Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 2484/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2022 r.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym: Przewodniczący – sędzia Michał Marcysiak

po rozpoznaniu w dniu 5 maja 2022 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. W., E. W. i K. W. (1)

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie z dnia 2 marca 2021 r. sygn. II C 273/20 zmienionego w punkcie IV postanowieniem Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 9 września 2021 r. sygn. IV Cz 529/21

1.  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że oddala powództwo i zasądza na rzecz pozwanej od powódek A. W., E. W. i K. W. (1) kwoty po (...) (tysiąc dwieście jedenaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  zasądza na rzecz pozwanej od powódek A. W., E. W. i K. W. (1) kwoty po 1350 (tysiąc trzysta pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej,

3.  nakazuje zwrócić ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie na rzecz pozwanej kwotę 100 (sto) zł tytułem różnicy między uiszczoną opłatą od apelacji, a opłatą należną.

M. M.

Sygn. akt IV Ca 2484/21

UZASADNIENIE

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne odnoszące się do pobytu K. W. (2) od 2012 r., w charakterze pacjenta, w pozwanym zakładzie opieki zdrowotnej, pogorszenia się jego stanu zdrowia w dniu 10 kwietnia 2019 r., co skutkowało przewiezieniem go, w trybie nagłym, do szpitala. Prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił również, że personel pozwanego nie powiadomił o tym powódek (żony i dorosłych córek K. W. (2)), mimo że było to możliwe. Ponadto Sąd Okręgowy podziela ustalenia Sądu Rejonowego co do tego, że powódkom nie udało się, w okresie od 10 kwietnia 2019 r., do śmierci K. W. (2) w dniu 22 kwietnia 2019 r., odwiedzić go w szpitalu, albowiem nie miały one wiedzy o tym, że został tam przewieziony. Trafnym jest także ustalenie, że nieudzielenie powódkom tej informacji było wynikiem zaniedbania po stronie personelu pozwanego zakładu opieki zdrowotnej. W końcu, podzielić należało ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, w myśl których, gdy powódki dowiedziały się, z własnej inicjatywy, w dniu 22 kwietnia 2019 r., o śmierci K. W. (2), odczuwały rozgoryczenie i żal wynikający z braku możliwości spędzenia z nim ostatnich chwil jego życia i godnego pożegnania się z nim. Z uwagi jednak na zasadność zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego w postaci art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu za dobro osobiste więzi rodzinnych, w tym prawa do godnego pożegnania się z umierającym członkiem rodziny, pozostałe ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy należało uznać za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy były ustalenia odnoszące się do tego jak kształtowały się, w okresie pobytu K. W. (2) w pozwanym zakładzie opieki zdrowotnej, jego więzi z każdą z powódek, a także odnośnie tego, czy K. W. (2) był traktowany, przez personel pozwanego, jako osoba bezdomna i czy istniały trudności w telefonicznym kontakcie z pozwanym zakładem opieki zdrowotnej. W końcu, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawało to, czy już wcześniej, tj. w 2018 r., zdarzyła się sytuacja, że bliscy K. W. (2) nie zostali powiadomieni o przewiezieniu go do szpitala. Z tych względów zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przy dokonywaniu oceny materiału dowodowego, prowadzącej do dokonania powyższych, nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń, nie mógł odnieść żadnego skutku.

Nie może budzić wątpliwości, że zaniechanie pozwanego, skutkiem którego powódki nie miały możliwości odwiedzenia swojego bliskiego przed jego śmiercią i godnego pożegnania się z nim, było bezprawne. Błędnie jednak Sąd Rejonowy wskazywał w tym zakresie na naruszenie art. 31 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (tekst jednolity Dz.U. z 2020 r., poz. 514). Rację ma bowiem pozwany, że przepis ten dotyczy jedynie powinności udzielenia pacjentowi lub innym osobom w tym przepisie wymienionym, przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta i innych informacji, o których mowa w tym przepisie. W niniejszej sprawie nie chodziło jednak o to, że powódki nie otrzymały informacji o stanie zdrowia K. W. (2), ale że nie doszło do niezwłocznego poinformowania ich o pogorszeniu się stanu jego zdrowia w stopniu zagrażającym jego życiu, wskutek czego powódki nie zdążyły spędzić z K. W. (2) ostatnich chwil jego życia. Bezprawność zaniechania zaistniałego po stronie pozwanego zakładu opieki zdrowotnej wynikała zatem z naruszenia przez ten zakład art. 28 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r., poz. 2190). Zgodnie z tym przepisem podmiot leczniczy wykonujący działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne jest obowiązany, w razie pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta, powodującego zagrożenie życia lub w razie jego śmierci, niezwłocznie zawiadomić wskazaną przez pacjenta osobę lub instytucję, lub przedstawiciela ustawowego.

