Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 2141/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Renata Stępińska (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Beata Tabaka

SR (del.) Magdalena Meroń-Pomarańska

Protokolant:

Piotr Łączny

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2013 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) SA z siedzibą we W.

przeciwko E. G.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie

z dnia 22 czerwca 2012 r., sygnatura akt I C 1277/11/S

oddala apelację.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 30 października 2013 roku

Strona powodowa (...) Bank Spółka Akcyjna we W. (poprzednik prawny strony powodowej (...) Bank Spółki Akcyjnej we W.) domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanego E. G. kwoty 15.301,94 złotych z umownymi odsetkami wynoszącymi 20% w stosunku rocznym od kwoty 7.558,26 złotych od dnia 2 czerwca 2010 roku do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 czerwca 2012 roku, sygn. akt I C 1277/11/S, Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie oddalił powództwo.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 2 czerwca 2010 roku (...) Bank S.A. we W. wystawił wyciąg z ksiąg bankowych nr (...) przeciwko pozwanemu E. G., obejmujący jego zobowiązanie wobec Banku z tytułu umowy kredytowej z dnia 7 lutego 2006 roku. Wyciąg opiewał na łączną kwotę 15.301,94 złotych, obejmującą należność główną w wysokości 7.778,28 złotych, odsetki umowne za okres od dnia 7 lutego 2006 roku do dnia sporządzenia wyciągu w kwocie 2.145,68 złotych i odsetki karne za okres od dnia 7 lutego 2006 roku do dnia sporządzenia wyciągu w kwocie 4.558,76 złotych, opłaty i prowizje w wysokości 1.039,24 złotych; zastrzeżono także dalsze odsetki umowne od kwoty należności głównej w wysokości 20 % w skali roku. Pisemne wezwanie do zapłaty z dnia 15 lutego 2010 roku strona powodowa wysłała pozwanemu w dniu 18 lutego 2010 roku, pismo to jednak nie zostało doręczone E. G., ponieważ wyprowadził się on z miejsca zamieszkania przy ul. (...) w K., na który to adres wezwanie zostało skierowane.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo podlegać winno oddaleniu, wobec skutecznie podniesionego zarzutu przedawnienia, przy okresie przedawnienia wynoszącym 3 lata od dnia wymagalności roszczenia (art. 118 k.c.). Wyjaśnił, że decydujący dla początku biegu przedawnienia jest dzień, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do zapłaty w najwcześniejszym możliwym terminie. Wskazał, że strona powodowa nie wykazała, że z datą wystawienia przez nią wyciągu z ksiąg bankowych z dnia 2 czerwca 2010 roku, czy wysłania wezwania do zapłaty z dnia 15 lutego 2010 roku, którego pozwany nie odebrał, można byłoby wiązać wymagalność roszczenia. Pozwany z powodu zmiany adresu, nie miał możliwości ustosunkowania się do wezwania do zapłaty, którego nie odebrał, a strona powodowa nie wykazała, by umowa kredytu nakładała na dłużnika obowiązek powiadamiania banku o każdej zmianie jego adresu. Strona powodowa nie zaoferowała Sądowi umowy kredytowej z dnia 7 lutego 2006 roku, ani nie przedstawiła harmonogramu spłat, a zatem nie można oznaczyć daty wymagalności roszczenia, a zatem najbardziej miarodajny termin wymagalności wyznacza data zawarcia umowy kredytowej. Oznacza to, że roszczenie uległo przedawnieniu z dniem 7 lutego 2009 roku, co w korelacji z wniesieniem pozwu w dniu 18 czerwca 2010 roku skutkować musiało przyjęciem zasadności podniesionego zarzutu przedawnienia.

W apelacji strona powodowa (...) Bank. S.A. we W. podniosła zarzuty:

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, przez co Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie na ustaleniach niezgodnych ze stanem faktycznym,

- naruszenia art. 208 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. poprzez brak wezwania przez Sąd I instancji do przedłożenia wszelkich środków dowodowych stwierdzających istnienie roszczenia,

- naruszenie art. 6 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że ciężar dowodu w całości obciążał powoda.

Wskazując na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu apelacji podniosła w szczególności, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo oznaczył termin początkowy przedawnienia, a uznanie wymagalności roszczenia z dniem podpisania umowy kredytu było nieuzasadnione. Wskazała, że wypowiedzenie umowy kredytu miało miejsce w dniu 1 września 2008 roku i to z tym dniem doszło do zaistnienia stanu wymagalności roszczenia. Na powyższą okoliczność strona powodowa zaoferowała dowód z dokumentu w postaci wypowiedzenia pozwanemu umowy kredytowej.

