Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 9/22

1.

2.WYROK

2.1.W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2022 r.

4.Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

1.Przewodniczący:

1.SSO Agnieszka Połyniak

1.Protokolant:

1.Ewa Ślemp

przy udziale Elżbiety Reczuch Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 16 lutego 2022 r.

6.sprawy Z. Ż.

7.syna J. i M. z domu C.

8.urodzonego (...) w S.

9.oskarżonego z art. 160 § 2 kk w zw. z art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

10.na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

11.od wyroku Sądu Rejonowego w Kłodzku

12.z dnia 5 października 2021 r. sygnatura akt II K 874/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie I części rozstrzygającej w miejsce czynu przypisanego, a zakwalifikowanego z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oskarżonego Z. Ż. uznaje za winnego tego, że w dniu 10 maja 2018 roku w K., województwa (...), pełniąc funkcje ratownika wodnego na basenie, będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo kąpiących się tam osób, nie dopełnił swoich obowiązków, czym naraził kąpiącego się w basenie A. R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w ten sposób, że w czasie wykonywania obowiązków ratownika przebywał w pomieszczeniu, w którym nie było możliwości obserwowania pokrzywdzonego i skutecznego udzielania mu pomocy, gdy topił się w basenie, tj. czynu z art. 160 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. oraz art. 72 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata, zobowiązując oskarżonego w tym czasie do informowania Sądu Rejonowego w Kłodzku co 6 (sześć) miesięcy na piśmie o przebiegu okresu próby;

2.  uchyla rozstrzygnięcia zawarte w punktach II, IV części dyspozytywnej;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych J. R., M. R., Ł. R., A. P., K. R.i małoletniej K. R. (1) po 840 złotych tytułem zwrotu kosztów udziału ich pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 9/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Rejonowego w Kłodzku z 5 października 2021r., sygn. II K 874/19

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

obrońca oskarżonego Z. Ż. zaskarżył wyrok w całości zarzucając:

I. na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, która miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to:

1. art. 7 k.p.k. przez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną wybiórczo i sprzecznie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a w szczególności:

Regulaminu (...) w K., zarządzenia z 3 marca 2016r., opinii biegłego z zakresu ratownictwa wodnego I. M. (k. 396 - 432), a w ślad za nią opinii sądowo - lekarskiej sporządzonej przez biegłego sądowego M. B. (k. 523 - 524) w zakresie uznania, że postępowanie oskarżonego nie pozwalało na skuteczne pełnienie funkcji ratownika z uwagi na złamanie wewnętrznych regulacji oraz bliżej nieokreślonej "dobrej praktyki ratowniczej", podczas gdy Regulamin (...) w K. nie został zatwierdzony przez organ wykonawczy Gminy Miejskiej K., a zatem wewnętrzna regulacje nie mogły stanowić podstawy normatywnej obowiązków oskarżonego i innych pracowników, a bliżej nieokreślone "dobre praktyki ratownicze", nie mogą stanowić norm prawnych, których adresat byłyby zobowiązany do przestrzegania;

zeznań świadka K. B. (k. 848) w zakresie uznania że postępowanie oskarżonego nie pozwalało na skuteczne pełnienie funkcji ratownika z uwagi na złamanie wewnętrznych regulacji, podczas gdy - co wynika z treści zeznań świadka - oskarżonemu nie zostały przedstawione dokumenty proceduralnej Pływalni, w tym zarządzenie mające stanowić punkt rozważań dot. jego odpowiedzialności prawnej jako gwaranta, wobec czego zakres normowania z nich wynikający nie może dotyczyć oskarżonego, a zatem nie powinien on ponosić odpowiedzialności na podstawie norm prawnych, które nie zostały notyfikowane;

zeznań (bliżej nieokreślonych) pozostałych ratowników w zakresie uznania, że oskarżony wystąpił przeciwko wewnętrznym regulacjom obowiązującym na (...) w K. podczas gdy z treści zeznań świadka R. S. (k. 53), J. Z. (k. 68 -69), M. K. (k. 81 i 753), wynika że pomieszczenie dla ratownika stanowiło jeden z punktów obserwacyjnych wyznaczonych przez pracodawcę, a zatem było właściwym miejscem do obserwacji części sportowej basenu;

Regulaminu (...) w K. oraz zarządzenia z 3 marca 2016r. w zakresie uznania, że mogą stanowić podstawę do ustalenia norm generalnych określających oczekiwany sposób działania ratownika (abstrahując do faktu ich braku wejścia w życie), podczas gdy zostały one sporządzone przez poprzednika kierownika (...) K. O. w odmiennej sytuacji organizacji pracy, tj. gdy na basenie pracowało trzech ratowników w trakcie dnia, nie zaś dwóch ratowników, jak miało to miejsce w dacie inkryminowanego czynu;

wyjaśnień oskarżonego w zakresie uznania, że wystąpił on przeciwko wewnętrznym regulacjom obowiązującym na (...) w K., na skutek czego nie dopełnił swoich obowiązków, podczas gdy pomieszczenie dla ratowników stanowiło jedne z punktów obserwacyjnych wyznaczonych przez pracodawcę, a zatem było właściwym miejscem do obserwacji części sportowej basenu, co znajduje potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, tj. zeznaniach ratowników: R. S. (k. 53), J. Z. (k. 68-69), M. K. (k. 81 i 753), czy p. J. S. (k. 504- 505);

co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i błędnego uznania, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona typu czynu zabronionego z art. 155 k.k. w zw. z art. 160§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k;

2. art. 410 k.p.k. polegające na pominięciu przy dokonywaniu ustaleń stanu faktycznego okoliczności, iż:

pomieszczenie dla ratowników stanowiło jednej z punktów obserwacyjnych wynikającej z dowodu zeznań świadka R. S. (k. 53), J. Z. (k. 68-69), M. K. (k. 81 i 753), J. S. (k. 504- 505), K. O. (k. 509- 510), które to Sąd a quo uznał za wiarygodne, a zatem w/w dowody powinny stanowić podstawę ustaleń stanu faktycznego;

między ratownikami istniała niepisana umowa, że w momencie kiedy jeden z ratowników schodzi do pomieszczenia ratowników, to drugi z nich ustawia się pomiędzy nieckami basenowymi, tak aby wzrokiem móc objąć wszystkie niecki basenowe, wynikający z dowodu z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadka J. S. (k. 505), które to Sąd a quo uznał za wiarygodne, a zatem w/w dowód powinien stanowić podstawę ustaleń stanu faktycznego;

pokrzywdzony w trakcie zdarzenia był pod wpływem środków odurzających, co potwierdzają wyniki badań toksykologicznych z 6 sierpnia 2018r., a więc w świetle Ogólnych zasad korzystania z usług (...) (k. 322 i nast.) nie mógł przebywać na (...)i z niej korzystać, do czego się nie zastosował, parz to sam naraził się na wystąpienie negatywnego skutku w postaci podtopienia, co zaś winno znaleźć odzwierciedlenie na etapie ustalenia stanu faktycznego przez Sąd a quo,

co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i błędnego uznania, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona typu czynu zabronionego z art. 155 k.k. w zw. z art. 160§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k;

