Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1907/12

POSTANOWIENIE

Dnia 18 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta

Sędziowie:

SO Katarzyna Serafin-Tabor (sprawozdawca)

SR (del) Krzysztof Wąsik

Protokolant:

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2014r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z wniosku M. B. (1)

przy uczestnictwie B. B.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie

z dnia 15 lutego 2012r., sygnatura akt I Ns 1121/08/K

postanawia:

1. zmienić zaskarżone postanowienie w punktach :

- I b) w ten sposób że kwotę : „312 606 (trzysta dwanaście tysięcy sześćset sześć) złotych ” zastąpić kwotą : „297 139 (dwieście dziewięćdziesiąt siedem tysięcy sto trzydzieści dziewięć) złotych”;

- VI w ten sposób, że nadać mu brzmienie : „VI. oddalić wniosek uczestnika B. B. o zasądzenie nakładów z majątku odrębnego uczestnika na majątek wspólny;”;

-VII w ten sposób że kwotę: „31.608 (trzydzieści jeden tysięcy sześćset osiem) złotych” zastąpić kwotą: „ 36.217,50 (trzydzieści sześć tysięcy dwieście siedemnaście i 50/100) złotych”;

- VIII w ten sposób, że kwotę: „ 156.303 (sto pięćdziesiąt sześć tysięcy trzysta trzy ) złote” zastąpić kwotą : „155.262 (sto pięćdziesiąt pięć tysięcy dwieście sześćdziesiąt dwa) złote”;

2. oddalić obie apelacje w pozostałym zakresie;

3. nakazać ściągnąć od wnioskodawczyni na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 499,05 (czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć i 5/100) złotych tytułem zwrotu wydatków;

4. przyznać od Skarbu Państwa -Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokata M. M. kwotę 3.294 (trzy tysiące dwieście dziewięćdziesiąt cztery) złote brutto tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu uczestnikowi w postępowaniu odwoławczym;

5. zasądzić od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę 2800 (dwa tysiące osiemset ) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 18 marca 2014 roku

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie ustalił, że w skład majątku wspólnego wnioskodawczyni M. B. (1) i uczestnika B. B. wchodzą opisane szczegółowo ruchomości o łącznej wartości 7.585 zł oraz prawo własności nieruchomości lokalowej – lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w K. oraz związany z nią udział we współwłasności wymienionych działek i niewydzielonych części budynku o wartości 312.606 zł (pkt I), oddalił wnioski stron o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym (pkt III), dokonał podziału majątku poprzez przyznanie własności nieruchomości uczestnikowi, a poszczególnych ruchomości wnioskodawczyni i uczestnikowi (pkt II) z zasądzeniem od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwoty 156.303 zł tytułem spłaty (pkt VIII), ponadto zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 95.188,53 zł stanowiącą połowę nakładu w wysokości 190.377,05 zł poczynionego z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny i oddalił dalej idące żądanie uczestnika z tego tytułu (pkt VI), oddalił także wniosek wnioskodawczyni o zasądzenie na jej rzecz nakładów poczynionych z jej majątku osobistego na majątek wspólny (pkt V), a także oddalił wniosek uczestnika o zasądzenie na jego rzecz nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty wnioskodawczyni (pkt IV), zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę 31.608 zł tytułem rozliczeń (pkt VII) i orzekł o kosztach postępowania (pkt IX).

