Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 77/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2022 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Anna Gajewska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anita Topa

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 maja 2022 r. w P.

sprawy z powództwa M. D. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

o r z e k a

I.  Zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki M. D. (1) kwotę 12 000,00 zł (dwanaście tysięcy złotych 0/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.11.2020r. do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

III.  Zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki M. D. (1) kwotę 3 617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych 76/100), tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

IV.  Nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 2 586,76 zł (dwa tysiące pięćset osiemdziesiąt sześć złotych 76/100) tytułem opłaty sądowej od pozwu i niepokrytych wydatków na opinie biegłych, od ponoszenia których powódka została zwolniona.

Sygn. akt I C 77/21

UZASADNIENIE

M. D. (1) wytoczyła powództwo przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwoty 12 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 30 października 2020 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu powódka podniosła, że 9 września 2020 roku została potrącona przechodząc przez oznakowane przejście dla pieszych. Na skutek tego zdarzenia powódka doznała poważnych obrażeń ciała. Sprawca wypadku objęty był polisą OC w pozwanym Towarzystwie. Szkoda została zgłoszona, a ubezpieczyciel uznał zasadę odpowiedzialności i wypłacił powódce kwotę 8 000 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Zdaniem powódki przyznana kwota jest zaniżona i niewspółmierna do stopnia jej krzywdy i cierpienia.

Powódka podkreśliła, że uderzenie było silne - została odrzucona na około trzy metry. Na skutek wypadku doznała skomplikowanego, wieloodłamowego złamania lewej ręki. W wyniku uderzenia w głowę straciła także przytomność. Bezpośrednio po wypadku została przetransportowana na SOR Szpitala w P., gdzie nastawiono złamanie i założono gips.

Powódka jest osobą leworęczną. Mieszka z niepełnosprawnym synem, nad którym sprawuje opiekę. Po wypadku z unieruchomieniem władnącej ręki nie mogła wykonać najprostszych czynności i wymagała opieki i pomocy niemal we wszystkich czynnościach. Powódka odczuwała ciągły ból ręki, który uśmierzały jedynie silne leki przeciwbólowe. Opatrunek gipsowy został zdjęty dopiero 21 września 2020 roku. Powódka kontynuowała leczenie, a ręka była obrzęknięta i sina jeszcze przez dwa tygodnie. Powódka została skierowana na rehabilitację, którą kontynuowała do dnia wniesienia pozwu. Na dzień wniesienia pozwu odbyła 60 zabiegów, jednak ręka nie powróciła do stanu sprzed wypadku.

Powódka pomimo leczenia i rehabilitacji nadal cierpi z powodu poważnych ograniczeń władnącej ręki. Poważnie utrudnia jej to codzienne funkcjonowanie i opiekę nad synem. Stale towarzyszy jej ból, a przyjmowane leki przeciwbólowe powodowały problemy gastryczne, ospałość i apatię. W związku z wypadkiem powódka musiała zrezygnować z pracy w ogrodzie, która zawsze sprawiała jej radość. Ograniczeniu uległa także jej mobilność. Do chwili wypadku powódka poruszała się głównie rowerem. Doznane obrażenia uniemożliwiają jej jazdę na rowerze, przez co zmuszona jest spędzać większość czasu w domu.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka Akcyjna V. (...) wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwana zanegowała roszczenie zgłaszane przez powódkę co do wysokości. Pozwana w szczególności zakwestionowała zakres obrażeń doznanych przez powódkę w wyniku zdarzenia z dnia 9 września 2020 roku.

Pozwana wskazała, że w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego uznała swoją odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie co do zasady. Mocą decyzji z dnia 26 października 2020 roku przyznała i wypłaciła bezsporną kwotę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 8 000 złotych.

Podstawę przyznanego zadośćuczynienia stanowił całokształt sprawy, w tym dokumentacja medyczna przedłożona przez powódkę w toku postępowania likwidacyjnego, potwierdzająca zakres doznanych obrażeń w wyniku przedmiotowego zdarzenia. Po stronie pozwanej w toku postępowania likwidacyjnego została przeprowadzona opinia lekarza orzekającego, który to oszacował uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 8 %. Ponadto, wypłacona kwota stanowi odniesienie do rozmiaru szkody doznanej przez powódkę, krzywdy oraz stopnia natężenia poniesionych cierpień fizycznych oraz psychicznych, przebiegu procesu leczenia, wieku powódki oraz konieczności pomocy osób trzecich w codziennej egzystencji.

W ocenie pozwanej wypłacona kwota tytułem zadośćuczynienia stanowi adekwatną wielkość w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy. Żądanie powódki wypłaty dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia, ponad wypłacone już w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienia, należy uznać za nieuzasadnione i nieudowodnione.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 9 września 2020 roku na ulicy (...) w P. miał miejsce wypadek drogowy. Kierujący samochodem osobowym marki C. (...) o nr rej. (...), K. L., nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie zbliżania się do oznakowanego przejścia dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej przez jezdnię tym przejściem pieszej M. D. (1), w skutek czego potrącił wymienioną.

(dowód: odpis wyroku Sądu Rejonowego w Piszu z dnia 23.12.2020r. sygn. akt II K 592/20 k. 38-39)

Sprawca zdarzenia posiadał zawartą z (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. umowę w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody posiadaczy pojazdów mechanicznych. (bezsporne)

Przed wypadkiem M. D. (1) mieszkała ze swoim dorosłym, niepełnosprawnym synem, którym się opiekowała. Lubiła spędzać czas zajmując się swoim ogródkiem działkowym. Uprawiała nordic walking. Jej głównym środkiem poruszania się był rower. M. D. (1) jest leworęczna.

W chwili wypadku M. D. (1) miała 64 lat. Bezpośrednio po zdarzeniu na chwilę straciła przytomność. Gdy ją odzyskała, leżała na jezdni i nie wiedziała, co dokładnie się stało. Nie była w stanie określić odczuwanego bólu. Sprawca zdarzenia zabrał ją do szpitala. W szpitalu rozpoznano u niej złamanie nasad dalszych kości łokciowej i promieniowej. Podano jej kroplówkę i leki. Wykonano jej badanie RTG miednicy, łokcia i nadgarstka lewego. M. D. (1) nie wyraziła zgody na leczenie szpitalne i ze względów rodzinnych – potrzebę wykonywania opieki nad niepełnosprawnym synem - wybrała leczenie unieruchomieniem gipsowym. Złamanie nastawiono i zagipsowano. Zalecono jej wypoczynek oraz kontrolę w poradni ortopedycznej po tygodniu, a w razie nasilonych dolegliwości, wcześniej.

W dniu 14 października 2020 roku M. D. (1) zgłosiła się do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej. Zmieniono gips z powodu złej adaptacji. W dniu 21 października 2020 roku zdjęto opatrunek gipsowy. Badanie RTG nadgarstka lewego wykazało zrost bez pełnej przebudowy. W dniu 18 listopada 2020 roku została skierowana na ćwiczenia i ultradźwięki. Dnia 21 grudnia 2020 roku, wobec niewielkiej poprawy, przedłużono rehabilitację.

Przez pierwsze 8 tygodni po wypadku wymagała pomocy osób trzecich przy czynnościach takich jak zakupy, przyrządzenie posiłków, pomoc przy pielęgnacji ciała, ubieraniu, opieka nad niepełnosprawnym synem, a także innych pracach domowych i ogrodniczych. M. D. (1) pomagała córka B. D. oraz syn W. D..

Ręka M. D. (2) jest oszpecona, a jej sprawność nie powróciła do tej sprzed wypadku. Nadal nie jest w stanie całkowicie zgiąć kciuka w lewej dłoni, a także drżą jej palce tej dłoni. Od wypadku przyjmuje leki, które powodują skutki uboczne, takie jak apatia, ospałość i problemy gastryczne. Przebyte dotychczas leczenie było dla M. D. (1) bolesne. Po wypadku jej zwykłe funkcjonowanie i opieka nad niepełnosprawnym synem zostało utrudnione.

Dotychczasowy (...) został zaburzony, a życie i relacje rodzinne zostały ograniczone. Napotykane w życiu codziennym trudności fizyczne związane z używaniem prawej ręki wpłynęły na liczne ograniczenia w kwestii samodzielnego ubierania się, dbania o higienę osobistą, przygotowywaniu posiłków czy innych codziennych czynności.

M. D. (1) zmaga się z stanami lękowymi. Boi się przechodzić przez ulicę. Zazwyczaj czeka do momentu, aż nie będzie żadnych samochodów bądź przechodzi z inną osobą.

(dowód: dokumentacja medyczna k.18-29, zaświadczenie k. 66,dokumentacja medyczna k. 67-83, zeznania świadka B. D. k. 103-104, zeznania powódki M. D. (1) k. 109-109v

M. D. (1) doznała w wypadku wielodłamowego złamania nasady dalszej kości promieniowej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej wadliwie wygojonej z przemieszczeniem łokciowym. Dolegliwości bólowe związane z wypadkiem można ocenić na 5 w skali (...), trwające około 6 tygodni. Dolegliwości mają charakter utrwalony. W badaniu fizykalnym stwierdzono widoczne zniekształcenie nadgarstka lewego z przemieszczeniem łokciowym typu „bagnet” oraz osłabienie siły mięśniowej kończyny górnej lewej. Niezdolność do pracy M. D. (2) trwała do 21 grudnia 2020 roku. Korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych.

Ze względu na brak zrostu wydłużono czas noszenia unieruchomienia z 4 do 6 tygodni. Rokowanie odzyskania sprawności fizycznej do stopnia sprzed wypadku jest pomyślne. Nie zachodzi konieczność, aby M. D. (1) poddała się dalszemu leczeniu, zabiegom medycznym lub rehabilitacji.

(dowód: opinia biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii k. 114-119)

M. D. (1) na skutek doznanych obrażeń stała się zależna od pomocy innych osób. Wywołało to w niej złość, frustrację i poczucie bezradności, smutek oraz przygnębienie. Towarzyszyły jej dolegliwości bólowe, z tego powodu przyjmowała przeciwbólowe. Negatywnie wpływało to na jej nastrój.

Po wypadku zaczęła w myślach odtwarzać jego przebieg, wracały wspomnienia, które wywoływały lęk, smutek, żal, poczucie bezradności, złość. Trudno jej było pogodzić się z utratą sprawności; również w kontekście opieki nad niepełnosprawnym synem.

Od czasu wypadku stała się bardziej drażliwa i lękliwa. Boi się samodzielnie przechodzić przez przejścia dla pieszych.

W związku z odczuwanymi dolegliwościami bólowymi, obawami o dalszą przyszłość, w tym również w kontekście opieki nad niepełnosprawnym synem, samopoczucie psychiczne powódki było obniżone. Dodatkowo odczuwała zależność od innych osób, co wywoływało u niej rozdrażnienie i poczucie niezaradności Na skutek doznanych urazów powódka zetknęła się z własną ograniczonością, stała się chwiejna emocjonalnie, szybciej się denerwowała.

(dowód: opinia biegłej z zakresu psychologii k. 140-144v)

Pismem z dnia 28 września 2020 roku M. D. (1) wystąpiła do (...) S.A. V. (...) o przyznanie kwoty 40 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Decyzją z 27 października 2020 roku ubezpieczyciel przyznał M. D. (1) zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 8 000 złotych.

W opinii lekarza orzekającego (...) S.A. (...) M. D. (1) doznała 8 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Ponadto, decyzją z dnia 30 listopada 2020 roku ubezpieczyciel przyznał M. D. (1) odszkodowanie z tytułu kosztów opieki osób trzecich w wysokości 986,16 złotych oraz odszkodowanie z tytułu zniszczonych okularów w wysokości 478 złotych.

(dowód: pismo z 28.09.2020r. k. 32-33, decyzja z 27.10.2020r. k. 34-34v, operat świadczeniowy k. 35, decyzja z 30.11.2020r. k. 37)

Sąd zważył, co następuje:

Kwestia odpowiedzialności pozwanej za szkodę o charakterze niemajątkowym doznaną przez powódkę była bezsporna. Sporna była jedynie kwestia rozmiaru krzywdy, stopnia natężenia i długotrwałości cierpienia fizycznego i psychicznego, a w konsekwencji wysokość należnego powódce zadośćuczynienia.

W ocenie pozwanej świadczenie tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 8000 złotych jest wystarczające i w całości czyniące zadość roszczeniom powódki.

Z powyższym nie zgodziła się strona powodowa, w ocenie której wysokość przyznanego zadośćuczynienia, zważywszy na rozmiar obrażeń fizycznych i cierpień psychicznych doznanych przez powódkę, następstwa wypadku oraz czasokres rehabilitacji powódki, jest rażąco zaniżona.

Kwestię rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych, jakiej doznała powódka w wyniku zdarzenia z dnia 9 września 2020 roku, Sąd rozstrzygnął w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii oraz opinię biegłej sądowej z zakresu psychologii, a także w oparciu o załączoną dokumentację medyczną powódki, zeznania świadka B. D. – córki powódki oraz zeznania powódki.

Biegły sądowy z zakresu ortopedii w sporządzonej przez siebie opinii stwierdził, że powódka doznała 8% trwałego procentowego uszczerbku na zdrowiu w związku z wieloodłamowym złamaniem nasady dalszej kości promieniowej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej wadliwie wygojonej z przemieszczeniem łokciowym. Natomiast biegła z zakresu psychologii nie posiada kompetencji do orzekania uszczerbku na zdrowiu, stąd też nie stwierdziła u powódki uszczerbku na zdrowiu.

Sąd ocenił sporządzone przez biegłych opinie jako cechujące się wysokim profesjonalizmem. Są to opinie jasne i fachowe, w przejrzysty sposób uzasadniające przedstawione w nich wnioski. Biegli sporządzili je przy wykorzystaniu specjalistycznej wiedzy z zakresu swojej specjalności i po przeprowadzeniu badania powódki. Należy podkreślić również, że opinie te nie były kwestionowane przez strony.

Roszczenia pozwu w niniejszej sprawie opierają się na przepisie art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Bezspornym jest, że w rozpatrywanym przypadku poszkodowana poniosła krzywdę, ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, z rozstrojem zdrowia czy wyłączeniem z normalnego życia). M. D. (1) odniosła trwały 8% uszczerbek na zdrowiu, o czym świadczy wspomniana wyżej opinia biegłego ortopedy. Rokowania na przyszłość powódki są pomyślne.

Należy podkreślić, że czasokres leczenia i rekonwalescencji powódki wynosił około dwóch miesięcy. Z zeznań świadka B. D. oraz z zeznań powódki wynika, że po wypadku powódka przez okres ośmiu tygodni wymagała opieki i pomocy przy codziennych czynnościach związanych z przygotowywaniem posiłków, ubieraniem się, myciem. Ponadto, do 21 grudnia 2020 roku powódka była niezdolna do pracy.

Wypadek z dnia 9 września 2020 roku i jego następstwa spowodowały przejściowe pogorszenie stanu psychicznego powódki – liczne cierpienia psychiczne, pogorszenie samopoczucia z uwagi na ból fizyczny, długotrwałą rehabilitację, poczucie zależności i niezaradności, a także zamartwianie się sytuacją swojego niepełnosprawnego syna, którym do tej pory samodzielnie się opiekowała. Powódka odmówiła hospitalizacji bojąc się, że jej niepełnosprawny syn zostanie bez pomocy. Tymczasem powódka sama wymagała pomocy.

W prawdzie, jak wspomniano wyżej, brak jest w materiale dowodowym potwierdzenia, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym, jednakże z opinii biegłej z zakresu psychologii wynika, że na skutek wypadku samopoczucie psychiczne było obniżone. Nadto, podkreślenia wymaga, że powódka w dalszym ciągu odczuwa niepokój i lęk związany z przechodzeniem przez ulicę – albo czeka aż przejadą wszystkie samochody albo prosi kogoś o pomoc.

Biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy jakiej doznała powódka, czas trwania i rodzaj leczenia oraz 8% uszczerbek na zdrowiu powódki, Sąd doszedł do przekonania, iż powódce należne jest zadośćuczynienie w łącznej kwocie 22 000 złotych. Kwota ta jest także adekwatna do istniejących stosunków majątkowych społeczeństwa, w tym wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przez co utrzymana jest w rozsądnych granicach i w żaden sposób nie podważa kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień związanych ze szkodą na osobie. Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w art. 445 k.c., jest szkodą niemajątkową. Charakter tej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego odszkodowania nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, ale jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (por. wyrok SN z dnia 09.02.2000 r., III CKN 582/98, LEX nr 52776).

Sąd, oceniając wysokość sumy zadośćuczynienia uwzględnił pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c., które w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze, wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie społeczeństwa ( zob. wyrok SA z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00 LEX nr 52766).

To stanowisko Sądu jest zgodne z uznawaną w orzecznictwie zasadą umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia, która to zasada trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne, a więc czy jest odpowiednie (zob. wyrok SA z dnia 12.09.2002r., IV CKN 1266/00, LEX nr 80272).

Należną kwotę zadośćuczynienia Sąd pomniejszył o kwotę 8 000 złotych wypłacone powódce przez pozwaną, a także o kwotę 2 000 złotych wypłaconą powódce przez sprawcę czynu, w związku z czym na podstawie art. 445 k.c. zasądził od pozwanej na rzecz powódki dochodzoną pozwem kwotę 12 000 złotych.

Od zasądzonej kwoty 12 000 złotych Sąd, w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 póz. 1152 z późn. zm.), zasądził odsetki od 1 listopada 2020 roku. W aktach sprawy brak jest dowodu doręczenia wniosku o zadośćuczynienia. Pozwana potwierdziła przyjęcie zawiadomienia o szkodzie w dniu 1 października 2020 roku. Pozwana zaspokoić roszczenia powódki mogła do 30 października 2020 roku, a 1 listopada 2020 roku roszczenie stało się wymagalne, dlatego też od tego dnia należą się powódce odsetki ustawowe za opóźnienie.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r., poz. 265) oraz art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Powódka w nieznacznym stopniu przegrała proces, dlatego zasadnym jest obciążenie pozwanego kosztami sądowymi w całości. W tym przypadku jest to kwota 3 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17 złotych tytułem zwrotu opłaty od udzielonego pełnomocnictwa.

Nadto, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz.U. z 2020r., poz. 755), Sąd nakazał pobrać od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu łączną kwotę 2 586,76 złotych, w tym tytułem opłaty sądowej od pozwu w kwocie 750 złotych oraz tytułem niepokrytych wydatków na opinie biegłych w kwocie 1 836,76 złotych, od uiszczenia której powódka była zwolniona.