Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 841/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący — Sędzia del. Grzegorz Tyliński (spr.)

Protokolant: Katarzyna Wolszczak

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa H. G. i D. G.

przeciwko (...) Bank (...) S. A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 12 września 2018 r., sygn. akt XXV C 1798/17

1. zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie pierwszym w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz H. G. i D. G. kwotę 178 460,37 zł (sto siedemdziesiąt osiem tysięcy czterysta sześćdziesiąt zł 37/100) wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty;

b)  w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz H. G. i D. G. kwotę (...) (sześć tysięcy czterysta siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

2.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz H. G. i D. G. kwotę 5 050 (pięć tysięcy pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  nakazuje pobrać od (...) Bank (...) S. A. w W. na rzecz Skarbu Państwa — Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwotę 1 800,67 zł (jeden tysiąc osiemset zł 67/100) tytułem kosztów sporządzenia opinii biegłego, wyłożonych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI ACa 841/18

UZASADNIENIE

Powodowie H. G. i D. G. wystąpili przeciwko Bankowi (...) S. A. w W. o zapłatę solidarnie kwoty 178 460,37 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany Bank (...) S. A. w W. wnosił o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 12 września 2018 r. (sygn. akt XXV C 1798/17) Sąd Okręgowy w Warszawie: 1) oddalił powództwo; 2) zasądził od H. G. oraz D. G. na rzecz Banku (...) S. A. w W. kwotę 5 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Rozstrzygnięcie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 20 września 2008 r. pomiędzy poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S. A. w L., a D. G. i H. G. została zawarta Umowa kredytu mieszkaniowego nr (...). Na jej podstawie Bank udzielił Kredytobiorcy, kredytu w kwocie 146 610,91 franków szwajcarskich ( (...)), celem sfinansowania umowy budowy i przeniesienia własności lokalu mieszkalnego przy ul. gen. K. Ś., (...)-(...) S.. Cena przedmiotowego lokalu wynosiła 284 000. Według postanowień umownych, zasadnicze warunki Umowy przedstawiały się następująco:

- marża: stała w okresie kredytowania – (...). w stosunku rocznym, wysokość stawki referencyjnej LIBOR 3M (...) zmienna w dniu sporządzenia umowy (...) w stosunku rocznym, wysokość oprocentowania zmienna (suma stawki referencyjnej i marży);

- rzeczywista roczna stopa oprocentowania – (...) w stosunku rocznym, całkowity koszt kredytu – 80 507,65 (...);

- okres kredytowania – 312 miesięcy, w równych ratach kapitałowo – odsetkowych;

- spłata kredytu oraz pozostałych zobowiązań wynikających z Umowy, następowała poprzez bezpośrednie pobranie przez Bank należnych kwot z rachunku technicznego przeznaczonego do obsługi kredytu, przedmiotowy rachunek był warunkiem walutowym prowadzonym w (...); miesięczne raty kredytu, wyrażone zostały w (...);

- zabezpieczeniem spłaty kredytu była m. in. hipoteka zwykła umowna w kwocie 146 610,91 (...), ustanowiona na ww. kredytowanej nieruchomości;

- wypłata kredytu następowała w transzach, poprzez złożenie dyspozycji wypłaty przez Kredytobiorcę.

Zgodnie z § 6 ust. 5 Umowy wypłata kredytu udzielonego w walucie obcej następowała w PLN przy zastosowaniu kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku w dniu wypłaty Kredytu lub poszczególnych transz. Spłata kredytu oraz pozostałych zobowiązań Kredytobiorcy następowała poprzez bezpośrednie pobranie przez Bank należnych mu kwot z rachunku walutowego wskazanego w §3 pkt 17 Umowy. Kredytobiorca zobowiązał się do zapewnienia, w ustalonych terminach płatności środków pieniężnych na rachunku wskazanym w § 3 pkt 17 w kwotach zapewniających spłatę wymagalnych zobowiązań wynikających z Umowy wraz z kosztami obsługi spłaty tych zobowiązań (§7 ust. 8 Umowy). W przypadku kredytu udzielonego w walucie obcej, jeżeli zapłata następuje w PLN – równowartość w PLN kwoty waluty do spłaty w walucie obcej, przeliczana jest według kursu sprzedaży dewiz/pieniądza zgodnie z aktualną Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu wpływu środków na rachunek przeznaczony do obsługi kredytu (§ 7 ust. 11 Umowy). Przed zawarciem Umowy, Kredytobiorcy złożyli oświadczenie o treści: „ Oświadczam, iż Bank przedstawił mi w pierwszej kolejności ofertę uzyskania kredytu mieszkaniowego wg tabeli oprocentowania kredytów w złotych, z czego świadomie zrezygnowałem na rzecz kredytu denominowanego w (...) oraz zostałem poinformowany o ryzyku wynikającym z udzielenia kredytu denominowanego w walutach obcych w tym o ryzyku związanym ze zmianą kursu waluty w związku z zaciągnięciem zobowiązania kredytowego w walucie. Ponadto Bank przedstawiając mi ofertę poinformował mnie o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty obcej w formie przedstawionej mi symulacji obrazującej w szczególności: 1) koszty obsługi kredytu przy aktualnym poziomie kursu złotego do waluty kredytu bez zmian poziomu stóp procentowych, 2) koszty obsługi kredytu, przy założeniu, że stopa procentowa dla waluty kredytu jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał kredytu jest większy o 20%, 3) koszty obsługi kredytu przy deprecjacji kursu złotego do waluty kredytu w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty kredytu w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych. Jednocześnie oświadczam, że zostałem poinformowany przez pracownika Banku o ryzyku związanym ze zmianą kursu waluty w związku z zaciągnięciem zobowiązania kredytowego w walucie i jestem świadom tego ryzyka.” Wypłata Kredytobiorcom środków z tytułu uruchomienia kredytu nastąpiła w dniu 10 października 2008 r. w kwocie 146 610,91 (...) co po przeliczeniu według kursu 2,2535 zł stanowiło równowartość 318 824,12 zł. Kredytobiorcy w okresie od 25 sierpnia 2009 r. do 26 lipca 2017 r. tytułem spłaty kredytu dokonali wpłat na rachunek rozliczeniowy prowadzony w złotych kwoty 178 460,37 zł oraz kwoty 5 390,19 (...) na rachunek walutowy wskazany w Umowie.

Sąd Okręgowy ustalił ponadto, iż pismem z dnia 8 sierpnia 2017 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 178 460,37 zł oraz kwoty 5 390,19 (...), wskazując jako podstawę wezwania, wadliwą w ich ocenie konstrukcję Umowy.

