Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 2295/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2022 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie, III Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Alicja Przybylska

Protokolant:

Sekretarz sądowy Katarzyna Zielińska

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2022 r. w Szczecinie

na rozprawie sprawy

z powództwa P. S.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda P. S. kwotę 18.000 zł (osiemnaście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 26 października 2017 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.625,28 zł (sześć tysięcy sześćset dwadzieścia pięć złotych dwadzieścia osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 2.495,04 zł (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt pięć złotych cztery grosze) tytule nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt III C 2295/18

UZASADNIENIE

W dniu 26 października 2017 r. powód P. S., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł przeciwko (...) spółce akcyjnej w S. (dalej (...) S.A. w S.) pozew o zapłatę kwot:

- 17.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu (pkt 1),

- 1.000 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia i rehabilitacji wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu (pkt 2).

Ponadto wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu powód wskazał, że w dniu 29 sierpnia 2016 r. uczestniczył w kolizji drogowej. Wyłącznym sprawcę zdarzenia był kierujący, który legitymował się polisą OC zawartą z pozwanym. Pozwany przyjął swoją odpowiedzialność za szkodę i wypłacił poszkodowanemu powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 3.063 zł oraz tytułem odszkodowania 74,54 zł za koszt dojazdu do placówek medycznych, 51,04 zł za koszt pozyskania dokumentacji medycznej oraz 117,31 zł za koszt leczenia. Odmówił zwrotu kosztów leczenia w wysokości 1.000 zł uzasadniając to możliwości skorzystania przez powoda z publicznych placówek opieki zdrowotnej. Powód nie zgodził się z przyznaną kwotą zadośćuczynienia i kilkukrotnie odwoływał się od decyzji pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego. Dalej wskazał, że w wyniku wypadku doznał licznych obrażeń ciała, w tym stłuczeń, złamania kciuka prawego, skręcenia prawego stawu skokowego, stłuczenia miednicy, zmian bezpowietrznych w płucach oraz pęknięcia prawego jądra, co groziło jego amputacją oraz powikłaniami mogącymi skutkować niepłodnością. Diagnoza ta wywołała u powoda przerażenie i łączyła się z dodatkowym stresem i obawą o przyszłe potomstwo, a także frustracją ze względu na niemożność wywiązywania się z obowiązków małżeńskich oraz obniżoną samoocenę. Powodowało to również kłótnie w rodzinie i doprowadziło do kryzysu małżeńskiego. Powód skorzystał z prywatnych wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych, gdyż czas oczekiwania na świadczenia w ramach NFZ był zbyt odległy. Koszt z tego tytułu wyniósł 300 zł za dwie wizyty u ortopedy i 700 zł za zabiegi fizjoterapeutyczne. Pomimo tych zabiegów powód do dziś odczuwa ból kciuka i stawu skokowego przy większym wysiłku lub zmianach pogody. Wypadek skutkował również wyłączeniem z podstawowych czynności życia codziennego. Powód przez około miesiąc mógł korzystać tylko z jednej ręki. Miał także problemy za zmianą pozycji podczas snu, gdyż ból jądra nasilał się przy niektórych ułożeniach ciała. Powód korzystał wówczas ze specjalnej podkładki. Przy czynnościach życia codziennego musiała pomagać mu małżonka. Ponadto powód musiał zrezygnować z aktywności sportowej oraz z jazdy motocyklami, co było jego pasją. Powód przez kilka miesięcy odczuwał też lęki przed poruszaniem się chociażby samochodem. Na skutek wypadku powód miał również problemy ze snem, stał się osobą drażliwą, mniej pogodą i zamkniętą w sobie. Obawy związane z urazem jądra powodowały też wybuchy złości i agresji. Powyższe okoliczności przemawiają za przyznaniem poszkodowanemu dalszego zadośćuczynienia, na którego wysokość składają się cierpienia zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

W dniu 9 marca 2018 r. w sprawie został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

W skutecznie wniesionym sprzeciwie pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, zaskarżył nakaz zapłaty w całości oraz wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany przyznał swojej odpowiedzialności, okolicznościom wypadku oraz przebiegowi postępowania likwidacyjnego. Zarzucił jednak, że urazy ortopedyczne i stłuczenia były mało poważne, a co do urazu jądra powód wyolbrzymia skutki zdarzenia, w tym co do ryzyka jego amputacji i utraty płodności. Zakwestionował również, aby na skutek zdarzenia doszło do ograniczenia sprawności seksualnej powoda, gdyż nie wynika to ze zgormadzonej w sprawie dokumentacji. Zakwestionował również, aby urazy powoda ograniczyły go w życiu codziennym. Nadto zarzucił, że proces leczenia ortopedycznego został zakończony. Za niewykazane uznał również skutki jakich doznać miał powód w sferze psychicznej. Wszystkie te okoliczności oznaczają, że żądane przez powoda zadośćuczynienie jest zawyżone. W zakresie żądania zwrotu kosztów leczenia pozwany podniósł, że powód nie wykazał, aby nie miał możliwości skorzystania z analogicznych usług zdrowotnych oferowanych w ramach świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Z ostrożności pozwany zarzucił, że ewentualne odsetki powinny zostać zasądzone od dnia wyrokowania.

