Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 320/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 1 lipca 2017 r., zmodyfikowanym w dniu 13 sierpnia 2021 r., skierowanym przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W., B. i R. K. wnieśli o:

a)  ustalenie, że umowa kredytu mieszkaniowego z dnia 29 sierpnia 2008 r. jest nieważna oraz zasądzenie na swoją rzecz solidarnie kwoty 23.840,11 zł tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości, niż rzeczywiście powodowie powinni spłacić wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie; na wypadek uznania, że umowa jest ważna, powodowie ewentualnie wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 40.801,33 zł oraz 6.500,02 CHF tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości, niż rzeczywiście powodowie powinni spłacić wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie,

b)  ustalenie, że umowa kredytu mieszkaniowego z dnia 6 lipca 2011 r. obowiązuje bez powiązania z CHF z oprocentowaniem stawką LIBOR 3M oraz ustalenie wysokości rat pozostałych do spłaty kredytu i aktualnego stanu zadłużenia bez powiązania z CHF z oprocentowaniem stawką LIBOR 3M.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powodowie zawarli w 2008 i w 2011 r. umowę kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego, która mimo, że jest cały czas realizowana, jest też w ich ocenie nieważna z uwagi na klauzule abuzywne zawarte w jej treści.

W dniu 30 listopada 2021 roku powodowie po raz kolejny zmodyfikowali powództwo wnosząc ostatecznie o zasądzenie na ich rzecz kwoty 126.433,89 PLN i 53.546,19 CHF, powołując się na nieważność obu umów (pozew, k. 2 – 6 i modyfikacja powództwa, k. 529 – 531 i ).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości. Wskazał, że umowa między stronami była umową kredytu denominowanego, w którym kwota kredytu wyrażona została w walucie obcej, powodowie zgodzili się na taki rodzaj kredytu dobrowolnie, albowiem w ofercie banku były również inne rodzaje kredytów mieszkaniowych, w szczególności kredyt złotowy, a wskazane przez powodów zapisy umowy nie mogą być uznane za klauzule abuzywne, ponieważ były negocjowane przez klientów indywidualnie, bank nie naruszył dobrych obyczajów i nie doszło do rażącego pokrzywdzenia konsumentów (odpowiedź na pozew, k. 148 – 160; pisma procesowe, k. 535 – 536 i 579 – 581).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 11 sierpnia 2008 r. powodowie złożyli w banku (...), poprzedniku prawnym pozwanego wnioski o udzielenie im kredytu hipotecznego z przeznaczeniem na refinansowanie kosztów zakupu nieruchomości położonej w miejscowości A. w kwocie 105.000 PLN w walucie kredytu CHF (zaznaczono pole CHF w punkcie 2 wniosku) na okres 20 lat w równych ratach kapitałowo – odsetkowych (wniosek, k. 168).

W dniu 29 sierpnia 2008 r. B. i R. K. zawarli z (...) Bank (...) umowę kredytu mieszkaniowego (...) .

Zgodnie z treścią § 1 ust. 1 umowy, kredytu udzielono na finansowanie zakupu niezabudowanej działki położonej w miejscowości A.. Kwotę kredytu określono na 53.228,66 CHF.

W § 4 umowy określono sposób wypłaty kredytu, tj. podano, że zostanie on uruchomiony w ciągu 90 dni od dnia zawarcia umowy po spełnieniu przez kredytobiorców warunków uruchomienia.

Zgodnie z § 5 umowy spłata kredytu następuje według harmonogramu doręczonego klientom w ratach równych, do 15 – go dnia każdego miesiąca do sierpnia 2028 roku (umowa, k. 30 – 32).

Dodatkowo w ogólnej części umowy wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana jest w złotych polskich i jest ona określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 1 ust. 2 c.o.u.). Zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane przez bank transze kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorcę raty kapitałowo – odsetkowe, a ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (§ 1 ust. 3 c.o.u.).W przypadku kredytu denominowanego wypłacanego w złotych, gdy przyznana kwota kredytu na skutek różnic kursowych okaże się na dzień uruchomienia kredytu kwotą przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w umowie, bank uruchomi środki w wysokości stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu (§ 13 ust. 3 c.o.u.).

Spłata kredytu denominowanego w walucie obcej następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń rat stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, w której kredyt jest denominowany (§ 15 ust. 7 c.o.u.; część ogólna umowy, k. 35 – 46).

W dniu 17 października 2008 r. powodowie złożyli w banku dyspozycję wypłaty kredytu w kwocie 105.000 PLN. Kredyt został uruchomiony w dniu 20 października 2008 r. Przeliczając kwotę wypłaconą w PLN z kwoty kredytu w CHF zastosowano kurs 2,2818 PLN – był to kurs kupna CHF stosowany przez bank w dniu uruchomienia kredytu, zgodnie z bankową tabelą kursów walut. Kwotę kredytu zwaloryzowano po zastosowanym kursie do kwoty 46.016,30 CHF (wniosek, k. 171).

W dniu 23 maja 2011 r. powodowie złożyli w banku (...), poprzedniku prawnym pozwanego wnioski o udzielenie im kredytu hipotecznego z przeznaczeniem na dokończenie budowy domu na nieruchomości położonej w miejscowości A. w kwocie 446.000 PLN w walucie kredytu CHF (zaznaczono pole CHF w punkcie 2 wniosku) na okres 336 miesięcy (wniosek, k. 173).

W dniu 6 lipca 2011 r. B. i R. K. zawarli z (...) Bank (...) umowę kredytu mieszkaniowego (...) .

Zgodnie z treścią § 1 ust. 1 umowy, kredytu udzielono na finansowanie kosztów budowy domu na nieruchomości położonej w miejscowości A.. Kwotę kredytu określono na 446.000 PLN.

W § 4 umowy określono sposób wypłaty kredytu, tj. podano, że zostanie on uruchomiony w ciągu 5 dni od spełnienia przez kredytobiorców warunków uruchomienia.

Zgodnie z § 5 umowy spłata kredytu następuje według harmonogramu doręczonego klientom w ratach równych, do 15 – go dnia każdego miesiąca do sierpnia 2028 roku (umowa, k. 47 – 50).

Dodatkowo w ogólnej części umowy wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota kredytu określona jest w umowie w złotych polskich, a zobowiązanie kredytobiorcy do spłaty wyrażone jest w walucie obcej, do jakiej kredyt jest indeksowany, przy czym ostateczna wysokość tego zobowiązania określona zostanie po wypłacie całej kwoty kredytu, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków (§ 1 ust. 2 c.o.u.). Zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane przez bank transze kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorcę raty kapitałowo – odsetkowe, a ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (§ 1 ust. 3 c.o.u.).W przypadku kredytu indeksowanego jest on uruchamiany w złotych lub w walucie indeksacji – zgodnie z dyspozycja kredytobiorcy (§ 16 ust. 1 i 2 c.o.u.).

Spłata kredytu denominowanego w walucie obcej następuje albo w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń rat stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych albo bezpośrednio w walucie obcej. Harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, w której kredyt jest denominowany (§ 19 c.o.u.; część ogólna umowy, k. 53 – 61).

W dniach 21 lipca, 8 grudnia 2011 r., 18 czerwca 2012 r. i 15 stycznia 2013 r. powodowie złożyli w banku dyspozycję wypłaty kolejnych transz kredytu wskazując daty, w których transze miały być uruchamiane. Kredyt został uruchomiony zgodnie z dyspozycja kredytobiorców. Przeliczając kwotę wypłaconą w PLN z kwoty kredytu w CHF zastosowano kursy 3,4990 PLN, 3,3879 PLN, 3,2542 PLN, – był to kurs kupna CHF stosowany przez bank w dniu uruchomienia kredytu, zgodnie z bankową tabelą kursów walut (wnioski, k. 180 – 186).

W styczniu 2015 r. strony zawarły porozumienie do umowy z 29 sierpnia 2008 r., na mocy którego pozwany bank otworzył na rzecz kredytobiorców rachunek walutowy, a spłata kredytu mogła odbywać się bezpośrednio w walucie waloryzacji (porozumienie, k. 64).

Powodowie spłacali oba kredyty, początkowo w PLN, a od lutego 2015 r. przeważnie w CHF, uiszczając na rzecz banku kwoty wskazane w zestawieniu spłat (zestawienie, k. 359 – 366).

Co do umowy z 2008 roku w okresie od listopada 2008 r. do sierpnia 2019 r. powodowie dokonali spłat rat kapitałowo – odsetkowych w łącznej wysokości 67.137,25 PLN i 10.824,51 CHF. Co do umowy z 2011 roku w okresie od sierpnia 2011 r. do sierpnia 2019 r. powodowie dokonali spłat rat kapitałowo – odsetkowych w łącznej wysokości 60.937,63 PLN i 26.502,16 CHF (opinia biegłego, k. 451).

Z uwagi na to, że powodowie uchybili warunkom umowy związanym z zabezpieczeniem kredytu z dnia 29 sierpnia 2008 r. pozwany bank wypowiedział umowę kredytu. Powodowie wytoczyli sprawę o ustalenie bezskuteczności wypowiedzenia, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Łodzi pod sygn. I C 1068/17. Wyrokiem z dnia 23 listopada 2018 r. powództwo zostało oddalone (okoliczności bezsporne).

Podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 26 listopada 2020 r. strony przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi zawarły ugodę. Z uwagi na powyższe wyrok sądu pierwszej instancji został uchylony, a postępowanie umorzono. Mocą zawartej ugody sądowej strony przywróciły warunki kredytowania określone w umowie kredytu z 2008 r., która miała obowiązywać we wszystkich jej uregulowaniach. Ustalono między innymi wysokość kapitału do spłaty oraz to, że będzie on oprocentowany na zasadach i w wysokościach określonych w umowie kredytu (ugoda, k. 462).

Różnica pomiędzy łączną wysokością rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powodów na podstawie umowy kredytu hipotecznego z 2008 r., a łączną wysokością rat kredytu (kapitału i odsetek), które byliby zobowiązani uiścić w okresie od listopada 2008 r. do sierpnia 2019 r. przy przyjęciu że kredyt udzielony był w PLN, nie był waloryzowany do CHF, a oprocentowanie było takie, jak w umowie, to znaczy przy zastosowaniu stawki LIBOR 3M wynosiłaby 34.340,92 PLN, przy założeniu, że umowa cały czas jest kontynuowana (opinia biegłego, k. 451).

Różnica pomiędzy łączną wysokością rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powodów na podstawie umowy kredytu hipotecznego z 2008 r. w okresie od od listopada 2008 r. do sierpnia 2019 r., a kwotą, jaka wynika ze spłat wyliczonych według średniego kursu CHF według NBP, w miejsce faktycznie zastosowanego kursu przez bank wynosi 2.027,27 PLN i 176,74 CHF, przy założeniu, że umowa cały czas jest kontynuowana (opinia biegłego, k. 451).

Powyższych ustaleń sąd dokonał głównie w oparciu o zgromadzone dokumenty, których autentyczność nie była kwestionowana, zeznania stron oraz opinię biegłego do spraw rachunkowości i finansów.

Sąd ocenia wskazaną powyżej opinię, jako wyczerpującą i kompetentną. Przedstawiała ona szczegółowe wyliczenia i odpowiedzi na pytania sądu.

Sąd zważył:

Powództwo jest bezzasadne.

Z uwagi na wielość żądań w sprawie, jej wielowątkowość i stopień skomplikowania, rozważania przedstawione zostaną w częściach omawiających poszczególne zagadnienia prawne.

1.  Podstawy prawne dochodzonych roszczeń.

W zakresie roszczenia o stwierdzenie nieważności umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej (kredyty indeksowane i denominowane) podstawowe znaczenie mają przepisy art. 58 k.c. Zgodnie z § 1 tego artykułu czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Ponadto nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§ 2). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3).

Dodatkowo trzeba mieć tu na uwadze przepis statuujący zasadę swobody umów, to jest przepis art. 353 1 k.c. , zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Uznanie umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej za nieważną w całości wymagałoby ustalenia, że umowa taka jest sprzeczna z ustawą, ma na celu obejście ustawy, ewentualnie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Tylko takie ustalenie umożliwi uznanie całej konstrukcji umowy kredytowej, w szczególności charakterystycznego dla tej konstrukcji elementu waloryzacji, za nieważną. Koniecznym będzie tu zatem rozważenie, czy sama konstrukcja umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej jest sprzeczna przede wszystkim z przepisami prawa bankowego i ewentualnie z regulacją ustawową wprowadzającą zasadę swobody umów.

Z kolei w zakresie roszczenia opartego na abuzywności poszczególnych postanowień zawartych w łączącej strony umowie kredytowej istotnymi są przepisy art. 385 1 k.c. Według nich postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Koniecznym jest tu zatem ustalenie, czy poszczególne postanowienia – wskazywane przez stronę powodową – mają charakter abuzywny, a jeżeli tak, to jakie są tego konsekwencje. Jeżeli bowiem postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są co do zasady związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Ostatecznie zatem – przy stwierdzeniu abuzywności niektórych postanowień umownych – umowa nadal może wiązać strony w pozostałym zakresie, albo – o ile umowy po stwierdzeniu abuzywności tych postanowień nie da się wykonać – umowa może być również uznana za nieważną.

Kompleksową regulację niedozwolonych postanowień umownych zawiera również dyrektywa Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. 1993, L 95, s. 29).

Pojęcie nieuczciwych warunków umownych zawarte jest w przepisie art. 3 ust. 1 dyrektywy. I tak, warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Dodatkowo fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej (ust.2).

Artykuł 4 ust. 1 i 2 dyrektywy określa ogólnie, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna, przy czym, art. 7 ust. 1 dyrektywy stanowi, że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

Skutki zawarcia w umowach nieuczciwych warunków określa przepis art. 6 ust. 1 dyrektywy, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Trzeba przy tym dodać, że orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych w zakresie oceny umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej jest skrajnie rozbieżne, linie orzecznicze zmieniają się i brak jest rozstrzygających orzeczeń ze strony Sądu Najwyższego, jak również – niewątpliwie potrzebnej w tym zakresie – interwencji ustawodawczej. W tej sytuacji interpretacja przepisów, w szczególności przepisów dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG, w większym stopniu sięgnąć musi do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, prezentujących konsekwentne stanowisko zwłaszcza w zakresie oceny nieuczciwych warunków umownych zawartych w umowach kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej.

2.  Brak podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej z uwagi na konstrukcję tej umowy.

Ocena ważności obu umów zawartych między stronami, to jest umowy z dnia 29 sierpnia 2008 roku (kredyt denominowany) i umowy z dnia 6 lipca 2011 roku (kredyt indeksowany) roku za punkt wyjścia musi mieć przepis art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U. z 2018 roku, poz. 2187), zgodnie z którym przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Obligatoryjne elementy umowy kredytowej wskazuje przepis art. 69 ust. 2 ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia danej umowy. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy,

2) kwotę i walutę kredytu,

3) cel, na który kredyt został udzielony,

4) zasady i termin spłaty kredytu,

5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,

6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,

7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,

8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,

9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje,

10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Umowa kredytu zawarta między stronami zawiera wszystkie obligatoryjne elementy wymagane przez art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w tym określenie kwoty kredytu oraz okresu i sposobu spłaty rat kredytu, jak również wysokości oprocentowania i zasad zmiany tej wysokości. Podkreślić należy, że strona powodowa kwestionowała ważność umowy kredytu wyłącznie z uwagi na zastosowanie w niej mechanizmu waloryzacji do waluty obcej, konsekwencje zastosowania tego mechanizmu oraz szczegółowych sposobów tej waloryzacji. Dalsze rozważania co do ważności umowy ograniczą się zatem do tych kwestii.

Samo zastosowanie mechanizmu waloryzacji w umowach kredytu bankowego nie może być uznane za sprzeczne z prawem, czy zasadami współżycia społecznego, a tym samym powodować nieważność umowy. Przede wszystkim brak jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, by w zakresie wprowadzenia przez strony klauzuli waloryzacyjnej do umowy kredytu czynność prawna mogła być uznana za sprzeczną z ustawą albo mającą na celu obejście ustawy. Żaden przepis prawa polskiego nie zakazuje umownego mechanizmu waloryzacji świadczeń. Przeciwnie, przepis art. 358 1 § 2 k.c. wprost wskazuje, że strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Jeszcze przed pojawieniem się problemu dotyczącego kredytów bankowych waloryzowanych kursem waluty obcej, orzecznictwo i doktryna zgodnie przyjmowały, że miernikiem wartości zgodnie z tym przepisem może być również waluta obca, albowiem użyte w treści przepisu słowo „pieniądz” odnosi się do złotych polskich. Taka wykładnia przepisu nadal jest aktualna.

Co więcej, ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku (Dz.U. 2011/984) znowelizowano ustawę Prawo bankowe , wprowadzając do przepisu art. 69 ust. 2 zapis, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska umowa taka powinna określać również szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (pkt. 4a). W takich umów kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku (ust. 3). Celem realizacji tych uprawnień kredytobiorcy w ustawie Prawo bankowe dodano art. 75 b, zgodnie z którym wykonanie uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów, bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu, a otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w art. 69 ust. 3, jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument (ust. 1 – 3). Przepis art. 4 ustawy nowelizującej z 29 lipca 2011 roku stanowił ponadto, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.

