Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 992/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia, 29 października 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Ewa Jończyk

Protokolant:

stażysta Weronika Osińska

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2021 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. T. (1) i J. T. (1)

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

I.  ustala, że umowa kredytu budowlano – hipotecznego nr (...), zawarta w dniu 9 lipca 2007 r. w B. pomiędzy (...) Bank (...) Spółka Akcyjną z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) a M. T. (1) i J. T. (1) jest nieważna w całości;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sędzia Ewa Jończyk

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 29 sierpnia 2019 roku M. T. (1) oraz J. T. (1) wnieśli o:

1. ustalenie, że umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z dnia 9 lipca 2007 r. zawarta pomiędzy powodami a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., którego następcą prawnym stał się pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna;

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie, do majątku objętego wspólnotą ustawową małżeńską, kwot: 87.499,98 zł oraz 74.307,28 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi dla każdej z kwot od dnia 14 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty.

ewentualnie, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie, do majątku objętego wspólnotą ustawową małżeńską kwoty 189.173,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 14 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty.

Ponadto, powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.

Uzasadniając stanowisko, powodowie wyjaśnili, że w dniu 9 lipca 2007 roku pomiędzy stronami zawarta została umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...), której celem było sfinansowanie budowy domu jednorodzinnego. Powodowie wnioskowali przy tym o udostępnienie im środków w złotych polskich, w wysokości 400.000 zł, z uwagi na to, iż inwestycja realizowana miała być w Polsce. Zdaniem powodów, kwota we frankach szwajcarskich nie była przedmiotem ustaleń między powodami a pozwanym, pojawiła się dopiero w umowie. Środki pieniężne, powodowie otrzymali w złotych, zostało im wypłacone w czterech transzach łącznie 387.588,93 zł. Zgodnie z umową, uruchomienie środków miało nastąpić w wysokości wskazanej w dyspozycji uruchomienia kredytu, w której ostatecznie jednakże nie wskazano kwoty i waluty kredytu, a także nie wskazano stosowanych kursów walut oraz daty waluty.

Powodowie podnieśli, iż wzorzec przygotowany przez pozwanego zawierał w swej treści postanowienia umożliwiające pozwanemu dowolne dokonanie zmiany waluty kredytu, bez konieczności uzyskiwania jakiejkolwiek zgody ze strony kredytobiorcy. Ponadto, w umowie zawarto jedynie bardzo ogólnie sformułowaną informację o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut. Strony nie zawarły porozumienia co do kwoty i waluty kredytu, co stanowi naruszenie art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe. Powodowie wskazywali, iż w umowie znalazły się także niedozwolone postanowienia umowne. Wskazywali oni na istnienie interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy ( pozew – k. 3-24 akt).

W odpowiedzi na pozew z dnia 13 listopada 2019 r. (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, jak również o zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według spisu kosztów, jaki zostanie przedstawiony przed zakończeniem postępowania, a w przypadku gdy taki spis nie zostanie przedstawiony – według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu powyższego pisma, pozwany wyjaśnił, iż świadczenie kredytowe banku zostało w sposób jasny i zrozumiały określone w umowie i stanowi ono zobowiązanie banku do udzielenia kredytu walutowego w CHF, a nie w PLN. Oznacza to, zdaniem pozwanego, że strony zawarły umowę kredytu walutowego wyrażonego w CHF, a nie umowę kredytu denominowanego. Pozwany podniósł również, że wyłącznie do powodów należała decyzja, czy poszczególne raty spłacane będą w CHF, czy też nastąpi ich przeliczenie na PLN. W tym celu bank prowadził dwa rachunki: walutowy oraz złotowy rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. Nawet uznając, iż stosowane przez bank kursy walutowe PLN/CHF były ustalane przez pozwany bank w sposób dowolny i jednostronny, powodowie już od momentu zawarcia umowy kredytowej, mieli możliwość zaopatrzenia się w CHF na rynku korzystając z usług kantorów lub innych banków, a następnie przelać odpowiednią kwotę na rachunek walutowy. Zastosowanie klauzul przeliczeniowych zależało w okolicznościach niniejszej sprawy tylko i wyłącznie od decyzji kredytobiorców.

Ponadto, w ocenie pozwanego – wbrew nieuzasadnionym twierdzeniom powodów – łącząca strony umowa zawiera wszystkie elementy niezbędne dla istnienia ważnej umowy kredytu. Odnosząc się do zarzutów powoda, dotyczących braku w umowie postanowień odnoszących się do sposobu przeliczania na franki szwajcarskie kwoty kredytu z wniosku kredytowego, pozwany wskazał, iż w umowie brak jest tego typu postanowień, albowiem ustalenie wnioskowanej kwoty kredytu następuje na etapie poprzedzającym zawarcie umowy kredytowej. Kwota kredytu należy do tych elementów umowy kredytowej, które są szczegółowo uzgadniane przez strony jeszcze przed zawarciem umowy, stąd trudno oczekiwać, ażeby postanowienia w tym przedmiocie były włączane do umowy.

W ocenie pozwanego, ustalenie kwoty kredytu w CHF dokonane zostało zgodnie przez strony, przy zastosowaniu kursu znanego uprzednio powodom i przez nich zaakceptowanego. Co więcej, powodowie mieli możliwość negocjacji postanowień umownych, jednak z takiej możliwości nie skorzystali.

Pozwany wskazał także, że wypłata kredytu w PLN, a więc w walucie innej niż waluta kredytu, nie zmienia przedmiotu świadczenia, który został określony w umowie jako CHF, ani też nie stanowi o tym, w jakiej walucie jest kredyt.

Pozwany podkreślił także, iż dochodzone pozwem roszczenie należy uznać za przedawnione. Zdaniem pozwanego, roszczenia powodów przedawniają się z upływem dwóch lat na podstawie art. 731 k.c. Bank pobierał środki na poczet należności wynikających z umowy rachunku bankowego, w związku z czym zastosowanie ma dwuletni termin przedawnienia roszczeń wynikających ze stosunku rachunku bankowego. Z ostrożności procesowej, gdyby Sąd nie uznał za właściwy 2-letni termin przedawnienia, pozwany wskazał, iż istnieją podstawy do uznania, że dochodzone roszczenie przedawniło się z upływem trzech lat jako roszczenie o świadczenie okresowe ( odpowiedź na pozew – k. 84-108 akt).

Strony, aż do zamknięcia rozprawy, podtrzymywały stanowisko.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. ( okoliczność bezsporna między stronami, znana Sądowi z urzędu).

M. T. (1) jest z zawodu (...) a jej małżonek J. T. (1)(...) ( zeznania powodów – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 330 v. akt; k. 331 v. akt). W 2007 r. poszukiwali oni środków na budowę domu w miejscowości N. ( bezsporne) i w tym celu, wnioskiem z dnia 1 czerwca 2007 roku zwrócili się do (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W. – o udzielenie im kredytu w kwocie 400.000,00 złotych z przeznaczeniem na finansowanie budowy domu jednorodzinnego. We wniosku zostało zaznaczone, iż walutą kredytu ma być CHF. Cena inwestycji miała wynosić 485.000,00 złotych, zaś wnioskodawcy dysponowali kwotą 85.000,00 złotych tytułem wkładu własnego ( wniosek o udzielenie kredytu – k. 29-30 akt).

W dniu 9 lipca 2007 roku pomiędzy M. T. (1) i J. T. (1) a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. – zawarta została umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...).

