Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 240/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 30 grudnia 2021 roku w sprawie VII K 845/20.

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☒ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Podniesione w apelacji obrońcy zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj. art. 170 § 1 pkt 5 kpk poprzez oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie opinii innego biegłego ds. rekonstrukcji wypadków, art. 201 kpk poprzez oparcie się na niepełnej i nierzetelnej opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków w osobie M. R., oraz art. 2 § 2 kpk w zw. z art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk i art. 424 § 1 pkt 1 kpk i art. 366 kpk poprzez niewystarczające poczynienie jednoznacznych ustaleń w zakresie dotyczącym wkroczenia pieszego na jezdnię, miejsca zetknięcia pieszego z pojazdem, niewnikliwą ocenę wyjaśnień oskarżonego oraz świadka K. S. i w konsekwencji niesłuszne odrzucenie wersji oskarżonego o pojawieniu się z jego lewej strony nieustalonego pojazdu, oraz błędne przyjęcie niesprawności układu hamulcowego pojazdu oskarżonego w chwili wypadku.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzuty apelacji obrońcy są chybione.

Co do zarzutów związanych z oddaleniem wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. rekonstrukcji wypadków, to są one chybione. Oddalenie tego wniosku przez Sąd Rejonowy było zasadne. Co prawda podstawa prawna sentencji tego rozstrzygnięcia została oparta jedynie na art. 170 § 1 pkt 5 kpk, ale w uzasadnieniu tego postanowienia ( będącym jego integralną częścią) zawarte są zasadne i podzielane przez Sąd Okręgowy argumenty wskazujące na brak przesłanek z art. 201 kpk, które nakazywałyby dopuszczanie dowodu z opinii innego biegłego (vide postanowienie wydane na rozprawie w dniu 26 października 2021 roku na k. 473). Zatem choć nie oddano tego w podstawie prawnej tego postanowienia, to w istocie należycie uzasadniono i faktycznie oparto tę decyzję o przesłanki z art. 201 kpk

Nie naruszono art. 201 kpk poprzez oddalenie tego wniosku dowodowego, albowiem opinia biegłego M. R. jest pełna, jasna rzetelna i fachowa, a zarzuty sformułowane co do niej we wniosku obrońcy z dnia 7 października 2021 ( k. 458-467) są bezzasadne. Poniżej będzie to szczegółowo omówione.

Obrońca w tym wniosku, a także w apelacji i w podnieconych w niej zarzutach, skupia się na miejscu potrącenia pieszego ( w szczególności na odległości, jaką przeszedł po jedni od wkroczenia na nią do miejsca uderzenia), ale zapomina, że niezależnie od tego, gdzie to było, to oskarżony, gdyby jechał z prędkością bezpieczną, a jednocześnie administracyjnie dozwoloną ( 50 km/h) to zatrzymałby się ( tak czy owak ) przed pasami wyznaczającymi przejście dla pieszych - a do potrącenia pokrzywdzonego doszło tuż za pasami lub na ich granicy, więc jeszcze dalej. Co więcej, gdyby układ hamulcowy w samochodzie prowadzonym przez oskarżonego był sprawny, to oskarżony i tak zatrzymałby ten pojazd - nawet przy nadmiernej prędkości, z jaką go prowadził - przed tymi pasami, a więc przed torem ruchu pieszego. Wynika z tego logicznie, że to przekroczenie przez oskarżonego prędkości ( administracyjnie dozwolonej i bezpiecznej) połączone z niezachowaniem przez niego szczególnej ostrożności podczas dojeżdżania do oznakowanego przejścia dla pieszych w terenie zabudowanym oraz niesprawny układ hamulcowy prowadzonego przez niego pojazdu są bezpośrednimi przyczynami wypadku powodującymi, że pojazd oskarżonego nie zatrzymał się przed tymi pasami. W tych okolicznościach faktycznie nie ma znaczenia w jakiej odległości od krawędzi jezdni doszło do potrącenia - ile pieszy by nie przeszedł wzdłuż drogi to oskarżony, gdyby jechał z bezpieczną i dozwolona prędkością i tak zatrzymałby się przez jego torem ruchu ( tym bardziej w sytuacji, w której pieszy był za pasami, a więc dalej od miejsca, w którym oskarżony rozpoznał stan zagrożenia i zaczął hamować). Zresztą nawet mimo nadmiernej prędkości oskarżony zatrzymałby się przed torem ruchu pieszego ( bo zatrzymałby się przed pasami, a pieszy był za nimi), gdyby jego pojazd miał sprawne hamulce.

