Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 990/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2022 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Banku Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko K. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z 4 marca 2020 roku, sygn. akt I C 432/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 990/20

UZASADNIENIE

Powódka (...) Bank S.A. w W. domagała się od pozwanej K. M., w elektronicznym postępowaniu upominawczym, zapłaty 59.145,31 zł z bliżej określonymi odsetkami i kosztami procesu. Dochodzona pozwem należność stanowiła dług pozwanej powstały na skutek niewykonania umowy kredytowej zawartej w dniu 5 sierpnia 2008 roku.

Wobec braku podstaw do wydania nakazu zapłaty sprawę przekazano sądowi właściwości ogólnej dla pozwanej.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Podniosła zarzuty wygaśnięcia zobowiązania (spłata całego zobowiązania), niewykazania wysokości dochodzonej kwoty (brak wykazania przez powódkę kwoty zadłużenia), zastosowania niedozwolonej klauzuli umownej (wybór dowolnych kryteriów ustalania kursów po których przeliczane będą raty kredytu). Wywodziła, że sporny kredyt był indeksowany kursem franka szwajcarskiego, a zapisy umowy w tym zakresie były abuzywne.

W dalszym toku postępowania pozwana zgłosiła zarzut nieważności umowy kredytu akcentując, że tabela kursów była tworzona w sposób dowolny, a kredytodawca swobodnie wpływał na wysokość świadczenia kredytobiorcy, tym samym klauzula indeksująca jest abuzywna. Podniosła przy tym, że niedopuszczalne jest wypełnienie luk w umowie poprzez stosowanie przepisów dyspozycyjnych, w konsekwencji umowę należy uznać za nieważną zarówno w świetle prawa polskiego i prawa unijnego.

Powódka w odpowiedzi na te zarzuty podtrzymała dotychczasowe stanowisko, akcentując, że zobowiązanie pozwanej zostało wykazane dokumentami. Wywodziła, że przeliczenia nie były dokonywanie jednostronnie i dowolnie, a były efektem stosowania tabel kursów walut ustalanych na podstawie obowiązujących na rynku kursów międzybankowych oraz średnich kursów NBP. Wskazała, że pewien stopień uznaniowości nie jest sprzeczny z dobrymi obyczajami ani nie narusza równowagi stron. Dodatkowo podniosła, że niemożliwe jest zastosowanie kursu sztywnego, jako że uniemożliwiałoby to reakcję banku na zmieniającą się sytuację rynkową. Podniosła, że pozwana nie wykazała aby kwestionowane postanowienia rażąco naruszały jej interesy, to jest nie wykazała, że kursy stosowane przez bank istotnie odbiegały od kursów rynkowych. Samo twierdzenie, że powódka mogła dowolnie kształtować kurs waluty nie może jednocześnie oznaczać abuzywności takiej klauzuli.

Wyrokiem z 4 marca 2020 roku Sąd Rejonowy oddalił powództwo (pkt 1); zasądził od powódki na rzecz pozwanej 7.917 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu (pkt 2) i orzekł o zwrocie nadpłaconej zaliczki (pkt 3).

Wyrok ten zapadł po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych:

Pozwana w dniu 5 maja 2008 roku zawarła z powodowym bankiem umowę kredytu złotowego indeksowanego kursem (...), stanowiącego równowartość 17.714,64 (...). Wypłata kredytu nastąpiła w (...) według kursu określonego w bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych. Kurs w dniu sporządzenia umowy wynosił 1,8960 zł. W umowie ustalono, że kredyt jest przeznaczony na sfinansowanie: refinansowania kosztów zakupu pojazdu marki V. w kwocie 30.900 zł, prowizji bankowej w kwocie 1.679,35 zł i innych wydatków kredytobiorcy w kwocie 1.007,61 zł. Całkowity koszt kredytu (wraz z oprocentowaniem umownym) ustalono na 13.819,41 zł. Ponadto kredytobiorca zobowiązał się pokryć koszty zarejestrowania pojazdu – 178 zł i ubezpieczenia OC w całym okresie kredytowania – 17.000 zł. Ustalono, że w przypadku terminowej spłaty kredytu łączną kwota wszystkich kosztów, do których zapłaty w związku z zawartą umową zobowiązany jest kredytobiorca wynosi 30.997,41 zł. Pozwana zobowiązała się do spłaty rat kredytu wraz z odsetkami w terminach i kwotach określonych w harmonogramie spłat. Spłata miała następować w złotówkach, jednakże raty zostały ustalone we frankach szwajcarskich. Wysokość każdorazowego zobowiązania pozwanej ustalana być miała jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej, określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych i indeksowanych kursem walut obcych”, obowiązującej w (...) Banku S.A. w dniu wpływu należności do banku. Kurs ten w dniu sporządzenia umowy wynosił 2,0440 zł.