W pkt 1 umowy wskazano, iż kwota kredytu wynosi 175.024,07 CHF, zaś kredyt miał zostać przeznaczony na sfinansowanie kosztów budowy kredytowanej nieruchomości w postaci domu jednorodzinnego położonego w miejscowości N. (pkt 3 i 4). Okres kredytowania miał wynosić 240 miesięcy licząc od daty pierwszego uruchomienia kredytu (pkt 2).

Uruchomienie kredytu miało nastąpić najpóźniej do dnia 31 grudnia 2007 r. Na pisemny wniosek kredytobiorcy, bank mógł wyrazić zgodę na przedłużenie terminu na uruchomienie kredytu, bez potrzeby podpisywania aneksu do umowy (pkt 5.1). Uruchomienie kredytu miało nastąpić w wysokości określonej w dyspozycji uruchomienia kredytu, na rachunek bankowy kredytobiorcy wskazany w dyspozycji uruchomienia kredytu (pkt 5.2 ppkt 6).

Oprocentowanie kredytu miało być równe stopie bazowej oprocentowania, którą stanowi LIBOR da 6 miesięcznych depozytów w CHF powiększonej o 0,90 punkty procentowe stałej marży. Wysokość stopy bazowej oprocentowania ustalana miała być po raz pierwszy w dniu uruchomienia kredytu, a następnie miała być aktualizowana co 6 miesięcy (pkt 6.2).

Kredyt miał być spłacany w ratach kapitałowych rosnących (tj. równych ratach kapitałowo-odsetkowych). Liczba miesięcznych rosnących rat kredytu: 233. Wysokość rat kredytu i odsetek miała być określana w harmonogramach spłat, które miały być przekazywane kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu (pkt 8.1). Raty kredytu i odsetek miały być wymagalne co miesiąc w piątym dniu miesiąca, a jeśli piąty dzień miesiąca nie byłby dniem roboczym, w najbliższym poprzedzającym go dniu roboczym (pkt 8.2). Spłata należności z tytułu kredytu miała następować z rachunku prowadzonego w CHF, zasilanego środkami w tej walucie (pkt 8.8).

Zabezpieczenie kredytu stanowić miała ustanowiona na kredytowanej nieruchomości hipoteka zwykła o najwyższym pierwszeństwie w kwocie 175.02,07 CHF oraz hipoteka kaucyjna o najwyższym pierwszeństwie do kwoty 18.535,05 CHF, jak również cesja na bank przysługującej kredytobiorcy wierzytelności z umowy ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości od ognia i innych żywiołów (zdarzeń losowych) (pkt 9.1).

Na podstawie pkt. 11.1, bank zastrzegł sobie możliwość zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN lub wydłużenia okresu kredytowania w przypadku gdy na skutek wzrostu ryzyka zmiany kursu walut lub ryzyka zmiany oprocentowania może nastąpić zagrożenie zdolności kredytowej kredytobiorcy. Zmiana waluty kredytu lub wydłużenie okresu kredytowania miały mieć na celu poprawę zdolności kredytowej kredytobiorcy i miały nie wiązać się z obowiązkiem zapłaty prowizji lub opłat. W myśl pkt. 11.2, w terminie 14 dni od otrzymania zawiadomienia o zmianie waluty kredytu lub wydłużeniu okresu kredytowania, kredytobiorca mógł dokonać wypowiedzenia umowy z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia.

Zgodnie z pkt 12.1, kredytobiorca zobowiązał się do pokrycia ze środków własnych, wynikających ze zmian kursu waluty kredytu, różnic pomiędzy ceną nabycia kredytowanej nieruchomości i kwoty kredytu. Kredytobiorca został zobowiązany do niezwłocznego dostarczenia do banku potwierdzenia dokonania pokrycia tej różnicy. W sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie miały mieć postanowienia „Regulaminu Produktów kredytowych dla Klientów indywidualnych”, który stanowił integralną część umowy.

Integralną część umowy stanowił Regulamin produktów kredytowych da klientów indywidualnych w (...) Bank (...) S.A. W Definicjach zawartych w § 2 Umowy wskazano, że pod podjęciem przewalutowania należy rozumieć wymianę waluty dokonywaną przez bank i za jego zgodą, po obowiązującym w banku w dniu dokonywania wymiany kursie kupna/sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą po kursie krzyżowym. Obowiązujące w Banku kursy wymiany walut miały być dostępne w jednostkach banku, na stronie internetowej, w centrum telefonicznym lub udostępniane przez Bank w inny sposób; przewalutowanie mogło być dokonywane na wniosek Kredytobiorcy lub z inicjatywy Banku. Zgodnie z § 9 ust. 3 Regulaminu, spłata kwot produktu kredytowego oraz odsetek i innych należności wynikających z umowy, następować miała poprzez obciążenie przez bank rachunku, bez odrębnej dyspozycji kredytobiorcy. Kredytobiorca był obowiązany do posiadania rachunku oraz zasilania go wpływami zabezpieczającymi spłatę kwot produktu kredytowego oraz zapłatę odsetek i innych należności wynikających z umowy. Na podstawie ust. 5, w przypadku gdy kredytobiorca nie posiada na rachunku wystarczających na spłatę kwot wpływów zabezpieczających jego spłatę kwot produktu kredytowego, bank mógł dokonać obciążenia innego prowadzonego przez siebie na rzecz kredytobiorcy rachunku. Obciążenie rachunku miało nastąpić na podstawie pełnomocnictwa udzielonego w umowie i dotyczyć jedynie zadłużenia przeterminowanego. W przypadku, gdy obciążany rachunek prowadzony był w innej walucie niż waluta produktu kredytowego, obciążenie miało następować po przewalutowaniu.

W myśl § 2 pkt 16 Regulaminu, pod pojęciem „LIBOR” rozumiano stopę oprocentowania międzybankowych depozytów w różnych walutach na rynku w L., publikowaną na stronie R. Monitor M. R. o nazwie LIBOR01 o godzinie 11:00 czasu lokalnego ( umowa kredytu budowlano-hipotecznego – k. 26-28, Regulamin produktów kredytowych da klientów indywidualnych w (...) Bank (...) S.A. – obowiązująca w dniu 9 lipca 2007 r. k. 200 – 206 akt, polisa ubezpieczenia budynku – k. 42-43 akt).

Tekst powołanego Regulaminu nie został kredytobiorcom doręczony przy zawieraniu Umowy kredytu. Zwrócili się oni o jego przekazanie w czerwcu 2018 r. ( częściowo pismo Banku z dnia 13 czerwca 2018 r. – k. 199 akt, zeznania powoda J. T. (1) 01:00:33 – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym – k. 331 v. akt)

M. T. (2) i J. T. (2) zdecydowali się na zawarcie umowy kredytu z (...) Bank S.A. mając na uwadze zapewnienia doradcy kredytowego, że otrzymają produkt o niskim oprocentowaniu, korzystny dla nich. Zwrócili się do banku w celu uzyskania kredytu w kwocie 400.000,00 złotych. Zostali poinformowani, iż kredyt – tak jak chcieli – zostanie im wypłacony w złotówkach, natomiast będzie on powiązany z walutą CHF. Kredytobiorcy byli przekonywani, iż wskazana w umowie waluta CHF stanowi wyłącznie formalność i otrzymają oni wypłatę kredytu w złotówkach. Zostali poinformowani, iż kurs waluty może wzrosnąć lub zmaleć, jednakże z uwagi na długoletnią stabilność waluty CHF, będą to zmiany niezauważalne dla powodów. Kredytobiorcy mogli zapoznać się z postanowieniami umowy jedynie w dniu jej podpisania, umowa ta nie była indywidualnie negocjowana pomiędzy stronami. Nieruchomość powodów nigdy nie była wykorzystywana na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, a powodowie do chwili obecnej zamieszkują w domu wybudowanym na kredyt ( zeznania powódki M. T. (2) – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym - k. 330v-331 akt, zeznania powoda J. T. (2) – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym - k. 331v akt).