W dalszym toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie. Strony odnosiły się jedynie do opinii biegłych sądowych. Strona powodowa zmieniła również wniosek o zwrot kosztów postępowania wnosząc o ich zasądzenie w oparciu o spis kosztów.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 sierpnia 2016 r. miał miejsce wypadek drogowy, w którym P. S., poruszając się na motocyklu, doznała obrażeń ciała.

Sprawca zdarzenia – P. B., kierujący pojazdem osobowym, posiadał w dniu zdarzenia ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. w S..

Niesporne, nadto:

- oświadczenie P. B. – akta szkody – płyta CD – k. 108,

- pismo KP S.P. – akta szkody – płyta CD – k. 108.

Poszkodowanemu udzielono pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia, a następnie zabrano do szpitala (...) PUM w S., gdzie przebywał do dnia 29 sierpnia 2016 r.

W wyniku wypadku poszkodowany doznał: złamania paliczka dystalnego palca I ręki lewej bez przemieszczenia, stłuczenia prawego stawu skokowego, stłuczenia miednicy, stłuczenia jądra i pęknięcia osłony białawej jądra prawego oraz licznych otarć i potłuczeń ogólnych.

Dowód:

- historia choroby – k. 15v, 18, (115),

- karta medycznych czynności ratunkowych – k. 16, (116),

- karta zaleceń lekarskich – k. 16v, (117),

- karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 17-17v, 21-22v, 23v-24 (118-119),

- dokumentacja medyczna – akta szkody - płyta CD – k. 108,

- zeznania K. S. – k. 123v-124v,

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- opinia biegłego z zakresu ortopedii traumatologii ruchu – k. 175-187,

- opinia biegłego sądowego z zakresu urologii – k. 230-235.

W następnych dniach po wypadku ból jądra zaczął się nasilać i mężczyzna był hospitalizowany z uwagi na możliwą konieczność leczenia poprzez usunięcie krwiaka jądra lub nawet w drodze amputacji jądra. Mężczyzna bardzo obawiał się utraty jądra i płodności, a także powikłań ewentualnej operacji. Leczenie szpitalne trwało tydzień i dzięki niemu nie doszło wówczas do utraty jądra. Przez następne dwa tygodnie mężczyzna miał leżeć, aż do wchłonięcia się krwiaka. Dolegliwości bólowe były bardzo duże i trwały kilkanaście dni. Po ustąpieniu obrzęku i krwiaka dolegliwości bólowe zmniejszyły się.

Leczenie o największej intensywności – obejmujące wizyty kontrolne, badania USG i zażywanie przepisanych leków trwało koło 3 miesięcy.

Obrażenia jądra ograniczały wykonywanie czynności życia codziennego i powodowały zwiększenie natężenia bólu. Z urologicznego punktu widzenia ograniczenia te utrzymywały się do końca grudnia 2016 r.

P. S. w dniu 28 maja 2016 r. zawarł związek małżeński z K. B.. Po ślubie para podjęła starania o dziecko, ale z uwagi na wypadek i silne dolegliwości bólowe jądra musieli tego zaprzestać.

Na skutek wypadku doszło do częściowego zaniku tkanki gruczołowej i jądro zmniejszyło się o połowę swojej wielkości. W przypadku postępowania procesu zaniku tkanki gruczołowej jądra może dojść do jego krytycznego zmniejszenia i konieczności założenia protezy. Mężczyzna odczuwa w nim kłucie. Jądro jest nadwrażliwe. Dolegliwość ta utrudnia zbliżenia. Ból ten, gdy się pojawia, ma charakter nagły i o stałej intensywności, trwa kilka sekund.

Uraz jądra ma charakter trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Od września 2018 r. małżeństwo podjęło dalsze starania o dziecko i starania te zakończyły się sukcesem. Częściowa utrata biologicznej wartości jądra ogranicza, lecz nie uniemożliwia płodzenia przy sprawnym drugim jądrze.

Dowód:

- odpis skrócony aktu małżeństwa – k. 14-14v.,

- wynika badań USG – k. 18v-20v, 23, 24v,

- zeznania K. S. – k. 123v-124v,

- zeznania Ł. K. – k. 124c-125,

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- opinia biegłego sądowego z zakresu urologii – k. 230-235.

Złamanie palca wiązało się z koniecznością jego czasowego unieruchomienia w opatrunku gipsowym i przemijającym upośledzeniem funkcji kończyny oraz ograniczeniem ruchomości w stawach śródręcznopaliczkowym oraz międzypaliczkowym.

