Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 2142/21

UZASADNIENIE

Decyzją z 25.01.2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. stwierdził, że J. B. jako pracownik u płatnika składek (...) (...) sp. z o.o. w W. nie podlega ubezpieczeniom społecznym od 1.05.2018 r. Organ rentowy argumentował, że J. B. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, jako pracownik przez firmę (...) (...) Sp. z o.o. od 1.05.2018 r. z podstawą wymiaru składek 6.500 zł brutto, a niedługo potem od 6.09.2018 r. stała się niezdolna do pracy w związku z chorobą. Zakład podkreślił, że płatnik nie przedłożył żadnych dowodów na świadczenie pracy przez ubezpieczoną, akcentując, że z aktualnych zapisów w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że J. B. jest jednym ze wspólników oraz Prezesem Zarządu w spółce (...) (...) Sp. z o.o. Zakład zarzucił nieważność spornej umowy o pracę wskazując, że w imieniu spółki umowę tę podpisał jeden ze wspólników A. B. (1), wobec czego spółka nie była należycie reprezentowana przez radę nadzorczą albo przez pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników. Dodatkowo ZUS podniósł, że na miejsce ubezpieczonej nikt nie został zatrudniony na zastępstwo, wywodząc z powyższego brak potrzeby zatrudnienia pracownika na tym stanowisku, tym bardziej, że wcześniej takie stanowisko nie istniało w strukturze organizacyjnej spółki. Konkludując ZUS stwierdził, że sporządzenie spornej umowy o pracę miało na celu wyłącznie umożliwienie uzyskania przez ubezpieczoną dodatkowych korzyści finansowych z FUS, a zgłoszenie jej do pracowniczych ubezpieczeń społecznych przez płatnika było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i nieważne.

( decyzja w aktach ZUS)

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła ubezpieczona J. B., wnosząc o jej zmianę oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz odwołującej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

( odwołanie – k. 3 – 10)

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. ( odpowiedź na odwołanie – k. 16 – 18)

Płatnik składek (...) (...) sp. z o.o. w W. nie zajął stanowiska w sprawie. ( okoliczność bezsporna)

Wyrokiem z 2.09.2020 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie J. B.. ( wyrok k. 150)

Apelację od powyższego wyroku wniosła J. B. zaskarżając wyrok w całości i zarzucając: naruszenie art. 233 §1 k.p.c.; naruszenie art. 327 1 §1 pkt 1 k.p.c.; naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 13 pkt 1, art. 36 ust. 1 oraz art. 38 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych; błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że J. B. nie wykonywała czynności dla (...) (...) sp. z o.o. w warunkach stosunku pracy z uwagi na brak spełnienia przesłanki kierownictwa, tj. podporządkowania wobec pracodawcy, oraz że umowa pracy miała charakter fikcyjny; naruszenie prawa materialnego poprzez błędne rozumienie i błędne zastosowanie koncepcji podporządkowania autonomicznego opartej o art. 22 § 1 k.p. i w konsekwencji uznanie, że J. B. nie pozostawała z (...) (...) Sp. z o.o. w stosunku pracy. Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania oraz o zasądzenie od organu rentowego na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

( apelacja k. 183-185)

Wyrokiem z 5.05.2021 r. w sprawie III AUa 1977/20, Sąd Apelacyjny w Łodzi, na skutek rozpoznania apelacji J. B. od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 2.09.2020 r., VIII U 699/19, uchylił zaskarżony wyrok, zniósł postępowanie przed Sądem Okręgowym w Łodzi i przekazał temu Sądowi sprawę do ponownego rozpoznania, pozostawiając rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

( wyrok - k. 213)

W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny wskazał, że zgodnie z art. 378 §1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, jednakże w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Nieważność postępowania zachodzi, jeżeli droga sądowa była niedopuszczalna; jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany; jeżeli o to samo roszczenie między tymi samymi stronami toczy się sprawa wcześniej wszczęta albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona; jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy; jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw; jeżeli sąd rejonowy orzekł w sprawie, w której sąd okręgowy jest właściwy bez względu na wartość przedmiotu sporu (art. 379 k.p.c.). W myśl art. 477 11 § 1 k.p.c., stroną w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest: ubezpieczony, osoba odwołująca się od orzeczenia wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności, inna osoba, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, organ rentowy, wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności i zainteresowany. Sąd II instancji stwierdził, że w sprawie zachodzi nieważność postępowania skutkująca uchyleniem zaskarżonego wyroku, zniesieniem postępowania i przekazaniem sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, ponieważ (...) (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. nie miała organu do jej reprezentowania - art. 379 pkt 2 k.p.c. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny nie badał zasadności zarzutów merytorycznych podniesionych w apelacji. Sąd Odwoławczy wskazał, że w n/n sprawie przedmiotem sporu wyznaczonym treścią decyzji organu rentowego było ustalenie, czy J. B. podlega jako pracownik u płatnika składek (...) (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. ubezpieczeniom społecznym od 1.05.2018 r. Sąd Apelacyjny stwierdził, że postępowanie sądowe od samego początku toczyło się z udziałem płatnika składek tj. w/w spółki, albowiem płatnik składek był adresatem zaskarżonej decyzji wobec czego posiadał status strony w n/n postępowaniu, co prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy. Dalej Sąd II instancji wskazał, że z odpisu z KRS płatnika wynika, że od samego powstania spółki, w przypadku jednoosobowego zarządu do reprezentowania spółki upoważniony był członek zarządu. Z odpisu tego wynika również, że zarząd od samego początku był jednoosobowy i jedynym członkiem zarządu i jednocześnie prezesem była i jest tylko J. B., uprzednio J. S. (1). Sąd Apelacyjny uznał, że powyższe oznacza, że na skutek wniesionego odwołania, J. B. występowała w n/n postępowaniu jako odwołująca się (w imieniu własnym) i jednocześnie jako płatnik (prezes zarządu upoważniony do jednoosobowej reprezentacji spółki). Sąd II instancji wyjaśnił, że zgodnie z art. 201 §1 k.s.h. w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością organem uprawnionym do jej reprezentowania jest zarząd. W umowie między spółką, a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia (art. 210 § 1 k.s.h.). Sąd Apelacyjny zaakcentował, że celem w/w przepisu jest ochrona spółki, jej wspólników i wierzycieli przed niekorzystnymi dla spółki decyzjami jej zarządu, a niebezpieczeństwo podejmowania takich decyzji jest uzasadnione, gdy oba podmioty występują po przeciwnych stronach sporu sądowego, podkreślając, że utrwalone jest stanowisko judykatury, że przepis ten ma zastosowanie nie tylko wtedy, gdy członek zarządu uzyskuje status strony procesu, ale także wtedy, gdy przystępuje w charakterze interwenienta ubocznego do strony pozostającej w sporze ze spółką. Na gruncie przepisów kodeksu spółek handlowych ustawodawca dostrzegł możliwość wystąpienia kolizji pomiędzy interesem indywidualnym członka zarządu, a interesem spółki, nadając prymat ochrony interesowi spółki. Przepis art. 210 k.s.h. nie wymaga, aby sprzeczność taka rzeczywiście występowała, albowiem wystarczy zaistnienie tylko potencjalnej kolizji indywidualnych interesów członków zarządu z interesem samej spółki. Sąd Apelacyjny wskazał, że pod pojęciem „sporu” użytym w art. 210 §1 k.s.h. rozumie się wszelkie postępowania sądowe, zarówno procesowe jak i nieprocesowe, zaś w przypadku postępowania procesowego - tak sytuację, gdy spółka i członek jej zarządu występują po przeciwnych stronach (powoda i pozwanego), jak i wtedy, gdy występują wobec siebie w innych relacjach (strona - interwenient przystępujący do sprawy po drugiej stronie). Reprezentacja spółki kapitałowej przez członka jej zarządu jest wyłączona zawsze wtedy, gdy oba te podmioty są stronami jednego postępowania sądowego, w którym możliwa jest faktyczna kolizja ich interesów, niezależnie od tego, czy można ich uznać za przeciwników procesowych w klasycznym rozumieniu tego pojęcia. W faktycznym sporze mogą pozostawać członek zarządu spółki będący odwołującym się od decyzji organu rentowego oraz spółka mająca w tej sprawie przymiot zainteresowanej, jeżeli z uwagi na przedmiot sprawy możliwa jest kolizja między indywidualnym interesem członka zarządu, a interesem samej spółki. Potencjalna sprzeczność interesów w sprawie o podleganie ubezpieczeniom społecznym między członkiem zarządu, a spółką z ograniczoną odpowiedzialnością wyraża się przede wszystkim w tym, że stwierdzenie podlegania przez członka zarządu ubezpieczeniom społecznym z tytułu pozostawania ze spółką w stosunku pracy powoduje powstanie po stronie spółki obowiązków, w szczególności majątkowych, gdyż spółka jako pracodawca jest płatnikiem składek na te ubezpieczenia (art. 4 pkt 2 lit. a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych), co rodzi obowiązek obliczania, potrącania z dochodów ubezpieczonych, rozliczania oraz opłacania należnych składek za każdy miesiąc kalendarzowy (art. 46 ust. 1 ww. ustawy). O ile zatem członek zarządu z pewnością jest zainteresowany stwierdzeniem podlegania przez niego ubezpieczeniom społecznym, bowiem od tego jest uzależnione prawo do świadczeń z tego ubezpieczenia, o tyle spółka może mieć interes w tym, aby nie być odpowiedzialną za należności składkowe z tego tytułu, obciążające w dużej części jej majątek. W takiej sprawie należy więc założyć istnienie konfliktu interesów między spółką, a członkiem zarządu, co oznacza wyłączenie ogólnej reprezentacji spółki przez zarząd na rzecz reprezentacji przez radę nadzorczą lub pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników (art. 210 §1 k.s.h.). Sąd Apelacyjny stwierdził, że w przedmiotowej sprawie w związku z treścią decyzji organu rentowego potencjalny konflikt interesów odwołującej J. B. oraz płatnika składek spółki z o.o. (...) wiąże się z tym, że stwierdzenie podlegania przez członka zarządu ubezpieczeniom społecznym z tytułu pozostawania ze spółką w stosunku pracy powoduje powstanie po stronie spółki obowiązków majątkowych, wynikających z art. 46 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, tj. obliczania, potrącania z dochodów ubezpieczonych, rozliczania oraz opłacania należnych składek. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w toku całego postępowania przed Sądem Okręgowym płatnik składek nie był należycie reprezentowany, ponieważ nie miał organu umocowanego w świetle obowiązujących przepisów do reprezentowania spółki. Nie miał organu powołanego do reprezentowania spółki w sporze z prezesem zarządu w myśl art. 210 §1 k.s.h. Okolicznością niekwestionowaną jest, że spółka B. C. nie posiada rady nadzorczej, ani pełnomocnika, o którym mowa w powyższym przepisie. Pełnomocnictwo dla A. B. (1) udzielone uchwałą nr 2/2018 Zgromadzenia Wspólników spółki z 20.04.2018 r. (k. 11), zostało udzielone jedynie do zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu J. B., nie obejmuje natomiast reprezentowania tej spółki w n/n postępowaniu sądowym. Sąd II instancji stwierdził, że oznacza to, że organem reprezentującym spółkę B. C. nadal był i jest zarząd spółki. Jednak jednoosobowy zarząd spółki musi działać zgodnie z wpisem do Działu (...) rubryka 1 KRS, a zatem spółkę w postępowaniu sądowym reprezentuje samodzielnie członek zarządu, czyli odwołująca - J. B.. Dalej Sąd II instancji wskazał, że jakkolwiek Sąd Okręgowy widział konieczność zapewnienia spółce prawidłowej reprezentacji, czemu dał wyraz w treści zarządzenia z 17.04.2019 r. pouczając płatnika, że może być reprezentowany przez pełnomocnika ustanowionego w trybie art. 210 k.s.h. (k. 21), to jednak niewykonanie tego zarządzenia przez spółkę nie zaowocowało stosowną decyzją Sądu meriti i zaskutkowało nieważnością postępowania. Sąd Apelacyjny wskazał, że art. 69 k.p.c. i 460 § 2 k.p.c. dają Sądowi w takim wypadku prawo do ustanowienia kuratora procesowego na podstawie art. 69 k.p.c. Kurator procesowy może zastępować stronę w postępowaniu i jest uprawniony do wykonywania w zasadzie wszystkich czynności w jej imieniu. W sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, sąd może ustanowić z urzędu kuratora dla osoby prawnej. ( uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego k. 218-222)

Sąd Okręgowy ponownie rozpoznając sprawę w pierwszej instancji, wykonując przytoczone wyżej wytyczne Sądu Apelacyjnego w Łodzi, zarządzeniem z 8.09.2021 r. zobowiązał płatnika oraz dodatkowo Prezesa Zarządu Spółki J. B. do wskazania w terminie 7 dni osoby pełnomocnika ustanowionego w trybie art. 210 k.s.h. do reprezentowania spółki w n/n postępowaniu oraz do złożenia w tym terminie stosownego pełnomocnictwa.

