pozwany przyznał sobie prawo do samodzielnego ustalania kursu wymiany walut na potrzeby wypłaty i spłaty kredytu, a tym samym jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i odsetek (opłat, prowizji) bez odwoływania się przy tym do obiektywnych kryteriów ekonomicznych, podczas gdy w rzeczywistości kursy te nie są ustalane arbitralnie przez bank i odnoszą się do średnich kursów publikowanych przez NBP;

-

bezzasadnym przyjęciu, że wartość kursu wymiany walut jest ustalana arbitralną decyzją banku, podczas gdy w rzeczywistości wysokość kursu publikowana przez odrębną jednostkę organizacyjną pozwanego o nazwie D. (...), bezpośrednio jest zależna od popytu i podaży, a kursy walutowe nie są ustalane w sposób sztywny, lecz zależą od aktualnej sytuacji rynkowej, tj. od tego za ile uczestnicy rynku chcą zbywać i nabywać daną walutę;

-

bezzasadnym przyjęciu, że pozwany oferował powodom wyłącznie możliwość zawarcia umowy kredytu denominowanego, podczas gdy powyższa okoliczność nie znajduje odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym;

-

bezzasadnym przyjęciu, że zamiarem pozwanego było zawarcie umowy kredytu ukształtowanej wyłącznie w ten sposób, że zawierała ona klauzulę waloryzacyjną, podczas gdy z treści wzoru umowy w sposób bezpośredni wynika, że powodowie mieli możliwość spłaty rat w walucie kredytu, co w konsekwencji wykluczyłoby stosowanie klauzul przeliczeniowych, a zatem nie mogły one stanowić elementu obligatoryjnego umowy;

-

nieuprawnione przyjęcie, że łącząca strony umowa o kredyt zawiera postanowienia obejmujące „indeksację walutową” lub „walutowe klauzule indeksacyjne”, podczas gdy postanowień takich nie zawiera, a nadto nieuprawnione przyjęcie, że klauzule przeliczeniowe odnoszą się do głównych świadczeń stron, podczas gdy klauzule te dotyczą wyłącznie sposobu wypłaty środków z tytułu kredytu postawionych do dyspozycji kredytobiorców i spłaty rat kapitałowo- odsetkowych w sytuacji dokonywania spłaty w walucie innej niż waluta kredytu.

Apelujący podniósł również zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a)  art. 235 2 §1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. przez bezpodstawne oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i ekonomii ze specjalnością w zakresie rynków walutowych w celu ustalenia: zmian kursu CHF oraz innych walut względem PLN w okresie od 1 stycznia 2000r. do 31 grudnia 2017r.; zmian wskaźnika LIBOR dla waluty CHF dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych (LIBOR 3M) w okresie od 1 stycznia 2008r. do 31 grudnia 2017r.; wpływu zmian kursu CHF względem PLN oraz wskaźnika LIBOR dla waluty CHF dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych (LIBOR 3M) na wysokość obciążenia ponoszonego przez powodów z tytułu umowy kredytu; powszechności zmian kursów walut oraz wskaźnika LIBOR dla waluty CHF dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych (LIBOR 3M), ich możliwej skali oraz przyczyn; braku możliwości przewidzenia/prognozowania skali zmian kursów walut oraz wskaźnika LIBOR dla waluty CHF dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych (LIBOR 3M) przez uczestników obrotu walutowego w wieloletniej perspektywie czasowej; co w świetle zwyczajów i praktyki rynkowej jest kursem rynkowym kupna i sprzedaży waluty, w tym CHF/PLN – w stosunkach tego rodzaju co łączące powodów z pozwanym przy umowie kredytu, jakie elementy mają wpływ na jego ustalenie; czy kurs kupna i i kursy sprzedaży waluty dla pary CHF/PLN, według którego pozwany przeliczył kwotę kredytu wypłaconą powodom oraz według którego były rozliczane raty kredytu były rynkowe; a także czy i jakie czynniki ekonomiczne wpływają na bieżący kurs rynkowy CHF i/lub marżę banku,

co uniemożliwiło pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, w szczególności: rynkowości kursów stosowanych w dacie zawarcia umowy, jak i w trakcie jej wykonywania; uzasadnienia dla stosowania odmiennych kursów dla wypłaty i spłaty kredytu, zasadności stosowania spreadów walutowych, konieczności pozyskiwania przez bank waluty na poczet zabezpieczenia akcji kredytowej w CHF na rynku międzybankowym w oparciu o kwotowania rynkowe odmienne dla zakupu i sprzedaży waluty; ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży w tabelach kursowych w analogiczny sposób do ustalania kursów średnich przez NBP, co w konsekwencji doprowadziło Sąd do błędnego ustalenia, że pozwany mógł w sposób dowolny wpływać na wysokość kursów walut oraz spreadu walutowego, a co za tym idzie stosowane przez bank klauzule przeliczeniowe stanowią niedozwolone postanowienia umowne;

