Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 366/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2021 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu II Wydział Karny w składzie

Przewodniczący: asesor sądowy Dominik Mąka

Protokolant: Karolina Rzeszowska - Świgut

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 20 lipca 2021 roku oraz 12 października 2021 sprawy A. G. (1)

córki J. i A. z domu G.

urodzonej (...) w K.

obwinionej o to, że:

w dniu 11 lipca 2020r. ok. godz. 11.15 w miejscowości S. kierując rowerem na ścieżce rowerowej nie zachowała należytej ostrożności w wyniku czego doprowadziła do zderzenia z jadącym z naprzeciwko rowerem

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

I.  uznaje obwinioną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 86 § 1 kw i za to podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierza obwinionej A. G. (1) karę grzywny w kwocie 200 (dwustu) złotych;

II.  na podstawie art. 121 §1 k.p.s.w. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia obwinioną A. G. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygn. akt II W 366/21

Dnia 10 listopada 2021 roku

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 25 października 2021 roku

A. G. (1) została obwiniona o to, że w dniu 11 lipca 2020 roku, około godziny 11:15 w miejscowości S. kierując rowerem na ścieżce rowerowej nie zachowała należytej ostrożności w wyniku czego doprowadziła do zderzania z jadącym z naprzeciwka rowerem tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

11 lipca 2020 roku w godzinach przedpołudniowych A. G. (1) wraz z dwójką koleżanek B. I. i D. J. wybrała się na wycieczkę rowerową. A. G. (1) poruszała się rowerem marki K.. W tym samym czasie na przejażdżkę rowerową udał się również samotnie P. K. (1), który jechał na rowerze marki S..

Dowody:

Protokoły oględzin uszkodzonych pojazdów k. 5-8

Częściowo zeznania świadka B. I. k. 19, k. 65

Częściowo zeznania świadka D. J. k. 22=23,k. 66

depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

P. K. (1) poruszał się ścieżką rowerową velo – D. z N. w kierunku S.. W okolicach godziny 11:00 P. K. (1) pokonał kładkę znajdującą się na rzece P.. W tym samym czasie w niedalekiej odległości z przeciwnego kierunku poruszała się trójka koleżanek. Następnie na przedmiotowej ścieżce znajduje się kilka dość ostrych zakrętów. Po pokonaniu kilku z nich P. K. (1) zbliżył się na łuku biegnącego z jego perspektywy w prawą stronę.

Dowody:

Częściowo zeznania świadka B. I. k. 19, k. 65

Częściowo zeznania świadka D. J. k. 22=23,k. 66

depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-55

Zachowując koincydencje czasowo – przestrzenną w tym samym czasie do rzeczonego łuku drogi zbliżały się A. G. (1), B. I. oraz D. J.. Bezpośrednio przed rzeczonym łukiem ścieżki rowerowej obwiniona A. G. (1) jechała obok B. I., po lewej stronie ścieżki rowerowej. Rowerzystki jechały stosunkowo powoli, tempem rekreacyjnym. Jednocześnie A. G. (1) z uwagi na krzaki rosnące po lewej stronie ścieżki (patrząc z jej perspektywy) oraz dość mały promień zakrętu nie dostrzegła jadącego z naprzeciwka P. K. (1).

Dowody:

Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 3-

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Zeznania świadka T. W. (1) k. 64

P. K. (1) także poruszał się z prędkością rekreacyjną (poruszał się lekko górę – biorąc pod uwagę deniwelacje terenu – związaną ze spadkiem rzeki P.). Pokrzywdzony poruszał się prawą stroną ścieżki rowerowej. Także P. K. (1) nie widział jadącej z naprzeciwka A. G. (1). Gdy pokrzywdzony i obwiniona wjechali w teren tego zakrętu byli zaskoczeni swoją obecnością i wskutek tego doszło do ich czołowego zderzenia.

Dowody:

Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 3-

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

W wyniku tego zderzenia P. K. (1) uderzył głową, a konkretnie rzecz biorąc nosem, w lewą skroń A. G. (1). Na skutek tego zderzenia każdy z rowerzystów utracił równowagę i spadł z roweru. P. K. (1) spadł na swoją prawą stronę, podczas gdy A. G. (1) na swoją lewą stronę. Następnie strony tego procesu podniosły się i zaczęły oceniać stan swojego zdrowia.

Dowody:

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

Uczestnicy kolizji od razu dostrzegli, iż na skutek tego zdarzenia najpoważniejsze obrażenia ciała ma P. K. (1). Wówczas to rowerzystki, które były koleżankami ze studiów, zdecydowały udzielić pokrzywdzonemu pierwszej pomocy. Po doraźnym zaopatrzeniu P. K. (1), rowerzystki spostrzegły leżące na ścieżce rowerowej okulary korekcyjne obwinionego i podniosły je z ziemi. Następnie aby nie tamować ruchu na trakcie rowerowym, przełożono rowery na trawiaste pobocze ścieżki rowerowej – po stronie rzeki P.. Jednocześnie z uwagi na stan zdrowia P. K. (1) i jego wyraźne żądanie D. J. wezwała karetkę pogotowania.

Dowody:

Częściowo zeznania świadka B. I. k. 19, k. 65

Częściowo zeznania świadka D. J. k. 22=23,k. 66

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki strony rozmawiały o przyczynach owego wypadku. P. K. (1) był zdenerwowany z uwagi na swój stan zdrowia oraz zniszczenie okularów korekcyjnych. Niemniej jednak A. G. (1) od samego początku rozmowy wskazywała, iż to ona jest winna zaistniałemu wypadkowi. A. G. (1) przepraszała pokrzywdzonego za swoje zachowanie i obiecywała rekompensatę finansową skutków tego zdarzenia. W pewnym czasie B. I. opuściła grupę, celem wskazania pogotowiu ratunkowemu miejsca zdarzenia.

Dowody:

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Po przyjeździe karetki pogotowia, u pokrzywdzonego od razu stwierdzono złamanie kości nosowej. Stąd też na miejsce zdarzenia została wezwana policja. W pewnym momencie A. G. (1) zaczęła uskarżać się na ból głowy, na skutek czego na miejsce została wezwana druga karetka pogotowia. Około godziny 11:50 na miejsce wypadku przyjechali funkcjonariusze T. W. (1) i A. P..

Dowody:

Notatka urzędowa k. 2

Dokumentacja medyczna k. 11 -14, k. 61-62

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Zeznania świadka A. P. k. 63

Zeznania świadka T. W. (1) k. 64

Policjanci w toku swoich czynności służbowych policjanci dokonali rozpytania stron ( w tym znajdującego się w karetce pogotowania P. K. (1)) oraz świadków tego zdarzenia. W trakcie tego rozpytania strony zgodnie podały, iż A. G. (1) poruszała się równolegle względem swojej koleżanki, lewą stroną ścieżki i w wyniku tego doszło do zderzenia rowerzystów. Powyższy stan faktyczny potwierdziły także D. J. i B. I.. Strony w trakcie tego rozpytania zachowywały się spokojnie, nie było widać żadnych sytuacji konfliktowych.