Ograniczenia ruchowe związane z wypadkiem i złamanym placem trwały do listopada 2016 r. Ograniczenia ruchowe związane z wypadkiem i stłuczeniem stawu skokowego trwały do czterech tygodni. Ograniczenia ruchowe związane z wypadkiem i stłuczeniem miednicy trwały do dwóch tygodni.

Po zdarzeniu poszkodowany potrzebował pomocy w ubieraniu się, higienie i toalecie. Stan ten trwał przez około 3 miesięcy.

Doznane urazy wiązały się z dolegliwościami bólowymi. W pierwszych dniach urazy ortopedyczne objawiały się największą skalą bólową, z czasem zaczęły ustępować, a po 7 dniach były już niewielkie i przyćmiewane przez ból jądra.

Aktualnie z ortopedycznego punktu widzenia wypadek nie ma wpływu na zdrowie poszkodowanego.

Ograniczenia ruchomości w stawie śródręcznopaliczkowym oraz międzypaliczkowym wyrażają się 1 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Stłuczenie stawu skokowego oraz miednicy wygoiło się bez uszczerbku na zdrowiu powoda.

P. S. z ortopedycznego punktu widzenia nie wymaga dalszego leczenia lub rehabilitacji.

Dowód:

- zeznania K. S. – k. 123v-124v,

- zeznania Ł. K. – k. 124c-125,

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- opinia biegłego z zakresu ortopedii traumatologii ruchu – k. 175-187.

Przed wypadkiem P. S. był osobą towarzyską i pogodną. Był aktywny fizycznie. Jazda motocyklem była jako pasją. Po wypadku mężczyzna stał się smutny, zrezygnowany i zamknięty w sobie oraz na relacje rodzinne i towarzyskie. Miał problemy ze snem, powodowane dolegliwości psychicznymi i bólowymi. Mężczyzna stosował specjalną podkładkę pod jądro na czas snu. Musiał zrezygnować z aktynowości fizycznej i seksualnej. Mężczyzna czuł, że nie spełnia się w roli męża i przyszłego ojca, co wywoływało u niego napady agresji i huśtawki nastrojów. Negatywnie odbijało się to na jego relacjach z żoną i wymagało przeprowadzenia terapii.

Mężczyzna do dziś odczuwa obawy przed jazdą motocyklem i zrezygnował z tej pasji. Do dziś odczuwa dyskomfort w życiu seksualnym. Obawia się o przyszłość, czy będzie jeździł jeszcze na motocyklu i czy jądro nie zaniknie. Ogranicza życie towarzyskie. Jest osowiały i apatyczny. Nie podejmuje również aktywności fizycznej, przy której pojawiają się bóle jądra. Z ortopedycznego punktu widzenia przebyty uraz i jego skutki nie blokują poszkodowanego w aktywności sportowej i życiowej.

W marcu 2017 r. P. S. korzystał z porad lekarza psychiatry.

Wypadek spowodował u P. S. w sferze psychicznej zaburzenia adaptacyjne o obrazie zespołu lękowo – depresyjnego, istotnie wpływające na jego funkcjonowanie w życiu codziennym. Stan ten w największej intensywności trwał około pół roku. Łącznie nasilenie dolegliwości sfery psychicznej, które wynikały z doznanych urazów miały charakter przewlekły i trwały co najmniej rok. Stan ten wyraża się 8% uszczerbkiem na zdrowiu. Dalsze odczuwanie i natężenie dolegliwości i dyskomfortów psychicznych – lęku przed jazdą motocyklem oraz dolegliwości somatycznych i psychicznych związanych z życiem seksualnym zależy od szeregu czynników, powinny jednak polepszać się z czasem. Wypadek nie spowodował objawów psychopatologicznych. Stan ten nie wymaga leczenia psychiatrycznego.

Dowód:

- historia zdrowia i choroby z poradni zdrowia psychicznego – k. 47-50,

- zeznania K. S. – k. 123v-124v,

- zeznania Ł. K. – k. 124c-125,

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- opinia biegłego z zakresu ortopedii traumatologii ruchu – k. 175-187,

- opinia biegłego sądowego z zakresu urologii – k. 230-235,

- opinia biegłego z zakresu psychologii – k. 282-284,

- opinia biegłego z zakresu psychiatrii – k. 301-309.

W październiku i grudnia 2016 r. P. S. skorzystał z prywatnych konsultacji ortopedycznych. Otrzymał skierowanie na zbiegi fizjoterapeutyczne, obejmujące staw skokowy i kciuk, które odbył prywatnie w grudniu 2016 r.

Koszt prywatnych wizyt lekarskich wyniósł 300 zł, a koszt prywatnej rehabilitacji 700 zł.

