Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1222/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek

Sędziowie:

SA Grażyna Czyżak

SA Alicja Podlewska

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2020 r. w Gdańsku na posiedzeniu niejawnym

sprawy A. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o ubezpieczenie społeczne i podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji A. D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu, Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 marca 2020r., sygn. akt IV U 1045/19, uzupełnionego postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2020r.

Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż ustala, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe dla A. D. jako osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą od miesiąca stycznia 2019r. stanowi kwota 11.912,50 złotych (jedenaście tysięcy dziewięćset dwanaście złotych 50/100).

SSA Daria Stanek SSA Grażyna Czyżak SSA Alicja Podlewska

Sygn. akt III AUa 1222/20

UZASADNIENIE

A. D. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w T. z 22 maja 2019 roku stwierdzającej, że jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą podlega ona od 1 stycznia 2019 roku obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu, zaś podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe od w/w daty stanowi 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, tj. 675 zł. Odwołująca domagała się ustalenia podstawy wymiaru składek w zadeklarowanej przez nią wysokości, wskazując przy tym, że prawo pozwala na opłacenie składki w wysokości zadeklarowanej przez nią za styczeń 2019 roku i w tym miesiącu uzyskała dochody pozwalające na jej opłacenie, zaś obniżenie podstawy wymiaru składek
w kolejnych miesiącach spowodowane było tym, że jej główny kontrahent zaczął wykazywać się pasywnością co do realizowanego kontraktu i miał zawrzeć umowę z renomowaną kancelarią.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu wyrokiem z 24 marca 2020 roku oddalił odwołanie. Postanowieniem z 27 kwietnia 2020 roku Sąd ten uzupełnił powyższy wyrok, zasądzając dodatkowo od odwołującej na rzecz pozwanego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, iż 3 grudnia 2018 roku A. D. otworzyła pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...) (siedziba znajdowała się
w jej mieszkaniu przy ul. (...) w G.). Przedmiotem działalności jest świadczenie usług prawniczych. W grudniu 2018 roku zarejestrowała się jako płatnik VAT.19 grudnia 2018 roku założyła firmowe konto bankowe. Od grudnia 2018 roku prowadzi ewidencję pojazdu. W grudniu 2018 roku zawarła umowy, dzięki którym uzyskała dostęp do programów LEX
i IFIRMA (dzięki któremu mogła samodzielnie prowadzić księgowość). Umieściła ofertę swojej firmy na serwisie (...) i poszukiwała ofert na (...)w grupie zamkniętej (...). Od stycznia 2019 roku ubezpieczona pracuje na rzecz międzynarodowej firmy transportowej – zajmuje się opiniowaniem umów i współpracą z działem kadr. Jej wynagrodzenie początkowo wynosiło 5.658 zł brutto miesięcznie (4.600 zł netto), po czym od sierpnia 2019 roku wzrosło do 5.600 zł netto miesięcznie. Współpraca ta trwa do dnia dzisiejszego i generuje większość jej dochodów. Do końca marca 2019 roku ubezpieczona wystawiła 8 faktur za wykonane usługi. Od czerwca 2019 roku wynajmuje lokal na prowadzenie działalności za kwotę 287 zł miesięcznie. W grudniu 2018 roku wygenerowała stratę w wysokości 438,91 zł, z kolei dochód uzyskała w styczniu 2019 roku - 4.271,11 zł, w lutym 2019 roku - 1.121,95 zł, w marcu 2019 roku - 5.025,14 zł. Za grudzień 2018 roku ubezpieczona opłaciła jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne gdyż pozostawała wówczas w stosunku pracy. Za styczeń 2019 roku opłaciła składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i dobrowolne ubezpieczenie chorobowe obliczane od podstawy 11.912,50 zł, a za kolejne miesiące od podstawy 675 zł. W 2019 roku uzyskała ona przychód z prowadzonej działalności w kwocie 67.333,98 zł, przy kosztach w kwocie 23.654,57 zł. Ubezpieczona za okresy: od 8 do lutego 10, od 27 lutego do 3 marca 2019, 4 kwietnia 2019 roku oraz od 20 do 21 stycznia 2020 roku wystąpiła o wypłatę zasiłku chorobowego, a za okresy od 18 do 21 czerwca, od 1 do 2 sierpnia, 13 września i od 23 do 25 października 2019 roku wystąpiła o wypłatę zasiłku opiekuńczego.

