Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 2325/21

UZASADNIENIE

do całości wyroku

Decyzją z dnia 23 lipca 2021 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. stwierdził, że M. D., jako pracownik u płatnika składek M. B. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2020 roku.

(decyzja w aktach ZUS)

M. D. złożyła odwołanie od powyższej decyzji, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że zawarcie umowy o pracę pomiędzy wnioskodawczynią a płatnikiem składek było czynnością pozorną bez jakiegokolwiek uzasadnienia i wbrew zebranemu materiałowi dowodowemu.

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uwzględnienie odwołania i zasądzenie kosztów procesu.

(odwołanie k. 3-8)

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wnosił o jego oddalenie, przytaczając argumentację jak w uzasadnieniu skarżonej decyzji.

(odpowiedź na odwołanie k. 37)

Płatnik, M. B. na rozprawie przyłączył się do odwołania.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny

M. B. jest fryzjerem. W dniu 1 lipca 2020 roku zarejestrował działalność gospodarczą z kodem 96.02.Z fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne. Salon fryzjerski jest prowadzony w W. przy ul. (...).

Wydruk (...) k 9

M. D. mieszka w Ł.. Uzyskała tytuł licencjata na kierunku finanse i rachunkowość (...) w dniu 22 października 2020 roku.

Kopia dyplomu k 50

W dniu 5 marca 2020 roku M. D. urodziła pierwsze dziecko.

Dokumentacja medyczna k 94-200, k 334

W dniu 15 grudnia 2020 roku wnioskodawczyni była u lekarza i dowiedziała się, że jest w kolejnej ciąży. Miała wówczas zrobione USG, które potwierdziło ciążę.

Dokumentacja medyczna k 234

Wnioskodawczyni jest koleżanką ze studiów (...), z którym utrzymuje stały kontakt i który jest partnerem życiowym M. B.. Wnioskodawczyni poznała również płatnika.

Przesłuchanie wnioskodawczyni k 450

W dniu 22 grudnia 2020 roku M. B. zgłosił wnioskodawczynię do ubezpieczeń społecznych jako pracownika wskazując, że data powstania obowiązku ubezpieczenia społecznego jest od 1 grudnia 2020 roku. Tego dnia miała być zawarta umowa o pracę na czas określony do 31.05.2021 roku, w pełnym wymiarze godzin na stanowisku menager. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano w umowie (...) 8b W.. Wysokość wynagrodzenia określono na kwotę 4200 złotych brutto. Zadaniem pracownika miała być analiza klientów, monitorowanie działań konkurencji, dbanie o asortyment w salonie, przygotowanie oferty na specjalne okazje i wydarzenia, udział w targach i imprezach branżowych, budowanie i pielęgnowanie relacji z klientami.

Szkolenie w dziedzinie bhp wnioskodawczyni ukończyła 11 lutego 2021 roku.

W salonie było zatrudnionych 3 fryzjerów, każdy na 1/2etatu z wynagrodzeniem 1300 zł (od 1.01.2021 roku 1400 zł).

(...) k 47, zaświadczenie k 48, umowa k 51, wykaz zatrudnienia k 53, listy płac

Od 5 marca 2021 roku wnioskodawczyni zaczęła korzystać ze zwolnienia lekarskiego w związku z ciążą.

Oceniając materiał dowodowy sąd odmówił wiary wnioskodawczyni co do tego, że już w listopadzie 2020 roku umówiła się z płatnikiem na zawarcie umowy o pracę oraz co do tego, że wykonywała czynności na rzecz płatnika w ramach stosunku pracy i to na cały etat.

Po pierwsze wnioskodawczyni nie wykazała, aby miała jakiekolwiek doświadczenie zawodowe. Nie wiadomo, kiedy ostatnio pracowała, na jakim stanowisku oraz w jakiej formie (umowa o pracę czy inna umowa cywilnoprawna). Wiadomo natomiast, że tytuł licencjata na kierunku finanse i rachunkowość (...) otrzymała w dniu 22 października 2020 roku. Dlatego też zatrudnienie jej na stanowisku menagera z wynagrodzeniem dużo wyższym niż pozostali pracownicy, faktycznie świadczącymi pracę w salonie, wydaje się niewiarygodne.

