Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 651/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Magdalena Majewska

Protokolant:

sekr. sąd. Rafał Piechota

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. L. (1)

przeciwko (...) S. A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie

z dnia 30 listopada 2020 r., sygn. akt VI C 2451/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) S. A. z siedzibą w W. na rzecz J. L. (1) kwotę 2 700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 651/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 października 2019 r. Powódka J. L. (1) reprezentowana przez Pełnomocnika procesowego wniosła o zasądzenie do Pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 74.277,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 15 października 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wskazano, iż roszczenia dochodzone pozwem stały się wymagalne odpowiednio:

- w odniesieniu do umowy (...) od daty dokonania pierwszej wpłaty na rzecz kredytu udzielonego na podstawie tej umowy tj. od dnia 28 października 2009 r.;

- oraz do umowy (...) od daty dokonania pierwszej wpłaty na rzecz kredytu udzielonego na podstawie tej umowy tj. od dnia 14 października 2009 r.

W złożonej odpowiedzi na pozew z dnia 10 grudnia 2019 r. Pozwany (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. reprezentowany przez Pełnomocnika procesowego wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie kwot dochodzonych przez Powódkę a świadczonych na rzecz Pozwanego tytułem spłaty rat odsetkowych od daty zawarcia umowy do dnia 13 października 2016 r. ze wskazaniem na 3 letni i 10 – letni okres przedawnienia.

Na posiedzeniu niejawnym po uiszczeniu zaliczki dopuszczono dowód z opinii biegłego. Stanowiska Stron w swej istocie nie uległy zmianie.

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2020 r., Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie w punkcie 1 zasądził od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. L. (1) kwotę 74.277,75 (siedemdziesiąt cztery tysiące dwieście siedemdziesiąt siedem złotych i siedemdziesiąt pięć groszy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 15 października 2019 roku do dnia zapłaty; w punkcie 2 zasądził od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. L. (1) kwotę 7.917,00 (siedem tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 3 nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Prezes Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 3.440,84 (trzy tysiące czterysta czterdzieści złotych i osiemdziesiąt cztery grosze) złotych tytułem zwrotu wydatków.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne Sądu I instancji:

J. L. (1) zakupiła działkę na cele mieszkaniowe. W 2006 r. w tym celu zaciągnęła kredyt w Banku (...) S.A. W 2009 r. skontaktował się z nią telefonicznie osoba, która przedstawiła się jako doradca finansowy (dalej także Doradca) wskazując na ofertę kredytów (...) Banku spółki akcyjnej z siedzibą w W. zapraszając na spotkanie (dalej także Bank). Zostały jej przez Doradcę zaprezentowane warianty kredytu w PLN, EUR, CHF, gdzie kredyt z CHF był wskazywany jako najkorzystniejszy z uwagi na raty. Nie były jej prezentowane symulacje spłaty z założeniem znacznego 2 krotnego i wyżej wzrostu kursu. Także w samym Banku nie było mowy o ustaleniu kursów, o rynku międzybankowym, o rynku walutowym, o kosztach na wypadek wzrostu kursu waluty w tabeli i o ewentualnych zabezpieczeniach ryzyka po stronie kredytobiorcy. Początkowo J. L. (1) myślała, iż dostanie środki w CHF. Środki z kredyty miała uzyskać w drodze 2 odrębnie podpisanych umów na cele budownictwo mieszkaniowe i refinansowanie poprzedniego kredytu hipotecznego w Banku (...) S.A. w PLN (na kwotę 398.000 zł, z kwotą zadłużenie 220.000 zł). Wnioski o kredyt zostały wypełnione na drukach bankowych, na których CHF została zaznaczona jako waluta kredytu. Druki wniosków nie stwarzały możliwości wyboru sposobu waloryzacji kredytu. J. L. (1) wnosiła o kredyt w kwotach 275.000 zł na budowę i 220.000 zł na spłatę kredytu w Banku (...).

(...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W. (po zmianie nazwy (...) spółka akcyjna z siedzibą w W.) w 2009 roku oferował kredyty złotowe i waloryzowane w walucie obcej wedle tabeli kursowej Banku. Kredyt waloryzowany miał być udzielony w złotych, zaś następnie przeliczony w sposób określony przez Bank na walutę waloryzacji. Ówcześnie Bank posługiwał się Regulaminem udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) (dalej także Regulamin), wzorami wniosków kredytowych, umów kredytowych. Wzory te nie zakładały powiązania sprawy waluty kredytu, waloryzacji kredytu z określonymi zasadami oprocentowania, w tym do konkretnej stawki referencyjnej. Przy kredycie waloryzowanym do waluty CHF po uruchomieniu kredytu – wypłacie w walucie PLN następowało przeliczenie zadłużenia na walutę CHF po kursie kupna (kurs przeliczenia nie był znany w chwili podpisania samej umowy) i od tego momentu harmonogram spłaty był podawany w CHF, przy czym klient spłacał ratę w PLN po odpowiednim przeliczeniu po kursie sprzedaży z Tabeli kursowej Banku.

Na podstawie danych przekazanych przez J. L. (1) zostały przesłane dwa odrębne wnioski kredytowe (sprawa podpisów pozostaje przedmiotem odrębnego badania w postępowaniu przygotowawczym). Wnioski (dalej także Wnioski kredytowe) te zostały poddane kalkulacji i wydano decyzje kredytowa na kwotę 232.100 złotych (dalej także Decyzja 1) i 220.000 złotych (dalej także Decyzja 2). W obu Decyzjach CHF, inaczej niż we Wnioskach, została określona jako waluta waloryzacji. W obu Decyzjach podana została kwota wyrażona w walucie waloryzacji według tabeli kupna z Tabeli kursowej (...) Banku S.A.: 85 525,83 CHF (Decyzja nr 1), 82 037,51 CHF (Decyzja nr 2) ze wskazaniem, iż ma to charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku. Wskazano, iż wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej.

J. L. (1) (dalej także Kredytobiorca, Konsument) podpisała z (...) Bankiem spółką akcyjną z siedzibą w W. (dalej także Bank) dwie umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF: umowę nr (...) w dniu 02 października 2009 r. (Umowa nr 1) oraz umowę nr (...) w dniu 07 października 2009 r. (Umowa nr 2). W Umowie 1 zapisano, iż: celem kredytu jest budownictwo mieszkaniowe przeznaczenie środków z kredytu: finansowanie dokończenia budowy domu jednorodzinnego oraz pokrycie opłat około kredytowych, z kolei w Umowie 2 zapisano jako cel: refinansowanie kredytu hipotecznego przyznanego przez Bank (...) S.A. na podstawie umowy kredytowej z dnia 31-10-2006 r. Kwoty kredytu wynosiły: 232.100,00 zł (Umowa nr 1) oraz 220.000,00 zł (Umowa nr 2). W obu Umowach wskazano na kwoty w CHF wedle przeliczeń tak jak zapisano to w Decyzjach. W § 3 obu Umów określono prawne zabezpieczenia kredytu ze wskazaniem na: hipotekę łączną kaucyjną do kwoty 348.150,00 zł (Umowa nr 1), oraz 330.000,00 zł (Umowa nr 2) wpisanej na kredytowanej nieruchomości; 2. przelew prawa z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką; 3. przelew na rzecz (...) praw z umowy ubezpieczenia na życie zawartej przez Kredytobiorcę na kwotę nie niższą niż kwoty udzielonego kredytu; 4. ubezpieczenie kredytu na okres przejściowy w (...) S.A. do czasu przedłożenia w Banku odpisu z księgi wieczystej potwierdzającej prawomocny wpis hipoteki.

W § 4 Umowy Konsument złożyła oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 464.200,00 zł (Umowa nr 1) oraz 440.000,00 zł (Umowa nr 2). Strony w § 6 Umów określiły rachunek do spłaty ze wskazaniem, iż spłata kredytu następuje na podstawie nieodwołanego, przez czas trwania niniejszej Umowy, zlecenia dokonywania przelewu z rachunku bankowego z podanym numerem. Wskazano ten sam rachunek dla obu Umów. Był to rachunek w PLN. Projekt obu Umów przygotował Bank. Przy podpisywaniu Umów Kredytobiorca nie zadawał dodatkowych pytań koncentrując się na informacji o wysokości raty i informacji o korzystności oferty. Nie były omawiane możliwe koszty po stronie konsumenta w przypadku znacznego wzrostu kursu w Tabeli; nie było rozmów czy i jakie zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym należy rozważyć po stronie konsumenta oraz że same Umowy taki zapisów zabezpieczających na rzecz konsumenta nie przewidują. Nie było mowy o szczególnych rozwiązaniach takich Umów na wypadek wzrostu kursu w sposób podważający zdolność kredytową kredytobiorcy do spłaty kredytu. J. L. zwracała uwagę na informacji o korzystnym oprocentowaniu w ramach opisanej promocji (...). Sama nie potrafiła dokonać analiz ekonomicznych na podstawie przedstawionych jej dokumentów. Informacje z Banku budziły jej zaufania, a w Internecie opinie Banku były pozytywne. Zapoznając się z Umowami (choć nie szczegółowo) myślała, że dostanie środki w CHF i skupiała się na wysokości raty, jaka wówczas została jej zaprezentowana. Uznała, iż Umowy są korzystne i je podpisała (kopie dokumentacji bankowej.

Po podpisaniu Umów kredyty zostały uruchomione. Kredytobiorcy udostępniono środki kredytu w PLN opisane w Umowach, które Konsument przeznaczyła na cele opisane w Umowach. Kredytobiorca nie zgłosiła zastrzeżeń w związku z tym, iż pierwotnie zakładała, iż otrzyma środki w CHF. W obu Umowach w § 1 ust. 2 kwota waluta kredytu była podana w PLN. Zaś Bank dokonywał przeliczeń waloryzacyjnych do CHF na podstawie § 1 ust. 3 i § 7 po kursie kupna z Tabeli kursowej Banku (dalej także Tabela). Harmonogram przesłany Konsumentowi był sporządzony w CHF.

W okresie od 10 grudnia 2009 r. do 10 maja 2019 r. Bank uzyskał od J. L. (1) na podstawie § 10 Umowy 1 tytułem rat łączną kwotę 149.449,81 zł. W tym okresie w przypadku pominięcia przeliczeń waloryzacyjnych (§ 1 ust. 3, § 7, § 10 Umowy 1) oraz z pominięciem podwyższonego oprocentowania (§ 3 ust. 6 i § 1 ust. 8) od chwili wpisu hipoteki Bank uzyskałby w tym czasie kwotę 111.619,72 złotych; różnica wynosi 37.830,09 złotych. W okresie od 10 grudnia 2009 r. do 10 maja 2019 r. Bank uzyskał od J. L. (1) na podstawie § 10 Umowy 2 tytułem rat łączną kwotę 143.581,33 zł. W tym okresie w przypadku pominięcia przeliczeń waloryzacyjnych (§ 1 ust. 3, § 7, § 10 Umowy 2) oraz z pominięciem podwyższonego oprocentowania (§ 3 ust. 6 i § 1 ust. 8) od chwili wpisu hipoteki Bank uzyskałby w tym czasie kwotę 106.700,37 złotych; różnica wynosi 36.880,96 złotych. Łącznie z obu Umów różnice wynoszą: 74.711,05 złotych. Gdyby pominąć tylko klauzule waloryzacyjne łączna różnica wynosiłaby 74.028,22 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że w ww. okresie spłacane, a przez Bank pobierane z rachunku Konsumenta raty w PLN (spłata odbywała się w PLN) nie były równe; zmieniała się relacja między wysokością części odsetkowej i kapitałowej. Na maj 2019 r. przy spłacie z pominięciem ww. elementów do spłaty pozostawały w oparciu o ww. Umowy kwoty: 185.780,67 zł (Umowa 1) 176.023,78 zł (Umowa 2). Kurs CHF z Tabeli Banku miał przełożenia na wartości w PLN, w tym wartość zadłużenia. Bank podwyższone oprocentowanie do 4,79 % pobierał odpowiednio do 11.05.2010 r. przy Umowie 1 i do 19.03.2010 r.

Sąd Rejonowy wskazał, że Kredytobiorca skierował do Banku wezwanie z dnia 11 października 2019 r. do zapłaty kwot 178.645,37 PLN oraz kwoty 172.207,96 PLN w terminie 3 dni od otrzymania przez Bank pisma. Wezwanie doręczono 11.10.2019 r. Konsument wskazywał na nieważność Umów, a także na stosowanie klauzul niedozwolonych wobec konsument. Konsument zajął stanowisko, iż akceptuje skutki nieważności. Bank nie spełnił świadczenia. W dniu 14.10.2019 r. Kredytobiorca wniosła pozew o zapłatę łącznie kwoty 74.277,75 złotych wskazując na nieważność jak i abuzywność zapisów umownych (37.595,07 zł + 36.682,68 zł). Konsument zakwestionowała Umowy wobec przebiegu spłaty i wysokości nadal pozostałego do zapłaty zobowiązania mimo regularnie dokonywanych spłat.