Kredyt został powodom wypłacony w złotych polskich w czterech transzach w następujących kwotach: 52.507,00 CHF, co stanowiło równowartość 118.907,35 zł (kurs: 2,2646); 52.507,00 CHF, co stanowiło równowartość 116.528,79 zł (kurs: 2,2193); 52.507,00 CHF, co stanowiło równowartość 116.218,99 zł (kurs: 2,2134) oraz 17.503,07 CHF, co stanowiło równowartość 35.933,80 zł (kurs 2,0530). Uprzednio, powodowie złożyli dyspozycje uruchomienia kredytu. W tychże dyspozycjach nie została wskazana wnioskowana kwota kredytu do wypłaty, jedynie zaś post factum już uruchomiona kwota kredytu ( zaświadczenie – k. 31-37 akt, dyspozycje uruchomienia kredytu – k. 38-41 akt).

Kredytobiorcy, jako małżonkowie, od dnia 5 września 2009 roku do dnia 5 lipca 2019 roku uiścili na rzecz pozwanego tytułem spłaty rat kredytu następujące kwoty: 87.499,98 złotych oraz 74.307,28 franków szwajcarskich. Początkowo Kredytobiorcy spłacali raty kredytu w złotych polskich, następnie zaś we frankach szwajcarskich ( historia rachunku klienta – k. 127-176 akt).

Powodowie są świadomi skutków stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym możliwości dochodzenia przez Bank wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu zeznania powódki M. T. (2) – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym - k. 330v-331 akt, zeznania powoda J. T. (2) – protokół z rozprawy – k. 333 akt; adnotacje w protokole pisemnym - k. 331v akt).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie powołanych dowodów, którym dał wiarę.

Jako wiarygodne Sąd ocenił dowody z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się ponadto na dokumentach złożonych w kserokopiach, gdyż nie kwestionowała ich żadna ze stron niniejszego postępowania, a zatem zbędne było żądanie dołączenia ich w formie oryginału.

Jako niemające znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego, a stanowiące poparcie argumentacji prawnej stron Sąd ocenił ekspertyzy, opinie, raporty i orzeczenia złożone do akt sprawy.

Jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia Sąd ocenił zeznania świadka A. C. ( k. 302 – 306 akt), w których opisał on standardową procedurę zawierania umowy kredytu waloryzowanego do waluty obcej, pomimo tego, że ich treść była wewnętrznie logiczna i spójna. Świadek pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora Oddziału pozwanego banku. Do zakresu obowiązków świadka należał między innymi bezpośredni nadzór i zarządzaniem Zespołem (...), Zespołem (...), sprzedaż produktów klientom banku, rekomendowanie wniosków kredytowych i zawieranie umów, wskazywał jednakże że nie miał bezpośredniej styczności z powodami. Nie wiedział jak przebiegała procedura zawierania z nimi umowy kredytu. Sąd pominął również tą część zeznań świadka, w których świadek wskazywał, że nie pamięta niektórych okoliczności, biorąc pod uwagę znaczny upływ czasu.

Jako nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd ocenił złożone na piśmie zeznania świadka K. S. ( k. 309-311 akt). Świadek ten, w dacie zawierania spornej umowy, zajmował stanowisko doradcy klienta. Z uwagi na znaczny upływ czasu od momentu zawarcia przedmiotowej umowy, nie pamiętał okoliczności związanych z zawieraniem umowy kredytowej z powodami. Informacje przekazane przez świadka odnosiły się do standardowych procedur obowiązujących w pozwanym banku. Na podstawie treści jego zeznań nie można było ustalić, jaki był zakres informacji przekazanych powodom, a także jak przebiegała procedura zawierania umowy z powodami.

Z tego samego powodu, Sąd uznał za nieistotne zeznania świadka A. K. (k. 318-321 akt), która w pozwanym banku pracowała na stanowisku Inspektora ds. obsługi klientów indywidualnych, a następnie Specjalisty ds. obsługi klientów indywidualnych. Zeznania świadka były wiarygodne, jednakże nie odnosiły się one do okoliczności związanych z zawieraniem spornej umowy przez powodów. Świadek – z uwagi na upływ czasu – nie pamiętała, czy uczestniczyła w procedurze zawierania umowy z powodami.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd oparł się na zeznaniach złożonych przez powodów – M. T. (1) i J. T. (1). Co prawda, przesłuchanie stron jest dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Należy przy tym podkreślić, iż zeznania powodów były w ocenie Sądu logiczne i spójne, a także korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. W związku z tym Sąd przyznał wiarygodność twierdzeniom podniesionym przez powodów, w szczególności w zakresie w jakim powodowie przedstawili procedurę zawierania spornej umowy, w tym otrzymany przez nich od pracowników banku zakres informacji o ryzykach związanych z zaciąganym zobowiązaniem.

Zgodnie z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., Sąd może w szczególności pominąć dowód mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy. Mając na względzie powołaną regulację, Sąd pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, albowiem wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia zostały ustalone na podstawie innych dowodów, a w świetle prawnej analizy, zamieszczonej w dalszej części uzasadnienia, dopuszczenie tego dowodu zmierzałoby jedynie do przedłużenia postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części – w zakresie żądania o ustalenie, że umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) z dnia 9 lipca 2007 r. zawarta pomiędzy powodami a (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., którego następcą prawnym stał się pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna. Oddaleniu podlegało powództwo w zakresie roszczenia o zapłatę.

W ocenie Sądu, powodowie mieli interes prawny w ustaleniu nieważności umowy. Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Koniecznym warunkiem dopuszczalności powództwa o ustalenie jest więc istnienie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu konkretnego stosunku prawnego lub konkretnego prawa. Interes prawny stanowi przesłankę merytoryczną powództwa o ustalenie.

Pojęcie interesu prawnego należy interpretować szeroko, przy czym nie musi być to interes majątkowy, może to też być interes niemajątkowy. Przy ocenie interesu prawnego należy stosować kryteria obiektywne, a nie subiektywne. Uznaje się, że interes prawny zachodzi wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (vide wyrok SN z 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, OSNC 2010, Nr B, poz. 47). Interes prawny zachodzi zatem wówczas, gdy istnieje niepewność danego prawa lub stosunku prawnego, zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych.

W ocenie Sądu, powodowie niewątpliwie mają interes prawny w ustaleniu, że umowa kredytu jest nieważna. Przedmiotowa umowa nie została jeszcze wykonana, w rezultacie zaś – w przypadku braku ustalenia nieważności umowy – pozwany mógłby w dalszym ciągu żądać spłaty rat kredytu przez powodów, których to rozmiarów strona powodowa, na podstawie postanowień umownych, nie jest w stanie ustalić. W dalszej kolejności, należy wskazać, iż powodowie nie posiadają innej możliwości dochodzenia ochrony swych praw. Wskazać również należy, iż na mocy spornej umowy zobligowani są nie tylko do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, ale również konieczne jest utrzymywanie zabezpieczeń i ubezpieczenia kredytu, co dodatkowo generuje obciążenie po stronie powodowej.