3. art. 170§1 pkt 2) k.p.k. poprzez oddalenie wniosków dowodowych pokrzywdzonego z dnia 15 lipca 2021r. (k. 852), wskazanych enumeratywnie w treści pisma, podczas gdy fakt przyczynienia się do inkryminowanego zdarzenia przez pokrzywdzonego może wpływać na zwolnienie oskarżonego z odpowiedzialności, a ewentualnie brak zapobiegnięcia skutkowi przez ratowników medycznych może przerywać adekwatny związek przyczynowy pomiędzy (rzekomym) zaniechaniem oskarżonego a powstałym skutkiem,

co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i błędnego uznania, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona typu czynu zabronionego z art. 155 k.k. w zw. z art. 160§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k.;

II. na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na jego treść poprzez uznanie oskarżonego za winnego czynu wyczerpującego dyspozycję art. 160§2 k.k. i ar.t 155 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k., podczas gdy nie sposób dostrzec niezbędnego znamienia występku, tj. winy umyślnej w odniesieniu do występku z art. 160§2 k.k. oraz naruszenia jakichkolwiek reguł ostrożności w zakresie występku z art. 155 k.k., a także związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy zaniechaniem ze strony tegoż oskarżonego, a zgonem pokrzywdzonego,

III. na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. - obrazę przepisu prawa materialnego, tj.:

1. art. 155 k.k. w zw. z art. 160§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. poprzez błędną wykładnię, a to wbrew regułom obiektywnego przypisania skutku uznaniu, że przyczynienie się przez pokrzywdzonego do powstania skutku jest bez znaczenia dla możliwości przypisania odpowiedzialności oskarżonemu, podczas gdy zgodnie z zasadą autonomii ofiary w przypadku samonarażenia się na wystąpienie negatywnego skutku, który mógł zaistnieć z uwagi na naruszenie reguł ostrożności przez gwaranta, dochodzi do wyłączenia odpowiedzialności tego ostatniego;

2. art. 46§2 k.k. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, pomimo ustalenia faktu, iż rodzice i rodzeństwo zmarłego A. R. otrzymali odszkodowanie i/lub zadośćuczynienie za zaistniałe zdarzenie, a więc nawiązka jako rodzaj zryczałtowanego naprawienia szkody winna ulec obniżeniu o wartość zapłaconego odszkodowania i/lub zadośćuczynienia, z uwagi na tożsamość szkody,

w konsekwencji zaś:

rażącą niewspółmierność nawiązki orzeczonej wobec rodziców i rodzeństwa zmarłego w sposób wskazany w pkt IV tenorze wyroku, będąc konsekwencją niedostrzeżenia związku pomiędzy faktem naprawienia szkody poprzez zapłatę zadośćuczynienia i/lub odszkodowania za zaistniałe zdarzenie, co w istocie prowadzi do podwójnej kompensacji.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja oskarżonego w przeważającej - tej najistotniejszej - części jest niezasadna i nie może doprowadzić do postulowanego rozstrzygnięcia, tj. uniewinnienia go od zarzutu popełnienia przestępstwa na szkodę A. R.. Niemniej jej wniesienie i zakwestionowanie ustalenia, iż zachowanie ratowników medycznych, którzy przejęli opiekę nad pokrzywdzonym po tym, kiedy ratownicy basenowi, po wyciągnięciu z basenu, przywrócili u niego funkcje życiowe, i następnie - w drodze do szpitala - w sposób niewłaściwy udzielali dalszej pomocy medycznej, co doprowadziło do pogorszenia jego szans na przeżycie, skutkowało zmianą wyroku w tej części, która dotyczyła przypisana oskarżonemu odpowiedzialności za skutek w postaci śmierci A. R.. Odnosząc się jednakże do poszczególnych zarzutów formułowanych w apelacji, zwłaszcza tych dotyczących obrazy art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. należy zauważyć, że:

Obrońca, kwestionując uznanie przez Sąd meriti, że Z. Ż. nie dopełnił swych obowiązków jako ratownik basenowy, w wyniku czego naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez A. R., w istocie podjął starania, by wykazać, iż rolą oskarżonego było spędzenie dyżuru w pomieszczeniu dla ratowników, co miałoby być połączone z obserwacją części hali basenowej przez szybę tego pomieszczenia, i takie zachowanie miałoby realizować całość jego obowiązków pracowniczych oraz uwolnić od odpowiedzialności karnej. Temu bowiem mają służyć tak eksponowane kwestie dotyczące najpierw niezatwierdzenia Regulaminu (...) w K. przez jej organ zarządzający - Gminę Miejską K., następnie zaś nieodebrania podpisu potwierdzającego, że oskarżonemu znana była treść zarządzenia z 3 marca 2016r., a w końcu wywodzenie, że skoro pomieszczenie ratowników uznane zostało za jeden z punktów obserwacyjnych, to jedynie tam winien był pełnić dyżur.

Tak konstruowana linia obrona jest jednakże wewnętrznie niespójna, wręcz nielogiczna, podważa bowiem w ogóle sens zatrudnienia ratownika wodnego, czyli tego, do czego każdy ratownik, jeśli podejmuje się pełnić tę rolę, jest obowiązany, a przerzuca odpowiedzialność za zdarzenia zaistniałe w czasie dyżuru takiego ratownika na podmiot prowadzący pływalnię i samych korzystających z basenów. Teza o niewinności oskarżonego oparta jest bowiem na założeniu, że Z. Ż. krytycznego dnia pełnił swój dyżur w sposób prawidłowy, tj. zgodny z "niepisanymi" ustaleniami funkcjonującymi na co dzień między ratownikami na danej zmianie, a przy tym niesprzecznie z tym, co opracowane zostało przez osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie pływalni, tj. przebywania w "punkcie obserwacyjnym" (te zatem regulacje były mu znane). W konsekwencji czego, uznanie, że jeżeli był w pomieszczeniu dla ratowników, to drugi z ratowników - C. W. - winien był także czuwać nad bezpieczeństwem osób pływających w basenie sportowym, mimo iż w tym czasie odpowiedzialny był za tzw. część rekreacyjną pływalni. I ta okoliczność miałaby umniejszać odpowiedzialność Z. Ż..