I to jest istota sprawy. Znane jest bowiem miejsce rozpoznania przez oskarżonego stanu zagrożenia polegającego na wkroczeniu pieszego na jezdnię – jest to moment rozpoczęcia przez oskarżonego hamowania . Droga hamowania była na tyle długa, że doliczając czas reakcji oskarżony rozpoznał zagrożenie i zaczął hamować w odległości 63 metrów przed miejscem zdarzenia ( opina k. 121), a przy prędkości 50 km/h i sprawnych hamulcach zatrzymałby się po 29 metrach , a więc znacznie przed torem ruchu pieszego. Co więcej, nawet przy swojej nadmiernej prędkości mając sprawne hamulce zatrzymałby prowadzony przez siebie pojazd po 42 metrach ( opinia k. 121). Skoro zatem oskarżony rozpoznał stan zagrożenia w odległości 63 metrów przed miejscem uderzenia w pieszego, a mógł i powinien (gdyby nie naruszył przypisanych mu w wyroku zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym ) całkowicie zatrzymać prowadzony przez siebie pojazd na odcinku 29 metrów ( ewentualnie 42 metrów nawet przy rozwijanej nadmiernej prędkości ale przy sprawnych hamulcach), to ewidentnie to oskarżony spowodował inkryminowany wypadek, a pieszy nie przyczynił się do niego w istotny sposób, bo wchodząc na jednię tak daleko przed pojazdem i nie mając przesłanek aby założyć, że oskarżony jedzie z niesprawnymi hamulcami z prędkością 75 km/h nie wtargnął na jezdnię ( choć wszedł na nią tuż poza pasami).

Oskarżony - chcąc obalić tezę o rozpoznaniu przez niego stanu zagrożenia polegającego na wkraczaniu pieszego na jezdnię już w odległości 63 metrów przed miejscem uderzenia - zaczął na pewnym etapie postępowania ( już po zapoznaniu się z opinią biegłego ds. rekonstrukcji wypadków) twierdzić, że rozpoczął manewr hamowania nie z powodu pieszego, tylko dlatego, że z jego lewej strony z bocznej uliczki przed pasami wyjechał jakiś pojazd skręcający w prawo ( a więc w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy oskarżonego), ale uczynił to tak gwałtownie, że oskarżony odniósł „ wrażenie, że on wjedzie mi pod samochód” ( k. 282), oskarżony uznał to za zagrożenie. Z tego powodu według lansowanej przez siebie wersji miał zacząć gwałtownie hamować, gdy ten nieustalony pojazd go bezpiecznie minął lekko „odpuścił” hamowanie ( czym chciał wyjaśnić długą drogę hamowania, bo jednocześnie twierdził, że hamulce miał sprawne), ale wtedy znowu dostrzegł pieszego, więc je kontynuował ponownie dociskając pedał hamulca. Jest to niewiarygodne, poniżej zostanie to wykazane.