Po drugie, nie ma żadnych dowodów faktycznie wykonywanej pracy przez wnioskodawczynię. Należy mieć na uwadze okoliczność, że wnioskodawczyni mieszka w Ł., miała wówczas kilku miesięczne dziecko, była w ciąży z kolejnym, zaś salon fryzjerski jest w W.. W umowie o pracę wpisano, że praca miała być świadczona w W., a tymczasem strony i świadkowie zeznali, że wnioskodawczyni pracowała zdalnie przez 4 dni w tygodniu. Wnioskodawczyni jednak nie posiadała od pracodawcy żadnego sprzętu do pracy zdalnej, nie posiadała specjalnie utworzonego konta w mediach społecznościowych. Dlatego teraz twierdzi, że pracowała na kontach udostępnionych. Co więcej, nie jest jasne po co wnioskodawczyni miała przyjeżdżać raz w tygodniu do salonu do W.. Ona sama podała, że czasem wtedy dzwoniła do klientów, czasem odpowiadała na wiadomości, zaś świadek D. V. powiedział, że jak M. D. przyjeżdżała do salonu to parzyła herbatę klientom, robiła coś w laptopie. Nie zamawiała towaru. Inny pracownik, S. K. zeznał, że wnioskodawczyni porządkowała stanowiska pracy, ustawiała kosmetyki. Świadek A. C. zeznał, że wnioskodawczyni poszukiwała dla niego klientów, gdyż uczył się sztuki zawodu barbera. Tymczasem M. B., czyli płatnik w wyjaśnieniach podanych do ZUS zeznał, że pracownicy salonu nie mieli bezpośredniego kontaktu z M. D.. Wiedzieli tylko o fakcie jej zatrudnienia (tak w wyjaśnieniach sporządzonych do ZUS w dniu 31.07.2021 roku).

Powyższe świadczy o tym, że nie było rzeczywistej potrzeby zatrudnienia menagera, zaś wnioskodawczyni po prostu czasem przyjechała do salonu i pomagała w różnych czynnościach (tyle że nie wiadomo dokładnie kiedy to było, czy w spornym okresie, czy już po tym, jak ZUS wszczął postępowanie). Praca ta jednak nie wymagała jej zaangażowania na cały etat, czyli codziennie po 8 godzin. Zresztą, nawet jeżeli wnioskodawczyni coś wrzuciła na media społecznościowe, czy napisała posta, to również nie była to praca codziennie po 8 godzin. Należy przy tym zauważyć, że wnioskodawczyni nie zamawiała towaru, bowiem robił to płatnik. Zresztą jeżeli nie bywała w salonie codziennie, to nie była w stanie reagować na jakiekolwiek bieżące potrzeby.

O tym, że nie była to praca i to na cały etat świadczą również wydruki biletów kolejowych, załączonych do akt rentowych. Wynika z nich, że wnioskodawczyni bywała w W., ale pobyty te były dosyć krótkie, z wyjazdem z Ł. w godzinach przedpołudniowych – np. w dniu 12.01.2021 wyjazd z Ł. o godz.10.31 a powrót o 15.58, w dniu 16.01.2021 wyjazd o 6.32 a powrót o 14.26, w dniu 27.01.2021 wyjazd o 10.31 a powrót o 14.26. Tak więc złożone wydruki biletów nie potwierdzają wersji wskazywanej przez płatnika, że pomoc wnioskodawczyni było nieodzowna, bowiem czas pobytu w W. to było 3-4 godziny.

Sąd również odmówił wiary płatnikowi co do okoliczności i przyczyn, które miały doprowadzić do zatrudnienia wnioskodawczyni.

Po pierwsze M. B. miał rozwijającą się firmę, założoną w czasie pandemii, gdy nie było wiadomo, kiedy ponownie nastąpi lockdown.

Po drugie zatrudnieni fryzjerzy mieli ½ etatu i 1300 zł, czyli minimalne wynagrodzenia. Skoro, jak twierdzi płatnik, pieniądze nie stanowiły dla niego problemu, to dlaczego nie dał pracownikom wyższych niż minimalne pensje. Na pewno wersja o napiwkach nie uwiarygodniła twierdzenia płatnika. Zeznał on mianowicie , że z napiwków fryzjer ma 2000-3000 złotych, zaś sami fryzjerzy zeznali, ze jest to kwota na poziomie 250 złotych miesięcznie, czyli 10 razy mniejsza.

Zdaniem sądu wersja pracowników co do wysokości napiwków wydaje się bardziej prawdopodobna, bo należy pamiętać, że pracowali oni tylko 20 godzin w tygodniu (1/2 etatu) i nie każdy klient zostawia napiwek.

Po trzecie płatnik nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego M. D. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych dopiero 22.12.2020 roku, skoro umowa o pracę miała być zawarta od 1.12.2020 roku. Twierdzenia, że zawiodło biuro rachunkowe pozostały gołosłowne, dlatego sąd nie przyjął tej wersji zdarzeń. Poza tym partner płatnika zeznał, że przyczyną niezadowolenia z biura rachunkowego były zupełnie inne kwestie, związane z wypełnieniem wniosków o świadczenia z tarczy antycovidowej. Ponadto w wyjaśnieniach złożonych przed organem rentowym płatnik podał, że wnioskodawczyni pracowała głównie w godzinach popołudniowych, zaś jak przyjechała do salonu, to odbierała telefony od klientów, zapisywała ich na wizyty. Ponadto podał wówczas, że pracownicy salonu nie mieli bezpośredniego kontaktu z M. D., wiedzieli tylko o fakcie jej zatrudnienia.