Poszkodowany zdecydował się na prywatne konsultacje i rehabilitację, albowiem czas oczekiwania na świadczenia refundowany był zbyt odległy.

Podjęte leczenie było prawidłowe i uzasadnione z punku widzenia odniesionych przez poszkodowanego obrażeń. Rehabilitacja ta była kluczowa do uzyskania możliwości najlepszego efektu funkcjonowania.

Dowód:

- karta pacjenta – k. 25-25v,

- paragony – k. 27v-28,

- rachunek – k. 28v,

- zeznania K. S. – k. 123v-124v,

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- opinia biegłego z zakresu ortopedii traumatologii ruchu – k. 175-187.

W wyniku wypadku poszkodowany stał się niedolnym do pracy i przebywał na zwolnieniach lekarskich od 29 sierpnia 2016 r. do 18 września 2016 r., otrzymując zasiłek chorobowy.

Dowód:

- zwolnienia lekarskie – k. 29-30v,

- zaświadczenie ZUS – k. 112.

W dniu 12 stycznia 2017 r. P. S. dokonał zgłoszenia szkody (...) S.A. w S. wnosząc o przyznanie 60.000 zł zadośćuczynienia oraz 1.191,85 zł odszkodowania.

Pismem z dnia 13 stycznia 2017 r. P. S. wskazał ubezpieczycielowi, że zakresem odpowiedzialności odszkodowawczej objęte są również uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych, a poszkodowany nie ma obowiązku przedłożenia zaświadczeń o braku możliwości podjęcia leczenia lub rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia.

Decyzją z dnia 9 lutego 2017 r. ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność i przyznał P. S.: tytułem zadośćuczynienia kwotę 3.063 zł oraz tytułem odszkodowania 74,54 zł za koszt dojazdu do placówek medycznych, 51,04 zł za koszt pozyskania dokumentacji medycznej oraz 117,31 zł za koszt leczenia. Ubezpieczyciel odmówił przyznania wyższego zadośćuczynienia oraz zwrotu kosztów prywatnego leczenia.

Pismami z dnia 24 lutego 2017 r. P. S. wniósł odwołanie od decyzji z dnia 9 lutego 2017 r.

Pismem z dnia 28 marca 2017 r. ubezpieczyciel poinformował poszkodowanego o braku podstaw do zmiany stanowiska.

Pismem z dnia 14 kwietnia 2017 r. P. S. wniósł kolejne odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, opierając się o prywatną ocenę uszczerbku na zdrowiu, które decyzją z 10 maja 2017 r. ponownie spotkała się z odmową spełnienia świadczenia.

Dowód:

- zgłoszenie szkody – k. 31-35,

- pismo z 13 stycznia 2017 r. – k. 13-13v,

- pełnomocnictwo – k. 54,

- decyzja – k. 51-53,

- opinia lekarska – k. 44-46,

- reklamacja z 24 lutego 2017 r. – akta szkody - płyta CD – k. 108,

- reklamacja z 6 marca 2017 r. – akta szkody - płyta CD – k. 108,

- pismo z 28 marca 2017 r. – k. 41-43,

- reklamacja z 14 kwietnia 2017 r. – akta szkody - płyta CD – k. 108,

- ocena uszczerbku na zdrowiu – k. 36-40,

- decyzja z 10 maja 2017 r. – akta szkody - płyta CD – k. 108.

P. S. otrzymał 1.370 zł zadośćuczynienia z prywatnego ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków oraz 2.000 zł od sprawcy szkody.

Dowód:

- przesłuchanie P. S. – k. 125-126,

- oświadczenie – k. 131,

- decyzje (...) S.A. w W. – k. 132-135.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo P. S. przeciwko (...) S.A. okazało się uzasadniane w całości.

Podstawę faktyczną żądania pozwu stanowił wypadek z dnia 29 sierpnia 2016 r. oraz jego skutki na zdrowiu i życiu powoda.

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów złożone przez strony procesu, opinie biegłych sądowych oraz przesłuchanie świadków i powoda. Przedłożone przez strony dokumenty nie wzbudziły wątpliwości Sądu co do swojej wiarygodności, ich prawdziwość nie była kwestionowana przez którąkolwiek ze stron, co w całości czyniło je przydatnymi do rozstrzygnięcia w sprawie. Pozwany kwestionował przy tym moc dowodową złożonych dokumentów, zarzucając, że nie dowodzą one, aby powód faktycznie poniósł szkodę w żądanej pozwem w wysokości.

Ustalenia w zakresie skutków wypadku na zdrowiu i życiu powoda poczynione zostały m.in. w oparciu o dowód z zeznań świadków i przesłuchania powoda. W całości za wiarygodny Sąd uznał dowód z przesłuchania świadków i powoda. Ich relacja była przekonywująca, jako konsekwentna, logiczna i stanowcza. Znajdowała ona również odzwierciedlenie w dowodach z dokumentów. Nie ujawniły się jakiekolwiek sprzeczności w materiale dowodowym lub samych zeznaniach świadków i powoda. Ponadto podkreślenia wymaga, że pozwany nie przedstawił jakichkolwiek dowodów, które pozwalałyby podważyć wskazywane przez świadków i powoda okoliczności i fakty.