Ponadto Sąd pierwszej instancji wskazał, że do rejestru niedozwolonych klauzul umownych pod numerami kolejno 3178, 3179, 5743 i 1740 są wpisane postanowienia. Odnośnie kredytów indeksowanych/waloryzowanych do waluty obcej stanowiska zajmowały sądy powszechne, Sąd Najwyższy, instytucje bankowo - finansowe, instytucje europejskie, a także Prezes Urzędu Konkurencji i Konsumentów i Rzecznik Finansowy.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny granicach faktów istotnych dla rozstrzygnięcie w rozumieniu art. 227 k.p.c., opierając się na dowodach przedstawionych w sprawie, materiał ten Sąd analizował w świetle odpowiednio art. 245, 244, 309, 278, 231 i 233 k.p.c.

Sąd Rejonowy oddalił wnioski dowodowe w zakresie szczegółowo opisanym na rozprawie i za taką decyzją przemawiał art. 235 2 pkt 2 i 3, 227, 232, a także już zebrany obszernie materiał dowodowy, zakres sporu i uzyskany dowód z pisemnej opinii biegłego oraz ustnej opinii uzupełniającej. Co do oddalonych wniosków Sąd Rejonowy wskazał, iż dowody tego rodzaju opinie, stanowiska nie mogą zastąpić obowiązku sądu rozpoznającego daną sprawę dokonania własnej, niezależnej oceny dowodowej i prawnej. Z okoliczności sprawy nie wynikało, aby opisywany materiał towarzyszył Stronom Umów w czasie jej podpisywania. Sąd dokonuje w tej sprawie poza tym kontroli indywidualnej, nie zaś abstrakcyjnej wzorca umownego. W chwili podpisywania Umów obowiązywał regulamin po zmianach z połowy 2009 r. Materiały w postaci analiz ekonomicznych czy prawnych stanowiły dla Sądu Rejonowego uzupełnienia argumentacji i stanowisk obu Stron. Zbędne było przesłuchanie świadka M. D. wobec już przedstawionego przez Pozwanego materiału. Ze stanowiska Pozwanego nie wynikało, aby świadek był przy podpisywaniu którejkolwiek z Umów i aby prowadził z Powódkę rozmowy. Nie było też potrzeby dalszego kontynuowania dowodu z art. 278 i 286 k.p.c. Sąd pierwszej instancji uzyskał pełną opinię i przeprowadził dowód na wniosek zgłoszony we właściwym czasie przez Powódkę i pod katem podstawy faktycznej powództwa. W szczególności nie było celowe ustalenie czy rozszerzenie opinii o wyliczenia kursu średniego z NBP. Co do przeprowadzonego w sprawie dowodu z opinii biegłego był on konieczny, albowiem Pozwany kwestionował wyliczenia Strony Powodowej. Opinia Biegłego K. N. została sporządzona w oparciu o materiał z akt, w tym pochodzący od samego Banku. Jest konkretna i rzeczowa. Biegły przedstawił zasady wyliczeń i przedstawił wyliczenia z pominięciem klauzul waloryzacyjnych jak i z pominięciem klauzul waloryzacyjnych i podwyższonego oprocentowania (sprawa wpisu hipoteki).

W konsekwencji Sąd Rejonowy mając na uwadze: a) art. 245, 309, 253 k.p.c., b) okoliczności, która strona składała kopie, c) zeznania Powódki oraz d) w świetle także art. 231 i 233 k.p.c. uznał, iż ustali, iż Wnioski przygotowano na podstawie informacji od Powódki (dane osobowe, zarobki, poprzedni kredyt, kwoty kredytu, CHF) i że zostały przesłane. Sąd Rejonowy nie ustalił, iż Powódka podpisała Wnioski, albowiem nie było wystarczająco pewnych ku temu podstaw.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy wskazał, że z uwagi na status Kredytobiorcy i datę podpisanych Umów oraz art. 66 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim należało przyjąć, iż do umów zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Strona zawarła obie Umowy w 2009 r. (odpowiednio 02 października 2009 r. 07 października 2009 r. ) dla oceny tej Umowy należałoby się odwołać do ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2001r., nr 100, poz. 1081). Jak wynika z ustaleń kwota kredytów wynosiła odpowiednio 232.100,00 zł oraz 220.000,00 złotych. To z kolei daje podstawę do odwołania się do innych przepisów: ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe (Dz.U. z 1997 r., nr 140, poz. 939 ze zm. – stan na chwilę zawarcia Umowy; dalej PB), a także do przepisów Kodeksu cywilnego (dalej k.c.). W kontekście waluty umowy, waloryzacji do waluty obcej odniesiono się w uzasadnionym zakresie do przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe (Dz. U. z 2002 r., nr 141, poz. 1178 ze zm., dalej PD). Koniecznym było również wskazanie na dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 05.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: Dyrektywa), a także dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 04 lutego 2014 r. ( (...) – dalej także Dyrektywa 2014) w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi oraz dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21.04.2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych ( (...)), z odpowiednim zastrzeżeniem, iż co do zasady należy uwzględniać stan prawny z chwili zawarcia umowy, a więc stan z 2009 r. Dodatkowo należało też wziąć pod uwagę ustawę z dnia 23.08.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (dalej także (...)), a to już chociażby wobec daty jej wejścia w życie.

Z poczynionych ustaleń wynikało, iż Kredytobiorca zawierała Umowy jako konsument tj. nie w związku z działalnością gospodarczą (art. 22 1 k.c.). Celem kredytu było uzyskanie środków na sfinansowanie budownictwa mieszkaniowego, dokończenie budowy domu, pokrycie opłat okołokredytowych oraz refinansowanie kredytu hipotecznego w innym banku (kredyt dotyczący zakupu działki). Natomiast Kredytodawcą był przedsiębiorcą – Bank, który udzielał kredytu w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą, w tym kredytową. Istotne okoliczności prezentowane przez Strony i ustalenia faktyczne poczynione wyżej w niniejszym procesie (także w ramach kontroli indywidualnej) podlegały ocenie m.in. na gruncie art. 58 k.c., 65 k.c., 60 i 61 k.c., (...) k.c., art. 384, 385, 3851 k.c., 410 § 2 i 411 k.c., a także art. 69 PB.

Sad Rejonowy nie podzielił stanowiska Powódki co do nieważności Umów. Wskazać należało, iż żaden z ówcześnie obowiązujących przepisów prawa czy sama natura umowy kredytowej (przepisy PB w tym art. 69) nie sprzeciwiały się czy nie uniemożliwiały zastosowania mechanizmu waloryzacji/indeksacji kredytu do waluty obcej. To stanowisko potwierdził także polski Ustawodawca uchwalając – w ramach prawa krajowego - w 2011 r. opisaną wyżej Nowelizację z 2011 r. Prawa bankowego, która - niezależnie od swobody umów z art. 353 ( 1) k.c. i normy art. 358 ( 1) § 2 k.c. – odwołała się literalnie do pojęcia kredytu indeksowanego/waloryzowanego do waluty obcej (odwołała się do terminu, a nie do szczegółowych zapisów takiej umowy). Podpisane przez Stronę w 2009 r. kontrakty zawierają istotne elementy umowy opisane art. 69PB. Wyjątki od zasady swobody umów nie mogą być interpretowane rozszerzająco, gdyż prowadziłoby to do podważenia istoty tej zasady. Co więcej w Umowach Stron istotne postanowienia odpowiadają celom zamierzonym przez obie strony (art. 65 § 2 k.c.), co koresponduje z zeznaniami Powódki złożonymi w sprawie; Umowy określają, jakie środki pieniężne zostaną oddane do dyspozycji kredytobiorcy na cel oznaczony w umowie. Zgodnie z art. 69 PB umowa kredytu zawierała istotne elementy umowy niezbędne dla kreacji kontraktu i jego realizacji zostały zawarte w Umowie. Jeśli idzie o kwotę kredytu, jego walutę zostało to wprost jednoznacznie sformułowane, kredyt został udzielony w kwotach 232.100,00 zł i 220.000,00 zł. Wprawdzie we Wnioskach wskazano na CHF jako walutę kredytu, ale zapisy Umów zweryfikowały to jako zapis waluty waloryzacji, a nie waluty kredytu. Odniesienie do CHF – waloryzacja miały nastąpić po uruchomieniu kredytów i na podstawie przeliczeń opartych o Tabelę Banku. Istotna jest tu nie tylko sama waluta, co metoda waloryzacji, sposób odniesienia. Pozostaje to jednak dodatkowym i szczególnym postanowieniem umownym nie zaś elementem kreującym umowę kredytu. Takie wnioski płyną z ustaleń faktycznych, w tym z zeznań samej Powódki, analizy tych okoliczności na gruncie art. 65 k.c. Zauważyć, w tym miejscu należało, iż ważności takich umów z odniesieniem się do waluty obcej nie podważa ani w.w. Dyrektywa z 1993 r., ani także kolejna - Dyrektywa 2014, w tym jej art. 23 i następne, choć nie jest wykluczone, iż w konkretnym przypadku możemy mieć do czynienia także z nieważnością (np. sprawa oprocentowania). Tu jednak takich podstaw nie było wobec okoliczności wynikających z zeznań samej Powódki (kredyty wypłacone, celem zrealizowany, zakwestionowani Umów w związku z przebiegiem spłaty). Powołane przepisy, normy prawne nie mogą więc stanowić same w sobie podstawy do podważenia ważności kontraktu i woli Stron odpowiednio uzyskania kredytu i jego udzielenia, w szczególności jeśli dana umowa po ewentualnym wyeliminowaniu zapisów abuzywnych może być wykonywana. Samo stanowisko konsumenta o akceptacji skutków ewentualnej nieważności takiej umowy nie byłoby wystarczające, jeśli umowa może być wykonywana i nie dochodzi do złamania przepisów bezwzględnie obowiązujących. Zdaniem Sądu Rejonowego nie można też uznać nieważności Umowy w tej sprawie w aspekcie Dyrektywy 2004/39/EC MIFID.

Nie było podstaw do przyjęcia nieważności umowy w granicach wytoczonego powództwa o zapłatę w świetle ustawy PNPR. Istotnie w świetle ustaleń faktycznych (obowiązki informacyjne) można mówić o zaniechaniu z art. 6 ust. 1 tej ustawy PNPR, jednakże nie zostało wytoczone powództwo o unieważnienie umów (art. 12 ust. 1 pkt 4 PNPR konsument może żądać unieważnienia) oraz w tej sprawie (co najistotniejsze) nieuczciwa praktyka rynkowa nie podważa istoty kontraktu, który może być realizowany po eliminacji zapisów niedozwolonych.

Przepis art. 358 § 1 k.c. sam w sobie nie podważa umów o kredyt z opcją waloryzacji. Także przepisy PD, w tym art. 9 w zw. z art. 3 (na przestrzeni czasu zmieniany) nie stanowiły ograniczenia dla pozwanego Banku w 2009 r. w zakresie podpisania umowy o kredyt waloryzowany, co do zasady. obrotu dewizami. W kontekście tych przepisów nie można uznać, iż zachodzi nieważność umowy, że doszło do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa (art. 58, 69 PB czy art. 353 1 k.c.) w zakresie określenia waluty kredytu udzielonego i wypłaconego w walucie PLN i przy spłacie w walucie PLN. Kredytobiorca podpisując Umowę dysponuje na ich podstawie wie, jakie są środki kredytu, jaka waluta, celem czas spłaty, oprocentowanie, zabezpieczenia. Co do niezbędnych elementów z art. 69 PB Umowy zawierają stosowne zapisy. Z samej Umowy wynika, iż kredyt udzielony Powódce to środki w PLN, a nie w CHF. Poza tym nie wynika, aby Powódka po wypłacie środków zgłaszała jakiekolwiek reklamacje czy zwróciła środki przekazane w PLN żądając realizacji w CHF. Problem dotyczy dalej idących zapisów związanych z opcją waloryzacji i tu wiedza i orientacja Powódki jest niepełna. Wniosek ten płynie w sposób szczególny na gruncie brzmienia § 2 Regulaminu, który posługuje się opisem czynników uwzględnianych przy wyznaczeniu kursów. Z punktu widzenia obowiązków informacyjnych wobec przeciętnego konsumenta, zapis ten roli informacyjnej nie spełnia. Nie jest to język prosty i nie wynika z tego zapisu żadna praktyczna informacja dla konsumenta, który może nie rozumieć większości z tych terminów lub nie będzie potrafić je przełożyć na praktyczny swój wymiar zobowiązań finansowych. Powódka jest osobą z wykształceniem wyższym, ale w zupełnie innej sferze niż obszar terminologii bankowej. Kredytobiorca nie otrzymuje pełnej rzetelnej informacji co do możliwości wzrostu zobowiązania po jej stronie w całym okresie kredytowania, oszacowania takich kosztów w przypadku teoretycznie możliwego wzrostu kursu waluty w Tabeli Banku na poziomie 2 – krotnym i wyższym. Ewentualna symulacja wedle stanu z danej chwili wahań nie jest informacją pełną. Jednak te kwestie dotyczą wysokości spłaty, kosztów po stronie kredytobiorcy, a nie istoty, konstrukcji kontraktu cywilnoprawnego z art. 69 PB. Zarazem pominięcie zapisów przeliczeniowych – waloryzacji czy zapisu o podwyższonym oprocentowaniu, kontraktu nie obalają, może on być dalej wykonywany po eliminacji z art. 385 1 k.c.