( zarządzenie - k. 231)

Powyższe wezwanie zostało doręczone płatnikowi w dniu 16.09.2021 r. (k. 236), a Prezesowi Zarządu Spółki J. B. w dn. 29.09.2021 r. (k. 237)

Z uwagi na bezskuteczny upływ terminu zakreślonego do wykonywania w/w wezwania zarządzono ponownie zobowiązanie płatnika i Prezesa Zarządu Spółki jak w zarządzeniu z 8.09.2021 r. pod rygorem zawieszenia postępowania.

( zarządzenie k. 238)

W wykonaniu tego wezwania w imieniu płatnika składek pismo procesowe z 9.02.2022 r. (data nadania) złożył Ł. K. (1) wskazując w nim, że na podstawie uchwały nr 1 z dnia 7.02.2022 r. podpisanej przez J. B. i A. B. (1) zgromadzenie wspólników działając na podstawie art. 210 § 1 k.s.h. postanowiło ustanowić go pełnomocnikiem płatnika w n/n sprawie i na tej podstawie w dniu 7.02.2022 r. został ustanowiony pełnomocnikiem, załączając rzeczone pełnomocnictwo podpisane przez J. B. i A. B. (1) oraz odpis w/w uchwały.

( pismo procesowe k. 241, pełnomocnictwo k. 242, uchwała nr 1 z 7.02.2022 r. k. 243, koperta k. 244)

Na rozprawie w dniu 27.04.2022 r. pełnomocnik wnioskodawczyni poparł odwołanie oraz wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pełnomocnik płatnika prawidłowo powiadomiony o terminie rozprawy nie stawił się, ani też wcześniej nie zajął w sprawie żadnego stanowiska.

( e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:00:44, 00:02:37, 01:06:15)

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Odwołująca - J. B. (wcześniej S.) z wykształcenia jest lekarzem stomatologiem.

( okoliczność bezsporna)

Wnioskodawczyni legitymuje się następującym doświadczeniem zawodowym:

- od 1.10.2012 r. do 30.09.2013 r. była zatrudniona w SP ZOZ (...) Szpitalu (...) na stanowisku lekarza w I roku pracy,

- od 4.11.2013 r. do 31.12.2013 r. miała zawartą umowę o świadczenie usług z (...) Przychodnią (...) sp. j. na mocy, której była zobowiązana wykonywać usługi medyczne z zakresu leczenia ogólnostomatologicznego na rzecz ubezpieczonych i nieubezpieczonych pacjentów,

- od 4.11.2013 r. do 3.11.2014 r. miała zawartą umowę o współpracy ze Specjalistyczną P. – Stomatologiczną (...), na mocy której była zobowiązana do świadczenia usług stomatologiczno- protetycznych,

- od 4.11.2013 r. do 31.12.2013 r. oraz od 1.01.2014 r. do 31.12.2014 r. miała zawartą umowę zlecenia z (...) s.c. Stomatologia – Protetyka na mocy, której była zobowiązana wykonywać usługi stomatologiczne,

- w dniu 4.03.2014 r. zawarła na czas nieokreślony umowę o współpracy w zakresie wykonywania usług stomatologicznych z M. K. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. K..

(umowa o świadczenie usług medycznych – k. 34 – 36, umowa współpracy – k. 37 – 40, umowa zlecenie – k. 40, k. 44, umowa o współpracy – k. 41 – 43, świadectwo pracy – k. 45)

(...) (...) Spółka z o.o. z siedzibą w W. została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 18.01.2016 r. Przedmiotem działalności spółki jest praktyka lekarska dentystyczna. Wspólnikami spółki są J. B. (wcześniej S.), A. B. (1). Prezesem spółki jest J. B..

(wypis z KRS – akta ZUS, k. 46 – 48)

Spółka w ramach prowadzonej działalności dentystycznej leczy pacjentów zarówno z zagranicy, jak i z Polski.

(zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58)

Spółka (...) jest firmą rodzinną. Wspólnicy J. B. oraz A. B. (1) posiadają po połowie udziałów. A. B. (1) jest bratem męża wnioskodawczyni A. B. (2). Małżonek odwołującej A. B. (2) nie jest wspólnikiem, ani też nie jest członkiem zarządu spółki. Początkowo spółka posiadała jeden gabinet dentystyczny w M. pod W., a następnie także drugi gabinet w Ż..

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55 )

Spółka początkowo zatrudniała 2 lekarzy i jedną asystentkę. W miarę rozwoju Spółki zatrudnienie wzrosło do kilku - kilkunastu pracowników. Lekarze najczęściej pracują w ramach samozatrudnienia. W 2019 r. zwiększyła się liczba lekarzy. Jednym z zatrudnionych lekarzy jest mąż ubezpieczonej - A. B. (2) (brat drugiego wspólnika).

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55, zestawienie pracowników – k. 78 – 91, k. 92 – 98, k. 66)

W dniu 20.04.2018 r. na mocy uchwały nr 2/2018 Zgromadzenie Wspólników spółki (...) (...) Sp. z o.o. ustanowiło A. B. (1) pełnomocnikiem spółki do zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu spółki (...).

(uchwała – k. 66)

W dniu 30.04.2018 r. została sporządzona pisemna umowa o pracę na czas nieokreślony, zgodnie z którą (...) (...) Sp. z o.o. zatrudniła J. B. od 1.05.2018 r. na stanowisku dyrektora ds. medycznych w wymiarze ½ czasu pracy z wynagrodzeniem 6.300 zł brutto miesięcznie. W imieniu spółki umowę podpisał A. B. (1). Jako miejsce wykonywania pracy wskazano - W. ul. (...), a jako datę rozpoczęcia pracy podano dzień 1.05.2018 r.

(umowa o pracę –k. 13, 101)

Jednocześnie ubezpieczona została zatrudniona w spółce (...) sp. z o.o. (której właścicielami byli udziałowcy spółki (...)) na stanowisku dyrektora ds. transportu w wymiarze ½ etatu. Przedmiotem działalności spółki był transport.

(zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Zgodnie ze świadectwem pracy z 31.12.2020 r. wnioskodawczyni była zatrudniona w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. w okresie od 1.05.2018 r. do 31.12.2020 r. w wymiarze ½ etatu i w tym czasie wykonywała pracę na stanowisku dyrektora ds. transportowych, a stosunek pracy ustał w wyniku rozwiązania za porozumieniem stron na podstawie art. 30 par. 1 pkt 1 k.p.

( świadectwo pracy k. 289-293, zeznania wnioskodawczyni e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48)

W dniu 30.12.2020 r. został sporządzony aneks do badanej umowy o pracę, w którym wskazano, że umowa o pracę została zawarta w dniu 1.05.2018 r. (podczas, gdy sporządzono ją 30.04.2018 r.). Rzeczonym aneksem zmieniono od 1.01.2021 r. wymiar czasu pracy wnioskodawczyni w (...) Sp. z o.o. zwiększając go pełnego etatu oraz zwiększono wynagrodzenie zasadnicze wnioskodawczyni do kwoty 18 000 zł brutto i ustalono prawo nagrody uznaniowej.

(aneks z 30.12.2020 r. k. 288, zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r.: 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48)

Ubezpieczona prowadzi działalność gospodarczą i już przed zawarciem umowy o pracę ze spółką (...) (...) sp. z o.o. pracowała w spółce jako lekarz na podstawie umowy cywilnoprawnej.

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Zgodnie z pisemnym zakresem pracowniczych obowiązków wnioskodawczyni na stanowisku dyrektora ds. medycznych (w ramach stosunku pracy) sporządzonym w dniu 30.04.2018 r. do powierzonych ubezpieczonej zadań na tym stanowisku miało należeć m.in:

- nadzór nad prawidłowością prowadzonej dokumentacji medycznej,

- nadzór medyczny nad świadczonymi usługami medycznymi, a w szczególności, nadzór nad prawidłowością i jakością wykonywanych usług medycznych,

- organizacja, planowanie i kontrola pracy personelu,

- rekrutowanie zespołu medycznego,

- dbanie o rozwój sprzedaży usług medycznych,

- monitorowanie oraz optymalizacja kosztów usług medycznych,

- umiejętne zarządzanie finansami działalności,

- śledzenie działań konkurencji,

- analiza rynku usług medycznych,

- dbanie o profesjonalny, jak najwyższy poziom obsługi klientów,

- wprowadzanie nowych technologii medycznych,

- przestrzeganie procedur i wymagań w zakresie medycyny,

- nadzór nad stanem sanitarno-epidemiologicznym,

- prowadzenie negocjacji i koordynacja kontaktów firmy z klientami, partnerami i dostawcami,

-wsparcie pracowników w bezpośredniej obsłudze klienta według obowiązujących standardów,

- kompleksowa obsługa kont bankowych, w tym dokonywanie wszelkich obsługa kont bankowych, w tym dokonywanie wszelkich płatności na rzecz kontrahentów i instytucji.

(zakres obowiązków –k. 14 – 15, k. 66, 99 – 100)

Po sporządzeniu aneksu z 30.12.2020 r. do badanej umowy o pracę zawartej w dniu 30.04.2018 r., pomimo zwiększenia etatu wnioskodawczyni do pełnego wymiaru czasu pracy nie zmienił się zakres obowiązków skarżącej w spółce i nie sporządzono nowego pisemnego zakresu tych obowiązków.

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48)

Płatnik składek sporządził dokumentację osobową dla wnioskodawczyni. Z zalegających w niej dokumentów wynika, że ubezpieczona 2.05.2018 r. odbyła wstępne szkolenie w zakresie BHP.

(akta osobowe k. 66, a w nich karta szkolenia BHP, k. 102 – 103)

W dacie sporządzenia spornej umowy o pracę wnioskodawczyni posiadała zaświadczenia lekarskie z 30.04.2018 r. o zdolności do wykonywania pracy na stanowisku dyrektora ds. medycznych u płatnika.

(orzeczenie lekarskie –k. 12)

Wnioskodawczyni podejmując pracę u płatnika składek była w ciąży. O ciąży dowiedziała się w kwietniu 2018 r. Ostatnią miesiączkę miała 3.03.2018 r.

(karta przebiegu ciąży – k. 49, dokumentacja medyczna – k. 51 , zeznania wnioskodawczyni e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r.: 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48)

Ubezpieczona stała się niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej w okresie ciąży od 6.09.2018 r. Dziecko urodziła 9.12.2018 r. Ojcem dziecka jest A. B. (2). Po urodzeniu dziecka wnioskodawczyni przebywała na rocznym urlopie macierzyńskim. Następnie wnioskodawczyni zaszła po raz drugi w ciążę. Przed drugim porodem nie pracowała. W czerwcu 2020 r. odwołująca urodziła drugie dziecko. Po urodzeniu drugiego dziecka wnioskodawczyni przebywała na urlopie macierzyńskim.

(bezsporne, a nadto akt urodzenia – k. 48, dokumentacja medyczna – k. 51, zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55 )

Wnioskodawczyni po podpisaniu spornej umowy o pracę ograniczyła swoje obowiązki lekarza stomatologa i w większości zajmowała się sprawami organizacyjnymi w spółce. Więcej obowiązków, jako lekarz przejął drugi wspólnik - A. B. (1) oraz mąż ubezpieczonej -A. B. (2).

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48; zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Wnioskodawczyni obowiązki lekarza wykonywała w dwóch gabinetach lekarskich, natomiast w biurze pracowała w W. przy ul. (...).

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Ubezpieczona nie miała stałych godzin pracy w spółce.