Linia obrony oskarżonego oparta została także na próbie wykazania, iż to A. R. oraz jego brat Ł. ponoszą odpowiedzialność za to, co się wydarzyło (zarzut z pkt III.1 petitum apelacji), a do czego miałoby prowadzić uznanie, iż A. R. zażył jakieś substancje odurzające gdyż nawet, jeśli był chory, to tego nie zgłosił, a to miałoby stanowić o jego przyczynieniu się do zaistnienia zdarzenia. W końcu sugestii, iż Ł. R. zbyt późno udzielił bratu pomocy. Ten sposób argumentacji nie tylko nie przekonuje, ale jest wręcz nielogiczny i w istocie przyjęcie tej linii obrony, skutkowałoby uznaniem, iż rolą oskarżonego było jedynie to, by być na basenie. Z taką oceną roli oskarżonego na pływalni zgodzić się w żadnym razie nie można.

Po pierwsze bowiem pomija apelujący zasadniczą okoliczność, że Z. Ż. 10 maja 2018r. przebywał na terenie krytej pływalni jako ratownik wodny, legalnie zatrudniony w tych charakterze, pobierając z tego tytułu, co miesiąc, stosowane wynagrodzenie i w zamian za to zobowiązał się świadczyć pracę, czyli wykonywać obowiązki ratownika. Już tylko na tej podstawie, jak również uwzględniając tak eksponowaną kwestię posiadania przez oskarżonego stosownych uprawnień ratownika wodnego (k. 446 i 449), jak również wykazany fakt odbycia kursów udzielania pierwszej pomocy (k.287 - 290), można jednoznacznie stwierdzić, iż miał pełną świadomość tego w jakim charakterze znajduje się na basenie, jak też tego jakie spoczywają na nim z tego tytułu obowiązki, a przede wszystkim, że jego podstawowym i de facto najważniejszym obowiązkiem jest czuwanie nad bezpieczeństwem osób, które korzystają z basenu sportowego i to niezależnie od tego czy potrafią pływać, czy też "bawią się" w wodzie. By skutecznie z tego obowiązku móc się wywiązać konieczne jest stałe dozorowanie niecki basenowej w sposób, który umożliwia dostrzeżenie tego, co dzieje się nie tylko na każdym z torów pływackich, ale w każdej części basenu (np. w narożnikach i przy jego krawędziach). By do takich wniosków dojść, nie jest koniczne odwoływanie się do żadnych dokumentów normatywnych. To zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego uprawniają do powyższego wniosku, pozwalają one również uznać, że to ta właśnie zasadnicza powinność racjonalnie zachowującego się ratownika objęta jest "dobrymi praktykami ratowniczymi", do których odwoływała się biegła z zakresu ratownictwa wodnego, oceniając sytuację na basenie z chwili, kiedy A. R. zaczął się topić, a którego to momentu - jak wynika z akt sprawy - nikt nie zauważył (vide zapis monitoringu, k. 20 i 172 oraz 180 - 182).

Jak bowiem trafnie wskazał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 25 października 2017r. (sygn. II AKa 282/17, Lex nr 2402346) "źródłem obowiązku opieki, o którym mowa w art. 160 § 2 k.k., może być nie tylko przepis prawa, ale także dobrowolne zobowiązanie, w wyniku którego sprawca przyjmuje na siebie obowiązek pieczy nad inną osobą, a tym samym funkcję gwaranta zapobiegnięcia skutkowi w postaci narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przyjęcie na siebie takiego obowiązku może mieć doraźny charakter i nie wymaga formy cywilnego kontraktu. Konieczne jest jednak rzeczywiste objęcie funkcji gwaranta".

Jednocześnie jako oczywiście chybioną uznać trzeba próbę zdyskredytowania wartości dowodowej opinii biegłej poprzez umniejszanie znaczenia "dobrych praktyk ratowniczych", i twierdzenie, iż jest to "bliżej niedookreślone pojęcie" (k. 878v), gdy w istocie pojęciem tym objęte zostały wypracowanych przez lata praktyki zasad postępowania ratownika, by mógł swe obowiązki rzeczywiście wykonywać i gwarantować bezpieczeństwo innym. Nie ulega przecież wątpliwości, że rolą ratownika jest pełnić dyżur w taki sposób, by móc obserwować cały akwen poddany jego pieczy i przebywać w miejscu, które gwarantuje mu, iż, w razie konieczności, będzie w stanie podjąć działania ratunkowego najszybciej jak to jest możliwe,. To na tym przecież polega rola ratownika i nikt rozsądnie myślący nie może tego kwestionować.

Tym samym pozbawione racjonalnych podstaw jest twierdzenie obrony, iż na zakres obowiązków oskarżonego i sposób pełnienia dyżuru ratownika miałoby wpływać to czy prawidłowo zatwierdzony został przez Gminę Miejską K. Regulaminu (...), z jednoczesnym, całkowitym pominięciem tego, że opracowane zostały także "procedury pracy ratowników krytej pływalni w K. (k. 88 - 115), które zatrudnionym tam ratownikom i instruktorom były znane, a przekonuje o tym choćby to, że 10 maja 2018r. wypełniony zgodnie z tymi procedurami został "rejestr działań ratowniczych" (k. 115 i 19).

Nie może prowadzić do uwolnienia od odpowiedzialności karnej fakt, iż Z. Ż. nie złożył podpisu pod zarządzeniem z 3 marca 2016r., które wprost artykułowało ten podstawowy obowiązek, to jest, by ratownik podczas dyżuru obserwował halę basenową i nie zajmował się w tym czasie innymi zajęciami, które w tym by mu przeszkadzały, jak też, by obserwację tę prowadził z terenu samej hali, zaś do innych pomieszczeń przeznaczonych dla ratowników udawał się tylko w razie ważnej potrzeby i na krótko (k. 346v). Nie stanowi o wyłączeniu jego odpowiedzialności i to, że nie podpisał "rejestru działań ratowniczych" (k. 19). Podobne do cytowanych wyżej zapisy znajdują się także w dokumencie pt. "(...) K. (pkt 11 i 25, k. 90) i nie sposób zgodzić się z obrońcą, iż 10 maja 2018r. nie były one oskarżonemu znane i - z racji ich nie notyfikowania - nie musiał się do nich stosować. Przy tym spędzenie całego dyżuru w pomieszczeniu dla ratowników, które - nawet jeśli było jednym z ustalonych punktów obserwacyjnych (tego Sąd odwoławczy nie kwestionuje), a nie dawało możliwości właściwej obserwacji części sportowej basenu - w żadnym razie nie stanowi o właściwym realizowaniu podstawowego obowiązku ratownika - czuwania nad bezpieczeństwem osób kąpiących się w basenie i bacznego ich obserwowania, jak też, by umożliwiało podjęcie niezwłocznej reakcji na sygnał wezwania pomocy.