Dowody:

Notatka urzędowa k. 2

Częściowo zeznania świadka B. I. k. 19, k. 65

Częściowo zeznania świadka D. J. k. 22=23,k. 66

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Zeznania świadka A. P. k. 63

Zeznania świadka T. W. (1) k. 64

Następnie strony zostały zabrane do szpitala. Tam udzielono stronom kompleksowej pomocy medycznej i u P. K. (1) stwierdzono złamanie wieloodłamowe kości nosowych, a także rany tłuczone nosa. Natomiast u A. G. (1) w sądeckim szpitalu stwierdzono stłuczenie głowy. W szpitalu (...) negowała nudności czy wymioty. Wskazywała zarazem, iż pamięta okoliczności wypadku. Obydwa urazy naruszyły czynności narządów ciała uczestników tego zdarzenia na okres poniżej 7 dni. Jednocześnie kilka dni później tj. 15 lipca 2020 roku A. G. (1) zgłosiła się do przychodni w B., gdzie na podstawie ustnego wywiadu oraz badania fizykalnego stwierdzono u niej wstrząśnienie mózgu. Na skutek tego zdarzenia doszło także do zniszczenia okularów korekcyjnych pokrzywdzonego o wartości 2500 złotych.

Dowody:

Notatka urzędowa k. 2

Dokumentacja medyczna k. 11 -14, k. 61-62

Opinia biegłego lekarza ortopedy k. 15

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

Z uwagi na wcześniejsze deklaracje A. G. (1) dotyczące naprawienia wyrządzonej szkody P. K. (1) zadzwonił do pokrzywdzonej 2 września 2020 roku i wskazał, iż uzyskał już informacje o koszcie naprawy okularów korekcyjnych. Wówczas A. G. (1) poczęła zbywać obwinionego, wskazując, iż jest ubezpieczona i chce poczekać na wynik postępowania na policji. Równocześnie 23 września 2020 roku A. G. (1) zadzwoniła do P. K. (1) prosząc o spotkaniu, które finalnie odbyło się 1 października. Tam strony początkowo doszły do porozumienia, jednak gdy P. K. (1) zażądał przelania uzgodnień na piśmie, obwiniona i jej pełnomocnik zerwali z nim kontakt.

Dowody:

Depozycje świadka P. K. (1) k. 29-30, k. 56

Częściowo wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56

A. G. (1) ma 24 lata i jest obywatelką Polski. Obwiniona jest panną. A. G. (1) jest studentką medycyny. Obwiniona jest osobową niekaraną, a także nie była wcześniej notowana jako sprawca wykroczeń w ruchu drogowym. Obwiniona aktualnie nie pracuje i pozostaje na utrzymaniu rodziców. A. G. (1) nie jest właścicielką żadnych nieruchomości, nie posiada ona także wartościowych rzeczy ruchomych. Obwiniona nie leczyła się neurologicznie, odwykowo ani psychiatrycznie.

Dowody:

Notatka urzędowa k. 2

Wyjaśnienia obwinionej A. G. (1) k. 31-32, k. 54-56 w zakresie danych osobopoznawczych