W badanym okresie ubezpieczona zajmowała się w spółce sprawami dotyczącymi: zatrudniania lekarzy, nadzorowania grafików lekarzy, nadzorowania jakości świadczonych usług w klinikach, zatrudnianiem personelu i kontrolowanie go, reklamą gabinetów i rozwojem gabinetów, przeprowadzaniem rozmów kwalifikacyjnych.

Nikt nie wyznaczał wnioskodawczyni na bieżąco zadań do wykonania na powierzonym jej stanowisku pracy dyrektora ds. medycznych w spółce, ani nikt nie rozliczał jej z ilości, jakości i czasu pracy w spornym okresie.

Płatnik składek nie prowadził ewidencji godzin pracy odwołującej.

W spornym okresie wnioskodawczyni w bieżących sprawach dotyczących spółki samodzielnie podejmowała decyzje, a w większych sprawach, długoplanowych dotyczących dalszego rozwoju spółki, konsultowała się z drugim wspólnikiem A. B. (1).

W szczególności wnioskodawczyni samodzielnie podejmowała decyzje w sprawach dotyczących kontaktów z urzędami i samodzielnie utrzymywała kontakty w ramach nawiązanej współpracy z firmą, która przesyła do spółki pacjentów z całej Polski, a z którą to firmą współpraca jest w zasadzie podstawą utrzymania Spółki. Samodzielnie podejmowane przez wnioskodawczynię w w/w zakresie decyzje przyczyniły się do prężnego rozwoju spółki, co skutkowało wzrostem obrotów spółki z 800 000 zł w 2017 r. do 1 000 000 zł w 2018 r., następnie 2 000 000 zł w 2019 r., a wreszcie zamknięcie roku obrotowego 2021 r. wynikiem 8 000 000 zł.

Gdy wnioskodawczyni stała się niezdolna do pracy, a następnie w związku z urodzeniem dzieci przebywała na urlopach macierzyńskich powstały nieprawidłowości w zakresie księgowości w spółce, co skutkowało tym, że ustawowym terminie nie zostały złożone wymagane prawem dokumenty w KRS.

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Spółka posiada obsługę księgową.

(zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Gdy wnioskodawczyni stała się niezdolna do pracy z powodu choroby, nikt nie został w Spółce zatrudniony na jej stanowisku pracy na zastępstwo. Jej obowiązki przejął A. B. (1) oraz A. B. (2).

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58)

Płatnik składek sporządził dla wnioskodawczyni listy obecności, na których odwołująca potwierdziła swoimi podpisami obecność w pracy do czasu powstania niezdolności do pracy od 6.09.2018 r.

( listy obecności – akta ZUS, k. 66, 111 – 122, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55)

Płatnik składek sporządził dla ubezpieczonej indywidualne listy płac.

(listy płac –k. 66, k. 105 – 110)

Wypłata wynagrodzenia J. B. z tytułu umowy o pracę miała następować w gotówce do czasu wprowadzonych zmian do umowy o pracę aneksem z 30.12.2020 r., tj. do 1.01.2021 r., a od tej daty wynagrodzenie miało być wypłacane i w gotówce, i na konto. (zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48)

Płatnik składek wystawił w dniu 25.04.2022 r. zaświadczeniem o zarobkach wnioskodawczyni, w którym poświadczono, że odwołująca jest zatrudniona na czas nieokreślony na stanowisku lekarze dentysty w pełnym wymiarze czasu pracy od 1.05.2018 r. i w okresie ostatnich 3 miesięcy otrzymywała wynagrodzenie w wysokości za marzec 2022 r. 11961,30 zł netto, 18000 zł brutto, za luty 2022 r. 11961,30 zł netto, 18000 zł brutto, za styczeń 2022 r. 11961,30 zł netto, 18000 zł brutto.

(zaświadczenie k. 290)

Główne dochody wnioskodawczyni stanowią dochody uzyskiwane przez nią z udziałów w spółce.

(zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58)

(...) (...) Sp. z o.o. osiągnęła w 2018 r. przychód w wysokości 954.951,00 zł, koszty uzyskania przychodu wyniosły 859.781,25 zł, dochód wyniósł 95.169,75 zł, w okresie od stycznia do września 2019 r. przychód w wysokości 851.964,00 zł, koszty uzyskania przychodu wyniosły 417.212,46 zł, dochód wyniósł 434.751,54 zł.

(zestawienie przychodów i dochodów – k. 66)

Aktualnie spółka zatrudnia ok. 19 lekarzy stomatologów, głównie w ramach samozatrudnienia, ponieważ jest to dla nich korzystniejsze pod względem uzyskiwanych zarobków, a ponadto na umowy zlecenia i na umowy o pracę zatrudnia asystentki i odrębnie osoby pracujące w recepcji.

Obecnie płatnik składek prężnie rozwija swoją działalność i osiąga z roku na rok coraz większe przychody dzięki dużemu zainteresowaniu klientów świadczonymi przez spółkę usługami stomatologicznymi. Pozwoliło to spółce poczynić szereg inwestycji mających na celu dalszy rozwój, np. wykonano modernizacje, doposażenie i rozbudowę sal zabiegowych, a ponadto aktualnie spółka buduje pracownię protetyczną, budowany jest w tym celu nowy budynek a koszt jego wybudowania i urządzenia to wydatek rzędu ok. 1,5 mln złotych.

(zeznania wnioskodawczyni – e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:57:21 w zw. z 00:04:45 w zw. z e-prot. z 26.08.2020r. – 00:03:09 w zw. z e-prot. z 26.08.2019 r. – 00:05:43 – 00:26:48, zeznania świadka A. B. (2) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:20:07 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:11:00 – 00:44:58, zeznania świadka A. B. (1) e-prot. z 27.04.2022 r.: 00:38:23 w zw. z e-prot. z 18.11.2019 r.: 00:46:57 – 01:01:55 )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach sprawy oraz w załączonych aktach organu rentowego, które nie były kwestionowane pod względem autentyczności i nie budzą również wątpliwości Sądu z urzędu.

Zgromadzone dowody zdaniem Sądu są wystarczające by wyjaśnić sporną okoliczność. W zebranym materiale dowodowym nie ma obiektywnie wiarygodnych dowodów potwierdzających wykonywanie pracy przez ubezpieczoną w reżimie charakterystycznym dla stosunku pracy. Przeciwko temu twierdzeniu przemawiają ustalone fakty.

Sąd nie neguje, że wnioskodawczyni wykonywała w badanym okresie w spółce czynności, o których mowa w zeznaniach wnioskodawczyni i świadków, jednakże z zeznań tych jasno wynika, że były przez nią podejmowane samodzielnie, nikt nie wyznaczał na bieżąco wnioskodawczyni zadań do wykonania, ani też nie rozliczał jej pod względem ilości, jakości i czasu z wykonywanej pracy. Świadkowie podkreślili jak ważny był wkład wnioskodawczyni w rozwój spółki i Sąd nie neguje prawdziwości treści takich zeznań, jednakże dla sprawy istotne jest to, czy odwołująca wykonywała te czynności w ramach podporządkowania pracowniczego, czy też nie. Podkreślane przez świadków czynności, które skarżąca wykonywała w spornym okresie, jakkolwiek rzeczywiście ważne dla funkcjonowania spółki i jej spektakularnego rozkwitu, który akcentowali świadkowie, były jednak zgodnie z treścią zeznań tych świadków i samej odwołującej wykonywane przez ubezpieczoną w wyniku samodzielnie podejmowanych przez nią decyzji i nikt nie kierował jej pracą, choćby w minimalnym zakresie poprzez wyznaczenie konkretnych zadań i terminu na ich wykonanie.

Nie ma też ewidencji czasu pracy wnioskodawczyni, która, jak sama przyznała, nie miała stałych godzin pracy w spółce i która – co znamienne dla ogólnej ostatecznej oceny zasadności odwołania - tłumaczyła to tym, że trudno jednoznacznie wskazać takie godziny, gdy pracuje się we własnej firmie. Jak sama również zeznała często wykonywała pracę ponad początkowo umówiony wymiar ½ etatu. Tymczasem w aktach sprawy nie ma żadnych dowodów, które potwierdzałyby rozliczenie nadgodzin wnioskodawczyni, czy to w postaci zmniejszonej ilości godzin w kolejnych dniach w takim wypadku, czy też w postaci wypłaty stosownego wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach – w szczególności ta ostatnia okoliczność z pewnością nie wynika z dostępnych list płac sporządzonych dla wnioskodawczyni, bo w każdym miesiącu wskazano w nich wynagrodzenie odpowiadające kwotą równą tej, jaka wynikała z badanej umowy o pracę ( listy płac –k. 66, k. 105 – 110). Podkreślić należy, że w stosunku pracy muszą być precyzyjnie określone godziny pracy pracownika, gdyż tylko wtedy wiadomo, czy pracownik przepracował obowiązującą go normę czasu pracy, czy też normę tę przekroczył (co rodzi uprawnienie do otrzymania wynagrodzenia dodatkowego za pracę w godzinach nadliczbowych), czy pracował w niedzielę i święta (co też wpływ np. na uprawnienia do dodatkowego wynagrodzenia). Co znamiennie sama wnioskodawczyni nie potrafiła początkowo wskazać przed Sądem na jakim stanowisku została zatrudniona, a jako wymiar czasu pracy wskazała „pełen etat” (wyjaśnienia informacyjne wnioskodawczyni e-prot. z 26.08.2019 r.: 00:05:43- 00:24:16).

Sąd zważył także, że wypłata wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę przez płatnika na rzecz powódki do 1.01.2021 r. miała następować gotówką, co również wobec braku obiektywnych dowodów utrudnia ustalenie czy faktycznie miało to miejsce. Wnioskodawczyni zeznała zaś, że od 1.01.2021 r. jej wynagrodzenie jest wypłacane i na konto, i w gotówce, jednak nie ma w aktach dowodów przelewu tego wynagrodzenia, a jedynie zaświadczenie wystawione przez płatnika o wysokości wynagrodzenia skarżącej. Nadal zatem skarżąca nie przedstawiła obiektywnych dowodów na tę okoliczność.

Analiza dostępnych dokumentów zalegających w aktach osobowych skarżącej wskazuje, że po zmianie wymiaru czasu pracy do pełnego etatu zakres jej obowiązków nie uległ żadnej zmianie. Sąd zważył, że wszystkie czynności, o których zeznali świadkowie wnioskodawczyni mogła wykonywać w ramach właścicielskich uprawnień i sprawowanej funkcji Prezesa Zarządu. Wobec braku dowodów na jakiekolwiek podporządkowanie pracownicze wnioskodawczyni wobec płatnika, Sąd uznał, że nie ma dowodów potwierdzających wersję skarżącej o rzeczywistym wykonywaniu przez nią pracy na podstawie umowy o pracę w warunkach pracowniczego zatrudnienia. Ustalone okoliczności faktyczne w szczególności na podstawie zeznań świadków i samej skarżącej nie świadczą bowiem o tym, że czynności wykonywane przez odwołującą można uznać za pracę podporządkowaną pracodawcy tj. pod kierownictwem pracodawcy, wykonywaną w sposób ciągły, odpłatny, na rzecz i ryzyko pracodawcy. Sąd uznał bowiem, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby ktokolwiek w jakikolwiek sposób kierował czynnościami wykonywanymi przez wnioskodawczynię - w szczególności, aby ustalił zakres czynności, jakie miała ona wykonywać, oraz wskazywał na konkretne bieżące zadania do realizacji związane z powierzonym stanowiskiem i rozliczał skarżącą z ich wykonania. Wręcz przeciwnie ustalone okoliczności faktyczne wskazują na to, że wnioskodawczyni była swoim własnym pracodawcą i samodzielnie podejmowała decyzje o tym co ma robić, kiedy i jak, i to również w kluczowych dla funkcjonowania spółki obszarach dotyczących współpracy z firmą, która przysyła do spółki pacjentów z całej Polski, zgodnie z zeznaniami świadka A. B. (1). Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika także, że jako prezes zarządu nie była nikomu podporządkowana i nikomu nie podlegała. Jej oświadczenie, że relacjonowała co robiła drugiemu wspólnikowi – A. B. (1) – nie oznacza, że jej praca była wykonywana w warunkach podporządkowania. Nie wynika bowiem ani z jej zeznań, ani z zeznań przesłuchanych świadków, że miała co najmniej wyznaczone przez płatnika do wykonania konkretne zadania, ale przeciwnie – to odwołująca wyłącznie sama decydowała o tym co, kiedy i jak wykona. Wnioskodawczyni nie wykazała, że nie wykonywała wcześniej powierzonych jej obowiązków (a przynajmniej znacznej ich części) w ramach stosunku korporacyjnego, będąc członkiem zarządu spółki.