Tym samy tak podnoszona kwestia tego, czy Regulamin (...) został zatwierdzony, czy też nie, oraz uwypuklania niewłaściwej organizacji pracy ratowników przez osoby zarządzające pływalnią, odpowiedzialności oskarżonego nie znosi. Skoro zdecydował się pełnić obowiązki ratownika i dobrowolnie przyjął je na siebie, stając się gwarantem bezpieczeństwa dla osób, które z basenów korzystały. Wskazać przy tym należy swoistą niespójność tej części argumentacji apelującego, który z jednej strony kwestionuje istnienie w ogóle podstaw prawnych realizacji obowiązku nadzorowania hali basenowej i reagowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa, jak też sposobu jego realizacji, z drugiej zaś tak mocno akcentuje, że oskarżony przebywał w miejscu, które ustalone zostało przez jego pracodawcę i wskazane w tychże dokumentach i regulacjach prawnych.

Podkreślić zatem należy, że skoro oskarżony, podpisując umowę o pracę w charakterze ratownika przyjął na siebie obowiązek czuwania nad bezpieczeństwem osób kąpiących się, winien był wywiązać się z niego i to w taki sposób, by w razie potrzeby udziela pomocy, mógł jej udzielić niezwłocznie. To, czy taka, potrzebująca pomocy, osoba była zdrowa, chora, czy nawet pod wpływem alkoholu, bądź innych używek, w żadnym razie nie stanowiło o tym, że mógłby tej pomocy odmówić, czy też, by fakt ten stanowił swoiste ograniczenie ciążącego na nim obowiązku obserwacji tej części hali basenowej, której miał pilnować, czuwając nad bezpieczeństwem wszystkich - bez wyjątku - korzystających z pływalni. Cały ten teren i wszystkie osoby winien był mieć na uwadze i kontrolować czy są bezpieczne, a w razie potrzeby podejmować niezwłocznie interwencję. Tak nie postąpił. Potwierdza to nie tylko wynik eksperymentu przeprowadzonego przez biegłą I. M., która wprost wykazała, iż nawet z pomieszczenia ratowników, o ile w sposób należyty, tj. ze szczególną uwagą, obserwowałby nieckę basenową, był w stanie dostrzec sytuację niebezpieczną dla A. R. (k. 421 i 844v - 845), ale i relacje przesłuchanych ratowników oraz instruktorów, którzy chcieli dowiedzieć się jak do przedmiotowego zdarzenia doszło i czy pokrzywdzony nie ma aby uszkodzonego kręgosłupa. Przykładowo wskazać można na relację J. Z., który przyznał, że "zdarzenie było widoczne przez szybę w dyżurce", a "sytuacja, którą opisał, nie wyglądała na zabawę" (k. 710). Także W. I., który znalazł się na miejscu już po wyjęciu z wody pokrzywdzonego i przeniesieniu go do dyżurki, stwierdził, że kiedy chcieli ustalić co się stało, czy pokrzywdzony skoczył do wody, czy uderzył o dno basenu, to "pan Ż. nie był w stanie powiedzieć co się wydarzyło" (k. 721 i 721v). Już tylko na tej podstawie wyprowadzić można jedynie logiczny wniosek, że Z. Ż. nie tylko świadomie podjął błędną decyzję, iż swój dyżur będzie pełnił w pomieszczeniu, z którego nie widać całej niecki basenu sportowego, z czego zdawał sobie sprawę, ale i robił to w sposób na tyle nieuważny, iż nie dostrzegł, że jedna z osób korzystających z tego basenu potrzebuje natychmiastowej pomocy, a interwencje podjął dopiero wtedy, kiedy zauważył co się dzieje J. Z. i to on - jako pierwszy - wybiegł z pomieszczenia.

W tym kontekście twierdzenie obrony, że w zachowaniu oskarżonego nie można dostrzec elementów "winy umyślnej" jest chybione. Wszak czyn popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, godzi się na to (art. 9§1 k.k.), co oceniać należy w powiązaniu z tym, że przepis art. 160 k.k. penalizuje narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś znamię to może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów, tj.: przez sprowadzenie zagrożenia, jego znaczące zwiększenie, a także – w przypadku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z zaniechania – przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z 14.07.2011r., sygn. III K 77/11, OSNKW 2011/10/94 i w wyroku z 5.04.2013 r., o sygn. IV KK 43/13, Lex nr 1318212 oraz w wyroku z 21.06.2017 r., sygn. II KK 74/17, Lex nr 2342166). Powyższe kwestie ocenić trzeba pod kątem strony podmiotowej, gdzie nie ulega wątpliwości, że zamiar ewentualny określony w art. 160 k.k., który charakteryzuje się świadomością znaczenia podejmowanych czynności w perspektywie możliwego skutku. Nie chodzi tu o świadomość jakiejkolwiek możliwości wystąpienia konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale wyłącznie świadomość wysokiego prawdopodobieństwa takiego skutku, ocenianego w kontekście konkretnych okoliczności faktycznych, bo tylko wówczas można mówić o "bezpośredniości" niebezpieczeństwa.

Te uwagi odnieść z kolei należy do tego, że basen jest miejscem, w którym wystąpienie bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia życia, czy zdrowia jest wysokie (np. wskutek nagłego zasłabnięcia, zachłyśnięcia wodą, skurczu mięśni, czy urazu, itd.), jest powszechnie wiadome i nie wymaga dalszej argumentacji. Stąd ustawowo uregulowano kwestia obowiązkowego nadzoru nad kąpiącymi się przez wykwalifikowanych ratowników. Nie ulega bowiem wątpliwości, że nie jest rolą jednych pływających czuwanie nad bezpieczeństwem innych kąpiących się osób, tym bardziej, iż nie muszą umieć pływać, czy udzielać pierwszej pomocy w sposób właściwy, a funkcję gwaranta bezpieczeństwa pełnią właśnie ratownicy. Kąpiący mogą nawet nie zauważyć, iż ktoś potrzebuje pomocy, nie dysponując odpowiednim doświadczeniem i umiejętnościami, by takie sytuacje dostrzec i właściwie ocenić. Dlatego też tak istotne jest należyte prowadzenie obserwacji akwenu przez ratownika z miejsca, które jest ku temu odpowiednie. To są obowiązki właśnie ratownika, a obecność innych osób z tego obowiązku nie zwalnia.