Sąd Rejonowy uznał, iż postanowienia Umów z 2009 r. dotyczące w odpowiednim zakresie tzw. klauzul waloryzacyjnych określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku (przede wszystkim §1 ust. 3 i 3A, § 7 i § 10) orz zapis (§ 1 ust. 8 w zw. z § 3 ust. 6) o podwyższonemu oprocentowaniu do czasu przedstawienia odpisu z księgi z prawomocnym wpisem hipoteki (zamiast do czasu wpisu hipoteki) stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 - 3 k.c., a w konsekwencji świadczenia pobrane przez Pozwanego w odpowiednim zakresie w oparciu o te zapisy stanowią świadczenia w tej części nienależne – w ramach rat - w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Nienależne świadczenie zaś podlega zwrotowi – art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Zarazem eliminacja tych zapisów niedozwolonych co do sposobu przeliczeń nie uniemożliwia wykonania Umowy, albowiem kwota i waluta kredytu zostały wyrażone w PLN, kredyt został wypłacony w PLN i ma być spłacany w PLN. Sprawa oprocentowania (pozostawienia oprocentowania ze stawką LIBOR) pozostaje kwestią poboczną z punktu widzenia dalszego wykonywania Umowy, albowiem zasady oprocentowania również podlegały i podlegają negocjacjom (§ 10 Regulaminu), a ewentualne mniej być może korzystne skutki pozostawienia tych zasad oprocentowania przy eliminacji klauzul niedozwolonych są konsekwencją stosowania przez przedsiębiorcę klauzul niedozwolonych, swoistego rodzaju sankcją w stosunkach cywilnoprawnych. Zauważyć należy, iż wedle wyliczeń biegłego (na maj 2019 r.) Bank z pewnością uzyska wyższe świadczenie niż udzielony kredyt także przy spłacie z eliminacją klauzul waloryzacyjnych (być może będzie niższe niż to, które uzyskałby przy stosowaniu klauzul niedozwolonych).

Zgodnie z art. 385 1 k.c. w ramach ogólnych uwag co do abuzywności odwołać się należy do wskazanej wyżej Dyrektywy. W jej wstępnej części wskazano m.in., iż umowy powinny być sporządzane prostym i zrozumiałym językiem, a konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się z wszystkimi warunkami a wszelkie wątpliwości powinny być interpretowane na jego korzyść. Te zalecenia Dyrektywy były także brane pod uwagę przez Sąd Rejonowy przy wykładni postanowień umownych. Nadto tylko w przypadku posłużenia się prostym i zrozumiałym językiem nie podlegałyby ocenie warunki określające świadczenia główne czy dotyczące wynagrodzenia. W Dyrektywie wskazywano także, że umowa w pozostałej części – w przypadku uznania niektórych postanowień za niedozwolone – wiąże, jeśli jest możliwe po wyłączeniu warunków nieuczciwych (art. 4, 6, 3 i część wstępna Dyrektywy).

Jak wynika z ustaleń Konsument uzyskał dwa kredyty w kwocie w PLN i w złotych polskich miała dokonać spłaty; kwota i waluta udzielonego kredytu została więc określona, tak jak raty miesięczne, terminy spłaty, oprocentowanie. Umowa ta, była jednak o tyle szczególna, iż przewidziano, że kredyt jest waloryzowany do waluty obcej poprzez przeliczenia z Umów. Także powołana wyżej Dyrektywa w swej treści w nakreślonych w niej kierunkach nie wyłącza m.in. możliwości zawierania umów o kredyt indeksowany czy waloryzowany do innej waluty. Uzgodnienia te winny zapewniać rzeczywisty, a zatem realny wpływ na ukształtowanie postanowień umownych co do sposobu przeliczeń. Z żadnego dowodu nie wynika, aby konsument uzyskali skonkretyzowane informacje na temat: możliwości wzrostu kapitału i raty do spłaty przy ich ustaleniu z zastosowaniem Tabeli kursowej (choćby szacunkowo); na temat tworzenia Tabeli kursowej – tu (wobec zmian w § 2 Regulaminu) - co do stopnia zmian, kierunków; potrzeby ewentualnych zabezpieczeń ryzyka kursowego i czy Umowy takie zabezpieczenia na rzecz kredytobiorcy wprowadzają, także w formie szczególnego rozwiązania Umów w przypadku nadzwyczajnych zmian.

Przedstawione dowody, w tym zapisy samych Umów dotyczące ryzyka kursowego nie są dowodem tego, czy i jakie w istocie konkretne informacje i zagadnienia omówiono i aby przedstawiono symulację realnie dotyczącą danego kredytu tj. uwzględniającą istotne wahania kursowe w przyszłości. Zgromadzony materiał, w szczególności dowód z przesłuchania Powódki nie wskazywały, aby za takimi zapisami Umów stały precyzyjne informacje odnośnie ww. zagadnień. Ogólne informacje o możliwej zmianie kursu, zmianie wysokości raty, zadłużenia czy nazwanie uwzględnianych czynników (ekonomiczne, finansowe) jakie są uwzględniane są tu zdecydowanie niedostateczne, aby rozsądny konsument był świadomy sposobu przeliczenia jego zobowiązania, stopnia i zakresu wpływu kursu na wysokość jego zobowiązań w całym okresie kredytowania. Nieprzeprowadzenie takiego przeliczenia w oparciu Tabelę nie oznacza zarazem, iż pozwany Bank na wniosek Kredytobiorcy nie udzielił kredytu, czy nie chciał go udzielić ani że konsument nie jest zobowiązana do zwrotu udzielonego kredytu, o jaki się ubiegała i jaki następnie otrzymała i wykorzystała. Nie oznacza to też, iż Bankowi nie są należne ustalone w Umowie opłaty, ewentualne prowizje, oprocentowanie określone w Umowie. Gdyby uznać hipotetycznie, że dane postanowienie dotyczy świadczenia głównego, to także to postanowienie umowne musiałoby być sformułowane w sposób jednoznaczny – jednoznaczny dla konsumenta (przeciętnego, rozsądnego konsumenta). Postanowienia opisujące sposób waloryzacji, w tym z § 2 Regulaminu nie są sformułowane prostym i jasnym językiem nawet dla osób z wyższym wykształceniem, ale nie specjalizujących się w tego rodzaju produktach bankowych. Zapisem „informacyjnym” pozostaje § 1 ust. 3A. Waloryzacja na CHF miała z kolei zostać przeprowadzona w oparciu o kurs z Tabeli. Konsument – mimo zmiany z § 2 Regulaminu – nadal nie wie czy i kiedy, i w jakim zakresie (stopniu) kurs w Tabeli ulegnie zmianie i w jakim kierunku i o jaki stopień, jakie są konsekwencje i dla której strony w zakresie różnic kursowych między kursem kupna i sprzedaży. Powódka nie wie o tym czy i jakie analizy rynku prowadzi Bank przy tworzeniu Tabeli. Jakie transakcje na rynku zawiera Bank, aby zabezpieczyć po swojej stronie finansowanie takich produktów, a w ramach ich całego portfela, a nie pojedynczej umowy. Konsument nie jest uczestnikiem takiego rynku, nie ma środków w CHF, nie zarabia w tej walucie i nie ma dla niego w Umowach żadnych mechanizmów zabezpieczających. Zatem dochodzi do braku uzgodnień i stosownych informacji przy zawarciu Umów. Sam tylko dostęp do Tabeli, informacji o kursach i czynnikach oznaczał jedynie bierną obserwację wysokości kursu określonego w Tabeli przez Bank, bez jakichkolwiek zabezpieczeń po stronie konsumenta, pod kątem możliwości spłaty kredytu. Przede wszystkim Umowy jako podstawowy dokument w relacjach dwustronnych między Stronami winny opisywać te elementy, które z punktu widzenia obu Stron są ważne dla doprowadzenia do jej wygaszenia poprzez wzajemne spełnienie zobowiązań z niej wynikających na zasadzie współdziałania przy jej wykonywaniu. Powódka nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji, wyborze zasad przeliczeń, waloryzacji, nie uczestniczy w tworzeniu Tabeli i nie ma możliwości sprawdzenia czy dana Tabela stanowiąca podstawę dla określenia jej zobowiązań podlegających spłacie została utworzona w sposób prawidłowy i czy będzie tworzona w przyszłości w sposób prawidłowy mając na uwadze długoterminowy charakter podejmowanych zobowiązań. Tej oceny nie zmienia ewentualna opinia, że dany stworzony kurs jest kursem rynkowym i „podąża” za kursem średnim NBP (co zresztą w tej sprawie należałoby przyjąć). Jedna strona kontraktu (dwustronnego) przyznała sobie tylko prawo do kształtowania jednostronnie wysokości zobowiązania drugiej strony poprzez wprowadzony mechanizm przeliczeń na podstawie własnej Tabeli kursowej, co jest wprost i rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami i zasadami kontraktowania. Po drugie ta druga strona nie dysponuje żadnymi zabezpieczeniami, mechanizmami obronnymi, przed nieograniczonym wzrostem kursu, swoich zobowiązań w aspekcie możliwości spłaty takiego kredytu, mechanizmami pozwalającymi na ewentualne „wyjście” z kontraktu z zachowaniem słusznych prawa obu Stron co do wzajemnych rozliczeń. Ukształtowane w Umowach prawo do wypowiedzenia Umowy w każdym czasie z terminem 30 dni jest nie wystarczające z uwagi na brak dodatkowych zapisów, które w takim wypadku pozwalałyby na sprawiedliwe rozliczenie Umowy z zachowaniem słusznych interesów Konsumenta, która nie kreowała oferty kredytowej. W powyższej sytuacji postanowienia waloryzacyjne (w powyższym zakresie) są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów na gruncie całokształtu zapisów umownych. Kwestionowane postanowienia umowne stawiają konsumentów na pozycji znacznie słabszej w trakcie trwania długoletniej umowy. Do dwustronnej i wzajemnej umowy wprowadzono zapis umowny, który dotykając praw obu Stron pozostaje poza sferą wpływu i decyzji/kontroli Kredytobiorców zarówno w dniu podpisania Umowy, jak i w trakcie jej wykonywania.

Do Umów nie został też wprowadzony żaden mechanizm ochronny w stosunku do Kredytobiorcy w aspekcie wysokości kosztów czy wzrostu zobowiązania podlegającego spłacie w porównaniu z kwotą kredytu jaką uzyskuje czy też ochronny z punku widzenia Banku i wypracowania zysku odpowiadającego dobrym obyczajom i celom, jakim służy działalność bankowa (odpowiednio górna i dolna granica wysokości kwoty podlegającej spłacie czy dodatkowa możliwość rozliczeń między Stronami). O wysokości świadczenia, jakie podlegać ma spłacie na rzecz Banku decyduje sam Bank, gdyż tylko Bank określa kurs w Tabeli i żadne mechanizmy zabezpieczające co do tego wzrostu nie zostały przewidziane. Dopuszczalność umów o kredyt waloryzowany nie oznacza, iż są zwolnione ze szczegółowej oceny z art. 385 1 k.c.