Oceniając wartość dowodową zeznań wnioskodawczyni i świadków A. B. (2) i A. B. (1), Sąd nie dał wiary tym zeznaniom w zakresie w jakim twierdzili, że odwołująca od 1.05.2018 r. świadczyła pracę w Spółce w reżimie podporządkowania pracowniczego zgodnie z rozbudowanym pisemnym zakresem obowiązków, które jak twierdzi skarżąca jako pracownik wykonywała w spółce na pół etatu od 1.05.2018 r., będąc jednocześnie zatrudnioną w drugiej spółce (powiązanej właścicielsko) także na ½ etatu na zupełnie innym rodzajowo stanowisku, i dodatkowo wykonywała też pracę stomatologa (choć w zmniejszonym zakresie), albowiem wątpliwa jest tak bardzo zwiększona aktywność zawodowa skarżącej dopiero, gdy zaszła w ciążę, na krótko przed spodziewaną absencją w związku z ciążą i rychłym macierzyństwem.

Sąd miał też na uwadze, że poza własnymi zeznaniami i zeznaniami świadków skarżąca nie zaoferowała żadnych dowodów na wykonywane przez nią czynności choć bardzo łatwo można byłoby to udowodnić, składając chociażby wydruki maili, a tych płatnik odmówił już na etapie postępowania kontrolnego prowadzonego przez ZUS tłumacząc się brakiem dostępu do skrzynki mailowej wnioskodawczyni.

Oceniając wiarygodność zeznań świadków Sąd zważył także, że przed organem rentowym A. B. (1) oświadczył, że płatnik nie jest spokrewniony ani spowinowacony z wnioskodawczynią, mimo że tak naprawdę spółka jest przedsięwzięciem rodzinnym, gdyż A. B. (1) – drugi wspólnik, jest bratem męża wnioskodawczyni, który z kolei pracuje w spółce jako lekarz stomatolog. Ponadto A. B. (1) wyjaśnił w toku postępowania kontrolnego przed organem rentowym, że główną przyczyną zatrudnienia wnioskodawczyni „była jej chęć pracy na stanowisku dyrektora, jest ona mocno związana z firmą oraz jednym z jej założycieli, idealnie nadawała się na to stanowisko”. W toku sądowego postępowania odwoławczego świadkowie A. B. (1) i A. B. (2) skupili się na akcentowaniu wkładu wnioskodawczyni w spektakularny rozwój spółki. Jednocześnie podkreślali, że nikt nie mógł zastąpić odwołującej w okresach jej usprawiedliwionej nieobecności w pracy ponieważ nie ma studiów przygotowujących lekarzy do wykonywania pracy menagerskiej w klinice stomatologicznej. Takiej treści zeznania są zdaniem Sądu jednak pozbawione racjonalnych podstaw, albowiem kwestia prawidłowego zarządzania firmą, nawet jeśli jest nią placówka medyczna, nie wymaga posiadania uprawnień lekarskich. Umiejętności i kwalifikacje zarządcze mogły być uzupełnione niezbędnymi informacjami dotyczącymi branży, w której działa firma płatnika, co pozwoliłyby osobie zatrudnionej na stanowisku menagera na nawiązanie korzystnych dla płatnika form współpracy z innymi firmami oraz prowadzeniem efektywnych akcji marketingowych celem pozyskania jak największej ilości klientów. (...) firmą płatnika w tym zakresie nie wymaga, jak to próbuje wykazać strona odwołująca, kwalifikacji lekarza stomatologa, choć niewątpliwie znajomość specyfiki branży spółki, jak każdego innego przedsiębiorcy, jest potrzebna, ale istotne jest jednak to, że z pewnością nie jest to niezbędna kwalifikacja. Powyższe potwierdza chociażby to, że przecież w drugiej spółce skarżąca była zatrudniona na stanowisku dyrektora ds. transportu, druga spółka zajmowała się działalnością w zakresie transportu, a wnioskodawczyni nie jest przecież zawodowym kierowcą, a lekarzem stomatologiem.

Nie ma też żadnych dowodów na to, że płatnik faktycznie szukał nowego pracownika na miejsce skarżącej w okresie jej niezdolności – takie twierdzenia pozostały gołosłowne.

Głównym, poza zeznaniami świadków i dokumentacją osobową, dowodem w sprawie strona odwołująca uczyniła na etapie postępowania przed organem rentowym faktury, na dowód wystawiania ich przez lekarzy współpracujących ze spółką. Sąd Okręgowy badając te dokumenty, uznał, że faktury są pozbawione jakiejkolwiek mocy dowodowej na okoliczność świadczenia przez nią pracy w ramach umowy o pracę. Należy podkreślić, że faktury wystawiane na Spółkę były sporządzane przez współpracujących z nią lekarzy praktycznie od powstania Spółki, bo na tym opiera się funkcjonowanie spółki (co zresztą podkreślali w swoich zeznaniach świadkowie, że jest to o wiele korzystniejsza forma zatrudnienia dla lekarzy stomatologów, którzy dzięki temu mają większe zarobki), a zatem były wystawiane przed sporządzeniem spornej umowy o pracę, jak i w okresach niezdolności do pracy skarżącej, kiedy płatnik nie zatrudniał nikogo na jej zastępstwo, aż do dnia dzisiejszego. Mając na uwadze powyższe Sąd odmówił mocy dowodowej, powołanym na okoliczność udowodnienia czynności wykonywanych przez odwołującą, dokumentom w postaci faktur, które zalegają w załączonych aktach ZUS-owskich.

Znamienne jest, że poza zeznaniami świadków A. B. (1) i A. B. (2) strona odwołująca nie zaoferowała dowodu z zeznań innych świadków, jak chociażby innych osób zatrudnionych w spółce, które mogłyby zeznać na czym polegała aktywność wnioskodawczyni w spółce przed zawarciem spornej umowy i jak się to zmieniło po jej zawarciu od 1.05.2018 r., a także w jaki sposób spółka funkcjonowała w czasie nieobecności wnioskodawczyni w pracy i wreszcie jak zmieniła się aktywność skarżącej po zawarciu aneksu do badanej umowy o pracę od 1.01.2021 r.

Oceniając wartość dowodową przesłuchanych w sprawie świadków Sąd wziął pod uwagę, że A. B. (1) i A. B. (2) są osobami pozostające w bardzo bliskich relacjach z wnioskodawczynią – zresztą sami świadkowie i wnioskodawczyni zgodnie podkreślali, że spółka jest firmą rodzinną. Są to osoby zainteresowane korzystnym dla wnioskodawczyni rozstrzygnięciem i dlatego w takiej sytuacji Sąd musi ocenić treść ich zeznań z daleko posuniętą ostrożnością, bacząc na to, czy znajdują one potwierdzenie w innych obiektywnych i wiarygodnych dowodach. Podkreślić należy, że Sąd oczywiście nie wykluczył a priori jako niewiarygodnych zeznań wymienionych świadków, ale oceniając ich wartość uznał za konieczne skonfrontowanie ich treść wzajemnie ze sobą oraz z pozostałym dostępnym materiałem dowodowym i po przeprowadzonej analizie uznał, że w sprawie nie ma przekonujących, obiektywnych dowodów na to, że w spornym okresie wnioskodawczyni faktycznie pozostawała w pracowniczym zatrudnieniu. Skarżąca nie potrafiła zdaniem Sądu racjonalnie i wiarygodnie wykazać jaki był podział obowiązków w zarządzie spółki i dlaczego w okresie ciąży wnioskodawczyni, nagle powstała konieczność jej zatrudnienia. Ponadto nie sposób nie zauważyć, że mnogość i ilość obowiązków wnioskodawczyni jest niewiarygodna w świetle tego, że w czasie ciąży podejmując pracę w spółce na stanowisku dyrektora ds. medycznych jednocześnie pozostawała w okresie od 1.05.2018 r. do 31.12.2020 r. w równoległym zatrudnieniu w drugiej spółce (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (powiązanej zresztą osobowo z płatnikiem, gdyż właścicielami byli udziałowcy spółki (...)) w wymiarze ½ etatu gdzie miała wykonywać pracę na stanowisku dyrektora ds. transportowych, a nadto u płatnika wykonywała pracę lekarza stomatologa. Obowiązki wnioskodawczyni w okresie jej niezdolności do pracy miał przejąć A. B. (1) oraz A. B. (2). Nie ma żadnych dowodów pozwalających na rozróżnienie, które obowiązki były wykonywane na rzecz Spółki przez wnioskodawczynię w ramach uprawnień właścicielskich, a które w ramach zatrudnienia pracowniczego. Należało zatem przyjąć, że nie została udowodniona faktyczna potrzeba zatrudniania wnioskodawczyni pełniącej w firmie dodatkowo funkcje Prezesa zarządu.

W ocenie Sądu dokumenty w postaci: umowy o pracę oraz pozostałej dokumentacji osobowej z firmy płatnika w rzeczywistości nie stanowią dowodów wykonywania przez ubezpieczonego pracy, a jedynie są potwierdzeniem ich formalnego sporządzenia. Fakt formalnego sporządzenia tej dokumentacji miał na celu skonstruowanie okoliczności faktycznych świadczących o pozostawianiu w stosunku pracy, a w konsekwencji o podleganiu pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu.

Reasumując - ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby pomiędzy stronami umowy w ogóle doszło do nawiązania stosunku pracy i jej świadczenia jako pracownika a nie jako (w części) członka zarządu, brak jest bowiem na to jakichkolwiek dowodów. Ustalone okoliczności przemawiają natomiast za przyjęciem, że strony kwestionowanej umowy zawierając ją, miały na uwadze inny cel niż ich wykonywanie skoro nie wystąpiła potrzeba utworzenia nowego miejsca pracy, które w okresie długotrwałej niezdolności do pracy wnioskodawczyni nie zostało zajęte przez nowego pracownika.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie jest niezasadne i podlega oddaleniu.

Na wstępie podnieść należy, że przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji w wyniku uwzględnienia apelacji organu rentowego przez Sąd Apelacyjny pociąga za sobą zgodnie z art. 386 §6 k.p.c. związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji.

Związanie wykładnią i wskazaniami Sądu Apelacyjnego oznacza, że sąd pierwszej, któremu sprawa została przekazana, nie może przepisów prawa (materialnego i procesowego) interpretować odmiennie niż to wynika z uzasadnienia orzeczenia zapadłego przed Sądem Apelacyjnym oraz musi zastosować się do wskazań zawartych w uzasadnieniu tego Sądu.

Sąd drugiej instancji uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi w n/n sprawie i przekazał ją Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygniecie o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Zgodnie z wytycznymi Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji ponownie rozpoznając sprawę, wykonując wytyczne Sądu II instancji, zważył zatem, że przepis art. 210 § 1 k.s.h . ma chronić spółkę, jej wspólników i wierzycieli przed niekorzystnymi dla spółki decyzjami jej zarządu, a niebezpieczeństwo podejmowania takich decyzji jest uzasadnione, gdy oba podmioty pozostają w sporze sądowym, uwzględniając, że chodzi także o potencjalną kolizję interesów członków zarządu z interesem samej spółki. Sąd Okręgowy mając na uwadze wytyczne Sądu II instancji zobowiązał spółkę do wskazania w zakreślonym terminie pełnomocnika do reprezentowania spółki w sprawie z członkiem Zarządu (stosownie do art. 210 §1 k.s.h.), tj. pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników do reprezentowania spółki w postępowaniu z członkiem zarządu oraz do złożenia dokumentacji dotyczącej powołania takiego pełnomocnika. W wykonaniu zarządzenia Sądu, ostatecznie Zgromadzenie Wspólników Spółki uchwałą nr 1 z dnia 7.02.2022 r., postanowiło ustanowić pełnomocnika Spółki w niniejszej sprawie w osobie Ł. K. (2), który następnie został umocowany na podstawie tej uchwały do reprezentowania spółki (...) (...) Sp. z o.o. na mocy udzielonego mu w dniu 2.07.2022 r. pełnomocnictwa przez J. B. i A. B. (1), które to dokumenty zostały złożone do akt sprawy.