Sąd a quo, jak też tut. Sąd odwoławczy, nie miał najmniejszych wątpliwości, iż oskarżony miał pełną świadomość obowiązków, jakie na nim ciążyły, jak też tego, że - jak to potocznie się przyjmują - "najczęściej toną ci, którzy potrafią pływać", zaś w wodzie zasłabnięcie, czy tzw. "skurcz mięśni" może przydarzyć się w każdym momencie i bez uprzedzenia, co każdorazowo prowadzi do postania stanu bezpośredniego zagrożenia życia czy zdrowia takiej osoby i tylko natychmiastowe udzielenie właściwej pomocy, może to niebezpieczeństwo odwrócić i je zażegnać. Zaniechanie właściwej obserwacji basenu, w którym pływał pokrzywdzony z bratem oraz inne osoby, stanowi o tym, że Z. Ż., mając wszelkie dane, by wystąpienie takiej ewentualności założyć (tj. liczyć się z możliwością jego wystąpienia), jak również zdając sobie sprawę z konsekwencji jej zaistnienia, świadomie zdecydował, iż opuszcza teren hali basenowej i udaje się do pomieszczenia, a tym samym ogranicza sobie - w stopniu istotnym - możliwość reagowania. Doprowadził tym samym do powstania sytuacji potencjalnie niebezpiecznej, która przerodziła się następnie w tę, już bezpośrednio zagrażającą życiu A. R., czego oskarżony nie zauważył, a co stanowi o tym, że nie dopełnił swoich obowiązków w wyniku czego naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez utonięcie. I to właśnie stanowi to winie umyślnej oskarżonego w zamiarze ewentualnym, co z kolei podważa stanowisko obrony, iż "nie sposób dostrzec niezbędnego znamienia występku, tj. winy umyślnej w odniesieniu do występku z art. 160§2 k.k" (k. 879v).

Wskazać przy tym należy, iż oczywiście chybiona jest próba przerzucenia choć części odpowiedzialności za zdarzenie na samego pokrzywdzonego poprzez odwoływanie się do potencjalnej możliwości, iż korzystał z sauny zanim wszedł do basenu, czy też, że nie poinformował oskarżonego o jakiś ewentualnych dolegliwościach, czy chorobie oraz o zażytych lekach lub substancjach odurzających.

Nic nie świadczy o tym, że A. R. wszedł do basenu po skorzystaniu z sauny (tej wersji przeczą także zeznania świadka K. B., który analizował czas jaki upłynął od zakupu biletu przez pokrzywdzonego do momentu jego wejścia na teren hali basenowej - k. 847). Nie ma także żadnych podstaw, by twierdzić, że pokrzywdzony cierpiał na jakieś schorzenie, które stanowiłyby przeciwskazanie do korzystania z basenu, o którym miałby informować ratownika (nie ma zresztą ku temu żadnej podstawy prawnej). Nieskuteczna jest również próba przekonania Sądu odwoławczego, iż ujawnione w trakcie sekcji substancje to środki odurzające, które zażył A. R. zanim przyszedł z bratem na basen. Próba ta jest pozbawiona racjonalnych podstaw. Wskazać bowiem trzeba, że pokrzywdzonemu udzielana była pomoc medyczna, podano mu różne substancje lecznicze, które miał poprawić jego stan, m.in. Dopaminy, Levonor ASM, Relanium, Adrenalinę itd. Nadto z opinii zespołu biegłych (...) im. K. M. w P. (...) wynika, że ujawnione w organizmie pokrzywdzonego substancje, np. ketamina, choć jest istotnie wymieniona w załączniku do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, to jest stosowana w leczeniu anestetycznym jako silny lek przeciwbólowy i nie jest dostępna w lecznictwie otwartym, a jej stężenie mieści się w zakresie stężeń terapeutycznych. Pozostałe substancje (diazepam, nordiazepam, midazolam) mają działanie uspokajające i przeciwlękowe, ich obecność może być wynikiem zmian jakim uległ diazepam i często podaje się łącznie z ketaminą w celu złagodzenia jej działań niepożądanych. Także fentanyl jest lekiem przeciwbólowym i anestetykiem, zaś lidokaina to środek znieczulający miejscowo (k. 766). Powody zasłabnięcia i utraty przytomności przez A. R. nie są możliwe do ustalenia, co wynika z opinii zarówno biegłego M. B. (k. 523 - 524), jak i opinii zespołowej biegłych z (...) w P. (k. 797v). Niemniej oskarżony z zaistnieniem tego typu sytuacji winien był się liczyć (dochodzi bowiem do ich wystąpienia), stąd też wymóg, by tego typu obiekty były strzeżone przez wykwalifikowanych ratowników.

Tym samym bezpodstawna okazała się kolejna teza forsowana przez obronę, że A. R., wskutek swego zachowania sprzed zdarzenia, przyczynił się do jego zaistnienia, co miałoby stanowić okoliczność usprawiedliwiającą postawę ratownika, a nawet wyłączającą odpowiedzialność oskarżonego, bowiem to pokrzywdzony sam miał narazić się na wystąpienie negatywnego skutku (k. 879v).

Chybiona jest i ta część apelacji, w której skarżący utrzymuje, iż wskutek oddalenia wniosków dowodowych dotyczących ustalenia stanu zdrowia pokrzywdzonego i wpływu w/wym czynników na jego stan 10 maja 2018r., kiedy znalazł się w basenie (k. 850), Sąd meriti nie dysponował kompletnym materiałem dowodowym. Jak już wyżej wskazano, kwestie te zostały wyjaśnione w stopniu umożliwiającym dokonanie jednoznacznych ustaleń i te, w żadnym razie nie stanowią podstawy uznania, iż zachowanie A. R., czy też stan jego zdrowia, mogłyby uwolnić oskarżonego od odpowiedzialności karnej.