W dniu 4 lutego 2010 r. strony zawarły aneks do umowy, którym obniżyły raty kredytu, wydłużyły okres kredytowania o 18 miesięcy oraz sporządziły nowy harmonogram spłaty rat. Ostatnia rata miała być płatna 16 lipca 2015 roku.

Pozwana spłacała raty w złotówkach. Raty te następnie były przewalutowane na franki szwajcarskie. Ostatnią ratę pozwana wpłaciła 24 czerwca 2015 roku. Następnie zaprzestała uiszczania dalszych kwot na rzecz powódki, uznając kredyt za spłacony.

Pismem z 21 kwietnia 2015 roku powódka poinformowała pozwaną, że posiada zaległość w spłatach w wysokości 155,39(...) tytułem kapitału i 40,14 (...) tytułem odsetek umownych. Kolejnym pismem, z 18 sierpnia 2015 roku, powódka poinformowała pozwaną, że na dzień 18 sierpnia 2015 roku pozwana posiada zaległość w wysokości 13.351,11 (...). Dalej, pismem z 5 października 2015 roku powódka poinformowała pozwaną, że w związku z wypowiedzeniem umowy kredyt został przewalutowany na polską walutę. Tym samym pozwanej pozostały do spłaty kwoty 53.686,14 zł tytułem kapitału, 823,84 zł tytułem odsetek i 3.479,76 zł tytułem opłaty na ubezpieczenie.

Pozwana wpłaciła łącznie na rzecz powódki 64.188,52 zł tytułem spłaty spornego kredytu.

W toku postępowania Sąd Rejonowy przeprowadził dowód z opinii biegłego z zakresu bankowości, który ostatecznie uznał za przydatny jedynie w zakresie ustalenia łącznej kwoty dokonanej spłaty. Wobec zmiany stanowiska pozwanej Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw aby dokonywać jakichkolwiek przeliczeń kredytu, opierając się na innych kursach franka szwajcarskiego niż przyjęty w umowie.

Mając na względzie te ustalenia Sąd Rejonowy odwołał się do regulacji art. 385 1 k.c. Wskazał, że pozwana zaciągnęła kredyt złotowy na zakup samochodu indeksowany kursem franka szwajcarskiego. Oznaczało to, że wysokość zobowiązania była ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży tej waluty określonej przez bank. Wywiódł, że co do zasady takie ukształtowanie stosunku prawnego między stronami jest dozwolone. Niemniej jednak umowa stron nie określała sposobu ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty indeksacyjnej, odwołując się jedynie do wprowadzanej przez sam bank tabeli kursów walut. Saldo zadłużenia oraz wysokość każdej raty określona była we frankach szwajcarskich, a przeliczenie raty na złotówki, które miała wpłacać pozwana, następować miało według kursu franka szwajcarskiego ustalonego przez powódkę na dzień zapłaty raty. Zdaniem Sądu Rejonowego takiego ustalenia zaakceptować już nie można, wobec treści art. 385 1§1 k.c. Pozwana nie miała bowiem żadnego wpływu na ukształtowanie przez powódkę kursu franka szwajcarskiego na poszczególne dni, w których pozwana miała dokonywać zapłaty rat. Tymczasem powódka miała pełną dowolność w kształtowaniu tego kursu. Jednocześnie bez wątpienia te postanowienia zawartej między stronami umowy nie były uzgadniane indywidualnie z pozwaną, która nie miała żadnego wpływu na ich treść. Jak dalej ocenił Sąd Rejonowy klauzula indeksacyjna nie stanowi świadczenia głównego, gdyż kształtowała jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń. Te bowiem określała definicja kredytu ujęta w art. 69 Prawa bankowego. Warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych nie stanowi natomiast podstawowego elementu świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę.