Jednak zanim Sąd Okręgowy obali tę wersję musi zwrócić uwagę, że nie zmienia ona konkluzji o winie oskarżonego, albowiem nawet gdyby tak było ( że oskarżonemu „objawił się” ten pojazd z lewej strony), to przecież oskarżony sam wyjaśnił, że zanim ów rzekomy pojazd miał wyjechać z uliczki z lewej strony, oskarżony już widział przed sobą w zatoczce autobusowej za pasami pokrzywdzonego stojącego do niego tyłem ( wyjaśnienia k. 282 ). Zatem oskarżony już wówczas, w znacznej odległości od miejsca zdarzenia, widział i miał świadomość, że w obrębie jezdni znajduje się pieszy, którego nie powinno tam być ( bo stał za pasami) i który nie obserwuje nadjeżdżającego oskarżonego (bo jest odwrócony tyłem do jego kierunku jazdy). W tym stanie rzeczy oskarżony sam sobie zaprzecza, bo już wówczas mógł i powinien rozpoznać stan zagrożenia polegający na możliwości wejścia na jezdnię przez pieszego ( po obu stronach jedni były sklepy, był to gęsto zaludniony fragment miasta, w takich miejscach piesi często „skracają” sobie drogę przez jezdnię i nie przechodzą po pasach). Więc nawet gdyby „po drodze” pojawił się ów tajemniczy pojazd zmuszający oskarżonego do hamowania wcześniej, to gdyby oskarżony jechał z prędkością 50 km/h i należycie obserwował przedpole jazdy, oraz nie „odpuszczałby” hamowania – to tym bardziej zatrzymałby się przed torem ruchu pieszego. Zatem oskarżony wręcz potwierdził brak zachowania przez siebie szczególnej ostrożności, bo sam wyjaśnił że wiedział, iż zbliża się do oznakowanego przejścia dla pieszych, widział ze znacznej odległości na zatoczce tuż za pasami pieszego stojącego do niego tyłem – a mimo to jechał w terenie zabudowanym z prędkością 75 km/h ( opinia z badania tachografu k. 107) z niesprawnymi hamulcami samochodem ciężarowym załadowanym 30 tonami złomu.

Wracając jednak do opowieści oskarżonego o tajemniczym samochodzie, który niczym legendarna „czarna W.” pojawił się i zniknął na ulicach (...), to Sąd Rejonowy słusznie nie dał jej wiary. Sąd Okręgowy podziela to stanowisko, uważa, że oskarżony wymyślił sobie tę historię w celu obrony, poniżej zostaną przestawione argumenty, które zdaniem Sądu Okręgowego uprawniają go do takiej jednoznacznej oceny.

Po pierwsze, skoro ten tajemniczy samochód wyjeżdżając z ulicy z lewej strony miał skręcać w prawo ( w przeciwnym kierunku niż jechał oskarżony), to nie stanowiłby dla samochodu oskarżanego zagrożenia ( tory ruchu tych pojazdów nie przecinały się) i to nie on wywołał reakcję oskarżonego polegającą na awaryjnym hamowaniu.

Po drugie, wersja ta jest niewiarygodna w świetle zeznań K. S.. Jest to naoczny świadek zdarzenia, nadjeżdżający z przeciwnego kierunku jazdy co oskarżony, który takiego samochodu nie widział, choć widział sytuację tuż przed potrąceniem pieszego ( jego uwagę zwróciło hamowanie samochodu oskarżonego), a przecież taki samochód musiałby wyjeżdżać na pas ruchu przed samochodem świadka na sekundy przed uderzeniem w pieszego. Obrońca podniósł argumenty wskazujące na niedokładne zaobserwowanie tych zdarzeń przez świadka K. S. ( zeznając nie był pewien, czy były tam inne pojazdy, w pierwszej chwili po zobaczeniu „czegoś” przed maską hamującego samochodu oskarżonego pomyślał, że to zwierzę). Jednak czym innym jest dostrzeżenie i właściwe zinterpretowanie postaci pieszego na tle maski samochodu, a czym innym zobaczenie obok samochodu oskarżonego innego samochodu. Zestawmy ze sobą wyjaśnienia oskarżonego i zeznania K. S.. Przecież:

-

K. S. wyraźnie zeznał, że zwrócił uwagę na samochód oskarżonego jeszcze przed uderzeniem w pieszego, gdy ten zaczął gwałtownie hamować;

-

z kolei oskarżony kreując swoją linię obrony wyjaśnił, że zaczął hamować jeszcze zanim ów tajemniczy samochód wjechał na pas ruchu obok samochodu oskarżonego i mijał się z nim, bo „miał wrażenie, że wjedzie mu pod samochód” .

Podsumowując te relacje, skoro K. S. skoncentrował spojrzenie na samochodzie oskarżonego w momencie rozpoczęcia hamowania ( aż dym poszedł z kół), a oskarżony twierdzi, że zaczął hamować tuż przed wyjazdem samochodu z lewej strony na jego jednię ( na pas w przeciwnym kierunku ruchu), to świadek powinien widzieć dokładnie ten moment, w którym ten samochód wyjeżdża z bocznej drogi i mija się z samochodem oskarżonego. Z pewnością zwróciłby na to uwagę i zapamiętał - gdyby oskarżony mówił prawdę - bo według jego opowieści samochód ten wyjeżdżał brawurowo i niebezpiecznie, zahaczając o jego pas ruchu. Coś takiego rzuca się w oczy i utrwala się w pamięci zwłaszcza w sytuacji, w której sekundę czy dwie później na oczach świadka pod jeden z tych samochodów wpada pieszy. Jednak świadek niczego takiego nie zauważył, pytany o inne pojazdy nie potrafił nic powiedzieć – dlatego, bo innych pojazdów tam w tym miejscu nie było.