Ustawodawca zatem w 2011 roku wprost dopuścił do obrotu umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, a co więcej – rozciągnął działanie znowelizowanych przepisów na umowy zawarte wcześniej, takie jak umowa oceniana w rozpoznawanej sprawie. Mamy tu zatem do czynienia z umowami nazwanymi, przewidzianymi przez system prawa polskiego, nie ma zatem żadnych podstaw do twierdzenia, by umowy takie mogły być uznane za sprzeczne z ustawą, mające na celu obejście ustawy lub sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Podkreślić przy tym trzeba, że regulując takie umowy ustawodawca za niezbędny ich element (ponad elementy niezbędne w każdej umowie kredytu) uznał konieczność określenia szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, a – poprzez przepis art. 4 ustawy nowelizującej – nakazał dostosowanie dotychczas zawartych umów kredytu do nowych wymagań ustawowych. Sam mechanizm waloryzacyjny, ze wszystkimi jego konsekwencjami, w szczególności dotyczącymi rozkładu ryzyka kontraktowego oraz istnienia i stopnia ryzyka kursowego (wynikającymi z samej istoty waloryzacji) został wprost wprowadzony do ustawy; jego zastosowanie w umowie nie może być zatem uznane za sprzeczne z prawem, czy zasadami współżycia społecznego i nie może tym samym prowadzić do nieważności umowy. Jedyną kwestią, którą ustawodawca nakazał przy zawieraniu umów o kredyt waloryzowany kursem waluty obcej było wprowadzenie do tej umowy jasnych i precyzyjnych zapisów dotyczących ustalania kursu wymiany walut oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Nie wprowadzono w szczególności konieczności zawarcia żadnych innych postanowień umowy kredytu, które zmieniałyby rozkład ryzyka kontaktowego lub ograniczały bądź zmieniały dla którejkolwiek ze stron ryzyko kursowe. Ryzyka te wpisane są bowiem w istotę mechanizmu waloryzacji, który jest przewidziany przez prawo i nie może być tym samym uznany za sprzeczny z ustawą. Taka konstrukcja umów rozciągnięta została – przez przepis art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku – na umowy zawarte wcześniej, a dodatkowo umożliwiono stronom (w szczególności bankom) dostosowanie treści tych umów do znowelizowanych przepisów. Skoro zatem przepisy prawa wprost przewidują istnienie w obrocie gospodarczym umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej, to nie ma podstaw do uznania tych umów za nieważne z uwagi na istnienie w nich klauzuli waloryzacyjnej oraz jej konsekwencje. Umowy takie nie są sprzeczne z przepisami ustawowymi, w szczególności nie wykraczają ponad zasadę swobody umów (tym bardziej, że funkcjonują już jako umowy nazwane), nie zmierzają do obejścia ustawy (skoro waloryzacja jest w tych przepisach wprost dopuszczona), ani nie są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (w takiej sytuacji nie mogłyby zostać wprost uregulowane w przepisach prawa).

Trzeba przy tym zaznaczyć, że orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie wypowiadało się na temat umów kredytowych waloryzowanych kursem waluty obcej i w orzeczeniach tych nie można odnaleźć tez świadczących o tym, by Trybunał uznawał sam mechanizm waloryzacji za prowadzący do nieważności umowy.

Przyjąć trzeba ponadto, że w przypadku umowy banku z konsumentem ustawowa regulacja wynikająca z art. 385 1 i następnych k.c., dotycząca badania, czy określone umowne nie mają charakteru niedozwolonego, jako regulacja szczególna (a ponadto także oparta na przepisach prawa Unii Europejskiej) wyłącza stosowanie opartej na bardziej ogólnym przepisie art. 58 § 2 k.c. oceny treści umowy przez pryzmat zasad współżycia społecznego (por. w tej kwestii m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., sygn. II CSK 483/18, co do relacji między art. 385 1 k.c. i art. 58 k.c.) oraz z tych samych powodów wyłącza stosowanie dyspozycji art. 353 1 k.c.

Po analizie szczególnego przypadku kredytu denominowanego, dalsze rozważania skupią się zatem na badaniu, czy poszczególne zapisy umowy kredytu nie mają charakteru abuzywnego i jakie są konsekwencje stwierdzenia bądź braku stwierdzenia takiego charakteru.

3.  Brak podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytu denominowanego z uwagi na konstrukcję tej umowy (umowa z 29 sierpnia 2008 roku).

W przypadku kredytu denominowanego do waluty obcej bank udziela kredytobiorcy kredytu w określonej wysokości CHF (czy też w jakiejkolwiek innej walucie), ale wypłata tej kwoty może nastąpić lub następuje w PLN jako równowartość wskazanej w umowie określonej ilości CHF. Tak więc w przypadku kredytu denominowanego do waluty obcej kredytobiorca uzyskuje środki pieniężne w złotych, ale wysokość kredytu ustalona jest w walucie obcej, z tym że w momencie udostępniania kredytu czy jego transz następuje przeliczenie z waluty obcej na złoty według kursu na dzień udostępnienia kredytu czy jego transz.

Zgodnie z umową z dnia 29 sierpnia 2008 roku waluta kredytu została określona jako franki szwajcarskie, a kwota na 53.228,66 CHF (§ 1 ust. 1 umowy). Umowa w pierwotnym kształcie przewidywała możliwość wypłaty kredytobiorcy wskazanej w umowie kwoty kredytu w złotych polskich – co do zasady według kursu kupna dla dewiz obowiązującego w (...) Bank (...) w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Od początku istniała możliwość spłaty w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w banku w wysokości stanowiącej ratę kredytu. Trzeba zatem wskazać, że co do zasady kwota i waluta kredytu uzgodniona została między stronami w CHF, przy możliwości wypłaty i spłaty tego kredytu w złotych polskich. Trzeba tu podkreślić, że taka możliwość nie jest zabroniona przepisami Prawa bankowego, ani żadnymi innymi przepisami prawa cywilnego. W szczególności nie oznacza ona braku ustalenia kwoty i waluty kredytu.

Wbrew twierdzeniom powodów, umowa stron zawiera wszystkie obligatoryjne elementy wymagane przez art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w tym określenie waluty i kwoty kredytu oraz okresu i sposobu spłaty rat kredytu, jak również wysokości oprocentowania i zasad zmiany tej wysokości. Waluta i kwota kredytu wyrażone są we frankach szwajcarskich. Wypłata kredytu w złotych polskich – jako możliwość uruchomienia kredytu – w żaden sposób nie wpływa na kompletność postanowień umownych. Trzeba tu podkreślić, że przepisy prawa bankowego nie nakazują wypłaty kredytu w walucie kredytu. Precyzyjne ustalenie kwoty i waluty kredytu we franku szwajcarskim oznacza, że udzielony kredyt był kredytem walutowym. Bank, zgodnie z przepisami prawa bankowego, ma uprawnienia do prowadzenia obrotu walutami, a zatem do działalności kantorowej. Wypłata w pieniądzu polskim kredytu udzielonego w walucie zagranicznej jest li tylko realizacją tego uprawnienia banku i w żaden sposób nie może być uznana za sprzeczną z przepisami prawa bankowego. W szczególności żaden przepis prawa bankowego, ani żadnej innej ustawy nie zakazuje tego typu operacji.

1.  Brak podstaw do stwierdzenia abuzywności klauzuli waloryzacyjnej przy wypłacie kredytu.

Klauzule waloryzacyjne przy wypłacie kredytu w ocenianej umowie – kwestionowane przez powodów – zawarte są w § 1 ust. 2 i 3 części ogólnej obu umów. W umowie z 2008 roku wskazano, że w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana jest w złotych polskich i jest ona określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 1 ust. 2 c.o.u.). W umowie z 2011 roku wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota kredytu określona jest w umowie w złotych polskich, a zobowiązanie kredytobiorcy do spłaty wyrażone jest w walucie obcej, do jakiej kredyt jest indeksowany, przy czym ostateczna wysokość tego zobowiązania określona zostanie po wypłacie całej kwoty kredytu, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków (§ 1 ust. 2 c.o.u.). W obu przypadkach wyraźnie też zastrzeżono, że zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane przez bank transze kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorcę raty kapitałowo – odsetkowe, a ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (§ 1 ust. 3 c.o.u.).

W zakresie omawianych klauzul trzeba przede wszystkim podkreślić, że nie ma formalnych podstaw do uznania omawianych klauzul za niedozwolone, albowiem klauzule tej treści, a pochodzące od strony pozwanej w sprawie lub jej poprzedników prawnych, nie zostały wpisane do prowadzonego przez Prezesa UOKiK rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone. Konieczne jest zatem zbadanie niedozwolonego charakteru klauzul w oparciu o przepisy art. 385 1 k.c. oraz art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Aby dane postanowienie mogło być uznane za niedozwolone spełnione muszą być (kumulatywnie) następujące przesłanki:

a)  przedmiotem kontroli mogą być jedynie postanowienia, które nie były indywidualnie uzgodnione z konsumentem, a więc takie, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.);

b)  przedmiotem kontroli mogą być jedynie postanowienia, które nie określają głównych świadczeń stron oraz te, które określają główne świadczenia stron, lecz nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny;

c)  kontrolowane postanowienia muszą kształtować prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami;

d)  kontrolowane postanowienia muszą rażąco naruszać interesy konsumenta.

W większości analogiczne przesłanki uznania postanowień umownych za niedozwolone przewidują też przepisy dyrektywy 93/13/EWG. Artykuł 3 ust. 1 dyrektywy przewiduje bowiem, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dodatkowo artykuł 4 ust. 1 i 2 dyrektywy stanowią, że nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków, a ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Warunek umowny ma, według tych przepisów, charakter niedozwolony jeżeli:

a)  nie był indywidualnie negocjowany (przesłanka identyczna z prawem krajowym);

b)  nie dotyczy głównych postanowień umownych, jeżeli zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem (w prawie polskim: jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny);

c)  stoi w sprzeczności z wymogami dobrej wiary (w prawie polskim: z dobrymi obyczajami);

d)  powoduje znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków ze szkodą dla konsumenta (tu występuje najpoważniejsza różnica z prawem krajowym, które wymaga rażącego naruszenia interesów konsumenta);

e)  nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy, innych warunków umowy i okoliczności jej zawarcia.