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły w szczególności następujące ustalenia faktyczne. Wnioskodawczyni M. B. (1) i uczestnik B. B. zawarli małżeństwo w dniu 12 kwietnia 1990 r., które zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 20 grudnia 2007 r. bez orzekania o winie. Oboje małżonkowie pracowali w okresie trwania małżeństwa, wnioskodawczyni stale w w zakładzie fryzjerskim, uczestnik częściowo stale, poza tym dorywczo, w tym także w Austrii, nadto zajmował się sprowadzaniem samochodów zza granicy. Odnośnie składników majątku wspólnego Sąd Rejonowy ustalił, że w skład majątku wspólnego wchodzi opisana wyżej nieruchomość lokalowa o wartości 312.606 zł oraz ruchomości o łącznej wartości 7.585 zł. Przedpłaty na zakup nieruchomości pochodziły z majątku wspólnego, również jego wykup nastąpił częściowo z majątku wspólnego, za wyjątkiem kwoty 68.733,46 zł, która pochodziła z majątku osobistego uczestnika. W ramach tej kwoty kwota 38.733,46 zł pochodziła z książeczki mieszkaniowej uczestnika założonej przed zawarciem małżeństwa i stanowiła premię gwarancyjną. Co do kwoty 30.000 zł Sąd Rejonowy opierając się na zeznaniach matki i siostry uczestnika, M. B. (2) i B. K. (1), a także przesłuchaniu uczestnika i zgromadzonych dokumentach, ustalił, że została ona darowana wyłącznie na rzecz uczestnika przez jego matkę, przy czym uczestnik wpłacił pieniądze na konto wnioskodawczyni, gdyż w tym czasie nie miał własnego konta. Co do ruchomości, Sąd Rejonowy ustalił w szczególności, że w skład majątku wspólnego nie wchodzi samochód marki R. (...), który został sprzedany w 2007 r. jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku rozwodowego. Nadto Sąd I instancji ustalił, iż z uwagi na konflikt stron wnioskodawczyni w sierpniu 2007 r. wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania i nie miała możliwości w nim zamieszkiwać, zaś zgodnie z treścią opinii biegłego wartość rynkowa czynszu najmu, który można by uzyskać z wynajęcia ww. mieszkania w okresie od sierpnia 2007 r. do lipca 2011 r. wynosiła 63.216 zł.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe, brak było bowiem ważnych powodów przemawiających za ustaleniem udziałów nierównych. Obie strony pracowały w miarę swoich możliwości, jeśli idzie o wyrok karny wobec uczestnika, to zapadł on u schyłku małżeństwa, nie zostało też wykazane, by uczestnik nadużywał alkoholu. Przyznając nieruchomość lokalową uczestnikowi Sąd Rejonowy miał na uwadze aktualny sposób zaspokajania potrzeb mieszkaniowych stron, zaś przy dokonywaniu podziału ruchomości kierował się tym, które z nich są związane z używaniem mieszkania. Sąd zasądził też na rzecz wnioskodawczyni odpowiednią kwotę tytułem spłat. Co do nakładów, Sąd Rejonowy uwzględnił nakład poczyniony z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny z premii gwarancyjnej oraz darowanej mu przez matkę kwoty, które łącznie stanowiły 60,9% ceny zakupu mieszkania, co skutkowało zasądzeniem na rzecz uczestnika kwoty odpowiadającej połowie z 60,9% aktualnej wartości mieszkania. Jeśli idzie o pozostałe nakłady z majątku uczestnika, jak i nakłady z majątku wnioskodawczyni na majątek wspólny, a także nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty wnioskodawczyni, Sąd Rejonowy uznał, że ich poczynienie nie zostało przez strony wykazane. Odnośnie niedopuszczenia wnioskodawczyni do posiadania mieszkania od sierpnia 2007 r., Sąd I instancji zasądził na rzecz wnioskodawczyni tytułem odszkodowania kwotę odpowiadającą połowie czynszu możliwego do osiągnięcia za wynajem całości lokalu.

Powyższe postanowienie zaskarżyli zarówno wnioskodawczyni, jak i uczestnik.

Wnioskodawczyni zaskarżyła go w pkt. III, V, VI i VII zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że kwota 30.000 zł, przeznaczona na zakup mieszkania, została darowana uczestnikowi przez matkę i stanowiła jego majątek osobisty, podczas gdy w rzeczywistości pochodziła ona z majątku osobistego wnioskodawczyni. Zarzuciła także, iż premia gwarancyjna nie stanowiła w całości majątku osobistego uczestnika, gdyż wnioskodawczyni systematycznie dokonywała wpłat na jej poczet. Wnioskodawczyni zakwestionowała ponadto ustalenie, że samochód R. (...) nie wchodził w skład majątku wspólnego, mimo że został sprzedany przez byłego męża bez wiedzy wnioskodawczyni i z tego tytułu nie otrzymała ona żadnych pieniędzy. Co do zamieszkiwania w wynajętym lokalu wnioskodawczyni podniosła, że miało to miejsce do 15 lutego 2012 r., a nie – jak ustalił Sąd Rejonowy – do lipca 2011 r., co powinno skutkować zasądzeniem na jej rzecz dalszej kwoty 4.609 zł. Wreszcie wnioskodawczyni wskazała, że to ona w przeważającej mierze przyczyniła się do powstania majątku wspólnego, pracując przez cały okres trwania małżeństwa (17 lat), podczas gdy uczestnik pracował łącznie przez ok. 7 lat, zaś co do działalności gospodarczej związanej ze sprowadzaniem samochodów, w żaden sposób tej okoliczności nie wykazał. Dodatkowo podniosła , że uczestnik nadużywał alkoholu i znęcał się nad wnioskodawczynią, co w efekcie winno skutkować ustaleniem nierównych udziałów w majątku wspólnym – wnioskodawczyni w 2/3 części, a uczestnika w 1/3 części.