A. G. (1) zarówno w toku czynności wyjaśniających jak i w trakcie rozprawy głównej konsekwentnie nie przyznawała się do zarzucanego jej czynu. Obwiniona zdecydowała się za każdym razem na złożenie obszernych wyjaśnień odnośnie przebiegu owego zdarzenia. Mianowicie podczas przesłuchania mającego miejsce 20 lutego 2020 roku A. G. (1) wyjaśniła, iż rzeczonego dnia poruszała się ścieżką rowerową z dwójką koleżanek. W świetle wyjaśnień obwinionej bezpośrednio przed wypadkiem rowerzystki miały poruszać się w kolumnie, jedna za drugą i zachowywać bezpieczną prędkość. Obwiniona podała, iż gdy zbliżyła się do tego zakrętu, nagle zza niego miał wyjechać pokrzywdzony i z uwagi na jego dużą prędkość, obwiniona była pozbawiona możliwości wykonania manewru ratunkowego. Opisując dalszy przebieg zdarzenia obwiniona podała, iż na skutek zderzenia każdy z rowerzystów upadł na ziemie, po swojej stronie ścieżki. Następnie A. G. (1) wskazała, iż jej uwagę zwróciło agresywne zachowanie P. K. (1), który zarzucał jej winę za spowodowanie tego zdarzenia. Kolejno obwiniona podała, iż z uwagi na swoje obrażenia ciała nie pamięta, co mówiła wówczas policjantom, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Nadto A. G. (1) wskazała, iż na sprawstwo pokrzywdzonego wskazuje fakt, iż uderzył w lewą stronę kierowanego przez nią roweru. Obwiniona zaznaczyła wówczas, iż do zdarzenia doszło już po wyjechaniu zza zakrętu P. K. (1). Natomiast w trakcie postępowania jurysdykcyjnego A. G. (1) niemal w całości powieliła złożone wcześniej wyjaśnienia. Obwiniona zwróciła ponadto uwagę, iż panowały wówczas dobre warunki atmosferyczne, które nie utrudniały jazdy na rowerze. A. G. (1) jednoznacznie wskazała na rozprawie, iż przyczyną wypadku było wyrzucenie P. K. (1) za oś ścieżki rowerowej wywołane jego nadmierną prędkością. Brak reakcji obronne A. G. (1) tłumaczyła niewielką ilością czasu na właściwą reakcje. Następnie obwiniona wskazała, iż w następnie uderzenia każdy upadł na swoją część ścieżki rowerowej. Kolejno A. G. (1) podnosiła, iż po całym zajściu była w szoku, które potęgowało agresywne zachowanie pokrzywdzonego. Opisując owo nerwowe zachowanie obwinionego A. G. (1) wskazała na sytuacje, kiedy to miał on wrzeszczeć na interweniujących policjantów, w związku z próbą poddania go badaniu trzeźwości. A. G. (1) podała zarazem, iż nie pamięta przebiegu rozmowy z policjantami. Nadto pokrzywdzona zwracała uwagę, iż w tym czasie myślała przede wszystkim o skutkach zdrowotnych tego zdarzenia. Obwiniona nie zanegowała twierdzeń oskarżyciela posiłkowego o zaoferowaniu odkupienia okularów. Kolejno obwiniona podała, iż P. K. (1) chciał zapłaty 3000 złotych oraz pokrycia ewentualnych dalszych następstw tego wypadku. Sąd Rejonowy dokonując analizy przedmiotowych wyjaśnień uznał, iż są one niewiarygodne w zakresie jakim opisują przebieg inkryminowanego wypadku. Na samym wstępie należy wskazać, iż wiarygodności depozycji procesowych nie można oceniać jedynie w ujęciu czysto arytmetycznym. E. fakt, iż w przedmiotowej sprawie było dwóch świadków obrony nie dezawuuje zarazem wiarygodności zeznań złożonych przez jedynego świadka oskarżenia. W tej sprawie kluczowe znaczenie mają zgodne oświadczenia wszystkich uczestników tego wypadku złożone w obecności przeprowadzającego interwencje T. W. (1). Jak zeznał przedmiotowy świadek dokonywał on osobiście rozpytania uczestników kolizji. Jednocześnie w świetle relacji tego świadka obwiniona miała mu powiedzieć, iż przyczyną wypadku był fakt, iż jechała ona równolegle ze swoją koleżanką. W tym miejscu należy stwierdzić, iż świadek T. W. (1) jest osobą w żaden sposób niezwiązaną z ze stronami tego postępowania. Nie miał wiec on jakiegokolwiek interesu w takim, a nie innym oświadczeniu procesowym. Co więcej warto zwrócić uwagę, iż owo spostrzeżenie zostało zanotowane w zapisku urzędowym, który był robiony bezpośrednio po przeprowadzeniu interwencji. Nadto trzeba mieć na względzie, iż owo oświadczenie obwinionej nie było jedynie emocjonalnym stwierdzenie „ to moja wina”, lecz w świetle notatki potwierdzonej przez świadka obwiniona wskazała jaka jej niewłaściwa postawa była przyczyną wypadku. Do tego należy zwrócić uwagę, iż wyjaśnienia obwinionej w tym zakresie należy uznać za labilne. Mianowicie w zakresie oświadczeń wiedzy składanych funkcjonariuszom policji obwiniona wyjaśniała niejednoznacznie, zasłaniając się nie pamięcią oraz szokiem. Jednocześnie A. G. (1) była w stanie niemal cytować wypowiedzi artykułowane w tym samym czasie przez P. K. (1) w trakcie rozpytania przez policje czy później w szpitalu. Godzi się także zwrócić uwagę, iż T. W. (1) dokonał rozpytania uczestników tego wypadku osobno. Stąd też należy szczególnie ostrożnie oceniać oświadczenia obwinionej, gdzie swoje ewentualne przyznanie do sprawstwa wypadku tłumaczyła agresywną postawą P. K. (1). Jednocześnie Sąd Rejonowy nie zgadza się z tezą obrony jakoby na skutek wstrząśnienia mózgu wypowiedzi podnoszone wówczas przez A. G. (1) miały być irrelewantne dla przebiegu procesu. Nie trudno bowiem zauważyć, iż obwiniona wstrząśnienie mózgu miała mieć zdiagnozowane dopiero 4 dni po wypadku. Kolejno sama obwiniona wskazała, iż tego rodzaju diagnoza wynika przede wszystkim z wyników wywiadu sporządzonego przez lekarza. Nie można więc pominąć w tym zakresie faktu, iż obwiniona jako studentka wówczas 5 roku medycyny z pewnością znała objawy typowe dla tego rodzaju przypadłości. Do tego warto zwrócić uwagę, iż w informacji ze szpitala wynik jednoznacznie, iż A. G. (1) w trakcie owej wizyty podała, iż pamięta przebieg zdarzenia drogowego. Następnie trzeba zwrócić uwagę, iż jak wynika z notatki urzędowej, potwierdzonej następnie przez T. W. (1), przebieg zdarzenia wskazany na miejscu wypadku przez A. G. (1) został potwierdzony przez świadków w osobach D. J. i B. I.. W tym miejscu raz jeszcze należy zwrócić uwagę, iż okoliczność ta została wprost ujęta w notatce urzędowej, a potem bezpośrednio przez świadka, który nie miał żadnego interesu w składaniu fałszywych oświadczeń wiedzy i inaczej niż świadkowie obrony nie był on w żaden sposób związany ze stronami tego postępowania. Dalej trzeba zwrócić uwagę na specyfikę wyjaśnień składanych przez A. G. (1). Mianowicie świadek ta wyjaśniała w sposób niemal identyczny z jej wyjaśnieniami złożonymi w trakcie czynności wyjaśniających. Podobieństwo tych depozycji zbliżało się niemal do powielania tych samych zdań czy zwrotów. Ów fakt rodzi podejrzenie, iż wyjaśnienia obwinionej nie były depozycjami szczerymi, lecz wyuczonymi. Jednocześnie należy zwrócić na inne wątpliwości związane z jej wyjaśnieniami. Należy bowiem zauważyć, iż gdyby strony faktycznie na miejscu zdarzenia nie doszły do porozumienia w zakresie naprawienia szkody, to P. K. (1) nie miałby żadnego interesu w dzwonieniu we wrześniu do obwinionej i podaniu, iż uzyskał już wycenę naprawy okularów. Podobnie jako sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego są relacje obwinionej podnoszące niezwykle agresywne zachowanie oskarżyciela posiłkowego. W tym zakresie trzeba mieć na względzie, iż fakt ten nie został potwierdzony przez funkcjonariuszy policji, którzy ocenili, iż strony zachowywały się spokojnie, a przecież A. G. (1) na rozprawie wyjaśniała o wrzeszczącym i sprzeciwiającym się badaniu trzeźwości oskarżycielu prywatnego. Po drugie należy zwrócić uwagę, iż gdyby faktycznie strony nie doszły do porozumienia, to dlaczego A. G. (1) miałaby podać P. K. (1) swój numer telefonu. Należy bowiem zauważyć, iż obwiniona była wówczas w towarzystwie dwóch koleżanek, a oskarżyciel posiłkowy był sam ( jest osobą drobnej postury i w średnim wieku) i do tego był znacznie ranny. Wątpliwe jest aby to agresja pokrzywdzonego wymusiła tego rodzaju nieformalną ugodę oraz późniejsze oświadczenia złożone policjantom. Co więcej należy zwrócić uwagę, iż sprzecznie z zasadami doświadczenia życiowego jest także twierdzenie obwinionej o braku możliwości uniknięcia wypadku z uwagi na nadmierną prędkość obwinionego. W ocenie Sądu Rejonowego należy zauważyć, iż gdyby A. G. (1) rzeczywiście tak jak wyjaśnia jechała prawą stronę ścieżki miałaby możliwość szybkiego zjechania (na znacznie szersze z tej strony) pobocze. Jednocześnie znacznie bardziej prawdopodobne w świetle zasad doświadczenia życiowego jest fakt, iż obwiniona nie miała możliwości przedsięwzięcia tego rodzaju manewru, gdyż obok niej, po jej prawej stronie jechała koleżanka, której rower uniemożliwiał podjęcie manewru ratunkowego. Wbrew tezom obrony nie uwiarygodnia wyjaśnień A. G. (1) również fakt uderzenia przez pokrzywdzonego w lewą stronę jej roweru. Co więcej ów fakt jest logiczny biorąc pod uwagę zeznania P. K. (1), iż jechał on blisko swojej prawej krawędzi ścieżki rowerowej. E. ów fakt, wynikający pośrednio z oględzin roweru marki K. wspiera wersje eksponowaną w toku tego procesu przez oskarżyciela posiłkowego. Podobnie nie można podnosić, iż pozytywnie dla obwinionej należy oceniać fakt uderzenia jej w lewą skroń. Należy bowiem zwrócić uwagę, iż P. K. (1) nie twierdził, iż A. G. (1) jechała zaraz przy (dla niej) lewej krawędzi jezdni. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na fakt, iż jezdnia w tym miejscu miała około 2,6 metra szerokości. Zatem dla spowodowania wypadku wystarczyło, aby obwiniona jechała stosunkowo blisko swojej koleżanki, zostawiając wolną skrajną część lewego pasa ruchu i właśnie ta wersja tego zdarzenia jest zgodna nie tylko z zasadami doświadczenia życiowego, lecz również umiejscowieniem obrażeń stron, uszkodzeniami rowerów czy zeznaniami oskarżyciela posiłkowego oraz T. W. (1). Wątpliwe są także oświadczenia obwinionej w zakresie jakim podnosi ona szczególną ostrożność zachowywaną przy pokonywaniu tego zakrętu, znając jego niebezpieczny charakter, biorąc pod uwagę jej twierdzenia, iż poruszały się z prędkością niewiele szybsza niż chód. W ocenie Sądu Rejonowego powyższych rozważań nie podważają przeciwne oświadczenia procesowe świadków obrony. Tutaj trzeba odwołać się raz jeszcze do oświadczeń T. W. (1). Nadto należy zauważyć, iż świadkowie obrony do bliskie koleżanki obwinionej, co implikuje konieczność ostrożnej oceny ich zeznań złożonych w tej sprawie. W związku z powyższym Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w tej sprawie jedynie w ograniczonym zakresie uznał za wiarygodne wyjaśnienia obwinionej A. G. (1), pomijając je w zakresie ustalenia rudymentarnego dla rozstrzygnięcia procesu faktu tj. umiejscowienia rowerów bezpośrednio przed zderzeniem rowerzystów.

Sąd Rejonowy uznał natomiast za wiarygodne i przydatne do poczynienia ustaleń faktycznych w tej sprawie zeznania złożone przez świadka P. K. (1). W tym miejscu należy zwrócić uwagę, iż świadek ten zeznawał w sposób szczery, opanowany, pozbawiony nadmiernej emocjonalności. Świadek ten w swoich zeznaniach ograniczał się jedynie do faktów, których był pewien nie siląc się na żadne przypuszczenia czy domniemania. Nadto należy zwrócić uwagę, iż to jego zeznania są spójne z zeznaniami świadka bezstronnego tj. T. W. (1). P. K. (1) bowiem od samego początku procesu podkreślał, iż A. G. (1) od początku przyznawała się do sprawstwa kolizji, co potwierdziła także policjantowi. Co więcej godzi się zauważyć, iż P. K. (1) zaprzeczył aby miał on zachowywać się agresywnie. Fakt ten także znalazł potwierdzenie w relacjach funkcjonariuszy policji. Nadto wypada zwrócić uwagę, iż D. J. i B. I., inaczej niż A. G. (1) w swoich wyjaśnieniach nie potrafiły wskazać konkretnych przykładów owego złego nastawienia oskarżyciela posiłkowego, ograniczając się w swoich depozycjach do wskazań natury ogólnych i zaprzeczając aby oskarżyciel miał wyzywać, przeklinać czy grozić obwinionej. Natomiast sam głośny ton głosu i ogólne zdenerwowanie jest przecież zupełnie zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, iż pokrzywdzony dopiero co doznał wieloodłamowego złamania kości nosowych, a także uszkodzeniu uległy jego drogie okulary korekcyjne. Nadto należy wskazać, iż w świetle zgodnych relacji świadków ojciec D. J. miał odwieźć rower pokrzywdzonego do niego domu, w ocenie Sądu Rejonowego w przypadku wystąpienia silnego konfliktu już na miejscu zdarzenia, strony nie doszłyby do takiego rozwiązania tej sprawy. Nadto należy zważyć, iż zeznania oskarżyciela posiłkowego relacjonującego późniejsze próby dojścia do rozwiązania sprawy bez uczestnictwa policji, także świadczą o wiarygodności jego zeznań. Oskarżyciel posiłkowy nie miałby żadnych powodów do informowania A. G. (1) o cenie jej okularów, gdyby wcześniej ona sama nie zaoferowała mu naprawienia szkody wyrządzonej tym wypadkiem. Nadto wypada zwrócić uwagę, iż oskarżyciel posiłkowy i obwiniona różnili się w zakresie podania miejsca swojego upadku. Natomiast to wersja oskarżyciela posiłkowego znajduje swoje odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej. Warto bowiem zwrócić uwagę, iż w dokumentacji medycznej przedłożonej przez obwinionej wykazano, iż znaczna część podbiegnięć krwawych była umiejscowiona po lewej stronie jej ciała, co przeczy jej wersji jakoby miała ona spaść na swoją stronę ścieżki rowerowej. Nadto również P. K. (1) podał, iż upadł na prawą część swojego ciała. Równocześnie należy zwrócić uwagę, iż w przeciwieństwie do A. G. (1), depozycje P. K. (1) różniły się w drobnych szczegółach od danych przedstawionych w toku czynności wyjaśniających. Owe różnice nie powodowały zarazem istotnych sprzeczności, a zarazem wskazywały na szczerość owych relacji. Należy bowiem uznać za sprzeczne z podstawowymi zasadami mnemologii aby świadek po upływie niemal pół roku od poprzedniego przesłuchania dokładnie tak samo relacjonował wydarzenie, nie będące przecież jakoś szczególnie znamienne w skutkach ( dla obwinionej). Jednocześnie Sąd Rejonowy zwracał uwagę, iż P. K. (1) w sposób przekonujący odpowiadał na pytania obrony i przewodniczącego i w odpowiedziach na te pytania nie było widać dostrzegalnej różnicy pomiędzy sposobem udzielania zeznań w toku swobodnej wypowiedzi, a odpowiedziami na pytania. Podczas gdy owa różnica była znacząca w odniesieniu do A. G. (1), gdzie obwiniona w sposób pewny przedstawiała swoją wypowiedź wstępną, a nieraz wahała się, nie potrafiła udzielić odpowiedzi na zadawane pytania, zasłaniając się niepamięcią. Nadto wypada zwrócić uwagę, iż to wersja oskarżyciela posiłkowego jest bardziej zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem znacznie bardziej prawdopodobne jest, że oś jezdni naruszyła osoba jadąca wspólnie w grupie koleżeńskiej, niż osoba poruszająca się samotnie. Także oświadczenia o rzekomym wyrzuceniu rowerzysty w wyniku działania siły ośrodkowej są wątpliwe z uwagi na wręcz znikome uszkodzenia rowerów, które w przypadku osiągnięcia wysokiej prędkości na pewno zmaterializowałyby się w stanie nadającym się do stwierdzenia w wyniku oględzin, a trzeba przecież pamiętać, iż oględziny roweru marki S. wskazały tylko spadnięcie łańcucha napędzającego ten pojazd. W związku z powyższym Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w tym postępowaniu oparł się w dużej mierze na oświadczeniach wiedzy złożonych przez świadka P. K. (1).