Ustalenie skutków wypadku w zdrowiu powoda i związanych z nimi dolegliwościami bólowymi oraz procesem i kosztami leczenia Sąd poczynił w oparciu o pisemne opinie biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii, urologii oraz psychologii i psychiatrii.

Opiniom tym Sąd dał wiarę w całości, jako spójnym, konsekwentnym, logicznym, niezawierającym sprzeczności i wyczerpującym. Wnioski płynące z tych opinii – ustalenie skutków wypadku na zdrowiu powoda, a przekładające się na przyznane zadośćuczynienie zostaną przedstawione w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Opinia biegłego z zakresu ortopedii i z zakresu urologii, po jej uzupełnieniu, były niesporne. Pozwany wnosił zarzuty i ustosunkowywał się natomiast do opinii z zakresu psychologii i psychiatrii. Pozwany zarzucił, że brak jest danych, aby po wypadku powód leczył się psychiatrycznie lub korzystał z pomocy psychologa. Nie jest to prawda, gdyż historia zdrowia i choroby z poradni zdrowia psychicznego znajduje się na k. 47-50, z której wynika reakcja lękowa powoda na wypadek. Dalej zarzucił, że lęk dotyczący sfery życia seksualnego nie zakłóca codziennego funkcjonowania psychospołecznego, a co do lęku związanego z jazdą motocyklem, że powód nie podjął w tym zakresie terapii, która by lęk ten zmniejszyła. Wskazał, że skoro powód nie podejmuje leczenia i nie zasięga profesjonalnej pomocy, żeby lęki te wyeliminować lub zmniejszyć, to nie mogą być one aż tak dla niego dotkliwe. Nie można jednak powodowi czynić zarzutu, że nie podejmuje leczenia psychiatrycznego w zakresie dolegliwości w zdrowiu psychicznym, związanym z życiem seksualnym, skoro dolegliwości te wywoływane są bólem fizycznym, na który psychoterapia nie pomoże. Natomiast lęki przed jazdą motorem ustępują z czasem, leczenie może zatem przyspieszyć ten proces, ale nie jest konieczne. Jak z kolei wskazał biegły z zakresu psychiatrii u powoda nie występują obecnie objawy związane bezpośrednio z wypadkiem, które wymagałyby lecenia psychiatrycznego. Natomiast przeciwko opinii biegłego psychiatry pozwany zarzucał nadto, że opiera się wyłącznie na deklaracjach poszkodowanego. Takie stanowisko jest błędne, albowiem opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii opiera się również o badanie poszkodowanego, co jest kluczowe przy takiej opinii, i następnie ocenę deklaracji badanego w świetle okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zachowania podczas badania i jego wyników, co pozwala wyeliminować subiektywne, czy wyolbrzymiane odczucia powoda, od jego faktycznego stanu psychicznego i zdiagnozowanych zaburzeń. Pozwany dla podważenia opinii biegłego nie może również jedynie odwołać się do ogólnych tabel czy kwalifikacji, skoro każdy przypadek medyczny musi być rozpatrywany indywidualnie.

Mając na uwadze ustalony w sprawie stan faktyczny i stanowiska stron wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie niesporna była sama odpowiedzialność pozwanego za szkodę na osobie powoda powstałą w wyniku wypadku z dnia 29 sierpnia 2016 r. Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował tego, że ponosi odpowiedzialność za sprawcę szkody. Powództwo było zatem, co do swej zasady, podstawy i legitymacji stron – niesporne.

Spornymi, podlegającymi rozstrzygnięciu Sądu, okolicznościami były: rozmiar szkody powoda przekładający się na odpowiednią sumę zadośćuczynienia, rozmiar szkody (kosztów leczenia) przekładający się na odszkodowanie oraz data początkowa naliczania odsetek za opóźnienie od żądania zapłaty.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 822 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (teks jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 392 ze zmianami), art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 §1 k.c. oraz art. 444 §1 k.c. i 445 §1 k.c.

