Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 lipca 2021 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu w punkcie I oddalił powództwo P. K. przeciwko P. D. o zapłatę; w punkcie II zasądził od powoda na rzecz pozwanego 1 800 zł kosztów procesu stanowiących koszty zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie o następujące ustalenia faktyczne:

P. K. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...), a w jej ramach zajmuje się robotami budowlano-wykończeniowymi.

Powód swoje usługi oferował na internetowych portalach usługowych. Pozwany P. D. jesienią 2018 r. szukał osoby/osób, które wykonałyby w jego nowo wybudowanym domu położonym we W. przy ul. (...) prace polegające na wykończeniu wnętrza, a to: położeniu gładzi na ścianach wewnątrz budynku, malowaniu ścian, położeniu w łazienkach glazury i terakoty, wykonaniu elewacji zewnętrznej budynku, wylaniu posadzek w garażu czy osadzeniu parapetów zewnętrznych. Wówczas znalazł ogłoszenie powoda, z którym się skontaktował. Strony porozumiewały się w zakresie ustalonego zakresu prac za pośrednictwem wiadomości e-mail. Powód sporządził dla pozwanego ofertę cenową dotyczącą poszczególnych prac z ich rozdzieleniem na poszczególne etapy, którą ten zaakceptował. Strony poprzestały na wymianie korespondencji e-mail i ustnych ustaleniach. Ostatecznie ustalili, że prace zostaną wykonane etapami, za które będą się rozliczać po wykonaniu każdego z nich. Warunkiem przystąpienia do dalszych prac było rozliczenie poprzedniego etapu.

Powód określił wynagrodzenie za wykończenie łazienek na kwotę 22 000 zł, na którą pozwany przystał. Rozliczenia były dokonywane w formie gotówkowej do rąk powoda. Pozwanemu zależało na sporządzeniu umowy określającej ostateczną cenę oraz zakres wykonywanych przez powoda prac, czego bynajmniej nie ukrywał, jednak do tego ostatecznie nie doszło.

Prace wykończeniowe rozpoczęte zostały przez powoda we wrześniu 2018 r., natomiast zakończyły w kwietniu 2019 r. W pierwszej kolejności wykonane zostały prace wewnątrz budynku, tj. kafelkowanie, gipsowanie i malowanie ścian, montaż sufitów podwieszanych, a po rozliczeniu tych prac, firma powoda rozpoczęła prace na zewnątrz nad elewacją budynku – montaż styropianu, siatkowanie, nałożenie tynku strukturalnego. Część prac, tj. kafelkowanie, montaż sufitów podwieszanych oraz malowanie wykonywał S. J.. Pozwany zgłaszał na bieżąco zastrzeżenia do wykonywanych prac i tak też - na bieżąco – było to uwzględniane, poprawiane, a wynagrodzenie w formie gotówki uiszczone.

Po zakończeniu współpracy powód wystawił w dniu 8 kwietnia 2019 r. rachunek o numerze (...) na kwotę 5 600 zł, z czego kwota 4 600 zł stanowić miała należność za usługi kafelkarskie, natomiast 1 000 zł za montaż parapetów wraz z obróbką. Termin płatności został określony na 3 dni na konto wskazane przez powoda.

Pozwany był zaskoczony rachunkiem, wskazaną w nim kwotą, myślał, że strony są już rozliczone. Początkowo jednak zadeklarował zapłatę, ale ostatecznie odmówił zapłaty tej kwoty wobec przekonania, że wszelkie prace zostały już między stronami rozliczone, tym bardziej, że w trakcie prac nie zostały przedstawione żadne kalkulacje i wyliczenia sporządzone przez powoda w oparciu o dokonane pomiary nieruchomości.

Łącznie, tytułem wynagrodzenia, pozwany zapłacił powodowi około 80 000 zł, z czego powód wystawił rachunki na kwotę około 40 000 zł.

Pismem z dnia 14 maja 2020 r. powód, działając za pośrednictwem zawodowego pełnomocnika, wystosował do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym domagał się uiszczenia przez P. D. kwoty 5 600 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w terminie 3 dni od otrzymania wezwania. Wskazał, że należność ta wynika z usług budowlanych polegających na kafelkowaniu oraz montażu parapetów wraz z obróbką.

Nadana w dniu 14 maja 2020 r. przesyłka skierowana do pozwanego na adres we W. przy ul. (...) nie została przezeń podjęta pomimo dwukrotnego awizowania, a to z uwagi na fakt, iż pozwany zamieszkiwał wówczas już przy ul. (...) we W..