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom złożonym w toku tego procesu przez świadek B. I.. W tym zakresie należało zwrócić uwagę na kilka następujących faktów. Przede wszystkim zeznania świadek B. I. są nie tylko sprzeczne, co oczywiste z zeznaniami oskarżyciela posiłkowego P. K. (1), lecz także z zeznaniami świadka obiektywnego, za jakiego trzeba uznać funkcjonariusza policji T. W. (1). B. I. na rozprawie zaprzeczyła bowiem, aby miała potwierdzić wersje zdarzenia ujawnioną w notatce urzędowej sporządzonej przez tego policjanta. Również niewiarygodne są oświadczenia tej świadek w zakresie jakim podnosiła ona agresywne zachowanie oskarżyciela posiłkowego. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, iż sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego byłoby udostępnienie takiemu agresywnemu osobnikowi numeru telefonu oraz podejmowanie się odwiezienia uszkodzonego roweru. Należy bowiem mieć na względzie, iż obwiniona była na miejscu zdarzenia z dwiema koleżankami, podczas gdy oskarżyciel był sam. Do tego trzeba zwrócić uwagę, iż to oskarżyciel posiłkowy najbardziej ucierpiał na skutek tego wypadku. Kolejno Sąd Rejonowy zauważył, iż zarówno A. P. jak i T. W. (1) zaprzeczyli jakoby którakolwiek ze stron miała być agresywna w trakcie interwencji. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż twierdzenia B. I. odnośnie agresywnego usposobienia świadka pozbawione są konkretów i sprowadzają się do ogólnikowych stwierdzeń. Następnie trzeba mieć na względzie, iż świadek jest koleżanką obwinionej, przez co szczególnie ostrożnie należy oceniać jej oświadczenia wiedzy, zwłaszcza biorąc pod uwagę aktualny konflikt pomiędzy stronami. Również Sąd Rejonowy odwołuje się do twierdzeń dotyczących niewiarygodności wersji zdarzenia przedstawionej przez obwinioną i dotyczącą wzajemnego usytuowania rowerzystów w inkryminowanym momencie w odniesieniu do zeznającej bardzo podobnie w tym zakresie B. I.. Co więcej warto zwrócić uwagę na kilka kwestii dostrzeżonych na rozprawie. Wówczas to B. I. początkowo podała, iż zdarzenie miejsce na środku ścieżki rowerowej. Dopiero chwilę później, świadek dostrzegając wagę odpowiedzi na pytanie oskarżyciela posiłkowego, zaczęła się odżegnywać od tej wypowiedzi wskazując, iż chodziło jej o usytuowanie rowerów po wypadku. Sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego są też twierdzenia świadka jakoby koleżanki na wspólnej wycieczce rowerowej miałyby ograniczać rozmowę do pojedynczych słów, zwłaszcza że chwile wcześniej podała, iż jechały one bardzo powoli. W ocenie Sądu tego rodzaju oświadczenia poczynione były intencjonalne w celu zwrócenia uwagi Sadu na zachowywanie przez rowerzystki reguł ostrożności w ruchu lądowym. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, iż świadek ta na rozprawie podała dane dotyczące charakteru wspomnianego zakrętu sprzeczne z wynikami oględzin. Równocześnie wątpliwe są oświadczenia świadek i obwinionej jakoby P. K. (1) poruszał się z większą od nich prędkością. W tym zakresie trzeba dostrzec, iż świadek jak również obwiniona podały, iż oskarżyciela posiłkowego zobaczyły w ostatnim momencie tuż za wyjazdem z zakrętu, tak że nie było możliwości podjęcia manewru ratunkowego. Stąd też daleko wątpliwe są ich oświadczenia odwołujące się do osiąganej prędkości, skoro w zasadzie nie widziały się jego przemieszczania ( szybkość tj. okres czasowy dla określonego przesunięcia przestrzennego, a w tym wypadku ciężko mówić, o obserwacji przesunięcia przestrzennego). Nadto świadek B. I. w sposób nie przekonująco opisywała przebieg rozpytania dokonanego przez funkcjonariusza policji. Bardzo wątpliwe są bowiem oświadczenia wiedzy świadka negujące pytanie funkcjonariuszy o pozycje rowerzystów w trakcie wypadków, a chwile później podejmowanie sugestii, iż to policjant miał im sugerować przebieg wypadku. Tłumaczenia świadka w tej części są lakoniczne i pełne sprzeczności. Nadto godzi się zauważyć, iż świadek udzielała ogólnych, pozbawionych szczegółów wypowiedzi, podczas gdy w odniesieniu do pozostałej części relacji zeznania B. I. są obfite w szczegóły. Stąd też Sąd Rejonowy w Nowym Sączu ustalając stan faktyczny w dużym zakresie pominął zeznania złożone przez tą świadek, zwłaszcza w odniesieniu do pozycji rowerzystów na ścieżce rowerowej, w momencie zderzenia.

Podobne względy zdecydowały o braku uznaniu za wiarygodne zeznań złożonych przez D. J.. W tym zakresie trzeba odwołać się do wyżej poczynionych uwag odnośnie wiarygodności depozycji złożonych przez B. I. i A. G. (1). Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, iż świadek ta jest koleżanką obwinionej i siłą rzeczy emocjonalnie jest zaangażowania po jednej ze stron tego konfliktu. Do tego należy zwrócić uwagę, iż świadek D. J. podczas rozprawy głównej zeznawała w sposób bardzo ogólny, albowiem pomimo dużej ilości treści poszczególnych zeznań, owa relacja zawierała znacznie mniej danych o charakterze rzeczowym, technicznym niż jej relacja złożona w toku czynności wyjaśniających. Co więcej i szczególnie istotne należy zwrócić uwagę, iż w świetle zeznań B. I., D. J. miała jechać na końcu kolumny rowerzystek, stąd też wątpliwe są jej relacje obrazujące dokładny przebieg zderzenia. Gdyby bowiem istotnie rowerzystki jechały jedna za drugą, a do zdarzenia doszło jeszcze przed zakrętem w lewo, to przecież A. G. (1) i P. K. (1) byliby zasłonięci przez ciało i rower B. I.. Natomiast inaczej wyglądałaby ta sytuacja, gdyby do zderzania doszło w środkowej, bądź lewej części ścieżki rowerowej. Dodatkowo świadek ta nie potrafiła w sposób logiczny wytłumaczyć przebiegu rozpytania dokonanego przez policjanta przeprowadzającego rzeczoną interwencje. Nadto świadek D. J. również nie była w stanie w sposób przekonujący opisać dlaczego jej ojciec miałby udzielić pomocy agresywnemu sprawcy wypadku, w którym ucierpiała jej koleżanka. D. J. nie podała również przekonujących argumentów, dla których przyznanie się obwinionej miało być warunkowane agresywnym zachowaniem oskarżyciela posiłkowego, który to fakt był negowany przez funkcjonariuszy policjoi.

Nie ulegało wątpliwości, iż doniosłe znaczenie dla rozstrzygnięcia tego procesu miały relacje T. W. (1). Świadek ten bowiem dokonał bezpośredniego rozpytania wszystkich uczestników przedmiotowego wypadku i uzyskał w nich oświadczenia sprzeczne z ich późniejszymi depozycjami procesowymi. W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż zgodnie z relacją T. W. (1) obwiniona podała, iż wypadek ten nastąpił na skutek jej przewinienia polegającego na jeździe lewą stroną ścieżki rowerowej. Co więcej fakt ten miały potwierdzić D. J. oraz B. I.. Do tego świadek zaprzeczył aby uczestnicy tego zdarzenia byli w jakimkolwiek stopniu agresywni czy też pobudzeni. Przystępując do oceny zeznań tego świadka należy podkreślić, iż jest on osobą całkowicie obcą dla stron tego postępowania. Dodatkowo świadek ten zetknął się z tym zdarzeniem wykonując własne rutynowe czynności służbowe. Ponadto należy zwrócić uwagę, iż świadek ten jest doświadczonym policjantem, który z pewnością nie emocjonował się nadmiernie tym zdarzeniem. Co więcej T. W. (1) nie miał żadnego interesu w zawieraniu w notatce urzędowych informacji nieprawdziwych. Dla tego świadka bowiem obojętne było kto zostanie uznany za sprawcę wypadku. Równocześnie logicznym jest, iż świadek na rozprawie nie pamiętał od razu wszystkich szczegółów tej interwencji, gdyż do momentu jego przesłuchania minęło 14 miesięcy i w tym czasie funkcjonariusz ten wykonywał wiele podobnych czynności. Równocześnie należy zwrócić uwagę na rzeczowy charakter zeznań tego świadka, brak emocjonalności w składaniu depozycji czy wreszcie kategoryczność jego oświadczeń w zakresie jaki podał, iż A. G. (1) w trakcie rozpytania oznajmiła, iż jechała lewą stroną ścieżki rowerowej. Dodatkowo trzeba podkreślić, iż tylko ten świadek dokonywał rozpytania osób uczestniczących zdarzeniu, ergo jego depozycji nie może podważać brak wiedzy odnośnie efektów rozpytania A. G. (1) jego partnerki służbowej A. P.. W związku z powyższym Sąd Rejonowy rekonstruując stan faktyczny w niniejszym postępowaniu uznał za wiarygodne zeznania T. W. (1) i posłużył się nimi także w zakresie oceny wiarygodności zeznań pozostałych świadków występujących w tym postępowaniu.

Podobnie brak było powodów do podważenia wiarygodności zeznań złożonych w trakcie tego procesu przez A. P.. Świadek ta podobnie jak jej partner służbowy nie miała żadnego interesu w sprzyjaniu którejkolwiek ze stron tego postępowania. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, iż świadek ta zanegowała podnoszony przez obwinioną fakt agresywnego zachowania się P. K. (1) w trakcie trwania interwencji policji. Świadek ta wskazała bowiem, iż strony zachowywały się spokojnie. Co więcej świadek ta oznajmiła, iż na miejscu zdarzenia obwiniona nie uskarżała się na jakieś poważne obrażenia. Co istotne świadek ta nie brała udziału w rozpytaniu stron. T. W. (1) wskazał bowiem, iż to on rozpytywał uczestników wypadku rowerowego. Tym samym logiczne jest, iż świadek A. P. nie pamiętała rezultatów tego rozpytania. Nadto również logiczne jest, iż z uwagi na jej subsydiarną rolę w tej interwencji, którą prowadził T. W. (1) po upływie 14 miesięcy pamiętała z niej stosunkowo niewiele szczegółów. Dlatego też pomimo braku podstaw do zakwestionowania wiarygodności tych zeznań, owa relacja miała jedynie pomocnicze znaczenie w procesie tworzenia ustaleń faktycznych w tej sprawie.

Zarazem brak było powodów do podważenia wiarygodności opinii sporządzonych przez biegłego J. M.. Biegły ortopeda w pełni odpowiedział bowiem na pytania zadane przez organ procesowych. Co więcej rzeczone opinie są jasne i pozbawione wzajemnych sprzeczności. Sąd Rejonowy dostrzegł oczywiście lakoniczność owych dokumentów, niemniej jednak rodzaj obrażeń ciała uczestników tego zdarzenia nie był przedmiotem sporu w tym postępowaniu. Ponadto należało zwrócić uwagę, iż w sprawie nie zachodziły podstawy do kwestionowania wiedzy specjalnej biegłego czy też bezstronności w tej sprawie. Rzeczone opinie są także zgodne z zalegającą w aktach sprawy dokumentacją medyczną. Zatem przedmiotowe opinie stanowiły podstawę ustaleń faktycznych Sądu w odniesieniu do skutków zdrowotnych tego wypadku.

Sąd Rejonowy uznał także za wiarygodne i przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych także pozostałe dowody dołączone do wniosku o ukaranie tj. przede wszystkim oględziny uszkodzonych pojazdów, oględziny miejsca zdarzenia oraz sporządzone w tej sprawie notatki urzędowe, a także dołączoną dokumentacje medyczną. Przedmiotowe dokumenty zostały sporządzone w sposób przewidziany w obowiązujących przepisach prawa, przez osoby do tego kompetentne. Rzeczone spostrzeżenie należy w szczególności odnieść do wyników protokołu oględzin miejsca zdarzenia, gdzie funkcjonariusze (...) K. w N. zaprzeczyli aby rzeczony zakręt miał kąt 90 stopni. Nadto żadna ze stron procesu w żaden sposób nie podważała zawartych w nich informacji. Stąd też Sąd Rejonowy uznał powyższe dokumenty za wiarygodne i przydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszym procesie.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Obwinionej A. G. (1) został postawiony zarzut popełnienia występku opisanego w art. 86 § 1 k.w.

Zgodnie z treścią art. 86 § 1 k.w. kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny. Już rudymentarna wykładnia tego przepisu daje podstawy do stwierdzenia, iż typ czynu zabronionego ustanowionego owym przepisem jest typem powszechnym tj. takim który może zostać popełniony przez każdą osobę zdatną do ponoszenia odpowiedzialności za wykroczenia. Dodatkowo nie budzi żadnych wątpliwości, iż ów przepis jest typem konkretnego zagrożenia dla dobra prawnego w postaci bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Dla zrealizowania owego materialnego skutku konieczne jest więc powstanie na skutek naruszenia przez dany podmiot reguł bezpieczeństwa, zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dla bytu tego wykroczenia nieistotne jest czy na skutek owego naruszenia zasad ostrożności doszło do kolizji pojazdów czy innego zdarzenia drogowego. Wystarczające jest bowiem samo stworzenie stanu zagrożenia. Owo sformułowanie przedmiotowego przepisu pozwala zatem stwierdzić, iż inaczej niż w przypadku przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. dopuszczalna jest konstrukcja, w której każdy z uczestników danego zdarzenia drogowego dopuszcza się realizacji tego wykroczenia. Taka sytuacja będzie mieć miejsce wtedy gdy każdy z uczestników ruchu naruszy zasady ostrożności w postępowaniu z dobrem prawnym i przez co sprowadzi realne, a nie abstrakcyjne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd rozpoznający tego rodzaju sprawy nie jest bowiem zobligowany badać, które z naruszeń zasad ruchu drogowego w sposób bezpośredni przyczyniło się do powstania danego zdarzenia – w tym wypadku kolizji drogowej, lecz jedynie ustalić czy zachowanie obwinionego polegało na niezachowaniu należytej ostrożności, a następnie stwierdzić czy na skutek owego zaniechania doszło do powstania zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie ulega więc wątpliwości, iż w przypadku niektórych zdarzeń drogowych każdy z uczestników ruchu naruszył w jakimś sposób reguły ostrożności, przez co spowodował zagrożenie dla ruchu pojazdów. W ocenie Sądu brak jest potrzeby przy takiej konstrukcji tego przepisu każdorazowo badać, która z naruszonych przez uczestników reguł ostrożności miała służyć zapobiegnięciu danemu skutkowi w postaci konkretnego zdarzenia drogowego. Artykuł 86 § 1 kodeksu wykroczeń stanowi bowiem jedynie o stworzeniu zagrożenia w ruchu drogowym, a nie o spowodowaniu danego wypadku jak skonstruowany jest art. 177 § 1 k.k.. W ocenie Sądu posłużenie się przez ustawodawcę różnymi sformułowaniami należy uznać za celowe, a stąd trzeba mieć na uwadze, iż pojęcie stworzenia zagrożenia jest pojęciem daleko szerszym niż pojęcie spowodowania (z którym nieodłącznie związanym jest problem obiektywnego przypisania skutku w aspekcie normatywnym jak i ontologicznym) Tym samym w realiach niniejszego postępowania zadaniem Sądu nie było rozstrzygnięcie kto doprowadził do powstania przedmiotowej kolizji drogowej, a jedynie stwierdzenie czy obwiniona A. G. (1) naruszyła zasady ostrożności w ruchu drogowym oraz czy owo ewentualne naruszenie spowodowało zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym .

Przedkładając powyższe rozważania na okoliczności przedmiotowej sprawy należało na samym wstępie zwrócić uwagę, iż ścieżka rowerowa velo – dunajec jest drogą publiczną w rozumieniu ustawy o drogach publicznych. Niemniej jednak nawet negując to zaklasyfikowanie należy ocenić, iż niewątpliwe droga ta mieści się także z zakresie pojęcia strefa ruchu. Stąd też należało wskazać, iż naruszenie ostrożności na tej ścieżce mogło doprowadzić do wypełnienia znamion wykroczenia opisanego w art. 86 § 1 k.w. Przechodząc do naruszonych przez A. G. (1) reguł ostrożności w ruchu drogowym, należy zwrócić uwagę, iż obwiniona naruszyła rudymentarną zasadę organizującą ruch drogowy w naszym kraju jaką jest zasada ruchu prawostronnego, opisana w art. 16 ustawy prawo o ruchu drogowym. Należy zwrócić uwagę, iż przedmiotowa zasada obejmuje wszystkie miejsca, gdzie obowiązuje rzeczona ustawa, a więc niezależnie czy dany podmiot jedzie ulicą czy też ścieżką rowerową jest zobowiązany jechać prawą stroną jezdni. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało zarazem, iż obwiniona naruszyła te zasadę. Kolejno należy zwrócić uwagę na art. 33 ust. 3 ustawy prawo o ruchu drogowym. Przepis ten bowiem wprowadza zakaz poruszania się kierującemu rowerem obok innego użytkownika ruchu, chyba że fakt ten nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. W okolicznościach przedmiotowej sprawy kiedy to A. G. (1) poruszała się równolegle, obok B. I. doszło do naruszenia przedmiotowej normy prawnej, a więc reguł bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Należy bowiem zważyć, iż z uwagi na szerokość przedmiotowej ścieżki rowerowej, która wynosiła 2,6 metra tego rodzaju poruszanie się per se stanowiło naruszenie przepisów u.p.r.d. Należy bowiem wskazać, iż tego rodzaju szerokość uniemożliwia równoległe bezpieczne poruszanie się trzech rowerem, a zatem nawet na prostej tego rodzaju zachowanie należałoby zakwalifikować jako naruszenie przepisów ruchu drogowego, gdyż uniemożliwia chociażby sprawne wyprzedzenie, przez nadjeżdżających z tyłu sprawniejszych cyklistów. Do tego w okolicznościach przedmiotowej sprawy tego rodzaju poruszanie się było szczególnie niebezpieczne wobec zbliżania się rowerzystek do łuku drogi, który tu łuk jak i miejscowe zadrzewienie znacznie zmniejszało widoczność, przez co obwiniona i jej koleżanki nie miały możliwości obserwacji czy z naprzeciwka nie nadjeżdża inny pojazd. Trywialnym jest więc stwierdzenie, iż w tych okolicznościach faktycznych poruszanie się przez A. G. (1) obok B. I. stanowiło znaczące naruszenie przepisów ruchu drogowego. Zarazem trzeba zwrócić uwagę, iż zgodnie z art. 3 u.p.r.d każdy uczestnik ruchu drogowego zobowiązany jest do zachowania ostrożności. Przepis ten Implikuje dokładną obserwacje drogi i jej najbliższego otoczenia przez każdego uczestnika ruchu. Do tego owa ostrożność winna przybierać postać kwalifikowaną w przypadku wystąpienia przeszkody istotnie zwiększającej poziom niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. W realiach tego postępowania taką przeszkodą był przecież ostry zakręt drogi (o jego niebezpieczeństwie dwukrotnie wspominała przecież sama obwiniona). E. A. G. (1) winna zachować wzmożoną koncentracje przy zbliżaniu się do tego rodzaju przeszkody. Niestety jak wykazało postępowanie dowodowe obwiniona takiej czujności nie zachowała i nie zapewniła sobie możliwości wykonania manewru ratunkowego. Nadto wysoce prawdopodobne jest, iż obwiniona nienależycie obserwowała otoczenie drogi, gdyż wobec rekreacyjnej prędkości pokrzywdzonego obwiniona winna zobaczyć go w odległości dającej szanse na przedsięwzięcie manewru skrętu czy awaryjnego hamowania/zeskoczenia z roweru. W związku z powyższym należy stwierdzić, iż w realiach przedmiotowej sprawy A. G. (1) w sposób umyślny naruszyła dwie reguły obowiązujące w ruchu drogowym tj. regułę ruchu prawostronnego oraz zakaz jazdy obok siebie rowerzystów, a także w sposób nieumyślny zasadę ostrożności poprzez niewłaściwe przygotowanie się do wjazdu w łuk drogi i nienależytą obserwacje ścieżki rowerowej i jej otoczenia. Zarazem oczywistym jest stwierdzenie, iż owe naruszenia wprost doprowadziły do skutku w postaci wywołania niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. W zasadzie bezsporny jest przecież fakt, iż tego rodzaju naruszenie (obrona podnosiła, iż de facto te same reguły ostrożności zostały złamane przez P. K. (1), przy jednoczesnej negacji naruszeń obwinionej) pozostawały zarówno w ontologicznym jak i normatywnym związku przyczynowo – skutkowo ze stanem niebezpieczeństwa tj. sytuacji kiedy P. K. (1) wychodząc z łuku zakrętu spostrzegł przed sobą jadącą wprost na niego rowerzystkę. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż A. G. (1) naruszyła właśnie te reguły ostrożności z dobrem prawnym, które w realiach przedmiotowej sytuacji miały zapobiec wysłowionemu skutkowi. Już ten fakt był wystarczający do stwierdzenia, iż doszło do wypełnienia znamion z art. 86 § 1 k.w. Nadto owo niebezpieczeństwo w ruchu drogowym się jeszcze skonkretyzowało poprzez zderzenie rowerzystów i wynikłe z tego skutki, co wpływało rzecz jasna na stopień społecznej szkodliwości tego czynu. W związku z powyższym dla rozstrzygnięcia tego procesu irrelewantne było to czy P. K. (1) swoim zachowaniem naruszył jakieś reguły ostrożności w ruchu lądowym, gdyż nie ulega wątpliwości, iż tego rodzaju reguły zostały naruszone przez obwinioną A. G. (1), a owo naruszenie spowodowało niebezpieczeństwo w ruchu lądowym. Stąd też Sąd Rejonowy stwierdził, iż czyn A. G. (1) wypełnił znamiona wykroczenia stypizowanego w art. 86 § 1 k.w.

W ocenie Sądu Rejonowego przedmiotowy czyn był społecznie szkodliwy w rozumieniu art. 1 § 1 k.w, co więcej stopień jego szkodliwości był dość znaczny (oczywiście jak na wykroczenie). W tym zakresie należy zważyć na umyślne naruszenie przez obwinioną dwóch fundamentalnych reguł ostrożności w ruchu lądowym. Wreszcie na skutek owego naruszenia P. K. (1) doznał wcale nie drobnych obrażeń ciała. Należy w tym miejscu jedynie przypomnieć, iż obrażenia te były początkowo kwalifikowane jako obrażenia z art. 157 § 1 k.k. i dopiero opinia biegłego J. M. zmieniła ogląd przedmiotowego skutku. Sad Rejonowy zwraca także uwagę, iż czyn obwinionej był zawiniony w świetle normatywnej teorii winy. W tym zakresie należy zważyć na fakt, iż obwiniona jest dorosłą osobą, która w sposób oczywisty musiała zdawać sobie sprawę z nakazu poruszania się prawą stroną każdego traktu komunikacyjnego w naszym kraju. Co więcej owa ostrożność powinna być tym większa z uwagi na fakt, iż obwiniona zdawała sobie sprawę z faktu, iż zbliża się do niebezpiecznego fragmentu ścieżki rowerowej. W niniejszej sprawie brak jest jakichkolwiek okoliczności limitujących poziom zawinienia obwinionej, takich jak działanie w stanie wyższej konieczności czy innej anormalnej sytuacji motywacyjnej. Brak jest zarazem żadnych powodów aby podważać poczytalność obwinionej w czasie czynu. Zatem A. G. (1) można postawić prawnie relewantny zarzut braku posłuchu dla normy sankcjonowanej, czego wymaga art. 1 § 2 k.w.

W związku z przeprowadzoną powyżej argumentacją Sąd Rejonowy w punkcie I wyroku uznał A. G. (1) za winną czynu zarzucanego jej wnioskiem o ukaranie, stanowiącego wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

Odnośnie orzeczenia o karze:

Wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. zagrożone jest karą grzywny. Ustawodawca w tym przepisie nie wskazał jej wysokości. Stąd też konieczne jest sięgnięcie do przepisów części szczególnej tego aktu prawnego, a konkretnie 24 § 1 k.w. w świetle którego grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5000 złotych. Natomiast w art. 33 kodeksu wykroczeń ustawodawca wskazał dyrektywy wymiaru kary. Zgodnie z tym przepisem Organ orzekający wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. § 2. Wymierzając karę, organ orzekający bierze pod uwagę w szczególności rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania, stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia. § 3. Jako okoliczności łagodzące uwzględnia się w szczególności: 1) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem ciężkich warunków rodzinnych lub osobistych; 2) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem silnego wzburzenia wywołanego krzywdzącym stosunkiem do niego lub do innych osób; 3) działanie z pobudek zasługujących na uwzględnienie; 4) prowadzenie przez sprawcę nienagannego życia przed popełnieniem wykroczenia i wyróżnianie się spełnianiem obowiązków, zwłaszcza w zakresie pracy; 5) przyczynienie się lub staranie się sprawcy o przyczynienie się do usunięcia szkodliwych następstw swego czynu. § 4. Jako okoliczności obciążające uwzględnia się w szczególności: 2) działanie sprawcy w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej; 3) działanie w sposób zasługujący na szczególne potępienie; 4) (uchylony) 5) uprzednie ukaranie sprawcy za podobne przestępstwo lub wykroczenie; 6) chuligański charakter wykroczenia; 7) działanie pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka; 8) popełnienie wykroczenia na szkodę osoby bezradnej lub osoby, której sprawca powinien okazać szczególne względy; 9) popełnienie wykroczenia we współdziałaniu z małoletnim. W realiach tej sprawy należało zwrócić uwagę na następujące okoliczności umyślne naruszenie przez obwinioną dwóch fundamentalnych zasad ostrożności w ruchu drogowym, dość poważne skutki przedmiotowego wypadku w postaci wieloodłamowego złamania kości nosa pokrzywdzonego. Z drugiej strony Sąd Rejonowy miał także na względzie, iż obwiniona A. G. (1) jest osobą o pozytywnej prognozie kryminologicznej, która dotąd nigdy nie była karana ani za przestępstwa ani za wykroczenia. Do tego należało zważyć, iż obwiniona posiada ustabilizowaną sytuacje życiową – jest studentką ostatniego roku dość wymagającego kierunku studiów. Zarazem obwiniona już na miejscu zdarzenia przeprosiła P. K. (1). Zarazem nie sposób czynić negatywnych konsekwencji procesowych dla pokrzywdzonej z uwagi na korzystanie przez nią z prawa do obrony i negowanie w tym procesie swojej odpowiedzialności za to wykroczenie. W ocenie Sądu Rejonowego wymierzona obwinionej kara spełni swoje cele zarówno w zakresie prewencji generalnej jak i indywidualnej, uświadamiając A. G. (1), iż nawet poruszając się na rowerze po ścieżce rowerowej wymagane jest zachowywanie przepisów ruchu drogowego. W związku z powyższym w punkcie I wyroku Sąd działając na podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierzył A. G. (1) karę grzywny w kwocie 200 złotych.

Natomiast rozliczając koszty przedmiotowego postępowania Sąd Rejonowy miał na względzie fakt, iż przedmiotowe wykroczenie było zaledwie jednostkowym incydentem w życiu obwinionej. Stąd też z uwagi na zasady słuszności jak również mając na uwadze sytuacje materialną obwinionej, która pozostaje na utrzymaniu rodziców oraz studiuje w trybie stacjonarnym Sąd Rejonowy działając na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.s.w. zwolnił obwinioną od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości.

W związku z wyżej przeprowadzoną argumentacją Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji uzasadnianego wyroku.