Sąd Okręgowy wskazał, iż celem działalności gospodarczej jest zarobek, dochód pokrywający w pełni koszty działalności, w tym ubezpieczenia społecznego, a ponadto wystarczający na utrzymanie oraz rozwój przedsiębiorcy, a nie samo ubezpieczenie społeczne. Dlatego też organ ubezpieczeń społecznych jest uprawniony do kontroli i korygowania zawyżonych podstaw wymiaru składek z każdego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym dla zapobieżenia nabywania nienależnych lub zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jeżeli okoliczności sprawy wskazują na intencjonalny lub manipulacyjny zamiar uzyskania takich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w sposób sprzeczny z prawem lub zmierzający do obejścia przepisów i zasad systemu ubezpieczeń społecznych. Tymczasem ubezpieczona za pierwszy miesiąc opłaciła składki na ubezpieczenie chorobowe od maksymalnej podstawy, a następnie przeszła na pierwsze zwolnienie lekarskie, potem od następnego miesiąca opłacała już je od podstawy minimalnej (niższej niemal 18 razy) i dzięki temu, że konsekwentnie do chwili obecnej regularnie korzysta ze zwolnień lekarskich lub opieki nad dziećmi (odstęp między którymi nie przekracza nigdy 3 miesięcy), dzięki regulacjom z art. 43 w zw. z art. 48 ust. 2 ustawy zasiłkowej, do chwili obecnej kwota wszelkich zasiłków wypłacanych jej przez organ rentowy obliczana jest od podstawy wymiaru składek ze stycznia 2019 roku. W ocenie Sądu Okręgowego jej zachowanie ewidentnie świadczy o intencjonalnym lub manipulacyjnym zamiarze uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego w sposób sprzeczny
z prawem lub zmierzający do obejścia przepisów i zasad systemu ubezpieczeń społecznych.
W ocenie Sądu I instancji tłumaczenia ubezpieczonej odnośnie motywów obniżenia wysokości podstawy wymiaru składek są niewiarygodne. W odwołaniu wskazywała ona, że jej główny zleceniobiorca od marca 2019 roku zaczął się „wykazywać pasywnością co do realizacji kontaktu”, przez co powstały obawy co do dalszych przychodów z tego źródła, a ponadto uzyskała ona informacje na temat zatrudnienia przez tego zleceniodawcę rozpoznawalnej kancelarii prawnej.
Z kolei w zeznaniach wskazała, że w marcu 2019 roku okazało się, że ów zleceniodawca nie jest firmą stabilną i nie ma pewności czy otrzyma wynagrodzenie za poprzedni miesiąc. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe rozbieżności świadczą o tym, że opisane przez ubezpieczoną sytuacje nie miały w rzeczywistości miejsca i zostały przez nią wymyślone na potrzeby niniejszego postepowania. Odwołująca nie przedstawiła żadnych - poza własnymi zeznaniami - dowodów na potwierdzenie swoich twierdzeń, czy to w jednej, czy to w drugiej wersji, podczas gdy przelewy od tego zleceniodawcy otrzymała 14-tego dnia miesiąca, zarówno w lutym jak i w marcu 2019 roku. Poza tym gdyby istotnie jedynym powodem obniżenia podstawy wymiaru składek przez ubezpieczoną były wątpliwości odnośnie przyszłości jej współpracy z głównym klientem, to
w sytuacji gdy wykrystalizowało się, że współpraca będzie trwać i ubezpieczona będzie regularnie otrzymywać umówione wynagrodzenie (które w sierpniu 2019 roku nawet wzrosło o 1.000 zł brutto) to winna wrócić do poprzedniej podstawy wymiaru składek. Poza tym składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za styczeń 2019 roku wyniosły ogółem 4.000 zł. Tymczasem jej dochody w styczniu 2019 roku wyniosły 4.271,11 zł i z trudem pozwalały na pokrycie składek, podobnie jak w marcu 2019 roku kiedy to jej dochód wyniósł 5.025,14 zł. Z kolei w lutym przy podobnych przychodach ubezpieczona miała znacznie wyższe koszty, przez co zysk zmalał do 1.121,95 zł i nie pozwalałby jej na opłacenie składek od najwyższej podstawy. Zresztą jej całkowity dochód z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej wyniósł w 2019 roku 43.679,41 zł co oznacza, że gdyby istotnie co miesiąc miała opłacać składki w kwocie ok. 4.000 zł to dochodu tego starczyłoby jedynie na opłacanie składek za 11 miesięcy. Wszystko to przemawia przeciwko wersji ubezpieczonej, że stać ją było ponoszenie składek od wskazanej przez nią podstawy, gdyż celem prowadzenia działalności jest uzyskiwanie zysków, a nie ich przeznaczanie w całości na opłacanie składek. Z tych też względów Sąd Okręgowy oddali odwołanie, stosownie do art. 477 14 § 1 k.p.c.
O kosztach procesu Sąd ten orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 15 ust. 1 i 3 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła odwołująca zaskarżając go w całości i domagając się jego zmiany i ustalenia podstawy wymiaru składek ma ubezpieczenia społeczne za styczeń 2019 roku w zadeklarowanej przez nią kwocie, tj. 11.912,50 zł oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje. Apelująca zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i błędne uznanie, że sytuacja jej głównego kontrahenta została przez nią wymyślona tylko na potrzeby procesu; sprzeczną z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego ocenę dowodów i błędne uznanie, że poszukiwanie dodatkowych zleceń i wynajęcie lokalu od czerwca 2019 roku nie dowodzi, że mogła ona odczuwać niepewność w zakresie utrzymania głównego źródła dochodu (oraz pominięcie, że okoliczności te odwołująca wskazała już w odwołaniu), a także błędne uznanie, że zeznania ubezpieczonej są sprzeczne, w sytuacji gdy pisząc w odwołaniu o pasywności kontraktu miała ona na myśli realizację inwestycji przez jej kontrahenta, a nie realizację łączącej ich umowy zlecenia. Odwołująca dodała, że Sąd Okręgowy oceniając jej zeznania nie uwzględnił znacznego upływu czasu i zmiany realiów dotyczących wykonywania umowy zlecenia. Skarżąca wskazała, że Sąd Okręgowy błędnie przyjął, iż powinna ona powrócić do wysokiej podstawy wymiaru składek, podczas gdy współpraca z jej głównym kontrahentem, pomimo wzrostu wynagrodzenia, nie wykrystalizowała się, zaś osoba prowadząca działalność gospodarczą przyjmując na siebie wszelkie ryzyka może po upływie czasu zmienić wizję prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd I instancji błędnie też uznał, że w wysokości składek i przychodów odwołującej wystąpiła nierównowaga. Zdaniem Apelującej Sąd Okręgowy poczynił również błędne ustalenia faktyczne uznając, że kwoty wypłacanych zasiłków są obliczane od podstawy wymiaru składek ze stycznia 2019 roku podczas gdy wszelkie świadczenia krótkoterminowe otrzymuje ona w wysokości obliczanej od minimalnej podstawy określonej przez organ rentowy i to mimo tego, że decyzja ta jest nieprawomocna. Sąd I instancji błędnie ustalił, że odwołująca otrzymała podwyżkę wynagrodzenia od sierpnia 2019 roku, podczas gdy jej wynagrodzenie zostało podniesione dopiero w październiku 2019 roku. Sąd ten wadliwie też ustalił, że ubezpieczona od stycznia 2019 roku współpracowała z firmą transportową, podczas gdy nigdy nie wspominała ona o takiej specjalizacji swojego kontrahenta i wskazywała, że opiniowała umowy o roboty budowlane. Skarżąca zarzuciła również naruszenie art. 18a, art. 20 ust. 1 i 2 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych
poprzez dowolne i uznaniowe ustalanie podstawy wymiaru składek osoby prowadzącej działalność gospodarczą oraz naruszenie art. 83 ust. 1 tejże ustawy poprzez uznanie, że istnieje możliwość kwestionowania podstawy wymiaru składek, mimo iż
w sytuacji początkowego zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego u odwołującej nie zachodziła nieuzasadniona dysproporcja przychodu do zgłoszonej podstawy wymiary składek, co z kolei doprowadziło do błędnego uznania, że odwołująca zgłosiła działalność po to aby uzyskać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, a nie w celach zarobkowych.

W uzasadnieniu apelacji odwołująca wskazała, iż fakt prowadzenia przez nią działalności gospodarczej był bezsporny. Skoro działalność jest przez nią wykonywana w sposób ciągły, zorganizowany, profesjonalny i zarobkowy to stwierdzenie Sądu I instancji, że manipulacyjnie dąży ona do uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczeń społecznych jest błędne. Skarżąca wskazała, że jej zamiarem nie jest osiągniecie wysokich świadczeń, a rezygnacja ze „stałego etatu”
i rozpoczęcie działalności miało pozwolić jej na rozwój i podniesienie zarobków przez własną pracę. Nadto podkreśliła ona, że ma prawną możliwość podwyższenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie, o czym wprost stanowi art. 18 ust. 8a ustawy systemowej. Ustalenie przez nią podstawy wymiaru składek na poziomie 250% przeciętnego wynagrodzenia było zgodne z prawem i nie ma znaczenia jaki był cel zadeklarowania tak wysokiej podstawy, bowiem okoliczności te pozostają bez znaczenia, biorąc pod uwagę swobodę osoby prowadzącej działalność gospodarczą
w kształtowaniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Skarżąca wskazał, iż
w sposób spójny i logiczny wyjaśniła dlaczego obniżyła podstawę wymiaru składek. Dopiero bowiem w marcu 2019 roku uzmysłowiła ona sobie, że mogą być problemy z utrzymaniem tego źródła dochodu, albowiem do obsługi prawnej jej kontrahenta zaczęły przychodzić wezwania do zapłaty. Na etapie odwołania wskazywała ona tę okoliczność jako pasywność w realizacji tego kontraktu, a nie umowy łączącej ją z w/w firmą budowlaną. Dlatego też skarżąca zaczęła poszukiwać innych zleceń i od czerwca 2019 roku wynajęła lokal w celu rozpoczęcia obsługi osób fizycznych. Pogarszanie się sytuacji kontrahenta, a jednocześnie zwiększona potrzeba pomocy prawnej, wcale nie wyklarowało sytuacji odwołującej. Sąd zupełnie pominął fakt 14 dniowego terminu wypowiedzenia obowiązującej jej umowy. Natomiast fakt podwyższenia wynagrodzenia
w październiku 2019 roku, nie ma znaczenia dla oceny zadeklarowania składki w styczniu 2019 roku. Sąd Okręgowy mylnie wskazał, że winno to prowadzić do podwyższenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, skoro skarżąca mimo wykonywania działalności i innych zobowiązań publicznoprawnych, nic wiedziała, czy otrzyma wynagrodzenie w odpowiednim terminie. Nie wiadomo też na jakiej podstawie Sąd Okręgowy uznał, że skarżąca miała regularnie wypłacane wynagrodzenie i nie wiadomo o jakim okresie się wypowiada. Odwołująca co prawda przyznała, że otrzymała wszelkie należności, ale nie były one regularnie wypłacane. Jednocześnie ocena na rozprawie została dokonana po roku współpracy i odnosiła się do całego okresu obowiązywania umowy. Skarżąca dodała, że według jej wiedzy skarżącej i stanu jej konta zasiłki wypłacane są jej od minimalnej podstawy, stanowiącej 30% minimalnego wynagrodzenia zgodnie z ustaleniami zawartymi w zaskarżonej decyzji, która notabene nie jest prawomocna. Co więcej Sąd Okręgowy błędnie uznał, że nastąpiła nierównowaga wysokości składek do przychodów powódki, mimo, że przychody wystarczyły na pokrycie tych składek. W styczniu 2019 roku odwołująca otrzymała jeszcze dodatkowe wynagrodzenie tzw. trzynastkę z poprzedniego stosunku pracy. Miała świadomość wartości umowy, którą zawarła 2 stycznia 2019 roku. Ponadto Sąd Okręgowy analizując wysokość dochody odwołującej za 2019 roku w zestawieniu z kwotą składek jakie musiałby uiścić gdyby przez cały ten rok deklarowała najwyższą podstawę wymiaru składek, nie uwzględnił, że kwota dochodu za 2019 rok, tj. 43.679,41 zł, to kwota od której odliczona zostały już koszty prowadzenia działalności gospodarczej, w tym składek na ubezpieczenie społeczne.

Pozwany organ rentowy w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja odwołującej zasługiwała na uwzględnienie.

Przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie była wysokość podstawy wymiaru składek
w styczniu 2019 roku na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe
i zdrowotne oraz na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe A. D., podlegającej tym ubezpieczeniom jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, nie mająca ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja skarżącej zawierała uzasadnione zarzuty. Odwołująca trafnie wytknęła wszystkie błędy w ustaleniach faktycznych i wnioskach Sądu I instancji. Sąd Okręgowy wadliwie przyjął, że głównym kontrahentem odwołującej było przedsiębiorstwo transportowe oraz że głównym motywem obniżenia podstawy wymiaru składek przez apelującą były problemy z płatnościami, czy też obawy ubezpieczonej odnośnie terminowego regulowania płatności przez jej głównego kontrahenta, jak też że jej wynagrodzenia z tytułu umowy zlecenia zawartej z głównym kontrahentem wzrosło od sierpnia 2019 roku. Z materiału dowodowego wynika, że głównym kontrahentem odwołującej było przedsiębiorstwo budowlane,
a manifestowane przez nią przyczyny obniżenia wysokości podstawy wymiaru składek spowodowane były problemami z realizacją inwestycji przez jej kontrahenta (jej kontrahent zaczął otrzymywać wezwania do zapłaty), a nie problemy w realizacji umowy łączącej odwołującą z tym kontrahentem. Z kolei jej wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia wzrosło dopiero od października 2019 roku. Sąd Apelacyjny nie dostrzega też żadnych nieścisłości w twierdzeniach odwołującej zawartych w odpowiedzi na odwołanie i w jej zeznaniach. Stanowisko skarżącej przez całe postępowanie było konsekwentne i choć nie zostało potwierdzone żadnymi dowodami (z wyjątkiem jej zeznań), to nie było podstaw, aby odmówić wiarygodności jej twierdzeniom. Nie były one ani niezgodne z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego, a Sąd Okręgowy nieprawidłowo uznał je za nieprawdziwe tylko dlatego, że jego zdaniem odwołująca celowo najpierw zadeklarowała najwyższą podstawę wymiaru składek, a w kolejnych miesiącach deklarowała już tylko minimalną podstawę wymiaru składek. Nawet bowiem jeśli tak było, to nie oznacza to automatycznie, że wydarzenia jakie opisała skarżąca nie miały miejsca, zwłaszcza, że działania skarżącej nie były niezgodne z prawem, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Dokonane przez Sąd I instancji porównanie dochodu skarżącej za 2019 rok
z wysokością składek opłacanych od podstawy wymiaru składek odpowiadającej maksymalnej wysokości podstawy wymiaru składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe dla osób prowadzących działalność gospodarczą obarczone było błędem, gdyż takie zestawienie miałoby sens jedynie przy zestawieniu przychodu ze składkami. Jednocześnie zestawienie to nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem przedmiotem sporu nie była wysokość podstawy wymiaru składek za cały 2019 rok, lecz jedynie w styczniu 2019 roku. Odwołująca nie domagała się ustalenia podstawy wymiaru składek w pozostałych miesiącach 2019 roku w takiej samej wysokości, jaką zadeklarowała w styczniu 2019 roku. Z tych też względów porównywanie jej dochodu za cały rok, w sytuacji gdy od marca opłacała ona składki w najniższej możliwej wysokości, było w istocie zbędne. Co więcej, prawo nie nakazuje przedsiębiorcom opłacania składek przez cały okres prowadzenia działalności gospodarczej w wysokości jaka została zadeklarowana po jej zarejestrowaniu. Stąd też rozważania Sądu I instancji odnośnie tego jakby się prezentowała sytuacja finansowa odwołującej, gdyby przez cały 2019 roku opłacała składki od najwyższej podstawy, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Trudno też doszukiwać się złych intencji apelującej w zadeklarowaniu przez nią od lutego 2019 roku i w kolejnych miesiącach minimalnej podstawy wymiaru składek w sytuacji, gdy bezsprzecznie przez cały czas prowadzi ona działalność gospodarczą, a ograniczanie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej jest rzeczą zupełnie naturalną.

Powyższe uchybienia miały jednak drugorzędne znaczenie i w istocie wynikały z błędnego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że organ rentowy może ingerować w wysokość zadeklarowanej przez osobę działalność gospodarczą podstawy wymiaru składek oraz że działania odwołującej
w kwestii określenia podstawy wymiaru składek były zamierzone i zmierzały do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego w sposób sprzeczny z prawem lub zmierzający do obejścia przepisów i zasad systemu ubezpieczeń społecznych. Podkreślić bowiem należy, że prawo nie nakazuje przedsiębiorcom określania ściśle określonej podstawy wymiaru składek, ani nie uzależnia jej wysokości od jakichś konkretnych przewidzianych prawem czynników. Przepisy ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych
wyznaczają jedynie wysokość minimalnej podstawy wymiaru składek, tj. 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, ogłoszonego w trybie art. 19 ust. 10 na dany rok kalendarzowy (art. 18 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych),
a w przypadku przedsiębiorców dopiero rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej 30% minimalnego wynagrodzenia (art. 18a ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).
W przypadku składek na dobrowolne ubezpieczenie społeczne przedsiębiorców jej podstawa nie może przekraczać miesięcznie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (art. 20 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Zatem wysokość podstawy wymiaru składek osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą może być dowolna i być zmieniana przez przedsiębiorcę w każdym dowolnym momencie, z tym że musi się mieścić w wyznaczonych prawem granicach.

Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 11 lipca 2019 roku (III UZP 1/19, Legalis nr 1970389) wskazał, iż możliwość deklarowania przez przedsiębiorcę podstawy wymiaru składek wynika ze zróżnicowanej wysokości przychodów w poszczególnych miesiącach, a w konsekwencji niemożności jej przewidzenia. Deklaracja rozliczeniowa, imienne raporty miesięczne oraz opłacenie składki za dany miesiąc dokonywane są w następnym miesiącu, a zatem po tym jak przychód za poprzedni miesiąc jest już ustalony (art. 47 ust. 1 ustawy systemowej). Z tego powodu, jako aksjologiczną podstawę umożliwienia zadeklarowania kwoty stanowiącej podstawę wymiaru, należy wskazać niemal brak możliwości jednoznacznego i obiektywnego ustalenia wartości pracy samego przedsiębiorcy w strumieniu przychodów przedsiębiorstwa za poprzedni miesiąc, na który to przychód mogą się składać również dochody z majątku czy zysk z pracy zatrudnionych w nim osób.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wysokość deklarowanej przez przedsiębiorcę podstawy wymiaru składek może, ale nie musi, być uzależniona od wysokości uzyskanego przychodu oraz dochodu. Przepisy prawa dają przedsiębiorcy możliwość samodzielnego określenia podstawy wymiaru składek niejako następczo, tj. za miesiąc za który znany jest już przychód i można określić jaki będzie to dochód. Oczywiście jedną z zasadniczych cech działalności gospodarczej jest jej prowadzenie w celu osiągnięcia zysku, jednakże oczywistym jest, że w pewnych okresach działalność ta może przynosić straty (zarówno przejściowo, jak i w dłuższych okresach). Dlatego też o zarobkowym charakterze działalności gospodarczej decyduje zamiar osiągnięcia zysku
i podejmowanie w tym kierunku określonych czynności. Skoro w niniejszej sprawie bezspornym było, że odwołująca od grudnia 2018 roku prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą (co zresztą jednoznacznie wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie), to kwestia tego, czy jej przychód pozwalał na opłacanie składek w określonej wysokości był ekonomicznie uzasadniony i nie powodował generowania strat, nie powinna rodzić podstaw do ingerencji przez organ rentowy w wysokość zadeklarowanej przez przedsiębiorcę wysokości podstawy wymiaru składek, oczywiście o ile mieści się ona w granicach wyznaczonych prawem. Zagadnienie to zostało w czytelny i jednoznaczny sposób wyjaśnione przez Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 21 kwietnia 2010 roku (II UZP 1/10, OSNP 2010 nr 21-22, poz. 267)

W powyżej uchwale z 21 kwietnia 2010 roku Sąd Najwyższy wskazał, że przepisy prawa wyliczają enumeratywnie kategorie podmiotów objętych przymusem ubezpieczenia, a powstanie stosunku prawnego pomiędzy ubezpieczonym i instytucją ubezpieczeniową następuje automatycznie wskutek wypełnienia przez ubezpieczonego ustawowych przesłanek. Objęcie ochroną ubezpieczeniową wiąże się z powstaniem obowiązku opłacania składek. Zależność ta nie przybiera jednak w ubezpieczeniu społecznym znamion wzajemności (ekwiwalentności)
w znaczeniu przyjętym w prawie cywilnym. Oba elementy stosunku ubezpieczenia (składka ubezpieczeniowa oraz ochrona ubezpieczeniowa) nie są równoważne (wymienialne), bowiem zasada ekwiwalentności świadczeń jest w tym stosunku modyfikowana przez zasadę solidarności społecznej. Stosunków ubezpieczenia społecznego nie da się zatem zakwalifikować do stosunków zobowiązaniowych, nie można tu bowiem mówić, tak jak w przypadku cywilnoprawnych zobowiązań wzajemnych, o ścisłej współzależności (synalagmatyczności) składki i świadczenia. Składka w ubezpieczeniach społecznych jest wprawdzie osobistym wkładem ubezpieczonego, ale
z przeznaczeniem na tworzenie ogólnego funduszu ubezpieczeniowego, z którego prawo do świadczeń czerpią ci ubezpieczeni, którym ziści się określone ryzyko socjalne.

Sąd Najwyższy podkreślił również, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne osób prowadzących pozarolniczą działalność została określona inaczej niż w przypadku ubezpieczonych, co do których podstawę tę odniesiono do przychodu w rozumieniu przepisów
o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 4 pkt 9 i 10) lub kwoty uposażenia, wynagrodzenia bądź innego rodzaju świadczenia. Łączy się to ze specyfiką działalności prowadzonej na własny rachunek i trudnościami przy określaniu przychodu z tej działalności.
Z tych względów określenie wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ustawodawca pozostawił osobom prowadzącym pozarolniczą działalność, zakreślając jedynie dolną granicę wysokości podstawy wymiaru składek, a w przypadku dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego także maksymalną wysokość tej podstawy. W konsekwencji w przypadku tych ubezpieczonych obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i ich wysokość nie są powiązane z osiągniętym faktycznie przychodem, lecz wyłącznie z istnieniem tytułu ubezpieczenia i zadeklarowaną przez ubezpieczonego kwotą, niezależnie od tego, czy ubezpieczony osiąga przychody i w jakiej wysokości. Sąd Najwyższy zaznaczył, że po stronie osoby prowadzącej pozarolniczą działalność istnieje zatem uprawnienie do zadeklarowania w granicach zakreślonych ustawą dowolnej kwoty jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, wobec czego sposób w jaki realizuje to uprawnienie zależy wyłącznie od jej decyzji. Dlatego też ingerencja w tę sferę jakiegokolwiek innego podmiotu jest niedopuszczalna, chyba że ma wyraźne umocowanie
w przepisach. Kompetencji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do dokonywania ocen w zakresie sposobu wykonywania przez ubezpieczonego jego prawa nie można się zatem ani domyślać, ani wywodzić ich wyłącznie "z kardynalnych wartości i zasad obowiązującego systemu ubezpieczeń społecznych". Takich kompetencji ZUS nie da się wyprowadzić w szczególności z zasady równego traktowania ubezpieczonych, wyrażonej w art. 2a ustawy systemowej. Ponadto skoro w stosunku ubezpieczenia społecznego nie stosuje się przepisów prawa cywilnego, to kwestionowanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zadeklarowanej w granicach przewidzianych ustawą przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność podstawy wymiaru składek z powołaniem się na art. 58 k.c., czy art. 5 k.c. nie jest możliwe. Uprawnień tego organu do takiego zachowania nie można doszukać się również w przepisach prawa ubezpieczeń społecznych. Z art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, iż Zakład wydaje decyzje w zakresie ustalania wymiaru składek
i ich poboru (od której przysługuje odwołanie do Sądu - art. 83 ust. 2), co jest naturalną konsekwencją tego, iż do zakresu działania tego organu należy wymierzanie i pobieranie składek na ubezpieczenia społeczne (art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. c ustawy). Pod pojęciem wymierzania składek nie kryje się nic innego, jak tylko określenie wysokości tych składek według wynikającej
z ustawy stopy procentowej (art. 22 ustawy systemowej) od podstawy wymiaru ustalonej zgodnie
z obowiązującymi przepisami (art. 18-21 ustawy). W tym samym zakresie Zakładowi przysługują przewidziane w art. 86 ust. 1 i art. 86 ust. 2 pkt 2 ustawy uprawnienia do kontroli prawidłowości
i rzetelności obliczania, potrącania i opłacania składek przez ich płatników. Organ ten może zatem sprawdzić jedynie, czy płatnik wyliczył składkę prawidłowo, tzn. czy zastosował właściwą stopę procentową do przychodu stanowiącego w myśl przepisów ustawy podstawę wymiaru składek
w określonej sytuacji faktycznej, potrącił te składki i je opłacił. Podstawą dla ewentualnych kontroli
i decyzji jest przedstawienie przez płatnika imiennych raportów miesięcznych, zgodnie z art. 41 ustawy systemowej, który w ust. 13 przewiduje możliwość kwestionowania przez ZUS podanych mu informacji oraz ich zmiany. Wyrażone tym przepisem uprawnienie Zakładu nie może wykraczać poza przewidziane dla tego organu kompetencje kontrolne, które jak wskazano wyżej, odnoszą się wyłącznie do kwestii zgodności z przepisami ustawy systemowej czynności płatników w postaci obliczania, potrącania i opłacania składek. Przepis art. 41 ust. 13 ustawy systemowej może być zatem podstawą do dokonywania korekt w imiennych raportach miesięcznych wtedy, gdy zawarte w nim informacje nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy, ewentualnie jeżeli są niezgodne z obowiązującymi przepisami. Nie można go natomiast postrzegać jako dającego możliwość ingerowania w wysokość deklarowanej przez ubezpieczonego podstawy wymiaru składek, jeżeli mieści się ona w granicach ustawowych. Niedopuszczalna jest w tym względzie wykładnia rozszerzająca, zwłaszcza że z treści art. 83 i 86 ustawy systemowej wynika jasno, iż kompetencje ZUS ograniczają się do kontroli i wydawania decyzji odnośnie do naliczania
i odprowadzania składek pod kątem rzetelności i prawidłowości. Nie sposób stąd wyinterpretować prawa do samodzielnej (choćby nawet i pod kontrolą sądową) ingerencji Zakładu w treść deklaracji ubezpieczonego co do wysokości podstawy wymiaru składek, która mieści się w granicach ustawowych.

Przedstawiona argumentacja znajduje oparcie w dominującej linii orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego akcentującej fakt, iż w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i ich wysokość nie są powiązane z osiągniętym faktycznie przychodem, lecz wyłącznie z istnieniem tytułu ubezpieczenia i zadeklarowaną przez ubezpieczonego kwotą, niezależnie od tego, czy ubezpieczony osiąga dochody i w jakiej wysokości. W konsekwencji powyższego prawodawca pozwolił tej kategorii ubezpieczonych podjąć samodzielnie decyzję odnośnie do wskazania przychodu stanowiącego podstawę wymiaru składek, ograniczając jego wysokość wyłącznie
w odniesieniu do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, mimo że wysokość wypłacanych przez organ rentowy świadczeń jest zazwyczaj nieekwiwalentna w stosunku do wkładu ubezpieczonego, zwłaszcza w przypadku krótkiego okresu opłacania składek od podstawy wyższej niż minimalna. (zob. wyroki SN z 8 października 2015 roku, I UK 449/14, LEX nr 1817648; z 27 września 2017 roku, I UK 341/16, OSNP 2018 Nr 7, poz. 97; z 15 listopada 2017 roku, II UK 528/16, LEX nr 2428782 oraz worki SA: w Lublinie z 11 czerwca 2014 roku, III AUa 361/14, LEX nr 1474575; w Gdańsku z 7 czerwca 2016 roku, III AUa 130/16, LEX nr 2106919; w Warszawie z 22 maja 2015 roku, III AUa 758/14, LEX nr 1762084; w Szczecinie z 1 lutego 2018 roku, III AUa 936/16, LEX nr 2504682; w Białymstoku z 16 kwietnia 2018 roku, III AUa 496/17, LEX nr 2546203).

Reasumując, w sytuacji gdy niekwestionowany jest tytuł podlegania przez odwołującą ubezpieczeniom społecznym, to w świetle obowiązujących przepisów nie ma podstaw do podważania zadeklarowanej przez nią, jako osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, podstawy wymiaru składek. Działanie odwołującej w postaci zadeklarowania za styczeń 2019 roku podstawy wymiaru składek w wysokości odpowiadającej maksymalnej podstawie wymiaru składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe i obniżenia tej podstawy do minimalnej dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej za luty i kolejne miesiące 2019 roku nie było niezgodne z prawem oraz zasadami systemu ubezpieczeń społecznych i tym samym nie mogło być potraktowane jako obejście przepisów prawa. Zarzucanie odwołującej przez organ rentowy, że z powodu znajomości prawa, w sposób instrumentalny wykorzystała ona możliwość zadeklarowania wysokiej podstawy wymiaru składek wydaje się być nieporozumieniem. Okoliczność taka nie może działać na niekorzyść strony, skoro działała ona w granicach prawa. Ewentualne uniemożliwienie ubezpieczonym uzyskiwania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego, które są nieadekwatne do wysokości uiszczonych składek na ubezpieczenie, wymaga wprowadzenia przez ustawodawcę określonych regulacji.

O ile można przyjąć, że zadeklarowana przez ubezpieczoną za styczeń 2019 roku wysoka podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne zmierzała bezpośrednio do uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby lub macierzyństwa, to jednak
w realiach niniejszej sprawy zarzut ten traci na znaczeniu, gdyż skarżąca przez ponad rok prowadzenia działalności gospodarczej na zasiłku chorobowym przebywała przez 11 dni i na zasiłku opiekuńczym przez 10 dni, a jednocześnie miesięcznie generowała dochód w kwocie kilku tysięcy. W tej sytuacji trudno bowiem uznać, aby jedynym zamiarem odwołującej było zapewnienie sobie stałego źródła dochodu z ubezpieczeń społecznych.

Dodać również trzeba, że Sąd I instancji rozstrzygając sprawę oparł się na wyrokach Sądu Najwyższego z 5 września 2018 roku (I UK 208/17), z 17 października 2018 roku (II UK 302/17)
i z 17 października 2018 roku (II UK 301/17), które to orzeczenia zapadły w innym stanie faktycznym. W wyroku z 5 września 2018 roku (I UK 208/17) Sąd Najwyższy stwierdził, że zawarcie umowy o pracę lub uruchomienie pozarolniczej działalności z wygórowaną
i nieznajdującą usprawiedliwienia deklaracją nadmiernie wysokiej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w sytuacji, gdy osoba zgłaszająca się do ubezpieczeń społecznych
w krótkim czasie korzysta ze zwolnień lekarskich lub innych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, może podlegać ocenie jako wykreowanie pozornego lub fikcyjnego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym. W tym kontekście istotny jest subiektywny oraz nieukrywany intencjonalny zamiar stworzenia w istocie rzeczy pozorów prowadzenia działalności gospodarczej nie tyle w celu jej rzeczywistego wykonywania, ale dla instrumentalnego celu wykreowania
i uzyskania tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym z zamiarem nabycia "w nieodległej bliskości" nienależnych lub co najmniej ewidentnie zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W wyroku z 17 października 2018 roku (II UK 301/17 i II UK 302/17) Sąd Najwyższy wskazał, że rozpoczęcie działalności gospodarczej z zamiarem uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego w stanie ciąży, przy przychodzie niższym niż składki na ubezpieczenie społeczne, nie wyklucza kontroli zgłoszonej podstawy wymiaru składek.
W uzasadnieniu przedmiotowego orzeczenia Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że skoro kontroli podlega sam tytuł, to nietrafne jest założenie, że realna (rzeczywista) działalność gospodarcza wyklucza kontrolę zgłoszonej podstawy wymiaru składek.

Nie ulega więc wątpliwości, iż w w/w sprawach Sąd Najwyższy dopuścił możliwość kontroli wysokości podstaw wymiaru składek, ale tylko w sytuacji, gdy jest jednocześnie kwestionowany tytuł ubezpieczenia społecznego, co w niniejszej sprawie nie miało jednak miejsca.

Reasumując, o ile zadeklarowana przez ubezpieczoną w spornym okresie wysoka podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne umożliwiała uzyskanie wysokich świadczeń
z ubezpieczenia społecznego, to w świetle obowiązujących przepisów ustawy systemowej oraz ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego nie ma podstaw do zakwestionowania możliwości zadeklarowania przez ubezpieczoną podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie w najwyższej wysokości, także pomimo tego, iż w kolejnych miesiącach deklarowała ona podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w preferencyjnej wysokości.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny – stosownie do art. 386 § 1 k.p.c. – zmienił zaskarżony wyrok i orzekł jak w sentencji.

SSA Daria Stanek SSA Grażyna Czyżak SSA Alicja Podlewska