Zachwiana została na gruncie art. 69 PB (art. 387 k.c.) i zapisów o wzajemnych prawach i obowiązkach Umowy równowaga pozycji kontraktowej Stron tej Umowy. Wobec tego i w powiązaniu z art. 3 ust. 3 Dyrektywy i m.in. ust. 1 ppkt j) do k) Załącznika do Dyrektywy Sąd Rejonowy uznał, iż w Umowie doszło do ukształtowania praw i obowiązków Konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem jego interesów. Bank prowadzi obsługę w CHF dokonuje transakcji na rynku międzybankowym celem obsługi takich kredytów, zabezpiecza ryzyko z tym związane w ramach również nadzorowanych przez KNF systemów zarządzania ryzykiem, a więc m.in. zabezpiecza środki w walucie waloryzacji, a kredytobiorca osiągając dochody w PLN zabezpieczony nie pozostaje i ponosi pełne nieograniczone ryzyko walutowe. W Umowach, ofercie kredytowej Banku brak jest zapisów co do np. rozwiązania stosunku prawnego i wzajemnych rozliczeń z uwzględnieniem obu Stron na wypadek nadzwyczajnych zmian, znacznego wzrostu kursu uniemożliwiającego spłatę kredytu po stronie konsumenta nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta w sposób zgodny z dobrymi obyczajami. Bank na gruncie Umów zyskuje świadczenia z tytułu prowizji i opłat, wynagrodzenie w ramach ustalonego w Umowach oprocentowanie, w tym ewentualnie oprocentowania od należności przeterminowanych i nadto uzyskuje prawo kształtowania wysokości raty kredytu poprzez tworzoną przez siebie Tabelę. Zatem oparcie waloryzacji o Tabelę Banku i przeliczenie zobowiązania Kredytobiorcy na podstawie tej Tabeli stanowi o nierównym traktowaniu Stron, sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącym naruszeniu interesów konsumenta. Ponadto dysponuje swoim własnym wyspecjalizowanym systemem zarządzania ryzkiem dotyczącym działalności bankowej. Zatem pozycje Stron w tym przedmiocie nie są równe czy ekwiwalentne w ramach konkretnej Umowy.

Powództwa nie podważa okoliczność stworzonej możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji oraz Nowelizacja z 2011 r. To do konsumenta należy wybór środków i sposobu ochrony swoich interesów. Poza tym wprowadzenie możliwości spłaty w CHF nie prowadzi (co do zasady, w zależności od okoliczności) do rozwiązania całego problemu, a to z uwagi na walutę kredytu z Umowy i dotychczasowy sposób ustalenia zadłużenia. Ani zmiany w ofercie, ani zmiany w prawie nie znoszą ochrony zagwarantowanej konsumentom w art. 385 1 - 385 2 k.c. w przypadku niepodpisania aneksu. Nie zostało wykazane, aby w tym konkretnym przypadku Powódka (poprzednio Kredytobiorca) nadużywała swych praw poprzez niepodpisanie aneksu o zmianie sposobu spłaty. Nie zostało wykazane, aby Powódka dysponowała środkami w CHF, aby zaczęła zarabiać w tej walucie. Nie sposób więc czynić Powódce zarzutu, iż roszczenie o zapłatę kwoty zgłoszone w tej sprawie, jest nadużyciem prawa w stosunku do Pozwanego. Nieznana jest propozycja ewentualnego aneksu, który poza zmian a waluty spłaty musiałby zawierać pewne dodatkowe zapisy porządkujące sytuację kontraktów z opisaną w nich walutą i dotychczasowym przebiegiem spłaty.

Jak wskazano wyżej za niedozwolone Sąd Rejonowy uznał także zapisy § 1 ust. 8 w zw. z § 3 ust. 6 obu Umów w zakresie, w jakim podwyższone oprocentowanie przewidziano do czasu dostarczenia odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki. Jedynym logicznym rozwiązaniem, odpowiadającym interesom obu Stron i celowi takiego zabezpieczenia przejściowego byłby zapis o podwyższeniu oprocentowania do czasu wpisu hipoteki. W przeciwnym razie te dodatkowe koszty ponoszone po wpisie hipoteki są niczym nieuzasadnione i nadmiernie obciążają konsumenta. Bank już przecież zyskał zabezpieczenie główne hipotekę. Wszelkie wpisy w księgach wieczystych są jawne. Tymczasem Bank i tak oczekuje dodatkowej „opłaty” za czas zwiany z przedstawieniem dokumentu. Doszło więc do powiązania podwyższonego oprocentowania z istnieniem hipoteki, na co wskazywałaby natura tych zdarzeń, ale z przedłożeniem odpis z księgi. Przedłożenie dokumentów nie ma mocy kreacyjnej, jeśli idzie o hipotekę. Taki kształt zapisu co do czasu związanego z dokumentacją (nie podważając jego zasady) jest sprzeczny z prawem (naturą zdarzeń prawnych, których dotyczy), dobrymi obyczajami i rażąca narusza interesy konsumenta. Konsumenci są tu postawieni w sytuacji gorszej, podczas gdy Bank uzyskuje dodatkowe niczym nieuzasadnione środki, mimo posiadanego już zabezpieczeni docelowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że po eliminacji klauzul niedozwolonych – Bank uzyskałby w okresie od grudnia 2009 r. do maja 2019 r. kwoty niższe w ramach rat. Różnica przy Umowie 1 wynosi: 37.830,09 złotych, zaś przy Umowie 2:- 36.880,96 złotych. Łącznie z obu Umów różnice wynoszą: 74.711,05 złotych. Powódka domagała się kwoty nieco niższej 74.277,75 zł. Zatem jej powództwo (stosownie do granic z art. 321 k.p.c.) było zasadne i stąd punkt 1 wyroku. Roszczenie za ten okres nie były przedawnione (art. 117-118 k.c.). Pozew wniesiono w październiku 2019 r., zaś roszczenie obejmuje okres od grudnia 2009 r. Termin 10 lat został zachowany. Wierzytelności z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia nie są świadczeniami okresowymi. Pozwany nie przyznał, aby uzyskał świadczenie nienależne, nie uznał wierzytelności Powódki ani z nieważności, ani z abuzywności; Pozwany nie zgłaszał zarzutu potrącenia z at. 498 k.c. W konsekwencji Sąd Rejonowy nie miał podstawy faktycznej i prawnej do oceny, iż roszczenie Powódki jest niezasadne. W aspekcie z at. 411 k.c. trzeba też dodać przyjęty w Umowach sposób uzyskiwania rat przez Bank – upoważnienie do pobierania oraz sytuacje konsumenta, które może być uznana za przymusową w sensie ekonomicznym, przy braku pewności do prawa.

Z uwagi na datę zawarcia Umów z 2009 r. należało ocenić sprawę art. 358 k.c. w brzmieniu po zmianie ze stycznia 2009 r. W okolicznościach Umów z 2009 r. należy wskazać, iż kurs średni NBP nie był objęty umową stron, a poza tym „ustawa stanowi inaczej, w tym wypadku art. 385 1 k.c. Przepis ten jest szczególny co do ogólnego art. 358 k.c. Aby cele Dyrektywy były zrealizowane sąd krajowy ma zastosować przepisy o ochronie konsumentów, w tym skutek opisany art. 385 1 § 2 k.c. W tej sprawie nie ma mowy o zwyczaju czy stałych relacjach między Stronami Umów z 2009 r. Żaden przepis prawny nie nakazuje stosowania oprocentowania opartego o stopę LIBOR przy kredytach indeksowanych/waloryzowanych, ani też stawki WIBOR przy kredycie złotowym. Ponadto oprocentowanie jest elementem umowy stron, a nie nakazu ustawowego w jego konkretnym sposobie, co zapis Regulaminu Banku z 2009 r. jedynie potwierdza. Co jednak najważniejsze przepis ogólny art. 354 k.c. nie znosi odnośnie do innych postanowień umownych ochrony konsumentów z art. 385 1 k.c. Nawet ustalenie, iż w danym czasie przy kredycie złotowym ze stawką WIBOR kredytobiorca zapłaciłby więcej, nie podważa oceny o abuzywności zapisów umownych (rażące naruszenie interesów konsumenta) ani nie prowadzi do wniosku o niezasadności powództwa. Ponadto, aby taki finalny wniosek czy ocenę postawić należałoby zbadać konkretny przypadek umów w całym okresie ich wykonywania. Dopiero bowiem po zakończeniu takich umów można będzie ocenić, w którym z przypadków kredytobiorcy zapłacili na rzecz Banku więcej przy tej samej kwocie kredytu, jaka została im uprzednio wypłacona. Poza tym, dany zapis oceniany jest jako niedozwolony w konkretnym przypadku dwustronnej danej umowy, a nie przy założeniu zapisów z innych umów, z innymi podmiotami. Na negocjacje był czas w 2009 r. i nie może być uzupełniony na etapie procesu sądowego. O ile w art. 385 1 § 2 k.c. istnieją ustawowe podstawy prawne do pominięcia klauzuli abuzywnej, o tyle nie istnieje norma, aby przy eliminacji zapisu niedozwolonego dokonywać zmian ocenianego zapisu (poprzez np. stosowanie zapisów z ustaw zupełnie szczególnych i dotyczących zupełnie innych relacji – prawa wekslowego) czy zmiana innych postanowień danej umowy. Ingerencja przez sąd w kontrakt przy jednoznacznej sankcji z art. 385 1 § 2 k.c. zmierzałaby - w ocenie Sądu Rejonowego - do wprost obejścia prawa - obejścia przepisu art. 357 1 k.c., art. 358 2 k.c. jak i normy szczególnej z art. 385 1 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego nieuprawnionym jest stosowanie „per analogiam” art. 41 Prawa wekslowego. Po pierwsze nie sposób wręcz przyjąć, iż umowa o kredyt hipoteczny jest analogiczną relacją w prawie prywatnym do sprawy wystawienia weksla. Co więcej Umowa Stron nie była „wystawiona” na walutę CHF. Kredyt jest w PLN i w tej walucie PLN miał być spłacany, zatem inaczej niż opisuje to art. 41 Prawa wekslowego. Wreszcie trzeba wskazać, iż przeciwna wykładnia przepisów Dyrektywy i art. 385 1 k.c. oznaczałaby, że zapisy art. 385 1 k.c. i następne pozostawałyby martwe, a założenia Dyrektywy nie mogłyby zostać realnie nigdy zrealizowane (w tym ich cel zapobiegawczy i prewencyjny). W ocenie Sądu Rejonowego stosowanie art. 385 1 k.c. nie oznacza podważenia równowagi kontraktowej ani nie pozbawia Banku jego własnej ochrony (wskazują na to wyliczenia opinii co do stanu zadłużenia). Powódka nadal ma obowiązek spłacić kredyt z pominięciem klauzul niedozwolonych. Materiał zaprezentowany przez Pozwanego nie dowodzi podważenia równowagi kontraktowej czy zasad współżycia społecznego przy zastosowaniu sankcji z art. 385 1 k.c. w stosunku do Banku. Zdaniem Sądu pierwszej instancji Umowa może być wykonywana po wyeliminowaniu zapisów abuzywnych, albowiem określała w pozostałym zakresie istotne elementy zobowiązania każdej ze stron, a wysokość raty do spłaty może zostać określona z uwzględnieniem oczywiście podstaw jego oprocentowania umówionego w Umowie. Takie stanowisko i wykładnia znajduje także usprawiedliwienie w kontynuacji celów ochrony konsumentów zaprezentowanych w kolejnej dyrektywie – Dyrektywa 2014 (powołana wyżej). Jeszcze raz należy też powtórzyć, iż przyjęcie, iż stosowany przez Pozwany Bank kurs relatywnie w niewielkim stopniu ewentualnie odbiegał od kursu średniego czy że był kursem „rynkowym” nie oznacza, iż nie doszło do rażącego naruszenia interesów Konsumenta. Istota bowiem problemu – w ocenie Sądu Rejonowego - dotyczy tego, iż wysokość zobowiązania Konsumenta została pozostawiona jednostronnej decyzji drugiej Strony kontraktu wobec stosowania Tabeli Banku bez zapewnienia Konsumentowi warunków, uprawnień do zobiektywizowanej kontroli tego mechanizmu, odpowiednich ograniczeń uwzględniających interesy obu stron Umów i wreszcie bez ustanowienia zabezpieczeń po stronie kredytobiorcy, bez wprowadzenia zapisów pozwalających na wyjście z tej sytuacji takich nadzwyczajnych zmian kursowych. To z kolei jak wskazano wyżej w świetle Załącznika ust. 1 do Dyrektywy z 1993 r. wskazuje na nieuczciwe warunki umowne.

Wobec powyższego, Sąd Rejonowy zasądził 74.277,75 zł. Od tej kwoty przyznano Powódce odsetki ustawowe za opóźnienie z art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Uprzednio Powódka wzywała Bank do zapłaty na piśmie, wskazała na termin zapłaty. Bank świadczenie nie spełnił, zatem znalazł się w opóźnieniu. To wezwanie zostało uwzględnione w pozwie przy wskazaniu daty naliczenie odsetek.