Powyższe uprawnia nadto do uznania, iż nietrafnie zarzuca apelujący, iż Sąd meriti z naruszeniem zasady swobodnej oceny odwodów (art. 7 k.p.k.) ocenił depozycje czy to K. B., czy ratowników i instruktorów (R. S., J. Z., M. K., którzy przedstawiali w jaki sposób prowadzili obserwację, jakie obowiązywały zasady i w jaki sposób były one respektowane. To, że na podstawie ich relacji można stwierdzić, iż także inni ratownicy, podczas swoich dyżurów, postępowali podobnie, jak Z. Ż. (z zapisu monitoringu z 10 maja 2018r., wynika nawet, że C. W., już po wypadku, kiedy zamienił się z oskarżonym miejscami, tj. objął nadzór nad częścią sportową basenu, także udał się do pomieszczenia dla ratowników i stamtąd "prowadził obserwację" - sic!), nie stanowi okoliczności, która usprawiedliwiałaby zachowanie oskarżonego i mogła uwolnić go od odpowiedzialności. To w gestii ratownika każdorazowo leżało podjęcie decyzji w jaki sposób dyżur będzie pełnił (z żadnego zapisu regulaminu, czy wewnętrznych regulacji nie wynika, iż ratownik miał przebywać wyłącznie w tzw. "punkcie obserwacyjnym" i opuszczenie tego miejsca było zabronione), a niedostrzeżenie nieprawidłowości w tym względzie, czy ich tolerowanie przez nadzorujących ich pracę przedstawicieli (...) w K. może stanowić o ich odpowiedzialności, nawet karnej, lecz nie usprawiedliwia takiego postępowania. To, że regulamin opracowany został w okresie wcześniejszym, kiedy praca ratowników była inaczej zorganizowana i było ich na dyżurze trzech, a nie dwóch, jak miało to miejsce 10 maja 2018r., a kwestia ta nie została uwzględniona przez obecnie zarządzających pływalnią, co stanowi o złej organizacji pracy tej placówki (podkreśliła to także biegła I. M. - k.424), nie może ekskulpować oskarżonego. Nic nie stało na przeszkodzie, by swój dyżur pełnił w sposób taki, który umożliwiałby mu właściwą obserwację części hali basenowej, za której zabezpieczenie wziął na siebie odpowiedzialność i - co najważniejsze - prowadził we właściwy sposób, obserwację basenu.

Podkreślić stanowczo trzeba, że zaniechania innych osób nie stanowią okoliczności, które wyłączałyby odpowiedzialność Z. Ż..

Analiza akt sprawy oraz lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku przeczy, by doszło do obrazy art. 410 k.p.k. Nie ma wątpliwości, iż jeżeli dana okoliczność wynika z dowodu, to ujawnieniu podlega dowód, a dana okoliczność (fakt) może dopiero stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie wykazał bowiem apelujący, by Sąd orzekający zaniechał przeprowadzenia jakiegoś istotnego dowodu (w kwestii ustalenia stanu zdrowia pokrzywdzonego Sąd odwoławczy wypowiedział się już wcześniej), zaś obrazy w/wym. regulacji upatruje "w pominięciu (...) okoliczności" (k. 879). Skoro zatem zwrot „ujawnić” oznacza konieczność przeprowadzenia dowodów na rozprawie, po ich uprzednim dopuszczeniu, a Sąd meriti wydał wyrok w oparciu o dowody ujawnione na rozprawie, to nie można skutecznie twierdzić, iż doszło do naruszenia przepisu art. 410 k.p.k.

Chybiony jest także zarzut obrazy art. 170§1 pkt 2 k.p.k. polegający na oddaleniu wniosków dowodowych oskarżonego. Taką decyzję Sąd I instancji mógł podjąć, wydając stosowne postanowienie (k. 853v), a kiedy nadto uwzględni się to jakich dowodów przeprowadzenia oskarżony domagał się we wniosku oraz co chciał w ten sposób wykazać, w świetle pozostałego materiału dowodowego, nie sposób uznać, iż wpłynęło to na treść wyroku.

Inaczej natomiast przedstawia się sytuacja odnośnie oceny zasadności przypisania oskarżonemu, iż jego zachowanie 10 maja 2018r. wyczerpało także ustawowe znamiona występku z art. 155 k.k., czyli, że istotnie były podstawy, by uznać, że winien odpowiedzieć za nieumyślne spowodowanie śmierci A. R..

Aprobuje tut. Sąd odwoławczy stanowisko, zgodnie z którym z uwagi na nieumyślny charakter przestępstwa z art. 155 k.k. pierwszoplanowe jest ustalenie naruszenia reguł ostrożności, o których jest mowa w art. 9§2 k.k., ponieważ zachowanie sprawcy musi stanowić podstawę przypisania określonego w art. 155 skutku w postaci śmierci człowieka. Musi więc być ono przyczynowe dla nastąpienia śmierci, a sprawca musiał naruszyć wymaganą w danych okolicznościach regułę postępowania, która miała zapobiec nastąpieniu śmierci w tych okolicznościach, w jakich ona rzeczywiście nastąpiła .

Nie podziela Sąd ad quem zacytowanej w ślad za stwierdzeniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie w wyroku z 23.09.2009 r., (sygn. II AKa 64/09), do którego odwołał się Sąd meriti, tezy, że: „związku przyczynowego pomiędzy czynem oskarżonego a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego nie przerywa włączenie się do łańcucha przyczyn okoliczności od sprawcy niezależnych, jeżeli działanie oskarżonego było jednym z warunków bez których następstwo (skutek) w postaci śmierci by nie nastąpił” (k. 873v). To niebudzące wątpliwości stwierdzenie nie jest wystarczające dla przypisania skutku. Konieczne jest bowiem ustalenie naruszenia reguły postępowania z dobrem, a także ustalenie, czy zachowanie np. osoby trzeciej nie jest przesłanką wykluczającą przypisanie tego skutku. W ocenie tut. Sądu trafnie rozstrzygnął ten problem Sąd Najwyższy w wyroku z 4.07.2013 r.,(sygn. III KK 33/13) stwierdzając, że „w sprawach medycznych na pierwszy plan wysuwa się tzw. włączenie się cudzego zakresu odpowiedzialności; rozumie się przez to konieczność uwzględnienia w ocenie normatywnych warunków przypisania skutku potencjalnemu sprawcy przypadków przejęcia odpowiedzialności za skutek przestępny przez obiektywnie nieprawidłowo zachowującą się osobę trzecią, do której zakresu odpowiedzialności zawodowej należało uchylenie niebezpieczeństwa dla dobra prawnego”.