Jednakże w trakcie ponownego rozpoznania sprawy w postępowaniu pierwszoinstancyjnym pełnomocnik spółki poza zawiadomieniem o tym, że jest umocowany na podstawie w/w pełnomocnictwa do reprezentowania spółki w przedmiotowej sprawie, nie zajął żadnego stanowiska w imieniu płatnika, nie wykazał jakiejkolwiek inicjatywy, ani też mimo prawidłowego zawiadomienia o terminie rozprawy w dniu 27.04.2022 r. nie wziął w niej udziału, jak również nie wnosił o odroczenie terminu z usprawiedliwionych przyczyn.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że płatnik składek mając zapewnioną właściwą reprezentację procesową w n/n postępowaniu, zrezygnował z udziału w sprawie i jakiejkolwiek aktywności.

Przechodząc do oceny merytorycznej wstępnie przypomnieć należy, że zgodnie z wolą ustawodawcy objęcie ubezpieczeniem zarówno obowiązkowym, jak i dobrowolnym nastąpić może tylko wówczas, gdy osoba zgłaszana do ubezpieczeń spełnia określone warunki.

Osoby posiadające tytuł do obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, do obowiązkowego lub dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, a także ubezpieczenia wypadkowego, wskazane zostały w art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1 i art. 11 ust. 1 i art.12 ust.1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 1009 ze zm., dalej też ustawa systemowa). Z regulacji tych wynika, że pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu.

W myśl art. 36 ust. 1 w/w ustawy, każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych.

Ustęp 2 stanowi, że obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych osób określonych w art. 6 ust. 1 pkt 1 (pracowników), należy do płatnika składek.

W myśl ustępu 11 w/w przepisu, każda osoba, w stosunku do której wygasł tytuł do ubezpieczeń społecznych, podlega wyrejestrowaniu z tych ubezpieczeń. Zgłoszenie wyrejestrowania płatnik składek jest zobowiązany złożyć w terminie 7 dni od daty zaistnienia tego faktu.

Zgodnie z treścią art. 17 ust. 1, składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe oraz chorobowe za ubezpieczonych, o których mowa w art. 16 ust. 1 (za pracowników), obliczają, rozliczają i przekazują co miesiąc do Zakładu w całości płatnicy składek.

Ubezpieczenie pracownicze powstaje ex lege z chwilą nawiązania stosunku pracy, a wygasa z dniem jego ustania - art. 13 pkt 1 ustawy.

Podkreślić jednak należy, że zgłoszenie do ubezpieczenia odnosi swój cel tylko wtedy, gdy osoba zgłoszona jest pracownikiem, a więc jedynie wówczas, gdy skutecznie nawiązany został stosunek pracy.

Stosownie do treści art. 1 ust 1 ustawy z 25.06.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 60 poz. 636, ze zm.) osobom tym, w razie choroby lub macierzyństwa, przysługują świadczenia pieniężne na warunkach i w wysokości określonych ustawą.

W myśl art. 4 w ust 1 i 2 ustawy zasiłkowej ubezpieczony podlegający obowiązkowo ubezpieczeniu nabywa prawo do zasiłku chorobowego po upływie 30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego.

Art. 8 ust 1 ustawy systemowej, nakazuje za pracownika uważać osobę pozostającą w stosunku pracy.

O uznaniu stosunku łączącego dwie osoby za stosunek pracy rozstrzygają przepisy prawa pracy.

Zgodnie z art. 22 §1 Kodeksu pracy (dalej też k.p.), przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem".

W art. 22 §1 1 k.p. postanowiono, że zatrudnienie w warunkach określonych w §1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Jak trafnie przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z 7.04.1999 r. ( I PKN 642/98, OSNAPiUS 2000/11/417) nazwa umowy nie ma znaczenia, jeżeli nawiązany stosunek pracy ma cechy wskazane w art. 22 § 1 k.p.

Do cech pojęciowych pracy stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika w ramach stosunku pracy należą osobiste i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy stosunek pracy jest realizowany. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 17.01.2006 r., III AUa 433/2005, Wspólnota (...)). Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 18.10.2005 r., II UK 43/05, OSNAPiUS 2006/15 – 16/251).

W niniejszej sprawie organ rentowy podważał skuteczność umowy o pracę zawartej między wnioskodawczynią J. B. a płatnikiem składek, wskazując na jej nieważność.

Wskazać należy, że w myśl art. 38 pkt 8 lit. c ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz. U. z 2018 r. poz. 986 ze zm.), w dziale 1 rejestru przedsiębiorców zamieszcza się następujące dane: w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością: zgodnie z art. 35, oznaczenie wspólników posiadających samodzielnie lub łącznie z innymi co najmniej 10% kapitału zakładowego oraz ilość posiadanych przez tych wspólników udziałów i łączną ich wysokość.

Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że (...) (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 18.01.2016 r. Wspólnikami spółki są J. S. (2) (obecnie B.), A. B. (1). Posiadają oni po połowie udziałów. Prezesem spółki jest J. B..

W dniu 20.04.2018 r. na mocy uchwały nr 2/2018 Zgromadzenie Wspólników spółki (...) (...) Sp. z o.o. ustanowiło A. B. (1) pełnomocnikiem spółki do zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu spółki (...).

Zgodnie z art. 210 §1 Kodeksu spółek handlowych (dalej też k.s.h.) w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.

W przypadku, o którym mowa w art. 210 §1 k.s.h., chodzi o wszelkie umowy, jakie mogą być zawierane przez spółkę z członkami zarządu. Zarówno o takie, które mogą wiązać się z pełnioną funkcją, jak i te, które nie są związane z wykonywaniem funkcji członka zarządu, ale są zawierane przez osobę fizyczną poza źródłem kompetencji (Sąd Najwyższy w wyroku z 11.03.2010 r., IV CSK 413/09, LEX nr 677902; podobnie Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 4.04.2013 r., I ACa 1275/12, LEX nr 1313310 oraz Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 5.12.2013r., I ACa 559/13, LEX nr 1409076). W pierwszym przypadku dotyczy to przede wszystkim umowy o pracę, umowy zlecenia czy umowy o zarządzanie spółką. Skutkiem niezastosowania się do zasad określonych w art. 210 § 1 k.s.h. jest nieważność dokonanej czynności na podstawie art. 58 k.c.

Z poczynionych przez Sąd ustaleń wynika, że 30.04.2018 r. została sporządzona pisemna umowa o pracę, zgodnie z którą wnioskodawczyni została zatrudniona przez płatnika składek w wymiarze ½ czasu pracy na czas nieokreślony od 1.05.2018 r. na stanowisku dyrektora ds. medycznych. W imieniu spółki umowę podpisał A. B. (1), będący pełnomocnikiem spółki – upoważniony do tego uchwałą Zgromadzenia Wspólników z 20.04.2018 r. Należy zauważyć, że A. B. (1) w tej dacie – zgodnie z odpisem z KRS-u był jej wspólnikiem. Należy jednak podkreślić, że przepis art. 210 § 1 k.s.h. nie precyzuje kręgu podmiotów legitymowanych do bycia pełnomocnikiem. Nie ma zatem wprost ograniczeń podmiotowych co do osoby, która może zostać ustanowiona pełnomocnikiem do reprezentacji spółki w umowach i sporach z członkami zarządu. Pełnomocnikiem spółki może być zarówno wspólnik, jak i osoba spoza grona wspólników. Umocowanie w tym trybie członka zarządu nie jest wykluczone, jednakże w przypadku spółek dwuosobowych należy badać okoliczności konkretnego przypadku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 8.08.2018 r., III AUa 98/18, legalis nr 1841993).

Mając na względzie powyższe trzeba wskazać, że nawet gdyby przyjąć, że powyższa uchwała z 20.04.2018 r. była nieskuteczna, to nie oznacza to automatycznie, że do zawarcia umowy o pracę nie doszło. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych przyjęto jednolicie, że o zakwalifikowaniu zatrudnienia jako czynności pracowniczych nie rozstrzygają przepisy prawa handlowego, lecz przepisy charakteryzujące stosunek pracy (por. Sąd Najwyższy w wyroku z 17.12.1996 r., II UKN 37/96, OSNAPiUS 1997 nr 17, poz. 320 oraz z 5.02.1997 r., II UKN 86/96, OSNAPiUS 1997 nr 20, poz. 404). Generalnie stwierdzić należy, że sam fakt wykonywania czynności i pobierania za nie wynagrodzenia nie przesądza o charakterze umowy łączącej członka zarządu ze spółką. W wyroku z 6.10.2004 r., I PK 488/03 (OSNP 2006 nr 1, poz. 7) Sąd Najwyższy zawarł trafny pogląd, że ocena, czy z członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę przez dopuszczenie do jej wykonywania, zależy od okoliczności konkretnej sprawy w zakresie dotyczącym celów, do jakich zmierzały strony (czy zawarcie umowy nie stanowiło obejścia prawa) oraz zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku pracy, w tym w szczególności cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Dopuszczenie do wykonywania obowiązków pracowniczych wspólnika spółki z o.o. – członka zarządu i wypłacanie mu wynagrodzenia oznacza, że umowa o pracę, pomimo jej nieważności z powodu naruszenia art. 210 k.s.h., staje się skuteczna (por. wyrok SN z 16.10.2018 r., I UK 115/18, Legalis nr 1831057).

W ocenie Sądu Okręgowego stanowisko ZUS wobec ustalonych faktów okazało się jednak prawidłowe, albowiem wynika z nich, że zakwestionowana przez Zakład umowa o pracę została zawarta dla pozoru, tj. bez zamiaru realizacji obowiązków z nich wynikających, a jedynie w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Z czynnością prawną pozorną mamy do czynienia wówczas, gdy występują, łącznie następujące warunki: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru, czyli być aktywnym uczestnikiem stanu pozorności. Pierwsza i zasadnicza cecha czynności pozornej wyraża się brakiem zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie prawo łączy z tego typu i treścią złożonego oświadczenia. Jest to zatem z góry świadoma sprzeczność między oświadczonymi a prawdziwymi zamiarami stron, czyli upozorowanie stron na zewnątrz i wytworzenie przeświadczenia dla określonego kręgu (otoczenia), nie wyłączając organów władzy publicznej, że czynność o określonej treści została skutecznie dokonana. Jednakże zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 14.03.2001 r., III UKN 258/00 (OSNAP 2002/21/527), nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował. Nie wyklucza to rozważenia, czy w konkretnym przypadku zawarcie umowy zmierzało do obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.).

O czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy można mówić wówczas, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim zamiarem została dokonana. Nie jest natomiast obejściem prawa dokonanie czynności prawnej w celu osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością prawną. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalno-rentowego, chorobowego i wypadkowego, podjęcie zatrudnienia na stanowisku pracy uzasadnionym potrzebami pracodawcy w celu objęcia ubezpieczeniem i ewentualnego korzystania ze świadczeń z tego ubezpieczenia nie może być kwalifikowane jako obejście prawa.

W sytuacji, gdy wolą stron zawierających umowę było faktyczne nawiązanie stosunku pracy i doszło do świadczenia pracy za wynagrodzeniem, sama świadomość jednej ze stron umowy, a nawet obu stron, co do wystąpienia w przyszłości zdarzenia uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie daje podstawy do uznania, że umowa miała na celu obejście prawa (wyrok Sądu Najwyższego z 2.07. 2008 r., II UK 334/07, L.). Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy zatrudniony wykonywał czynności zawodowe przez pewien krótki okres czasu (przez okres wyczekiwania ubezpieczeniowego) z góry powziętym porozumieniem z pracodawcą, że po tym okresie będzie on długotrwale niezdolny do pracy.

Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 24.02.2010 r., II UK 204/09 (Lex nr 590241), że o tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p . Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych, ale z zamiarem jego wykonywania zatrudnienia na rzeczywiste potrzeby pracodawcy.