W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Okręgowy zważył, iż zgodnie z art. 58 Kodeksu cywilnego czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (§ 1). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Niewątpliwie nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania. Uznając, iż dla oceny stanowiska powodów stosować należy stan prawny istniejący w dacie zawarcia łączącej strony umowy kredytowej, Sąd ten wskazał, iż zgodnie z art. 69 Prawa bankowego, w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia przez strony spornego stosunku prawnego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy,

2) kwotę i walutę kredytu,

3) cel, na który kredyt został udzielony,

4) zasady i termin spłaty kredytu,

5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,

6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,

7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,

8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,

9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje,

10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy”.

Na tym tle Sąd I instancji dokonał oceny charakteru stosunku prawnego łączącego strony w oparciu o dyrektywę wynikającą z art. 65 § 2 k. c. i zważył, iż kredytem walutowym jest kredyt udzielany i wypłacany w walucie innej niż krajowa, w którym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo – odsetkowych również w walucie obcej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami. Kredytem denominowanym w walucie obcej jest kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w złotych, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na datę spłaty, lub w walucie obcej; kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz innymi opłatami i prowizjami; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują także, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, w której denominowany jest kredyt. Na tym tle wskazano, iż nie może budzić wątpliwości, iż sporna Umowa stanowi umowę kredytu denominowanego do waluty obcej, franka szwajcarskiego. Mimo określenia kwoty kredytu w walucie obcej, możliwości spłaty rat kredytowych bezpośrednio we franku szwajcarskim, uruchomienie kredytu mogło nastąpić wyłącznie w złotych polskich, po uprzednim przeliczeniu kwoty kredytu, zgodnie z kursem kupna (...), obowiązującego u pozwanego w dniu uruchomienia kredytu. Wypłata kwoty udzielonego kredytu nastąpiła w złotych polskich bezpośrednio na rachunek dewelopera.

Te rozważania doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku, iż zawarta Umowa odpowiadała w swej treści dyspozycji art. 69 Prawa bankowego, jako że określała kwotę i walutę kredytu, czas korzystania z udostępnionych środków, cel na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania i warunki jego zmiany. Sąd ten wskazał, iż dopuszczalność zaciągnięcia zobowiązania w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu (pożyczki) będzie dokonywana w pieniądzu krajowym została potwierdzona przez orzecznictwo sądowe. Zastrzeżenie takie dotyczy bowiem wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania, co samo w sobie nie powoduje zmiany waluty wierzytelności. Tak ujęta umowa kredytu denominowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k. c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). Kredytobiorca w tak ukształtowanym stosunku prawnym jest zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu (kwoty nominalnej wyrażonej w (...)), ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą bądź niższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu. Umowa nie określała w sposób niejednoznaczny i nieprecyzyjny kwotę oraz zasady i termin spłaty kredytu. Wszystkie elementy pozwalające na spłatę zaciągniętego przez powodów zobowiązania zostały określone w Umowie. Spłata kredytu miała nastąpić w miesięcznych ratach kapitałowo - odsetkowych wyrażonych w (...), w wysokości wskazanej w harmonogramie. Od Kredytobiorców zależało natomiast czy dokonają spłaty bezpośrednio w walucie kredytu, poprzez zapewnienie na rachunku spłaty odpowiednich środków w (...), czy też skorzystają z „pośrednictwa” Banku, poprzez przeliczenie wymagalnej miesięcznej raty wyrażonej w (...) na złote polskie z zastosowaniem kursu sprzedaży waluty, obowiązującego w tabeli kursowej pozwanego na dzień spłaty. Przedmiotowy zapis był jasny, powodowie korzystali z obu możliwości miesięcznych spłat rat kredytowych.

W ocenie Sądu Okręgowego Umowa nie była także sprzeczna z zasadą walutowości wyrażoną w art. 358 § 1 k. c. Przepis ten - w brzmieniu obowiązującym w chwili zawarcia przez strony spornej Umowy - stanowił, iż z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Uregulowanie to przewidywało, iż każde zobowiązanie pieniężne powinno być wyrażone w walucie polskiej, z wyjątkiem tych zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Aktem prawnym wprowadzającym takie regulacje była przede wszystkim ustawa z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 141, poz. 1178), która przewidywała w dacie zawarcia Umowy łączącej strony - zasadę swobody dewizowej, a w szczególności jej art. 3 ust. 1 i 3. Odstępstwa od zasady walutowości (w zw. z treścią art. 5 i 9 Prawa dewizowego) od dnia 01 października 2002 r. przewidywało także rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych z 3 września 2002 r. (Dz. U. Nr 154, poz. 1273). Zgodnie z § 12 tegoż rozporządzenia zezwala się na dokonywanie w kraju, między rezydentami, rozliczeń w euro i innych walutach wymienialnych, o ile jedną ze stron rozliczenia jest konsument w rozumieniu art. 221 k. c. Jednocześnie w rozpoznawanej sprawie doszło do obrotu wartościami dewizowymi w kraju. Zgodnie bowiem z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 18 ww. ustawy obrotem takim jest już samo zawarcie umowy powodującej lub jedynie mogącej powodować dokonywanie w kraju rozliczeń w walutach obcych. W związku z zawarciem Umowy w walucie (...), Bank zobligowany był zabezpieczyć niezbędne środki w tej walucie dokonując transakcji na rynku międzybankowym. Bank musiał więc być gotowy by świadczyć w wykonaniu Umowy kwoty bezpośrednio we frankach szwajcarskich, a jedynie na mocy dodatkowego porozumienia stron, do obrotu tego ostatecznie nie doszło. Sąd I instancji zwrócił jakże uwagę, iż art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, że ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w jej art. 9 w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków. W konsekwencji zatem w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k. c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu denominowanego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego, co determinuje pogląd, iż przedmiotowa umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k. c.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zdystansował się od prezentowanego przez powodów poglądu, zgodnie z którym doszło do zawyżenia naliczanych odsetek przez Bank, sprzecznego z ustawą i pozostałymi wymienionymi na wstępie kryteriami określenia sposobu ich spłaty, rzekomej podwójnej waloryzacji świadczenia. Pogląd ten z założenia wykluczał, iż sporny kredyt został udzielony w walucie obcej wyrażonej w ściśle określonej w umowie kwocie franków szwajcarskich zaś jego spłata także następuje w walucie obcej, co potwierdzała nie tylko treść Umowy, ale także złożony przez pozwanego harmonogram spłat. Odsetki zgodnie z Umową kalkulowane są od kwoty faktycznego zadłużenia wyrażonego w tejże walucie obcej. Odsetki umowne wyliczane są zatem we frankach (w określonym przedziale czasowym - od kwoty faktycznego zadłużenia - pozostającego do spłaty kapitału) i jedynie przeliczane następnie w umówionym dniu spłaty na złote polskie w sytuacji gdy Kredytobiorca nie zapewni odpowiednich środków we frankach szwajcarskich na rachunku walutowym przypisanym do Umowy.

Za bezpodstawne uznano zarzuty rzekomej sprzeczności konstrukcji Umowy z naturą stosunku kredytowego jako takiego - nie dochodziło tu bowiem do zastrzeżenia obowiązku zwrotu kapitału w kwocie wyższej niż określona w umowie. To, że w skutek późniejszego wzrostu kursu franka szwajcarskiego pozyskanie przez Kredytobiorcę, zarobkującego w złotych polskich, środków na spłatę danej raty wyrażonej w (...) (a w kontekście szerszym całego kapitału kredytu) z perspektywy czasu wymaga wyłożenia wyższej kwoty w złotych polskich (w celu wymiany ich na franki szwajcarskie w których wyrażone są raty oraz cały kredyt) aniżeli miałoby to miejsce na dzień zawarcia Umowy, nie oznaczało, że zadłużenie Kredytobiorcy wobec Banku wzrosło, a wysokość zobowiązania nie była ściśle określona. Przeciwnie, dług Kredytobiorcy nadal wynosił określoną kwotę franków szwajcarskich (zmniejszającą się z każdym miesiącem) i od takiej też kwoty faktycznego, pozostałego do spłaty kapitału kredytu wyrażonego w (...) naliczane są odsetki umowne, również wyrażone w (...).

Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw, aby uwzględnić zarzut nieważności umowy z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Sprzeczność taka musiałaby istnieć w chwili zawierania umowy - tymczasem na początku jej obowiązywania była ona niewątpliwie korzystna dla powodów (o czym świadczy już sam fakt wyboru tej właśnie oferty Banku, a nie proponowanego w pierwszej kolejności kredytu złotowego). Wysokość rat uiszczanych przez powodów na rzecz pozwanego była niewątpliwie niższa od rat dla tożsamego kredytu zaciągniętego w złotówkach. Bez wątpienia w chwili zawierania Umowy nikt nie był w stanie przewidzieć kursu franka szwajcarskiego tj. czy wzrośnie i o ile , czy utrzyma się na stałym poziomie czy też zmaleje – co również było i w dalszym ciągu jest obiektywnie możliwe. Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodziłaby wówczas, gdyby którakolwiek strona kontraktu lub osoba trzecia w sposób naganny wprowadziła na rynek czynniki, które spowodowałyby wzrost kursu (...) w celu osiągnięcia własnych korzyści poza mechanizmami rynku ekonomicznego. Wzrost kurs franka natomiast jest wynikiem normalnych reguł rynku ekonomicznego na którego wysokość nie ma wpływu żadna ze stron Umowy. Powodowie zdawali sobie sprawę z ryzyka zaciągnięcia kredytu we frankach szwajcarskich (a przynajmniej powinni zdawać sobie sprawę – taki wniosek wyciągnąłby każdy rozsądnie myślący człowiek) o czym świadczą chociażby stosowne oświadczenia powodów zawarte w Załączniku nr 1 do Regulaminu (...) Produktów H. w (...) z 17 września 2008 r. Kwestionowana Umowa nie zastrzegała górnej wysokości wzrostu kursu, ale i nie przewiduje dolnej granicy spadku kursu. W zależności od kształtowania się sytuacji ekonomicznej na rynku negatywne konsekwencje przewalutowania spoczywają i na klientach i na Banku. Zaciąganie zobowiązań wyrażonych w obcej walucie w celu skorzystania z mającej do nich zastosowanie, korzystniejszej dla kredytobiorcy stawki oprocentowania, jest immanentnie związane z ponoszeniem ryzyka kursowego. Kredytobiorcy nie zostało zagwarantowane, że wzrost kursu franka szwajcarskiego nie przekroczy określonej wartości, ani nie zapewniano, że raty nigdy nie wzrosną powyżej określonego pułapu. Dalej Sąd Okręgowy wskazał, iż z okoliczności sprawy nie wynika, aby powodowie zostali „zmuszeni” do zawarcia umowy kredytowej denominowanej kursem franka szwajcarskiego tj. aby nie posiadali zdolności kredytowej dla zaciągnięcia kredytu złotowego jak to niejednokrotnie bywało w okresie „boomu” na rynku kredytów hipotecznych. Strona powodowa świadomie wybrała tego właśnie rodzaju ofertę, przyjmując, iż będzie ona po prostu korzystniejsza aniżeli kredyt w złotych, który w okresie zawierania spornej umowy był po prostu droższy. Kredytobiorca zachowuje korzyści wynikające z zadłużenia się w walucie obcej (to jest niższy koszt uzyskania kredytu) jednocześnie będąc uwolnionym od ryzyka walutowego, (do czego dąży de facto strona powodowa) byłoby rażąco niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy zaciągnęli zwykły kredyt w złotych i ponieśli w związku z tym znacznie wyższe koszty jego pozyskania.

Te rozważania doprowadziły Sąd Okręgowy do poglądu, zgodnie z którym zawarta pomiędzy stronami Umowa kredytu nie naruszała w jakikolwiek sposób zasady lojalności i słuszności kontraktowej, zasady uczciwego obrotu czy też zasadę braku rażącej dysproporcji stron stosunku prawnego.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy dokonał oceny zarzutów co do abuzywności klauzul przeliczeniowych i ewentualnych konsekwencji z tego wynikających. Na tym tle Sąd ten zwrócił uwagę, iż zgodnie z art. 385 1 § 1 k. c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Zgodnie zaś z art. 385 2 k. c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W sprawie nie było wątpliwości, iż stronami Umowy był przedsiębiorca - Bank, oraz konsument - powodowie oraz że kwestionowane klauzule zawarte zostały we wzorcu umownym. Nie mogło budzić wątpliwości, iż treść tych klauzul nie była w sposób indywidualny negocjowana z powodami. Ciężar wykazania, iż ww. klauzule (ich treść) były indywidualnie uzgodniona z powodami spoczywał na stronie pozwanej, jako wywodzącej z tego twierdzenia skutki prawne (art. 385 4 § 4 k. c.). Strona pozwana w tym zakresie żadnego dowodu nie przeprowadziła. W dalszej kolejności zwrócono uwagę, iż kwestionowane klauzule przeliczeniowe nie dotyczyły jednocześnie głównych świadczeń stron. Nawet gdyby jednak przyjąć, iż ta regulacja wzorca umowy stanowi jednak świadczenie główne stron, to nie odpowiada wymogom jednoznaczności jakie stawia art. 385 1 § 1 k. c., interpretowany zgodnie z celami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Jak wskazał zaś w tym względzie Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt C-26/13 (Dz. U. UE C 2014.194.5) rozpoznając zagadnienie analogiczne jak w sprawie niniejszej tj. klauzuli przeliczeniowej kredytu denominowanego do waluty obcej, artykuł 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Analogiczne wnioski przedstawić Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 20 września 2017 r. w sprawie o sygn. akt C-186/16. Kwestionowane klauzule, choć napisane językiem prostym i jednoznacznym, w żaden sposób nie próbują nawet opisać mechanizmu wymiany waluty. Ich sens normatywny można sprowadzić do twierdzenia, iż kurs będzie taki, jaki wskaże Bank.

Dokonując oceny zgodności ocenianych klauzul z dobrymi obyczajami oraz czy rażąco naruszają one interesy konsumenta, Sąd Okręgowy wskazał, iż w orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia wzorca umownego, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność. Klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k. c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Sąd Okręgowy wskazał tu, iż kwestionowane zapisy przeliczeniowe Umowy stanowią naruszenie dobrych obyczajów wyłącznie w zakresie klauzuli przeliczeniowej stosowanej do wypłaty kredytu. W przypadku natomiast postanowień umownych stosowanych do spłaty poszczególnych rat kredytowych, sprzeczność z dobrymi obyczajami nie zachodzi. Spłata kredytu miała, co do zasady następować bezpośrednio w walucie kredytu, za pośrednictwem rachunku rozliczeniowego prowadzonego w (...). Wyłącznie od Kredytobiorców zależało, czy w okresie wymagalności poszczególnych rat dokonają nabycia franków szwajcarskich na rynku, zasilając rachunek spłaty kwotą spłaty ustaloną zgodnie z harmonogramem we franku szwajcarskim, czy też zdecydują się na „pośrednictwo” Banku, stosowanych przez pozwanego tabel kursowych poprzez zasilanie rachunku złotowego.

Na tym tle Sąd I instancji zwrócił uwagę, iż nie stanowi naruszenia dobrych obyczajów przy wypłacie kredytu, stosowanie przez Bank kursu kupna zaś przy spłacie poszczególnych rat, przy wyborze przez Kredytobiorców tej możliwości spłaty, kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Takie ukształtowanie umowy wynika z powszechnych zasad obrotu walutami obcymi. Kredytobiorca w celu pozyskania złotych (w takiej kwocie wyrażone została cena kupna nieruchomości – taka była jej ówczesna wartość wyrażona w pieniądzu polskim), musiałby wszakże dokonać sprzedaży waluty obcej u podmiotu trzeciego, zajmującego się tego rodzajami transakcjami wymiany walut. Inaczej rzecz ujmując podmiot trzeci musiałby „kupić” od niego transzę pieniędzy wyrażoną w (...). Z tego względu, znając prawidła obrotu walutami obcymi z udziałem osób fizycznych (konsumentów w rozumieniu art. 221 k. c.), Kredytobiorca nie dokonywałby formalnej sprzedaży waluty (...) po rynkowym kursie sprzedaży (...), lecz po kursie „kupna” (podmiot trzeci formalnie nabywałby, „kupował” walutę obcą sprzedawaną przez kredytobiorcę, lecz nie po wyższym kursie „sprzedaży”, ale niższym kursie „kupna” waluty na rynku). Przy spłacie kredytu (poszczególnych rat), sytuacja kształtowałaby się z kolei odwrotnie. Kredytobiorca musiałby nabyć (kupić) na rynku walutę obcą, z tym że nie po kursie kupna, lecz sprzedaży danej waluty obcej, obowiązującym w danym przedziale czasowym na rynku obrotu walut. Omówiony mechanizm przy założeniu udzielenia spornego kredytu w (...), wyjaśnia w sposób logiczny, zgodnie z ogólnymi zasadami obrotu walutami obcymi na rynku (w zakresie relacji konsument – profesjonalista i odwrotnie – w zależności kto udostępnia i potrzebuje waluty obcej), dlaczego przy przeliczeniu wypłaty transz kredytu na PLN w Umowie stosowano kurs „kupna” waluty (...) u pozwanego, zaś w przypadku spłaty poszczególnych rat kurs „sprzedaży” tejże waluty.

Oceniając w dalszej kolejności kwestionowaną klauzulę, w zakresie odsyłającym do Tabeli kursowej Banku, Sąd I instancji uznał, iż tak skonstruowane roszczenie narusza dobre obyczaje. Na dzień zawarcia Umowy sposób ustalenia wartości podawanych w Tabeli banku nie został w żaden sposób określony przez Bank (powodowie nie zostali poinformowani o sposobie jego ustalania), postanowienia te są zatem niejednoznaczne i nieprzejrzyste. Nie wiadomo po pierwsze jakie wartości są punktem wyjścia w określaniu kursu waluty (kurs NBP, a może informacje transakcyjne z rynku walutowego), nie wiadomo także kiedy kurs jest ustalany (na jaki konkretnie moment przed nadejściem terminu zapłaty raty, wypłaty transz), nie wiadomo jaka jest wysokość stosowanego przez Bank spreadu walutowego, a w konsekwencji czy w kursie ustalonym przez Bank jest zawarty jedynie spread walutowy (koszt zabezpieczenia dostępu do (...) na rynku międzybankowym), czy także jakiegoś rodzaju dalsze świadczenie, np. marża za dokonanie wymiany waluty, czyli wynagrodzenie Banku. Konstrukcja kredytu zgodnie z art. 69 Prawa bankowego wymaga precyzyjnego określenia wszystkich składników wynagrodzenia banku. Umowa zaś nie przewiduje żadnych regulacji dotyczących ewentualnego wynagrodzeniu Banku z tytułu dokonywania za Kredytobiorcę operacji walutowych na rynku międzybankowym. W warunkach umownych nie określono nawet zależności w zmianie kursu w tabeli Banku od zmian wartości walut na rynku międzybankowym (zastosowano jedynie wzmiankę – „ przy zastosowaniu kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku w dniu wypłaty kredytu lub poszczególnych jego transz”). Klauzula zawarta w Umowie mogła być więc wykorzystywana przez Bank w sposób wysoce dowolny i uznaniowy. Występuje tu więc znaczna dysproporcja informacyjna co do sposobu realizacji Umowy między stronami. Powodowie przy zawieraniu Umowy nie byli w stanie, nawet w przybliżony sposób ustalić, czy decydując się na skorzystanie z usługi Banku – wypłaty kwoty kredytu w PLN, postępują racjonalnie ekonomicznie. Pozbawieni zostali możliwości porównania warunków na jakich dokonana będzie wypłata kredytu w PLN z propozycjami innych banków (poszukując oferty w której sposób ustalania kursu sprzedaży waluty jest jednoznacznie określony z węziej zakreślonym spreadem). Wyeliminowany został w ten sposób czynnik konkurencyjności w ofercie Banku. Powodowie pobawieni zostali także możliwości kontroli, czy stosowany przez Bank kurs jest prostą pochodną rzeczywiście dokonywanych na rynku międzybankowym transakcji waluty, czy też zawiera w sobie jakiś dodatkowy margines, stanowiący de facto zysk Banku. Ten stan rzeczy oznaczał wyraźną nierówność informacyjną obu partnerów i wpływał niekorzystnie na sytuację konsumenta w stosunku kredytowym.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zwrócił jednak uwagę, iż aby uznać dane postanowienie umowne za abuzywne, nie jest wystarczające stwierdzenie wyłącznie, iż jest ono sprzeczne z dobrymi obyczajami, stanowi przejaw nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Strona powodowa musi także wykazać, prawnie relewantne znaczenia tej nierównowagi tj., że stanowi rażące naruszenie interesów konsumenta. Sprowadzało się to tu do wykazania, iż zastosowany przez Bank kurs wymiany waluty na dzień uruchomienia kredytu odbiegał znacząco od kursu rynkowego. Trudno bowiem mówić o rażącym naruszeniu interesów konsumenta, w sytuacji przyjęcia przez Bank kursu walutowego nieznacznie większego niż możliwy do uzyskania u innych podmiotów finansowych zajmujących się zorganizowaną i stałą wymianą walut obcych na walutę krajową i odwrotnie - w rozmiarach pozwalających kredytobiorcy przede wszystkim na wymianę waluty kredytu (kilkuset tysięcy franków szwajcarskich) na złote polskie celem zapłaty finansowanej ze środków w ten sposób uzyskanych, transakcji kupna nieruchomości tj. zapłaty ceny sprzedaży wyrażonej w złotych polskich. Strona powodowa, na której spoczywał ciężar wykazania swoich twierdzeń, zaniechała wszelkiej inicjatywy dowodowej w tym zakresie, a tym samym Sąd Okręgowy nie mógł w ramach kontroli incydentalnej, ocenić czy zakwestionowane klauzule naruszają interesy konsumenta w sposób rażący. Nie sposób natomiast upatrywać rażącego naruszenia interesów konsumenta – w ocenie Sądu Okręgowego - w rzekomym przerzuceniu na Kredytobiorców ryzyka kursowego. Zwrócono tu uwagę, iż powodowie wyraźnie oświadczyli, iż w momencie zawierania Umowy zdawali sobie sprawę z istnienia przedmiotowego ryzyka, jak również, iż przedmiotowe ryzyko kursowe ponosił także Bank.

Dodatkowo Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż nawet w przypadku uznania spornego postanowienia umownego za abuzywny, Umowa w dalszym ciągu mogła być wykonana. A. klauzuli przeliczeniowej nie prowadziłaby wbrew twierdzeniom powodów do nieważności całej Umowy. Eliminacja z Umowy klauzuli przeliczeniowej stosowanej przy uruchomieniu kredytu, powodowałaby, iż Umowa stałaby się umową kredytu walutowego w czystej postaci. Kredytobiorcom przysługiwałoby roszczenie względem Banku o wypłatę kwoty nominalnej kredytu wyrażonej w (...) zaś Bankowi przysługiwałoby względem Kredytobiorców roszczenie o spłatę zadłużenia bezpośrednio w (...) (Umowa umożliwiała powodom spłatę zadłużenia bezpośrednio w (...)). A. klauzuli przeliczeniowej, nie prowadziłaby do nieważności całej Umowy, nie zachodzi zatem w niniejszym postępowaniu sytuacja, w której wyeliminowanie niedozwolonych klauzul, skutkuje brakiem możliwości wykonania Umowy. Klauzula przeliczeniowa miała charakter dodatkowy. Umowa zawierałaby wszystkie konieczne elementy wynikające z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego.

Za niezasadny Sąd I instancji uznał zarzut przedawnienia. Sporne roszczenie nie było wywodzone z tytułu umowy rachunku bankowego, lecz z bezpodstawnego wzbogacenia. To, iż spłata kredytu przez powodów następowała za pośrednictwem utworzonych w tym celu technicznych rachunków bankowych, nie oznacza, że żądania powodów wywodzone są z tytułu dodatkowych umów rachunków bankowych. Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń wynikającego z art. 118 k. c. - 10 lat. Mając zaś na uwadze fakt, iż powodowie wystąpili z przedmiotowym powództwem przed upływem 10 roku wykonywania Umowy, omawiany zarzut okazałby się nieskuteczny. Powyższe spostrzeżenie dotyczyło także części odsetkowej roszczeń powodów. Trzyletni termin przedawnia wierzytelności odsetkowych wynosi 3 lata, jednakże wyłącznie w przypadku jego rozpoznawania z punktu widzenia materialnoprawnej konstrukcji kredytu bankowego, roszczenia odsetkowego jako świadczenia okresowego z perspektywy kredytodawcy, a nie kredytobiorcy.

O kosztach postępowania pierwszoinstnacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k. p. c. w zw. z art. 99 k. p. c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 września 2018 r. wnieśli powodowie H. G. i D. G., zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:

I. art. 233 k. p c. § 1 k. p. c. w sposób mający istotne znaczenie na rozstrzygnięcie w sprawie poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych z materiałem dowodowym, polegających na ustaleniu przez Sąd, że: 1) pozwana w związku z zawarciem przedmiotowej umowy musiała być gotowa na spełnienie świadczenia bezpośrednio we franku szwajcarskim i przez to musiała zabezpieczyć niezbędne środki w tej walucie dokonując transakcji na rynku międzybankowym, 2) od powodów zależało czy będą spłacać kredyt bezpośrednio we frankach szwajcarskich, czy też będą korzystać z „pośrednictwa” pozwanej przy przeliczaniu złotówek na franki szwajcarskie, podczas gdy przedmiotowa umowa od początku obligowała pozwaną do wypłaty kredytu w złotówkach i nie zakładała faktycznego obrotu walutą obcą oraz od początku zobowiązywała powodów do dokonywania spłaty wyłącznie w walucie polskiej;

II. art. 6 w zw. z art. 385 1 i 385 2 k. c. poprzez uznanie, że powód nic sprostał obowiązkowi dowodowemu w zakresie wykazania rażącego naruszenia interesów powodów, w szczególności poprzez wykazanie, że kurs stosowany przez pozwaną znacząco odbiegał od rynkowego, podczas gdy oceny przesłanek abuzywności dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, zatem niedopuszczalne jest przy tej ocenie analizowanie sposobu wykonania przedmiotowych postanowień na przestrzeni czasu, w tym również poprzez porównanie kursów stosowanych przez pozwaną w toku wykonywania umowy z kursami rynkowy mi w tożsamym czasie, a w konsekwencji niezasadnym jest oczekiwanie od stron dowodzenia okoliczności obiektywnie nieistotnych dla rozstrzygnięcia;

III. art. 385 1 i 385 2 k. c. poprzez ustalenie abuzywności postanowień umownych zakładających przeliczenie wszelkich wzajemnych świadczeń pieniężnych stron po kursach określonych w tabeli kursów walut ustalanej jednostronnie i arbitralnie przez pozwaną jedynie w zakresie w jakim postanowienia te mają zastosowanie do wypłaty' kredytu, albowiem przy spłacie powodowie nie musieli narażać się na stosowanie tych postanowień, podczas gdy analogiczny mechanizm przeliczenia wartości świadczeń pieniężnych przewidziany jest zarówno dla sytuacji wypłaty kredytu przez pozwaną jak i dla spłaty kredytu przez powodów, a oceny abuzywności postanowień regulujących ten kredyt należy dokonywać bez odwoływania się do sposobu wykonywania tych postanowień, w tym ewentualnej możliwości uniknięcia ich wykonywania,