Pozostało poza uwagą Sądu orzekającego, że ratownicy wodni (basenowi), aczkolwiek działając nie do końca nieprawidłowo, to jednakże przywrócili tzw. "funkcje życiowe" A. R., tj. uzyskali powrót spontanicznego krążenia oraz czynności oddechowej i w takim stanie przekazali go ratownikom medycznym wezwanym na miejsce zdarzenia. Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w P., oceniając stan pokrzywdzonego w tym momencie, tj. przejęcia pieczy nad nim przez ratowników medycznych, uznali, że miał wówczas 7% szans przeżycia oraz, że dopiero dołączenie się nieprawidłowości postępowania ratowników zespołu pogotowia szanse na przeżycie pokrzywdzonego, "a zwłaszcza przeżycie w kondycji nie będącej dożywotnim cierpieniem" spowodowały, iż stały się one bliskie zera (k. 804v). Tę konstatację biegłych należy powiązać z ich wcześniejszym ustaleniem, iż pomimo błędów popełnionych przez ratowników wodnych "bezpośredni związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy w/w nieprawidłowościami w postępowaniu (…) a zgonem A. R. jest niemożliwy do wykazania" (k. 800v).

Jakkolwiek biegły M. B. w swojej opinii najpierw stwierdził, że - po uwzględnieniu wniosków biegłej z zakresu ratownictwa wodnego, jak i sekcji zwłok pokrzywdzonego - należy uznać, że sposób zachowania ratownika Z. Ż. narażał pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (pkt 4 wniosków z k. 524, z czym należy się zgodzić), to już dalszy wniosek tego biegłego, iż ten materiał dowodowy pozwala na kategorycznie stwierdzenie, że "istnieje związek przyczynowo - skutkowy między zgonem A. R. a zachowaniem ratownika Z. Ż." (pkt 3 wniosków, k. 524), jest pozbawiony podstaw. Nie uwzględnia tego, co wydarzyło się po przekazaniu pokrzywdzonego pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego, a co oceniał zespół biegłych. Ci biegli stwierdzili przecież, że "zlecenie wyjazdu kompetentnemu zespołowi pogotowia mogło zwiększyć szanse przeżycia A. R., (…)” (k. 801), co m.in. zapobiegłoby dalszemu długotrwałemu zalewaniu płuc przez zawartość żołądka pokrzywdzonego i w sposób radykalny poprawiłoby oksygenację krwi, zmniejszając przeciek nieutlenionej krwi przez płuca. I choć przyznali, iż nie ma pewności, że te właściwie przeprowadzone procedury medyczne zapobiegłyby wystąpieniu zgonu mężczyzny, to nie zmienia oceny tego, że oskarżony za ten etap działań ratowniczych nie odpowiadał i ponosić odpowiedzialności nie może. Jego odpowiedzialność w tym zakresie uzasadniałoby wykazanie, że pokrzywdzony, w momencie, kiedy ratownicy medyczni przejęli opiekę nad nim, i znajdował się już w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, to nawet pożądane zachowanie alternatywne, tj. zabieg lekarski (operacja), nie stwarzał już realnej możliwości nawet na zmniejszenie tego stanu zagrożenia dla życia pacjenta (vide np. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 maja 2015r. sygn. II KK 236/14, Lex nr 1729282). Tak jednakże nie było, do czego z kolei uprawniają dalsze wnioski zespołu biegłych, analizujących stan A. R. z chwili, kiedy przewieziony został do Szpitala w N. (k. 816).

Reasumując, twierdzenie Sądu Rejonowego, że niedopełnienie obowiązków jako ratownika przez oskarżonego winno rodzić jego odpowiedzialność również za skutek w postaci śmierci A. R., w realiach sprawy, po uwzględnieniu nieprawidłowości w trakcie dalszego postępowania przez inne osoby, które przejęły pieczę nad pokrzywdzonym, jest błędne i skutek nie może obciążać Z. Ż.. Tym samym w tej części, w której obrona kwestionuje zasadność uznania sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie znamion czynu z art. 155 k.k. apelacja okazała się skuteczna. Konsekwencją tej konstatacji jest uznanie, iż zasądzenie na rzecz oskarżycieli posiłkowych nawiązek od oskarżonego nie znajduje podstaw prawnych, choć nie z przyczyn wskazanych przez apelującego, do czego odniesie się Sąd ad quem w dalszej części uzasadnienia.

Wniosek

o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów albo też o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku przez obniżenie wymiaru wykonywania zawodu ratownika oraz obniżenie nawiązki

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Żadnego z wniosków zawartych w apelacji nie można była uznać za zasadny w całości. Jak już wskazał Sąd odwoławczy powyżej zgromadzony materiał dowodowy uprawnia do uznania, że Z. Ż. był gwarantem zobowiązanym do opieki na korzystającym z basenu sportowego (...) w K., będąc ratownikiem i swoich obowiązków wynikającej z pełnienia tej funkcji nie dopełnił, w wyniku czego naraził A. R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i za to ponosi odpowiedzialność z art. 160§2 k.k., którego ustawowe znamiona wyczerpał. Natomiast w zakresie zakwestionowania odpowiedzialności z art. 155 kk. wniosek o zmianę wyroku na korzyść oskarżonego należało uznać za zasadny, co w konsekwencji doprowadzić musiało także do zmiany rozstrzygnięcia odnośnie nałożonych na mocy art. 46§ 2 k.k. nawiązek należnych od oskarżonego oskarżycielom posiłkowym - najbliższej rodzinie A. R..

Tym samym ani wniosek o uniewinnienie, ani też o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania nie mógł być uwzględniony. Nie było ku temu żadnych podstaw.

Nie ma także przesłanek, by uznać, że orzeczony środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu ratownika w jakikolwiek sposób modyfikować, zwłaszcza jeśli uwzględni się nie tylko ujawnione zachowanie Z. Ż. z 10 maja 2018r. (vide nagranie jego rozmowy z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, k. 579 - 581), ale też postawę prezentowaną w toku całego postępowania, w tym odwoławczego.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

utrzymany w mocy został orzeczony przez Sąd I instancji środek karny (pkt II części rozstrzygającej) - 10-letni okres zakazu wykonywani zawodu ratownika wodnego oraz orzeczenia o kosztach procesu (pkt V i VI części rozstrzygającej), tj. w zakresie zasądzenia od oskarżonego ba rzecz oskarżycieli posiłkowych kosztów, które ponieśli w związku z ustanowieniem i udziałem ich pełnomocnika w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz zwolnienia go od obowiązku poniesienia kosztów sądowych

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Ustalenia i argumentacja przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tej części rozstrzygnięcia znajduje uzasadnienie w realiach sprawy, jak też odpowiada celom postępowania karnego i regulacjom określającym zasady oraz wysokość kosztów należnych od oskarżonego stronom postępowania z uwzględnieniem jego sytuacji materialnej, majątkowej oraz osobistej.