b)  art. 235 2 §1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez bezpodstawne pominięcie wniosku dowodowego pozwanego o przesłuchanie świadka M. R., co uniemożliwiło pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, w szczególności treści, celu, charakteru prawnego i konstrukcji umowy kredytu; zakresu informacji przekazanych powodom przed i przy zawieraniu umowy kredytu, w tym co do sposobu przeliczeń walutowych świadczeń stron dokonywanych na podstawie umowy kredytu i ryzyka zmian kursu walutowego oraz rezygnacji przez powodów z oferty kredytu złotówkowego; rodzaju i charakteru prawnego kredytu udzielonego powodom; sposobu uruchomienia (wypłaty) kredytu i zasad jego spłaty, w tym możliwości wyboru sposobu i waluty wypłaty i spłaty kredytu.

Poza tym pozwany zarzucił naruszenie art. 233 §1 k.p.c. przez:

-

przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na uchybieniu zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego, jak również poczynienie dowolnych, wewnętrznie sprzecznych ustaleń, a to przez przyjęcie za podstawę faktyczną wyroku stanowiska powodów co do braku udzielenia im jakichkolwiek wyjaśnień przez pracowników pozwanego banku;

-

przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na uchybieniu zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego, jak również poczynienie dowolnych, wewnętrznie sprzecznych ustaleń, a to przez przyjęcie za podstawę wyroku stanowiska powodów co do nieważności umowy i uznania spornych postanowień umownych za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumenta; a także za sprzeczne z istotą stosunku zobowiązaniowego i naruszające równowagę kontraktową stron, podczas gdy w rzeczywistości powyższe przesłanki nie zostały udowodnione, a stosowanie przez pozwanego spornych klauzul w żaden sposób nie wpłynęło na pogorszenie sytuacji ekonomicznej powodów;

-

przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, sprzeczną z zasadami logiki i obiektywizmu, a to przez przyjęcie, że naruszenie równowagi kontraktowej, przejawiające się w zastrzeżeniu na rzecz pozwanego prawa ustalania kursu przeliczeniowego relacji CHF/PLN w tabelach kursowych jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy, podczas gdy w rzeczywistości istnienie pierwszej z przesłanek nie determinuje występowania drugiej, obie winny być przedmiotem dowodzenia, zaś ciężar dowodu, że występują razem ciążył na powodach, którzy tego nie wykazali;

-

pominięcie treści § 9 ust. 1 a) wniosku kredytowego powodów oraz § 30 ust. 2 pkt. 1 ppkt a) umowy kredytu w brzmieniu: kredytobiorcy oświadczają, że mają świadomość ryzyka związanego z kredytami zaciąganymi w walucie wymienialnej, polegającego na tym, iż „w przypadku wzrostu kursu walut podwyższeniu ulega zarówno spłaty, jak i kwota zadłużenia wyrażone w walucie polskiej”, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że powodom nie przekazano jednoznacznej informacji w przedmiocie ryzyka walutowego i możliwych konsekwencjach związanych z zaciągnięciem kredytu walutowego przy przyjęciu spłaty z rachunku prowadzonego w PLN;

-

pominięcie zeznań świadka B. M. co do faktów związanych ze sposobem ustalania kursów walut przez pozwanego jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia, przy jednoczesnym ustaleniu, że bank mógł dowolnie ustalać kursy walut w relacjach z powodami.

Apelujący zarzucił Sądowi Okręgowemu także naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

-

art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c. przez ich nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że postanowienia przygotowanej przez pozwanego umowy przekraczały granice swobody umów i naruszały istotę stosunku zobowiązaniowego, co skutkowało stwierdzeniem nieważności umowy z uwagi na sprzeczność jej postanowień z ustawą, podczas gdy nie zaistniały ku temu przesłanki;

-

art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy przepis ten stanowi normę prawną o charakterze dyspozytywnym, która winna zostać zastosowana przez Sąd w związku ze stwierdzeniem abuzywności postanowień umownych odnoszących się do tabel kursowych banku w celu utrzymania bytu prawnego umowy;

-

art. 385 1 §1 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że ustalanie przez bank kursów waluty, w oparciu o tylko znane sobie kryteria, bez wskazania mechanizmu ich ustalania i dania konsumentowi możliwości realnej oceny zagrożeń z tego płynących, w sposób oczywisty sprzeczne jest z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, podczas gdy w rzeczywistości z art. 385 1 §1 zdanie pierwsze wynika, że uznanie konkretnej klauzuli za niedozwolone postanowienie umowne wymaga łącznego stwierdzenia obu wymienionych w nim przesłanek, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów konsumenta, które to przesłanki Sąd pierwszej instancji potraktował łącznie, błędnie stawiając między nimi znak równości,

-

art. 385 1 §1 zdanie drugie k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że w realiach sprawy sporne postanowienia umowy zostały sformułowane przez pozwanego w sposób niejednoznaczny, podczas gdy postanowienia te zawierają informacje dostatecznie komunikatywne i zrozumiałe dla przeciętnego kredytobiorcy – konsumenta, a nadto na etapie zawierania umowy powodowie byli kompleksowo informowani o istocie średniego kursu danej waluty, o różnicy między kursem kupna i kursem sprzedaży, a także o wpływie zmiany kursu waluty na wysokość wypłacanych i wpłacanych świadczeń.

Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o przeprowadzenie pominiętych przez Sąd pierwszej instancji dowodów z przesłuchania świadka M. R. i opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i ekonomii ze specjalnością w zakresie rynków walutowych. Zaś z daleko posuniętej ostrożności procesowej podniósł zarzut zatrzymania kwot uiszczonych przez powodów, do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot wypłaconego im świadczenia, tj. 466 864,34zł.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji, jako bezzasadnej i zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

Postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie przez Sąd Okręgowy nie wymagało uzupełnienia. Decydujące dla rozstrzygnięcia były bowiem dowody z dokumentów (wniosku o kredyt i umowy o kredyt wraz z załącznikami), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała oraz zeznania powodów, które były miarodajne dla rozstrzygnięcia, m.in. z tej przyczyny, że nie podważał ich i nie mógł podważyć żaden z dowodów zaoferowanych przez pozwanego, w tym dowód z przesłuchania świadka M. R., czy opinia biegłego sądowego z zakresu bankowości i ekonomii ze specjalnością w zakresie rynków walutowych.

M. R. miała być przesłuchana w celu ustalenia faktu zawarcia przez strony umowy kredytu; jej treści, celu, charakteru prawnego i konstrukcji; zakresu informacji przekazanych powodom przed i przy zawieraniu umowy, w tym co do sposobu przeliczeń walutowych świadczeń stron dokonywanych na podstawie umowy i ryzyka zmian kursu walutowego oraz rezygnacji przez powodów z oferty kredytu w walucie polskiej; rodzaju i charakteru prawnego kredytu udzielonego powodom; sposobu uruchomienia (wypłaty) kredytu i zasad jego spłaty, w tym możliwości wyboru waluty wypłaty i spłaty kredytu. Niemniej fakt zawarcia umowy kredytu, jej treść i cel nie były kwestionowane, a sposób wykonania umowy, w tym przeliczeń walutowych wynikały z treści samej umowy. Odnośnie tych kwestii zeznania były niedopuszczalne, jako wykraczające ponad osnowę dokumentu. Natomiast ocena charakteru prawnego, konstrukcji umowy kredytu, jak i rodzaju oraz charakteru udzielonego powodom kredytu pozostawały w kognicji Sądu, zeznania świadka w tej materii stanowiłyby jedynie irrelewantną dla rozstrzygnięcia opinię. Powodowie nie negowali, że z oferty kredytowej pozwanego wybrali umowę kredytu denominowanego do CHF (wynikało to z treści wniosku kredytowego). Zeznania świadka mogłyby mieć zatem znaczenie jedynie w kwestii zakresu informacji przekazanych powodom przed i przy zawieraniu umowy. Odnośnie tych okoliczności nie sposób nie zauważyć, że umowę kredytu w imieniu pozwanego zawarły S. B. i E. G., które były w stanie przedstawić jedynie modelową procedurę stosowaną w pozwanym banku przy zawieraniu tego typu umów, w tym rodzaj i zakres udzielanych kredytobiorcom pouczeń. M. R. nie zawierała z powodami w imieniu pozwanego umowy, nie mogła mieć więc większej wiedzy w tym zakresie niż powodowie i przesłuchani już w sprawie świadkowie. Jej zeznania nie wniosłyby w tym zakresie do sprawy żadnej nowej informacji. Mogłaby ona przedstawić model procedury kredytowej obowiązującej u pozwanego w dacie zawierania umowy, który został wykazany już innymi dowodami. Zaś zakres informacji udzielanych potencjalnym kredytobiorcom – w części w jakiej został zrealizowany przy zawieraniu umowy z powodami wynikał z dokumentów włączonych w poczet materiału dowodowego (z wniosku o kredyt i z treści umowy kredytu wraz z załącznikami). Sąd Apelacyjny nie znajduje też podstaw, by zasięgać opinii biegłego sądowego w celu zweryfikowania rynkowości kursów stosowanych przez pozwanego, ponieważ okoliczność ta nie ma znaczenia dla ustalenia ważności umowy, ani dla możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu mechanizmu waloryzacyjnego. Ograniczenie w tym zakresie postępowania dowodowego przez Sąd Okręgowy było zatem słuszne.

Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy były prawidłowe i wbrew zarzutom apelacji znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 227, art. 278, ani art. 235 2 §1 pkt. 2 k.p.c., ponieważ nie uchybił regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, w tym zasad logiki i doświadczenia życiowego. Nie znajdywał uzasadnienia podniesiony przez pozwanego w odniesieniu do oceny zeznań powodów zarzut naruszenia reguł swobodnej oceny dowodów. W swoich judykatach Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd meritii ocena dowodów może być skutecznie podważona” (m.in. wyroki SN z dnia 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.). Takich natomiast naruszeń pozwany nie wykazał odnośnie do ustalenia, że powodom nie udzielono pełnej i rzetelnej informacji o ryzykach związanych z zawarciem umowy o kredyt, w tym wiążących się z zastosowaniem klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu CHF, jak i, że warunki umowy kredytu nie były z powodami indywidualnie negocjowane. Przekazane powodom informacje dotyczące ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu indeksowanego, udokumentowane pisemnymi oświadczeniami powodów nie były bowiem wystarczające dla przyjęcia, że pozwany wypełnił w pełnym zakresie obciążające go ponadstandardowe obowiązki informacyjne (o czym poniżej). Zeznania powodów nie pozostawały w sprzeczności z osnową dokumentów. Dlatego też zarzuty apelacji kontestujące ustalenia faktyczne, Sąd Apelacyjny uznał za niezasadne i w pełni podzielił i przyjął za własne ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy. Podzielił też ich ocenę prawną, prowadzącą do przyjęcia - w oparciu o art. 385 1§ 1 i 2 k.c. i art. 58 § 1 k.c. - że z uwagi na trwałą bezskuteczność abuzywnych klauzul waloryzacyjnych zawartych w § 2 ust. 1 i § 5 ust. 1, 3, 4 i 5 oraz § 13 ust. 7 umowy, przy braku możliwości wypełnienia luk w umowie powstałych po ich eliminacji - umowa kredytu jest nieważna.

Zgodnie z § 5 pkt. 4 umowy kwota kredytu (219.516,61 CHF) miała zostać przeliczona na PLN według kursu kupna CHF z tabeli kursów walut obcych obowiązującej w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. W § 5 ust.5 i § 13 ust. 7 umowy strony uzgodniły, że raty kredytu wyrażane będą w CHF i potrącane w PLN według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku w dniu wymagalności spłaty raty. Tak, jak to słusznie przyjął Sąd Okręgowy, oceny uczciwego, a zarazem abuzywnego charakteru tych postanowień, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2) i powołanego w niej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust.1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy o kredyt z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których Bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ocena ta, wbrew wywodom apelującego, nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego) i są niezależne od woli stron. Także inne okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy.

Kierując się tymi wskazówkami, Sąd Okręgowy prawidłowo, nie naruszając wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego uznał, że klauzule waloryzacyjne zawarte w postanowieniach § 2 ust. 1 i § 5 oraz § 13 ust. 7 umowy są w świetle art. 385 1 k.c. nieuczciwe, a przez to niedozwolone (abuzywne), ponieważ: nie były indywidualnie uzgodnione; dotyczą sformułowanego niejednoznacznie świadczenia głównego; a ukształtowane nimi prawa i obowiązki stron rażąco naruszały interesy powodów jako konsumenta oraz pozostawały w sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Odpierając zarzuty apelacji odnoszące się do pierwszej z w/w przesłanek abuzywności, Sąd Apelacyjny zauważa, że Sąd Okręgowy trafnie przyjął, iż za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia wzorca umowy, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385 1 § 3 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz postanowienie, które rzeczywiście negocjował. To, że konsument zapoznał się z treścią postanowienia, nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 14 grudnia 2017r., I ACa 447/17 i z 20 grudnia 2017r., I ACa 606/17). W rozpatrywanej sprawie pozwany zdołał wykazać, że powodowie we wniosku kredytowym wpisali kwotę kredytu w PLN (485 000 zł), oraz, że wybrali kredyt denominowany do CHF (w rubryce wnioskowana waluta kredytu zaznaczyli CHF), a nadto, że zapoznali się z treścią umowy oraz, że mieli realny wpływ na datę jej zawarcia; liczbę rat, w których kredyt miał być spłacany i dzień miesiąca, w którym te raty miały być spłacane oraz sposób zabezpieczenia spłaty kredytu. Nie wystarcza to jednak do uznania, że przy zawieraniu będącej przedmiotem sporu umowy doszło do zrealizowania określonej w art. 385 1 §3 k.c. przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść jej postanowień normujących klauzule waloryzacyjne. W tej materii konieczne byłoby bowiem udowodnienie ustalenia brzmienia tych klauzul (a nie tylko pól wypełnianych w powszechnie stosowanym wzorcu umowy) w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał pełną świadomość skutków wprowadzenia tych klauzul oraz realny wpływ na treść normujących je postanowień umownych, albo udowodnienie, że zostały one sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021r., V ACa 127/21). Takie zaś okoliczności bezsprzecznie nie zostały w sprawie wykazane, czego nie kontestują nawet zarzuty apelacji.

Udzielony powodom przez pozwanego kredyt nie został wypłacony we CHF, lecz w PLN. Taki sposób wypłaty kredytu determinował - zgodnie z 5 ust. 3 pkt 2 umowy - cel jego udzielenia, mianowicie finansowanie zobowiązań w kraju. Ponieważ w § 2 ust. 1 umowy wskazano, że przeznaczeniem kredytu jest pokrycie kosztów budowy domu mieszkalnego jednorodzinnego z garażem na nieruchomości położonej w Polsce, kredyt podlegał wypłacie w walucie polskiej. Kredyt udzielony powodom nie stanowił kredytu walutowego, funkcjonalnie nie różnił się od kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, waluta ta w rzeczywistości pełniła w umowie jedynie rolę miernika wartości, postanowienia zaś umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu CHF miały charakter klauzul waloryzacyjnych. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawała okoliczność, czy w celu realizacji umowy kredytodawca pozyskać musiał walutę obcą, czy też denominacja umowna miała wyłącznie charakter operacji matematycznych. Odnośne uwarunkowania, jak idzie o możliwość pierwszą, nie znalazły odzwierciedlenia w treści umowy, pozostawały poza nią i wobec tego nie powinny wpływać na sytuację prawną kredytobiorców. Z ich perspektywy zachodził przypadek wskazany w drugiej kolejności, wszak kredyt udzielony im został w PLN i w tej walucie, zgodnie z tekstem umowy, podlegał spłacie, nie stanowił zatem kredytu walutowego.

W orzecznictwie przyjmowano, tak jak to wywodzi apelujący, że mechanizm indeksacji (waloryzacji) nie określa bezpośrednio świadczeń głównych, tylko prowadzi do ich podwyższenia (lub obniżenia), zależnie od wysokości kursu waluty obcej (wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Lex nr 2008735, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 listopada 2019 r., I ACa 722/18, Lex nr 2924739). Niemniej w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344, Sąd Najwyższy wskazał na konieczność weryfikacji poglądu, że omawiane klauzule nie dotyczą głównych świadczeń stron. Uznał, że zastrzeżone w umowie kredytu klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy oraz, że w ten sam sposób należy ocenić postanowienia stanowiące część mechanizmu waloryzacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Sąd Apelacyjny, tak jak i Okręgowy do tegoż stanowiska w pełni się przychyla, zauważając dodatkowo, że w realiach sprawy za przyjęciem, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenia stron przemawia także to, że ich wyeliminowanie z umowy wykluczało realizację jej funkcji związanej z ryzykiem kursowym.

Zarzut nieokreśloności świadczeń głównych stron Sąd Okręgowy trafnie wywiódł z przewidzianych w umowie przeliczeń w przypadku wypłaty kredytu albo jej transzy w walucie polskiej odwołujących się przy wypłacie kredytu do kursu kupna CHF w dniu realizacji zlecenia płatniczego, a przy spłacie kredytu do kursu sprzedaży CHF z dnia wymagalności rat według aktualnej tabeli kursów, którą zdefiniowano w części I pkt. 8 umowy zatytułowanej „Postanowienia wstępne”, jako „tabelę kursów (...) SA obowiązującą w chwili dokonywania przez bank określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępną w banku oraz na jego stronie internetowej”. Postanowienia normujące te przeliczenia nie pozwalały w dacie zawarcia umowy na określenie kwoty jaka miała zostać powodom wypłacona z tytułu kredytu. Nie pozwalały też na określenie wysokości zobowiązania kredytowego, którą powodowie zobowiązali się zwrócić. Co więcej, nie określały też jednoznacznie wartości parametrów pozwalających na określenie wysokości tychże świadczeń. Do takiego wniosku uprawniał fakt, że w dacie zawierania umowy nawet bankowi nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków i spłaty kredytu. Powodowie de facto o wysokości obciążającej ich raty dowiadywali się dopiero z chwilą powzięcia informacji o jej potrąceniu z rachunku.

W tym stanie rzeczy pozwany nie może zasadnie twierdzić, że umowa jednoznacznie określała świadczenie główne kredytobiorcy. Umowa o kredyt denominowany, czy indeksowany do waluty obcej dla swej transparentności powinna konkretnie (precyzyjnie) określać wysokość świadczeń głównych stron na dzień zawarcia umowy oraz zasady indeksacji (waloryzacji) tych świadczeń. Łącząca strony umowa elementów tych nie zawierała. Jej konstrukcja stwarzała jedynie pozory określenia świadczeń głównych. Ponadto, powodom nie został objaśniony mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres ich świadczeń oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez bank - kredytodawcę. Znany był im jedynie sposób publikowania tych kursów, który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu, stanowił więc obowiązek informacyjny dla osób, które dopiero chcą zawrzeć transakcję, a decyzję mogą podjąć w oparciu o publikowane informacje o warunkach transakcji, w tym cenę. Podsumowując, żaden z zarzutów apelacji nie jest w stanie wzruszyć prawidłowości stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że spełniona została także druga z przesłanek abuzywności klauzul waloryzacyjnych, tj. niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego.

Oceniając treść klauzul waloryzacyjnych (indeksacyjnych) w aspekcie przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta i sprzeczności z dobrymi obyczajami w pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że ukształtowanego tymi klauzulami obowiązku zapłaty przez kredytobiorcę różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie pozwanego. Z treści umowy nie wynika, by wolą stron było wprowadzenie do umowy usługi kantorowej banku (klauzule miały normować jedynie mechanizm waloryzacyjny). Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązany był kredytobiorca, a nadto konstytuowało stan fikcyjny wyrażający się w przyjęciu, że powodowie uzyskali kredyt wyższy niż rzeczywiście wykorzystany (o różnicę między kursem kupna i sprzedaży CHF). Takie ukształtowanie warunków umowy powodowało, że już w chwili jej zawarcia, bez zajścia żadnego zdarzenia, a nawet bez zmiany obowiązującego w banku kursu CHF, powodowie zostali obciążeni spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż rzeczywiście wykorzystana. Obciążenie powodów tym ukrytym i nieekwiwalentnym kosztem kredytu o nieustalonej w dacie zawierania umowy wysokości było nieuczciwe i ewidentnie naruszało interesy ekonomiczne powodów jako konsumenta. Wprowadzenie takiej regulacji do wzorca umowy niewątpliwie naruszało dobre obyczaje. Tym bardziej nieuczciwe, naruszające dobre obyczaje i rażąco naruszające interesy powodów, a nadto sprzeczne z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego było ukształtowanie warunków umowy w sposób prowadzący do obciążenia powodów oprocentowaniem od tegoż ukrytego kosztu. Art. 69 ust. 1 Prawa bankowego stanowi bowiem podstawę naliczania oprocentowania wyłącznie od kwoty rzeczywiście wykorzystanego kredytu.

W doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się przez bank – kredytodawcę do „swoich” kursów walut ogłaszanych w tabelach tego banku rażąco narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz, że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi rozeznanie się w konsekwencjach ekonomicznych zawarcia umowy. Powyższych wniosków, wypływających z abstrakcyjnej kontroli abuzywności postanowień o treści zbliżonej do zawartych w § 2 ust. 1 i § 5 ust. 1, 3, 4 i 5 oraz § 13 ust. 7 umowy, nie wzrusza kontrola indywidualna tych postanowień dokonana w realiach sprawy. Stosując do przeliczenia tworzoną przez siebie tabelę kursów pozwany narzucił swoim dłużnikom kurs CHF służący ustaleniu wysokości kwoty podlegającej wypłacie i zwrotowi, tym samym przydał sobie możliwość jednostronnego oddziaływania na wysokość zobowiązania kredytowego powodów. W tej sytuacji abuzywnego charakteru tych klauzul nie wyłączyłoby nawet stwierdzenie, że stosowane przez pozwanego kursy walut nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne, ani od średniego kursu NBP, ani nawet ustalenie, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych. Okoliczności te nie zmieniają bowiem faktu, że kursy walut były kształtowane przez pozwanego, co przydawało mu uprawnienie do jednostronnego określenia wysokości zobowiązań powodów. Abuzywnego charakteru nie odbiera przywołanym klauzulom nowelizacja prawa bankowego, ani fakt wieloletniego wykonywania umowy przez powodów, ponieważ żadne z tych zdarzeń nie odniosło skutku wstecznego i nie może być postrzegane w kategoriach nowacji stosunku zobowiązaniowego powstałego wskutek zawarcia umowy kredytu, zwłaszcza, że mimo ich zaistnienia pozwany nadal ustalał raty kredytu przy założeniu, że kwota kredytu uległa indeksacji do CHF - nie ustalał tych rat od kwoty kredytu. Bankowy mechanizm indeksacji obejmowałby zatem także raty spłacane bezpośrednio w CHF (zakładał ich wyliczenie od kapitału poddanego indeksacji).

Ponadto, Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że powodom nie były znane, istotne z punktu widzenia ich interesów i dobrych obyczajów, konsekwencje zastosowania mechanizm ustalania kursów przez Bank. Przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. W wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18, Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest w tym przypadku jako "ponadstandardowy". Pozwany wywodził, że dopełnił tego obowiązku, ponieważ powodowie zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu denominowanego do CHF oraz podpisali oświadczenie, że jest im znane ryzyko związane z wahaniem kursu waluty, do której jest denominowany kredyt i, że są świadomi tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość ich zobowiązań wobec kredytodawcy. Niemniej, decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu denominowanego do CHF, czy treść złożonych przez nich oświadczeń odnoszących się do ryzyka kursowego - tak, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że bank należycie wypełnił obowiązek informacyjny. Zakres przekazanych powodom informacji nie obrazował bowiem skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym nie uświadamiał im granic potencjalnego wzrostu zadłużenia, zwłaszcza jeśli zestawić je z powszechną wówczas wiedzą o stabilności kursu CHF i wywiedzionego z niej przekonania, że kredyt indeksowany jest bezpieczny i tani. Pozwany nie przedstawił powodom symulacji, która obrazowałaby taki wzrost kursu, jaki nastąpił. Wprawdzie w dacie zawierania umowy nie był normatywnie regulowany (i nadal nie jest) zakres informacji jakie winien uzyskać kredytobiorca przed zawarciem umowy kredytu denominowanego, czy indeksowanego, niemniej oczywistym jest, że bank – kredytodawca nie powinien uświadomić konsumentowi, że realnie możliwy jest nawet parokrotny, a przynajmniej przenoszący 100% wzrost kursu CHF. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pouczenia udzielone przez pozwanego nie szły tak daleko, przeciwnie nawet z wywodów apelacji wynika, że pozwany nie miał świadomości tego jak wzrośnie kurs CHF, a nawet nie mógł granic tego wzrostu przewidzieć. Brak uświadomienia powodom potencjalnego nieograniczonego wzrostu kursu CHF, oceniany przez pryzmat stanu z dnia zawarcia umowy (w tym ugruntowanej stabilności kursu CHF), wyklucza przyjęcie, że powodowie byli świadomi i godzili się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego. Proponowanie konsumentowi zawarcia w tych warunkach umowy nie wypełnia nie tylko ponadstandardowych, ale nawet podstawowych obowiązków informacyjnych. Ważąc na powyższe konkluzje, Sąd Apelacyjny stwierdził, że nie są zasadne zarzuty apelacji skierowane przeciwko przyjęciu przez Sąd Okręgowy, że zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne rażąco naruszają interesy powoda jako konsumenta i są nieuczciwe. Bank, mający status profesjonalisty i instytucji zaufania publicznego przygotował i stosował w praktyce wzorzec umowy kredytu w celu osiągnięcia nadmiernych i nieproporcjonalnych korzyści kosztem kredytobiorców, w tym powodów, nie licząc się z tym, że warunki umowy mogą ich doprowadzić nawet do bankructwa.

Zasadnie też Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 385 1§1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi i przystąpił do rozważenia, czy po wyeliminowaniu tych niedozwolonych klauzul umowa kredytu może obowiązywać w pozostałym zakresie, czy też należy uznać ją - zgodnie z żądaniem powodów - za nieważną, w szczególności ze względu na brak któregoś z koniecznych elementów takiej umowy. Trafne w tej materii było przyjęcie, że usunięcie z umowy klauzul waloryzacyjnych ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów koniecznych przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego. Wyeliminowanie klauzul waloryzacyjnych nie pozwoli bowiem obliczyć sumy, jaką powodowie zobowiązani są zwrócić pozwanemu z tytułu kredytu, nawet przy zastosowaniu art. 56 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c., a zatem nawet mając na uwadze istotę tej umowy, zgodny zamiar stron i cel umowy, a także okoliczności w których umowa została zawarta, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje.

Wbrew wywodom pozwanego, Sąd nie jest władny w realiach sprawy uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu z łączącej strony umowy klauzul abuzywnych. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358§2 k.c., ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Co więcej, zgodnie z art. 358 §1 k.c. przepis ten znajduje zastosowanie do zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Powodowie zaś zobowiązani byli spełnić świadczenie w walucie polskiej (stanowiącej równowartość waluty obcej, przyjętej jako miernik waloryzacji). Luki powstałej po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych nie może też wypełnić norma art. 69 ust. 3 Prawa bankowego uprawniająca kredytobiorcę do spłaty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej, w tej walucie, ponieważ także ten przepis wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. W tej materii podkreślić trzeba, że jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Stanowisko to jest zgodnie z kierunkiem prezentowanym przez TSUE w przywołanym przez Sąd Okręgowy wyroku z 3 października 2019r., C – 260/18, z którego wynika, że zbyt daleko idąca byłaby ingerencja Sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie sposób także w realiach sprawy przyjąć do rozliczeń stron kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił. Wykluczenie analogii, czyniło też niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Nadto, w realiach sprawy zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. Przywrócenie równowagi kontraktowej w zaistniałej sytuacji nie było możliwe.

Podsumowując, Sąd Okręgowy miał podstawy ku temu, by przyjąć, że klauzule waloryzacyjne (indeksacyjne) zawarte w postanowieniach umowy są abuzywne. Miał też podstawy, by przyjąć, że po usunięciu tych klauzul utrzymanie umowy będzie niemożliwe. Skoro z oświadczeń złożonych w toku procesu wynikało, że powodowie są świadomi konsekwencji ustalenia nieważności umowy i się na nie godzą, Sąd Okręgowy miał też podstawy ku temu, by na tej podstawie ustalić nieważność umowy kredytu – w oparciu o art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 58 §1 k.c. Konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy było przyjęcie zasadności żądania zwrotu kwot jakie powodowie świadczyli w wykonaniu nieważnej umowy - w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410§1 i 2 k.c. Z tych przyczyn zarzuty apelacji okazały się bezzasadne. Niemniej zmianę wyroku – w oparciu o art. 386 §1 k.p.c. - implikowało uwzględnienie podniesionego przez pozwanego na etapie postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania.

Zgodnie z art. 496 k.c. skorzystanie z prawa zatrzymania dotyczy zwrotu świadczeń wzajemnych i jest uzależnione od łącznego spełnienia dwóch przesłanek – strony muszą być zobowiązane do wzajemnych świadczeń, a nadto od wezwania przez drugą stronę do zwrotu spełnionego świadczenia. Obie te przesłanki zaistniały. Sąd Apelacyjny kwalifikuje umowę kredytu jako umowę wzajemną przyjmując przeważające w aktualnym orzecznictwie stanowisko, że świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku, ponieważ stanowi wynagrodzenie za korzystanie z udostępnionego i mogącego przynosić wymierne korzyści kapitału kredytu. W uzasadnieniu wyroku z 7 marca 2017 r. (sygn. akt II CSK 281/16) Sąd Najwyższy wskazał, iż istotną cechą umowy kredytu jest jej charakter wzajemny w rozumieniu art. 478 § 2 k.c. Ekwiwalentem świadczenia banku, polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej, jest zapłata odsetek i prowizji, niezależna od obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu. Ten rodzaj i zakres ekwiwalentu przesądza również o odpłatnym charakterze umowy kredytu. Podobny pogląd wyraził również Sąd Najwyższy w wyroku z 7 kwietnia 2011 r. (sygn. akt IV CSK 422/10). Jako, że pozwany w toku postępowania apelacyjnego złożył pismo obejmujące zarzut zatrzymania świadczenia i przedstawił dowód doręczenia pisma obejmującego taki zarzut bezpośrednio obu powodom w dniu 14 kwietnia 2022 r. – Sąd Apelacyjny uznał zarzut zatrzymania za skuteczny, a w konsekwencji wstrzymujący (poczynając 14 kwietnia 2022r.) bieg odsetek ustawowych za opóźnienie się pozwanego ze zwrotem świadczenia mu nienależnego, tj. kwoty zasądzonej zaskarżonym wyrokiem kwoty 305 254,98 zł, do czasu zwrotu przez powodów wypłaconej im z tytułu kredytu sumy 466 864,34 zł albo zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty. W dalej idącym zakresie apelację – w oparciu o art. 385 k.p.c. oddalił, jako bezzasadną.

Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu – w oparciu o art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. – Sąd Apelacyjny obciążył pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego i z tego tytułu zasądził od niego na rzecz powodów 8.100zł, stanowiącą zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSA Joanna Naczyńska