W kontekście przesłanek uznania poszczególnych postanowień umownych za niedozwolone wskazać trzeba, że sama waloryzacja w ogóle nie może być przedmiotem kontroli sądu w tym zakresie, albowiem postanowienie wprowadzające waloryzację świadczeń z umowy kredytu do franka szwajcarskiego było indywidualnie uzgodnione z konsumentami. Wynika to wprost z wypełnionego i podpisanego przez kredytobiorców wniosku o udzielenie kredytu (k. 168 i 177) – punkt 2 tego wniosku pozostawia wybór waluty kredytu konsumentowi. Z wniosku wprost wynika, że konsumenci mogli wnioskować o kredyt w walucie polskiej oraz kredyt waloryzowany kursem kilku walut zagranicznych (CHF, USD, EUR, DKK, NOK, SEK). Na postanowienie o wyborze kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej oraz na wybór waluty waloryzacji mieli oni zatem rzeczywisty wpływ, a tym samym zapisów umowy, zgodnie z którymi walutą waloryzacji kredytu jest CHF, nie można uznać za niedozwolone postanowienie umowne.

Konkretny, zastosowany w umowie, mechanizm waloryzacji nie był wszakże indywidualnie uzgodniony z konsumentami. Zapis § 12 ust. 3 ogólnych warunków umowy z 2008 roku i § 16 ust. 4 ogólnych warunków umowy z 2011 roku, według którego do przeliczeń kwot walut wypłacanych środków stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków , nie był przedmiotem negocjacji między stronami. Ciężar dowodu, że zapis ten były indywidualnie uzgodniony spoczywał na przedsiębiorcy i dowodu takiego strona pozwana nie przeprowadziła (art. 3 ust. 2 dyrektywy: jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim).

Co do drugiej przesłanki, wskazać trzeba, że uznać należy, że co do zasady konkretny mechanizm waloryzacji może być badany w ramach kontroli niedozwolonych warunków umownych, ponieważ nie stanowi on głównego świadczenia umownego, a nawet jeżeli ma taki charakter, to nie został on sformułowany w sposób jednoznaczny, prosty i zrozumiały.

Najistotniejsze w ocenie klauzuli waloryzacyjnej jest wykazanie, czy rażąco narusza ona interesy konsumenta. Trzeba mieć przy tym na uwadze, że jest to jedyna przesłanka, której sformułowanie różni się w prawie krajowym i prawie wspólnotowym. Zgodnie bowiem z przepisem art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG warunki umowy, uznaje się za nieuczciwe, jeśli powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Nie ma wątpliwości, że ścisła interpretacja przesłanki określonej w prawie polskim byłaby niezgodna z dyrektywą, dlatego konieczne jest uwzględnienie w rozszerzającej wykładni pojęcia „rażące naruszenie interesów konsumenta”, tak by objęło ono sytuację „znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta”.

Stosownie do formuły przywoływanej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, niekorzystne dla konsumenta postanowienie stanowi tylko wystarczająco poważne naruszenie jego sytuacji prawnej (J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, WKP 2018 i cytowane tam orzecznictwo: wyrok TSUE z dnia 16 stycznia 2014 r., C-226/12, Constructora Principado SA v. José Ignacio Menéndez Álvarez, ZOTSiS 2014, nr 1, s. I-10, pkt 27, 28). Aby ustalić, czy jakaś klauzula powoduje na niekorzyść konsumenta znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron wynikających z umowy, należy w szczególności wziąć pod uwagę zasady, jakie mają zgodnie z prawem krajowym zastosowanie w przypadku braku porozumienia stron w tym zakresie; sąd krajowy powinien ustalić, czy – i ewentualnie, w jakim zakresie – umowa stawia konsumenta w sytuacji gorszej niż ta, przewidziana w obowiązujących przepisach krajowych (J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, WKP 2018 i cytowane tam orzecznictwo: wyrok TSUE z dnia 14 marca 2013 r., C-415/11, Mohamed Aziz v. Caixa d’Estalvis de Catalunya, Tarragona i Manresa (Catalunyacaixa), pkt 68; postanowienie TSUE z dnia 14 listopada 2013 r. w połączonych sprawach C-537/12 i C-116/13, Banco Popular Espanol SA v. Maria Teodolinda Rivas Quichimbo i Wilmar Edgar Cun Pérez oraz Banco de Valencia SA v. Joaquín Valldeperas Tortos i María Ángeles Miret Jaume, pkt 65; wyrok TSUE z dnia 16 stycznia 2014 r., C-226/12, Constructora Principado SA v. José Ignacio Menéndez Álvarez, pkt 21, oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 r., C-421/14, Banco Primus SA v. Jesús Gutiérrez García, pkt 59). Punktem odniesienia dla oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta, powinna być zatem konstrukcja danej umowy zawarta w przepisach dyspozytywnych. Takich przepisów – regulujących umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej – jednak w chwili zawierania umowy między stronami nie było, przepisy regulujące te umowy (i to nie o charakterze dyspozytywnym, a bezwzględnie stosowalnym), weszły w życie dopiero w 2011 roku obejmując swym działaniem również przedmiotową umowę. Doktryna wskazuje, że w braku przepisów dyspozytywnych punktem odniesienia powinny być ogólne zasady prawa umów, natura podobnych nazwanych stosunków umownych oraz zgodność postanowienia z celami, którym umowa ma służyć; cenne wskazówki mogą również wynikać z takich samych albo podobnych umów negocjowanych w warunkach równowagi kontraktowej. W okresie, w którym zawierana była przedmiotowa umowa prawo polskie nie regulowało jednak wprost żadnych podobnych stosunków prawnych, zaś wszystkie umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej zawierane do 2011 roku, oferowane przez wszystkie banki proponujące klientom tego typu produkty i przyjmowane przez wszystkich konsumentów, zawierały identyczne bądź prawie identyczne klauzule waloryzacyjne, jak użyta w ocenianej umowie. Praktyka taka nie tylko do 2011 roku, ale jeszcze przez następne lata, była powszechnie akceptowana i – w ocenie sądu – nie ma podstaw do twierdzenia, by wszystkie umowy, zawierane przez wiele lat na terenie całego kraju były kredytobiorcom narzucane, czy nie były negocjowane w warunkach równowagi kontraktowej. Tym niemniej, porównanie przedmiotowej umowy z innymi, analogicznymi, zawieranymi w tym samym czasie, pozwala jedynie na ustalenie, że były one tożsame. W tej sytuacji dla oceny, czy zastosowany mechanizm waloryzacyjny ma charakter niedozwolony, najbardziej istotną przesłanką wydaje się zgodność postanowienia z celami, którym umowa ma służyć. Otóż celem wprowadzenia mechanizmu waloryzacji do umowy kredytu było odniesienie wartości świadczeń stron do miernika innego niż złoty polski, w tym wypadku do waluty zagranicznej – franka szwajcarskiego. Sama waloryzacja do franka szwajcarskiego, jako indywidualnie uzgodniona między stronami, nie może być kwestionowana. Problemem jest jedynie zastosowanie przez bank kursu franka szwajcarskiego według własnych tabel bankowych oraz określenie tego kursu jako kursu kupna waluty – te bowiem elementy nie podlegały indywidualnym negocjacjom. Trzeba przy tym zaznaczyć, że jedynym obiektywnym wskaźnikiem porównania – jedynym kursem franka szwajcarskiego, nie będącym kursem kupna, ani sprzedaży (takie kursy nie były negocjowane przez strony), a nadto nie pochodzącym od strony umowy (banku), jest kurs średni waluty według Narodowego Banku Polskiego. Istotną jest zatem ocena, czy zastosowanie przy wypłacie kredytu nienegocjowanego bankowego kursu kupna franka szwajcarskiego spowodowało znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta i czy stanowiło wystarczająco poważne naruszenie jego sytuacji prawnej. W ocenie sądu na takie pytanie odpowiedź jest negatywna.

Przede wszystkim, w zakresie umowy z 2011 roku podkreślić trzeba, że w chwili zawierania tej umowy obowiązywał już znowelizowany art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana. W tej sytuacji uznać trzeba, że nawet jeżeli kursy zastosowane przy wypłacie kredytu z 2011 roku, wynikające z tabeli bankowej, nie mogły być zastosowane, to w żaden sposób nie powoduje to niemożności ustalenia kursu wypłaty, czy też niemożności wykonania umowy, a tym bardziej jej obowiązywania zgodnie z przepisami prawa polskiego. Przepisy tego prawa wyraźnie bowiem wskazywały kurs waluty, jaki powinien być w tym przypadku zastosowany.