W odpowiedzi na apelację, pozwany E. G. wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja mimo częściowej zasadności podniesionych w niej argumentów, nie może odnieść zamierzonego skutku, bowiem zaskarżony wyrok odpowiada prawu, jakkolwiek nie sposób podzielić części motywów rozstrzygnięcia przedstawionych przez Sąd I instancji.

Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie są prawidłowe i zgodne z rzeczywistością, a zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest oczywiście bezpodstawny. Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne zgodnie z zaoferowanym mu materiałem dowodowym, którego ocena nie budzi wątpliwości. To, że wyprowadził z tych ustaleń po części nieprawidłowe skutki prawne, nie jest równoznaczne z błędem w samych tych ustaleniach, a tym bardziej z niewłaściwą oceną dowodów. Natomiast to, że ustalenia te w zakresie wypowiedzenia umowy kredytu w ogóle nie zostały poczynione, jest skutkiem zaniedbania strony powodowej, która okoliczności tej nie podnosiła, ani nie powoływała na nią żadnych dowodów w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Całkowicie pozbawiony podstaw jest zarzut rzekomego naruszenia art. 208 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c., albowiem żądanie przedstawienia dokumentów przed rozprawą, może być uzasadnione wtedy, gdy strona żądała przeprowadzenia dowodu z dokumentów, jednak nie zostały one fizycznie złożone do akt. W żadnym zaś wypadku nie można z powołanego przepisu art. 208 § 1 pkt 5 k.p.c. wywodzić obowiązku Sądu poszukiwania z urzędu dowodów, czy też zobowiązywania stron do przedłożenia dokumentów, mimo braku stosownych wniosków dowodowych. Rozumowanie apelującej prowadziłoby wprost do obejścia art. 6 k.c. oraz art. 232 in principio k.p.c. oraz praktycznie niweczyłoby zasadę kontradyktoryjności procesu cywilnego. Natomiast art. 368 k.p.c. w postępowaniu przed Sądem I instancji w ogóle nie znajdywał zastosowania, stąd stawianie zarzutu apelacyjnego jego naruszenia, uznać należy za niezrozumiałe.

Zasadnie natomiast strona powodowa zarzuciła naruszenie art. 6 k.c., albowiem zgodnie z powołanym przepisem, ciężar dowodu spoczywa na tej stronie, która z danej okoliczności wywodzi skutki prawne. Bezzasadne zatem przyjął Sąd Rejonowy, że to powodowy bank miał udowodnić, że przedawnienie nie nastąpiło. Przeciwnie, okoliczność tę wykazać miał pozwany i tego nie uczynił. Skoro bowiem zarzut przedawnienia uwzględnia się jedynie na zarzut dłużnika (art. 117 § 2 k.c.), to on właśnie jest wywodzącym z faktów w tym zakresie skutki prawne (wyrok SN z 11 sierpnia 2010 r., I CNP 112/09, LEX nr 603888). Niezależnie zresztą od mankamentów dowodowych, przyjęcie przez Sąd Rejonowy skuteczności podniesionego zarzutu przedawnienia opiera się na niemożliwej do zaakceptowania tezie, iż datą wymagalności roszczenia zwrotnego kredytobiorcy z umowy kredytowej, jest data podpisania umowy kredytu. Z istoty samego zobowiązania wynika, że termin spłaty zadłużenia musi być późniejszy, niż data zawarcia umowy, aczkolwiek w braku przedłożenia stosownej umowy i harmonogramu spłat, istotnie nie było podstaw dla ustalenia konkretnej daty. Nie ma to jednak ostatecznie znaczenia dla rozstrzygnięcia, bowiem jak już wspomniano, to pozwany miał obowiązek udowodnić, kiedy roszczenie stało się wymagalne, a w konsekwencji, kiedy bieg swój rozpoczął trzyletni termin przedawnienia (w przypadku roszczeń banku w odniesieniu do jego klienta – osoby niebędącej przedsiębiorcą – obowiązuje trzyletni okres przedawnienia roszczeń – por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2003 roku, II CK 113/02, OSP 2004/10/151, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 roku, IV CSK 356/06, Lex nr 276223). Pozwany nie udowodnił, że roszczenie stało się wymagalne wcześniej, niż trzy lata wstecz przed wniesieniem pozwu, a zatem zarzut przedawnienia nie może odnieść skutku. Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił wniosek dowodowy zawarty w apelacji, jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia, na podstawie art. 227 k.p.c.), a nadto w postępowaniu apelacyjnym wniosek ten był spóźniony (art. 381 k.p.c.), albowiem potrzeba jego powołania istniała już w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, w szczególności w związku z treścią odpowiedzi na pozew.