Po trzecie, nawet gdyby przyjąć że obserwacja prowadzona przez świadka K. S. mogła być niedokładna ( co podnosi obrońca), to przecież K. S. jest świadkiem zarówno naocznym, jak i bardzo cennym świadkiem ze słuchu, albowiem długo rozmawiał z oskarżonym bezpośrednio po wypadku ( to on wezwał służby ratunkowe, to on pozostawał na miejscu z oskarżonym aż do ich przybycia). Tymczasem wówczas oskarżony „na gorąco” nie mówił mu nic o tym rzekomym samochodzie, który miał go zdekoncentrować i spowodować manewry hamowania, za to mówił tylko i wyłącznie o pieszym, że mu wyszedł na jezdnię ( zeznania K. S. k. 67v). Oskarżony rozmawiał wówczas ze świadkiem szczerze i spontanicznie ( obaj są zawodowymi kierowcami samochodów ciężarowych, nawiązali ze sobą nić porozumienia ), opowiadał mu, że wiele lat jest zawodowym kierowcą i to jego taka pierwsza sytuacja, tłumaczył się ze zdarzenia wejściem pieszego na jezdnię – gdyby faktycznie było tak, że na sekundy (a nawet ułamki sekund) przed zdarzeniem inny pojazd miałby wyjechać nagle, niebezpiecznie i zdekoncentrować oskarżonego, to ten już wówczas opowiedziałby o tym świadkowi będącemu kolegą po fachu i pozwalającym mu się „wygadać’ bezpośrednio po wypadku.

Dlatego Sąd Rejonowy słusznie uznał, że wersja oskarżonego o „nieustalonym samochodzie” wyjeżdzającym z bocznej drogi jest niewiarygodna.

Co do przyjętego przez biegłego opóźnienia hamowania, zarzuty poznoszone w uzasadnieniu apelacji są chybione. Prędkość pojazdu oskarżonego odczytana została z zapisów tachografu ( apelant jej nie kwestionuje), długość śladów hamowania została również ustalona na podstawie oględzin drogi i śladów pozostawionych na jezdni. Na tej podstawie biegły wykazał opóźnienie hamowania, przecież to się daje łatwo wyliczyć mając takie dane. Niska wartość tego współczynnika wynika nie z błędnych założeń biegłego, tylko z niesprawności układu hamulcowego w pojeździe oskarżonego (będzie to jeszcze omawiane), a ściślej z praw fizyki. To dlatego droga hamowania była taka długa – bo niski był współczynnik opóźnienia hamowania, a ten był niski, bo oskarżony miał niesprawne hamulce. To nie biegły podstawił do wzoru zły współczynnik opóźnienia hamowania przez co wydłużył drogę hamowania – ta droga jest znana i wynika ze śladów rzeczowych w postaci śladów tarcia opon na jezdni.

Zarzuty co do uszkodzenia maski samochodu a więc części maski, z którą kontakt miało ciało pieszego w tym stanie faktycznym również są bezzasadne, bo skoro oskarżony mógł zatrzymać pojazd ze znacznym marginesem błędu w dużej odległości przed torem ruchu pieszego, nie ma to istotnego znaczenia którą częścią maski jego samochód uderzył w pieszego ( było to już omawiane).