Sąd Rejonowy wskazał też, że w toku stosowania przepisów o ochronie konsumentów na ogół przyjmowany jest wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Nie ma podstaw do przyznania konsumentowi tak uprzywilejowanej pozycji, w której byłby zwolniony z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy, którą zamierza zawrzeć. Konsument ten nie musi jednak znać wszystkich uregulowań dotyczących stosunku prawnego, w którego zawarcie się angażuje. W istocie zatem wymóg należytej samoinformacji konsumenta należy odnieść do stopnia skomplikowania stosunku, który zamierza nawiązać, a zwolnienie przedsiębiorcy od odpowiedzialności za zaniechanie udzielenia należytej informacji konsumentowi dotyczy z reguły rozwiązań, o których wiedza jest na tyle upowszechniona, że można oczekiwać od konsumenta, aby przystępując do procesu zawarcia umowy zapoznał się z nią samodzielnie.

Zważywszy na te założenia Sąd Rejonowy uznał, że nawet rozważny, świadomy i krytyczny konsument nie miał możliwości ustalenia, jakiej wysokości raty będzie zobowiązany w przyszłości płacić. Umowa była zawarta na wiele lat, a tym samym przewidywała płatność wielu rat, gdzie wysokość każdej była uzależniona wyłącznie od decyzji banku, co do wysokości kursu franka szwajcarskiego. Wprowadzona klauzula indeksacyjna w żadnym zakresie nie ograniczała ryzyka kursowego i posługiwała się nieprecyzyjnymi i dowolnie interpretowanymi przez bank parametrami. Tym samym doszło do rażącego zachwiania równowagi stron i dobrych obyczajów.

W ocenie Sądu Rejonowego niedozwolony charakter miały w szczególności zapisy §1 ust. 2 oraz §4 ust. 2 umowy w zakresie, w jakim upoważniały bank do przeliczania kwoty udzielonego kredytu na walutę obcą (...) według kursów ustalanych wyłącznie i jednostronnie przez bank w tabeli kursów oraz w zakresie, w jakim upoważniały bank do przeliczania kwoty kredytu w chwili wypłaty według kursu kupna waluty, zaś w momencie spłaty raty kredytu według kursu sprzedaży tej waluty. Ta różnica, tzw. spread walutowy, stanowiła w istocie dodatkowy, niczym nieuzasadniony zarobek banku, nie będący ekwiwalentem żadnej dodatkowej usługi. Zawarty w umowie mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu, był w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawierała jednoznacznej treści i przez to pozwalała na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, była klauzulą niedozwoloną. Pozwalała na uzyskanie przez bank dodatkowego, ukrytego wynagrodzenia, dowolnie przy tym kształtowanego.

Kierując się wykładnią prawa, w tym przepisów dyrektywy 93/13/EWG zawartą w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. (sygnatura C-260/18), Sąd Rejonowy uznał, że abuzywność postanowień umownych dotyczących klauzuli indeksacyjnej, przy braku przepisów dyspozytywnych, mogących zastąpić postanowienia umowne uznane za abuzywne i braku zgody pozwanej na zastosowanie innych przepisów prawa krajowego, nakazywała uznanie całej umowy za nieważną. Nie zachodziła przy tym sytuacja, w której unieważnienie umowy wywołałoby skutki niekorzystane dla pozwanej, która dokonała już spłaty sumy przewyższającej kwotę należności do zapłaty ustalonych w umowie w walcie polskiej. Nie mogłaby być tym samym uznana za bezpodstawnie wzbogaconą względem powódki i zobowiązana zwrotu pobranej z tytułu kredytu kwoty.