Nadto Sąd Najwyższy w wyrok z 25.01.2005 r. ( II UK 141/04, OSNP 2005/15/235), stwierdza, że stronom umowy o pracę, na podstawie której rzeczywiście były wykonywane obowiązki i prawa płynące z tej umowy, nie można przypisać działania w celu obejścia ustawy (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 21.05.2010 r., I UK 43/10 (LEX nr 619658) wskazano, że umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i chorobowego, to podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i ewentualnie korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie zawsze będzie zmierzać do obejścia prawa.

W wyroku Sądu Najwyższego z 24.08.2010 r., I UK 74/10 (Lex nr653664) stwierdzono zaś, że podstawą ubezpieczenia społecznego jest rzeczywiste zatrudnienie, a nie sama umowa o pracę (art. 22 k.p., art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 w/w ustawy). Umowa o pracę nie jest czynnością wyłącznie kauzalną, gdyż w zatrudnieniu pracowniczym chodzi o wykonywanie pracy potrzebnej pracodawcy. Brak pracy lub czynności pozorowane podważają sens istnienia umowy o pracę. Innymi słowy jej formalna strona, nawet połączona ze zgłoszeniem do ubezpieczenia społecznego, nie stanowi podstawy takiego ubezpieczenia.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że motywacja skłaniająca do zawarcia umowy o pracę nie ma decydującego znaczenia dla jej ważności przy tym wszak wyłącznie założeniu, że nastąpiło rzeczywiste zawarcie i jej świadczenie, zgodnie z warunkami określonymi w art. 22 § 1 k.p. Tak zwane rozkładanie obowiązków pracownika wykonującego czynności na innej podstawie niż stosunek pracy z przewidywanym okresem długotrwałej niezdolności do pracy na pozostałych pracowników, którzy też mieli te obowiązki częściowo w swoim zakresie - wskazywać powinno zazwyczaj na fikcyjną potrzebę zatrudnienia.

Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z 6.08.2013 r., II UK 11/13 (LEX Nr 1375189) jeżeli strony umowy o pracę nie zamierzają wywołać skutku prawnego w postaci nawiązania stosunku pracy, a ich oświadczenia uzewnętrznione umową o pracę zmierzają wyłącznie do wywołania skutku w sferze ubezpieczenia społecznego, to taka umowa jako pozorna jest nieważna (art. 83 § 1 k.c.).

Głównym celem zawarcia umowy o pracę winno być nawiązanie stosunku pracy, a jedynie rezultatem i pośrednim celem zatrudnienia jest uzyskanie wskazanych korzyści. Podkreślić przy tym należy, że zarówno przepisy prawa pracy, prawa ubezpieczeń społecznych, jak i przepisy ustrojowe pozwalają kształtować elementy stosunku pracy zgodnie z wolą stron.

Dokonane w sprawie ustalenia potwierdzają stanowisko organu rentowego, że spisanie umowy o pracę przez płatnika składek z ubezpieczoną i zgłoszenie jej do ubezpieczeń społecznych od 1.05.2018 r. miało jedynie w celu uzyskania tytułu ubezpieczeń i skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z chorobą i macierzyństwem.

Zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Główną cechą czynności pozornej jest brak zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie łączą się z oświadczeniem określonej treści. Zachodzi wtedy świadoma, z góry założona sprzeczność między złożonym oświadczeniem, a realnym zgodnym zamiarem obu stron czynności prawnej. Celem zaś tego działania jest, jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 2004 roku w sprawie o sygn. akt III CK 456/02 (publ. Legalis nr 68095), „ upozorowanie woli stron na zewnątrz i wytworzenie przeświadczenia dla określonego kręgu (otoczenia), nie wyłączając organów władzy publicznej, że czynność o określonej treści została skutecznie dokonana”. Konsekwencją takiego działania jest uznanie takiego oświadczenia za nieważne, pozbawione cechy konstytutywności. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Podsumowując czynność prawna pozorna to taka, która zawiera następujące elementy:

1) oświadczenie musi być złożone tylko dla pozoru,

2) oświadczenie musi być złożone drugiej stronie,

3) adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru.

Wskazane elementy muszą wystąpić łącznie, brak któregokolwiek z nich nie pozwala na uznanie czynności prawnej za dokonaną jedynie dla pozoru. Osoba składająca oświadczenie woli dla pozoru nie chce, aby powstały takie skutki prawne, jakie normalnie prawo łączy z tego typu oświadczeniem, ponieważ nie chce w ogóle wywoływać żadnych skutków (pozorność czysta) albo chce wywołać inne te, które wynikałyby ze złożonego przez nią oświadczenia woli (pozorność kwalifikowana). Za pozorne uznać można jedynie oświadczenia woli skierowane do określonego adresata, który zgadza się na pozorność danej czynności prawnej. Zgoda musi być wyraźna i nie budzić żadnych wątpliwości. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 lutego 1998 roku (sygn. akt II CKN 816/97), publ. LEX nr 56813 „ nieważność czynności prawnej z powodu pozorności złożonego oświadczenia woli może być stwierdzona tylko wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony tej czynności otwarcie tak, że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadza" (wyrok SN z 25.02.1998 r., II CKN 816/97, Lex nr 56813). Zgoda drugiej strony czynności prawnej na jej pozorność musi być wyrażona najpóźniej w chwili jej dokonywania. Czynność prawna pozorna jest dotknięta nieważnością bezwzględną i nie wywołuje żadnych skutków prawnych od początku ( ex tunc).

Podkreślenia wymaga przy tym, że ta sama czynność prawna nie może być równocześnie kwalifikowana jako pozorna (art. 83 § 1 k.c.) i mająca na celu obejście ustawy ( art. 58 § 1 k.c.) ( tak SN w wyroku z 29.03.2006 r., II PK 163/05, OSNP 2007/5-6/71). Powołane przepisy stanowią odrębne i wykluczające się wzajemnie podstawy nieważności czynności prawnej. Czynność pozorna jest zawsze nieważna. Niekiedy ważna może być czynność ukryta. Dopiero wówczas jest możliwe badanie jej treści i celu w świetle kryteriów wyrażonych w art. 58 k.c. Nie jest więc możliwe obejście prawa poprzez dokonanie czynności prawnej pozornej ( por. np. W. W., Obejście prawa jako przyczyna nieważności czynności prawnej, Kwartalnik Prawa Prywatnego 1999 nr 1, s. 69).

O czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy można mówić wówczas, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim zamiarem została dokonana. Nie jest natomiast obejściem prawa dokonanie czynności prawnej w celu osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością prawną. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalno-rentowego, chorobowego i wypadkowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia ubezpieczeniem i ewentualnego korzystania ze świadczeń z tego ubezpieczenia nie może być kwalifikowane jako obejście prawa. W sytuacji, gdy wolą stron zawierających umowę było faktyczne nawiązanie stosunku pracy i doszło do świadczenia pracy za wynagrodzeniem, sama świadomość jednej ze stron umowy, a nawet obu stron, co do wystąpienia w przyszłości zdarzenia uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie daje podstawy do uznania, że umowa miała na celu obejście prawa ( tak też SN w wyroku z 2.07.2008 r., II UK 334/07, LEX nr 531865).

Mając na uwadze dotychczas poczynione rozważania prawne należy podkreślić, że w realiach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy w celu dokonania kontroli prawidłowości zaskarżonej decyzji organu rentowego musiał badać, czy pomiędzy wnioskodawczynią, a płatnikiem składek istotnie doszło do nawiązania i realizacji stosunku pracy w warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p.

Zdaniem Sądu umowa o pracę sporządzona przez strony miały charakter fikcyjny. Wnioskodawczyni nie wykazała, że doszło do nawiązania i realizacji stosunku pracy w reżimie podporządkowania pracowniczego, a zatem jej faktycznego wykonywania w ramach prawdziwego zatrudnienia pracowniczego. Doprecyzowując, w niniejszej sprawie, nie zostały wykazane przesłanki charakterystyczne dla stosunku pracy, tj.: potrzeba osobistego świadczenia pracy za wynagrodzeniem na podstawie umowy o pracę oraz świadczenie pracy w warunkach podporządkowania, jak i wątpliwa jest wola stron przy sporządzaniu umowy o pracę.

Zgodnie z art. 22 §1 k.p. jedną z najważniejszych cech pracy świadczonej w ramach stosunku pracy jest podporządkowanie pracownika. Najistotniejszymi elementami stosunku pracy są: dobrowolność zobowiązania, obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły, podporządkowany poleceniom pracodawcy, który jest obowiązany do wynagrodzenia pracownika za świadczoną na jego rzecz pracę, ponoszenie ryzyka gospodarczego, produkcyjnego i osobowego przez pracodawcę, staranne działanie w procesie pracy.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby płatnik kierował pracą wnioskodawczyni, w szczególności, aby wskazywał na konkretne bieżące zadania do realizacji, związane z powierzonym stanowiskiem, które by modyfikował biorąc pod uwagę ilość i wyniki pracy dotychczas wykonanej. Jest to istotne, jeżeli uwzględni się, że zatrudnienie pracownicze odwołuje się do staranności, a nie rezultatu. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika także, aby płatnik składek wydawał polecenia, co do bieżącego wykonywania pracy przez odwołującą.

Odnosząc te cechy do badanego stosunku prawnego łączącego skarżącą ze Spółką, należy stanowczo stwierdzić, że o ile nie budzi wątpliwości, iż wykonywanie przez nią czynności, o których zeznali świadkowie i ona sama, mogło mieć osobisty charakter, o tyle wysoce wątpliwe jest tu występowanie głównego elementu konstrukcyjnego stosunku pracy, jakim jest pracownicze podporządkowanie skarżącej swemu pracodawcy w procesie świadczenia pracy.

Podporządkowanie pracownika uważane jest za jedyną cechę rzeczywiście odróżniającą stosunek pracy od innych prawnych stosunków świadczenia usług, przesądzającą o gospodarczym i społecznym charakterze zatrudnienia pracowniczego.

Ustawodawca zastrzegł w przepisie art. 22 § 1 k.p., że pracownik wykonuje pracę pod kierownictwem pracodawcy, przy czym nie zdefiniował tej cechy zatrudnienia. W literaturze przedmiotu wyinterpretowano, że kierownictwo pracodawcy przejawia się w poleceniach, podporządkowaniu organizacyjnym oraz podporządkowaniu represywnym i dystrybutywnym. Nie jest jednak jasne, czy wszystkie przejawy kierownictwa pracodawcy muszą występować jednocześnie i z pełnym nasileniem. Zmieniające się warunki i potrzeby świadczenia pracy zrodziły dylemat. Sprowadza się on do pytania czy niewystępowanie w trakcie zatrudnienia (lub występowanie w ograniczonym rozmiarze) poleceń podmiotu zatrudniającego, jak również pozostałych cech kierownictwa, pozwala na uznanie istnienia stosunku pracy. Wydaje się, że odpowiedzią orzecznictwa jest konstrukcja podporządkowania autonomicznego. Sąd Najwyższy przyjął, że podporządkowanie pracownika (art. 22 § 1 k.p.) może polegać na określeniu przez pracodawcę czasu pracy i wyznaczeniu zadań, natomiast co do sposobu ich realizacji pracownik ma pewien zakres swobody(Wyrok SN z dnia 7.09.1999 r., I PKN 277/99, OSNAPiUS 2001 nr 1, poz. 18, wyrok SN z dnia 04.04.2002 r., I PKN 776/00 OSNP 2004 nr 6, poz.94.).

Do koncepcji tej nawiązywał Sąd Najwyższy również w późniejszych orzeczeniach (Wyrok SN z dnia 7.03.2006 r., I PK 146/05,OSNP 2007, nr 5-6, poz. 67, postanowienie SN z dnia 11 października 2007 r., III UK 70/07, OSNP 2008, nr 23-24, poz. 366).

W literaturze przedmiotu (T. Liszcz, W sprawie podporządkowania pracownika, (w:) Współczesne problemy prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, red. L. Florka i Ł. Pisarczyka, Warszawa 2011, s.120-121) można odnaleźć stanowiska wyrażające dezaprobatę dla wskazanej linii orzeczniczej. Wskazuje się, że koncepcja podporządkowania autonomicznego może prowadzić do rozmycia pojęcia podporządkowania i do otwarcia prawa pracy dla stosunków samodzielnego zatrudnienia, które nie powinny korzystać z ochrony właściwej dla stosunku pracy (A. Musiała, Glosa do wyroku SN z dnia 7 marca 2006 r., I PK 146/05, Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa 2009, nr 1, poz. 127).