Niewiarygodna jest wersja oskarżonego, jakoby hamulce w jego samochodzie zepsuły się dopiero podczas badania po wypadku ( „ przewód mi strzelił podczas badania” k. 282v), albowiem już na drodze na miejscu zdarzenia policjant badający hamulce stwierdził nieprawidłowości, potem w stacji badania pojazdów w S. je potwierdzono ( tylko z powodu braku możliwości wydrukowania pomiarów badanie przeprowadzono ponownie na stacji kontroli pojazdów w P.). Nie mogło być tak, że przewód z układu hamulcowego rozszczelnił się akurat w czasie badania, bo wtedy całe badanie przebiegłoby inaczej - w razie usterki polegającej na nagłej nieszczelności układu, na którą powołuje się oskarżony, koła by się zablokowały ( badania na stacji diagnostycznej po wypadku k. 8, opinia biegłego M. R., zeznania policjanta dokonującego pierwszych oględzin A. O. k. 442v – 443). O niesprawności układu hamulcowego mającej miejsce już przed wypadkiem świadczy też długość śladów hamowania na jezdni przy wynikającej ze wskazań tachografu początkowej prędkości 75 km/h ( opinia k. 448).

Istnieje możliwość, że oskarżony nie zdawał sobie spawy z niesprawności układu hamulcowego, co nie zmienia faktu, że można mu przypisać to uchybienie chociażby jako nieumyślne. Nie zmienia to konkluzji, że do naruszenia reguł bezpieczeństwa przez oskarżonego doszło umyślnie ( umyślnością objął istotne i zauważalne dla samochodu ciężarowego w terenie zabudowanym przekroczenie prędkości bezpiecznej i administracyjnie dozwolonej oraz zaniechanie szczególnej ostrożności w czasie zbliżania się do oznakowanego przejścia dla pieszych w sytuacji, w której oskarżony sam przyznał, że widział pieszego za pasami w miejscu, w którym nie powinno go być stojącego do niego tyłem – a mimo to nie zwolnił, zareagował dopiero przez gwałtowne hamowanie z prędkości początkowej 75 km/h).

Odnosząc się do kolejnych argumentów zawartych w uzasadnieniu apelacji obrońcy, to skoro biegły przyjął, że pieszy wkraczał na jezdnię z zatoki, to przecież przyjął tę okoliczność tak jak twierdził oskarżony i było to dla oskarżonego korzystne, bo oznaczało, że pieszy nie był na pasach, ale przecież nie zwalniało to oskarżonego z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do oznakowanego przejścia dla pieszych ( zwłaszcza w sytuacji, w której sam oskarżony przyznał, że widział za pasami w zatoczce pieszego stojącego do niego tyłem) i nie tłumaczy, że nie wyhamował przed torem jego ruchu. Mogłoby to mieć znaczenie, gdyby pieszy wtargnął gwałtownie na jezdnię przed pasami skracając drogę do zatrzymania i zaskakując kierowcę. Ale skoro pieszy wyszedł na jezdnię za pasami, a oskarżony widział go już wcześniej, to nie mógł być zaskoczony jego pojawieniem się na jezdni.

Oczywiście bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk. W sprawie nie zachodziły żadne nieusunięte wątpliwości, albowiem zostały one rozwiane w drodze logicznej i kompleksowej oceny dowodów. To, że apelant się z tą oceną nie zgadza nie oznacza, że mamy do czynienia z sytuacją uzasadniającą sięganie do instytucji in dubio pro reo. Instytucja ta adresowana jest bowiem do organów procesowych i ma zastosowanie w sytuacji, w której nie rozstrzygnięto jakiejś wątpliwości, a mimo to z dwóch możliwych rozwiązań przyjęto to mniej korzystne dla oskarżonego. Jeżeli jednak Sąd w ramach swobodnej oceny dowodów wszelkie dylematy przeciął i rozsądził je ( lepiej czy gorzej), to niezadowolona z tego strona może to kontestować w ramach zarzutów związanych naruszeniem art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk ( ewentualnie innych) i błędów w ustaleniach faktycznych, ale nie z naruszeniem art. 5 § 2 kpk.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Argumenty zawarte w apelacji były bezzasadne, co było wytłumaczone powyżej. Dlatego nie było żadnych powodów do uchylenia zaskarżonego wyroku.

3.2.