W ocenie Sądu umowa była nieważna w całości z uwagi na sprzeczność z art. 353 1 k.c. Zdaniem Sądu, skutkiem niezwiązania konsumenta postanowieniami dotyczącymi określenia głównych świadczeń dotyczących wypłaty i spłaty kredytu jest nieważność umowy kredytu hipotecznego.

Odnosząc się do zarzutu nieważności umowy, powołanego przez powodów, Sąd w pierwszej kolejności dokonał oceny spornego stosunku prawnego pod kątem zgodności z ogólnymi zasadami prawa cywilnego, istotą (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego.

W myśl przepisu art. 58 § 1 k.c., z nieważnością mamy do czynienia, gdy czynność prawna nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjętą zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., sygn. II CSK 101/05, LEX nr 180197).

Jednocześnie zaznaczyć należy, że oceny przedmiotowej umowy Sąd dokonywał według stanu prawnego obowiązującego na dzień jej zawarcia, tj. 9 lipca 2007 roku. Należy bowiem zauważyć, że w toku postępowania powodowie dowodzili nieważności spornej umowy już od chwili jej zawarcia, a więc ocena podnoszonych przez nich zarzutów nie mogła obejmować brzmienia art. 69 prawa bankowego nadanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Przedmiotowa zmiana jak wynika z art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Zdaniem Sądu kwestionowana umowa nie sprzeciwia się powołanemu przepisowi art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu wykorzystanego kredytu. W analogicznych sprawach podnoszono, że niedopuszczalne jest żądanie przez bank zapłaty innej (wyższej) kwoty niż ta, na jaką kredyt został udzielony. Takie stanowisko może zostać uznane za trafne w przypadku umów zawieranych w walucie polskiej – choć oznacza ono wyłączenie jakiejkolwiek formy waloryzacji kapitału kredytu. Tymczasem umowa kredytowa w sprawie niniejszej poprzez waloryzację odnosi wysokość spłacanej kwoty do kursu franka szwajcarskiego (CHF). Taka umowa jest ekonomicznym odpowiednikiem kredytu w walucie obcej – przeliczenie pozwala na wyrażenie wierzytelności wynikającej z umowy kredytowej w walucie obcej, a tym samym pozwala na udzielenie kredytu oprocentowanego stopami właściwymi dla tej waluty (co może być korzystne dla kredytobiorcy). Podobnie jak w przypadku kredytu udzielonego i wypłaconego w CHF kredyt waloryzowany uzależnia wysokość spłaty w walucie polskiej od kursu CHF, co oznacza, że w określonej sytuacji rynkowej bank może tytułem spłaty kapitału kredytu uzyskać wyższą lub niższą kwotę (w PLN) niż wypłacona kredytobiorcy.

W pierwszej kolejności należało więc wyjaśnić, iż strony niniejszego postępowania zawarły umowę kredytu denominowanego do waluty obcej (CHF). Za kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej uważa się przy tym kredyt, który został udzielony w walucie PLN. Kwota udzielonego kredytu, w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie, przeliczana powinna być na walutę obcą. Nie jest to więc – jak powszechnie się wskazuje – kredyt „frankowy”, ale kredyt złotowy. Jego odmienność od innych rodzajów kredytów polega na tym, iż w skutek denominacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany. Kwotą kredytu jest więc konkretna kwota w złotych polskich, wyrażana formalnie w umowie w walucie obcej (na taką też właściwość umowy kredytu wskazywali powodowie w składanych zeznaniach) .

Podkreślenia wymaga, iż w wykonaniu umowy o waloryzowany kursem waluty obcej, bank nie dokonuje realnego zakupu lub sprzedaży waluty klientowi dokonującemu spłaty raty. Wszelkie dokonywane przez bank operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi. Powyższa charakterystyka kredytu waloryzowanego szczególnie silnie podkreślana jest w orzecznictwie sądów powszechnych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 roku, sygn. akt I ACa 16/15).

Mając powyższe na uwadze dokonać należy rozróżnienia pomiędzy kredytem denominowanym a kredytem czysto walutowym. W przeciwieństwie do kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, kredyt walutowy bowiem to kredyt udzielony w innej niż PLN walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. W niniejszej sprawie z uwagi na to, iż środki finansowe zostały wypłacone powodom w walucie polskiej i w takiej też walucie powodowie spłacali raty kapitałowo-odsetkowe do 5 grudnia 2011 r. z całą pewnością należy mówić o kredycie denominowanym, nie zaś kredycie walutowym.

Zastosowany w umowie mechanizm waloryzacji nie zmieniał kwoty i waluty kredytu wyrażonej w PLN, a stanowił on jedynie klauzulę przeliczeniową, mocą której strony ustaliły, że zobowiązanie wyrażone w umowie w walucie CHF, z chwilą wykonania zobowiązania Banku do wypłaty kredytu (co nastąpić miało w PLN), miało zostać przeliczone na złote polskie.

Zdaniem Sądu, umowa kredytu nie była również sprzeczna z obowiązującym do 24 stycznia 2009 roku brzmieniem art. 358 § 1 k.c., który wskazywał, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Możliwą postacią dopuszczalnej waloryzacji świadczeń stron było odwołanie się do wartości pieniądza obcego, zaś banki posiadały ogólne zezwolenie dewizowe na zawieranie umów skutkujących powstawaniem zobowiązań wycenianych w walutach obcych.

Jednakże, jak to zostało już wyżej przedmiotową umowę należało uznać za sprzeczną z art. 353 1 k.c. , zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotą umowy jest zatem złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Umowa powstaje, gdy zostanie uzgodniony katalog istotnych dla danej umowy obowiązków stron i odpowiadających im uprawnień. W konsekwencji, nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy.

Sąd podziela pogląd wyrażony w doktrynie przez A. Pyrzyńską w Systemie Prawa Prywatnego ( zob. Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod red. prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205), która wskazała, że w sytuacji kiedy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono w zasadzie oparte na obiektywnej podstawie, a nie pozostawione do swobodnego uznania strony, w przeciwnym razie zobowiązanie w większości przypadków byłoby nieważne. Gdyby bowiem wierzyciel miał dokonać oznaczenia świadczenia w sposób dowolny, byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ nazbyt zagrażałoby interesom dłużnika. Z kolei pozostawienie dowolności dłużnikowi oznaczałoby całkowity brak jego związania, co byłoby sprzeczne z naturą zobowiązania. W każdym razie stanowiłoby to naruszenie 353 ( 1) k.c.

Zauważyć należy, iż sporna umowa przyznawała uprawnienie do oznaczenia wysokości świadczenia wyłącznie jednej stronie umowy – pozwanemu. Ponadto, ani umowa, ani też Regulamin nie określały kryteriów i zasad, na podstawie których oznaczenie świadczenia miało nastąpić. W tym miejscu pokreślić należy, że powodowie nie otrzymali w dacie zawarcia Umowy treści obowiązującego Regulaminu, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że na tę chwilę sposób dokonywania przeliczeń walutowych nie został w żaden sposób pomiędzy stronami określony.

Należy wskazać, iż kredytobiorca nie miał możliwości ustalenia, w jakiej wysokości pozwany bank wypłaci mu należne świadczenie. W umowie zostało wskazane, iż kwota kredytu wynosi 175.024,07 CHF. Powodowie wnioskowali natomiast o kredyt w wysokości 400.000,00 złotych. Z kolei, ostatecznie bank wypłacił powodom kredyt w wysokości 387.588,93 złotych. W dyspozycji uruchomienia kredytu nie wskazano kwoty i waluty kredytu, a także nie wskazano stosowanych kursów walut oraz daty waluty. W związku z tym, powodowie nie mieli absolutnie żadnej możliwości, by uprzednio zweryfikować wysokość spełnianego na ich rzecz przez bank świadczenia. Dopiero następczo powodowie dowiedzieli się, po jakim kursie wysokość kredytu była przeliczana z waluty CHF na walutę PLN, w której wypłacany był kredyt. Na podstawie materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie nie można było uznać, iż kurs wypłaty kredytu był negocjowany między stronami, jak wskazywał na to pozwany. Pozwany – na którym spoczywał ciężar dowodu (w świetle treści przepisu art. 6 k.c.) – w żaden sposób nie wykazał tej okoliczności.

Co do zasady, raty kredytu miały być spłacane poprzez obciążenie rachunku powodów, prowadzonego w walucie CHF. Bank dokonywał jednak przeliczeń określonych w niedoręczonym powodom Regulaminie. W świetle § 9 ust. 5 Regulaminu, w przypadku gdy kredytobiorca nie posiadał na rachunku wystarczających na spłatę kwot wpływów zabezpieczających jego spłatę kwot produktu kredytowego, bank mógł dokonać obciążenia innego prowadzonego przez siebie na rzecz kredytobiorcy rachunku. Obciążenie rachunku miało nastąpić na podstawie pełnomocnictwa udzielonego w umowie i dotyczyć jedynie zadłużenia przeterminowanego. W przypadku, gdy obciążany rachunek prowadzony był w innej walucie niż waluta produktu kredytowego, obciążenie miało następować po przewalutowaniu. Zgodnie z § 2 pkt 20 Regulaminu, przewalutowanie zdefiniowano jako wymianę waluty dokonywaną przez bank i za jego zgodą, po obowiązującym w banku w dniu dokonania wymiany kursie kupna/ sprzedaży walut lub w przypadku wymiany waluty obcej na inną walutę obcą, po kursie krzyżowym. Wskazano, iż obowiązujące w banku kursy wymiany walut dostępne są w jednostkach banku, na stronie internetowej, w centrum telefonicznym lub udostępniane przez bank w inny sposób; przewalutowanie mogło być dokonywane na wniosek kredytobiorcy albo z inicjatywy banku. W wypadku kredytu udzielonego powodom inicjatywa banku (niemająca podstawy w umowie, a niedoręczonym powodom Regulaminie) stała się wiążąca zarówno co do podstawy ustalenia wysokości wypłat na rzecz powodów, a do grudnia 2011 r. – wysokości spłat rat kapitałowo – odsetkowych.

W wypadku powodów taki sposób wypłaty środków należnych kredytobiorcy z umowy kredytu, w istocie uprawniał stronę ekonomicznie silniejszą do kształtowania według swojego uznania zakresu obowiązków konsumenta. Nie ma przy tym znaczenia argument pozwanego, który wyjaśniał, iż bank ustalał i w dalszym ciągu ustala wysokość kursów walut w tabeli kursów walut obcych według takiego samego modelu i z uwzględnieniem czynników rynkowych. Nie oznacza to bowiem, iż kredytobiorca był na tej podstawie zdolny do określenia, w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić. Co prawda, tabela miała być sporządzana na podstawie kwotowań rynkowych, jednakże powyższe nie wykluczało dowolności banku przy tworzeniu tabel, bowiem postanowienia umowy, czy regulaminu nie wskazywały, iż parametry w tabeli banku mają być identyczne, jak na podstawie kwotowań rynkowych.

Nie ma również znaczenia, iż zasadniczym sposobem spłacania kredytu miało być obciążenie rachunku kredytobiorcy prowadzonego w walucie CHF. Bank w istocie dokonywał potrąceń środków na spłatę kredytu w złotych polskich. W tym celu, w niedoręczonym powodom Regulaminie, bank wprowadził w regulaminie definicję przewalutowania, czyli wymiany waluty dokonywanej przez bank. Nie ulega natomiast wątpliwości, że na etapie zawierania umowy, powodowie byli informowani przez pracownika banku, że określona w umowie kwota kredytu w CHF stanowi jedynie formalność i jest najkorzystniejsze dla powodów, z uwagi na lepsze oprocentowanie. Powodowie nie zostali poinformowani, iż zasadniczym sposobem spłacania rat jest pobieranie przez bank środków w CHF z rachunku walutowego powodów. Należy uznać, iż informacje przekazywane powodom były mylące – powodowie zostali utwierdzeni w przekonaniu, iż zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata powinna następować co do zasady w złotych polskich.

Określony w umowie sposób wypłaty i spłaty kredytu spowodowały wytworzenie się po stronie pozwanej tzw. subiektywnej możliwości określenia wysokości świadczenia. Tego rodzaju możliwość kształtowania świadczenia, tj. określania go przez stronę, której ma ono przysługiwać, w sposób swobodny, jest typowym przykładem naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów. I to nawet w sytuacji, gdyby ad casum określenie świadczenia mogłoby odpowiadać jego wartości obiektywnej (czyli gdyby uznać, że Bank kształtował Tabele kursów według średniego kursu ustalanego przez NBP).

Powołać w tym miejscu należy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r., ( sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę.

W konsekwencji, jeszcze raz podkreślić należy, iż brak określenia dokładnej i ściśle sprecyzowanej wysokości świadczenia kredytobiorcy przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c.

W dalszej kolejności, w ocenie Sądu zawarta przez strony umowa jest nieważna również z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.), wobec nieprawidłowego wypełnienia przez pozwany bank wobec powodów obowiązku informacyjnego o ryzykach związanych z zaciągniętym zobowiązaniem.

Pojęcie ,,zasad współżycia społecznego”, w świetle art. 58 § 2 k.c., tłumaczone jest jako obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane aksjologicznie i odwołują się do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec kontrahenta.

Dokonując oceny zawartej przez strony umowy kredytu denominowanego, w świetle powołanego wyżej przepisu, istotnym jest więc rozstrzygnięcie, czy pozwany bank, działający jako podmiot profesjonalny, poinformował kredytobiorców o ryzyku związanym z ukształtowanym we wzorcu umownym stosunkiem prawnym im zaoferowanym. Czy w okolicznościach faktycznych występujących w niniejszej sprawie, powinni oni zdawać sobie sprawę z ryzyka ekonomicznego jakie może nieść przedmiotowa umowa w porównaniu do standardowej umowy kredytu złotowego.

Za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego uznaje się naruszenie tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej, rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi kontraktowej ( P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).

W myśl art. 353 1 k.c., kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć także płaszczyźnie oceny moralnej nie tylko samej czynności zawarcia umowy, treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron), lecz także tego, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy ( tak P. Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).

Ocenie Sądu pod kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlegają zatem zarówno treść i cel umowy, jak również okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy.

Obowiązki informacyjne pozwanego banku w dacie zawarcia spornej umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tym niemniej obowiązki te wywodzić należy ze szczególnej pozycji banków, ich funkcji w obrocie gospodarczym oraz sposobu postrzegania ich w tamtym czasie przez przeciętnych klientów. W Rekomendacji S z 2006 r. obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Komisja Nadzoru Bankowego zawarła reguły postępowania względem klientów, które powinny być respektowane przez banki, tak by zapewnić klientom odpowiedni poziom świadczonych czynności bankowych. W szczególności KNB zalecała bankom dołożenie wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne, zaś jedno ze szczegółowych zaleceń przewidywało podawanie klientom informacji poprzez symulację rat kredytu: zestawienie rat kosztów obsługi ekspozycji kredytowej w PLN i walucie, podanie rat kosztów obsługi w przypadku zastosowania stopy procentowej dla PLN przy zwiększeniu się kapitału o 20 % i wskazanie kosztów obsługi kredytu przy deprecjacji złotego liczonej jako maksymalna zmienność kursów w ciągu 12 miesięcy poprzedzających.

Ponadto, oceniając zawartą przez strony umowę pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na pozwanym banku (art. 58 § 2 k.c.) należy brać pod uwagę, że zmieniający się kurs waluty skutkuje zarówno zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, jak i zmianą wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie obcej, a wysokość spłaty w złotówkach jest ustalana jako iloczyn kwoty w CHF i kursu, a więc zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że w konsekwencji zwiększenia się ekonomicznej wartości raty kredytu, która jest stała w CHF, ale jest przeliczana na złotówki, gdyż w tej walucie kredytobiorca spełnia świadczenie należne bankowi, nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Co więcej, przy wzroście kursu, pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), a wręcz wzrosła, pomimo kilkunastoletniej spłaty kredytu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu indeksowanego bez wątpienia nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) zawsze zmniejsza się z upływem czasu i regulowaniem kolejnych rat. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) okoliczność ta może nie być dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu jest zazwyczaj niwelowane do pewnego stopnia spadkiem stopy procentowej LIBOR, jednakże ekonomiczne saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości (obciążonej hipoteką) lub przy wypowiedzeniu umowy, które wiąże się z przewalutowaniem po bieżącym kursie waluty obcej. Jak wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, kredytobiorcy nie zostali poinformowani w sposób zrozumiały o skutkach ekonomicznych zmiany kursu waluty, na którą opiewał kredyt.

Wobec powyższego, nie budzi zatem wątpliwości, że Bank winien nie tylko udzielić kredytobiorcom informacji o tym jak może wyglądać miesięczna rata kredytu denominowanego w przypadku wzrostu kursu waluty oraz w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście kursu waluty, ale także, dla zobrazowania skali ewentualnego ryzyka, wskazać im, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe mogą ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN. Z uwagi na powyższe, także prezentowanie opłacalności ekonomicznej kredytu denominowanego oraz związanych z tym kredytem ryzyk, nie powinno ograniczać się wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dojścia do końca okresu kredytowania, ale powinno zawierać przedstawianie sytuacji w jakiej może się znaleźć konsument w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, jak również przedstawienie jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty CHF.

Przytoczone powyżej skutki ryzyka walutowego, to jest zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego, w oczywisty sposób wpływają na stan majątkowy kredytobiorców uzyskujących dochody w innej walucie niż waluta waloryzacji. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym, konieczne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale także możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W rezultacie, zdaniem Sądu minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Wobec powyższego, udzieloną Kredytobiorcom przez pozwanego w procesie zawierania przedmiotowej umowy informację o ryzyku kursowym bez wątpienia ocenić należy jako niepełną i niedostatecznie zrozumiałą, a z oczywistych względów mającą znaczenie dla ich decyzji o zawarciu umowy kredytu indeksowanego do w CHF, zamiast kredytu w PLN.

Bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o historycznych zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Nie podał również jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy takim poziomie kursu. Zdaniem Sądu posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r. w sprawie V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy. Kredytobiorcy nie mogli zorientować się odnośnie rzeczywistego zakresu ryzyk związanych z kredytem denominowanym, w tym, że przedmiotowe ryzyko jest nieograniczone.

Nie miało również znaczenia, iż zgodnie z umową, zasadniczym sposobem spłacania kredytu było pobranie przez bank środków w CHF z rachunku walutowego. Jak to zostało już wyżej podkreślone, bank mimo wszystko umożliwiał spłatę w PLN. Ponadto, informacje przekazywane powodom były mylące – powodowie zostali utwierdzeni w przekonaniu, iż zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata powinna następować co do zasady w złotych polskich.

Zdaniem Sądu, nawet rozważny klient, nie będąc profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Obowiązek należytego wytłumaczenia i zobrazowania takiego ryzyka spoczywał, w ocenie Sądu na pozwanym, który posiadał w tym zakresie zarówno odpowiednią wiedzę, jak i narzędzia pozwalające na przedstawienie klientowi rzetelnej oraz pełnej informacji zarówno o zaletach takiego produktu kredytowego, jak również jego wadach, ryzykach z nim związanych, zwłaszcza w przypadku kredytów zawieranych na kilka dekad. Klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania przez klienta obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego i indeksowanego), może on ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.

Podsumowując tę kwestię, zdaniem Sądu sposób zawarcia przedmiotowej umowy powoduje, że są one sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a więc zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.). Nieprawidłowości w zakresie obowiązków informacyjnych oraz dysproporcje zachodzące między stronami umowy, potęguje nadto fakt, iż pozwany zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zamykając na bieżąco swoje pozycje walutowe, wprowadzając instrumenty finansowe zabezpieczające jego interesy ekonomiczne, chroniące go przed ryzykiem walutowym ( fakt bezsporny). Bank zapewnił sobie zatem zysk ekonomiczny, w sytuacji gdy kredytobiorcy wystawieni byli przez kilkadziesiąt lat na nieograniczone ryzyko walutowe, otwartą pozycję walutową. Jednocześnie pozwany nie poinformował ich w sposób rzetelny o tymże ryzyku, przedstawiając przedmiotowy kredyt jako ofertę najkorzystniejszą, stabilną, z niższym oprocentowaniem, co przy równoczesnym niepełnym zobrazowaniu wahań waluty indeksacyjnej, wywołało u kredytobiorców wrażenie, iż kredyt waloryzowany do waluty obcej jest bezpieczny, a przy tym bardziej ekonomiczny niż standardowy kredyt złotowy.

W kontekście sprzeczności z zasadami współżycia społecznego istotne znaczenie ma także przyznanie sobie w umowie przez bank uprawnienia do dowolnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorców, wobec braku ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów waluty CHF oraz braku przyznania słabszej stronie umowy instrumentów, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości ustalanych przez pozwanego kursów. Takie postępowanie musi być bowiem postrzegane jako nieuczciwe, rażąco naruszające równowagę kontraktową na korzyść kredytodawcy, który nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby kredytobiorca takiego świadczenia nie spełniał. W tym mechanizmie zatem również należy dostrzec sprzeczność wyżej powołanych postanowień umownych z zasadami współżycia społecznego, co prowadzi do ich nieważności na podstawie art. 58 § 2 k.c.

W świetle okoliczności niniejszej sprawy Sąd nie miał wątpliwości, że bez omówionych w dotychczasowych rozważaniach postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytodawcy (a także w pewnym zakresie świadczeń kredytobiorcy), a zwłaszcza bez klauzuli waloryzacyjnej, sporne umowy nie zostałyby zawarte. Były one zatem w całości nieważne.

W tym miejscu warto przywołać słuszne zapatrywanie, że choć ograniczenia swobody umów obowiązują z mocy prawa, to faktycznie nie wywołają skutku prawnego, jeśli żadna ze stron umowy jej nie zakwestionuje. W konsekwencji np. kontrakt sprzeczny z ustawą może zostać zawarty i być wykonywany tak długo, jak obie strony się na to godzą i żadna nie wystąpi do sądu o stwierdzenie nieważności tej umowy ze względu na naruszenie art. 353 1 k.c. ( zob. Komentarz do k.c. pod red. Konrada Osajdy, teza 38. do art. 353 1 k.c.). Wynika stąd, że wieloletnie wykonywanie przez strony spornych umów, nie stanowiło przeszkody do badania jej ważności i ostatecznie ustalenia, że była ona nieważna.

Niezależnie od powyższego ustalenia, iż zawarta przez strony umowa kredytu była nieważna, w ocenie Sądu w umowie znalazły się również niedozwolone postanowienia umowne.

Sąd oparł się na brzmieniu art. 385 1 k.c., zawierającego postanowienia odnoszące się do tzw. klauzul niedozwolonych. Zgodnie z jego treścią, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z § 3, nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

W niniejszej sprawie, powodowie zawierając umowę kredytu działali w charakterze konsumentów. Zgodnie z art. 22 1 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powodowie zawarli umowę kredytu z pozwanym bankiem w celu wybudowania domu mieszkalnego, z zamiarem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Nieruchomość sfinansowana ze środków pochodzących z kredytu, nie była nigdy wykorzystywana w związku z działalnością gospodarczą. Również pozwany nie kwestionował, iż powodowie zawarli umowę działając w charakterze konsumentów.

Sąd nie miał również wątpliwości, iż postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące waloryzacji, nie były uzgadniane z powodami indywidualnie przed zawarciem umowy. Pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego z powodami, posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy, takie jak strony zobowiązania, czy kwota kredytu, jak i jego przeznaczenie. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umownych. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby powodowie mieli jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Samo zaakceptowanie przez powodów kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nimi indywidulanie uzgodnione bądź że mieli realny wpływ na ich treść.

W dalszej kolejności, ocenić należało ponadto, czy sporne postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta – powodów – w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 roku, sygn. akt VI ACa 222/15).

Badając natomiast, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium ocenne w prawie umów, a mianowicie równowagę kontraktową. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.

Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Zdaniem Sądu, postanowienia spornej umowy, w zakresie w jakim nie przewidywały zasad przeliczania wypłacanej kwoty kredytu z CHF na PLN, a także wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kształtują prawa i obowiązki powodów, będących konsumentami w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Przewidziana w Regulaminie stanowiącym integralną część Umowy, a niedoręczonym powodom w dacie zawierania kontraktu, klauzula waloryzacyjna oparta o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, w której bank przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty CHF i wysokości całej wierzytelności, nie była dla strony powodowej w istocie wiążąca. Tym samym – w umowie – sposób dokonywania przeliczeń był tym bardziej dla powodów niejasny i nieokreślony. Znamienne jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowych umów o kredyt odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez udziału drugiej strony umowy (a nawet – jak w niniejszym przypadku – bez wiedzy drugiej strony, w jaki sposób waloryzacja ta wygląda). Nie miała więc znaczenia okoliczność, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do waloryzacji kredytów.

Przedmiotowa umowa kredytu nakładała na kredytobiorcę obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami, prowizjami i innymi opłatami za dokonane czynności bankowe. Z uwagi na ustalenie, że zawierana umowa waloryzowana jest do franka szwajcarskiego, zgodnie z postanowieniami spornej umowy kredytobiorca przyjął na siebie spłatę kwoty kredytu, nie wiedząc jednakże w jakiej wysokości świadczenie zobowiązany będzie spełnić.

W dalszej kolejności, należy wskazać, iż sporne postanowienia stanowią główny przedmiot umowy (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 roku w sprawie V CSK 382/18 i w wyroku z 04 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/15 oraz Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 14 marca 2019 roku w sprawie D. C-118/17 i w wyroku z 12 lutego 2014 roku w sprawie K. C.-26/13 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 26 sierpnia 2020 roku, w sprawie VI ACa 801/19). W związku z tym ustalić należało, czy sformułowane zostały one w sposób jednoznaczny. W ocenie Sądu, postanowienia umowne te nie spełniają tego kryterium. Na podstawie kwestionowanych postanowień umownych nie było bowiem możliwe precyzyjne określenie kwoty kredytu wyrażonej w CHF oraz kwoty spłaty w złotówkach bez odniesienia do tabeli banku, tworzonej jednostronnie przez pozwanego. Przy czym – o czym była już mowa wyżej – w umowie nie zostały określone w jednoznaczny i weryfikowalny sposób kryteria, w oparciu o które bank ustalał kursy walut, w tym nie wskazano żadnych kryteriów co do górnej granicy kursów ustalanych jednostronnie przez bank.

W powołanym wyżej wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-26/13 wskazano, że ocena tego, czy warunek umowny został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności informacje udzielone konsumentowi przy zawarciu umowy oraz nie powinna ograniczać się do aspektów ściśle formalnych i językowych, a uwzględniać również konsekwencje ekonomiczne zastosowania warunku i jego ewentualny stosunek do pozostałych warunków umownych.

Mając powyższe na uwadze, rozważyć należało także, czy informacje udzielone powodom przez pozwany bank były wystarczające do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji.

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17 warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta. Ponadto w wyroku w sprawie C-609/16, wydanym w dniu 10 czerwca 2021 roku – a więc wprawdzie po ogłoszeniu wyroku w niniejszej spawie – Trybunał Sprawiedliwości potwierdził wyrażane już we wcześniejszych wyrokach stanowisko, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez dyrektywę nr 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (wyrok z dnia 03 marca 2020 roku w sprawie C‑125/18).

W ocenie Sądu, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula waloryzacyjna) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Powodowie zostali jedynie poinformowani, iż kurs waluty może wzrosnąć lub zmaleć, jednakże z uwagi na długoletnią stabilność waluty CHF, będą to zmiany niezauważalne dla powodów. Powodowie nie zostali poinformowani, w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak przedstawiało się historyczne kształtowanie się waluty CHF, ani iż raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu, pozwany nie przekazał powodom wystarczających i rzetelnych informacji. Przekazane informacje mogły być wręcz mylące dla powodów. W szczególności dotyczy to zapewnień pracownika pozwanego, iż kurs franka szwajcarskiego jest bardzo stabilny, a oferowany przez bank produkt jest produktem najkorzystniejszym dla powodów.

Wyjaśnić również należy, iż ciężar dowodu w powyższym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która nie przedstawiła dowodu na wykazanie faktu wywiązania się w sposób rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec powodów. Nie można uznać, że powodowie w oparciu o przedstawione im informacje mogli zakładać, że istnieje realne ryzyko gwałtownego i radykalnego wzrostu kursu CHF wobec waluty PLN oraz że uzyskali od banku informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązania radykalny wzrost kursu waluty indeksacji.

Obciążenie powodów praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym oraz niepoinformowanie ich o konsekwencjach zawarcia umowy, godziło zaś w ich interesy. Nie było ono przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo sam mechanizm waloryzacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta.

Ponadto, wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, a także rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powodów umowy i to według stanu z chwili jej zawarcia.

W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał.

Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru, jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie należy uznać za niedozwolone już wtedy, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta i sprzeczny z dobrymi obyczajami. Nie miało więc żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru wskazanych przez powodów postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany oraz wysokość stopy oprocentowania (czy zgodnie ze średnim kursem ustalanym przez NBP, czy też nie).

W powołanym wyżej wyroku w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, sąd może przyjąć zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów.

Wobec powyższego, ustalić należało, czy w tych konkretnych okolicznościach po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za abuzywne, umowa ta może nadal obowiązywać.

Podkreślić więc jeszcze raz należy, że zawarta w umowie klauzula waloryzacyjna stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu denominowanego. Wobec tego, usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron, prowadziłoby do tego, że pomiędzy stronami nie byłoby zgody na zawarcie umowy. W konsekwencji, skutek stwierdzenia abuzywności wskazanych postanowień umownych, umowę należy uznać za nieważną.

Ponadto, wyeliminowanie z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących waloryzacji prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zamknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją. Usunięcie tych postanowień z umowy powoduje, że umowa ta nie może nadal obowiązywać bez tych warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (por. powołany już wyżej wyrok w sprawie C-260/18).

Po wyeliminowaniu z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących przeliczeń umowę należałoby uznać za nieważną także na podstawie art. 353 1 k.c. jako sprzeczną z naturą zobowiązania. Wyeliminowanie z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących waloryzacji doprowadziłoby bowiem do takiego zniekształcenia tego stosunku zobowiązaniowego, że nie odpowiadałby on już jego naturze, której istotą jest wprowadzenie postanowień dotyczących waloryzacji, pozwalających na ustalenie salda zadłużenia w walucie obcej a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda zadłużenia oprocentowania ustalonego według stawki LIBOR.

Sporna umowa kredytu jest więc nieważna, ponieważ abuzywne są jej postanowienia określające główny przedmiot umowy. Zgodnie z przepisami k.c., nie można za ważną uznać umowy, w której nie osiągnięto porozumienia odnośnie elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny) w rozumieniu omówionego wyżej przepisu art. 385 1 § 1 k.c.

Powodowie domagali się również – w przypadku uznania umowy za nieważną – zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 87.499,98 złotych oraz 74.307,28 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi dla każdej z kwot od dnia 14 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty.

Powodowie powoływali się na art. 405 k.c., zgodnie z którym, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W myśl zaś art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Jednakże, żądanie powodów o zapłatę zostało przez Sąd oddalone, na podstawie art. 411 pkt 2 k.c. Zgodnie z tym przepisem nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.

Co prawda w doktrynie wskazywane jest, iż przepis powyższy dotyczy różnego rodzaju obowiązków moralnych, rodzinnych i innych, których spełnienie czyni zadość zasadom współżycia społecznego, ale które nie mają charakteru prawnego. Wskazuje się, że przepis ten mógłby znaleźć przykładowo zastosowanie w przypadku świadczenia na rzecz członka rodziny o charakterze alimentacyjnym czy pielęgnacyjnym albo innego rodzaju pomocy tego rodzaju w błędnym przekonaniu istnienia tutaj obowiązku prawnego. To samo odnosi się do świadczeń wyższych niż wynikałoby to z prawnego obowiązku. Dotyczy to np. zbyt wysokich świadczeń alimentacyjnych czy nadmiernego, dobrowolnego przyczyniania się do pokrywania potrzeb rodziny ( zob. Kodeks cywilny. Komentarz, red. prof. dr hab. Konrad Osajda, Warszawa 2021, komentarz do art. 411 k.c.).

W ocenie Sądu jednakże, w świetle zasad współżycia społecznego trafne są także inne świadczenia uzasadnione względami słuszności, co pozwala na uwzględnienie sytuacji jednostkowych, jakie dotąd nie występowały i w odniesieniu do których nie ukształtowały się jeszcze powszechnie akceptowane, obiektywne zasady (wyr. SA w Szczecinie z 21.12.2012 r., I ACa 666/12, Legalis). Również w niniejszej sprawie – pomimo braku upowszechnienia się takiego rozwiązania w dotychczasowym orzecznictwie – zdaniem Sądu, możliwe jest zastosowanie normy z art. 411 pkt 2 k.c.

Powodowie – dzięki środkom przekazanym im przez pozwanego na podstawie umowy kredytu – mogli sfinansować budowę domu mieszkalnego, a tym samym – znacznie zwiększyć wartość nieruchomości stanowiącej przedmiot ich własności. Nie budzi więc wątpliwości, iż powodowie czerpali określone korzyści majątkowe z tytułu przekazania im przez pozwanego kapitału na podstawie umowy kredytu. Niezależnie od tego, iż w niniejszym postępowaniu ustalono, iż zawarta umowa kredytu jest nieważna, powodowie i tak są zobowiązani – zgodnie z art. 405 k.c. – do zwrotu na rzecz pozwanego banku co najmniej równowartości wypłaconego im kapitału. W ocenie Sądu, uwzględnienie roszczeń powodów o zapłatę – w sytuacji w której powodowie i tak byliby zobowiązani do zwrotu równowartości kapitału na rzecz banku (nawet pomimo uznania umowy za nieważną) – prowadziłoby do rażącego naruszenia interesów banku, z jednoczesnym przyznaniem określonych korzyści majątkowych powodom, a tym samym do naruszenia zasad współżycia społecznego. Pozwany musiałby bowiem inicjować kolejne postępowanie, by odzyskać w całości kwotę wypłaconego powodom kapitału. Tym samym, mimo tego, iż bankowi należy się zwrot wypłaconej powodom kwoty kredytu, musiałby on w pierwszej kolejności zwracać środki finansowe powodom – wraz z odsetkami za opóźnienie – a dopiero następnie domagać się zwrotu wypłaconego kapitału. Generowałoby to dodatkowe koszty, również dla powodów.

Z uwagi na powyższe, za niesłuszne Sąd uznał nakazywanie pozwanemu zwrotu powodom wpłaconych przez nich środków tytułem rat kapitałowo-kredytowych. Takie rozwiązanie – przy uznaniu umowy za nieważną – nie naruszy interesów powodów, jednocześnie chroniąc interesy majątkowe pozwanego, a także osób trzecich, lokujących swoje środki finansowe w pozwanym banku. Preferencyjne traktowanie praw majątkowych powodów względem praw majątkowych innych podmiotów (klientów banku, którzy nie zawierali umów kredytu obarczonego ryzykiem walutowym), byłoby sprzeczne z treścią art. 64 Konstytucji RP. W ocenie Sądu spełniane przez powodów świadczenie – zgodnie z art. 411 pkt 2 k.c. czyni zadość zasadom współżycia społecznego, zwłaszcza, że kwota żądania nie przewyższa wartości wypłaconego powodom kapitału (przy uwzględnieniu wartości kursów, z daty dokonywanych przez powodów spłat ratalnych).

Z uwagi na to, iż roszczenie powodów o zapłatę podlegało oddaleniu w całości, Sąd nie rozpatrywał powołanego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczeń. Podnieść jednakże należy, że zarzut ten jest bezzasadny w świetle treści przepisu art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., w myśl którego w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Z uwagi na to, iż Sąd uwzględnił powództwo w zakresie żądania o ustalenie nieważności umowy, a oddalił w całości roszczenie powodów o zapłatę, koszty procesu zostały przez Sąd wzajemnie zniesione.

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.

(...)