IV. art. 58 § 1 i 3 w zw. z (...) k. c. poprzez przyjęcie, że zastrzeżenie w umowie postanowień umownych zakładających przeliczenie wszelkich wzajemnych świadczeń pieniężnych stron po kursach określonych w tabeli kursów walut ustalanej jednostronnie i arbitralnie przez pozwaną mogą nie naruszać interesów powodów w sposób rażący z uwagi na sposób wykonywania tych postanowień, wyeliminowanie ich z umowy choć doprowadzi do upadku całego mechanizmu przeliczania wartości świadczeń jako niewykonalnego nic doprowadzi do uznania całej umowy za nieważną bezwzględnie, podczas gdy oceny przesłanek abuzywności dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, zatem niedopuszczalne jest przy tej ocenie analizowanie sposobu wykonania przedmiotowych postanowień na przestrzeni czasu, w tym w szczególności uzależnianie pozytywnej oceny abuzywności od porównania majątkowych rezultatów' stosowania kwestionowanych postanowień z sytuacjami hipotetycznymi na przestrzeni kilku lub kilkunastu lat wykonywania umowy, natomiast uznanie, że choć cały mechanizm przeliczania wartości świadczeń kursem (...) jest nieważny wobec jego niewykonalności to umowa pozostaje w pełni ważna i skuteczna wydaję się pozostawać w sprzeczności z treścią art. 58 § 3 k. c. albowiem strony zawarły umowę kredytu w ściśle określonym celu, tj. bezpośredniego sfinansowania zobowiązań powodów wyrażonych w złotówkach a przekazywane wzajemnie strony świadczenia pieniężne w PLN nic mogą być uznane za spełnione w wykonaniu przedmiotowej umowy, skoro nie reguluje ona zasad rozliczania świadczeń w odmiennej walucie.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wnosił o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów winna być uznana za skuteczną, albowiem niektóre z podniesionych w niej zarzutów winny być uznane za trafne.

Dokonując oceny zawartego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, zwrócić należało uwagę, iż jakkolwiek był on częściowo trafny, to jednak ostatecznie pozostawał bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. Skarżący zasadnie zarzucają nieprawidłowe przyjęcie, iż pozwany musiał być gotowy na spełnienie świadczenia w walucie obcej. W tym zakresie Sąd Okręgowy dokonał jak się wydaje komasacji prawnych i ekonomicznych skutków zawarcia umowy kredytowej z mechanizmem denominacyjnym. W tym zakresie jednak pierwszoplanowe znaczenie – dla oceny zgłoszonego roszczenia – winna mieć treść łączącego strony stosunku obligacyjnego. Analiza treści § 6 ust. 5 umowy wskazuje w sposób niewątpliwym, iż jedynym sposobem wykonania przez bank zobowiązania było wypłacenie kwoty kredytu (wyrażonej w walucie obcej) w walucie krajowej z zastosowaniem kursu kupna dewiz obowiązującego w banku w dniu wypłaty tego kredytu (lub poszczególnych jego transz). Strony nie przewidziały jakkolwiek wypłaty kwoty kredytu w walucie polskiej – co zresztą zgodne było z celem, jaki powodowie chcieli osiągnąć poprzez zawarcie umowy kredytu: uzyskanie finansowania zakupu nieruchomości w Polsce, w sytuacji w której cena tego zakupu wyrażona była w złotych polskich. Ten cel zresztą został poddany przez bank analizie w ramach badania zdolności kredytowej powodów (z definicji wszakże kredyt bankowy finansować winien wskazany cel), a także został przez ten bank zaakceptowany. Zarówno zatem brzmienie wyżej wskazanego uregulowania umownego, jak również zgodny cel stron, prowadzić muszą do wniosku, iż strony nie przewidywały innego rodzaju spełnienia świadczenia, aniżeli świadczenia w złotych polskich. Spostrzeżenie to jednak o tyle pozostaje bez wpływu na treść rozstrzygnięcia, iż czynności podejmowane przez bank w celu wykonania umowy nie mogą mieć decydującego znaczenia co do oceny zawartych w tejże umowie klauzul.

Za niezasadny należało natomiast uznać drugi z zarzutów naruszenia prawa procesowego. Analiza całości umowy prowadzi do wniosku, iż co do zasady spłata kredytu miała następować poprzez obciążenie rachunku powodów, przy czym rachunek ten był prowadzony w walucie, w jakiej kredyt ten został udzielony. Tym samym powodowie – co zasadnie przyjął Sąd Okręgowy – mieli pełną dowolność w sposobie pozyskiwania środków na spłatę tego kredytu. Jeżeli nie uzyskiwali dochodów w walucie kredytu, w praktyce musieli dokonać wymiany środków walucie, jaką posiadali, na środki w walucie kredytu. Mogli to uczynić na kilka sposobów, z czego skorzystanie w tym zakresie z zakupu waluty u pozwanego było jednym z nich. Zasadnie też Sąd Okręgowy uznał, iż skoro powodowie mieli możliwość pozyskania środków walutowych z różnych źródeł, nie sposób było tej klauzuli umownej, która wskazywała, iż spłata będzie następować ze wskazanego w umowie rachunku bankowego prowadzonego w walucie kredytu, za abuzywne. Lapidarnie rzecz ujmując – konieczne było przyjęcie tu jakiegoś rozwiązania, zaś to przyjęte w umowie, nawet jeżeli kwestia ta nie była przedmiotem indywidualnych negocjacji, nie była dla konsumentów bardziej dolegliwa, niż jakakolwiek inna – np. wskazanie w umowie, iż kredyt będzie spłacany w sposób gotówkowy w kasie banku, czy też otwarcie innego rachunku technicznego, dla wpłat w postaci przelewu z innego rachunku bankowego powodów (prowadzonego poza pozwanym bankiem). Nie sposób uznać, iż przyjęte w umowie rozwiązania narusza w sposób rażący interesy konsumenta, czy też ażeby było ono niezgodne z dobrymi obyczajami.