Sąd Rejonowy zauważył nadto, że potwierdzeniem ustalenia, iż zastosowane przez powódkę postanowienia dotyczące indeksacji kredytu są rażąco niekorzystne dla konsumenta było to, że pobierając kredytu w wysokości 30.900 zł pozwana – pomijając indeksację - zobowiązana była do zwrotu łącznie 61.897,41 zł. Uiściła na rzecz powódki łącznie 64.188,52 zł, a mimo to powódka żądała od niej dalszych 52.910,12 zł tytułem kapitału pożyczki. Tym samym rzeczywiste koszty udzielonego pozwanej kredytu okazały się stanowić około 3-krotność udzielonego pozwanej kredytu, jedynie z powodu zastosowania przedmiotowej klauzuli indeksacyjnej.

W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził, że stanowiąca podstawę żądań pozwu umowa - po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru jej określonych warunków – nie może nadal obowiązywać bez nich, z tej przyczyny, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Jednocześnie nie ma możliwości wypełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, albowiem obie strony umowy nie wyraziły na to zgody. Tym samym niemożliwe byłoby ustalenie wysokości świadczenia. Sąd Rejonowy nie podzielił przy tym poglądów orzecznictwa, zgodnie z którymi po wyeliminowaniu niedopuszczalnego wskaźnika indeksacji możliwe jest dalsze obowiązywania umowy jako kredytu ze stopą procentową opartą o stałą marżę i stawkę (...). Według Sądu Rejonowego problematyczne byłoby stosowanie wskaźnika (...) dla kredytu, który staje się niepowiązany z walutą obcą, a dodatkowo ma obecnie wskaźnik ujemny.

Konkludując, Sąd Rejonowy uznał, że powódka zawarła z pozwaną umowę zawierającą niedozwoloną klauzulę umowną – tzw. klauzulę indeksującą, a brak jest możliwości utrzymania tej umowy bez zapisów uznanych za abuzywne, zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. Tym samym należało uznał umowę za nieważną, a roszczenie powódki oparte na tejże umowie, za bezzasadne. Wobec tego Sąd Rejonowy oddalił powództwo z powołaniem na art. 69 ust. 1 prawa bankowego, w zw. z art. 358 1 § 1 k.c. i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG.

O kosztach procesu orzekł zgodnie z art. 98§1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka zaskarżając orzeczenie w całości zarzucając naruszenie:

- art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego i dowolne przyjęcie, że powódka mogła dobrowolnie ustalać tabelę kursów oraz, że klauzule indeksacyjne stanowią postanowienia niedozwolone;

- art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i ustalenia wysokości zadłużenia przy uwzględnieniu kursów kupna i sprzedaży walut ustalanych przez sprzedaży NBP;

- art. 65 k.c. w zw. z §1 ust 1 i 2 umowy kredytu oraz §4 ust 2 tej umowy w zw. z art. 385 1 k.c. – poprzez wadliwe przyjęcie, że zapisy umowy pozwalały powódce na dowolne ustalania kursów waluty indeksowanego kredytu, gdy mechanizm ten ujęty w jednym dokumencie wskazywał, że kursy były kształtowane w oparciu o rynek międzybankowy, zatem na podstawie czynników obiektywnych i niezależnych od powódki;

- art. 385 1 k.c. poprzez błędne uznanie, że skutkiem abuzywności jest niemożność dalszego trwania umowy gdy taki skutek nie jest przewidziany w art. 358 1 k.c., a tym samym w miejsce kursu ustalanego przez powoda powinien być zastosowany kurs określony w opinii biegłego z 29 stycznia 2019 roku;

- art. 385 1§2 k.c. w zw. z 65§1 i 2 k.c. i 358 k.c. w zw. z XLIX ustawy z 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz art. 41 prawa wekslowego poprzez ich niezastosowanie, gdy rekonstrukcja norm umownych na podstawie tych przepisów doprowadziłaby do utrzymania umowy na podstawie przepisu realizującego postulat jej utrzymania i to w kształcie nienaruszającym prawa wspólnotowego.

Formułując te zarzuty domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy, ewentualnie zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa po uzupełnieniu postępowania dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność rozliczenia umowy kredytu kursem średnim NBP.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozpoznanie sprawy w postępowaniu odwoławczym odbywało się w składzie jednoosobowym zgodnie z art. 15zzs 1 ust 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 1842) w zw. z art. 6 ustawy z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090).