Powołując się na powyższe zarzuty wnioskodawczyni wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie na jej rzecz kwoty 270.114 zł tytułem spłaty, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Uczestnik zaskarżył postanowienie w pkt. III i VII, zarzucając mu naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie sprzecznego z treścią materiału dowodowego ustalenia, iż udziały w majątku wspólnym są równe. W ocenie skarżącego przy dokonywaniu oceny wielkości udziałów Sąd Rejonowy powinien był uwzględnić premię gwarancyjną oraz darowiznę, a także ostatnią wpłatę w wysokości 18.482,58 zł, które pochodziły z majątku osobistego uczestnika. Nadto uczestnik zarzucił błędne ustalenie wysokości odszkodowania zasądzonego na rzecz wnioskodawczyni w związku z brakiem możliwości zamieszkiwania we wspólnym mieszkaniu, ponieważ za podstawę zostały przyjęte najwyższe stawki czynszu najmu obowiązujące na rynku, wnioskodawczyni nie przedstawiła rachunków za wynajem, poza tym od sierpnia 2011 r. mogła mieszkać w swoim mieszkaniu.

Powołując się na powyższe zarzuty uczestnik wniósł o zmianę wyroku w pkt. III, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja wnioskodawczyni okazała się w przeważającej części zasadna, zaś apelacja uczestnika była w większości nietrafna.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów wnioskodawczyni co do ustaleń stanu faktycznego w zakresie nakładów z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny, należało je uznać zasadniczo za trafne. W szczególności brak było podstaw do uznania, jak chciał tego uczestnik i jak ustalił Sąd Rejonowy , że kwota 30.000 zł pochodziła z majątku osobistego uczestnika . W świetle zebranego materiału dowodowego jednoznacznym dla Sądu Okręgowego jest , że kwota powyższa została przekazana przez matkę uczestnika tytułem darowizny ale na rzecz obojga małżonków celem pomocy w nabyciu wspólnego mieszkania . Należy wskazać, że w tym okresie (2001 r.) relacje między stronami były poprawne. Dotyczyło to również relacji matki uczestnika i wnioskodawczyni, na co wyraźnie wskazała siostra uczestnika, świadek B. K. (1), która była przekonana, że pieniądze były przeznaczone dla brata i jego żony (k. 86). W ocenie Sądu Okręgowego zeznania świadka należało uznać za szczere, skoro nie była ona zainteresowana bezpośrednio wynikiem sprawy, a z uwagi na bliskie więzi rodzinne z uczestnikiem mogła raczej świadczyć na jego korzyść. Dodatkowo należy podkreślić, że w tym czasie siostra uczestnika znała relacje panujące między stronami, skoro pomimo zamieszkiwania w Austrii codziennie telefonicznie kontaktowała się z matką i omawiała z nią sprawy rodzinne. Ponadto z przesłuchania uczestnika (k. 236) wynikało, że darowanie kwoty 30.000 zł związane było z zamiarem zakupu przez strony mieszkania. W tamtym czasie obie rodziny (wnioskodawczyni i uczestnika) pomagały stronom w zaspokajaniu ich potrzeb mieszkaniowych m.in. rodzice wnioskodawczyni przez 10 lat użyczali im własne mieszkanie (przesłuchanie uczestnika k. 237, zeznania B. K. (2) k. 204), siostra wnioskodawczyni partycypowała w zakupie wyposażenia mieszkania (zeznania D. Z. k. 206), zaś matka uczestnika przekazywała drobne kwoty celem ich wpłaty na poczet ceny mieszkania (zeznania M. B. (2) k. 62). W świetle zasad doświadczenia życiowego oczywiste jest zatem, że obdarowanymi byli oboje małżonkowie – skoro mieszkanie miało zostać nabyte przez małżonków i stać się składnikiem ich majątku wspólnego, to i środki darowane na ten cel musiały być przeznaczone dla nich obojga. Odmienne zeznania M. B. (2) oraz twierdzenia uczestnika należało uznać za złożone wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania. Takie rozumowanie dodatkowo potwierdza fakt, że uczestnik tuż po otrzymaniu pieniędzy dokonał ich wpłaty na konto bankowe wnioskodawczyni (polecenie przelewu k. 30). Tym samym należało dojść do przekonania, że wskazana kwota jako darowana na rzecz obu stron weszła w skład ich majątku wspólnego zgodnie z treścią art. 33 pkt 2 k.r.o. Odmienne ustalenia Sądu Rejonowego w tym zakresie nie odpowiadały zebranemu materiałowi dowodowemu, a tym samym wymogom art. 233 § 1 k.p.c.