Po drugie, sąd nie podziela poglądu, by bank – kredytodawca mógł dowolnie ustalać wysokość kursu kupna franka szwajcarskiego. Taka, powtarzana często teza, sugeruje, że bank mógł ustalić w swoich tabelach dowolną kwotę, stanowiącą kurs kupna (i analogicznie: sprzedaży) franka szwajcarskiego. Tymczasem z treści samej umowy wynika, że ustalona kwota musiała być zgodna z kursem kupna (i sprzedaży) waluty, nie mogła być zatem dowolna, gdyż ograniczona była przynajmniej rynkowymi kursami waluty. Ustalenie kursu poza stawkami rynkowymi byłoby wprost sprzeczne z umową, co jednak w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca, albowiem kursy kupna i sprzedaży CHF według tabel (...) Bank bez wątpienia spełniają kryteria kursów rynkowych i są silnie skorelowane z kursem rynkowym dla pary walut PLN/CHF.

Po trzecie, mechanizm kredytu denominowanego (co do umowy z 2008 roku) wyklucza w zasadzie całkowicie możliwość rażącego pokrzywdzenia konsumenta przy wypłacie tego kredytu . Tak jak w rozpoznawanej sprawie, w której konsument – kredytobiorca wnosi o wypłatę kredytu w walucie polskiej (albowiem kredyt przeznaczony jest na finansowanie zobowiązań krajowych), ustalona w chwili zawarcia umowy między stronami kwota kredytu wyrażona w walucie kredytu, dopasowana jest dokładnie do kwoty potrzebnej konsumentowi w walucie polskiej. Mimo, iż w umowie kredytobiorcy wyrazili zgodę na zaciągnięcie kredytu w wysokości 53.228,66 CHF, to ostatecznie – na skutek różnic kursowych – kwota waloryzacji określona została na 46.016,30 CHF. Zastosowanie w kredycie denominowanym kursu kupna banku pozwoliło zatem precyzyjniej dopasować kwotę kredytu do potrzeb konsumentów, a w przypadku ocenianej umowy okazało się po prostu korzystne dla konsumentów. Również fakt minimalnych wahań kursu CHF między zawarciem umowy a wypłatą kredytu i poszczególnych jego transz w żaden sposób nie świadczy o jakimkolwiek pokrzywdzeniu konsumentów, a już na pewno nie o wprowadzeniu znaczącej nierównowagi stron. Wzrost kursu CHF powodować może w tego typu umowach wypłatę na rzecz kredytobiorcy świadczenia wyższego, co trudno w ogóle potraktować jako naruszenie interesów konsumenta, a na pewno nie o charakterze poważnym. Zmniejszenie kursu CHF mogłoby stanowić naruszenie interesu konsumenta, ale wyłącznie w sytuacji, gdyby utrudniło lub uniemożliwiło to cel kredytowania – w tym wypadku budowę domu. Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie miała miejsca. Co więcej umowa stron zawiera precyzyjne wskazania dotyczące sytuacji zmiany kursu waluty waloryzacji pomiędzy zawarciem umowy a wypłatą środków z kredytu.

Mając na uwadze to, że czynnik ekonomiczny nie może być wyłącznym kryterium oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego, ale również i to, że nie można go pomijać w tej ocenie, zwłaszcza mając na uwadze przepis art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13, stwierdzić trzeba, że zastosowanie kursu bankowego w sposób oczywisty nie spowodowało powstania znaczącej nierównowagi stron i nie było – w kontekście wysokości przyznanego kredytu – wystarczająco poważnym naruszeniem sytuacji prawnej konsumenta. Artykuł 3 ust. 1 i 3 oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji gdy sąd krajowy bada ewentualnie nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej z konsumentem w rozumieniu tych przepisów, należy uwzględnić wśród warunków objętych zakresem stosowania tej dyrektywy stopień interakcji danego postanowienia umownego z innymi warunkami, w szczególności w zależności od ich odpowiedniego zakresu (wyrok TSUE z dnia 10 września 2020 r. w sprawie C-738/19). Zakres wpływu ocenianego mechanizmu waloryzacji na wysokość świadczeń umownych dla konsumenta był minimalny, nie ma zatem podstaw, by uznać go za niedozwolony.

Po czwarte wreszcie, za istotny należy uznać czynnik czasu. W przeciwieństwie do klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie kredytu, która to spłata rozciągnięta była na 30 lat, działanie klauzuli waloryzacyjnej przy wypłacie kwoty kredytu ograniczone było do kilku miesięcy. Zgodnie bowiem z zawartymi umowami kredyt miął być wypłacony w ciągu 90 dni od dnia zawarcia umowy po spełnieniu przez kredytobiorców warunków uruchomienia (umowa z 2008 roku) lub w ciągu 5 dni po spełnieniu przez kredytobiorców warunków uruchomienia (umowa z 2011 roku). Co więcej, faktyczny dzień wypłaty kredytu zależny był od konsumenta – on bowiem składał dyspozycję uruchomienia kredytu, zastosowany zatem kurs waloryzacji w znacznej mierze zależał również od samego kredytobiorcy. Trudno w tym dopatrywać się jakiegokolwiek naruszenia interesów konsumenta.

2.  Brak podstaw do stwierdzenia abuzywności klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie kredytu w umowie z 2011 roku.

W umowie kredytu z 2011 roku ocenianej przez sąd w sprawie klauzula waloryzacyjna w zakresie spłaty kredytu zawarta jest w § 19 części ogólnej umowy, zgodnie z którym spłata kredytu denominowanego w walucie obcej następuje albo w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń rat stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych albo bezpośrednio w walucie obcej. Harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, w której kredyt jest denominowany .

Żadna klauzula umowna stosowana przez pozwany bank, zawarta w umowie podlegającej ocenie w sprawie, nie jest tożsama z wzorcem umowy uznanym za niedozwolone prawomocnym wyrokiem sądu ochrony konkurencji i konsumentów oraz wpisanym do rejestru tego rodzaju postanowień pochodzącym od pozwanego banku. Co więcej klauzula waloryzacyjna zastosowana w kwestionowanej umowie nie jest również treściowo tożsama z innymi klauzulami wpisanymi do rejestru umów uznanych za niedozwolone. W szczególności brak podstaw, by uznać tożsamość wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych zapisów o treści „raty kapitałowo – odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty” z klauzulami zastosowanymi w umowie o kredyt mieszkaniowy (...). Trzeba tu przede wszystkim wskazać, że w § 19 c.o.u. zapis, który dotyczy spłaty rat w walucie polskiej i zastosowania kursu ustalonego według tabeli banku stanowi tylko część całego postanowienia umownego, którego pozostałe części wskazują na możliwość spłaty rat w walucie kredytu (w tym zakresie przy zastosowaniu trzech sposobów spłaty: z rachunku walutowego, przelewem lub gotówką). Postanowienie zawarte w umowie zawartej przez strony jest zatem o wiele szersze, niż postanowienia wpisane do rejestru klauzul umownych, nie można zatem mówić o tożsamości ich treści.

Zastrzeżenia dotyczące możliwości arbitralnego ustalania kursów waluty kredytu w stosunku do waluty polskiej przez bank są tu – w związku z treścią postanowienia umownego dotyczącego spłaty kredytu – całkowicie bezprzedmiotowe, ponieważ od samego początku powodowie nie tylko mieli możliwość spłaty kredytu w walucie kredytu, a zatem w sposób całkowicie niezależny od ustaleń bankowych tabel kursów walut, ale faktycznie z tej możliwości korzystali, spłacając kredyt w CHF. Postanowienie wskazujące na różne możliwości spłaty kredytu przez konsumenta nie kształtuje praw i obowiązków powoda w sposób niezgodny z dobrymi obyczajami ani nie narusza w jakikolwiek sposób interesów powoda jako konsumenta. Kredyt od samego początku mógł być spłacany i faktycznie (od 2015 roku) był spłacany w walucie kredytu (CHF). Taka sytuacja w żaden sposób nie narusza interesów powoda, który właśnie zgodnie z własnymi interesami może wybrać odpowiadający mu sposób spłaty kredytu. Pozostawienie konsumentowi wyboru co do sposobu spłaty kredytu w żaden sposób nie godzi w dobre obyczaje. Klauzula waloryzacyjna przy spłacie kredytu nie ma zatem charakteru niedozwolonego. Wskazywany przez stronę powodową jako klauzula niedozwolona fragment całego postanowienia dotyczącego spłaty kredytu nie podlega samodzielnej ocenie dlatego właśnie, że pozostaje wyłącznie niepełną częścią szerszego rozwiązania, a co więcej do kredytobiorców w rozpoznawanej sprawie nigdy nie miał jakiegokolwiek zastosowania.

Dodatkowo trzeba tu wskazać na komentowany już wyżej przepis art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W tej sytuacji uznać trzeba, że bez względu na ocenę klauzuli waloryzacyjnej, przepisy prawa polskiego wyraźnie wskazywały kurs waluty, jaki powinien być w tym przypadku zastosowany. Uniemożliwia to uznanie kwestionowanego zapisu za abuzywny.

Konkludując, żadne z postanowień umowy wskazywanych przez stronę powodową jako niedozwolone, nie ma faktycznie charakteru abuzywnego z przyczyn wskazanych powyżej.

3.  Problematyka klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie kredytu w umowie z 2008 roku.

Ocena klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie kredytu w rozpoznawanej sprawie musi być dokonana z uwzględnieniem stanu faktycznego w rozpoznawanej sprawie, który różni się znacznie od innych podobnych spraw. Trzeba tu wziąć pod uwagę bowiem fakt, że w sprawie przedmiotowej umowy toczyło się już postępowanie sądowe zakończone ugodą zawartą przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi.

W pierwotnej umowie kredytu ocenianej przez sąd w sprawie klauzula waloryzacyjna w zakresie spłaty kredytu zawarta jest w § 15 ust. 7 ogólnych warunków umowy, zgodnie z którym spłata kredytu denominowanego w walucie obcej następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń rat stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązujących w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Sąd jest przy tym zobligowany do uwzględnienia treści prowadzonego przez Prezesa UOKiK rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone. Stosownie do treści art. 9 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z dnia 5 sierpnia 2015 r. (Dz.U. 2015.1634), w odniesieniu do postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 479 45 k.p.c., stosuje się przepisy k.p.c. w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż przez 10 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy (tj. od dnia 18 kwietnia 2016 roku). Stosownie do treści art. 479 43 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do czasu wejścia w życie wyżej przywołanej ustawy nowelizacyjnej) prawomocny wyrok sądu ochrony konkurencji i konsumentów uwzględniający powództwo o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone ma skutek wobec osób trzecich – od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Oznacza to, że sąd rozpoznający indywidualną sprawę, w której przedmiotem sporu jest postanowienie konkretnej umowy zawartej z konsumentem, którego treść normatywna jest tożsama z postanowieniem wzorca umowy uznanym za niedozwolone prawomocnym wyrokiem sądu ochrony konkurencji i konsumentów oraz wpisanym do rejestru tego rodzaju postanowień, a przy tym pochodzącym od tego samego przedsiębiorcy, który jest stroną postępowania w sprawie indywidualnej, jest związany treścią wyroku sądu ochrony konkurencji i konsumentów (vide: uchwała 7 Sędziów SN z dnia 20 listopada 2015 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 17/15).

Rejestr klauzul niedozwolonych nie zawiera postanowienia identycznego z zapisem § 1 ust. 3 umowy i stosowanego w umowach zawieranych przez pozwany bank (...) lub jego następców prawnych. Tym niemniej Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał kilkakrotnie za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień o treści analogicznej do wskazanego zapisu. Ocena konkretnych klauzul musi być jednak powiązana z konkretną umową i jej historią. W rozpoznawanej sprawie w toku sprawy o ustalenie bezskuteczności wypowiedzenia umowy strony zawarły przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi ugodę, mocą której strony przywróciły warunki kredytowania określone w umowie kredytu z 2008 r., która miała obowiązywać we wszystkich jej uregulowaniach. Ustalono między innymi wysokość kapitału do spłaty oraz to, że będzie on oprocentowany na zasadach i w wysokościach określonych w umowie kredytu. W toku postępowania przed sądami obu instancji ważność umowy nie budziła wątpliwości, również ugoda sądowa, przywracająca po wypowiedzeniu warunki kredytowania z umowy z 2008 roku, ustalająca wysokość kapitału i jego oprocentowanie, została zaakceptowana i nie była przez Sąd oceniona jako sprzeczna z przepisami prawa. Obecnie bezpośrednią podstawą prawną do regulowania przez powodów zobowiązań z tytułu zaciągniętej umowy kredytowej jest zatem ugoda z dnia 26 listopada 2020 roku, która nie tylko na przyszłość przywróciła warunki kredytowania z umowy z 2008 roku, ale i historycznie ustaliła aktualną na dzień zawarcia ugody wysokość kapitału do spłaty.

Powodowie, mając pełną świadomość co do stosowanego w umowie mechanizmu waloryzacji, mając na uwadze ochronę własnych interesów, podjęli decyzję o zawarciu ugody na wskazanych warunkach. Trudno zauważyć tu jakąkolwiek sprzeczność z wymogami dobrej wiary, skoro powodowie doskonale rozumieli zastosowane mechanizmy waloryzacyjne i świadomie je akceptowali. Ugoda zawarta została w postępowaniu sądowym i oceniona została jako zgodna z prawem. Również po jej zawarciu powodowie nie podnosili jakichkolwiek zarzutów co do ugody, nie kwestionowali jej, ani nie chcieli uwolnić się od skutków jej zawarcia. W tej sytuacji, w ocenie sądu, nie ma podstaw do kwestionowania zawartych w umowie z 2008 roku klauzul waloryzacyjnych, albowiem to nie one obecnie stanowią źródło zobowiązania powodów, a zawarta przez strony, pod kontrolą sądu, ugoda z 2020 roku.

Mimo to, w dalszej części omówione zostaną skutki ewentualnego uznania tych postanowień za abuzywne.

4.  Skutki stwierdzenia niedozwolonego charakteru warunków umowy w świetle przepisów prawa i orzecznictwa.

Skutki zawarcia w umowach nieuczciwych warunków określa przepis art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Orzecznictwo TSUE konsekwentnie w wielu orzeczeniach precyzuje rozumienie tego przepisu.

Przede wszystkim Trybunał wskazuje, że umowa, w której znajdują się nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z usunięcia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest zgodnie z zasadami prawa krajowego prawnie możliwe (wyroki: z dnia 30 maja 2013 r., A. B. i de M. G., C-488/11, pkt. 57, z dnia 21 stycznia 2015 r., U. B. i C., C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, pkt. 28, z dnia 7 listopada 2019 r., C-349/18, pkt. 68). Trybunał co do obowiązywania umowy wskazuje tu na konieczność wykonania znanego prawu anglosaskiemu tzw. blue pencil test, czyli eksperymentu myślowego polegającego na wykreśleniu z umowy sformułowań stanowiących klauzule niedozwolone i sprawdzeniu, czy umowa może nadal obowiązywać zgodnie z zasadami prawa krajowego. W szczególności, w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, pkt 73; z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, pkt 77).

Co do zasady zatem żadne zmiany umowy, w szczególności w zakresie treści nieuczciwych warunków nie są dopuszczalne. O ile umowa, po wykreśleniu z niej postanowień abuzywnych, obowiązywać nie może, to należy stwierdzić jej nieważność.

W szczególności, do nieważności umowy prowadzić może sytuacja, w której usunięcie z umowy nieuczciwych warunków umownych spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, może przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).

Trybunał zaakceptował wyjątek od zasady zakazu zmiany treści klauzuli niedozwolonej, orzekając, że sąd krajowy może usunąć nieuczciwy warunek umowny, zastępując go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że takie zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami i obowiązkami umawiających się stron, aby przywrócić równość między nimi. Trybunał ograniczył jednak tę możliwość do przypadków, w których unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałoby sąd krajowy do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe konsekwencje, tak że ten ostatni zostałby w ten sposób ukarany (zob. podobnie wyroki: z dnia 21 stycznia 2015 r., U. B. i C., C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, EU:C:2015:21, pkt 33 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, UE:C:2019:250, pkt 56, 57).

Wyjątkowo również, zgodnie z wyrokami TSUE, sąd krajowy może zaradzić skutkom nieważności takiego mającego nieuczciwy charakter warunku, którego treść ma swoje źródło w przepisie podlegającym stosowaniu w wypadku zgody stron umowy, poprzez zastąpienie go tam przepisem w nowym brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy w sytuacji, gdy dana umowa nie może dalej istnieć w razie usunięcia tego nieuczciwego warunku i że stwierdzenie nieważności umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje (orzeczenia TSUE z dnia 3 lipca 2019 r., C-92/16 i z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17).

Z drugiej strony jednak, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).

Nieuczciwe warunki umowne mogą zatem być utrzymane w umowie jedynie wówczas, gdy zostaną zastąpione przepisami dyspozytywnymi (nawet w brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy), a unieważnienie umowy naraziłoby konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Od tego wyjątku TSUE wprowadził jednak kolejny wyjątek stwierdzając, że w sytuacji, w której usunięcie klauzul abuzywnych prowadziłoby do unieważnienia umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, to i tak nie może być ona utrzymana w mocy, gdyby konsument nie wyraził zgody na to. W takiej sytuacji sąd powinien stwierdzić nieważność umowy (wyrok TSUE z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 oraz z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).

Reasumując zatem – umowa, w której znajdują się nieuczciwe warunki:

(i)  nadal obowiązuje, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z usunięcia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest zgodnie z zasadami prawa krajowego prawnie możliwe;

(ii)  jeżeli jej dalsze obowiązywanie jest niemożliwe, to umowa jest nieważna;

( (...))  jeżeli unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałoby sąd krajowy do unieważnienia umowy jako całości, jak w pkt. (ii), ale naraziłoby to konsumenta na szczególnie szkodliwe konsekwencje, to możliwe jest zastąpienie takiego nieuczciwego warunku przepisem dyspozytywnym lub przepisem mającym zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (w tym również w brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy), ale już nie przepisem o charakterze ogólnym, przewidującym, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów; w takiej sytuacji umowa nadal obowiązuje;

(iv)  mimo wystąpienia sytuacji z pkt. (iii), tzn. możliwości utrzymania w mocy umowy poprzez zmianę treści warunków nieuczciwych, w sytuacji uprzedniego stwierdzenia konieczności unieważnienia umowy z niekorzystnymi skutkami dla konsumenta, należy jednak stwierdzić tę nieważność, jeżeli konsument nie wyrazi zgody na dalsze obowiązywanie umowy.

Jak z powyższego wynika, wola konsumenta jest rozstrzygająca dla stwierdzenia nieważności umowy, ale tylko wówczas, gdy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunków umowy sąd doszedłby do wniosku, że umowa jako całość obowiązywać nie może, jej unieważnienie pociąga za sobą dla konsumenta szczególnie szkodliwe konsekwencje, istnieje możliwość zastąpienia klauzul abuzywnych przepisami dyspozytywnymi, konsument jednak nie wyraża na to zgody.

Generalnym wnioskiem płynącym z orzeczeń TSUE i realizującym cel dyrektywy 93/13, a także wynikającym wprost z treści przepisu art. 6 ust 1 dyrektywy, jest bowiem utrzymanie w mocy umów między stronami, nawet jeżeli zawierają one nieuczciwe warunki. Jak podkreśla Trybunał utrzymanie w mocy umów jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, ponieważ przepis ten zmierza do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (zob. w szczególności wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, pkt. 81, 82 i przytoczone tam orzecznictwo, a także wyrok TSUE z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17).

5.  Skutki ewentualnego stwierdzenia niedozwolonego charakteru klauzul waloryzacyjnych.

Jak już powyżej wskazano, w umowie łączącej strony, żadna z klauzul nie ma charakteru abuzywnego. Tym niemniej poniżej zostaną omówione hipotetyczne skutki ewentualnego stwierdzenia niedozwolonego charakteru wskazanych w pozwie postanowień umownych dla ważności umowy jako całości, w świetle dorobku orzeczniczego TSUE.

Co do umowy z 2011 roku podkreślić po raz kolejny należy, że w chwili jej zawierania obowiązywał art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W tej sytuacji uznać trzeba, że bez względu na ocenę klauzuli waloryzacyjnej, przepisy prawa polskiego wyraźnie wskazywały kurs waluty, jaki powinien być w tym przypadku zastosowany: zarówno co do wypłaty kredytu, jak i co do jego spłaty zastosowanie znajdzie średni kurs NBP, jeżeli z jakichkolwiek przyczyn uznać klauzule waloryzacyjne za abuzywne (przy czym w szczególności brak podstaw do takiego uznania przy spłacie kredytu, który mógł być od samego początku spłacany bezpośrednio w walucie waloryzacji). Poza tym znane i nie zmienione pozostają kwota i waluta kredytu, ustalone są one bowiem w innych postanowieniach umownych. Zmianie nie podlegają warunki uruchomienia kredytu. Również zapisy umowy dotyczące spłaty kredytu w sposób kompleksowy regulują: termin spłaty rat kapitałowo – odsetkowych, wysokość poszczególnych rat z rozbiciem na kwotę kapitału i odsetek (według harmonogramu), walutę spłaty (do wyboru kredytobiorcy) i saldo zadłużenia po spłacie raty (w CHF).

Co do umowy z 2008 roku, to usunięcie kwestionowanych zapisów z jej treści o tyle nie ma żadnego znaczenia, że obecnie podstawą do wykonania zobowiązania z tytułu umowy kredytu jest niekwestionowana ugoda sądowa z 2020 roku.

Odnosząc się do samej umowy, wskazać trzeba, że zgodnie z klauzulą waloryzacyjną przy wypłacie kredytu, wypłata środków miała nastąpić w złotych w równowartości kwoty wyrażonych w CHF. Ewentualne uznanie tego warunku umownego za nieuczciwy powoduje konieczność oceny, czy po usunięciu tego zapisu, umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13). Znane i nie zmienione pozostają kwota i waluta kredytu, ustalone są one bowiem w innych postanowieniach umownych. Zmianie nie podlegają warunki uruchomienia kredytu, które przewiduje § 4 umowy. Kredyt nadal pozostaje kredytem, w którym walutą jest frank szwajcarski (§ 1 ust. 1 umowy). Wyeliminowanie możliwości zastosowania jako mechanizmu waloryzacji kursu kupna waluty według tabeli kursowej banku, powoduje konieczność oceny, czy dalsze obowiązywanie umowy jest zgodnie z zasadami prawa krajowego prawnie możliwe. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że w prawie polskim brak przepisów, które zakazywałyby udzielania kredytu w walucie obcej. Nie jest to sprzeczne z zasadą walutowości. Z żadnym przepisem prawa polskiego nie jest również sprzeczna możliwość wypłaty takiego kredytu w walucie polskiej. Terminy i wysokość spłat kredytu regulowana jest innymi zapisami umowy, które powyżej były przedmiotem analizy. Funkcjonowanie umowy po wyeliminowaniu z niej kwestionowanego zapisu nie sprzeciwia się zasadom prawa krajowego.

Wyeliminowanie możliwości zastosowania jako mechanizmu waloryzacji kursu kupna waluty według tabeli kursowej banku powoduje przede wszystkim, że kredyt może być wypłacony bezpośrednio w walucie kredytu. Nawet, gdyby przyjąć, że powinien być wypłacony w PLN, to ustalenie jego wysokości w CHF nie prowadzi do niezgodności takiej umowy z prawem polskim. Wypłata kredytu w PLN, przy ustaleniu jego wysokości w CHF oznacza tylko tyle, że kredytobiorcy jednocześnie z uzyskaniem kredytu w CHF sprzedają tę ilość CHF na rzecz banku, uzyskując w ten sposób kwotę w PLN. Zastosowanie kursu kupna CHF – zgodnie z umową – jest tu jak najbardziej uzasadnione. Ewentualne zastosowanie kursu średniego NBP prowadziłoby do zwiększenia kwoty kredytu uzyskanego w PLN, co nie musiałoby być zgodne z interesem kredytobiorców, ocenianym przez pryzmat ich potrzeb związanych z zakupem nieruchomości.

Po ewentualnym wyeliminowaniu klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie kredytu, pozwalającej przeliczać kwoty spłacane przez kredytobiorców w PLN na CHF według kursu sprzedaży z tabel bankowych, nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, by umowa nie mogła dalej obowiązywać zgodnie z zasadami prawa krajowego, albo nawet by były przeszkody w jej wykonaniu. Pozostałe zapisy umowy dotyczące spłaty kredytu w sposób kompleksowy regulują bowiem: termin spłaty rat kapitałowo – odsetkowych, wysokość poszczególnych rat z rozbiciem na kwotę kapitału i odsetek (według harmonogramu), walutę spłaty (według harmonogramu: CHF) i saldo zadłużenia po spłacie raty (według harmonogramu: CHF). Możliwość spłaty zaciągniętego w walucie polskiej kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji nie dość, że nie była, ani nie jest sprzeczna z żadnymi przepisami prawa krajowego, to faktycznie jest wprost zgodna z przepisami prawa bankowego, po ich nowelizacji w 2011 roku. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z kredytem denominowanym, w którym walutą kredytu jest CHF. W przypadku takiego kredytu, tym bardziej możliwość spłaty bezpośrednio w walucie kredytu nie jest, nie była i w zasadzie nie mogła być sprzeczna z jakimikolwiek przepisami prawa polskiego. Znowelizowane przepisy prawa bankowego sprecyzowały, że w przypadku umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie (art. 69 ust. 3). Co więcej, wprowadzenie od samego początku możliwości spłaty kredytu w walucie waloryzacji, wprost respektuje również wolę obu stron umowy, które – w drodze indywidualnych uzgodnień – wprowadziły do umowy mechanizm waloryzacyjny i wskazały walutę waloryzacji (a w kredycie denominowanym: walutę kredytu).

Nawet zatem uznanie kwestionowanych przez powodów zapisów umownych za klauzule niedozwolone, nie wpływa na obowiązywanie umowy zgodnie z zasadami prawa krajowego i nie powoduje jakichkolwiek przeszkód w jej wykonaniu. Nie ma zatem żadnych podstaw do stwierdzenia nieważności umowy, skoro postanowienia w niej zawarte nie mają charakteru klauzul abuzywnych, a nawet gdyby taki charakter miały, to umowa i tak może dalej obowiązywać zgodnie z zasadami prawa krajowego.

6.  Rzeczywista równowaga kontraktowa stron.

Jeszcze raz trzeba zaznaczyć, że generalnym celem przepisu art. 6 ust 1 dyrektywy 93/13 jest utrzymanie w mocy umów między stronami, nawet jeżeli zawierają one nieuczciwe warunki. Jak podkreśla Trybunał utrzymanie w mocy umów jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, ponieważ przepis ten zmierza do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (zob. wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, pkt. 81, 82, a także wyrok TSUE z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10 oraz z 26 marca 2019 r., C-70/17). Kwestia rzeczywistej równowagi kontraktowej stron w sprawach kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej była przedmiotem analizy TSUE w wyroku z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie Zsuzsanna Dunai v. E. Bank Hungary (...)., C-118/17, gdzie stwierdzono, że zamiana (dokonana na W. w drodze ustawy) klauzul zawierających spready walutowe przez postanowienia przewidujące zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty przyjęcie urzędowego kursu wymiany ustalonego przez narodowy bank węgierski dla danej waluty i jednocześnie zabezpieczenie ważności umów kredytowych, jest zgodna z celem realizowanym przez prawodawcę unijnego w ramach dyrektywy 93/13. Cel ten polega na przywróceniu równowagi miedzy stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu umowy w mocy jako całości, a nie wyeliminowaniu z obrotu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki.