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w całości oraz wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda kwoty 6 058,25 zł (słownie: sześć tysięcy pięćdziesiąt osiem złotych 25/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty wniesienia pozwu do dnia faktycznej zapłaty oraz zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I Instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II Instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Apelujący zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

1)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem istotnego dowodu w postaci wiadomości e-mail z dnia 18 marca 2021 r. wraz. z załącznikiem w postaci projektu ugody, która to wiadomość została przesłana przez Pozwanego do Powoda w celu potwierdzenia „ wspólnie wypracowanego stanowiska” oraz zawarcia porozumienia zmierzającego do ugodowego i pozasądowego rozwiązania sporu, w którym Pozwany zobowiązał się do zapłaty na rzecz Powoda w terminie do 25 marca 2021 r. kwoty 6 058,25 zł wynikającej z nakazu zapłaty o sygnaturze akt XIV Nc 563/20 wydanego przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej w dniu 17 lutego 2021 r., wskutek czego Sąd I Instancji błędnie uznał, że roszczenie Powoda nie zostało wykazane co do wysokości oraz bezpodstawnie zakwestionował uznanie niewłaściwe roszczenia przez Pozwanego;

- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na uznaniu, że tzw. uznanie niewłaściwe długu przez Pozwanego zostało przez Niego skutecznie „ zakwestionowane” i „ odwołane, tak że nie rodziło dalszych skutków prawnych” podczas, gdy z orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego jednoznacznie wynika, że uznanie niewłaściwe długu, niebędące w istocie czynnością prawną ani oświadczeniem woli, nie może zostać odwołane lub cofnięte;

- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na błędnym uznaniu zeznań Pozwanego za wiarygodne w części, w jakiej oświadczył, że dokonał niewłaściwego uznania długu z obawy przed Powodem, podczas, gdy pozostaje to w oczywistej sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, z którego wynika, że Pozwanemu szczególnie zależało na zawarciu z Pozwanym porozumienia zmierzającego do pozasądowego i ugodowego zakończenia sporu, z tym, że jedynie do kwoty roszczenia głównego (z wyłączeniem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu upominawczym), a ponadto nie udowodnił istnienia jakichkolwiek okoliczności, które świadczyłyby o istnieniu zagrożenia ze strony Powoda, które faktycznie mogłoby skłonić Go do zapłaty nieistniejącego (w Jego ocenie) długu;

2) art. 233 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażające się w uznaniu za udowodnione, że:

- Pozwany zapłacił na rzecz Powoda w całości umówione wynagrodzenie, podczas, gdy Pozwany nie przedstawił na tę okoliczność żadnego potwierdzenia ani pokwitowania, jak również nie potrafił wskazać, ile dokładnie zapłacił na rzecz Powoda ani kiedy owych zapłat dokonywał,

- Pozwany domagał się od Powoda przedstawienia wyliczenia wynagrodzenia za swoją pracę oraz pokwitowań otrzymanych kwot, podczas, gdy Powód zaprzeczył, by Pozwany domagał się takich dokumentów, natomiast Pozwany nie przedstawił na tę okoliczność jakichkolwiek dowodów;

3) art. 233 § 1 i art. 245 k.p.c. oraz art. 6 k.c. poprzez uznanie, że Pozwany skutecznie zakwestionował domniemanie prawdziwości i autentyczności pochodzącego od Powoda oświadczenia zawartego w przedstawionych przez Niego dokumentach prywatnych, tj.: rachunku z dnia 08.04.2019 r. oraz wezwania do zapłaty z dnia 14.05.20 r., podczas gdy Pozwany stwierdził wprawdzie, że zapłacił na rzecz Powoda „w całości” umówione wynagrodzenie, lecz nie przedstawił na tę okoliczność jakiegokolwiek dowodu.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości jako oczywiście bezzasadnej oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego oraz kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo:

Po otrzymaniu nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu w dniu 17 lutego 2021 r. sygn. akt XIV Nc 563/20, a przed wywiedzeniem przez pozwanego sprzeciwu od powyższego orzeczenia, strony podjęły próbę pozasądowego rozwiązania sporu, pozwany był gotów zawrzeć z powodem ugodę, której treść została przez niego przygotowana. W wiadomości e-mail z dnia 18 marca 2021 r. wysłanej do powoda, pozwany, w celu potwierdzenia „ wspólnie wypracowanego stanowiska” załączył projekt ugody, w której zobowiązał się do zapłaty na rzecz Powoda w terminie do 25 marca 2021 r. kwoty 6 058,25 zł wynikającej z nakazu zapłaty o sygnaturze akt XIV Nc 563/20. Do zawarcia ugody nie doszło gdyż pozwany nie zgodził się zapłacić kosztów procesu.