Podobnie trafny okazał się zarzut wnioskodawczyni, jeśli idzie o premię gwarancyjną wypłaconą na zakup mieszkania w wyniku zrealizowania mieszkaniowej książeczki oszczędnościowej uczestnika. Również ta kwota stanowiła składnik majątku wspólnego małżonków, jednakże nie z przyczyn podnoszonych przez skarżącą. Wniosek taki wynika po pierwsze z brzmienia § 3 pkt 3 obowiązującego wówczas rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 czerwca 1993 r. w sprawie udzielania dotacji na wypłatę premii gwarancyjnej od wkładów oszczędnościowych na budownictwo mieszkaniowe (Dz.U z 1993 r. Nr 59, poz. 268 ze zm.), zgodnie z którym premia gwarancyjna przysługiwała temu, kto nabył w drodze zakupu własność lokalu stanowiącego odrębną nieruchomość. Ponadto, powyższy wniosek znajduje potwierdzenie w treści przepisu art. 31 § 2 pkt 2 k.r.o., zgodnie z którym do majątku wspólnego należą w szczególności dochody z majątku osobistego każdego z małżonków (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 1997 r., sygn. III CKU 10/97, OSNC 1997/9 poz. 132). Zatem niezależnie od tego, że posiadaczem książeczki był wyłącznie uczestnik, co nie było kwestionowane, to uzyskana w wyniku jej realizacji w czasie trwania małżeństwa na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych premia gwarancyjna weszła w skład majątku wspólnego stron. Okoliczność, że stroną umowy rachunku bankowego był wyłącznie uczestnik, mogła być jedynie wzięta pod uwagę w ramach ustalania wielkości udziałów w majątku wspólnym (por. niżej).

Wobec powyższego należało dojść do przekonania, że z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny nie zostały poczynione jakiekolwiek nakłady, co – stosownie do treści art. 386 § 1 k.p.c. – musiało skutkować zmianą zaskarżonego postanowienia w pkt. VI poprzez oddalenie wniosku uczestnika o zwrot nakładów – w całości. Trzeba jeszcze wskazać, że odnośnie kwoty 18.482 zł, której rozliczenia domagał się uczestnik w apelacji, nie zostało wykazane, aby przekazana deweloperowi – spółce (...) tytułem ceny mieszkania kwota 21.082,58 zł pochodziła z majątku osobistego uczestnika. Już z twierdzeń samego B. B. wynikało, że pieniądze pożyczył od siostry w lipcu 2003 r. i w październiku 2003 r. miały one zostać spłacone przez oboje małżonków (pismo uczestnika k. 586). Z tego jasno wynika, że jeśli nawet do pożyczki doszło, to na rzecz obojga małżonków, skoro wspólnie mieli spłacić pożyczkę. Podnoszona przez uczestnika okoliczność, że pożyczkę ostatecznie spłaciła jego matka nie została potwierdzona zeznaniami M. B. (2) (k. 62).

Zasadny okazał się również zarzut wnioskodawczyni odnośnie wysokości kwoty zasądzonej na jej rzecz tytułem „rozliczeń” tj. odszkodowania. Tym samym stanowisko uczestnika, który kwestionował zasadność rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w tym zakresie, nie zasługiwało na uwzględnienie. Należy wskazać, że pojęcie szkody, zgodnie z treścią art. 361 § 2 k.c. obejmuje nie tylko stratę, którą poniósł poszkodowany w związku z działaniem lub zaniechaniem osoby odpowiedzialnej za szkodę, ale także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zawinione działanie uczestnika, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, polegało na niedopuszczeniu wnioskodawczyni będącej właścicielką mieszkania na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej, do jego posiadania. Zarówno z poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń odnośnie okoliczności opuszczenia mieszkania przez wnioskodawczynię, jak i z dowodów przeprowadzonych przez Sąd Okręgowy (por. przesłuchanie wnioskodawczyni na rozprawie w dniu 4 marca 2014 r. czas 00:03:34-00:09:15) wynika wprost, że opuszczenie mieszkania miało charakter przymusowy, w związku z czym toczyło się nawet postępowanie karne (por. kserokopia postanowienia o umorzeniu postępowania k. 585). Tym samym na skutek działania uczestnika wnioskodawczyni nie mogła czerpać korzyści z posiadania nieruchomości. Wartość tej korzyści jest mierzalna i wyraża się w wielkości czynszu najmu mieszkania w okresie, w którym wnioskodawczyni nie mogła w nim zamieszkiwać. Ponieważ prawo do lokalu wchodziło w skład majątku wspólnego, w którym – jak wskazano wyżej – udziały małżonków były równe, to zasądzeniu na rzecz wnioskodawczyni podlegała połowa wysokości możliwego do uzyskania czynszu. Zasadne było przy tym, zgodnie z zarzutem wnioskodawczyni, uwzględnienie niedopuszczenia jej do posiadania aż do dnia 15 lutego 2012 r., skoro w tym czasie nie doszło jeszcze do podziału majątku. Uwzględnienie przez Sąd Okręgowy okresu od sierpnia 2011 r. do lutego 2012 r. odpowiadało żądaniu wnioskodawczyni (k. 446, k. 651), zatem nie stanowiło wyjścia ponad to żądanie. Wobec tego, działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., dokonano zmiany pkt. VII zaskarżonego postanowienia, doliczając tytułem odszkodowania za niedopuszczenie do posiadania połowę kwoty czynszu najmu mieszkania za okres dalszych siedmiu miesięcy, biorąc za podstawę wysokość czynszu wskazaną w opinii biegłego, potwierdzoną w ostatniej opinii uzupełniającej (k.427, 509, 794). To dało dodatkowo kwotę 4.609 zł, podlegającą zasądzeniu na rzecz wnioskodawczyni ((7 x 1.317 zł) : 2). Wbrew twierdzeniom skarżącego, określając wysokość czynszu biegły nie przyjął za podstawę najwyższej stawki rynkowej, lecz po zbadaniu cen obowiązujących na rynku przy uwzględnieniu parametrów nieruchomości stron (lokalizacja, otoczenie, stan techniczny lokalu i budynku, powierzchnia, funkcjonalność, kondygnacja) dokonał indywidualnego oszacowania. Przyjęty przez biegłego współczynnik korygujący (1,0277) nie był zresztą maksymalny (1,176). Należy jeszcze podkreślić, że nie były trafne argumenty podnoszone przez uczestnika, że wnioskodawczyni nie wykazała, czy wynajmowała mieszkanie w okresie, za który przyznano odszkodowanie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości czynsz uiszczała. Dochodzona w postępowaniu szkoda nie dotyczyła bowiem straty, którą wnioskodawczyni poniosła w związku z zachowaniem uczestnika, lecz utraconej korzyści. Tym samym nie miało znaczenia, kiedy wnioskodawczyni nabyła inną nieruchomość i od kiedy faktycznie w niej zamieszkiwała.

Zmianie podlegała także wysokość kwoty zasądzonej tytułem spłat na rzecz wnioskodawczyni. Wynikało to, po pierwsze, z przeszacowania wartości mieszkania zgodnie z cenami obowiązującymi w chwili orzekania przez Sąd II instancji na skutek wniosku dowodowego uczestnika zgłoszonego w toku postępowania apelacyjnego. Po drugie, na zmianę wysokości spłaty wpłynęła błędna ocena Sądu Rejonowego odnośnie braku zaliczenia do majątku wspólnego ceny sprzedaży samochodu marki R. (...), co słusznie zarzuciła wnioskodawczyni. Odnośnie wartości mieszkania, z poczynionych przez Sąd Okręgowy w oparciu o uzupełniającą opinię biegłego ustaleń wynika, że aktualna wartość opisanego wyżej mieszkania według stanu na dzień 20 grudnia 2007 r. wynosi 297.139 zł (uzupełniająca opinia biegłego k. 768-795, 845). To skutkowało zmianą pkt. I postanowienia w zakresie wskazania wartości nieruchomości. Zatem uwzględniając równe udziały w majątku wspólnym zasądzeniu na rzecz wnioskodawczyni podlegała połowa tej kwoty. Dodatkowo zasądzeniu na jej rzecz podlegała również połowa ceny sprzedaży opisanego wyżej samochodu. Rację ma skarżąca, że kwota ta winna być wzięta pod uwagę przy określaniu wysokości spłaty. Jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, samochód został sprzedany jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku orzekającego rozwód, a zatem w chwili dokonywania podziału majątku nie wchodził on już w skład majątku wspólnego. To jednak nie oznaczało, że cena uzyskana ze sprzedaży pojazdu w skład tego majątku nie weszła. Taki wniosek wynika z treści art. 31 § 2 pkt 2 k.r.o., stosownie do którego do majątku wspólnego należą dochody uzyskane z majątku wspólnego. Z przesłuchania uczestnika przeprowadzonego przed Sądem II instancji wynika, że cena sprzedaży wynosiła 8-10 tysięcy złotych (przesłuchanie uczestnika na rozprawie w dniu 4 marca 2014 r. czas 00:09:15-00:13:35), co koresponduje z treścią faktury ze sprzedaży, gdzie podano kwotę 10.000 zł (k. 22). Jednocześnie nie zasługiwały na wiarę twierdzenia uczestnika, iż kwota ta została przekazana w całości żonie we wrześniu 2007 r. Należy zauważyć, że w opozycji do tego stoją zarówno twierdzenia wnioskodawczyni (k. 234), która kategorycznie zaprzeczyła, by kwotę taką otrzymała, jak i – przede wszystkim – twierdzenia samego uczestnika, który wskazał, że od sierpnia 2007 r. nie utrzymywał z byłą żoną żadnych kontaktów (pismo uczestnika k. 586). Biorąc więc pod uwagę napięte stosunki między stronami oraz brak spotkań między nimi, nie jest możliwe, by uczestnik we wrześniu 2007 r. przekazał wnioskodawczyni cenę ze sprzedaży auta.

Powyższe ustalenia – stosownie do treści art. 386 § 1 k.p.c. – musiały skutkować zmianą pkt. VIII orzeczenia w zakresie kwoty podlegającej zasądzeniu tytułem spłat. Przy jej określaniu należało wziąć pod uwagę, że wartość całego majątku wspólnego wynosiła 314.724 zł (nieruchomość 297.139 zł, ruchomości 7.585 zł, cena ze sprzedaży samochodu 10.000 zł), zaś wartość przedmiotów przyznanych wnioskodawczyni wynosiła 2.100 zł . Zatem, przy uwzględnieniu równych udziałów małżonków w majątku wspólnym, zasądzeniu na jej rzecz podlegała kwota 155.626 zł ((314.724 zł : 2) – 2.100 zł).

Sąd Okręgowy nie uwzględnił natomiast zarzutów podniesionych w obu apelacjach odnośnie oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosków stron o ustalenie nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym. Sąd II instancji w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w tym zakresie i uznaje je za własne, podzielając jednocześnie ocenę prawną dokonaną przez ten Sąd. Wskazać trzeba, że stosownie do treści art. 43 § 1 k.r.o. oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Przepis art. 43 § 2 k.r.o. stanowi natomiast, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tegoż majątku. Stosownie do przepisu art. 43 § 3 k.r.o., przy ocenie w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym. Z cytowanych przepisów wynika, że podstawą ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym jest łączne spełnienie dwóch przesłanek: istnienia ważnych powodów i przyczynienia się małżonków do powstania wspólnego majątku w różnym stopniu. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie „ważnych powodów” nawiązuje do zasad współżycia społecznego. Ważne powody ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym istnieją tylko wówczas, gdy w świetle zasad współżycia społecznego nie jest właściwym, by każdy z małżonków otrzymał równy udział w majątku wspólnym. Ważnym powodem do odstąpienia od zasady równości udziałów może być w szczególności naganne postępowanie małżonka, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, polegające na tym, że w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się do powstania dorobku, stosownie do swoich sił i możliwości zarobkowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73, OSNC 1974, poz. 189).

Drugą przesłanką ustalenia nierównych udziałów jest przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu. Przez przyczynienie się do powstania majątku wspólnego rozumie się całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę i zaspokajanie jej potrzeb, a więc nie tylko wysokość zarobków czy innych dochodów osiąganych przez każde z nich, lecz także i to, jaki użytek czynią oni z tych dochodów, czy gospodarują nimi należycie i nie trwonią ich w sposób lekkomyślny.

W niniejszej sprawie, jak trafnie ustalił Sąd Rejonowy, zarówno wnioskodawczyni, jak i uczestnik, przyczyniali się do powstania majątku wspólnego. Oboje pracowali, uzyskując z tego tytułu dochody. Praca wnioskodawczyni miała charakter stały przez cały okres trwania małżeństwa, jednocześnie zajmowała się ona domem, zaspokajając osobistą pracą potrzeby rodziny. Co do uczestnika, rację ma skarżąca, iż jego działalność zarobkowa jedynie przez stosunkowo krótki czas trwania małżeństwa (ok. 6 lat) miała charakter stały. Zostało jednak wykazane, że uczestnik w pozostałym okresie podejmował liczne prace dorywcze, sprowadzał używane meble ze Szwecji, pracował jako sprzedawca, kierowca, trudnił się układaniem fliz, sprowadzał używane samochody z Austrii (por. przesłuchanie uczestnika k. 235, 237, zeznania B. K. (1) k. 86, kserokopia paszportu k. 193-202). Powyższe ustalenia znajdują potwierdzenie we wskazaniach zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. W okresie małżeństwa strony nabyły bowiem mieszkanie, nie zaciągając kredytu o znacznej wysokości, miały kilka samochodów, wyjechały na wczasy na Majorkę. Nie sposób więc uznać, że środki na ww. wydatki pochodziły wyłącznie z zarobków wnioskodawczyni. Należy jeszcze podkreślić, że po nabyciu mieszkania uczestnik wykończył go częściowo we własnym zakresie (przesłuchanie uczestnika k. 237). To wszystko wskazuje, że pomimo braku stałej pracy, uczestnik przyczyniał się zarówno do ekonomicznego budowania majątku wspólnego, jak i osobistą pracą starał się zaspokajać potrzeby rodziny. Nie bez znaczenia jest również fakt, że premia gwarancyjna w kwocie 38.733 zł stanowiąca 34% wartości ceny zakupu mieszkania (112.654 zł) weszła w skład majątku wspólnego stron na skutek działań uczestnika. To bowiem realizacja należącej do niego mieszkaniowej książeczki oszczędnościowej skutkowała wypłatą premii. Należy jednak zauważyć, że już w czasie trwania małżeństwa wpłat na książeczkę dokonywali oboje małżonkowie (por. przesłuchanie uczestnika k. 236), a nie tylko uczestnik.

W tym miejscu należy jeszcze odnieść się do zarzutu uczestnika w zakresie nieuwzględnienia przy ustalaniu wielkości udziałów wypłaty premii gwarancyjnej oraz darowizny od matki. Wskazać trzeba, że okoliczności te zostały przez Sąd Rejonowy – zresztą niezasadnie – wzięte pod uwagę przy zasądzaniu na rzecz uczestnika odpowiedniej kwoty tytułem nakładów poczynionych z jego majątku osobistego na majątek wspólny. Zatem podwójne ich uwzględnienie przez Sąd I instancji (przy ustalaniu wielkości udziałów i zwrocie nakładów) prowadziłoby do bezpodstawnej korzyści dla uczestnika, a jednocześnie do pokrzywdzenia wnioskodawczyni. Na nietrafność zarzutu uczestnika nie wpływa również odmienna ocena charakteru darowizny i premii gwarancyjnej, dokonana przez Sąd Okręgowy. Jeśli idzie o premię, to jej pochodzenie (z książeczki uczestnika) zostało wzięte pod uwagę przy ustalaniu wielkości udziałów (por. wyżej). Z kolei co do darowizny, nie sposób było uwzględnić jej pochodzenia, skoro – jak ustalono – została ona dokonana na rzecz obojga małżonków. Fakt, że darczyńcą była matka uczestnika nie ma przy tym znaczenia – tym bardziej, że stronom pomagali członkowie rodziny zarówno wnioskodawczyni, jak i uczestnika.

Powyższe rozważania jasno wskazują, że w niniejszej sprawie nie było podstaw, by odstąpić od zasady równych udziałów małżonków w majątku wspólnym. Oboje małżonkowie przyczyniali się do powstawania majątku, a jedynie ich działania miały odmienny charakter. W przypadku wnioskodawczyni były to zabiegi ustabilizowane, zaś w przypadku uczestnika – nieregularne, ale przynoszące okresowo wyższe dochody. Poza sporem pozostawała przy tym okoliczność, że uczestnik został uznany winnym znęcania się psychicznego nad żoną (por. przesłuchania uczestnika k. 237). Okoliczność ta nie mogła jednak automatycznie rzutować na ustalenie udziałów nierównych. Nawet gdyby uznać, że w świetle zasad współżycia społecznego zachowanie uczestnika wobec żony jest ważnym powodem dla ustalenia nierównych udziałów, to jednocześnie musiałoby zostać wykazane, że uczestnik nie przyczyniał się do powiększania wspólnego majątku albo wręcz go trwonił. Z poczynionych ustaleń natomiast taki wniosek nie wynika. Jeśli zaś idzie o nadużywanie alkoholu, to wbrew twierdzeniom skarżącej, nie zostało to wykazane. Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego oddalające wnioski stron o ustalenie nierównych udziałów należało więc uznać za prawidłowe.

Końcowo należało jeszcze odnieść się do wniosku uczestnika o rozłożenie zasądzonego od niego świadczenia na raty, zgłoszonego w piśmie z dnia 18 lutego 2013 r. (k. 703-706). Wniosek ten nie mógł zostać uwzględniony. Należy wskazać, że został on zgłoszony po upływie terminu do wniesienia apelacji. Nie ma przy tym znaczenia, że zgłosił go pełnomocnik uczestnika ustanowiony już po upływie tego terminu. Z treści art. 124 § 1 k.p.c. wynika bowiem, że zgłoszenie wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu nie wstrzymuje biegu toczącego się postępowania. Tym bardziej ustanowienie go w toku postępowania odwoławczego nie powoduje przedłużenia terminu do wniesienia apelacji. Należy uznać, że wniosek ten nie był związany w żaden sposób w podniesionymi w skardze uczestnika zarzutami, które w zasadzie godziły wyłącznie w rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego o wielkości udziałów w majątku wspólnym. Tym samym nie sposób było uznać, że omawiany wniosek służył doprecyzowaniu zarzutów podniesionych w terminie. Należy zresztą uznać, że w sprawie brak było podstaw do rozłożenia świadczenia na raty, co sąd może uczynić z urzędu. Zgodnie bowiem z art. 320 k.p.c. jest to możliwe wyłącznie w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Tymczasem uczestnik na skutek dokonanego podziału uzyskał wyłączną własność nieruchomości lokalowej o stosunkowo dużej powierzchni i o wartości blisko 300.000 zł, nic zatem nie stoi na przeszkodzie, by tę nieruchomość sprzedał i nabył w to miejsce nieruchomość mniejszą, która zaspokoi jego potrzeby mieszkaniowe, i w ten sposób zyskał środki na zaspokojenie roszczeń wnioskodawczyni.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., mając na względzie, że apelacja wnioskodawczyni okazała się zasadna niemal w całości, zaś apelacja uczestnika doprowadziła jedynie do przeszacowania wartości nieruchomości o kwotę ok.15.000 zł. Na koszty wnioskodawczyni złożyły się: opłata od apelacji w kwocie 1.000 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 1.800 zł, którego wysokość została ustalona w oparciu o przepis § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.).

Co do wydatków, na które złożył się wyłącznie koszt opinii biegłego w kwocie 998,11 zł (k. 858), Sąd Okręgowy uznał za zasadne obciążenie nimi stron po połowie. Sąd miał na uwadze, że opinia była wnioskowana przez uczestnika i na jej skutek doszło do obniżenia wartości nieruchomości i wysokości spłaty, jednak nastąpiło to jedynie w nieznacznym stopniu. Mając na względzie, że uczestnik został w całości zwolniony od kosztów sądowych, Sąd Okręgowy w pkt. 3 wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) nakazał ściągnąć tytułem połowy wydatków kwotę 499,05 zł wyłącznie od wnioskodawczyni.

Sąd II instancji w pkt. 4 orzeczenia zasądził na rzecz pełnomocnika uczestnika ustanowionego z urzędu wskazaną kwotę tytułem prowadzenia sprawy w postępowaniu apelacyjnym, albowiem koszty te nie zostały uiszczone w całości ani w części przez uczestnika. Wysokość wynagrodzenia ustalono na podstawie § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Ref. SSR Katarzyna Gajda-Roszczynialska