Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 301/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 marca 2022 r. Sąd Rejonowy w Toruniu zasądził w niniejszej sprawie od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.000 zł wraz z należnymi odsetkami oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd Rejonowy wskazał na stojące u jego podstaw okoliczności faktyczne, zgodnie z którymi w dniu 11 października 2020 r. doszło do wypadku komunikacyjnego w wyniku którego poszkodowany został powód. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie OC u pozwanego. Sąd ustalił szczegółowe skutki wypadku dla powoda, w tym zdrowotne, wskazał na przebyte leczenie i zabiegi.

W tak ustalonym stanie faktycznym, po omówieniu dowodów, Sąd Rejonowy wskazał na znajdujące zastosowanie w sprawie przepisy. Powołał przy tym przesłanki mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Podkreślił, że powód w chwili zdarzenia miał 29 lat, przed wypadkiem był sportowcem, a z uwagi na zdarzenie nie mógł przygotować się do kolejnego sezonu sportowego. Mając na uwadze okoliczności sprawy Sąd przyjął, że żądana tytułem zadośćuczynienia kwota 7.000 zł odpowiadająca w przybliżeniu 1.2 przeciętnego wynagrodzenia, nie była wygórowana.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części, tj. w pkt I i II i wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 3.000 zł, o rozstrzygnięcie o kosztach procesu między stronami mając na uwadze wynik sporu oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak należytego rozważenia całości zgromadzonego materiału dowodowego, dokonania jego oceny niezgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów prowadzącej do niewłaściwego ustalenia rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy oraz negatywnych następstw zdarzenia;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że powód w wyniku zdarzenia doznał krzywdy uzasadniającej żądanie zadośćuczynienia w wysokości 7.600 zł.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne stojące u podstaw zaskarżonego wyroku, zbędnym jest zatem ich powtarzanie, tym bardziej, że w istocie pozostają one poza sporem, który na etapie postępowania apelacyjnego sprowadza się do oceny wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. W szczególności, wbrew zarzutom wadliwej oceny dowodów, skarżący nie wskazał, jakie konkretnie dowody Sąd Rejonowy błędnie ocenił, jak też nie podniósł, aby którekolwiek z ustaleń stojących u podstaw zaskarżonego wyroku zostały ustalone niewłaściwie.

Odnosząc się do zarzutów apelacji podkreślić należy przede wszystkim, że Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Skarżący niezasadnie zatem kwestionuje wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia.

Oceniając wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia wskazać trzeba przede wszystkim, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w zw. z 445 § 1 k.c. suma zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek uszkodzenia ciała powinna być „odpowiednia”. W doktrynie panuje zgoda co do tego, że zadośćuczynienie pieniężne pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, stanowiąc przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę. Powinno ono wynagrodzić doznane przez niego cierpienia, utratę radości życia oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych. W praktyce orzeczniczej sformułowano szereg kryteriów służących określaniu wysokości zadośćuczynienia. Wśród nich największe znaczenie mają rozmiar i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego, odczuwane dolegliwości, czas ich trwania, ujemne skutki zdrowotne, jakie nastąpią w przyszłości, nieodwracalność następstw zdarzenia będącego źródłem krzywdy, jego konsekwencje w życiu prywatnym i społecznym. Niewymierny i ocenny charakter czynników kształtujących wysokość zadośćuczynienia sprawia, że sąd przy orzekaniu ma pewną swobodę i w ramach tej swobody orzeka, jaka kwota będzie w danych okolicznościach odpowiednia. Dlatego w orzecznictwie przyjęto, że korygowanie przez sąd odwoławczy zasądzonego zadośćuczynienia jest dopuszczalne jedynie wtedy, gdy nie uwzględniono wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, lub gdy jest ono niewspółmiernie niskie lub rażąco wygórowane (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356, i z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSCP 1971/3/53). Innymi słowy sąd drugiej instancji powinien dokonywać korekty zasądzonego zadośćuczynienia dopiero po ustaleniu, że nie uwzględniono wszystkich czynników kształtujących jego wysokość albo gdy jawi się ono jako ewidentnie nieadekwatne.

Mając na uwadze powyższe wskazać należy, że w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji ustalając kwotę należnego powodowi zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie czynniki wpływające na skalę doznanej przez powoda krzywdy. Uwzględnił przy tym to, że powód nie był hospitalizowany, jak również to, że doznany przez niego uszczerbek na zdrowiu jest niewielki (2%). Pozwany w uzasadnieniu apelacji oczywiście błędnie wskazuje przy tym, że w następstwie doznanego przez powoda urazu nie stwierdzono u niego uszczerbku na zdrowiu. Pozwany nie wyjaśnia tej kwestii, a wobec niekwestionowania w apelacji opinii biegłego, ustalony 2% trwały uszczerbek na zdrowiu powoda nie budzi wątpliwości. Jednocześnie apelacja nie zawiera w istocie jakiekolwiek rzeczowej argumentacji, poza odwołaniem się do ogólnikowych, powtarzalnych rozważań prawnych dotyczących charakteru zadośćuczynienia.

Zaznaczenia wymaga, że niezależnie od niskiego stopnia uszczerbku na zdrowiu powoda oraz dobrego wyniku leczenia, w tym odzyskania sprawności kontuzjowanej kończyny, nie budzi wątpliwości, że w związku z wypadkiem powód odczuwał ból i cierpienie, a także określony dyskomfort, ponadto odbywał leczenie, w tym rehabilitacyjne. Przez 2 miesiące przebywał na zwolnieniu lekarskim. Co istotne w przypadku powoda – przed zdarzeniem był on osobą aktywną sportowo, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, natomiast wskutek wypadku musiał zrezygnować z przygotowania do kolejnego sezonu sportowego, co także stanowi okoliczność, która powinna być uwzględniona przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Podkreślenia wymaga w szczególności, że wysokość zadośćuczynienia nie powinna być ustalana wyłącznie na podstawie wyliczeń procentowego uszczerbku na zdrowiu. Sam rozmiar doznanego uszczerbku nie jest jedynym kryterium ustalenia krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Tak naprawdę stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu jest jedynie jednym z elementów, które pozwalają sądowi ustalić wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia, przy czym sąd musi mieć na uwadze całokształt okoliczności sprawy (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2014 r., I ACa 1395/13, LEX nr 1477176). Ustalanie zadośćuczynienia nie może być mechanicznym (matematycznym) wyliczeniem, a powinno być każdorazowo rozpatrywane w sposób indywidualny z uwzględnieniem wszystkich czynników, elementów i okoliczności leżących po stronie poszkodowanego. Inaczej rzecz ujmując zasadnicze znaczenie ma ocena rozmiaru doznanej na skutek zdarzenia krzywdy w różnych aspektach życia poszkodowanego, dokonana na podstawie całokształtu materiału dowodowego, w tym także złożonych do sprawy opinii biegłych.

Mając na uwadze powyższe, o rozmiarze doznanej przez powoda krzywdy nie świadczy jedynie rozmiar jego uszczerbku na zdrowiu. Jego stwierdzenie nie determinuje zatem zasadności zasądzenia zadośćuczynienia, może mieć jednak wpływ na jego wysokość, choć nie jest to jedyny ani najistotniejszy czynnik.

Pozwany, oprócz ogólnikowego powielenia schematycznych rozważań dotyczących wartości ekonomicznej zadośćuczynienia, pomija tę kwestię, nie poddając zasądzonej kwoty konfrontacji z aktualnymi warunkami gospodarczymi. Sąd Rejonowy trafnie wskazał natomiast na relację zasądzonej kwoty, która (z uwzględnieniem kwoty dobrowolnie wypłaconej przez pozwanego) niewiele przekracza obecne, przeciętne wynagrodzenie. Uwzględniając przy tym nienotowany od blisko 25 lat realny spadek wartości pieniądza, nie sposób uznać, aby zadośćuczynienie wynoszące łącznie 7.600 zł było wygórowane w sytuacji, gdy wskutek wypadku powód doznał choć niewielkiego, to trwałego uszczerbku na zdrowiu, dwa miesiące przebywając w związku z tym na zwolnieniu lekarskim, odbywając konieczne leczenie i rehabilitację, odczuwając dolegliwości bólowe i dyskomfort. Sam już tylko fakt wypadku jest przeżyciem uzasadniającym przyznanie określonej kwoty zadośćuczynienia, które – jak każde tego rodzaju świadczenie – powinno być odczuwalną wartość ekonomiczną. W okolicznościach niniejszej sprawy zasądzona kwota, niewiele tylko przekraczająca jednomiesięczne, przeciętne wynagrodzenie, jest kwotą adekwatną do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, a zarzuty apelacji, jako w istocie gołosłowne i dalece lakoniczne, nie podważają tej oceny.

Powyższe okoliczności stanowią o tym, że zasądzone świadczenie odpowiada panującym warunkom społeczno – gospodarczym, spełniając jednocześnie przesłankę odczuwalnej ekonomicznie wartości dla poszkodowanego, jaką spełniać powinno zadośćuczynienie. Ponadto uwzględnia ono doznaną przez powoda krzywdę – w szczególności jej rozmiar i intensywność, które nie były wielkie, jednak podlegają kompensacie w ramach należnego zadośćuczynienia, którego nie można uznać za wygórowane, w świetle omówionych wyżej okoliczności.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego jako niezasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za instancje odwoławczą orzeczono na podstawie art. 98 § 1, § 1 1 i 3 k.p.c. zasądzając z tego tytułu od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 zł wraz z należnymi odsetkami za opóźnienie, na którą składa się wynagrodzenie reprezentującego powoda pełnomocnika, ustalone w oparciu o § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).