Przepis art. 822 §1 i §2 k.c. stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§1). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2). Zgodnie natomiast z przepisem art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Przedmiotem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczającego za szkody wyrządzone osobom trzecim, a więc szkody wyrządzone wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.), jak i szkody wyrządzone na skutek czynu niedozwolonego. Jest to więc ubezpieczenie jego odpowiedzialności za wyrządzenie szkody opartej na zasadzie winy, ryzyka, słuszności oraz w sytuacjach, gdy odpowiedzialności nadano charakter absolutny (bezwzględny). Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej sięga tak daleko, jak odpowiedzialność cywilna ubezpieczającego. Uprawniona jest zatem teza, że odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter wtórny do odpowiedzialności cywilnej wskazanego w ustawie lub w umowie podmiotu. Istotą opisywanego ubezpieczenia jest wejście ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w sytuację prawną ubezpieczającego, w zakresie ponoszonej przez niego odpowiedzialności odszkodowawczej (vide Komentarz do art.822 kodeksu cywilnego (Dz.U.64.16.93), [w:] Z. Gawlik, A. Janiak, A. Kidyba, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część szczególna, LEX, 2010.). Odpowiedzialność ubezpieczającego lub ubezpieczonego będącego samoistnym posiadaczem mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody regulowana jest treścią art. 436 § 1 k.c., który odsyła do treści art. 435 k.c. stanowiącego, iż prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Na podstawie art. 436 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny (§ 1). W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności (§ 2).

Przepisy art. 444 §1 stanowi natomiast, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie zaś z przepisem art. 445 §1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przy ustalaniu należnego zadośćuczynienia Sąd kierował się ugruntowanymi kryteriami wypracowanymi w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Celem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest przede wszystkim złagodzenie cierpienia fizycznego, a więc bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychicznego, czyli negatywnych uczuć przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. pełni funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma stanowić bowiem przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Podstawowym kryterium określającym rozmiar należnego zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność i nieodwracalność ich skutków. Ocenie podlegają również cierpienia psychiczne związane zarówno z ich przebiegiem, jak i w razie ich nieodwracalności ze skutkami, jakie wywołują w sferze życia prywatnego i zawodowego. Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno te, których poszkodowany już doznał, jak i te które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego. W tych drugich sytuacjach analiza skutków musi być szczególnie wnikliwa, skoro poszkodowany będzie mógł w przyszłości się ubiegać o zadośćuczynienie tylko w zakresie takich następstw czynu niedozwolonego, które w dacie orzekania były nieprzewidywalne. Na rozmiar zadośćuczynienia może mieć także wpływ wiek poszkodowanego, utrata szans na normalne życie, rozwój zainteresowań i osiągnięcie zamierzonych celów, poczucie bezradności, czy utrata zdolności do pracy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 14 października 2015 r. sygn. akt V CSK 730/14, Legalis 1358760, tożsame stanowiska w wyrokach
z 9 września 2015 r., sygn. akt IV CSK 624/14, Legalis 1341829, z 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt I CSK 434/14, Legalis 1260024, z 3 lutego 2000 r. sygn. akt I CKN 969/98, Legalis 35060). W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy wziąć pod uwagę rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu oraz wpływ skutków wypadku na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego (vice wyrok Sądu Najwyższego z 26 marca 2015 r., sygn. akt. V CSK 317/14, Legalis 1231837).

Sąd przy ustalaniu wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uwzględnił zatem cierpienia fizyczne jak i psychiczne (będące skutkiem powstałych ograniczeń w życiu powoda i zmiany jego dotychczasowe stylu i sposobu życia).

Zakres odniesionych w wypadku obrażeń fizycznych i ich skutków Sąd ustalił w oparciu o zebraną w sprawie dokumentację medyczną, osobowe źródła dowodowe i wydane na jej podstawie opinie biegłych sądowych. W ocenie Sądu twierdzenia pozwu co do zakresu i skutków obrażeń znalazły pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Jakkolwiek powód nie doznał poważnych obrażeń z ortopedycznego punktu widzenia, to ograniczenie ruchomości w stawie śródręcznopaliczkowym oraz międzypaliczkowym wyrażają się 1 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Najistotniejszym jednak urazem powoda, który spowodował najdalej idące konsekwencje było pęknięcie jądra. Jak wynika ze wszystkich zgromadzonych co do tej okoliczności dowodów uraz ten był bardzo poważny i groził amputacja jądra. Był też niezwykle bolesny. Co prawda ostatecznie powód zachował zarówno jądro, jak i płodność, ale jądro to uległo zmniejszeniu, może zaniknąć całkowicie i cały czas powoduje dolegliwości bólowe, które utrudniają powodowi normlane funkcjonowanie. Jest to również uraz nietypowy i niewątpliwie dla powoda, jak i każdego mężczyzny, dotyczy szczególnie ważnego organu. Istotna była również okoliczność, że powód był w momencie wypadku młodym małżonkiem, wraz z żoną starał się o dziecko. Uraz ten, jak i sam wypadek, odbił się również na zdrowiu psychicznym powoda, a następnie na jego małżeństwie. Dla Sądu relacja powoda i jego żony, co do stanu psychicznego powoda, po jej zweryfikowaniu przez biegłych, jest wiarygodna i sąd nie dostrzega w nich jedynie powoływanych przez pozwanego subiektywnych deklaracji powoda, do czego Sąd odnosił się już przy ocenie opinii biegłego sądowego. Doznane urazy wiązały się również z czasową utratą samodzielności przez powoda, zrozumiałym jest zatem, że i ta okoliczność dla młodego i dotychczas sprawnego mężczyzny odbijała się negatywnie na jego kondycji psychicznej. Zgodnym z doświadczeniem życiowym jest, że dla osoby dotychczas w pełni sprawnej czasowa ułomność i potrzeba otrzymywania pomocy innej osoby w podstawowych czynnościach jest źródłem frustracji i złego nastroju. Zaś przebyty wypadek rodzi obawy, że może zdarzyć się ponownie.