Dowód: - wiadomości sms pozwanego do powoda, k. 45;

- wydruk wiadomości e-mail z 18.03.2021r. wraz załącznikiem stanowiącym przygotowaną przez pozwanego ugodą, k. 46-47.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w całości.

Na wstępie stwierdzić należy, że Sąd Odwoławczy, jako że jest sądem merytorycznym, związany jest jedynie zarzutami procesowymi wyartykułowanymi w tymże środku odwoławczym. Sąd II instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu przed sądem I instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.).

Sąd Odwoławczy rozważył na nowo cały zebrany w sprawie materiał dowodowy i dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w następstwie czego doszło do uwzględnienia apelacji powoda, a to skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, należy stwierdzić na początku, że chybiony był w ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Do jego naruszenia dochodzi, gdy Sąd ocenia materiał dowodowy, który kwalifikuje jako istotny dla rozstrzygnięcia. W sytuacji, gdy Sąd pomija część materiału dowodowego, nie może być mowy o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią tego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Reguła ta nie będzie zachowana jedynie wtedy, gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009r., sygn. akt IV CSK 290/09). W takim wypadku, oparcie przez skarżącego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jedynie na przedstawieniu własnej oceny i gradacji dowodów, nie może doprowadzić do podważenia oceny dowodów dokonanej przez Sąd ad quo i poczynionych na jej podstawie ustaleń faktycznych. Celem Sądu jest zatem dokonanie określonych ustaleń faktycznych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Jednocześnie wskazać należy, iż Sąd dokonuje swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a co za tym idzie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego.

Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jednocześnie uwzględniając istotną część przedłożonego przez powoda materiału dowodowego w postaci korespondencji sms oraz e-mail, z której wynikało, że strony były gotowe do zawarcia ugody obejmującej roszczenie dochodzone niniejszym pozwem. Treść ugody została przygotowana przez pozwanego. W tym zakresie Sąd Odwoławczy podzielił zarzuty pozwanego dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego.

Podkreślenia wymaga, że ocena prawidłowości zastosowanych przepisów prawa materialnego może zostać dokonana dopiero po uprzednim stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku, zostały poczynione zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa procesowego.

W niniejszej sprawie treść wiadomości wysłanych przez pozwanego miała istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ stanowią one uznanie długu przez pozwanego.

Biorąc pod uwagę przedstawione wyżej kryteria wskazać należy, iż Sąd I instancji, opierając się na dokumentach, jedynie częściowo ustalił stan faktyczny sprawy, jednakże nie uwzględnił istotnej okoliczności, na którą powoływał się zasadnie w toku procesu powód, iż w toku trwania niniejszej sprawy doszło do uznania długu przez pozwanego.

Nie ulega wątpliwości, że zachowanie dłużnika wobec wierzyciela takie jak wystąpienie z propozycją zawarcia ugody i przygotowanie jej projektu, jest uznaniem długu. Zachowanie takie świadczy bowiem o tym, że dłużnik zgadza się na zapłatę. Oświadczenie to w niniejszym procesie przybrało formę projektu umowy ugody, której treść została przekazana powodowi przez pozwanego. Ostatecznie do zawarcia ugody pomiędzy stronami nie doszło, tym niemniej w ocenie Sądu Okręgowego, oświadczenie pozwanego stanowi właściwe uznanie długu.

Warto przypomnieć, że uznanie roszczenia przez tego, przeciw komu roszczenie przysługuje, może być dokonane w trzech różnych formach: jako ugoda, uznanie właściwe i uznanie niewłaściwe.

Uznanie roszczenia w formie ugody jest umową. W tym przypadku nie jest sporne pomiędzy stronami samo istnienie lub nieistnienie stosunku prawnego, lecz jedynie panuje niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku, albo co do sposobu lub zakresu ich wykonania. W celu uniknięcia tej niepewności strony zawierają ugodę, czyniąc w niej sobie w zakresie tego stosunku wzajemne ustępstwa.

Uznanie może występować również w formie tzw. uznania właściwego i uznania niewłaściwego.