O kosztach procesu między Stronami Sąd Rejonowy rozstrzygnął na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. W punkcie III z kolei orzeczono na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W toku procesu część wydatków poniósł tymczasowo Skarb Państwa 3.440,84 zł (wydatki związane z dowodem z opinii biegłego, których nie pokryła zaliczka Powódki) i w konsekwencji nakazano pobrać te koszty od Pozwanego jako strony przegrywającej.

Apelację wywiódł pozwany, zaskarżając powyższe rozstrzygnięcie w całości. Jednocześnie zarzucając:

I. Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ustaleniu, że:

Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) obowiązujący w dniu zawarcia umowy nie przewidywał możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji wedle wyboru kredytobiorcy. Regulamin nie był załącznikiem do umów. Regulamin posługuje się terminami wyspecjalizowanymi z zakresu rynku walutowego, rynku międzybankowego, zatem nie jest to prosty i jasny język dla przeciętnego konsumenta. Wzory umów i postanowienia Regulaminu w 2009 r. nie zakładały powiązania waluty waloryzacji ze stopami referencyjnymi, będącymi podstawa ustalania oprocentowania. Oferta pozwanego banku nie zakładała w 2009 r. możliwości spłaty kredytu na wypadek znaczonego kursu waluty;

co doprowadziło do oceny, że Konsument nie uzyskał w prostym i jasnym języku skonkretyzowanej informacji o istocie mechanizmu waloryzacji, był obowiązany spełniać świadczenie przy zastosowaniu tabel kursowych pozwanego (co faktycznie było jego prawem, ale nie obowiązkiem), powódka nie miała możliwości wcześniejszej spłaty kredytu lub jego przewalutowania, a pozwany mógł udzielać kredytów oprocentowanych w oparciu o nieadekwatne ekonomicznie stawki referencyjne, podczas, gdy prawidłowe winno być ustalenie, że :

- Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) obowiązujący w dniu zawarcia umowy przewidywał możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji wedle wyboru kredytobiorcy (por. § 27 Regulaminu obowiązującego w dacie zawarcia umowy). Regulamin był załącznikiem do umów (por. § 25 umów). Regulamin nie posługuje się terminami wyspecjalizowanymi z zakresu rynku walutowego, rynku międzybankowego, a obejmuje wyjaśnienie takich pojęć jak tabela kursowa, mechanizm waloryzacji, spread etc.,

II. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik postępowania, tj.: 

1) naruszenie art. 3 k.p.c., w związku z art. 6 k.c. i w związku z art. 232 k.p.c. poprzez:

a) uznanie przez Sąd I Instancji, że powódka udowodniła, że jej roszczenie mogłoby zostać oparte o założenie, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień umownych dot. przeliczania kredytu do kursu publikowanego przez pozwany bank należy wyeliminować waloryzację jako taką przyjąć założenie, że kredyt miałby być pozbawiony mechanizmu waloryzacji z jednoczesnym pozostawieniem oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę referencyjną LIBOR 3 M CHF;

b) pozbawione podstaw przyjęcie, iż strona powodowa udowodniła roszczenie dochodzone pozwem w zakresie spełnienia przez sporne postanowienia przesłanek abuzywności, w szczególności przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami i przesłanki rażącego naruszenia interesów powódki i że może to być zastąpione wyłącznie wnioskowaniem wywodzonym głównie z tez z piśmiennictwa, orzecznictwa zapadłego na wiele lat po zawarciu umowy czy raportów;

2) art. 233 k.p.c. poprzez:

a) zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny materiału dowodowego sprawy i czynienie ustaleń z pominięciem części materiału dowodowego, tj z pominięciem dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłego K. N. (2) z dnia 23 października 2020 r.; co doprowadziło Sąd do ustalenia stanu faktycznego, w którym nie można uznać, iż zachowano „ekwiwalentność” statusu stron, w ramach konkretnej umowy ryzyko dotyczy tylko kredytobiorców, gdyż kurs dotyczy tylko ich świadczeń, nie dotyczy świadczenia spełnianego przez bank, oraz że możliwe jest zastosowanie stawki LIBOR do kredytu niewaloryzowanego walutą CHF;

- wydruków symulacji - porównań kredytów powódki przedstawiających spłatę kredytów w wariancie waloryzowanym i niewaloryzowanym a oparłszy się jedynie na wyliczeniach biegłego wynikających z nieprawidłowej metodologii zakładającej pozbawienie umowy całego mechanizmu waloryzacji i oparcie się o oprocentowanie LIBOR a nie WIBOR oraz pozbawienie kredytu podwyższonego oprocentowania „pomostowego”;

b) zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny materiału dowodowego sprawy i czynienie ustaleń sprzecznych z logiką, doświadczeniem życiowym, prowadzących do oceny:

- wyjaśnienia powódki z dnia 26 czerwca 2020 r. w części, w jakiej opisywała okoliczności faktyczne są spójne, pewne i korespondują z dokumentacją podpisywaną przez powódkę, w wielu miejscach świadczących o sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym i braku podstawowego rozeznania co do dokonywanej czynności prawnej jaką jest umowa kredytu, tj:

(i) stwierdzenie, że przedstawiciel banku „powiedział, że nawet gdyby miała wziąć kredyt złotówkowy, to nie otrzymałaby takiej kwoty kredytu. Tylko i wyłącznie kredyt w CHF wchodził w grę" (stenogram z rozprawy z dnia 26 czerwca 2020, 00:27:00);

(ii) stwierdzenie, że przedstawiciel banku „pokazując jakieś analizy, ale nie dał ich do ręki, mówił, że w ciągu 15 lat kurs, patrząc na prognozy może mieć wahnięcia od 1% do 2%, ale że również może być to na jej korzyść, są wielkie szanse, że kursy spadną.

(iii) stwierdzenie, że przedstawiciel banku „patrząc na jej wynagrodzenie zaproponował kredyt w proporcji 70/30, to znaczy że 70% pensji przeznaczane jest na spłatę kredytu a 30% na utrzymanie" (stenogram z rozprawy z dnia 26 czerwca 2020, 00:00:28:00) oraz, że powódka obserwując drastyczne wzrosty rat jak i ubezpieczeń miała dotychczas „proporcję 50/50 i nagle 80% pensji musiała przeznaczać na spłatę kredytu" (stenogram z rozprawy z dnia 26 czerwca 2020, 00:37:30), w sytuacji gdy taka propozycja i takie proporcje spłaty w stosunku do uzyskiwanych przychodów nigdy nie miały miejsca;

- a błędna ocena tak złożonych wyjaśnień powódki doprowadziła Sąd I instancji do wniosku, że z punktu widzenia konsumenta rzecz pozostaje sprawą niejasnych i obcych sformułowań z języka finansów, ekonomii, a w powyższej sytuacji postanowienia waloryzacyjne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów na gruncie całokształtu zapisów umownych oraz, że kwestionowane postanowienia umowne stawiają konsumentów na pozycji znacznie słabszej w trakcie trwania długoletniej umowy,

3) art. 235 2 pkt 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie:

a) dowodu z zeznań świadka M. D. (2) - wnioskowanego na wykazanie faktu konstrukcji i ekonomicznego uzasadnienia kredytu waloryzowanego kursem CHF, który został udzielony powódce, zakresu informacji, do których udzielenia zobowiązani byli pracownicy pozwanego, przyczyn powodujących, że kurs waluty wpływał na funkcjonowanie kredytów na etapie ich uruchomienia i spłaty, możliwości przewalutowania kredytu waloryzowanego kursem waluty CHF na kredyt w walucie PLN bez mechanizmu waloryzacji, możliwości spłaty kredytu waloryzowanego bezpośrednio w walucie obcej;

b) wydruków definicji LIBOR 3M i WIBOR 3M; wydruku definicji pojęcia kurs walutowy ze strony Narodowego Banku Polskiego; wydruku definicji pojęcia ryzyko walutowe; wydruku informacji/rankingów kredytów dostępnych w okresie zbliżonym do daty zawarcia spornej umowy,

- wnioskowanych na fakt powszechnej dostępności źródeł wiedzy na temat rodzaju w/w wskaźników, sposobu ich ustalania i publikowania, niezależności od pozwanego banku charakteru kursu walutowego jako wielkości wyrażającej koszt zakupu/sprzedaży waluty, przedstawienia przez pozwanego informacji o ryzyku kursowym w sposób przystępny aniżeli pojęcie to jest wyjaśniane przez źródła powszechnie dostępne mające na celu edukację społeczeństwa, dostępności informacji o kredytach banków w źródłach łatwo dostępnych przez powódkę, występowania różnicy w oprocentowaniu kredytów Złotowych i waloryzowanych kursem waluty obcej;

c) dowodu z dokumentu - ekspertyzy „Tabela kursowa (...) oraz analiza porównawcza”, raportu UOKiK „Raport dotyczący spreadów z września 2009 r.”, pisma pozwanego banku z dnia 13 kwietnia 2015 r. skierowanego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wnioskowanych na wykazanie faktu formułowania klauzul dotyczących ustalania kursów walutowych przez pozwany bank we wzorcach umownych za prawidłową, kosztów finansowania pozyskiwania waluty CHF, ponoszenia ryzyka walutowego, które ponosi zarówno bank jak i klient;

d) art. 235 2 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na wykazanie faktów wskazanych w odpowiedzi na pozew, tj.: by biegły dokonał porównania kwot spłaconych przez powoda w okresie objętym sporem, tytułem rat kapitałowo-odsetkowych spornych kredytów z kwotą którą powód zapłaciłby, gdyby do spłaty rat miał zastosowanie kurs średni NBP właściwy dla raty spłaty każdej z rat a uruchomienie kredytów nastąpiło według kursu średniego NBP z daty uruchomienia kredytu i by biegły dokonał porównania kwot spłaconych w przypadku gdyby kredyt był kredytem Złotowym bez mechanizmu waloryzacji i oprocentowany stawką WIBOR 3M;

4) naruszenie art. 479 ( 43) k.p.c. w związku z art. 365 k.p.c. i 366 k.p.c., poprzez nieuzasadnione zastosowanie tego przepisu i pozbawione podstaw przyjęcie, iż co do klauzuli zawartej w § 10 ust. 4 umów kredytu powoda oraz § 3 ust. 6 kredytu , zachodzą podstawy do zastosowania skutku przewidzianego w art. 479 ( 43) k.p.c, przez odwołanie się do treści wpisu w Rejestrze prowadzonym przez Prezesa UOKiK, pod poz. 5743, w okolicznościach, w których w odróżnieniu od kontroli abstrakcyjnej wzorca umownego dokonywanej w trybie art. 479 ( 36) i n. k.p.c., do której również odnoszą się hipoteza i dyspozycja art. 479 ( 43) k.p.c., postanowienia umowy (nie zaś wzorca umownego) zawartej przez powoda, podlegają indywidualnemu badaniu pod kątem oceny wystąpienia przesłanek z art. 385 ( 1) k.c. z uwzględnieniem kryteriów z art. 385 ( 2) k.p.c. Sąd Rejonowy w w/w zakresie bezpodstawnie przyjął, iż rozstrzygnięcia, że jest związany orzeczeniem SOKIK i orzekł opierając się na motywach rozstrzygnięcia, którymi kierował się Sąd Okręgowy - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, błędnie poddał badane postanowienie w istocie swej kontroli abstrakcyjnej, obejmującej jedynie badanie samego brzmienia spornego postanowienia z pominięciem : treści Regulaminu, okoliczności zawarcia umowy (art.3852kc.), informacji uzyskanych przez powoda i możliwych do uzyskania przy choćby minimalnym zaangażowaniu powoda na etapie poprzedzającym zawarcie umowy, wiedzy powoda w zakresie korzyści, jakie uzyskała w chwili zawarcia każdej umowy wybierając kredyt waloryzowany kursem CHF, rozumienia spornego postanowienia oraz obyczajów obowiązujących na rynku kredytów hipotecznych w dacie zawierania przez powoda umowy w zakresie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, z pominięciem dostępnej bankowi w chwili zawierania umowy wiedzy w zakresie kształtowania się kursu CHF, istoty rynku walutowego, znacznie niższego oprocentowania ( z zatem i wysokości raty kredytu) przy kredycie waloryzowanym kursem CHF;