Podnoszony w apelacji obrońcy zarzut naruszenia art 46 § 1 kk i art. 7 kpk poprzez zasądzenie zadośćuczynienia od oskarżonego na rzecz wnuków zmarłego pokrzywdzonego w sytuacji, gdy całość szkody została została pokryta przez ubezpieczyciela w ramach OC.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut obrońcy jest chybiony. Po pierwsze, ugoda zawarta w tej sprawie z towarzystwem ubezpieczeniowym nie dotyczyła roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę wnuków zmarłego pokrzywdzonego ( nie zachodzi więc tożsamość podmiotowa ani przedmiotowa roszczeń). Po drugie, zwarcie ugody przed towarzystwem ubezpieczeniowym nie jest orzeczeniem i nie podlega rygorom klauzuli antykumulacyjnej, a w konsekwencji, jako decyzja organu pozasądowego, nie powoduje "stanu rzeczy osądzonej" (OSNKW rok 2015, nr 3, poz. 26, KZS rok 2015, nr 4, poz. 8, Biul.SN rok 2015, nr 3, str. 19).

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Argumenty zawarte w apelacji były bezzasadne, co było wytłumaczone powyżej. Dlatego nie było żadnych powodów do uchylenia zaskarżonego wyroku.

3.3.

Podniesiony w apelacji prokuratora zarzut rażącej niewspółmierności kary i środka karnego.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Co do kary pozbawienia wolności apelacja prokuratora nie była zasadna. Oskarżony nie był karany za przestępstwa, co przy jego wieku ( 69 lat) ma duże znaczenie. Co prawda nie przyznawał się, do czego miał pełne prawo, ale okazywał żal z powodu śmierci pokrzywdzonego, nim jako człowiekiem też to wstrząsnęło. Oskarżycielka posiłkowa ( wdowa po zmarłym pokrzywdzonym) zaakceptowała taki wymiar kary pozbawienia wolności. W tym stanie rzeczy orzeczona kara 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności spełnia dyrektywy kary, nie jest odczuwana jako nadmiernie łagodna ani w społeczeństwie ( biorąc pod uwagę wiek oskarżonego i jego niekaralność), ani w środowisku ofiary.

Co do środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, orzeczony zakaz na okres 1 roku jawi się jako rażąco niewspółmierny ( łagodny) w realiach przedmiotowej sprawy. Oskarżony naruszył umyślnie reguły bezpieczeństwa w ruchu lądowym takie jak obowiązek poruszania się z prędkością bezpieczną i administracyjnie dozwoloną oraz nie zachował szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do oznakowanego przejścia dla pieszych. Co do poruszania się samochodem z niesprawnym układem hamulcowym, to należy mu przypisać to uchybienie jako nieumyślne, ale było ono rażące ( oskarżony jest zawodowym kierowcą, a poruszał się przez miasto samochodem ciężarowym wyładowanym 30 tonami złomu, zaś stan hamulców był tak zły, że przy minimalnej staranności oskarżony jako doświadczony kierowca powinien to rozpoznać). Ponadto rację ma prokurator wskazując na wielokrotną karalność oskarżonego za wykroczenia drogowe. Oskarżony w ciągu 9 lat popełnił aż 21 takich wykroczeń, w tym 10 – krotnie karany był za przekroczenia prędkości administracyjnie dozwolonej, a ponadto raz już był ukarany za wykroczenie polegające na nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych ( k. 18 - 19). Dlatego należało podnieść wysokość orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych do 3 lat, aby wyeliminować oskarżonego z udziału w charakterze kierowcy w ruchu drogowym, co przysłuży się bezpieczeństwu innych uczestników tego ruchu, będzie to również miało efekt wychowawczy dla oskarżonego i innych kierujących pojazdami mechanicznymi.

Wniosek

Wniosek o podwyższenie kary pozbawienia wolności do 3 lat i 6 miesięcy oraz o podwyższenie okresu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych do 3 lat.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek o podwyższenie kary pozbawienia wolności nie zasługiwał na uwzględnienie, zaś wniosek o podwyższenie okresu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych był zasadny. Było to omówione powyżej.

3.4.