Pierwsza forma uznania stanowi nieuregulowaną odrębną umowę ustalającą co do zasady i zakresu istnienie albo nieistnienie jakiegoś stosunku prawnego.

Natomiast niewłaściwe uznanie długu nie posiada ustawowej definicji, ale instytucja ta została opisana w orzeczeniach sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego. Jednoznaczne zachowanie się dłużnika wobec wierzyciela - prośba
o prolongatę terminu, deklaracja o gotowości dobrowolnej zapłaty połączone
z częściowymi spłatami należności, oświadczenie zamieszczone odręcznie na projekcie umowy - świadczy, że dłużnik wyartykułował oświadczenie wiedzy co do skonkretyzowanego długu. Wystarcza to do przyjęcia, że miało miejsce niewłaściwe uznanie długu, prowadzące do przerwania biegu przedawnienia, skoro zachowanie dłużnika uzasadniało przekonanie wierzyciela, że świadczenie na jego rzecz zostanie spełnione (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 04.07.2018 r. V CSK 92/18). Uznanie niewłaściwe jest określane jako przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. W orzecznictwie przeważa pogląd, że jest ono jedynie oświadczeniem wiedzy, a nie oświadczeniem woli dłużnika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.03.2004 r., V CK 346/03). Uznanie niewłaściwe przypomina przyznanie faktu. O ile jednak treścią tego ostatniego byłby sam fakt bycia dłużnikiem, o tyle przy uznaniu niewłaściwym chodzi o wyraz świadomości samego zobowiązanego. Dla skuteczności uznania niewłaściwego nie jest wymagane istnienie po stronie zobowiązanego zamiaru wywołania skutku prawnego w postaci przerwania biegu przedawnienia. Istotne jest, aby zachowanie zobowiązanego mogło uzasadniać przekonanie osoby uprawnionej, iż zobowiązany jest świadom swojego obowiązku (wyrok Sądu Apelacyjnego w W. z 16.02.2017 r., VI ACa 1871/15). O niewłaściwym uznaniu długu można mówić wówczas, gdy dłużnik nie składa wprawdzie wyraźnego oświadczenia o uznaniu swojego długu, ale na podstawie przejawów jego zachowania kontrahent może w sposób usprawiedliwiony przyjmować, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania i zamiar dobrowolnego zrealizowania go, zgodnie z jego treścią (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 16.11.2016 r., I ACa 792/16).

W ocenie Sądu Okręgowego, pomimo, że ostatecznie do zawarcia umowy ugody pomiędzy stronami nie doszło, oświadczeniu pozwanego zawartemu w ugodzie należy przypisać oświadczenie woli o właściwym uznaniu długu, albowiem treść samej ugody wyrażała wolę pozwanego do zapłaty na rzecz powoda kwoty dochodzonej pozwem.

Skoro zatem doszło do złożenia oświadczenia woli w postaci uznania właściwego długu przez pozwanego, „anulowanie” takiego oświadczenia jest obwarowane wystąpieniem wad takich jak: błąd, podstęp, brak świadomości lub swobody, przymus, pozór, podstęp.

Zauważyć należy, że w toku procesu przed sądem I instancji pozwany nie powoływał się na żadne okoliczności mogące świadczyć o wadliwym oświadczeniu woli o uznaniu długu. Co prawda na rozprawie w dniu 7 lipca 2021 r. wskazywał, że bał się powoda, tym niemniej nie twierdził, że powód kierował w stosunku do niego jakiekolwiek groźby, on zaś sporządził treść ugody w obawie przed realnym zagrożeniem ze strony powoda. Jak sam wskazywał, lęk przed powodem wynikał z faktu, iż powód robił zdjęcia domu i posesji pozwanego. Okoliczności te jednak nie zostały przez pozwanego wykazane, zaś obawy nie były na tyle realne, skoro pozwany nie zdecydował się na zgłoszenie organom ścigania podejrzanego jego zdaniem zachowania powoda.

Podkreślenia wymaga, że groźba w rozumieniu przepisów o wadach oświadczenia woli zachodzi, gdy w celu zmuszenia innej osoby do złożenia oświadczenia woli o oznaczonej treści zapowiada się użycie środków, które sprowadzają niekorzystne, ujemne skutki w razie niezłożenia oświadczenia. Istota groźby tkwi w wywołaniu stanu obawy u innej osoby, a ta obawa zrodzona pod wpływem groźby, wytwarza w umyśle zagrożonego obraz, którego aby uniknąć, doprowadza do powzięcia decyzji i złożenia oświadczenia woli. W realiach przedmiotowej sprawy okoliczności takich pozwany nie wykazał.