W umowie ocenianej w sprawie równowaga między stronami nie została zachwiana poprzez wprowadzenie waloryzacji świadczeń z tych umów kursem waluty obcej, a jedynie ewentualnie poprzez zastosowanie przez bank mechanizmu waloryzacji, na który konsumenci nie mieli rzeczywistego wpływu i który dawał kredytodawcy dodatkowe, nienależne korzyści z tytułu wykonania umowy. Przywrócenie rzeczywistej równowagi kontraktowej powinno przywrócić równość stron w tym zakresie, w jakim została ona naruszona, a elementem przywrócenia takiej równości na pewno nie jest kwestionowanie samej waloryzacji, czy tym bardziej unieważnienie całej umowy. Takie działanie, wraz z możliwymi konsekwencjami, jest wprost zaprzeczeniem oczekiwanej przez TSUE sytuacji równości, polegającej na przywróceniu praw i obowiązków stron umowy przy wyeliminowaniu wyłącznie klauzul, które uznać trzeba za nieuczciwe.

Trzeba tu jeszcze raz podkreślić, że w umowie z 2011 roku ewentualne naruszenie równowagi stron (do którego, w ocenie sądu, nie doszło, z uwagi na możliwość spłaty kredytu od samego początku bezpośrednio w walucie waloryzacji), przywrócone zostaje automatycznie poprzez zastosowanie obowiązujących przepisów prawa krajowego, a mianowicie art. 358 § 2 k.c., nakazującego wartość waluty obcej określać według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.

Z kolei co do umowy z 2008 roku, równowaga stron jest zachowana, skoro strony świadomie, po kilkunastu latach funkcjonowania umowy, zawarły ugodę potwierdzającą warunki umowy i aktualne saldo zadłużenia wynikające właśnie z realizacji umowy.

Tym bardziej trudno dostrzec, jak unieważnienie umowy miałoby doprowadzić do powstania równowagi kontraktowej stron.

7.  Analiza wyroku TSUE w sprawie C-260/18.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-260/18 (K. D. i J. D. vs. (...) Bank (...)) jest przywoływany w zasadzie we wszystkich orzeczeniach krajowych dotyczących kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, dlatego wymaga osobnego komentarza. W pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że rozpoznawana sprawa dotyczy innego rodzaju umowy, mianowicie kredytu denominowanego, nie indeksowanego kursem waluty obcej. Nie ma zatem możliwości odniesienia tez tego wyroku bezpośrednio do umowy, będącej przedmiotem oceny sądu. Pomimo to wskazać trzeba, że wyrok w sprawie nie jest sprzeczny z żadnym z punktów orzeczenia TSUE.

Punkt 1 sentencji wyroku TSUE stanowi, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Sąd w pełni zgadza się z zaprezentowana tezą, w szczególności co do tego, że usunięcie w całości mechanizmu waloryzacji z umowy kredytu spowodowałoby zmianę głównego przedmiotu umowy. W rozpoznawanej sprawie nie ma jednak podstaw do usunięcia z umowy w całości mechanizmu waloryzacji, gdyż ten był indywidualnie negocjowany przez strony umowy, a ewentualne usunięcie konkretnych mechanizmów waloryzacyjnych nie oznacza usunięcia waloryzacji w całości, ponieważ umowa może obowiązywać nadal, jako umowa waloryzowana kursem franka (co niewątpliwie stanowi główny przedmiot umowy), choć nie kursem franka określanym według tabel bankowych (sposób określenia kursu franka nie stanowi jednak, w ocenie sądu, głównego przedmiotu umowy – podobnie jak zmienne oprocentowanie stanowi główny przedmiot umowy, ale jego konkretne wartości już niewątpliwie nie są nim).

Według punktu 3 sentencji art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Zgodnie z przeprowadzonymi wyżej rozważaniami, umowa między stronami może obowiązywać bez wypełniania luk w niej jakimikolwiek przepisami, w tym również przepisami o charakterze ogólnym. Co do umowy z 2011 roku istnieje możliwość zastąpienia ewentualnych klauzul abuzywnych przepisem o charakterze bezwzględnie obowiązującym, czyli przepisem art. 358 § 2 k.c.

Punkt 2 i związany z nim punkt 4 sentencji wyroku TSUE wskazują, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy oraz, że z jednej strony niekorzystne skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C-26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Oba te punkty wyraźnie potwierdzają dotychczasowe orzecznictwo TSUE, że ocena niekorzystnych dla konsumenta skutków usunięcia z umowy nieuczciwych warunków ma miejsce tylko wówczas, gdyby ich usunięcie prowadziło do unieważnienia umowy. Trybunał podkreśla tu jednak (jeszcze bardziej niż w poprzednich orzeczeniach biorąc pod uwagę wolę konsumenta), że nawet jeżeli sąd krajowy uzna, że usunięcie nieuczciwych warunków z umowy powodowałoby jej unieważnienie i unieważnienie to wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, to powinien taką umowę unieważnić, jeżeli taka jest wola konsumenta. W rozpoznawanej sprawie sąd nie uznał jednak, że usunięcie nieuczciwych warunków z umowy powoduje jej unieważnienie, albowiem unieważnienie to – po usunięciu nieuczciwych warunków – ma miejsce tylko wówczas, gdy umowa, w świetle prawa krajowego obowiązywać nie może. Tymczasem umowa zawarta między stronami, nawet po usunięciu z niej klauzul abuzywnych jest zgodna z wymogami prawa polskiego, może w świetle prawa obowiązywać i funkcjonować w obrocie gospodarczym. Orzeczenie sądu pozostaje zatem całkowicie w zgodzie z orzeczeniem TSUE w sprawie C-260/18.

8.  Konsekwencje finansowe ewentualnego stwierdzenia nieważności umowy.

W sytuacji, gdyby uznać umowy kredytu za nieważną, powodowie domagali się zasądzenia kwoty 126.433,89 PLN i 53.546,19 CHF tytułem rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez nich z tytułu obu umów. W sprawie udowodnione zostało, że w zakresie umowy z 2008 roku w okresie od listopada 2008 r. do sierpnia 2019 r. powodowie dokonali spłat rat kapitałowo – odsetkowych w łącznej wysokości 67.137,25 PLN i 10.824,51 CHF, a w zakresie umowy z 2011 roku w okresie od sierpnia 2011 r. do sierpnia 2019 r. powodowie dokonali spłat rat kapitałowo – odsetkowych w łącznej wysokości 60.937,63 PLN i 26.502,16 CHF. W przypadku uznania umowy za nieważną i podzielenia teorii tzw. dwóch kondykcji, zgodnie z którą każda ze stron stosunku prawnego ma osobne roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, które mogą się wzajemnie kompensować tylko w przypadku podniesienia zarzutu potrącenia, kwota, jaką należałoby zasądzić na rzecz powodów stanowiłaby sumę wskazanych wyżej kwot, które zostały udowodnione.

W ocenie sądu, nie ma jednak żadnych podstaw do uznania umowy w całości za nieważną, a zatem żądanie przez powodów zapłaty takiej kwoty zostało w całości oddalone.

9.  Podsumowanie.

Przeprowadzone rozważania pozwalają wysnuć następujące wnioski. W umowie zawartej między stronami nie ma postanowień, które mogłyby zostać uznane za nieuczciwe warunki umowne. Wskazywane przez stronę powodową zapisy albo nie miały charakteru abuzywnego, albo w ogóle nie mają zastosowania do powodów (w przypadku umowy z 2008 roku, gdzie podstawą zobowiązań jest obecnie niekwestionowana ugoda sądowa), albo też mogą być zastąpione bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa krajowego (co do umowy z 2011 roku). Nawet gdyby uznać je za abuzywne, to umowa – po ich wyeliminowaniu – może nadal obowiązywać (jest zgodna z przepisami prawa krajowego) i funkcjonować w obrocie gospodarczym. W tej sytuacji nie ma podstaw do stwierdzenia jej nieważności. W szczególności nie ma podstaw do stwierdzenia nieważności umowy z uwagi na to, że wprowadzono do niej w ogóle mechanizm waloryzacji kursem waluty obcej, albowiem mechanizm taki jest zgodny z przepisami prawa polskiego i był indywidualnie negocjowany przez strony (zatem nie można uznać go za nieuczciwy warunek umowny).

W tej sytuacji sąd oddalił powództwo, jako bezzasadne.

Zważywszy na skrajną rozbieżność poglądów orzecznictwa w sprawach tego typu, jak rozpoznawana, sąd nie obciążył powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu mimo, że przegrali oni sprawę w całości, uznając, że obciążenie takie byłoby niezgodne z zasadami słuszności (art. 102 k.p.c.).

Z/ Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron przez PI.