Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 4/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Paulina Asłanowicz

Protokolant: Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa T. C. (1) i M. C.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej w W.

z udziałem po stronie powodów Stowarzyszenia (...) przez G. Bank i inne banki” w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron i Stowarzyszenia (...) przez G. Bank i inne banki” w Ł.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 26 października 2020 r., sygn. akt XXV C 1891/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1. częściowo w punkcie pierwszym w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 2645220,76 zł (dwa miliony sześćset czterdzieści pięć tysięcy dwieście dwadzieścia złotych siedemdziesiąt sześć groszy) od dnia 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty;

2. częściowo w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. na rzecz T. C. (1) i M. C. kwotę 1568877,75 zł (jeden milion pięćset sześćdziesiąt osiem tysięcy osiemset siedemdziesiąt siedem złotych siedemdziesiąt pięć groszy);

3. częściowo w punkcie pierwszym i drugim w ten sposób, że zastrzega, że zapłata przez (...) Bank Spółkę Akcyjną w W. na rzecz T. C. (1) i M. C. kwot w nich określonych nastąpi za jednoczesnym zaoferowaniem przez T. C. (1) i M. C. na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. kwoty 1568877,75 zł (jeden milion pięćset sześćdziesiąt osiem tysięcy osiemset siedemdziesiąt siedem złotych siedemdziesiąt pięć groszy);

4. w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. na rzecz T. C. (1) i M. C. kwotę 15417 zł (piętnaście tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II. oddala apelacje w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. na rzecz T. C. (1) i M. C. kwotę 12250 zł (dwanaście tysięcy dwieście pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Paulina Asłanowicz

Sygn. akt VI ACa 4/21

UZASADNIENIE

Powodowie T. C. (1) i M. C. wystąpili przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.: o uznanie za nieważną umowy kredytowej nr (...) o kredyt hipoteczny indeksowany kursem (...) zawartej między stronami w dniu 17 sierpnia 2005 roku, stwierdzenie orzeczeniem, że na mocy art. 8 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o rzeczniku finansowym z dnia 5 sierpnia 2015 roku w zw. z art. 9 tej ustawy, z mocy prawa doszło do uznania przez pozwanego oświadczenia powodów o uchyleniu się od skutków prawnych umowy kredytowej, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 1000000 zł odszkodowania z tytułu rzeczywistej szkody i utraconych korzyści, które powodowie ponieśli w związku z koniecznością realizowania umowy, orzeczenie rygoru natychmiastowej wykonalności w zakresie powyższych roszczeń, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z uwzględnieniem sześciokrotności stawki. Ostatecznie powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz solidarnie kwoty 4223098,51 zł. W odpowiedzi na pozew, jak i w odpowiedzi na kolejne modyfikacje powództwa, pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z uwzględnieniem sześciokrotności stawki. Pismem z dnia 28 czerwca 2017 roku za zgodą powodów Stowarzyszenie (...) poszkodowanych przez G. Bank i inne banki” przystąpiło do niniejszego postępowania po stronie powodowej na podstawie art. 61 § 2 i 4 k.p.c. Wyrokiem z dnia 26 października 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz T. C. (1) i M. C. kwotę 2645220,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty, w punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w punkcie trzecim i czwartym zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz T. C. (1) i M. C. kwotę 4318,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty i oddalił wniosek powodów o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności. Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia i rozważania prawne: T. C. (1) rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej w latach dziewięćdziesiątych. Od 16 września 1999 roku powodowie T. C. (1) i M. C. prowadzili działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowo - Usługowa (...) z miejscem działalności na terenie całego kraju oraz w pensjonacie (...) w J. przy ul. (...). Przedmiotem prowadzonej działalności gospodarczej była sprzedaż, produkcja i pakowanie, usługi transportowe oraz wynajem do pięciu gościnnych pokoi, a także usługi żywienia zbiorowego. W 1995 roku powód T. C. (1) wraz z rodzicami podjął decyzję o budowie domu czterorodzinnego w T. z częścią pokoi pod wynajem. Budowa domu została zakończona w 2000 roku. Od 20 maja 2004 roku powodowie byli (...) Spółka Jawna (następnie pod nazwą (...) Ośrodek (...), (...) spółka jawna) w miejscowości T., prowadzącej działalność hotelową w budynku będącym własnością powodów oraz T. K. i S. K.. Decyzja o pozwoleniu na użytkowanie budynku czterorodzinnego z częścią usługową - stołówką i pokojami gościnnymi na działkach nr (...) w T. została udzielona T. K., S. K. i T. C. (1) w dniu 22 listopada 2000 roku. W pozwoleniu tym wskazano, że do wykonania pozostały elewacja budynku i pokrycie dachowe blachodachówką. W 2005 roku T. C. (1) posiadał zaciągnięte kredyty w banku (...) S.A., które były jego kredytami firmowymi. Kredyt inwestycyjny w banku (...) S.A. przeznaczony był na cele inwestycyjne, wykończenie pensjonatu, pokoi i apartamentów. Kredyt obrotowy przeznaczony był na bieżącą działalność. W dniu 22 czerwca 2005 roku powodowie złożyli w pozwanym banku wniosek kredytowy, w którym wskazali, iż prowadzą działalność gospodarczą pod nazwą „ Firma Handlowo - Usługowa (...) w B.. Powodowie zawnioskowali o udzielenie kredytu w kwocie 1500000 zł indeksowanego kursem waluty (...) na okres 240 miesięcy, z przeznaczeniem na refinansowanie kredytu inwestycyjnego, kredytu obrotowego i kredytu na rachunku bieżącym w łącznej kwocie 675000 zł oraz na dowolny cel w kwocie 825000 zł. Wśród posiadanych składników majątkowych powodowie wskazali dwa samochody osobowe (R. (...) i V. (...)) i jeden samochód dostawczy (I.) oraz pensjonat. Powodowie deklarowali miesięczne dochody w wysokości po 20000 zł każdy. Do przedmiotowego wniosku powodowie dołączyli pismo powoda T. C. (1), w którym wskazał on, że od 14 lat prowadzi działalność gospodarczą. Podkreślał rozwój prowadzonej przez siebie działalności, która najpierw skupiała się na sprzedaży hurtowej, a następnie także na działalności produkcyjnej. Powód wskazał, że „wynik finansowy dodatni przez wszystkie lata działalności pozwolił na szereg inwestycji związanych z podstawową działalnością, a także umożliwił rozwój nowej gałęzi działalności w turystykę, a mianowicie budowę pensjonatu (...) jako domu czterorodzinnego z częścią pensjonatową w J..” Ponadto powód wskazał, że oprócz prowadzenia rachunku podstawowego oraz walutowego jest zainteresowany pozyskaniem środków długoterminowych pozwalających na uwolnienie zainwestowanego kapitału. W 2005 roku powód poszukiwał finansowania na budowę czterech mieszkań w J., z częścią pokoi na wynajem. Powód lokował środki w tę inwestycję przed i po 2005 roku. Największa kwota kredytu została przeznaczona na wykończenie mieszkań, w których były trzy pokoje gościnne. Zostały tam zrobione instalacje, płytki, tynki, podłogi, ogrzewanie gazowe, dach, garaż i część ogrodu. W 2005 roku powodowie mieszkali na stałe w G.. W dniu 17 sierpnia 2005 roku między powodami T. C. (1) i M. C. a (...) Bank Spółką Akcyjną (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank Spółka Akcyjna) zawarta została umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej nr (...), na podstawie której bank udzielił powodom kredytu w kwocie 1568877,55 zł indeksowanego kursem (...) (§ 1 ust. 1 umowy), który spłacany miał być w 240 ratach miesięcznych równych kapitałowo - odsetkowych.

Zgodnie z § 1 ust. 3 umowy, kredyt przeznaczony był w wysokości 295300 zł na spłatę kredytu inwestycyjnego w (...) S.A. (umowa nr (...) z dnia 5 kwietnia 2004 roku), w wysokości 31150 zł na spłatę kredytu obrotowego w (...) S.A. (umowa nr (...) z dnia 20 lipca 2004 roku), w wysokości 333650 zł na spłatę kredytu w rachunku bieżącym w (...) S.A. (umowa nr (...) z dnia 23 kwietnia 2003 roku), w wysokości 839900 zł na dowolny cel konsumpcyjny kredytobiorcy, w wysokości 37500 zł na zapłatę prowizji od kredytu i w wysokości 31377,55 zł na pokrycie kosztów uczestnictwa w programie (...).”

W myśl § 2 ust. 1 i 2 umowy kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo na rachunki wskazanych podmiotów, zaś w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kwota wypłacanych środków miała być przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” obowiązującego w dniu uruchomienia środków.

W § 4 ust. 1 umowy wskazano, że spłata wszelkich zobowiązań z tytułu umowy będzie dokonywana w złotych, zaś wartość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” obowiązującego w dniu spłaty (ust.2). Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko (§ 4 ust. 4 umowy). Zgodnie z § 6 ust. 1 umowy oprocentowanie kredytu miało być zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosić 8,37% w skali roku, na które składać się miała suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku, która wynosi 7,71%.

Zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiły: hipoteka kaucyjna łączna na rzecz banku w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu określonej w § 1 ust. 1 na działce ewidencyjnej nr (...) o powierzchni 656 m 2, położonej w miejscowości T. ul. (...), nr KW (...), do której prawo własności przysługiwało wyłącznie powodom na zasadzie wspólności ustawowej i na działce ewidencyjnej nr (...) o powierzchni 1251 m 2, położonej w miejscowości T. ul. (...), nr KW (...), do której prawo własności przysługiwało wyłącznie powodom na zasadzie wspólności ustawowej w udziale ½ części oraz T. C. (2) i S. małżonkom K. w udziale do ½ części na zasadach wspólności ustawowej, cesja na rzecz banku wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia domu w trakcie budowy od ognia, powodzi i innych zdarzeń losowych na kwotę nie niższą niż kwota kredytu, domu na kwotę odpowiadającą wartości odtworzeniowej budynku lub na inną kwotę zaakceptowaną przez bank od ognia, powodzi i innych zdarzeń losowych dla opisanych wyżej nieruchomości, weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową do czasów wpisu hipoteki na rzecz banku i cesja na bank wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia od ryzyka utraty i stałego źródła dochodu, którą objęci są powodowie (§ 8 umowy).

Powodowie złożyli pisemne oświadczenie o otrzymaniu „Regulaminu do umowy kredytu hipotecznego” oraz (...) Bank S.A. (...) Oddział w Ł.”. W § 14 ust. 1 Regulaminu kredytu hipotecznego DOM wskazano, że oprocentowanie kredytu udzielonego w złotych indeksowanego do waluty obcej jest zmienne i ulega zmianie w pierwszym dniu najbliższego miesiąca następującego po ostatniej zmianie indeksu (...) dla kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego. Indeks (...) dla każdego miesiąca oblicza się jako średnią arytmetyczną stawek LIBOR 3m, obowiązujących w dniach roboczych w okresie liczonym od 26 dnia miesiąca, poprzedzającego miesiąc ostatni do 25 dnia miesiąca poprzedzającego zmianę (§ 14 ust. 3). W myśl § 19 ust. 5 Regulaminu w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia wpływu środków. W § 2 Regulaminu zdefiniowano, iż bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych i indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów to sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16:00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy. Powodowie nie mieli wpływu na treść umowy i nie było możliwości wprowadzenia w niej zmian. Czytali oni umowę, ale nie była ona dla nich zrozumiała. Powód nie rozumiał treści Regulaminu. Powodowie nie rozumieli, o co chodzi z indeksacją i nie zostało to im wytłumaczone. Pośrednik B. W. zapewniała powodów o tym, że frank jest stabilną walutą, a umowa jest dobra. Nie było mowy o spreadzie walutowym. Powodowie nie mieli wpływu na tabele kursowe. B. W. nie informowała powodów, ile wynosił kurs kupna i sprzedaży na dzień zawarcia umowy, o tabeli kursowej, ani o tym jak zmienia się wysokość rat kapitałowo - odsetkowych. Nie było możliwości negocjacji umowy.

Zgodnie ze złożoną przez powodów dyspozycją wypłaty środków z kredytu, kwoty składające się na ogólną kwotę kredytu miały zostać przekazane na rachunki bankowe, których dysponentem był (...). Kwota około 840000 zł pochodząca z kredytu wpłynęła na rachunek firmowy powoda T. C. (1). Powód nie miał oddzielnego rachunku związanego z działalnością gospodarczą. Żona powoda - powódka M. C. była dopisana do prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej i ujawniona jako osoba współpracująca. Powód nie dostał informacji o wysokości raty, dlatego dzwonił do banku i uzyskał informację, że będzie o tym informowany smsem na koniec miesiąca z podaną kwotą raty. Samodzielnie powód nie potrafił wyliczyć rat. W dniu 29 marca 2006 roku strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), którym zmieniły § 6 ust. 1 umowy, nadając mu brzmienie: „Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia Aneksu wynosi 7,73% w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku, która wynosi 6,71%”.

W dniu 18 marca 2008 roku strony zawały Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), którym zmieniły § 6 ust. 1 umowy, nadając mu brzmienie: „Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia Aneksu nr (...) z dnia 18 marca 2008 roku wynosi 7,48% w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku, która wynosi 4,71%”.

W dniu 22 stycznia 2010 roku strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), na podstawie którego powodowie przystąpili do programu (...) oraz skorzystali jednocześnie z oferty zmiany kursu waluty obcej stosowanego do spłat kredytu hipotecznego na zasadach opisanych w Aneksie. W § 1 ust. 1 Aneksu nr (...) wskazano, że oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia aneksu wynosi 5,05% w skali roku. Jednocześnie powodowie oświadczyli, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. W § 3 Aneksu nr (...) postanowiono zaś, że wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski, rozumianego jako kurs sprzedaży walut ustalany przez Narodowy Bank Polski, obowiązujący w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków na rachunek spłaty. W przypadku przemijającej przeszkody uniemożliwiającej zastosowanie kursu sprzedaży walut określonego w powyższy sposób stosowany miał być się ostatni obowiązujący kurs sprzedaży ogłoszony przez NBP. W przypadku braku możliwości zastosowania kursu sprzedaży walut w powyższy sposób z uwagi na trwałą przeszkodę, np. zaprzestanie publikacji kursów przez NBP, stosowany miał być kurs sprzedaży określony zgodnie z zapisami Regulaminu kredytu hipotecznego. Po wejściu Polski do strefy euro, w przypadku, gdy Narodowy Bank Polski zaprzestanie publikacji stosownego kursu sprzedaży (...), spłata kredytu odbywać się będzie na podstawie rynkowego kursu sprzedaży (...), dostępnego w serwisie (...) około godziny 16:00 z dnia roboczego ustalania tabeli, publikowanego przez bank w stosownej tabeli kursowej i obowiązującego do spłat w kolejnym dniu roboczym. W § 2 ust. 1 Aneksu bank wyraził nadto zgodę na odroczenie płatności rat kredytu. W związku z zawarciem Aneksu nr (...) powodowie złożyli oświadczenie, że zostali poinformowani, iż w okresie obowiązywania aneksu może nastąpić, w zależności od wahań kursu polskiego złotego oraz (...) podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego, a w konsekwencji całkowitego kosztu kredytu hipotecznego. Oświadczyli także, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Potwierdzili również otrzymanie rzetelnej i pełnej informacji o kosztach obsługi kredytu hipotecznego w przypadku zmiany kursu waluty. W dniu 22 stycznia 2010 roku strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), w którym postanowiły, iż z uwagi na istnienie wymagalnego zadłużenia kredytobiorców, kwota wymagalnych wierzytelności dopisana zostanie do kapitału niewymagalnego i od dnia wejścia w życie Aneksu powiększać będzie podstawę naliczana odsetek umownych (§ 1 ust. 1). J. bank udzielił powodom karencji w spłacie kredytu (§ 1 ust. 2). Następnie strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), którym m.in. strony wydłużyły termin spłaty kredytu do dnia 31 sierpnia 2028 roku oraz zmieniły na czas określony zasady spłaty kredytu w zakresie wysokości i sposobu rozliczania rat kredytowych. W dniu 25 października 2013 roku strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), w którym dokonały zmiany postanowień restrukturyzacji zadłużenia wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej, wprowadzonych Aneksem nr (...). W dniu 30 kwietnia 2014 roku strony zawarły Aneks nr (...) do umowy kredytu nr (...), na podstawie którego umożliwiono powodom dokonywanie spłat kredytu bezpośrednio w walucie (...). W dniu 7 listopada 2014 roku T. C. (1) oraz jego matka T. K., działająca w imieniu własnym, jak i spółki (...) - K. zawarli w formie aktu notarialnego z Przedsiębiorstwem Handlowo - Usługowym (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w K. oraz Fundacją (...) w G. umowę przedwstępną sprzedaży oraz ustanowienia hipotek, na podstawie której T. K., działająca w imieniu własnym, jak i (...) spółki jawnej zobowiązała się sprzedać na ich rzecz: nieruchomość stanowiącą niezabudowaną działkę nr (...), położone w T., kw nr (...), nieruchomość stanowiącą zabudowane działki nr (...) położone w T., kw nr (...) i nieruchomość stanowiącą niezabudowaną działkę nr (...), położoną w T., kw nr (...) w stanie wolnym od praw osób trzecich, z wyjątkiem hipoteki ustanowionej na nieruchomości stanowiącej niezabudowaną działkę nr (...) na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej na zabezpieczenie umowy kredytu z dnia 12 sierpnia 2005 roku, która wygaśnie na skutek spłaty wierzyciela hipotecznego, za łączną cenę 3800000 zł, a PHU (...) zobowiązały się te nieruchomości kupić w udziałach po połowie (§ 3.1. w zw. z § 1 umowy), przy czym umowa przyrzeczona miała zostać zawarta do dnia 30 stycznia 2020 roku (§3.4 umowy). Jednocześnie w § 4.1. umowy wskazano, że cena płatna miała być przez kupujących po połowie na rzecz sprzedających proporcjonalnie do ich udziałów we współwłasności nieruchomości w następujący sposób: kwota 200000 zł tytułem zadatku została zapłacona w dniu podpisania umowy na rzecz T. K., w równowartości 12610 CHF na rachunek (...) Bank Spółki Akcyjnej przeznaczony do spłaty długu wobec wierzyciela hipotecznego w wysokości odpowiadającej wymagalnej kwoty do spłaty, a w pozostałej części na rachunek T. K., kwota 1050000 zł tytułem zaliczki na poczet ceny miała być płatna w 60 równych miesięcznych ratach po 17500 zł, począwszy od dnia 7 listopada 2014 roku na rzecz T. K., przy czym zapłata następować miała jako równowartość 2513 CHF na rachunek (...) Bank Spółki Akcyjnej przeznaczony do spłaty długu wobec wierzyciela hipotecznego w wysokości odpowiadającej wymagalnej kwoty do spłaty, a w pozostałej części na rachunek T. K., kwota 2550000 zł zostanie zapłacona w dniu zawarcia umowy przyrzeczonej częściowo na rachunek wierzyciela hipotecznego celem zaspokojenia w całości długu T. C. (1) z tytułu przedmiotowej umowy kredytowej i w pozostałej części na rzecz sprzedających proporcjonalnie do ich udziałów we współwłasności.

Powodowie postanowili sprzedać dom w T. również w związku ze śmiercią męża matki powoda. Kupiec dał im okres pięciu lat na załatwienie sprawy spadkowej, w którym to czasie to kupiec bezpośrednio przesyłał pieniądze do pozwanego na spłatę kredyt. Od około 2000 roku powód T. C. (1) przyjaźnił się z J. D., który pracował w banku (...) S.A. jako analityk ryzyka kredytowego. J. D. miał przypuszczenia, że frank jest walutą, która będzie się zmieniać w stosunku do złotego i od razu powiedział o tym powodowi. W 2008 roku świadek sugerował powodowi spłatę kredytu, ponieważ już znacznie wcześniej w kręgach bankowych mówiło się o dynamice zmian kursu i napływie walut obcych do kraju, wobec czego sztucznie utrzymywany był wysoki kurs złotówki, zachęcający do kupna franka. Powód wiedział od świadka, że jest co najmniej ryzyko kursowe. Reakcja powoda była jednak wówczas żadna. Nie spłacił on kredytu, cieszył się, że ma pieniądze, twierdził, że da sobie radę i że warunki nie są złe. Świadek wyrażał stałą i niezmienną opinię, że kredyt frankowy jest niebezpieczny i należy go szybko spłacić, jednak powód to ignorował. Sytuacja zmieniła się w 2015 roku, kiedy nastąpił gwałtowny wzrost raty kredytowej powoda. Wtedy zaczęła się panika. W 2005 roku powód uważał, że umowa kredytowa jest bardzo dobra, bo kredyt był tańszy w stosunku do złotówkowego. Powód chwalił się umową. Powód mówił, że przyjął założenie, iż cena waluty może wzrosnąć o 20%. Wuj powoda J. W. sygnalizował powodowi przed 2015 roku, że frank zaczyna rosnąć. W 2015 roku powód się załamał. Kredyt spłacany był w złotówkach. Tylko raz powód spłacił ratę w (...), które dostał od wuja. Kłopoty w spłacie zaczęły się w 2008 i 2009 roku. Powodowi pomagała w spłacie matka z ojczymem. Około 2010 roku powód wielokrotnie pisał do banku o pomoc, bo raty się zwiększały i wiedział on, że jest to związane z tym, że kurs franka idzie do góry. W skierowanym do pozwanego piśmie datowanym na dzień 27 września 2015 roku powodowie złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu i podstępu z winy banku w celu zawarcia umowy kredytowej, dotyczącego oświadczenia o zawarciu umowy kredytu nr (...) z dnia 12 sierpnia 2005 roku. Oświadczenie to zostało doręczone pozwanemu w dniu 1 października 2015 roku. W odpowiedzi na powyższe, w piśmie z dnia 20 października 2015 roku pozwany wskazał, że nie uznaje oświadczenia za skuteczne. Pismem z dnia 19 kwietnia 2016 roku bank wezwał powodów do zapłaty w terminie 14 dni zaległości wynikającej z przedmiotowej umowy kredytu nr (...). Pismem z dnia 10 listopada 2017 roku w związku z nieuregulowaniem zaległości w spłacie kredytu, bank skierował do powodów oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu nr (...) z zachowaniem 30 - dniowego terminu wypowiedzenia.