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd Rejonowy w Kłodzku w pkt I części rozstrzygającej uznał oskarżonemu winnym czynu z art. 160§2 k.k. i art. 155 k.k. z zw. z art. 11§2 k.k., modyfikując opis czynu w ten sposób, że wyeliminował stwierdzenie, iż był osobą nieuprawnioną do samodzielnego pełnienia obowiązków ratownika i za to wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności, zaś jej wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 3 lata (pkt II), zaś na podstawie art. 46§2 k.k. orzekł od niego nawiązki na rzecz na rzecz:

J. R. i M. R. w kwocie po 25.000 złotych;

Ł. R., A. P., K. R.i małoletniej K. R. (1) reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego J. R. w kwocie po 10.000 złotych;

Sąd ad quem uznał, iż Z. Ż.:

3.  w miejsce czynu przypisanego, a zakwalifikowanego z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. jest winny tego, że w dniu 10 maja 2018 roku w K., województwa (...), pełniąc funkcje ratownika wodnego na basenie, będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo kąpiących się tam osób, nie dopełnił swoich obowiązków, czym naraził kąpiącego się w basenie A. R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w ten sposób, że w czasie wykonywania obowiązków ratownika przebywał w pomieszczeniu, w którym nie było możliwości obserwowania pokrzywdzonego i skutecznego udzielania mu pomocy, gdy topił się w basenie, tj. czynu z art. 160 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. oraz art. 72 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata, zobowiązując oskarżonego w tym czasie do informowania Sądu Rejonowego w Kłodzku co 6 (sześć) miesięcy na piśmie o przebiegu okresu próby;

1.Jednocześnie uchylone zostały rozstrzygnięcia zawarte w punktach II, IV części dyspozytywnej;

Zwięźle o powodach zmiany

Przyczyny, dla których nie można było uznać, że Z. Ż. ponosi odpowiedzialność za nieumyślne spowodowanie śmierci A. R. przedstawione zostały w sekcji 3.1 uzasadnienia i powielanie ich w tym miejscu jest zbędne.

Kiedy w tym okolicznościach, które ustalił Sąd meriti, a dotyczących naruszenia przez oskarżonego zasad, które stanowiły gwarancję bezpieczeństwa osób kąpiących się w części sportowej (...) w K., jak też oceny ich rangi oraz samego zachowania oskarżonego w chwili zdarzenia (jako ostatni dostrzegł to, co działo się w basenie), sposobu w jaki podjął działania ratownicze, co obrazuje choćby treść rozmowy z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, jak też i to, że pozostali udzielający pomocy nie mieli do niego zaufania, a w końcu ocena jego postawy po popełnieniu przypisanego mu czynu (nie tylko brak wglądu we własne zachowanie, czy przerzucanie odpowiedzialności na osoby obecne wówczas na terenie pływalni, w tym i drugiego ratownika - C. W., ale także nie dostrzeganie własnych uchybień i nie wyciąganie wniosków na przyszłość), przy jednoczesnym dostrzeżeniu i tego, że dotychczas przestrzegał zasad porządku prawnego, to z tych powodów kara 10 miesięcy pozbawienia wolności jawi się jako sprawiedliwa i stanowiąca adekwatną odpłatę za to, czego się dopuścił oskarżony.

W ocenie Sądu odwoławczego cele tej kary zostaną osiągnięte bez konieczności zarządzenia jej wykonania, na co wskazuje dotychczasowy sposób życia i zachowania oskarżonego, co stanowi o tym, że czyn popełniony można uznać za incydentalny w życiu oskarżonego. Oznaczony okres próby, w ciągu którego oskarżony będzie zobligowany, by informować Sąd Rejonowy w Kłodzku o jego przebiegu, jest wystarczający do tego, by można było tę przyjętą prognozę zweryfikować, tym bardziej, iż wykonywany będzie także środek karny.

Uchyleniu podlegało rozstrzygnięcie z punktu IV, bowiem, nie można przypisać mu odpowiedzialności za skutek w postaci śmierci A. R., a tylko ta okoliczność uzasadniała dopuszczalność orzeczenia obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę bądź nawiązki na rzecz pokrzywdzonego orzekane obok kary, co miało wzmocnić reakcję na popełnione przestępstwo przez podkreślenie, iż sprawca winien wynagrodzić szkody bądź krzywdy osobie, której je wyrządził. Nie można pomiąć tego, że na gruncie art. 46 k.k. skazanie musi dotyczyć przestępstwa, z którego wynikła szkoda lub krzywda. Tym samym przekłada się to na zakres możliwych do skompensowania uszczerbków. Nawiązkę orzeka się wszak na rzecz pokrzywdzonego lub osoby najbliższej, której sytuacja życiowa wskutek śmierci pokrzywdzonego uległa znacznemu pogorszeniu. Możliwość orzeczenia nawiązki na rzecz osoby najbliższej pojawia się wyłącznie wtedy, gdy śmierć pokrzywdzonego pozostaje w ontologicznym i normatywnym związku z zachowaniem sprawcy. Powyższe oznacza, że nawiązkę taką można orzec tylko w razie obiektywnego przypisania zachowaniu sprawcy skutku przestępnego.

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt III i IV

z uwagi na wynik postępowania odwoławczego, brzmienie art. 636§1 k.p.k. oraz to, że oskarżycieli posiłkowych, w toku rozprawy odwoławczej, reprezentowała pełnomocnik z wyboru, Sąd odwoławczy zasądził na ich rzecz od oskarżonego - zgodnie z wnioskiem, uwzględniając brzmienie § 11 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - zwrot kosztów, które ponieśli z tego tytułu.

Jednocześnie, z uwagi na sytuację materialną, majątkową i osobistą oskarżonego, wobec brzmienia art. 624§1 k.p.k. Sąd odwoławczy zwolnił Z. Ż. od obowiązku poniesienia kosztów sądowych, wydatkami, które zostały poniesione obciążając Skarb Państwa.

7.  PODPIS

Agnieszka Połyniak

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego Z. Ż.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

uznanie sprawstwa i winy Z. Ż. czynu z art. 160§2 kk. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. oraz nałożenia na podstawie art. 46§2 k.k. obowiązku zapłaty nawiązek na rzecz oskarżycieli posiłkowych

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana