Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 177/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2022 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Piotr Kaczmarek

Sędziowie: SA Andrzej Kot

SA Cezariusz Baćkowski (spr.)

Protokolant: Katarzyna Szypuła

przy udziale Łukasza Kudyka prokuratora(...) Prokuratury (...)we W.

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2022 r.

sprawy M. D.

oskarżonego z art. 263 § 1 kk, art. 53 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12§1k.k w zw. z art. 65 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 22 marca 2022 r. sygn. akt III K 245/21

I.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 10 złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania odwoławczego oraz wymierza mu opłatę w kwocie 180 złotych, stwierdzając iż wydatki związane z apelacją prokuratora ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

M. D. został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od kwietnia do czerwca 2019 roku we W., bez wymaganego zezwolenia uczestniczył w handlu bronią palną w ten sposób, że od M. W. ps. „(...)” nabył pistolet marki (...) 9x19mm L. wraz z nie mniej niż trzema nabojami za łączną kwotę 10 000 złotych,

tj. o czyn z art. 263 § 1 k.k.

II.  od daty dokładnie nieustalonej do dnia 23 czerwca 2021 roku w O. województwo (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wytwarzał środki odurzające, w ten sposób, że wbrew przepisom ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii prowadził uprawę ziela konopi innych niż włókniste grupa I-N i IV-N załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 sierpnia 2018 roku (Dz. U.2018 poz.1591) w systemie zamkniętym indor, tj. hodował, dzielił obrywał kwiatostan, przygotowując do dalszego obrotu i spożycia w łącznej ilości 70 sztuk roślin z których można otrzymać 1540 gram porcji kwiatowych wierzchołków co pozwoliłoby na sporządzenie znacznej ilości środków odurzających w ilości nie mniejszej niż 15400 porcji handlowych ziela konopi innych niż włókniste a nadto po zebraniu, wysuszeniu i rozdrobnieniu kwiatostanów wytworzył znaczne ilości środków odurzających stanowiących ziele konopi innych niż włókniste, grupa I-N i IV-N, załącznik nr 2 do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 sierpnia 2018 roku (Dz. U. 2018poz.1591), które następnie porcjował w odręcznie oznaczone pakiety o nazwach (...)3,25 g, co stanowi 32 porcje handlowe, (...) 4,32 g co stanowi 43 porcje handlowe, (...) 4,01 g , co stanowi 40 porcji handlowych, (...) 2,66 g, co stanowi 27 porcji handlowych (...) 0,79 g, co stanowi 1 porcje handlową,

tj. o czyn z art. 53 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z 22 marca 2022 r., sygn. akt III K 245/21:

1.  uniewinnił M. D. od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku;

2.  uznał M. D. za winnego tego, że co najmniej od połowy maja 2021 roku do 23 czerwca 2021 roku w O., województwo (...), wbrew przepisom ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii prowadził w systemie zamkniętym tzw. „indoor” uprawę 70 (siedemdziesięciu) sztuk krzewów konopi innych niż włókniste, mogącej dostarczyć znacznej ilości – około 1540 gram ziela konopi innych niż włókniste tj. popełnienia przestępstwa z art. 63 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku i za to na podstawie art. 63 ust. 3 w/w ustawy wymierzył mu karę jednego roku pozbawienia wolności;

3.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 23 czerwca 2021 roku godz. 6.50 do dnia 4 października 2021 roku godz. 15.49;

4.  na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł od oskarżonego M. D. nawiązkę na rzecz (...), Ośrodek (...) we W., al. (...) nawiązkę w kwocie 3 000 (trzech tysięcy) złotych;

5.  na podstawie art. 70 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku orzekł przepadek dowodów rzeczowych wskazanych w wykazie nr (...) (...) pod poz.1 ((...)), poz.2 ((...)), poz.3 ((...)), poz.4 ((...)), poz.5 ((...)), poz.6 ((...)), poz.7 ((...)), poz.8 ((...)), poz.9 ((...)), w wykazie (...) (...) pod poz.1 ( (...)), poz.2 ((...)), poz.3 ((...)), poz.4v((...)), poz.5 ((...)); dowody rzeczowe wskazane w wykazie nr (...) (...) pod poz.6 ((...)), pod poz.7 ( (...)), poz.8 ((...)), poz.9 ((...)) pozostawił w aktach sprawy;

6.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 2686,81 złotych (w tym opłata 180 złotych).

Apelacje od tego orzeczenia wnieśli oskarżony M. D. za pośrednictwem obrońcy i prokurator.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok co do winy w zakresie czynu z art. 63 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i zarzucił obrazę przepisów postępowania mająca wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. polegająca na przekroczeniu granicy swobodnej oceny dowodów mającą postać odmówienia wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego, w części, w której twierdził, że był w przekonaniu, iż prowadzona przez niego plantacja w jego mieszkaniu została zasiana nasionami konopi siewnych, z której chciał pozyskać docelowo olejki (...).

Podnosząc powyższy zarzut, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego co do winy odnośnie czynu z art. 263 § 1 k.k. i w zakresie kary orzeczonej za przestępstwo z art. 63 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i zarzucił:

1)  obrazę przepisów postępowania mająca wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zeznań świadka M. W. polegającą na bezpodstawnym uznaniu, że zeznania tego świadka są rozbieżne, podczas gdy świadek konsekwentnie, jednoznacznie opisał okoliczności przekazania nielegalnej jednostki broni oskarżonemu M. D., co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku polegającego na uznaniu, że oskarżony M. D. nie dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa opisanego w pkt I części wstępnej zaskarżonego wyroku podczas, gdy prawidłowa analiza całokształtu wyjaśnień, a następnie zeznań składanych przez wspomnianego świadka, ich konsekwentny charakter, zawartość merytoryczna w zakresie logiczności i ich wzajemnej koherentności wskazuje, że mogą i powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych w tej sprawie w zakresie czynu zarzucanego wymienionemu oskarżonemu a związanemu bezpośrednio z nielegalnym posiadaniem i handlem bronią palną w okresie od kwietnia do czerwca 2019 r., co w konsekwencji doprowadziła do bezpodstawnego uniewinnienia oskarżonego.

2)  rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec M. D. kary roku pozbawienia wolności, to jest w dolnych granicach ustawowego zagrożenia na skutek niedostatecznego uwzględnienia wagi i charakteru popełnionego przestępstwa, stopnia zawinienia, znacznej społecznej szkodliwości przestępstwa, tego rodzaju, uprzednią karalność, co przy prawidłowej ocenie sprawia, że orzeczoną karę uznać należy za rażąco łagodną, a tym samym niespełniającą przypisanych jej celów w zakresie prewencji ogólnej jak i szczególnej oraz orzeczoną ze społecznym poczuciem sprawiedliwości.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt I części dyspozytywnej i przekazanie w tym zakresie niniejszej sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji; ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie orzeczenia o karze i wymierzenie M. D. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje obrońcy oskarżonego M. D. i prokuratora były niezasadne.

1.Zarzut obrazy art. 7 k.p.k. podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonego nie mógł zostać uwzględniony.

Przekonanie sądu I instancji o wiarygodności jednych i niewiarygodności innych dowodów korzysta z ochrony art. 7 k.p.k. i uchyla się od ingerencji sądu odwoławczego, gdy jest poprzedzone ujawnieniem na rozprawie głównej całokształtu istotnych okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) w sposób podyktowany powinnością dociekania prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i jest wyrazem rozważenia (art. 7 k.p.k.), zgodnie z regułami poprawnego rozumowania, doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy, wszystkich ważkich okoliczności (art. 4 k.p.k.) przemawiających na korzyść i niekorzyść oskarżonego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 16.12.1974 r., Rw 618/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 47).

Sąd Okręgowy wskazał przekonujące powody (uzasadnienie podsekcja 2.2.) dla których uznał za niewiarygodne wyjaśnienia w części gdzie M. D. wskazywał (k. 68, 70v, 138), że uprawiał konopie siewne by uzyskać (...) ( (...)) i wykorzystywał w tym celu nasiona odmiany o niższej niż określona w ustawie zawartości substancji czynnych (...) ( (...)) oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego (kwasu (...) - (...) (...)).

Oczywiście trafne jest stanowisko obrońcy, że nakaz traktowania osoby oskarżonej jako niewinnej, póki dostarczone dowody nie przekonają Sądu o jej winie (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, art. 6 ust. 2 (...), art. 14 ust. 2 (...), art. 5 § 1 k.p.k.), podobnie zasada swobodnej oceny dowodów, przeczy możliwości przyjęcia apriorycznego założenia, że prawdziwe są tylko te jej wyjaśnienia, które znajdują potwierdzenie w innych dowodach (uzasadnienie podsekcja 2.1.). Natomiast zważywszy na zasadę prawdy, zainteresowanie osoby oskarżonej wynikiem procesu niezbędna jest wnikliwa i krytyczna analiza jej wyjaśnień w relacji do innych okoliczności ujawnionych na rozprawie, bez względu na to czy relacje te potwierdzają zarzut aktu oskarżenia, czy mu przeczą.

Mimo cyt. wyżej deklaracji Sąd I instancji nie uznał za niewiarygodny fragmentu wyjaśnień M. D. dotyczącego świadomości rodzaju uprawianych konopi dlatego, że nie istniały dowody potwierdzające jego wersję, ale dlatego, że z racji doświadczenia życiowego oskarżonego (uprzednie zażywanie ziela konopi innych niż włókniste oraz „medycznej marihuany”) i uzyskanej wiedzy (zdobywanie i poszerzanie wiadomości związanych z produktami konopnymi) oskarżony „zdawał sobie sprawę z tego jakiego rodzaju rośliny uprawiał” (uzasadnienie podsekcja 2.2.).

Przekonujący jest w szczególności argument Sądu Okręgowego dotyczący zachowania M. D. po tym jak po godz. 6.00 23 czerwca 2021 r. (zeznania E. D.) do jego mieszkania zapukali policjanci. Przecież gdyby oskarżony był przeświadczony, że uprawia odmianę konopi o obniżonej zawartości substancji narkotycznej, to przekonany o legalności takiego zachowania wpuściłby bez zwłoki do domu funkcjonariuszy chcących dokonać przeszukania i ich o tym poinformował. Podobnie żona oskarżonego E. D. zapewniająca o swym przekonaniu o zgodności z prawem uprawy (k. 263). Tymczasem policjanci zostali znaleźli się w mieszkaniu po blisko godzinie (protokół przeszukania k. 26) zastając 69 sadzonek konopi w workach foliowych i jedną w namiocie (tamże k. 26-31, protokół oględzin k. 40-43, materiał fotograficzny k. 44-55). Nieprzekonujące bo naiwne są twierdzenia świadka, że przez ten długi czas nie otwierała, ponieważ próbowała obudzić nietrzeźwego męża. Oskarżony wyjaśnia na rozprawie, że krzaki konopi „poniszczył” w nocy 23 czerwca ub.r. po kłótni z żoną, co jest nielogiczne skoro E. D. nie sprzeciwiała się uprawie, a wcześniej odczuła, jak zeznaje, pozytywne działanie oleju (...), sam zaś M. D. przywiązywał, jak mówi, dużą wagę do hodowli („miałem hopla na punkcie tych roślin i byłem już podpity więc zamiast spędzać czas z żoną, to siedziałem w tym namiocie i zajmowałem się roślinami”). Twierdzenie o którym mowa jest też sprzeczne z wiarygodnymi w tej części zeznaniami E. D., która mówi, że po kłótni około 3.00 – 4.00 poszli z oskarżonym spać (k. 263v), powinna więc widzieć jak oskarżony umieszcza rośliny w workach o czym nie zeznaje. Natomiast M. D. wyjaśnia (k. 259v), że rośliny wrzucał do worków na śmieci gdy żona poszła spać, a on pozostał i spożywał alkohol, czego nie mógł robić skoro z zeznań jego żony wynika, że razem poszli spać.

Przeświadczeniu o legalności hodowli przeczą dalsze okoliczności: prowadzenie uprawy w salonie mieszkania i jej profesjonalny charakter. Działalność polegająca na sprzedaży wyrobów konopnych nie stanowiących ziela, czy żywicy konopi innych niż włókniste nie przynosiła spodziewanych efektów, a rodzina oskarżonego miała problemy finansowe o czym mówi M. D. i jego żona. Dalej utrzymywał się stan epidemii, która zdaniem oskarżonego była jednym z czynników niepowodzenia. Mimo tych okoliczności oskarżony zainwestował poważne środki finansowe na zakup siedemdziesięciu nasion, specjalistycznego namiotu, lampy grzewczej, transformatora, nawilżacza, wiatraka, stacji pogodowej po to by, jak zapewnia, przekonać się o możliwości prowadzenia hodowli odmiany konopi o obniżonym do dopuszczalnego stężeniu substancji narkotycznych by wytwarzać susz, lub olej (...). Kolejną okolicznością przeczącą wersji oskarżonego jest wynikające z zeznań A. W. (k.270-271) zaprzestanie współpracy między tym świadkiem i oskarżonym w ówczesnym czasie, uznanie wcześniej przez A. W. i M. D., że prowadzenie własnej uprawy konopi jest zbyt kosztowne i niewiedza świadka o tym, że hodowlę zdecydował się prowadzić oskarżony. Oskarżony zresztą rozbieżnie mówi o celu uprawy. Początkowo wskazywał, że hoduje konopie i wytwarza z nich olejki, susz, który sprzedaje, deklarował, że dopiero ma zamiar otworzyć sklep z takimi produktami (k.68). Następnie mówił (k. 138), że uprawa była przeznaczona na własne potrzeby – chciał wykorzystywać w celach leczniczych wytworzony (...), myślał też o sprzedaży. Natomiast na rozprawie wyjaśnia, że taki sklep i sprzedaż prowadził a hodowlę realizował na próbę, by uzyskać wiedzę i umiejętności i później profesjonalnie uprawiać odmiany konopi o niższej zawartości substancji narkotycznych i wytwarzać susz (...), a susz z uprawy amatorskiej zużyć na własne potrzeby.

Jest jasne, że osoba przesłuchiwana może o jednych okolicznościach mówić wiarygodnie, a inne przeciwnie, opisywać nieprawdziwie. Nie popełnia błędu dowolności Sąd przyjmując za prawdziwe niektóre fragmenty wyjaśnień (zeznań) osoby a odrzucając inne, chodzi tylko o to by stanowisko swoje przekonująco przedstawił. Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego podającego, że nie wytworzył odnalezionych podczas przeszukania produktów konopnych zawierających (...) o stężeniu przekraczającym graniczne określone w ustawie i nie miał świadomości, tej ostatniej okoliczności i przedstawił powody takiej oceny (uzasadnienie podsekcja 2.1.). Nie wynikała z niej powinność dania wiary twierdzeniom M. D. o innych okolicznościach, w szczególności dotyczących świadomości, że uprawia konopie inne niż włókniste. O tym, że stanowisko Sądu I instancji w tej ostatniej kwestii jest trafne była mowa wyżej.

2. Obrońca wywodzi, odwołując się do dołączonej do apelacji publikacji naukowej (G. M., A. L., K. W., J. B. „Ocena zawartości kannabinoidów wybranych odmian konopi (...).” , Biuletyn Instytutu (...) z 2015 r., Nr 277, str. 79-86), że nie można wykluczyć, że rośliny uprawiane przez oskarżonego były konopiami siewnymi i dostarczyłyby suszu w którym stężenie (...) nie przekraczałoby progu ustawowego.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie ma znaczenia, czy rodzina taksonomiczna konopiowate obejmuje jeden (konopie siewne), czy trzy (także konopie indyjskie i konopie dzikie) gatunki. Kwestię tę trzeba pozostawić botanikom. Wystarczy wskazać, że przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego z art. 63 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii są w interesującym zakresie konopie inne niż włókniste, które mogą dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste. Konopie inne niż włókniste to rośliny z rodzaju konopie (C. L..), w których suma zawartości (...) ( (...)) oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego (kwasu (...) - (...) (...)) w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, przekracza 0,3% w przeliczeniu na suchą masę (art. 4 ust. 4 i 5 cyt. ustawy w brzmieniu od 7 maja br.). Widać więc, że ustawodawca penalizując uprawę konopi w zasadzie nie posługuje kryterium botanicznym (poza wskazaniem, że chodzi o rośliny z rodzaju C. L..), nie wskazuje na określony gatunek konopiowatych, lub jego odmianę, lecz za relewantne uznaje stężenie substancji narkotycznej w roślinie z rodzaju konopie.

Dla oceny, czy chodzi o konopie inne niż włókniste jako przedmiot typu czynu zabronionego uprawy znaczenie ma więc to, czy w uprawianych roślinach suma stężeń (...) i kwasu tetrahydrokannabinolowego w przeliczeniu na suchą masę przekraczała próg z art. 4 ust. 5 cyt. ustawy. Nie ma natomiast znaczenia dla odpowiedzialności za występek z art. 63 ust. 1 lub ust. 3 cyt. ustawy to, jak owa suma stężeń zmieniać się będzie w procesie przechowywania i suszenia zebranych już roślin (ich części) i czy w przyszłości, w tych procesach nie spadnie poniżej ustawowego progu.

Skoro więc, jak wynika z opinii biegłej (k. 397v-398v, 115-117) stężenie (...) w suchej masie zabezpieczonych w mieszkaniu oskarżonego, znajdujących się fazie wiązania wiechy roślin przekraczało 1 %, to były to konopie inne niż włókniste.

Jeśli zaś z dołączonego przez obrońcę artykułu (str. 85) wynika występowanie ujemnej zależności między zawartością (...) i (...) w konopiach, to stwierdzone w opinii stężenie (...) w materiale roślinnym z hodowli prowadzonej przez M. D. tylko potwierdza ustalenie Sądu Okręgowego, że przedmiotem uprawy była odmiana konopi służąca uzyskiwaniu ziela konopi innych niż włókniste, a nie oleju (...).

Podnoszona przez obrońcę, omówiona tu okoliczność nie przekonuje więc o braku odpowiedzialności oskarżonego M. D. za przypisany mu czyn z art. 63 ust. 3 cyt. ustawy.

Ustalenia Sądu I instancji w zakresie sprawstwa winy i prawnokarnej oceny zachowania oskarżonego jako wyczerpującego dyspozycję art. 63 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii są prawidłowe.

3. Niezasadna okazała się apelacja prokuratora kwestionująca wymiar kary pozbawienia wolności orzeczonej za występek z art. 63 ust. 3 cyt. ustawy.

Wbrew tym zarzutom Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny stopnia karygodności czynu oskarżonego oraz stopnia jego winy, w kontekście wpływu tych ocen na wysokość kary, dostrzegł okoliczności związane z poważnym ładunkiem społecznej szkodliwości, motywacją, rodzajem zamiaru, wcześniejszą wielokrotną karalnością i choć ich nie rozwinął to faktycznie nadał im właściwą rangę. Nie pominął istotnego pogorszenia stanu zdrowia oskarżonego i choroby jego żony z czym łączy się stosunkowo większa dolegliwość kary pozbawienia wolności. W konsekwencji wymierzoną oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności, dwukrotnie przekraczającą dolny próg ustawowego zagrożenia, nie można uznać za łagodną w stopniu rażącym, co dopiero pozwalałoby orzec Sądowi Apelacyjnemu zgodnie z wnioskiem apelacji prokuratora. O rażącej niewspółmierności wymierzonej kary można bowiem mówić wtedy, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny oddziaływać na wymiar kary, można uznać, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej, w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary. Taka sytuacja tego w odniesieniu do oskarżonego nie zachodzi.

Rację ma oczywiście Sąd Okręgowy uznając, że uprawa siedemdziesięciu krzaków konopi innych niż włókniste może dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste. Uwzględniając wyliczenie biegłej, że z jednego krzaka tej rośliny można średnio uzyskać 22 g narkotyku daje to 1540 g ziela konopi innych niż włókniste. Wiadomo też, dawka wystarczająca do jednorazowego odurzenia jednej osoby, to od 0,1 g do 0,5 g (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 2 marca 2017 r., II AKa 90/17, L.). Wydaje się więc, że dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu miarodajne (art. 5 § 2 k.p.k.) będzie uznanie, że uprawa prowadzona przez oskarżonego mogła dostarczyć ziela konopi innych niż włókniste wystarczającego do odurzenia około 3080 osób. Jest to ilość znaczna, ale pięciokrotnie niższa niż podnosi prokurator sięgając do najmniejszej porcji występującej na rynku.

M. D. istotnie dopuszczał się licznych przestępstw, w tym przeciwko zdrowiu, jednak w dominującej części związane one były z wcześniejszym zaangażowaniem w środowisko kibicowskie i naruszaniem tzw. „zakazu stadionowego”. Z zakresu przestępczości narkotykowej oskarżony był wcześniej skazany za przestępstwo z art. 62 ust. 1 cyt. ustawy. Nie był więc to czyn na tyle poważny by uzasadniał istotnie surowsze, niż to uczynił Sąd Okręgowy, potraktowanie oskarżonego.

Przyznanie się, wyrażenie żalu i skruchy są okolicznościami łagodzącymi. Natomiast kwestionowanie sprawstwa lub winy, czy będące ich logicznym następstwem nie wyrażanie żalu, skruchy, nie mogą być poczytane na niekorzyść osoby oskarżonej jako godzące w gwarantowane przez Konstytucję RP, traktaty z dziedziny praw człowieka i ustawę prawo do obrony. Odmienne twierdzenie prokuratora jest niezasadne.

By wzrost liczby osób uzależnionych od środków narkotycznych poczytać na niekorzyść oskarżonego konieczne byłoby dowiedzenie (jak każdej innej okoliczności), że taki wzrost ma miejsce. Prokurator poza wskazaniem, że takie zjawisko występuje nie przytoczył dowodowej podstawy tego twierdzenia.

4. Apelacja prokuratora kwestionująca ocenę zeznań świadka M. W. jest niezasadna.

Weryfikując tę relację Sąd Okręgowy nie wykroczył poza ramy zakreślone przez zasadę swobodnej oceny dowodów, stąd jego stanowisko w tej mierze korzysta z ochrony art. 7 k.p.k.

Rację ma oczywiście prokurator wskazując, że ocena dowodów następuje w sposób określony w art. 7 k.p.k. i nakaz rozstrzygania na korzyść osoby oskarżonej nie dających się usunąć wątpliwości nie ma do niej zastosowania, lecz aktualizuje się dopiero w następnym kroku – ustaleniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Choć Sąd Okręgowy wprost tego nie wyartykułował (podsekcja 2.1., 2.2., 3.5.), to faktycznie w omawianym tu zakresie (co do nabycia broni palnej) dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, a odrzucił zeznania M. W. jako podstawę ustaleń.

Lektura zeznań M. W. (k. 2-3, 4-5, 12-13, 119-120, 122-124, 261-262) przekonuje, że świadek ten konsekwentnie mówił od kogo nabył broń palną (od M. P.), za ile (10500 zł), jaki to był pistolet (G. 17, IV generacji) i komu go sprzedał (M. D.).

Sprzecznie natomiast zeznawał, czy kupił i sprzedał broń palną z amunicją (k. 4v, 12v), czy bez (k. 3), czy z pistoletu strzelał (k. 12v), czy nie (k. 3, 268v), czy zapłacił zbywcy (k. 3 zapłacił połowę), czy nie (k. 4v, 12v), jaką cenę ustalił z oskarżonym: 12000 zł (k. 3) czy 10500 zł (k. 120), kiedy sprzedał pistolet: po miesiącu od nabycia (k. 3v), czy po kilku miesiącach (k. 4v).

M. W. nie potrafił wytłumaczyć tych sprzeczności. Twierdzenie początkowe o braku amunicji do pistoletu wyjaśniał, że chodziło mu o to, że nie kupował nowych naboi. Rzecz w tym, że M. D. mówił wtedy (k. 3) nie tylko, że nie kupował nowej amunicji, ale i nie miał do pistoletu amunicji. Przed Sądem świadek podtrzymał tę wersję w której przeczył by z pistoletu strzelał. W istocie jest to kolejna, trzecia wersja: najpierw M. W. mówił, że do pistoletu, nie miał amunicji, ani z niego nie strzelał, potem, że amunicja była i część z niej wystrzelał, a ostatecznie, że w magazynku było 4-5 pocisków (choć broń miała być nowa, w pudełku) i z pistoletu nie strzelał. Rozbieżności uzasadniał faktem, że miał kilka sztuk broni palnej i praktycznie do każdej była inna amunicja. Rzecz w tym, że podczas tego samego przesłuchania tyle, że na początku (k. 261) mówił, że po opuszczeniu aresztu miał tylko jedną sztukę broni palnej i ją sprzedał oskarżonemu.

Oskarżony zaprzeczył by nabył od świadka broń palną i nie została ona ujawniona.

Prokurator podnosi, że zeznania M. W. mają charakter pomówienia złożonego. Taka sytuacja gdy wskazywanie przez osobę relacjonującą na popełnienia przestępstwa przez inną osobę oznacza jednocześnie przyznanie własnego sprawstwa ma znaczenie dla oceny wiarygodności pomówienia. Natomiast w relacji do rozmiaru przestępczej działalności świadka i jego zainteresowania w uzyskaniu łagodnego potraktowania wyłaniających się choćby z apelacji prokuratora to argument o złożoności pomówienia, jeśli zważyć na wymienione sprzeczności, nieumiejętność ich wyjaśnienia nie przekonuje o wadliwości oceny Sądu Okręgowego.

Co się tyczy argumentu, że świadek „uwiarygadniał się w trakcie wielu wcześniejszych przesłuchań w toku których przedstawiał szereg zdarzeń związanych z nielegalnym handlem, posiadaniem, czy użyciem bezprawnie posiadanych jednostek broni i amunicji” (apelacja str. 7) trzeba wskazać, że podstawą wyroku jest całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie (art. 410 k.p.k.). Relacje M. W. dotyczące innych przestępstw, których miały się dopuścić inne osoby nie zostały ujawnione w tym postępowaniu, nie mogły więc być podstawą wnioskowania o prawdziwości zeznań dotyczących zarzucanej transakcji z M. D.. Przy tym jak już była mowa w punkcie 1. osoba może jedne okoliczności opisywać prawdziwie, a co do innych się mylić.

Natomiast z faktu, że prokurator uznał za wiarygodne zeznania świadka w jednej sprawie i wniósł akt oskarżenia nie wynika, że to samo źródło dowodowe mówi prawdę w innej sprawie, a już zwłaszcza by z powodu takiej oceny prokuratora Sąd powinien, był zobligowany, uznać za prawdziwe zeznania tego świadka w tej innej sprawie.

Tak samo dokonanie oceny wiarygodności zeznań świadka w prawomocnie zakończonym postępowaniu sądowym nie oznacza, że identycznie ma ich prawdziwość, lub nieprawdziwość ocenić sąd w innym postępowaniu.

Reasumując Sąd Okręgowy nie popełnił błędu uznając za niewiarygodne dotknięte istotnymi sprzecznościami, nie mające potwierdzenia w innych dowodach zeznania M. W. o sprzedaży oskarżonemu broni palnej.

5. Z tych wszystkich powodów i przy braku okoliczności podlegających uwzględnieniu z urzędu orzeczono jak w wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 633 k.p.k.

SSA Andrzej Kot

SSA Piotr Kaczmarek

SSA Cezariusz Baćkowski