W zakresie wynikających z wypadku fizycznych dolegliwości bólowych i psychicznego poczucia krzywdy wskazać ponadto należy, że odczucie bólu jest objawem subiektywnym, charakterystycznym dla każdego człowieka i niemierzalnym. Odczucia związane z poniesionym bólem i krzywdą są subiektywne, brak jest uniwersalnych kryteriów ich wymiaru, co przenosi się na zindywidualizowany charakter wysokości zadośćuczynienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2008 r. (I PK 256/07, LEX nr 465982) nawet niewielki uszczerbek na zdrowiu wymaga zrekompensowania krzywdy nim wywołanej. Jakkolwiek dolegliwości fizyczne i psychiczne mają charakter subiektywny i tylko sam zainteresowany może je zrelacjonować, to podlegają one weryfikacji z uwzględnieniem wiedzy medycznej i zasad doświadczenia życiowego, nie można jednak ich deprecjonować tylko dlatego, że są one wynikiem subiektywnego poczucia krzywdy. Takimi też zapatrywaniami kierował się Sąd wydając rozstrzygnięcie w sprawie.

Powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, a jak wynika z niekwestionowanej przez pozwanego opinii z zakresu urologii stan jądra prawego może się pogorszyć. Nadto w dalszym ciągu utrzymują się dolegliwości bólowe tego organu. Z kolei wynikające z wypadku zaburzenia adaptacyjne wyrażają się 8% uszczerbkiem na zdrowiu. Łączny uszczerbek na zdrowiu jest zatem znaczny, dlatego uzyskane dotychczas przez powoda zadośćuczynienie z pewnością nie spełnia swojego kompensacyjnego charakteru. Powód otrzymał od pozwanego tytułem zadośćuczynienia 3.063 zł, a ponadto 1.370 zł zadośćuczynienia z prywatnego ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków oraz 2.000 zł od sprawcy szkody. Łącznie zatem ok 6.500 zł. Żądanie dalszej kwoty 17.000 zł Sąd uznał za uzasadnione zważywszy na wyżej ustalone i ocenione skutki wypadku. Uszczerbek na zdrowiu powoda jest znaczny i przyznana suma zadośćuczynienia powinna uwzględniać jego wysokość. Uszczerbek ten miał przy tym znacznie większy stopień, niż przyjął ubezpieczyciel, zatem i kwota zadośćuczynienia musiała ulec zwiększeniu. W postępowaniu likwidacyjnym pozwany nie ocenił właściwie stanu psychicznego powoda, ani nie przyznał właściwej wagi urazowi jądra, co skutkowało zaniżeniem przyznanego zadośćuczynienia. Ponadto wypadek zmienił życie powoda również w wymiarze rezygnacji z pasji i ograniczeń w życiu seksualnym, co również ma wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia, a co ubezpieczyciel zdaje się pomijać.

Podsumowując powyższe, w ocenie Sądu, adekwatna kwota zadośćuczynienia za całość cierpień fizycznych i psychicznych powoda, w tym dolegliwości bólowych, obaw o uszkodzone jądro i możliwość powrotu do hobby, związanych z wypadkiem może wynosić 23.500 zł. Mając na względzie kwotę wypłaconą w postępowaniu przedsądowym, zarówno przez ubezpieczyciela, ubezpieczyciela prywatnego i sprawcę wypadku, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki dalszą kwotę 17.000 zł. Zasądzonej kwoty nie można również uznać za zawyżoną. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (vide wyrok Sądu najwyższego z 28 września 2001 r., sygn. akt III CKN 427/00, Legalis 278481). Zadośćuczynienie musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, powinno być nie tylko odczuwalne, ale i przynosić równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. Wszystkie te okoliczności uzasadniają w ocenie Sądu zasadność przyznania zadośćuczynienia w kwocie w jakiej powód jej żądał, tj. 17.000 zł. W ocenie Sądu jest to kwota co najmniej minimalna do stopnia wyrządzonej poszkodowanemu krzywdy i wpływu na dotychczasowe aktywne życie powoda. Na marginesie wskazać należy, że w ocenie Sądu kwota ta i tak nie odpowiada pełnej kwocie zadośćuczynienia za doznany przez powoda uraz jądra, Sąd orzekł zatem o maksymalnej kwocie objętej żądaniem pozwu.