Powyższe świadczy o tym, że wersja o pracy zdalnej nie jest przekonująca, bowiem płatnik nie potrafił opisać czynności, jakie wnioskodawczyni miała wykonywać przez 8 godzin dziennie 4 razy w tygodniu.

Po czwarte, płatnik stwierdził, że na miejsce wnioskodawczyni zatrudnił po roku inną osobę, która mieszka w W., przychodzi codziennie do salonu i dał jej wynagrodzenie 3000 złotych brutto. Oznacza to, że dla płatnika ma istotne znaczenie to, że osoba taka jest na miejscu i na bieżąco można z nią ustalać różne kwestie.

Po piąte płatnik zeznał, że przedłużył wnioskodawczyni umowę o pracę, ale nie wie na ile i na jakich warunkach. Nie wie tego również sama wnioskodawczyni – jak przyznała w swoich zeznaniach.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje

Odwołanie jest bezzasadne.

Odwołanie jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Zgodnie z treścią art.6 ust.1 punkt 1, art.8 ust.1 i art.11 ust.1 i art.12 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, pracownicy to jest osoby pozostające w stosunku pracy i podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

Definicja pracownika na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych została zawarta w przepisie art.8 ust.1 ww. ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który stanowi, iż za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy. Pojęcie stosunku pracy o jakim mowa w art.8 ust.1 ww. ustawy jest równoznaczne z pojęciem stosunku pracy definiowanym przez art. 22 k.p. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, I UK 296/04, OSNP 2006/9-10/157).

Stosownie do treści art.22 § 1 k.p przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

Stosunek pracy posiada szczególne cechy, które pozwalają na jego odróżnienie od innych stosunków prawnych do niego zbliżonych. Wyróżnia się:

1)  koniecznością osobistego wykonania pracy,

2)  podporządkowaniem pracownika pracodawcy,

3)  stałym wykonywaniem pracy na rzecz pracodawcy i na jego ryzyko,

4)  a ponadto odpłatnością pracy.

W razie ustalenia, że w łączącym strony stosunku prawnym występowały elementy obce stosunkowi pracy nie jest możliwa ocena, że zawarta została umowa o pracę.

Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równoległym powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie - pierwszy na co dzień, drugi na wypadek zdarzeń losowych. Stosunek ubezpieczenia społecznego pracowniczego jest konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Ubezpieczenie społeczne nie może bowiem istnieć bez stosunku pracy. Uruchomienie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 stycznia 2006 roku III AUa 433/2005, Legalis nr 88987). Sam fakt, że oświadczenia stron umowy o pracę zawierają określone w art.22 k.p. formalne elementy umowy o pracę nie oznacza, że umowa taka jest ważna.

W rozpoznawanej sprawie sąd uznał, że nie doszło do zawarcia umowy o pracę.

Wnioskodawczyni w dniu 15.12.2020 roku dowiedziała się o ciąży i nie mając żadnego tytułu do ubezpieczeń prawdopodobnie postanowiła poprosić o pomoc przyjaciół. Dlatego wnioskodawczyni została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych dopiero w dniu 22.12.2020 roku. To, że zgłoszono ją z datą od 1.12.2020 roku miało tylko uwiarygodnić zawarcie umowy o pracę. Sąd nie stracił z pola widzenia okoliczności, że wnioskodawczyni przeszła szkolenie bhp dopiero w lutym 2021 roku, a powinna je przejść przy zatrudnieniu, czyli na początku grudnia 2020 roku.

W końcu zakres tego, co miała robić wydaje się całkowicie niespójny.

W umowie o pracę wpisano, że ma być świadczona w W. i polegać na konkretnych czynnościach. Tymczasem strony przed sądem próbowały wykazać, że była to praca zdalna, a gdy już raz na jakiś czas wnioskodawczyni przyjechała do salonu, to okazywało się, że robiła wszystko: sprzątała, parzyła herbatę klientom, dzwoniła do klientów.

Podsumowując, sąd nie neguje, że wnioskodawczyni jakieś czynności mogła wykonać na rzecz płatnika, ale współpraca ta nie przybrała w rzeczywistości formy umowy o pracę.

Wobec powyższego Sąd, na podstawie art.477 14§1 k.p.c. oddalił odwołanie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98 k.p.c., a wysokość wynagrodzenia pełnomocnika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ustalił zgodnie z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz.265).

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi wnioskodawczyni