Za zasadne należało jednak uznać zarzuty naruszenia prawa materialnego – art. 385 1 oraz art. 385 2 k. c. W pierwszej kolejności zwrócić tu należy uwagę, iż Sąd Okręgowy co do zasady podziela wyżej przytoczone rozważania, co do tego, iż klauzula zawarta w § 6 ust. 5 umowy miała charakter niedozwolonego postanowienia umownego. Odmiennie, aniżeli uczynił to Sąd Okręgowy, należało jednak ocenić skutek poinformowania powodów o zaistniałym ryzyku kursowym. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, iż z jednej strony to nie ryzyko kursowe ostatecznie przesądza o abuzywnym charakterze powyższej klauzuli. Ponadto zważyć należało, iż prawodawca w art. 22 1 k. c. wprowadził jednolitą definicję konsumenta – konsumentem jest każda osoba fizyczna, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z konsumenckiej ochrony korzysta zarówno konsument wprowadzony w błąd, jak i konsument, który został poinformowany przez kontrahenta o ryzyku, które związane jest z zawarciem określonej umowy. Hipotetycznie zachowanie konsumenta, który pomimo szczegółowego powiadomienia o ryzyku kursowym, wstępuje w stosunek obligacyjny, a następnie podejmuje działania, które zmierzają do zniwelowania jego skutków kosztem kontrahenta, mogłoby zostać ocenione co najwyżej jako nadużycie prawa podmiotowego. W realiach faktycznych niniejszej sprawy nawet tego rodzaju argumentacja nie mogłaby zostać uwzględniona – z jednej strony nie może powoływać się na nadużycie prawa podmiotowego przedsiębiorca, który sam tego prawa nadużywa – a takim nadużyciem niewątpliwie było zawarcie w łączącej strony umowie (we wzorcu, na podstawie którego umowa ta została zawarta), niedozwolonych postanowień umownych. Uzupełniając tu dodatkowo rozważania Sądu Okręgowego w tym zakresie należało zwrócić umowę, iż zakwestionowana przez Sąd Okręgowy klauzula umowna dotyczyła głównego świadczenia stron, klauzula ta wskazywała bowiem na wysokość zobowiązania pozwanych z tytułu umowy kredytu – dopiero zastosowanie mechanizmu wskazanego w § 6 ust. 5 umowy, pozwalało na ustalenie, jaka kwota kredytu została pozwanym wypłacona. Klauzula ta nie została jednak niewątpliwie sformułowana w sposób jednoznaczny, a to z tej przyczyny, iż nie odnosiła się ona do ustalonego w sposób obiektywny, możliwy dla obu stron do wyliczenia, kursu waluty. Ta cecha klauzuli wskazuje zresztą ostatecznie na jej abuzywny charakter.

Nie ulega wątpliwości, iż „kurs kupna dewiz” wskazany w § 6 ust. 5 umowy nie odwoływał się ani do kursu, który byłby ustalony w sposób obiektywny (niezależny od stron tego stosunku obligacyjnego), ani do innych obiektywnych wskaźników ekonomicznych, na które żadna ze stron umowy nie miałaby wpływu. Przeciwnie – postanowienie to uprawniało bank do jednostronnego, nietransparentnego i arbitralnego ustalania takiego kursu. W istocie wysokość tego kursu, a tym samym wysokość swojego zobowiązania mogła być dla konsumenta zaskoczeniem. Odpowiednio w realiach analizowanej umowy w pełni należało podzielić pogląd zaprezentowany współcześnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r. (sygn. akt V CSK 347/18), zgodnie z którym (…) Odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie może być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne.

W tym zakresie apelujący zasadnie wywodzi, iż sposób wykonywania klauzuli, nie ma wpływu na ocenę jej abuzywności. Klauzula pozostaje abuzywną, nawet jeżeli przedsiębiorca wykonuje ją z minimalną szkodą lub bez szkody dla konsumenta. Za abuzywne mogą być uznane również te klauzule, które nigdy nie byłyby przez strony wykonywane (np. dotyczące odstąpienia od umowy). Tym samym ocenę niedozwolonego charakteru postanowienia umownego należy ocenić w chwili zawarcia takiej umowy. W tym zakresie odwołać się należy do uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. akt III CZP 29/17), zgodnie z którym Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k. c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Wyżej wskazywana klauzula winna być zatem uznana za klauzulę, która w sposób wyraźny narusza równorzędność stron, a tym samym potencjalnie obciąża kredytobiorcę trudnym przez niego do oszacowania ryzykiem. W istocie jednak współczesne orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na gruncie art. 5 dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, prowadzić musi do wniosku o dalej idących standardach, które winien spełniać przedsiębiorca. Zwrócić należy tu uwagę na pogląd zaprezentowany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 r. (C-212/20), zgodnie z którym Artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Pogląd ten należy w pełni w realiach niniejszej sprawy podzielić. Nie ulega wątpliwości, iż zastosowana przez bank metodyka wymogu takiego nie spełnia.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż drugi, trzeci oraz częściowo czwarty z zawartych w apelacji powodów zarzutów winny być uznane za zasadne. Zbadać w takiej sytuacji jednak należy – na co zwracają uwagę skarżący w ramach czwartego z zawartych w apelacji zarzutów – naruszenia art. 58 § 3 w zw. z art. 385 1 k. c. Zwrócić należy uwagę, iż Sąd Okręgowy – odwołując się do art. 385 1 § 2 k. c. – dostrzegł możliwość dalszego wykonywania umowy, przy czym uznał, iż po wyeliminowaniu klauzuli z § 6 ust. 5 umowa może obowiązywać nadal jako umowa o kredyt walutowy – to jest umowa o kredyt wypłacony i spłacany w walucie obcej. Tego rodzaju możliwość zamiany umowy o kredyt denominowany (jakim w istocie była łącząca strony umowa z dnia 29 września 2008 r.) w umowę o kredyt walutowy, po wyeliminowaniu niedozwolonego postanowienia umownego, musi wzbudzać oczywiste wątpliwości. Z jednej strony zwrócić należy uwagę, iż umowa ta została już przez bank wykonana – z zastosowaniem niedozwolonej klauzuli umownej. W takiej sytuacji sprecyzowana przez Sąd Okręgowy koncepcja w istocie niczego nie zmieniałaby w aktualnej sytuacji kredytobiorców. Przede wszystkim jednak przyjęcie możliwości przekształcenia umowy o kredyt denominowany do waluty obcej w umowę o kredyt walutowy, pozostaje w zupełnej sprzeczności z manifestowaną w sposób wyraźny wolą stron. Przede wszystkim bowiem intencją stron było sfinansowanie zakupu przez powodów nieruchomości, przy czym była to nieruchomość położona w Polsce, zaś cena sprzedaży była określona w złotych. Powodowie zatem poszukiwali finansowania w złotych (nie zaś w walucie obcej), zaś pozwany finansowania właśnie w takiej formie – zgodnie ze zgodnym zamiarem stron – miał udzielić. Uzyskanie finansowania w walucie obcej, w wyniku wyeliminowania niedozwolonej klauzuli umownej, nie mogło być uznane jakkolwiek za cel tej umowy w rozumieniu art. 65 § 2 k. c. Ponadto zwrócić należy uwagę, iż wyraźną intencją stron było zawarcie w łączącym stronie stosunku obligacyjnego mechanizmu indeksacji – udzielenie kredytu wypłacanego w złotych z zastosowaniem parametrów charakterystycznych dla waluty obcej, w szczególności co do wysokości oprocentowania takiego kredytu. Tym samym wskazywane przez Sąd Okręgowy rozwiązanie, prowadziłoby do takiego zmodyfikowania łączącego strony stosunku obligacyjnego, który nie tylko byłby sprzeczny z celem, jaki strony chciałyby osiągnąć, ale również o treści, której strony nie mogły przewidzieć, a tym samym nie sposób uznać, iż jakkolwiek obejmowały go swoim zgodnym zamiarem.