Natomiast w zakresie żądanego odszkodowania wskazać na wstępie należy, że w przeciwieństwie do zadośćuczynienia szkoda majątkowa musi być precyzyjnie wskazana i wykazana przez powoda co do wysokości.

Powód wykazał, że poniósł koszty prywatnego leczenia w wysokości 300 zł za wizyty u ortopedy i 700 zł za zabiegi fizjoterapeutyczne, a także, że leczenie to było konieczne i zasadne. Spór stron w zakresie tego odszkodowania sprowadził się do tego, czy powód zasadnie, czy niezasadnie skorzystał z prywatnej opieki medycznej. Pozwany zarzucił bowiem, że powód nie wykazał, aby nie mógł skorzystać z publicznej opieki zdrowotnej. Zarzut ten był nietrafiony. Wielomiesięczne oczekiwanie na świadczenia publicznej służby zdrowia są powszechnie znane. Zapewne są miejsca lub momenty, w których można uzyskać je szybciej, ale dla sądu wiarygodne były zeznania powoda i jego małżonki, jako zgodne z doświadczeniem życiowym, że w momencie kiedy na leczenie decydował się powód, to nie miał możliwości szybkie skorzystania ze świadczeń w ramach NFZ. Ponadto nie można oczekiwać od powoda, że będzie tygodniami poszukiwał placówki z najkrótszym terminem realizacji świadczeń. Decyzja powoda była również zasadna w świetle opinii biegłego z zakresu ortopedii, który wskazał, że brak rehabilitacji może wywołać negatywne i nieodwracalne skutki. Ponadto jak wynika z tej opinii leczenie ortopedyczne zakończyło się i było skuteczne, co tym bardziej uzasadnia jego podjęcie.

Tak argumentując Sąd zasądził w punkcie I wyroku na rzecz powoda kwotę 18.000 zł.

O odsetkach należnych powodowi od uznanych za zasadne należności Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którymi jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona należą się odsetki ustawowe (za opóźnienie). Dłużnik popada w opóźnienie jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., sygn. II CK 146/02, Legalis 70439).

Ubezpieczyciel, stosownie do treści przepisu art. 817 § 1 k.c., obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, a jeśli tego nie czyni, popada w opóźnienie uzasadniające naliczenie odsetek ustawowych od należnej wierzycielowi sumy. Stosownie natomiast do treści § 2 tego przepisu gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1.

Żądanie zapłaty odsetek od dnia wniesienia pozwu Sąd uznał za zasadne. Wynika to z okoliczności, że powód już w postępowaniu likwidacyjnym złożył pozwanemu komplet dokumentacji medycznej, która pozwala przeprowadzić dogłębne postępowanie likwidacyjne, w tym ocenę stanu psychicznego powoda i właściwą wagę urazowi jądra, co skutkowało zaniżeniem przyznanego zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel popadł w opóźnienie już w postępowaniu likwidacyjnym, a powód może domagać się odsetek od daty późniejszej.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w pkt III wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu zawartą w przepisie art. 98 §1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i przepisem art. 108 §1 k.p.c., zgodnie z którym sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony (art. 98 §3 k.p.c.).

Podstawę prawną kosztów powoda stanowią: w zakresie 900 zł z tytułu opłaty sądowej od pozwu – art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.), w zakresie 3.600 zł z tytułu wynagrodzenia radcy prawnego – § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.), w zakresie 17 złotych z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – art. 1 ust. 1 pkt 2 oraz część IV załącznika ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 2006 Nr 225 poz. 1635 z późn. zm.), w zakresie wynagrodzenia biegłych 1.000 zł – art. 2 ust. 1 i art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.) w zw. z art. 98 §2 k.p.c. oraz w zakresie kosztów dojazdu pełnomocnika na rozprawy i powoda na badania w wysokości 1.108,28 zł – art. 98 §2 k.p.c. Należy podkreślić, że w skład kosztów procesu wchodzą koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawę. Ponadto jako niezbędne i celowe uznać należało koszty dojazdu powoda na badania jako konieczne do sporządzenia opinii przez biegłych.

Powód wygrał z pozwanym w całości co uzasadnia rozstrzygnięcie zawarte w punkach III.

O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Przepis art. 113 ust. 1 stanowi, że kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

Na nieuiszczone koszty sądowe w niniejszej sprawie złożyły się koszty związane ze sporządzeniem opinii biegłych oraz pozyskania dokumentacji medycznej – łącznie 3.495,04 zł, pomniejszone o zaliczkę powoda w wysokości 1.000 zł, czyli 2.495,04 zł

Mając powyższe na uwadze, skoro pozwany przegrał spór całości, Sąd w punkcie III nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie ww. kwotę, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Tak argumentując Sąd orzekł jak w wyroku.