Na wstępie przypomnieć wypada, że jak wyjaśniono w orzecznictwie sąd rozpoznający apelację powinien odnieść się do wszystkich tych zdarzeń i zarzutów zgłoszonych w postępowaniu apelacyjnym, które mogły spowodować skutki materialnoprawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2018 roku, V CSK 292/17, LEX 2641043). W konsekwencji nie jest bezwzględnym warunkiem prawidłowego rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji odniesienie się do każdego z zarzutów podniesionych w apelacji. Z ustanowionego w art. 378§1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika bowiem konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu apelacji. Za wystraczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 marca 2018 roku, II PK 120/17, Lex nr 2488061).

Sytuacja taka zachodziła w rozpoznawanej sprawie zważywszy na wzajemnie powiązanie poszczególnych zarzutów apelacji powódki. Uprawniało to sąd odwoławczy, do łącznego odniesienia się do nich.

Stawiane w apelacji zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego w przeważającej części dotyczą nie tyle błędnego ustalenia faktów, co wadliwej oceny tych faktów w świetle przepisów prawa materialnego, a to przesłanek stwierdzenia abuzywności określonych zapisów umownych i wpływu tej okoliczności na sytuację prawną stron. Same natomiast fakty, w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, ustalone zostały prawidłowo. Wynikały one bowiem jednoznacznie z treści przedłożonych dokumentów, a także – co się tyczyło wysokości spłaconych przez pozwaną należności – z opinii biegłego.

Ustalenia te Sąd Okręgowy w całości uznał za własne, co czyniło zbędnym ich ponowne przytaczanie. Nie zachodziła też podstawa uzupełnienia postępowania dowodowego zarówno w zakresie wskazanym w apelacji, jak i z urzędu.

W rozpoznawanej sprawie nie budziło wątpliwości, że pozwana miała status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. a sporne w sprawie postanowienia umowne nie były z nią indywidualnie uzgadniane. Nie wymagało także szerszego uzasadnienia, prawidłowo przyjęte przez Sąd Rejonowy założenie, że zapisy te nie dotyczyły głównych świadczeń stron umowy kredytu. Okoliczności te uzasadniały dokonanie ich kontroli na podstawie art. 385 1 k.c., to jest pod kątem ustalenia czy kształtują sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy.

Przedmiotem oceny Sąd Rejonowy uczynił §1 ust 2 i §4 ust 2 umowy stron, której przedmiotem było udzielenie kredytu złotowego indeksowanego kursem (...) stanowiącego równowartość 17.714,64 (...). Pierwszy z ocenianych stanowił, że „Wypłata kredytu następuje w złotych według kursu kupna waluty indeksacyjnej określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych i indeksowanych kursem walut obcych obowiązującej w dniu sporządzenia umowy kredytowej. Kurs ten w dniu sporządzenia umowy wynosi 1,8960 zł”, z kolei drugi, że „Spłata wszelkich zobowiązań z tytułu niniejszej umowy dokonywana będzie w złotych. Wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej – po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych i indeksowanych kursem walut obcych obowiązującej w dniu wpływu należności do banku. Kurs ten w dniu sporządzenia umowy wynosi 2,0440 zł”.

Dowolność w kształtowaniu opisanych kursów przez bank stanowiła podstawę przyjęcia przez Sąd Rejonowy abuzywności tych postanowień umownych. W tym aspekcie pozwany zarzuca w apelacji, że bankowe tabele kursów publikowane były i są na stronach internetowych banku i w jego placówkach, a pozwana mogła się z nimi zapoznać i je zweryfikować. Nadto były one kształtowane na podstawie kursów na rynku międzybankowym, a więc - w ocenie skarżącej – w oparciu o czynniki niezależne od powódki.

Rzecz jednak w tym, że o abuzywności umowy nie decyduje sposób jej wykonywania lecz treść. Istotne znaczenie ma wyłącznie to, że bank miał możliwość wykorzystania abuzywnego postanowienia na podstawie treści umowy. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę, tylko dlatego, że daje kontrahentowi możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Konsekwencją tego jest wyrażony w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone w rozumieniu art. 385 1§1 k.c., dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia. W ramach tej oceny należy natomiast uwzględnić skutki, o których przedsiębiorca wiedział albo mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej wykonanie w przyszłości. Pogląd ten wyrażony został na gruncie prawa krajowego z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust. 1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

W cytowanym orzeczeniu zwrócono uwagę, że zasadnicze znaczenie dla dopuszczalności klauzul modyfikacyjnych ma wymaganie ich przejrzystości, z którym wiąże się w szczególności konieczność jasnego wskazania przyczyn uprawniających do zmiany i jej sposobu (mechanizmu) - tak aby konsument miał możliwość przewidzenia, na podstawie zrozumiałych kryteriów zmian, jakie może wprowadzić przedsiębiorca lub ich konsekwencji ekonomicznych.

Umowa będąca przedmiotem oceny w niniejszym postępowaniu zawiera natomiast jedynie odesłanie do tabeli kursów banku bez określenia obiektywnych mechanizmów wskazujących na podstawy ich ustalania jednostronnie przez powódkę. Jak się natomiast w tym aspekcie przyjmuje, postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 września 2020 roku, I CSK 556/18 i powołane tam dalsze wyroki tego Sądu z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 , z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 , z 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Co więcej, wymogu transparentności nie spełniałoby także zastrzeżenie umowne dające bankowi wprost w umowie prawo do ustalania kursu waluty ogólnie w oparciu o kursy rynku walutowego. Z takiego postanowienia nie wynikałyby bowiem konkretne źródła uzyskania informacji o kursie i precyzyjny sposób kształtowania na ich podstawie kursu ostatecznie ustalonego przez bank (por. uzasadnienie cytowanego wyroku I CSK 556/18).

Uprawnionym jest więc pogląd, że w umowie będącej przedmiotem oceny w istocie nie zawarto przejrzystych kryteriów ograniczających bank w narzucaniu konsumentowi określonego kursu przeliczenia waluty kredytu.

Konsekwencją tego musiało być też przyjęcie, że wobec zastosowania kursów ustalanych przez bank, przy braku ujęcia w umowie mechanizmu ustalania tych kursów w oparciu o obiektywne i niezależne od powódki mierniki, uzasadnioną jest konkluzja, iż umowa nie określała jednoznacznie podstawowych, przedmiotowo istotnych elementów właściwych dla natury umowy kredytu, w szczególności wysokości świadczenia głównego kredytobiorcy.

Trafnie zwrócił też uwagę Sąd Rejonowy, że zapisy umowy w jakim upoważniały bank do przeliczenia kwoty kredytu w chwili jego wypłaty według kursu kupna waluty, a w chwili spłaty raty według kursu sprzedaży, dawały powódce prawo do dodatkowego zarobku nie będącego ekwiwalentem żadnej dodatkowej usługi. Prawidłową była ocena tego Sądu, że opisany obowiązek konsumenta wyczerpywał przesłanki abuzywności. Był bowiem zarówno sprzeczny z dobrymi obyczajami, jak i rażąco naruszał interesy pozwanej jako konsumenta. Z treści umowy nie wynikało przy tym nadto, aby wolą stron było wprowadzenie do umowy usługi kantorowej albowiem klauzule miały normować jedynie mechanizm waloryzacyjny. Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązany był kredytobiorca, a nadto konstytuowało stan fikcyjny wyrażający się w przyjęciu, że pozwany uzyskał kredyt wyższy niż rzeczywiście wykorzystany (o różnicę między kursem kupna i sprzedaży (...)). Takie ukształtowanie warunków umowy powodowało, że już w chwili jej zawarcia, bez zajścia żadnego zdarzenia, a nawet bez zmiany obowiązującego w banku kursu (...), pozwany został obciążony spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż rzeczywiście wykorzystana. Obciążenie pozwanego tym ukrytym i nieekwiwalentnym kosztem kredytu o nieustalonej w dacie zawierania umowy wysokości było nieuczciwe i ewidentnie naruszało jego interes oraz dobre obyczaje (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 24 stycznia 2022 roku, I ACa 354/21, Lex 3333169).

Okoliczności sprawy nie świadczyły nadto aby powódka wypełniła obowiązki informacyjne w zakresie uświadomienia pozwanej ryzyka kursowego w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający, że zaciągnięcie tego kredytu indeksowanego jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat.

Nie znalazł też Sąd Okręgowy podstaw do podważenia wniosków Sądu Rejonowego co do konsekwencji stwierdzenia abuzywności §1 ust 2 oraz §4 ust 2 umowy kredytu. W świetle wypracowanych w orzecznictwie europejskim i krajowym zasad wykładni istotnych w sprawie norm prawnych, uzasadnionym jest wniosek, że stwierdzenie abuzywności określonego postanowienia umownego skutkujące brakiem możliwości utrzymania w mocy umowy bez tego postanowienia skutkuje nieważnością umowy. Brak jest przy tym co do zasady możliwości konwersji umowy z zastosowaniem innego zamiennego postanowienia wynikającego z norm o charakterze ogólnym. W tym aspekcie dominuje pogląd, że art. 385 1§2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58§3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sądowe wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13. Ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Lex 2744159 i powołane tam orzecznictwo).

Nie sposób także w realiach sprawy przyjąć do rozliczeń stron kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił. Wykluczenie analogii, czyniło też niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego (por. cytowany wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach I Aca 354/21). Brak było podstaw do stosowania w rozpoznawanej sprawie zasad obliczania wartości waluty w oparciu o art. 358§2 k.c., skoro przepis ten dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej, a przedmiotem umowy było udzielenie kredytu w złotówkach jedynie indeksowanego kursem (...). Takiemu przeliczeniu sprzeciwiałoby się także ustalony brak wywiązania się przez powódkę z obowiązku poinformowania konsumenta o ryzyku kursowym.

Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia luki powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Czyniło to zbędnym – jak już wskazano – uzupełnianie na etapie apelacyjnym materiału sprawy o dowód z opinii biegłego, który miałby rozliczyć sporną umowę kursem średnim NBP, jak wnosiła powódka w apelacji. Świadczyło zarazem o bezpodstawności zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 278 k.p.c.

Co też istotne, pozwana wprost wnosiła o uznanie umowy za nieważną. Wyłączało to możliwość utrzymania w mocy kwestionowanych postanowień ze względu na ewentualną zgodę konsumenta na dalsze stosowanie niedozwolonego postanowienia umownego (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 roku, C-260/18 oraz uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Zasadnie przyjął też Sąd Rejonowy przyjął, że wynikająca z art. 385 1k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi, a po ich wyeliminowaniu brak jest możliwości dalszego obowiązywania umowy. Wskazać tu trzeba, że usunięcie z umowy klauzul waloryzacyjnych ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów koniecznych przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego. Ich wyeliminowanie nie pozwoli bowiem obliczyć sumy, jaką pozwana zobowiązany jest zwrócić powódce z tytułu kredytu, nawet przy zastosowaniu art. 65§1 i 2 k.c., a zatem mając na uwadze istotę tej umowy, zgodny zamiar stron i cel umowy, a także okoliczności w których umowa została zawarta, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje.

Konsekwencją stwierdzenia abuzywności skutkującej nieważnością całej umowy kredytowej, przy braku woli konsumenta do dalszego stosowania niedozwolonych postanowień, musiało być uznanie, że roszczenie nie jest zasadne, co prawidłowo ocenił Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy miał przy tym na względzie, że w sytuacji gdy bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać kredytodawcy służy roszczenie o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Niemniej jednak powódka nie wystąpiła z roszczeniami na tej odmiennej podstawie faktycznej, a nadto – co nie było w sprawie sporne – pozwana z naddatkiem zwróciła powódce cały pobrany kapitał kredytu. Nie mogła być zatem bezpodstawnie wzbogacona kosztem powódki.

Zarzuty apelacji nie mogły zatem podważyć prawidłowości wyroku Sądu Rejonowego. Sąd Okręgowy oddalił więc apelację jako bezzasadną zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Zasądzona tym tytułem na rzecz pozwanej należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (2.700 zł), odpowiedniej do wartości przedmiotu zaskarżenia, ustalonej na podstawie 2 ust 6 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

SSO Marcin Rak