Przypisanie określonej osobie bezprawnego zaniechania, skutkującego poczuciem krzywdy u innej osoby, budzącej normalny, ludzki odruch jej naprawienia, nie stanowi jednak wystarczającego motywu odwoływania się do kategorii dóbr osobistych. Dlatego też nie każde wkroczenie w sferę indywidualnych interesów niemajątkowych, w tym w szczególności w sferę uczuć, uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego. Roszczenie takie powstaje jedynie wówczas, gdy dojdzie do naruszenia interesów niemajątkowych w postaci dóbr osobistych (art. 23 k.c. w zw. z art. 448 k.c.), ewentualnie innych interesów niemajątkowych, z których naruszeniem ustawa wiąże powstanie roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne (jak np. zadośćuczynienie za zmarnowany urlop - por. uchwała Sądu Najwyższego z 19 listopada 2010 r., III CZP 79/10; zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta – art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, t.j. Dz.U. 2019 r. poz. 1127, czy zadośćuczynienie przyznawane na podstawie art. 446 § 4 k.c.).

W niniejszej sprawie powódki powoływały się natomiast na to, że wskutek zaniechania pozwanego zakładu opieki zdrowotnej doszło do naruszenia ich „prawa do więzi rodzinnych, godnego pożegnania z członkiem rodziny oraz czci i godności osoby bliskiej i inne” (strona 6. pozwu). Z kolei Sąd Rejonowy uznał, że wskutek bezprawnego zaniechania pozwanego, doszło do naruszenia dóbr osobistych powódek w postaci „prawa do więzi rodzinnych i do godnego pożegnania z członkiem rodziny”.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie podziela jednak poglądu, w myśl którego więź rodzinna jest dobrem osobistym. Uzasadnienie tego stanowiska należy zacząć od wyjaśnienia, że dobra osobiste to społecznie uznane, obiektywne wartości niemajątkowe, związane z osobowością człowieka, jego integralnością fizyczną i psychiczną, mające indywidualny charakter, a stanowiąc atrybut każdej osoby fizycznej są z nią ściśle związane (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 r., II CSK 640/09, OSNC-ZD 2011, nr A, poz. 4, z dnia 26 maja 2017 r., I CSK 557/16, OSNC 2018, nr 3, poz. 33). Konieczną cechą dobra osobistego jest „wartość immanentnie złączona z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, niezależna od jego woli, stałą, dająca się skonkretyzować i zobiektywizować”, mająca zarazem decydujące znaczenie dla bytu i pozycji człowieka w społeczeństwie (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZP 79/10, OSNC 2011, nr 4, poz. 41). Pogląd, że więź bliskości, powiązana z więzią emocjonalną (które niekiedy określane są w orzecznictwie sądowym jako więź rodzinna) stanowi dobro osobiste, wyrażony został w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018 r. sygn. III CZP 60/17. Na odmiennym stanowisku stanął jednak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 22 października 2019 r. sygn. I NSNZP 2/19, jak i sędziowie Sądu Najwyższego Jacek Gudowski oraz Kazimierz Zawada w zdaniach odrębnych do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018 r. sygn. III CZP 60/17.

W ocenie Sądu Okręgowego podzielić należy stanowisko i argumentację zawartą w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2019 r. sygn. I NSNZP 2/19, wskazującą, w szczególności, na sprzeczność konstruowanej w doktrynie i orzecznictwie sądowym koncepcji więzi rodzinnej jako dobra osobistego z podstawowymi założeniami konstrukcyjnymi dóbr osobistych. Mianowicie, w ślad za uzasadnieniem tej uchwały wskazać należy, że „ uznawanie więzi interpersonalnych za dobro osobiste jest wadliwe konstrukcyjnie – dobro osobiste powinno być osobiste, nie może zaś oznaczać bądź wynikać z dynamicznej relacji z inną osobą. Relacja określana mianem „więzi rodzinnej” jest pochodną sytuacji prawnej, społecznej i emocjonalnej więcej niż jednego podmiotu, co wyklucza jej ściśle osobisty charakter. Więź między różnymi osobami ze swej natury zakłada istnienie (co najmniej dwóch) odrębnych dóbr i odrębnych praw osobistych stron tej więzi. Pozostawanie w relacji jednej osoby do drugiej nie powinno być utożsamiane z dobrem o charakterze erga omnes. Dobra osobiste chronione bezwzględnie nie powinny wynikać ze stosunku między podmiotami (…) Nie każda wartość związana z życiem rodzinnym może być uznana za dobro osobiste. Rozróżnienie na niemajątkowe wartości i na dobra osobiste występuje właśnie dlatego, że obok społecznej akceptacji i znaczenia danej wartości, do kwalifikacji tej wartości jako dobra osobistego potrzebna jest jeszcze analiza występowania koniecznych dla dobra osobistego cech (por. K. Michałowska, Niemajątkowe wartości życia rodzinnego w polskim prawie cywilnym, Warszawa 2017). O ile prywatność jest zindywidualizowana, to „rodzinność” – z natury rzeczy jest relacyjna. Życie rodzinne realizuje się zawsze w szerszym kontekście i kręgu osobowym, w którym każdy dzieli się swoją sferą prywatności z innymi członkami rodziny. Nieprzypadkowo więc w art. 47 Konstytucji RP wymienia się osobno życie prywatne i rodzinne. Podobnie w jednym przepisie art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r., Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284; dalej: EKPCz) chronione jest zarówno życie rodzinne, jak i prywatność. Analogicznie ujmuje to art. 7 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (Dz.U. UE C 2007, nr 303, poz. 1). Wartości rodzinne są niezwykle cenne, ich konstytucyjna i konwencyjna ochrona jest bardzo silna, jednakże okoliczność ta nie przesądza, że wartość taką należy zakwalifikować jako dobro osobiste (…) Dobro osobiste interpersonalne uznawane jest za oksymoron, a konstruowanie więzi uczuciowej jako nowego dobra osobistego jest rozwiązaniem sztucznym i niepotrzebnym (T. Grzeszak, Dobro osobiste jako dobro zindywidualizowane, w: Experientia docet. Księga jubileuszowa ofiarowana Pani Profesor Elżbiecie Traple, red. P. Kostański, P. Podrecki, T. Targosz, Warszawa 2017, s. 921)”. Jak już wyżej zasygnalizowano, w tym kontekście trafnie wypowiedział się również SSN Jacek Gudowski w zdaniu odrębnym do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018 r. sygn. III CZP 60/17. Mianowicie podniósł, że „można zatem uznać, że sięgnięcie do konstrukcji dobra osobistego stanowi „wyraz swoistej bezradności jurysdykcyjnej, pojawiającej się w orzecznictwie sądowym zawsze wtedy, gdy zachodzi konieczność osądzenia roszczenia moralnie (społecznie, psychologicznie) słusznego, ale nie znajdującego (…) prostego odniesienia w prawie pozytywnym. (…) Krzywda rodzi normalny, ludzki odruch jej naprawienia, jednak ani krzywda, ani drastyczne nawet naruszenie sfery uczuć człowieka nie stanowi wystarczającego, konstruktywnego motywu odwoływania się do kategorii dóbr osobistych.”

Do powyższej argumentacji, wskazującej na nieprzystawalność więzi rodzinnych do jurydycznej istoty dobra osobistego, nawiązał Sąd Najwyższy również w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 maja 2021 r. sygn. II CSKP 11/21. Wskazano tam mianowicie, że „ (…) więzi rodzinne mają charakter interpersonalny, a nie indywidualny. Dotyczą one sfery uczuć jednej osoby wyrażających się w poczuciu bliskości wobec innego podmiotu. Nie można ich uznać za wartości niemajątkowe, ściśle związane z osobowością człowieka, jego integralnością fizyczną i psychiczną, ukierunkowane na ochronę osobistego interesu, gdyż wymagają odwołań do indywidualnych okoliczności i do innych kryteriów. Dotyczą one ponadto relacji kilku osób na pewnym poziomie uczuć pozytywnych, nie mają zatem ściśle osobistego charakteru, a cechą właściwych im emocji jest zmienność, nietrwałość, podzielność i możliwość przenoszenia na inne podmioty. Więzi takie nie podlegają ocenie obiektywnej, właściwej dla ochrony praw podmiotowych o charakterze bezwzględnym.”.

Podzielając powyższą argumentacją Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę opowiedział się za poglądem, w myśl którego więzi rodzinne nie stanowią dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c.

Z tych samych przyczyn nie sposób wyodrębniać dobra osobistego w postaci prawa do godnego pożegnania się z umierającym członkiem rodziny. Z kolei cześć i godność osoby bliskiej stanowi jej własne dobro osobiste, wobec czego powódki nie były uprawnione do dochodzenia jego ochrony. W niniejszej sprawie nie zachodziła również żadna szczególna podstawa prawna do przyznania powódkom zadośćuczynienia za doznaną przez nie krzywdę. W szczególności, w związku z ewentualnym zawinionym naruszeniem praw pacjenta, uprawnionym do dochodzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest sam pacjent (zob. art. 4 ustawy o prawach pacjenta), przy czym, nawet w razie zawinionego naruszenia prawa pacjenta do umierania w spokoju i godności podmioty wymienione w art. 4 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta mogą domagać się jedynie zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo i zasądził od powódek na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu – stosownie do art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Do kosztów procesu poniesionych przez pozwanego należały wyłącznie koszty zastępstwa procesowego wykonywanego przez radcę prawnego, które Sąd Okręgowy ustalił w stawce minimalnej stosowanie do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity Dz.U. z 2018 r., poz. 265), tj. w kwocie 3600 zł. Ponadto do kosztów tych należą dwie opłaty skarbowe od pełnomocnictw (k. 125, k.215). Skoro zatem, zgodnie z art. 105 § 1 k.p.c. współuczestnicy sporu zwracają koszty procesu w częściach równych, to należało zasądzić od każdej z powódek na rzecz pozwanego kwoty po 1211 zł z tego tytułu. Na marginesie wyjaśnić jedynie należy, że zmianie uległo rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego o kosztach procesu w brzmieniu nadanym postanowieniem Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 9 września 2021 r. sygn. IV Cz 529/21. W niniejszej sprawie doszło bowiem do nieprawidłowej sytuacji, kiedy to zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu złożone przez powódki, rozpoznane zostało przed rozpoznaniem apelacji strony pozwanej.

O kosztach procesu w instancji odwoławczej orzeczono również stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu, tj. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając te koszty, w częściach równych (na podstawie art. 105 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.) od każdej z powódek na rzecz pozwanego. Do kosztów pozwanego poniesionych w instancji odwoławczej należały: opłata sądowa od apelacji w kwocie 2250 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej wykonywane przez radcę prawnego, ustalone przez Sąd Okręgowy w stawce minimalnej na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia, tj. w kwocie 1800 zł.

W punkcie 3. wyroku Sąd Okręgowy nakazał zwrócić pozwanej ze środków Skarbu Państwa – Sądy Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie kwotę 100 zł tytułem różnicy między należną opłatą od apelacji, a opłatą uiszczoną. W niniejszej sprawie powód uiścił bowiem całą opłatę od apelacji, tj. kwotę 2250 zł, mimo że na poczet tej opłaty uległo zaliczeniu 100 zł uiszczone tytułem opłaty sądowej od wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego (art. 25b ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 755).

M. Marcysiak

Zarządzenie: (...)

(...)

sędzia Michał Marcysiak