Pomijając wskazane spory, oczywiste jest, że konstrukcja podporządkowania autonomicznego przybliża umowę o pracę do rozwiązań zastrzeżonych dla umów cywilnoprawnych (szczególnie umowy zlecenia). Oznacza to, że w wielu wypadkach niemożliwe będzie precyzyjne odróżnienie podporządkowania pracowniczego od zależności właściwych dla zobowiązania cywilnoprawnego. Rozważania te mają znaczenie dla rozpoznawanej sprawy, jeżeli weźmie się pod uwagę, że wykonywanie przez ubezpieczoną czynności nie było wynikiem poleceń pracodawcy. Przyjmując za punkt odniesienia elastyczną koncepcję podporządkowania autonomicznego, wypada dostrzec, że w jej ramach kierownictwo pracodawcy polega na określeniu czasu i skonkretyzowaniu zadań, przy jednoczesnym nie ingerowaniu w sposób ich realizacji. Analiza dowodów zaoferowanych w trakcie postępowania przez strony, nie pozwala na przyjęcie, że wnioskodawczyni pracowała według takiego modelu.

Płatnik nie stosował żadnego sposobu rozliczenia z wykonania zadań przez odwołującą (nie ma np. żadnych raportów składanych przez odwołującą, a z zeznań samej wnioskodawczyni nie wynika, aby na bieżąco miała wyznaczane przez płatnika skonkretyzowane zadania i czas ich wykonania). Oznacza to, że nie ma podstaw do przyjęcia, że odwołująca świadczyła pracę w warunkach kierownictwa pracodawcy, nawet przyjmując, że występowało ono w formie podporządkowania autonomicznego.

Konkluzja ta oznacza również, że strony nie łączyła umowa o pracę. W rezultacie Sąd uznał, że wykonywanie na rzecz płatnika składek czynności przez odwołującą nie odbywało się w reżimie charakterystycznym dla stosunku pracy, tj. zgodnie z dyspozycją art. 22 k.p.

Konstatacja ta jest ważna, gdy założy się, że pracy pod kierownictwem w myśl art. 22 § 1 k.p., jest jedną z najważniejszych cech w procesie typizacji charakteru stosunku prawnego łączącego strony(wyrok SN z dnia 20.03.1965 r., III PU 28/64, OSNCP 1965, nr 9, poz. 157).

Jasne przy tym jest, że cechy podporządkowania pracowniczego mogą być w określonym zakresie charakterystyczne również dla zobowiązań cywilnoprawnych, a nadto, że mogą występować z różnym nasileniem (zob. wyrok SN z dnia 10.10.2003 r., I PK 466/02 Pr. Pracy 2004, nr 3, s. 35). Zatem zasadne jest rozważenie reguły umożliwiającej rozróżnienie, czy dany stan faktyczny charakteryzuje się podporządkowaniem pracowniczym, czy też więź łącząca strony nosi znamiona innej zależności (zbliżonej do kierownictwa pracodawcy). Ma to znaczenie, gdy weźmie się pod uwagę, że umowa mająca za przedmiot świadczenie pracy nie może mieć mieszanego charakteru, łączącego elementy umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej (Wyrok SN z dnia 23.01.2002 r., I PKN 786/00, OSNP 2004, nr 2, poz.23. Z. K., Rodzaje kontraktów menedżerskich, (...) 1999, nr 7, s. 12).

Nie można przy tym pominąć, że decydujące znaczenie w procesie rozróżniania charakteru stosunku prawnego łączącego strony ma sposób wykonywania umowy, a w szczególności realizowanie przez kontrahentów – nawet wbrew postanowieniom umownym – tych cech, które charakteryzują umowę o pracę (T. Romer, Prawo pracy. Komentarz, Warszawa 2000, s.101, postanowienie SN z dnia 13.11.2008 r., II UK 209/08, Lex nr 737398).

W konsekwencji dla oceny zobowiązania pracowniczego drugoplanowe znaczenie ma nazwa umowy oraz deklarowana w chwili jej zawarcia treść. Ważne jest, w jaki sposób strony kształtują więź prawną w trakcie jej trwania. Zważywszy, że ustawodawca nie zdecydował się na wskazanie dla stosunku pracy elementów przedmiotowo istotnych, zrozumiałe jest, że klasyfikacja doniosłości cech charakterystycznych zobowiązania pracowniczego jest problematyczna. Mimo to za prawidłowy należy uznać pogląd podkreślający konieczność występowania kierownictwa pracodawcy w stosunkach pracy. Więź tą cechuje praca pod kierownictwem, które stanowi element sine qua non każdego zatrudnienia pracowniczego. Formułując tą tezę nie można pomijać, że kierownictwo pracodawcy w procesie rozróżniania reżimów umownych ma niewątpliwie pierwszoplanowe znaczenie. Jest tak dlatego, że nie występuje ono przy umowach cywilnoprawnych. Słuszne jest zatem stanowisko, zgodnie z którym kierownictwo pracodawcy jest jedyną cechą rzeczywiście odróżniającą stosunek pracy od umów cywilnoprawnych (Z. Hajn, glosa do wyroku SN z dnia 16.12.1998 r.,, II UKN 394/98, OSP 2000, nr 12, poz. 177).

Prawdą jest zatem, że tradycyjne pojmowanie podporządkowania jako obowiązku wykonywania przez pracownika poleceń pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków społecznych. W miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy, nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie nazywane autonomicznym, polegające na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tym systemie podporządkowania pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (por. wyroki SN z 7.09.1999 r., I PKN 277/99, OSNAPiUS 2001/1/18 i z 9.09.2004 r., I PK 659/03, OSNP 2005/10/139). Jednakże nawet w autonomicznym systemie podporządkowania występuje wyraźne oddzielenie pozycji i roli pracodawcy od pozycji i roli pracownika. Kierownicze uprawnienia pracodawcy nie są wprawdzie realizowane w drodze wydawania pracownikowi bezpośrednich poleceń w procesie pracy, ale wyrażają się w określeniu zadań i warunków, w jakich mają być one wykonywane. Istota nawet takiego pracowniczego podporządkowania sprowadza się jednak do tego, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy (por. wyrok SN z 18.02.2016 r., II PK 352/14, LEX nr 2004192).

Godzi się również podkreślić, że nie tylko brak podporządkowania pracowniczego w rozumieniu art. 22 §1 k.p. przemawia przeciwko przyjęciu pracowniczego stosunku zatrudnienia między skarżącą a płatnikiem. Sprzeciwia się temu także zasadnicza sprzeczność między właścicielskim a pracowniczym statusem skarżącej, jaka pojawia się w takim przypadku. Koncepcja stosunku pracy opiera się na teorii, według której podstawą ustroju pracy jest wymiana świadczeń między dwoma kontrahentami: właścicielem środków produkcji (podmiotem zatrudniającym) a pracownikiem.

Zatrudnienie skarżącej na podstawie umowy o pracę oraz równoczesne pełnienie przez nią funkcji członka zarządu Spółki, w której jest ona jednym z udziałowców, prowadziłoby do postaci symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, opartej zasadniczo na oddzieleniu kapitału i pracy (por. wyrok SN z 1.06.2010 r., II UK 34/10, LEX nr 619639). Z tego punktu widzenia, przy uwzględnieniu cech stosunku pracy oraz ustroju prawa pracy, którego podstawą jest wymiana świadczeń między właścicielem środków produkcji a pracownikiem, taki wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w analizowanym przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje "wchłonięty" przez status właściciela kapitału (pracodawcy). (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7.04.2010 r., II UK 357/09, LEX nr 987623 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 11.09.2013 r., II UK 36/13).

Z przytoczonych zasad wynika generalnie możliwość zatrudniania wspólników także w charakterze pracowników, nawet wówczas gdy są oni jednocześnie członkami zarządu. Wspólnik nie może jednak łączyć funkcji właściciela kapitału z funkcjami zarządcy.

Praca wykonywana przez wspólników, jednocześnie członków zarządu, musi mieć zawsze, co należy jeszcze raz podkreślić, charakter pracy umownie podporządkowanej, tj. właściwej dla stosunku pracy. Regułą ogólną jest, że źródłem nawiązania stosunku pracy członka zarządu spółki kapitałowej jest umowa o pracę. (patrz Gersdorf Małgorzata. Art. 22. W: Kodeks pracy. Komentarz, wyd. III. Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, 2014.)

Podobne stanowisko zajął także Sąd Najwyższy w wyroku z 18.02.2016 r., II PK 352/14, w którym podkreślił, że „Pracowniczego podporządkowania nie można utożsamiać permanentnym nadzorem (obserwacją) przełożonego nad sposobem czy też właściwym tempem wykonywanych czynności, wystarczy bowiem wskazanie zadania i zakreślenie terminu jego wykonania, a następnie kontrola jakości i terminowości wykonanej pracy. Istotne natomiast jest to, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy.”

Przekładając powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że z uwagi na szczególne powiązanie osobowo – kapitałowe o możliwości uznania, iż wnioskodawczyni wykonywała czynności w oparciu o reżim pracowniczego podporządkowania, konieczne byłoby ustalenie, kto wykonywał w stosunku do niej nadzór pracodawcy oraz że pracodawca co najmniej decydował o wyznaczanych jej zadaniach.

Nawet bowiem, zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego nie jest skuteczne, jeśli dotyczy osoby, która nie może być uznana za podmiot tego rodzaju ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy w ramach stosunku pracy i przez to nie można jej przypisać cech pracownika. Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 12.05.2011 r., II UK 20/11, ocena, czy z członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę przez dopuszczenie do jej wykonywania, zależy od okoliczności konkretnej sprawy w zakresie dotyczącym celów, do jakich zmierzały strony (czy zawarcie umowy nie stanowiło obejścia prawa) oraz zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku pracy, w tym w szczególności cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy.

W powołanym wyroku Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że w przypadku prezesa zarządu spółki sposób wykonywania obowiązków pracowniczych mieści się w modelu "autonomicznego" podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem, gdzie podległość wobec pracodawcy (spółki) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólników i w wypełnianiu obowiązków wynikających z Kodeksu spółek handlowych.

W rezultacie sporny stosunek faktyczno-prawny nie zawiera w takim układzie elementów stosunku pracy nawet z uwzględnieniem wykonywania obowiązków członka zarządu w modelu "autonomicznego" podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy, gdzie podległość wobec pracodawcy (spółki) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólników i w wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek handlowych ciążących z jednej strony na spółce, z drugiej zaś na członku zarządu.

Nie można w takiej sytuacji uznać, że istniało rzeczywiste rozdzielenie funkcji i działalności członka zarządu od działalności spółki. Nawet szeroko rozumiane pojęcie podporządkowania pracowniczego, jako element konieczny stosunku pracy, może istnieć wyłącznie w sytuacji rozdzielenia osoby pracodawcy i pracownika, co w tej sprawie nie występowało.

W rezultacie w okolicznościach sprawy brak podstaw do uznania, że ubezpieczona świadczyła w spółce pracę na podstawie ważnej umowy o pracę, ponieważ ustalone w sprawie okoliczności faktyczne wskazują, że nie odpowiadała ona cechom stosunku pracy określonym w art. 22 k.p. z uwagi na zbieg dwóch funkcji czyli członka zarządu i pracownika. Trudno też pominąć, że wnioskodawczyni jako pracownica będąca w ciąży i pracująca na ½ etatu jako dyrektor ds. medycznych miała być też równocześnie zatrudniona na 1/2 etat w kolejnej „rodzinnej” firmie na stanowisku dyrektora ds. transportowych i jednocześnie wykonywać pracę lekarza stomatologa. Ciąża wprawdzie nie jest stanem chorobowym, ale jest to szczególny stan psychofizyczny w życiu kobiety i zazwyczaj zmierza się do ograniczenia obciążeń takiej osoby. Nagła wzmożona aktywność wnioskodawczyni w zakresie nawiązania dwóch stosunków pracy w firmach powiązanych rodzinnie, gdzie miała jako pracownik wykonywać jednocześnie od 1.05.2018 r. dwie zupełnie różne rodzajowo prace, które dodatkowo łączyła z wykonywaniem pracy stomatologa, wobec spodziewanej rychłej niezdolności do pracy w związku z ciążą i macierzyństwem, wskazuje zdaniem Sądu na prawdziwe motywy skarżącej, co nakazuje uznać, że prawdziwą intencją przyświecającą stronom badanej umowy było stworzenie jedynie pozorów do uzyskania pracowniczej ochrony ubezpieczeniowej w związku z ciążą i macierzyństwem.