Negatywnie również należy się odnieść do możliwości zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej innymi uregulowaniami. W tym zakresie zwrócić należy uwagę, iż polski prawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie do obrotu prawnego powszechnie obowiązujących uregulowań, które przeznaczone byłyby do uregulowania sytuacji stron umowy o kredyt bankowy denominowany do waluty obcej, w przypadku wyeliminowania z takiego stosunku obligacyjnego, postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu. W takiej sytuacji takie zastępowanie mogłoby nastąpić jedynie poprzez wykorzystanie uregulowań o charakterze ogólnym. W takim zakresie zwrócić należy jednak uwagę na kolejny pogląd zaprezentowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie o sygn. C-260/18, w którym Trybunał wskazał, iż Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Podzielając ten pogląd, tym samym możliwość zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej innymi uregulowaniami, o charakterze ogólnym, należy kategorycznie wykluczyć.

W takiej sytuacji już tylko marginalnie zwrócić należy uwagę, na to iż w tej sprawie nie mógł mieć zastosowania art. 358 § 2 k. c. Z jednej strony konsekwentnie należało tu wskazać, iż jest to właśnie uregulowanie o charakterze ogólnym, dotyczące wszystkich stosunków zobowiązaniowych, w których przedmiotem świadczenia jest kwota wyrażona w walucie obcej, a tym samym na wyżej wskazanej podstawie należy ocenić negatywnie możliwość zastąpienia niedozwolonej klauzuli umownej takim uregulowaniem. Po wtóre zwrócić należy uwagę, iż uregulowanie to w jego obecnym brzmieniu zostało wprowadzone do obrotu w dniu 24 stycznia 2009 r. w związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Przepisy ustawy nowelizującej nie zawierały jakichkolwiek unormowań o charakterze retrospektywnym, w szczególności zaś takich, które umożliwiałyby poddanie zakresowi normowania nowowprowadzonego uregulowania również tych stosunków zobowiązaniowych, które zostały wykreowane przed dniem wejścia w życie tej nowelizacji, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie. Wreszcie, jako trzeci argument przemawiający przeciwko możliwości zastosowania tu art. 358 § 2 k. c., należy wskazać omówioną już wyżej zgodną wolę stron, zmierzającą do uzyskania kredytowania w walucie krajowej. Jakkolwiek należy przyznać, iż treść łączącego strony stosunku prawnego nie pozwala na przyjęcie tak kategorycznego stanowiska, jak w przypadku standardowych kredytów denominowanych do waluty obcej, jednakże również w tym przypadku należy uznać, iż wolą stron było zawarcie umowy o kredyt złotowy – takiego bowiem finansowania oczekiwali powodowie i taki kredyt został im wypłacony (odmienną kwestią jest tu to, iż wysokość ich ostatecznych zobowiązań została ustalona w oparciu o niedozwoloną klauzulę umowną). W takiej sytuacji należałoby konsekwentnie uznać, iż sumą zobowiązania nie byłaby suma pieniężna wyrażona w walucie obcej.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż z jednej strony wyeliminowanie z łączącego strony stosunku obligacyjnego wyżej wskazanego niedozwolonego postanowienia umowne, w sposób który sprowadziłoby ten stosunek do kredytu walutowego byłby niezgodny z wolą stron wyrażaną przy zawarciu badanej umowy, z drugiej zaś brak jest możliwości zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego, jakimkolwiek uregulowaniem o charakterze ogólnym pochodzącym z systemu prawnego. Skoro zaś zakwestionowane postanowienie umowne stanowiło o głównym świadczeniu stron, należało uznać, iż pomimo treści art. 385 1 § 2 k. c. brak było możliwości wykonywania takiej umowy w pozostałym zakresie. Jeszcze raz zwrócić należy uwagę, iż strony przewidziały w łączącym je stosunku prawnym zawarcie mechanizmu indeksacji. Z jednej strony mechanizm ten – w sposób, jaki został wprowadzony do łączących strony umowy, nie może dalej obowiązywać, albowiem ma charakter niedozwolonego postanowienia umownego, z drugiej zaś brak jest możliwości jakiegokolwiek zastąpienia takiego mechanizmu w oparciu o uregulowania o charakterze ogólnym. W praktyce po wyeliminowaniu niedozwolonego postanowienia umownego nie sposób ustalić, jaka kwota w złotych powinna być wypłacona na rzecz powodów, jako ekwiwalent wskazanej w § 3 ust. 2 umowy kwoty 146 610,91 (...). Nie sposób było zatem uznać takiej umowy za możliwą do wykonania. Umowa taka winna być uznana za bezskuteczną, przy czym bezskuteczność ta występowała od samego początku. Z tych przyczyn należało orzec o upadku łączącej strony umowy, z wzajemnym obowiązkiem rozliczenia się z niej przez strony, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W szczególności uznać należało, iż powodowie wpłacali na rzecz powoda kwoty bez podstawy prawnej. Powodowie mogli dochodzić swojego roszczenia, niezależnie od ewentualnego roszczenia banku, nawet wynikającego z tego samego zdarzenia. W tym zakresie odwołać należy się do mającej moc zasady prawnej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21), zgodnie z którą Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż roszczenie powodów było usprawiedliwione co do zasady. Jakkolwiek wysokość tego roszczenia nie była pomiędzy stronami przedmiotem sporu, jednakże zwrócić należy uwagę, iż poprawność wyliczeń powodów co do wysokości ich roszczenia wynikała także z przeprowadzonej w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym opinii biegłego R. P. z dnia 10 stycznia 2021 r. (karta 337 i nast. akt sądowych). Nie wzbudzało wątpliwości również żądanie zapłaty odsetek, skoro powodowie wezwali bank do zapłaty pismem z dnia 8 sierpnia 2017 r. (karta 21 akt sądowych), doręczonym w dniu 14 sierpnia 2017 r. (karta 22 akt sądowych).

Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku w jego merytorycznej części, było również dokonanie jego zmiany w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach, zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k. p. c. Na koszty postępowania pierwszoinstancyjnego, których zwrot należny był powodom złożyły się koszty opłaty od pozwu (1 000 zł), koszty zastępstwa procesowego ustalone w oparciu o § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 – w kwocie 5 400 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i orzekł co do istoty sprawy – stosownie do art. 386 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i 391 § 1 k. p. c. Na koszty te złożyły się opłata od apelacji w wysokości 1 000 zł oraz kwota 4 050 zł kosztów zastępstwa procesowego ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 powyższego rozporządzenia.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.