W okresie od dnia 29 sierpnia 2005 roku do dnia 21 grudnia 2017 roku z tytułu umowy nr (...) powodowie spłacili raty kredytowe w łącznej kwocie 1438421,97 zł. W dniu 25 stycznia 2018 roku pozwany bank skierował do powodów ostateczne wezwanie do zapłaty z tytułu przedmiotowej umowy kredytowej. Na dzień 24 września 2019 roku saldo zadłużenia powodów z tytułu przedmiotowego kredytu obejmowało kwotę 2390957,74 zł, w tym 1894416,60 zł wymagalnego kapitału, 3705,34 zł wymagalnych odsetek i 492835,80 zł odsetek karnych. Na dzień 18 grudnia 2019 roku saldo zadłużenia powodów z tytułu przedmiotowego kredytu obejmowało kwotę 2442496,36 zł, w tym 1884348,92 zł wymagalnego kapitału, 558147,44 zł odsetek, w tym 3705,34 zł odsetek wymagalnych. W dniu 30 stycznia 2020 roku T. C. (1) oraz jego matka T. K., działająca w imieniu własnym, jak i (...) spółki (...) - (...) spółka jawna zawarli w formie aktu notarialnego z Przedsiębiorstwem Handlowo - Usługowym (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w K. oraz Fundacją (...) w G. ostateczną umowę sprzedaży nieruchomości, w wykonaniu umowy przedwstępnej z dnia 7 listopada 2014 roku. Przedsiębiorstwo Handlowo - Usługowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. oraz Fundacja (...) w G. na podstawie umowy przedwstępnej sprzedaży z dnia 7 listopada 2014 roku dokonywała częściowych spłat rat kredytowych z tytułu umowy nr (...). Wpłaty z tytułu rat kredytowych dokonywane były również przez powoda T. C. (1), ale także przez C. - K. T. W. S. oraz przez matkę powoda T. C. (2).

W dniu 31 stycznia 2020 roku Przedsiębiorstwo Handlowo - Usługowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wpłaciło na rzecz pozwanego banku kwotę 1483964,46 zł tytułu całkowitej spłaty 60% długu hipotecznego wynikającego z umowy nr (...), zaś Fundacja (...) w G. wpłaciła na rzecz banku kwotę 990189,00 zł tytułu całkowitej spłaty 40% kredytu umowa nr (...) plus odsetki karne.

W dniu 30 stycznia 2020 roku powód oświadczył, że kwota 2473274,06 zł wpłacona została w związku z zadłużeniem wynikającym z umowy kredytowej nr (...).

W dniu 6 marca 2020 roku (...) Bank Spółka Akcyjna złożył oświadczenie o wyrażeniu zgody na wykreślenie z księgi wieczystej KW nr (...) wpisanej na jego rzecz na zabezpieczenie przedmiotowej umowy kredytowej hipoteki łącznej kaucyjnej do kwoty 2667091,83 zł, w związku ze spłatą całości zobowiązań pieniężnych wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...). Kredyt został spłacony w całości.

Przedstawiony powyżej stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zgromadzonych dokumentów oraz zeznań przesłuchanych świadków i powodów. Podstawę ustaleń stanu faktycznego stanowiły przede wszystkim niekwestionowane przez strony dowody z dokumentów, które nie budziły również wątpliwości Sądu I – ej instancji co do ich wiarygodności. Sąd Okręgowy pominął złożone przez strony dokumenty obejmujące stanowiska zajmowane przez różne podmioty, instytucje i organy państwowe, orzeczenia sądowe i artykuły, ponieważ były to dowody, które nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności nie było faktem istotnym dla rozstrzygnięcia to, jaka jest ocena prawna umowy o kredyt indeksowany dokonana przez podmioty trzecie. Za irrelewantną dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd I – ej instancji uznał również przedłożoną przez stronę powodową obszerną dokumentację obrazującą sytuację finansową pozwanego banku.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania zeznań świadków J. D. - bliskiego znajomego powoda T. C. (1) oraz J. W. - wuja powoda, uznając je za spójne i wiarygodne. Świadkowie ci byli osobami bliskimi dla strony powodowej, w związku z czym posiadali w ocenie Sądu I – ej instancji wiarygodne informacje na temat sposobu przeznaczenia środków pochodzących z przedmiotowego kredytu, jak również ówczesnej sytuacji powodów oraz ich podejścia i wiedzy na temat warunków kredytowych. Jednocześnie zeznania świadków Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne z uwagi na to, że nie byli oni zainteresowani w rozstrzygnięciu niniejszej sprawy.

Sąd I – ej instancji uwzględnił także zeznania świadka P. S., który przedstawił mechanizm przeliczania kwot z PLN na (...) w tego typu umowach, jak zawarta między stronami sporu i sposób ustalania przez pozwanego tabel obowiązujących przy przeliczeniu, o których mowa w § 2 i 4 umowy. Świadek wskazał, iż nie brał udziału w zawieraniu umów kredytu pomiędzy stronami, jednakże jako wieloletni pracownik pozwanego przedstawił zasady i mechanizmy działań na rynku finansowym pozwanego, a także sposób realizacji przez niego obowiązków wynikających z ustawy prawo bankowe, dotyczących minimalizowania ryzyk towarzyszących działalności banku. Sąd Okręgowy odebrał także zeznania od świadka B. W., która pośredniczyła w zawieraniu umowy kredytowej przez powodów, jednakże nie pamiętała z powodu upływu czasu ani powodów, ani okoliczności, w jakich doszło do zawarcia przez nich umowy. Sąd I – ej instancji nie dał wiary zeznaniom powodów T. C. (1) i M. C. co do tego, że środki pochodzące z przedmiotowego kredytu nie zostały przeznaczone na wykończenie domu w T. a jedynie na zakup samochodu na cele prywatne i wykończenie mieszkania powodów oraz na inne cele konsumpcyjne, jak podróże rodzinne. Twierdzenia powodów pozostawały bowiem w tym zakresie sprzeczności z zeznaniami świadków J. D. i J. W., którym Sąd Okręgowy dał wiarę w całości, a którzy wprost wskazali, że powód T. C. (1) lokował środki z kredytu w inwestycję w T. i największa kwota z kredytu została przeznaczona na wykończenie mieszkań, w których były pokoje gościnne. Zostały tam zrobione instalacje, płytki, tynki, podłogi, ogrzewanie gazowe, dach, garaż i część ogrodu. Świadkowie ci, w przeciwieństwie do powodów, nie byli bezpośrednio zainteresowani rozstrzygnięciem niniejszej sprawy. Ponadto cel inwestycyjny zaciąganego kredytu wskazany został w oświadczeniu T. C. (1) dołączonym do wniosku kredytowego. Co więcej, właśnie z wniosku kredytowego wynika, iż na chwilę wnioskowania o kredyt powodowie posiadali już dwa samochody osobowe i jeden dostawczy, w związku z czym sprzeczne z doświadczeniem życiowym jest zaciąganie kredytu w celu zakupu kolejnego samochodu na cele prywatne. Powodowie w toku postępowania nie wykazali, aby za środki z kredytu nabyli samochód lub że wykończyli dom w G., czy podróżowali. Nie przedłożyli zatem na te okoliczności żadnych dokumentów, ani nie zaproponowali innych dowodów. Nadto podczas przesłuchania T. C. (1) raz wskazywał on, że nic z kredytu nie było przeznaczone na dom w T., a potem, że nie wie, może pieniążki poszły na wyposażenie pensjonatu. Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom powoda T. C. (1) co do tego, że wniosek kredytowy wypełniała za powodów B. W., bowiem świadek ten po okazaniu jej dokumentów wyraźni zaprzeczyła, aby jakiekolwiek treści we wniosku, wyłączając podpis, zostały nakreślone przez nią.

Sąd I – ej instancji nie dał również wiary powodowi T. C. (1) co do tego, że nie wynajmował on odpłatnie pokoi w T. oraz, że był to wyłącznie najem okazjonalny tylko dla znajomych, od których także nie pobierał opłat, albowiem pozostaje to w sprzeczności z faktem zarejestrowania przez powodów działalności gospodarczej w zakresie najmu pokoi oraz z faktem, iż pozostawali oni wspólnikami spółki jawnej, prowadzącej pensjonat (...), jak również zeznaniami świadka J. D.. Również mając na uwadze doświadczenie życiowe, za nielogiczne Sąd Okręgowy uznał nieprowadzenie odpłatnego najmu pokoi w sytuacji wybudowania w tym celu przez powoda i jego rodziców pensjonatu z pokojami gościnnymi.

Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 13 lipca 2020 roku Sąd I – ej instancji pominął dowód z zeznań świadków: R. D. (1), J. B. i K. P., uznając je za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy i niezasadnie zmierzające do przedłużenia niniejszego postępowania.

Sąd Okręgowy oddalił także wnioski pełnomocnika powodów zawarte w punktach: XIV, XV, XVI, XVII, XX, XXI i XXII pisma z dnia 15 listopada 2017 roku jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Sąd I – ej instancji pominął również dowody z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości, biegłego z zakresu analiz gospodarki i rynku kapitałowego, biegłego z zakresu runku walutowego i biegłego rewidenta, bowiem mając na uwadze wskazane tezy dowodowe, na jakie biegli mieliby sporządzić opinie, były to okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz zmierzające do niezasadnego przedłużenia postępowania i wygenerowania nieuzasadnionych kosztów procesu.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.

Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy i zarzuty podnoszone przez stronę powodową, podstawowe znaczenie dla oceny zasadności dochodzonych przez powodów roszczeń stanowiła ocena charakteru, w jakim oni działali, zawierając przedmiotową umowę. Szereg zarzutów formułowanych przez powodów wobec treści zawartej z pozwanym bankiem umowy opiera się bowiem na przepisach dotyczących ochrony konsumentów. Także ocena praw i obowiązków stron przyjętych przez nie w umowie zależy od konsumenckiego charakteru umowy.

W ocenie Sądu I – ej instancji powodowie nie wykazali, że zawierając przedmiotową umowę kredytową nr (...) działali w charakterze konsumentów. Ze zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań powoda T. C. (1), wynikało jednoznacznie, że w dacie zawierania umowy, stanowiącej przedmiot niniejszego postępowania, powodowie prowadzili działalność gospodarczą. Wpis do (...) pokazał, że powodowie T. C. (1) i M. C. od 1999 roku prowadzili działalność gospodarczą pod firmą Firma Handlowo - Usługowa (...) z miejscem działalności na terenie całego kraju, zaś od 2004 roku (jak wynika z wpisu w KRS) byli oni także (...) Spółka Jawna (następnie pod nazwą (...) spółka jawna), w miejscowości T., prowadzącej działalność hotelową. Powód T. C. (1) wskazywał, że główną osobą prowadzącą działalność gospodarczą był on, a powódka współpracowała z nim w tym zakresie. Nie zmienia to jednak tego, iż obojgu powodom należało zdaniem Sądu Okręgowego przypisać na datę zawarcia umowy status przedsiębiorcy. Sąd I – ej instancji podkreślił też, że z poczynionych ustaleń wynikało, iż pomimo tego, że formalnie powodowie zawarli umowę kredytową nr (...) jako konsumenci, to okoliczność ta nie miała jednak znaczenia dla oceny ich rzeczywistego statusu, a to z uwagi na cel, w jakim kredyt został wykorzystany. Już z treści samej umowy wynikało jednoznacznie, że znaczna część kredytu została przeznaczona na refinansowanie uprzednio zaciągniętych przez powodów kredytów, które związane były bezpośrednio z prowadzoną działalnością gospodarczą. T. C. (1) wprost przyznał, że kredyty w banku (...) S.A. były jego kredytami firmowymi, przy czym kredyt inwestycyjny przeznaczony był na cele inwestycyjne, wykończenie pensjonatu, pokoi i apartamentów, a kredyt obrotowy przeznaczony był na bieżącą działalność. Środki z kredytu przekazane zostały bezpośrednio na rachunki bankowe związane z obsługą tych kredytów. Nie ulegało zatem wątpliwości, że co najmniej łączna kwota 660600 zł, pochodząca z przedmiotowego kredytu przeznaczona została bezpośrednio na cele związane z działalnością gospodarczą strony powodowej, a więc co najmniej 42% środków z kredytu było zatem wprost przeznaczone na działalność gospodarczą powodów.

Wprawdzie zgodnie z § 1 ust. 3 umowy kwota 839900 zł miała zostać przeznaczona na dowolny cel konsumpcyjny kredytobiorcy, niemniej jednak powodowie nie udowodnili, aby faktycznie kwota ta została przez nich spożytkowana wyłącznie na potrzeby prywatne, konsumenckie. Jak wynika ze złożonej przez powodów dyspozycji wypłaty środków z kredytu wszystkie kwoty składające się na ogólną kwotę kredytu miały zostać przekazane na rachunki bankowe, których dysponentem był (...). Powód T. C. (1) również przyznał, że kwota ta została przekazana na jego rachunek firmowy oraz że powodowie nie mieli osobnego rachunku związanego z działalnością gospodarczą. Sąd Okręgowy nie miał zatem wątpliwości, iż wobec tego, że środki z kredytu wpłynęły na rachunek firmowy powodów, zmieszały się one z pozostałymi środkami przeznaczanymi zarówno na cele związane z działalnością gospodarczą i cele prywatne. Wobec braku stosownej inicjatywy dowodowej powodów nie dało się ustalić, w jakim zakresie środki z kredytu były faktycznie przeznaczone na osobiste cele powodów, a w jakim na cele związane z działalnością gospodarczą. Sąd I – ej instancji nie dał wiary powodom w zakresie, w jakim wskazali, że środki z kredytu zostały przez nich przeznaczone wyłącznie na cele prywatne - zakup prywatnego samochodu, czy wykończenie prywatnego domu. Twierdzenia powodów pozostawały bowiem w tym zakresie sprzeczne z zeznaniami świadków J. D. i J. W., którym Sąd Okręgowy dał wiarę w całości, a którzy wprost wskazali, że powodowie lokowali środki z kredytu w inwestycję pensjonatu w T. i największa kwota z kredytu została przeznaczona na wykończenie mieszkań, w których były pokoje gościnne. Świadkowie ci, w przeciwieństwie do powodów, nie byli zaś bezpośrednio zainteresowani rozstrzygnięciem niniejszej sprawy, co dowodzi zdaniem Sądu I – ej instancji ich bezstronności i wiarygodności.

Sąd Okręgowy zauważył również, że na zabezpieczenie spłaty przedmiotowego kredytu ustanowiona została na rzecz pozwanego banku hipoteka na nieruchomości, na której posadowiony był współprowadzony przez powodów pensjonat (...) w T., a ponadto, że spłata kredytu dokonywana była z rachunku powoda T. C. (1), ale również z rachunku prowadzonego dla W. S., a ostateczna spłata kredytu nastąpiła w związku ze zbyciem nieruchomości w T.. Mając na uwadze powyższe okoliczności, w ocenie Sądu I – ej instancji nie można było - z uwagi na sposób wykorzystania środków pochodzących z umowy kredytowej nr (...) - przypisać powodom statusu konsumentów. Okoliczności faktyczne niniejszej sprawy jednoznacznie dowodziły tego, że znaczna część kredytu nr (...), udzielonego powodom przez pozwany bank została wykorzystana na prowadzoną przez powoda (i współprowadzoną przez powódkę) działalność gospodarczą. Zdaniem Sądu Okręgowego wykluczało to możliwość potraktowania powodów jako konsumentów i traktować ich należało jako przedsiębiorców.

W konsekwencji niemożliwe było zastosowanie w stosunku do powodów przepisów prawnych służących ochronie konsumentów. Rozpoznaniu przez Sąd Okręgowy nie podlegały zatem podniesione przez powodów zarzuty dotyczące abuzywności umownych klauzul indeksacyjnych oparte na art. 385 1 – 385 3 k.c., jak również zarzuty dotyczące naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz ich skutków dla bytu umowy, bowiem regulacje te mają zastosowanie wyłącznie do umów zawartych z konsumentami.

Odnosząc się do podniesionego przez powodów zarzutu podstępnego wprowadzenia ich w błąd przy zawieraniu przedmiotowej umowy kredytowej oraz złożonego przez nich oświadczenia o uchyleniu się przez nich od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli, Sąd Okręgowy stwierdził, że okoliczność takiego podstępnego działania banku nie została udowodniona, a ponadto oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu i podstępu z winy banku było spóźnione. Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że powodowie byli świadomi potencjalnych „błędów”, na które się powołali, znacznie wcześniej niż rok wstecz od daty 27 września 2015 roku. Z zeznań świadka J. D. - bliskiego znajomego powoda T. C. (1), wynika, że już w 2008 roku mówił on powodowi o ryzyku związanym z kredytem indeksowanym i sugerował wcześniejszą spłatę kredytu. Świadek podkreślił, że powód wiedział od niego co najmniej o ryzyku kursowym i był go świadomy, jednak reakcja powoda na to „była wówczas żadna”. Co więcej, również z zeznań świadka J. W. - wuja powodów wynika, że jeszcze przed 2015 roku sygnalizował on powodowi, że kurs franka zaczyna rosnąć, jednak powód był zadowolony z łączącej go z bankiem umowy, chwalił się nią i zakładał, iż cena waluty może wzrosnąć o około 20%. Także sam powód T. C. (1) wskazał, że jego problemy z rosnącymi ratami zaczęły się pojawiać od 2008 - 2009 roku oraz że około 2010 roku wielokrotnie kontaktował się w związku z tym z bankiem. Jednocześnie powód podkreślił, że wiedział on, że zwiększanie się rat jest związane z tym, że kurs franka idzie do góry. Powodowie dowiedzieli się zatem o błędzie najpóźniej w 2010 roku, tj. w momencie, kiedy raty kredytowe w sposób zauważalny i odczuwalny dla powodów zaczęły wzrastać do tego stopnia, że wiązało się to z podejmowaniem przez nich interwencji w pozwanym banku. Tym samym nawet w przypadku uznania, że zawarcie przez powodów umowy kredytowej nr (...) obarczone było wadą oświadczenia woli, to składając oświadczenie o uchyleniu się od jego skutków prawnych dopiero w dniu 27 września 2015 roku, uchybili oni terminowi na skuteczne dokonanie tej czynności, co powoduje, że była ona nieskuteczne.

Sąd Okręgowy wskazał także, że na uwzględnienie w zakresie roszczeń dochodzonych w niniejszym postępowaniu nie mogły zasługiwać podniesione przez stronę powodową zarzuty dotyczące naruszenia przez pozwany bank ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, albowiem nawet w przypadku naruszenia przez pozwanego przepisów tej ustawy, przewidzianym prawnie skutkiem takiej sytuacji nie jest nieważność zawartej umowy kredytowej.

Jednocześnie odmowa przyznania powodom w okolicznościach niniejszej sprawy statusu konsumentów nie miała wpływu na możliwość dokonania oceny ważności zawartej przez nich umowy kredytowej przy uwzględnieniu przepisów prawa bankowego, jak również ogólnych regulacji kodeksu cywilnego i zasad prawa zobowiązań. Regulacje te są bowiem wiążące dla wszystkich podmiotów, tak samo w relacjach między konsumentem i przedsiębiorcą, jak i między przedsiębiorcami. W ocenie Sądu I – ej instancji konstrukcja kredytu indeksowanego do waluty obcej ( (...)), rozumianego jako kredyt udzielany w złotych, którego jednak saldo jest następnie przeliczane na walutę obcą na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu) według kursu wymiany waluty, która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo - odsetkowych, zaś wysokość kolejnych rat kapitałowo - odsetkowych określana jest w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień, stanowi rozwiązanie prawnie dopuszczalne i spełnia wymogi art. 69 ustawy prawo bankowe, stanowiąc jedną z wykształconych w obrocie odmian takiej umowy. Zabieg taki mieści się jednocześnie w granicach swobody umów. Wprowadzenie „klauzuli waloryzacyjnej” miało zaś na celu zastosowanie oprocentowania ustalonego w oparciu o wskaźniki rynkowe odnoszące się do franka szwajcarskiego, a nie do waluty krajowej, co prowadziło do zastosowania oprocentowania niższego niż stosowana w bankach dla kredytów złotowych o stopie zmiennej WIBOR.

Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że wysokość świadczenia banku została określona wprost, gdyż umowa zawierała określenie kwoty kredytu wyrażone liczbowo i w złotych polskich (1568877,74 zł). Brak zatem podstaw do przyjęcia twierdzeń o nieokreśleniu kwoty kredytu i naruszeniu art.69 ust.2 pkt 2 prawa bankowego. W umowie określone zostały także ogólne zasady i sposób indeksacji, w związku z czym spełniony został zakreślony w ustawie prawo bankowe, wymóg wskazania zasad i terminu spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4 prawa bankowego). Postanowienia umowne umożliwiały bowiem ustalenie sposobu obliczania kwoty, którą zobowiązany będzie spłacić kredytobiorca. Formalnie wiążące strony postanowienia umowy określały, w jaki sposób wykorzystana w złotych kwota kredytu podlega przeliczeniu na kwotę we frankach szwajcarskich, a następnie w jaki sposób ustala się wysokość świadczeń kredytobiorcy. Odwołanie się do kursu obowiązującego w banku nie oznacza przy tym, że wysokość kwoty, którą mają świadczyć kredytobiorcy nie została ustalona w umowie w sytuacji, w której zgodnie z art.111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego bank obowiązany jest ogłaszać w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny, stosowane kursy walutowe. Tym samym wymogi ważności umowy kredytowej wskazane w ustawie prawo bankowe i w jej rozumieniu zostały w ocenie Sądu Okręgowego spełnione.

Zdaniem Sądu I – ej instancji na aprobatę nie zasługiwały również zarzuty strony powodowej co do naruszenia ustawy prawo dewizowe, gdyż w świetle zasady swobody dewizowej rezydenci, działając w kraju, mają swobodę w wyrażaniu zobowiązań w walucie obcej. W zakresie tej swobody mieści się zawieranie umów kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej, w których waluta obca nie jest przedmiotem obrotu, ale jedynie „innym miernikiem wartości. Istotą indeksacji nie jest „fizyczny” obrót dewizami (walutami obcymi), a jedynie zastosowanie mechanizmu przeliczenia świadczenia stron wyrażonego w walucie krajowej na walutę obcą. Sąd Okręgowy podsumował więc, że brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności łączącej strony umowy kredytowej w związku z podnoszonymi przez stronę powodową zarzutami naruszenia przepisów prawa bankowego, zasad walutowości i waloryzacji czy prawa dewizowego. Niemniej jednak Sąd I – ej instancji dopatrzył się wystąpienia innej przesłanki do stwierdzenia, że umowę kredytową nr (...) uznać należy za nieważną, a to z uwagi na naruszenie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c., poprzez istotne naruszenie równowagi kontraktowej stron umowy w związku z zastosowaną konstrukcją indeksacji. Przyczyną wadliwości umowy, prowadzącej do jej nieważności, był bowiem jednostronnie narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi, a w konsekwencji i wysokości odsetek, a więc głównych świadczeń kredytobiorców. Ustalenie ich wysokości wiązało się bowiem z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez bank w tabeli kursów. Tymczasem ani umowa, ani regulamin lub jakikolwiek inny dokument, stanowiący podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały prawidłowo zasad ustalania tych kursów. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do (...), nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego.

Zdaniem Sądu Okręgowego w łączącej strony umowie kredytowej brak było szczegółowych i obiektywnych zasady określania kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców. Swoboda i arbitralność zostały bowiem w tym zakresie przyznane wyłącznie kredytodawcy - bankowi poprzez odwołanie się do jednostronnie ustalanych przez niego kursów waluty indeksacji. Sąd I – ej instancji podkreślił przy tym, że określając zasady tworzenia tabeli kursów i zawartych w niej kursów walut, pozwany posłużył się dwoma pojęciami, których znaczenia nie sposób zidentyfikować. Tabela Kursów miała być sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP. Żadne z postanowień umowy nie definiuje jednak pojęcia „rynek międzybankowy” oraz nie określa, co oznacza zwrot: „na podstawie”. Z powyższego postanowienia nie wynika, w jaki sposób są ustalane kursy na „rynku międzybankowym” ani jaki konkretnie rynek brany jest pod uwagę i w jakim zakresie. Wśród definicji zawartych w § 2 Regulaminu wyróżniono: „rynek międzybankowy w L.” (definicja LIBOR), „rynek międzybankowy w W.” (definicja WIBOR) i „rynek międzybankowy” (definicja Bankowej Tabeli kursów walut), co uniemożliwia przyjęcie jednego i jednoznacznego desygnatu pojęcia „rynek międzybankowy”. Co więcej, nie wiadomo, jakie konkretnie kursy obowiązujące na „rynku międzybankowym” mają być uwzględniane przy ustalania kursu (...)/PLN, w tym, czy do takich ustaleń nie są wykorzystywane kursy innych walut. Zastosowany zwrot „na podstawie” również nie precyzuje w jaki sposób (w jakim odniesieniu do „rynku międzybankowego”), przy użyciu jakich mechanizmów i w jakich granicach czy stosunku odniesienia, ustalane są kursy walutowe przez pozwany bank. Powyższe jednoznacznie wskazuje na to, że zawarta w umowie regulacja zasad ustalania kursów de facto jest jedynie pozorna. Kryteria i mechanizmy ustalania tabeli kursowej pozostawione zostały dowolnej i jednostronnej decyzji pozwanego banku. Nie ma przy tym znaczenia, w jaki sposób w rzeczywistości bank ustalał kursy walut i w jakiej relacji pozostawały one względem kursów obowiązujących na rynku pieniężnym, bowiem w świetle przepisów regulujących granice swobody umów analizie i ocenie podlega wyłącznie treść czynności prawnej, a nie rzeczywisty sposób wykonywania umowy. Pozwanemu bankowi w istocie pozostawiono swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorcę, ponieważ ani umowa kredytowa ani Regulamin nie precyzują w dostateczny sposób, w jaki sposób kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów. Bank jednostronnie i w zasadzie dowolnie ustalać może kursy waluty indeksacyjnej w tabeli kursów, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić kwotę (we frankach), którą kredytobiorca ma zwrócić. Następnie w trakcie określania wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorcę, powtórzona zostanie zbliżona operacja - bank w oparciu o ustalony przez siebie kurs określi wysokość świadczenia kredytobiorcy wyrażonego w złotych polskich. Mając na uwadze powyższe, sposób ukształtowania stosunku zobowiązaniowego łączącego strony niniejszego postępowania, wprowadzając nadrzędność jednej ze stron i podporządkowanie jej arbitralnym decyzjom drugiej strony, w ocenie Sądu Okręgowego narusza jego istotę, co oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 353 1 k.c. i w konsekwencji prowadzi do nieważności całej czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.). Nieważność postanowień regulujących główne świadczenie stron prowadzi bowiem do nieważności całej umowy, która bez tych postanowień traci swoją istotę i byt prawny.

Sąd I – ej instancji podkreślił, że dla oceny skutków zawarcia w umowie nieważnych postanowień, nie ma znaczenia podjęta przez pozwanego próba ich późniejszej zmiany, polegająca na zawarciu z powodami m.in. Aneksu nr (...) do umowy z dnia 22 stycznia 2010 roku, czy Aneksu nr (...) z dnia 30 kwietnia 2014 roku. Ocenie pod względem nieważności podlega bowiem treść pierwotnie zawartej przez strony umowy.

Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, iż także w przypadku, gdyby przyznać powodom status konsumentów, umowa przez nich zawarta musiałaby zostać uznana za nieważną. Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu wynika z tego, że umowa kredytu została zawarta w oparciu o wzorzec umowny, a ponadto, zgodnie z praktyką pozwanego, zapisy tego typu umów nie podlegały indywidualnym ustaleniom z klientem. Powodowie nie mieli żadnego rzeczywistego wpływu na brzmienie warunków umowy z pozwanym. Pozwany nie wykazał, że kwestionowane postanowienia umowy zostały wynegocjowane indywidualnie, zaś to na nim, zgodnie z art. 385 § 4 k.c., spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Nie stanowi również, w ocenie Sądu Okręgowego, indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dokonanie przez konsumenta wyboru pomiędzy różnego rodzaju umowami oferowanymi przez przedsiębiorcę (np. między kredytem udzielonym w złotych polskich i kredytem indeksowanym do franka lub euro). Sąd Okręgowy wskazal, iż przez umowę kredytową, kredytodawca zobowiązuje się głównie udostępnić kredytobiorcy określoną kwotę pieniężną, zaś kredytobiorca - przede wszystkim spłacać tę kwotę w przewidzianych terminach, zasadniczo z odsetkami. Świadczenia podstawowe tej umowy odnoszą się zatem do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty. W konsekwencji okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej. Również ze względu na cel indeksowania, to jest zastosowanie stopy procentowej ustalonej według wskaźnika LIBOR, wyróżniający tę umowę jako wariant umowy kredytu, zamieszczone w umowie postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu są postanowieniami charakteryzującymi tę umowę, konstruującymi tenże typ, a w konsekwencji definiują samą istotę łączącego strony stosunku prawnego, a więc należą do jej essentialii negotii. Mowa tu o postanowieniach wprowadzających mechanizm przeliczenia kwoty kredytu z waluty polskiej na walutę obcą, a następnie nakazujących ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie polskiej - zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek. Postanowienia dotyczące przeliczania nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń nie doszłoby do ustalenia wysokości kwoty kredytu do zwrotu. Nie doszłoby też do ustalenia wysokości rat odsetkowych, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej.

W odniesieniu do umów kredytowych wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W niniejszej sprawie, przytoczone kryteria nie zostały dochowane przez stronę pozwaną. Przede wszystkim, przedstawiciel pozwanego banku, co wynika z treści zeznań powoda, nie wyjaśnił powodom ryzyka związanego z kredytem we franku szwajcarskim, skupiając się jedynie na jego korzyściach. Powodowie nie zostali również odpowiednio poinformowani o skutkach wahań kursu, które są wpisane w mechanizm indeksowania kredytu do waluty obcej. Nie istnieje żaden pisemny dokument, który obrazowałby powodom skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony. Brak jest również dokumentu, z którego wynikałoby, iż powodowie zostali poinformowani, że w zasadzie ryzyko kursowe jest nieograniczone. Dokumenty, które przedstawił pozwany, w ocenie Sądu Okręgowego, w sposób wybiórczy i skrótowy wskazywały na kwestię możliwości wzrostu kursu walut, nie uwzględniając na przykład w przedstawionej symulacji wpływu zmiany kursu na saldo kredytu oraz ograniczając się tylko do niewielkich wahań kursu, pomijając sytuacje skrajne, które, rzecz oczywista, są najistotniejsze przy podejmowaniu świadomej decyzji o przyjęciu na siebie ryzyka walutowego i zaciągnięciu kredytu w innej walucie niż złoty. Zdaniem Sądu I – ej instancji powinności banku w zakresie klarowności informacji kierowanej do konsumenta w zakresie ryzyka kursowego nie zostały wypełnione mimo spełnienia przez bank zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego. Są one bowiem normami wiążącymi bank w zakresie wypełniania jego obowiązków ograniczania własnych ryzyk, natomiast czym innym są wymogi dyrektywy nr 93/13, nakładającej na bank obowiązek traktowania konsumenta w sposób sprawiedliwy i zapewnienia informacji co najmniej odnośnie tego, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego kraju, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania oraz wzrost zagranicznej stopy procentowej. Wobec powyższego zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób uznać, że powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem indeksacji kredytu do waluty obcej, nie mogąc oszacować potencjalnie istotnych konsekwencji ekonomicznych swoich zobowiązań finansowych. Także postanowienia, które w istocie kreują mechanizm przeliczeniowy również nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie stanowią całości, a rozmieszczone są w oddzielnych jednostkach redakcyjnych, w różnych częściach umowy. Zostały nadto sformułowane językiem charakterystycznym dla branży pozwanego, przy użyciu terminów ekonomicznych i z zakresu prawa bankowego bez wystarczającego wyjaśnienia ich treści.

W ocenie Sądu I – ej instancji postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu (§ 1 ust. 1) oraz postanowienia ustalające mechanizm jego stosowania (§ 2 ust. 2 i § 4 ust. 1 i 2) naruszają w sposób rażący interesy powodów oraz sprzeczne są z dobrymi obyczajami. Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w sposób rażący równowaga kontraktowa, gdyż zastosowanie indeksacji wraz z przyjętym sposobem ustalania kursów przewidzianym w umowie pozwala na jednostronne kształtowanie przez bank sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania, ponieważ to bank ustala wedle swoich zasad sposób kurs waluty, według którego ustalana jest kwota kredytu do zwrotu oraz wysokość spłaty raty odsetkowej. Treść łączącego strony stosunku prawnego nie określa, w jakim stopniu kursy przyjęte przez bank mogą różnić się od kursów na rynku międzybankowym. Postanowienia ustalające zasady oraz mechanizm indeksowania kwoty kredytu przyczyniają się do nierównomiernego rozłożenia pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksowania kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta. Nie tylko wysokość jego zobowiązania może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie wykonywania umowy. Konsument w istocie nie dysponuje też żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Nawet przewidziane w umowie przewalutowanie kredytu nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy tylko banku. W dodatku przewalutowanie odbywa się również po kursie ustalonym swobodnie przez bank. W tej sytuacji, mimo że konstrukcja indeksowania kwoty kredytu do waluty obcej nie jest sprzeczna z prawem, jak również nie można ogólnie wykluczyć możliwości jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami, w przypadku spornych postanowień Sąd Okręgowy uznał ją za niedozwoloną.

Równocześnie wprowadzenie przytoczonych powyżej postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy. Oczywiście należy mieć przy tym na uwadze, że wprowadzenie postanowień dotyczących indeksowania kwoty kredytu pozwoliło na zaoferowanie konsumentowi niższego oprocentowania kredytu. Jednocześnie dopuszczalność takiego rozwiązania powinna zostać uzależniona od równoczesnego wprowadzenia instrumentów, które pozwalałyby chronić konsumenta przed nadmiernym ryzykiem, jak również od spełnienia wszystkich wymogów związanych z udzieleniem pełnej i rzetelnej informacji o wszystkich skutkach wprowadzenia określonej konstrukcji.

Także zastosowanie kursu kupna niższego niż kurs sprzedaży dla przeliczenia kwoty wykorzystanego kredytu, który konsument otrzymał w złotówkach, powoduje, iż wartość zobowiązania kredytobiorcy, czyli kwota podlegająca zwrotowi wyrażona w (...) jest wyższa, niż byłaby, gdyby do przeliczenia jej zastosowano kurs sprzedaży. Dlatego też zdaniem Sądu Okręgowego postanowienia, przewidujące zastosowanie kursów kupna i sprzedaży ustalonych przez bank w sposób znaczący naruszają równowagę stron, w związku z czym sprzeczne są z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta.

Sąd I – ej instancji, oceniając skutki abuzywności postanowień umowy, stwierdził, że w polskim systemie prawnym brak jest takiej normy prawnej upoważniającej sąd do poszukiwania takiego przepisu dyspozytywnego w razie ustalenia abuzywności danego postanowienia umownego. Bowiem polski ustawodawca poprzestał na wskazaniu w art. 385 1 § 2 k.c., iż jeżeli postanowienie umowne w § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie można uznać, aby art. 56 k.c. stanowił taką podstawę do poszukiwania innych skutków abuzywności dla umowy niż te, które wynikają z art. 385 1 § 2 k.c. Przede wszystkim z treści tego przepisu wynika, jakie skutki wywołuje czynność prawna, a zatem, jakie są czynniki kształtujące treść czynności prawnej, dookreślające ją i znajdujące zastosowanie w razie stwierdzenia, iż w ustalonym stanie faktycznym umowa nie zawiera żadnych postanowień. Nie można zatem dopatrywać się w tym przepisie podstawy do ustalania sposobu postępowania w razie braku skuteczności postanowień umownych. Brak jest również, w ocenie Sądu Okręgowego, takich przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie i regulować relacje stron niniejszego procesu w miejsce niedozwolonych postanowień dotyczących samej indeksacji oraz mechanizmu jej zastosowania. Przepisem takim nie będzie art. 358 § 2 k.c., który pozwala na wykonanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej w pieniądzu polskim, zaś ustalenie wartości waluty obcej następuje według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia wymagalności roszczenia. Przepis ten obowiązuje od dnia 24 stycznia 2009 roku, zaś powodowie zawarli umowę kredytu wcześniej. Brak jest zatem możliwości zastosowania przepisu późniejszego, bez wyraźnej podstawy prawnej. Nadto stosowanie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, skoro przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą. Ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach nie może też nastąpić na podstawie stosowanego przez analogię art. 41 ustawy prawo wekslowe, który przewiduje, iż jeżeli weksel wystawiono na walutę, która nie jest walutą miejsca płatności, sumę wekslową można zapłacić w walucie krajowej podług jej wartości w dniu płatności. Powyższy przepis prawa wekslowego nie zawiera bowiem żadnych wskazówek normatywnych, jak ustalić wartość waluty krajowej w dacie płatności. Zdaniem Sądu Okręgowego nie jest dopuszczalne ustalenie wpływu abuzywności postanowienia umownego na całość umowy, nie w oparciu o treść normatywną przepisu dyspozytywnego, który miałby znaleźć zastosowanie, lecz o jego wykładnię. W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, nie zaistniały takie przesłanki, które pozwoliłyby na wniosek, iż ewentualne doprowadzenie do ustalenia nieważności całej umowy byłoby sprzeczne z interesami powodów lub negatywnie wpływało na ich sytuację faktyczną lub prawną. Powodowie sami wywodzili swoje roszczenie z nieważności umowy, zaś stanowisko konsumenta jest kluczowe dla oceny korzystności sankcji wynikającej z eliminacji niedozwolonych postanowień umownych.

W razie ustalenia abuzywności tylko postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji oraz ich posiłkowego charakteru na skutek ich wyeliminowania pozostałaby umowa kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej. Zdaniem Sądu Okręgowego nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.). Wobec przyjęcia, że umowa kredytu jest nieważna, bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksów do niej. W szczególności zawarty aneks nie usuwa pierwotnej przyczyny uznania całej umowy za nieważną, tj. niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Ponadto, aby możliwe było przyjęcie, że konsument wyraża zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym, konieczne jest, aby zgoda taka została wyrażona w sposób świadomy i wyraźny. Z pewnością nie sposób nadawać aneksowi takiego znaczenia, gdyż w żaden sposób nie odnosi się on do regulacji łączącego strony stosunku prawnego przed zawarciem aneksu i jej skutków. Nie stanowi zatem potwierdzenia przez kredytobiorcę woli związania go określonymi postanowieniami umownymi. Równocześnie, nie stanowiąc zgody na związanie takimi postanowieniami, aneks nie zawiera również rozwiązań, które usuwałyby skutki istnienia umowy w dotychczasowym kształcie. W braku wyraźnie wyrażonej zgody konsumenta na związanie postanowieniami mającymi charakter niedozwolonych, tylko wprowadzenie rozwiązań, które w pełni usuwałyby skutki zastosowania takich postanowień, można by uznać za zamykające kwestię abuzywności postanowień umowy.

Skutkiem stwierdzenia nieważności całej umowy kredytowej było uznanie, że spełnione przez powodów świadczenia na rzecz pozwanego banku nie miały oparcia w łączącej strony umowie. W przypadku konieczności spełnienia świadczenia na podstawie umowy i zwrotu świadczenia otrzymanego na podstawie nieważnej umowy kredytu istnieje tożsamość celu świadczenia, tj. zwrotu przez kredytobiorcę środków otrzymanych uprzednio od banku. W tej sytuacji nawet wobec uznania umowy za nieważną, istnieje stosunek prawny, który stanowi podstawę tak dokonanych przesunięć majątkowych. Stąd też świadczenia pieniężne ze strony kredytobiorcy na rzecz banku mają swoją podstawę prawną i nie stanowią nienależnego świadczenia do momentu, w którym nie przekroczyły swoją wysokością kwoty, którą kredytobiorcy wykorzystali jako udostępnioną im w ramach wykonania nieważnej umowy kredytu. Kredytobiorcy nie mogą być więc uprawnieni do żądania zwrotu całości spełnionych przez siebie świadczeń bez równoczesnego przeprowadzenia wzajemnych rozliczeń stron. Tego wymagają ogólne reguły słuszności i uczciwości. Rolą mających zastosowanie w niniejszej sprawie przepisów jest bowiem ochrona konkretnego konsumenta przed niekorzystnymi dla niego skutkami nieuczciwych i nierzetelnych działań przedsiębiorcy, nie zaś wymierzanie przedsiębiorcy swoistego rodzaju kary finansowej połączonej z równoczesnym niesłusznym wzbogaceniem kontrahenta. Jeśli rezultat ich zastosowania prowadzi do takich skutków, to wymaga korekty z odwołaniem do przewidzianych w systemie klauzul generalnych. Ostatecznym wyrazem takiego stanowiska ustawodawcy jest treść art. 5 k.c. przewidująca, że ochrona nie przysługuje wykonywaniu prawa podmiotowego, jeśli jest to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Stąd też świadczenia pieniężne w walucie polskiej ze strony powodów na rzecz pozwanego mają swoją podstawę prawną i nie stanowią nienależnego świadczenia do momentu, w którym nie przekroczyły swoją wysokością kwot, które powodowie otrzymali od pozwanego w ramach zawartej umowy kredytu. Twierdzenia powodów co do wysokości uiszczonej przez nich kwoty spłaty kredytu nie zostały w żaden sposób podważone przez pozwanego, w związku z czym Sąd Okręgowy przyjął wskazaną przez powodów kwotę za okoliczność przyznaną przez bank i zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 2645220,76 zł, stanowiącą różnicę między łączną sumą dokonanych przez powodów spłat (4223098,51 zł) i udostępnioną im przez bank kwotą kapitału kredytu (1568877,75 zł). O odsetkach Sąd I – ej instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., przyjmując za początkową datę naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty datę 12 marca 2020 r., tj. dzień wniesienia przez stronę powodową pisma rozszerzającego powództwo o zapłatę z kwoty 1748945,05 zł do kwoty 4223098,51 zł do dnia zapłaty. Uprzednio powodowie nie skierowali bowiem do pozwanego wezwania do zapłaty kwoty w zasądzonej na ich rzecz wysokości.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosku strony powodowej o nadanie wyrokowi zasądzającemu rygoru natychmiastowej wykonalności, gdyż strona powodowa nie udowodniła, jakoby odmowa nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności uniemożliwiłaby lub utrudniła wykonanie wyroku albo naraziłaby powodów na szkodę. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, ani aktualna sytuacja finansowa pozwanego banku ani obecna sytuacja powodów nie uzasadnia powyższych okoliczności. Częściowe uwzględnienie roszczenia głównego wiązało się z brakiem podstaw do rozpoznania przez Sąd dochodzonych przez powodów roszczeń ewentualnych. O kosztach postępowania Sąd I – ej instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powodowie wygrali niniejszy proces w 62,8%, zaś przegrali w 37,2%.

Apelację od powyższego wyroku wniosły wszystkie strony.