Podniesiony w apelacji oskarżycielki posiłkowej zarzut naruszenia art. 46 § 1 kk poprzez nieorzeczenie zadośćuczynienia za krzywdę na rzecz trzeciego z wnuków zmarłego pokrzywdzonego, D. W., podczas gdy orzeczono taki środek kompensacyjny na rzecz dwóch pozostałych wnuków.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut co prawda został śle sformułowany, ale był co do istoty zasadny, jednak uchybienie Sądu Rejonowego nie polegało na naruszeniu prawa materialnego. To prawda, że w imieniu wnuka zmarłego pokrzywdzonego D. W. nie złożono skutecznie wniosku o naprawienie szkody, gdyż oskarżycielka posiłkowa, będąca babcią D. W., nie jest jego przedstawicielką ustawową, więc jej wniosek nie był skuteczny ( nie był wiążący dla Sądu w tym sensie, że nie powodował obligatoryjnego orzekania w tym przedmiocie). W imieniu dwóch pozostałych wnuków taki wniosek złożył ich ojciec, M. S. ( k. 444v) i Sąd Rejonowy orzekł na ich rzecz zadośćuczynienie od oskarżonego. Jednak mimo braku skutecznego wniosku złożonego w imieniu D. W. Sąd Rejonowy na podstawie art. 46 § 1 kk mógł orzec o zadośćuczynieniu na jego rzecz z urzędu. Nie czyniąc tego nie naruszył co prawda prawa materialnego ( nie było to orzeczenie obligatoryjne), ale pominięcie jednego z trzech wnuków pokrzywdzonego tylko z powodu formalnego braku wniosku od uprawnionego przedstawiciela, podczas, gdy Sąd mógł i powinien zadziałać z urzędu, powoduje, że wyrok w zakresie braku tego rozstrzygnięcia jest rażąco niesprawiedliwy, a tym samym doszło do rażącej niewspółmierności wyroku w zakresie braku orzeczenia takiego środka kompensacyjnego ( art. 438 pkt 4 kpk) oraz do naruszenia prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wyrok ( art. 438 pkt 2 kpk) poprzez niespełnienie celów postępowania karnego jakim jest uwzględnienie prawnie chronionych interesów pokrzywdzonego ( art. 2 § 1 pkt 3 kpk), a także umacnianie i poszanowanie prawa i zasad współżycia społecznego poprzez trafne zastosowanie środków przewidzianych w prawie karnym ( art. 2 § 1 pkt 2 kpk). Nie buduje bowiem zasad współżycia społecznego i nie jest sprawiedliwie oraz społecznie akceptowalne, aby jeden z trzech małoletnich wnuków zmarłego pokrzywdzonego został pominięty w orzekaniu o zadośćuczynieniu za własną krzywdę w sytuacji, w której były podstawy do orzekania w tym przedmiocie z urzędu, a na rzecz pozostałych wnuków takie zadośćuczynienie zasądzono.

Z analizy zeznań oskarżycielki posiłkowej oraz świadka M. S. wynika, że D. W. był tak samo zżyty ze zmarłym pokrzywdzonym i tak samo cierpiał w związku z jego śmiercią w wypadku jak pozostałe wnuki wymienione w wyroku Sądu Rejonowego. Co do podstawy prawnej jego roszczenia, to jest ona tożsama z tą, o której wypowiedział się Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku co do pozostałych wnuków, więc Sąd Okręgowy nie będzie tych argumentów powtarzał, dość powiedzieć, że je aprobuje ( chodzi oczywiście o dyspozycję art. 446 § 4 kc).

Dlatego zasadne było orzeczenie zadośćuczynienia od oskarżonego na rzecz małoletniego D. W. w kwocie 2000 zł ( takiej samej, jaką Sąd Rejonowy zasądził na rzecz pozostałych wnuków zmarłego).

Wniosek

Wniosek o orzeczenie od oskarżonego zadośćuczynienia na rzecz wnuka zmarłego pokrzywdzonego w osobie małoletniego D. W..

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Było to powyżej omówione.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Podwyższono okres zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych do 3 lat, orzeczono zadośćuczynienie na rzecz D. W..

Zwięźle o powodach zmiany

Było to powyżej omówione.

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

3

W związku ze skazaniem na podstawie art. 635 kpk w zw. z art. 627 kpk i art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 20 złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania odwoławczego na które złożył się ryczałt za doręczenia oraz wymierzono mu 300 złotych opłaty za drugą instancję.

7.  PODPIS

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok skazujący

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.12.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wysokość kary pozbawienia wolności i środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.13.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

3

Podmiot wnoszący apelację

oskarżycielka posiłkowa

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

brak orzeczenia o zadośćuczynieniu

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana