Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 332/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 30 maja 2022 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: Sędzia Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 maja 2022 roku w Ł.

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.600 zł (jedenaście tysięcy sześćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 października 2019 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.365,80 zł (trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt pięć złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotę 128,50 zł (sto dwadzieścia osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłego,

3.  zarządza zwrot ze Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi na rzecz powoda kwoty 51,20 zł (pięćdziesiąt jeden złotych dwadzieścia groszy) tytułem pozostałej części zaliczki uiszczonej w dniu 4 października 2021 r.

Sygn. akt VIII C 332/20

UZASADNIENIE

W dniu 24 marca 2020 roku powód B. P., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wytoczył przeciwko pozwanemu (...) S.A.
w W. powództwo o zapłatę kwoty 5.100 zł częściowego zadośćuczynienia
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 października 2019 roku do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pełnomocnik wyjaśnił, że w dniu 3 grudnia 2018 roku powód uczestniczył w kolizji drogowej, której sprawca miał zawartą umowę ubezpieczenia OC
z pozwanym. Z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe powód udał się do lekarza ortopedy, który rozpoznał skręcenie lewego stawu ramiennego z poszerzeniem szpary stawowej stawu obojczykowo-barkowego. Pomimo przeprowadzonego leczenia i rehabilitacji poszkodowany nadal narzeka na ból, ograniczenie ruchomości, pojawił się u niego obrzęk śródręcza i palców, a także konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu. Problemy zdrowotne rzutują przy tym na życie powoda i utrudniają wykonywanie pracy zawodowej (powód jest zawodowym kierowcą/dostawcą). Po zgłoszeniu szkody pozwany przyjął odpowiedzialność za zdarzenie i w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego wypłacił zadośćuczynienie w wysokości 900 zł. W ocenie powoda przyznana kwota jest niewystarczająca, a należne mu świadczenie winno wynieść 50.000 zł.

(pozew k. 4-7)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu. Pełnomocnik wyjaśnił, że dochodzona suma jest nieuzasadniona i nader wygórowana w stosunku do zaistniałego uszczerbku na zdrowiu. Wskazał, że wypłacone zadośćuczynienie jest adekwatne do rozmiarów krzywdy powoda, a kwota oznaczona
w pozwie prowadziłaby do jego bezpodstawnego wzbogacenia. Doznany przez poszkodowanego uraz nie miał bowiem trwałego charakteru i nie wiązał się ze znacznymi cierpieniami fizycznymi. Powód nie wymagał hospitalizacji, a zalecona rehabilitacja miała na celu polepszenie jego stanu zdrowia. Jednocześnie poszkodowany nie wykazał, aby w wyniku wypadku doznał dolegliwości w sferze psychicznej.

(odpowiedź na pozew k. 29-30v.)

W toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie. Po wydaniu opinii przez biegłego ortopedę powód rozszerzył pozew o kwotę 6.500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie jak w pozwie. Pozwany wniósł o oddalenie pozwu także w jego rozszerzonej części.

(protokół rozprawy k. 105-105v., k. 138-138v., pismo procesowe k. 137, k. 141-142)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 grudnia 2018 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego poszkodowany został powód B. P..

(z akt szkody: policyjna notatka urzędowa; okoliczności bezsporne)

Po kolizji z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe powód udał się do prywatnego gabinetu ortopedycznego zgłaszając ból lewego barku i mrowienie w lewej ręce. W badaniu fizykalnym lekarz stwierdził ograniczenie ruchomości w stawie ramiennym. Wykonane badanie rtg wykazało skręcenie lewego stawu ramiennego. Powód otrzymał zwolnienie z pracy oraz receptę na biofenac. W dniu 17 grudnia 2018 roku rozpoznanie poszerzono o podwichnięcie stawu barkowo-obojczykowego oraz zalecono poszkodowanemu zabiegi fizjoterapeutyczne. W trakcie kolejnych wizyt powód zgłaszał utrzymujące się dolegliwości bólowe i ograniczenia ruchomości barku, obrzęk śródręcza i palców, ograniczenie ruchów zgięcia. Powodowi zalecono kolejne zabiegi rehabilitacyjne oraz wykonywanie ćwiczeń wzmacniających. W badaniu z dnia 3 czerwca 2019 roku odnotowano okresową poprawę po rehabilitacji, a następnie pogorszenie. Zalecono dalsze wzmacnianie mięśni obręczy barkowej. Leczenie uznano za zakończone.

Od grudnia 2018 roku do czerwca 2019 roku B. P. korzystał
z zabiegów rehabilitacyjnych. Do dnia 25 lutego 2019 roku przebywał na zwolnieniu lekarskim.

(dowód z przesłuchania powoda – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 20 września 2021 roku oraz z dnia 24 marca 2022 roku, dokumentacja medyczna k. 10-14, k. 55-64)

W badaniu fizykalnym u powoda stwierdza się nieco nadmierne wystawanie końca barkowego obojczyka w zarysie lewego barku oraz miernego stopnia bolesność miejscową. Ruchy w lewym stawie ramiennym w pełnym zakresie, bolesne w krańcowym odwodzeniu
i rotacji zewnętrznej. Brak jest zaników mięśniowych, siła chwytu obu rąk porównywalna.

Z ortopedycznego punktu widzenia na skutek zdarzenia z dnia 3 grudnia 2018 roku powód doznał podwichnięcia I stopnia w stawie obojczykowo-barkowym lewym, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5% zgodnie z pkt 102 tabeli. Cierpienia fizyczne spowodowane urazem mogły być dość znaczne w okresie około 3 tygodni po wypadku. Po tym czasie umiarkowane i stopniowo zmniejszające się w okresie dalszych
4-6 tygodni. Ograniczenia w życiu codziennym spowodowane wypadkiem dotyczyły dźwigania cięższych przedmiotów, wykonywania cięższych prac porządkowych
w okresie około 3 tygodni po urazie. W tym czasie chory wymagał pomocy w wymiarze około 1 godziny dziennie. Rokowania na przyszłość są dobre, powód nie wymaga przeprowadzenia zabiegu operacyjnego.

(pisemna opinia biegłego ortopedy k. 51-53, pisemna uzupełniająca opinia biegłego ortopedy k. 88)

Z neurologicznego punktu widzenia w wyniku przedmiotowego wypadku powód nie doznał uszkodzenia układu nerwowego, ani trwałego uszczerbku na zdrowiu.

(pisemna opinia biegłego neurologa k. 113-115)

Powód B. P. ma 38 lat. Pomimo przebytego leczenia i rehabilitacji nadal odczuwa okresowe dolegliwości bólowe w lewym barku. Przebyty uraz utrudnia wykonywanie powodowi czynności zawodowych, które obecnie zajmują dwukrotnie więcej czasu, niż przed zdarzeniem. Powód nie może na co dzień dźwigać dziecka na lewej ręce,
w trakcie snu bardzo często wybudza się z uwagi na jej drętwienie. Ponadto od czasu wypadku powód nie może czynnie uprawiać zawodowo sportu – jazdy na motocrossie, nie jest bowiem w stanie utrzymać kierownicy, co uniemożliwia otrzymanie licencji.

(dowód z przesłuchania powoda – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 20 września 2021 roku oraz z dnia 24 marca 2022 roku)

W chwili przedmiotowego zdarzenia, jego sprawca miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem pojazdów, z tytułu której odpowiedzialność ponosi pozwany.

Pismem z dnia 9 września 2019 roku powód zgłosił szkodę pozwanemu żądając zapłaty w terminie 30 dni kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia, co ubezpieczyciel potwierdził w dniu 18 września 2019 roku. Decyzją z dnia 9 października 2019 roku ubezpieczyciel poinformował o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę i przyznaniu zadośćuczynienia w wysokości 900 zł.

(zgłoszenie szkody k. 9-9v., potwierdzenie zgłoszenia szkody k. 16, decyzja k. 17-17v., okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie powołanych wyżej dowodów, w tym dowodów z dokumentacji medycznej, przesłuchania powoda oraz opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii. Oceniając opinie biegłych Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w ich treści wniosków, opinie te były bowiem rzetelne, jasne, logiczne oraz w sposób wyczerpujący objaśniające budzące wątpliwości kwestie. Opinie te w pełni odnosiły się do zagadnień będących ich przedmiotem, wnioski biegłych nie budzą przy tym wątpliwości w świetle zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a jednocześnie opinie zostały sporządzone w sposób umożliwiający prześledzenie - z punktu widzenia zasad wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania - analizy przez biegłych zagadnień będących ich przedmiotem. W pisemnej opinii uzupełniającej biegły ortopeda wyjaśnił, dlaczego uraz powoda nie kwalifikuje się do zabiegu operacyjnego. Opinie biegłych w swym ostatecznym kształcie nie były podważane przez strony procesu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne w całości.

W niniejszej sprawie znajdują zastosowanie zasady odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody statuowane w przepisie art. 436 § 1 k.c., oraz – w związku z objęciem odpowiedzialności posiadacza pojazdu – sprawcy zdarzenia obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej – przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zwanej dalej ustawą.

W kwestii zakresu szkody i odszkodowania obowiązują reguły wyrażone w przepisach ogólnych księgi III Kodeksu cywilnego. Zastosowanie w przedmiotowej sprawie znajdują także przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące ubezpieczeń majątkowych.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zaś zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy,
z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy).

Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku.

Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy, art. 822 § 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie zdarzeniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą strony pozwanej jest zdarzenie komunikacyjne z dnia 3 grudnia 2018 roku, w konsekwencji którego urazu lewego barku doznał powód. Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował swojej legitymacji procesowej biernej, ani podstawy swojej odpowiedzialności. Nie zgadzał się natomiast z wysokością dochodzonej kwoty, twierdząc, że wypłacona poszkodowanemu
w toku postępowania likwidacyjnego suma w pełni wyczerpuje jego roszczenia.

Stosownie do treści art. 444 § 1 k.p.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Natomiast, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2 art. 444 k.c.).

Ponadto, w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 k.c.).

Zgodnie z ugruntowanym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia szkody niemajątkowej na osobie, wyrażającej się krzywdą
w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Inaczej niż przy odszkodowaniu,
w przypadku zadośćuczynienia, ustawodawca nie wprowadza jasnych kryteriów ustalania jego wysokości. Wskazuje jedynie ogólnikowo, iż suma przyznana z tego tytułu winna być odpowiednia.

W judykaturze i piśmiennictwie podkreśla się, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i jako takie musi mieć odczuwalną wartość ekonomiczną, jednocześnie nie może być nadmierne. Wskazuje się na potrzebę poszukiwania obiektywnych i sprawdzalnych kryteriów oceny jego wysokości, choć przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji stron (tak m.in. SN w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, LEX). Do podstawowych kryteriów oceny w tym zakresie zalicza się stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość obrażeń, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego oraz zawodowego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych, korzystania z pomocy innych osób, czy wreszcie stopień przyczynienia się poszkodowanego i winy sprawcy szkody (tak m.in. SN w wyroku z dnia
4 czerwca 1968 roku, I PR 175/68, OSNCP 1968, nr 2, poz.37; w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz.145;
w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, LEX; w wyroku z dnia 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 238/80, OSNCP 1981, nr 5, poz.81; w wyroku z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2004 r, nr 4, poz.40). Przy ustalaniu zadośćuczynienia nie można więc mieć na uwadze wyłącznie procentowego uszczerbku na zdrowiu. Nie odzwierciedla on bowiem psychicznych konsekwencji doznanego urazu. Konieczne jest również uwzględnienia stosunków majątkowych społeczeństwa i poszkodowanego, tak, aby miało ono dla niego odczuwalną wartość. Zważyć przy tym należy, iż doznanej przez poszkodowanego krzywdy nigdy nie można wprost, według całkowicie obiektywnego
i sprawdzalnego kryterium przeliczyć na wysokość zadośćuczynienia. Charakter szkody niemajątkowej decyduje, bowiem o jej niewymierności (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, LEX), zaś pojęcie „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia” użyte
w art. 445 § 1 k.c. ma charakter niedookreślony (por. wyrok SN z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX). W konsekwencji w judykaturze za ugruntowane uznać należy stanowisko, że procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia, a należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu (por. m.in. wyrok SA w Krakowie z dnia 17 lutego 2016 roku, I ACa 1621/15, LEX; wyrok SN z dnia 18 listopada 1998 roku, II CKN 353/98, LEX). Jak wyjaśnił przy tym Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 czerwca 2005 roku (I CK 7/05, LEX) mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. Dlatego też
w orzecznictwie wskazuje się, że oceniając wysokość należnej sumy zadośćuczynienia Sąd korzysta z daleko idącej swobody (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX).

Kryterium pozwalającym na pewną obiektywizację rozmiaru szkody doznanej przez powoda stanowi w niniejszej sprawie stopień długotrwałego uszczerbku na jego zdrowiu, który biegły ortopeda określił na poziomie 5%. Skoro jednak uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z elementów istotnych dla oceny adekwatności zadośćuczynienia, jego wymiar powinien uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności. Jak wyjaśniono wyżej, zadośćuczynienie przysługuje bowiem za doznaną krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (negatywne odczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, niemożnością wykonywania działalności zawodowej i wyłączeniem z życia codziennego). Sąd zobowiązany był zatem uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności, zwłaszcza takie jak nasilenie cierpień, trwałe następstwa, czy wiek powoda oraz jego wcześniejszy stan zdrowia, sposób życia. W omawianej sprawie Sąd nie mógł więc pominąć dolegliwości bólowych, które pojawiły się po wypadku i które okresowo utrzymują się do dnia dzisiejszego. Przebyte zdarzenie w sposób istotny zdezorganizowało życie powoda, przez ponad 2 miesiące przebywał on na zwolnieniu lekarskim, a po powrocie do pracy zarobkowej nie był w stanie wykonywać jej z tą samą intensywnością i w ten sam sposób, co przed zdarzeniem, co przełożyło się na jego możliwości zarobkowe. Powód prowadzi bowiem działalność gospodarczą polegającą na dostarczaniu towarów, a obecnie jego wydajność spadła niemal dwukrotnie. Powód utracił także możliwość zawodowego uprawiania sporu – motocrossu, co niewątpliwie odbiło się na jego samopoczuciu, w okresie dochodzenia do zdrowia stał się również w pewnym stopniu zależny od pomocy osób trzecich. Truizmem jest przy tym stwierdzenie, że każdy wypadek komunikacyjny niezależnie od jego zdrowotnych
i materialnych następstw jest niespornie dużym przeżyciem, łączącym się z ogromnym stresem, co ma negatywny wpływ na psychikę poszkodowanego. Z drugiej strony Sąd uwzględnił okoliczność, że leczenie powoda zostało zakończone, nie wymaga on zabiegu operacyjnego, a rokowania na przyszłość są dobre. Wreszcie Sąd miał na uwadze, iż zadośćuczynienie powinno być umiarkowane i utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Uwzględniając rodzaj i rozmiar doznanej przez B. P. krzywdy, wysokość trwałego uszczerbku na jego zdrowiu, dotychczas wypłacone z tytułu zadośćuczynienia świadczenie (900 zł), jak też dyrektywę przyznawania umiarkowanego zadośćuczynienia, w ocenie Sądu dochodzona pozwem kwota 11.600 zł jest w pełni uzasadniona.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.600 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 października 2019 roku.

Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa art. 14 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie,
o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego
(art. 14 ust. 2 ustawy). Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była
z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.). Godzi się ponadto przypomnieć, że zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy, przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje zaś w drodze wezwania wierzyciela skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia. W niniejszej sprawie powód wezwał pozwanego do zapłaty w terminie 30 dni zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł (a więc przewyższającej żądanie pozwu) oraz zgłosił szkodę pismem z dnia
9 września 2019 roku. Pozwany potwierdził przyjęcie zgłoszenia w dniu 18 września 2019 roku, powinien zatem spełnić świadczenie najpóźniej w dniu 18 października 2019 roku, brak jest bowiem podstaw do przyjęcia, że zakończenie postępowania szkodowego w ustawowym terminie nie było możliwe. Wręcz przeciwnie wydanie decyzji w dniu 9 października 2019 roku pozwala przyjąć, że już w tej dacie pozwany dysponował wszelkimi informacjami, które pozwalały zakończyć proces likwidacji szkody.

O kosztach procesu rozstrzygnięto w oparciu o art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.365,80 zł obejmującą: opłatę sądową od pozwu – 400 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej – 1.800 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł oraz wykorzystaną zaliczkę na biegłego – 1.148,80 zł.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
w zw. z art. 98 k.p.c. Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 128,50 zł tytułem tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłego. Ponadto Sąd nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa kwotę 51,20 zł tytułem pozostałej części zaliczki.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w wyroku.