Pozwany w swojej apelacji zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części tj. w zakresie punktu pierwszego oraz punktu trzeciego sentencji wyroku zarzucając mu:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy i jej rozstrzygniecie, tj.:

1. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka R. D. (1)

2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną, a także sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w dokonaniu szeregu ustaleń istotnych z perspektywy późniejszego zastosowania odpowiednich przepisów prawa materialnego, pozostających jednak w sprzeczności z rzeczywistym stanem rzeczy oraz wymienionymi poniżej dowodami, tj.:

a. nieprawidłowym ustaleniu, że bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym oraz o jego nieograniczonym zakresie w całym okresie kredytowania, co doprowadziło do błędnego uznania, iż postanowienia umowy przedstawiały abuzywny charakter;

b. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że umowa pozostawiała wyłącznej woli pozwanego prawo do określenia świadczenia powodów, co skutkowało nieprawidłowym ustaleniem, iż kwestionowane przez powodów postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące indeksacji, w tym zasad ustalania kursu waluty (...) przez pozwanego są sprzeczne z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c.; c. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że ani postanowienia umowy ani Regulaminu nie odwołują się do ustalanego w sposób obiektywny kursu (...), ani do obiektywnych wskaźników, co skutkowało błędnym przyjęciem, iż te postanowienia są dotknięte wadą prawną jako sprzeczne z (...) k.c.;

d. nieprawidłowe, niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że: umowa i Regulamin nie określają żadnych zasad ustalania kursów, bank może jednostronnie i arbitralnie, a w tym sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość kapitału kredytu oraz świadczeń kredytobiorcy, uprawnienie banku do określania wysokości kursu (...) na gruncie zawartej umowy nie doznaje żadnych formalnie określonych ograniczeń, umowa nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w bankowej tabeli kursów walut, regulacje umowne nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu (...) ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu publikowanego przez Narodowy Bank Polski, umowa nie przewiduje, że kursy mają być ustalane przez bank na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym lub kursów średnich publikowanych przez NBP, ani czy jest to relacja stała w trakcie wykonywania umowy, w świetle treści kwestionowanych postanowień umownych bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy oraz ma możliwość uzyskania korzyści finansowych, stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria, które to ustalenia są sprzeczne z materiałem dowodowym w postaci umowy i Regulaminu, co skutkowało błędnym przyjęciem, iż postanowienia te są dotknięte wadą prawną jako sprzeczne z art. 353 1 k.c.;

e. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że: treść kwestionowanych postanowień umowy i Regulaminu umożliwia bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji kredytobiorcy w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, bank zastrzegł sobie w umowie uprawnienie do dowolnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorcy, wobec braku w umowie ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów waluty indeksacyjnej oraz wobec braku przyznania drugiej stronie umowy instrumentów, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości ustalanych przez bank kursów, które to ustalenia są sprzeczne z materiałem dowodowym w postaci umowy i Regulaminu, co skutkowało błędnym przyjęciem, iż postanowienia są dotknięte wadą prawną i nieważne jako naruszające z art. 58 § 1 oraz art. 353 1 k.c.;

f. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że bez postanowień uznanych przez Sąd za nieważne strony nie zawarłyby przedmiotowej umowy (a więc zachodził przypadek określony w art. 58 § 3 k.c.), co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 58 § 3 k.c.;

g. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że: brak jest przejrzystości postanowień dotyczących indeksacji, w świetle postanowień umownych bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek międzybankowy, klauzule umowne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu (...), lecz pozwalały pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swego uznania, umowa nie przedstawiała w zrozumiały sposób konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorca mógł samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego konsekwencje ekonomiczne z zawartej umowy kredytu, powodowie nie znali sposobu, w jaki pozwany kształtował kurs (...), co pozostaje w sprzeczności treścią umowy i Regulaminu, co skutkowało brakiem ustalenia przez Sąd rzeczywistego i co w konsekwencji skutkowało błędnym przyjęciem iż postanowienia umowy dotyczące indeksacji, w szczególności § 1 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1 i 2 rażąco naruszają interesy powodów i są sprzeczne z dobrymi obyczajami;

h. nieprawidłowe, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy ustalenie, że umowa kredytu nie dawała kredytobiorcy żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami pozwanego w zakresie wyznaczania kursu (...), czy też weryfikować jego wysokość, co pozostaje w sprzeczności z dowodem w postaci umowy i Regulaminu, a co w konsekwencji skutkowało brakiem ustalenia przez Sąd rzeczywistego stanu;

3. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 i 2 k.p.c., art. 213 § 1 k.p.c. i art. 228 § 1 i 2 k.p.c.

poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w nieustaleniu faktów notoryjnych, które powinny być znane sądowi z urzędu, tj. faktu istnienia zasady prawnej polegającej na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych, która obecnie ma rangę normatywną (art. 358 § 2 k.c.), a który miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem w tej sprawie nie chodzi o ustalenie zasady prawnej dla przeliczeń w umowach kredytów indeksowanych i denominowanych, lecz o zasadę prawną dla przeliczeń walutowych w ogóle;

4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części - umowy i Regulaminu oraz dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem zasad logicznego rozumowania poprzez przyjęcie, że pozwany miał dowolność w jednostronnym ustalaniu kursów (...) w swojej tabeli, a powodowie nie znali zasad ustalania kursu (...), co skutkowało nieprawidłowym ustaleniem, iż kwestionowane przez powodów postanowienia przedmiotowej umowy (i Regulaminu) dotyczące indeksacji, w tym zasad ustalania kursu waluty (...) przez pozwanego są abuzywne (względnie musiałyby być ocenione jako abuzywne, gdyby umowę ocenić jako ważną i zgodną z ogólnymi przepisami k.c.;.

II. naruszenie przepisów prawa materialnego mające wpływ na wynik sprawy tj.:

1. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, w której nie było podstaw do ich zastosowania, polegające na uznaniu umowy kredytu za nieważną w sytuacji, w której nie doszło do złamania zasad równowagi kontraktowej ani swobody umów, a umowa kredytu nie naruszyła istoty ani natury zobowiązania, a także poprzez bezzasadne uznanie, że ukształtowanie praw i obowiązków stron spornej umowy w zakresie indeksacji zobowiązania nastąpiło z przekroczeniem granic swobody umów poprzez rozkład praw i obowiązków stron, prowadzący do nieważności umowy kredytu jako sprzecznej z naturą umowy kredytu oraz zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy postanowienia umowy kredytu, jak również Regulaminu przewidują zasady tworzenia tabeli kursów i wprowadzają konkretne zasady dotyczące przeliczania zobowiązania, a tym samym pozwany nie zastrzegł sobie w umowie możliwości jednostronnego, dowolnego kształtowania wysokości zobowiązania powodów, czy też jednostronnej możliwości zmiany warunków umowy;

2. art. 353 1 k.c. oraz art. 58 § 1 i 2 k.c. i art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 56 i art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz postanowieniami § 1 ust. 1, § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1 i 2 umowy, oraz § 2 Regulaminu poprzez ich błędną, nieuprawnioną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie przy rekonstrukcji treści wskazanych postanowień umowy, co doprowadziło do bezpodstawnego przyjęcia, że indeksacja kredytu nastąpiła w warunkach niczym nieograniczonej dowolności banku w zakresie kształtowania kursów walut, a więc i rozmiaru zobowiązania strony powodowej, co prowadzi do przełamania granic swobody umów, naruszenia zasad współżycia społecznego, naruszenia dobrych obyczajów, sprzeczności z naturą zobowiązania, co z kolei prowadzi do nieważności tak zawartej umowy (art. 353 1 k.c., art. 58 § 1 i 2 k.c.) oraz co najmniej do rażącego naruszenia interesów strony powodowej;

3. art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i art. 353 1 k.c. poprzez ich nieuprawnioną wykładnię, wyrażającą się w przyjęciu, że postanowienie umowne, które wypełnia przesłanki abuzywności (tj. np. przyznaje jednej ze stron uprawnienie nieuczciwe, sprzeczne z zasadami dobrych obyczajów) może być jednocześnie oceniane przez pryzmat instytucji nieważności, podczas gdy dla oceny nieuczciwych postanowień umownych wprowadzono reżim prawny postanowień niedozwolonych (abuzywnych), które to przepisy mają charakter szczególny, a razie kolizji norm mają pierwszeństwo stosowania jako lex specialis;

4. art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. poprzez ich nieuprawnioną wykładnię, wyrażającą się w przyjęciu, że postanowienie umowne, które wypełnia przesłanki abuzywności (tj. np. przyznaje jednej ze stron uprawnienie nieuczciwe, sprzeczne z zasadami dobrych obyczajów) może być jednocześnie oceniane przez pryzmat jego sprzeczności z zasadami współżycia społecznego prowadzącej do nieważności, podczas gdy dla oceny nieuczciwych postanowień umownych wprowadzono reżim prawny postanowień niedozwolonych (abuzywnych), które to przepisy mają charakter szczególny, a razie kolizji norm, mają pierwszeństwo stosowania jako lex specialis;

5. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez ich nieuprawnioną wykładnię, wyrażającą się w przyjęciu, że w przypadku „wyeliminowania" niedozwolonych postanowień umownych badać należy, czy bez tych postanowień umowa również zostałaby zawarta pod rygorem zastosowania sankcji nieważności (art. 58 § 3 k.c.), podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że art. 385 1 § 2 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do art. 58 § 3 k.c. oraz że w przypadku „wyeliminowania" ze stosunku prawnego niedozwolonych postanowień umownych strony są związane umową „w pozostałym zakresie" i to nawet wówczas, gdyby takiej umowy nie zawarły;

6. art. 385 2 k.c. poprzez jego nieuprawnioną, zawężającą wykładnię, skutkującą przyjęciem, że do okoliczności zawarcia umowy kredytu nie należą wymogi co do sposobu finansowania akcji kredytowej przez bank, faktyczny sposób sfinansowania tej umowy przez Bank oraz przyczyny określonego ukształtowania jej postanowień, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku przeciwnego i nakazuje uwzględniać wszelkie okoliczności zawarcia umowy, w której znajdują się kwestionowane postanowienia;

7. art. 56 k.c., art. 65 §1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i § 2 k.c. w zw. z § 1 ust. 1, § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1 i 2 umowy oraz § 2 Regulaminu poprzez dokonanie ich nieuprawnionej, dowolnej wykładni, polegającej na przyjęciu, iż: w postanowieniach tych nie zostały określone zasady podawania przez pozwanego kursów walut (kupna i sprzedaży) na potrzeby rozliczeń z kredytobiorcami, pozwany był uprawniony do jednostronnego i dowolnego decydowania o wysokości świadczenia powoda, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych postanowień prowadziła do wniosku, iż: pozwany zobowiązany był podawać kursy kupna i sprzedaży na warunkach określonych w umowie i Regulaminie, to jest „na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP", tabela sporządzana jest o godzinie 16:00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy i nie uprawniały one banku do dowolnego i arbitralnego „kształtowania" kursów walut;

8. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie (w praktyce - jak wynika z uzasadnienia wyroku) w sytuacji, gdy powodom nie przysługiwał w niniejszej sprawie status konsumenta (co zresztą odnotowano w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku), w związku z zaciągnięciem zobowiązania w celu związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej;

9. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie tego przepisu i w konsekwencji uznanie, że prawa i obowiązki powodów zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i w warunkach rażącego naruszenia ich interesów w sytuacji, w której zasady określania kursów walutowych zostały wskazane w treści umowy kredytu i Regulaminu, a przesłanki uznania postanowienia za abuzywne nie wystąpiły w okolicznościach niniejszej sprawy;

10. art. 385 2 k.c. poprzez jego nieuprawnioną, zawężającą wykładnię, skutkującą przyjęciem, że do okoliczności zawarcia umowy kredytu nie należą: narzucone ustawowo oraz przez regulatora - ówcześnie Komisję Nadzoru Bankowego, wymogi co do sposobu finansowania akcji kredytowej przy udzielaniu kredytów indeksowanych kursem waluty obcej (kredyty te muszą być finansowane w walucie ich indeksacji), faktyczny sposób sfinansowania spornej umowy kredytu przez pozwanego, przyczyny określonego ukształtowania postanowień umowy kredytu np. w zakresie rozliczeń według kursu kupna i kursu sprzedaży;

11. art. 353 1 w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że umowa kredytu jest nieważna z mocy prawa, a nawet gdyby była ważna, to przepisy umowy - w szczególności § 1 ust. 1, § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1 i 2 umowy oraz § 2 Regulaminu są nieważne (względnie abuzywne), mimo, że w przepisach tych zawarto mechanizm, który nie pozwalał na ustalanie innych kursów niż rynkowe, a ewentualny brak precyzji we wskazaniu metodologii ustalania kursów nie powodował rażącego naruszenia interesów ekonomicznych powodów, skoro kursy waluty w ich umowie, zależały i podążały za obiektywnym źródłem - rynkiem;

12. art. 353 1 w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. poprzez dokonanie nieuprawnionej wykładni zakładającej, że przesłanki postanowienia nieważnego (abuzywnego - rażąco naruszającego interesy powodów, w tym interesy ekonomiczne), wypełnia postanowienie umowne, które wskazuje, że źródłem ustalania kursów (...), jest rynek międzybankowy i które przewiduje, że kursy (...) mogą być ustalane przez pozwanego wyłącznie na podstawie tego źródła - na podstawie kursów rynkowych, co przecież oznacza, że: kursy (...) ustalane na podstawie tego mechanizmu zależały i podążały za obiektywnym źródłem – rynkiem, a ewentualny brak precyzji we wskazaniu metodologii ustalania kursów nie powodował rażącego naruszenia interesów ekonomicznych powodów, skoro kursy waluty w ich umowie były rynkowe;

13. art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń, chociaż przepis ten wszedł w życie w okresie, w którym sporna umowa kredytu obowiązywała;

14. art. 41 ustawy prawo wekslowe poprzez jego niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń w sytuacji uznania za bezskuteczne postanowień umownych przewidujących mechanizm indeksacji kredytu indeksowanego - zgodnie z wolą stron - kursem franka szwajcarskiego;

15. art. 56 k.c. art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 385 1 § 2 k.c. poprzez dokonanie dowolnej i nieuprawnionej wykładni treści wniosku kredytowego oraz pozostałych postanowień umowy kredytu po wyeliminowaniu z niej klauzul rzekomo niedozwolonych, prowadzącej do rezultatów sprzecznych z ich obiektywnym brzmieniem oraz intencjami stron, to jest że: dla rezultatów wykładni pozostałych postanowień umowy kredytu nie mają znaczenia wskazywane w prawie polskim zasady prawne oraz zasady współżycia społecznego (jak np. stosowanie kursu średniego NBP dla przeliczania świadczeń walutowych), w przypadku nieskuteczności postanowień umownych modyfikujących zasadę prawną (tj. zastosowanie kursów z tabeli kursowej w miejsce kursu zwyczajowego - tj. średniego NBP), brak jest możliwości dalszego wykonywania umowy kredytu z uwzględnieniem jej pierwotnego sensu oraz z uwzględnieniem intencji stron, która polegała na zawarciu umowy kredytu indeksowanego, a nie polegała na zawarciu umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt indeksowany, to jest z uwzględnieniem stawki referencyjnej LIBOR dla waluty indeksacji;

16. art. 189 k.p.c. poprzez uznanie, że nieważny jest stosunek prawny łączący powodów z pozwanym w sytuacji, gdy w okolicznościach niniejszej sprawy brak było interesu prawnego do żądania ustalenia nieważności umowy;

17. art. 411 pkt 2 k.c. poprzez uwzględnienie roszczenia pomimo, że spełnienie świadczenia czyniło zadość zasadom współżycia społecznego albo art. 5 k.c. poprzez uwzględnienie roszczenia, które było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego;

18. art. 69 ust. 2 pkt 4a w zw. z art. 69 ust. 3 i zw. z art. 75b ustawy prawo bankowe oraz w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z postanowieniami aneksu nr (...) z dnia 10 stycznia 2010 roku do umowy kredytu i art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez niezasadne zastosowanie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. i dokonanie błędnej wykładni tych przepisów, wyrażające się w bezpodstawnym uznaniu, iż zawarty pomiędzy stronami w dniu 10 stycznia 2010 roku - na podstawie przepisów 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw - aneks do umowy kredytu jest nieważny jako odnoszący się w całości do postanowień uznanych za niedozwolone, podczas gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie tych przepisów powinno skutkować uznaniem, iż aneks nr (...) z dnia 10 stycznia 2010 roku został zawarty na podstawie ustawy, jest ważny i może stanowić podstawę do rozliczeń pomiędzy stronami w zakresie dalszego wykonywania umowy kredytu, którą zmienia.

Zważywszy na te zarzuty pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie oraz przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej, ewentualnie o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. W każdym zaś przypadku pozwany wniósł o zasądzenie od powodów na jego kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych. Ponadto w przypadku braku dostrzeżenia przez Sąd ll -instancji podstaw do wydania wyroku kasatoryjnego w trybie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o ponowne rozpoznanie postanowienia dowodowego Sądu I - ej instancji w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka R. D. (1).

Apelację od powyższego wyroku wnieśli również powodowie, zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucając mu:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego mających wpływ na wynik sprawy tj.

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przypisanie zeznaniom powodów braku wiarygodności w zakresie zeznań dotyczących celów, na które wydatkowali środki pochodzące z kredytu podczas, gdy zeznania te były spójne, logiczne i znajdowały poparcie w znajdującym się w aktach sprawy materiale dowodowym (m. in. wniosek o udzielenie spornego kredytu, umowa kredytu, zaświadczenie z ewidencji działalności gospodarczej z dnia 28 lutego 2005 roku), co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, polegającym na przyjęciu, iż środki pochodzące z kredytu zostały wydatkowane na cele związane z prowadzoną działalnością gospodarczą;

2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przypisanie wiarygodności zeznaniom świadków J. D. i J. W. w zakresie zeznań dotyczących celów, na które powodowie wydatkowali środki pochodzące z kredytu, podczas gdy między tymi zeznaniami a materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie (m. in. wniosek o udzielenie spornego kredytu, umowa kredytu, zaświadczenie z ewidencji działalności gospodarczej z dnia 28 lutego 2005 roku, zeznania powodów) zachodzi rażąca sprzeczność, a ponadto ich zeznania pozostają wewnętrznie niespójne, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, polegającym na przyjęciu, iż środki pochodzące z kredytu zostały wydatkowane na cele związane bezpośrednio z prowadzoną działalnością gospodarczą;

3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przyjęcie, iż ze spornej umowy kredytowej zawartej między stronami, wynika, iż cele, na które miały zostać przeznaczone środki pochodzące z kredytu, były związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, podczas gdy § 1 ust. 3 umowy, jak i zeznania powodów dowodzą, iż środki te miały zostać spożytkowane wyłącznie na cele prywatne;

4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przyjęcie, iż na podstawie zeznań świadków J. D. i J. W. można przyjąć, że powodowie dowiedzieli się o podstępnym wprowadzeniu ich w błąd przez pozwanego co najmniej od 2010 roku, co skutkowało błędnym przyjęciem, iż powodowie składanie oświadczenie, o którym mowa w art. 84 k.c. i 86 k.c. nie zachowali terminu przewidzianego w art. 88 § 2 k.c., podczas gdy spełnienie przesłanek wynikających z przywołanych przepisów wynika z materiału dowodowego sprawy, w tym z zeznań powodów i bezzasadnie pominiętego dowodu z dokumentu;

5. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z „Białej księgi kredytów frankowych w Polsce", wydanej przez (...) Banków (...) w marcu 2015 roku, podczas gdy fakty mające zostać wykazane przedmiotowym dowodem posiadały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i nie prowadziły do jej przedłużenia;

6. art 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania K. P., podczas gdy fakty mające zostać wykazane tym dowodem miały istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, a jego przeprowadzenie nie prowadziło do przedłużenia postępowania;

7. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów z dokumentów, obejmujących stanowiska podmiotów trzecich, instytucji i organów państwowych, orzeczeń sądów i artykułów, podczas gdy fakty mające zostać wykazane tymi dowodami miały istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie (w tym o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności), a ich przeprowadzenie nie prowadziło do przedłużenia postępowania;

8. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania K. R., podczas gdy fakty mające zostać wykazane tym dowodem miały istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, a jego przeprowadzenie nie prowadziło do przedłużenia postępowania;

9. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z oświadczenia złożonego przez powodów o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu wraz z odpowiedzią pozwanego banku z dnia 20 października 2015 roku, podczas gdy fakty mające zostać wykazane przedmiotowymi dowodami miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie i nie zmierzały do przedłużenia postępowania;

10. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z zaświadczeń pozwanego na okoliczność wysokości spłaconych rat w PLN oraz stosowanego oprocentowania kredytu, podczas gdy fakty mające zostać wykazane przedmiotowym dowodem miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie;

11. dokonanie ustaleń niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że: powodowie wykorzystali środki pochodzące z kredytu zaciągniętego u pozwanego na cele związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, powodowie, dokonując czynności prawnej z pozwanym bankiem w zakresie zawarcia umowy kredytu, nie posiadali statusu konsumenta, powodowie dowiedzieli się o podstępnym wprowadzeniu ich w błąd przez pozwanego co najmniej w 2010 roku i nieustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia faktów, że: powodowie wykorzystali środki pochodzące z kredytu zaciągniętego u pozwanego wyłącznie na cele prywatne, powodowie, dokonując czynności prawnej z pozwanym bankiem w zakresie zawarcia umowy kredytu posiadali status konsumenta, powodowie, składając oświadczenie, o którym mowa w art. 84 k.c. i 86 k.c. zachowali termin przewidziany w art. 88 § 2 k.c.;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1. art. 69 ustawy prawo bankowe poprzez błędne przyjęcie, iż umowa zawarta pomiędzy stronami spełnia wymogi art. 69 ustawy prawo bankowe, stanowiąc jedną z wykształconych w obrocie odmian takiej umowy, podczas gdy znajdujące się w przedmiotowej umowie kredytowej klauzule waloryzacyjne są sprzeczne z art. 69 ustawy prawo bankowe;

2. art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że przepisy te kreują jeden stosunek prawny, dwustronnie zobowiązujący do zwrotu wzajemnych świadczeń, które w ramach procesu cywilnego można kompensować w ramach wzajemnego rozliczenia bez zarzutu potrącenia, podczas gdy jeżeli na podstawie jednej nieważnej umowy kredytu obie strony spełniły na swoją rzecz świadczenia, to powstają dwa stosunki prawne jednostronnie zobowiązujące, które są źródłem dwóch odrębnych kondykcji;

3. art. 22 1 k.c. przez jego niezastosowanie i uznanie, że powodowie w relacjach z pozwanym bankiem nie występowali w roli konsumenta, a w konsekwencji naruszenie następujących przepisów poprzez ich niezastosowanie, tj.: art. 385 1 k.c. art. 6 ust. 1 i art. 3 dyrektywy 93/13/EWG, art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 4 w zw. z art.5 w zw. z art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym;

4. art. 84 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 88 § 1 i § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż powodowie nie uchylili się od skutków prawnych oświadczenia woli w postaci zawartej z pozwanym umowy kredytowej, gdyż przedłożone pozwanemu oświadczenie nie wywołało skutków prawnych, podczas gdy rzeczone oświadczenie spełnia przesłanki wskazane w treści art. 84 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 88 § 1 i 2 k.c., wywołując tym samym przewidziane w ustawie skutki prawne.