III. naruszenie przepisów prawa materialnego, ti.:

a) art. 2 w zw. z art. 8 w zw. z art. 137 pkt 3 w zw. z art. 111 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że możliwe jest przyjęcie skutku, że kredyt złotowy miałby być oprocentowany wedle stawki referencyjnej LIBOR 3 M podczas, gdy przepis art. 8 ustawy prawo bankowe, wprost stanowi, że obowiązkiem banku jest utrzymywanie płynności płatniczej, który to obowiązek jest jednym z podstawowych obowiązków banków, wynikających z ich szczególnej roli;

b) art. 32 w zw. z art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim

poprzez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że wskazanie średniego kursu NBP nie było objęte umową stron, w sytuacji gdy jego zastosowanie winno doprowadzić Sąd do przyjęcia, że nawet w razie bezskuteczności postanowień odnoszących się do tabel kursowych umowa nie staje się pozbawiona mechanizmu waloryzacji jako takiego, ale może być wykonywana (także w zakresie ustalenia salda kredytu), w oparciu o normę prawną istniejącą w dacie zawarcia umowy, jako kredyt złotowy waloryzowany kursem CHF;

c) art. 5 ust. 2 pkt 7 w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Ustawy Prawo bankowe poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że banki na podstawie upoważnienia ustawowego są uprawnione do publikowania własnych tabel kursowych, będących podstawą przeliczeń, a działalność bankowa poddawana jest kontroli, co winno doprowadzić Sąd do konkluzji, że pozwany nie miał dowolności w zakresie ustalania kursów walut, a dokonywał tego na podstawie i w granicach ustawy, pod kontrolą organów nadzoru;

d) naruszenie art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pojęcie „postanowienie umowy”, o którym mowa w powołanych przepisach należy rozumieć wyłącznie, jako jednostkę redakcyjną umowy, co w konsekwencji doprowadziło Sąd do wadliwej konkluzji, że ze względu na ujęcie w postanowieniu umowy kredytu mechanizmu pozwalającego bankowi na jednostronne kształtowanie kursu waluty we własnych tabelach oraz wysokości spreadu, o usunięciu spornych postanowień, co doprowadziło do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych oraz ubezpieczenia pomostowego, a w konsekwencji także i ryzyka walutowego oraz jednego ze sposobów zabezpieczeń kredytu;

e) art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c. w zw. art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG oraz w zw. z art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez ich nieprawidłową wykładnię polegającą na ustaleniu, że w przypadku art. 358 § 2 k.c. in fine: tj. „chyba, że ustawa stanowi inaczej”, ustawa w tym przypadku stanowi inaczej, mianowicie w art. 385 1 k.c. k.c., który zdaniem Sądu jest przepisem szczególnym co do ogólnego art. 358 k.c., w sytuacji gdy prawidłowa wykładnia funkcjonalna jak i celowościowa winna prowadzić do ustalenia, że przepisy te nie stoją wobec siebie w stosunku iex specialis - lex generalis;

f) art. 354 k.c. w zw. z art. 65 k.c. w zw. z art. 41 ustawy z 1936 r. - Prawo wekslowe w zw. z art. 358 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że wskutek uznania, że postanowienie dotyczące odesłania do tabeli kursowej pozwanego banku jest abuzywne, a więc nie wiąże powódki, nie jest możliwe zastąpienie tego ocenionego jako abuzywne postanowienia postanowieniem nieabuzywnym, odwołującym się do obiektywnych kryteriów, zachowując społeczno-gospodarczy sens zawartej umowy kredytu, tj. przewidującego waloryzację kursem średnim CHF publikowanym przez NBP;

g) naruszeniu art. 3851 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i orzeczenie bezskuteczności w szerszym zakresie, aniżeli zakwestionowana przez Sąd;

h) art. 3851 § 1 k.c. i art. art. 3852 k.c. poprzez wadliwą ich wykładnię polegającą na:

a. dokonaniu oceny pod kątem przesłanek abuzywności postanowienia § 1 ust. 3 A umów oraz § 1 ust. 8 Regulaminu , stanowiącego postanowienie informacyjne, które nie kreowało praw i obowiązków powódki;

b. przyjęciu, że umowa nr (...) z dnia 7 października 2009 r. i umowa nr (...) z dnia 2 października 2009 r. w zakresie prawnego zabezpieczenia kredytu w postaci tzw. ubezpieczenia „pomostowego” polegającego na stosowaniu podwyższonego oprocentowania do czasu dostarczenia odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki świadczą o tym, że bank ustanawia zabezpieczenie przejściowe związane z brakiem zabezpieczenia głównego, a następnie przy istnieniu zabezpieczenia głównego (wpis jawny do księgi) pobiera dodatkowe środki od konsumenta ataki kształt zapisu co do czasu związanego z dokumentacją jest sprzeczny z prawem, dobrymi obyczajami i rażąca narusza interesy konsumenta;

c. pominięciu przez Sąd I Instancji oceny co do tego, jak kształtowałaby się sytuacja powódki (w tym ekonomiczna), gdyby zaciągnęła kredyt Złotowy bez mechanizmu waloryzacji tj., że w dacie zawierania umowy ich oprocentowanie i marża byłaby wyższa, a powódka uiściłaby wyższe koszty, co wynikałoby z wnioskowanej przez pozwanego opinii biegłego i złożonych przez pozwanego symulacji;

d. pominięciu przy ocenie abuzywności spornych postanowień okoliczności zawarcia umowy tj. motywacji powódki, co do zaciągnięcia kredytu waloryzowanego kursem CHF, zakresu udzielonych powódce informacji, orientacji powódki co do treści zawieranej umowy, jak też z zaniechaniem uwzględnienia okoliczności w jakich doszło do zawarcia umowy przez powódkę aktywną zawodowo, wykształconą, będącą w stanie porównać oferty kredytowe i wybrać produkt dla niej korzystniejszy;

e. niezasadnym pominięciu, dowodzonej przez stronę pozwaną okoliczności, iż w przypadku skorzystania przez powódkę z oferty kredytu Złotowego, sporne postanowienia w ogóle nie znalazłby się w umowie kredytu, ale wówczas kredyt byłby oprocentowany wedle stawki referencyjnej WIBOR, co powódka uznawała za niekorzystne ekonomicznie;

f. uznaniu, że sprecyzowanie w Regulaminie czynników dotyczących ustalania kursu waluty i spreadu walutowego, możliwości dokonania przewalutowania kredytu w każdym momencie jego spłaty, nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia powódki jako konsumenta i naruszają w ten sposób jej interes;

g. uznaniu, na podstawie niewłaściwie ustalonego stanu faktycznego, że bank kształtował kursy walut w sposób jednostronny, naruszając tym samym równowagę stron kontraktu, w sytuacji gdy kursy banku podążały za kursami publikowanymi przez Narodowy Bank Polski (co przyznał sam Sąd I Instancji), zależały one od czynników obiektywnych, a ustawa antyspreadowa oraz możliwość powstała jeszcze przed jej wejściem w życie, dotycząca możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji odwołanie do tabeli kursowej banku uczyniły zgodnym z dobrymi obyczajami i interesami konsumentów;

i) art. 60 k.c. w zw. z art. 65 k.c. poprzez błędną wykładnię oświadczeń woli stron spornej umowy polegającą na przyjęciu, że w niniejszej sprawie spotkały się dwa zgodne oświadczenia woli stron, których zamiarem było zawarcie kredytu rewaloryzowanego kursem waluty obcej z oprocentowaniem właściwym dla kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej LIBOR 3M dla CHF i niepoddawanie kwoty zadłużenia waloryzacji;

j) art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 k.c. poprzez:

a. ich wadliwą wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż niezależnie od wartości dokonanych przesunięć majątkowych między stronami, wszystkie kwoty świadczone przez powódkę na rzecz pozwanego w okolicznościach sprawy stanowiły świadczenia nienależne, na skutek zaniechania oceny wystąpienia przesłanek roszczenia o zwrot spełnionych świadczeń i braku rozważenia, które z roszczeń kondykcyjnych przewidzianych w art. 410 § 2 k.c. mogło służyć powódce,

b. ich niewłaściwe niezastosowanie w zakresie w jakim przepis ten nakłada obowiązek zastrzeżenia zwrotu świadczenia uiszczanego bez podstawy prawnej w celu możliwości żądania jego zwrotu, polegające na zasądzeniu na rzecz powódki dochodzonej pozwem kwoty, podczas gdy powódka spełniała świadczenia wynikające z umowy kredytu na rzecz pozwanego dobrowolnie, nie zastrzegając ich zawrotu, co zgodnie z powołanym przepisem winno uzasadniać oddalenie powództwa;

Wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, w tym zmianę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania (w pkt 2 i 3), przeprowadzenie rozprawy celem rozpoznania apelacji oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Sąd Okręgowy po analizie zarzutów apelacyjnych doszedł do wniosku, że apelacja pozwanego Banku nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy przyjął za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne stwierdzając, że znajdują umocowanie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym. Sąd odwoławczy stwierdza również, że podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Podniesione przez pozwanego zarzuty wskazujące na naruszenie prawa procesowego i materialnego zmierzały do podważenia oceny Sądu Rejonowego oraz przyjętych z tego tytułu skutków prawnych, w kwestii uznania za niedozwolone postanowienia umów zawartych w dniu 28 października 2009 r. (...) oraz umowy z zawartej w dniu 14 października 2009 r. (...) dotyczących w odpowiednim zakresie tzw. klauzul waloryzacyjnych określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku (przede wszystkim §1 ust. 3 i 3A, § 7 i § 10) oraz zapis (§ 1 ust. 8 w zw. z § 3 ust. 6) o podwyższonemu oprocentowaniu do czasu przedstawienia odpisu z księgi z prawomocnym wpisem hipoteki - zamiast do czasu wpisu hipoteki.

Sąd Okręgowy wskazuje, iż rolą Sądu w tym postępowaniu jest rozstrzygnięcie o roszczeniu zgłoszonym przez powódkę. Zadaniem Sądu było ustalenie stanu faktycznego w zakresie stosunku prawnego łączącego strony, nie zaś analiza zagadnień ekonomicznych rynku finansowego. Przedmiotem dowodu, zgodnie z art. 227 k.p.c., są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Sąd pierwszej instancji oparł swoje rozważania na dokumentach szczegółowo wykazanych w wyczerpującym uzasadnieniu sądu i opinii biegłego. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotnego znaczenia nie miały wskazane w apelacji wnioski w przedmiocie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów oraz przesłuchania świadka M. D. (2). W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do dopuszczenia dowodu ze wskazanych przez pozwanego dokumentów, bowiem tezy dowodowe przedstawione przez pozwanego nie mogły mieć istotnego wpływu na rozstrzygnięcie Sądu, jak również sprzeciwiały się ogólnej zasadzie szybkości postępowania (art. 6 k.p.c.). Sąd Okręgowy wskazuje w tym miejscu, iż rolą sądu w tym postępowaniu, zarówno Sądu Rejonowego jak i Sądu Okręgowego, jest rozstrzygnięcie w zakresie roszczenia zgłoszonego w pozwie tj. ocena abuzywności kwestionowanych postanowień dotyczących mechanizmu ustalania kursu na dzień zawarcia umowy. Nie jest rolą Sądu analiza ogólnej problematyki dotyczącej udzielania kredytów denominowanych, ani kwestia realizacji przyjętego w umowie mechanizmu. W związku z powyższym niezasadny był zarzut naruszenia prawa procesowego poprzez pozbawioną podstaw eliminację z zakresu rozważań Sądu I instancji całego szeregu dowodów zgłoszonych przez pozwanego.

Ponadto pominięcie wniosku o przesłuchanie świadka M. D. (2) było uzasadniony, albowiem jego zeznania dotyczą jedynie okoliczności nieistotnych dla sprawy. W sytuacji gdy świadek ten nie uczestniczył w zawarciu umowy z powódką, zaś jego zeznania dotyczyły kwestii ogólnych związanych z rodzajem kredytów oferowanych przez pozwany bank, zasad i procedur zawierania umów, konstrukcji umowy kredyty hipotecznego waloryzowanego do waluty obcej, sposobu finansowania kredytu itp. Powyższe zagadnienia nie były istotne z punktu incydentalnej kontroli postanowień umowy, gdyż świadek nie mógłby wskazać jakie faktycznie informacje zostały przekazane powódce, przedstawiając jedynie ogólne procedury obowiązujące w banku.

W związku z powyższym niezasadny był zarzut naruszenia prawa procesowego poprzez pozbawioną podstaw eliminację z zakresu rozważań Sądu I instancji całego szeregu dowodów zgłoszonych przez pozwanego.

Jako chybiony ocenić należy zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por : wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98). Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wnioskowanym przez strony i dokonał niebudzących wątpliwości ustaleń faktycznych, nie uchybiając przy tym zasadom z art. 233 § 1 k.p.c.

Podkreślenia wymaga, że w znacznej części wskazywane naruszenie tego przepisu przez pozwanego, łączy się z zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, tj. wykładni art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do tych zarzutów, które dotyczyły nieuprawnionego w ocenie pozwanego stwierdzenia przez sąd pierwszej instancji, iż kwestionowane postanowienia umowne nie były indywidualnie uzgodnione, wskazać należy że materiał dowodowy zebrany w aktach sprawy nie pozwala na stwierdzenie, że postanowienia umowy kredytowej, dotyczące klauzuli waloryzacyjnej określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku (przede wszystkim §1 ust. 3 i 3A, § 7 i § 10) zostały indywidualnie uzgodnione pomiędzy stronami. Z analizy sprawy jednoznacznie wynika, iż to pozwany ustalał jednostronnie wysokość każdej raty kredytu do zapłaty której powód był zobowiązany. W tym zakresie argumenty pozwanego, wskazujące na naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. zmierzają do wykazania, że sposób wykonywania przez niego umowy kredytu, nie daje podstaw do uznania, iż arbitralnie ustalał on kurs CHF, na podstawie którego określał wysokość poszczególnych rat kredytu.

Tego rodzaju argumentacja pozwanego wynika z błędnej wykładni art. 385 2 k.c. Przepis ten nakazuje dokonywać oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami wg stanu z chwili jej zawarcia, przy uwzględnieniu jedynie jej treści, okoliczności towarzyszących jej zawarciu oraz umów pozostających w związku z umową obejmującą postanowienia będące przedmiotem oceny. W związku z czym przedmiotem badania abuzywności określonego postanowienia umownego jest ocena hipotetycznych możliwości i skutków jakie z niego wynikają dla konsumenta, a nie wyniki następczej kontroli, czy potencjalnie krzywdzące możliwości zostały faktycznie wykorzystane na jego szkodę. Celem normy zawartej w art. 385 1 k.c. jest eliminacja nieuczciwych postanowień umownych z mocy prawa w taki sposób, że nie stają się one skuteczne w ramach nawiązanego z konsumentem stosunku, ustalenie podstaw abuzywności nie może zatem nastąpić dopiero w oparciu o rezultaty ich stosowania (zob. uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 oraz wyrok SN z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).

Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miała ocena ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego przez pryzmat zawartych w art. art. 385 1 § 1 k.c. przesłanek warunkujących uznanie ww. postanowień umowy kredytu za abuzywne. Przypomnieć należy, że postanowienie umowy może zostać uznane za niedozwolone gdy zostaną spełnione następujące warunki: umowa została zawarta z konsumentem, postanowienie umowy "nie zostało uzgodnione indywidualnie", postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, jednoznacznie sformułowane postanowienie nie dotyczy "głównych świadczeń stron".

Uwzględniając okoliczności faktyczne niniejszej sprawy, nie budzi wątpliwości, że powódka ma status konsumenta, ponieważ przedmiotową umowę zawarła z pozwanym we własnym imieniu, jako osoba fizyczna (art. 22 1 k.c.), na cele budowlane oraz refinansowanie uprzednio zawartego kredytu hipotecznego. Prawidłowo Sąd Rejonowy uznał również, że postanowienia umowy nie były uzgodnione indywidualnie, ponieważ zostały one zawarte na wzorcu powszechnie stosowanym przez pozwanego w swojej praktyce zawierania umów. Oceny tej nie zmienia treść wniosku o udzielenie kredytu, ponieważ podobnie jak umowa kredytu stanowił on formularz przygotowany przez pozwanego, tym samym uzasadnione jest twierdzenie, że jego powstanie nie było efektem negocjacji między stronami. W konsekwencji podnoszony w tym zakresie zarzut pozwanego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. okazał się nieuzasadniony.

Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, iż postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem w niniejszej sprawie na pozwanym. Pozwany nie sprostał temu obowiązkowi. Nieuzgodnione indywidualnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. są bowiem te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). Chodzi tu więc o takie klauzule umowne, które zostały objęte „indywidualnym”, odrębnym uzgodnieniem (np. stanowiły przedmiot negocjacji). Realność wpływu konsumenta na dane postanowienie powinna bowiem objawiać się w „mocy" jaką dysponował on w odniesieniu do ukształtowania danego stosunku umownego. I to nie tylko w kwestii wskazania kwoty i waluty kredytu, czy też określenia dziennej daty spłaty każdego miesiąca, ale także, co kluczowe dla przedmiotowej sprawy, w kwestii sposobu przeliczania wysokości zadłużenia, a co za tym idzie ostatecznego kształtowania wartości kredytu i sumy potrzebnej do jego spłaty.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 6 marca 2019 r., I CSK 462/18: „dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie”. Ponadto "rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli "wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System PrPryw, t. 5, 2019, s. 811; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP 2000, Nr 11; M. Lemkowski, Materialna ochrona). Stąd też zakresem kontroli dokonywanej na podstawie art. 385 1 –385 3 k.c. jest treść wszelkich nieuzgodnionych indywidualnie postanowień stosunku prawnego, a zatem treść postanowień wzorców, postanowień przejętych z wzorców oraz postanowienia umowy zawartej bez użycia wzorca, lecz z wyłączeniem negocjacji co do umowy lub jej części (tak M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System PrPryw, t. 5, 2019, s. 810 i tam cyt. autorzy).

Zdaniem Sądu Okręgowego przedstawione w niniejszej sprawie dowody, w tym zapisy samych Umów dotyczące ryzyka kursowego nie są dowodem tego, czy i jakie w istocie konkretne informacje i zagadnienia omówiono i aby przedstawiono symulację realnie dotyczącą danego kredytu tj. uwzględniającą istotne wahania kursowe w przyszłości. Powódka nie miała wpływu na zapisy umowy określające sposób spłaty kredytu i przeliczania walut. Powyższe pozostawało wyłącznie w gestii banku. To bank sformułował treść umowy wskazując w niej, że kredyt zostanie udzielony w złotówkach, zaś jego kwota będzie waloryzowana do CHF. To bank przyznał sobie również możliwość tworzenia Tabeli kursowej, a co za tym idzie jednostronnego ustalania wartości i wysokości raty. Podkreślenia ponadto wymaga, że sama zaś zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul. Okoliczność zatem, że strona powodowa zapoznała się z postanowieniami umowy i regulaminu oraz miała świadomość ryzyka kursowego nie ma znaczenia dla ostatecznego ustalenia, że kwestionowane postanowienia umowne nie były indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Z przesłuchania powodów wynikało zaś niewątpliwie, że nie negocjowali oni warunków umowy, pozwany zaś nie przedstawił dowodu przeciwnego.

W dalszej części należy odnieść się do kwestii czy sporne postanowienia umowne stanowią główne świadczenie stron. W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela dominujący nurt w orzecznictwie, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej, nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 oraz wyrok SN z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Uwzględniając powyższe należy stwierdzić, że umowa kredytu jest umową nazwaną (art. 69 prawa bankowego). Do jej elementów konstrukcyjnych należy zobowiązanie banku do oddania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej, natomiast kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu wykorzystanego kredytu oraz zapłaty odsetek kapitałowych. Klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu łączącej strony nie odnosi się bezpośrednio do elementów przedmiotowo istotnych tej umowy, lecz kształtuje jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny ww. głównych świadczeń stron, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystanej sumy kredytu w złotych w relacji do waluty obcej. Podstawowym celem klauzuli indeksacyjnej jest zatem ustalenie i utrzymanie wartości świadczeń w czasie. Analogiczną funkcję pełnią odsetki. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że odsetki mają wyrównać wierzycielowi spadek wartości pieniądza i dawać dochód, jaki wynikałby z przeciętnej lokaty lub inwestycji pieniężnej w okresie, w którym korzysta się z pieniędzy. Nie budzi przy tym wątpliwości, że odsetki mają charakter świadczenia ubocznego. Uwzględniając zatem ww. cel klauzuli indeksacyjnej zawartej w umowie kredytu łączącej strony, uznać należy, iż nie ma ona charakteru świadczenia głównego.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że stanowisko Sądu I instancji uznające abuzywność klauzul waloryzacyjnych określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku umowy kredytu było trafne. W tym kontekście postanowienia dotyczące klauzul waloryzacyjnych przyznają pozwanemu samodzielne uprawnienie do wyznaczenia kursu CHF wg którego będą ustalane raty kredytu, spłacane następnie przez powódkę.

Ponadto stwierdzić należało, że również zapis (§ 1 ust. 8 w zw. z § 3 ust. 6) o podwyższonemu oprocentowaniu do czasu przedstawienia odpisu z księgi z prawomocnym wpisem hipoteki, zamiast do czasu wpisu hipoteki stanowi niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 - 3 k.c.

Należy zaznaczyć, że wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie z dnia 6 sierpnia 2009 r. sygn. akt XVII AmC 512/09, za niedozwolone zostało uznane postanowienie umowne stosowane we wzorcu umownym o następującej treści: „Do czasu przedłożenia odpisu z KW nieruchomości będącej przedmiotem zabezpieczenia zawierającej prawomocny wpis hipoteki na rzecz Banku na pierwszym miejscu i niezawierającego obciążeń, które nie zostały zaakceptowane przez Bank, oprocentowanie podwyższone jest: a) w przypadku braku księgi wieczystej lub wypłaty kredytu/I transzy kredytu przed uzyskaniem przez Kredytobiorcę tytułu prawnego do nieruchomości stanowiącej przedmiot hipoteki o 2 punkty procentowe, b) w przypadku gdy założona jest księga wieczysta nieruchomości o 1 punkt procentowy. 2. Podwyższone oprocentowanie zostanie zniesione z pierwszym dniem następnego miesiąca od otrzymania przez Bank odpisu z księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia, o której mowa w ust. 1. 3 (…) Bank może odmówić zniesienia podwyższonego oprocentowania, o którym mowa w ust. 1, jeżeli Kredytobiorca ma zaległości w spłacie kredytu” (wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr 1740).

Wskazywane orzeczenie posiada przymiot rozszerzonej prawomocności, skutkującej zakazem stosowania postanowienia uznanego za klauzulę niedozwoloną, nie tylko w odniesieniu do podmiotu, wobec którego zostało wydane, lecz także w odniesieniu do wszystkich przedsiębiorców stosujących tożsame wzorce umów w obrocie z konsumentami. Incydentalna kontrola spornego postanowienia umowy dotyczącego ubezpieczenia pomostowego prowadzi do konkluzji, że zapis ten stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c.

W niniejszej sprawie prawne zabezpieczenie kredytu na okres przejściowy w postaci ubezpieczenia pomostowego obowiązywać miało zgodnie z umową do czasu przedłożenia przez powódkę odpisu księgi wieczystej nieruchomości potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki ustanowionej na rzecz Banku na nieruchomości obciążonej. Sformułowanie to jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, albowiem pomija ono fakt, iż już z chwilą wpisu hipoteki zabezpieczającej kredyt udzielony konsumentowi, pozwany uzyskuje żądane zabezpieczenie. Tymczasem, mimo że jego interesy zostają w tym zakresie zaspokojone z dniem wpisu, powódka nadal jest zmuszona opłacać składkę ubezpieczenia pomostowego, które zgodnie z brzmieniem postanowień umownych ma mieć jedynie charakter przejściowy i ze swej istoty zabezpieczać pozwanego tylko do momentu, w którym wierzytelność Banku względem kredytobiorcy nie jest zabezpieczona wpisem hipoteki. Zatem w okresie między wpisem hipoteki w księdze wieczystej a dniem przedłożenia odpisu księgi wieczystej pozwanemu przez powódkę dochodzi w istocie do nad zabezpieczenia interesów pozwanego kosztem powódki. Taka sytuacja, w ocenie Sądu, nie zasługuje na akceptację i spełnia przesłanki art. 385 1 k.c. Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego istotne pozostaje także to, że w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada jawności ksiąg wieczystych. Stosownie do treści art. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U.2017.1007 ze zm.) księgi wieczyste są jawne. Nie można zasłaniać się nieznajomością wpisów w księdze wieczystej ani wniosków, o których uczyniono w niej wzmiankę. Domniemywa się, że prawo jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym (art. 3 ust. 1).

Wobec czego jako niedozwolone postanowienia umowne uznać należało zapisy umowy kredytowej, które stanowiły o objęciu powódki ubezpieczeniem pomostowym do dnia dostarczenia przez nią odpisu z księgi wieczystej nieruchomości potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz Banku jak również niedozwolonych klauzul waloryzacyjnych określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku. Co jednak jak już wskazano powyżej nie uniemożliwia wykonywania obydwu tych umów pomimo eliminacji tych zapisów.

Wobec powyższego w ocenie Sądu pierwszej instancji niezasadna jest koncepcja powódki zakładająca, że umowa kredytu staje się nieważna, albowiem eliminacja z jej treści zapisów niedozwolonych co do sposobu przeliczeń nie uniemożliwia dalszego wykonywania obydwu tych umów. Jak wcześniej wskazano, klauzule indeksacyjne nie stanowią elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu ani głównych świadczeń stron. Ich wyłączenie z umowy nie prowadzi zatem do nieważności łączącego strony stosunku prawnego. Sąd zauważył, że skutki uznania postanowień umowy za klauzule abuzywne różnią się od skutków nieważności niektórych postanowień umownych (części czynności prawnej). W przypadku nieważności części czynności prawnej możliwe jest zastąpienie nieważnych postanowień odpowiednimi przepisami ustawy lub uznanie za nieważną całej czynności prawnej, jeżeli z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 1 i § 3 k.c.).

Kodeks cywilny przyjmuje natomiast odmienne rozwiązanie w przypadku niedozwolonych postanowień umownych stanowiąc, że jeżeli postanowienie takie nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.). Na gruncie tego przepisu nie ma więc znaczenia, czy bez abuzywnych klauzuli umowa zostałaby zawarta przez strony. Wykluczona jest zarówno tzw. redukcja utrzymująca skuteczność postanowienia abuzywnego, jak i możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia. Sąd przywołał w tym miejscu orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika, iż zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co – jak podkreślił Trybunał – byłoby niekorzystne dla konsumenta – „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone.

Jak wyżej wskazał Sąd, w przypadku, którego dotyczy niniejsza sprawa, brak jest jednak odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytu bankowego. Jednocześnie umowa może obowiązywać bez mechanizmu waloryzacji, gdyż po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień dotyczących waloryzacji zawiera nadal wszystkie przedmiotowo istotne elementy umowy kredytu. Nie występuje tu żadna, wymagająca uzupełnienia, luka w zakresie przeliczania świadczenia wyrażonego w walucie obcej na walutę polską , ponieważ przedmiotowy kredyt jest kredytem złotowym – kwota kredytu wyrażona została w walucie polskiej.

W ocenie Sądu Rejonowego przyjęcie koncepcji, że postanowienia uznane za abuzywne nie są zastępowane żadnymi innymi normami znajduje oparcie w przepisach prawa (art. 385 1 § 2 k.c., art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13) i potwierdzenie w poglądach judykatury. W takiej sytuacji umowa kredytu pozostaje umową kredytu bez mechanizmu waloryzacji, co powoduje, że faktycznie mamy do czynienia z kredytem złotowym, ze zmiennym oprocentowaniem, na które składa się suma obowiązującej stawki procentowej. Wyeliminowanie z umowy mechanizmu waloryzacji nie powoduje zmiany charakteru zobowiązania, a jedynie prowadzi do zaprzestania waloryzacji. Konsekwencją niezwiązania powodów niedozwolonymi klauzulami umownymi jest to, że umowa kredytowa jest umową wyrażającą zobowiązanie w walucie polskiej bez waloryzacji do waluty obcej.

W dalszej kolejności przechodząc do oceny zarzutu art. 233 k.p.c. w zakresie w jakim pozwany wskazywał, iż nie kształtował kursu franka na zasadzie dowolności, a zastosowany przez niego kurs w istocie był kursem rynkowy pozostającym w korelacji z kursami publikowanymi przez NBP, wskazać należy że tego rodzaju argumentacja pozwanego wynika z błędnej wykładni art. 385 2 k.c. Przepis ten nakazuje dokonywać oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili jej zawarcia, przy uwzględnieniu jedynie jej treści, okoliczności towarzyszących jej zawarciu oraz umów pozostających w związku z umową obejmującą postanowienia będące przedmiotem oceny. Zatem dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany nie ma znaczenia. Okoliczność ta związana jest bowiem z wykonywaniem umowy, nie zaś chwilą jej zawarcia. W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. Tym samym badanie czy wysokość kursów ustalanych przez bank odbiegała od kursów NBP nie było potrzebne i nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. To samo postanowienie nie może być bowiem abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym.

Za chybiony należało również uznać zarzut naruszenia art. 385 ( 1)§ 2 k.c. oraz art. 65 k.c. i art. 353 ( 1) k.c. Konsekwencją uznania za abuzywne klauzul waloryzacyjnych określających sposób przeliczenia w oparciu o Tabelę Banku oraz zapis o podwyższonemu oprocentowaniu do czasu przedstawienia odpisu z księgi z prawomocnym wpisem hipoteki umowy kredytu, było trafne przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że nie wiąże on powódki.. Uznanie konkretnej klauzuli umownej za abuzywną powoduje bowiem jej wyeliminowanie ze stosunku umownego, i jeżeli stosunek ten można utrzymać w dalszym ciągu, umowa winna być wykonywana z pominięciem tej klauzuli. Skutkiem zastosowania art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. do klauzul waloryzacyjnych umowy kredytu złotowego waloryzowanego kursem CHF oraz posiadającego zmienne oprocentowanie stanowiące sumę wskaźnika referencyjnego LIBOR (np. LIBOR3M) i marży banku może być przekształcenie go w „czysty” (niewaloryzowany kursem CHF) kredyt złotowy posiadający zmienne oprocentowanie stanowiące sumę wskaźnika referencyjnego LIBOR i marży banku.

Prawidłowo wskazał sąd I instancji, że wyłączenie stosowania wobec konsumenta klauzul waloryzacyjnych nie powoduje też, aby wykonywanie umowy kredytu stało się niemożliwe. Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. umowa nadal obowiązuje w całym pozostałym zakresie, a w szczególności w mocy pozostają postanowienia przewidujące elementy przedmiotowo istotne. Ustalenie wysokości kwoty kredytu, która powinna zostać wypłacona kredytobiorcy, jak również wysokości comiesięcznych rat należnych kredytodawcy jest jak najbardziej możliwe. Jeżeli nawet ekonomicznym skutkiem wyroku będzie uzyskanie przez powoda kredytu na warunkach korzystniejszych, co do niektórych parametrów, od występujących na rynku, to skutek ten jest spowodowany przecież zamieszczeniem w umowie przez bank klauzul sprzecznych z prawem. Niedopuszczalne jest ignorowanie tej sprzeczności ze względu na interes ekonomiczny banku (zob. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z 06.03.1992 r., III CZP 141/91, OSNC 1992/6/90).

W konsekwencji czego Umowy kredytu należało uznać w dalszym ciągu za obowiązujące, jako wyrażone w złotych polskich i oprocentowanych stawką LIBOR. Do stwierdzenia nieważności całej umowy na skutek abuzywności niektórych jej postanowień nie wystarcza bowiem okoliczność, że bez abuzywnych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Zdaniem Sądu II instancji, brak jest przepisów sprzeciwiających się obowiązywaniu tak ukształtowanej, w wyniku eliminacji klauzul abuzywnych, umowy.

Sąd Okręgowy nie podziela przy tym zarzutu jakoby doszło do nieuprawnionej ingerencji w treść umowy. Stwierdzenie bezskuteczności klauzuli abuzywnej zawsze stanowi ingerencję w postanowienia umowy i kształtuje zobowiązanie odmienne – w większym lub mniejszym zakresie – niż wynikające z brzmienia umowy. Ingerencja ta jest wszakże wyraźnie dopuszczona przez ustawodawcę. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru klauzuli umownej nie wiąże się z ukształtowaniem treści stosunku według sędziowskiego uznania, a jedynie z wyciągnięciem konsekwencji przewidzianych wprost w ustawie, w postaci niezwiązania konsumenta takim postanowieniem umownym. Wyeliminowanie z umowy klauzul indeksacyjnych stanowi następstwo zachowania poprzednika prawnego pozwanego, który narzucił konsumentom bezprawne postanowienia umowne. W tym zakresie przywołać należy również stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w wyrokach z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 oraz z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, w świetle których kredyt zawierający klauzule waloryzacyjne należy traktować jako kredyt złotowy, oprocentowany według stawki LIBOR, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż faktycznie zobowiązanie konsumenta zostało wyrażone w walucie polskiej. Nadto wniosek o stosowaniu dotychczasowych zasad oprocentowania kredytu wynika bowiem wprost z treści art. 3851 § 2 k.c. i jest skutkiem wyeliminowania z umowy wyłącznie postanowienia uznanego za abuzywne. Nie ma zatem znaczenia, że bank najprawdopodobniej nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli indeksacyjnej. Jak wskazuje bowiem Sąd Najwyższy, kryterium hipotetycznej woli stron mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego nie można jednak stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych. Próba zaś modyfikacji przy takiej okazji innych postanowień umowy byłaby sprzeczna zarówno z tym przepisem, jak i z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika zakaz modyfikowania przez sąd postanowień umowy. Tym samym brak jest podstaw do kwestionowania rozwiązania przyjętego przez Sąd Rejonowy, a które to rozwiązanie zgodne jest z treścią art. 385 1 § 1 i 2 k.c. Nie jest zatem możliwa modyfikacja stopy referencyjnej określonej w umowie i przekształcenie jej na inną, w tym przyjęcie do przeliczeń średniego kursu NBP. W sprawie nie doszło zatem do naruszenia art. 358 § 2 k.c. Sąd Okręgowy nie podziela poglądu zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 uznającego stosowanie średniego kursu NBP w drodze analogii przepisów Prawa wekslowego. Taka ingerencja w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy, byłaby zbyt daleko idąca. Zgodnie z celem i sposobem implementacji Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 1993 r. do krajowego porządku prawnego, ustawodawca w ramach ochrony przyznanej konsumentowi w art. 385 1 k.c., nie przewiduje prawa do zastępowania pominiętych zapisów inną treścią. Skutkiem opisanym prawem stosownie do przepisów prawa europejskiego i art. 385 1 k.c. może być uznanie danych zapisów za niewiążące w stosunku dwustronnym albo w ogóle upadek całego kontraktu.

Jak już wskazano powyżej, w ocenie Sądu Okręgowego stwierdzenie abuzywności kwestionowanego postanowienia umowy dotyczącego klauzuli waloryzacyjnej, nie uniemożliwia wykonania umowy i nie skutkuje jej nieważnością, zatem nie zachodziła w ogóle wbrew twierdzeniom pozwanego potrzeba rozważenia możliwości wypełnienia luki po uznanym za abuzywne postanowieniu przez odwołanie do innych ustaw w drodze analogii bądź do zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów. Nie występuje tu żadna, wymagająca uzupełnienia luka w zakresie przeliczania świadczenia wyrażonego w walucie obcej na walutę, ponieważ przedmiotowy kredyt jest kredytem złotowym – kwota kredytu wyrażona została w walucie polskiej. Umowa kredytu bez mechanizmu waloryzacji nie jest kontraktem z luką, lecz jest jedynie umową bez waloryzacji świadczeń stron. Bez klauzul indeksacyjnych możliwe jest ustalenie wysokości zobowiązań banku i kredytobiorcy – w świetle treści pozostałym postanowień umownych. Skoro luka w sensie prawnym w ogóle nie występuje to nie ma potrzeby jej uzupełniania. Nie zachodzi potrzeba poszukiwania innych skutków przedmiotowej czynności prawnej niż te, które wynikają z treści tej czynności, w brzmieniu po wyeliminowaniu z niej wyżej wskazanych bezskutecznych klauzul umownych.

W ocenie Sądu Okręgowego niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw. Bezspornie zgodzić się należy ze stroną pozwaną, iż pełna indywidualna (incydentalna) kontrola spornych postanowień jest konieczna dla oceny zarzutu rzekomej abuzywności postanowienia konkretnej umowy. Należy jednak wskazać, iż w istocie Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, niezależnie od tego, że odwołał się do wyroku SOKiK, dokonał również wnikliwej i obszernej indywidualnej kontroli zakwestionowanych przez powoda postanowień umowy kredytu, stwierdzając, że wskazane wcześniej postanowienia umowne spełniają wszystkie kryteria wskazane w art. 385 1 § 1 k.c.

W konsekwencji Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał, iż podstawę żądań powódki stanowi art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zgodnie z dominującym poglądem doktryny art. 385 1 § 1 k.c. przewiduje sankcję bezskuteczności częściowej ex lege, która znajduje zastosowanie z mocy ustawy i działa ex tunc. Powyższe skutkować musi zaś uznaniem, iż powódka nie była zobowiązana do uiszczania rat według wskazywanej przez bank wysokości, co za tym idzie należy jej się zwrot tej część spłaconego długu, którą świadczono nienależnie, gdyż strona powodowa nie była do tego zobowiązana. Wobec braku związania kredytobiorcy abuzywną klauzulą jest on - zgodnie z zasadą nominalizmu (od której wyjątkiem jest możliwość wprowadzenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, art. 358 k.c.) - zobowiązany do zwrotu kredytu w wysokości nominalnej, w określonych w umowie terminach i z oprocentowaniem określonym w umowie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, zaś o kosztach postępowania w instancji odwoławczej orzekł w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 punkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w brzmieniu obowiązującym w dacie złożenia apelacji.