Niezależnie od powyższego, nawet uznając, iż korespondencja e-mail, do której pozwany załączył projekt ugody, stanowi uznanie niewłaściwe długu, jak przyjął to Sąd pierwszej instancji, to jego wystąpienie przenosi ciężar dowodu na pozwanego. Istotne jest bowiem, że uznanie długu przez pozwanego wywołuje skutek w postaci przerzucenia na pozwanego ciężaru udowodnienia, że dług nie istnieje lub że istnieje w innej wysokości (art. 6 k.c.).

Wobec powyższego, dołączony projekt ugody spowodował, że ciężar dowodu obciążył pozwanego, a nie jak to przyjął Sąd Rejonowy - powoda. Pozwany winien był wykazać, że zobowiązanie wynikające z rachunku nr (...) z 9 kwietnia 2019r. nie istnieje, gdyż albo wygasło, tj. uregulował wszelkie należności wynikające z zawartej w formie ustnej umowy o dzieło, albo do zawarcia lub wykonania umowy o dzieło nie doszło.

W toku procesu przed Sądem I instancji pozwany przyznał, że strony zawarły ustną umowę o dzieło w zakresie robót wykończeniowych w domu pozwanego, a powód wykonał powierzone dzieło, w tym usługi kafelkarskie oraz montaż parapetów wraz z obróbką. Przyznał również, że po usunięciu zgłaszanych na bieżąco usterek odebrał dzieło. Nadto pozwany twierdził, że rozliczył się z powodem za wykonanie wszystkich przez niego prac, jednakże dowodu na zapłatę jakichkolwiek należności nie przedłożył. Nie przedstawił żadnych potwierdzeń przelewów, choć twierdził, że częściowo uiszczał należności w ten sposób, nie przedłożył również żadnych pokwitowań. Okoliczność pokrycia części należności potwierdził sam powód, jednakże stanowczo zaprzeczył, aby pozwany zapłacił mu za prace kafelkarskie oraz montaż parapetów.

Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie uznał zatem, że powód w myśl art. 232 k.p.c. oraz art. 6 k.c. należycie wykazał fakt wykonania umowy o dzieło w postaci szeregu prac wykończeniowych w domu pozwanego; okoliczność ta została przyznana przez pozwanego, który potwierdził, że prace odebrał. Pozwany zaś nie udowodnił w żaden sposób swoich twierdzeń, a mianowicie, że strony rozliczały się na bieżąco po wykonaniu kolejnych etapów prac i co najważniejsze - ostatecznie rozliczyły się po zakończeniu prac. W szczególności, nie wykazał, aby rozliczył się za prace opisane w rachunku wystawionym przez powoda.

Natomiast za niezgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego należy uznać twierdzenia pozwanego, że zgodził się zapłacić kwotę dochodzoną przez powoda pozwem i podpisać ugodę po otrzymaniu odpisu nakazu zapłaty, żeby mieć tzw. „święty spokój”. Gdyby pozwany nie miał wobec powoda jakichkolwiek zobowiązań finansowych i strony rzeczywiście byłyby w całości rozliczone, udzieliłby innych odpowiedzi - jednoznacznie odpisałby powodowi, że nie zapłaci mu żadnych pieniędzy, albowiem wypłacił mu całą należność zgodnie z umową. Tymczasem, pozwany był gotowy do zawarcia umowy z powodem, do czego nie doszło wobec braku zgody powoda, który poniósł już koszty związane z procesem, na których to pokrycie pozwany się nie godził.

W świetle powyższego apelację powoda należało ocenić jako uzasadnioną, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w myśl art. 386 § 1 k.p.c. poprzez uwzględnienie powództwa w całości, w tym również w części dotyczącej poniesionych przez powoda kosztów procesu, na które złożyła się poniesiona opłata sądowa od pozwu w kwocie 400 zł, wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 1800 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz poniesiona opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

O kosztach postepowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie II, na podstawie art. 98 k.p.c., uznając, iż powód wygrał w postępowaniu odwoławczym w całości. Na zasądzone koszty postępowania apelacyjnego złożyła się opłata sądowa od apelacji w kwocie 400 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 900 zł, ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Sędzia SO

Monika Kuźniar

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.