Mając powyższe na uwadze powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo poprzez uwzględnienie powództwa także co do kwoty 1577 877,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dat uiszczenia rat kapitałowo - odsetkowych do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz Powodów kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przypisanych. Na podstawie art. 380 k.p.c. powodowie wnieśli o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów pominiętych przez Sąd I - ej instancji celem wykazania faktów szczegółowo w skazanych w pozwie oraz dalszych pismach procesowych powodów.

Apelację od wyroku z dnia 26 października 2020 roku wniosło także Stowarzyszenie (...) przez G. Bank i inne banki,” zaskarżając wyrok w części dotyczącej oddalenia przez Sąd Okręgowy wniosku o rozliczenie przedmiotowego kredytu przez zapłatę przez pozwanego na rzecz powodów kwoty 4223098,51 zł i zarzucając mu:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego mających wpływ na wynik sprawy tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd I - ej instancji, iż powodowie nie posiadają statusu konsumentów poprzez przyjęcie, iż zeznania świadków J. D. i J. W. oraz powoda są niespójne, w konsekwencji czego Sąd I - ej instancji oparł się na zeznaniach świadków J. D. i J. W., nie dając wiary zeznaniom powoda, podczas gdy w zeznaniach świadków, a w szczególności w zeznaniach świadka J. D. są niedopowiedzenia, w następstwie czego nastąpiło błędne ustalenie stanu faktycznego oraz bezpodstawna negacja statusu konsumentów strony powodowej;

2. art. 227 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i de facto nie rozpoznania istoty sprawy, a związanych z faktami, iż S. posiadała dwie części: strefę mieszkalną (zamieszkałą na stałe przez T. K. i S. K., a także bardzo często przez powodów T. C. (1) oraz M. C. z dziećmi, a także przez rodzinę powodów i S. K., jak również ich znajomych urlopowo, wakacyjnie i weekendowo, w związku z czym Sąd I - ej Instancji błędnie uznał, iż część mieszkalna była wykorzystywana gospodarczo, skutkiem czego Sąd I - ej Instancji bezpodstawnie uznał, że powodowie nie posiadali statusu konsumentów;

3. art. 233 § 1 k.p.c. oraz naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobody oceny dowodów przez Sąd I - ej Instancji poprzez pominięcie dowodu z operatu szacunkowego S., w którym biegły rzeczoznawca wyszczególnił czteromieszkaniową część mieszkalną oraz pięciopokojową część pensjonatową, skutkiem czego Sąd I - ej instancji błędnie przyjął, że całość S. była pensjonatem i nie było w niej części mieszkalnej w związku z czym Sąd odmówił bezpodstawnie powodom statusu konsumentów, uznając, że na części mieszkalnej prowadzili oni działalność gospodarczą;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, mające wpływ na wynik sprawy, a w szczególności:

1. zastosowanie przez Sąd I - ej instancji w wyroku teorii salda, zamiast zastosowania teorii dwóch kondykcji, co w ocenie Stowarzyszenia jest błędne;

2. art. 69 ust. 1 prawa bankowego poprzez niezastosowanie tego przepisu jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego tego przepisu, co wynika z faktu, iż pozwany udzielił powodom kredytu w wysokości 1568877,75 zł, natomiast pozwany w nieuzgodniony i dowolny sposób przeliczył wypłacony kredyt (lub jego transze) na kwotę indeksacyjną, która nie jest tożsama z kwotą wypłaconego kredytu;

3. art. 69 ust. 2 pkt 2 prawa bankowego poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego tego przepisu, co wynika z faktu, iż pozwany nie określił w przedmiotowej umowie kredytowej, w jaki sposób w oparciu o warunki rynkowe (parametry rynkowe niezależne od banku) ustali kwotę indeksacyjną w chwili wypłaty kredytu lub jego transz, co skazuje przedmiotową umowę kredytowa na nieważność ex tunc;

4. art. 69 ust. 2 pkt 4 prawa bankowego poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego art. 69 ust. 2 pkt 4 prawa bankowego, co wynika z faktu, iż pozwany nie podał w przedmiotowej umowie kredytowej informacji o wysokości rat kapitałowo - odsetkowych, zaś przez „zasady i termin spłaty kredytu” należy rozumieć również obligatoryjną dla banku informację o wysokości rat kapitałowo - odsetkowych dla warunków z dnia zawarcia umowy kredytowej;

5. art. 69 ust 2 pkt 9 prawa bankowego poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego tego przepisu, co wynika z faktu, iż pozwany nie podał w przedmiotowej umowie kredytowej zasad ustalanie spreadu oraz kursu kupna i kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej (...), jako że spread jest bezdyskusyjnie prowizją banku, ustalaną na podstawie kursu kupna i kursu sprzedaży banku dla waluty indeksacyjnej, dlatego też prowizja spreadowa banku nie może być ustalana dowolnie przez pozwany bank, lecz winna być ustalana o oparciu o czytelne i jednoznaczne dla kredytobiorcy zasady, ustalone w oparciu o niezależne od banku czynniki rynkowe (np. w oparciu o kurs średni NBP) w taki sposób, by kredytobiorca miał możliwości weryfikacji poprawności ustalenia przez bank spreadu oraz kursu kupna i kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej;

6. art. 69 ust 2 pkt 5 oraz art. 76 ust. 1 pkt 1 prawa bankowego poprzez niezastosowanie w/w przepisów, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego tych przepisów, co wynika z faktu, iż pozwany nie podał w przedmiotowej umowie kredytowej zasad ustalania warunków innych niż stopa procentowa (LIBOR 3M), a wpływających na wysokość rat kapitałowo - odsetkowych, przy czym należy stwierdzić, że zarówno warunki zmiany oprocentowania, jak i inne warunki wpływające na zmianę wysokości rat kapitałowo - odsetkowych (a więc warunki zmiany spreadu i kursu kupna oraz kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej) muszą być podane w umowie, jako że są one czynnikami wpływającymi na wysokość spłacanych przez powodów - kredytobiorców rat kapitałowo – odsetkowych;

7. art. 111 ust 1 pkt 4 prawa bankowego poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego tego przepisu, co wynika z faktu, iż pozwany nie podał w przedmiotowej umowie kredytowej kursu kupna oraz kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej (...), jako że de facto indeksacja była oparta na bankowej tabeli kursów stosowanych do przeliczeń kwoty wypłaconej kredytu na (...) oraz stosowanych do przeliczeń rat kapitałowo - odsetkowych z waluty indeksacyjnej (...) na walutę faktycznie spłacaną w ratach, a wyrażoną po przeliczeniach w złotych;

8. art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego zasad uczciwej konkurencji, której zakazuje art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji;

9. art. 58 § 3 k.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z okolicznością, iż powodowie posiadali status konsumentów zaś część „konsumpcyjna” umowy (w kwocie 839900 zł) jest nieważna, zaś do zawarcia przedmiotowej umowy w ogóle by nie doszło, gdyby powodowie nie uzyskali części kredytu dotkniętej nieważnością umowy;

10. art. 58 § 2 k.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z naruszeniem przez pozwanego zasad współżycia społecznego, co wynika z faktu zatajenia ryzyka wystąpienia „czarnego” scenariusza, polegającego na gwałtownej, głębokiej i długotrwałej dewaluacji złotego oraz z faktu dowolności ustalania przez pozwanego kursu kupna oraz kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej (...), co wpłynęło na dowolność w ustalaniu przez pozwanego zobowiązania w momencie wypłat poszczególnych transz, na dowolność kształtowania salda kredytowego w czasie trwania umowy oraz na dowolność kształtowania wysokości rat kapitałowo - odsetkowych przez pozwanego;

11. art. 221 k.c. w zw. z art. 2 pkt 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europy 2011/83/UE poprzez błędne zastosowanie tego przepisu, co wynika z faktu, że w przedmiotowej umowie kredytowej około 60% kwoty udzielonego kredytu (839900 PLN) było wypłacone powodom przez pozwanego na dowolny cel konsumpcyjny powodów, w związku z czym stosownie do orzecznictwa krajowego oraz unijnego należy uznać, że status konsumentów jest zachowany nie przy nieznaczącym udziale części gospodarczej, jak to błędnie zinterpretował Sąd I - ej Instancji, ale należy status powodów, jako konsumentów uznać przy udziale części „gospodarczej” kredytu poniżej 50% (udział mniejszościowy);

12. art. 84 k.c. poprzez jego niezastosowanie przez Sąd I - ej instancji, jako że przedmiotowa umowa jest nieważna ex tunc w związku z okolicznością, iż powodowie skutecznie uchylili się od skutków przedmiotowej umowy kredytowej, działając pod wpływem błędu, polegającego na niepoinformowaniu ich przez pozwanego w przedmiotowej umowie kredytowej o skali potężnego ryzyka „czarnego” scenariusza, polegającego na gwałtownej, głębokiej i długotrwałej dewaluacji złotego;

Z ostrożności procesowej Stowarzyszenie wskazało również na naruszenie:

13. art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 1 § 3 k.c. poprzez ich niezastosowanie przez Sąd I - ej instancji i błędne uznanie, że powodowie nie posiadają statusu konsumentów, w konsekwencji czego Sąd I - ej Instancji uznał błędnie brak klauzul abuzywnych.

Mając powyższe na względzie, Stowarzyszenie wniosło o zmianę zaskarżonego wyroku w części i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu co do zapłaty przez pozwanego na rzecz powodów kwoty 4223098,51 zł, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do Sądu I - ej instancji celem uzupełnienia materiału dowodowego i ponownego rozpatrzenia sprawy i uznanie oświadczenia, że powodowie domagają się unieważnienia spornej umowy kredytowej z pełnymi konsekwencjami wynikającymi z unieważnienia umowy.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty według norm przepisanych. W odpowiedzi na apelację pozwanego Stowarzyszenie wniosło o oddalenie apelacji w całości jako bezpodstawnej. W odpowiedzi na apelację powodów pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 6 grudnia 2021 roku pozwany, na wypadek uwzględnienia twierdzeń powodów w przedmiocie nieważności umowy kredytowej oraz uznania za zasadną apelacji powodów, podniósł zarzut zatrzymania świadczenia, które w razie uwzględnienia roszczenia objętego powództwem przysługiwało będzie powodom od pozwanego do czasu zaoferowania pozwanemu zwrotu kwoty 1568877,55 zł albo zabezpieczenia roszczenia o jego zwrot.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów i Stowarzyszenia (...) poszkodowanych przez G. Bank i inne banki” zasługiwała na uwzględnienie w zasadniczej części, zaś apelacja pozwanego jedynie co do części odsetek i podniesionego zarzutu zatrzymania.

Odnosząc się do najdalej idącego zarzutu apelacji pozwanego nierozpoznania istoty sprawy, zawartego w uzasadnieniu wniosku o wydanie wyroku kasatoryjnego, wskazać należy na charakter postępowania apelacyjnego, w ramach którego sąd II - ej instancji przeprowadza nie tylko kontrolę zaskarżonego orzeczenia, lecz rozpoznaje sprawę merytorycznie, a zatem dokonuje samoistnej oceny zebranego w sprawie materiału. W uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku (III CZP 49/07), mającej moc zasady prawnej, określony został zakres rozpoznania sprawy przez sąd II - ej instancji na skutek apelacji. Sąd Najwyższy wiążąco stwierdził, że sąd II - ej instancji rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonując własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w I - ej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia, niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, będąc ewentualnie związany oceną prawną lub uchwałą Sądu Najwyższego, stosuje przepisy regulujące postępowanie apelacyjne oraz, gdy brak takich przepisów, przepisy dotyczące postępowania przed sądem I - ej instancji, kontroluje prawidłowość postępowania przed sądem I - ej instancji, pozostając związanym zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne i orzeka co do istoty sprawy stosownie do wniosku zawartego w apelacji.

Powyższe oznacza, że w rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny był zobowiązany do wzięcia pod uwagę całego materiału zgromadzonego przez Sąd I - ej instancji i jednocześnie uprawniony do ewentualnego jego uzupełnienia. Postępowanie apelacyjne ma bowiem charakter merytoryczny, a to oznacza, że sąd II – ej instancji nie może ograniczać się jedynie do oceny zarzutów apelacyjnych, lecz musi dokonać własnych ustaleń i poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego. Uwzględnienie apelacji powinno zatem prowadzić do wydania orzeczenia reformatoryjnego, a jedynie wyjątkowo orzeczenia kasatoryjnego w wypadkach przewidzianych w art. 386 § 2 i 4 k.p.c. - stwierdzenia nieważności postępowania, nierozpoznania istoty sprawy przez sąd I – ej instancji oraz wtedy, gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Nierozpoznanie istoty sprawy przez sąd I - ej instancji następuje zaś wówczas, gdy sąd nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo oceny merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 9 stycznia 2001 roku, I PKN 642/00, z dnia 5 lutego 2002 roku, I PKN 845/00, z dnia 12 lutego 2002 roku, I CKN 486/00, z dnia 24 marca 2004 roku, I CK 505/03 i z dnia 16 czerwca 2011 roku, I UK 15/11). Takich wadliwości Sąd Apelacyjny nie stwierdził. Nie ma racji pozwany, podnosząc, że Sąd Okręgowy nie dokonał kontroli incydentalnej wzorca i pominął wszystkie istotne okoliczności towarzyszące zawarciu umowy, co jest wynikiem zaniechania przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka R. D. (2). Nawet bowiem przy przyjęciu prawdziwości tezy, że miały miejsce braki w postępowaniu dowodowym, to nie mogą one być kwalifikowane jako nierozpoznanie istoty sprawy i skutkować wydaniem wyroku kasatoryjnego.

Zresztą zarzut pozwanego naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. sprowadzający się do nieuwzględnienia wniosku dowodowego z zeznań świadka R. D. (1) nie był trafny. Zdaniem Sądu Apelacyjnego decyzja procesowa w tym zakresie podjęta przez Sąd I - ej instancji była słuszna. Świadek nie brał udziału w zawarciu umowy przez strony, a co za tym idzie nie mógł stanowić źródła relewantnych informacji o okolicznościach towarzyszących jej zawarciu. Kwestia źródeł i kosztów finansowania akcji kredytowej (...) Bank Spółki Akcyjnej, a więc ekonomicznego uzasadnienia dla mechanizmu indeksacji implementowanego w umowie nie ma znaczenia dla oceny abuzywności tego mechanizmu, a w każdym razie nie uchyla abuzywności tych postanowień, które regulują ten mechanizm. Nawet jeśli swoboda banku byłaby ograniczona funkcjonowaniem mechanizmów rynkowych, nie eliminowałoby to podstaw do stwierdzenia abuzywności warunków umownych. Także takie zagadnienia jak sposób powiązania kursu stosowanego przez pozwanego z kursem rynkowym, sposób ustalania kursów (...) publikowanych w tabelach i zasady przeliczania kwoty kredytu z PLN na (...) i spłat kredytu z (...) na PLN nie ma miały znaczenia dla rozstrzygnięcia kwestii, czy bank miał dowolność w zakresie kształtowania kursów waluty, gdyż musi być ona odnoszona do postanowień umowy, a nie ogólnej działalności banku w warunkach konkurencji na rynku usług bankowych.

W związku z tym bezzasadny był także wniosek pozwanego zgłoszony w trybie art. 380 k.p.c. o ponowne rozpoznanie postanowień o odmowie przeprowadzenia dowodów i dopuszczenie dowodu z zeznań świadka R. D. (2).

Natomiast powodowie w ramach zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. powołali się na pominięcie szeregu zgłoszonych przez nich dowodów, w tym na tyle nie sprecyzowanych jak stanowiska podmiotów trzecich, instytucji i organów państwowych, orzeczeń sądów oraz artykułów, nie odnosząc się jednak do sposobu motywowania stanowiska Sądu Okręgowego co do oceny materiału dowodowego i nie wykazując przełożenia treści tych dowodów o bardzo szerokim spektrum i dużej ogólności na okoliczności niniejszej sprawy.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podniesiony przez wszystkich apelujących stanowił przede wszystkim polemikę z oceną prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy zgodne były z treścią zebranego materiału dowodowego. Spór stron sprowadzał się bowiem zasadniczo do kwestii prawnych, które strony błędnie identyfikowały w apelacjach jako odnoszące się do sfery faktów. W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. strony domagały się także korekty bądź poszerzenia ustaleń w zakresie związanym z wykonaniem umowy, podczas gdy nie było to konieczne dla subsumpcji norm prawnych do dostatecznie ustalonego stanu faktycznego. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął za własne te ustalenia faktyczne, które miały znaczenie dla rozpoznania sprawy i nie pozostawały w sprzeczności z dokonanym ich uzupełnieniem oraz oceną prawną zgłoszonego roszczenia.

Podstawową oś sporu stron stanowiła kwestia kwalifikacji powodów pod kątem ich statusu jako konsumentów, przy uwzględnieniu faktu, że na gruncie już samego literalnego brzmienia umowy obejmowała ona dwa cele – restrukturyzację kredytów zaciągniętych przez powodów w związku z prowadzeniem przez nich działalności gospodarczej i dowolny cel konsumpcyjny. Zagadnienie to warunkuje zaś kierunek rozstrzygnięcia i ocenę prawidłowości zastosowanych przez Sąd Okręgowy norm prawnych. Jednocześnie dokonanie przez sąd kwalifikacji określonej osoby fizycznej jako konsumenta powinno się dokonać ex officio w oparciu o materiał zebrany zgodnie z regułami obowiązującymi w prawie procesowym (tak wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 2015 roku w sprawie C-497/13, (...).

Problem tego rodzaju umów o mieszanym, podwójnym celu ( dual purpose, mixed purpose contracts) był przedmiotem orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który orzekał, że osoba zawierająca umowę dotyczącą towaru przeznaczonego na cel, który częściowo należy zaliczyć do jej działalności zawodowo - gospodarczej, a częściowo do jej działalności niemającej charakteru zawodowego lub gospodarczego, nie może się powoływać na ochronne przepisy konsumenckie, chyba że cel zawodowo - gospodarczy jest do tego stopnia nieistotny (znikomy), że w ogólnym kontekście transakcji odgrywa rolę całkowicie podrzędną, przy czym bez znaczenia jest fakt, że cel niemający charakteru zawodowo - gospodarczego przeważa w całej transakcji. Osoba zawierająca umowę w celu związanym z jej działalnością zawodowo - gospodarczą powinna być traktowana jako zajmująca taką samą pozycję rynkową jak jej kontrahent i dlatego w stosunku do takiej osoby byłaby nieusprawiedliwiona szczególna ochrona konsumencka. Ustalenie, czy w danej sprawie stronę można zakwalifikować jako „konsumenta” wymaga rozważenia nie tylko treści, charakteru i celu umowy, ale również obiektywnych okoliczności, które towarzyszyły jej zawarciu (wyrok z dnia 20 stycznia 2005 roku, (...), C – 464 i z dnia 25 stycznia 2018 roku (...) C – 498/16).

Orzeczenia te wydane jednak zostały na gruncie przepisów UE określających jurysdykcję sądową w sprawach cywilnych i handlowych w odniesieniu do umów zawartych z udziałem konsumenta, które są wyjątkiem od zasady ogólnej przewidującej właściwość sądów państwa członkowskiego, na terytorium którego pozwany ma miejsce zamieszkania oraz od szczególnej zasady jurysdykcji w sprawach dotyczących umów lub roszczeń wynikających z umów, zgodnie z którą sądem właściwym jest sąd miejsca, gdzie zobowiązanie będące przedmiotem powództwa zostało wykonane albo ma być wykonane. Jako takie podlegają więc wykładni zawężającej. Wykładnia wspomnianych przepisów, w tym występującego w nich pojęcia konsumenta, ma charakter autonomiczny względem innych przepisów prawa UE z dziedziny ochrony konsumentów i nie powinna być automatycznie przyjmowana poza wskazanym obszarem prawa UE (tak M. Bednarek i P. Mikłaszewicz w SPP pod red. K. Osajdy t.5, Legalis).