Powództwo jednak na uwzględnienie nie zasługuje, bowiem strona powodowa nie udowodniła roszczenia, co do rzeczywistej kwoty należności. Strona powodowa w postępowaniu przed Sądem Rejonowym powołała jedynie dwa dowody: wyciąg z ksiąg banku z dnia 2 lutego 2010 roku oraz wezwanie do zapłaty z dnia 15 lutego 2010 roku. Dokumenty te dowodzą jedynie tego, iż strona powodowa twierdziła, że pozwany posiada względem niej stosowne zadłużenie. Dokumenty te jednak nie mają charakteru dokumentów urzędowych (por. w szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 marca 2011 roku, P 7/09, Dz. U. Nr 72 poz. 388, w świetle którego art. 95 ust. 1 Prawa bankowego w części, w jakiej nadaje moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom z ksiąg rachunkowych banku w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych w postępowaniu cywilnym wobec konsumenta, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 zd. pierwszym i art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Są to zatem dokumenty prywatne, stanowiące w świetle art. 245 k.p.c. dowód jedynie tego, że strona powodowa złożyła oświadczenie woli (i wiedzy) określonej treści, nie korzystające jednak z prawnego domniemania zgodności z rzeczywistością. Udowodnienie zatem roszczenia banku o zapłatę, przeciwko jego klientowi – konsumentowi, wymaga w szczególności przedstawienia Sądowi umowy, stanowiącej podstawę zobowiązania (tu umowy kredytowej z dnia 7 lutego 2006 roku). Strona powodowa tego nie uczyniła, a to pociąga za sobą skutek w postaci nieudowodnienia roszczenia. Zarazem nie była to okoliczność bezsporna, skoro pozwany (reprezentowany przez kuratora procesowego) zarzucił, iż „ Powód zaniechał przedłożenia umowy kredytowej, a zwłaszcza harmonogramu spłat. W rezultacie nieznana jest data ostatniej raty spłaty kredytu. Powód zaniechał także wyjaśnienia, kiedy ewentualnie wcześniej doszło do postawienia roszczenia w stan wymagalności (...) Z ostrożności procesowej kurator kwestionuje także wysokość kwoty objętej pozwem (...) powód nie wykazał także sposobu wyliczenia dochodzonych odsetek umownych i karnych” (k. 65v). Okoliczności tych strona powodowa faktycznie nie wykazała, mimo że były one sporne, a co za tym idzie, winny podlegać udowodnieniu (art. 227 k.p.c., art. 229 k.p.c. a contrario). Ujemne skutki prawne niewykazania tych okoliczności obciążają stronę powodową, jako że w tym zakresie ciężar dowodu spoczywał na niej. Strona powodowa jest profesjonalistą, a zatem zgodnie z wymogami należytej staranności, winna udowadniać podstawy swych roszczeń w sporach z konsumentami, w żadnym zaś wypadku nie ma podstaw, by oczekiwać (a na taki tok rozumowania wskazuje uzasadnienie apelacji), iż w braku stosownych wniosków dowodowych, to Sąd będzie za powodowy bank poszukiwał dowodów odpowiedzialności zobowiązaniowej jego klientów. Nieistotne jest przy tym, że pozwany (kurator) domagał się również, by strona powodowa udowodniła wysokość dokonanych spłat (w tej materii ciężar dowodu obciążałby już pozwanego, bo to on tu wywodziłby dla siebie pozytywne skutki z dokonanych spłat, a to niższe niż zgłoszone w pozwie zobowiązanie), istota odpowiedzi na pozew zasadza się bowiem, poza gołosłownym zarzutem przedawnienia, na w pełni zrozumiałym kwestionowaniu zadłużenia pozwanego co do wysokości, na którą to okoliczność strona powodowa żadnych realnych dowodów nie przedstawiła.

Zgodzić zarazem należy się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż wezwania do zapłaty skierowanego do pozwanego nie sposób uznać za skuteczne, skoro zostało ono wysłane na adres, pod którym w tamtej dacie pozwany już nie zamieszkiwał i nie miał możliwości odbioru korespondencji tam ekspediowanej, zaś strona powodowa nie udowodniła, by na pozwanym ciążył umowny obowiązek informowania jej o każdorazowej zmianie jego adresu, pod rygorem przyjęcia skuteczności wysyłki korespondencji na adres dotychczasowy – nie przedłożyła w szczególności umowy, z której taki obowiązek by wynikał.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy stwierdził, że zaskarżony wyrok, mimo częściowo nieprawidłowego uzasadnienia, jest jednak poprawny w zakresie rozstrzygnięcia i w związku z tym apelację oddalił, na podstawie art. 385 k.p.c.