Jednocześnie Sąd uznał, że zbędne było zatrudnienie wnioskodawczyni na stanowisku dyrektora do spraw medycznych – jak te obowiązki określił płatnik –skoro te czynności wykonywała (lub mogła wykonywać) jako członek zarządu spółki. Także faktury, które wystawiali współpracujący ze spółką lekarze nie potwierdzają konieczności stworzenia specjalnie dla skarżącej w/w stanowiska pracy, skoro faktury były wystawiane od początku istnienia spółki i były wystawiane także w okresie niezdolności do pracy skarżącej oraz jej usprawiedliwionej nieobecności ze względu na urlop macierzyński, a płatnik nikogo nie zatrudnił na jej miejsce, ale podzielił wykonywane przez skarżącą czynności pomiędzy drugiego wspólnika i męża wnioskodawczyni. Kwestia nadzoru nad księgowością w spółce nie uzasadnia także zatrudnienia wnioskodawczyni, skoro spółka miała obsługę księgową oraz czynności w tym zakresie mogła wykonywać ubezpieczona jako wspólniczka w ramach uprawnień właścicielskich i jako członek zarządu oraz mógł też je wykonywać drugi wspólnik, w ramach posiadanych przez nich korporacyjno – właścicielskich kompetencji do kierowania sprawami spółki.

Sąd nie podzielił także argumentacji skarżącej, jakoby dyrektorem ds. medycznych mógł być wyłącznie menager posiadający uprawnienia lekarza stomatologa, albowiem z całą pewnością do wykonywania czynności zarządczych w imieniu spółki i nawiązywania owocnej współpracy z innymi firmami nie jest wymagane wykształcenie lekarskie, a jedynie znajomość specyfiki branży w jakiej działa spółka. Brak potrzeby utworzenia stanowiska dyrektora ds. medycznych potwierdza to, że w trakcie długotrwałych nieobecności wnioskodawczyni nikt nie został w spółce zatrudniony na jej miejsce a drugi wspólnik z powodzeniem ją w tym czasie zastępował i nie miało to negatywnego wpływu na rozwój firmy. Nie ma zresztą żadnych dowodów na to, że spółka w ogóle poszukiwała pracownika na zastępstwo za wnioskodawczynię na stanowisko dyrektora ds. medycznych. Stanowisko to zostało utworzone dopiero, gdy skarżąca zaszła w ciążę, przy czym badając całokształt okoliczności niniejszej sprawy Sąd uwzględnił, że w związku z urodzeniem kolejnego dziecka przez wnioskodawczynię, strony chcąc zapewnić jej w dalszym ciągu ochronę ubezpieczeniową z uwagi na niniejsze postępowanie odwoławcze zawarły aneks do badanej umowy o pracę z 30.12.2020 r., którym od 1.01.2021 r. zwiększyły wymiar czasu pracy skarżącej do pełnego etatu i wynagrodzenie zasadnicze do 18000 zł miesięcznie brutto i jednocześnie został rozwiązany stosunek pracy z drugą spółką.

W efekcie tych wszystkich rozważań Sąd uznał, że wnioskodawczyni nie przedstawiła wiarygodnych dowodów wskazujących na potrzebę jej zatrudnienia, mimo że to na niej – zgodnie z art. 232 k.p.c. – spoczywał ciężar dowodu, tym bardziej, że była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. To strona, a nie Sąd jest wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i to strony ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Na powyższe wskazuje przepis art. 3 k.p.c., który stanowi, że to na stronach ciąży obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i przedstawiania dowodów na ich poparcie, a nadto przepis art. 232 k.p.c., zgodnie z którym strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Nie jest rzeczą sądu wyszukiwanie dowodów w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron, a dopuszczenie dowodu z urzędu jest dobrowolne i nie może naruszać zasady bezstronności. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu lub też zaoferowania dowodów nie pozwalających poczynić kategorycznych ustaleń lub budzących istotne wątpliwości obciążają stronę. Stąd też to na stronach spoczywała powinność przedstawienia takich dowodów, które w niebudzący wątpliwości sposób, potwierdziłyby zasadność ich stanowiska.

Zdaniem Sądu wnioskodawczyni nie podołała swoim obowiązkom procesowym w zakresie dowodzenia o faktach, na których oparła swoje roszczenie. Sąd Okręgowy dokonując takiej oceny w szczególności zważył, że już lektura akt ZUS-owskich wskazuje, że nie okazano w trakcie kontroli prowadzonej przez ZUS żadnych dokumentów świadczenia pracy przez wnioskodawczynię, wyjaśniając to brakiem dostępu do skrzynki mailowej ubezpieczonej. Takich dowodów odwołująca nie zaoferowała także w trakcie sądowego postępowania odwoławczego, choć nie powinno to nastręczać żadnych trudności. W uzasadnieniu spornej decyzji organ rentowy zaznaczył, że podczas kontroli nie przedstawiono faktycznych dowodów pracy J. B., a jedynie poprzestano na zaoferowaniu dokumentów z akt osobowych wnioskodawczyni, list obecności, list płac, faktur na usługi stomatologiczne w ramach współpracy spółki z innymi lekarzami. W toku postępowania sądowego wnioskodawczyni zaoferowała dodatkowo aneks do umowy o pracę, świadectwo pracy wystawione przez drugą spółkę, zaświadczenie o zarobkach, wykaz osób zatrudnionych w spółce, zestawienie przychodów spółki i dowód z zeznań blisko powiązanych rodzinnie z wnioskodawczynią świadków A. B. (2) (męża) i A. B. (1) (brata męża i zarazem jej wspólnika), natomiast nie wskazała innych osób, które mogłyby jako świadkowie potwierdzić wykonywanie przez nią w spornym okresie pracy w ramach zatrudnienia pracowniczego, jak choćby innych osób zatrudnionych lub współpracujących ze spółką, czy też osób z zewnętrznych firm, z którymi spółka nawiązała współpracę, a z którymi wnioskodawczyni jako pracownik spółki utrzymywała w spornym okresie kontakty.

Sąd Okręgowy zważył zatem, że w przypadku, gdy w postępowaniu kontrolnym nie okazano jakichkolwiek dowodów z dokumentów pochodzących od ubezpieczonej i organ rentowy podniósł ów argument jako świadczący o nieważności umowy o pracę, to rolą odwołującej w procesie, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu, było nie tylko przedstawienie dokumentów, ale i przekonanie Sądu, że istniały one wcześniej, np. przez wskazanie, z jakich przyczyn nie zostały udostępnione w postępowaniu administracyjnym lub przez potwierdzenie ich wartości innymi dowodami, choćby informacjami od kontrahentów o otrzymaniu danej korespondencji, czyli tzw. dokumentami zewnętrznymi, a więc nie pochodzącymi wyłącznie od stron zainteresowanych wynikiem procesu. Takich dowodów strona skarżąca nie zaoferowała.

Nieprzedstawienie w postępowaniu poprzedzającym wydanie decyzji jakichkolwiek dokumentów materialnie świadczących o wykonywaniu pracy, a jedynie dokumentacji osobowej, płacowej, czy list obecności, miało stworzyć pozory potwierdzenia istnienia stosunku pracy jedynie od strony formalnej. Samo ustalenie, że płatnik sporządził taką dokumentację nie świadczy o tym, że wnioskodawczyni wykonywała w rzeczywistości pracę na jego rzecz.

Także samo opłacanie składek na obowiązkowe pracownicze ubezpieczenia społeczne przez płatnika nie świadczyło o tym, że strony pozostawały w rzeczywistym stosunku pracy. Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest bowiem uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy (wyrok SN z 18.10. 2005 r., II UK 43/05, OSNAPiUS 2006/15 – 16/251).

Zdaniem Sądu Okręgowego, elementem charakterystycznym umowy o pracę, którego analizowany stosunek prawny na pewno nie zawierał, jest wykonywanie pracy w ramach podporządkowania pracowniczego i pod kierownictwem pracodawcy. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby pracodawca kierował pracą wnioskodawczyni, w szczególności, aby wskazywał na konkretne bieżące zadania do realizacji związane z powierzonym stanowiskiem, które by modyfikował biorąc pod uwagę ilość i wyniki pracy dotychczas wykonanej. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że to wnioskodawczyni była osobą, która kierowała spółką, podejmowała strategiczne decyzje dotyczące spółki, skarżąca nie odpowiadała przed nikim za podjęte przez siebie decyzje i sama decydowała co i w jaki sposób wykona danego dnia. Nie była rozliczana z czasu pracy, ani z ilości i jakości wykonanej pracy przez płatnika. Wnioskodawczyni od początku do końca samodzielnie decydowała o zadaniach, jakie realizuje, a także czas, w jakim będą realizowane, co sprowadzało się w rzeczywistości do powstania niespotykanej sytuacji, w której to pracownik zatrudniony na podstawie umowy
o pracę był swoim własnym pracodawcą. Płatnik nie stosował żadnego sposobu rozliczenia z wykonania zadań przez odwołującą, których zresztą nie zlecał, czemu strony nawet nie zaprzeczają. Nie ma w związku tym podstaw do przyjęcia, że odwołująca świadczyła pracę w warunkach kierownictwa pracodawcy. Płatnik nie stosował żadnego sposobu rozliczenia z wykonania zadań przez odwołującą (nie ma np. żadnych raportów składanych przez odwołującą, a z zeznań samej wnioskodawczyni oraz świadków nie wynika, aby na bieżąco miała wyznaczane przez płatnika skonkretyzowane zadania i czas ich wykonania). Oznacza to, że nie ma podstaw do przyjęcia, że odwołująca świadczyła pracę w warunkach kierownictwa pracodawcy, nawet przyjmując, że występowało ono w formie podporządkowania autonomicznego. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma wątpliwości, że umowa o pracę sporządzona przez wnioskodawczynię i płatnika składek miała charakter fikcyjny. Stanowisko takie uzasadniają ustalone okoliczności faktyczne. Wnioskodawczyni reprezentowana w niniejszym postępowaniu przez profesjonalnego pełnomocnika nie wykazała, że w ramach zawartej spornej umowy o pracę doszło do nawiązania i realizacji stosunku pracy w ramach podporządkowania pracowniczego. Zasadniczo bezspornym pozostaje, że pomiędzy pracodawcą a wnioskodawczynią nie istniał żaden stosunek podporządkowania. Wnioskodawczyni nie była związana poleceniami przełożonego, ani zobowiązana do świadczenia pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Nie była rozliczana z godzin pracy. Ubezpieczona nie wykazała, aby czynności wykonywane przez nią w spornym okresie były wykonywane w ramach stosunku pracy. W rezultacie Sąd uznał, że wykonywanie na rzecz płatnika składek czynności przez odwołującą nie odbywało się w reżimie charakterystycznym dla stosunku pracy, tj. zgodnie z dyspozycją art. 22 k.p.

W stanie faktycznym niniejszej sprawy należy stwierdzić, że strony zawierając umowę o pracę miały zamiar wywołania innych skutków prawnych niż te, które wynikają z umowy o pracę oraz jednocześnie próbowały przez jej zawarcie wprowadzić w błąd osoby trzecie, co do dokonanej czynności.

Sąd uznał zatem za prawidłowe stanowisko organu rentowego, że podpisanie umowy o pracę przez płatnika składek z J. B. i zgłoszenie jej do ubezpieczeń społecznych w spornym okresie miało na celu umożliwienie uzyskania przez ubezpieczoną dodatkowych korzyści finansowych z FUS, albowiem podstępowanie dowodowe nie pozwala ustalić, że czynności, które wykonywała były wykonywane w reżimie charakterystycznym dla stosunku pracy z uwagi na brak koniecznej cechy podporządkowania pracowniczego.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 §1 k.p.c., oddalił odwołanie wnioskodawczyni.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł, jak w punkcie 2 sentencji wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z § 9 oraz § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r., poz.265).

z/odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. wnioskodawczyni przez PI

10.06.22r.