Problem dotyczy nie tylko autonomicznego charakteru tej wykładni, a zatem możliwości jej odniesienia do kolizyjnoprawnych i materialnoprawnych regulacji europejskiego prawa konsumenckiego, ale także tego, czy koncepcja przyjęta przez ETS jest rzeczywiście najbliższa realizacji postulatu pewności prawa i przewidywalności regulacji jurysdykcyjnej. O ile za słuszny należy uznać pogląd, że każda umowa z punktu widzenia jej konsumenckiego albo niekonsumenckiego charakteru musi być traktowana całościowo i jednolicie, to już konieczność ustalania przez sąd, czy cel zawodowo - gospodarczy umowy jest zupełnie nieznaczący, odbiega od realizacji postulatu pewności prawa i przewidywalności regulacji w większym stopniu niż ustalanie, który z celów umowy, zawodowo – gospodarczy, czy też prywatny, jest przeważający. Choć przy obu koncepcjach niezbędne jest dokonywanie przez sąd oceny zawierającej istotne elementy uznaniowości, wynikającej z potrzeby „wyważenia" znaczenia obu celów umowy, lecz ustalenie „punktu ciężkości" umowy, a więc ustalenie, który z jej celów jest przeważający, może być w pewnych sytuacjach znacznie prostsze, a w konsekwencji bliższe wymaganiu pewności prawa i bardziej przewidywalne, niż ustalanie, czy cel zawodowo -gospodarczy umowy jest całkiem nieistotny. Wynika to z faktu, że ocena, który cel umowy przeważa, może się niekiedy zbliżać wręcz do zabiegu niemal „matematycznego”, podczas gdy ocena kwestii, czy cel zawodowo - gospodarczy jest zupełnie nieznaczący, oparta jest na punkcie odniesienia, którego kontury określone są mniej jednoznacznie (tak K. Weitz w: Glosa do wyroku TS z dnia 20 stycznia 2005 roku, C-464/01).

Zakres podmiotowego pojęcia konsumenta w prawie europejskim ulegał stopniowemu poszerzeniu zarówno na poziomie TSUE (tak wyrok z dnia 3 września 2015 roku, C-110/14), jak i w zakresie legislacji, czego wyrazem jest przede wszystkim dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 roku w sprawie praw konsumentów (Dz. Urz. UEL nr 304, s. 64). Choć w art. 2 pkt 1 definicją konsumenta objeto tylko osoby fizyczne działające w celach niezwiązanych z ich działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wykonywaniem wolnego zawodu, to jednak postanowiono jednocześnie (motyw 17), że w przypadku umów o tzw. podwójnym charakterze (czyli w wypadku umów mieszanych) kontrahenci przedsiębiorców, sami będący przedsiębiorcami, również powinni być uznawani za konsumentów. Rozciągnięcie ochrony konsumenckiej na przedsiębiorców dozwolone zostało tylko w razie łącznego spełnienia dwóch przesłanek, tj.: w przypadku zawarcia umowy częściowo w celu związanym z działalnością handlową danej osoby i częściowo w celu niezwiązanym z taką działalnością, oraz gdy cel handlowy takiej umowy jest do tego stopnia ograniczony, że nie ma charakteru dominującego w ogólnym kontekście umowy (motyw 17 dyrektywy 2011/83/UE).

Pierwotnie w projekcie ustawy o prawach konsumenta (Druk sejmowy Nr 2076, sejm VII kadencji) zaproponowano definicję konsumenta, która nie tylko nawiązywała do definicji zawartej w dyrektywie 2011/83/UE, lecz również do motywów jej wprowadzenia. Wziąwszy pod uwagę zakres stosowania dyrektywy 2011/83/UE, wynikający z jej art. 3, w definicji konsumenta wyraźnie zaznaczono, że chodzi wyłącznie o jego relacje umowne jedynie z przedsiębiorcą. Do pierwotnie proponowanej nowelizacji kodeksowej definicji konsumenta włączono przepis art. 22 ( 1 )§ 2 k.c., rozszerzający zakres definicji konsumenta na osoby fizyczne dokonujące wprawdzie czynności związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową, lecz działających także w celu niezwiązanym z tą działalnością, jeśli cel ten przeważa. Rozwiązanie to w toku prac legislacyjnych zostało poddane istotnej krytyce. W szczególności zwrócono w niej uwagę na dwa ważne aspekty. Podniesiono mianowicie, że formalnie obowiązująca definicja konsumenta przyjęta w art. 2 pkt 1 dyrektywy 2011/83/UE nie zawiera takiego rozszerzenia, a motyw 17 preambuły dyrektywy 2011/83/UE nie ma mocy wiążącej, lecz powinien być jedynie uwzględniany przy wykładni definicji konsumenta. Ponadto wskazano liczne trudności obiektywnego klasyfikowania umów o podwójnym konsumenckim i niekonsumenckim charakterze oraz oceny jego przeważającego znaczenia w kontekście celu umowy. W efekcie w toku prac legislacyjnych doszło do wykreślenia proponowanego art. 22 ( 1) § 2 k.c. i pozostawienia w treści § 1 kryterium „bezpośredniego związku", istniejącego już w brzmieniu definicji konsumenta przed nowelizacją, które nawiązuje do motywu 17 dyrektywy 2011/83/UE. W ten sposób przyjęto, że za konsumenta uważać się będzie osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Ostatecznie w uchwalonej ustawie definicja konsumenta odpowiada więc dotychczasowej treści art. 22 ( 1 )k.c., z tym tylko precyzującym uzupełnieniem, że chodzi w niej jedynie o czynności prawne dokonywane z przedsiębiorcą (tak P. Stec i D. Szostek. Kodeks cywilny – wyciąg 2014, wyd. 1 pod red. B. Kaczmarek – Templin, Legalis).

W związku z tym z jednej strony można przyjąć, że jeżeli ustawodawca nie chciał rozszerzyć ogólnej definicji konsumenta w kodeksie cywilnym, a właściwie zakresu zastosowania norm konsumenckich do czynności prawnych dokonywanych przez osobę fizyczną w celu mieszanym z przewagą niegospodarczego, to podmiotowy stan prawny oparty na implementacji dyrektywy 2011/83/UE nie wprowadza podstaw do ujednolicenia i spójności w rozważanym zakresie, ale zróżnicowanie i skutkuje koniecznością zachowania uważności przez stosujących prawo (tak M. Pecyna w: SPH, Tom 5 pod red. M. Steca, Legalis). Bardziej przekonujący jest jednak pogląd, wyrażony zresztą w toku prac legislacyjnych nad implementacją, że zapewnienie zgodności polskiej definicji konsumenta z prawem europejskim może być osiągnięte w drodze tzw. wykładni zgodnej. Taka wykładnia wydaje się możliwa przy odpowiedniej reinterpretacji kryterium formuły „bezpośredniego związku” wyrażonej w art. 22 1 k.c. W ramach takiej wykładni przyjęcie, że związek między umową osoby fizycznej a jej działalnością ma charakter pośredni, mogłoby mieć miejsce także wówczas, gdy określone dobro lub usługa zostało w przeważającej mierze nabyte w celu zaspokojenia potrzeb osobistych, niezwiązanych z prowadzoną działalnością profesjonalną osoby fizycznej, nawet jeśli profil tej działalności wiąże się z obrotem tego rodzaju dobrami lub usługami (tak R. Strugała w: Komentarz do art. 22 1 k.c. pod red. E. Gniewka, Legalis).

Wobec tego odrzucić należy pojawiający się w niektórych judykatach, powoływanych przez stronę pozwaną, zawężający sposób definiowania konsumenta (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 216/19 i odwołujących się do niego wyrokach: z dnia 23 września 2020 roku, VI ACa 67/20 i z dnia 9 października 2020 roku, VI ACa 369/20), gdyż bazuje on na wybiórczej analizie orzecznictwa, bez uwzględnienia szerszego kontekstu ochrony konsumenckiej w przepisach unijnych, ich liberalizacji i konieczności zapewnienia wykładni art. 22 1 k.c. w zgodności z nimi.

Za ugruntowany należy uznać pogląd, że status konsumenta należy badać „na moment” dokonywania czynności prawnej (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 9 lutego 2012 roku, V ACa 96/12). Właściwe osadzenie w czasie działania danej osoby jest kluczowe dla prawidłowej oceny, czy przysługuje jej, czy też nie status konsumenta. Zamiar strony, z którego wynik wykonanie danej czynności prawnej, należy oceniać tylko przez pryzmat faktów i okoliczności z daty jej dokonania, ewentualnie z czasu poprzedzającego dokonanie tej czynności, jeśli z okoliczności wynika, że miały one wpływ na tą czynność prawną. Wszystkie okoliczności, jakie wystąpiły po zawarciu umowy nie mają żądnego wpływu na status konsumenta, gdyż sposób wykonania umowy nie może prowadzić do utraty bądź nabycia statusu konsumenta. Istotny jest proces kontraktowania i sam moment dokonania czynności prawnej, choć okoliczności, które wystąpiły w trakcie wykonywania umowy mogą stanowić dowód, że intencje i zamiary konsumenta były inne niż deklarowane w trakcie zawierania umowy (tak J. Zandecki w: Status prawny konsumenta jako strony umowy o kredyt indeksowany/denominowany do franka szwajcarskiego, SPP z 2018 roku, Nr 2).

Błędnie przyjął więc Sąd Okręgowy, że powodowie winni udowodnić, że kwota kredytu przeznaczona w umowie na cel konsumpcyjny rzeczywiście została przez nich spożytkowana w ten sposób, a przypisaniu powodom statusu konsumentów sprzeciwia się sposób wykorzystania przez nich środków pochodzących z kredytu ustalony w oparciu o zeznania świadków J. D. i J. W.. Zresztą wbrew ocenie Sądu I – ej instancji, zeznania te, choć istotnie o walorze bezstronności, nie miały na tyle stanowczej i jednoznacznej treści, by mogły stanowić miarodajną podstawę ustalenia, że powodowie lokowali środki z kredytu w inwestycję związaną z pensjonatem w T.. Świadek J. D. mówił bowiem o tym, że powód poszukiwał finansowania pożyczki prywatnej dla zrealizowania swoich celów, że był to kredyt też na cel budowy mieszkań, a jednocześnie, że nie posiada wiedzy, na jaki cel ten kredyt został przeznaczony (k. 791). Natomiast świadek J. W. podał, że kredyt został przeznaczony na remont swojego domu, na wykończenie domu wielorodzinnego. Świadek podał także, że zostały zrobione instalacje, płytki, tynki, podłogi, ogrzewanie gazowe, dach, garaż i część ogrodu (k. 794). W konsekwencji kategoryczny wniosek, że największa kwota kredytu została przeznaczona na wykończenie pokoi gościnnych, jaki wyciągnął Sąd Okręgowy z tych zeznań, był nieuprawniony w kontekście podnoszonej przez powodów i przyznanej przez świadków okoliczności, że powodowie po udzieleniu kredytu zrealizowali inwestycję mieszkaniową na własne cele w G.. Jednocześnie wniosek ten pozostawał w sprzeczności z treścią dokumentów w postaci decyzji o pozwoleniu na użytkowanie obiektu budowlanego z 2000 roku (k. 410) i operatu szacunkowego nieruchomości w T. z 2005 roku i dołączonych do niego zdjęć (k. 387 – 409). Z dokumentów tych wynika bowiem, że nieruchomość budynkowa w dacie zawierania umowy kredytu była wykończona, co poddaje w wątpliwość twierdzenia o wykańczaniu pokoi gościnnych po zawarciu umowy z pozwanym, a w szczególności dokonywania takich gruntownych prac jak wykonanie dachu czy ogrzewania. W oparciu o operat ustalić można także, że nieruchomość w T. wykorzystywana była na cele mieszkalno – hotelowe, co koresponduje z zeznaniami powoda, że rodzina dysponowała częścią pomieszczeń do własnych celów (k. 1785v). W związku z tym nawet przy założeniu prawdziwości tezy, że wszystkie środki z kredytu zostały przeznaczone na wykończenie pensjonatu, brak jest podstaw do przyjęcia, że był to w całości czy w przeważającym zakresie cel gospodarczy.

O gospodarczym celu kredytu nie świadczy także treść wniosku o wypłatę kredytu, w którym powodowie wskazali jako dysponenta rachunku (...) (k. 413). Jest to bowiem dokument sporządzony już po zawarciu umowy, co powoduje, że nie może stanowić podstawy ustaleń rzeczywistego celu zawarcia umowy w chwili jej podpisania. Zresztą nie zostały podważone zeznania powodów, że nie posiadali oni innych rachunków bankowych, dla własnych, prywatnych celów (k. 1784v i 1797). Choć więc z punktu widzenia dokonywanej kwalifikacji nie ma znaczenia, czy dana działalność gospodarcza jest podstawowa, czy dodatkowa, ani czy jest ona dla danego podmiotu głównym, czy ubocznym źródłem dochodu, to samo dokonane post factum wskazanie danych jedynego posiadanego rachunku do przelewu nie może rozstrzygać o zamiarze stron w chwili zawarcia umowy.

Stwierdzić należy, że powodowie jasno określili we wniosku kredytowym, że kwota 675000 zł dotyczy refinansowania kredytów związanych z prowadzoną działalnością, a kwota 825000 zł przeznaczona ma być na dowolny cel. W samej umowie podano, że kredytu udzielono m.in. w kwocie 839000 zł na dowolny cel konsumpcyjny. Arytmetycznie więc cel konsumpcyjny zadeklarowany, a następnie zdefiniowany w umowie, przeważał nad celem gospodarczym, którego włączenie do umowy było wynikiem jedynie wcześniej ustanowionego na tej samej nieruchomości zabezpieczenia hipotecznego kredytów związanych z prowadzoną przez powodów działalnością gospodarczą i wymaganą przez bank ich konsolidacją. W związku z tym podstawowe kryterium oceny statusu konsumenta w postaci celu określonego przy zawieraniu umowy wskazuje na to, że był on w przeważającym zakresie związany z potrzebami osobistymi powodów. Z uwagi na to, że kredyt ma charakter celowy, zamiar określonego wykorzystania środków pochodzących z kredytu wynika wprost z umowy i jest rozstrzygający. W niniejszej sprawie nie zachodziła zaś sytuacja, by zamiar określonego wykorzystania kredytu nie został wyartykułowany wprost i wymagał sięgnięcia do okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, które pośrednio by go definiowały.

Zresztą pozwany, który przystał na tak zadeklarowany cel znacznej części kredytu, nie przytoczył żadnych innych istotnych okoliczności z chwili zawarcia umowy bądź ją poprzedzających, które wskazywałyby na to, że w rzeczywistości intencje powodów były związane wyłącznie bądź w przeważającym zakresie z działalnością gospodarczą. Nie wykazano, by powodów obsługiwała jednostka banku dedykowana do podmiotów gospodarczych. Zresztą sama umowa nie zawiera określenia powodów jako prowadzących działalność gospodarczą. Pomimo znacznej kwoty udzielonego kredytu, nie wymagano od powodów dokumentów wykazujących, że środki są niezbędne do prowadzenia działalności gospodarczej i że będzie to działalność rentowna w postaci biznesplanu. Nie zostało także podważone twierdzenie powoda T. C. (1), że koszty kredytu nie były rozliczane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Nieruchomość stanowiąca zabezpieczenie kredytu – zgodnie z powyższą konkluzją – służyła zaś celom zarówno mieszkaniowym, jak i zarobkowym.

Konsumenckiego charakteru umowy nie podważa treść oświadczenia powoda z dnia 22 czerwca 2005 roku, w którym opisał on historię prowadzonej działalności gospodarczej i wolę pozyskania środków długoterminowych, pozwalających na uwolnienie zainwestowanego kapitału (k. 379 – 379v). Skoro bowiem część środków z kredytu – zgodnie z jasną deklaracją wyrażoną przed zawarciem umowy oraz w jej treści – miała dotyczyć refinansowania zobowiązań związanych z działalnością gospodarczą, to taką deklarację, obok zresztą innych dokumentów potwierdzających prowadzenie działalności gospodarczej, należy powiązać z tym celem, który nie wyklucza jednoczesnego zabezpieczenia potrzeb rodzinno – mieszkaniowych i ich dominującego charakteru.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że status konsumentów po stronie powodów umożliwia im skuteczne powoływanie się na ochronę z art. 385 1 – 385 3 k.p.c., która została przez Sąd Okręgowy potraktowana jako jedynie potencjalny wariant kwalifikacji prawnej zgłoszonych twierdzeń.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że pozwany przy kontraktowaniu wykorzystywał pewien schemat opracowany przez siebie i mający zastosowanie do ogólnego stosowania, co uzasadnia brak indywidualnego charakteru uzgodnień (tak w wyrokach TSUE z dnia 15 stycznia 2015 roku, C-537/13 i z dnia 9 lipca 2020 roku, C- 452/18). Powodom został przedstawiony gotowy produkt, za którego przygotowanie odpowiadał w całości bank, a takie elementy jak wniosek kredytowy czy umowa została uzupełnione o dane szczegółowe m.in. kwotę kredytu, okres kredytowania, przeznaczenie kredytu, czy też rodzaj zabezpieczenia. Pozwany, będąc przedsiębiorcą w relacji do powodów – konsumentów, nie przedstawił wniosków dowodowych świadczących o tym, że w tym konkretnym procesie zawierania umowy kredytowej przez powodów była możliwość negocjowania zasad indeksacji oraz jej warunków. Gdyby tak bowiem było, to z pewnością pozwany byłby w stanie wykazać to stosowanymi dokumentami.

Podkreślić także trzeba, że sam fakt, że powodowie wybrali umowę kredytu indeksowanego do (...) nie może być uznany za dowód na indywidualne uzgodnienie postanowień umowy kredytu indeksowanego. Możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Także ewentualna możliwość wyboru innego produktu - kredytu złotowego niepowiązanego w żaden sposób z kursem waluty obcej, nie jest dowodem na to, że konsument, wybierający kredyt indeksowany, mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca tego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca. Z wiarygodnych, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznań powodów wynika, że nie zostali oni poinformowani o możliwości negocjacji i takowe nie były z nimi prowadzone. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza zaś rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko bierną akceptację typowego, standardowego wzorca umowy kredytu indeksowanego, przygotowanego w całości przez pozwanego, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Nie wynika też z materiału dowodowego, że możliwe było negocjowanie zakresu samego ryzyka walutowego, na przykład przez wprowadzenie rozwiązań, które by to ryzyko po stronie konsumentów ograniczały do rozsądnego pułapu. Ryzyko to obciążało zatem w pełni słabszą stronę kontraktu.

Kluczowym zagadnieniem dla rozstrzygnięcia sporu było w konsekwencji to, czy pozwany bank, proponując powodom zawarcie umowy kredytu walutowego, dopełnił swoich obowiązków w zakresie takiego sformułowania postanowień określających główny przedmiot umowy, aby konsument był w stanie zrozumieć ekonomiczne konsekwencje zobowiązań, jakie przyjmuje na siebie, akceptując proponowany im przez bank produkt. W każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Z wyroków TSUE z dnia 20 września 2017 roku (C-186/16, Andriciuc), z dnia 20 września 2018 roku (C-51/17, (...) Bank), z dnia 14 marca 2019 roku (C-118/17, D.) i z dnia 3 października 2019 roku, (C-260/18, D.) wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego, wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację, od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego.

W wyroku C–51/17 (pkt 3 sentencji) Trybunał przedstawił ponadto wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 co do obowiązków instytucji finansowych z zakresie dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Trybunał potwierdził, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (tak wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, K., pkt 71, 72 i z dnia 9 lipca 2015 roku, C-348/14, B., pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak wyrok (...) z dnia 23 kwietnia 2015 roku, V. H., C-96/14, pkt 50).

Kontynuacją tej linii orzeczniczej jest wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 roku (w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19, (...), pkt 74), w którym wyrażono pogląd, że nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.

Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się na konieczność szczególnej staranności banku przy stosowaniu w wieloletniej umowie mechanizmu działania kursowego (tak w wyrokach: z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18). Obowiązek ten jest określany jako „ponadstandardowy”, gdyż mający dać konsumentowi pełną orientację odnośnie do istoty transakcji, a jego naruszenie wiąże się z zastosowaniem odpowiedniej sankcji przy rozstrzyganiu sporu między przedsiębiorcą a konsumentem (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 16 marca 2018 roku, IV CSK 250/17 i z dnia 9 stycznia 2019 roku, I CSK 736/17).

W sporze z konsumentami, to bank winien zgodnie z art. 6 k.c. udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385 1 § 1 k.c. - językiem prostym i zrozumiałym w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności.

Pozwany w niniejszej sprawie nie sprostał temu ciężarowi i nie udowodnił, że dopełnił tak określonych obowiązków informacyjnych względem powodów, wobec czego uniemożliwił im oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Zawarte w § 4 ust. 3 umowy oświadczenie o świadomości ryzyka kursowego odpowiada jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełnia kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13. Bank posłużył się bowiem w tym zakresie gotowym formularzem, którego przekaz informacyjny został sformułowany w sposób ogólny, bez opisu treści udzielonych wyjaśnień stanowiących podstawę akceptacji ryzyka.

Pozwany nie jest zwolniony z dochowania powyżej przedstawionych wymogów z uwagi na wyrażane przekonanie, że zmienność i znajomość kursu waluty jest faktem notoryjnym. Nie jest bowiem wystarczający standard informacyjny banku oparty wyłącznie na przeciętnych zdolnościach poznawczych dorosłego człowieka, który wie co to jest kurs waluty i rozumie podstawowe skutki zmiany wysokości tego kursu. Świadek B. W., która pośredniczyła w zawarciu umowy, choć jej okoliczności nie pamiętała, odniosła się generalnie do ówczesnego stanu świadomości i panującej praktyki kontraktowania. Podała, że w tamtym czasie świadomości ryzyka kursowego nikt nie miał i kwestia indeksacji była pomijana, gdyż najistotniejsza była zdolność kredytowa (k. 1642 – 1644). Koresponduje to z twierdzeniami powodów, że uzyskali jedynie ogólne informacje o tym, że frank szwajcarski jest stabilną walutą (k. 1783v – 1788 i 1795 – 1797v).

Pozwany bank winien był przedstawić powodom przede wszystkim prognozy na przyszłość i informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs (...) w okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić im, że ponoszą ryzyko niczym nieograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ich na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał powodom nawet podstawowych informacji, w szczególności nie wskazał, przy jakim kursie (...) koszty kredytu indeksowanego zrównają się z kosztami, jakie powodowie musieliby ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości. Nie uświadomiono powodów, jak może zachować się kurs (...) w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że na skutek tego, że pozwany nie dopełnił spoczywających na nim obowiązków względem powodów, uniemożliwił im podjęcie świadomej, rozważnej decyzji. Nie zostali oni bowiem poinformowani, że ponoszą nieograniczone ryzyko kursowe, co może mieć znaczenie w przypadku dewaluacji waluty, w której zarabiają.

Skoro pozwany bank nie wywiązał się we właściwy sposób ze spoczywającego na nim obowiązku informacyjnego i zakres udzielonych konsumentom informacji był niepełny, nie można uznać, że powodowie byli świadomi ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.

Okoliczność, że w okresie, w którym strona powodowa zwróciła się do pozwanego banku z wnioskiem kredytowym i w którym strony następnie zawarły umowę, nie istniały przepisy prawa nakładające na banki obowiązek szczegółowego informowania konsumentów o ryzyku kursowym związanym z zawarciem takich umów, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązki informacyjne banku w okresie zawierania umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków. Winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym i sposobu, w jaki te instytucje w dacie zawierania umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów. Z ogólnych zasad uczciwości i rzetelnego traktowania konsumenta wynika, że profesjonalista, który jest przedsiębiorcą, będący stroną niewątpliwie silniejszą i dysponującą wyspecjalizowaną wiedzą w zakresie ekonomii i finansów, działając w sposób rzetelny, staranny i według najlepszej wiedzy i proponując konsumentowi produkt, z którym może wiązać się nieograniczone ryzyko ekonomiczne powinien konsumenta o tym wyczerpująco poinformować. Jednocześnie profesjonalna instytucja bankowa, jaką jest pozwany, powinna móc przewidzieć, że w długoterminowym okresie mogą nastąpić znaczące zmiany kursu waluty zależnie od zmieniających się czynników gospodarczych i politycznych, w tym kryzysów ekonomicznych.

Pozwany nie może ponadto w sporze z konsumentami zasłaniać się brakiem w czasie zawarcia umowy stanowiska Komisji Nadzoru Finansowego, które w późniejszym czasie przybrało formę Rekomendacji S. Zresztą Rekomendacja taka nie jest źródłem prawa, ani nie ma wpływu na wykładnię przepisów dyrektywy 93/13. Wyrażała ona bowiem jedynie zalecenie (...) co do minimalnego standardu. Niezależnie więc od tego, czy umowa została zawarta w czasie, kiedy była ona wdrożona, czy też wcześniej, jak w niniejszej sprawie, nic nie stało na przeszkodzie temu, aby pozwany bank należycie informował klientów o ryzyku walutowym.

Jednocześnie należy przyjąć, że pozwany bank, jako instytucja profesjonalnie trudniąca się udzielaniem kredytów, był w stanie oszacować ryzyko związane z udzieleniem kredytu indeksowanego oraz zminimalizować, a nawet wykluczyć ryzyko po swojej stronie. Proponowany przez pozwany bank produkt w postaci kredytu indeksowanego do waluty obcej nie wiązał się dla niego z takim ryzkiem walutowym, jakie obciążało kredytobiorców, na których w głównej mierze zostało ono przerzucone. Co do zasady bank, udzielając kredytu, w związku z zawarciem umowy ryzykuje bowiem jedynie stratę kwoty, która została wypłacona konsumentowi. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach od dnia jej zawarcia. Może się bowiem okazać, że w przypadku umowy zawartej na okres 20 lat, jak w przypadku powodów, po wielu latach wykonywania umowy konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. W wyniku niekorzystnej aprecjacji waluty kredytu ( (...)) do waluty faktycznej jego spłaty (PLN) zmienna wysokość zadłużenia w walucie płatności (PLN) może wielokrotnie przekroczyć kwotę realnie otrzymanego kredytu, mimo wieloletniej spłaty kapitału. Mechanizm ten powoduje narażenie konsumenta na skutki nieograniczonych zmian wysokości zobowiązania bez jednoczesnego zagwarantowania jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby powyższe ryzyko ograniczyć. Powodowie ryzykowali tym, że wysokość zobowiązania po przeliczeniu zgodnie z klauzulą walutową może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość i może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy, o czym powinni zostać przez pozwanego uprzedzeni, co nie miało miejsca i w konsekwencji czego zasadne jest przyjęcie, że sposób prezentacji kredytu indeksowanego do waluty (...) przez pozwany bank nie był wystarczający dla podjęcia przez powodów świadomej, racjonalnej i przemyślanej decyzji.

Przedstawianie przez instytucję finansową, dysponującą profesjonalną wiedzą ekonomiczną, pozwalającą jej analizować dane spływające z rynku i prognozować zachowania kursów walut, konsumentowi zarabiającemu w miejscowej walucie kredytu indeksowanego do (...) jako rozwiązania korzystniejszego z uwagi na formalnie niższe koszty (niższe oprocentowanie (...)), a jednocześnie zatajenie przed nim, że wzrost kursu zniweczy te korzyści i narazi na ponoszenie kosztów kredytowania znacznie wyższych od tych, którymi bank kusił konsumenta na etapie zawierania umowy, musi być ocenione jako działanie nielojalne wobec konsumenta. Prowadzi ono do ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając przy tym rażąco ich interesy, przy czym owo rażące naruszenie interesów konsumentów wyraża się w tym, że nie jest on w stanie ocenić ryzyka, z jakim wiąże się zawarcie umowy.

Ponieważ ocena postanowień umownych pod kątem ich abuzywności następuje na datę zawarcia umowy, odwoływanie się do zdarzeń, które nastąpiły po tym fakcie jest irrelewantne dla stwierdzenia, czy klauzule umowne są abuzywne. Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla ważności czynności prawnej (art. 353 ( 1 ) k.c. w zw. z art. 58 k.c.), jak i ewentualnej abuzywności postanowień umowy (art. 385 ( 1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17 oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 roku, C- 421/14 (...) SA v. J. G. G.). Abuzywność postanowienia umownego ocenia się przez pryzmat uprawnień, jakie przyznał sobie przedsiębiorca w kwestionowanym postanowieniu, a nie przez analizę, czy i jak następnie wykorzystywał przyznane sobie uprawnienie. W każdym przypadku należy zakwestionować taką konstrukcję umowy, która potencjalnie daje jednej ze stron prawo do nadużyć, nawet jeżeli nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej poprzez określanie kursów waluty obcej w sposób odbiegający od kursu rynkowego.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienie ma charakter niedozwolony, jeżeli kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W myśl art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 postanowienia mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymaganiami dobrej wiary, powodując znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W odniesieniu do tej regulacji w motywie 16 dyrektywy 93/13 wyjaśniono, że ocena nieuczciwego charakteru postanowień umowy, zgodnie z wybranymi ogólnymi kryteriami, musi być uzupełniona środkami umożliwiającymi dokonanie ogólnej oceny różnych interesów. Stanowi to wymóg działania w dobrej wierze. Wskazano również, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności to, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta.

Oceniając postanowienie umowne, należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych. Postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności, polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta. Rażąco narusza interesy konsumenta postanowienie powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Mając powyższe na uwadze, stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie miało miejsce narzucenie klauzuli walutowej konsumentom oraz rażące naruszenie ich interesów poprzez brak informacji o ryzyku kursowym, pozwalającej na świadome podjęcie decyzji co do wyboru oferty banku, a w konsekwencji narażenie konsumentów na nieprzewidywalne i nieograniczone ryzyko kursowe, skutkujące wzrostem ich zobowiązania, mimo wykonywania umowy zgodnie z jej treścią przy jednoczesnym zdjęciu tego ryzyka z będącego profesjonalistą na rynku finansowym kontrahenta. Trudno także uznać, że indeksowanie kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki, spełnia funkcje, jakim ma służyć waloryzacja umowna, polegające na dostosowaniu wartości świadczenia do zmian w sile nabywczej pieniądza i urealnieniu wartości świadczenia w umowach długoterminowych. Było to zatem instrumentalne użycie indeksacji, obok zastrzeżenia zmiennego oprocentowania, pełniącego właściwą funkcję waloryzacyjną, które nie zasługuje na ochronę.

Niewątpliwie wprowadzenie ryzyka wymiany do umowy nastąpiło przez umieszczenie w niej nieuczciwych postanowień umownych. Gdy uwzględni się zgodną z dyrektywą 93/13 wykładnię art. 385 1 § 1 k.c., a następnie dokona analizy ustaleń faktycznych co do sposobu i zakresu poinformowania powodów przez bank o ryzyku zmiany kursów walut pod normę prawną, to wniosek jest jeden - pozwany przedsiębiorca nie dopełnił spoczywającego na nim obowiązku sformułowania proponowanych konsumentowi postanowień określających główny przedmiot umowy językiem prostym i zrozumiałym. Bank nie przedstawił powodom żadnych informacji, które pozwoliłyby im rozeznać się w tym, jak duże jest ryzyko zmiany kursu (...) na przestrzeni wieloletniego okresu związania się z bankiem umową kredytu i jak bardzo mogą wzrosnąć ich zobowiązania z umowy kredytu. Bank wykorzystał swoją przewagę informacyjną i negocjacyjną, aby doprowadzić konsumentów do zawarcia umowy, która dawała bankowi duże szanse na uzyskanie dodatkowych zysków przez zapewnienie sobie, oprócz oprocentowania kredytu, także korzyści wynikających z nieuchronnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego. Nie budzi wątpliwości, że działanie banku było sprzeczne z dobrym obyczajami. Polegało ono bowiem na zatajeniu przed konsumentami istotnych informacji, dostępnych dla banku, które pozwoliłyby konsumentowi na podjęcie świadomej i rozważnej decyzji, na nieprzedstawieniu rzetelnych symulacji wykazujących wpływ wzrostu kursu (...) na wysokość zobowiązań powodów i realny koszt kredytu. Bank, utrzymując powodów w przekonaniu, że kredytu jest dla nich korzystny, nie wyjaśnił im, że (...) jest walutą bezpieczną z punktu widzenia wierzyciela, natomiast z tych samych względów, dla których jest ceniony przez wierzycieli i inwestorów, naraża dłużnika nieosiągającego dochodów w tej walucie na wyjątkowe ryzyko. W ten sposób powodowie zawarli umowę rażąco naruszającą ich interesy. Każdy wzrost kursu (...) w relacji do złotego w stosunku do kursu z dnia przeliczenia kursem kupna wypłaconych środków pieniężnych powoduje podwyższenie podstawy oprocentowania kredytu zaciągniętego przez powodów, a jednocześnie skutkuje uiszczeniem w kapitałowej części raty ukrytego oprocentowania w postaci różnicy kursowej (zwyżki kursu). W efekcie nawet przy ujemnej stawce LIBOR i niskiej prowizji, kredyt ten jest korzystny dla banku. Klauzula waloryzacyjna ma dla konsumentów taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu (...), mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, ich zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie - w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości zaś ich zadłużenie w złotych rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu (...). Gdyby zatem przykładowo kredytobiorcy po kilku latach spłacania kredytu utracili możliwość dalszej spłaty kredytu z osiąganych dochodów i podjęli decyzję o sprzedaży nabytego na kredyt lokalu i dokonaniu jednorazowej spłaty kredytu na rzecz banku ze środków ze sprzedaży, to w przypadku kredytu w złotych pozostałaby im do spłaty kwota niższa od początkowego kapitału (pomniejszona o sumę uiszczonych rat kapitałowych), natomiast w przypadku kredytu waloryzowanego zadłużenie z tytułu kapitału, mimo spłaconych już rat kapitałowych, byłoby nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od sumy, jaką bank rzeczywiście postawił do dyspozycji konsumentów w chwili uruchamiania kredytu. W świetle powyższych ustaleń i rozważań Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości co do tego, że spełniona jest także przesłanka w postaci rażącego naruszenia interesów konsumentów. Nie można bowiem racjonalnie oczekiwać, że powodowie zaakceptowaliby ryzyko walutowe, gdyby rzetelnie uświadomiono im jego rozmiar. Zamiarem powodów było bowiem uzyskanie bezpiecznego i taniego kredytu, a nie prowadzenie spekulacji na kursach walut.

W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych, w których nie dało się wydzielić elementu, który normatywnie mógłby być odrębnie oceniany i stanowić podstawę do wyprowadzania wniosku o utrzymaniu waloryzacji. Nie było bowiem odesłania do takiego miernika (przykładowo kursu średniego NBP), którego zachowanie zapewniłoby funkcjonalność samej waloryzacji. W § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy przewidziano rozliczenie w wysokości wynikającej z tabeli kursowej banku. Zgodnie z definicją zawartą w § 2 Regulaminu bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów, jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy”. Ten zapis umowy nie pozwala na przyjęcie, że wskazano powodom obiektywne kryteria ustalania kursów walut, które mogłyby służyć im do weryfikacji działań banku w tym zakresie. Nie określono bowiem tego, w jaki sposób kursy obowiązujące na rynku międzybankowym determinowały ustalenia kursów walut w sporządzanej przez bank tabeli. Zapis ten, choć zawiera wskazanie, że zawarte w nich wartości są ustalane na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym, niemniej nie podaje informacji na temat tego: jakie konkretne dane transakcyjne z tego rynku są brane pod uwagę, jakie jest ich źródło i w oparciu o jaką operację arytmetyczną są przeliczane. Omawiana norma zostawia w tym zakresie dowolność dla powodów, ograniczając ich swobodę jedynie temporalnie, a mianowicie w tym, że bank musiał brać pod uwagę operacje finansowe dokonane po ogłoszeniu kursów średnich NBP i do godziny 16:00, a więc do momentu sporządzenia tabel. Klauzula ta dała mu w konsekwencji uprawnienie do arbitralnego wyboru jakichkolwiek wartości, wedle których wymieniano walutę w powyższym okresie, na całym światowym rynku bankowym i zastosowania do tych danych dowolnie wybranej przez siebie operacji matematycznej w celu określenia obowiązującego w umowie wskaźnika kupna albo sprzedaży. Wbrew twierdzeniom apelacji zastosowany mechanizm indeksacyjny nie został więc doprecyzowany i zaopatrzony w ograniczenia w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów wyliczania wartości kursowych (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku na tle analogicznego zapisu umowy w wyroku z dnia 15 lipca 2021 roku, I ACa 211/20).

Gdyby zatem dokonać wyodrębnienia klauzul przeliczeniowych, to stwierdzić należy, że prawidłowa była ocena Sądu Okręgowego, że abuzywny charakter mają także one z uwagi na ich niejednoznaczność i niejasność. Postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży (...) w stosunku do złotego bez dokładnego wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje. Godzą bowiem w istotę równowagi kontraktowej stron. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Sąd, dokonując oceny przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, powinien ponadto mieć na uwadze narzucony przez przedsiębiorcę mechanizm kontraktowy kształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy z uwzględnieniem ryzyka, na jakie został narażony, zawierając umowę obejmującą postanowienie abuzywne umożliwiające bankowi jednostronne ustalanie i kształtowanie w toku wykonywania umowy kursu walutowego. Odwołanie do kursów walut zawartych w tabeli kursów banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 listopada 2019 roku, V CSK 347/18).

Jak przy tym wyjaśnił TSUE w jednym z ostatnich swych orzeczeń, tj. w wyroku z dnia 18 listopada 2021 roku (C-212/20) art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Takiej możliwości nie zapewniono zaś powodom.

Niespełnienie przez klauzule przeliczeniowe wymogów przejrzystości i jasności oznacza bezzasadność zarzutów naruszenia prawa materialnego w zakresie kwalifikacji ich jako abuzywne. Nie można przy tym a priori założyć, że kursy określane w tabelach banku nie pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami z uwagi na ustawowy obowiązek prowadzenia i udostępniania tabel kursowych wynikający z art. 111 prawa bankowego w związku z art. 5 ust. 2 pkt 7 prawa bankowego. Oceniając ważność umowy, sąd ocenia jej postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób wykonywania umowy.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości. Nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień umownych. Nie jest możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu już samej klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy. Stąd niezasadny był zarzut naruszenia art. 56 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 358 1 § 2 k.c.

Sąd Apelacyjny uznaje przy tym, że nie ma możliwości podstawienia w tej sprawie innych rozwiązań w miejsce postanowień uznanych za abuzywne. Odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu (...) i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka w oczywisty sposób nie niweluje art. 358 § 2 k.c., który nie tylko nie obowiązywał w czasie zawierania spornej umowy w wersji znowelizowanej ustawą z dnia 23 października 2008 roku (Dz.U. Nr 228, poz. 1506), a ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Także w orzecznictwie wskazuje się na brak możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu indeksowanego do średniego kursu (...) w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18).

Z tych samych względów nie jest możliwe zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych m.in. art. 24 i 32 z dnia 28 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (tekst jednolity: Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027), jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 ustawy z dnia 22 sierpnia 1936 roku Prawo wekslowe (tekst jednolity: Dz.U. z 2016 roku, poz. 160) z racji na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych.

W świetle tej wykładni nie jest możliwe przekształcenie takiej umowy w umowę o kredyt złotowy z pozostawieniem oprocentowania według stawek LIBOR plus marża. Taka ingerencja byłaby bowiem przekształceniem kredytu indeksowanego w złotowy, co zmieniałoby całkowicie główny przedmiot umowy. Nie jest możliwe podzielenie odmiennego stanowiska, które wyraził Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 9 maja 2019 roku (I CSK 242/18), akceptując wyeliminowanie klauzuli waloryzacyjnej z kredytu i utrzymanie go jako ważnej umowy o kredyt złotowy przy zachowaniu oprocentowania stawką LIBOR. Usunięcie klauzul przeliczeniowych i uznanie kredytu za typowo złotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.

Wyjątkowo, w szczególnych okolicznościach dopuszcza się zastąpienie nieuczciwego postanowienia umownego przez sąd. Należy jednak podkreślić, że w punkcie 3 sentencji wyroku z dnia 3 października 2019 roku (C-260/18, D.) Trybunał Sprawiedliwości dokonał negatywnej oceny możliwości (zgodności z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/16) podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 353 1 k.c., 354 k.c. (pkt. 8 - 11 oraz pkt. 59, 60, 61 i 62 wyroku). Wyrok ten zapadł w odniesieniu do umowy kredytu indeksowanego zawartej w Polsce pomiędzy konsumentem a bankiem na gruncie umowy opartej na wzorcu i w konsekwencji zawiera wprost ocenę (negatywną) możliwości wypełnienia luk w takiej umowie, będących wynikiem abuzywności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego, na podstawie powołanych w odesłaniu prejudycjalnym przepisów prawa polskiego. TSUE wykluczył możliwość interpretowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18).

Trybunał Sprawiedliwości wskazuje także na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie warunków uczciwych. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (tak TSUE w wyroku w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal mogliby oni dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 roku, Bank (...)-19/20, pkt 68 i przytoczone tam orzecznictwo). W rezultacie, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana, co sąd powinien ocenić w konkretnych okolicznościach sprawy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18).

Także wyrok z dnia 2 września 2021 roku (C-932/19) nie prowadzi do skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 roku co do zasady stwierdzono nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością został zastąpiony przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taki zabieg. Wskazany wyrok nie odnosił się do możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami o charakterze dyspozytywnym, wobec czego nie ma znaczenia dla oceny skutków zamieszczenia abuzywnych postanowień umowy w sprawie niniejszej.

Bezprzedmiotowe jest też powoływanie się na przepisy, które weszły do porządku prawnego już po zawarciu przedmiotowej umowy, bowiem – jak wyżej wskazano – decydująca dla oceny abuzywności klauzul umownych jest chwila zawarcia umowy, nie zaś okoliczności związane z jej późniejszym wykonywaniem. Nadto jednostronne działanie ustawodawcy bądź pozwanego w zakresie wprowadzenia określonego regulaminu nie może skutkować następczą zmianą oceny klauzul umownych, które – jak wyżej wskazano – były nieważne od początku obowiązywania umowy. Art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984) zawiera jedynie mechanizm wyeliminowania spreadów i nie wpływa na ocenę abuzywności zapisów umownych. Nie może on również działać wstecz i nie eliminuje niedozwolonego charakteru postanowień umownych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2016 roku, I CSK 1049/14). Wspomniana w art. 4 zdanie drugie ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej świadomej, wyraźnej i wolnej rezygnacji kredytobiorcy - konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie ( ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17 i w wyroku z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18).

Takich oświadczeń powodowie nie złożyli. Powodowie nie sanowali abuzywnych zapisów umowy. Naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank w jego tabelach kursowych, ale przede wszystkim w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji wskazana nowelizacja prawa bankowego i zawarte aneksy do umowy, w tym powoływany przez pozwanego w apelacji aneks numer (...) z dnia 22 stycznia 2010 roku, ryzyka tego nie usunęły, ani nawet nie ograniczyły. Pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska skarżącego, że uprawnienie, jakie uzyskali kredytobiorcy w postaci możliwości przeliczeń wysokości zobowiązania według kursu ustalanego przez NBP, a następnie spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumentów przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego.

Sąd Apelacyjny nie podziela przy tym oceny Sądu Okręgowego, że zawarta przez strony umowa kredytu jest jednocześnie bezwzględnie nieważna, gdyż narusza właściwość (naturę) umowy kredytu bankowego. W judykaturze dominuje zapatrywanie, że odesłanie do tabel kursowych (kursu obowiązującego w banku), określających arbitralnie kursy walut na potrzeby umowy kredytu z udziałem konsumentów, oceniać należy z perspektywy art. 385 1 k.c., mającego charakter normy lex specialis (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18 i z dnia 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w wyrokach: z dnia 22 grudnia 2020 roku, I ACa 745/19 i z dnia 16 lipca 2021 roku, I ACa 499/20, Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 4 listopada 2020 roku, I ACa 396/16, a także Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach: z 4 grudnia 2019 roku, I ACa 66/19 i z dnia 22 października 2020 roku, I ACa 702/19). Przepis art. 353 1 k.c. nie zawiera zresztą w sobie normy typu nakazowego lub zakazowego, a sankcja nieważności nie jest oczywistą konsekwencją uregulowania umownego, które nie mieści się w ramach swobody umów. Natomiast zawarta w art. 385 1 k.c. sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta. Pozwala więc ona utrzymać umowę, zabezpieczając w szerokim zakresie interesy konsumenta. Zastosowana sankcja musi zaś odpowiadać konstytucyjnej zasadzie proporcjonalności, która – w razie wątpliwości – każe dawać pierwszeństwo sankcji mniej uciążliwej, w mniejszym stopniu ingerującej w relację (wolność) stron umowy. Należy więc dać pierwszeństwo takiej sankcji, która odpowiada założeniom dyrektywy 93/13/EWG. Odmienne zapatrywanie – wykluczające ten mechanizm z kontroli konsumenckiej – niweczyłoby do pewnego stopnia założenia, jakie leżą u podstaw dyrektywy 93/13/EWG (zasada effect utile) (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 6 października 2021 roku, VI ACa 427/19).

Chybione są także zarzuty dotyczące działania powodów pod wpływem błędu, wywołanego podstępnie przez pozwany bank w celu osiągnięcia korzyści. Zgodnie z treścią art. 84 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Korelujący z tym przepisem art. 86 k.c. stanowi, iż jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej. Oceniając stan stanu faktyczny pod kątem dyspozycji art. 86 k.c., wskazać należy, że w potocznym rozumieniu podstęp jest to świadome wywołanie u drugiej osoby fałszywego obrazu jakiegoś faktu, sytuacji lub przekonania po to, aby skłonić ją do określonego postępowania. O błędzie wywołanym podstępnie można więc mówić wówczas, gdy błąd składającego oświadczenie woli został spowodowany świadomie i celowo przez inną osobę. Podstęp charakteryzuje się tym, że wywołujący błąd działa z zamiarem, aby fałszywe przekonanie wzbudzone u innej osoby doprowadziło do tego, aby ta ostatnia złożyła określone oświadczenie.

Działanie podstępne jest zawsze naganne z punktu widzenia ocen etycznych. Powodem tego jest wdarcie się w sferę osobowości innej osoby i doprowadzenie na podstawie zasugerowanych jej przesłanek rozumowania do dokonania określonej czynności prawnej. Zdecydowanie ujemna etycznie ocena podstępu jest motywem surowego potraktowania przez prawo skutków błędu wywołanego nim. Przejawia się to w zerwaniu więzi między błędem a treścią czynności prawnej i kwalifikacją błędu jako istotnego. Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem podstępu jest ułatwione, bo może nastąpić nawet wtedy gdy błąd nie był obiektywnie istotny albo nie dotyczył treści czynności prawnej, lecz tylko okoliczności spoza niej.

Należy jednak podkreślić, że funkcją przepisów o wadach oświadczenia woli nie jest ochrona przed nieetycznymi zachowaniami kontrahentów, lecz dążenie do większej spójności między tym, co strony zamierzały osiągnąć, dokonując danej czynności prawnej a tym, co rzeczywiście w sferze skutków prawnych osiągają. Nie można natomiast wykluczyć, że znaczne natężenie nagannej postawy kontrahenta doprowadzić może do nieważności umowy, zawartej w okolicznościach zbliżonych do podstępu z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, czy abuzywność klauzul umownych.

Tak też było w niniejszej sprawie, że zachowanie pozwanego wobec konsumentów należy kwalifikować jako naruszenie dobrych obyczajów, prowadzące do rażącego naruszenia interesów kontrahentów. Dalej idących okoliczności związanych ze sferą motywacyjną pozwanego powodowie bowiem nie wykazali. Powodowie dobrowolnie przystąpili do umowy, która w treści odpowiadała innym zawieranym przez banki.

Wskazać też trzeba, że uprawnienie do uchylenia się w razie błędu wygasa z upływem roku od jego wykrycia. W niniejszej sprawie przyjąć należy, że do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczeń woli doszło dopiero w dniu 27 września 2015 roku. Sam powód zeznał zaś, że problem z rosnącymi ratami zaczął się pojawiać w latach 2008 – 2009, a w 2010 roku kontaktował się już z bankiem w tej sprawie wielokrotnie i podpisał aneks, który miał zaradzić jego problemom (k. 1786 i 1797). Co najmniej więc od tego czasu można liczyć wskazany w art. 88 § 2 k.c. termin, który nie został więc dochowany.

W konsekwencji w ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu zawierająca abuzywne klauzule obejmujące główne świadczenia stron jako nieważna (bezskuteczna) ex lege nie wiąże stron ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że roszczenie powodów o zwrot spełnionego przez nich świadczenia jest zasadne w świetle art. 410 k.c. Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności bezwzględnej albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powodów jako nienależnego najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio sine causa. Zachodzi ona wówczas, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Z bezwzględną nieważnością czynności prawnej należy zrównać bezskuteczność umowy ze skutkiem ex tunc z uwagi na niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień określających główne świadczenia stron. Takie stanowisko wyrażane jest również w doktrynie. Podkreśla się, że ze wszystkich kondykcji skonstruowanych w art. 410 k.c. właśnie condictio sine causa najlepiej odpowiada przypadkom świadczeń spełnionych na podstawie klauzul abuzywnych (tak P. Księżak w: Kodeks cywilny pod red. K. Osajdy. Komentarz, t. II, 2017, s. 372).

W uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20) Sąd Najwyższy stwierdził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Sąd Najwyższy podkreślił, że w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i nast. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi niezależny od siebie charakter. Przesądza to o słuszności apelacji powodów w zakresie kwestionującym zastosowaną przez Sąd Okręgowy teorię salda.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18 i w uchwale z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21), iż ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy - konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (tak wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zdanie 1 k.c.).

W ramach obowiązku informacyjnego sądy powinny udzielać konsumentowi w procesie stosownych pouczeń, jeżeli na podstawie przebiegu postępowania nabrały wątpliwości, czy konsument zdaje sobie sprawę ze skutków przyszłego orzeczenia uwzględniającego jego powództwo. Obowiązek informacyjny sądu aktualizuje się szczególnie wówczas, gdy upadek umowy mógłby przynieść także niekorzystne skutki dla konsumenta. W niniejszym postępowaniu Sąd Apelacyjny odebrał od nich świadomą, wyraźną i swobodną zgodę na skorzystanie z tak rozumianej ochrony. Po pouczeniu (k. 2237) oświadczyli oni w piśmie nadanym listownie do Sądu w dniu 6 grudnia 2021 roku i przekazanym drogą elektroniczną (k. 2282 i 2292 – 2293), że są świadomi skutków upadku umowy, w tym obowiązku zwrotu pozwanemu wypłaconego kapitału. Na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 grudnia 2021 roku pełnomocnik pozwanego oświadczył, że otrzymał pisemną zgodę powodów (k. 2289), a zatem z datą tej rozprawy należy wiązać skuteczność tego oświadczenia.

Odnosząc się do twierdzenia pozwanego, że spełnienie świadczenia przez powodów czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, wskazać trzeba, że art. 411 pkt 2 k.c. dotyczy przypadków spełnienia świadczenia przez podmioty mające jedynie moralny obowiązek świadczenia, przykładowo wynikający z relacji rodzinnych, nie zaś każdej sytuacji, gdy doszło do spełnienia świadczenia mimo braku podstawy prawnej (tak uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2004 roku, II PK 18/04). Chodzi tu więc o wypadki szczególne, nie zaś świadczenie na podstawie nieważnych umów cywilnoprawnych. Nie ma zresztą potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne, takie jak zarzut zatrzymania, czy potrącenia, za pomocą których może doprowadzić do wstrzymania płatności na rzecz powodów do czasu zaoferowania przez nich zwrotu przekazanych im środków pieniężnych, bądź umorzenia wzajemnych wierzytelności.

Brak przy tym podstaw do uznania sprzeczności dochodzonego roszczenia z zasadami współżycia społecznego, co zarzucił pozwany w apelacji. Formułując abuzywne postanowienia umowne, pozwany sam naruszył dobre obyczaje. Już z tego względu zgodnie z zasadą „czystych rąk” nie może on skutecznie powołać się na art. 5 k.c. Zresztą Sąd Apelacyjny nie dostrzega okoliczności, które pozwalałyby uznać za sprzeczne z art. 5 k.c. roszczenie konsumenta w stosunku do przedsiębiorcy o zwrot świadczeń, które spełnił on na podstawie bezskutecznych postanowień umownych.

Zważywszy na to, że żądanie ustalenia nie było objęte zaskarżonym wyrokiem, gdyż powodowie ostatecznie nie popierali tego roszczenia, za nieadekwatny do aktualnej sytuacji procesowej należy uznać zawarty w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.

Wielkość spełnionych przez powodów świadczeń nie była sporna. Zakres orzeczonego zwrotu wynikał z określenia żądania po jego rozszerzeniu.

Zważywszy na to, że żądanie ustalenia nie było objęte zaskarżonym wyrokiem, gdyż powodowie ostatecznie nie popierali tego roszczenia, za nieadekwatny do aktualnej sytuacji procesowej należy uznać zawarty w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.

Uwzględnieniu podlegał natomiast zarzut zatrzymania, który w toku postepowania apelacyjnego zgłosiła strona pozwana. Dotyczył on zwrotu świadczenia w postaci wypłaconego kredytu, tj. kwoty 1568877,75 zł z powołaniem się na pozaprocesowe oświadczenie przesłane powodom. Podkreślenia wymaga, że powodowie po zgłoszeniu zarzutu zatrzymania, a przed zamknięciem rozprawy nie kwestionowali wysokości kwoty objętej zarzutem zatrzymania, która zresztą wynikała z treści zawartej umowy.

Stosownie do art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio do nieważności umowy (art. 497 k.c.). Choć w piśmiennictwie wskazuje się na jednorodność świadczeń banku i kredytobiorcy, co skłaniać powinno raczej do sięgania do konstrukcji potrącenia, to prezentowane są i poglądy, w których zauważa się, że chodzi o zbieżność przedmiotu świadczeń obu stron, ale w ramach innych zobowiązań w tym samym stosunku prawnym. Również wzajemność świadczeń ujmować można w rozumieniu art. 487 § 2 k.c. jako zależność świadczenia jednej strony od świadczenia drugiej, a nie tylko obiektywną ich ekwiwalentność. Na możliwość postawienia zarzutu zatrzymania w sprawach takich jak rozpatrywana zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20), z odwołaniem do uprzednich orzeczeń Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 roku (IV CSK 440/13) i z dnia 7 marca 2017 roku (II CSK 281/16). Sąd Najwyższy podkreślił, że zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji, zaś obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.

Realizacja prawa zatrzymania polega na złożeniu wierzycielowi prawnokształtującego oświadczenia woli o skorzystaniu z tego prawa. Jest to czynność o charakterze materialnoprawnym, która nie wymaga zachowania określonej formy, jeśli tylko doszło do konkretyzacji roszczenia będącego jego podstawą i określenia jego zakresu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 1999 roku, I CKN 225/98). Można przyjąć, podobnie jak w przypadku potrącenia, że jeżeli strona korzystała z prawa zatrzymania przed wszczęciem postępowania sądowego albo w jego toku, ale poza nim, w postępowaniu sądowym może się powołać na ten fakt i podnieść już tylko procesowy zarzut zatrzymania, tak jak uczyniono w tej sprawie. Zważywszy na ewentualny charakter oświadczenia wyrażonego przez pozwanego, zauważyć można, że dopuszczalność takiej konstrukcji jest uznawana przez komentatorów i orzecznictwo. Na gruncie przepisów o potrąceniu wypracowano stanowisko, w świetle którego oświadczenie tego rodzaju nie nosi znamion warunkowości, a jego procesowe znaczenie powstaje w razie stwierdzenia zasadności roszczenia powoda (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 1 grudnia 1961 roku, IV CR 212/61 i w wyroku z dnia 9 listopada 2011 roku, II CSK 70/11 oraz w wyrokach wyroki Sądów Apelacyjnych: w B. z dnia 9 lutego 2017 roku, I ACa 722/16, w S. z dnia 29 grudnia 2014 roku, I ACa 168/14, w P. z dnia 13 czerwca 2013 roku, I ACa 493/13, w Ł. z dnia 11 marca 2013 roku, I ACa 1178/12). W przypadku zatrzymania podnoszony przez przeciwników powyższego rozwiązania brak stanowczości oświadczenia i związanej z tym niejasności sytuacji kontrahenta rozpatrywać trzeba dodatkowo w kontekście odmiennej funkcji zatrzymania, które przecież nie służy realizacji roszczenia wzajemnego, a jedynie ma je zabezpieczać.

Ponieważ oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania składane jest innej stronie zastosowanie znajdzie art. 61 k.c., a zatem uznaje się oświadczenie za złożone, gdy doszło do adresata w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jego treścią. Procesowe oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania złożył pełnomocnik pozwanego w piśmie z dnia 6 grudnia 2021 roku (k. 2242 - 2243), do którego dołączono materialnoprawne oświadczenie w tym zakresie wraz z odpisami pełnomocnictw obejmujących dokonywanie czynności materialnoprawnych i dowodami doręczenia powodom oświadczenia o prawie zatrzymania dokonanego w dniu 29 listopada 2021 roku (k. 2244 - 2275). Na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 grudnia 2021 roku pełnomocnik powodów potwierdził, że powodowie otrzymali materialnoprawne oświadczenia o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania, a jednocześnie po odczytaniu mu treści pisma procesowego z dnia 6 grudnia 2021 roku zrzekł się jego doręczenia. W konsekwencji czego zarzut zatrzymania został przez pozwanego złożony skutecznie, a wyrok podlegał zmianie w zakresie, w jakim uwzględnieniu podlegał zarzut zatrzymania.

Nie można przy tym podzielić poglądu powodów, że roszczenie pozwanego objęte zarzutem zatrzymania jest przedawnione, gdyż – zgodnie z przedstawionym powyżej stanowiskiem wypracowanym w orzecznictwie - termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta trwałej i świadomej decyzji co do akceptacji skutku upadku umowy i jej ujawnieniu wobec strony pozwanej, co nastąpiło w niniejszej sprawie dopiero w dniu 8 grudnia 2021 roku.

Skorzystania z zarzutu zatrzymania nie można także uznać za wyraz nadużycia prawa, gdyż stanowi realizację słusznych roszczeń wynikających ze skorzystania przez powodów w sposób świadomy z ochrony konsumenckiej, której elementem było ich liczenie się z obowiązkiem zwrotu na rzecz strony pozwanej wypłaconego kapitału, w tym poprzez skorzystanie z zarzutu zatrzymania, o czym powodowie zostali pouczeni.

Zmiana wyroku Sądu Okręgowego dotyczyła także odsetek od kwoty zasądzonej, przy czym wobec braku konkretnych zarzutów w apelacji pozwanego w tym zakresie zmiana ta nastąpiła w następstwie analizy przez Sąd Apelacyjny stosowania przez Sąd I - ej instancji przepisów prawa materialnego.

W niniejszej sprawie powodowie początkowo domagali się ustalenia nieważności umowy, a następnie zasądzenia poszczególnych kwot jako zwrotu nienależnego świadczenia w związku z nieważnością umowy. Nie sposób uznać, że pozew, czy też pisemne jego modyfikacje mogły zostać uznane za formę powiadomienia banku, która odpowiadałaby wymogom wymagalności roszczenia określonej w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21). Został w niej wyrażony pogląd, w którym powiązano wymagalność roszczenia konsumenta o zwrot świadczenia z powodu nieważności umowy z jednoznaczną jego deklaracją co do losów umowy i wyboru najkorzystniejszego dla niego rozwiązania oraz dotarcia tej wiedzy do banku. Dopiero z chwilą odmowy takiego potwierdzenia może co do zasady rozpocząć się bieg terminu przedawnienia i dopiero wtedy można uznać́, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się̨ definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać́ skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 § 1 zdanie pierwsze k.c.). Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, iż problematyczne jest to, że skonfrontowany z takim żądaniem kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli (np. o wszystkich roszczeniach restytucyjnych związanych z całkowitą i trwałą bezskutecznością umowy). Jest to zaś kwestia istotna, skoro decyduje o rozpoczęciu biegu przedawnienia roszczeń restytucyjnych kredytodawcy oraz możliwości postawienia ich w stan wymagalności (art. 455 k.c.) i przedstawienia do potrącenia (art. 498 § 1 k.c.). Zważywszy na to, że przedsiębiorca nie ma zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo (z czym związana jest daleko idąca „swoboda dowodowa” konsumenta) i oceny ich wyczerpującego charakteru (albo choćby ryzyka związanego z tym, czy tę informację można uznać za wyczerpującą), Sąd Najwyższy uznał, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Oczywiście w toku postępowania sądowego brak takiego oświadczenia może być substytuowany przez uczynienie zadość obowiązkowi informacyjnemu przez sąd, a podtrzymanie żądania restytucyjnego przez konsumenta - po uzyskaniu stosownej informacji - będzie równoznaczne z odmową potwierdzenia klauzuli i (ewentualnie) ze sprzeciwem co do udzielenia mu ochrony przed konsekwencjami całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Niezależnie od tego, kierując się dotychczasowym orzecznictwem TSUE, Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć, zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że w pozwie powodowie powoływali się na to, że umowa jest nieważna, a następnie poprzez zgłoszenie roszczeń o zapłatę dostrzegali, że skutkiem powyższego jest obowiązek zwrotu świadczenia na ich rzecz, jednak nie można przyjąć, że było to stanowisko stanowcze i uwzględniające obowiązek liczenia się z obowiązkiem zwrotu na rzecz strony pozwanej wypłaconego kapitału bądź zadośćuczynienia innym jego roszczeniom. Wręcz przeciwnie – z pozwu wynikało pierwszoplanowe stanowisko, że umowa jest nieważna z powodu uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia wolioraz ze względu na to, że nie zawiera elementów przedmiotowo istotnych dla umowy kredytowej, co może wskazywać na przyjęte założenie początku biegu przedawnienia roszczeń banku w dniu jej zawarcia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego za moment skutkujący ustaniem bezskuteczności zawieszonej umowy należy uznać oświadczenie powodów złożone w piśmie z dnia 6 grudnia 2021 roku, wyrażające świadomość skutków stwierdzenia nieważności umowy. Tym samym dopiero od uzyskania informacji w tej mierze przez stronę pozwaną, a więc z dniem 8 grudnia 2021 roku aktualizuje się wymagalność roszczenia powodów o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy, bowiem dopiero wówczas jasny stał się dla pozwanego banku status umowy kredytu, a konkretnie jej nieważność.

W tej samej dacie doszło jednak do złożenia procesowego zarzutu zatrzymania, a należy jednocześnie zaaprobować stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 7 stycznia 2005 roku (IV CK 204/04), zgodnie z którym wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Nie chodzi jednak o samo ustawowe uprawnienie, ale faktyczne z niego skorzystanie. Skuteczne złożenie oświadczenia o skorzystaniu przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 roku IV CKN 651/00). Nie dotyczy to skutków uprzedniego opóźnienia, skoro oświadczenie o zatrzymaniu nie ma mocy wstecznej od chwili, kiedy stało się możliwe (odmiennie w przypadku potrącenia - art. 499 k.c.). Z uwagi jednak na to, że roszczenie powodów nie stało się wymagalne przed podniesieniem zarzutu zatrzymania, żądanie zasądzenia należności odsetkowej podlegało oddaleniu w całości.

Za bezprzedmiotowe Sąd Apelacyjny uznał szczegółowe odnoszenie się do pozostałych podniesionych w apelacji zarzutów. W judykaturze Sądu Najwyższego za ugruntowane należy uznać stanowisko, iż w postępowaniu apelacyjnym chodzi o rozpoznanie wszystkich zarzutów i wniosków zaskarżanego wyroku, których rozpoznanie ma znaczenie dla ostatecznego stanowiska sądu II - ej instancji i jest potrzebne do naprawienia błędów sądu I - ej instancji w granicach zaskarżenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lutego 2006 roku, II CSK 132/05). Natomiast jeśli zasadność lub niezasadność niektórych z zarzutów, a nawet jednego z nich, ma taką wagę, że rozpatrzenie kolejnych i tak nie może decydować o treści rozstrzygnięcia, to analizowanie ich staje się zbędne, jeżeli tylko nie dotyczą rzeczywistej potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego albo naruszenia przepisów postępowania świadczących o jego nieważności (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 października 2009 roku, I CSK 94/09 i postanowieniu z dnia 5 lipca 2019 roku, I CSK 56/19).

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny dokonał korekty zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów dalszej części uiszczonych przez nich świadczeń wobec bezzasadnego pomniejszenia ich przez Sąd Okręgowy o kwotę kapitału wypłaconego przez pozwanego na ich rzecz oraz poprzez oddalenie powództwa co do odsetek ustawowych za opóźnienie, a także wobec podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania świadczenia o zwrot kapitału.

Zmiana rozstrzygnięcia o roszczeniu głównym spowodowała konieczność korekty orzeczenia o kosztach procesu. Rozstrzygnięcie w tym zakresie znalazło podstawę w art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 Rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jednolity: Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.). Oddalenie powództwa dotyczyło nieznacznej części roszczenia w zakresie należności ubocznych, a zarzut zatrzymania miał charakter hamujący, a nie niweczący roszczenie powodów, a ponadto został podniesiony dopiero na końcowym etapie postępowania apelacyjnego.

W pozostałym zakresie apelacje zostały oddalone jako bezzasadne (art. 385 k.p.c.).

Koszty postępowania apelacyjnego podlegały zasądzeniu na rzecz powodów od pozwanego także na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 i § 10 ust. 1 pkt 2 powołanego wyżej Rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Paulina Asłanowicz